/dp_1986_118_0001.djvu

			/;t"!:40K XLII 
N r 118 (12789) 
Wydanie 1, 
Nr indeksa S5005 
P L ISSN 01S7-W89 
KRAKÓW 
Czwartek 22 V 1986 
Cena 8 zł 
Wizyty w nowo powstającej dzielnicy, 
w kombinacie papieru w Świeciu, w Tucholi 
BYDGOSZCZ (PAP). Mimo kry­ 
zysu i rozlicznych trudności Byd­ 
goszcz sukcesywnie i skutecznie 
rozwiązuje swoje najpoważniej* 
sze problemy, rozwija się harmo­ 
nijnie. Z największym w Polsce 
placem budowy, w pełni przygor 
towanym do wzniesienia 160-tys. 
dzielnicy — Nowym Fordonem 
nad Wisłą — zaznajomił się prze­ 
bywający w Bydgoszczy premier 
Zbigniew Messner. 
Po niespełna 5 latach budowy 
w Fordonie mieszka już blisko 
20 tys. bydgoszczan. Są tam już 
także pierwsze szkoły, przedszko­ 
la, żłobki i sieć sklepów, zaś o- 
piekę medyczną mieszkańcom za­ 
pewnia się — wzorem wrocław­ 
skim — przy pomocy tzw. leka- 
rzówek. 
Premier zwiedził .również prze­ 
budowywany dla potrzeb Akade­ 
mii Medycznej szpital im. dr An­ 
toniego Jurasza 
(Dokończenie na str. 2) 
Spotkanie szefów dyplomacji 
Polski i Związku Radzieckiego 
MOSKWA (PAP). Po zakończeniu wizyt w Meksyku i na Kubie, 
w drodze powrotnej do kraju, minister spraw zagranicznych PRL 
Marian Orzechowski zatrzymał się w Moskwie, gdzie rozmawiał z sze­ 
fem dyplomacji radzieckiej Eduardem Szewardnadze. 
Obaj ministrowie wyrazili za­ 
dowolenie z dynamicznego rozwo­ 
ju stosunków polsko-radzieckich 
M. Orzechowski i E, Szewardna­ 
dze wymienili poglądy na zagad­ 
nienia dotyczące dalszego dosko­ 
nalenia współdziałania PRL i 
ZSRR na arenie międzynarodowej 
zarówno na płaszczyźnie dwu­ 
stronnej. jak i w ramach Układu 
Warszawskiego. Wskazano, że 
USA oraz ich najbliżsi sojusznicy 
z NATO uchylają się od kon­ 
struktywnego poszukiwania spo­ 
sobów okiełznania wyścigu zbro­ 
jeń zwłaszcza broni masowej za­ 
głady. a także zaprzestania prób 
nuklearnych i zapobieżenia mili­ 
taryzacji przestrzeni kosmicznej 
Kraje te — stwierdzono — bez­ 
ceremonialnie ingerują w spra­ 
wy wewnętrzne innych państw, co 
prowadzi do niebezpiecznego zao­ 
strzenia napięcia międzynarodo­ 
wego. W tych warunkach na pań­ 
stwach wspólnoty socjalistycznej 
spoczywa szczególna odpowie­ 
dzialność za zachowanie pokoju. 
50.rocznicawalkrewolucyjnych 
Uroczysty koncert ♦ Zakończenie budowy pomnika 
Pomnik ku czci walczących o swe prawa robotników jest już w 
zasadzie gotowy. Porząd kuje się otoczenie, zakłada zieleńce. 
Fot. Michał Kaszowski 
(INF. WŁ.) „Sprowadziła nas 
dziasiaj na to spotkanie chęć u* 
czczenia pamiętnych wydarzeń, 
4936 roku, które wpisały się pię­ 
kn y m i zgłoskami w historię pol­ 
skiego ruchu robotniczego W 
tym roku m ija 50. rocznica walk 
rewolucyjnych proletariatu kra­ 
kowskiego” — tak rozpoczął swo­ 
je wystąpienie na wczorajszym 
uroczystym koncercie w sali 
(Dokończenie na str. 2) 
„Lodowygrobowiec" wciążkryje 
tajemnicę zagubionych taterników 
(Inf. wŁ) Czarny Staw. nad 
Morskim Okiem nadal pokryty 
jest lodem i wciąż nie można pod­ 
jąć akcji wydobycia spod lodu 
dwóch taterników, których w 
grudniu ub. roku najprawdopo­ 
dobniej porwała lawina śnieżna z 
Kazalnicy i wtłoczeni zostali pod 
lód. 
Taternicy: 27-letni Artur Bul- 
żacki z Warszawy i 28-letni Ro­ 
muald Błaszkiewicz z Ciechano­ 
wa zaginęli w Tatrach w grud­ 
niu i jedyny śla „tamelowska” 
trafia do resortu dziennie ok. 130. 
Zaległości w realizacji zgłoszo- 
(Dokońmen* na str. 2) 
ff Festyn z Dziennikiem 
Dziś na dólbfypłczątek — 
„Góralskie spotkanie pod Jaworzyną” - 
a 
(OBSŁ. WŁ.) Dziś odbędzie się 
w Krynicy pierwsza z wielu im­ 
prez kulturalnych i sportowych, 
jakie sq ofertą włodarzy miasta 
dla mieszkańców i kuracjuszy 
Sądzimy, że będzie to mocny 
gorący, śpiewny a huczny po­ 
czątek za sprawą Górali: Czar­ 
nych . (z okolic Rytra, Piwnicz- 
Fot. Marian Żyła 
nej), Białych (od Łącka i Ka­ 
mienicy), Czadeckich, Cieszyń­ 
skich, Żywieckich i oczytuiście 
.,najprawdziwszych” spod „sa- 
miuśkięh. Tater” , jak również 
Orawian, Spiszaków, Pogórzan, 
Zagórzan i Lachów. Swój przy­ 
jazd do Krynicy, na trwające w 
(Dokończenie na str. 2) 
Po 14. etapach Wyścigu Pokoju 
Polska dopiero 
na 5 miejscu 
M» 181-kilometrowej trasie s 
Pilzna do Mlada BolesIav zwycię­ 
żył Iwan Romanow (ZSRR) przed 
Cseehoslowakami — Romanem 
Kreuzigerem i Antonem Nowo­ 
sadem. W 26-osobowej grupie, 
która finiszowała na stadionie w 
Mlada Boleslav znalazło się tylko 
dwóch Polaków — Sławomir 
Krawczyk i Marek Szerszyński, a 
czterech reprezentantów Bułgarii 
Polska przegrała czternasty etap 
do Bułgarii różnicą 28,04 min. i 
spadła na piąte miejsce w klasy­ 
fikacji zespołowej. Indywidualnie 
prowadzi w dalszym ciągu Olaf 
Ludwig (NRD), a drużynowo — 
ZSRR przed NRD, CSRS, Bułga­ 
rią i Polską. 
Czternasty etap rozpoczął się ó- 
biecująco dla biało-czerwonych. 
Na 13 km w Rokycanach na lot­ 
nej premii zwyciężył Zdrisław 
Wrona. Było to jes/cze na płas­ 
kim terenie. Niepowodzenia pol- 
(Dokończenie na ttr. 4)
		

/dp_1986_118_0002.djvu

			Nr t18 
-i-. 
REDAKTOR 
DEPESZOWY 
PODAJE: 
DZIEft WALKI Z NUDĄ 
Co robić, by się nie nudzić? Cxy 
nud« może być śmiertelna? Jak 
walczyć i nudą? 1 lipcą br. nudzą­ 
cy się Amerykanie poznają odpo­ 
wiedzi na te i inne pytania, dzień 
1 lipca ogłoszony zostanie uroczy* 
fcie przez 
„Instytut Nudy” w 
Maplewood 
Ogólnonarodowym 
Dnie m Walki z Nudą, Instytut, 
który każdego 
raku przyznaje 
„Oskara” za najbardziej nudny film 
i publikuje listę 10 najbardziej 
n udnych uroczystości, ogłosi tego 
dnia znudzonym Amerykanom 25 
wskazówek na temat, jak uniknąć 
nudy. Okazuje się, że nuda jest w 
Ameryce przyczyną wielu rozwo­ 
dów , częstej nieobecności w prac y 
i depresji, a nierzadko prowadzi 
nawet do samobójstw. 
ODKRYLI CZOŁG 
I... ZAKOPALI 
Dziennikarz P A P ze Słupska po­ 
daje, że pracownicy przedsiębior- 
«twa 
budowlanego 
zatrudnieni 
przy wznoszeniu obiektów szpitala 
wojewódzkiego w tym mieście ko­ 
piąc doły pod fundamenty natknęli 
*ię na dużą metalową przeszkodę, 
którą okazał «ię... czołg. Powiado­ 
miła o znalezisku różne przedsię­ 
biorstwa m. in. miejscową placówkę 
centrali złomu, ale nikt nie reflek­ 
tował na to znalezisko, W tej sy­ 
tuacji przeszkadzający w kontynuo­ 
waniu prac ziemnych wrak czołgu 
robotnicy przesunęli w inne miej­ 
sce i ponownie... zakopali. 
KSIĘŻNA DIANA W JAPONII 
Brytyjska para książęca, książę 
Karol i jego małżonka, przebywa­ 
li ostatnio w Japonii, gdzie zwłasz­ 
cza Diana budziła zaciekawienie i 
sensację. Po obejrzeniu walk za­ 
paśników , 
uprawiających 
sumo, 
w Tokio, para książęca przejecha­ 
ła przez ulice miasta otwartą li­ 
muzyną. Na ulicach zgromadził się 
z tej okazji tłum ok. 100 tys. na­ 
stolatków, przeważnie dziewcząt, 
które niezmordowanie 
wykrzyki­ 
wały chórem „Diana, Diana”, a 
potem zapewniały się ze łzami w 
oczach „Widziałam ją”! Od walk 
sumo Dianę dużo bardziej intere­ 
sowały zakupy oraz nauka prawi­ 
dłowego noszenia japońskiego ki­ 
mona. Do osobistej ochrony księż­ 
niczki wyznaczono 36-letniego po­ 
licjanta Koichi Shigenobu , który 
uchodzi za „najpiękniejszego poli­ 
cjanta Japonii”, a poza tym — 
rzecz w Japonii niepowszedni* — 
mierzy 181 cm wzrostu. 
LKWA RĘKA DO... KIELISZKA 
Ludzie leworęczni są szczególnie 
skłonni do popadania w nałóg al­ 
koholizmu, a kuracje 
odwykowe 
są w ich przypadku mniej skute­ 
czne. Do takiego wniosku doszedł 
amerykański lekarz, który prowa­ 
dzi klinikę odwykową w pobliżu 
Bostonu. Jak stwierdził dr Wayoe 
London, w fachowym czasopiśmie 
medycznym, pod jego opieką pozo­ 
stawało w ciągu ostatniego roku 
81 pacjentów praworęcznych i 24 
leworęcznych. Spośród praworęcz­ 
nych udało się caikowicie wyleczyć 
z nałogu 45. czyli przeszło połowę. 
Natomiast w grupie 
mańkutów 
udało się odciągnąć od kieliszka 
jedynie 7, a więc niespełna jedną 
trzecią. 60 proc. pacjentów le w o ­ 
ręcznych stwierdza, że również ich 
ojcowie byli alkoholikami; wśród 
praworęcznych odsetek ten wynosi 
jedynie 30 proc. Czy dr London 
ma rację? Gdyby alkoholizm wią­ 
zał się z leworęcznóścią, można by 
oczekiwać, że szczególnie w na­ 
szym kraju 
wystąpić powinien 
w yjątkowy urodzaj na mańkutów. 
Tymczasem powszechnie po butel­ 
kę sięga się prawą ręką. 
KRADZIEŻ 
BEZCENNYCH OBRAZÓW 
17 bezcennych obrazów wartości 
15 min dolarów skradziono w nocy 
z wtorku na środę z pałacu mi­ 
lionera Alfreda Beita w Irlandii 
pod Dublinem. Zniknęły m, in. 
obrazy Goi oraz Yermeera. Jak 
poinformowała policja, jest to dru­ 
ga z koiei kradzież obrazów zna­ 
nych malarzy z tej samej prywat­ 
nej kolekcji. W 1974 r. dokonano 
tu jednej z największych kradzie­ 
ży dzieł sztuki wartości 20 min do­ 
larów, w tym m. in. obrazów Goi 
oraz 
Rubensa. 
Prawdopodobnie 
część z odzyskanych wtedy obra­ 
zów skradziono po raz drugi. 
STRZELANINA NA MORZU 
Płynący 
w 
pobliżu 
wybrze­ 
ża marokańskiego portugalski sta­ 
tek 
rybacki 
ostrzelany 
został 
przez 
niezidentyfikowaną jedno­ 
stkę morską. W wyniku pirac­ 
kiego ataku na rybaków portugal­ 
skich jede n z nich został zabity, 
a trzech innych odniosło poważne 
obrażenia. Prasa portugalska poda­ 
ła. że obiektem pirackiego ataku 
był statek rybacki „Najma” o wy­ 
porności 186 ton, należący do ar­ 
matora portugalsko-marokańskiego. 
Rannych marynarzy przewieziono 
do szpitala w Maroku. Do zama­ 
chu nie przyznała się jeszcze żad­ 
na organizacja. 
Przypus zcza się. 
że mógł on być dokonany przez 
członków Polisario, organizacji w al­ 
czącej o niepodległość Sahary Za­ 
chodniej. 
Opraeowa* 
WACŁAWIMHMB 
.awaŁS 
50. rocznica walk rewolucyjnych 
proletariatu krakowskiego 
(Dokończentt M ttr. 1) 
Filharmonii Krakowskiej I se­ 
kretarz KK PZPR, poseł na 
Sejm PRL Józef Gajewicz, ró­ 
wnocześnie przewodniczący Ko­ 
mitetu Honorowego Obchodów 
50 Rocznicy Walk Rewolucyj­ 
nych Proletariatu Krakowskie­ 
go. Powracając do wydarzeń w 
Suchardzie”, w 
„Sempericie” , 
do brutalnej rozprawy z prole­ 
tariatem Krakowa J. Gajewicz 
powiedział: .Afekty tej walki nie 
zostały zmarnowane. Od 42 lat 
żyjemy i pracujemy w nowej, 
robotniczej, socjalistycznej, lu­ 
dowej Polsce, 
Ideały, o któr e 
walczyli wtedy robotnicy speł­ 
niły się i wytyczyły drogę odro­ 
dzenia Polski niepodległej, w 
bezpiecznych granicach, Polski 
sprawiedliwości społecznej i a- 
wansu cywilizacyjnego". 
Następnie Józef Gajewicz po­ 
zdrowił obecnych na koncercie 
organizatorów i 
uczestników 
protestu robotniczego w 1936 ro­ 
ku. T o właśnie im — uczestni­ 
kom wydarzeń z 1936 roku, o- 
becni na sali harcerze wręczyli 
kwiaty. 
W koncercie, na który złożyły 
się recytacje w wykonaniu ar­ 
tystów scen krakowskich oraz 
w ystęp Orkiestry Symfonicznej 
Filharmonii Krakowskiej, udział 
w zięli przedstawiciele śródmiej­ 
skich i krakowskich 
zakładów 
pracy, przedstawiciele organiza­ 
cji młodzieżowych i społecznych. 
uczniowie krakowskich szkół. 
Wśród gości obecni byli m. in.: 
członek Biura Politycznego KC 
PZPR prof. Hieronim Kubiak, 
przewodniczący Rady Narodowej 
m. Krakowa Apolinary Kozub, 
prezydent Tadeusz Salwa, mini­ 
ster pełnomocny, konsul gene­ 
ralny ZSRR w Krakowie Gieor* 
gij Rudow. 
* 
Również wczoraj odbyło się u* 
roczyste posiedzenie Komitetu 
Honorowego Obchodów 50. ro­ 
cznicy walk Proletariatu K ra­ 
kowskiego i członkami Społecz­ 
nego Komitetu Budowy Pomni­ 
ka Czynu Rewolucyjnego Prole­ 
tariatu Krakowskiego, który za­ 
w iązał *ię niespełna rok temu 
w wyniku uchwał Krakowskiej 
i Śródmiejskiej Konferencji Par­ 
tyjnej. 
Podczas wczorajszego posie­ 
dzenia, członkowie Społecznego 
Komitetu Budowy 
zameldowali 
o zakończeniu przedsięwzięcia. 
Pomnik, według projektu prof. 
Antoniego Hajdeckiego. stanal 
już przy ul. Daszyńskiego. O fi­ 
cjalne odsłonięcie połączone ze 
zgromadzeniem 
mieszkańców 
Krakowa, zaplanowano na ostat­ 
nie dni czerwca. Pomnik robi 
imponujące wrażenie. Powstał 
ze składek i ofiarności załóg 
krakowskich 
zakładów pracy, 
zwłaszcza ..Stomilu” . „W awelu” , 
„Szadkowskiego”, 
„Artigraphu” , 
„Naftobudowy” i innych, (g) 
Dzień Działacza Kultury w Tamowskiem 
Co z regionalnymi stowarzyszeniami? 
(Obsl. w ł.) Można powiedzieć, 
że wczorajszy Dzień Działacza 
Kultury w Tamowskiem upłynął 
w atmosferze roboczej. Kilkadzie­ 
siąt osób z tego grona wraz z 
przedstawicielami Wojewódzkiej 
Rady Kultury wyznaczyło sobie 
spotkanie w Brzesku na Sejmiku 
Regionalnych Stowarzyszeń Spo­ 
łeczno-Kulturalnych. Zastanawia­ 
no się nad aktualną rolą towa­ 
rzystw w ogólnospołecznym życiu 
kulturalnym, mówiono o kłopo­ 
tach. 
W Tamowskiem działa i.becnie 
11 Towarzystw i Stowarzyszeń 
Społeczno-Kulturalnych. Wśród 
nich wiodącą rolę pełni Towarzy­ 
stwo Przyjaciół Ziemi Tarnow­ 
skiej. Nie wszystkim wiodło się 
w ostatnich latach pomyślnie — 
z różnych zresztą przyczyn. Nie­ 
gdyś, jeszcze w czasach zaborów. 
Towarzystwa zajmowały sie rato­ 
waniem rodzimej kultury, budze­ 
niem patriotyzmu, przygotowywa­ 
ły naród do n iepodległości. Dziś 
można już tylko odwoływać się 
do tych tradycji pięknych, ale 
przebrzmiałych. Jaki zatem w i­ 
nien być model działania Towa­ 
rzystw obecnie? 
Jednej recepty na to nie ma. 
Sporo zależy od regionu, w któ­ 
rym stowarzyszenie funkcjonuje, 
jego tradycji, od ludzi pragną­ 
cych wesprzeć rodzinny region 
swą wiedzą, działaniem. O jed ­ 
nym można powiedzieć z przeko­ 
naniem: działalność Towarzystw 
nie będzie i nie powinna być 
spektakularna i efektowna, od 
takich działań kulturalnych są 
przecież inne, wyspecjalizowane 
instytucje. Towarzystwa powinny 
raczej ciekawą, niebanalną dzia­ 
łalność utrwalać i zachowywać. 
Jesienią br. w Poznaniu odbę­ 
dzie się kolejny, 3 Kongres T o­ 
warzystw Regionalnych, będący 
zapewne dobrą okazją do przeka­ 
zania tych myśli przez działaczy 
kultury z Tarnowskiego, (zyg) 
Spotkanie 
przewodniczącego 
Rady Państwa— 
(Dokończeni* M ttr. 1) 
Przewodniczący Rady Państw* 
podkreślił konieczność nasilenia 
1 zaostrzenia walki i przestęp­ 
czością gospodarczą 1 kryminal­ 
ną, a także z dokuczliwą społecz­ 
nie plagą drobnych przestępstw 
na szkodę obywateli. Wskazał, że 
dla uzyskania większych efektów 
w zwalczaniu przestępczości po­ 
trzebne jest, poza sprawnością 
funkcjonowania organów wymia­ 
ru sprawiedliwości i ścigania, 
wzmożenie wsparcia dla ich po­ 
czynań w organizacjach społecz­ 
nych i samorządowych, a w szcze­ 
gólności kształtowanie klimatu 
społecznego, wyrażanego czynnie 
przez przeciwstawianie się naru­ 
szaniu prawa. Stwierdził, że dzia­ 
łalność Sądu Najwyższego. N a­ 
czelnego Sądu Administracyjnego, 
prokuratury, resortu spraw w e­ 
wnętrznych, 
stanowi 
istotny 
wkład w realizację zadań z za­ 
kresu umacniania praworządności, 
sprawiedliwości społecznej, bez­ 
pieczeństwa publicznego oraz o- 
chrony podstawowych interesów 
państwa i praw obywateli. 
Prem ier Zb. Messner 
w Bydgoskiem 
(Dokończenie te str 1) 
Następnie Zbigniew Messner 
odwiedził Zakłady Celulozy i Pa­ 
pieru w Swieciu nad Wisłą — 
największy kombinat papierniczy 
w kraju. Przy stanowiskach robo­ 
czych premier rozmawiał z pra­ 
cownikami, interesując się cha­ 
rakterem i problemami ich pra­ 
cy, warunkami życia i wypoczyn­ 
ku. 
Z kolei na trasie podróży Zbig­ 
niewa Messnera po woj. bydgo­ 
skim znalazła się Tuchola — w ie­ 
lokrotny laureat konkursów o ty­ 
tuł „Mistrza Gospodarności” . Go­ 
spodarze miasta zaprezentowali 
premierowi przede wszystkim o- 
siagnięcia w budownictwie 
Wizytę w Bydgoskiem Zb. Mes­ 
sner zakończył w Chojnicach — 
35-tysięcznym ośrodku kultural­ 
nym południowej Kaszubszczyzny. 
Premier spotkał się z grupą ar­ 
tystów ludowych, stale współpra­ 
cujących z muzeum 1 pozostają­ 
cych pod jego opieką. 
Festyn zDziennikiem" 
n 
(Dokończeni* za str. ł) 
ramach Festynu „Góralskie spot’ 
kania pod Jaworzyną Krynicką'’ 
zapowiedziało 17 zespołów fol­ 
klorystycznych. Jury pod prze­ 
wodnictwem prof. Romana Rein• 
fussa, oceniać będzie zespoły w 
trzech grupach: autentyczne, ar­ 
tystycznie opracowane i stylizo­ 
wane. Pięciu najlepszym organi­ 
zatorzy — W ojew ódzki Ośrodek 
Kultury 
— 
funduje Podkowy 
Szczęścia. Zaiste będą to atry ­ 
buty szczęścia, bowiem ich przy­ 
znanie oznacza nominację do 
prezentacji t rywalizacji o Zło­ 
te Ciupagi na kolejnym Między­ 
narodowym Festiwalu Ziem Gór­ 
skich. 
Dzisiejszy koncert o godz. 18 
w hallu Pijalni Głównej, czaso­ 
wo zamienionej na salę koncer­ 
tową, zainauguruje i „Festyn z 
Dziennikiem", i „Góralskie spot­ 
kania pod Jaworzyną". 
Zaprezentują się — pokazując 
obrzędy i zwyczaje „Trocki", 
Człowiek, który przeżył własną śmierć, 
(Dokończenie te str 1) 
także Monte Cassino. Na jednym 
z grobów zobaczył ten właśnie 
napis i powiedział: „Patrzcie, 
przecież to grób naszego Fran­ 
ciszka, a on żyje". Ja sam nigdy 
po wojnie na Monte Cassino nie 
byłem. Poprosiłem tylko probosz­ 
cza, żeby mi szkic wyrysował, bo 
ciekawy byłem gdzie moją mogi­ 
łę umieścili... 
Jak doszło do tej pomyłki, o 
której jej bohater dowiedział się 
po tylu latach? W czasie szturmu 
między idących gęsiego żołnierzy 
wpadł nagle i rozerwał się po­ 
cisk moździerzowy. Kotasiński do- 
stał odłamkiem pod oko, idący 
obok kolega, Józef Dębski otrzy­ 
mał ranę w brzuch. Obu sani­ 
tariusze, pod ciężkiem ostrzałem, 
znieśli niżej, skąd zabrano ich 
do miejsca pierwszego opatrunku. 
Żołnierz Dębski zmarł po drodze 
z upływu krwi, Kiedy zjechali 
do punktu sanitarnego, w bitew­ 
nym zgiełku dokonano pomyłki: 
Kolasiński wpisany został do reje- 
Dyżur prawny 
D ilł w naszej redakcji, nl. 
Wielopole 1, I p., pokój 1, od­ 
będzie aię w godz. od 14 do 1® 
dyżur prawny. Porad ■ zakre- 
iq prawa cywilnego, karnego i 
administracyjnego udzielać bę­ 
dzie radca prawny. W dyżurze 
odział weźmie dziennikarz u j ­ 
mujący się problematyką apołe- 
etną I Interwencyjną. T elefo­ 
nicznie porad nie udzielamy. 
stru jako zabity, Dębski jako ran­ 
ny. 
Franciszek Kolasiński zabrany 
został do szpitala w Neapolu. Po 
2 tygodniach zameldował się u 
swojego, do żywego zdumionego 
dowódcy. "Wszyscy byli przekona­ 
ni, że nie żyje... Tymczasem jego 
szlak bojowy miał jeszcze trwać. 
Po zakończeniu działań wojen­ 
nych trafił do Anglii, skąd w 
1946 roku, po 7 latach tułaczki 
okrętem wojennym przypłynął do 
Gdyni 
Nadal, m im o podeszłego wieku 
uprawia z żoną to samo gospodar­ 
stwo, które zajmował w 1939 ro­ 
ku. Niedawno dowiedział się o 
swym niezwykłym grobie. Przed 
kilkoma laty dał się namówić na 
spisanie wojennych przeżyć. Za­ 
warł je w 3 kilkudziesięciostroni- 
cowych brulionach, dając tytuł: 
„Moja ciernista droga w II woj• 
nie światowej” Spośród wielu 
w ojennych odznaczeń najbardziej 
ceni sobie Krzyż Zasługi z Mie­ 
czami, który otrzymał w Pale­ 
stynie z rąk gen. Sikorskiego. Na 
trzy dni przed śmiercią naczelne­ 
go wodza... 
— 
Najbardziej lubię czytać 
„Monte Cassino" pana Wańkowi­ 
cza. Znałem go osobiście, lubili­ 
śmy słuchać jego pogadanek w 
obozach w Libanie i Palestynie. 
Pan Wańkowicz zbierał dane do­ 
tyczące zabitych i rannych w ja­ 
kiś czas po bitwie i dlatego to je­ 
go spisie wszystko się zgadza, to 
znaczy na liście zabitych figu ru ­ 
je nazwisko m ojego kolegi Dęb­ 
skiego, ■ nit moje., 
(zyg) 
„Cepiny” 
zespoły regionalne: 
„Podhale” 
(grupa z Bukowiny 
Tatrzańskiej), „Pisarzowianie" i 
„Ostrowiany” z Harkabuza. O 
godz. 19 drugi koncert a w nim 
zobaczymy: „Kasinian” , „ Harna- 
si”, „Łącko". 
W piątek i sobotę 
koncerty odbywać się będą o 
tych samych porach. W niedzie­ 
lę wielki finał 
,.G óralskich 
spotkań” , ale nie „Festynu” — 
0 godz. 15 ogłoszenie wyników 
1 występy trzech zespołów, zdo­ 
bywców Złotych Ciupag w Za­ 
kopanem na MFFZG: „Orawy” , 
„Twórczości” i „Holnego” . (saw) 
Dolarowe błędne kolo 
(Dokończenie ze str. 1) 
nych przez zakłady koniecznych 
zakupów dewizowych wynoszą 
podobno w tym resorcie 180 min 
dolarów! 
Na naszą uwagę, ie przecież re­ 
sort jest po to, aby skrupulatnie 
analizować czy i w jakim stop­ 
niu te wydatki się zwrócą, pani 
dyrektor odpowiedziała, że jeszcze 
tego brakuje, aby dziennikarze 
pouczali ją eo się bardziej, a co 
m niej opłaca. 
Czy „Tam el" dostanie swoją 
foilę melinex? Obiecano nam je­ 
dynie odszukanie dokumentacji w 
tej sprawi*. Swoją drogą to ni* 
dziennikarz powinien tu inter­ 
weniować. Tylko czy fabryka ma 
w ministerstwie odpowiednią „siłę 
przebicia” ? 
(g) 
WCZURAJW KRAJU \HAŚWIECIE 
......... .. 
*--»«»»■--• 
ą jł ra.n 
~ 
F. OONZALEZA. W Moskwi* od- 
+ KONFERENCJA PRASOWA * . 
premiera Felipe Gonza- 
była Się konferencja prasowa hiszpansk^eg^ 
^ 
radzieckiego 
leza, który przebywa w ZSKH_ n 
^ 
z Michaiiem Gorbaczowem 
Podsumowując rozmowy PrzfP 
. 
Fejipe Gonzalez określił ich wy- 
1 innymi radzieckimi przywódca , ańs.ki€go poinformował, że prze- 
nik jako pozytywny. Szef rsąau 
£ proszenie do odwiedzenia Hisz- 
kazał M. Gorbaczowowi serdeczne zapr« 
ST,?, 
“ ‘W '5l' 
st“ py 
AgrRFSCił’ RPA NA PAŃSTWA OŚCIENNE. Nie milkną pro- 
testy S z ^ w L teSoryz^owi reżimu Pretorii i .zorganizowanemu 
testy przeciwTM 
, 
suwerenne, sąsiednie afrykańskie 
ss,? 
srsg*«>• 
WA lepOLONUNAy''FUNDACJA Z USA. W Polsce przebywa delega- 
c j a ^ T h e ?ostJ? i le Po” fh Mother’s Memoriał Hospital Fundation” 
— 
polonijnej fundacji z New Jersey w USA gromad,,cej ,fundusz* 
na budowę pomnika-szpitala Centrum Zdrow ia M atki Polki. 21 bm. 
delegację przyjął Zenon K om ender. 
______ 
Związkowcy -kontra resort 
Na wokandzie - czas pracy 
(Inf. wŁ) Na wokandzie Kole­ 
gium Arbitrażu Społecznego przy 
Sądzie Najwyższym znalazł się... 
czas pracy. 
Rozporządzenie Rady Mini­ 
strów z 19 grudnia ub. roku w 
sprawie czasu pracy w latach 
1986—88, dotyczące również zmian 
niektórych przepisów o czas-ie 
pracy, wprowadziło na najbliż­ 
sze trzy lata 42-godzinny tydzień 
pracy i jednakową liczbę dodat­ 
kowych — 38 dni wolnych od 
pracy. Rozporządzenie ujednoli­ 
ciło iednocześnie ich term in w 
całym kraju. Federacja Z wiąz­ 
ków Zawodowych Przemysłu Re­ 
montu i Budowy Statków uzna­ 
ła — nie kwestionując 
rozpo­ 
rządzenia RM — iż resort pra­ 
cy (MPPiSS) błędnie go zinter­ 
pretował. Zdaniem związkowców 
resort nie miał prawa pozba­ 
wiać zakładów pracy m ożliw o­ 
ści elastycznego gospodarowania 
czasem pracy. 
Kolegium 
musiało 
rozstrzy­ 
gnąć dwie kwestie: czy w grę 
wchodzi 
spór zbiorowy i czy 
w ykładnia przepisów może być 
w ogóle przedmiotem 
takiego 
sporu. Pierwszy problem Kole­ 
gium rozstrzygnęło zgodnie z o- 
czekiwaniami związkowców. Sko­ 
ro tak, to konieczne stało się 
przeprowadzenie 
postępowania 
pojednawczego, 
zgodnie z for­ 
malnymi wymaganiami ustawy 
o związkach zawodowych. 
Na rozprawie przedstawiciele 
federacji powoływali się na in­ 
teresy społeczno-ekonomiczne za­ 
łóg oraj na tradycję wielu za­ 
kładów pracy, które już od kil­ 
ku lat tak rozłożyły czas pracy, 
aby wygospodarować wszystkie 
wolne soboty w miesiącu. Związ­ 
kow cy podkreślili ponadto, iż do­ 
tychczasowa praktyka wpłynęła 
na uzyskanie lepszydh wyników 
przez zakłady i pozwalała efek­ 
tywniej wykorzystywać dni ro­ 
bocze. Przedstawiciele resortu z 
kolei twierdzili, iż swobodne u- 
stalanie dni wolnych dezorgani­ 
zowało gospodarkę, a szczegól­ 
nie powiązania kooperacyjne. 
Związkowcy pytali — czy zza 
biurka w ie się lepiej i widzi ja­ 
śniej? 
Problem 
jaki stanął na wo­ 
kandzie interesuje różne środo­ 
wiska zawodowe, bowiem decy­ 
zje jakie zapadną mogą stano­ 
wić podstawę do rozwiązania tej 
sprawy w skali całego kraju, (mr) 
Między wyższą uczelnią a przemysłem 
Wspólnie realizować postęp techniczny 
(Inf. wł.) Wczoraj w Politech­ 
nice Krakowskiej odbyło się po­ 
siedzenie Rady Wydziału Budo­ 
wnictwa Lądowego, poświęcone 
współpracy tegoż wydziału z je ­ 
dnostkami gospodarki narodowej. 
Przybyli na nie dyrektorzy naj­ 
bardziej 
znaczących przedsię­ 
biorstw budowlanych. W spotka­ 
niu uczestniczył sekretarz K K 
PZPR, a zarazem przewodniczą­ 
cy Rady Społecznej PK — Kazi­ 
m ierz Augustynek. Podpisaliśmy 
w iele umów z przedsiębiorstwami, 
ale współpraca układa się nie 
najlepiej, wina leży po obu stro­ 
nach — powiedział dziekan Wy­ 
działu Budownictwa Lądowego — 
prof. Stefan Piechnik. Dlatego 
pracownicy naukowi 
w ydziału 
wystąpili z propozycją wypraco­ 
wania form współpracy umożli­ 
wiających stały kontakt uczelni z 
przemysłem. 
Spotkanie zakończono podpisa­ 
niem deklaracji o współpracy. 
Szczegółowe porozumienie zosta­ 
nie 
zawarte 
w 
najbliższych 
dniach, (m r) 
31. Targi Książki 
(Dokończenie ze str l) 
ryk Bednarski, kierownik 
"Wy­ 
działu Kultury KC PZPR Wi­ 
told Nawrocki, przewodniczący 
RK PRON Jan Dobraczyński o- 
raz prof. Bogdan Suchodolski. 
A dla „Dziennika” pierwszy 
dzień Targów komentuje szef 
Polskiego Towarzystwa Wydaw­ 
ców Książek i prezes SW „Czy­ 
telnik” , 
Stanisław 
Bębenek: 
„Wprawdzie nie zdążyłem je­ 
szcze obejrzeć wszystkich stoisk, 
sądzę jednak, że cechą Targów 
jest ich programowa stabilizacja, 
Być może dla niektórych z oglą­ 
dających osób jest pewnym za­ 
wodem, iż wydawcy, zwłaszcza 
zachodni, ograniczają się do pre­ 
zentacji głównie książek nauko­ 
wych, medycznych i technicznych, 
ale to właśnie jest i specyfiką, 
i — uważam — siłą Targów. 
Lukę w beletrystyce wypełniają 
jednak wydawcy polscy. To u- 
zupełnienie jest potrzebne, gdyż 
jest dodatkową atrakcją całej 
imprezy. Cieszymy się jednak z 
tego, że wiele poważnych firm 
jest nadal na Targach. To do­ 
bry prognostyk na przyszłość”. 
WITOLD KIEDACZ 
DZIAŁKĘ budowlaną w Muszynie — 
Złocklm — sprzedam. Tel. 66-81-99. 
_____________________________________ 8-20910 
GOSPODARSTWO 2 ha wraz z zabu­ 
dowaniami, w Skawie — sprzedam — 
Wiadom ość: Rabka, tel. 765-87. 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
8-18631 
BETONIARKĘ 900 — sprzedam. Nowy 
Sąc z , t e l. 517-18._ _____________ 
S-15621 
now* 1JSp — sprzedam 
Tel. 12-59-62 
g-21562 
DOM dwurodzinny, stan surowy w 
Krakowie — sprzedam Oferty 21507 
„Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
ZAKŁAD dekarski _ przyjmie po­ 
mocnika. Tel. 21-28-19. 
________ 
8-21492 
SZCZENIĘTA rodowodowa __ wvżel 
mały mtlnsterlender, najchątnlel mv 
śllwym — sprzedam. 
— 
T e L 22-86-47 
P ° 15-_________________________ 8-21534 
PRZYCZEPĘ kempingową N-128. no­ 
wą — sprzedam. Tel. 48-4S-96. 
_______________________________8-2153* 
RODZINA poszukuje mieszkania n» 
3 lata. Płatność przez HiL _ Ofert? 
21501 „Prasa" Kraków. Wiślna 2 
I.OD* „Omega” - 
kuplą. Tel. 14-54-62 
8-21484 
ZLECĘ wykonanie stalowych futer 
dryklersklch - Oferty 31534 „P „aa " 
Kraków, Wiślna ł. 
B głoszenia M 
0kspresowel 
sprzedam. 
— 
Tel 
k6w, wiśln«°2?rty 21240 " PraSa" K ra - 
VrasS” ‘Ł 
r 
* 
. 
? ,erty 
£-21435 
NOWA ramą do żuka — 
Wiadomość: Józef Czekaj. K ^nfó^ 
- L _ ____________________ 
_ ___________ g-21426 
Te,■©&* 
wewn. 122. 
* 
!rirAŁ 
---- ----------- ---------- — 
_ ______ 8-21430 
B 
”■tw*iA'»”i-Ss 
-— 
_______________ 
_ 
_ _ ______________ 
8-21433 
MAGNETOWID „Funai" 
~T— 
wy „rorda Taunusa" 
_ 
^?i-2ap,do* 
T e ł . 11-15-81. 
sprzedam. 
_ 
----------- - ------- — 
___________ 
g-21197 
ocLynko^aneCyl k007 s^ D,:Ury 
» 
te l . 55-45-29. 
^P’®. 
~ 
Kraków. 
-------------- — 
__________ ____________ 8-21198 
Kraków®*? z^rąT? ~ 
^z?dam?WT2^F-towyw_ 
NADWOZIE Fiata 126p. po remoncie 
— 
sprzedam. Tel. 37-87-71. 
g-21247 
125P, 1500. blacharka do remontu — 
sprzedam tanio. Tel. 44-68-21. 
_ ________ 
g-2H»i 
ZAfTAVĘ 750, po remoncie, drugą na 
części — sprzedam. Radosna 9/15. 
_ 
_ 
_ 
_ 
_ 
K-211M 
ODDAM w dzierżawą kawiarnią, na 
3 miesiące. O ferty 21186 „Prasa” Kra- 
ków. Wiślna 1. 
______ 
POTRZEBNA przyczepa kempingowa 
20. VI . do 15. VII . Tel. 22-46-03, godz. 
17— 21. 
g-21189 
WIRÓWKĘ do bielizny, odkurzacz — 
18^19 ~ kupi	
			

/dp_1986_118_0003.djvu

			Andrzej Pawlik 
Ile prawdy, ile 
D 
- 
TTlLZ^-T^1dyscyplinu^« 
gospodarność 
^i 
Py 
Pomocy musimy intensyfikować ko- 
isrffiS5*ŻSS*JS 
BĘ4SSSTia 
widzenia przedsiębiorstw wirńA 
ze*°* branżowego, jak i z punktu 
glejszym zaś - Huta im Lenina^Jeżen 
t?utn.,czych nairozle 
•two to - nnmiiał 
«• 
wif. 
*ię do,ozy> i c Przedsiębior- 
f 
liczebność jego załogi ora* skalę produkcji — 
korm^iil 
J *,a,r6wno Produkcyjne, jak i remontowe, wy- 
Plus l^eree rodtalńCy ( ’ !° 
" ie ?.omylka!> Pozycji materiałowych 
rodzajów paliw i energii, właściwie - wszystkie możli- 
MŻYcif snrnwergU P°.Za": •tomow* Jezc,i si energii stanowią 65 proc. kosz. 
tow produkcji KM HiL. to poszukiwanie rezerw i oszczędności na tym 
obszarze staje się nadto oczywiste. 
Nie czemu innemu, ale właśnie 
„oszczędności surowców, mate­ 
riałów, 
paliw i energii \y KM 
H iL” poświęcona była 
narada 
zorganizowana przez kombinat w 
lutym br. N ajogólniej rzec moż­ 
na. iż narada owa — w odróżnie­ 
niu od wielu innych — poświę­ 
cona była nie wypracowywaniu 
metod oszczędności ile zaprezen­ 
towaniu sposobów — i efektów 
— 
niegdyś wypracowanych teo­ 
retycznie i w praktyce iuż sto­ 
sowanych. Zatem 
— 
wykazać 
ona miała i udowodnić, że HiL 
robi wszystko, co w jej mocy, by 
pracować 
racjonalnie i oszczę­ 
dnie, by — jak zakładają obo­ 
wiązujące dokumenty gospodar. 
cze — przyrost produkcji uzy­ 
skiwać metodami intensywnymi, 
to znaczy racjonalizacją zużycia 
środków i 
mediów produkcyj­ 
nych 
oraz 
wydajnością pracy 
Formuła narady — moim zda­ 
niem — sprawdziła się o tyle, że 
zakreśliła obszar dokonań oszczę­ 
dnościowych 
ale 
równocześnie 
zakreśliła jeszcze większy obszar 
dokonań potencjalnie możliwych 
Na naradę, przynajmniej jej 
część prezentacyjną złożyły się 
trzy referaty przygotowane przez 
gospodarzy, a to: „Programy o- 
szczędnościowe K M HiL i ich 
efekty w L 1983—85 i 1986—90” , 
„Normy zużycia materiałów, pa­ 
liw i energii, jako podstawa do 
określenia i oceny oszczędności w 
ich 
zużyciu w KM HiL” oraz 
„Postęp techniczny i technologi­ 
czny, jako źródło oszczędności 
materiałowych i energetycznych” 
P 
ierwszy z referatów operuje 
konkretami liczbowymi 
w 
minionym trzechleciu (1983 
do 85) w kombinacie oszczędno­ 
ściowe „przyciskanie pasa” odby 
wało się według programów lo­ 
kalnych, czyli zakładowych i 
wydziałowych oraz według pro­ 
gramu ogólnokombinatowego, w 
którym pomieszczono 180 zaga­ 
dnień problemowych W efekcie 
realizacji różnorodnych przed­ 
sięwzięć, polegających na racjo­ 
nalizowaniu zużycia materiałowe­ 
go, obniżeniu strat i braków, po­ 
prawie jakości wyrobów, podję­ 
ciu .produkcji antyimportowej, 
wprowadzeniu do produkcji no­ 
wych asortymentów, itd, itd, nie 
sposób tu wymienić wszystkich, 
nieraz bardzo 
specjalistycznych 
działań, 
nastąpił wzrost pro­ 
dukcji — w warunkach porów­ 
nywalnych — surówki o 16 proc., 
stali o 8,8 proc, półwyrobów o 
9,4 proc., wyrobów walcowanych 
gotowych o 10,3 proc., blach zim­ 
nowalcowanych o 6,4 proc, pro­ 
dukcja sprzedana wzrosła war 
tościowo o 8,1 proc. (w cenach 
porównywalnych), 
zaś 
wartość 
produkcji rynkowej — w cenach 
detalicznych — o 59,6 proc, co 
referent też położył wyłącznie na 
karb działań oszczędnościowych, 
nie wspominając o ruchach cen. 
Produkcja antyimportowa dała 
w efekcie 156,6 min dolarów. 
Trzyletnia działalność dyscypli­ 
nująca w kombinacie spowodo­ 
wała wzrost wydajności pracy o 
16.8 proc, zmniejszenie materia­ 
łochłonności o 5,8 proc, a ener­ 
gochłonności o 3,8 proc. Łączne 
trzyletnie efekty to 6.7 mld zło­ 
tych. 
Uściślany 
obecnie program 
działań oszczędnościowych na ko­ 
lejne lat pięć (1986—90) przewi­ 
duje wzrost — j racji tych dzia­ 
łań — produkcji podstawowych 
wyrobów w granicach 8—20 proc. 
w pięcioleciu, przyrost wartości 
sprzedaży o 13 proc, wzrost 
wydajności pracy o 7 proc. i co­ 
roczne efekty oszczędnościowe w 
wysokości 3 mld złotych, czyli 
— 
mniej więcej — ną tym sa­ 
mym poziomie, co w minionym 
trzechleciu. 
L 
iczby zaprezentowane, zarów­ 
no te procentowe, jak i bez­ 
względne - 
moim zdaniem 
— 
niewiele jednakże objaśniają, 
wszak wiszą niejako w informa­ 
cyjnej próżni; bez ich odniesienia 
do wielkości rzeczywiście chara­ 
kteryzujących działalność kombi­ 
natu, takich chociażby, jak po­ 
ziom produkcji surówki, stali pół­ 
wyrobów i dalszych, o których 
mówił referat, bez odniesienia do 
rzeczywistych kosztów produkcyj­ 
nych nie bardzo wiadomo, czy 
wzrost jest rzeczywiście istotny, 
czy też raczej symboliczny Samo 
wszak stwierdzenie, iż zmniejsze­ 
nie materiałochłonności wyniosło 
5.8 proc, a energochłonności 
o 
3.8 proc. przy tajemniczej skali 
zużycia materiałowego i energe­ 
tycznego niewielką ma siłę prze­ 
konywania, podobnie, jak stwier­ 
dzenie o — uzyskiwanym i pla­ 
nowanym — corocznym trzymi- 
liardowym poziomie efektów o- 
szczędnościowych mówi 
równie 
niewiele, jeżeli nie wiemy do ja­ 
kiej skali kosztów się odnosi. O - 
perowanie miliardowymi oszczęd­ 
nościami może robić wrażenie, 
tym niemniej pozostaje wrażenie 
informacyjnego niedosytu... Otóż 
0 komentarz do tej skali wielko­ 
ści zwróciłem się do pewnego, e- 
merytowanego dziś już hutnika, 
który kombinat zna jak bodaj 
nikt inny Odrzekł — lojalny wo­ 
bec swojej byłej firmy — iż w li­ 
czbie tej, biorąc pod uwagę jej 
wielkość, raczej nie ma łgarstwa... 
1 zaraz dodał: — Ale w hutni­ 
ctwie uzyskiwanie znaczących o- 
szczędnóści jest wielce trudne... 
Z jednego z ostatnich numerów 
„Głosu Nowej Huty” wynotowuję 
zaś takie dane: 2 kwietnia br. za 
przetrzymywanie wagonów huta 
zapłaciła kar umownych 811 260 
zł, 3 kwietnia — 1301 400 zł, 
czwartego — 992 700 zł, piątego 
— 
1 294 560 zł, szóstego — 1 742 940 
zł, siódmego — 770 992 zł, ósmego 
— 
758 520 zł. Jak nie trudno za­ 
uważyć statystyka dotyczy dokła­ 
dnie tygodnia, pierwszego tygo­ 
dnia kwietnia, od środy do wtor­ 
ku. Sądzę, że redakcja nie bez 
kozery podała te wielkości. Do 
kwietnia kara za godzinne prze­ 
trzymanie wagonu, płacona 
na 
rzecz PK P, wynosiła 540 złotych, 
od 1 kwietnia, ale nie z racji po- 
wszechnęj wtedy skłonności do 
żartów, lecz z racji umowy po­ 
między 
obiema firmami, tylko 
180 złotych. C zyli sumy podane 
przez gazetę naliczane są już wg 
nowych, kilkakrotnie niższych 
stawek. Z zsumowania tych co­ 
dziennych wielkości wychodzi, że 
kara 
tygodniowa 
ma wartość 
7 672 172 złote. Mnożąc to przez 
wszystkie tygodnie roku dojdzie­ 
my do sumy 4 miliardów. Czyli 
— 
całoroczny 
oszczędnościowy 
wysiłek kombinatu jest mn i e j - 
s z y wartościowo niż kary obli­ 
czone według zmniejszonej staw­ 
ki. Jeżeli ktoś ma ochotę — mo­ 
że sobie policzyć jakie sumy pła­ 
ciła huta według stawek dotych­ 
czasowych. O tym ź ródle oszczę­ 
dności mowy jednakże nie było. 
R 
eferat drugi, ten o normo­ 
waniu uznać można po czę­ 
ści za historyczny, jako że 
dowodził istnienia normowania w 
H iL tak długiego, jak długo istnie­ 
je kombinat, w co raczej wątpić 
nie należy, a poza tym miał cha­ 
rakter ogólnie-teoretyczny, infor­ 
mujący jakie surowce podlegają 
normowaniu, co — myślę — zna­ 
ne jest każdemu hutnikowi 
z 
praktyką bądź cenzusem. Z kon­ 
kretów referatu wynotować mo­ 
żna, iż działaniami normującymi 
w oszczędnościowym trzechleciu 
uzyskano poprawę wskaźnikowego 
zużycia energii elektrycznej 
na 
produkcję wyrobów gotowych o 
9,8 proc, poprawę „wskaźnikowe­ 
go zużycia energii elektrycznej na 
produkcję stali o 5 proc.” zaś na 
produkcję surówki — o 1,3 proc. 
Z informacji konkretnych, choć 
bardziej odcinkowych, można je- 
jeszcze wymienić tę, iż w tym sa­ 
mym czasie trzech lat „walcownia 
drobna” zwiększyła produkcję o 
33,7 proc. 
przy równoczesnym 
zmniejszeniu zużycia ciepła o 27 
proc, że w walcowni taśm analo­ 
giczne wskaźniki wzrostu produ­ 
kcji i obniżki zużycia ciepła w y ­ 
nosiły 7 proc. i 20 proc, w wal- 
cowni-zgniataczu — 14,7 proc. i 
10,2 proc, w walcowni rur zgrze­ 
wanych — 10,8 proc. i 7 proc. 
Według referenta energochłon­ 
ność produkcji jednej tony stali 
obniżona została o 1,1 proc. 
T 
rzeci 
z 
zaprezentowanych 
przez gospodarzy referatów, 
jak z jego tytułu wynika, był 
przeglądem oszczędności uzyski­ 
wanych drogą zmian techniczno- 
- technologicznych, czyli fragmen­ 
tarycznym i odcinkowym moder­ 
nizowaniem urządzeń i procesów 
w hucie, która nową jest już tyl­ 
ko z nazwy, Inaczej mówiąc jest 
to nasycenie anochronicznej mate­ 
rii huty rozwiązaniami nowymi, 
stosowanymi 
w hutnictwie, lub 
opracowanymi na miejscu przez 
kombinatowych hutników wespół 
z naukowcami zajmującymi się 
tą problematyką, głównie z AGH. 
Właściwie cały ten referat — bli­ 
sko dwadzieścia stron maszyno­ 
pisu — jest wykazem dokonanych 
modernizacji i uzyskanych nimi 
efektów, tak że wymieniać ich tu 
nie ma ani potrzeby, ani nawet 
nie sposób. Referat zaś, poza wa­ 
lorem informacyjnym i statysty­ 
cznym, ma jeszcze inny — poka­ 
zuje dowodnie, iż znaczące e- 
fekty zmniejszające zużycie oraz 
koszty wytwarzania, uzyskać mo­ 
żna głównie drogą techniczno- 
technologiczną, podczas kiedy in­ 
ne sposoby mają znaczenie dalszo- 
planowe. Płynie też z tego reje­ 
stru wniosek taki, że o ile wiele 
w tej dziedzinie zostało już do­ 
konane, a nieraz są to rozwiąza­ 
nia bardzo szczegółowe technicz­ 
nie, to zakres dalszych możliwo­ 
ści modernizacji nadal pozostaje 
obszerny. 
Referat ten, zapewne mimocho­ 
dem, powiedział to, czego nie ob­ 
wieścił pierwszy, to mianowicie, 
że w warunkach 1985 roku 1 
proc. oszczędności materiałów , pa­ 
liw i energii stanowi wartość 938 
min złotych” , przy czym — tu 
powtarzam — w kosztach produ­ 
kcji KM HiL koszty zużycia su­ 
rowców, materiałów, paliw i e- 
nergii stanowią 65 proc. Z tej in­ 
formacji można już dociec, iż o- 
we uzyskiwane i przewidywane 
coroczne 
trzymiliardowe zyski 
płynące z oszczędnościowych dzia­ 
łań normujących oraz 
działań 
techniczno-technologicznych 
sta­ 
nowią nieco ponad 3 proc. 
ko­ 
sztów surowcowych, 
materiało­ 
wych, paliwowych i energety­ 
cznych. 
Z 
dyskusji odnotować trzeba 
dwa znaczące głosy. Pierw ­ 
szy wykazał, iż różnica 
w 
koszcie własnym 1 tony stali mar- 
tenowsk’iej (18,5 tys. zł za tonę) 
w porównaniu ze stalą konwer­ 
torową (17 tys. zł/t) wynosi pół­ 
tora tysiąca, co przy założeniu 
produkcyjnym 1 min ton stali na 
rok daje oszczędność półtorami- 
liardową. W H iL zaś nadal fun­ 
kcjonują marteny, choć od da­ 
wna znana jest — i oczywista — 
ich nieefektywność, jak i techni­ 
czny anachronizm. Inny przykład: 
zamiana wymurówki kadzi w sta­ 
lowni konwertorowej z dotych­ 
czas stosowanych szamotowych na 
smołowo-dolomitowe, przeprowa­ 
dzona w ub. r , pomijając już e- 
fekty złotówkowe liczone w 112 
milionów, spowodowała zysk in­ 
nego rodzaju: zwielokrotniła się 
ich trwałość i przydatność do ko­ 
lejnych wytopów, a zatem zmniej­ 
szyło częstotliwość remontów (z 
wymianą wymurówki) w takim 
stopniu, że aktualnie remonty w y ­ 
konuje niewielka grupa pracowni­ 
cza, podczas gdy przy wymurów- 
ce szamotowej nie stawało ludzi 
do prac remontowych. Więc raz 
jeszcze się pokazuje, iż działania 
techniczne i technologiczne mogą 
być również sposobem na „braki 
zatrudnieniowe” . 
Głos drugi: tzw. 
„rozlewaniem 
ciągłym” , 
czyli bezpośrednim 
przetwarzaniem ciekłej stali na 
półwyroby, produkuje sią w świa­ 
towym hutnictwie 80 proc. stali, 
podczas kiedy w naszym — ok. 4 
min ton. przy rocznej produkcji 
w granicach 17— 18 min ton. W y­ 
tapianiem zaś elektrycznym — 1 
min tor!, ale przy żywotności wy­ 
murówki przyjmującej 70—80 wy­ 
topów, podczas kiedy w hutni­ 
ctwie światowym jej żywotność 
dochodzi do 3 tysięcy wytopów. 
Na marginesie powiedzieć trze­ 
ba, choć nie jest to fakt znany 
powszechnie i po części już zapo­ 
mniany, iż pomysł zastosowania 
„ciągłego wytapiania” kołatał się 
w HiL już z końcem 
szóstego 
dziesięciolecia i nadal się kołacze... 
W 
każdym . bądź razie, 
co nie bez dumy było 
podkreślane, w dro­ 
dze wyróżnienia HiL 
otrzymała zgodę mi­ 
nistra gospodarki ma­ 
teriałowej na wprowadzenie 
w 
kombinacie 
eksperymentalnego 
systemu zachęt materialnych 
z 
tytułu 
oszczędności 
w zużyciu 
surowców i materiałów, co, też 
się stało od 1 stycznia br. z chwi­ 
lą wprowadzenia do praktyki za­ 
kładowego 
regulaminu 
nagra­ 
dzania za wyżej wymienione. In­ 
teresujące będzie skonfrontowa­ 
nie sumy wypłat i kształtowanie 
się ich wielkości z założonymi 
trzechmilardowymi corocznie o- 
szczędnościami złotówkowymi. 
W Chochołowle — żywym skansenie budownictwa X I X wieko 
Nie tylko o literaturze 
Dawne czasy, 
dawne grzechy 
O 
nowej książce Andrzeja 
Kuśniewicza 
„Mieszaniny 
obyczajowe" (PIW) usły­ 
szałem- sporo 
dobrego, zanim 
sam ją wreszcie przeczytałem. 
Nic dziwnego nie ma w tych opi­ 
niach, gwarancję stanowi samo 
nazwisko i dorobek autora „Lek cji 
martwego języka” , Inna rzecz, że 
„Mieszaniny...” 
okazują się na­ 
gromadzeniem szczególnie przez 
Polaków łubianych smaków i 
smaczków. A więc i Marszałek 
Piłsudski tu jest, i Belina, i Ole­ 
andry, i rok 1920, dawna Galicja 
Wschodnia, ziemiańskie dworki, 
ukraińscy chłopi, żydowscy skle­ 
pikarze. Jest Lwów w pięknej 
obyczajowej panoramie, pozosta­ 
wiony przez narratora w przede­ 
dniu wkroczenia wojsk hitlerow­ 
skich. Zasób tematów już histo­ 
rycznych, odległych, ale ciągle 
skupiających wspomnienia, w y ­ 
z w alających dyskusje typu: „co 
by było, gdyby...” . 
Mówi się czasem o czymś w 
rodzaju 
„nurtu Kresów” 
we 
współczesnej literaturze polskiej. 
Zaliczyć można utwory: Stryj­ 
kowskiego, 
Buczkowskiego, 
I- 
waszkiewicza, Auderskiej, Odo- 
jewskiego, 
Harasymowicza. 
I 
właśnie Andrzeja Kuśniewicza, 
dla którego ziemie dawnej austro 
- węgierskiej monarchii stanowią 
nie tylko materię rodzinnej pa­ 
mięci, ale inspirujący skarbiec 
historycznych oraz kulturowych 
mitów. Szczególne znaczenie do- 
kumentarne 
mają, utrwalające 
cale pokłady • odchodzących oby­ 
czajów, rytów, doświadczeń — 
poczytne 
książki 
Stanisława 
Vińcenza z Cyklu „-Na wysokiej 
połoninie” , To właśnie Kuśnie- 
wicz nazwał Vincenza 
„Home­ 
rem Czarnogóry” , 
Ważniejsze od wyliczania naz­ 
wisk jest pytanie: jakie funkcje 
spełniają wątki kresowe 
we 
współczesnej literaturze 
pol­ 
skiej? Nie da się odpowiedzieć 
jednym zdaniem. W każdym ra­ 
zie, nie jest to już wadzenie się 
z historią, ale śledzenie jej bie­ 
gu, wyciąganie wniosków, prze­ 
ciwstawianie się stereotypowym 
wyobrażeniom na temat dawnej 
kultury, próba oceny stosunków 
bliskich, lecz 
przeważnie, 
w 
przeszłości 
skłóconych 
narodo­ 
wości: polskiej, ukraińskiej, bia­ 
łoruskiej, żydowskiej. Nie wid­ 
mo szowinizmu wyłania się z 
kart książek wymienionych au­ 
torów, lecz mit zgody, asymila­ 
cji obyczajów, 
religii, kultur; 
wbrew temu, jak poczynali so­ 
bie ongiś na kresach panowie 
Wiśniowieccy, Potoccy i inni ma­ 
gnaci Rzeczypospolitej Obojga 
Narodów , która przecież, jeśli 
już, powinna być Rzecząpospoli- 
tą trojga (czy czworga) nacji. 
Niestety, za tamte błędy, tak jak 
za fatalną politykę narodowoś­ 
ciową w latach 1918— 1939 płacić 
przychodziło aż po koniec lat 
czterdziestych naszego stulecia, 
gdy w Bieszczadach likwidowano 
ostatnie na ziemi polskiej oddzia­ 
ły UPA. Acz oczywiście nie ca­ 
ła wina leżała po stronie Pola­ 
ków. 
Można długo dyskutować, czym 
są naprawdę „Mieszaniny oby­ 
czajowe” 
Wspomnieniem? Ro­ 
dzinną 
sagą? Kryptobiografią? 
Powieścią? Esejem? Wszystkim 
po trosze, zależy w którym frag­ 
mencie. P rzede wszystkim zaś: 
próbą uchwycenia czasu, który 
przemija, zniekształcając i zacie­ 
rając ślady. Autorka pierwszej 
monografii twórczości Kuśniewi­ 
cza, 
Barbara 
Kazimierczyk, 
słusznie nazwała to tak charak­ 
terystyczne dla autora „Stref” 
pomieszanie prywatności i histo­ 
rii „ożywianiem umarłych kró­ 
lestw 
dzieciństwa” 
Ostatnia 
książka zdaje się znów tamte de­ 
finicje potwierdzać; acz tym ra­ 
zem na plan pierwszy wysunęły 
sj£ królestwa młodości, a wyraź- 
r/t staia się też perspektywa 
Wspomnień wieku dojrzałego (po 
l*ta osiemdziesiąte) Sam Kuśnie- 
Wicz zw ie „Mieszaniny...” 
— 
w 
ostatnim zdaniu tej książki — 
gawędą. A przecież obok rodzin­ 
nych wspomnień, m itów przesz­ 
łych i zaprzeszłych oraz historii 
polskich żołnierzy po Wrześniu 
występują w utt^yrzA niby mar­ 
ginalne, acz tru tźfli i głębokie 
oceny dziejowych ourz, refleksje 
nad fatalną „pa£dką duszą” , zgub­ 
nym polskim romantyzmem, 
miejscem Polski w Europie (tym 
zasłużonym i tym spodziewa­ 
nym). Snują się widma jak w 
„W eselu” . Nostalgia sprzymierza 
się z ironią i groteską. 
Tytułowe Obyczajowe „Miesza­ 
niny” (sporo w nich i śmiechu, 
i łez, i sensacji, i pikanterii) 
składają się na tło trudnych wy­ 
borów, klęsk i miraży, nieu­ 
chronnych przeobrażeń społecz­ 
nych Drobiazgowe opisy wy­ 
kwintnych dań, uroków kreso­ 
w ej przyrody czy szczegóły z ży­ 
cia „krwiopijców” (jak ironicznie 
mówi o swej klasie autor usta­ 
mi jednego z bohaterów) splatają 
się udatnie ? ostrymi i aktualny­ 
mi rozważaniami, choćby na te­ 
mat psychologii władzy. Ot, cały 
Kuśniewicz. I te jego fascynacje 
dialektyką historii. 
„Racje za­ 
tem rozszczepiają się i przeciw­ 
stawiają w zależności, z jakiej 
perspektywy je badać i w jakiej 
temperaturze osądzać. Racje roz­ 
szczepiają się jak włos, jak ka­ 
wał drzazgi. Cała powstaje mi­ 
sterna siatka. K to ją rozpląta? 
K to ośmieli się rozciąć ją jednym 
cięciem na dwie połowy?” Nie 
ma odpowiedzi na to pytanie, tak 
jak nie ma jednej oczywistej dla 
wszystkich i zawsze prawdy, jak 
nie ma jednej uniwersalnej i nie­ 
zmiennej pamięci. Dlatego tak 
bardzo potrzebne są książki w 
rodzaju 
„Mieszanin 
obyczajo­ 
wych”. 
Dopiero z prawdziwej 
w ielości spojrzeń, wspomnień, są­ 
dów wyłonić się może panorama. 
ANDRZEJ KALISZEWSKI 
Ta najpiękniejsza pora roku ma dla rolnictwa decydujące zna­ 
czenie. Głównie od przyrody zależy czy na czas wykonane 
zostaną niezbędne prace polowe i zasiewy, a od temperatu­ 
ry i poziomu opadów poziom wegetacji roślin. 
.... 
Tegoroczna wiosna przyszła później, ale juz zdązyła odrobić 
zaległości Natura jest na razie łaskawa, średnie krajowe oceny 
stanu upraw ozimych i trwałych użytków zielonych kształto­ 
wały sie powyżej minionego pięciolecia i były lepsze niz w roku 
ubiegłym Cokolwiek tylko odbiega od tej oceny areał zasiewów 
żyta i kondycja pastwisk. 
Do tych w sumie sprzyjających warunków przyrodniczych nie 
bardzo przystcuje to co zależne od człowieka l 
dobnie jak w poprzednich latach nie obyło się bez opóźnten. Nie 
zakończono jeszcze siewów zbóż jarych a przeciez straj£ 
go dnia oznacza obniżenie plonów. To samo można powiedzieć 
o siewie buraków cukrowych t sadzeniu ziemniaków, tm ze je­ 
szcze nie zakończonych Te uwagi nie dotyczą bynajm niej tylko 
terenów górskich, gdzie wiosna przychodzi znacznie póżme}. au - 
raków nie wysiano jeszcze w Gdańskiem. Wrooławskiem i S(e- 
dleckiem, gdzie wzniesień za wiele nie ma. Trudno z odległości 
oceniać w detalach co na tym zaważyło Ogólnie wiadomo jed­ 
nak że chodzi o wciąż słabe wsparcie techniki, niedostateczne 
wyposażenie rolnictwa to siłę pociągową i maszyny co ma przy 
rozdrobnionej 
strukturze 
gospodarstw i niedostatku usług za­ 
sadnicze znaczenie 
do 
»r- nhpMzie Sie i tym razem bez wrzucenia kamyczka 
ao 
naródka przemysłu. Mam na myśli w pierwszym rzędzie zaopa- 
Tenie w S 
mineralne. Co prawda w kwietniu nastąpił 
tr^eme 
. 
i t<(fc brakuje w porównaniu z zadaniami pla- 
wzrost ? os} aTM' 
t 
czystym składniku. Zapasy są bar- 
>■ 
Klucze do spiżarni 
Rolnictwo i wiosna 
20 proc. tego co powvn.no być w gminnych spółdzielniach o tej 
właśnie porze kiedy rośliny zasila się aeotem. Nie jest to jedy­ 
na pretensja pod adresem chemii. Trw ają również zabiegi od- 
chwaszcza-nia zbóż. Ich zaawansowanie w porównaniu z rokiem 
u biegłym jest blisko dw ukrotnie wyższe, dalszy postęp jest jed­ 
nak zagrożony. W wielu województwach brakuje herbicydów 
i antywylegaczy zpóż. Nie ma w dostatecznej ilości preparatów 
do zwalczania chwastów w kukurydzy. Historia ta powtarza się 
właściwie co roku. I co roku, nasze uprawy zbóż ma ratować 
przed chwastami w trybie interw encyjnym załatwiany import po­ 
trzebnych środków chemicznych. Nie tylko, że kosztuje to drożej, 
ale powoduje niepotrzebną nerwowość rolników, którzy bez wy­ 
stawania pod punktami sprzedaży mają dosyć pracy. 
Wiosną cieszy oko coraz bogattszy wygląd pól, ale przecież nie 
gorzej jest w chlewniach i oborach. Wzrost pogłowia inwentarza, 
zv)łaszcza trzody chlewnej widoczny jest na punktach skupu. 
Co więcej można tam zaobserwować niepokojącą sytuację, Trzo­ 
da i bydło bardzo często czeka nawet kilka dni na ubój, dzieje 
się tak zwłaszcza w województwach typowo rolniczych. Powstają 
ewidentne straty tym bardziej denerwujące, że mięso jest prze­ 
cież na kartki. Co jest tego przyczyną? 
W resorcie rolnictwa powiadają, ie chodzi o niewydolność 
przemysłu mięsnego. Jest to pozostałość po latach chudych kie­ 
dy w wyniku obniżenia podaży żywca zmniejszało się zatrudnie­ 
nie w branży mięsnej. Obecnie trwa poszukiwanie kadr, ale nie 
poprawi to sytuacji z dnia na dzień. Nie byłoby większej spra­ 
wy, gdybyśmy m ieli dostatecznie rozw iniętą sieć chłodni składo­ 
wych. Tutaj jednak również jest cienko i bez budowy nowych 
zakładów, do czego trwają przygotowania, nic się w tej dziedzi­ 
nie nie zmieni. 
Tymczasem z wiosną przychodzą nadzieje na zniesienie ostat­ 
nich bastionów reglamentacji żywności. W zasadzie chodzi o mię­ 
so, bo podaż wyrobów czekoladowych, bez wzrostu kosztowrego 
im portu ziarna kakaowego, pozostanie na dotychczasowym śla­ 
dowym poziomie. A mięso? 
Z tego co wiem trwają „przymiarki” co do sposobu zniesienia 
lub ograniczenia kartek. Istnieje koncepcja by czynić to stop­ 
niowo i np. w pierwszej fazie wyłączyć z reglamentacji brojlery. 
Osobiście jestem zwolennikiem operacji globalnej, a więc całko­ 
witej rezygnacji z kartek na mięso. Nie będzie to operacja łatwa 
ani dla społeczeństwa przyjemna 
Należy bowiem liczyć się z 
jednoczesnym wzrostem cen mięsa i wyrobów. Z punktu widzenia 
całości gospodarki będzie to niew ątpliwie zabieg niezbędny. Na­ 
leży bowiem zgodzić się z tezą, że poddawanie szczególnej kon­ 
troli głównie cen żywności staje się czynnikiem jej relatywnego 
tanienia w stosunku do artykułów przemysłowych, co jeszcze 
potęguje popyt na rynku . rolnym W rezultacie wiele produk­ 
tów przemysłowych jak pralki, lodówki, zamrażarki, telewizory 
kolorow e traktowane są jak dobra wyższego rzędu, za które mu­ 
simy odpowiednio słono płacić. Ich praktyczna nieosiąąalność dla 
przeciętnego nabywcy powoduje jeszcze dodatkowe parcie 
na 
rynek artykułów spożywczych, preferując „żywnościowy” model 
spożycia. 
WOJCIECH TACZANOWSKI
		

/dp_1986_118_0004.djvu

			4 
DZIENNIK POLSKI 
Komunikat z wtorkowego posiedzenia Biura Politycznego KCPZPR 
■ Jak przyspieszyć tempo budownictwa mieszkaniowego? 
■ Wysoka ocena przedzjazdowych rozmów indywidualnych 
WARSZAWA (PAP). 20 bm. 
Biuro Polityczne KC PZPR o- 
mówilo problematykę budownic­ 
twa i gospodarki mieszkaniowej. 
W posiedzeniu brali udział 
przedstawiciele rządu. Rady d.s. 
Mieszkaniowych; 
kierownictw 
PRON, związków zawodowych i 
spółdzielczości 
mieszkaniowej. 
Podsumowano działania, jakie 
podjęte zostały w wyniku wspól­ 
nych obrad Biura Politycaiego 
1 Prezydium Rządu w lutym 1984 
roku. 
t W obecnej sytuacji budownic­ 
twa nie można rozpatrywać w 
Izolacji od innych problemów eko­ 
nomicznych kraju. Jest ono czę­ 
ścią składową całet gospodarki. 
Od jej kondycji ogólnej, od wiel­ 
kości dochodu narodowego i 
sprawności powiązań 
między 
branżami zależeć będą realne 
możliwości poprawy 
sytuacji 
mieszkaniowej społeczeństwa. 
W bieżącej S-latce na budow­ 
nictwo mieszkaniowe przeznacza 
się blisko 30 proc. nakładów in­ 
westycyjnych. Mimo tego wysiłku 
gospodarki narodowej do poko­ 
nania jest szereg istotnych ba­ 
rier rozwojowych', przede wszy­ 
stkim niedostatek 
materiałów 
budowlanych, słabości zaplecza 
komunalnego, niedomagania or­ 
ganizacyjne. nieelastyczny system 
finansowania i kredytowania, 
Jednocześnie duży jest przyrost 
naturalny i liczba zawieranych 
małżeństw. Uwarunkowania te są 
znane opinii publicznej. Pow ­ 
szechna musi być jednak świa­ 
domość. że postulując zwiększe­ 
nie budownictwa mieszkaniowe­ 
go trzeba jednocześnie stawiać 
pytanie — w jakim stopniu je­ 
go rozwój odbywać się może w 
drodze uruchomienia różnorod­ 
nych rezerw, a w jakim kosztem 
ograniczenia rozwoju innych dzie­ 
dzin. 
Biuro Polityczne wyraziło po­ 
gląd. iż wyraźną poprawę warun­ 
ków mieszkaniowych będzie moż­ 
na uzyskać przede wszystkim 
dzięki zwiększeniu efektywności 
całej gospodarki narodowej, a tak­ 
że innym równocześnie prowa­ 
dzonym działaniom, a w szcze- 
• gólności: 
.. 
. 
„ 
( i usprawnianiu całokształtu p ro­ 
cesu budownictwa mieszkaniowe­ 
go; 
A zwiększeniu remontów i mo­ 
dernizacji zasobów istniejących; 
$ sto-pniowym zmianom rozwią­ 
zań systemowych m. in. zakłada­ 
jącym realny udział społeczeń­ 
stwa w budowie i utrzymaniu 
mieszkań, a także ścisłego prze­ 
strzegania zasad sprawiedliwego 
ich podziału oraz ułatwień w za­ 
mianie. 
Podkreślomo, że w bieżącej 8- 
latce niezbędne jest przyspiesze­ 
nie rozwoju produkcji materiałów 
i wyposażenia dla budownictwa. 
Szybciej powinien być wdrażany 
postęp techniczny, a szczególnie 
rozwiązania dzięki którym można 
zmniejszyć zużycie materiałów, 
surowców i energii. Obok efek ­ 
tów bieżących będzie to również 
zasadnicze rozszerzenie bazy w yj­ 
ściowej do następnej pięciolatki. 
Zamierzenia rozwojowe budow­ 
nictwa muszą uwzględniać kry ­ 
terium zwłaszcza energetycznej 
efektywności w wieloletniej eks­ 
ploatacji mieszkań i osiedli. 
Zdolności wykonawcze i struk­ 
tury organizacyjne budownictwa 
oraz wyposażenie w instalacje te­ 
renów budowlanych powinny być 
dostosowywane do rosnących za­ 
dań. Musi następować poprawa 
technicznych i socjalnych warun­ 
ków pracy budowlanych. 
W opinii Biura Politycznego 
zwiększanie efektów budownic­ 
twa wymaga śmiałego sięgnięcia 
do wielu jeszcze rezerw. Skróco­ 
na winna być faza projektowa­ 
nia. Nadal zbyt wiele jest przy­ 
kładów niewłaściwej organizacji 
robót, opornie przebiega w d ra­ 
żanie systemu brygadowego, nie­ 
wykorzystywany jest należycie 
czas pracy, rozrzutnie gospodaruje 
się materiałami i sprzętem. Pła­ 
ce rosną nieproporcjonalnie do 
wzrostu wydajności. Częstokroć 
nieusprawiedliwione są duże dy­ 
sproporcje w szybkości i kosztach 
budowy porównywalnych budyn­ 
ków w różnych regionach kraju. 
Niezbędne modyfikacje systemu 
ekonomicznego, a jednocześnie 
zaostrzenie nadzoru i odpowie­ 
dzialności powinny umożliwić eli­ 
minowanie tych nieprawidłowości 
Przyspieszenie tempa budow­ 
nictwa, ograniczenie jego kosztów 
nie może wpłynąć na obniżenie 
Standardu' rwiestkań. Przeciwnie 
— 
powinna stałe wzrastać zarów ­ 
no ich jakość jak i walory użyt­ 
kowe. 
Trzeba szeroko upowszechniać i 
popularyzować ekonomicznie i 
użytkowo właściwe wzory budo­ 
wania. dobre przygotowanie i or­ 
ganizację robót oraz łudzi, któ­ 
rzy to wykonują. 
Biuro Polityczna wskazało, te 
niezbędne są dalsze zmiany roz­ 
wiązań systemowych w gospodar­ 
ce mieszkaniowej oraz regulują­ 
cych j« norm i przepisów. Pod­ 
kreśliło, że celem jest tworzenie 
warunków pozwalających każdej 
rodzinie własnym wysiłkiem i 
przy pomocy państwa zaspokoić 
potrzeby mieszkaniowe do stan­ 
dardu uznawanego społecznie za 
niezbędny. Będzie to możliwe do 
osiągnięcia w różnych formach 
uwzględniających z jednej strony 
potrzeby gospodarki — z drugiej 
indywidualne oczekiwania i moż­ 
liwości obywateli. 
Modyfikacja norm i przepisów 
powinny być podporządkowane 
zasadom jawności decyzji oraz 
sprawiedliwości społecznej, tj. 
uwzględnić pomoc socjalną dla 
rodzin znajdujących się,, nie z 
własnej winy, w trudnej sytuacji 
materialnej. Podkreślono, że roz­ 
wiązywanie problemu mieszkanio­ 
wego wymaga niezłomnej kon­ 
sekwencji we wszystkich działa­ 
niach, umiejętnego wykorzysty­ 
wania rodzących się inicjatyw i 
możliwości gospodarczych. K o­ 
nieczne jest skrupulatne analizo­ 
wanie każdej propozycji przydat­ 
nej do kształtowania założeń dłu­ 
gofalowej polityki mieszkaniowej 
państwa, a takie do działań do­ 
raźnych, usprawniających bieżą­ 
cą realizację budownictwa miesz­ 
kaniowego. 
Biuro 
Polityczine 
podkreśli­ 
ło godną uznania aktywność 
szerokich kręgów działaczy spo­ 
łecznych, naukowców oraz spe­ 
cjalistów — praktyków pracują­ 
cych nad zagadnieniami budow­ 
nictwa w Radzie d.s. Mieszkanio­ 
wych, ogniwach PRON, organi­ 
zacjach młodzieżowych, w związ­ 
kach zawodowych, spółdzielniach 
mieszkaniowych, stowarzyszeniach 
naukowo-technicznych i innych 
organizacjach. 
t Biuro Polityczne zapoznało 
się z przebiegiem i rezultatami 
powszechnych rozmów indywi­ 
dualnych przeprowadzonych w 
partii przed X Zjazdem PZPR. 
Podkreśliło. 
że sp otkały 
się 
one z pozytywnym przyjęciem. 
Były ogólnopartyjną 
wymianą 
myśli, opinii i poglądów ponad 
dwóch milionów członków i kan­ 
dydatów partii o najważniejszych 
problemach społecznych, gospo­ 
darczych i politycznych kraju o- 
raz poszczególnych środowisk. 
Wysoko oceniono zaangażowanie 
egzekutyw POP, aktywu, długo­ 
letnich, 
zasłużonych działaczy 
partii, członków władz partyjnych 
wszystkich szczebli w przygoto­ 
wanie i sprawne przeprowadzenie 
rozmów. Przebiegały one w atmo­ 
sferze powagi, otwartości i szcze­ 
rości. Cechowało je poczucie od­ 
powiedzialności oraz świadomość 
znaczenia dla przygotowań X 
Zjazdu. Spotkały się z zaintere­ 
sowaniem ze strony bezpartyj­ 
nych. 
Rozmowy poszerzyły wiedzę o 
stanie partii, skuteczności działa­ 
nia organizacji i komitetów par­ 
tyjnych, o rezerwach rozwoju i 
wzrostu 
aktywności 
szeregów 
partyjnych. W toku rozmów zgło­ 
szono także wiele cennych uwag 
i propozycji dotyczących treści 
projektu „Programu PZPR” i Tez 
Zjazdowych. Rozmowy indywi­ 
dualne spełniły stawiane przed 
nimi cele. Przyniosły bogaty ma­ 
teriał o sprawach nurtujących 
członków partii, a 
zwłaszcza 
wdrażaniu reform y gospodarczej, 
problemach budownictwa miesz­ 
kaniowego, warunkach pracy i 
wynagradzania, 
wychowaniu i 
kształceniu 
młodego pokolenia, 
walce z przejawami patologii 
społecznej, opiece 
zdrowotnej, 
handlu i usługach, ochronie śro­ 
dowiska naturalnego. Członkowie 
partii krytycznie odnosili się do 
nieprawidłowości występujących 
w różnych dziedzinach życia spo­ 
łecznego. 
zwracali uwagę na 
czynniki hamujące rozwój i po­ 
stęp. proponowali sposoby i 
środki przezwyciężania trudności. 
Biuro Polityczne z uwagą od­ 
niosło się do zgłoszonych opinii 
i wniosków oraz wyraziło podzię­ 
kowanie członkom partii za ich 
zaangażowanie i aktywną posta­ 
wę. Zaleciło komitetom i orga­ 
nizacjom 
partyjnym 
wykorzy­ 
stanie wyników rozmów w bie­ 
żącej pracy, w przygotowywa­ 
nych projektach dokumentów 
programowych X Zjazdu oraz 
uchwałach przyjmowanych przez 
pozjazdowe konferencje i zebrania 
sprawozdawczo-wyborcze. Biorąc 
pod uwagę wielce pozytywne do­ 
świadczenia rozmów indywidual­ 
nych, uznano, że powinny one 
stać się trwała, statutową formą 
pracy partyjnej. 
Biuro Polityczne zapoznało się 
z aktualnym stanem przygotowań 
do X Zjazdu PZPR. 
®da 
Wzrost zachmurzenia! 
Prze z Polskę przemieszcza się za­ 
toka niżowa z frontem chłodnym 
Krakowskie Biuro Prognoz IMGW 
przewiduje, że dziś będzie zachmu­ 
rzenie małe i umiarkowane, od za­ 
chodu wzrastające do dużego. O- 
kresami opady deszczu, częściowo 
o charakterze przelotnym. Możliw e 
burze. Temperatura w dzień od 17 
do21st., awnocyod8do12. 
Wiatr słaby i umiarkowany, w 
czasie burz porywisty południowo- 
-wschodni, skręcający na zachodni. 
Wysoko w Tatrach od 10 st. w 
dzień do 6 w nocy. Wiatr słaby i 
umiarkowany, z kierunków zmie­ 
niających się. Prognoza orientacyj­ 
na na następną dobę: zachmurze­ 
nie umiarkowane i malę, okresami 
wzrastające do dużego, lokalnie 
przelotne opady lub burze. Tempe­ 
ratura bez większych zmian. 
Od 23 do 27 bm. będzie dość cie­ 
pło. Zachmurzenie na ogół umiar­ 
kowane, miejscami opady i lokal­ 
ne burze. Temperatura maksymal­ 
naod17napółnocydo24napo­ 
łudniu, a minimalna od 7 do 12. 
Wiatr przeważnie umiarkowany z 
kierunków zachodnich. Jak wyni­ 
ka z prognozy długoterminowej, do 
20 czerwca średnia miesięczna tem­ 
peratura i miesięczna suma opa­ 
dów będą nieco poniżej normy. 
Ciśnienie rtmosferyczne w K ra ­ 
kowie na wysokości lotniska w Ba­ 
licach z 21 bm. godz. 14: 741,6 mm 
tj. 988,7 hPa. 
Słońce wzeszło dziś w Krakowie 
o godz. 4.46, a zajdzie o 20.28. 
Dzień jest już dłuższy o 7 godzin 
37 minut i ma 15 godzin 42 minuty. 
Pojutrze pełnia Księżyca! 
(k) 
Film 
Od soboty pochłonie nas na cały 
tydzień festiw al krótkiego metrażu. 
Nim to się stanie, najbliższe dni 
można sobie urozmaicić uczestni­ 
ctwem w imprezach, na które za­ 
praszają: kino „Kultura” — „Coun­ 
try and Western” (muzyka-ffilmy 
np. „ P ale Rider” Clinta Eastwooda. 
który to znakomity aktor ł reżyser 
— 
nawiasem mówiąc — został os­ 
tatnio w ybrany burmistrzem mia­ 
sta Carmel w Kalifornii); „Młoda 
Gwardia’’ 
— 
filmy francuskie z 
cyklu „Gwiazdy romansu” ; „Wan­ 
da” — na przedpremierowych po­ 
kazach wyświetlany jest „Ama­ 
deusz” , tytuł nie wymagający ni 
słowa reklamy (spektakl tej sztuki 
grany jest jednocześnie w Teatrze 
im. Słowackiego); „Mikro ” — „ Z a­ 
bicie ciotki” , bulwersujący swoją 
formą film Grzegorza K rólikiew i­ 
cza według powieści Andrzeja Bur­ 
sy. Nie sądzimy, by można nam 
zarzucić, iż nie wybraliśmy dziś 
dla Państwa najatrakcyjniejszych 
obecnie pozycji repertuarowych. 
Audycje TV 
O krakowskich narkomanach wie ­ 
my do tej pory niewiele. Jaka jest 
skala tego problemu w Krakowie? 
Kto dostarcza narkotyków osobom 
uzależnionym? Na te m. in. pyta­ 
nia próbują odpowiedzieć red. red. 
Arkadiusz Pilarz i Andrzej German 
w reportażu pod tytułem „Ostatni 
strzał” , który nadany zostanie dziś 
tj.22bm.ogodz.20wIIpro­ 
gramie T V w cyklu „Ekspres im­ 
porterów” . 
Teatr 
Mało kto pamięta. Iż światowa 
prapremiera „Smoka” Jewgienija 
Szwarca — znakomitego radzieckie­ 
go dramaturga (1896—1958) miała 
miejsce właśnie w Krakowie. Pręż­ 
nie działający pod kierownictwem 
Krasowskich Teatr Ludowy w No­ 
w ej Hucie nie przepuścił takiej o- 
kazji i próba sceny tej „baśni ('la 
dorosłych” miała rzeczywiście1miej­ 
sce w roku 1961 Dobrze więc, że 
Teatr BAGATELA przypomina tę 
ujawniającą mechanizmy przemocy 
opowieść, powstałą w roku 1942. 
Cecha baśni Szwarca, zakładająca 
dowolny wiek odbiorcy: od dzie­ 
cięcia do człowiaka dorosłego, na 
pewno przyciągnie na Karmelicką 
tłumy. Przypomnieć tylko warto, że 
autorami pomysłu 1 jego realizacji 
są: Ewa Gilewska — reżyser, Jo­ 
anna Braun — scenografia i K rz y ­ 
sztof Kuplouwki — muzyka. 
* 
Najnowszą premierą w Państwo­ 
wym Teatrze Satyry MASZKARON 
będzie „Wspinacz” wybitnego dra­ 
maturga jugosłowiańskiego Iv o Bre- 
śana w reżyserii Brunona Rajcy. 
Sztuka, którą sam autor określa 
mianem tragigroteski — to intere­ 
sująca parafraza czy raczej aktua­ 
lizacja „Świętoszka” Moliera. Jej 
zasadniczy problem stanowi roz­ 
prawa z karierowiczostwem i obłu­ 
dą w e współczesnym świecie. Spek­ 
takl prezentowany będzie na Sce­ 
nie Studio Teatru MASZKARON 
od dnia 22. maja o godz. 18.00. 
Muzyka 
W piątek, 23 bm. o godz. 19.30 
Filharmonia Krakowska zakończy 
uroczyście sezon 1985/86 koncertem 
muzyki polskiej. Orkiestrą i chó­ 
rem dyrygować będzie Jpzef Rad­ 
wan, jako soliści wystąpią: piani­ 
sta Krzysztof Jabłoński — laureat 
I II nagrody Konkursu Chopinow­ 
skiego ’85 oraz wokaliści — Ewa 
Kowalczyk-Pawlik, Jadwiga Rap- 
pć, Andrzej Hiolski. W programie 
koncertu znajdą się utwory przy­ 
gotowane na zbliżające się tournee 
zespołów filharmonicznych w NRD: 
K. Kurpińskiego — Uwertura do 
op. „Dwie chatki”, Fryderyka Cho­ 
pina — Koncert fortepianowy a-moll 
oraz K arola Szymanowskiego — 
Stabat Mater. 
Książki 
Rysiard Kapuściński, Wojna fut­ 
bolowa. Wyd. III zmienione, SW 
„Czytelnik” , W -wa 1#8€, nakład: 3# 
tys., eena: 19* cl. 
Trzecie Już, zmienione wydanie 
książki Kapuścińskiego dopiero te­ 
raz, po Warszawie, dociera do k»ię- 
garń krakowskich. Tym, którzy je ­ 
szcze nie znają „Wojny futbolow e]’’ 
powiedzieć należy, iż oprócz repor­ 
terskiego ujęcia egzotycznego dla 
polskiego czytelnika świata (Afryk a 
lat sześćdziesiątych, Azja 1 Amery­ 
ka Południowa) znajdą charaktery­ 
styczną dla publicystyki politycznej 
Kapuścińskiego refleksję. Recen­ 
zenci pierwszego wydania „W ojny 
futbolow ej” napisali wprost, iż jest 
to pierwsza książka Kapuścińskiego 
(notabene; jest to bodaj ósmy czy 
dziewiąty wydany przez reportera 
tytuł), w której dostrzega się ca­ 
łościową, jednolitą w izję świata, 
niepodzielną i spójną. Ale reporta­ 
że Kapuścińskiego powstają też w 
specyficzny sposób; przypomnieć 
warto, lż sam autor mówił, Iż u- 
prawia ten gatunek na marginesie 
innego zajęcia. „ Przed e wszystkim 
— 
pisał Kapuściński — jestem ko­ 
respondentem (...), a potem dopie­ 
ro, po powrocie do kraju, prze- 
ksztalcam się w tego, który pisze 
reportaże". A przecież zasada dys­ 
tansu sprzyja właśnie powstaniu 
spójnej, gdyż widzianej już z p ew ­ 
nej perspektywy, w iz ji świata. 
Filatelistyko 
Zbliżające się Mistrzostwa Świa­ 
ta w Piłce Nożnej „Mundial 86” w 
Meksyku 
zostaną 
upamiętnione 
przez Pocztę Polską specjalnym 
znaczkiem wartości nominalnej 25 
zł. Na 
znaczku przedstawiono 
dwóch zawodników z piłką w cza­ 
sie akcji na boisku. Napis na zna­ 
czku przypomina czterokrotny u- 
dział polskiej reprezentacji piłkar­ 
skiej w mistrzostwach świata: Mo­ 
nachium — 1974, Argentyna — 
1978, Hiszpania — 1982 i Meksyk — 
1986. 
Znaczek ukaże aię w nakładzie 5 
min szt. i zostanie wprowadzony 
do obiegu pocztowego w dniu 26 
maja br., a wraz z nim w sprze­ 
daży znajdzie się pamiątkowa ko­ 
perta pierwszego dnia obiegu (FDC) 
zawierająca znaczek z okolicznoś­ 
ciowym stemplem pocztowym sto­ 
sowanym przez U P T Warszawa 1. 
Tegoroczny „Mundial” upamięt­ 
niony zostanie jeszcze jednym oko­ 
licznościowym 
stemplem poczto­ 
wym: będzie on stosowany w UPT 
Warszawa 1 z okazji odlotu pol­ 
skiej reprezentacji piłkarskiej do 
Meksyku w dniu 21 maja br. 
p. .1 rtMadłWjgg 
Polska dopiero 
na 5 miejscu 
(Dokończeni* z* sn 11 
skiej drużyny rozpoczęły 
dv gdy peleton wjechał w tereny 
górzyste. Na 63 km, na Pier£ s“ * 
górskiej premii w Krivoklacie o 
padają słabsi zawodnicy, a wsrod 
nich 
niestety Wrona i Bartko­ 
wiak. Nieco później ten sam los 
spotyka Jaskułę. 
Do mety pędzi 26 k°iarzy. Po­ 
lacy przeżywają dramat. W alczy 
jeszcze Zenon Jaskuła, a Zdzi­ 
sław Wrona i Paweł Bartkowiak 
(podobno przeziębieni) odpuścili. 
Na stadion w Mlada Boleslay 
wjeżdża grupa, którą prowadzi 
Iwan Romanow. Torowiec z Kłaj 
pedy nie pozwala na bieżni wy­ 
drzeć zwycięstwa mimo a.a gow 
dwóch 
reprezentantów 
Romana Kreuzigera 
i Antona 
Novosada. Polakom na pociesze­ 
nie pozostaje szóste miejsce Sła­ 
womira Krawczyka. Słaba to 
jednak pociecha, gdy trzeci 
z 
biało-czerwonych melduje się ze 
stratą 28,14 do zwycięzcy. 
Komentarz „Dziennika” 
Wyniki indywidualne 14. etapu: 
1 Romanow (ZSRR) 
4:22.12 (z 
bon) 2 Kreuziger (CSRS) — 4:22.16 
bon.) 3. Novosad (CSRS) - 
4 22 19 (z bon.), 4. Saitow (ZSRR) — 
±■■>022 5. Raab (NRD); miejsca Po. 
laków’ 6. Krawczyk — 4.22.22, 8. 
Szerszynski - 4.22.22, 31. Jaskuła 
_ 
4 50.26. 42. Wrona - 4:53.00, 44. 
Bartkowiak — 4:53.00. 
Klasyfikacja indywidualna po pro- 
loeu i 14- etapach: 
1 Ludwig (NRD) - 47:32.27. 2. 
Pulnikow (ZSRR) 47:32.31, 3. Kli­ 
mów fZSRR) - 47:33.35, 4. Saitow 
(ZSRR) - 47:33.38. 5. Uslamin 
(ZSRR) — 47:33.43, 6. Romanow 
(ZSRR} - 47.33.44; miejsca Pola 
k ó w 14. Szerszynski — 47:37.42, 23. 
Krawczyk - 47:54.36, 27. Jaskuła 
_ 
48:12.05, 31. Bartkowiak - 
48-25.25. 35. W rona — 48:38.28. 
Klasyfikacja drużynowa po pro­ 
logu i 14. etapach: 1. ZSRR 143:32.27, 
2 N RD 143:35.37, 3. CSRS 143:39.59, 
4. Bułgaria 143:51.17, 5 JPolska 
144:14.20, 6. F rancja 144:23.36. 
Aktywni statyści... 
mierz Gołębiowski skrytykował kolarzy mówiąc, iz zachowali stę 
jak kuropatwy. Tymczasem obecną postawę biało-czerw onych, od 
„etapu klęski” w Karlovych Varach można określić... aktywnym sta­ 
tystowaniem w peletonie. Aktywnie chowają się za plecami rywali 
jeśli oczywiście zdołają dotrzymać koła najlepszym. I tak pokonują 
kilometr po kilometrze, które zbliżają X X X IX Wyścig Pokoju do me­ 
ty w Pradze. 
Kiedy wczoraj czołowy peleton zbliżał się do mety w Mlada Bole­ 
sław, patrzyłem na schowane sylwetki biało-czerw onych, za plecami 
innych kolarzy, to przypomniał mi się inny wyścig, niemal na tej 
samej trasie. Ten sprzed czternastu laty. Wtedy zespół polski lide- 
rował w klasyfikacji drużynowej (Brzeżny. Kaczmarek. Kowalski, 
Kręczyński, Mytnik i Szozda), a jadący w żółtej koszulce Staszek Szo­ 
zda miał już na swym koncie pięć zwycięstw etapowych, w tym czte­ 
ry kolejne. Zastanawialiśmy się wtedy, czy będziemy świadkami na­ 
stępnego. Owszem, doczekaliśmy się szóstego zwycięstwa Szozdy, ale 
dopiero dzień później na m ecie w Pradze. W Mlada Boleslav o pół 
kola wygrał z Szozdą — Bartoniczek. I byli tacy, którzy uważali, że 
Polak sprezentował rywalowi z' tras — wygraną w rodzinnym mie­ 
ście. Tak też myślała o kolejności na mecie-widownia, która polsko- 
- c z e chosłowacki duet obdarzała olbrzymią owacją przez dobrych kil­ 
ka minut: „Bartoniczek — Szozda — Szozda — Bartoniczek” skando­ 
wała publiczność! Ile było w tym prawdy, że Polak ustąpił pierujszeń- 
stwa Bartoniczkowi? Obaj nie chcieli się na ten temat wypowiedzieć. 
Pierwszy odsyłał indagujących do drugiego Ale nie to jest teraz naj­ 
ważniejsze. 
T stotne jest teraz to. że wczorajszy etap pogłębił kryzys w polskim 
zespole. Na kolarza pracującego na czas dla drużyny trzeba było 
czekać dłużej niż do zakończenia transm isji telew izyjnej i radiowej 
na mecie. Opustoszał już stadion... 7, teamu, który pretendoiuał do 
pierwszego miejsca i w którym szukano następcy Lecha Piasec­ 
kiego — została grupka zestresowanych i chvba umęczonych kolarzy. 
Choć chyba nie byli oni źle nrzyaotoirani do trudów imprezy. 
Dlaczego więc jadą tak słabo? (JAF) 
To jest właśnie to... 
Z„Tempem“doMeksyku 
K ied y nie ma zastosowania stare 
porzekadło, że kto pierw szy ten 
najlepszy? Wówczas kiedy do akcji 
przystępuje ambitny zespół redak­ 
cyjny „Tempa” i postanawia w y­ 
dać specjalny, okolicznościowy nu­ 
mer. Chodzi oczywiście o kolorowe 
wydawnictwo związane * Mexi- 
co-86. Koledzy z wyższego piętra 
na Wielopolu opracowali niezwykle 
czytelne vademecum dla sympaty­ 
ków futbolu. I chociaż wydanie to 
ukazało się na rynku jako ostat­ 
nie, to jestem przekonany, że znik­ 
nie z kiosków i półek księgarskich 
— 
jako pierwsze. 
Nie licząc ładnej, kolorowej stro­ 
ny tytułowej, „TEMPO-MEXICO ’86” 
zawiera 48 stron wypełnionych cie­ 
kawymi tekstami „raz ładnymi 
Mundialki, Mundialki... 
• 
21 naszych piłkarzy będzie 
występować w Meksyku w bu­ 
tach firm y „Adidas". 
Tylko Bo­ 
niek zamierza korzystać z butów 
„Brasil”, które są opatrzone tak­ 
że napisem „Boniek". 
• 
Bardzo wysokie koszty (po­ 
nad 1 tys. dolarów i 300 tys. zł) 
odstraszyły kibiców chcących zo­ 
baczyć Mundial „na żywo”, (wy­ 
cieczka miała trwać 10 dni) Do 
wszystkich oddziałów ,£port Tou - 
ristu" zgłosiło się zaledwie 18 
chętnych i... zrezygnowano zw u - 
cieczki. 
• 
Niewykluczone, że do M ek­ 
syku udadzą się rodziny zawod­ 
ników. Warunek — udział naszei 
reprezentacji w meczu finało­ 
wym (co wiąże się ze zwiększo­ 
nym dochodem). Czy żony i naj­ 
bliżsi doczekają się takiego pre­ 
zentu od piłkarzy? 
• 
Trener Piechniczek potwier- 
dził, ze po MS z gry w reprezen­ 
tacji zamierzają zrezygnować 
Młynarczyk, Żmuda i (być może) 
Boniek. a za granicę wybiera,„ 
się Buncol. Smolarek, Wójcicki 
Pawlak i Zgutczyński. 
j 
«/ 
zdjęciami. Dwudziestu czterech eks­ 
pertów prezentuje dwadzieścia 
cz tery uczestniczące w finałach 
drużyny. A ponadto m. in. metrycz­ 
ki uczestników, charakterystyka ich 
gry, minisonda na temat szans Po­ 
laków, 
wykaz 
sędziów, 
areny 
meksykańskiego mundialu, tabele 
wszechczasów, karykatury, prace 
konkursowe — opowiadania o te­ 
matyce piłkarskiej, 
mundialowa 
sztafeta od 1934 do 1982 roku. z 
firmowym felietonem 
autorstwa 
naczelnego 
redaktora, 
Ryszarda 
Niemca, który wkrótce przeobrazi 
się w specjalnego wysłannika z a- 
ren mistrzostw świata. 
To tyle tytułem zachęty do sięg­ 
nięcia po specjalne wydanie „Tem ­ 
pa” z okazji „Mexico-86” . 
(F) 
SPRINTEM 
W towarzyskim meczu 
piłkarze Hiszpanii 
pokonali 
Guedalajare (Meksyk) 2 :1 (1:0). 
. 
▼ Po trzeciej rundzie w dru­ 
żynowych MP w biegach na 
orientację rozgrywanych w Ka­ 
liszu prowadzi Flota Gdynia 
przed Wawelem Kraków i Ca- 
Iisią. 
towarzyskim meczu 
Piłkarze Jugosławii pokonali 
w Brukseli Belgię 3:1 (3:0). 
♦ Na turnieju koszykarek 
w Szohioku W ęgierki pokona­ 
ły reprezentację Polski 90:6G. 
♦ Polscy koszykarze poko­ 
nał, Węgry 74:46 i awansowa­ 
li do puli finałowej turnieju 
Kwalifikacyjnego do ME. 
w Piłkarska reprezentacja 
Paragwaju pokonała w towa­ 
rzyskim meczu Danię 2:1 (1:0). 
Fxpre$s Lotek 
*■ 4, 5, n,18 
Super Lotek 
I9,H,26,32,41
		

/dp_1986_118_0005.djvu

			Nr 118 
Z głębokim talem zawiadamiam, i * U 
mu 
w Panu. opatrzona iw. sakramentami. p J S 5 ^ V “£ 8 
najukochańsza Ciocia 
J 
Łtp. 
A N N A SITARZEWSKA 
wS£TSSJSto.tST,.* .kSi?”,■ -?*- *"*■ 
w żałobi* 
0 
■ ** ° aym xawiad»mlt pogrążony 
SIOSTRZENIEC s ŻONĄ 
Z głębokim żalem .awiadamiamy, te dnia 18 maja 1986 r. po 
krótkiej a ciężkiej chorobie zmarł 
mgr inż. MICHAŁ BLECHARZ 
radny, członek Prezydium Rady Narodowej Miasta 1 B m iw 
Krzeszowice, członek Prezydium Stowarzyszenia M iłośik ó w S 
Krzeszowickiej. Był odznaczony Złotą Odznaką Za Drace snołeo»n=. 
dla Miasta Krakowa”, Złotą Odznak, „Za Zalługf dTalie m fK ra ! 
kowskiej i Medalem 40-lecia Polski Ludowej 
sercem 5 umysłem ofiarnie służył swemu miastu. 
Odszedł od nas praw y i szlachetny Człowiek. 
Cześć Jego pamięci! 
Rodzinie Zmarłego składamy wy razy najgłębszego współczucia. 
Pogrzeb odbędzie się 23 maja o godz. 1S w Krzeszowicach. 
Przewodniczący Rady Narodowej 1 Naczelnik 
Miasta i Gminy Krzeszowice 
Z głębokim żalem zawiadamiamy, te dnia 20 maja 1986 r. zmarła 
GENOWEFA CZAPKIEWICZ 
b. kierow nik Działu Tkackiego, b. długoletnia Przewodnicząca 
Rady Spółdzielni Pracy „Wispol” , odznaczona za liczne zasługi 
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. 
Odszedł od nas Człowiek niezwykle prawy i uczciwy, życzliwy 
Przyjaciel i niezapomniana Koleżanka. 
Rodzinie Zmarłej składamy wyrazy najgłębszego współczucia. 
Rada, Zarząd, POP PZPR, Związki Zawodowe 
oraz koleżanki i koledzy 
> Włókienniczej Spółdzielni Pracy „Wispol” w Krakowie 
Z głębokim talem zawiadamiamy, że 19 maja 1986 r. zmarł 
inż. FRANCISZEK GRUDEWICZ 
kierownik Działu Technicznego W ojewódzkiej Kolumny Transportu 
Sanitarnego w Krakowie. 
Pogrzeb odbędzie się w sobotę 24 maja o godz. 12 w Lipnie, woj. 
toruńskie. 
Rodziinie Zmarłego składamy wyrazy głębokiego współczucia. 
Dyrekcja, Organizacja POP PZPR, Zarząd Związków Zawodowych 
oraz koleżanki i koledzy z WKTS 
Z żalem zawiadamiamy, że dnia 14 maja 1986 r. zmarł w Gorlicach 
inż. STANISŁAW WROŃSKI 
członek honorowy Stowarzyszenia Inżynierów i Techników 
Przemysłu Materiałów Budowlanych, długoletni działacz tego Sto­ 
warzyszenia, b. Prezes i Wiceprezes Zarządu Oddziału w Rzeszowie, 
b. Wiceprezes Zarządu Oddziału w Krakowie. Emerytowany z-ca dy­ 
rektora ds. technicznych Zakładów Ceramiki Budowlanej w Gor­ 
licach. Odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Pol­ 
ski, Srebrnym K rzyżem Zasługi, Złotą Odznaką „Zasłużony dla 
Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych” , Srebrną 
i Złotą Odznaką Honorową NOT i Złotą Odznaką Honorową 
SITPMB. 
Pogrzeb odbył się 16 maja 1986 r. na cmentarzu w Gorlicach. 
Rodzinie Zmarłego składamy wyrazy głębokiego współczucia. 
Zarząd Główny 
Stowarzyszenia Inżynierów i Techników 
Przemysłu Materiałów Budowlanych w Warszawie 
Zarząd Oddziała w K rakowie 
Dnia 20 maja 1986 r. zmarła w Krakowie w wieku 62 lat po 
długiej i ciężkiej chorobie zaopatrzona św. sakramentami 
ŁtP- 
HELENA z Rysiów SZCZEPAŃSKA 
nasza najdroższa Mamusia, Babcia i Siostra. 
Msza św. odprawiona zostanie w piątek, 28 maja 1986 r. o godz. 
11.45 w kaplicy na cmentarzu w K rakowie — Batowicach, po czym 
nastąpi odprowadzenie Zmarłej na miejsce wiecznego spoczynku 
CÓRKA, SYN, WNUKI, SIOSTRY i RODZINA 
PRZEDSIĘBIORSTWO BUDOWNICTWA PRZEMYSŁOWEGO 
„CHEMOBUDOWA-KRAKOW” 
zatrudni natychmiast 
+ kierowników budów z uprawieniaml 
^ majstrów z praktyką budowlaną 
+ projektantów konstrukcji budowlanych 
+ specjalistów ds. kosztorysowania 
oraz 
+ murarzy-tynkarzy 
+ cieśli 
+ zbrojarzy 
+ blacharzy-dekarzy 
+ mechaników samochodowych 
+ mechaników sprzętu ciężkiego 
+ operatorów sprzętu ciężkiego 
+ pomocników operatorów sprzętu ciężkiego 
Zainteresowanym pracą oferuje się 
bezołatne zakwaterowanie w hotelu robotniczym, wcza y 
jowe i zagraniczne w ośrodkach nad morzem . w górach. 
Zgłoszenia przyjm uje oraz Informacji udziela Biuro Org.ni- 
zacji. Kadr i Szkolenia Zawodowego Kraków, uL 
» 
18. pokój 303, III P., tel. centr. 22-80-66. wewn. 219 *20 lub 
Dział Zatrudnienia i Eksportu, tel. 22-80-66. wewn. 305. 
Dla zainteresowanych z terenu Tarnowa - PBP »Chem"b"- 
dowa-Kraków” Kierownictwo Wielkiego Zespołu Budów - Tar- 
nów ul. Chemiczna 1. teL 750-11. wewn. 30. 32 lub teL T20-79. 
W 10 rocznicę śmierci 
4p. ANNY MARII i Wodzińskich FOLKOWEJ 
ora* zmarłego 22.07.1969 r. 
śp. JANA POLKA 
naszych wspaniałych, nieodżałowanych Rodziców zostania odpra­ 
wiona msza św. w kościele SS Norbertanek na Salwatorze w K ra­ 
kow ie w sobotę 24 maja 1986 r. o godz. 8.80, o której wszystkich 
życzliwych Ich pamięci zawiadamiają 
DZIECI 
NAUKA 
MATEMATYKA 
21-38-08. 
Krawczyk — tel. 
£-12688 
KUPNO 
KOLUMNY głośnikowe — kuplę. Tel. 
66-38-82. 
g-20181 
SPRZEDAŻ 
AMERYKANKI, 
narożniki, 
meblo- 
śclankl matowe i z połyskiem — No­ 
wa Huta, os. Boh. września — (pawi­ 
lon). 
g-19665 
LOKALE 
TARNÓW — zamienię 2 pokoje z ku­ 
chnią na Kraków, tel. 34-50-11. 
MIESZKANIA, domy, parcele — kup­ 
no, sprzedaż — Stronczak — al. Sło­ 
w ackiego 58/15, tel. 33-22-67. 
SPÓŁDZIELCZE, lokatorskie M-3 oraz 
kawalerkę na sąsiednim osiedlu, z te­ 
lefonem, I piętro, nowe budownic 
two, łazienka, gaz, c.o ., 
na Ziemi 
Kłodzkiej — zamienię na M-4, nie wy­ 
soko lub winda, w dowolnym woje­ 
wództwie. 
— 
Stanisław Średzlński, 
57-402, Nowa Ruda, osiedle XXX-le- 
cla 7/3/4 
g-16338 
NIERUCHOMOŚCI 
DOMY, parcele — pośrednictwo Glai- 
cs>r, Zamojskiego 75 — tel. 66-67-91, 
wtorki, czwartki, 13—18. 
SUPERKOMFORTOWĄ, wolnostojącą 
willę, okolice Król. Jadwigi — pil ­ 
nie sprzedam. Oferty 20965 „Prasa” 
Kraków, Wiślna 2. 
BUDYNEK mieszkalny 1 gospodarczy 
(obydwa murowane) oraz dwie dział­ 
ki 39 arów, 
w 
Woli Batorskiej 
k/Krakowa — sprzedam. Wiadomość: 
Władysław Gaweł, Wola Batorska 67. 
g-16593 
ZGUBY 
ZNALEZIONY w Bochni 16 kwietnia 
br. duży pies mieszaniec rudy, gład 
kowłosy, czeka na właściciela u tym ­ 
czasowej opiekunki. 
— 
Bochnia, tel 
22-510 lub Towarzystwo Opieki nad 
Zwierzętami Kraków, tel. 22-44-65. 
KRAWCZYK Marta, 
zam. Kraków, 
Dywizjonu 303 bl. 11/212 — zgubiła le­ 
gitym ację szkolną, 
wydaną przez 
Studium Nauczycielskie w Krakowie. 
g-16812 
CZAJOWSKA Grażyna, 
zam. 
Kra- 
Mw , Koniewa 53/129 — zgubiła pra­ 
wo jazdy, wydane przez Urząd Dziel­ 
nicowy Kraków-Krowodrza. 
USŁUGI 
SPECTRUM, Atari 
— 
nargywanle 
programów na kasety 1 dyskietki — 
Mapasoft, Kościuszki *2. 
CYKLINOWANIE — Bączkowski, tel. 
48-13-33, wewn. 232. 
SOLIDNE przeciwwłamanlowe zabez­ 
pieczenie drzwi z eleganckim wykoń­ 
czeniem tapicersklm — (wybór zam­ 
ków) — Kłeczek, tel. 11-56-07. 
UKŁADANIE parkietów, eykllnowa- 
nie, lakierowanie. Przybycie* — tel. 
44-57-30. 
g-20401 
UKŁADANIE, cykllnowanle, 
wosko­ 
wanie parkietów — Kupiec — tel. 
22-25-38. 
g-10802 
CYKLINOWANIE dla instytucji 1osób 
prywatnych. 
— 
Pogorzelski — tel. 
37-05-16. 
g-21022 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin 
— 
Gródecki, tel. 11-84-96. 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin, 
tapicerkl WAP-em — Marek — tel. 
48-19-23. 
g-1 
CZYSZCZENIE dywanów, tapicerkl 
Dyląg, tel. 44-86-77. 
g-17020 
CYKLINOWANIE, lakierowanie, wos­ 
kowanie parkietów dla ludności 1 in­ 
stytucji. Górniak, tel. 34-31-26. 
CZYSZCZENIE dywanów, tapicerkl. 
Treszczyńskl tel. 55-39-91. 
PRZEPROWADZKI — pianina, forte­ 
piany, cały kraj — Warczyński, tel. 
66-41-84, 11—15 
g-20680 
CZYSZCZĘ WAP-em dywany, tapicer 
kę. 
— 
Kulesza — tel. 12-76-47. 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin, 
tapicerkl samochodowej 
agregatem 
„W A P ” . Węgrzyn, tel. 55-13-31. 
ZAMKI, karnisze, zaczepy okienne, 
kołki rozporowe — montuje Zakiewlcz 
— 
t e l . 66-27-96. 
g-20861 
TAPICERKA drzwi, zamki, zabezpie­ 
czenia antywłamanlowe — fachowo, 
starannie — M arzyński, tel. 44-62-95 
g-19991 
ZABEZPIECZY każde drzwi przed 
włamaniem, w starym 1 nowym bu­ 
downictwie, z komfortowym wykoń­ 
czeniem 1 montażem zamków typu 
„Skarbiec” 
— 
Iliński, tel. grzecznoś­ 
cio w y 11-13-16. 
g-19450 
BEZPYŁOWE cykllnowanle, 
wosko 
wanie, lakierowanie parkietów. 
— 
Ja­ 
w orski, tel. 11-79-23. 
g-15740 
UKŁADANIE parkietu, mozaiki, cy- 
klinowanie lakierowanie. Grodzińskl 
— 
t e l . 55-20-85. 
g-15396 
AUTOPOSREDNICTWO — mgr Inż. 
Hawlena, Bielsko 224-07 U —18. 
PARKIETY układa, cyklinule. lakie­ 
ruje — Onderka, tel. 44-97-83. 
WIERCENIE udarowe, montaż zacze­ 
pów okiennych — Kodura — tel. 
33-70-35. 
g-19928 
CYKLINUJĘ, lakieruję. Kuczaj, tel. 
34-17-19. 
g-18441 
CYKLINOWANIE, lakierowanie par­ 
kietów — Kruszak, tel. 48-58-38. 
g-17831 
CZYSZCZENIE dywanów, wykładzin, 
szybko 1 solidnie — Kleszcz, tel. 21- 
-19-06. 
g-19575 
RÓŻNE 
PIĘKNE dziewczęta z Tajlandii cze­ 
kają na Ciebie. Biuro Matrymonialne 
Esperance, Zakopane, skr. 164. g-17096 
KOMPUTEROWY system 
matrymo­ 
nialny RAZEM. Tysiące ofert. Ośro­ 
dek Obliczeniowy 80-958 Gdańsk 50. 
skrytka 195. 
K-9595 
BETONIARKI bez silnika, poleca — 
warsztat, Chromik, Rybnik, Broniew­ 
skiego 3, tel. 21-600. Istnieje m ożli­ 
wość wysyłki. 
K-3063 
W YDZIAŁ GEODEZJI GÓRNICZEJ 
AKADEMII GÓRNICZO-HUTNICZEJ IM. ST. STASZICA 
w Krakowie, al. Mickiewicza 30. paw. C-4 
ogłasza rekrutację 
na ZAOCZNE STUDIA MAGISTERSKIE 
(uzupełniające) 
w roku akademickim 1986/87 
dla specjalności: 
— 
geodezja górnicza 
— 
geodezja inżynleryjno-gospodarcza 
Term in składania podań w ra* z załącznikami do dnia *0.06. 
1986 r. na w.w . adres. 
Bliższych inform acji udziela Dziekanat Wydziału Geodezji 
Górniczej, tel. *3-81-00, wew n. 22-51. 
K-S729 
limmmimmiimimmiimmiimmimiiimiimimiimiiiiniiiiiiiiin 
9. 
i 
i 
s 
INSTYTUT HISTORII 
UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO 
ogłasza REKRUTACJĘ 
na dwusemestralne 
STUDIUM PODYPLOMOWE HISTORII 
na ro k akademicki 1986/87 
dla nauczycieli absolwentów historii 
Studium prowadzone jest w toku studiów zaocznych. 
Dokumenty należy składać w sekretariacie Instytutu Historii E 
ul. Gołębi* 13 do dnia 10 czerwca 1986 roku. 
2 
Wymagane dokumenty: 
— 
skierowanie z Kuratorium Oświaty i Wychowania 
— 
kwestionariusz osobowy 
— 
odpis dyplomu 
— 
życiory i podani* 
■ 
E 
K-4680 - 
nimiiimimiiiiimmiiiiimmiiimiiiiiiimimmimimmiiimmiiiim 
SPÓŁDZIELNIA MIESZKANIOWA 
„OSIEDLA DOMKÓW JEDNORODZINNYCH** 
w Krakowie, ul. Łobzowska ST, t*L 14-10-91 lak 14-**-19 
zatrudni 
na korzystnych warunkach 
▲ kierownika budowy 
A majstra budowy 
Spółdzielnia udzieli pomocy w sprawach mieszkaniowych. 
Inform acji udziela Dział Spraw Prae*wniesych, al. Łobzow­ 
ska 57. 
K-3991 
OBRONY PRAC DOKTORSKICH 
W dniu 4 czerwca 1986 r. o godz. W na Wydziale Górniczym Akademii 
Górniczo-Hutniczej im. St. Staszica w Krakowie, w sali nr 22, paw. A -l, 
niski parter, Kraków, al. Mickiewicza 30. odbędzie się PUBLICZNA 
OBRONA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ mgra int. KAROLA NOWA* 
KOWSKIEGO nt.: „Opracowanie sposobu mielenia diatomitów na środki 
pomoonicze do filtracji” (do wglądu w Bibliotece Głównej AGH, Kraków, 
al. Mickiewicza 30). 
Promotor: doc. dr bab. inż. WIKTOR PUDLO — AGH Kraków. 
K-4740 
W dniu 3 czerwca 1986 r. o godz. 10 na Wydział* Metali Nieżelaznych 
Akademii Górniczo-Hutniczej im. St. Staszica w Krakowie, al. Mickiewi­ 
cza 30, w sali wykładowej nr 33z, pawilon A-2, wysoki parter, odbędzie się 
PUBLICZNA OBRONA ROZPRAWY DOKTORSKIEJ mgra inż. JARO­ 
SŁAW A PACANOWSKIEGO nt.! ,.Analiza procesu wyciskania na gorąco 
w warunkach kontrolowanego przepływu eiepła” (do wglądu w czytelni 
Biblioteki Głównej AGH, al. Mickiewicza 30). 
Promotor: prof. dr haJb. irnż. JÓZEF ZASADZIŃSKI. 
K-4595 
W dniu 3 czerwca 1986 roku (wtorek) o godz. 12 w Akademii Rolniczej im. 
Hugona K ołłątaja w K rak owie, Wydział Ogrodniczy przy al. 29 Listopa­ 
da 54, w sali nr I, odbędzie się PUBLICZNA OBRONA PRACY DOKTOR­ 
SKIEJ mgr EWY ŻUKOWSKIEJ pt. „Kształtowanie się zawartości skład* 
ników odżywczych i azotanów u mieszańców Fi marchwi w różnych wa­ 
runkach uprawy” (do wglądu w Bibliotece Wydziału Ogrodniczego, al. 
29 Listopada 54. 
Promotor: doc. dr hab. BARBARA MICHALIK. 
K-4733 
Rada Naukowa Instytutu Filologii Polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego 
ogłasza, że w dniu 2 czerwca 1986 r. o godz. U w sali 26 CN UJ przy ul. 
Gołębiej 24, odbędzie się PUBLICZNA OBRONA PRACY DOKTORSKIEJ 
mgra JANUSZA GRUCHAŁY pt.s „Aratus” Jana Kochanowskiego. W ar­ 
sztat filologiczny poety” (do wglądu w Czytelni Biblioteki Jagiellońskiej). 
Promotor: prof. dr hab. STANISŁAW GRZESZCZUK. 
K-4991 
__________________________________P R Z E T A R G I________________________________ 
Zjednoczone Zespoły Gospodarcze Zakład Produkcji Chemicznych 
Kraków, al. 29 Listopada 94, teł. 11*59-44 ogłasza, ie W DRODZE 
PRZETARGU NIEOGRANICZONEGO zleci: 
— 
remont dachu i elewacji budynku 
— 
wykonanie tac betonowych pod zbiorniki detergentów 
Remont dachu oraz wykonanie tac betonowych — z materiałów wy­ 
konawcy. 
Termin wykonania w.w . prac — do końca września 1986 r. 
Oferty należy składać pod adresem naszego Zakładu do dnia 3.06. 
1986 roku. 
Otwarcie ofert nastąpi w dniu 4.06.1986 r , godz. 11. 
Zastrzegamy sobie prawo wyboru wykonawcy oraz prawo unieważ­ 
nienia przetargu bez obowiązku podąnia przyczyny. 
__________________________________________________ __ ________________ 
K-4538 
Przedsiębiorstwo Zbytu Naw ozów Mineralnych I Chemikaliów 
„Agrochem” w Krakowie, aL 3 Maja 7 ogłasza, ie W DRODZE PRZE­ 
TARGU NIEOGRANICZONEGO sprzeda: 
— 
samochód Fiat 125p combi, nr rej. KRB -118G, nr nadwozia 977877, 
nr silnika 195331, rok prod. 1974, st. zużycia 70 proc., cena w yw o­ 
ławcza 270.000 zł 
Przetarg odbędzie się w dniu 8 czerwca 1986 r. o godz. 10 w siedzi­ 
bie Przedsiębiorstwa. 
Nabywców obowiązuje wpłata wadium w wysokości 10 proc. ceny 
wywoławczej, które należy wpłacić do kasy Przedsiębiorstwa, najpóź­ 
niej w przeddzień przetargu. 
Pojazd można oglądać w dniach *— 4 czerwca br. w godzinach 8—13. 
Zastrzega się prawo unieważnienia przetargu bez obowiązku poda­ 
nia przyczyny. 
K-3719 
KOMUNIKAT 
POŁUDNIOWA DYREKCJA OKRĘGOWA 
KOLEI PAŃSTWOWYCH 
w Krakowi* 
Informuje, że dnia 26 maja 1986 r. zostani* podane napięcie w 
nowo budowaną sieć trakcyjną PK P na odcinku Grybów—Pta- 
szkowa—Kamionka Wielka—Nowy Sącz— Marcinkowice—Klę­ 
czany oraz N ow y Sącz— Biegonice. Równocześnie przypomina­ 
my, ż* zbliżani* się do sieci trakcyjn*j grozi śmiercią lub ka­ 
lectwem. 
K-4742 
KRAKOWSKA FABRYKA RABU 
I MASZYN KABLOWYCH 
Kraków al Wletłeka 114 
przyjmie do pracy mężczyzn 
w następujących zawodach: 
A Inżynierów elektryków 
A inżynierów mechaników 
A frezerów 
A szlifierzy 
A tokarzy 
A wytaczany 
A ślusarzy 
A hydraulików 
A wartowników straty przemysłowej 
A pracowników niewykwalifikowanych do przyuczenia w za- 
wodzle. 
Przedsiębiorstwo oferuj* Wysoki* wynagrodzeni* zgodni* i 
zakładowym systemem wynagrodzeń 
Gwarantuj* się hotel tub kwatery prywatne dla pracowników 
zamiejscowych Stołówka na miejscu. 
Zakład oferuj* wczasy* trałów * i zagraniczne. 
Inform acji udziela Dział Kadr. aL Wielicka 114 teL 55-32*10 
lub 55-31-00 w ewn 10-63. 
K-2610 
Krakowskl. Wydawnictwo Prasow* RSW „Prasa-Książka-Ruch" w Krakowi*. uL Wiślna l ADRES REDAKCJI, 81 072 Kraków ul Wielopola 1 II p TELEFON*. Centrala 22 
D Z IE N N IK P O LS K I —G re tschel 22-63-04. Sekretariat Odpowiedzialny 22-28-98 (od godz. 17 00? U-16-77). Ozlal Miejski 22-87-25. Oział Publicystów 22 07 12 Dział Łączności s Czytelni kam* 22-08 92 Oział Sportowy 21 
78-88 
45-72 
Redaktor naczelny Edw “ r<* 
ODDZIAŁY"r EDAKCJIi 83-300 Nowy Sącz, uL Narutowicz* ft, II p„ tel 204 49. Rzeszów ul Obrońców Stalingradu O/Ul, tel 882 85 «kr poczt 284 88 100 Tarnów, ul 
18: 11-91 U) Re“ a cl® 
B!Uro Reklam I Ogłoszeń. uL Wiślna 2, 81-007 Kraków, tel. 22-70-89 (Za treść I termin druku ogłoszeń redakcja nie odpowiada) ora? wszystkie Mur* ogłoszeń RSW 
ul. Towarowa 28. 00-988 Warszawa konto XV Od- 
Krakowska 12. teL 35-20 Ogłoszenia przyjmuje 
’H ^geeniem za granicę przyjmuje Centrala Kolportażu Prasy I Wydawn ictw RSW ..Prasa-Książka-Ruch” 
__ 
_____________ 
______ 
„ Prasa-K siążka Ruch ^ n^ r j j j j® 201045-139-11 Szczegółowych Informacji o prenumeracie zagranicznej i kr ajow ej udzielają wszystki* oddziały RSW .P rasa-K siążka-Ruch" oraz urzędy pocztowe DHURi Prasowe Za-
		

/dp_1986_118_0006.djvu

			Nr 118 
DZIENNIK POLSKI 
KRONIKAKRAKOWSKA 
Radosnej twó rczości w ministerstwach ciąg dalszy 
Chcesz mieć nowego pracownika - zapłać! 
Ola absolwentów różnego rodzaju azkól zasadniczych zakłady 
pracy naszego wojew ództwa przygotowują każdego roku ponad 
12 tysięcy miejsc pracy, czyli • kilka tyilęcy więcej niż osób koń­ 
czących naukę. Niestety część absolwentów nie ROdejmuje pracy 
wcale, spory procent natomiast rozpoczyna ją w innym niż w y ­ 
uczony zawodzie. 
Do całego zamieszania przyczy­ 
niają się również przedsiębior­ 
stwa, 
które podkupują (wyższą 
płacą) uczniów tym zakładom, 
które wcześniej ich wykształciły 
(w 
szkołach przyzakładowych). 
Od lat rozlegały się więc głosy 
aby jakoś uregulować tę sprawę 
i w ubiegłym roku postanowiono 
to zrobić. 
OBIECUJĄCY POCZĄTEK 
16 września 1985 roku ukazało 
się rozporządzenie Rady Minis­ 
trów: „W sprawie zasad organizo­ 
wania i finansowania pra ktyczne) 
nauki zawodu oraz 
ponoszenia 
kosztów kształcenia przez zakła­ 
dy pracy zatrudniające absolwent 
tów szkół zawodowych’’. Rozporzą­ 
dzenie to weszło w życie 1 stycz­ 
nia tego roku. 
• 
O ile do pierwszej jego części 
obejmującej kompleksowo zasady 
organizowania praktyk, opieki nad 
uczniami, itp. nie ma właściwie 
•zastrzeżeń, to pozostałe przepisy 
wywołały sporo wątpliwości. W ar­ 
to więc zasygnalizować je choćby 
w wielkim skrócie. 
Rysunkowy konkurs 
dla miłośników lotnictw a 
i astronautyki 
Międzynarodowa Federacja Lotni­ 
cza F A I ogłosiła rysunkowy konkurs 
dla dzieci — o tematyce lotniczej 
i astronautycznej. R ozgrywany on 
będzie w trzech kategoriach wieku: 
do8lat,do12(do15lat.Prace 
mogą być wykonywane na karto­ 
nach formatu A-4, A-3 lub A-2 
— 
farbkami 
wodnymi, akrylowymi 
lub olejnymi. Na odwrocie każdego 
rysunku należy podać nazwisko i 
imię autora pracy. wiek. adres do­ 
mowy oraz nazwę i adres szkoły, 
obywatelstwo i temat pracy. Nad­ 
syłać je należy do Aeroklubu K ra­ 
kowskiego ( a l Planu 6-le.tniego 17, 
skr. pocz. 17) tylko do końca maja. 
Krajowe jury wybierze 9 najle­ 
pszych prac, które zakwalifikowa­ 
ne zostaną do finału międzynarodo­ 
wego. Nagrody i dyplomy wręczo­ 
ne zostaną podczas K onferencji Ge­ 
neralnej F A I w Madrycie. 
(jas) 
ABSOLWENT 
ZA 233 TYSIĄCE ZŁ. 
W paragrafie 24, pkt. 1 podano 
m. in., że nakłady pracy, które 
nie prowadziły u siebie szkoleń 
w praktycznej nauce 
zawodu, a 
zatrudniły absolwenta szkoły przy­ 
zakładowej (z innego przedsiębior­ 
stwa) zobowiązane zostają do zwro­ 
tu kosztów jego 3-letniego w y ­ 
kształcenia. 
Nie są to sumy małe i tak przy­ 
kładowo w przyzakładowych szko­ 
łach resortu górnictwa i energety­ 
ki roczny koszt utrzymania jedne­ 
go ucznia wynosi 80 tys. zł, w re­ 
sorcie leśnictwa i przemysłu drzew­ 
nego 70 tys., a komunikacji, lub 
łączności tylko 15 tys. sł. Docho- 
„Czw artek literacki” 
Marka Sołtysika 
Zarząd Krakowskiego Oddziału 
Związku Literatów Polskich zapra 
sza dziś, 22 bm. do „Piwnicy u Li­ 
teratów” przy ul. Kanoniczej 7 na 
ostatni już przed wakacjami „czw ar­ 
tek literacki” , w czasie którego Ma­ 
rek Sołtysik mówić będzie o pro­ 
zaiku i dramatopisarzu Michale 
Choromańskim. Początek godz. 17. 
dzą do tego koszty pobytu w in­ 
ternacie — ok. 31 tys. zł. 
Tak więc za jednego „podkupio­ 
nego” ucznia zakład będzie mu­ 
siał zapłacić (po przemnożeniu 
przez 3) od 138 do 233 tys. zł. 
KTO MA PŁACIĆ? 
W myśl nowych przepisów pła­ 
ci każdy zakład, który przyjmie 
absolwenta w okresie 3 lat (jest 
tu już sprzeczność z ustawą z 
1982 roku, która mówi, iż absol­ 
wentem jest się przez rok) od u- 
kończ^nia przez niego nauki. Po­ 
nadto trzeba to zrobić w 
ciągu 
trzech miesiący od momentu za­ 
trudnienia. Nie wiadomo jednak 
czy za ucznia płaci tylko pierw­ 
szy zakład. Co zrobić, gdy w cią­ 
gu trzech lat zmieni on pracę 
kilkakrotnie? Czy płaci wtedy 
każdy zakład po'k olei? Jeżeli mło­ 
dy pracownik odejdzie np. po 
miesiącu, a zakład już zapłacił, 
czy należy żądać zwrotu pienię­ 
dzy. Od kogo? Czy od ucznia? 
PODWÓJNA STRATA 
Wpłaty przekazywane mają być 
na konto funduszu rozwoju szko­ 
ły... w tym województwie gdzie 
jest zakład. Tak więc przyjmując, 
że np. kilkudziesięciu absolwen­ 
tów 
szkół zasadniczych wyjedzie 
na Śląsk, nasze województwo stra­ 
ci nie tylko pracowników, ale tak­ 
że pieniądze, które popłyną na 
konto tamtejszego funduszu roz­ 
woju. 
Mniejsze ciśnienie w kranach 
Cztery awarie jednego rurociągu 
Już od dwóch dni w niektórych 
mieszkaniach śródmieścia i K ro w o­ 
drzy woda płynie mniejszym stru­ 
mieniem. Spowodowała to awaria 
rurociągu zasilającego te dwie 
dzielnice wodą z ujęcia na Biela­ 
nach. 
„ W czterech miejscach w rejonie 
ulicy Księcia Józefa woda przerwa­ 
ła uszczelnienie rurociągu tzw. 
osiemsetkl — powiedział ST A N I­ 
SŁAW MALOTA — dyrektor 
MP W iK . Naszym ekipom udało się 
jui usunąć trzy awarie. Prace przy 
ostatnie) potrwają najprawdopodo­ 
bniej jeszcze w czwartek. Obecnie 
woda płynie zamiast dwoma tylko 
jednym rurociągiem , stąd więc 
Obradowali radni dwóch dzielnic 
Bezpańskie hektary w Krowodrzy 
Dzielnica Krowodrza zajmuje obszar ponad <700 hektarów, % cze­ 
go blisko 3 tys. stanowią użytki rolne. 84 procent z nich należy 
do gospodarstw indywidualnych, zaledwie 454 hektary przypadają 
natomiast na gospodarstwa państwowe 1 przyzakładowe. 
Struktura gospodarstw jest bardzo niekorzystna — są one bardzo 
rozdrobnione 1 tylko 200 z nich stanowi dla użytkowników główne 
źródło utrzymania. 1720 zajmuje powierzchnię mniejszą niż pól 
hektara. 
Ocena rozwoju rolnictwa 1 go­ 
spodarki żywnościowej była jednym 
z tematów wczorajszego posiedze­ 
nia Dzielnicwoej Rady Narodowej 
w Krowodrzy. W najbliższych la­ 
tach zwrócona zostanie szczególna 
uwaga na rozwój oświaty rolni­ 
czej: kursy kwalifikacyjne, szko­ 
lenia specjalistyczne, Itp. W każ­ 
dym roku prowadzone będą kon­ 
trole użytkowania gruntów i na 
zaniedbujących swe obowiązki (pra­ 
w idłow e zagospodarowanie) nakła­ 
dane będą kary. W roku ubiegłym 
ujawniono np. ok. 59 hektarów le ­ 
żących odłogiem, nie znaleziono 
przy tym właścicieli 6 hektarów. 
# 
O tym co czeka Inną dzielnicę 
w najbliższych latach dyskutowali 
tr.1r.i.c wczoraj radni DRN w No* 
wej Gucie. Jednym z najważniej­ 
szych problemów obecnej pięcio­ 
latki będą niewątpliwie sprawy 
zw iązane z ochroną środowiska. 
Stan 
zanieczyszczenia powietrza, 
wody 1 gleby wymagać będzie spo­ 
rych nakładów finansowych. W cią­ 
gu pięciu lat przeznaczyć lię ma 
na ten cel prawie 20 miliardów zł. 
Zakończona ma być m. In. bu­ 
dowa oczyszczalni ścieków w KM 
HiL oraz w Elektrociepłowni w Łę­ 
gu, zmodernizowana instalacja od­ 
pylająca w Cementowni Nowa Hu* 
Kopernik i kometa 
Dziś, w czwartek dr Bolesław 
Gomółka wygłosi w Polskim T o ­ 
warzystwie Astronautycznym wy­ 
kład pt. „Kopernik a kometa Hal- 
leya” . Spotkanie w budynku PAN 
w K rakowie (ul. Sławkowska 17. 
sala 24) rozpocznie się o godz. 18.00. | 
ta, (likwidowane mają zostać tak­ 
ie nieprzyjemne zapachy t Z PT 
w Czyżynach. Powołany w ubie­ 
głym roku Zakład Zadrzewień, 
Zieleni i Rekultywacji Ligi Ochro­ 
ny Przyrody podejmie pierwsze 
prace przy zagospodarowywaniu 
już wykupionych terenów leżących 
w strefie ochronnej wokół Huty 
im. Lenina, (jas) 
mniejsze ciśnienie. Powinno się ono 
zwiększyć już dziś wieczorem” . 
Wczoraj nastąpiła też około go­ 
dziny 7.30 rano przerw a (spowodo­ 
wana brakiem prądu) w pracy 
ujęcia na Rudawie i do wielu mie­ 
szkań woda nie docierała przez 
kilkadziesiąt minut. O godzinie 8.15 
pompy ponownie ruszyły. Warto 
przy okazji powiedzieć, że w po­ 
niedziałek ujęcie na Rudawie do­ 
starczyło w ciągu doby 98 tys. m. 
sześć, wody, co było najlepszym 
rezultatem w jego historii, (jas) 
ULGI 
ZA „SZCZEGÓLNY WKŁAD” 
Now e rozporządzenie przewiduje 
przyznanie. ulg tym zakładom, 
które „legitym ują się szczególnym 
wkładem w wyposażenie szkoły 
w urządzenia i inne pomoce dy­ 
daktyczne” . Jakie to jednak będą 
dokładnie k ryteria tego jeszcze 
nikt nie wie. Ponadto być może 
przybędzie nam rolników i u- 
rzędników, 
gdyż z 
obowiązku 
zwrotu kosztów kształcenia z w ol­ 
nione są całkowicie indywidualne 
gospodarstwa rolne i tzw. jed­ 
nostki budżetowe, czyli m. in. u - 
rzędy. 
BĘDĄ MIEJSCA, 
NIE BĘDZIE PRACY 
Z bilansu miejsc pracy robione­ 
go na przełomie roku wynikało, 
ie na każdego absolwenta przy­ 
pada co najmniej jedna 
oferta. 
Obecnie jednak — gdy przyszło 
do konkretów — przedsiębiorstwa 
zgłosiły znacznie mniej propozy­ 
cji w porównaniu choćby z ro­ 
kiem ubiegłym. Trudno się zresz­ 
tą dziwić. Jedne zastanawiają się 
czy będzie je stać na nowych pra­ 
cowników, inne mają nadzieję na 
przyznanie ulg. W rezultacie mo­ 
że się okazać, że przy 19 tys. wol­ 
nych miejsc pracy — dla absol­ 
wentów j ej zabraknie. 
Ponadto istnieje obawa, że w 
coras większym stopniu (już się 
to dzieje) pracę przeznaczoną dla 
absolwentów 
szkół zasadniczych 
podejmować będą technicy, którzy 
są... za darmo. Gdy zjawisko się 
rozszerzy opracuje się z pewnoś­ 
cią odpowiednie przepisy „O za­ 
trudnianiu techników” , itd., itd. (jas) 
Warto w iedzieć 
i skorzystać... 
£ Stowarzyszenie Artystyozne 
Grupa Krakowska, informuje, że 
22 bm. o godz. 18 w Galerii Krzy- 
sztofory, ul. Szczepańska 2, odbę­ 
dzie się wernisaż wystawy Juliana 
Jończyka pt.: „Rysunek światłem i 
poezja wizualna” . 
^ W Nowohuckim Centrum Kul­ 
tury przy pl. Centralnym, odbę­ 
dzie się 30 bm. o godz. 18 uroczy­ 
sty wieczór inaugurujący Rok 
Sienkiewicza pt. „Dla pokrzepie­ 
nia serc". 
1986 
MAJ 
CzwarteJe 
2 2Heleny 
jutro 
Iwony 
UWAGA, 
KIEROWCY I 
PRZECHODNIE! 
Widzialność do­ 
bra, drogi lokal­ 
nie okresowo mo­ 
kre. 
Sytuacja biome- 
teorologiczna — w 
rejonach 
burz 
przejściowe zakłó­ 
cenia 
sprawności 
psychofizycznej. 
Dyżury 
APTEKI 
Rynek Główny 42 — tel. 22-23-71, 
Długa 88 — tel. 33-42-90, Pstrow­ 
skiego 98 — tel. 66-69-50, K ozłówka 
— 
tel. 55-51-87, Kazimierza W iel­ 
kiego 117 — tel. 37-44-01, Nowa Hu­ 
ta, os. Kazimierzowskie — tei. 
48-59-57, Centrum A — tel. 44-17-37, 
Skawina, Ogrody 101, Myślenice, 
Rynek 10, Krzeszowice, Sułkowice, 
Skała, Wieliczka, Alwernia, P ro ­ 
szowice, Słomniki, Dobczyce, Gdów, 
Niepołomice. 
PUNKT INFORMACJI APTECZ­ 
NEJ: 11-07-65 
— 
czynny w godz. 
g_25 
POGOTOWIE RATUNKOWE 
Łazarza 14: 999 — wezwania do 
wypadków; zachorowania i przew o­ 
zy: 22-29-99, centrala: 22-36-00, 
Lotnisko Balice: 11-19-99, Rynek 
Podgórski: 66-69-99. Nowa Huta: 
44-49-99. Krowodrza, Kazimierza 
Wielkiego 117: 33-39-99, Białoprądnic- 
ka 8: 34-39-99. Skawina: 999. 76-14-44, 
Prokocim, ul. T eligi: 55-59-99. W ie­ 
liczka: 78-38-66. 22-33-54, alarmowy 
— 
999, Myślenice: 999, Krzeszowice: 
99. Proszowice: 9. Jerzmanowice: 
384. 48. Niepołomice: 198. 21-02-09 
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO­ 
W IA ! 22-05-11 
- 
czynna całą dobę. 
SZPITALE 
CHIRURGICZNY — Trynitarska 
44, UROLOGICZNY, LARYNGOLO­ 
GICZNY — Nowa Huta, OKULI­ 
STYCZNY - Kopernika 35, CHI­ 
RURGII DZIECIĘCEJ — Prokocim, 
MYŚLENICE, Szpitalna 2, PRO­ 
SZOWICE, Kopernika 2; inne od­ 
działy szpitali w g rejoniz acji. 
DOMOWA POMOC LEKARSKA. - 
tel 55-56-64 - czynna w godz 
9—20 
NAGŁA POMOC LEKARSKA 
lekarzy specjalistów: tel 66-80-00 
— 
czynna w godz 9—2130 
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37 - 
czynny w godz 16—22. 
TELEFON DLA RODZICÓW: 
22-02-16 — czynny w godz. 14—18. 
MŁODZIEŻOWY TELEFON ZA­ 
UFANIA: 988 — czynny w godz. 
14—19 
TELEFON INFORMACYJNY IN­ 
STYTUTU ONKOLOGII: 21-00-60 
- 
czynny w godz 18—19. 
SPÓŁDZIELCZY PUNKT PEDIA­ 
TRYCZNY J KARDIOLOGICZNY: 
tel. 22-25-66 i 22-31-38 
— 
czynny 
godz. 15.30—22. 
INFORMACJA O USŁUGACH 
„EUREKA”, Dom Towarowy, ul. 
Wiślna: czynna w godz. 10—16, tel. 
22-98-22, wewn. 38 
— 
czynny w 
godz. 10—15. 
Giną lasy! 
Lasy są naturalnym sprzymierzeńcem człowieka w walce o c zy ­ 
ste powietrze. Niestety — ich powierzchnia z roku na rok się kur­ 
czy, także odporność na szkodliwe zanieczyszczenia przemysłowe 
jest coraz mniejsza. 
Pod względem posiadanego are­ 
ału lasów województwo krakow­ 
skie znajduje się na jednym z 
ostatnich miejsc w kraju. P o w ie rz ­ 
chnia ich wynosi ok. 53 tys. hek­ 
tarów. Jedynym — właściwie — 
sposobem przeciwdziałania szkod­ 
liwy m wpływom przemysłu jest 
przebudowa 
lasów. 
W miejsce 
mało odpornych drzew iglastych 
sadzi się dęby oraz buki. Jednakże 
1 one mają swoje czułe miejsca. 
Dęby w Puszczy Niepołomlckiej * - 
takuje pewien rodzaj grzyba, bu­ 
ki zaś — po przekroczeniu grani­ 
cy odporności na zanieczyszczenia 
— 
po prostu umierają. W tej sy­ 
tuacji najważniejszym 
zadaniem 
jest ograniczenie emisji szkodli­ 
wych pyłów do atmosfery. 
Polska podpisała w listopadzie 
ub. roku Konwencję Międzynaro­ 
dową zobowiązując się do ograni­ 
czenia do 1993 roku emisji szkod­ 
liwych substancji o 30 proc. 
Ktokupiegzotycznążonę? 
C zyżby „D zien nik" reklamował tajlandzkie do­ 
my publiejne? — zainteresował się Czytelnik, 
który to naszym piśmie na kolumnie ogłoszeń 
znalazł anons: .fięk n e dziewczęta z Tajlandii cze­ 
kają na Ciebie. Esperance. Zakopane, ikr...” . Ogło­ 
szenia te) samej treści pojawiają się od pewnego 
czasu w różnych dziennikach i czasopismach na 
terenie całego kraju. 
Ponieważ prasa nie bierze odpowiedzialności za 
treść płatnych ogłoszeń, ewentualne pretensje po­ 
winny być kierowane nie do nas, lecz do autora 
(czy autorów) danego anonsu. Jak jednak dociec, kto 
kryje tlę pod hasłem „Esperance” ? 
Zastanawiam się, co ma zrobić ktol, kto po prze­ 
c z yta n iu takiej reklamy nabierze ochoty na piękne 
dziewczę z Tajlandii. Mniemam, że po uiszczeniu 
opłaty (ciekawe, czy bardzo wysokiej?) można od 
tajemniczego zakopiańskiego pośrednika otrzymać 
kdtdtog egzotycznych ślicznotek. Ale co dalej? Czy 
trzeba od r a z u składać podanie o paszport i jechać 
do m iejtca zamieszkania pięknego dziewczęcia, aby 
tam korzystać z jego wdzięków, czy też po opłace­ 
niu kosztów można „przesyłkę” odebrać na miejscu, 
w Krakowie? 
A co robić w przypadku, gdy oryginał okaże tię 
« f • wiele gorszym gatunku niż by to wynikało 
ze zdjęcia w katalogu? W RFN można towar taki 
podobno reklamować. Nie wiem jednak, jak jest 
u nas, gdyż dotychczas nie znam osobiście nikogo, 
kto by tą drogą szukał sobie dozgonnej towarzyszki. 
Z dość częstych notatek na ten temat w zachodniej 
prasie można tię bowiem dowiedzieć, że tajlandzkie 
dziewczęta z ogłoszeń to bynajmniej nie pracownice 
tamtejszych domów publicznych, lecz kandydatki 
na żony. 
Podobno są ładne, mądre, gospodarne, tyle tylko, 
ie zbyt biedne na to, aby znaleźć we własnym 
kraju męża, jako że tajlandzki oblubieniec nie za­ 
dowoli się tym i zaletami, lecz domaga bardzo wy­ 
sokiego posagu. 
Ciekawa jestem, czy panienki z A z ji będą miały 
u nas wzięcie. Obawiam się, ie raczej nie i że ich 
pośrednik w efekcie prędzej czy później zbankru­ 
tuje na prasowych ogłoszeniach. Młode P o lki bo­ 
wiem w większości też są ładne, mądre, gospodar­ 
ne ł... bez posagu, mają jednafc nad cudzoziemkami 
tę wyższość, i e łatwiej się z nimi dogadać (bez zna­ 
jomości języków obcych), a poza tym można się im 
najpierw dokładnie przyjrzeć z bliska, zamiast — 
jak w przypadku Tajlandek — kupować kota w 
worku... ( w)) 
Na ten temat mówiono wczoraj 
podczas spotkania w K om itecie 
Krakowskim Partii z okazji Dni 
Leśnika i Drzewiarza, które pro­ 
wadził sekretarz K K PZPR Józef 
Szczurowski. K orzystne 
efekty 
przyniesie w najbliższej 5-latce 
m. in. modernizacja Huty Im. L e­ 
nina i budowa trasy eliminującej 
ruch tranzytowy ze Śląska przez 
Kraków. 
Pierwszorzędne 
znaczenie 
ma 
jednak resortowy program ochro­ 
ny środowiska. Jego projekt nie 
zyskał jednakże akceptacji m. in. 
Społecznego K omitetu Odnowy 
Zabytków Krakowa. Uznano bo­ 
wiem, że nie można akceptować 
dokumentu, który rozpatruje n aj­ 
bardziej istotny problem aglome­ 
racji krakowskiej w izolacji od 
problemów ekologicz nych Śląska. 
(mich) 
Czwartek ekologów 
Wiele kontrowersji wywołało w 
ostatnim czasie (pisał o tym wczo­ 
raj „Dziennik” ) ocieplanie miesz­ 
kań płytami azbestowo-cementowy­ 
mi — materiałami bvdowlanymi 
szkodliwymi dla zdrowia. Dziś o 
godz. 18 Polski Klub Ekologiczny 
zaprasza do sali 91 Pałacu „P od 
Baranami” na dyskusję „U w aga 
na azbest” , w której uczestniczyć 
będą przedstawiciele PIP , Sane­ 
pidu, spółdzielni mieszkaniowych, 
lekarza oraz eksperci PK E. (jas) 
OD24DO31MAJA 
W KINIE „KIJÓW” 
FESTIWALE FILMÓW 
KRÓTKOMETRAŻOWYCH! 
Sprzedaż kart 
wstępu 
na 
wszystkie projekcje i pokazy 
dodatkowe w cenie 500 zł pro 
wadzi od 22 maja w godzinach 
od 9 do 20 Biuro Organizacyjne 
£.17" ~ '■-1 
ZIELONY TELEFON: 21-33-64 — 
czynny w godz. 7—20 (zgłaszanie 
przypadków nadmiernego zanieczy­ 
szczania środowiska)._ __________ 
Teatry 
C zy możliwe jest zmniejszenie emisji 
zanieczyszczeń o 30 procent? 
IM. SŁOWACKIEGO — 19.15. 
Śluby panieńskie” , MINIATURĄ 
— 
19.30: „Romanca” , SCENA PRZY 
UL. SŁAWKOWSKIEJ 14 — 18: 
„Kontrabasista” , 
BAGATELA — 
19.15: „Kochankowie piekła", 
19; 
Edukacja Rity” (Klub Dziennika­ 
rzy Szczepańska 1), LUDOWY — 
11: '„Zemsta” , SCENA OPERETKO­ 
W A (Lubicz 48) — 19.15: „Wesoła 
wdówka”, GROTESKA - 10 i 12.15: 
Na jagody”, MASZKARON (Sce­ 
na Studio, Boh. Stalingradu 22) — 
18: „Wspinacz” , (Scena Wieża Ra­ 
tuszowa) — 20.15: „Śmierć na gru­ 
szy” , STU (al. Krasińskiego 16) — 
19.15: „Noc tysięczna druga” . 
Kina 
KIJÓW: nieczynne, KULTURA: 
„Star 80” (USA 18 1.) 
- 
9.30, 11.45, 
„Alabama” (poi. 18 1.) 
— 
14, Se­ 
sja muzyczno-filmowa: 
„Country 
and Western” — 18, MIKRO-KSF: 
„Dreszcze” (poi. 15 1.) 
— 
16, 18, 20, 
MŁODA GWARDIA — STUDYJ­ 
NE: Iluzjon, film prod. USA z cy­ 
klu „Gregory Peck — gwiazda mie­ 
siąca” — 
15.45, 18, 20, ROTUN­ 
DA: DKF— 17,20 — „Country and 
Western” (filmy USA), ŚWIATO­ 
WID: „Czułe słówka” (USA 15 1.) 
_ 
15.15. 17.45, „Kochankowie mo­ 
jej mamy” (poi. 15 1.) 
— 
20.15, 
ŚWIT: „Miłość, szmaragd i kro­ 
kodyl” (USA 15 1.) 
— 
15.45, „Sko­ 
rumpowani” (fr. 15 1.) 
— 
18, 20, 
MAŁA SALA: „Tom Horn” (USA 
18 1.) 
— 
15, 17, 19, TĘCZA: „Pię­ 
tno” (poi. 18 1.) 
— 
17, 
„Blues 
Brothers” (USA 15 1.) 
- 
18.45, 
UGOREK: „Imperium kontrataku­ 
je” (USA 12 1.) 
— 
15.15, „Zaprosze­ 
nie” (poi. 15 1.) 
— 
17.30, „Walka o 
ogień” (kanad.-fr. 18 1.) 
— 
19.30, t 
UCIECHA: „Karatecy z kanionu 
Żółtej Rzeki” (chiń. 15 1.) 
— 
16, 18, 
„Gliniarz z Beverly Hills” (USA 
18 1.) 
— 
20, WANDA: „Nieoczeki­ 
wana zmiana miejsc” (USA 15 1.) 
— 
10, 15.45, 18, ..Kaskader z przy­ 
padku” (USA 18 1.) 
- 
12.15, „Arna* 
deusz” (USA 15 1. 
— 
przedpremie­ 
rowy) — 20.15, WARSZAWA: sean­ 
se zamkn. 
— 
10, 12.15, 
„Indiana 
Jones” (USA 15 1.) 
- 
15.45, „Zem­ 
sta po latach” (kanad. 15 1.) 
— 
18, 
,.Ucieczka z Nowego Jorku” (USA 
18 1.) 
— 
20, WOLNOŚĆ: „Podróże 
pana Kleksa” (poi. b.o. cz. I i II) 
— 
10, „Gremliny rozrabiają” (USA 
12 1.) 
— 
13.15, „Dziewcze.ta z No­ 
wolipek” (poi. 15 1.) 
— 
15.30, „Raj­ 
ska jabłoń” (poi. 15 1.) 
— 
17.30, 
„Carmen” (fr.- wł. 12 1.) 
— 
19.45, 
ZWIĄZKOWIEC: film przedpre­ 
mierowy prod. USA — 17.30, „Gli­ 
niarz z Beverlv Hills” (USA 18 1.) 
— 
20.15, ROTUNDA: DKF: „Balla­ 
da o Cable’u Hogue” (USA) — 17, 
,.Nevada Smith” (USA), „Sweet 
dreams” (USA) — 20. 
Telewizja 
PROGRAM I 
9.35 
„Domowe przedszkole” . 10.00 
DT — wiadomości. 10.10 Film dla II 
zmiany: „Kociak ” — film prod. 
CSRS. 11.30 „Szkoła dla rodziców” 
(18). 11.45 „Historia najbliższa” . 12.00 
Studio Sport: zakończenie X X X IX 
Wyścigu Pokoju (etap: Mlada Bo- 
leslav — Praha). 16.25 Program 
dnia — DT — wiadomości. 16.30 
„Kryptonim Klio” (9) 16.55 „Był 
sobie kosmos” (7) — francuski film 
animowany. 17.20 DT — wiadomo­ 
ści. 17.30 Studio Sport: X X X IX 
W yścig Pokoju (skrót etapu Mlada 
Boleslav — Praha). 18.00 
..Mówmy 
otwarcie” . 18.30 „Sonda” . 19.00 Do­ 
branoc. 19.10 „D om rodzinny” . 19.^0 
Dziennik. 20.00 Publicystyka. 20.15 
Teatr Sensacji — Rene Reouven: 
„Ostrze 
lancetu” .. 21.20 Kronika 
Wyścigu Pokoju. 21.40 DT — ko­ 
mentarze. 22.00 „Interstudio” . 22.40 
DT — wiadomości. 22.45 Język fran­ 
cuski (27). 
PROGRAM H 
16.30, Język francuski (18). 17.00 
„Spróbuj sam” . 17.30 „Uwaga do­ 
kument” . 18.15 Przeboje „Dwójki” . 
18.30 Kronika. 19.00 „Kto to powie­ 
dział” . 19.30 Dziennik. 20.00 „Eks­ 
pres reporterów” . 20.15 „Warszaw­ 
ska szkoła baletowa” . 20.40 „Varie- 
te, variete” . 21.15 „Zatrzymane w 
kadrze” . 21.35 
„Podróż” 
— 
film 
prod. NRD . 23.20 Wieczorne wiado­ 
mości. 
Z kroniki wypadków 
Na ul. Grzegórzeckiej został po­ 
trącony przez 
tram waj Marian 
K r e jk o 1. 77, zam. ul. Piastowska 
30. Doznał on ogólnych 
obrażeń 
ciała. ^ 
12-letni Robert Sygut, 
zain. ul. Brzozowa 16, został na 
te j ulicy potrącony przez samo* 
chód „żuk” . Z urazem głowy i 
Wstrząsem mózgu przewieziono go 
do szpitala im. Narutowicza. 
♦ 
W Spółdzielni Robotniczej Im. 
Dąbrowskiego przy ul. Wadowic­ 
kiej 5, wybuchł pożar spowodo- 
wany awarią grzałki w jednym * 
pomieszczeń. Spaliło się m. in. 400 
sztuk koszul. D wie pracownice od­ 
niosły lekkie oparzenia. 
Straty 
materialne wynoszą ok. 900 tys zł- 
♦ Amb ulatorium Chirurgiczne Po­ 
gotowia Ratunkowego 
udzieliło 
pomocy 182 pacjentom.