/dp_1986_215_0001.djvu

			\< 
— 
ROK XLI1 
Nr 215 (12886) 
Wydanie 1, f< 
PI ISSN 0157■ m 
KRAKÓW 
Wtorek 16 IX 1986 
Cena 8 zł 
Plenarne posiedzenieCKKR PZPR 
Troska o jakość kontroli 
WARSZAWA (PAP). 15 bm. od­ 
było sto w Warszawie II plenar­ 
ne posiedzenie, wybranej na X 
Zjeździe PZPR, Centralnej Komi­ 
sji Kontrolno-Rewizyjnej. Zapro­ 
szono na nie również przewodni­ 
czących wojewódzkich organów 
s s T wkr*PZPErss 
kadencja dobiega właśnie końca. 
Przywódca ZSRR 
odwiedzi Włochy 
RZYM (PAP). Ambasador 
ZSRR w Rzymie, 
Nikołaj 
Łunków, który powrócił w 
tych dniach z Moskwy po­ 
twierdził, że Michaił Gorba­ 
czow złoży wizytę we Wło­ 
szech. Łunków obecny był na 
wiecu w Mediolanie, 
który 
zakończył się przemówieniem 
sekretarza generalnego WłPK, 
Alessandro Natty i stanowił 
zamknięcie 18-dniowego festy­ 
nu dziennika „L ’Unita” . 
Po 
wiecu, dziennikarze zwrócili 
się do ambasadora radzieckie­ 
go z pytaniem, jakie wiado­ 
mości w sprawie wizyty przy­ 
wódcy Związku Radzieckiego 
przywiózł z Moskwy. „Gorba­ 
czow z całą pewnością przy- 
będzie do Włoch” — brzmia­ 
ła odpowiedź ambasadora. 
Na pytanie, czy nastąpi to 
w październiku, N. Łunków 
odpowiedział: „Jesteśmy 
w 
trakcie 
ustalania terminu. 
Być może nastąpi to później. 
'Ważna jest, że M. Gorbaczow 
przybędzie do Wioch”. 
Plenum CKKR, które prowadził 
członek Biura Politycznego KC, 
przewodniczący Kom isji — W ło­ 
dzimierz Mokrzyszczak, poświęco­ 
no zarysowaniu celów i kierun­ 
ków pracy, realistycznej ocenie 
sił, określeniu przedsięwzięć słu­ 
żących sprawnej i skutecznej rea­ 
lizacji zadań wytyczonych posta­ 
nowieniami X Zjazdu. 
Punktem wyjścia stał się na 
plenum referat Prezydium CKKR 
wygłoszony przez Wł. Mokrzysz- 
czaka. Stwierdził on m. in., że 
komisje kontrolno-rewizyjne mu­ 
szą wspierać organizacje partyjne 
w 
promowaniu nowoczesności, 
sprawności działania, we wdraża­ 
niu postępu naukowo-technicz­ 
nego, pomagać w upowszechnia­ 
niu nowatorskich rozwiązań. Cho. 
dzi jednocześnie o umacnianie 
wrażliwości na wszelkie przeja­ 
w y efekciarstwa samozadowole­ 
nia. braku zdolności do obiektyw­ 
nej. krytycznej samooceny. W ie­ 
le uwagi poświęci się także wa­ 
runkom pogłębiania indywidual­ 
nej aktywności członków partii, 
(Dokończenie na str. i) 
Święto ludzi w granatowych mundurach 
(Inf. wł.) Zawodowe święto lu­ 
dzi w granatowych mundurach 
— 
„Dzień Kolejarza” jest okazją 
do spojrzenia na miniony rok z 
jednej strony, z drugiej zaś do­ 
konania przeglądu najpilniejszych 
spraw, które dla tego środowiska 
należy załatwić. Już tradycyjnie 
F et Marian Żyła 
w Komitecie Krakowskim PZPR 
przedstawiciele władz polityczno- 
- administracyjnych województwa 
z I sekretarzem K K partii Józe­ 
fem Gajewiczem i wiceprezyden­ 
tem Krakowa Marianem Kuli­ 
giem spotkali się wczoraj 
na 
długiej rozmowie z 14-osobową 
CYBULSKI z Gdańskiego Festiwalu Filmowego: 
Grand Prix dla „Siekiereżady u 
Jury X I Festiwalu Polskich Fil­ 
mów Fabularnych pod przewodnic­ 
twem Janusza Majewskiego — po 
obejrzeniu 28 filmów konkurso­ 
wych postanowiło przyznać Złote 
Lwy Gdańskie, wielką nagrodę 
Festiwalu, filmowi „Siekiereta- 
da" w reżyserii Witolda Lesz­ 
czyńskiego, a nagrodę specjalną 
♦ WZROST NAKŁADÓW NA NAUKĘ I TECHNIKĘ. Prezydium 
Kom itetu ds. Nauki i Postępu Technicznego przy Radzie Ministrów 
przyjęło projekt NPSG w zakresie rozwoju nauki i techniki na lata 
1986— 1990. Zakłada się ustanowienie 122 centralnych programów ba­ 
dań podstawowych, 116 centralnych programów badawczo-rozwojo­ 
wych oraz 284 zamówień rządowych w zakresie rozwoju nauki i te­ 
chniki. Przewiduje się, że w 1990 r. udział nakładów na nauką i te­ 
chnikę w dochodzie narodowym wzrośnie w Polsce do 3 proc. Prezy­ 
dium zaakceptowało też wykaz licencji proponowanych do zakupu w 
latach 1986— 87. 
♦ ROZMOWY GENSCHERA W BUDAPESZCIE. Sekretarz gene­ 
ralny WSPR, Janos Kadar przyjął przebywającego z wizytą 
na 
Węgrzech ministra spraw zagranicznych RFN, Hansa-Dietricha Gen­ 
schera. Podczas rozm ow y poruszono najważniejsze problemy sytuacji 
m iędzynarodowej i stosunków dwustronnych. 
+ HINDUS PRZEDSTAWICIELEM RPA W EWG. Rasistowskie 
władze R PA po raz pierwszy powołały na stanowisko swego przed­ 
stawiciela w EWG człowieka rasy nie białej. Został nim Hindus, 
Sandra Ranchod, profesor uniwersytetu w Durbanie. Decyzja to o- 
znacza pewne ustępstwo rządu Pretorii, konsekwentnie prowadzące­ 
go dotychczas politykę apartheidu. 
♦ SYMPOZJUM EUROPEJSKICH BIOLOGOW MORZA. Z udzia­ 
łem ponad 200 naukowców z 23 krajów rozpoczęły się w Gdańsku 
obrady X X I Sympozjum Europejskich Biologów Morza. Podczas 5 
dni jego trwania omówione zostaną szczegółowo zagadnienia doty­ 
czące m. in. funkcjonowania ekosystemów morskich oraz biochemi­ 
cznej i fizjologicznej adaptacji organizmów morskich w zmieniają­ 
cych się wodnych warunkach. 
ROZMOWA „DZIENNIKA” 
filmow i „Cudzoziemka” w reży­ 
serii Ryszarda Bera. 
Cztery równorzędne nagrody 
główne — Srebrne Lwy Gdań­ 
skie — przyznano za reżyserię 
filmów kinowych: „Bohater ro­ 
ku” — Feliksowi Falkowi i „Ko­ 
chankowie mojej mamy” — Ra­ 
dosławowi Piwowarskiemu, za re. 
żyserię 
film u 
telew izyjnego 
„ Wielki bieg” , 
Jerzemu Doma­ 
radzkiemu oraz Radosławowi P i_ 
wowarskiemu i Janinie Zająców­ 
nie — za scenariusz ,JCochanków 
mojej mamy”. 
Brązowe Lwy Gdańskie: An ­ 
drzejowi Domalikowi — za naj­ 
lepszy debiut kinowy „Zygfryd”, 
Tomaszowi Szadkowskiemu — za 
najlepszy debiut telewizyjny 
„Ucieczka” , Ewie Wiśniewskiej — 
za najlepszą rolę żeńską w fil­ 
mie „Cudzoziemka” , K rzysztofo­ 
wi Pieczyńskiemu — za dwie naj. 
lepsze role męskie w filmach 
„Jezioro Bodeńskie” i 
„ W ielki 
bieg” , Krzysztofowi Pakulskiemu 
— 
za zdjęcia do filmów „Przez 
dotyk” i „Ucieczka", Andrzejowi 
Przedworskiemu — za scenogra­ 
fię do „Osobistego pamiętnika 
grzesznika” i Jerzemu Maksymiu. 
kowi — za muzykę do tego fil­ 
mu, M a rii Pakulnis — za dwie 
najlepsze drugoplanowe role żeń­ 
skie w filmach „Jezioro Bodeń­ 
skie” i „Weryfikacja”, Ludwikowi 
Pakowi — za najlepszą drugo­ 
planową rolę męską w filmie 
(Dokończenie na str. 2) 
Jubileuszowy sezon „Pagartu” 
Teatr „ N a Tagance” , Ravi Shankar, Tom Jones, 
Michaj Burano, „Iron Maiden” 
Kiepura był zjawiskiem 
niepowtarzalnym 
WARSZAWA (PAP). Jubileu­ 
szowa odświętność cechować bę­ 
dzie obecny sezon działalności 
„Pagairtu” . W środku tego sezonu 
w styczniu 1987 r. minie bowiem 
30 lat od powołania tej instytu­ 
cji, pierwszego zresztą impresa­ 
riatu w państwach socjalistycz­ 
nych. 
— 
Jakie wydarzenia będą god­ 
ne szczególnej uwagi w tym se- 
'zonie? — mówi dyrektor „Pagar- 
tu” W łodzimier* Sandecki. 
— 
Zgodnie z obranym prze* 
nas wieloletnim programem dzia­ 
łalności, już w najbliższym cza­ 
sie oczekiwać można w Polsce 
kilku wielkich gwiazd i równie 
słynnych zespołów. Ograniczę się 
do przykładów z dziedziny mu­ 
zyki, teatru, estrady. Rangę spo­ 
dziewanych wydarzeń muzycz­ 
nych określają takie nazwiska. 
Z BOGUSŁAWEM KACZYŃ­ 
SKIM rozmawia Magdalena Ma- 
łecka-Myślik. 
— 
W Krynicy przebywa Pan 
w podwójnej roli — jako prze­ 
wodniczący konkursowego jury 
i jako dyrektor artystyczny 
Festiwalu. K tóra rola bardziej 
Panu odpowiada? 
— 
Konkurs 
jest integralnie 
związany z festiwalem, ale głów­ 
nie jestem tu jako dyrektor ar­ 
tystyczny. 
— 
Jaki jest 
cel konkursu? 
Czy nie wydaje się Panu, że li­ 
m it 35 lat, jaki ustanowiono, 
jest zbyt wysoki? 
— 
Chodzi głównie o to, żeby 
Polacy mogli zaczynać karierę 
śpiewaczą w kraju, aby sławy 
nie musieli zdobywać za granicą. 
Chcemy odnaleźć i promować in­ 
dywidualności. T o świat ceni dziś 
najbardziej. 
— 
Czy ma sens organizowa­ 
nie Festiwalu właśnie w K ry­ 
nicy? 
__ Jak na polskie warunki Kry­ 
nica nie ma złej sali. Zarówno 
Pijalnia (hall), jak i sala koncer­ 
towa mają niezłą akustykę. Naj- 
(Dokończente na str. 2) 
jak Claudio Arrau, Joan Suther- 
land czy Ra vi Shankar, których 
recitale odbędą się w Filharmonii 
Narodowej. Zobaczymy „Halkę” 
w wykonaniu trzeciej pod wzglę­ 
dem rangi sceny muzycznej w 
ZSRR — teatru operowego w No­ 
w osybirsku. gdzie naszą operę 
narodową wystawiła Maria Foł­ 
tyn. Będziemy współgospodarzami 
reaktywowanych międzynarodo­ 
wych spotkań teatralnych w W ar­ 
szawie, dzięki którym odwiedzą 
nas takie m. in. zespoły, iak mo­ 
skiewski Teatr „N a Tagance” , 
„ThaMa” z Hamburga czy Scot- 
tish Theatre Company z Glasgow. 
W dziedzinie estrady postarali­ 
śmy się o atrakcje dla kilku po­ 
koleń, czyli wystąpią: „Iron M ai­ 
den” , Tom Jones,, Michaj Bura­ 
no, leningradzkl balet na lodzie. 
Pfetrwraa tego typu edycja w Polsce? 
„Encyklopedia Seniora“ 
(Iaf. wl.). Nakładem „Wiedzy 
Powszechnej” ukazała się zapo­ 
wiadana w roku ubiegłym „En­ 
cyklopedia Seniora” . 
Jest to 
pierwsza tego typu w Polsce en­ 
cyklopedia tematyczna, podejmu­ 
jąca w kompleksowy 
sposób 
problematykę ludzi 
starszych; 
wydawca we wstępie precyzuje 
zresztą, 
iż 
„ Encyklopedia...” 
„...przeznaczona jest dla saero- 
kiego grona czytelników o róż­ 
nym poziomie wiedzy i zainte­ 
resowań, zarówno spośród sa­ 
mych seniorów, jak i osób zaj­ 
mujących się nimi, 
członków 
rodziny, służb socjalnych." 
Niezwykle starannie, wydane 
kompendium podzielone jest na 
trzy — kolorystycznie wyodręb­ 
nione — części. Pierwsza posia­ 
da socjologiczny charakter i za 
wiera artykuły skoncentrowane 
(Dokończenie na str. 2) 
JESTEŚMY W WIŚNICZU NOWYM 
Jutro „Dziennik” odwiedzi Wiśnicz N ow y by zapoznać się 
z problemami tej położonej w województwie tarnowskim miej­ 
scowości. Chcemy mówić o radościach, kłopotach i aspiracjach 
tamtejszych mieszkańców Do rozmowy z reporterem „Dzienni­ 
ka” M aciejem Sabatowiczem zapraszamy w środę w godz. 
10— 12 do Urzędu Gminy. 
delegacją środowiska kolejarskie­ 
go; w jej składzie m. in. znale­ 
źli się Stanisław Knap 
instru- 
ktor-maszynista z Lokomotywo- 
wni PK P w Płaszowie, członek 
KC PZPR. Witold Sochacki prze­ 
wodniczący Rady Okręgowej Fe_ 
deracji ZZ Pracowników PKP, a 
zarazem 
szef 
krakowskiego 
WPZZ i mgr inż. Stanisław Pa- 
chota naczelny dyrektor 
Połu­ 
dniowej DOKP. 
Wpierw był kolejarski meldu­ 
nek o tym, jak wygląda dziś sy­ 
tuacja 
w „Południowej” . 
Za 
pierwsze osiem miesięcy br. o- 
siągnięto dobre rezultaty ekono­ 
miczne — przewieziono np. bli­ 
sko 26 min ton ładunków, a więc 
o ponad 1,8 min t więcej niż w 
(Dokończenie na str. 2) 
lis t M. Gorbaczowa 
do włókniarzy zlubi 
ŁODŻ (PAP). 
„Rozbroić 
świat — dać ludziom nadzie­ 
ję” — pod takim hasłem od­ 
był się w fabryce dywanów 
„Dywilan” w Łodzi pokojowy 
wiec, podczas którego list od 
sekretarza generalnego K C 
KPZR Michaiła Gorbaczowa 
skierowany do łódzkich włók­ 
niarzy przekazał przedstawi­ 
cielom załóg fabrycznych am ­ 
basador Związku Radzieckie­ 
go Władimir Browikow. Na 
jego ręce Elżbieta Wasilewska 
— 
tkaczka z „Dywilanu” — 
złożyła odpowiedź w imieniu 
wszystkich ludzi pracy Łodzi, 
zawierającą m. in. wyrazy naj­ 
wyższego 
uznania dla M. 
Gorbaczowa 
za jego działal­ 
ność na rzecz pokoju świato­ 
wego. 
W poniedziałekodnotowanowKalamacie 
kolejną serię wstrząsów podziemnych 
Już 20 ofiar śmiertelnych B Zniszczenie miasta 
ATENY (PAP). Według osta­ 
tnich doniesień z Aten, liczba o- 
fiar śmiertelnych trzęsienia zie­ 
mi, które w sobotę wieczorem 
nawiedziło położone w południo­ 
w ej części Grecji miasto Kala- 
mata wynosi już co najmniej 20, 
rannych jest ponad 300. W no­ 
cy z niedzieli na poniedziałek 
miasto to nawiedziła nowa se­ 
ria wstrząsów. Pierwszy z nich 
o sile 4,1 stopnia w skali Rich­ 
tera odnotowano 
o godz. 1.50 
czasu lokalnego, a w kilka minut 
później następny, już słabszy e 
sile 3,3 stopnia. Wstrząsy te w y ­ 
wołały panikę wśród ludności. 
Wielu wyrwanych ze inu mie­ 
szkańców Kalamaty opuściło na, 
mioty i wyległo na ulice. Wszy» 
stko wskazuje na to, ie nowa 
seria wstrząsów nie spowodowała 
ofiar w ludziach. W Kalamacie 
trwa akcja ratunkowa po sobo­ 
tnim, tragicznym 
w skutkach 
trzęsieniu. Prowadzą 
ją ekipy 
greckie i francuskie. Używ a się 
do niej specjalnie 
szkolonych 
psów, które pomagają odnajdy- 
(Dokończenie na str. 2) 
Rrąd Chiraea wprowadza ggsefaltte Środki 
Armia obsadza granice Francji, 
by uniemożliwić ruch terrorystów 
A tymczasem w Paryżu nowy zamach w gmachu policji 
PARYŻ (PAP). W poniedzia­ 
łek oddziały armii francuskiej 
zaczęły obsadzać wszystkie lądo_ 
w e granice Republiki, które do 
tej pory były praktycznie otwar­ 
te i nie stanowiły żadnej prze­ 
szkody w poruszaniu się terrory, 
stów. Jednostki 11. Dyw izji Spa­ 
dochronowej rozmieszczono w zdłuż 
pirenejskiej granicy z Hiszpanią, 
natomiast żołnierze 27. Dywizji 
Strzelców Alpejskich 
obsadzili 
granicę z Włochami i Szwajcarią. 
Wzdłuż granicy na Renie z RFN, 
a także wzdłuż granic z Luksem­ 
burgiem i Belgią rozlokowani zo­ 
stali żołnierze z kilku pułków 
piechoty. W zmocniono 
również 
oddziały żandarmerii, które ma­ 
ją kontrolować nie tylko przej­ 
ścia graniczne, ale również tere. 
ny bezpośrednio przylegające do 
granicy. 
W poniedziałek nie były je ­ 
szcze wymagane w izy wjazdowe 
na paryskich lotniskach Orły i 
Roissy. Postanowienie to wcho* 
dzi w życie od wtorku. Niemniej 
sprawdzanie paszportów byłó 
bardzo dokładne, zwłaszcza w o ­ 
bec przybyszów z krajów arab­ 
skich. 
Stany Zjednoczone 
wyraziły 
aprobatę dla decyzji premiera 
Chiraca wprowadzenia obowiąz. 
ku wiz wjazdowych do Francji 
dla cudzoziemców, z wyjątkiem 
obywateli państw EWG i Szwaj­ 
carii. 
(Dokończenie na str. 2) 
Opuścili zakłady karne i areszty 
W ARSZAW A (PAP). Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, do 
15 września br. zakłady karne i areszty śledcze opuściły wszystkie 
osoby pozbawione wolności za przestępstwa przeciwko państwu i po­ 
rządkowi publicznemu 
W dniach 12 i 13 bm. zwolnieni zostali m. in. Zbigniew Bujak, 
Czesław Bielecki, Tadeusz Jedynak, Bogdan Borusewicz. Władysław 
Frasyniuk, E wa Kulik, Konard Bieliński, Henryk Wujec, Leszek Mo­ 
czulski, Jacek Czaputowicz, Józef Teliga. 
Łącznie na mocy ustawy z 17 lipca 1986 r. o szczególnym postępo­ 
waniu wobec sprawców niektórych przestępstw zwoln.ono 225 osób. 
Z dobrodziejstwa tej ustawy skorzystało ponadto 148 osób odpowia­ 
dających z tzw. w olnej stopy, wobec których umorzone zostały po­ 
stępowania karne. 
Jelenie ryczą w Tatrach 
(INF. W Ł .) W Tatrach rozpoczęły się weselne gody jeleni zwane 
w gwarze łowieckiej — rykowiskiem. Trzask uderzanych w walce po­ 
roży, niesie się po lesie daleko Zwycięża silniejszy i on bierze w po­ 
siadanie grupę łań, które przyglądają się jakby obojętnie „walce by­ 
ków” . Nie zawsze zwycięzca jest mile widziany przez łanie, bowiem 
silny stary byk poradzi sobie z młodym rywalem ale potem nie radzi 
sobie z młodymi łaniami. Rogi duże ale już nie ten wzrok... 
Leśniczy Tatrzańskiego Parku Narodowego inż Wojciech Gąsienica- 
Byrcyn, który prowadzi obserwację rykowisk, w Tatrach, powiedział 
reporterowi „Dziennika” , że najwięcej jeleni ryczy pod Wołoszynem 
i w Dolinie Roztoki. Rozpoczęły też rykowisko jelenie na Hali Gąsie­ 
nicowej, Goryczkowej i Kondraloweji a także — po raz pierwszy — 
odezwały się jelenie w rejonie Kasprowego Wierchu. 
Jak będą się zachowywały w stosunku do jeleni i ich „żon” — łań, 
wilki, które na dobre zagnieździły się w Tatrach. W okresie rui zmy­ 
sły tych zwierząt głównie czujność, jest przytępiona. Leśnym rozbój­ 
nikom łatwo więc jest podejść upatrzoną ofiarę i zaskoczyć ją. 
Po jeleniach w miłosne szranki wstąpią kozice. Okres ich rui, 
zwanej bekowiśkiem, przypada na październik. Capy też toczą zacięte 
boje i czasem jeden drugiego potrafi zepchnąć w przepaść, (w.jarz.)
		

/dp_1986_215_0002.djvu

			DZIENNIK POLSKI 
Nr 215 
REDAKTOR 
DEPESZOWY 
PODAJE: 
STALLONE-RAMBO 
SKRYŁ SIĘ ZA 
2,5-METROWYM 
OGRODZENIEM 
Sylvester Stallone, uosobienie 
męskości, siły. odwagi, brawury, 
wcielający się w postacie tyta­ 
nicznych bohaterów w rodzaju 
Rocky i Rambo. w życiu prywat­ 
nym nie jest widać tak odważny, 
skoro wokół sw ej rezydencji po­ 
łożonej nad Pacyfikiem, w pobli­ 
żu Los Angeles kazał zbudować 
solidne 2,5-metrowe ogrodzenie, 
by zapewnić sobie bezpieczeństwo. 
„PIENIŁA SIĘ ZE ZŁOŚCI” 
Określenie „pienić się ze zło­ 
ści” w przypadku nauczycielki z 
Doncaster w Anglii, Elsie Sher- 
ratt, miało całkiem praktyczną 
wymowę. Wymieniona wniosła 
.pozew do miejscowego sądu o 
to, że ojciec jednego z jei ucz­ 
niów 45-letni Norman Time. 
wepchnął jej przemocą do ust 
kostkę mydła. N . Time zrobił to 
z zemsty, za to, że nauczycielka 
— 
jak utrzymywał — źle trakto­ 
w ała w szkole jego syna, karząc 
mu m. in. jeść mydło, co miało 
ałużyć jako środek dyscyplinarny 
wobec niesfornego chłopaka. 
MUZYKA ROCKOWA 
NA CENZUROWANYM 
Rząd Malazji zakazał organizo­ 
wania w kraju koncertów muzyki 
rockowej. Krok ten zmuszony był 
ipodjąć po tym, gdy zorganizowa­ 
ny w mieście Penang festiwal 
rockowy przerodził się w bitwę 
między 
zwolennikami 
różnych 
zespołów muzycznych. Kilka o- 
sób zostało poważnie rannych. Nie 
jesteśmy przeciwko muzyce jako 
takiej — oświadczył w związku z 
decyzją rządu premier Mahathir 
Mohamad — jesteśmy natomiast 
przeciwni muzyce, która pozbawia 
ludzi rozsądku i lest sprzeczna z 
tradycjami m alezyjskiej kultury. 
REWOLUCJA 
W FOTOGRAFII? 
1986 r. staje się rokiem rewolu­ 
cji w fotografii. Do takiego wnio­ 
sku doszedł paryskj tygodnik 
„VSD” , który informuje o zbu­ 
dowaniu przez wiele firm tzw. 
magnetycznych aparatów fotogra­ 
ficznych. Fotografowanie takimi 
aparatami jest oparte na nowej 
zasadzie. 
Obra? 
rejestrowany 
jest nie na zwykłej błonie, lec? 
na specjalnych magnetycznych 
tarczach wielokrotnego użytku 
mieszczących 50 kadrów. Tarcze 
te nie wymagają wywołania. U - 
zyskane czarno-białe i kolorowe 
zdjęcia można natychmiast obej­ 
rzeć na ekranie telewizyjnym za 
pomocą specjalnej przystawki, a 
następnie odbijać na papierze. 
Technologia ta umożliwia rów ­ 
nież przekazywanie zdjęć na od­ 
ległość tysięcy kilometrów. Ope­ 
racja przesyłania fotografii trwa 
zaledwie 3— 4 minuty. Na razie 
jednak jakość tych zdjęć nie mo­ 
że równać się z jakością zdjęć 
wykonanych zwykłymi aparatami 
fotograficznymi. Wysoka jest rów­ 
nież cena nowości. 
POLSKI „MARATON” 
W NOWYM JORKU 
W Nowym Jorku rozpoczął się 
15 bm. jubileuszowy, X festiwal 
film ó w socjologicznych im. Mar- 
garet Meatd Wcześniej, organi­ 
zatorzy festiwalu dokonali selek­ 
cji 400 film ó w z całego świata, 
kwalifikując d0 finału 40 naj­ 
lepszych. Wśród nich znalazł się 
film telew izji polskiej pt. „M a­ 
raton” , wg scenariusza i reży­ 
serii Beaty Postnikoff, która rów ­ 
nież została zaproszona na festi­ 
wal do Nowego Jorku. Film pow­ 
stał podczas konkursu tanecznego, 
wzorowanego na głośnym filmie 
amerykańskim S. Pollacka „Czyż 
nie dobija się koni” , zorganizo­ 
wanego w 1983 r. w Białym Bo­ 
rze k. Koszalina. Zwycięska para 
taneczna tańczyła non-stop 62 go- 
dziiny. 
POUFNE DOKUMENTY. 
NAD RZEKĄ 
Na ścieżce biegnącej wzdłuż 
brzegu Tamizy koło Reading 
dw oje przechodzących przypadko­ 
w o ludzi znalazło porzucony plik 
papierów z adnotacją „tajne i 
poufne". Jak poinformowała nie­ 
dzielna gazeta londyńska „The 
Mail on Sunday” . był to doku­ 
ment ministerstwa obrony 7awie- 
rajacy dane dotyczące wydatków 
na brytyjską flotę wojenną, który 
miał być rozpatrywany na posie­ 
dzeniu z udziałem wyższych ofi­ 
cerów marynarki. 
HASZYSZ POD POKŁADEM 
Policja holenderska przechwy­ 
ciła w niedzielę około 700 kg ha­ 
szyszu. Znaleziono go na pokła­ 
dzie jachtu motorowego należą­ 
cego do 50-letniego obywatela 
RFN. Policja oszacowała wartość 
narkotyków — zapakowanych w 
40 skrzyniach — na 3,5 miliona 
florenów (ok. 1,5 min dolarów). 
Opracował: 
WACŁAW KRUPIŃSKI 
Po humanitarnej decyzji z inicjatywy PRON 
Oświadczenie Biura Prasowego 
Episkopatu Polski 
W A RSZAW A (PAP). Biuro Prasowe Episkopatu przekazało PA P na­ 
stępujące oświadczenie: 
Episkopat Polski przyjął z za­ 
dowoleniem informację przekaza­ 
ną 11 września br. przez ministra 
spraw wewnętrznych, że do 15 
września br. 
będą zwolnieni 
wszyscy więźniowie polityczni. 
Decyzja ta postulowana w ielo­ 
krotnie przez przedstawicieli Ko­ 
ścioła oraz oczekiwana przez sze­ 
rokie kręgi społeczeństwa daje 
szanse zamknięcia bolesnego o- 
kresu naszych dziejów . Można 
żywić nadzieje, że powstaną no­ 
w e warunki do kształtowania 
prawdziwego porozumienia naro­ 
dowego. bez którego nie sposób 
wyprowadzić naszą ojczyznę z 
najgłębszego kryzysu w powo­ 
jennej historii. 
Zwolnienie więźniów politycz­ 
nych ma swój szeroki wymiar nie 
tylko polityczny, ale także spo­ 
łeczny i humanitarny. W racają 
oni do domów rodzinnych i do 
miejsc pracy, a to oznacza za­ 
niechanie bezczynności w murach 
więziennych. Nie powinno być ni­ 
kogo, kto by nie doceniał wkła­ 
du cierpienia i ofiary w kształ­ 
towaniu 
współczesnej polskiej 
rzeczywistości. W szyscy jednak 
pragną pokoju, bo tylko w huma­ 
nistycznie pojętym pokoju, który 
sprzyja dialogowi, mogą być — 
jak ufamy — załatwione najtrud­ 
niejsze sprawy narodu. 
Przyjmując z uznaniem odważ­ 
ne realizowanie ustawy z 17 lip- 
ca br. biskupi polscy wyrażają 
nadzieję, że otwiera się okres, w 
którym ludzie o innych światopo­ 
glądach będą mogli lepiej swój 
umysł, wiedzę i energię skiero­ 
wać ku budowaniu dobra ojczyz­ 
ny. Rysuje się w ten sposób per­ 
spektywa wyjścia z ciężkiego po­ 
łożenia naszego państwa, nie tyl­ 
ko przez wytwarzanie dóbr ma­ 
terialnych, lecz również przez u- 
mocnienie godności ludzkiej, bra­ 
terskiej wspólnoty i wolności. 
Nowy zamach w Paryżu 
(Dokończenie ze str J) 
Z kolei decyzja o wprowadze­ 
niu obowiązkowych wiz dla obco­ 
krajowców pragnących udać się 
do Francji wywołała żywe za­ 
skoczenie w Wiedniu. 
Austrię 
bowiem również objęto takim 
w ymogiem . Władze austriackiej 
turystyki zakomunikowały, 
że 
zwrócą się do Paryża o uzyska­ 
nie szczegółów w tej sprawie. 
Każdego roku blisko 500 tys. 
Austriaków udaje się do Francji. 
W poniedziałek w Pałacu Eli­ 
zejskim odbyło się posiedzenie 
Rady Ministrów, poświęcone w 
znacznym stopniu walce z terro_ 
ryzmem. Prezydent Francois Mit- 
tcrrand zaaprobował decyzje o- 
głoozone poprzedniego dnia przez 
premiera Jacąuesa Chiraca, a 
podjęte przez 
Krajową Radę 
Bezpieczeństwa. 
Szef państwa 
stwierdził że „walka z terrory­ 
zmem jest sprawą całego narodu” 
i wezwał obywateli, by współ­ 
pracowali z władzami w tym za­ 
kresie. 
W chwili, gdy w Pałacu Eli­ 
zejskim obradowała Rada Mini­ 
strów, zajmując się problemami 
terroryzmu, w gmachu paryskiej 
prefektury policji na wyspie Ci­ 
te doszło do nowego zamachu. 
Tym razem bomba o znacznej 
sile została podłożona w biurze, 
gdzie wydaje się prawa jazdy. 
W wyniku zamachu 1 osoba zmar­ 
ła, a 51 zostało rannych. 2 osoby 
są w stanie ciężkim. 
Jest to 10 zamach przeprowadzo­ 
ny przez terrorystyczną organiza­ 
cję „Kom itet solidarności z poli­ 
tycznymi więźniami arabskimi i 
bliskowschodnimi” . 
W niedzielę 
organizacja ta podłożyła bombę 
w restauracji „Pub Renault” 
przy Polach Elizejskich. W rezul­ 
tacie efasplozji zginęła 1 osoba, a 
2 zostały ciężfko ranne. 
Zgodnie z radiowym apelem 
premiera Chiraca, domy towaro. 
w e, kina, teatry, restauracje za­ 
częły we 
własnym 
zakresie 
sprawdzać klientów, a zwłaszcza 
tych, którzy nieśli paczki, pa- 
fcunlki, w a liz ki. 
BRUKSELA (PAP). Ministro­ 
wie spraw zagranicznych EWG 
podjęli w poniedziałek w Brukse­ 
li decyzję w sprawie zwiększe­ 
nia współpracy 
w dziedzinie 
zwalczania terroryzmu — po­ 
informował szef dyplomacji bry­ 
tyjskiej Geoffrey Howe. 
„Encyklopedia Seniora44 
(Dokończenie *• ttr. I) 
wokół czterech właściwie tema­ 
tów przewodnich „dom — pra­ 
ca — odpoczynek — rozrywka”. 
Druga część poświęcona 
jest 
sprawom związanym ze 
zdro­ 
w iem i chorobami ludzi star­ 
szych, w części trzeciej znajdu­ 
jemy natomiast, oprócz komplek­ 
sowych artykułów, 
informacje 
dotyczące sytuacji prawnej e- 
merytów, rencistów i ludzi star­ 
szych. Ze względu na to, iż w 
czasie druku zmieniły się nie­ 
które przepisy prawne, wydaw ­ 
ca zdecydował się na umieszcze­ 
nie nowelizującego na samym 
końcu dodatku. 
„Encyklopedia Seniora” w yda ­ 
na została w nakładzie 50 tys. 
egzemplarzy, a jej cena — zo­ 
stała skalkulowana na stosunko­ 
wo niskim poziomie i 
wynosi 
1350 zł. 
„Encyklopedia Seniora” jest — 
jak już wspomnieliśmy pierw­ 
szym tego rodzaju, wydanym w 
Polsce kompendium. 
Redakcja 
„Dziennika” 
prosi 
wszystkich 
zainteresowanych 
o nadsyłanie 
— 
w terminie do 31 grudnia br. 
wszelkich 
uwag, dotyczących 
wydawnictwa. Listy prosimy kie­ 
rować na adres redakcji („Dzien­ 
nik Polski”, 31-072 Kraków, ul. 
Wielopole 1), z dopiskiem na ko­ 
percie „Encyklopedia Seniora” . 
Uwagi i spostrzeżenia Czytelni­ 
ków zostaną przekazane w ydaw­ 
cy, celem wniesienia ewentual­ 
nych poprawek przy 
edycjach 
następnych. 
(wk) 
Wizyta 
dyrektora generalnego 
Biura O NZ w Wiedniu 
WARSZAWA (PAP). Na za­ 
proszenie ministra sp raw za­ 
granicznych. w dniach 10— 14 
bm. przebywał w Polsce dy­ 
rektor generalny Biura ON Z 
w Wiedniu M owaffak Allaf. 
Gość przyjęty został przez 
członka Biura Politycznego, 
ministra spraw zagranicznych 
P R L Mariana Orzechowskiego, 
zastępcę 
przewodniczącego 
Rady Państwa Zenona 
Ko- 
mendera, w icemarszałka Sej­ 
mu Jadwigę Biedrzycką. 
M. Allaf wysoko ocenił a- 
ktywność Polski na arenie 
międzynarodowej, w tym na 
forum ONZ. jej zaangażowa­ 
nie na rzecz pokoju, rozbroje­ 
nia, współpracy między na­ 
rodami. Przekazał on pozdro­ 
wienia sekretarza generalne­ 
go ONZ Pereza J. de Cuella- 
ra dla przewodniczącego R a­ 
dy Państwa Wojciecha Jaru­ 
zelskiego o raz dla 
ministra 
spraw zagranicznych Mariana 
Orzechowskiego. 
Trzęsienie ziemi 
(Dokuczenie ze str 1) 
waó pod zwałami gruzów zabi­ 
tych i rannych. W nocy z nie­ 
dzieli na poniedziałek, w 20 go­ 
dzin od trzęsienia 
odnaleziono 
żywe dwie osoby, matkę z 10- 
- dniowym niemowlęciem. 
Jak 
stwierdził pewien członek ekip 
ratowniczych, istnieją obawy, że 
pod jednym z 5-pietrowych bu ­ 
dynków znajduje się jeszcze 10 
zasypanych osób. 
Z około 1900 domów Kalama- 
ty w gruzach legło 112, a 1350 
zostało poważnie uszkodzonych. 
Część z nich trzeba będzie w y ­ 
burzyć, gdyż ze w zględów bez­ 
pieczeństwa nawet po ewentual­ 
nym remoncie nie nadawałyby 
się do zamieszkania 
W poniedziałek o godz. 13.41 
czasu lokalnego w Kalamacie od . 
notowano kolejną serię wstrzą­ 
sów podziemnych. Ich siła r ó w ­ 
nała się 5,6 stopnia, 9-stopnio- 
w e j skali Richtera. 
Wstrząsy spowodowały przer­ 
wanie łączności między Atenami 
1 Kalam atą. 
Grand Prix 
dla „Siekierezady” 
(Dokończenie ze str 1) 
„ Siekierezada" , Elżbiecie K urkow - 
skiej — za montaż „Ga, ga. 
Chwała bohaterom". Jury posta­ 
nowiło nie przyznawać nagrody 
za dźwięk i kostiumy. 
Nagrodę dziennikarzy otrzymał 
film TV „Przez dotyk” Magdale­ 
ny Łazarkiewicz. 
# 
Na finałowej konferencji pra­ 
sowej dyrektor festiwalu Jerzy 
Martas podsumował go tak: re­ 
kordowa liczba 710 obecnych w 
Gdańsku twórców, sprawozdaw­ 
ców i gości zagranicznych. Około 
100.000 widzów obejrzało filmy 
tej imprezy, którą o kontakt z 
szeroką publicznością wzbogaciło 
60 spotkań x realizatorami. Wy­ 
negocjowane kontrakty na Tar­ 
gach Filmowych przyniosły kwotę 
661 tys. dolarów, pertraktacje o- 
bejm ują dalsze 300.000 doi. 
Prezes Janusz Majewski i juror 
Zygmunt Kałużyński, odpowiada­ 
jąc na głosy dyskutantów, stwier­ 
dzili, że filmów pretendujących 
do nagród było obecnie więcej 
niż niegdyś, a werdykt miał cha­ 
rakter promocyjny, premiując 
przede wszystkim w artości arty­ 
styczne, am bicje atylistyczne, bo­ 
gactwo film u jako dzieła sztuki. 
Uroczystość zakończenia Festi­ 
walu odbyła się w kinie „Lenin­ 
grad” na Długim Targu. 
WŁADYSŁAW CYBULSKI 
(Dokończenie ze *tr. 1) 
ważniejsze jednakże dla mnie jest 
społeczne oczekiwanie na impre­ 
zę. Ludzie, którzy odpoczywają w 
Krynicy są wdzięcznymi słucha­ 
czami. Wszystkie bilety na kon­ 
certy są już wysprzedane! 
— 
Zakończył się jut pierw­ 
szy etap przesłuchań konkurso­ 
wych. Czy można ju ł formuło­ 
wać wstępne oceny? 
— 
Nie, jeszcze za wcześnie. Ale 
wśród uczestników jest kilka 
wspaniałych talentów: głos, mu­ 
zykalność, osobowość. T o ostatnie 
Rozmowa „Dziennika" 
świat ceni dziś najwięcej. A za 
2 lub trzy lata w Krynicy pla­ 
nuję Konkurs Międzynarodowy z 
udziałem międzynarodowego jury 
•— będą to gwiazdy pierwszej 
wielkości na światowym firma­ 
mencie opery. 
— 
Dlaczego Kiepura patronn- 
Je krynickiemu festiwalowi? 
— 
Był autentycznym gwiazdo­ 
rem. Póki nie istniał film 
— 
gwiazdami i bożyszczami tłumów 
®da 
byli artyści operowi. Później 
przyszedł film. Bożyszczami zo­ 
stali aktorzy filmu. Kiepura był 
zjawiskiem niepowtarzalnym. E - 
manowała z niego nadzwyczajna 
radość życia i śpiewania. Jego 
historia jest prawdziwą baśnią o 
Kopciuszku. W szak do sławy, po­ 
wodzenia, pieniędzy doszedł jako 
syn niezamożnego piekarza. 
— 
Plany na przyszłość? 
— 
W najbliższych dniach wy­ 
jeżdżam wraz z Krzysztofem Pen­ 
dereckim do Hiszpanii. 
— 
Dziękuję za rozmowę. 
Dość ciepło 
Polska jest w obszarze obniżo­ 
nego ciśnienia w strefie frontu 
ciepłego. Krakowskie Biuro Prog­ 
noz IMGW przewiduje, ze dzis 
będzie zachmurzenie umiarkowa­ 
ne i duże okresami opady desz­ 
czu przemieszczające się z zacho­ 
du na wschód. Temperatura mak­ 
symalna dniem od 18—22 st., lo- 
kalnie wyższa, a minimalna w 
nocy od 11— 15 st. Wiatr słaby i 
umiarkowany z kierunków zmie­ 
niających się. Wysoko w Tatrach 
od 13 st. dniem do 8 st. nocą. 
Wiatr umiarkowany i dość silny 
prze ważnie południowo-zachodni. 
Prognoza orientacyjna na na­ 
stępną dobę: zachmurzenie duże 
z 
w iększy m i przejaśnieniami, 
miejscami opady deszczu, nieco 
chłodniej. 
Wczoraj o godz. 14 najwyższą 
temperaturę 25 st. zanotowano 
w Nowym Sączu, 24 w Krakowie, 
Tarnowie i Rzeszowie, 23 w Za­ 
kopanem, 20 w Warszawie. 18 na 
Hali Gąsienicowej i 13 na Ka­ 
sprowym Wierchu. 
Wczoraj było Nikodema — 
warto przypomnieć przysłowie 
„Pogoda na Nikodema 4 niedziel 
deszczu nie ma". 
"' 
(k) 
Kolejarze gośćmi w KK PZPR 
(Dokończenie ze str l) 
analogicznym okresie 1985 r. P o­ 
prawiono także istotne wskaźni­ 
ki gospodarczo-eksploatacyjne, do­ 
brze też realizując w ytyczony dla 
naszej DOKP na ’86 rok program 
oszczędnościowy. Takie są pozy­ 
tywy osiągnięte w trudnych w a­ 
runkach: braku ludzi do pracy 
— 
i to na kluczowych dla ru­ 
chu stanowiskach (np. manewro. 
wi), niedostatku taboru — wago­ 
nów i lokomotyw, kłopotów z ich 
remontami w ZNTK. Mówił o 
tym m. in. Mieczysław 
Dubiel 
instruktor-maszynista z Lokomo- 
tywowni w Krakowie-Prokocimiu. 
Coraz więcej remontów 1,5-tysię- 
czna jej załoga wykonuje 
we 
w łasnym zakresie, obsługując ok. 
100 lokomotyw i 60 tzw. jedno­ 
stek trakcyjnych, czyli wieloczło- 
nów elektrycznych. Lecz do na­ 
praw tych ciągle nie ma niezbę­ 
dnych części i podzespołów. R ów ­ 
nież warunki pracy i socjalne są 
złe; a budowę nowego obiektu za­ 
plecza odkłada się z roku na rok. 
Skarżyli się także krakowscy ko­ 
lejarze na brak mieszkań, 
co 
bardzo utrudnia tak potrzebną w 
P K P stabilizację załóg i przy­ 
ciągnięcie nowych pracowników. 
Podczas spotkania bardzo rze­ 
czowo i konkretnie omawiano do­ 
kuczliwe dziś braki i niedostat­ 
ki. wymieniając te wszystkie pro­ 
blemy, w których kolejarze bar­ 
dzo liczą na pomoc w ładz admi­ 
nistracyjnych i politycznych Kra­ 
kowskiego. 
Składając życzenia ludziom w 
granatowych mundurach i dzię­ 
kując im za dotychczasową pra­ 
cę I sekretarz KK PZPR Józef 
Gajewicz przyrzekł w imieniu go­ 
spodarzy regionu ową niezbędną 
pomoc w rozwiązywaniu istotnych 
dla kolejarskiego środowiska 
spraw i bolączek. 
(AT) 
Trosko o jakość kontroli 
(Dokończenie ze str. I) 
samodzielności i inicjatywy POP. 
Jednym z nurtów posiedzenia 
CKKR jest określenie powinności 
organów kontrolno-rewizyjnych 
partii podczas rozpoczynającej się 
właśnie kampanii sprawozdawczo, 
wyborczej PZPR. 
Prowadzona następnie dysku­ 
sja przyniosła wiele przykładów 
ilustrujących coraz powszechniej­ 
sze zrozumienie znaczenia tych 
działań organów kontrolno-rewi- 
zyjnych, które przynoszą wyższą 
skuteczność partyjnych działań. 
Władysław Sitko zwrócił uwagę 
na potrzebę zintensyfikowania 
pracy profilaktyczno-wychowaw­ 
czej komisji kontrolno-rewizyj­ 
nych. Lepiej bowiem zapobiegać 
nowstawaniu zła niż walczyć z 
jego skutkami. Inny dyskutant, 
podzielając zadania formułowane 
w referacie Prezydium CKKR, 
również podkreślił, że obecnie 
powstały dzięki decyzjom 
X 
Zjazdu warunki do lepszej pracy 
komisji kontrolno-rewizyjnych. 
Aby tak się stało — dodał on — 
trzeba stawiać na jakość, bez­ 
względnie zwalczać wszelki for­ 
malizm, troszczyć się nie o liczby 
i statystykę lecz o jakość kontroli. 
Ważnym zadaniem komisji jest 
też — stwierdza on w dyskusji 
-— 
dbałość o zapewnienie pełnej 
dyscypliny wykonania przyjmo­ 
wanych przez ogniwa partyjne 
uchwał. 
W końcowej części plenum za­ 
twierdzono regulamin CKKR, no- 
wołano zespoły orzekające i kon- 
trolno-rewizyjne komisji. Regula­ 
min określa miejsce, zakres i spo­ 
sób funkcjonowania komisji, aby 
działając według jednolitych za­ 
sad, oplatając funkcje orzecznicza 
z kontrolno-rewizyjnymi i profi­ 
laktyczno-wychowawczymi najle­ 
piej służyła ona osiąganiu przez 
partię jej programowych celów. 
Plenum przyjęło też plan pracy 
Centralnej Komisji Kontrolno-Re- 
wizyjnej PZPR na II półrocze br. 
Jednym z głów nych, najbliższych 
zadań będzie czynny udział w 
przygotowaniu 
ogniw 
rewizyj­ 
nych i kontrolnych do konferen­ 
cji sprawozdawczo-wyborczych 
PZPR. 
nasi 
REPOBlERZf 
zanotowali 
SPOD ZNAKU 
CZERWONEGO KRZYŻA 
Przez kilka dni przebywali w 
Krakowie prezesi 
narodowych 
stowarzyszeń Czerwonego Krzy- 
ża i Czerwonego Półksiężyca 
z 
krajów z Polską zaprzyjaźnio­ 
nych, którzy poprzednio ucze­ 
stniczyli w naradzie konsultacyj­ 
nej, jaka odbyła się w W arsza­ 
w ie przed międzynarodową kon 
Czerwonego Krzyża*. 
Wśród 19-osobowej grupy znale­ 
źli się m. in. przedstawiciele E- 
tiopii, NRD, Korei Południowej, 
KRLD, Kuby i Bangladeszu. 
Działacze spod znaku Czerwo­ 
nego Krzyża i Półksiężyca zwie­ 
dzili Kraków, Oświęcim i Wieli­ 
czkę. Spotkali się także z Zarzą­ 
dem Krakowskim PCK, by po­ 
dzielić się doświadczeniami 
ze 
swej pracy. 
(bar) 
OBRADOWAŁ ZO ZNP 
Wczoraj nauczyciele — związ­ 
kowcy z woj. krakowskiego u- 
czestniczyli w zebraniu plenar­ 
nym Zarządu Okręgu ZNP. W 
trakcie spotkania 
zatwierdzono 
plan pracy zarządu na II półro­ 
cze 86 r., 
powołano Okręgową 
Radę Kultury Fizycznej i Tury­ 
styki oraz komisje problemowe. 
Wybrano okręgowego koordyna­ 
tora sipołecznej inspekcji pracy. 
W iele miejsca w dyskusji po­ 
święcono problemom 
krakow­ 
skiej oświaty. Mówiono m. in. o 
występujących 
nadal brakach 
podręczników, kłopotach kadro­ 
wych, złym zaopatrzeniu szkół w 
w ęgiel, a także o konieczności 
zwiększenia nakładów finanso­ 
wych na cele oświaty. 
(mr) 
NAGRODA 
DLA TARNOWSKIEJ 
RSW „PRASA-KSIĄZKA-RUCH” 
Na Zamku Królewskim 
w 
Warszawie spotkali się 15 bm. 
laureaci dorocznego konkursu na 
najlepszego użytkownika obiektu 
zabytkowego. W br. zgłoszono 11 
obiektów z 11 województw, spo­ 
śród których wyłoniono 8 laure­ 
atów. Uhonorowano m. in. RSW 
„Prasa-Książka-Ruch” w Tarno. 
w ie za adaptację XTX-wiecznej 
kamienicy na Klub MPiK. (wak) 
TARNAMID 26. Z7, 30 — kupi natych­ 
miast Przedsiębiorstwo Zagraniczne. 
Oferty K-8478 „Prasa” Kraków. Wiśl­ 
na 3. 
KALORYFERY aluminiowe, węgier­ 
skie — sprzedam. Tel. 55-39-22. 
g-36502 
DOM drewniany z budynkami gospo­ 
darczymi, na działce 20 arowej, tele­ 
fon, siła, 25 km od Krakowa — sprze­ 
dam. 
— 
Oferty 37123 „Prasa” Kraków, 
Wiślna 2. 
CIOSEK Zbigniew, zam. Kraków, ul. 
G. Morcinka 9/2. zgubił prawo jazdy, 
wydane przez Wydział Komunikacji 
Kraków — Nowa Huta. 
g-37190 
STEMPLE — sprzedam. Kraków — 
Wola Justowska. Korbutowej 34. 
___ __ __ __ _________ _________8-3*577 
COMMODORE C 64 1 lódi żaglowa — 
„Mewa” — sprzedam. Tel. 3T-65-15. 
g-woas 
KOMPUTER Sinclair ZX Spectrom 
48 K — sprzedam. Tel. 11-34-63, godz. 
18—20. 
g-37206 
PRZENIOSŁO Krzysztof, zam. Kra­ 
ków, Złotego Wieku 64/82, zgubił 
prawo jazdy, wydane przez Urząd 
Dzielnicowy Kraków — Nowa Huta. 
_ _____________ __ __ __ ____________ __ 
g -37136 
2-MIESIĘCZNE w ilciu r y — aprzedam. 
T e l. 66-73-76. 
\ 
g-37130 
DACHÓWKĘ z rozbiórki — sprzedam. 
Kraków, ul, Ossowskiego 18. 
____ ___________ 
g-37166 
JACHT „Venus-P” . 
długość 7.40 m. 
nowy — sprzedam. Bydgoszcz, — tel. 
82-27-53. 
g-37162 
DZIAŁKĘ budowlaną na Woli Justow- 
sklej — kupią. Oferty 37089 „Prasa” 
Kraków, Wiślna 2. 
TOCZENIE w drewnie, w koopera- 
racji — wykonam. Tel. 11-37-37. 
g-3TO68 
Qkspresowe| 
DZIAŁKĘ 1 ha w Krakowie — Kobie­ 
rzynie — nadająca sie pod uprawy 
ogrodnicze — wydzierżawię. 
— 
Oferty 
37134 „Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
TRABANTA, nowego lub 2—3 -letnie- 
go (combi) — kupie. Oferty 37078 
,,Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
ZLEWOZMYWAK stalowy, tapety — 
sprzedam. Oferty 37116 „Prasa” Kra­ 
ków, Wiślna 2. 
FLIZY — sprzedam. Tel. 11-60-11. 
*-36820 
ZEGARKI elektroniczne, kalkulatory 
naprawia Chelmet, Kraków, ul. Józe­ 
fa 3, tel. 66-24-38. 
g-36834 
stolarza, od zaraz. Ofer- 
ty 36875 „Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
KROWODRZA! Własnościowe, super- 
7n^r 
' 
2 Pak<>.1e z kuchnia - 
— 
sprzedam lub zamienią na 
Większe. Tel. 33-26-52. 
g-37124 
? (roki?EnTNl^ f p?k6J dla studentki 
kńw wtY, 
37163 „Prasa” Kra­ 
ków, Wiślna 1 lub Tychy, tel. 27-24-65. 
__________ 
_______________________ 
g-37163 
KĘTRZYN, Woj. Clsztvftskic* 72 m* 
zlenkarUc'COWei ?. Pokol e- kuchnia, ła- 
. 
lokalne, 2 ogródki, po­ 
mieszczenia gospodarcze — zamienię 
Oferty 36afś W|,runk,1 do umodnienia* 
naJ 
..Prasa” Kraków. Wiśl- 
^rooczynkowy Aster — 
44\r-S7 
bry ~ sprzedam. Teł. 
44~38~87'_________________ ___ 
g-37186 
BOAZERIĘ jesionową, lamperyjna _ 
S,V Ł S:aTeL 660ł-33-' 
SYRENĘ Bcsto — sprzedam. 
— 
Kra­ 
ków, Łużycka 43/66. 
g-37160 
PRZYJMĘ ucznia w zawodzie insta- 
latorstwa sanitarnego. Tadeusz Tro- 
jecki, Kraków, ul. Mała 5. 
g-372M 
PARCELĘ budowlaną w Limanowej 
sprzedam, Limanowa, tel. 72-364. 
g-37198 
karoserię Łady 2103 — 
spizedam. Tel. 22-39-25, po godz. 16. 
____________ ___ ' 
g-37213 
7PV1* 1TM' S 1M — sprzedam. 
— 
Tel. 
7./-15-33, p o 17. 
g-37217 
OWCZARKI niemieckie — dwumiesię­ 
czne — sprzedam. Tel. 11-92-40. 
________ _______ __ _ 
g-37192 
w?niZTi5,UJJEi mieszkania lub połowy 
V.1U1. Tel. grzecznościowy ll-60-ro. 
____ _ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
__ __________ g-3 S « 
do Wartburga, nowa — 
sprzedam . Tel. 34-22-80. 
g-36573
		

/dp_1986_215_0003.djvu

			Nr 213 
DZIENNIK PO lS% 
Ew a Ostrowska 
Polityka społeczna w zakładzie pracy 
Fundusz do podziału 
f tr®fę ciszy przerwał komunikat PAP o spotkaniu mar- 
C szatka Sejmu Romana Malinowskiego z przewódni- 
J czgcym OPZZ Alfredem Miodowiczem. Omawiajqc 
prace prowadzone w Sejmie nad projektami ustaw 
n a pierwszym miejscu wymieniono ustawę o zakłado­ 
wych funduszach socjalnym I mieszkaniowym. 
Je»t to bardzo ważna ustawa. 
Przedsiębiorstwa państwowe dy­ 
sponują ponad 70 proc. całego 
fundusz,] socjalnego kraju, za­ 
spokajając podstawowe potrzeby 
rodziny. Działalność socjalna za­ 
kładów pracy wspomaga budże­ 
ty rodzin wielodzietnych i eme­ 
ryckich, ułatwia dostęp do wy­ 
poczynku i kultury, przeciera 
drogi do własnego mieszkania i 
zakładowego iłohka, często jest 
deską ratunku w trudnych przy­ 
padkach losowych. W świado­ 
mości społecznej działalność ta 
wręcx itała się wykładnią za­ 
sad 
ustrojowych państwa 
w 
dziedzinie poltyki socjalnej. A 
więc jaka polityka socjalna za­ 
kładu pracy, taka polityka so­ 
cjalna państwa. Przynajmniej w 
dużej mierze. 
ILE NA KONCIE? 
2700 zł na jednego zatrudnio- 
nego (połowa płacy minimalnej, 
ustalonej kiedyś tam) oraz 1350 
zł (jedna czwarta tej płacy) to 
podstawowy 
odpis na fundusz 
socjalny i mieszkaniowy. Nie 
zmieniany 
od lat pasuje jak 
pięść do oka. Nowe zasady — w 
myśl projektu ustawy — biorą 
za podstawę dla naliczenia fun­ 
duszu na dany rok średnią pła­ 
cę z roku ubiegłego. A więc me­ 
chanizm stałej w aloryzacji. Tak 
ł jeszcze ra i tak dla tej koncep­ 
cji ze strony posłów (pierwsze 
czytanie projektu ustawy 
w 
marcu br.) i nie tylko. Ale czy 
proponowane 25 proc. odpisu od 
średniej płacy (12,5 proc. na 
fundusz mieszkaniowy) wystar­ 
czy wobec potrzeb, 
wobec cen 
wczasów na przykład, których 
koszty rosną jak na drożdżach? 
Jedno jest pewne: fundusz so­ 
cjalny musi zachować proporcje 
wobec płac. 
Fundusz podstawowy — to je­ 
dno, a dodatkowy — to drugie. 
I tu zaczynają się przysłowiowe 
schody. Otóż dodatkowe odpisy 
z funduszu załogi, i zysku (jut 
gdzieś przecież obłożonego róż­ 
nymi odpisami), z nadwyżki bi­ 
lansowej, z funduszu nagród po 
przekroczeniu 2 proc. funduszu 
wynagrodzeń danego 
zakładu 
mają być obłożone podatkiem 
dla ponadnormatywnych wyna­ 
grodzeń. 
Dlaczego? Skoro samodzielne 
przedsiębiorstwo część wypraco­ 
wanych pieniędzy chce przezna­ 
czyć 
na 
działalność socjalną, 
dlaczego w sposób administra­ 
cyjny wprowadza się ogranicze­ 
nia? Fundusz podstawowy plus 
dwa procent, to też przecież 
kropla w morzu, jeżeli chciałoby 
się zapewnić matkom opiekę nad 
dziećmi, prowadzić dom kultury, 
upowszechniać sport i pomagać 
w budowie mieszkań. Skąd więc 
pomysł tak wysokich podatków? 
Stąd, że przedsiębiorstwa po­ 
szły na łatwiznę, że ustalają 
pensje urlopowe i konta socjal­ 
ne pod płaszczykiem 
różnych 
dziwnie brzmiących kryptonimów, 
prowadząc rozdawnictwo pienię­ 
dzy. Ministerstwo pracy, pro­ 
jektodawca ustawy, reprezentu­ 
jące stronę rządową chce tym 
praktykom położyć kres. W pro­ 
jekcie ustawy znalazło się nawet 
zagrożenie dla wczasów pod 
gruszą, jako refundowanie ko­ 
sztów bez 
udokumentowania, 
choć wiadomo, że z tej formy 
wypoczynku chętnie korzystają 
rodziny o niskich dochodach. 
To prawda, istnieje tendencja 
traktowania funduszu socjalnego 
jako źródła przepływu pieniędzy 
z kasy prezdsiębiorstwa do kie­ 
szeni pracowników. 
Ale także 
prawdą jest, że do funduszu so­ 
cjalnego tworzonego 
ze środ­ 
ków załogi mają prawo wszy­ 
scy, którzy 
wypracowują ten 
fundusz. Dla polityki społecznej 
to dylemat. Ale czy restrykcje 
podatkowe to właśnie to? 
MNOŻENIE, DZIELENIE 
Dla posłów, dla doradców sej­ 
mowych, dla związków zawodo­ 
wych i dla samych 
zakładów 
pracy dodatkowy podatek jest 
wielce kontrowersyjny. 
Wyo­ 
braźmy sobie następującą sy­ 
tuację — pieniądze ponad ma­ 
giczne 2 proc. 
proponuje 
się 
przeznaczyć na poprawę sytuacji 
finansowej emerytów. Pieniądze 
te będą podlegały takiemu sa­ 
memu opodatkowaniu, 
jak w 
przypadku przeznaczenia ich na 
nagrody. Kto w powszechnym 
głosowaniu 
wygra — emeryci 
czy pracownicy? Nieobecni po­ 
dobno nie mają racji. 
Emeryci i renciści — to osob­ 
na sprawa. Nigdy nie wystarcza 
dla nich pieniędzy. W projekcie 
ustawy pomyślano o zabezpie­ 
czeniu ich interesów, ale środki 
na ich potrzeby mogą być kie­ 
rowane tylko wówczas, gdy oni 
sami stanowić będą ponad 20 
proc. stanu 
zatrudnienia. Więc 
tam gdzie emerytów jest mniej 
nie będzie dofinansowania wcza­ 
sów, a tam gdzie jest ich wię­ 
cej, będzie to możliwe. I jak tu 
rzecz całą wytłumaczyć emery­ 
tom i nie tylko im? 
Z badań wynika, te zakłady 
pracy dysponujące funduszem 
podstawowym prawie w całości 
w ydatkują pieniądze na wczasy 
dla pracowników i ich rodzin 
oraz na kolonie dla dzieci i mło­ 
dzieży. W stanie 
szczątkowym 
prowadzi się działania na rzecz 
wypoczynku świątecznego, 
re­ 
kreacji i turystyki, oświaty i 
kultury (zakładowe domy kultu­ 
ry i świetlice straszą pustką), na 
sport (chyba że 
wyczynowy). 
Czy zakłady dysponujące fun­ 
duszem dodatkowym będą taką 
działalność prowadzić pod gro­ 
źbą podatkowego topora? W na­ 
szym rodzimym pejzażu zakład 
pracy był i Jest ośrodkiem kul­ 
turotwórczym, budował społecz­ 
ną infrastrukturę, ożywiał tycie 
kulturalne. Inna sprawa — do­ 
brze to czy 
nie najlepiej, ale 
ten model jest przecież naszą 
specjalnością. 
Corai głośniej mówi się dziś 
te poltyka podatkowa ma być 
zachętą do działań 
społecznie 
celowych, 
m ających 
wyzwalać 
motywacje do dobrej pracy, z 
której płyną korzyści dla oby­ 
watela i dla państwa. Projekt 
ustawy o zakładowych fundu­ 
szach 
socjalnym i mieszkanio­ 
wym wart jest takiego przej­ 
rzenia. 
Najpierw był lekki szok w 
tzw. branży spowodowany 
jaktem wygrania trzech Jco* 
lejnych 
poważnych festiwali 
przez nieznaną wcześniej postać: 
Opole (czerwiec ’84), Valetta (Mal­ 
ta) — marzec ’85, Bratysława — 
m aj ’85. W kolejnym konkursie 
— 
w Sopocie — już brać udziału 
nie chciała; zmęczona regulami­ 
nową rywalizacją, a może już 
trochę przekonana, że jednak coś 
potrafi, że to co robi ma sens... 
Minął rok i w Jejże Operze Leś­ 
n ej wystąpiła jako gość — tak. 
właśnie gość, a nie gwiazda, jak 
podkreślała z właściwą sobie 
skromnością. A jednak w czasie 
swego występu była gwiazdą... 
Edyta G eppert powiedziała kie­ 
dyś: „Pragnę śpiewać to co lubię 
i tak jak lubię, jeżeli publiczność 
zaakceptuje m oje upodobania, bę­ 
dę mogła mówić o prawdziwym 
sukcesie” . I sukces taki nastąpił. 
W dwa i pół roku od debiutu na 
•wrocławskim Przeglądzie Piosen­ 
ki Aktorskiej (jej pierwszy wy­ 
grany festiwal), jest Geppert 
Edyty Geppert sukces prawdziwy 
Pierwszą Damą polskiej piosenki, 
uznanie u krytyków łącząc z fre- 
netycznym przyjęciem przez pub­ 
liczność. Spotyka się z u w ielbie­ 
niem i podziwem. jakiego nie do­ 
znał z polskich wykonawców chy­ 
ba nikt od czasów Ewy Demar­ 
czyk. Piosenek Geppert słuchają 
i młodzi, i najstarsi. 1 choć moż­ 
na oburzać sie na Krzysztofa Ma­ 
ternę jako pomysłodawcę „wyści­ 
gów” w Opolu, kiedy to obok 
arup ,,Papa Dance” 
„Bolter” czy 
Krzysztofa Krawczyka stanęła E- 
dyta Geppert, to zarazem ten tak 
dyskutowany pomysł przyniósł 
rozstrzygnięcie tyleż zaskakujące, 
co optymistyczne. Oto po latach 
sieczki rocko-byle-jakiej — wbrew 
uparcie lansowanym przez pa­ 
nów Szewczyków Madonnom, 
wbrew rodzimym tuzinkowym i- 
dolom na jeden sezon — wygrał 
ten plebiscyt publiczności ktoś, 
kto łączy talent, pracę, kulturę 
muzyczną. osobowość. I to jest 
merwsze potwierdzenie prawdzi­ 
wego sukcesu, o jakim mówiła 
Geppert. Drugim są dwie wydane 
ostatnio i rozchwytywane płyty 
Pierwsza z nich pt. 
„ Edyta 
Geppert. Recital live” nagrana zo­ 
stała w krakowskim studiu Tea­ 
tru STU w grudniu ub. roku. By­ 
łem wtedy na jednym z 5 kon­ 
certów, z których wybrano mate­ 
riał na tę płytę, tym bardziej 
więc byłem ciekaw, co sie na niej 
znajdzie, a co nie. Bo chciałoby 
sie. by była i śpiewana przez 
Genpert pieśń Lluisa Llacha 
„Kim są ludzie ci...”, i „Tak jak 
malował pan Chagall" Młynar­ 
skiego z muzyką Leopolda Koz­ 
łowskiego, i „Nadzieja” Pietrzaka, 
i Wdowia piosenka”, u . Byłby z 
tego recitalu wspaniały podwój­ 
ny album. Ostatecznie na poje­ 
dynczym krążku znalazło się 9 u - 
tworów, a wśród nich brawurowo 
wykonana aria Luizy z .My Fair 
Lady", czyli „Czekaj no, Higiń- 
szczaku” , żartobliwe i przewrot­ 
ne „Nie przejmuj się” G. Gersh­ 
wina ze świetnym polskim teks­ 
tem Andrzeja Zaorskiego oraz li­ 
ryczno-dramatyczne opowieści o 
życiu, o ludzkim losie, jak „Zno­ 
wu jestem sama” , 
„Największy 
teatr świata” . „Punkt zwrotny” , 
„By...” , i oczywiście przejm ujące 
„Zamiast” Czapińskiej i Korcza, 
którego to wyznania słucha się 
zawsze z tym samym dreszczem. 
Dodajmy do tego dobrze uwy­ 
puklające charakter utworów a- 
ranże (kierow nictwo muzyczne 
Wojciech Głuch, który wraz z 
czołowymi muzykami towarzy­ 
szył artystce), znakomity poziom 
nagrań (wiadomo — Jacek Masty- 
karz!), a otrzym amy płytę, będą­ 
cą wydarzeniem artystycznym i 
handlowym, jakiego nie było 
praktycznie na naszym rynku fo­ 
nograficznym od lat. 
O ile pierwsza płyta jest jed­ 
nolicie skomponowaną całością, 
o tyle druga „Och życie, kocham 
cię nad życie” , 
wydana przez 
„Asston” jest trochę zbieranina. 
Zawiera więc pierwszy wielki 
przebój Geppert „Jaka róża. taki 
cierń” , tytułowe „Och życie.„” (to 
jedyny utwór powtarzający się na 
obu płytach— można porównać), 
jest kompozycja Seweryna K ra ­ 
jewskiego zarejestrowana w jego 
studiu i jest wreszcie 5 piosenek 
nagranych w kwietniu tego roku 
wraz z Alex Bandem; dwie z 
nich „Poesie” oraz też po fran­ 
cusku śpiewany filmowy temat 
„ U ciekaj m oje serce” przyniosły 
Geppert nagrody na Malcie. 
Słucham tej płyty z tzw. mie­ 
szanymi uczuciami. Z 4 bowiem 
nowych piosenek ni* zachwyca 
m n ie Żadna. 
Skomponowane 
wprawdzie przez tak uznanych 
twórców jak Korcz, Krajewski, 
Maliszewski, Alber, ze słowami 
Osieckiej, Młynarskiego, Wołka 
— 
a jednak nie ma w nich tych 
em ocji, tego napięcia i wzruszeń, 
jakie emanują z płyty „Pronitu”. 
Trudniej też tu artystce pokazać 
całą skalę swego mocnego o bo­ 
gatej barwie głosu, jak i pełną 
gamę umiejętności interpretacyj­ 
nych (choć mamy tu nieznane do­ 
tąd oblicze G eppert-kokietki w 
piosence „Mój człowiek”). Te no­ 
we utwory to po prostu dobrze 
zrobione, 
świetnie 
zaśpiewane 
piosenki z gatunku rozrywko­ 
wych. Tylko tyle, i aż tyle. Cze­ 
góż chcieć więcej?! — żachnie się 
ktoś. Wszak trudno zawsze ope­ 
rować w górnych rejestrach emo­ 
cji. Nieczęsto też powstają dra­ 
matyczne miniatury jak „Za­ 
miast" czy „To nic, że to sen...” . 
Ja jednak wierzę, że takie da­ 
lej będą powstawać tak jak u- 
fam , że niespotykany talent Edy­ 
ty Geppert będzie się nadal roz­ 
wijał. A być może kiedyś wyjdzie 
jeszcze płyta z resztą utworów * 
krakowskiego recitalu...? 
WACŁAW KRUPIŃSKI 
T 
kanki organu, w których 
zamierzamy zbadać 
roz­ 
mieszczenie jonów, należy 
bairdao szybko pozbawić krąże­ 
nia krwi. blokując 
zarazem 
wszystkie 
miejscowe 
procesy 
przemiany materii. W praktyce 
metoda 
szybkiego 
zmrożenia 
tkanki stanowi jedyną właściwie 
metodę ustalania wód komór­ 
kowych, a zarazem jonów. Na­ 
tychmiast po odpowiednio szyb­ 
kim uśmierceniu zwierzęcia i u- 
dostępnieniu 
organu 
należy 
tkankę (fragment organu) zmro­ 
zić Dosługując się narzędziami o- 
ziębionymi w izopentanie do 
temperatury ciekłego azotu. Ma­ 
łe wycinki tkanki przenosi się 
szybko w stanie zmrożenia do 
płyn u 
inkubacyjnego, 
którego 
temperatura powinna leżeć niżej 
niż punkt eutektyczny płynów 
śródtkankowych, tj. temp. 
—5 
9 
stopni C. Z chwilą głębokiego za­ 
mrożenia tkanki jej jony zosta­ 
ją unieruchomione w sieci mi- 
krokryształów lodu” . 
(Z mono- 
Marian Nowy 
narządów, 
łącząc 
obserwacji 
m orfologiczne (dotyczące budo* 
w y komórek) z badaniami iclł 
składu chemicznego lub aktyw ­ 
ności enzymów, związków mają* 
cych podstawowe znaczenie dla 
regulacji procesów przemiany 
materii. A ze względu na ogro­ 
mny postęp badań morfologicz­ 
nych (np. przez wprowadzenie 
mikroskopów 
elektronowych), 
jak też możliwości identyfikacji 
badanych 
substancji i miejsca 
ich 
występowania w tkankach 
— 
ta dziedzina wiedzy przeży­ 
wa ostatnio spory rozkwit. Mo­ 
żna powiedzieć więcej. Postęp 
współczesnej medycyny 
opiera 
się w dużej 
mierze na bada­ 
niach podstawowych, um ożliwia­ 
jących 
zrozumienie powiązań 
między budową 
a czynnością 
komórek i tkanek 
organizmu, 
tak w warunkach zd rowia jak 
i choroby. Na przykład stwier­ 
dzenie mniejszej aktywności nie* 
których enzymów lizosomalnych 
(odpowiedzialnych za trawienie 
Podpatrywanie natury 
grafii „Topoehemiczne 
metody 
badań komórek i tkanek” w y­ 
danej przez Polskie Towarzystwo 
Histochemików i Cytochemików). 
& 
Kiedyś była chemia i bioJo- 
gia i wszystkim to wystarcza­ 
ło. Potem, gdy okazało się, iż 
sama biologia nie potrafi wyja­ 
śnić wszystkich czynności orga­ 
nizmów żywych (zwłaszcza tych 
najmniejszych, które trzeba spo­ 
strzegać przez mikroskop) pow­ 
stała ''biochemia: nauka o che­ 
micznej budowie organizmów ży­ 
wych i przebiegających w nich 
procesach chemicznych. Następ­ 
nie przyszła kolej na histoche- 
mię i cytochemię. Nazwy, jak 
zawsze w nauce a we współcze­ 
snej szczególnie, akomplikowane, 
ale do rozszyfrowania. Histoche- 
mia (nauka z pogranicza histo- 
logii i biochemii) zajmuje się 
głównie badaniem lokalizacji po­ 
szczególnych substancji (np. en­ 
zymów) w tkankach roślin­ 
nych i zwierzęcych, cytochemia 
zaś (nauka z pogranicza cytolo­ 
gii i biochemii) zajmuje się o- 
kreślaniem 
położenia 
różnych 
substancji wewnątrz komórki 
roślinnej bądź zwierzęcej. Obie 
te dziedziny stanowią więc swe­ 
go rodzaju zespolenie chemii z 
nauką o tkankach i komórkach. 
Są stosunkowo młode, skoro mó­ 
wi się, te jeden z kierunków 
histochemii zapoczątkował P. V. 
Raspail w 1833 roku. I obie te 
dziedziny (dzisiaj często trakto­ 
wane jako jedna, bo często u- 
prawiane są wspólnie przez tych 
samych ludzi) zaczęły powoli zdo­ 
bywać sobie prawo obywatel­ 
stwa w nauce i uczelniach. Nad­ 
szedł też czas 
na organizacje 
naukowców tej branży. Świato­ 
wą organizacją histochemiczną 
zarejestrowaną w UNESCO jest 
Międzynarodowy Komitet dla 
Histochemii i Cytochemii. Jej 
członkami są krajowe stowarzy­ 
szenia, wśród nich: Polskie T o­ 
warzystwo Histochemiczne i Cy- 
tochemiczne. 
Powstało w 1961 
roku, ale zaczęło swą działal­ 
ność wcześniej, w 1957 roku, ja­ 
ko sekcja Polskiego Towarzy­ 
stwa Anatomicznego. 
Jedną z 
zasług tej sekcji było wydanie 
Polskiej Bibliografii Histochemi- 
cznej za lata 1890— 1957, a jed­ 
nym z dokonań PTHC była 
praca w radziecko-polskich sym­ 
pozjach onkologicznych, na te­ 
mat udziału histochemii w le­ 
czeniu nowotworów. 
Na czym polega znaczenie o- 
bu (lub jednej, jak chcą niektó­ 
rzy) tych dziedzin? Zajmują 
się badaniem komórek i tkanek 
wfelocukrów względnie tłuszczow­ 
ców) prowadzi do powstawania 
chorób polegających na groma­ 
dzeniu w zbyt dużych ilościach 
nierozłożonych 
substancji od­ 
żywczych. 
A jak to wygląda konkretnie, 
przy warsztacie pracy uczonego? 
W Zakładzie Histologłi Akade­ 
mii Medycznej w Krakowie pro­ 
w adzi się badania nad składem 
pierwiastkowym tkanek w cza­ 
sie ich rozwoju i starzenia się. 
Dla 
przykładu: 
narastanie 
składników nieorganicznych, jak 
związków wapnia w rozwijają­ 
cej się kości we wczesnym okre­ 
sie życia lub zwiększanie się 
ilości tych związków w tę* 
tnicach, gdy starzejemy się. 
Obydwa te procesy odbywają 
się w naszym organizmie w spo­ 
sób naturalny, ale każdy ma 
inny dla nas skutek. I tu za­ 
czyna się problem. 
Prof. Ta­ 
deusz Cichocki, kierownik Za­ 
kładu, 
wraz z pracownikami 
Katedry Anestezjologii AM, ze­ 
społem Instytutu Fizyki UJ i 
naukowcami z Uniwersytetu w 
Bochum 
wykorzystali metody 
fizyczne do uzyskania nowych 
informacji na 
temat związku 
m iędzy 
składem 
pierwiastko­ 
wym komórek i tkanek a czyn­ 
nością niektórych narządów or­ 
ganizmu. Udało im się m. in. do­ 
kładnie zlokalizować i określić 
pod względem wielkości rozło­ 
żenie cynku w tkance wątrobo­ 
wej. Ma to niebagatelne znacze­ 
nie dla zrozumienia jej działa­ 
nia. Okazuje się, że bardziej 
aktywne obszary 
wątroby za­ 
wierają więcej cynku, co może 
m ieć istotne znaczenie w postę­ 
powaniu klinicznym. W Zakła­ 
dzie bada się również 
wpływ 
szkodliwych dla organizmu sub­ 
stancji chemicznych na nerki i 
rozmieszczenie uszkodzonych w 
nich miejsc. Ma to z kolei zna­ 
czenie dla prognozowania i po­ 
stępowania leczniczego w przy­ 
padku zatruć, w tym także za­ 
truć... polekowych. W tej dzie­ 
dzinie Zakład 
współpracuje z 
instytutem farmaceutycznym „Ci- 
ba-Geigy” w Bazylei. Badając 
ważne dla prawidłowej czynno­ 
ści naszych komórek ich skład­ 
niki tzw. peroksysomy Zakład 
współdziała z Uniwersytetem w 
Heidelbergu, 
a 
zajmując się 
makrofagami płuc — komórka­ 
mi spełniającymi ważne funkcje 
obronne i regulujące czynności 
układu oddechowego — prowa­ 
dzi wspólne poszukiwania nau­ 
kowe z Uniwersytetem w Ant­ 
werpii. Pozycja krakowskiego o- 
środka histologicznego jest wi- 
yi/cr r 
a 
tu 
n 
e 
k 
A 
lp 
o 
m 
S zwajcaria 
uchodzi za kraj 
doskonale sobie 
radzący z 
ochroną środowiska 
natu­ 
ralnego. 
Mimo wysokiego po­ 
ziom u ind ustrializacji, atmosfera 
i wody są czystsze niż gdzie in ­ 
dziej. Jednak ów stan równo­ 
wagi ekologicznej, jak przyzna­ 
ją sami Szwajcarzy, coraz trud­ 
n iej utrzymać. 
Przed sześcioma laty oddano 
do użytku najkrótszą i najpię­ 
kniejszą drogę przez Alpy, pro­ 
wadzącą przez przełęcz G othar- 
da. Jest to niewątpliwie jeden z 
cudów współczesnej inżynierii 
drogowej. 
Autostrada, 
którą 
przejeżdża w sobotę i niedzielę 
po 28 tysięcy samochodów wie­ 
dzie 
w najwyższym punkcie 
przez tunel, długości 16,3 km 
najdłuższy drogowy tunel świa­ 
ta. 
Twórcy tej drogi zapewniali 
o jej 
absolutnym bezpieczeń­ 
stwie. Wątpliwości budziły lawi­ 
ny śnieżne i skalne, schodzące z 
alpejskich 
zboczy. 
Doskonalą 
jednak ochronę przed nimi za­ 
pewniają lasy, traktowane w 
tym wypadku świadomie jako 
bariera 
ochronna. 
Praktyka 
zweryfikowała jednak ten opty­ 
mizm. Doliczono się, iż w prze­ 
ciągu pierwszych pięciu lat u­ 
żytkowania trasy, at 333 razy 
była ona zagrożona. W rejon 
autostrady zeszło 241 lawin śnie­ 
żnych, 61 skalnych i nastąpiło 
31 obsunięć ziemi. Georges Phi- 
lipp, dyrektor dróg w kantonie 
Usi określa jako szczęście gra­ 
niczące z cudem fakt, że nie by­ 
ło jeszcze ofiar śmiertelnych. 
W wysokich partiach gór dra­ 
m atycznie pogarsza się stan la­ 
sów. Las jest chory i proces ten 
uległ w ostatnich latach gwał­ 
tow nem u przyspieszeniu. 
Prasa 
państw alpejskich podniosła a - 
larm, kiedy okazało się, że lo­ 
kalne władze starają się ukryć 
rozmiary 
zagrożenia. 
Motywy 
m ilczenia były oczywiste: rejo­ 
ny 
o 
walorach turystycznych 
potrzebują reklamy — robiono 
więc dobrą minę do zlej gry. 
Tak więc, gdy z jednej strony 
uśmiechano się szeroko do tu­ 
rystów, z drugiej mieszkańcy 
a lpejskich 
wiosek 
prowadzili 
twardą walkę o przeżycie. Tam 
gdzie sechł i niszczał las poja­ 
wiało się zagrożenie lawinowe 
dla położonych w dolinach o­ 
siedli. Ludzie bronili się budując 
z wyschniętych, powalonych pni 
przeciwlawinowe zapory. 
Jakie są przyczyny obumierania 
lasów alpejskich? Powiedzmy naj­ 
pierw o tej bezpośredniej, przyno­ 
szącej doraźnie największe szkody. 
Chodzi o inwazję kornika. W o- 
statnich latach ko mik zaatako­ 
wał szwajcarski kanton w Usi 
na niespotykaną skalę. N ajwię­ 
cej szkód przynosi jednak dzia­ 
łalność człowieka. Do Alp do­ 
ciera zatrute powietrze z uprze­ 
mysłowionych regionów Francji, 
RFN i Szwajcarii. Chmury z wy­ 
ziewami cywilizacji zatrzymują 
się w aplejskich dolinach, cały­ 
mi dniami utrzymując się w po­ 
staci mgły i oczywiście wchła­ 
niane są przez rosnące na zbo­ 
czach lasy i krzewy. Osłabio­ 
ny drzewostan nie jest w sta­ 
nie walczyć z porywistym wia­ 
trem... Wiatrołomy poddane są 
gwałtownej erozji. Śnieg i deszcz 
dokonują ostatecznego dzieła 
zniszczenia, ściągając masy gór­ 
skiej gleby na dno dolin. Do­ 
datkowym 
zagrożeniem, 
które 
rodzi się w wyschniętym, mar­ 
twym lesie, jest zagrożenie po­ 
żarowe. Wystarczy iskierka, by 
zapaliła się wyschnięta próch ni­ 
ca. 
Ile czasu upłynie, nim Alpy 
staną się pustynią? T o pytanie 
zadaje sobie dzisiaj coraz wię­ 
ksza liczba naukowców różnych 
dziedzin. Jak na razie nie po­ 
wstał żaden plan kompleksow e­ 
go ratowania tych gór. Wysiłek 
ludzi koncentruje się na zabez­ 
pieczeniu szlaków kom unikacyj­ 
nych. Już dziś prace zabezpie­ 
czające pochłaniają kolosalne 
fundusze. Na odcinku trasy ko­ 
lejow ej pomiędzy Wassen i Gós- 
chenen budują Szwajcarzy, ko­ 
sztem 20 milionów franków, za­ 
bezpieczające galerie i um ocnie­ 
nia przeciwlawinowe. 
Jednak 
m im o szybkiego tempa prac ten 
wyścig z osuwającą się górą 
może być przegrany. Przy ak­ 
tualnym zanieczyszczeniu atmo­ 
sfery, zniszczenia 
notowane to 
ciągu roku są większe, niż kie­ 
dyś przez dziesięciolecia. Urzęd­ 
nicy ze szwajcarskiego Federal­ 
nego Urzędu Leśnego liczą się z 
koniecznością ewakuacji osad 
ludzkich ju i w najbliższym o- 
kresie. Aby zdać sobie sprawę 
ze skali problemu, trzeba stwier­ 
dzić, że lasy usychają nie tylko 
w kantonie Usi i nie tylko w 
Alpach Szwajcarskich. 
Zdrowy górski las działa ni­ 
czym gąbka. W trakcie krótko­ 
trwałego, lecz ulewnego deszczu 
zatrzymuje ogromne ilości wody, 
by następnie stopniowo odpro­ 
wadzić je do potoków i 
rzek. 
Tam, gdzie las umiera i nie ma 
owej tarczy ochronnej, strumie­ 
nie przybierają gwałtownie, two­ 
rząc fale powodziowe. Naukow­ 
cy są zdania, że tych powodzi 
będzie coraz więcej. 
Czynniki oficjalne nie podzie­ 
lają tego czarnowidztwa. Jednak 
alarm wokół przyrody alpejskiej 
przynosi już dziś pozytywne 
skutki v> postaci gromadzenia 
funduszy na walkę z kornikiem, 
zabezpieczenia dróg i torowisk, 
sadzenia lasów. D o tego ostat­ 
niego zadania skierowano szwaj­ 
carskie oddziały obrony cywil­ 
nej. Miast sposobić się do od­ 
parcia wroga, uprzątają wiatro­ 
łomy i sadzą młode drzewka,. 
Ma to szczególne znaczenie, gdyż 
żadna inżynieria nie jest w sta­ 
nie powstrzymać procesów ero­ 
z ji — mogą to zrobić jedynie 
żywe rośliny. Zanim jednak sa­ 
dzony dziś las zapewni bezpie­ 
czeństwo górskiej glebie, upły­ 
nie 50 lat. Co stanie się do te­ 
go czasu? 
Na razie władze kantonaln* 
narzuciły posiadaczom samocho­ 
dów niespotykany to innych 
częściach świata podatek — od 
zatruwanych lasów! Okazuje się 
bowiem, że toksyczne działanie 
spalin samochodowych na rośli­ 
ny jest ogromne. W małym, gó­ 
rzystym Lichtenstsinie z dobrym 
skutkiem prowadzona jest ak­ 
cja „niedziela bez samochodów”. 
W Austrii na niektórych odcin­ 
kach dróg obowiązuje ogranicze­ 
nie szybkości podyktowane wzglę­ 
dami ekologicznymi. 
Wszystko to 
oczywiście za 
mało, by uratować górskie lasy. 
Potrzebny jest wysiłek w skali 
międzynarodowej, gdyż intensyw­ 
na wymiana handlowa w dzi­ 
siejszym świecie przynosi nowy 
rodzaj importu — eksportu: ska­ 
żone masy powietrza. 
Opracowała: 
ELŻBIETA BOREK
		

/dp_1986_215_0004.djvu

			ONZ: Czterdziesta pierwsza sesja 
C 
zy przedstawiciel Afryki 
będzie kierować 
przez 
nadchodzące piąć lat Or­ 
ganizacją Narodów Zjed­ 
noczonych? N a ile uzasadnione 
były i pozostają nadal obawy o 
sytuację finansową tej organiza­ 
cji? Czym obecnie i w nadcho­ 
dzących latach powinna 
być 
ONZ? Jakie ma do spełnienia 
zadania polityczne, gospodarcze, 
społeczne? To tylko niektóre py­ 
tania zadawane w 
związku z 
rozpoczynającą 
się dzisiaj, 16 
bm., w Nowym Jorku 41 sesją 
Zgromadzenia Ogólnego NZ. 
Liczący ponad 400 stron po­ 
rządek dzienny sesji składa się 
z 142 punktów: pierwszy doty­ 
czy uroczystego otwarcia sesji, 
oątatni nosi tytuł: „Strefa poko­ 
ju i współpracy na południo­ 
wym Atlantyku” . Do pierwszo­ 
planowych spraw, które zostaną 
rozpatrzone na sesji należą kwe­ 
stie utrzymujących się konflik­ 
tów zbrojnych, w tym na Bli­ 
skim Wschodzie, w A zji Połud­ 
niowo-Wschodniej, 
w Ameryce 
Środkowej, zwłaszcza w Nikara­ 
gui. oraz 
na Cyprze. Osobny 
punkt odnosi się do „konsekwen­ 
cji przedłużającej 
się wojny 
irańsko-irackiej” . 
Interesująco 
może zapowiadać się debata w 
sprawie 
sytuacji w Afganista­ 
nie, zwłaszcza w świetle nieda­ 
wnej zapowiedzi Michaiła Gor­ 
baczowa o wycofaniu 
części 
wojsk radzieckich z tego kraju 
i wobec toczących się w Gene­ 
wie, pod auspicjami ONZ, roz­ 
m ów pakistańsko-afgańskich. Se­ 
sja wybierze również niestałych 
członków Rady Bezpieczeństwa. 
Jednym z ważnych problemów, 
które nękają OŃZ jest sytuacja 
finansowa tej organizacji. Opu­ 
blikowany w połowie lipca br. 
raport 
sekretarza 
generalnego 
wskazywał, że jest ona fatalna. 
W iele państw 
zalega z płace­ 
niem składek,N co poważnie u- 
trudnia tworzenie rocznego bu­ 
dżetu ONZ (wynosi on rocznie 
ponad 800 milionów dolarów). 
Kolejną sprawą budzącą duże 
zainteresowanie będzie decyzja 
sekretarza generalnego czy wy­ 
sunie swą kandydaturę ponow­ 
nie na to stanowisko. Perez de 
Cuellar 66-letni przedstawiciel 
Peru, piąty w dziejach 
sekre­ 
tarz generalny ONZ, nigdy nie 
oświadczył wprost czy chce lub 
nie, 
nadal piastować 
obecną 
funkcję. Jego kadencja upływa 
z końcem tego roku. 
Ostatnio, po przejściu opera­ 
cji naczyń wieńcowych serca de 
Cuellar przeniósł się do swej 
rezydencji w Nowym Jorku. W 
związJku z tym pytanie czy po­ 
zostanie on na drugą kadenćję 
— 
jest nadal otwarte. 
Wyboru sekretarza generalne­ 
go dokonują stali członkowie 
Rady Bezpieczeństwa, którzy re­ 
komendują Zgromadzeniu Ogól­ 
nemu kandydata. 
Cztery pań­ 
stwa — Francja, Wielka Bryta­ 
nia, USA i ZSRR optują za de 
Cuellarem, 
natomiast 
Chiny 
skłonne są poprzeć 
kandydata 
Afryki. W łonie ONZ Istnieje 
coś w 
rodzaju nieformalnego 
porozumienia, w myśl którego, 
po okresach sprawowania naj­ 
wyższej funkcji administracyj­ 
nej przez przedstawicieli Euro­ 
py, Azji i Ameryki Południowej 
nastał czas na Afrykę. Jednak 
według 
wszelkiego prawdopo­ 
dobieństwa kandydat tego kon­ 
tynentu 
może 
spotkać się ze 
sprzeciwem wielu delegacji zwła­ 
szcza USA i Wielkiej^ Brytanii. 
Jak dotąd jako ewentualnych 
następców de Cuellara wymie­ 
nia się b. szefa państwa nige- 
ryjskiego Oluseguna Obasanjo, 
b. ministra spraw zagranicznych 
Ugandy, przebywającego obec­ 
nie na wygnaniu Olara Otunnu, 
oraz zręcznego dyplomatę, który 
pilnie uczy się języka francu­ 
skiego, licząc na poparcie mó­ 
wiącej tym językiem Afryki, 
Paula Lusakę, przedstawiciela 
Zambii przy ONZ. Mogą oczy­ 
wiście dojść jeszcze inne kan­ 
dydatury. 
Perez de Cuellar w ciągu 
pięciu lat sprawowania funkcji 
sekretarza generalnego 
zd obył 
sobie duże uznanie jako zręcz­ 
ny polityk. Mniej retoryki, a 
więcej działań pokrywających 
się z celami i zasadami Karty 
NZ — oto podstawowa 
jego 
dewiza. 
Czy 
wszystkie swoje 
działania potrafił zrealizować w 
tym duchu — to już oczywiście 
inna sprawa. Perez de Cuellar 
od początku swej kadencji opo­ 
wiada się przy każdej 
okazji, 
za dialogiem 
radziecko-amery- 
kańskim, gdyż wiadomo, że od 
stosunków tych dwu mocarstw, 
zależy w głównej mierze sytua­ 
cja na świecie. 
Kompleks budynków ONZ w Nowym Jorku (z lew e]) 
Czy Johannes Rau zastąpi Hel­ 
muta Kohla? 
J 
uż tylko niew iele ponad czte­ 
ry miesiące dzieli zachodnio- 
niemieckich socjaldemokratów 
(SPD) od zmierzenia się z obec- 
cną koalicją (CDU/CSU — FDP) 
RFN: Przed próbą sił 
w walce o rządy na następne 
cztery lata w RFN. Ze zwięk­ 
szoną wiarą w swe możliwości 
i z demonstracyjnym poparciem 
dla swego kandydata na kan­ 
clerza Johannesa Raua, 
przy­ 
stąpią socjaldemokraci do wybo­ 
rów do Bundestagu, wyznaczo­ 
nych na 25 stycznia 1987 roku. 
W ostatnim dniu swego zjazdu 
w Norymberdze, Rau oraz szef 
partii W illy Brandt, 
wyrazili 
przekonanie, że socjaldemokraci 
osiągną swój cel wyborczy — 
zapewnią sobie 
większość w 
Bundestagu. 
Jest faktem, 
ie przeciwnicy 
polityczni SPD, poważnie 
się 
zawiedli w swej próbie przed­ 
stawienia SPD jako partii skłó­ 
conej ł pozbawionej 
wiary w 
siebie. W końcowym przemó­ 
wieniu Rau — jako cele SPD — 
jeszcze raz wymienił zwalczanie 
bezrobocia, odnowę ekologiczną, 
bezpieczne zaopatrywanie się w 
energię (z wyłączeniem atomu), 
przywrócenie 
sprawiedliwości 
społecznej, politykę stwarzania 
równych szans 
kobietom oraz 
politykę 
zachowania pokoju. 
Socjaldemokraci 
chcą bronić 
podstawowych praw 
obywateli, 
a w polityce 
zagranicznej 
— 
walczyć o rozbrojenie i odprę­ 
żenie. 
W ostatnim dniu zjazdu, W il­ 
ly Brandt wezwał partię do za­ 
chowania zwartości 
uzyskanej 
w Norymberdze. Jeśli SPD bę­ 
dzie kroczyć drogą wskazaną 
przez 
kandydata na kanclerza 
Raua, to może zwyciężyć — po­ 
wiedział 72-letni szef partii, w y ­ 
brany na zjeździe przytłaczają­ 
cą większością głosów, 
po raz 
dwunasty na stanowisko prze­ 
wodniczącego. 
Jakie więc szanse w świetle 
powyższego ma SPD w nadcho­ 
dzących wyborach? Trudno już 
obecnie « tym wyrokować, ale 
w opinii obserwatorów o uzy­ 
skaniu absolutnej większości, nie 
może być mowy, ale jeśli taką 
solidarność, dyscyplinę i har­ 
monię, jak na zjeździe, zapre­ 
zentuje partia jako całość przez 
cały okres kampanii wyborczej, 
SPD może sprawić niespodzian­ 
kę i uzyskać wynik, który mo­ 
że pokrzyżować poważnie plany 
pewnej siebie chadecji. 
Sądząc 
z 
reakcji polityków 
chadeckich, bardzo lekceważą­ 
cych SPD, CDU/CSU nie do­ 
strzega dla siebie żadnego za­ 
grożenia wyborczego i jest ab­ 
solutnie pewna wygranej. Cha­ 
decja już nie tylko dezawuuje 
politykę SPD jako antyniemiec- 
ką, antyzachodnią, 
antyamery 
kańską, lecz przyszyła jej na 
dodatek etykietkę partii lewicu­ 
jącej, 
Kampania wyborcza do Bun­ 
destagu dopiero się jednak roz­ 
poczyna. 
Będzie ona obserwo­ 
wana ze szczególnym zaintere­ 
sowaniem 
nie tylko w całej 
Europie, ale na świecie. Z dużą 
uwagą będziemy śledzić jej prze 
bieg również w Polsce. 
P 
o Edwardzie SchUebeeckxie, 
Hansie Kuengu i Leonardo 
Boffie, kolejny teolog kato­ 
licki, 51-letni Amerykanin ksiądz 
Charlese Cutnran, 
pozbawiony 
został, werdyktem watykańskiej 
kongregacji doktryny 
wiary, 
możliwości głoszenia swych po­ 
glądów w ramach Kościoła. P re ­ 
fekt dawnego Świętego Offi- 
cjum (obecnie kongregacja dok­ 
tryny wiary) niemiecki kardy­ 
nał Joseph Ratzinger, 
zakazał 
Curranowi wykładania teologii 
katolickiej. Amerykański teolog- 
- moralista, twórca nowoczesnej 
etyki seksualnej, utracił w ten 
sposób katedrę 
na Katolickim 
Uniwersytecie Ameryki w Wa­ 
szyngtonie, 
na którym wykła­ 
dał od 20 lat. 
Przyczyną 
surowej 
sankcji 
wobec amerykańskiego teologa 
były jego poglądy na sprawy e- 
tyki seksualnej, zwłaszcza jego 
teza, iż nierozwiązywalność mał­ 
żeństwa stanowi jedynie ideał 
nie dla 
wszystkich 
osiągalny, 
zaś stosowanie środków anty­ 
koncepcyjnych i przerywanie 
ciąży oraz stosunki przedmał­ 
żeńskie, są w pewnych przy­ 
padkach i okolicznościach do­ 
puszczalne, a nawet wskazane. 
Podczas trwających od dwu­ 
dziestu lat dyskusji i polemik z 
bardziej ortodoksyjnymi inter­ 
pretatorami doktryny kościelnej 
Curran, który święcenia kapłań­ 
skie otrzymał w Rzymie w 1958 
roku, rozwijał tezę, iż moral­ 
ność i etyka nie należą do sfe­ 
ry nieomylnego nauczania K o­ 
ścioła, wobec czego poddawanie 
pod dyskusję oficjalnego, bądź 
dominującego 
stanowiska K o­ 
ścioła, w tych dziedzinach jest 
w pewnych przypadkach „mo­ 
żliw e i uzasadnione” . 
„Rozprawa” w Świętym Offi- 
WATYKAN:Kolejnywyrok 
cjum, podczas której obrońcą 
Currana był jego dawny profe­ 
sor ksiądz Bernard Haring, sta­ 
nowiła ostatni etap 
zabiegów 
kardynała Ratzingera, 
zmierza­ 
jących 
do 
wyperswadowania 
Curranowi jego te® — jednak 
bezskutecznie. Podstawą, która 
posłużyła kardynałowi Ratzim- 
garowi do uzasadnienia 
wyro­ 
ku jest twierdzenie, ie Kościół 
jest nieomylny 
nie tylko w 
swych podstawowych dogma­ 
tach i prawdach, które głosi, 
lecz również wówczas, gdy bi­ 
skupi 
„porozumieją się co do 
jakieji doktryny, aby uznać ją 
za definitywną” . 
Jak wynika z ostatnich donie­ 
sień kilku amerykańskich rzy m ­ 
sko-katolickich 
wykładowców 
wyraziło poparcie dla decyzji 
Watykanu o pozbawieniu księ­ 
dza Currana 
prawa 
głoszenia 
swych poglądów. Podkreślili o- 
ni, iż sprawa ta powinna być 
ostrzeżeniem dla innych teolo' 
gów, zajmujących podobne sta' 
nowisko. Stwierdzono, że teolo­ 
gowie mają prawo zwracać się 
do biskupów Kościoła w spra­ 
wie rozważania pewnych hipotez 
niezgodnych z oficjalnymi nau 
kami Kościoła, lecz nie wolno 
im twierdzić, ie nauki te są 
błędne, ani pouczać 
katolików, 
iż mogą oni te nauki swobod' 
nie traktować. 
Mimo tego rodzaju opinii, mo­ 
żna przypuszczać, że sprawa 
księdza CuiTana i innych nie 
ortodoksyjnych teologów, będzie 
w najbliższym czasie przedmio­ 
tem wielu rozważań 1 dyskusji. 
T 
ygodnik „Moskowskije No- 
wósti” 
zamieścił niewielki 
artykuł (ze zdjęciem boha­ 
tera) zatytułowany „Z wizytą u 
Mołotowa” . 
Oto jego przekład: 
Droga wiodła nas do podmo­ 
skiewskiego osiedla willowego 
Zukowka. I oto przed nami je­ 
dnopiętrowy dom tonący w zie­ 
leni. Na podwórzu, opierając się 
na lasce, przywitał nas gospo­ 
darz domu — Wiaczesław Mo­ 
łotow. Dowiedziawszy się, że je­ 
stem dziennikaiką, powiedział: 
— 
Niebezpiecznie mieć z wa­ 
mi do czynienia — i z uśmie­ 
chem odpowiedział na pozdro­ 
wienie. 
W gabinecie, do którego nas 
zaprowadził, na wszystkich ścia­ 
nach półki z książkami. N a biur­ 
ku 
„Anty-DUhring” i 
„Cichy 
Don” . Na otwartej stronicy „An- 
ty-Duhringa” zauważyłam uwa­ 
gi pisane ołówkiem. Jakby czy­ 
tając w moich myślach, gospo­ 
darz mówi o swoim rozkładzie 
dnia. (Mołotow ma obecnie 06 
lat). A więc pobudka o 6.30, po- 
ZSRR: Zwizytą 
u Mołotowa 
tern przez 20 minut zajmuje się 
gimnastyką na świeżym powie­ 
trzu. Po śniadaniu przez godzi­ 
nę spaceruje po lesie, a później 
czyta gazety. Dwie godziny od­ 
poczynku i znowu biurko l ksią­ 
żki. Na czytanie poświęca 6 go­ 
dzin. 
Siedzę 
wszystkie wydarzenia 
— 
mówi Wiaczesław Mołotow. 
Napełniają mnie entuzjazmem 
zmiany, jakie zachodzą w na­ 
szym życiu. Przykro, ie wiek 1 
zdrowie nie pozwalają mi ucze­ 
stniczyć w nich aktywnie. Im 
człowiek starszy, tym bardziej 
chcą być użyteczny 
społeczeń­ 
stwu. Bardzo lubiłem przecha 
dzać się po moskiewskich uli 
cach i zaglądać do księgarń 
Mimo, że w domu jest ogromna 
biblioteka, zawsze coś tam ku 
puję. Mam dużą emeryturę . 
mogę sobie na to pozwolić. W 
ostatnim czasie boli mnie jed ­ 
nak trochę noga i tego typu 
długie spacery przekraczają już 
moje siły. Wyręczają mnie więc 
córka Świetlana i jej mąż Ale 
ksiej Nikonow. 
Obydwoje si, 
historykami. Telewizję oglądam 
rzadko, ale nigdy nie opuszczam 
dwóch programów: 
„Dziś ni 
świecie” i „Wremia”. Z niecier 
pliwością oczekuję soboty, kie 
dy przyjeżdżają moje wnuki 
ich dzieci. Wówczas 
wszystko 
dookoła ożywa. Nie zapominają 
również o mnie przyjaciele. 
Mam szczęśliwą starość. Chcę 
dożyć stu lat... 
Opracowanie: JÓZEF NIEPOKÓJ 
♦ sport 
Głosujemy na najlepszych „w iślaków " 
R itłi Gwiazdę” 1 naszą redakcję PLEBIS- 
sstesssw!s a a s * 
styna Likszo, Grażyna Seweryn, 
Cieszy nas fakt, że plebiscyto­ 
we kupony otrzymujemy me tyl­ 
ko od krakowskich kibiców. Swo­ 
ją „dziesiątkę” przesiał nam m. 
in. pan Janusz Łojek z Kielc. Oto 
jego wybrańcy: 1. Reyman, 2. 
Gracz, 3. Kohut, 4. Iwaniec, 5. 
Katolik, 6. Kmiecik, 7. Wilkosz, 
8. Woyna-Orlewicz, 9. B. Likszo, 
10.Szymanowski. A oto propozy­ 
cja pana Rafała Konoplickiego ze 
Skawiny: 1. Reyman, 2. G. Sewe­ 
ryn, 3. A . Seweryn, 4. Kmiecik, 
5. Gracz, 6. Iwaniec, 7. Fikiel, 8. 
Szymanowski, 9. Szpyt, 10. Juro- 
wicz. 
Plebiscytowe „dziesiątki” przed­ 
stawili nam także koledzy z za­ 
przyjaźnionych redakcji. D ziś z a­ 
mieszczamy dwa głosy. Kierow­ 
nik Oddziału „Sportu” w Krako­ 
w ie Wojciech Gorczyca wytypo­ 
wał — zwracając uwagę na po­ 
stawę moralną i przywiązanie do 
barw zawodników — następują­ 
cą kolejność: 1. Iwaniec, 2. Szy­ 
manowski, 3. Ledwig, 4. B. Lik­ 
szo, 5. Gracz, 6. Katolik, 7. Łak- 
sa, 8. Jurowicz, 9. Kowalski, 10. 
A. Seweryn. K oledzy z Polskiego 
Radia 
w 
Krakowie Tadeusz 
Kwaśniak i Janusz Bysina zgło­ 
sili taką „dziesiątkę” : 1. Ledwig, 
2—3. Kmiecik i Szymanowski, 4. 
Slizowska, 5. B. Likszo, 6. Iw a­ 
niec, 7. Katolik, 8. G. Seweryn, 
9. Woyna-Orlewicz, 
10. Balcer. 
Uzasadnienie tych kandydatur bę­ 
dzie można wysłuchać w dzisiej­ 
szej audycji „Nie tylko o piłce” 
o godz. 13.05 w programie II. 
Przypomnijmy teraz kandyda­ 
tów do miana najlepszych w y ty ­ 
powanych przez Komitet Jubileu­ 
szowy — piłkarze: Mieczysław 
Balcer, Mieczysław Gracz, Jerzy 
Jurowicz, Kazimierz Kmiecik, Jó- 
7cf Kohut, Józef Kotlarczyk, Adam 
Musiał, Henryk Reyman, Antoni 
Szymanowski, A rtur Woźniak, ko- 
szykarki: Halina Iwaniec, K ry - 
Earbara Wiśniewska, Janina W oj- 
tal, koszykarze: Krzysztof Fikiel, 
Wiesław Langiewicz, Bohdan Lik­ 
szo, Andrzej Seweryn, Paweł 
Stok, siatkarki: Józefa Ledwig, 
Elżbieta Porzec, B ar b a ra Szpyt, 
Wanda Tumidajewicz, lekkoatle­ 
ci Zygmunt Buhl, Elżbieta Kato­ 
lik, Celina Sokołowska, narcia­ 
rze: Tadeusz Kwapień, Marian 
Woyna-Orlewicz, judocy: Czesław 
Łaksa, Wojciech Dworczyńskl, 
bokser: Teofil Kowalski, gimna- 
styczka: 
Barbara 
Slizowska, 
strzelczyni: Bogumiła Cichowicz, 
brydżysta: Andrzej Wilkosz. 
Można oczywiście głosować tak­ 
że na innych sportowców. Ku­ 
pony należy przesyłać na adres: 
„Dziennik Polski” 31-072 Kraków 
ul. Wielopole 1 Dział Sportowy. 
(fil) 
Najlepsi sportowcy 
80-lecia GTS Wisła 
i. 
___ ___ _______________________ 
2. i __ _________________________ 
3. 
_ 
____ ________________________ 
4 
5. 
... .. .. .. ... ......... .. .. .. .. .......... .. . 
6. 
7. 
_ 
_ __________ 
8 
__________ 
9____ 
Imię | nazwisko głosującego 
Dokładny adres 
Podhale i Cracovia inaugurują 
rozgrywki pierwszej ligi 
Po raz pięćdziesiąty pierwszy 
zespoły hokejowe przystępują do 
rozgrywek o tytuł mistrza Pol­ 
ski. Podobnie jak przed rokiem, 
tym razem zmagania I-ligowców 
podzielono na trzy fazy. Po 
pierwszej dwurundowej (mecz i 
rewanż) — sześć pierwszych dru­ 
żyn przystąpi do kolejnych dwu- 
rundowych rozgrywek a cztery 
słabsze do 
czterorundowych. I 
wreszcie w trzeciej fazie, syste- 
mem „play off”, osiem zespołów 
wyłoni mistrza Polski 1 medali­ 
stów a dwie najsłabsze drużyny 
grać będą między sobą baraże i 
jedna z nich uratuje się przed 
spadkiem. 
Jaki nastrój towarzyszy inau­ 
guracji rozgrywek? Nie najlepszy, 
chociażby ze względu na kłopoty 
sprzętowe. Układ sił chyba nie 
ulegnie zmianie, chociaż... GKS 
Tychy na tyle się wzmocnił, iż 
marzy mu się nawiązanie rywali­ 
zacji z pierwszą trójką, do któ­ 
rej od lat należą: Polonia By­ 
tom, Podhale i Zagłębie. A pro­ 
pos Podhala, to tradycyjnie do ­ 
znało „upływu krwi”. Odszedł do 
Polonii najlepszy gracz M S -88 
(Jachna) a dwaj następni (D. Si ­ 
kora 1 Bizub) zakończyli karierę. 
Jednak w Nowym Targu mówi 
się, że zespół został wzmocniony 
kilkoma nadzwyczaj uzdolniony­ 
mi juniorami. Na potwierdzenie 
Sprintem 
♦ Po 16 partiach szacho­ 
wego meczu o mistrzostwo 
świata Kasparow prowadzi z 
Karpowem 9,5:6,5. 
♦ N a mityngu 
w Tokio 
bieg na 100 m wygrał John­ 
son (Kanada) w czasie 10,26. 
o 
meczu o Puchar 
„Sportu" 1 PZHL 
Polonia 
Bydgoszcz wygrała % Pomo­ 
rzaninem 10:5. 
♦ Szósty etap kolarskiego 
wyścigu Tour de L’Avenir 
w ygra ł Zapatero (Hiszpania) 
Liderem jest Knickman (U S A). 
tej opinii przyjdzie nam pocze­ 
kać... 
Nie mamy też optymistycznych 
wieści z Cracovii. Zakończyli ka­ 
rierę Behounek i Mycoń, służbę 
wojskową odbywają Tętnowski i 
Palichleb, Zaw ad zki i Majstrzyk 
jak nagle przyszli do Krakowa 
przed trzema laty, tak teraz za­ 
pałali miłością: pierw szy do 
Stoczniowca (za nim „potruchtał” 
Kanabus), a drugi do Pomorza­ 
nina. Te luki spróbowano poza­ 
tykać „odzyskanym” Bombą z U- 
nii oraz Pabiszem z KTH. Wzno­ 
w ił też treningi R. Cieślicki, a na 
czas studiów przybył z Oświęci­ 
mia Jaracz. Jedno jest tylko pew­ 
ne, że Cracovia pod wodzą nad­ 
zwyczaj wymagającego trenera, 
m gr Tadeusza Bulasa, 
solidnie 
przepracowała okres wakacyjny. 
Szkoda jedynie, że z uwagi na 
rem ont dopiero od 3 bm. urucho­ 
mione zostało krakowskie lodo­ 
wisko. 
A oto zestaw par w dzisiej­ 
szych spotkaniach: Cracovia __ 
Stoczniowiec (godz. 16), Podhale 
— 
Zagłębie (godz. 17), ŁKS — 
Polonia Bdg„ GKS Tychy — Po­ 
lonia Bytom, Naprzód — GKS 
Katowice. Mecz w Nowym Targu 
prowadzi B. Tyszkiewicz wraz z 
Mroczkiem i Więckowskim i 
Warszawy, natomiast w Krako­ 
wie sędziuje K. Karaś wraz z 
Lubelskim i Wasowskim (wszyscy 
z Siedlec). (JAF) 
Mistrzowie Tatr 
Zwycięzcami X II Międzynaro­ 
dowych Spadochronowych Mi­ 
strzostw Tatr, zakończonych w 
Nowym Targu, zostali Wojciech 
Bar z wrocławskiego „Śląska” 
oraz zespołowo WKS „Wawel” 
z Krakowa. 
(sovj 
Hutnik drugi 
W Krośnie odbył się tradycyj­ 
ny turniej siatkarzy o Puchar 
Podkarpacia. Wygrała Resovia 
przed krakowskim Hutnikiem i 
Karpatami Krosno. 
Puchary czas zacząć 
Połowa września to stały ter­ 
min inauguracji piłkarskich roz­ 
gryw ek o europejskie puchary. 
Nasz futbol reprezentują w nich 
4 drużyny. Najwcześniej 
bo 
4do rywalizacji przystąpi 
UKS Katowice, 
który w PZP 
zmierzy się w Reykjaviku 
z 
miejscowym Framem, 
amator­ 
skim klubem składającym się w 
większości z robotników i stu­ 
dentów. Ciekawe, jak poradzą 
sobie z nimi na*si ,,ania.t,©rzy,,# 
Trzy ^pozostałe polskie zesoo- 
y grac będą jutro. Najbardziej 
interesująco zaoowlada się w y­ 
stęp Górnika Zabrze na stadio­ 
nie w Astridoarku przeciwko 
słynnemu Anderlechtowi, oółfi- 
R tiS-Cleu E^ przodnieJ ^ycji" PE. 
zabrzan 
dużym 
sukcesem 
W Pucharze UEFA Legia po- 
oroDi°P7rnC uęd,7-ie Dn>ePr Dnie- 
}P 1 wsk (którego główną si- 
£ stanowi reprezentacyjny duet: 
Protasow - 
Litowczenko), 
a 
Włd*ew spotka się w Linzu 
z 
ke wvń-, 
baCzymy' 
zalicz- 
row7v^ 
Sobie nasi -Pucha. 
rowcy przed rewanżami. (JeFI)
		

/dp_1986_215_0005.djvu

			Nr 213 
DZłiNNHC POLSKI 
8.tp. 
Inż. arch. ALEKSANDER SZTORC 
emerytowany, długoletni pracownik Raidy Narodowej m. Kraków* 
1 zarządu Rozbudowy Krakowa, odznaczony Złotą Odznaką „Za 
pracą społeczną dla m. K rakowa” , Medalem 40-leeia Polski Ludowej, 
rm arł po długiej chorobie dni* 14 września 1986 i. 
Nabożeństwo żałobne przy zwłokach odprawione Metanie w środą 
•rześma, o godz. 9.15, w kaplicy na cmentarzu Rakowickim, 
po czym nastąpi odprowadzeni* Zmarłego na miejsc* wiecznego 
spoczynku. 
KODEINA 
*®lem 2awiadamiam, że dnia 12 września 1986 r. 
ywszy 75 lat 
po długiej 1 ciężkiej chorobie, opatrzony św, 
sakramentami zmarł mój ukochany Ojdee 
*•tP. 
BOLESŁAW PACIA 
TM „5Wą Prar'-< odznaczony został Krzyżem Kawalerskim Orderu 
Odrodzenia Polski, Złotym K rzyżem Zasługi i innymi odznacze­ 
niami. Był także honorowym członkiem KOZPN i sędzią piłki 
nożnej. 
Pogrzeb odbędzie się w środą 17 września o godz. 12.30 po mszy 
sw. na cmentarzu Rakowickim. 
Pogrążona w żałobie 
_ 
. 
CÓRKA ■ RODZINĄ 
Prosimy o nieskładanie kondolencji. 
Z głębokim żalem i bólem zawiadamiamy, że dnia 10 września 
1986 r. zmarł nagle w Krakowie, w wieku 82 lat 
i.fP- 
mgr ini. architekt 
ZBIGNIEW OLEWSKI 
i 
najdroż szy Mąż, Tatuś, Teść i Dziadziuś. 
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w środą 17 września 
o godz. 7.30 w kościele parafialnym św. Piotra i Pawła w Kratkowie. 
Odprowadzenie Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku nastąpi 
w tym samym dniu o godz. 13.30 z kaplicy na cmentarzu Rakowic­ 
kim. 
Pogrążona w smutku 
_ 
. 
RODZINA 
Prosimy o nieskładanie kondolencji. 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 10 września 1986 t. 
zmarł naigle 
mgr inż. arch. ZBIGNIEW OLEWSKI 
długoletni sekretarz Zarządu Koła ZBoWiD „Zwierzyniec” 
odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski! 
Medalem „Za udział w wojnie obronnej 1939 r.” , Medalem Zwycię­ 
stwa i Wolności, Medalem 40-leeia Polski Ludowej, Złotą Odznaką 
„Za pracę społeczną dla m. K rakowa" , Złotą Odznaką „Za zasługi 
dla Ziemi Krakowskiej” . 
Pogrzeb odbędzie się w środę 17 września, o godz. 13.30, na cmen­ 
tarzu Rakowickim. 
Rodzinie Zmarłego składamy wyrazy szczerego i głębokiego 
współczucia. 
Zarząd Dzielnicow y ZBoWiD Kraków—Krowodrza 
Zarząd Koła ZBoWiD „Zwierzyniec” 
oraz członkowie ZBoWiD 
8-tP- 
ALINA ULANECKA-DRZEWNIAK 
najdroższa Córka, Siostra i Szwagierka, wieloletnia pracownica 
In stytutu Neurologii, oddana bliźnim i rodzinie, zmarła w dniu 
13 września 1986 r. 
Msza św. żałobna i pogrzeb odbędą się na cmentarzu w Batowi- 
cach, w czwartek 18 września, o godz. 11 — o czym powiadamiają 
pogrążeni w bólu 
OJCIEC, SIOSTRY, BRAT i RODZINA 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 13 września 1988 z. 
zmarła 
ALINA DRZEWNIAK 
wieloletnia, zasłużona i wy sok o ceniona instrument ariuaaSea — 
Kierow niczka Bloku Operacyjnego. 
Rodzinie Zmarłej składamy wyrazy współczucia. 
Dyrektor, Kierownicy Klinik 
Neurochirurgicznej i Neurotranmatologicznej 
oraz pracownicy Instytutu Neurologii A M w Krakowie 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że w dniu 18 września, 1986 r. 
odeszła od nas na zawsze instrumentariuszka i długoletni Kierownik 
Bloku Operacyjnego Klinik Neurochirurgii 1 Neurotraumatologii 
ALINA DRZEWNIAK 
W Zmarłej straciliśmy wybitnego fachowca, życzliwą koleżanką 
i wychowawcę wielu pokoleń młodych kadr średniego personelu 
medycznego. 
Rodzinie Zmarłej składamy wy razy głębokiego współczucia. 
Pracownicy Bloku Operacyjnego 
Klinik Neurochirurga i NeurotraumatologM 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że po długie] i ciężkiej chorobie 
zmarł w dniu 12 września 1986 r. 
EUGENIUSZ HORNICKI 
Pogrzeb odbędzie się na cmentarzu Rakowickim, w piją&dk. I# 
września, o godz. 13.30. 
RODZINA 
Z głębokim żalem żegnamy 
dr inż. STEFANA STABRAWĘ 
zm arłego 8 września 1986 r. 
W Zmarłym tracimy wieloletniego, życzliwego Przyjaciela 
Spółdzielni. 
. 
Rodzinie Zmarłego składamy wy ra zy współczucia. 
Rada i Zarząd Studenckiej Spółdzielni Pracy „Zaciek” w Krakowie 
JL 
Koleżance 
HALINIE KOBIŃ&KIEJ 
składamy wyrazy serdecznego 
współczucia z powodu śmierci 
Matki 
Rada, Zarząd 
Spółdzielni 
Rzemieślniczej „Budmet” 
oraz koleżanki 1 koledzy 
PRACA 
ZAKŁAD cykllniarskii — zatrudni 
pracownika. Tel. 37-20-91 
g-35994 
PRZYJMĘ pomoc do cukierni Kra­ 
ków, Wallek Walewskiego 14. g-36477 
NAUKA 
TAŃCE towarzyskie — na kursy 
tańca zaprasza KUSP „Gromada” . 
Wpisy: ul. Jana 1S, w podworcu, tel. 
22-66-35, o*. Handlowe 7, tel. 44-09-78 
w godz. 9—18 
K-8104 
W PISY na kursy pisania na maszy­ 
nie — roczne, półroczne oraz dla stu­ 
dentów 3-im.iesięczne, kursy steno­ 
grafii, przyjm uje Stowarzyszenie Ste­ 
nografów i Maszynistek Oddział w 
Krakowie, ul. Wrzesińska 5/6 od 
godz. 8—14 tel.: 21-18-19 oraz Zespól 
Szkół Ekonomicznych w Tarnowie 
ul. Bema 9/11 te! 52-76. 
Stowarzyszenie prowadzi punkt prze­ 
pisywania na maszynie oraz steno­ 
grafowania narad i konferencji itp. 
KSP „OŚWIATA” 
Oddział w Krakowie 
ul. Mazowiecka 29 
ogłasza rekrutacją 
na kursy 
języków obcych 
— 
angielskiego 
— 
niemieckiego 
— 
francuskiego 
— 
włoskiego 
— 
rosyjskiego 
metodą filmową, laboratoryj­ 
ną, audiowizualną oraz tra­ 
dycyjną dla dorosłych i mło­ 
dzieży. 
Przyjmujemy również zle­ 
cenia z zakładów pracy, 
tekół I przedszkoli. 
Informacje 1 wpisy: Kro­ 
woderska 13, w godz. 14—18, 
tel. 22-79-99. 
K-7362 
SPRZEDAŻ 
TRABANTA, do remontu, silnik po 
remonoi-e 
— 
sprzedam . Tel. 21-24-27 
ZAKŁAD betoniarsko-lastrikarski — 
50 km od Krakowa — sprzedam. 
— 
Oferty 35113 „Prasa” Kraków, Wiśl- 
na 2. 
HEBLARKĘ grubościówko - wyrów- 
niarkę, 50 cm odlew — sprzedam. Ju­ 
lian Barom. Zakliczyn k/Myślenic. 
MASZYNA do szycia Veritas szafko­ 
wa — sprzedam. Kraków, al. Słowac­ 
kiego 5/3. 
g-33332 
KABINĘ nowa do C-360, produkcji 
Kunów, z drzwiami odsuwanymi — 
sprzedam. Zdzisław Poniedziałek, No­ 
wa Wieś Szlachecka 208, 32-060 Liszki. 
g- 32237 
WARTBURGA. 1983 — zamienię na 
nowego Fiata 126p lub sprzedam. 
— 
Oferty 31501 „Prasa” Kraków, Wiśl- 
na 2. 
PALAPRESS dla protezowni denty­ 
stycznych, F-ma Kulzer — sprzedam. 
T e l . 66-92-57. 
OPEL Rekord diesel, po wypadku 
(tył) — sprzedam. Tel. 33-12-99, 17—19. 
OKAZAŁY fikus 
06-512-67. 
E 
im 
sprzedam 
Tel. 
g-SatSS 
ZAKŁAD 
DOSKONALENIA 
ZAWODOWEGO 
w Krakowie 
organizuje 
KURSY 
— 
obsługi i użytkowania mi­ 
krokomputerów 
— 
bukieoiarstwa 
— 
kroju i szycia 
— 
dziewiaratwa 
maszyno­ 
wego 
— 
dziewiaratwa ręcznego 
— 
tkactwa artystycznego 
— 
manlcure-pedicure 
— 
repasacji pończoch 
— 
wstrzeliwania kołków pi­ 
stoletem GROM i HILTI 
— 
rysunku odręcznego — sy­ 
stemem zaocznym 
— 
dekoratora wnętrz i wy­ 
staw sklepowych — syste­ 
mem zaocznym 
Zapraszamy do Punki In­ 
formacji i Poradnictwa Za­ 
wodowego Kraków, ul. Die­ 
tla 38, tel. <8-10-88 w godzi­ 
nach 8—17. 
K-7949 
LOKALE 
MIESZKANIA, domy — kupno-sprze­ 
dai — inż. Rodak, 1* Stycznia 58/55, 
wtorki, czwartki 
g -30073 
REALNOŚĆ — biuro pośrednictwa 
przy kupnie 1 sprzedaży nierucho­ 
mości, mieszkań — B. Kluziewlcz, 
Kraków, al. Mickiewicza 55/18, wto­ 
rek, piątek, 10—13 
g -32158 
MIESZKANIA, domy — kupno-sprze­ 
daż. Glajcar, Zamojskiego 75, wtor­ 
ki, czwartki, 13—18, tel. 66-67-81 
t-MN 
NIERUCHOMOŚCI 
WILLE, mieszkania, parcele, kupno- 
sprzedaż — pośrednictwo mtgr Koszek, 
Dzierżyńskiego 8/20, tel. 33-67-69, po­ 
niedziałki, środy, godz. 10^—17 
DOMY, mieszkania, pa-rcele poleca 
pośrednictwo mgr Wałkowińska, Kra­ 
ków, ul. Pstrowskiego 30, tel. 66-81-87 
_ ________ __ __ __ ___ 
g-352S2 
GOSPODARSTWO 4,53 ha, z budynka­ 
mi — sprzedam. Maria Marczyk, My­ 
śleć 29, 33-340 Stary Sacz. 
S-29360 
USŁUGI 
MONTAŻ anten. Tel. 48-47-66 wewn. 
196 
g-34114 
CZYSZCZENIE WAP-em , dywany, ta- 
picerkę. Kulesza, tel. 12-76-47 g-28344 
MYCIE okien, sprzątanie Tel. 11-79*23 
g -34345 
CYKLINOWANIE — Bączkowski, tel. 
43-13-33 wewn. 232 
g -34971 
ZABEZPIECZENIA przeciwwłamanio- 
we, montaż zamków, tapdcerka drzwi. 
Piechota, tel. 55-31-01 
g-34966 
CZYSZCZENIE dywanów, sprzątanie 
wnętrz. Filipowicz, tel. 66-43-74 
6-351222 
ŻALUZJE aluminiowe 
tel. 22-53-43, 8—30 
Jezierski, 
g-30031 
CYKLINOWANIE 
21-25-38 
inż. Wyrwa, tel. 
g-36610 
MIESZKANIA zabezp’-ecza systemem 
elektronicznym Inż. Kraj, tel. 37-73- 
-42 
g-33747 
CYKLINOWANIE 
12-72-63 
Wróblewski, tel. 
g-34336 
ZAWIESZANIE kompletów łazienko­ 
wych — Dmytrak, tel. 44-35-33 
g-34993 
CYKLINOWANIE, lakierowanie 
— 
Flaga, tel. 33-98-95 
g-34843 
PORZĄDKOWANIE placów, piwnic 
itp. wraz z załadunkiem i wywiezie­ 
niem, gruzu i nieczystości oraz ręczne 
prace załadunkowe i wyładunkowe. 
Targosz, tel. 2^-20-11 wewn. 164, wie­ 
czorem 
g-35839 
CZYSZCZENIE i farbowanie komu­ 
chów. Kraków — Borek Fałęcki, ul. 
Lewińskiego 25, Stanisław Staroń, te-l 
66-40-98 
g-35828 
KRATY: balkonowe, okienne -- wy­ 
konuje Gabryel. ..Metaloplastyka” , 
Madalińskieigo 19 (Rynek Dębnicki). 
Tel. 55-40-88 wewn. 309, wieczorem 
g-36119 
KUŚNIERZ. Czyszczenie,- farbowanie 
kożuchów. Szycie futer, kurtek z 
trzech lisów i ścinków skór nutrii. 
Kraków, ul. Okrzei 24 
g-36048 
TAPICERKA drzwi, zamki, zabezpie­ 
czenia antywłamaniiowe — fachowo, 
starannie. Marzyński, tel. 44--S2-95 
g-35866 
KURSY 
języków obcych 
Sj 
— 
angielski 
E» 
— 
niemiecki 
— 
francuski 
— 
I,H,m iIVsemestr 
gastronomiczne 
— 
kelnera-bufetowego 
— 
kierownika zatyadu ga­ 
stronomicznego 
— 
kucharza 
przygotowujące do wykony­ 
wania zawodu, czeladnicze i 
m istrzowskie. 
Wpisy przyjm uje i infor­ 
macji udziela 
SEKRETARIAT 
KRAKOWSKIEGO 
UNIWERSYTETU 
ROBOTNICZEGO ZSMP 
Kraków, ul. Długa <5 
tel. 3J-51-80 
w godz. 9—17 
K-7677 
iiiiinniiiiniHiiiiuiiiiiiiiiił 
PRZECIWWŁAMANIOWE zabezpiecze­ 
nie drzwi wraz z tapicerskim wykoń­ 
czeniem, montaż zamków 1 imne u- 
slugl. Kachnlarz, tel. 44-56-51 g-3 *l* 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin. 
Gródecki, tel. 11-84-9* 
g-83447 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin, 
taplcerkl WAP-em . Marek, tel. 48- 
-19-23 
g-383G0 
SOLIDNE przeoiiwwlamanlowe zabez­ 
pieczenie drzwi, z eleganckim wykoń­ 
czeniem 
taplcerskim oraz montał 
zam ków — Kleczelk, tel. 11-W-OT 
g-ant 
CYKLINOWANIE, lakierowanie pa­ 
kietów — Krtiszak, tri. 48-M-4# 
CZYSZCZENIE dywanć 
Dyląg, tel. 44-88-17 
nr, taplceiM — 
l-UM 
RÓŻNE 
MEBLOSCIANKI matowe, z poły*. 
kłem, amerykanki, narożniki — No­ 
wa Huta, os. Bohaterów Września 
(pętla tramwajowa) 
g -33970 
SAMOTNYM duiy wybór ofert pole­ 
ca Spółdzielcze Biuro Matrymonial­ 
ne „Krakowianka”, ul. Krowoderska 
74, 81-158 Kraków, tel. 83-01-67, czyn­ 
ne w godz. 11—18, z wyjątkiem sobót 
1 świąt. Posiadamy oferty dla rolni­ 
ków, zapraszamy swoich Kllnetów na 
wieczorki zapoznawcze 
K-WZl 
BIOHOROSKOP zgodności partner­ 
skiej, biorytmy. Przysyłając dwie da­ 
ty urodzenia błyskawicznie otrzymasz 
kolorowy 
wydruk 
komputerowy. 
„Blotest” , 78-600 Wałcz, Skr. 81 
ZARZĄD ODDZIAŁU KRAKOWSKIEGO PTTK 
Kraków, ul. Warszawska 11 
organizuje roczny kurs 
kandydatów na przewodników miejskich 
po Krakowie 
Zgłoszenia osobiście <3o dnia 10 października br. w podoju nr 
2, w poniedziałki w gada. 14— 18, wtorki. Środy, czwartki w 
god z .14— 16. 
Informacja telefoniczna: 22-85-28. 
w 
Pierwszeństwo w przyjęciu na kur* mają członkowi* PTTK 
oraz osoby władające biegle obcymi językami. 
K-8103 | 
^k«X430OO0O0CO0aOCX»aCgCOCKXXXXXKXXXXX>000C>03CC?l 
OBWIESZCZENIA 
Prawomocnym orzeczeniem Kolegium 
Rejonowego da. Wykroczeń 
przy Naczelniku Dzielnicy Kraków-Podgórze z dnia 13 maja 1986 r. 
nr 576/86 Tadeusz Zasławski, syn Tadeusza, zam. Kraków, ul. Ście­ 
giennego 70/49 ur. 19.03.1947 r., obwiniony o to, że dnia 24 lutego 
1936 r. w Krakowie na skrzyżowaniu ulic Bieżanowskiej i Górników, 
nie posiadając wymaganych uprawnień (prawa jazdy) kierował sa­ 
mochodem marki Fiat 126p, będąc w stanie nietrzeźwości, a ponadto 
odjechał z miejsca zdarzenia, został ukarany karą zasadniczą grzy ­ 
wny w kwocie 50.000 zł oraz karami dodatkowymi: 1) zakazem pro­ 
wadzenia pojazdów mechanicznych na okres 3 lat, 2) podaniem orze­ 
czenia o ukaraniu w prasie na koszt ukaranego. 
K-6044 
Prawomocnym wyrokiem Sądu Rejonowego dla Krakowa-Podg&rza 
w Krakowie z dnia 8 listopada 1985 r. sygn. akt II K 1065/85/P, 
zmienionym częściowo wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Krakowie 
z dnia 4 marca 1886 r. Ryszard Miśkiewicz, syn Juliana i Heleny z d. 
Dyrek, ur. 4 lipca 1958 r. w Krakowie, zam. Kraków, ul. Zamkowa 
1/2, został uznany za winnego popełnienia przestępstwa z art. 208 
kk, polegającego na tym, że w dniu 12 lipca 1985 r. działaijąc w sipo- 
sób szczególnie zuchwały wspólnie z inną nieustaloną osobą po pod­ 
stępnym wtargnięciu do prywatnego mieszkania, zabrał stamtąd w 
celu przywłaszczenia magnetofon ,,Grundig” wraz z jedną kasetą 
magnetofonową łącznej wartości 7.800 zł na szkodę właściciela mie­ 
szkania. Sąd wymierzył oskarżonemu Ryszardowi Miśkiewiczowi ka­ 
rę 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i 60.000 zł grzywny, a 
nadto orzekł konfiskatę jego mienia w całości i podanie wyroku do 
publicznej wiadomości w prasie. Zasądzono także od Ryszarda Mic­ 
kiewicza na rzecz pokrzywdzonego kwotę 7.800 zł z Wio od dnia 
12.09.1985 r. tytułem powództwa cywilnego i opłatę od powyższej 
kwoty w wysokości 500 zł na rzecz Skarbu Państwa. 
K-5300 
Wyrokiem Sadu W ojewódzkiego w Krakowie z dnia 7.10.1685 r. eygn. 
III K. 69/85 za to, że w dniu 7,04.1985 r. w Masiomiącej woj. m. 
krakowskiego przemocą i groźbą doprowadzili nieletnią do poddania 
się czynowi nierządnemu: 
— 
Mieczysław Franczak s. Jerzego i Janiny ur. 25.09.i967 r. w Mi­ 
chałowicach zaim. w Masłamiącej nr 88 gm. Michałowice 
— 
Ryszard Kasperczyk s. Jana i Teresy ur. 12.10.1967 r. w Myśle­ 
nicach zam. w Maslomiącej nr 83 
—- 
Zenon Jaros s. Feliksa i Ireny ur. 13.03,1868 r. w Michałowicach 
zam. w Maslomiącej nr 107 
zostali skazania na kary po 8 lait pozbawienia wolności, za£ 
— 
Szczepan Leszczyński s. Tadeusza i Marii ur. 26,12.1966 r. w Mi­ 
chałowicach zam. w Maslomiącej nrl2 
na 5 lat pozbawienia wolności. 
Na poczet orzeczonych kar zaliczono skazanym okres tymczaso­ 
w ego aresztowania od dnia 7.04.1985 r. 
Od skazanych M. Franczaka, R. Kasperczyka, Z. Jarosa zasądzo­ 
no opłaty po 24.000 zł, a od S. Leszczyńskiego 16.800 zł. 
Od wszystkich skazanych zasądzono w równych częściach na rzecz 
pokrzywodzonej, która wystąpiła w charakterze oskarżyciela posił­ 
kowego koszta zastępstwa adwokackiego, w kwocie 15.195 zł. 
Jako karę dodatkową orzeczono wobec wszystkich skazanych po­ 
danie wyrolku do publicznej wiadomości na koszt skazanych. K-6047 
Wyrokiem Sądu Wojewódzkiego w Krakowie z dnia 25.11.1985 r. 
sygn. III K . 92/85 utrzymanym przez Sąd Najwyższy Bogusław 
Antoniewski s. Ryszarda i Janiny ur. 8.08.1962 r. w Pyrzycach zam. 
we wsi Strzeszkowiec nr 2 gm. Wodzisław Kielecki, Tadeusz Górka 
s. Mieczysława i Teofili, ur. 15.07.1956 r. w Myślenicach zam. w 
Trzemeśni 10, Drażena Mirga c. Antoniego i Anny ur. 23.01.1662 r. 
w Trybszu woj. Nowy Sącz zam. w Nowym Sączu ul. Zawiszy Czar­ 
nego 57 i Małgorzata Mirga c. Antoniego i Anny, ur. 18.05.1955 r. 
w Bukowinie Tatrzańskiej zam. w Nowym Sączu ul. Zawiszy Czar­ 
nego 57 za to, że w dniu 15 maja 1985 r. działając wspólnie i w po­ 
rozumieniu na Dworcu Głównym PKP w Krakowie bijąc rękami 
po całym ciele K rzysztofa J. i drugiego nieustalonego z nazwiska 
mężczyznę żądali wydania im pieniędzy, lecz zamierzonego skutku 
nie osiągnęli wobec obrony i zdecydowanej postawy napadniętych, 
zostali skazani: Bogusław A NTONIEW SKI na 7 lat pozbawienia 
wolności, Tadeusz GÓRKA na 6 lat pozbawienia wolności, Drażena 
M IRGA na 5 lat pozbawienia wolności, a Małgorzata MIRGA na 
4 lata pozbawienia wolności oraz wszyscy na grzywny po 50.000 zł 
z zamianą na wypadek nie zapłacenia w term inie na pozbawienie 
wolność; przy przyjęciu jednego dnia pozbawienia wolności jako 
równoważnego 500 zł grzywny. W stosunku do Bogusława Antoniew- 
skiego i Tadeusza Górki orzeczono kary dodatkowe utratę praw 
publicznych na okres po 5 lat, a w stosunku do Drażeny Mirgi 1 Mał­ 
gorzaty Mirgi na okres po 4 lata. 
Tym samym wyrokiem B. ANTONIEWSKI za zranienie żyletką 
tw arzy Krzysztofa J. został skazany na 3 lata pozbawienia wolno­ 
ści, a Drażena M IRGA za uderzenie tegoż pokrzywdzonego ręką w 
tw arz na 1 rok pozbawienia wolności. Jako łączne kary pozbawienia 
wolności za obydwa przestępstwa Bogusławowi ANTONIEWSKIE-* 
MU wymierzono 8 lat pozbawienia wolności, a Drążenie MIRDZ3S 
5 lat i S miesięcy. Jako kary dodatkowe w stosunku do wszystkich 
skazanych orzeczono podanie wyroku do publicznej wiadomości na 
koszt skazanych. Skazanych obciążono kosztami postępowania w 
siprawie oraz zasądzono od nich opłaty, a to od B. Antoniewskiego, 
T. Górki, D. Mirgi Po 44.000 żł, a od M. Mirgi 36.000 zł. Na poczet 
kar pozbawienia wolności zaliczono skazanj-m okres tymczasowego 
aresztowania od 16 maja 1985 r. 
K-5695 
BIURO PROJEKTÓW PRZEMYSŁU SKÓRZANEGO 
w Krakowie, ul. Przy Rondzie 8 
zatrudni 
Inżynierów i techników 
— 
a a stanowiskach kierowników zespołów, projektantów I 
asystentów w branżach: 
— 
architektonicznej 
— 
konstrukcji budowlanych 
— 
instalacji przemysłowej, sanitarnej 1 w odmo-Polekowej 
— 
technologii garbarstwa 1 obuwnictwa 
or as 
— 
kosztorysanta branży elektrycznej 
Zgłoszenia i informacje: telefon 11-45-11, w ewn. IM . 
K-4414 
POLSKI- - wydawca: Krakowski* Wydawnictw* Prasowa RSW „Prasa-Ks!ą±ka-Ruch“ w Krakowi*, u l Wiśln* 1 ADRES REDAKCJI. 81-872 Kraków, uL Wielopole I, II p rfcLŁFONSi Oennrala 
n A l l „If,e in v Edward Greteehel 22-63 01 Sekretariat Odpowiedzialny 22-28-98 (od godz. 1700r 11-18-77). Dział Miejski 22-87 25 Dział Publicystów 82-OT-I2, Dsiał L ą a n o M s Czytelnikami t l 95 91 t ^ r i Sportowy « 
Redaktor "arzelny Ed ®^d 
,,.15-22 ODDZIAŁY REDAKCJI. 88-300 Nowy 8ąc*. uL Narutowicza #, 11 p.. tel 204 49. Rsessów. uL Obrońców Stalingradu 0/111 tel 982 55 .kr poczt SS4 M IM Tarnów, nl 
(od godz 
_ 
_ 
o*roszeni* przyjmuj* Biuro Reklam ! Ogłoszeń, u l Wiślna X 31-007 Kraków, lei. 22-70-89 (za treść I termin druku ©gloaze* redakcja ftje odpowiada) ora* wszystkia biuaa ogłaizeA RSW 
Krakowska 12. te 2 - -_ 
O* 
, 
kraju Prenumerat* ce zleceniem za granicę przyjmuje Centrala Kolportażu P r a s y I Wydawnictw RSW „Prasa-Kslążka-Ruch1 ul Towarowa 28. 00 953 Warezawa konto XV Od- 
r i S Sap m T w lr ^ z a t. a nr U 53-20^45-!39-11 Szczegółowych tnformseji o prenumeracie zagranicznej 1 krajowe) udzielają wszystkie oddziały RSW „Prasa-Kslążka-Ruch" oraz urzędy pocztowe DRUK, Prasowe Za- 
k łady G r a f i c z n e „Prasa-Kslążka-Ruch” Kraków, al. Pokoju 8, 
____ 
_
		

/dp_1986_215_0006.djvu

			mm.m 
KRONIKAlKRAKOWSKA 
Jak „zachęcić” obiboków do pracy 
Tylko nękamy i obrzydzamy im życie... 
Minęły z górą trzy lata od wejścia w życie ustawy o postę­ 
powaniu wobec osób uchylających się od pracy. Jak wynik a 
z informacji Ministerstwa Pracy, Płac i Sp ra w Socjalnych, 
w pierwszym półroczu w ewidencji wydziałów zatrudnienia 
znalazło się blisko 100 tysięcy osób podlegających tej ustawie. 
Najwięcej obiboków 1 niebieskich ptaków zarejestrowano w w o ­ 
jewództwach: warszawskim, katowickim i łódzkim. 
Również w naszym mieście nie 
brak osób, które od miesięcy, lub 
lat nie skalały się żadną pracą. 
Jak więc wygląda sytuacja obec­ 
nie? Ile jest takich osób w K ra ­ 
kowie? Czy podejmują one pra­ 
ce? 
O W ewidencji Wydziału Z a ­ 
trudnienia i Sp raw Socjalnych 
UD Śródmieście, który zajmuje 
się tym problemem 
w 
całym 
mieście, znajduje się 3900 osób, 
które nigdzie nie pracują. Spo­ 
śród nich 1040 mężczyzn (usta­ 
wa tylko ich dotyczy) nie rokują­ 
cych żadnych szans na poprawę, 
■wpisanych zostało do wykazu o- 
sób uporczywie uchylających się 
od pracy. Mimo że w krakow­ 
skich przedsiębiorstwach jest po­ 
nad 17 tysięcy wolnych miejsc 
im trudno znaleźć dla siebie za­ 
jęcie. Niewiele lepiej jest zresztą 
gdy pracę znajdą, lub zostaną 
do niej skierowani. 
© Miejskie Przedsiębiorstwo 
Zieleni — oferuje pracę przy 
utrzymaniu terenów zielonych: 
grabienie liści, plewienie, czysz­ 
czenie krawężników, jtp. Od 1985 
iroku zjawiło się tu 15 osób „z 
ustawy”, a do dziś została za­ 
ledwie jedna. Bywa, że pracują 
dwa dni. lub w najlepszym przy­ 
padku dwa, trzy tygodnie. Zda­ 
rzają się tacy, którzy przepracują 
obowiązujący okres (pół roku), ale 
Po podwyżce cen alkoholu 
W sklepach 
monopolowych 
bez zmian 
Wczorajsza, druga już 
w 
br. podwyżka cen alkoholu, a 
•szczególnie najbardziej popu­ 
larnych gatunków wódki ma 
na celu — jak podano w ko­ 
munikacie Ministerstwa F i­ 
nansów — ograniczenie spo­ 
życia wyrobów spirytusowych. 
Jak zareagował na to rynek, 
klienci — z tym pytaniem 
zw róciliśmy się do personelu 
kilku sklepów monopolowych 
w naszym mieście. 
Delikatesy w Rynku Głów­ 
nym — do stoiska monopolo­ 
wego długa, kilkudziesięcio­ 
osobowa kolejka. Takiż sam 
widok przy ul. Waryńskiego i 
Solskiego. Z wypowiedzi sprze­ 
dawczyń wynika, iż nowe ce­ 
ny absolutnie nie wpłynęły na 
zmniejszenie frekwencji ku­ 
pujących I cóż można po­ 
wiedzieć? Wóda „idzie” jak 
1 
dawniej, tylko asortyment 
jakby bogatszy. 
(J. M.) 
później 
odchodzą. 
Większość 
pracę poarzuca. 
9 M P K — tu również przyszło 
około 15 mężczyzn, z których zo­ 
stała tylko połowa i to raczej 
na krótko. Jak powiedziano „z 
góry było widać że pracowników 
z nich nie będzie” . Dłużej zostały 
dwie osoby. 
♦ Miejskie Przedsiębiorstwo 
Oczyszczania — od początku usta­ 
w y skierowano tu 83 osoby, któ­ 
rym proponowano pracę ład owa­ 
czy (głównie) rzadziej kierowców, 
monterów. Do dziś zostało w 
przedsiębiorstwie 36 osób — z 
krótszym lub dłuższym stażem. 
„Traktujem y ich normalnie, jak 
wszystkich, bez żadnych przy wi­ 
lejów , lub uprzedzeń. Zdecydowa­ 
na większość jednak pracę porzu­ 
ca po 1 dniu, miesiącu, tylko kil­ 
kunastu pracuje od początku” . 
9 Huta im. Lenina — Przez 
pierwsze trzy lata skierowano tu 
50 osób, od początku tego roku 
natomiast 19. Spośród nich do 
dziś pracuje mniej niż jedna 
czwarta, reszta w większości po­ 
rzuciła pracę. Niektórzy zdążyli 
„tylko” pobrać sorty odzieżowe 
i już się zniechęcili. 
„Znacznie 
lepszy stosunek do pracy mają 
osoby, które przychodzą do nas 
po opuszczeniu zakładów kar­ 
nych.” 
Warto wiedzieć 
i skorzystać... 
♦ We wtorek, IG bm. dziecię­ 
cy teatrzyk amatorski „Akademia 
pana Brzechwy” zaprasza 
na 
przedstawienie „Królewna Śnież­ 
ka” do „Rotundy” 
(godz. 17). 
Przedstawienie to będzie również 
wystawione za kilka dni w Cie­ 
chanowie a ogólnopolskim prze­ 
glądzie teatrzyków dziecięcych. 
♦ Po wakacyjnej przerwie 
wznawia działalność Klub U- 
żytkowników Mikrokomputerów 
KUM przy Stowarzyszeniu Elek­ 
tryków Polskich. Spotkania od­ 
bywać się będą w piątki i trzeci 
poniedziałek miesiąca o godz. 17 
w PROZAM, ul. Smoleńsk 29, II 
piętro. 
♦ Dział Zainteresowań Poli­ 
technicznych Nowohuckiego C en­ 
trum Kultury organizuje kursy: 
— 
kroju i szycia I i II stopnia, 
dziewiarstwa. haftu i tkactwa ar­ 
tystycznego. „ Centrum ” zaprasza 
młodzież i dorosłych na zajęcia: 
— 
modelarstwa lotniczego, mode­ 
larstwa szkutniczego, samochodo- 
wo-techniczne elektroniczne i in­ 
formatyczne. Zgłoszenia — tel. 
44-02-66 w e w 218. 
Na Targach Sztuki Ludowej i kiermaszu 
Co zaoferuję rzem ieślnicy? 
Niemały udział w nadchodzą­ 
cych Targach Sztuki Ludowej 
będzie miało krakowskie — i nie 
tylko krakowskie — rzemiosło. 
N a płycie Rynku, pomiędzy ul. 
Sławkowską i św. Jana stanie 
10 kiosków, w których nabyć bę­ 
dzie można wykonane przez rze- 
micślników-artystów ludowe stro­ 
je, rz eźby, ceramikę, kilimy i go­ 
beliny, sztuczne kwiaty, metalo­ 
plastykę itp. Prezentować je bę­ 
dzie 40 rzemieślników, wśród 
których Kraków gościć będzie 
także Leszka Krauzego — wyko. 
nawcę „bursztynowej płyty”, Sta­ 
nisława Czyżewskiego z Ustki — 
specjalistę od ceramiki kaszub­ 
skiej, Henryka Krzywińskiego, 
oferującego wyroby i bursztynu 
i srebra. 
Targom Sztuki Ludowej Towa­ 
rzyszyć będzie Kiermasz Rze­ 
miosła, na którym sprzedawane 
będą wyroby rzemieślnicze nie 
pretendujące do miana wyrobów 
artystycznych, niemniej jednak 
poszukiwane na rynku. Kioski z 
artykułami dziewiarskimi, odzieżą 
itp. (a będzie ich ck. 60) ustawio­ 
ne będą wokół Rynku. 
Społeczny Komitet Organizacyj­ 
ny TSL działający przy Izbie 
Rzemieślniczej ma nadzieję, że 
uda się w tym roku uniknąć na 
Targach pokątnych handlarzy 
sprzedających towar nie zawsze 
najwyższej jakości, (bar) 
„N ajwięcej w naszych ew iden­ 
cjach — m ówi Jacek CzeczMko 
— 
z-ca kierownika Wydziału — 
ludzi młodych, od 18 do dwu­ 
dziestu kilku lat. M ają już oni 
— 
w sw ojej historii zatrudnienia 
— 
wiele zakładów pracy za sobą. 
Blisko 80 procent zarejestrowa­ 
nych to osoby z marginesu spo­ 
łecznego, 
wielokrotnie karane. 
Ci którzy zbliżają się do 45 roku 
to często już inwalidzi — alkoho­ 
licy. Wszystkim staramy się po­ 
magać w znalezieniu zajęcia, pod. 
powiadamy, ale obowiązku pracy 
nie ma, tylko obowiązek zgłoszę, 
nia się do urzędu. Do końca u- 
biegłego roku były podstawy, aby 
kierować ich do robót publicz­ 
nych. Dwa razy w miesiącu wzy­ 
wamy osoby z wykazu, aby zba­ 
dać ich źródła utrzymania. Gdy 
się nie stawią grozi im więzienie, 
jeżeli przyjdą zbieramy kolejne 
informacje i koniec. Właściwie to 
tylko nękamy i obrzydzamy im 
życie... ” 
Można mieć spore wątpliwości 
— 
| m ają je również pracownicy 
Wydziału — czy liczba 3900 za­ 
rejestrowanych osób jest pełna. 
Wystarczy zresztą przyjrzeć się 
wielu skwerkom i bramom, gdzie 
„odpoczywających” w ciągu dnia 
jest sporo. Trzeba też dodać, że 
wśród niebieskich ptaków wielu 
jest 
nałogowych 
alkoholików, 
narkomanów, a nawet osób cho­ 
rych psychicznie, którymi winien 
zająć się raczej lekarz, a nie 
Wydział Zatrudnienia. 
Dodajmy, że ministerstwo pla­ 
nuje 
znowelizowanie 
ustawy, 
zmierzając m. in. do zwiększenia 
działania administracji terenowej 
w tej dziedzinie, z drugiej strony 
zaostrzając odpowiedzialność kar. 
no-administracyjną za uchylanie 
się od obowiązków tej ustawy. 
Trudno powiedzieć, czy plano­ 
wana nowelizacja coś zmieni w 
sytuacji. W każdym razie prak­ 
tyka ostatnich lat wykazała, ma­ 
ła skuteczność ustawy. 
(jas) 
Do Nowego Targu po kożuchy 
lepsze i tańsze 
Władze Nowego Targu 
miasta słynącego od dziesiątków 
lat z wyro bu kożuchów, postanowiły, że każdy, kto posiada 
kwalifikacje kuśnierskie dostaje zezwolenie 
na otworzenie 
własnego zakładu kuśnierskiego. Obecnie czynnych jest 
w 
miasteczku 150 zakładów kuśnierskich, a w całym nowotar­ 
skim regionie 250. 
Obserwuje się zdrową konku­ 
rencję na której korzystają głów ­ 
nie klienci prawie z całego kra­ 
ju. Jakość kożuchów jest coraz 
lepsza, a ceny ze względu wła­ 
śnie na konkurencję — spadają. 
Jeśli hodowla owiec dobrze bę­ 
dzie się rozwijać, a taka ten­ 
dencja jest w rejonie nowotar­ 
skim, będzie można kupować je ­ 
szcze tańsze i lepsze kożuchy. 
Kurs języka szwedzkiego 
Towarzystwo 
Polsko-Szwedz­ 
kie i Klub Dziennikarzy 
„Pod 
Gruszką” ogłasza wpisy na kursy 
języka szwedzkiego dla począt­ 
kujących i dla zaawansowanych. 
Zajęcia odbywać się będą 2 
razy w tygodniu po 3 godziny 
lekcyjne w okresie od >»^dzier- 
nika do maja. Odpłatność 4 000— 
4 500 zł w zależności od ilości 
uczestników. Inform acje i zgło­ 
szenia pod nr tel. 22-71-83. Z e­ 
branie organizacyjne i wpisy od­ 
będą się 9 października o godz. 
17 w Klubie Dziennikarzy, ul. 
Szczepańska 1, X p. 
W dniu 17 bm. 
do Pleszowa 
tylko autobusami 
MPK informuje, że w związku 
z remontem rurociągów szlamo­ 
wych na ul. Igołomskiej (przy 
bramie nr 5) w dniu 17 bm. od 
godziny 7.30 do 12.30 zostanie 
wyłączona komunikacja tramwa­ 
jowa na odcinku KOPIEC WAN­ 
DY — PLESZOW. 
Na trasie 
C.A. HiL — PLESZÓW zostanie 
uruchomiona zastępcza komuni­ 
kacja autobusowa. 
Z kroniki wypadków 
Wskutek wypadku samochodo­ 
wego na ul. Chrobrego powa­ 
żnych obrażeń ciała doznała 7- 
-letnia Sylwia D., zam. ul. Ł a­ 
zowskiego 26. Przewieziono ją 
do Instytutu Pediatrii. ♦ N a pla­ 
cu Centralnym wykoleił się tram­ 
w a j linii „26” , co spowodowało 
przerwę w ruchu tramwajowym 
w godz. 17.30— 18. + Ambula­ 
torium Chirurgiczne Pogotowia 
Ratunkowego udzieliło pomocy 
145 pacjentom. 4 Służba Ruchu 
MO interweniowała w 4 wypad­ 
kach i 7 kolizjach. 
W każdy czwartek Nowy Targ 
ożywia się — przed centralnym 
targowiskiem parkują samocho­ 
dy z różnych stron kraju, stoją 
też auta cudzioziemców. 
Tutaj odbywa się największa 
giełda swetrów i sweterków rę­ 
cznie robionych z owczej wełny; 
kupuje słę także kożuchy legal­ 
nie wytwarzane. 
Ceny nie są 
sztywne, można utargować kilka, 
a nawet kilkanaście tysięcy. Ł a ­ 
dny damski kożuch można kupić 
za 60— 70 tys. zł. Męski trzy- 
ćwierciowy 
za50tys.złiteż 
można się potargować — kon­ 
kurencja duża. Kiedyś koszto­ 
wały one dwa razy tyle i kupo­ 
wane były w różnych bramach 
i zaułkach 1 pod strachem. O be ­ 
cnie kupuje się „w blasku słoń­ 
ca” nie nadwyrężając 
zbytni? 
portfela. 
(w.jarz.) 
1386 
WRZESIEŃ 
Wtorek 
Edyty 
jutro 
Hildegardy 
UWAGA, 
KIEROWCY I 
PRZECHODNIE! 
Widzialność 1 
warunki drogowe 
przeważnie dobre. 
Sytuacja biome- 
teorologiczna: ko­ 
rzystna o tenden­ 
cji do pogorsze­ 
nia się wieczo- 
apteki 
Rynek Główny 42 — tel. 22-23-71, 
Długa 88 - tel. 33-42-90, Krakowska 
1 — tel. 66-23-21, Pstrowskiego 98 
_ 
tel 66-69-83, Kazimierza Wiel­ 
kiego 117 - tel. 37-44-01, Nowa Hu­ 
ta, al. Rewolucji Październikowej 6 
_ 
tel. 44-17-19, Centrum A — tel. 
44-17-36, K ozłówk a — tel. 55-51-87, 
Skawina, Słowackiego 5, Myślenice, 
Rynek 10, Krzeszowice, Sułkowice, 
Skała, Wieliczka, Alwernia, Pro­ 
szowice, Słomniki, Dobczyce, Gdow, 
Niepołomice. 
____ 
PUNKT INFORMACJI APTECZ­ 
NEJ: 11-07-65 
— 
czynny w godz. 
8—15. 
POGOTOWIE RATUNKOWE 
Łazarza 14: 999 — wezwania do 
wypadków; zachorowania i przewo­ 
zy: 22-29-99, 
centrala: 22-36-00, 
Lotnisko Balice: U-19-99, Rynek 
Podgórski: 66-69-99, N owa Huta: 
44-49-99, Krowodrza, Kazimierza 
W ielkiego 117: 33-39-99, Białoprąd- 
nicka 8: 34-39-99, Skawina: 999, 
76-14-44, Prokocim, T eligi: 55-59-99. 
Wieliczka: 78-38-66, 22-33-54, alar­ 
mowy: 999, Myślenice: 999, K rze ­ 
szowice: 99, Proszowice: 9, Jerzma. 
nowice: 384, 48, Niepołomice: 198, 
21-02-09 
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO­ 
W IA: 22-05-11 
— 
czynna całą dobę. 
SZPITALE 
CHIRURGICZNY — Dzierżyńskie­ 
go 44, UROLOGICZNY — Grzegó­ 
rzecka 18, LARYNGOLOGICZNY — 
Kopernika 23a, OKULISTYCZNY — 
Witkowice, CHIRURGII DZIECIĘ 
CEJ — Prądnicka 35, MYŚLENICE, 
Szpitalna 2, PROSZOWICE, Koper­ 
nika 2; inne oddziały szpitali wed­ 
ług rejonizacji. 
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37 
— 
czynny w godz. 16—22. 
TELEFON DLA RODZICÓW: 
22-02-16 — czynny w godz. 14—19. 
TELEFON INFORMACYJNY IN­ 
STYTUTU ONKOLOGII: 21-00-60 - 
czynny w godz. 18—19. 
DOMOWA POMOC LEKARSKA: 
55-56-64 — czynna w godz. 9—20. 
NAGŁA POMOC LEKARSKA LE­ 
K ARZY SPECJALISTÓW: 66-80-00 
— 
czynna w godz. 9—21.30. 
SPÓŁDZIELCZY PUNKT PEDIA­ 
TRYCZNY I KARDIOLOGICZNY: 
22-25-66 ł 22-31-38 
— 
czynny W 
godz. 15.30—22. 
INFORMACJA O USŁUGACH 
„EUREKA”, Dom Towarowy, ul. 
Wiślna: czynna w godz. 10—18, tele­ 
fonu brak. 
Tydzień w milicyjnej statystyce 
Pijani za kierownicą 
W końcówce tegorocznego lata kroniki krakowskiego W o je ­ 
wódzkiego U rzędu Sp^aw Wewnętrznych rejestrują większą niż 
zwykle ilość przestępstw przeciwko mieniu. I tak w dniach 
8— 15 bm. (godzina 6 rano) zgłoszono M O 22 włam ania do o- 
biektów uspołecznionych i 43 podobne przestępstwa na szkodę 
prywatnych właścicieli. Popełniono w tym samym czasie 53 
kradzieże z czego osiem wspólnego mienia. Miały też miejsce 
cztery rozboje. 
Prokuratorzy, na wniosek mi­ 
licji, tymczasowo aresztowali 25 
osób podejrzanych o popełnienie 
różnych przestępstw; z tego spra­ 
w y 18 oskarżonych trafiły na są­ 
dowe wokandy w trybie przys­ 
pieszonym. Milicjanci likw ido ­ 
w ali 6 pijackich melin. Pogoto­ 
w ie MO interweniowało 
często 
wyjeżdżając na 990 wezwań. 
Doszło w Krakowskiem do 36 
wypadków drogowych, w których 
zginęły dwie osoby, a 39 zostało 
rannych. Okazuje się, że mimo 
zapadających surowych wyroków 
— 
kierowcy nadal często p ro wa­ 
dzą pojazdy po pijanemu. W mi­ 
nionym tygodniu patrole milicyj­ 
no zatrzymały ich aż 29, a to spo­ 
ro! 
>, 
U IX inspektorzy ze specjal­ 
nej brygady WUSW zwalczają­ 
cej kradzieże kieszonkowe w 
tramwaju linii 13 zatrzymali' o 
godz. 15.30 34-letniego Prze m y­ 
sława D. z Kraikowa, gdy usiło- 
wa. wyciągnąć Grażynie M. port. 
felik, w którym było 4 tys. zł i 5 
bonów dolarowych. 
13 bm. w Wieliczce funkcjo­ 
nariusze z tamtejszego R U S W 
ujęli trzech młodych ludzi, osiem, 
nastolatków — Andrzeja M. i 
Jacka B. oraz starszego o rok 
Jarosława B., którzy tego dnia 
dokonali tzw. wymuszenia ro zbój­ 
niczego na nieletnich: Tomaszu 
L. i Pawle Sz. Pod groźbą pobi­ 
cia zażądali od chłopców wyda­ 
nia gotówki. Ponieważ mieli oni 
tylko bilon — wzięli im te drob­ 
ne pieniądze i dodatkowo rakietę 
tenisową. (A T ) 
Wf 2łS 
POMOC DROGOWA PZM, Ife, 
w ióry 3, tel. 37-55-75 — czynna 1 
godz. 7—22* 
Teatry 
■ii 
ę"" 
~ 
GROTESKA — 10: „HanusiŁ l 
mysz Pompeusz’*, LUDOWY — 17: 
Odyseja”, Scena „NURT — 19.15; 
Jak się kochają w niższych sfe­ 
rach” , SCK ROTUNDA — 17: „Teatr 
Eksperymentalny Akadem ia pana 
Rr/pchwy” 
— 
spektakl „Królewca 
Śnieżka i...” . M IN IATURA - 19.30: 
„Romanca” . 
Kina 
KIJÓW : „Cctton Club” (USA 18 
1) __16.30, „Pewnego razu w Ame­ 
ryce” (USA 18 1.) 
— 
19' — przed­ 
premierowy, KULTURA: 
„Czułe 
słówka” (USA 15 1.) 
9.30, 11.45, 
17.30, „Jestem przeciw ” (poi. 15 1.) 
— 
1415, 20, 
„Braterstwo krwi” 
(węg. 18 1.) 
— 
16, MIKRO (KSF): 
Iluzjon, film prod. ang. z cyklii 
„Wojenne piekło, wojenne dziedzi­ 
ctwo” — 16, 18, 20, MŁODA GWAR­ 
DIA — STUDYJNE: „Śpiewy po ro­ 
sie” (poi. 15 1.) 
— 
15.45, seanse 
zamkn. 
— 
18, 20.15, PASAŻ: bajki 
__ 
12, „Paris, Texas” (RFN 18 1.) — 
9.30, 13, 15.30, 18, SFINKS: „Old Su- 
rehand” (jug. b .o.) 
— 
16, 18, „Al­ 
legro Barbaro” (węg. 18 1.) 
— 
20, 
ŚWIATOWID: „Nieoczekiwana zmia­ 
na miejsc” (USA 15 1.) 
— 
15.45, 20, 
„Lubię nietoperze” (poi. 18 1.) 
18 ŚWIT: „Powrót do przyszłości” 
(USA 12 1.) 
— 
15.15, 17.30, „Podróż 
do Indii” (ang. 12 1.) 
— 
19.45, MA* 
ŁA SALA: „Nadzór” (poi. 18 1.) 
— 
- 
15, 17, 19, TĘCZA: seanse dla szkół 
—’ 9, U , UGOREK: „Futerał na 
skrzypce” (NRD b.o.) 
— 
15.15, „Czu­ 
łe słówka” (USA 15 1.) 
— 
17, „Ko* 
nopielka” (poi. 18 1.) — 19.30, UCIE­ 
CHA: „Czy leci z nami pilot” (fr. 
12 1.) — 15.30, „Skorumpowani” (fr. 
15 1.) 
— 
17.45, 20, WANDA: „Pira­ 
mida strachu” (U SA 12 1.) 
— 
tO. 
15.45, „Jak rozpętałem I I wojnę 
światową” (poi. b.o. cz. I I i III) 
12.15, „Miłość, szmaragd i kroko­ 
dyl” (USA 15 1.) 
— 
18, „Duch” 
(USA 15 1.) 
— 
20, WARSZAWA: 
„Karatecy z kanionu Żółtej Rzeki” 
(chiń. 15 1.) 
— 
16.30, „Ucieczka w 
noc” (USA 18 1.) 
— 
18.45, „B oskie 
ciała” (USA 18 1. 
— 
przedpremie­ 
rowy) _ 21, WOLNOŚĆ: „Noce ! 
dnie” (poi. 15 1.) 
— 
10, „Powrót Je- 
di” (USA 12 1.) 
— 
15.30, „Jezioro 
Bodeńskie” (poi. 15 1.) 
— 
18, „Czu­ 
łe słówka” 
(USA 15 1.) 
— 
20, 
WRZOS: „Pechowiec” (fr. 12 1.) 
— 
15.45, „Eskimosce jest zimno” (węg. 
18 1.) 
— 
17.45, „Widziadło” (poi. 18 
1.) 
— 
20, ZWIĄZKOWIEC: „Dre­ 
szcze” (poi. 15 1.) 
— 
15.45, 17.30, 
„Kaskader z przypadku” (USA 18 
1.) — 19.30. 
Różne 
CYRK RADZIECKI: Błonia, godz. 
18. 
Telewizja 
PROGRAM I 
8.30 Domator. 9.35 Domowe przed­ 
szkole. 10.00 D T — wiadomości. 
10.10 Film dla II zmiany: „Adela” 
— 
film prod. rumuńskiej. 11.30 Ma­ 
gazyn domatora. 11.55 Praw o na co 
dzień. 12.00 Na bezdrożach Ama­ 
zonii: „Tajemnicza rzeka Xingu” 
(1) — film dok. 16.20 Program dnia 
— 
D T — wiadomości. 16.25 Dla 
młodych widzów: Akademia mu­ 
zyczna. 16.50 C ojak — teleturniej 
dla dzieci. 17.15 Teleexpress. 17.30 
Gazeta rolnicza. 18.00 Telew izyjny 
informator wydawniczy. 18.20 Plu­ 
sy i minusy — program publicy­ 
styczny. 19.00 Dobranoc. 19.10 K li­ 
nika 
zdrowego człowieka. 
19.30 
Dziennik. 20.00 Program public. 
20.30 „Adela” — film prod. rumuń­ 
skiej. 21.50 D T — komentarze. 
22.10 Wieczór x X Muzą. 23.10 DT 
— 
wiadomości. 
PROGRAM II 
17.25 Program dnia. 17.30 Półgo­ 
dziny dla rodziny - 
— 
„ W kręgu do­ 
mowego ogniska” . 
18.00 Kronika. 
18.30 
„Nieznana 
historia 
ropy 
naftowej” (3) — francuski serial 
dok. 19.30 Dziennik. 20.00 Reportaż 
film owy. 20.30 Moja muzyka. 21.00 
Kino filmów górskich: „Ratowni­ 
cze wyprawy” (3). 21.30 W obronie 
własnej. 22.00 Panorama kina ra­ 
dzieckiego: „Pirosmani” . 23.30 Wie­ 
czorne wiadomości. 
W c z orajsz a nasza akcja zmierzająca do ograniczenia rozmiarów 
„k lęski urodzaju” owoców i warzyw przyniosła połowiczny sukces. 
Najrzetelniej zareagował Wydział Handlu UM Krakowa, który 
przyznał, że informacja o możliwości prowadzenia handlu ulicz­ 
nego i przed zakładami pracy bezpośrednio przez rolników — jest 
mało spopularyzowana 1 w związku z tym w ydal dyspozycję 
Powszechnej Agencji Han dlo wej — gospodarzowi targowisk — 
aby na placu Imbramowskim, gdzie zjeżdżają producenci rolni, 
odpowiednio zareklamowała w komunikatach na tablicach ogłoszep 
tę formę sprzedaży 
Równocześnie dyrektor Roman Kurek powiadomił nas, że pod­ 
legły mu Wydział Handlu rozesłał do wielu zakładów pracy spe­ 
cjalny komunikat o możliwości zakupów po cenach hurtowych 
jabłek w punktach skupu K rak owskiej Spółdzielni Ogrodniczo- 
Pszczelarskiej lub bezpośrednio u producentów, którzy mają nad­ 
wyżki owoców. Do szczegółów z podaniem adresów powrócimy 
w jutrzejszym „Dzienniku” . 
Niestety, zastanawia stanowisko w całej tej sprawie wielu słuto 
socjalnych przedsiębiorstw. Wczoraj przeprowadziliśmy w 11 kra- 
W zakładach pracy nię chcą jabłek 
po niższych cenach! 
Jak zapobiec klęsce urodzaju? 
kowskich zakładach pracy sondę, by zbadać jakie jest zaintereso­ 
wanie takimi właśnie formami zaopatrzenia. Tylko dw a wyraziły 
chęć skorzystania « hurtowych 1 po niższych cenach zakupów. 
W Zakładach Techniki Biurowej „Predom” stwierdzono, że nigdy 
zapotrzebowania na jabłka nie było i teraz też raczej nie będzie. 
Podobnie w Spółdzielni „Polgum” , Odlewniczej Spółdzielni Pra­ 
cy, Spółdzielni Budowlano-Montażowej „Konstal” , Energoprojekcie. 
Zakładach Chemicznych Alw e rn ia i Zakładach Sodowych. Tylko 
załogi Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego i Bipromaszu 
chętnie w idziałyby przed zakładamy producentów sprzedających 
owoce i warzywa wprost z samochodu. 
Nie daje się to pogodzić z sygnałami jakie odebraliśmy wczoraj 
= 5 ł 52?x„“sygn»‘Sr,*lo<,„Swirr„r?,',Pr” a(neM 
usługą” za selekcję towaru Pytanie tvlk T ^ ° TM ane ’’kosztown3 
w gorszym gatunku i po bardzo^ ntskich o/na ^ M ° We jablka 
wyjaśnienie zrzeszenia - nie przekonuje 
W sumie całe 
ki i gastronomia* ni'^ zainteresować si^m o^l * *właszcza stołów- 
n!a ,jab*ek niższych gatunków na soki pitne 
przetwarza' 
rówki, których zresztą u nas też nie brakn£ 
,graruci* sokowj- 
nie tylko w stołówkach, ale także w s k Ł b 7 r ZyStyW3ne SE! 
tach sprzedaży do wytwarzania świeżego soku 
’ UllCZnych Punk' 
W sumie obraz nie jest różowy Przyczynia 
* 
ł 
brak koordynacji w zakresie polityki cen Dziw d° J eeo m• in- 
w Warszawie owoce są zdecydowani* 
ne dlaczego np. 
Czas więc zacząć porządkować rynek w ! r z v ^ “ ** W Krakowie- 
szym regionie. 
""zywno-owocowy w na-