/dp_1986_021_0001.djvu
Rok xlii
Nr 21 (12692)
Wydanie I,
D
z
i
e
n
n
i
k
p
o
l
s
k
i
Nr Indeksu S5009
P L ISSN 0137-9089
KRAKÓW
Sobota, niedziela
25, 26 I 1986
Cena 6 zł
Plenarne obrady Rady Krajowej PRON w Warszawie
Stan i perspektywy porozumienia narodowego
Powołanie Ogólnopolskiego Komitetu Grunwaldzkiego
ro^
Sia,n \ PersPektywy porozumienia narodowe
go w Polsce oraz kierunki aktywności Patriotycznego Kuchu Odro-
SSPJZZST**.przedPkongresem,togłównetematyrozpoczę-
P R m w » l ! i , Vyarszaw‘e . dwudniowych obrad Rady Krajowej
newski
J,cz^ ! n.lcz^ Wojciech Jaruzelski, Roman Mali-
SłP-!
awlcieIe sygnatariuszy deklaracji w sprawie
utworzenia Patriotycznego Ruchu Odrodzenia Narodowego oraz po
słowie na Sejm, członkowie Rady Państwa i Rządu.
Do udziału w obradach, które
prowadzi przewodniczący Rady
Krajowej PRON Jan Dobraczyń
ski, zaproszono też kierowników
rad wojewódzkich ruchu odro
dzenia narodowego oraz przed
stawicieli terenowych ogniw te
go ruchu.
Podczas obrad Rady Krajowej
PRON referat programowy wy
głosił sekretarz generalny tej Ra
dy Jerzy Jaskiernia. Podkreślił
on, że od kilku miesięcy trwała
dyskusja nad tezami o stanie i
perspektywach PRON. Duże za
interesowanie opinii publicznej
wzbudził naukowy raport w tej
sprawie opracowany przez prof.
Mariusza Gulczyńskiego.
Sprzyjającą okazją dla posta
wienia pytań o kształt i funkcje
ustrojowe ruchu odrodzenia jest
rozpoczynająca się dyskusja nad
tezami na X Zjazd PZPR i nad
perspektywicznym
programem
partii — zaznaczył J. Jaskiernia.
Problem kształtu i zadań insty
tucji typu frontu narodowego da
leko wykracza poza wewnętrzne
problemy naszego ruchu — po-
Narada w WUSW w Krakowie
(Inf. wl.) Wczoraj w Wojewódz
kim Urzędzie Spraw Wewnętrznych
w Krakowie odbyła, się narada kie
rownictwa i aktywu politycznego,
poświęcona ocenie wyników
roku
ubiegłego oraz wytyczeniu kierun
ków pracy na rok bieżący.
Przybyli: dyrektor Departamentu
w Ministerstwie Spraw W ewnę
trznych gen. bryg. Henryk Dan-
kowski, I sekretarz KK PZPR Jó
zef Gajewicz, sekretarz organiza
cyjny Władysław Kaczmarek, prze
wodniczący W KK P Leonard Żukie-
wicz, kierow nik Wydziału Społe
czno-Prawnego Janusz Kusztelak i
prezydent Krakowa Tadeusz Salwa.
Szef WUSW w Krakowie, gen.
bryg. Jerzy Gruba scharakteryzo
w ał sytuację w dziedzinie bezpie
czeństwa i porządku publicznego
(Dokończenie na str. 2)
Spotkanie środowiska naukowego w K r ak ow ie
Rozwój szkolnictwa wyższego
(Inf. wł.) W krakowskim Oddziale Polskiej Akademii Nauk pod prze
wodnictwem prof. Stanisława Mrowca odbyło sdę kolejne plenarne po
siedzenie Rady Nauki i Techniki Makroregionu Poludniowo-W schodnie-
go. W posiedzeniu uczestniczył prezies krakowskiego Oddziału PAN
prof. Jerzy Litwiniszyn, przedstawiciel MNiSzW Tadeusz Milewski
oraz rektorzy wyższych uczelni makroregionu południowo-wschodniego.
Członkowie Rady ocenili stan i perspektywy szkolnictwa wyższego. W
referacie przedstawionym przez rektora Wyższej Szkoły Pedagogicznej
w Rzeszowie prof. Józefa Lipca główną uwagę skupiono na możliwo
ściach rozwoju wyższych uczelni oraz roli szkół średnich w przygoto
waniu młodzieży do podjęcia studiów. Podkreślono konieczność podję
cia działań mających na celu bardziej równomierne rozmieszczenie wy
sokokwalifikowanych kadr w makroregionie oraz konieczność dostoso
wania rozm iarów kształcenia do aktualnych i przyszłych potrzeb go
spodarki i kultury, (ks)
W fotoskładzie przyszłość poligrafii
(Inf. wl.) Przed ponad rokiem w Drukami Narodowej w Krakowie
wpowadzono, dzięki zastosowaniu wyświetlar.ki. laserowej typu „La
ser Comp.” , nową technikę druku tzw. fotoskład, która poprawiła m
in. jego jakość i szybkość. Podsumowaniu doświadczeń dotyczących
wykorzystania w naszym kraju fotoskładu poświęcona była wczoraj
sza konferencja naukowa w której uczestniczyli przedstawiciele 50
polskich drukarni wydawniczych, prasowych i spółdzielczych,- avta>kże
firma zajmujących się produkcją m ateriałów światłoczułych i urządzeń
drukarskich —
„Monotype”, „Af.ga-Gaevert” oraz „Foton” . Podczas
obrad zastanawiano się nad możliwością wprowadzenia produkcji
krajowych wyświetlarek laserowych, co umożliwiłoby zmacanie ogra
niczyć kosztowny import tych urządzeń. Dużym
zainteresowaniem
cieszyły się również reprezentowane przez zagranicznych gości naj
nowsze osiągnięcia z dziedziny techniki wydawniczej.
(mich)
_ __ _______ __ _______ __ _______ __
■
■
.........-
ROZMOWA „DZIENNIKA”
Byle się błędy nie powtarzały
—
Oświata znalazła *ię w trud
nym położeniu — ani jej głębiej
ze względu na brak środków refor
mować, ani takiej jaka jest, dłużej
tolerować. Jakie nadzieje Wiąże Pan
Kurator z mającym się odbyć —
również w tej sprawie — XXIV
Plenum KC?
—
Nie oczekuję uchwal zobowią
zujących
do
fundamentalnych
zmian, bo są one nierealne obecnie,
ale spodziewam się ostatecznej a -
kceptacji tego, co teras n ajpilniej
sze. Mianowicie — reformy progra
m owej w szkołach ponadpodstawo
wych. Zbyt oddaliły się one od ty
cia, potrzeb i dążeń młodzieży,
zmniejszyły sdolność wychowawcze
go oddziaływania. To budzi niepo
kój społeczny, zaniepokojenie śro
dowiska . nauczycielskiego
oraz
władz oświatowych. Stąd należy się
spieszyć z poważnymi zmianami
treści 1 metod nauczania 1 wycho
wania. Nie chodzi tylko • licea
ogólnokształcące, ale również o
szkoły zawodowe kształcące aż W
(Dokończenie na str. 2)
Z kuratorem oświaty 1
nia w Krakowie mgr MIECZY
SŁAWEM NOWORTTĄ rozmawia
Wiesława Czubałowa,
wiedział sekretarz generalny —
i jest w istocie jednym z najpo
ważniejszych pytań o kierunek
rozwoju systemu socjalistycznego
w Polsce.
Przed ruchem
stoi
przede wszystkim zadanie skute
czniejszego docierania do obywa
teli bezpartyjnych.
otwieranie
możliwości dla ich społecznikow
skiej działalności.
Ambasador ZSRR złożył
listy uwierzytelniające
WARSZAWA (PAP). Za
stępca przewodniczącego Ra
dy Państwa Kazimierz Barci-
kowski przyjął 24 bm. na au
diencji w Belwederze ambasa
dora nadzwyczajnego i pełno
mocnego ZSRR Władymira
Browikowa, który złożył listy
uwierzytelniające.
Na dziedzińcu belweder-
skim kompania reprezentacyj
na W P oddała ambasadorowi
honory wojskowe. Odegrano
hymny narodowe.
Wczoraj ambasadora Wła
dymira
Browikowa
przyjął
Wojciech Jaruzelski.
Mówiąc o podstawowych zada
niach PRON na najbliższy okres
referat programowy zaliczył do
nich
rozszerzanie
płaszczyzny
współdziałania sił społeczno-poli
tycznych w naszym kraju, orga
nizowania porozumienia się lu
dzi przez działanie, a nie przez
słowną deklaratvwność. Głównym
(Dokończenie na str. 2)
W. Jaruzelski przyjął przewodniczących
organizacji młodzieżowych
WARSZAWA (PAP). I sekretarz KC PZPR Wojciech Jaruzel
ski w obecności sekretarza KC PZPR Waldemara Swirgonia
przyjął 24 bm. przewodniczących: Zarządu Głównego ZSMP —
Jerzego Szmajdzińskiego Zarządu Krajowego ZMW — Leszka
Leśniaka, Rady Naczelnej ZSP — Antoniego Dragana i naczel
nika ZHP — Ryszarda Wosińskiego. Omówiono najważniejsze
kierunki przygotowań do X Zjazdu Partii oraz charakter udzia
łu młodzieży i jej organizacji w pracach nad projektem pro-,
gramu PZPR i tez zjazdowych.
W. Jaruzelski podkreślił wolę kierownictwa partii tworzenia
politycznych i organizacyjnych warunków umożliwiających re
alny wpiyw młodzieży na treść programu PZPR i innych doku
mentów zjazdowych, które ze względu na swój charakter okre
ślą perspektywy życiowe młodego pokolenia i tylko z jego
udziałem mogą być pomyślnie realizowane.
Działalność Polski na arenie międzynarodowej
Posiedzenie Rady Ministrów
W ARSZAWA (PAP). 24 bm. Rada Ministrów dokonała oceny dzia
łalności Polski na arenie międzynarodowej w 1985 roku oraz rozpa
trzyła perspektywy rozwoju sytuacji międzynarodowej i metody rea
lizacji węzłowych zadań polityki zagranicznej PRL w roku bieżącym.
W minionym
roku nastąpiło
dalsze umocnienie międzynarodo
wej pozycji i autorytetu Polski.
Było to wynikiem zarówno
po
stępującej stabilizacji i poprawy
społeczno-gospodarczej sytuacji w
kraju, jak i wzrastającej aktyw
ności międzynarodowej Polski.
Wyrazem tego były liczne zagra
niczne
kontakty dwustronne,
Najmłodsi w Konsulacie Generalnym ZSRR
Od legend krakowskich
do wyzwolenia
(Int. wł.) Wczoraj w Konsula
cie Generalnym ZSRR w Krako
w ie odbyło się spotkanie dzieci i
młodzieży z pracownikami konsu
latu. Jego organizatorem był ZD
TPPR Kraków — Śródmieście.
Przybyłych przywitał konsul
Enn Liimets. W swoim wystąpie
niu przypomniał m. im. o niedaw
nych obchodach 41. rocznicy wy
zwolenia Krakowa. Zwracając się
do najmłodszych obywateli nasze
go miasta Enn Liimets powiedział,
iż w ZSRR działa niedawno
wprowadzona reforma szkolna,
której głównym celem jest wy
chowanie poprzez pracę.
Życzenia i kwiaty na ręce kon
sula, dla wszystkich pracowni
ków
Konsulatu
Generalnego
ZSRR przekazali uczniowie szkół
podstawowych oraz Technikum
Kolejowego 1 Technikum Melio
racyjnego.
Zaproszeni
goście
obejrzeli
program zatytułowany „Od le
gend krakowskich, do wyzwole-
(Dokończenie na str. 2)
Ostrzeżenie i apel „Sanepidu*
W Myślenicach ujawniono
ognisko włośnicy
(Inf. wl.) Włośnica należy do
grupy tzw. schorzeń odzwierzę
cych, pasożytniczych, które
w
przypadkach szczególnie ciężkich
mogą się skończyć nawet zgonem
pacjenta! Drogą rozprzestrzenia
nia się tego pasożyta — włoś
nicy jest spożywanie mięsa nie
przebadanego weterynaryjnie lub
przetworów masarskich z niego
i dlatego choroba obejmuje nie
raz dość szeroki krąg osób.
Jan nas poinformował wczoraj
dr Józef Klyś Państwowy Woje
wódzki Inspektor Sanitarny
w
Krakowie poważne ognisko włoś
nicy wykryto w ostatnim czasie
w Myślenicach. Jeszcze 17. grud
nia ub. roku mieszkanka tego
miasta M aria B. dokonała gos
podarczego uboju świni, z której
mięsa zrobiono różne przetwory;
„surowiec ” ten nie został jednak
przebadany przez lekarza wete
rynarii; i na skutki nie trzeba
było długo czekać. Jak dotąd
ustalono, że na włośnicę zachoro
wało w Myślenich łącznie 36
osób, które spożywały zakażone
pasożytem włośniem mięso i wę
dliny. Stan czterech z pacjentów
był tak poważny, że zdecydowa
no się na ich hospitalizację w
Oddziale Zakaźnym miejscowego
szpitala; na szczęście życiu tych
osób nie zagraża już niebezpie
czeństwo. Reszta chorych leczo
na jest nadal ambulatoryjnie.
Ale — jak stwierdził dr Kłyś
—
Wojewódzka Stacja Sanitar
no-Epidemiologiczna
w Krako
w ie dysponuje informacjami, że
skażone włośniem wyroby mię
sne jedli także niektórzy miesz
kańcy Krakowa. Jeżeli wystąpiły
u nich objawy schorzenia powo
dowanego przez tego pasożyta —
we własnym interesie powinni
się oni skontaktować z WSSE (ul.
Prądnicka 76) osobiście lub tele
fonicznie (numer dyżurnego apa
ratu 33-71-11). A oto objawy
choroby:
wysoka
gorączka,
obrzęki twarzy — zwłaszcza
w
okolicy oczu, mogą wystąpić też
wybroczyny na skórze, bóle mię
śni, a także zaburzenia przewodu
(Dokończenia na str. 2)
wśród których
szczególną
rolę
odegrały spotkania
na najwyż
szym szczeblu, aktywny udział w
konferencjach i organizacjach
międzynarodowych,
wysunięcie
przez Polskę doniosłych inicjatyw
międzynarodowych.
Stwierdzono, że mimo utrzymy
wania się skomplikowanej sytua
cji międzynarodowej,
istnieją
przesłanki dla pozytywnego jej
rozwoju w 1986 roku. Stwarza je
przede wszystkim konsekwentna,
pokojowa polityka państw socjali
stycznych. W tym kontekście
wskazano na ogromną wagę no
wej inicjatywy
rozbrojeniowej
przedstawionej przez sekretarza
generalnego KC KPZR Michaiła
Gorbaczowa, która wytycza real
ną drogę poprawy sytuacji mię
dzynarodowej. Rząd PRL udzielił
tej propozycji pełnego poparcia.
Rząd przedłoży Sejmowi na naj
bliższym posiedzeniu informację
o kierunkach i zadaniach polity
ki zagranicznej oraz sytuacji mię
dzynarodowej.
#
Rada Ministrów przyjęła roz
porządzenie w sprawie wykonania
niektórych przepisów ustawy
o
drogach publicznych. Rozporzą
dzenie reguluje m. in. problemy
związane z zadrzewianiem dróg
publicznych oraz kwestie świad
czeń na rzecz
właściwego ich
utrzymania.
Szczególną
uwagę
zwrócono na ochronę ruchu pie
szego
w osiedlach mieszkanio
wych. na terenach leśnych oraz
rolniczych. Przyjęto rozwiązania
określające zasady ruchu i ozna
kowania na tych obszarach. Kom
petencje w zakresie oznakowania
powierzono zarządcom tych tere
nów.
Z obrad sesji WRN
Ambitne zamierzenia
tarnowskich radnych
(Obsł. wł.) Podczas wczorajszej
sesji WRN prowadzonej przez prze
wodniczącego WRN Mieczysława
Menżyńskiego,
wojewoda tar
nowski Stanisław Nowak przed
stawił konkretne zadania jakie
znalazły się w projekcie planu na
br. Zaproponowano skoncentro
wanie środków na kontynuowa
nie inwestycji, przeznaczenie 15
proc. środków na nowe inwesty
cje. Po raz pierwszy zapropono
wano też utworzenie rezerwy bu
dżetowej w wysokości 830 min
zł, która powinna być wykorzy
stana m. in. na usuwanie skut
ków zmian cenowych.
Program uzbrojenia terenów
pod budownictwo mieszkaniowe
—
to podstawowe zadanie w go
spodarce komunalnej.
Oczekuje się, iż w większym
n iż dotychczas stopniu zakłady
pracy włączą się w realizację
programu budowy mieszkań. N aj
ważniejszym zadaniem w dziedzi
nie ochrony zdrowia pozostaje
(Dokończenie na str 3)
Podziękowanie dla załogi „Naftobudowy”
Szpital im. Dietla otrzymał cenne
urządzenie diagnostyczne
(Inf. wl.) Krakowskie lecznic
two od dawna
odczuwa ostry
niedosyt nowoczesnej aparatury
tak diagnostycznej, jak i leczni
czej. Środki finansowe przezna
czane na ten cel są — w porów
naniu z
potrzebami — dalece
niewystarczające. I dlatego każ
da społeczna inicjatyw a,
każdy
dar posiadają
ogromną wagę!
Wczoraj w śródmiejskim szpita
lu im. Józefa Dietla odbyła się
niecodzienna uroczystość; dyrek
tor Zespołu Opieki Zdrowotnej
nr 1 dr Zofia Kulig i prymariusz
40-łóżkowego Oddziału Kardiolo
gicznego dr Janusz Maciejewica
Fot. Michał Kaszowski
przyjmowali oficjalnie od repre
zentantów załogi Przedsiębior
stwa Inwestycyjno-Remontowego
Przemysłu Chemicznego „Nafto-
budowa” bardzo cenny i jakże
potrzebny dar:
komputerowe
urządzenie diagnostyczne.
Tę
aparaturę wartości ok. 5.5 min
zł renomowana krakowska fir
ma budowlana przekazała „Diet
lowi” z wypracowanych zysków.
Jest to specjalny rodzaj ele
ktrokardiografu produkowanego
przez Śląski Ośrodek Techniki
Medycznej „Tamed” w Zabrzu w
oparciu o znakomite, nowoczesne
(Dokończenie na str. 2)
/dp_1986_021_0002.djvu
2
DZIENNIK POLSKI
REDAKTOR
DEPESZOWY
PODAJE:
ZEGAR NA OŁOWIE
Oryginalny pomysł angielskiego
projektanta kapeluszowej mody.
Oryginalny, ale czy praktyczny?
W KOLEJCE PO „PRAWDĘ"
Zachodnie agencje prasowe do
noszą z Francji, że w czwartek
przed punktami sprzedaży prasy
stały takie kolejki jak przed skle
pami z artykułami po atrakcyjnych
cenach. Po kilku godzinach
we
w szystkich punktach zn iknęło
z
'półek 100 tys. egzemplarzy „Praw
dy” , organu centralnego KPZR,
wydanej po raz pierwszy w wer
sji francuskiej. W samym tylko
Paryżu sprzedano w szybkim tem
pie 30 tys. egzemplarzy, a wielu
chętnych odeszło z pustymi ręko
ma. Również w Stanach Zjedno
czonych, w Minesocie ukazał się
w czwartek pierwszy numer ame
rykańskiej edycji „P ra w dy” .
PECHOWY LOT PREMIERA
Premier Francji, Laurent Fabius
miał w czwartek bardzo pechowy,
a zarazem szczęśliwy lot. Z powo
du płomieni, które ukazały się w
silniku samolotu, na którego po
kładzie znajdował się szef rządu
francuskiego, pilot zmuszony był
do przymusowego lądowania
na
lotnisku w Nantes, w Bretanii. Fa-
bius znajdował się w podróży z
Nantes do odległej od tego miasta
o 50 km miejscowości La-Roche-
- s ur-Yon, w ramach
rozpoczętej
już kampanii wyborczej. W poło
wie drogi jeden z silników samo
lotu zapalił się zmuszając pilota do
zawrócenia do Nantes i przymu
sowego zarazem szczęśliwego lą
dowania. Na imprezę przedwybor
czą prem ier pojechał samochodem.
SZOKUJĄCA PRAWDA
O AIDS
Brytyjska rozgłośnia
radiowa i
telewizyjna BBC wstrzymała emi
sję, na drugim kanale, programu
dokumentalnego na temat śmier
telnego zagrożeni* i konsekwencji
choroby AIDS. Program zatytuło
wany „Mężczyźni” miał być pre
zentowany seryjnie.
Przedstawia
on drogę roznoszenia wirusa, szcze
gólnie drogą praktyk homoseksua
listów' 1 ludzi o innych zboczeniach
na tle seksualnym. Przedstaw iciel
kierownictwa BBC stwierdził, że w
przygotowanym programie przed
stawiono prawdziwy obraz tej cho
roby, ale jest on jednak zbyt szo
kujący, aby można było go poka
zać publiczności.
TELEWIZJA W SZTABIE
AL CAPO.\E’A
Piwnice znajdujące się w pod
ziemiach
ekskluzywnego hotelu
„Lexington”,
będącego w latach
1920—1930 główną kwaterą gang
sterów Al Capone’a, udostępniane
zastaną telewizji, która w dniu 14
kwietnia br. przystąpi do realiza
cji dwugodzinnego programu, na
wiązującego do osławionego „kró
la amerykańskich gangsterów” .
Biegnące pod całym budynkiem
podziemne korytarze i pomieszeze-
nia odkryte zastały przed kilkoma
miesiącami przez ekipy budowlane
zajmujące się renowacją hotelu w
Chicago. Według utrzymujących się
pogłosek podziemne schowki zaw ie
rać mogą liczne szkielety likwido
wanych przez Al Capone‘a i jego
bandę niewygodnych przeciwników.
Mówi się również, że znajdują sńę
tu pieniądze i biżuteria oraz i e
całe podziemie zostało podminowa
ne. Kwatera gangsterów opustosza
ła w 1932 r. po aresztowaniu Al
Capone’a, który zmarł na Florydzie.
Opracował:
JÓZEF PAŁKA
Sprostowanie
We
wczorajszym
numerze
„Dziennika” poinformowaliśmy
•
zawrotnej cenie kompletu
mebli
(kanapa i dwa krzesła), który wy
stawiony jest w sklepie „Cepelii*
w Rynku Głównym w Krakowie.
Niestety, zaszokowani wysoką ee-
ną, dołożyliśmy jeszcze 1 milion, I
zamiast faktycznej ceny 1.983 tyz.
wyszło 2.083. ty». zl. Przepraszamy
ca pomyłkę!
Posiedzenie Rady Krajowej PRON
(Dokoiic*«nf« m itr. I)
cel«m działania wszystkich patrio
tycznych t'A musi być zorganizo
wana praca d!a przezwyciężania
ta!k poważnych wyzwań współcze
sności, jak
zagrożeni* ekologi
czne, problemy demograficzne,
energetyczne
i technologiczne.
Dyskusja na dzisiejszym pozie-
dźeniu — stwierdził J. Jaskier-
nia — przynieść powinna odpo
wiedź na pytanie: jak trafniej
odczytywać intencje społeczne i
jak organizować wysiłek społe
czeństwa na miarę potrzeb i am
bicji narodu.
W dyskusji na poiiedzeniu RK
PRON analizuje się dotychcza
sowe doświadczenia t działalno
ści ruchu odrodzenia narodowe
go. Uczestnicy narady podfcre&a-
ią, ie w tej działalności nastąpi
ło wiele korzystnych przemian.
Dowodzi tego okres kampanii wy
borczych do rad narodowych, a
zwłaszcza do Sejmu, przeprowa
dzonych w klimacie otwartego i
krytycznego dialogu obywateli z
kandydatami
i przedstawiciela
mi władz.
W dyskusji wiele miejsca zaj
mują również problemy dotyczą
ce kierunków i przyszłych zadań
ruchu odrodzenia narodowego w
okresie do II Kongresu PRON.
Wczoraj Rada Krajowa PRON
podjęła uchwałę w sprawie po-
Z OSTATNIEJ CHWILI
Nowy przywódca
Jemenu Południowego
LONDYN (PAP). Jak donosi
agencja Reutera, kierownictwo
rządzącej Jemeńskiej Partii So
cjalistycznej mianowało dotych
czasowego premiera Jemenu Po
łudniowego, Hajdara Al-Attasa
tymczasowym prezydentem tego
kraju. Na zwołanym w piątek
nadzwyczajnym posiedzeniu Ko
mitet Centralny JPS odwołał ze
stanowiska głowy państwa Ali
Nasira Mohammada t pozbawił
go wszystkich funkcji państwo
wych i partyjnych. Komunikat
podany przez rozgłośnie sdeńską
mówi również, że Ali Nasir Mu-
ham mad stanie przed sądem.
wołania Ogólnopolskiego Komite
tu Grunwaldzkiego, powierzając
jego przewodnictwo
zastępcy
.przewodniczącego Rady Państwa
Kazimierzowi
Barcikowskiemu.
Do najważniejszych zadań Kom i
tetu GrunwaIdzkiego należy upo
wszechnianie idei patriotycznych
wśród młodzieży, a zwłaszcza tra
dycji grunwaldzkich, które
są
symbolem męstwa, odwagi i roz
tropności Komitet Grunwaldzki
będzie patronować badaniom na
ukowym i publikacjom, a także
zarmeraeniocn przekształcenia pól
bitewnych pod Grunwaldem
w
symbol chwały oręża polskiego.
Po południu Rada
Krajowa
PRON podjęła dyskusję nad sta
nem i potrzebami porozumienia
narodowego w pięciu zespołach
problemowych. Obrady wznowio
ne zostaną w sobotę.
Rozmowy Polski z Klubem Paryskim
PARYŻ (PAP). Korespon
dent PAP, Marek Ostrowski
pisze: W czwartek i w pią
tek w Paryżu odbyło się spot
kanie polskiej delegacji finan
sowo-gospodarczej
z
grupą
„Klubu Paryskiego” , tj. przed
stawicielami rządów 17 kra
jów zachodnich, wobec któ
rych Polska jest zadłużona.
Celem przeprowadzonych roz
m ów było zbadanie sytuacji
gospodarczej i finansowej na
szego kraju w perspektywie
przygotowania umowy o prze
łożeniu płatności przypadają
cych do spłaty w 1986 roku.
Krótki komunikat
prasowy
informuje, że dyskusje na ten
temat będą wznowione w bli
skiej przyszłości. Spotkaniu
przewodniczył
Jean-Claude
Trichet, dyrektor działu spraw
zagranicznych
w
dyrekcji
skarbu francuskiego m inister
stwa gospodarki i finansów.
Na czele delegacji polskiej
stał Zbigniew Karcz, dyrektor
departamentu
zagranicznego
Ministerstwa Finansów.
Cenne urządzenie diagnostyczne
(Dokończenie z* ttr. t)
rozwiązania firmy „Medical Ox-
ford”. Urządzenia EKG służą do
ciągłego,
24-godzinnego zapisu
metodą Holter’a tzw. Medilog 2
obrazu pracy serca pacjenta. Ma
on na ciele rozmieszczone elek
trody, a przy sobie nosi
m ałe
urządzenie rejestrujące — o roz
miarach niewielkiego tranzysto
rowego aparatu radiowego — w y
posażonego we własne
źródło
zasilania. Wyniki są zapisywane
na taśmie w specjalnej kasecie
magnetofonowej — non stop —
przez całą dobę. A potem w owej
jednostce centralnej zostają one
komputerowo
analizowane,
co
zajmuje ok. 90 minut — w od
niesieniu do całodobowego zapi
su! Lekarz może „wyłowić” wie
le interesujących go parametrów
Z obrad tarnowskiej WRN
(Dokończeni» zt ttr. 1)
budowa Szpitala Wojewódzkiego,
na którą w br. przeznacza się 800
min zł. Także w br. przekazana
zostanie Wojewódzka Przychod
nia Specjalistyczna przy ul. M .
Curie-Skłodowskiej.
Systema
tycznie nadrabiane będą zaległo
ści w tworzeniu bazy dla oświa
ty, w czym swój wkład będą
m ieć mieszkańcy poszczególnych
wsi, deklarujący budowę 10 o-
biektów dla oświaty.
Przed Krakowskim Przedsię
biorstwem Robót Drogowych stoi
zadanie budowy obwodnicy dla
Tarnowa, a także budowy i re
konstrukcji ciągów komunika
cyjnych w centrum miasta. Wo
jewoda tarnowski poinformował,
że istnieje możliwość rozpoczęcia
budowy obwodnicy w 1988 r. i
aby stało się to faktem niezbęd
ne jest wykorzystanie dwóch naj
bliższych lat na prace związane
z wywłaszczeniem terenów i prze
budowę uzbrojenia.
Zaproponowano również zmie
nić funkcję kompleksu budynków
przy ul. 1 Maja — stworzyć tu
wojewódzkie centrum
admini
stracyjne. Obecnie Urząd Woje
wódzki zajmuje 13 obiektów u-
sytuowanych
w
różnych
czę
ściach miasta, co nie-‘ jest korzy
stne ani dla pracowników ani
mieszkańców województwa. Waż
kim problemem dla wsi jest jak
najszybsze uporanie się z melio
racją. Resort rolnictwa zamierza
przeznaczyć na ten cel dodatkowo
150 min zł. Budżet jakim dyspo
nować będzie województwo sięga
20 mld 500 min zł i jest wyższy
od ubiegłorocznego o 27 proc.
Po opinii jaką przedstawili
przewodniczący
poszczególnych
komisji WRN radni zaakceptowa
li projekt wojewódzkiego planu
rocznego, jak również budżetu o-
raz Wojewódzki Fundusz Rozwoju
Kultury.
W obradach uczestniczył czło
nek Biura Politycznego KC PZPR
Stanisław Opałko, któremu M ie
czysław Menżyński podziękował
za znaczący wkład w rozwój zie
m i tarnowskiej. Obecni też byli
m. in. członek Rady Państwa doc.
Władysław
Szymański, prezes
W K ZSL Stanisław Partyła, se
kretarz W K SD Jerzy Mayer.
(kls)
Indyjskie święto
Trudno byłoby dziś wy
obrazić sobie świat bez
Indii — wielkiego azja
tyckiego państwa,
liczącego
800 milionów ludności « od-
grywającego doniosłą rolę w
życiu międzynarodowym, w
polityce, gospodarce,
nauce,
kulturze. A przecież w skali
historycznej niepodległe Indie
są jeszcze bardzo młode.
26 stycznia 1930 roku odbył
się w Lahore zjazd Indyjskie
go Kongresu Narodowego. Na
zjeździe tym przewodniczący
partii Jawaharlal Nchru w
płomiennym przemówieniu do
magał się przyznania niepod
ległości całemu terytorium in
dyjskiemu .W zitńązku z tym,
uczestnicy zjazdu ogłosili 26
stycznia Dniem Walki o Nie
podległość.
Brytyjczycy przyznali In
diom niepodległość dopiero 1S
sierpnia 1947 roku. Ale to trzy
lata później, 26 stycznia 19S0
roku, nowe władze Indii —
dla upamiętnienia 20-lecia wy
stąpienia Nehru to Lahore —
proklamowały kraj republiką.
Od tej pory
naród indyjski
obchodzi Dzień Republiki jako
święto narodowe.
Niemal przez taty okres
niepodległego bytu kraj ten,
z krótką, niespełna trzyletnią
przerwą kierowany jest przez
Partię Kongresową, której
przewodzili kolejno: Jawahar
lal Nehru i Indira Gandhi. O -
becnie tę funkcję sprawuje
ich wnuk i syn — Rajiv Gan
dhi.
Dzięki temu politykę zagra
niczną Indii cechuje daleko i-
dąca ciągłość. Mianowicie rząd
indyjski zawsze konsekwentny
był w swych działaniach na
rzecz utrzymania pokoju io
świecie i w dążeniu do rozwt-
jania pokojow ej współpracy
ze wszystkimi państwami, bez
względu na ich ustrój społecz
no-polityczny.
Od chwili nauńązania sto
sunków dyplomatycznych w
1954 roku Polskę i Indie łączą
więzy przyjaźni i szerokiej
współpracy, opartej na wza
jemnym zaufaniu i zrozumie
niu. Oba kraje utrzymują ze
sobą stały dialog polityczny,
czego wyrazem była niedawna
wizyta Wojciecha Jaruzelskie
go u> Delhi. Rozwój polsko-
indyjskiej współpracy ułat
wia m. tn. zgodność poglądów
w
podstawouyych sprawach
polityki międzynarodowej.
ini'e protokół o wymianie towarów
rawłow, podpisali 23 bm. w
bieżący. Wymieniono także ddku-
i płatnościach obu krajów na
■przygranicznych, głównie mtę-
menty dotyczące handlu w rejrepublikami związkowymi
dzy chińskim Xmjiangiem a są
obroty handlowe osiągnęły wax-
ZSRR. W ubiegłym roku wzajemne ooroty n
tość 1,9
NAUKI I OŚWIATY KC PZPR Stan
♦ POSIEDZENIE KOMIS
pzpr był głównym tematem posie-
przygotowań do XXIV
Kom itetu Centralnego, które odbyło
dzenia Komisji Nauki i °^wia y
przewodniczący komisji setare-
wWar^e^
Ogłoszono uwagi do projektu re-
tarz KC PZPR
Henryk
ukazać kierunici dzkiłań dla dal-
feratu Biura Politycznego, lrttay W
w PoIsce
s z e g o doskonalenia iroz^ju^s^^^^ Wczoraj na wspólnym posiedze-
poziomu życia społeMeństwa^
lIRANU. statek kosmiczny „Vo-
i i SŁffSft
f sl.£ni“aldale|
produktem mózgu i rąk mieszkańców Ziemi.
________________________
Rozmowa „Dziennika"
(Dokończenie ze str. 1)
proc. młodzieży, a więó — niejako
decydujące o poziomie społeczeń
stwa.
—
A jeśli ta reforma będzie po
wtórzeniem błędów reform y pro
gramowej w szkole podstawowej,
na co się jednoznacznie zanosi?
—
Toteż, jeślibym miał przed
c w m ś przestrzegać, to właśnie
przed tym. Trzeba tera* zrobić
wszystko, żeby uniknąć przeciąże
nia ucznia i nauczyciela nad mier
nymi treściami. Nie wolno tak, jak
to się stało w szkole podstawowej
od n osić nadmiernie progu trudno
ści. Musimy Wyciągnąć wnioski z
tego, ie uczniowie klas I—in nie
radzą sobie z matematyką (pomi
mo złagodzenia pierwotnych w y
mogów!), a dzieci s klas IV-tych s
biologią, której program realizo
wali dawniej uczniowie znacznie od
nich starsi. To samo dotyczy geo
grafii, zwłaszcza fizycznej, innych
przedmiotów.
^
—
Ależ, założenia reformy pro
gra m o w ej w szkołach ponadpodsta
wowych zdają się świadczyć o tym,
że nikt nie myśli o wyciąganiu ta
kich wniosków. Wbrew krytyce,
założenia te mają być realizowane!
—
Stąd m oje przekonanie, i e 1 ta
sprawa „stanie” na owym Plenuiti.
A konsekwencją tego będzie w e ry
fikacja programów — w miarę ich
wdrażania. Jest to konieczne s tego
powodu, ie w przeciwieństwie do
szkół podstawowych nie zdołano
nowych pogramów wcześniej eks
perymentalnie sprawdzić. Oczeki
wałbym tei wyraźnego stwierdze
nia, że oświata wym aga wszech
stronnej pomocy społeczeństwa.
—
Przecież nic, tylko się o tym
mówi!
— a... społeczeństwo p rzyjm u je to
jak jeszcze jeden slogan, nie czuje
się w pełni odpowiedzialne za wycho
wanie młodzieży. Mim o to skłonny
jestem wierzyć, li właśnie to Ple
num nada sprawie odpowiedni ton,
um ożliwi stworzenie mechanizmów,
które sprawią, ie i rodzice poczu
ją się bard ziej odpowiedzialni za
wychowanie swoich dzieci, zakłady
i instytucje przyjdą szkole s kon
kretną pomocą materialną, wycho
wawczą oraz wsparciem moralnym.
—
Powiedzmy, ie kiedyś wszyst
kie Pana oczekiwania się spełnią,
ale w związku z decyzją Minister
stwa Oświaty i Wychowania, re
formę programową, choć etapowo,
trzeba wprowadzać od najbliższego
września. Czy się Pan tego nie boi?
—
N a pewno będzie ciężko. Jako
io minione lata, które powinny być
wykorzystane
na
przygotowanie
warunków do reformy zostały de
facto zmarnowane. Nauczyciele, któ
rzy od dawna powinni przynaj
mniej dysponować nowymi progra
mami, poznać Je, znać stopień ich
trudności — dowiadują się o zmia
nach program owych powierzchow
nie, zależnie od tego czy dotrze do
nich
czasopismo
przedmiotowe
(gdzie były wydrukowane) czy nie.
Do tej pory nie m a wszystkich,
dostosowanych do zmian podręcz
ników. Brak
szczególnie warun
ków do
realizacji przedmio
tów
uzupełniających, nie wiado
mo jak prowadzić nowy przedmiot:
„praktyki uczniowskie” — zakłady
pracy i instytucje są nimi co naj
m n iej zaskoczone.
—
Czy jest jakieś wyjście z tej
sytuacji?
—
Tak. N a naradzie kuratorów
w Ministerstwie Oświaty i Wycho
wania doszliśmy do wniosku, ie re
formę realizujemy począwszy od
rok u 1986/87 etapowo. I etap bę
dzie polegał na wdrożenia nowych
treści program owych w przedmio
tach ogólnokształcących klas I szkół
ponadpodstawowych. W następnym
roku szkolnym będziemy wprowa
dzać do programu szkół nowe przed
mioty tzw.
„uzu pełniające”, pra
ktyki uczniowskie w liceach a w
kolejnych latach zmiany treści
przedmiotów zawodowych. Opraco
wano bardzo konkretny harmono
gram działań rozpisany między Ku
ratoria, Resort i Instytut Progra
m ó w Szkolnych. Jestem przekona
ny, ie będzie on realizowany kon
sekwentnie, co pozwoli przygoto
wać niezbędne warunki do wdro-
ienia zadań I etapu.
—
Dziękuję za rozmową.
W Myślenicach
ognisko włośnicy
(Dokończehie ze str. 1)
pokarmowego — biegunka i wy
m ioty.
I jeszcze na koniec ostrzeżenie
zaadresowane
do
wszystkich,
którzy dokonują uboju gospodar
czego zwierząt rzeźnych i prze
rabiają surowiec
m ięsny:
we
własnym, dobrze pojętym inte
resie mięso takie należy wcze
śniej poddać badaniom wetery
naryjnym dla stwierdzenia
czy
jest ono wolne od groźnych dla
naszego zdrowia, a być może i
życia, pasożytów! (AT)
Ogłoszeniaekspres
owe*
SZNAUCER olbrzym
szczenię ro
dowodowe, dwumiesięczne (piesek), po
złotych medalistach — sprzedam. Tel
48-13-33 wewn. 225.
g-S455
POKOJ z kuchnią, 33 m», superkom-
fortowe — zamienię na większe. No
wa Huta wykluczone. Tel. 21-06-90.
___________ _________________ ____
g - 33*91
FUTRO z norek — sprzedam. Kra
ków, tel. 66-26-81.
g-3398
SPRZEDAM parcelę uzbrojoną, budo
wlaną, 7 arów, przy szosie zakopiań
skiej, os. Jugowice, telefon 66-09-69
W godz. 20—28.
g-3384
AKWIZYTORA zatrudni
„DomusM
T e l. 66-93-15.
g-3568
DOGI-arleklny 1 czarne szczeniaki —
sprzedam. Skata, Rynek 3, tel. 2*1.
___ __ __ ______________ __ __ __ _ g - 3569
NOWEGO Fiata 128 —
sorzednm
Wiadomość: tel. 34-31-7S, po godz? 14.
_ __ __ __________ __ __ _ _ ______________
g-3605
125 p, rocznik 1974 — sprzedam. TeT
22-38-24.
g- 3603
KOMPLETY łazienkowe, szafki kar-
nłsze — montuje Wawryklewicż te!
n -36- » - ______________
g-3317
TELEWIZOR Sony, 27 cali — SDr7-
dam. Tel. 33-06-28.
2-B92
KURTKI modne octeplane (madera)
—
poszukuję odbiorców. Tel. arzery
nośclowy 33-28-36.
g-3358
TELEWIZOR „Sony-17”, deck „Yama
ha” — sprzedam. O ferty 3369 ..Prasa”
Kraków, Wiślna Ł
..»-rasa
MAKIETĘ kolejki — sprzedam lub
zamienię. Tel. 34-52-73.
g-3481
PRZYJMĘ uczennicę pełnoletnią —
zakład fryzjerski, Kraków, Łobzow
ska 26.
g-3436
POLE orne, 33 arów. w Wltkowleach
—
sprzedam. Oferty 3422 „Prasa” Kra
ków, Wiślna 2.
DNIA 22 stycznia 1986 roku w auto
busie „C ” zgubiono portfel z pienię
dzmi. Uczciwego znalazcę proszę o
zwrot pod adresem: Stanisław Bałoś,
Kraków, Pijarska 2.
g-3 «;
W IE LIC ZK A — sprzedam atrakcyjną
parcelę budowlaną. Oferty 3415 „Fra-
sa" Kraków, Wiślna 2.
SPECTRUM 48 — sprzedam. Tel.
33-48-23.
g-2837
KAROSERIĘ Fiata 126 p, do remontu
na podwoziu — sprzedam. Tel. 22-80-24,
od godz. 16.
g-2995
WINDSURFINO Golden Eegl, w do
brym stanie — sprzedam. Oferty 3425
„Prasa” Kraków, Wiślna 2 . ________
DOM sprzedam odpowiedni do pro
wadzenia sklepu i rzemiosła. Czchów
8. tel. 146, woj. tarnowskie.
g-3560
CUDZOZIEMCOM wynajmę mieszka
nie. Tel. 11-23-33, po 16.
J45T
MIESZKANIE trzypokojowe.
komfortowe, z balkonem, telefonem,
pierwsze piętro — sprzedam powraca
jącemu z zagramicy. oferty 3487 „Pr*"
sa” Kraków, Wiślna 2.
/dp_1986_021_0003.djvu
wszystkfch^n^emaf^ledziiiach tóalabi 4*7 ** **“ ** ntj,*klwań
ki tego rodząiu
«z»ałalnoScl w naszym kraju. Na bra-
poczynająć a na «>klnarłi mtS ^ ł0* ’ °
laboratorlów uniwersyteckich
Jące kłopotV » X vk „n ^!lTM ? k0nCXąe- Kaid* Przedsiębiorstwo ma-
takich nie m a?') wśrńri r planowych zada“ (któż zresztą kłopotów
s'S
“ wpo,.“s
cs
,
ts
C
zy rzeczywiście duża i-
lość nowoczesnych maszyn
gwarantuje owe korzyści?
Fakty często dowodzą, ie
tak nie jest. Oczywiście
bez odpowiedniego parku
maszynowego, bez jego moder
nizacji nie można dziś wyobra
zić sobie produkcyjnych sukce
sów. ale ta oczywistość przy do
kładniejszej analizie
problemu
zaczyna wyglądać nieco inaczej.
Cofnijmy się w lata siedem
dziesiąte, w okres naprawdę dy
namicznych przemian
technolo
gicznych i szybkiej modernizacji
ro jest jednak powodów, by li
znąć, że jedną z głównych przy
czyn bywa niewłaściwa organi
zacja pracy zarówno na samych
placach budowy, jak i przy
przygotowaniu inwestycji. A przy
kiepskiej organizacji mnożenie
parku, maszynowego na nic się
nie zda! Przeciwnie — spowodu
je jeszcze
większy
bałagan,
wzrost kosztów i straty.
Znakomitą ilustrację marno
trawstwa wysoko wydajnego i
nowoczesnego sprzętu przy źle
zorganizowanej pracy, stanowią
roboty melioracyjne. Przed kil-
ehicma co najmniej Jednego s
członków brygady — 1 jui ma
m y następny przestój. Z wszyst
kimi konsekwencjami. Łańcuszek
ten uzupełniać jeszcze mogą bra
ki części zamiennych, lub opóź
nienia w dowozie paliwa (co
też nie naleiy do rzadkości) —
tak więc należałoby si* cieszyć,
że kombajn pracuje na ćwierć
swych możliwości, a nie na jed
ną dziesiątą, lub jeszcze m niej!
Nowoczesny, wyspecjalizowany
sprzęt ułatwia pracę, ale z dru
giej strony stwarza też pewne
trudności. Jeśli z grupy kilku
„łopaciarzy” nie stawi
się do
pracy jeden, czy dwóch — po
zostali jakoś tam wydłubią bo
daj część zaplanowanych na ten
dzień rowów. Kombajn ma już
inne wymagania. Czy nie moż
na zapewnić ich
zaspokojenia?
Nie wierzę. Nie wierzę, by nie
dało się zorganizować
systemu
nagłych zastępstw w przypadku
zdekompletowania brygady, czy
ku i spędzi tam
przykładnie
swoje 8 godzin, jeśli nie dosta
nie we właściwym czasie odpo
wiedniej ilości materiałów, albo
stosownych narzędzi? Błędy w
funkcjonowaniu służb pomocni
czych dezorganizują produkcję w
równym stopniu, jak ludzka nie
solidność, czy lenistwo.
Wpro
wadzenie elementarnego porząd
ku organizacji produkcji 1 dyscy
pliny nie wymaga specjalistycz
nej wiedzy. Konieczna jest jed
nak tutaj konsekwencja i wy
trwałość w ich egzekwowaniu, a
0 te cechy w naszych kolekty
wach niełatwo.
Te proste metody jednak nie
wystarczaj'ą, zwłaszcza, gdy cho
dzi o przedsiębiorstwa większe
1 o bardziej złożonej strukturze.
Ujawnienie i wykorzystanie mo
żliwości, jakie kryje
w sobie
właściwa organizacja pracy, w y
maga
systematycznej
analizy
procesu produkcji z punktu wi
dzenia
wyeliminowania
tego
Bruno Miecugow
Alibi, czy ślepota?
O
si! wytwórczych. Z danych GUS
wynika, że w latach 1971— 1977
wydajność pracy wzrosła o 60,3
proc. Można by to uznać za spo
ra osiągnięcie. Ale jeśli porów
namy ten wskaźnik z nakłada
mi poniesionymi na rozbudowę
1 unowocześnienie parku maszy
nowego to powodów do zadowo
lenia już nie będzie.
Przyrost
technicznego uzbrojenia pracy w
tym samym okresie wyniósł aż
69,8 proc.,
a więc był wyższy
od wzrostu wydajności. Wydaj
ność wzrastała zatem tylko dzię
ki zastosowaniu
nowocześniej
szych maszyn i technologii, a 1
tak nie umiano w pełni wyko
rzystać wszystkich możliwości 1
szans, jakie dawała owa moder
nizacja. Wniosek stąd jest oczy
wisty: nie wystarczy mieć sprzęt,
trzeba jeszcze umieć go wykorzy
stać. A z tym jest nadal kiepsko.
Weźmy dla przykładu budow
nictwo. które też lubi tłumaczyć
swe „poślizgi” brakiem sprzętu.
W roku 1970. dysponowało ono
liczbą 1871 żurawi wieżowych i
4764 samojezdnych. Dziś ma tych
pierwszych ponad 3600 sztuk,
tych drugich zaś aż 10700 — czy
li ogółem przeszło dwukrotnie
wzrosła ilość dźwigów stojących
do dyspozycji budownictwa.
A
równocześnie przeciętnie
cykl
realizacji jednego budynku w y
nosił w roku 1970 14,7 miesiąca,
a obecnie ponad 22 miesiące.
Może ktoś powiedzieć, że sprzęt
w budownictwie to nie tylko
dźwigi, a wydłużenie cyklu bu
dowy ma wiele różnych przyczyn
1 zależy nie tylko od „usprzęto-
wienia”, Zgoda. Ale jak wytłu
maczyć fakt, że budowlani na
rzekają na niedobory sprzętu, a
równocześnie
z danych
staty
stycznych wynika, że przestoje
dźwigów (liczone w maszynogo-
dzinach) wynosiły w 1970 roku
185 rocznie na jedną maszynę,
a w 1983 — aż 245? Pamiętać
przy tym warto, iż dane staty
styczne oparte są na oficjalnych
sprawozdaniach
nadsyłanych
przez przedsiębiorstwa, a naweit
małe dzieci wiedzą, że nie ma
chyba takiego przedsiębiorstwa,
które by wszystkie
przestoje
odnotowywało
w
oficjalnych
sprawozdaniach. Ogólnie biorąc
wykorzystanie maszyn budowla
nych spadło w ostatnich latach
o sześć do dziesięciu procent!
Rzecz jasna
przedsiębiorstwa
tłumaczą
to
niezawinionymi
przestojami, czyli takimi, które
spowodowane są brakiem mate
riałów budowlanych, nieirytmicz-
nością ich dostawy itp., itd. Spo-
kunastu laty prace te wykony
wano bardzo prymitywnie. Ko
parki żłobiły tylko główny kanał
zbiorczy, resztę prac wykonywa
no ręcznie. Jeden pracownik mógł
dziennie wykonać od 20 do 30
metrów kanału, w którym jego
pomocnik układał dreny. Później
wprowadzono pługi, które wyo-
rywały kanał wymagający
na
stępnie ręcznego profilowania i
wydajność wzrosła do 150 mb
na dzień. Obecnie używa się do
tych prac radzieckich kombaj
nów obsługiwanych przez kilku
osobową brygadę. Maszyna taka
umożliwia ułożenie w ciągu o-
śmiu godzin — zależnie od wa
runków terenowych — od 2 do
4 kilom etrów rurociągu. Dlacze-
:.'
- •:.■■■■;■■■:•
P il! y||i
v |l|$d l i 11|!11| |p^"\
nawet wymiany awaryjnej całe
go kolektywu, nie wierzę by nie
dało się zapewnić sprawnego
działania szybkich ekip remon
towych — nie mówiąc już o tak
podstawowych
sprawach, jak
dostawa paliwa, czy nadzór nad
przestrzeganiem dyscypliny pra
cy. Ale jeśli naprawdę nie da
się tego zrobić, to po co spro
wadzać nowoczesny sprzęt?
Im więcej sprzętu, im wyższy
stopień jego nowoczesności i wy
dajności, tym sprawniejsza mu
si być organizacja.
Człowieka,
który by chciał układać rejsy
współczesnych pasażerskich od
rzutowców w oparciu o rozkład
jazdy dyliżansów,
niechybnie
wsadzono by do czulbków. Czemu
go więc w tamtych czasach pow
szechnego prymitywu
melioro
wano rocznie przeszło dwa razy
więcej gruntów, n ii obecnie? O-
tóż — jak wynika z obserwacji
—
możliwości owych
wysoko-
wydajnych maszyn wykorzysty
wane są w 20—25 procentach,
czyli trzy razy dłużej stoją one,
niż pracują!
Dlaczego tak się dzieje? Otóż
każdy kombajn obsługuje kilku
osobowa brygada, wystarczy więc
choroba, czy niedyspozycja jed
nego członka brygady, by resz
ta miała przestój. Natomiast każ
da awaria maszyny (pracującej
przecież z natury rzeczy w rejo
nie odległym od bazy) skazuje
brygadę na kilkudniową z re
guły bezczynność. Zanim przy
będzie remontowa ekipa, melio-
ranci szukają w najbliższej wsi
jakiegoś lekarstwa na nudę, a
wiadomo o jakie lekarstwo
w
takiej sytuacji najłatwiej! Efek
tem leczenia nudy bywa z kolei
niedyspozycja fizyczna, lub psy-
więc tak często godzimy się, by
sterowanie pracą
najnowocześ
niejszych maszyn tak niewiele
różniło się od metod używanych
do dyrygowania zespołem kopa
czy ręcznych i konnych woza
ków? O potrzebie poprawy
w
dziedzinie organizacji pracy mó
w i się i pisze aż do znudzenia
o>d lat co najmniej kilkunastu.
Wszyscy zgadzają się, że tkwią
tu olbrzymie rezerwy i wszyscy
gotowi są po nie sięgać. Czemu
więc tak niewiele w tej dziedzi
nie zrobiono? Chyba dlatego, że
poprawa organizacji pracy też
musi być właściwie organizowa
na, a z tym właśnie są olbrzy
m ie kłopoty.
Najbardziej
oczywistą
war
stwą rezerw są przestoje
ma
szyn i niepełne wykorzystanie
czasu pracy przez ludzi, którzy
je obsługują. Toteż zewsząd sły
chać wołania o zaostrzenie dy
scypliny pracy. Wiadomo
jed
nak, że to nie wystarczy, bo i
co z tego, że każdy stawi się
punktalnie na swoim stanowis-
wszystkiego, co jest zbyteczne,
lub mało istotne, oraz uproszcze
nia tego. co niezbędne. Do tego
potrzeba już
wiedzy
specjali
stycznej i doświadczenia, a więc
pomocy fachowców spoiza przed
siębiorstwa. Niestety na takie in
terwencje z zewnątrz kierowni
ctwa zakładów pracy patrzą po
dejrzliwie i niechętnie. Dlaczego?
Przyczyn jest kilka. Bywa, że
uważa się je za wyraz braku
zaufania
czynników
nadrzęd
nych do wiedzy i sprawności za
wodowej zespołów kierowniczych.
Czasami grają rolę niedobre do
świadczenia z przeszłości, gdy
doradztwa organizacyjnego po
dejmowali się ludzie bez odpo
wiednich kwalifikacji.
Nieraz
przecież bywa tak, że ten i ów
uważa,
iż jego doświadczenie
praktyczne w wieloletnim spra
wowaniu funkcji kierowniczych,
tudzież stopień naukowy z do
wolnej dziedziny, są wystarcza
jącą podstawą do projektowania
usprawnień organizacyjnych. Nie
stety najlepsze nawet chęci i
wiara we własne siły nie zastą
pią specjalistycznej wiedzy. W
takich przypadkach
mamy za
zwyczaj do czynienia z kolejną
„reorganizacją”, a nie z rzeczy
w istym postępem
organizacyj
nym.
N
ajczęściej jednak
prze
szkadza
zakorzenione
wśród kadry kierowni
czej i inżynieryjno-tech
nicznej przeświadczenie,
że postęp organizacyjny
jest mało istotny w porównaniu
z postępem technicznym.
Stąd
właśnie owo fetyszyzowanie naj
nowocześniejszych maszyn i u-
rządzeń. Olśnieni wysoką spraw
nością i wydajnością najnow
szych cudów techniki nie widzą,
że pełne wyzyskanie ich możli
wości i wysoka produktywność
jest nie do uzyskania w orga
nizacyjnym niedowładzie.
Owo
technologiczne zaślepienie moż
na by nazwać nabytą wadą wi
dzenia, czymś w rodzaju zawo
dowej ślepoty, ale podejrzewać
można także inną przyczynę o-
wej niechęci do opracowywania
1 wdrażania autentycznego po
stępu organizacyjnego. Prawidło
wa organizacja prowadzi do wy
eliminowania tego, co zbędne, a
mogłoby się przecież okazać, iż
takim właśnie niepotrzebnym e-
lementem jest część składu oso
bowego kierownictwa. Te wła
śnie osoby, dla których rzeko
my niedostatek maszyn i urzą
dzeń jest świetnym alibi osła
niającym ich nieudolność.
f
„Nasty"
A
nglosasi nazywają go „Wiel
ki Nasty”, inni królem Cy
ganów.' Jedyny i niepowta
rzalny. Mieszanka nitrogliceryny
z dynamitem. Humoru i dezapro
baty. Artysty i prostaczka. Ko
kietuje publiczność i obraża. Za
dziwia techniką i wirtuozerią w
grze oraz grubiaństwem. Gra ro
lę błazna i dżentelmena. Prakty
cznie żaden mecz nie odbył się
bez pyskówek
Jednocześnie Ilie znany jest
z gołębiego serca, jako człowiek
wrażliwy na ludzką krzywdę,
niesprawiedliwość,
serdeczny,
niezwykle uczynny.
W grudniu 1985 r. w jego no
wojorskim apartamencie zadzwo
nił telefon.
Dzwonił Yannick
Noah, 6 rakieta świata. „Słuchaj
Nasty, artyści, piosenkarze orga
nizują koncerty na rzecz dzieci
z Afryki. Może i my coś zrobi
my... Przyjedziesz, zagrasz?”
—
Najbliższym samolotem przyleciał
do Paryża. 10 dni, 8 miast. Setki
kilometrów, 3 godziny spektaklu.
—
Za pół godziny wyjdziesz na
kort. To piękne, humanitarne, że
chcesz pomóc dzieciom Afryki.
—
Człowiek musi być człowie
kiem. Cyganie zawsze kochali
dzieci; nawet nie swoje. Jest to
dla mnie obowiązkiem, czyż_ mo
żna pozwolić umierać dzieciom?
—
Najpierw
gratulacje.
Od
1970 roku do 1981 praktycznie
ciągle w dziesiątce najlepszych
na liście ATP. Prawie 30 lat na
kortach świata. Twoja carte de
visite?
—
Urodziłem się w Bukaresz
cie. 19. VIII . 1946 r., w zrost 181
cm, waga 75 kg, żonaty (raz), 1
dziecko (syn). Praworęczny.
—
Pierwszy krok tenisowy?
—
Rumunia była biednym kra
jem. Z moim bratem Constanti-
nem odbijałem pożyczoną rakie
tą o mur sąsiadów. Miałem 8 lat.
Później zapisaliśmy się do klubu,
choć rodzice widzieli moją przy
szłość bardziej jako piłkarza.
, — Komu zawdzięczasz karierę?
—
Jon Tiriac. To on zaprosił
mnie do Włoch na cykl turnie
jów. Był moim menadżerem, do
radcą, trenerem.
—
Tenis — wczoraj i dziś...
—
Tenis zmienił się, jak fut
bol, jak inne sporty. Stał
się
przede wszystkim sportem popu
larnym, nie tylko dla elity. Dziś
gracze więcej biegają po korcie.
Nie ma mowy o kilkuminutowej
w y miarbie piłek z głębi kortu.
Styl gry stał się bardziej dyna
miczny. Nie ma już zawodników
w stylu Panatty, Okkera, Kode-
sza, Asha, Fibaka. Obecnie kró
lują potworki — rob&ty.„ Spójrz
jak gra Boris Becker, czy pleja
da młodych Szwedów. Wszyscy
mają płuca Zatopka i siłę bokse
ra. Każde ich uderzenie to jak
by cios. Zmieniły się nawierzch
nie na szybsze, betonowe, synte
tyczne. Rakiety, naciągi—
—
Doping...
—
Piję herbatę, kawę. coca -co
lę...
—
Ilie, nie nudź na litość
boską, m ó w serio!
—
0 ’key chłopcze, tylko
nie
oczekuj ode mnie sensacji. Boys
się wzmacniają, to jaisne. Ale
jeszcze nikt nie został złapany
za rękę. Yannick Noah pierwszy
puścił parę z ust i nie, wyszło
mu to na dobre. Dopóki nie ma
oficjalnej kontroli — nie ma
winnych!
—
A powinna być?
—
Nie! Bo to są dorośli ludzie,
to jest ich zawód, i to orni bio
rą odpowiedzialność za
swoje
zdrowie Choć ja osobiście jestem
przeciwny
„pomocy farmakolo
gicznej” .
—
Najlep sz y tenisista.
—
Kto był i kto jest najlep
szym? Ten, kto wygrał najwięcej
turniejów, albo ten, kto zdobył
najwięcej punktów? Wielu mówi
Borg. Ale nie wygrał nigdy wiel
kiego szlema, bo nie wygra! ni
gdy US Open. Możie Arthur Ashe,
Rod Lover, Roy Emersen. New-
combe, Mc Enroe, J. Connors?
Nie. Choś każdy z nich był wiel
ki i największy. Tenis na szczę
ście nie składa się z jednego naz*-
wiska...
—
Co sądzisz e karierze W ojt
ka Fibaka?
—
Och, W ojtek! Miał szczęście
i ogromny talent Ale też na
prawdę dużo pracował. Zawsze
dżentelmen
na korcie,
żadne
brzydkie słowo,
niepotrzebny
gest. To już jeden z niewielu ze
starej gwardii, który nie podda
je się „bombardierom” .
Jednym
słowem — artysta.
—
Nie sposób rozmawiając •
tenisie, nie zapytać o wielkiego
Maca?
—
To on pierwszy przełam a!
kompleks Borga. Mc Enroe tfl
najgorszy przykład techniki gry
w tenisa. Wszystkie uderzenia
przodem, bez skrętu ułowią, od
wodzenia ręki. Ale w zamian
jaka skuteczność!!! Uderza piłkę
tuż po odbiciu od kortu.
Ma
zabójczy serwis leworęczny, re
fleks i przy siatce jest najlepszy
na świecie.
Naturalnie Mac ma swoje chi
mery.
—
Ty też Ilie nie byłeś anio
łem.
—
No bo nie jestem.
Jestem
Ilie Nastase. Owszem, czasem
przedawkowałem z wygłupami i
za to ciężko płaciłem. Ale też po
trafiłem
ubawić publiczność.
Mnie to pomaga. To jest
we
mnie! Miałem zawsze publiczność
za sobą. Bardzo często na nie
sprawiedliwy werdykt sędziego
odpowiadałem gagiem. To naj
lepsza recepta. Jak Ty zareago
wałbyś. gdyby facet na krześle
ukradł ci mecz i pieniądze?
—
Wszystkiemu winni sędzio
wie?
—
Są źli i dobrzy. Są uczciwi
i przekupni. Odważni i tchórze.
Jak ludzie.
—
Pieniądze...
—
Nie mówmy dziś. w Limoges
o pieniądzach. Dżentelmen, na
wet jeśli jest Cyganem, potrafi
o nich zapomnieć...
Rozmawiał:
ZBIGNIEW ADAMCZYK
P zed kilkunastu laty głośnym echem odbił się wypadek drogo
wy w L. Na śliskiej jezdni „skoda” należąca do państwa R.
została staranowana przez ciężarówkę. W wyniku tragedii na
szosie na miejscu zginęli małżonkowe R., ich pięcioletnia córecz
ka zmarła kilka dni później w szpitalu. Kolizję przeżył tylko
czteroletni synek, który dzięki troskliwej opiece lekarzy po kilku
miesięcznym leczeniu był na powrót zdrowym dzieckiem.
Wypadek był oczywiście tragedią dla całej rodziny R. N ajblii-
tzą osobą czteroletniego malca była babcia i rada starszych zło
żona z kuzynek, wujków i ciołek zadecydowała jednomyślnie, iż
Jurek pozostanie pod jej opieką. Babcia była z tego zresztą bardzo
rada ciesząc się na myśl o tym, że będzie mogła wychowywać
wnuka. Była jeszcze całkiem krzepka, miała samodzielne wygod
ne mieszkanie i niebrzydką rentę po dziadku, który najlepsze la
ta swej zawodowej kariery spędził we francuskich kopalniach wę
gla. Tak więc zapowiadało się, że sierota uzyska doskonałą opie
kę i niepomny tragedii jaka spotkała jego najbliższych, wychowa
ny zostanie na porządnego człowieka.
_
Wskazywały zresztą na to pierwsze lata babcinej opieki. Jurek
rósł, mężniał, a kiedy po raz pierwszy załozył tornister, również
nauczyciele byli z niego zadowoleni. Babcia oczywiście nte miała
łatwej roli musząc zastąpić dziepku ojca i matkę. Starała się jed
nak jak mogła, ale mimo wszystko w dalszej fazie edukacji nie
wyszło to wnuczkowi na dobre. Chłopiec został bowiem nadmiernie
rozpuszczony, robił co chciał, a dobrze sytuowana opiekunka sta
rała się spełniać jego zachcianki, bo przecież Jurek, ^
^erotą.
Z trudem bo z trudem, ale udało się coraz mniej ambitnemu
młodzieńcowi ukończyć szkołę podstawową. Babcia miała ambicje.
Opłotkami prawa
Wnuczek
aby jej wnuk kształcił się dalej, myśląc w bardziej odległej per
spektywie o studiach. Jurek nie miał na to najmniejszej ochoty,
twierdził, że czasy są takie, iż liczy się zawód, a nie poziom wy
kształcenia i był skłonny wyuczyć się na mechanika samochodo
wego w szkole zasadniczej. Przekonany argumentami finansowy
mi, od których babcia nigdy nie stroniła, zgodził się startować do
technikum. Z powodzeniem, w czym widział nie tyle rękę opa
trzności, co raczej kieszeń swej opiekunki.
Trzeba powiedzieć, że nauka w nowej szkole nie szła Jurkowi
nadzwyczajnie. Uczył się mniej niż średnio, często wagarował,
by wreszcie w drugiej klasie zupełnie zrezygnować z przesiadywa
nia w szkolnej ławie. Przyczyniło się do tego towarzystwo jakie
poznał na wagarach. Starszy od niego o pięć lat Benedykt T. żył
z tego, że trochę handlował walutą mając do pomocy równieśni-
ka Jurka, niejakiego Pawła S. Kolega Benedykt imponował Jur
kowi i grupce takich jak on małolatów więc nic dziwnego, że
i Jurek chciał zaimponować swojemu starszemu kumplowi. 1 to
także w dziedzinie cinkciarskiej, Wnuczek doskonale wiedział
gdzie babcia magazynuje walutę i systematycznie podkradał jej
walory dewizowe sprzedając je Benedyktowi albo tet finansując
młodzieżowe bankiety. Pewnego dnia wygadał się kumplowi skąd
ma dewizy i Benio wpadł na pomysł okradzenia babci kolegi. Miał
to być napad rabunkowy, podczas którego trzej wspólnicy, w tym
dwaj małoletni mieli się suto obłowić. Do ukradzenia prócz walu
ty była również babcina biżuteria, w schowku, o którym dawno
dowiedział się wnuczek.
Jurek z ochotą przystał na projekt okradzenia własnej babki.
Kierował się przy tym słusznym z własnego punktu widzenia m o
tywem, że napad rabunkowy pokryje manko, jakiego własnoręcz
nie dokonał w babcinej skrytce. Wspólnicy umówili się więc, że
Jurek poda miejsce gdzie znajduje się waluta i biżuteria, Paweł
stoi na czatach, a skok realizuje Benedykt. On to właśnie, wcześ
niej babci Jurka nieznany, zapyta o Jurka, pod pretekstem, że
jest nauczycielem w technikum, do którego uczęszcza wnuczek.
W tym celu Benedykt uzbroił się w dodające powagi okulary oraz
zmieniające fizjonomię wąsy.
Napad przebiegał zgodnie ze scenariuszem. Po wpuszczeniu do
domu Benedykt ogłuszył babcię i związaną przeniósł do łazienki.
Następnie ogołocił schowek. W tym czasie babcia ocknęła się
i jakimś cudem uwolniła z więzów, próbując zaalarmować sąsia
dów. Napastnik chciał ją uciszyć, ale jak się okazało uderzył zbyt
mocno.
Wsprawie o zabójstwo jest trzech oskarżonych obciążających
się wzajemnie winą. Ich stopień odpowiedzialności będzie
jednak różny nie tylko z tego powodu, że Jurek i Paweł
mogą być oskarżeni o pomocnictioo, ale również dlatego, ze w
chwili popełnienia czynu żaden z nich nie miał je^pze ukończo
nych 17 lat życia.
MACIEJ JASTRZĘBSKI
/dp_1986_021_0004.djvu
Ładne kwiatki.
Kawa
Wubiegłym miesiącu ukazała
się na naszych lamach m-
formacja dotycząca hodo
wli
kwiatów
doniczkowych.
Wzbudziła ona tak iywą reakcją
Czytelników, żt postanowiliśmy
kontynuować ten temat. Zainte
resowanie uprawą kwiatów w
domu jest — jak się okazało —
ogromne, natomiast nie każdy
ma dostęp do fachowych czaso
pism i literatury. Co kilka ty
godni prezentować więc będzie
my uwagi i rady dotyczące ho
dowli roślin doniczkowych. Na
szym ekspertem w tych sprawach
będzie kierownik Zakładu Ro
ślin Ozdobnych Wydziału Ogrod
nictwa Akademii Rolniczej
w
Krakowie dr ZBIGNIEW PIN-
DEL.
Do mizernych sadzonek kawy
dołączane były swego czasu ulot
ki zapewniające, że po 2—3 la
tach uprawy właściciel sadzonki
może się doczekać 2— 3 kg kawy.
Ci, którzy
uwierzyli obliczyli
prędko, jaki to też majątek m o
gą „zbić” na własnej hodowli i
kupowali po kilkanaście sztuk
kawy....
—
Prawda jest taka — mówi
dr Zbigniew Pindel, że w wa
runkach mieszkaniowych pierw
sze kwiaty pojawiają się na ka
wie w 4—5 roku uprawy. Jest
ich kilka, czasami kilkanaście i
przy dużej dozie szczęścia może
się zdarzyć, że wydadzą parę
owoców. Owoce te bardzo ład
nie wyglądają na krzewie, któ
ry zresztą od dawna traktowa-
ny był jako krzew ozdobny, bar
dzo też łatwo kiełkują, ale moż
na je też... upalić na patelni i
m ieć satysfakcję, że to „moja
własna kawa” .
—
A co * plonami 2—3-kilo-
gramowymi?
—
Tafcie osiągnął prof. Pie
niążek po 10 latach uprawiania
kawy v> szklarni. Podobne r«-
zultaty uzyskano też to Warzy
wniczym Zakładzie Doświadczal
nym w Pszczynie. Rośnie tam
krzew 10-letni, który dał 2,8 kg
owoców. Ale — nie zapominaj
my — w warunkach szklarnio
wych! W domu takie rezultaty
są nieosiągalne.
—
Jeśli Już jednak ktoś zde
cydował się na
uprawę kawy,
jakie warunki powinien jej za
pewnić?
—
Roślina powinna mieć jak
najwięcej światła, ale nie bezpo
średniego słońca, ponieważ w
warunkach naturalnych
rośnie
zwykle w cieniu innych drzew.
Trzeba jej też, zwłaszcza w mie
szkaniach z kaloryferami, zape
wnić odpowiednią wilgotnośi po
wietrza, bo w zbyt suchym opa
dają jej liście...
—
Czyli jest to roślina na
prawdę „trudna w obsłudze",
chyba, i e ktoś potraktuje ją w y
łącznie Jako k rzew ozdobny, czy
li tak, jak powinny być trakto
wane wszystkie pielęgnowane w
dom u rośliny.
(bar)
Powieść w odcinkach
na małym ekranie
Uruchomienie
regionalnego
programu
TV w Katowicach
sprawiło, ie łączny cza* emisji
telewizyjnej wzrośnie w tym ro
ku o ponad 500 godzin w stosun
ku do roku ubiegłego i wyniesie
9712 godzin.
Całkowitą nowością w tym ro
ku będzie powieść telew izyjna
emitowana
w
cotygodniowych
odcinkach, zaś w oparciu o po
mysły widzów realizowany bę
dzie serial „Życie codzienne Po
laków 1986” .
(PAP)
„Autosanyutoniepietruszka
(INF. WŁ,.) Klienci przyjeżdża
jący do Sanoka po odbiór auto
busów nareszcie doznają nieco
wygód, co przyszło tym łatwiej,
że wygód dotąd ni* było. Tran
sakcje odbywały się ta baraku «
wyglądzie nie lepszym, niż te to
których sprzedaje się pietrusz
kę.
Pośrednikiem między fabryką
autobusów a nabywcami z całe
go kraju jest przedsiębiorstwo
,J>olmozbyt” w Rzeszowie. Przez
lata polegało to wyłącznie
na
buchalterii, bo techniczne czyn-
ności przedsprzedażne przy au
tobusach wykonywali — na zle
cenie handlowców — mechanicy
z „Autosanu” .
Hecna sytuacja,
ponieważ ogniwo kontroli jako
ściowej działające w interesie
nabywców, a więc służby tech
niczne handlu — było zastąpio
ne atrapą — ludzie producenta
kontrolują ludzi producenta.
Dokuczało też to, ie kierowcy
przyjeżdżający po autobusy
z
najdalszych stron nie mieli żad
nych warunków do wypoczynku,
chyba, że latem na zakurzonym
trawniku.
To wszystko dotkliwie i wsty
dliwie przemawiało za wzniesie
niem porządniejszej placówki
„polmozbytowskiej” przy „Auto-
sanie”. I otóż od początku stycz
nia br. gości przyjmuje ładne
biuro obsługi, opodal zaś urzą
dza się „polmozbytowskie"
za
plecze techniczne. Kierowcy przy
jezdni znajdą wygodny odpoczy
nek. Cząstki bazy będą oddawa
ne w miarę ukończenia, całość
na pewno do jesieni br.
(awa)
Może jesteś spadkobiercg?
Wydział Spadków Departamen
tu Konsularnego Ministerstwa
Spraw Zagranicznych poszukuje
spadkobierców po niżej wymie
nionych osobach zm arłych za g ra
nicą, które pozostawiły spadek:
ABRAMUK Nadia z d. KAR -
PINCZIK, primo voto Hubarycz,
ui. 14.10.1919 w Brześciu Poles
kim. zm. 18.6.1981 w Kanadzie,
dokąd przybyła po II wojnie.
Poszukuje się jej dzieci z I mał
żeństwa o nazwisku HUBARYCZ.
ANDREJEW Jan, ur. 18.4.1919
w Luka. zm. 15.4.1984 w W. Bry
tanii. Z Polski wyjechał w cza*
sie II wojny światowej.
CHRUNIK Frederick. ur. 18.5.
1895 w Lesku. zm. 16.5.1983 w
Kanadzie, dokąd przybył w 1930.
Miał stryja Andrzeja. Poszuki
wane rodzeństwo lub dzieci ro
dzeństwa.
COLSKIE Stephen v. COLSKY
Stave. ur. 17.7.1893 w Warsza
wie. s. Jana i Marii, zm. 24.7.
1959 w Bostonie, USA. Do USA
przybył w 1910.
DEMKOWICZ Jan. ur. 13.3.
1913 w miejscowości Motol pow
Janów. s. Jakuba, ur. 1881 i Ma
rii z d. Palto, ur. 1884 — zm.
19.4.1984 w Chicago. W 1944 wy
jechał na roboty do Niemiec, a
ok. 1949 wyemigrował do USA
DEMKOWSKI Michał, ur. 2.2
1921. s. Jana i Heleny z d. Ko
złowska, zm. 3.12.1980 w USA.
DOLAJCZUC Damian, ur. 14.11
1906 w m. Haliczany pow. Mo-
rochów, zm. 19.8.1982 w Argen
tynie.
DOMKĘ Paul. zm. 9.8.1983 w
Chicago.
DUBAS Włodzimierz (Walter),
ur. 2.2.1925, zm. 22.11.1980 w K a
nadzie, dokąd przyjechał w 1947.
DYRYK Michael, zm. 6.6.1984
w Kanadzie i część spadku za
pisał dla Marii BILENKA, córki
Johna Dyryka.
FARIÓN Nick (Mikołaj), ur.
30.3.1901 w Rydodobach pow
Czortków, zm. 29.2.1984 w Ka
nadzie jako wdowiec. Poszukiwa
na córka Emilia i ew. inne dzieci.
RYS2AU13
OttZES Kr
OCr C*Zte*L
(2) W poprzednim odcinka napisałem, że programowanie należy
zacząć na papierze. Praiktyka wykazała, że wprawdzie bardzo przy
jemnie pisze się bezpośrednio na komputerze, ale program tak napi
sany. jeśli nie jest króciutki, jest przeważnie fatalnie skonstruowany
i bardzo trudny do poprawienia. Jaka jeist tego przyczyna? Otóż
człowiek nie jest w stanie myśjeć równocześnie o wielu szczegółach.
Najlepiej praouje mu się, gdy ma przed oczyma całość wykonywa
nego projektu. Tymczasem na ekranie komputera mieści się zwykle
tylko niewielki fragment programu, złożonego z mnóstwa drobiazgo
wych instrukcji. Taki gotowy program zajmuje nieraz kilkadziesiąt
stron. Jak sobie poradzić z tymi przeciwstawnymi wymaganiami: w i
dzieć naraz cały program złożony z mnóstwa szczególików? Już wiele
lat temu wymyślono sposób obejścia tej trudności. Nazywa się on
..programowaniem zstępującym” i polega na „zstępowaniu” od ogól
nych do coraz bardziej szczegółowych instrukcji. W ten sposób zawsze
ma się przędą oczyma tylko kilka elementów programu. Jest to mniej
więcej tak, jakbyśmy rozmieniali banknot tysiączłotowy kolejno na
coraz drobniejsze.
Zaczynamy od sformułowania, najlepiej jednym zdaniem, celu. Jaki
chcemy osiągnąć przy pomocy planowanego programu; zdanie to za
pisujemy na kartce. Jest to pierwsza z pliku kartek, na których bę-
dżiemy pisali projekt programu. Dlaczego nie w zeszycie? Ponieważ
p ik pozwala na łatwą wymianę, dokładanie i wyjmowanie kartek
Zeby nam się wszystko nie rozsypało, zepniemy plik spinaczem. Na
poczateik opracujemy jakiś prosty program:
Załóżmy, że chcemy ułatwić sobie rozliczanie się (prajd mamą, toną,
czy sobą samym) z codziennych zakupów. Zwykłe dodawanie zapewni
nam kalkulator, ale komputer może nam pisać na ekranie nazwy
towarów przy wydanych kwotach, czyli prowadzić nieomal prawdzi
wą księgowość. Formułujemy ogólną instrukcję: „Zapisywać rodzaj
towarów i kwoty wydane na te towary, oraz obliczać ogólną sumę
wydanych kwot” . Teraz „rozmieniamy na drobne” naszą ogólną in
strukcję: 1) dowiedzieć się nazwy towaru i kwoty, jaka na niego zo
stała wydana, 2) napisać tę nazwę i kwotę, 31 dodać kwotę do ogólnej
sumy kwot, 4) napisać ogólną sumę kwot obok ostatniej pozycji, 5)
w rócić do punktu 1.
Jalk widać przepis tein nie wymaga użycia komputera. Wszystkie
te instrukcje może wykonać człowiek. Jednak komputer zrobi to za
nas o wiele szybciej. Sformułujemy więc nasz program w bardziej
.komputerowy” sposób, uszczegółowiając przy okazji pewne instruk
cje: 1) przyjmij z klawiatury nazwę towaru, 2) przyjmij z klawiatury
kwotę, 3) napisz obok siebie na ekranie nazwę i kwotę. 4) dodaj
kwotę do ogólnej sumy kwot, 5) napisz na ekranie ogólną sumę kwot,
6) powróć do instrukcji 1.
Powyższy program trzeba już tylko przetłumaczyć na język zrozu
miały dla komputera, w naszym przypadku Basic. Ogólne zasady pi
sania programów i objaśnienia do naszego programu podam w na
stępnym odcinku, za tydzień, na razie dla niecierpliwych gotowy
program. Należy go przepasać dokładnie, po każdej linii naciskając
klawisz ENTER, a uruchamiamy go klawiszami RUN i ENTER. Za
miast znaku podkreślenia dajem y jeden odstęp.
10LETs=0
20 INPUT "Podaj nazwę towaru
(maksimum 15 lite r)
30 INPUT "Podaj kwotę:_” ;a
40 PRINT a$,a;
50 LET s=s+a
60 PRINT TAB 25;
70 GOTO 20
SERWIS INFORMACYJNYBSERWIS INFORMACYJNY
Uda
Chłodniej!
Polska jest pod wpływ em rozle
głego niżu znad Skandynawii. K ra
kowskie Biuro Prognoz IMGW
przewiduje, że dziś będzie
za*
i chmurzenie duże, chwilami umiar
kowane i przelotne opady śniegu.
Temperatura maksymalna w dzień
od 0 do 2 st., w Tatrach —12, mini-
5malnawnocyod—5do—2,wTa-
|| trach —13. Wiatr umiarkowany 1
fi dość silny, w Tatrach bardzo silny
| północno-zachodni. Prognoza orien
tacyjna na następną dobą: pogoda
•'! bez większych zmian, nadal dość
ii.chłodno. Od 26 do 30 bm. w dru-
* giej części okresu spodziewane jest
ocieplenie. W niedzielę i ponie
działek opady przeważnie śniegu,
tem peratura maksymalna od —3
do +3, a minimalna od —3 do —8
v st. Wiatr umiarkowany, okresami
dość silny z kierun ków północnych.
Od wtorku do czwartku zachmu
rzenie duże z rozpogodzeniami, o-
kresami opady deszczu, temperatu
ra maksymalna od 2 do 7 st, a
minimalna od —2 do +4, Wiatr
umiarkowany okresami silny z kie
runków zachodnich.
Słońce wzeszło dziś w Krakowie
o godz. 7.24, a zajdzie o 16.21. (k)
Ceny samochodów
A Jednak podrożały. Jui na o-
statn iej
niedzielnej krako wskiej
giełdzie można było zauważyć lek
ką zwyżkę notowań samochodów.
Nowego „malucha” (nadal niedo
stępnego za waluty wymienialne)
oferowano za 650 tys. zł, choć była
to jedynie cena wywoławcza. Tak
że jako pobożne życzenia sprzeda
jącego należy potraktować
cenę
fabrycznie nowego FSO 1500 w
wersji podstawowej — 1120 ty*,
oraz „poloneza” .
Podałem giełdowe ceny FSO i „po
loneza", bo samochody te są już do
stępne w Banku PeKaO w Rynku
Głównym. Można sobie porównać.
I tak FSO 1,5 1 Berlina kosztuje
2200 doi. USA (lub 1200 doi. 1 399
tys. 300 zł), a model tegoż samo
chodu z silnikiem od „poloneza”
(wersja ME) 2400 i odpowiednio
1400 i 399 tys. 300 zł.
Dostępne są także za dolary „po
lonezy” 1,5 LE, które wprawdzie
kosztują 3300 (2 tys. dolarów i 498
tys. 300 zł), ale faktycznie trzeba
za nie zapłacić więcej, bowiem
przy odbiorze może się okazać, ie
są... bardziej bogato wyposażone
Za opony Uniroyala D124 175 SR
X13 trzeba dopłacić 19 dolarów, za
laminowaną szybę 15 dolarów, za
przód w wersji coupe aż 100 doi.
Notowania walutowe
Przeliczniki banku PeKaO
Czarny rynek
(eksport wewnętrzny)
„Czarny
ry
bon PeKaO
nek” za 1 dolara
płacił (w zależ
Australia
1 dolar
0,68
ności od wyso
Austr ia
100 szylingów
5,64 kości sum y) T20
Belgia
100 franków
1,94 -630 zł.
Dania
100 koron
10,7T
Za jeden bon
Finlandia
100 marek
17,98
Francja
100 franków
12,94 PeKaO — 620 /ł
Grecja
100 drachm
0,06
Hiszpania
100 peset
0,64
„Czarny
ry
Holandia
1 floren
0,35
nek” sprzedawał
Japonia
100 yenów
0,49 1dolara USA (w
Jugosławia
100 dinarów
0,31 zależności
od
Kanada
1 dolar
0,70 wysokości sumy)
Liban
100 fontów
5,33
za 650—670 zł.
Norwegia
100 koron
12,89
Portugalia
100 escudo
0,63
1 bon — 640?ł
RFN
100 marek
39,61
Szwajcaria
100 franków
46,76
Szwecja
100 koron
12,84
Bank PeKaO
Luksemburg
100 franków
1,94 płacił za 1 dola
Turcja
100 funtów
0,17
ra USA (1 bon
Wielka Brytania
1 funt
1.41 PeKaO) — 144,34
Włochy
1000 lirów
0,58
zł.
Cena walut krajów socjalistycznych
przy kupnie na wyjazd turystyczny (z 30-proc. d o p ła t ą )
iatc
prasyswi*.
.Dziennik” Bronisława Malinowskiego po francusku
na ieeo życie prywatne i godność
odbitą. Wiąże to się z licznym,
na kartach dziennika wyznania
mi głębokich niepokojów, stanów
nroJtracji, bezsenności, zw ątpień.
Krytyk tygodnika „Le Nouvel
ODservateur pisze: Znajdujem y
się jakby w kuchni nauki. Widzi
my w niej Malinowskiego propo
nującego tubylcom prymki tyto
niu. bv zechcieli tańczyć i pozo
wać do zdjęć... i przeklinającego
ich gdy uciekali natychmiast po
otrzymaniu podarunków. Towa-
rzyszymy rn.u w je&° ^eudanych
wyprawach, po których nikt me
chce z nim rozmawiać, kiedy na
potyka zamknięte drzwi i milczą
ce twarze. Ale zobaczymy rów
nież, że mimo sięgnięcia dna naj
bardziej gorzkich
niepowodzeń,
potrafił zawsze
zachować nie
ustępliwą wolę stania się „kimś ,
kto „wywiera piętno na ewej e-
poce” . kto „naprawdę coś osią
ga”, „wybitnym uczonym” .
Recenzenci zgodnie dochodzą do
wniosku, że „Dziennik” jest nie
wątpliwie najpiękniejszą książką
jaką w tej chwili mamy możność
przeczytać” .
(„Le Nouve(l Observateur")
(mn) W Paryżu ukazał się
„Dziennik etnografa” Bronisława
Malinowskiego w tłumaczeniu z
angielskiego Tiny Jolas. Pojawie
nie się tej pozycji zostało przy
jęte z dużą uwagą, czego wyra
zem liczne i obszerne artykuły w
prasie codziennej i czasopismach.
Podkreślają one wielki dorobek
naukowy polskiego badacza i je
go zasługi jako największego et
nografa wieku, twórcy nowoczes
nej antropologii.
Recenzje,
przypominając syl
wetkę uczonego, zwracają uwagę
na pokrewieństwo jego losów z
kolejami życia innego wielkiego
Polaka, również rodem z Krako
w i, Józefa Conrada-Korzeniow-
skiego, a także w pływ tego ostat
niego na Malinowskiego. „Dzien
n ik”, pisany po polsku, chociaż
obejmował okres I wojny świato
wej, który Malinowski spędził na
Nowej Gwinei i wyspach Tro-
briandzkich, pozostawał do 1950
r pod zamknięciem i dopiero w
1967 r. ukazał się w tłumaczeniu
na
język angielski. Wywołał
zresztą skandal, bowiem wydanie
tej publikacji uznaili uczniowie
i przyjaciele uczonego za zamach
Odzież z e znakiem firmowym Pierre Cardin
będzie produkowana w ZSRR
(sp) Znany francuski projek
tant mody Pierre Cardin podpi
sał w Moskwie umowę z radziec
kim ministerstwem
przemysłu
lekkiego w sprawie współpracy
w produkcji odzieży. Umowa
przewiduje wspólne projektowa
nie modeli przez firmę Pierre
Cardin i Centralny Wszechzwiąz-
kowy Dom Mody oraz produkcję
w ZSRR odzieży na licencji i ze
znakiem firmowym Pierre Car
din.
W wywiadzie, jakiego w związ
ku z tym Pierre Cardin udzielił
„Sowietskoj Rossiji”, podkreślił,
że jest bardzo zadowolony
z
podpisania kontraktu. Jest to Je
den z efektów 30 lat pracy —
powiedział. W 98 krajach 147 fa
bryk produkuje
odzież firm y
Pierre Cardin, a ja bardzo chciał
bym wykorzystać swoją wiedzę
i doświadczenie w ZSRR. Wspól
nie będziemy produkować odzież
dla mężczyzn i kobiet, dzieci i
młodzieży. Zdecydowano się wy
posażyć i otworzyć duży sklep.
Moskiewski Miejski Komitet Wy
konawczy ma przydzielić lokal
na terenie wioski olimpijskiej.
Produkować będzie
się w
Związku Radzieckim na licencji
ale z radzieckich tkanin.
Dwa
razy do roku zgodnie ze zm ie
niającymi się sezonami będzie się
w sklepie wystawiać sto różnych
modeli, przy tym kolekcje będą
przeznaczone zarówno dla miesz
kańców południa jak i północy
kraju.
Odwiedziwszy wiele
radziec
kich przedsiębiorstw — powie
dział dalej francuski projektant
mody — doszedłem do wniosku,
że ich wyposażenie
odpowiada
naszym wymaganiom.
Oczywiś
cie w przyszłości zgodnie z du
chem czasu będzie ono moderni
zowane. P. Cardin zapewnił, że
odzież produkowana w ZSRR nie
będzie odbiegać od kanonów mo
dy paryskiej.
(„Sowietskaja Rossija”)
Pustułki zadomowiły się w Bratysławie
(wj) W ostatnich latach braty
sławscy zoologowie podjęli za
gadnienie zadomawiania się w
dużych aglomeracjach zwierząt i
ptaków żyjących dotychczas dzi
ko. z dala od ludizkich siedzib.
Interesującym przykładem adap
tacji ptaków w sztucznych w a
runkach może być rozpowszech
nienie się w miastach pustułek
(ptaków drapieżnych z rodziny
sokolowatych). Zoologowie z po
mocą omitologów-amatorów zlo
kalizowali gniazda pustułek
w
Bratysławie gromadząc — tam
gdzie było to możliwe — doku
mentację fotograficzną 1 badając
zwyczaj* tych ptaków. Nie była
to łatwa praca zważywszy, że pu
stułki gnieżdżą się najczęściej w
miejscach trudno
dostępnych.
Udało się zinwentaryzować 95 za
mieszkałych gniazd. Na swą sie
dzibę w mieście pustułki wybie
rają najczęściej zakamarki róż
nych budowli,
wież,
mostów.
Zmianie uległo nie tylko miejsce
zamieszkania tych ptaków,
ale
również ich pożywienie. Jako że
w mieście nie zawsze
znajdują
one odpowiednią ilość myszy i
owadów, które stanowiły dotych
czas podstawę ich jadłospisu.
(„Brątislava”)
Pośmiertna powieść Hem ingw aya
(dg) Wydawnictwo
Charles
Sribner’s Sons z Nowego Jorku
zamierza wydać w przyszłym ro
ku nie publikowaną dotychczas
powieść Ernesta Hemingwaya pt.
„The Garden of Eden” .
Pisarz
pracował nad tą powieścią przez
ostatnie 15 lat swojego życia, aż
do popełnienia samobójstwa
w
1961 roku. Powieść, zajmująca się
bisekaualizmem, zawiera
wiele
elementów biograficznych. Draż
liwa tematyka książki spowodo
wała, że dopiero teraz, po 25 la
tach, doczekała się swojego dru
ku.
Oryginalny
manuskrypt,
obejmujący 48 rozdziałów, skró
cony został obecnie do jednej
trzeciej. („Die W elt”)
Bułgaria: 1 lew a — 101,(1 s|
Czechosłowacja: t korona — 10,10 zl
NRD: 1 marka — 31,55 at
ZSRR: I rubel - 100,97 cl
Rumunia: 1 lej — 10,39 z!
Węgry: 1 forint — 5,85 al
Musi sięliczyć z procesem o zniesławienie
(a) „Co sądzi pani o kolegach?”
Takie pytanie dla wielu
osób
byłoby niedyskretne,
drażliwe.
Ale nie dla Barbry Streisand
(lat 43). Wyraża się jasno i bez
pardonowo, nie oszczędzając ni
kogo.
Twierdzi np.,
że .John
Wayne to wół, który za wszelką
cenę chce uchodzić za dobrego
aktora. Liz Taylor to napuszona
krowa. Frank Sinatra to śpiewak
podwórzowy, który wreszcie po
winien przestać śpiewać” . Na te
mat swojego byłego kochanka
Ryana 0 ’Neala mówi: „Wygląda
wprawdzie dobrze, ale to wszy
stko. Einsteinem z pewnością nie
jest!”
Kto by pomyślał, że Barbra
wypowiadać się będzie w takim
tonie, udzielając wywiadu dzien
nikarzowi Shaunowi Considine-
nowi, który pisze jej biografię.
Wszystko
wskazuje na to,
że
Streisand (na zdjęciu> pociągnię
ta zostanie do odpowiedzialności
sądowej. „Fanny girl” — jak ją
nazywają — musi się liczyć z
procesem o zniesławienie.
Na zakończenie reporter zapy
tał Barbrę czy w ogóle ma ja-
S d n l n ^ y3a<:iÓ}- Odpowiedziała
wt
/nie 1
zdecydowanie:
- Nie, żadnych!” („Bunte”)
/dp_1986_021_0005.djvu
SPORT ♦ SPORT ♦ SPORT ♦ SPORT ♦ SPORT
A teraz już play pff
Podhale przed Zagłębiem !
manie się w I lidx« zmagać sic h «ll r prfód ~ Stoczniowiec. O utrzy-
Jn* w najbliższy piątek 31 «tveznil
,ac
» * KTH. Mecze „pewnych"
tehetami" 17 lutego
“ y«nia, * płerws« spotkanie „pasów- » „ka-
♦
Podhale — Naprzód 6:1 (2:o,
2:0, 2:1) Bram ki: Ryłko 2 (19, 52),
J. Szopmsk. (10), Chowaniec (29),
Wronka (39), Sikora (51) - Ada
miec (41). Sędziowali: Szczepek i
Bandyra (Warszawa) oraz
Rajski
(N. Targ). Kary: Podhale 27 min.
—
Naprzód 19 min. Widzów ok. 3,5
ty*.
Bardzo
poważnie potraktowały
ten mecz oba zespoły j „dzięki” te
mu aż 46 minut hokeiści przesie
dzieli na ławce kar. Mimo tego
•potkanie mogło się podobać, a go
spodarze raz po raz nagradzani by
li gromkimi brawami za szybkie
1 widowiskowe akcje. Na koniec
kibice odśpiewali nawet „sto lat”
na cześć podopiecznych Walentego
Ziętary.
J. SOWA
W pozostałych meczach: Polonia
—
GKS Katowice 10:0 (3:0, 3:0, 4:0),
Stoczniowiec — Z agłębie 3:6 (2-3
0:1, 1:2).
1. Polonia
28 46 154: 62
2. Podhale
28 42 143: 74
8. Zagłębie
28 41 182:100
4. Naprzód
28 33 125:109
*. Stoczniowiec
28 20 107:160
6. GKS Katowice
28 19 104:151
4
KTH — GKS Tychy 3:3 (1:1,
1:0, 1:2). Bramki: Mużelak 2 (22, 45),
Zwierz (14) — Bryniarski 2 (46,52),
Stawowezyk (19). 8ędziowali: Tysz
kiewicz oraz Mroczek 1 Więckow
ski (Warszawa). Kary: KTH 8 min.
—
GKS 32 min. (w tym po 10 min.
dla Worwy i Fuksa). Widzów ok.
1,* tya.
Oba zespoły stworzyły ciekawe
widowisko. Grano szybko l kombi
nacyjnie i kibice nie będą zapewne
żałować czasu spędzonego na lodo
wisku. Kryniczanie prowadzili Jui
(w III tercji) 3:1, Jednakże niefraso
bliwość obrońców spowodowała, że
tyszanie zdołali wyrównać.
Dodajmy, że krynicki zespół pro
wadził z trenerskiego boksu Ry
szard Bialik, gdyż Józef Kurek
przebywa na badaniach w Warsza-
wi«-
M. MORAWSKI
4
ŁKS — Craoovla 6:6 (3:2, 1:1,
2:3). Bram ki: Stopczyk 2 (11, 14),
Zdunek 2 (38, 54), S. Chrobak (7),
Masłowski (58) — Behounek 2 (55,
57), Pieczonka (5), Migacz (19), K a
nabus (24), Papuga (58). Sędziowa
li: Papoń oraz Piechnik I Szczurek
(Katowice). Kary: ŁKS 10 min.
—
Cracovia 4 min. Widzów ok. 500.
Cracovia wystąpiła w Łodzi bez
Guzego, Pawlitka, Fronczka, Z a
wadzkiego, Rapacza i Wieczorkie
wicza, a mimo tego zd ołała zremi
sować. Był to jednakże mecz „za
bawowy” ,
bez specjalnej stawki.
Najciekawszy
moment spotkania
to... samobójczy gol łodzianina Kró
la, który wepchnął krążek do swo
jej bramki nie będąc przez nikogo
atakowany! Nie bez trudności sę
dziowie znaleźli „winowajcę” i go
la zaliczono Behounkowi...
W. FILIPIAK
7- ŁKS
30 29 136:137
8. GKS Tychy
30 26 119:129
9. CracOTia
30 22 124:151
10. KTH
30 10 90:211
•••
Andrzej Seweryn;
»
Dowiedziałem się z prasy
Dzisiejsze popołudnie dla kibiców koszykówki w naszym mieście zapo
wiad a się atrakcyjnie. W hali Wisły trwać będzie koszykarski serial. N aj
pierw na parkiecie ujrzymy drużynę trenera Kassyka, w meczu ze Spój
nią, a potem „Wawelskich Smoków” ze Społem.
—
Graoie dzisiaj ze słabszym przeciwnikiem — zwracamy się do tre
nera koszykarzy Wisły. ANDRZEJA SEWERYNA.
—
Tak. Dlatego pozwoliłem sobie zaaplikować chłopcom większą dawkę
treningów, organizując na miejscu tygodniowy obóz kondycyjny. Może
odbić się to na „ruchliwości" zawodników w meczu ze Społem, ale pro
centować będzie w następnych spotkaniach.
—
Podobno planuje Pan wzmocnienie zespołu?
—
Oczywiście, ale o przejściu Klim czyka do Wisły dowiedziałem się...
s prasy.
—
Na ławce rezerwowej Wisły widać młodych chłopców—
—
W przyszłości liczę na nich. Rozwojowym koszykarzem jest 19-latek
Wójtach (2.07 cm wzrostu — przyp. J.), który jest jednak dopiero mate
riałem na dobrego koszykarza.
—
Na którą lokatę stać dzisiaj Wisłęf
—
Na 4—6 miejsce. Byłoby to odzwierciedleniem naszej aktualnej w a r
tości.
Rozmawiał: (Jur)
Henryk Fita sternikiem BKS
BOCHEŃSKI KLUB SPORTOWY
w przyszłym roku obchodzić będzie
65-lecie istnienia. Ak tualnie ponad
200 sportowców upraiwia 4 dyscy
pliny: piłkę ręczną, piłkę nożną,
siatkówkę i seachy. Najwyżej w
klubowej hierarchii (x racji uzys-
kiwamycłi w y n ik ów ) stoją obecnie
szczypdomiści, z ajm ujący I miejsce
w lidze m iędzywojewódzkiej, z du
żymi szansami na awans do II li
gi. Wyróżnia się także sekcja sza
chowa, w której kilku młodych
zawodników jest w orbicie zainte
resowań trenerów kadry juniorów.
Bocheńska KS organizuje również
szereg imprez o charakterze m a-
Zwierzynleckl — Jnvenla
Dawnych wspomnień czar
Jut Jutro na boisku Zwierzyniec
kiego dojdzie do tradycyjnego pił
karskiego Meczu Wyzwolenia old
boyów Zwierzyniecki — Jnvenia.
Będzie to 41. spotkanie obu drużyn.
Dotychczas 37 razy trium fowali
„starsi panowie” Juvenii, a 3 razy
ich rywale. W ubiegłym roku zwy
ciężyła Juvenia 3:0. Czy gospoda
rze jutrzejszego meczu zdołają się
zrewanżować za tak wysoką poraż
kę? Zwycięski zespół otrzyma P u
char Rady Wojewódzkiej Federacji
„Ogniwo”. Początek meczu e godz.
12.
W cześniej (godz. 10.30) na boisko
w e jdą seniorzy obu zespołów, któ
rzy od kilku lat również rywali
zują ze sobą w jedną ze stycznio
wych niedziel. Przed rokiem zwy
ciężył Zwierzyniecki 2:1.
Przed spotkaniami delegacje klu
bów złożą wiązanki kwiatów pod
Pomnikiem Żołnierzy Radzieckich
i Grobem Nieznanego Żołnierza.
(fil)
sowym: biegi przełajowe, turnieje
szachowe, rajdy narciarskie i pie
sze oraz
międzyzakładowe
roz
grywki siatkówki.
W ostatnią środę odbyło *ię w a l
ne zebranie sprawozdawczo-wybor
cze klubu. Wybrano nowy zarząd
w osobach prezesa Henryka Fity
i wiceprezesów Antoniego Se rw i-
nowskiego, Wiesława Biernata i
Ryszarda Habera. Za główny cel
pracy postawiono, obok podnosze
nia poziomu sportowego, moderni
zację obiektów klubowych. Pomoc
w tym kierunku obiecała m. in.
Wojewódzka Federacja Sportu w
Tarnowie. N a zebraniu postanowio
no, iż w bieżącym roku kibice bę
dą mieli wolny wstęp na wszystkie
imprezy
sporto e
organizowane
przez BKS! Decyzja godna po
chwały i uanamia...
(woj)
SPRINTEM
4
(B) Polsey alpiniści J. K u
kuczka i K. Wielicki dokonali pier
wszego zimowego wejścia na Kan-
gczendżenę — 8.586 m.
4
Triumfatorami 54 samochodo
wego Rajdu Monte Carlo zostali
Fin Toivenen i Włoch Cresto na
Lancii Martini delta s4.
4
W lidze siatkarek Czarni po
konali Stal Bielsko 3:0, a Gwardia
Wrocław
w ygrała * Płomieniem
3:1.
Kalendarzyk sportowy
KOSZYKÓWKA
W isła — Spójnia (I liga kobiet),
sobota godz. 16.
W isła — Społem (I liga mężczyzn),
sobota godz. 17.45.
SZERMIERKA
Tur n iej klasyfik acyjny Juniorów,
sobota i niedziela godz. 9, ul. M a
nifestu Lipcowego 27.
W drugą ogromnie bolesną rocznicę tonlerd ukochanego 1 najdroż
szego Męża 1 Ojo*
śp. JOZEFA JURKIEWICZA
odprawione zostaną za spokój Jego duszy msze św. w kościele pa
rafialnym iw. Krzyż* przy ul. Krzyż* 23, w rocznicą śmierci — w
poniedziałek 27 styczni* 1986 roku o godz. 9.18 i w rocznicą pogrze
bu — w sobotę 1 lutego o godz. 9.15 o czym zawiadamiani wszys
tkich Krewnych, Przyjaciół i Znajomych, którzy zachowali Go w
swej życzliwej pamięci
TERESA JURKIEWICZ
Wszystkim, którzy akaaail nam pomoc i współczucie oraz wzięli tak
licznie udział w pogrzebie naszego kochanego Syna
śp. PAWŁA KOPIJKI
składam y najserrdeczniejaze podziękowanie
RODZICE ■ MICHAŁEM
Z głębokim żailem zawiadamiamy, że dnia 21 stycznia 1986 r. zmarł
MARIAN SIKORA
dłuigoiełna i wzorowy pracownik naszego Zakładu.
Żante Zm arłego składamy wyra zy najgłębszego współczucia
Dyrekcja PPZ „Alpha”
Z głębokim żalem zawiadamiamy, ie zmarł
JERZY MIECZYKOWSKI /
długoletni pracownik RSW „Prasa — Książka — Ruch” Kraków
Oddział 2.
Pogrzeb odbędzie się w środę 29 stycznia o godz. 14 na cmenta
rzu Rakowickim.
Rodzinie Zmarłego składamy wy razy głębokiego współczucia.
Dyrekcja PUPiK RSW „Prasa — Książka — Ruch”
Oddział Kraków 2
oraz koleżanki i koledzy
a
Z głębokim żalem zawiadamiam y, że dnia 17 stycznia 1986 r. zmarł
nagle, przeżywszy 27 lat najukochańszy Mąż, Ojciec, Syn i Brat
itp-
MAREK PAWŁOWICZ
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie we wtorek 28 stycznia
o godz. 11.45 na cmentarzu w K ra kow ie — Batowicach, po czym
nastąpi odprowad zenie Zm arłego na miejsce wiecznego spoczynku.
Pogrążeni w bólu i żalu
RODZICE, ZONA s SYNKIEM, BRAT i RODZINA
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że dnia 15 stycznia 1986 r. zmarł
nagle, przeżywszy 27 lat
ADAM JAROSZEWICZ
lekar z stomatolog
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie przy zwłokach we
wtorek 28 stycznia o godz. 13.30 w kaplicy na cmentarzu Rako-
kowickim, po czym nastąpi odprowadzenie Zm arłego na miejsce
wiecznego spoczynku.
Pogrążeni w głębokim smutku i rozpaczy
ZONA, MATKA, TEŚCIOWE 1 RODZINA
Prosimy o nieskładanie kondolencji.
8.tP-
dr HALINA MARKOWSKA
lekarz pediatra
urodzona 5 m aja 1921 t. w Siemuszowej b. pow. Sanok, kochana
Siostra i Ciocia, człowiek szlachetny, pełen dobroci, niosący pomoc
innym w cierpieniach i kłopotach, po krótkich i ciężkich cierpie-
nach, opatrzona św. sakramentami zmarła w Krakowie dnia 22
stycznia 1986 r.
Nabożeństwo żałobne i pogrzeb odbędą się we wtorek 28 stycz
nia o godz. 15 na cmentarzu Salwatorskim.
RODZINA
8.tP-
ADAM MICHAŁOWSKI
ur. w Krakowie 30.IV. 1908 r., opatrzony św. sakramentami zmarł
w Krakowie dnia 20 stycznia 1986 r.
Msza św. odprawiona zostanie w kaplicy na cmentarzu Rakowic
kim w środą 29 stycznia o godz. 11, po czym nastąpi odprowadze
nie Zmarłego do grobowca rodzinnego.
Msza św. za duszę Zmarłego odprawiona zostanie w sobotę 22 lu
tego o godz. 7.30 w kościele OO. Kapucynów — o czym zawiadamia
pogrążona w smutku
RODZINA w kraju 1la granicą
Z głębokim żalem zawiadamiamy, ie dnia 18 stycznia 1986 r. zmarła
nagle, w wieku 67 lat nasza najdroższa i najukochańsza Mam usia,
Babcia i Siostra, człowiek wielkiej dobroci i szlachetności, który
całe pracowite ż yd e służył Bogu, rodzinie i bliźnim.
i.tp.
JÓZEFA WYDRO
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie przy zwłokach w środą
29 stycznia o godz. 10.30 w kaplicy na cmentarzu w Krak owie —
Batowicach, po czym nastąpi odprowadzenie Z m ar łej na miejsce
wiecznego spoczynku.
Pogrążeni w głębokim smutku i żałobie
CÓRKA, SYNOWIE, SYNOWA, ZIĘC, WNUKI, SIOSTRY,
BRAT 1 RODZINA
Z głębokim bólem i żalem zawiadamiamy, że dnia 22 stycznia 1986 r.
zm arł po krótkich cierpieniach, opatrzony św. sakramentami,
przeżywszy 62 lat*
ŁtP.
WŁADYSŁAW KOZERA
mistrs m alarski
najdroższy Mąż, Tatuś, Dziadzio i Brat, szlachetny 1 pr a w y człowiek,
prawdziwy i Jedyny przyjaciel.
Nabożeństwo żałobne odprawione zostanie w środę 29 stycznia
• godz. 10, w kaplicy n * cmentarzu Rakowickim , po czym nastąpi
odprowadzenie Zm arłego na miejsce wiecznego spoczynku
CONA, CÓRKA, SYN, SYNOWA, ZIĘC, WNUKI,
BRACIA i SIOSTRY
Prof. dr. hab. Int.
ARTUROWI
WIECZYSTEMU
Dziekanowi Wydziału Inżynie
rii Sanitarnej i Wodnej Pali
techniki Krakowskiej im. Ta
deusza Kościuszki,
składam)
wyrazy głębokiego współczu
cia z powodu Amierc! Ojca
Rada Wydziału
POP PZPR, UK SD
ZNP I pracownicy
Wydziału Inżynierii
Sanitarnej i Wodnej
Naszemu drogiemu Koledze
WIESŁAWOWI
DĄBROWIE
składamy wyrazy głębokiego
l serdecznego współczucia
z
powodu śmierci Matki
Kierownictwo
i pracownicy
Krakowskiego Komitetu
Stronnictwa
Demokratycznego
ET*
BR?
NAUKA
POSZUKUJĘ pilnie lektora Języka
holenderskiego — tel. 37-29-72, god7.
17—20.
LOKALE
MIESZKANIA, domy, parcele - kup
no sprzedaż - Stronczak, *1 Słow ae-
ktego 58/1» tel 13-22-67._____________
GARSONIERĘ superkomfortową, kwa
terunkową, dużą, południową t bal*
konem III p. tylko m Nowej Hucie
-
zamienię n* 1 lub t pokoje z ku
chnią Warunki korzystne do uzgod
nienia Oferty 9M«8 .rPasa Kraków,
Wiślna 2
_ _______ ___ ___ ________
CZTEROPOKOJOWE, luperkom forto-
we. Krowoderskich Zuchów - zamie
nię na dwa mieszkania (może byc
Jedna garsoniera). Tel. 33-00-0# lub
Oferty 000MS „Prasa" Kraków, Wlsl-
na2
MIESZKANIE S-pokoJowe, »0 m*
•*
zamienią o * i mieszkania Tel.
34-23-51.
g-000433
LODŹ, M-J własnościowe - zamie
nię na równorzędne lub większe w
Krakowie Oferty 0OOM3 „Prasa” K r* -
kow, Wiślna 1.
CORK \ profesora
poszukuje ka
walerkl w centrum Oferty 000*73
„Prasa" Kraków, Wiślna 1
7,DK( YDO WĄSIE kuple dwa pokoje
Śródmieście, Krowodrza Oferty 000104
„Prasa" Kraków. Wiślna 1_________
O LS ZA mieszkanie spółdzielcze „D o
my Pogodnej Jesieni", 42 mt. super-
komfortowe
zamienię z emerytem
lub rencistą Oferty 00000# „Pras*
rKaków, Wiślna 2.
XI—^O.
moiwn,
—
NAGŁA POMOC LEKARSKA
lekarzy specjalistów
«
Przyjmowanie zleceń dla
5
4 CHIRURGÓW 4 INTERNISTÓW
4 KARDIOLOGÓW 4 PEDIATRÓW
“
Konsultacje * iakresie
-
DERMATOLOGII 4 GINEKOLOGII 4 LARYNGOLOGII =
NEUROLOGII 4 REUMATOLOGII 4 UROLOGII
|
Zgłoszenia prywatnych wizyt dom owych codzienni# w godz. j
0-2130
S
Kraków teł. 66-80-00
PP „ORBIS"
Hotele: „Cracovia", „Holiday Inn”, „Francuski"
w Krakowie, al. Puszkina 1
i „Wanda"
ZATRUDNI natychmiast
▲ insp która p.poż. z praktyką
A archiwistę z praktyką (może być emeryt na 1/2 etatu)
A kierownika 1 magazyniera do magazynu spożywczego
Szczegółowych informacji udziela Sekcja Spraw Osobowych
w godzinach od 8 do 14 pokój 2 t 3, al. Puszkina 1.
K-7«2
>
INSTYTUT INŻYNIERII I GOSPODARKI WODNEJ
Wydziału Inżynierii Sanitarnej i Wodnej
Politechniki Krakowskiej
organizuje
STUDIUM PODYPLOMOWE
i zakresu:
GOSPODARKI WODNEJ
W OBSZARACH UPRZEMYSŁOWIONYCH
Studdium będzie prowadzone systemem wieczorowo-zeocmym
przez drwa kolejne semestry począwszy od semestru letniego
1986 r.
Na studium mogą być przyjęte osoby e wyższym wykształce
niem technicznym i oo najmniej 2-letnim stażem pracy, po za
kwalifikowaniu przez Komisję Uczelnianą.
Studium spełnia warunki wymienione w uchwale nr #6Rady
Ministrów z dnia 8 czerwca 1983 r przy ubieganiu sdę o uzy
skanie specjalizacji zawodowej.
Kandydaci winni złożyć w terminie do dnia 20 lutego 1986 r.:
—
podanie o przyjęcie na studia
—
odpis dyplomu ukończenia studiów wyższych
—
skierowanie z zakładu pracy wraz a zobowiązaniem o od
płatności
—
kwestionariusz osobowy
—
życiorys
—
3 fotografie
Szczegółowych informacji udziela i karty zgłoszenia wydaje
Sekretariat Studium Podyplomowego Wydziału Inżynierii Sa
nitarnej I Wodnej Politechniki Krakowskiej. Kraków, ul. W ar
szawska 24, tel. 33-55-71 lub 33-03-00, wewn. 801.
K-468
2Hintiiiiim ii!iniiiiiiiiiitiiiiitiiiiinitu n itiniiiim tiiiiitnin!inin nfTM
gg
MK
ZAKŁAD BIBLIOTEKOZNAWSTWA
I INFORMACJI NAUKOWEJ
INSTYTUTU FILOLOGII POLSKIEJ
S
UNIWERSYTETU JAGIELLOŃSKIEGO
|
I OGŁASZA NABÓR |
na roczne
STUDIUM PODYPLOMOWE INFORMACJI NAUKOWEJ
S
Zgłostzenia należy nadsyłać do dnia 30 stycznia 1986 roku wra* E
S Z następującymi dokumentami:
3 — podanie
5
S — życiorys
S
5 — odpis dyplomu ukończenia studiów wyższych
£*
S — skierowanie z zakładu pracy
S — ankieta personalna
»»
S — 2 zdjęcia
iS
E na adtres: Zakład Bibliotekoznawstwa i Informacji Naukowej 5
[ IFP UJ, Kraków, al. Mickiewicza 22.
Studium przeznaczone jest głównie dla pracowników służb a
5 informacyjnych bibliotek naukowych i ośrodków informacji. 3
Świadectwo ukończenia studium jest równoznaczne z uzyska- a
a niem wykształcenia w zakresie informacji naukowej.
K-319 |
aiiiiim im iiiiiiiiiim iniiiin niiiiiitiłin u iiiHm in m itniiiiiniiiniiifu
P7TFNNIK POLSKI" — Wydawca: Krakowskie Wydawnictwo Prasowe RSW „Prasa-Książka-Ruch” w Krakowie, uL Wiślna 2. ADRES REDAKCJI: 81-072 Kraków, ul Wielopole 1. II p. TELEFONY: Central* *2-75-t*.
n "rłnirtrrr n a c z e l n y Edwa rd Gretschel 22-63-04, Sekretariat Odpowiedzialny 22-28-98 (od godz. 17.00: 11-16-77). Dział Miejski 22-87-25, Dział Publicystów 22-07-12, Dział Łączności z Czytelnikami 22-9S-92. Dział Sportowy 21 49-73
/h
18- 11-91-11). Redakcja Nocna 11-15-22. OD DZIAŁY REDAKCJI: 33-300 Now y 8ącz, ul. Narutowicza 6. II p., tel. 204-49, Rzeszów, ul. Obrońców Stalingradu 9/111, tel 382-55. skr. poczt 234 33-100 Tarnów, ul
ir i,
to t? tf 35-20 Ogłoszenia przyjm uje Biuro Reklam i Ogłoszeń, uL Wiślna 2, 31-007 Kraków, tel. 22-70-89 (Z * treść i termin druku ogłoszeń redakcja nie odpowiada) oraz wszystkie biura ogłoszeń RSW
KraicowsKa u .
-•
__
terenie całego kraju. Prenumeratę ze zleceniem z* granicą przyjm uj* Centrala Kolportażu Prasy i Wydawnictw RSW „Prasa-Książka-Ruch”. ul Towarowa 28, 00-953 Warszawa konto XV Od-
f ^ r Ń p B Warszawa, nr 1153-201045-139-11 Szczegółowych informacji o prenumeracie zagranicznej 1 krajowej udzielają wszystkie oddziały RSW „Prasa-Książka-Ruch” oraz urzędy pocztowe DRUK: Prasowe Za
kłady Graficzn e „Prasa-Książka-Ruch”, Kraków, aL Pokoju 3.
_____________________________________
___ ____________________________
____________________________________
/dp_1986_021_0006.djvu
Nr 21
KRONIKflUflgRKOWSKA
Reporterski zwiad „Dziennika*
Ozy rzeczywiście tak dużo jest „lew ych" zwolnień?
Do niedawna wszyscy pracownicy przedsiębiorstw, w których są
przychodnie przyzakładowe, m ogli wyłącznie w nich korzystać
t porad lekarskich (również od lekarzy zakładowych otrzymywali
skierowania na badania specjalistyczne, jeżeli było to konieczne).
W przychodniach rejonowych nie przyjm owano pacjentów, którzy
w książeczkach zdrowia m ieli pieczątki zaświadczające, że przy
Ich zakładzie działa przychodnia przem ysłowej służby zdrowia.
Miało to w założeniu odciążyć
przychodnie rejonowe, ale — z dru
giej strony — stwarzało wiele pro
blemów pracownikom, gdyż po po
radę musieli jechać często na dru
gi koniec miasta do przychodni w
zakładzie.
Od ponad półtora roku obowią
zują nowe przepisy, zezwalające na
w ybór lekarza, w przychodni re
jonowej lub zakładowej. Z pewno
ścią jest to korzystne dla pacjen
tów. Nie wiadomo jednak czy rów
nież dla przedsiębiorstwa, ponie
waż — wg opinii wielu osób —
w rejonie znacznie łatwiej uzy
skać zwolnienie lekarskie niż w
przychodni zakładowej. Jak to w y
gląda w
przypadku niektórych
krakowskich przedsiębiorstw?
+ Zakład Budowy Maszyn 1
Aparatury im. St. Szadkowskiego:
Przychodnia zakładowa nie wery
fikuje dokładnie zwolnień lekar
skich uzyskiwanych przez praco
w ników w placówkach rejonowych.
Za tydzień zimowe ferie
Zorganizowany wypoczynek
dla ponad 50 tys. dzieci
Mimo, że pogoda w ostatnich dniach nie zachęca do wypoczynku
na świeżym powietrzu, uczniowie z niecierpliwością oczekują na
rozpoczynające się za tydzień ferie zimowe. Jak co roku, Kurato
rium Oświaty i Wychowania wspólnie m. in. z organizacjami mło
dzieżowymi, domami kultury, spółdzielniami mieszkaniowymi zor
ganizowało dla części dzieci zimowiska, obozy, półkolonie, a takie
szereg imprez kulturalnych.
Przykładowo na terenie Nowej
Huty zorganizowanych zostanie 5
zimowisk dla 560 dzieci oraz 3 pół
kolonie (200 dzieci) na os. Piastów.
Szklane Domy i os. Stalowym (dla
dzieci specjalnej troski). Powstanie
także 17 baz nieobozowej akcji zi
m owej m. in. na os. Jagiellońskim,
w Klubie M-3 na os. Kazimierzow
skim i 1000-lecia. Pon ad 3,5 tys.
dzieci i młodzieży wyjedzie na zi
mowiska i obozy, w tym też na
obozy zagraniczne, a dla pozostałych
bogaty program przygotowały klu
by osiedlowe i NCK. Związek Har
cerstwa Polskiego zorganizował dla
4200 dzieci zimowiska m. in. w wo
jewództwie nowosądeckim, wałbrzy
skim, tarnowskim i kieleckim. 10-
dniowy pobyt kosztuje 15 tys. zł,
a odpłatność wynosi ok. 6—S tysię
cy zł. 70 osób wyjedzie za pośred
nictwem ZSMP do Czechosłowacji
1 NRD, a około 400 na zimowiska
zorganizowane w Muszynie, From
borku i Trzebini (odpłatność około
2,5 tys. zł).
Prawie 2 tys. uczniów szkół śred
nich i studentów połączy — w ra
mach OHP — wypoczynek z pracą
w „Społem” , MPO, „Miraculum” i
Zakładach' Mleczarskich. Dla prze
bywających w Krakowie (także
mieszkańców) Pałac Młodzieży zor
ganizuje naukę pływania, kurs fil
m ow y (młodzież ze szkół podsta
wowych i średnich), będą również
imprezy muzyczne, a dla kolonii
seanse filmowe.
Kuratorium planuje, że z zimo
w ego wypoczynku skorzysta ponad
50 tys. dzieci. Oby tych zamierzeń
nie pokrzyżowała nie tylko pogoda,
ale sygnalizowany przez niektóre
szkoły brak opału 1 benzyny, (jas)
Są one jedynie rejestrowane. Nie
wiadomo więc czy wszystkie zwol
nienia uzyskane poza zakładem są
uzasadnione. W ubiegłym roku nie
przepracowano z powodu choroby
33 tys. 997 godzin (załoga liczy ok.
1400 osób), ale jest to i tak m niej
niż w ubiegłych latach. Istnieją
przypuszczenia, że kiedy praco
wnicy nadużywają zwolnień — po
solidnym przepracowaniu kilku
miesięcy (uzyskawszy wysoką śre
dnią zarobków w akordzie) później
dość długo chorują.
+ Krakowskie Zakłady Arma
tur: Obowiązujący obecnie system
wynagrodzeń przew iduje, że pra
cownikowi, w przypadku choroby,
nie przysługuje premia motywa
cyjna. W związku z tym zm niej
szyła się nieco ilość osób zgłasza
jących się do lekarza i korzystają
cych ze zwolnień. Z przeprowa
dzanych przez zakładową służbę
zdrowia analiz wynika, że choro
by pracowników wydłużają się
często nie z ich złej woli i chęci
oszukania zakładu lecz dlatego, że
bardzo długo trw ają niektóre ba
dania specjalistyczne.
Piotr Fronczewski
w Krakowie!
Krakowska „Estrada”
zaprasza
w niedzielę, 26 bm. do Hali Wisły
na spotkanie z Piotrem Fronczew
skim i jego gośćmi, m. in.: Hanną
Banaszak, Halin ą
Frąckowiak,
Krystyną Prońko, Magdą Sokoło
wską, Krzysztofem Litwinem oiraz
z zespołem „2-j -l” . Początek kon
certów o godz. 14, 17 i 20. Bilety
do nabycia dziś, w sobotę, w godz.
8—13 w „Estradzie”, ul. Bracka 1
oraz jutro, w niedzielę, od godz. 12
w Hali Wisły, ul. Reymonta 22. (ks)
Spektakl w „Grotesce”
odwołany
Dyrekcja Teatru „Groteska” u-
przejmie informuje, że spektakl
Jana I. Sztaudyngera W YGNAŃCY
EWY JUDYTA I HOLOFERNES
SALOME w dniu 26.1. o godzinie
19.15 i uwa gi na chorobę aktora
jest odwołany. Bilety zachowują
ważność na następny spektakl w
dniu I.H ., sobota, godzina 9.15, lub
kasa teatru zwraca pieniądze.
+ Zakłady Farmaceutyczne „Pol
fa” : Tutaj przestrzega się zasady,
że tylko pracownicy obłożnie cho
rzy mogą korzystać z porad leka
rzy w przychodniach rejonowych.
Czasem zdarza się, że w przycho
dniach rejonowych w ogóle pra
cowników nie chcą przyjmować i
wysyłają ich do macierzystych za
kładów pracy. W
„Polfie” zwol
nień chorobowych jest dużo, ale
wynika to raczej z faktu, iż pra
cują tu głównie kobiety (w bar
dzo trudnych warunkach).
^ Krakowska Fabryka Kabli i
Maszyn Kablowych „Kabel” : W
ubiegłym roku przychodnia zakła
dowa wydała około 10 tys. zwol
nień, a do tego dochodzi jeszcze
około 30 proc.
wydanych poza
przedsiębiorstwem . Dział kadr w y
rywkowo kontroluje zwolnienia: w
zasadzie nie stwierdzono, by pra
cownicy nadużywali przysługują
cych im uprawnień.
W większości lekarze uważają, że
obowiązujący obecnie system opie
ki ułatwia pracownikom leczenie
j _ wbrew krążącym opiniom —
nie przynosi szkód zakładom (w
postaci dużej liczby „lewych”
zwolnień) tym bardziej, że wię
kszość osób korzysta jednak z po
rad w przychodniach zakładowych.
(jas — j.cz.)
Oddano do użytku
żłobek i pawilon
75 dzieci z osiedla W ola Duchacka-
- Zachód już od poniedziałku będzie
mogło przebywać w nowym żłob
ku, który otwarto wczoraj przy ul.
Sanockiej. Wykonawca, KBM -Za-
chód — zgodnie z wcześniejszą za
powiedzią — zadbał o to, by pla
cówka oddana została do użytku
prawie o dwa miesiące przed ter
minem.
(MK)
*
Wczoraj w Michałowicach otwar
ty został dom towarowy o powie
rzchni handlowej 1,5 tys. metrów
kwadratowych. Znajduje się w nim
również restauracja i kawiarnia.
W części handlowej na stoiskach z
odzieżą, galan terią, sprzętem RTV,
zabawkami, ceramiką, artykułami
sportowymi, obuwiem oraz stoisku
spożywczym oferowano atrakcyjne
towary wartości 30 min zł. Miej
my nadziejĄ że i w następnych ty
godniach handlowcom z GS w M i
chałowicach uda się zapewnić nie
gorszy poziom zaopatrzenia.
(tacz)
Najmłodsze pokolenie pewnie nie uwie
rzy że jeszcze kilkanaście lat tem u w
grodzie Kraka funkcjonowały narciar
skie wyciągi, a liczna plejada początkują
cych narciarzy nie musiała wcale szlifować
umiejętności w Zakopanem czy Bukowinie
1 wszystko wskazywało, że Kraków będzie
znaczącym ośrodkiem sportów alpejskich,
gdyż brać narciarska g rom k im głosem doma
gać się poczęła wyciągów pod Kopcem K o
ściuszki czy wżgórzu Lasoty. Niestety, nim
lobby narciarskie się umocniło, nastąpiły pod
Wawelem niekorzystne zmiany klimatyczne.
Powłoka śniegowa, m im o pewnych opadów,
przestała zalegać. Zima coraz bardziej zaczęła
od granic miasta się oddalać. Już nie tylko
masyw Lasku W olskiego był nieobsypany.
Łysieć zaczęły pola j pagórki w okolicy Mo
gilan. Ba, klęska braku śniegu dotknęła tak
że Myślenice przymierzające się do rozwija,
nia na swym terenie sportów zimowych. W
tej sytuacji klimatycznej rodzi się pytanie
czy warto w takim razie budować wyciąg
Od soboty do soboty
Sankami po trawie
krzesełkowy na pobliskiej górze. K u rozpa
czy myślenickich speców od sportu i rekrea
cji, nie dochodzą do skutku planowane biegi
narciarskie, gdyż naprawdę żadną prz yjem
nością jest bieganie na nartach po trawie.
Nawet gdyby narty wyposażyć w kółka.
Swoje cierpienia narciarze mogą jednak
ukoić sobotnio-niedzielnymi wypadami w
Gorce, Beskidy i Tatry, gdzie miejscami
śniegu nie brakuje. Co jednak mają powie
dzieć n ajmłod si miłośnicy saneczkowania,
którym nikt takich eskapad nie organizuje.
A na ironię losu stwierdzić wypada, w o -
statnich bezopadowych latach, wyraźny p rzy
rost ilości górek saneczkowych w parkach i
osiedlach podwawelskiego grodu. Co z tego
gdy produkowane aktualnie saneczki nie chcą
jeździć po ziemi.
Również marny jest los łyżwiarzy. Skoki
temperatury uniem ożliwiają urządzenie śliz
gawki, a jedyne w mieście sztuczne lodowi
sko przy ul. Siedleckiego jest dla miłośni
ków rekreacji na lodzie zasadniczo niedo
stępne. Okupują je marnie poczynający so
bie w lidze hokeiści i snobistyczne szkółki
łyżwiarskie, z których od dziesięcioleci nie
wyszła na tafle świata ani jedna gwiazda.
Stąd stawiam wniosek, że jeżeli nas nie stać
na zakup agregatów śniegotwórczych^ żeby
ośnieżyć stoki Kopca Kościuszki, to chociaż
otwórzm y na kilkanaście god zin dziennie
tafle przy Siedleckiego dla wszystkich zain
teresowanych. Tysiące młodych, a sądzę że
i starszych krakowian będzie miało frajdę,
bo z okupujących teraz lodowisko wyczy
nowców pożytek praw ie żaden.
MACIEJ SABATOW1CZ
Telewizja
SOBOTA
PROGRAM I
8.25 Program dnia 8.30 Tydzień
na działce 9.00
„Sobótka”
10.30
DT 10.40 Telewizyjna lista prze
bojów 11.10 Bariery 11.40 Estrada
folkloru 11.55 Na krawędzi słowa
12.15 Galeria 37. m ilionów 12.45
Siedem anten 13.30 Plagi na plagi
14.00 Konto „M ” 14.30 Zdrowie —
wojsk, mag publ. 15.00 DT 15.05
Antologia dramatu powszechnego
—
Max Frisch: „Biografia” 16.45
Kram 17.15 Studio Sport 17.50 Loso
wanie Dużego Lotka 18.20 Skar
biec 19.00 Dobranoc 19.10 Z kame
rą wśród zwierząt 19.30 Dziennik
20.00 „Głos ma obrona”
—
ra
dziecki film obyczajowy 21.35 Czas
22.25 DT 23.30 Wiadomości sporto
we 22.50 Z estrad i płyt — prze
boje ’85 23.50 „Zabawa na pokła
dzie” — film prod. RFN .
PROGRAM n
15.00 Powitanie 15.05 Wieliczka,
Wieliczka (1) 15.45 Parawany —
spotkania z malarką Teresą Jon-
kajtis-Sołtanową 16.10 Wieliczka,
Wieliczka (2) 17.00 Wideoteka 17.35
Wieliczka, Wieliczka (3) 18.00 „Wio
ska Ziemia” (4) — film dok. prod
ang. 18.30 Kronika 19.00 Spektrum
19.30 Dzienn ik 20.00 Bis na bis;
„Raz na tysiąc lat” 21.00 Filhar
monia „D wójki” : Koncert Bacha
na W awelu 21.35 Dzieci wszech
świata — dzieci Ziem i — spotkanie
z H. v. Ditfurthem 21.55 Wielicz
ka, Wieliczka (4) 22.30 „Klejnot w
koronie” (3) — angielski serial fil
m owy 23.30 Wieczorne wiadomości
23.35 Muzyka na dobranoc.
NIEDZIELA
PROGRAM I
7.30 Program dnia 7.35 Wszech
nica rodziny wiejskiej 8.00 Po gos
podarsku 8.20 Tydzień — magazyn
spraw wsi i rolnictwa 9.00 Tele-
ranek 10.30 DT 10.35 „Kruche pię
kno” — film dok. prod. NRD 11.05
Horyzont 2000 — przed XXVII
Zjazdem KPZR 11.35
„Następny
proszę” (3) — ang. serial film o w y
12.25 Telewizyjny koncert życzeń
13.05 Warszawskie wspomnienia —
program dok. 13.25 Świat z bliska
13.55 Kraj za miastem 14.20 Wszy
stko albo nic (1) 15.00 D T 15.05
Teatr dla dzieci — Jefim Czepo-
wiecki: „Uciekaj myszko”
15.50
Wszystko albo nic (2) 16.20 Studio
1 18.20 Antena 19.00 Wieczorynka
19.30 Dziennik 20.00 „Pan na Żu
ławach” (10) — „Czas niepokoju”
—
serial TP 20.50 Pegaz 21.35 Spor
towa niedziela 22.10 Portret ze
słów — recital Eleni 22.40 DT.
PROGRAM n
10.35 F ilm dla
niesłyszących:
„Pan na Żuławach" (10) 11.25 Krót
kofalowcy — wojskowy pr. public.
11.55 Niedziela w „Dwójce” — po
witanie 12.00 Kwadrans z hejna
łem 12.15 DT 12.20 Jutro poniedzia
łek 12.50 Kino familijne: „Robin
Hood” (3) 13.50 Studio Sport 15.15
Zwierzęta w kamerze: „Bobry” (2)
15.40 Nahorny+1 16.00 „Nowa droga
do Indii” (6) — francuski serial fil
mowy 16.50 Robert Graves — syl
wetka pisarza 17.20 Kalejdoskop
filmowy „Kino-Oko” 18.20 Słynne
dzieła, słynni wykonawcy — pa
mięci Artu ra Rubinsteina 19.00
Wywiady Ireny Dziedzic 1?.30
Dziennik 20.00 Studio Sport 21.00
Brunona Miecugowa duchy polskie
—
Duch pokoju 21.20 Wielkie fil
my małego ekranu: „Ja,
Klau
diusz” (13) 22.10 Postscriptum do
serialu „Ja, Klaudiusz” 22.40 Stu
dio Sport (3) 23.10 Wieczorne wia
domości.
TV Bratysława
SOBOTA
PROGRAM I
9.00 Pionierska Jaskółka. 10.40
Studio X V II — informacje z kon
ferencji KPCz. 12.10 Studio XVII,
,13.50 Kulturalny przegląd roku.
15.00 MS w kolarstwie przełajo
wym. 16.00 Studio XVII. 16.40 Za
rezerwowane dla starszych. 17.20
Sprytniejszy wygrywa. 18.20 Wie
czorynka. 20.15 Życie w przyro
dzie. 20.40 Spotkamy się na Vyslni.
21.35 Bram ki, punkty, sekundy. 21.50
„Wojna policjantów” — film frane,
PROGRAM U
10.00
„Dama pikowa”
—
film
radz. 11.20 Jęz. franc. 18.00 „Pies
w butach”
—
film rysunk. 18 55
„Filmowe tricki 0 ’Hoyta”
—
film
dok. 19.10 Wieczorynka. 21.40 „W iel
ka przygoda himalajska” (9). 22.30
Kumoszki z Windsoru — progr.
operowy.
NIEDZIELA
PROGRAM I
8.30 Chodźcie z nami. 10.40 „Po
w iat na północy” (4). 11.40 Studio
XVII. 12.20 Radar. 12.50 Auto-mo-
to revue. 13.35 Złote wrota — pio
senki dla dzieci. 14.40 Studio X V II
15.40 E. Hofman przedstawia. 16.45
„Rozbójnik Pacho” — film słowa
cki. 18.20 Wieczorynka. 20.25 „Świe
kra”
—
teatr TV. 21.55 Bramki,
punkty, sekundy 22.10 Muzyka no
wego życia.
PROGRAM II
10.30 TV Klub Młodych. 12.00 MS
w kolarstwie przełajowym.
17.30
Międzynarodowy Konkurs im. Czaj
kowskiego. 18.20 Tydzień na ekra
nie. 19.10 Wieczorynka. 20.20 Orbis
pictus. 21.55 „Sublokator”
—
film
RFN z serii „Derrick”,
OWAGA
KIEROWCY I
PRZECHODNIEł
Widzialność do
bra, drogi okre
sowo śliskie.
Sytuacja biome-
teorologiczna
—
•
tendencja do sto
pniowej
popra
wy.
Dyżury
APTEKI
Rynek Główny 42 — tel. 22-23-71,
Pstrowskiego 98 — tel. 66-69-50,
Krakowska 1, tel. 66-23-21, Długa
88 — tel. 33-42-90, Kozłówka -
tel. 55-51-87, Kazimierza Wielkiego
117 _ tel. 37-44-01, N o w a Huta,
al. Rewolucji Październikowej, tel.
44-17-19, A ndrzeja Struga. 36, tel.
44-06-90, Skawina, Ogrody 101. M y
ślenice, Rynek 10, Krzeszowice,
Sułkowice, Skała, Wieliczka, A l
wernia, Proszowice, Słomniki, Dob-
czyce, Gdów, Niepołomice.
POGOTOWIE RATUNKOWE
Łazarza U: 999 - wezwania do
wypadków; zachorowania i prze
w ozy: 22-29-99, centrala: 22-36-00.
Lotnisko Balice: 11-19-99, Rynek
Podgórski: 6C-69-99. N owa Huta:
44-49-99. Krowodrza, ul Piastowska:
33-39-99, Białoprądnicka 8: 34-39-99,
Skawina: 999. 76-14-44, Prokocim, ul
Teligi, 55-59-99. W ieliczka: 78-38-66.
22-33-54, alarmowy — 999. Myśleni
ce: 999. Krzeszowice: 99, Proszowi
ce: 9, Jerzmanowice: 384. 48. Niepo
łom ice: 198. 21-02-09
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO
W IA : 22-05-11
—
czynna całą dobę.
PRZYCHODNIE
Dyżurne przychodnie 1 ośrodki
zdrowia: czynne 8—14 (zgłaszanie
wizyt domowych 8—12). *
ŚRÓDMIEŚCIE: al Pokoju 4 —
tel. 11-33-96 (8—19), gabinet stoma
tologiczny (8—14); Skawińska 8 —
tel. 66-34-52; Długa 38 — tel
22-86-77; Radomska 36 — tel
11-26-44; Ułan ów 29a - tel.: 11-53-3}
NOWA HUTA: os Jagiellońskie
—
tel. 48-56-26 (8— 19), gabinet
stomatologiczny (8— 14); os.
Na
Skarpie — tel 44-19-30; os. Złoty
Wiek — tel. 48-20-70; os. W zgórza
Krzesławickie — tel. 44-57-77, zgła
szanie wizyt domowych — W
44-17-70.
KROWODRZA: Wójtowska 3 —
tel 3:3-21-97 (8—19), gabinet stoma
tologiczny (8— 14); Rusznikarska 17
—
tel. 34-01-27; os. W idok — tel.
37-07-40; al. Krasińskiego 28 —
t el 22-52-66.
PODGÓRZE: Gen. Kutrzeby —
tel 66-55-11 (8— 19), gabinet stoma
tologiczny (8—14); Teligi 8 — tel
55-40-55; Szwedzka 27 —
*ei
66-38-72; Niemcewicza
7—tel.
66-87-00; Na Kozłówce
—
*»l.
55-16-11.
DOMOWA POMOC LEKARSKA:
tel. 55-56-64 — czynna w godz
7— 21.30.
NAGŁA POMOC LEKARSKA
lekarzy specjalistów: tel 66-80-00
—
czynna w godz. 9—21.30.
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37 -
czynny w godz 16—22.
MŁODZIEŻOWY TELEFON ZA
UFANIA: 988 — czynny w godz.
14— 19.
„ZIELONY TELEFON” : 21-33-64
—
czynny w godz. 7—20 (zgłaszanie
przypadków
nadmiernego zanie
czyszczania środowiska).
INFORMACJA O CSŁUGACH
„EUREKA”, Dom Towarowy, ul.
Wiślna: czynna w godz. 10— 16, tel,
22-98-22, w ew n . 38
—
czynny w
godz. 10— 15.
NIEDZIELA
DYŻURY APTEK - bez zmian
POGOTOWIE RATUNKOWE —
bez zmian
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO
WIA — bez zmian
DOMOWA POMOC LEKARSKA
—
bez zmian
NAGŁA POMOC LEKARSKA —
bez zmian
TELEFON ZAUFANIA — ber
zmian
MŁODZIEŻOWY TELEFON
__
nieczynny
INFORMACJA O USŁUGACH
nieczynna.
SZPITALE
SOBOTA
CHIRURGICZNY _ Trynitarska
44, UROLOGICZNY _ Prądnicka
35. LARYNGOLOGICZNY — Ko
pernika 23a, OKULISTYCZNY -
Witkowice, CHIRURGII DZIECIĘŁ
CEJ — Prokocim, MYŚLENICE,
Szpitalna 2, PROSZOWICE, Ko
pernika 2, inne oddziały szpitali
w g rejonizacji.
NIEDZIELA
CHIRURGICZNY _ Kopernika
21, UROLOGICZNY _
Grzegó
rzecka 18, LARYNGOLOGICZNY
—
Kopernika 23a, OKULISTYCZNY
—
Witkowice, CHIRURGII DZIE
CIĘCEJ — N ow a Huta, pozostałe
jak w sobotę.
Teatry
SOBOTA
IM. SŁOWACKIEGO — 19 ls
„Niech
sczezną artyści” (rewia
Tadeusza Kantora
abonamenty
nieważne), MINLiTURA _ 19.3,,,
Kwartet dla czterech aktorów”,
&
MODRZEJEWSKIEJ - 19t
Termopile polskie” , SCENA PRZY
u l. SŁAWKOWSKIEJ 14 _ Wf
„Pamiętnik wariata”, KAMERAL.
__
19; „Woyzeck” , BAGATE
LA — 19.15: „Igraszki trafu i mi
łości” LUDOWY — 18:
„Betle.
jem polskie” , SCENA OPERETKO,
W A — 19.15: „Błękitny
zamek” ,
GROTESKA — 10 i 17: „Chodzi
Turoń, paszczą kłapie” , KOLEJA
RZA — 17:
„Jasełka” , TEATR
STU (al. Krasińskiego 16) — 19.15:
.Ziemia! Ziemia!’*
JAMA MICHALIKA — 22.15:
,A to ci wesele ’85”
niedziela
IM. SŁOWACKIEGO — 19.13:
„Niech
sczezną
artyści” (rewia
Tadeusza Kantora — abonamenty
nieważne), IM . MODRZEJEWSKIEJ
_
19-
,Term opile polskie” , SCE
NA PRZY UL. SŁAWKOWSKIEJ
14_17:
„Pamiętnik wariata”,
KAMERALNY — 19: „Woyzeck”,
BAGATELA — 19.15:
„Igraszki
trafu i miłości”, LUDOWY — 11
i 18: „Betlejem polskie” .
GRO
TESKA— 11: „Cyrk Bumstrarara”,
MASZKARON (Scena Studia, ul.
Boh. Stalingradu 21) — 18: „Słoń” ,
KOLEJARZA — 15 i 17.30: „Jaseł
ka” (o godz. 15 spektakl zamkn.),
TEATR STU (al. Krasińskiego 16)
—
19.15: „Ziem ia! Ziemia!”
Kina
SOBOTA
KIJÓW: „Indiana Jones” (USA
15 1.)
—
14.30, 17, „M iłość, szma
ragd i krokodyl” (USA 15 1.)
—
19.30 („W pogoni za szmaragdem"),
KULTURA:
„Klasztor
Shaolin”
(chiń. 15 1.)
—
14, 16, 18, „Kim
jest ten człowiek” (poi. 15 1.)
—
20, MIKRO — KSF: „Ziemia obie
cana’ ’ (poi. 15 1.)
—
16, „Shoah”
(fr. 15 1. cz. III) — 20, MŁODA
GWARDIA — STUDYJNE: Ilu
zjon, film z cyklu „Angielski film
sensacyjny”
—
16, 18, 20, PASAŻ:
bajki — 12, „W ejście
smoka”
(Hongkong-USA 18 1.)
—
10, 13,
15, 17, 19, PODWAWELSKIE: „Baj
ka o smoku i pięknej królewnie”
(czes. b .o .)
—
14, „Powrót Jedi”
(USA 12 1.)
—
16, SFINKS: „Je
zioro osobliwości” , „Potop”
—
8.
10 (seanse dla szkół), „Kaskader
z przypadku” (USA 18 1.)
—
15.45,
18. 20.15. ŚWIATOWID: „Poszuki
wacze zagnionej arki” (USA 12 1.)
—
15.45, „Och, Karol” (poi. 15 1.)
—
18, 20, ŚWIT: „Sabat czarow
nic” (węg.-USA b.o.)
—
16, „Star
80” (USA 18 1.)
—
17.45, „H ałlo ,
taxi” (jug. 18 1.)
—
20, MAŁA SA
LA: „Czas Apokalipsy” (USA 181)
—
16, 19, TĘCZA: „Koncert” (poi.
12 1.)
—
15, „C zy leci z nami pi
lot” (USA 12 1.)
—
16.45, 18.15. U -
GOREK: „Żandarm na emerytu
rze” (fr. 12 1.)
—
15.15, „Tajemni
czy Budda” (chiń. 15 1.)
—
17.15,
„Miasto kobiet” (wł. 18 1.) — 19.30,
UCIECHA: „Och, Karol”
—
16,
„Gliniarz z Beverły Hills” (USA
18 1.)
—
18.15, „Mistrzyni Wu-dang”
(chiń. 15 1.)
_
20.30, WANDA: „Za
siedmioma morzami” (NRD b.o.)
—
10, „1941” (USA 15 1.)
-
12, „Butch
Cassidy i Sundance K id ” (USA
15 1) — 16.45, „W ejście smoka”
—
19, „Mistrzyni Wu-dang” — 21.15,
WARSZAWA: seans zamkn.
—
10,
„Greystoke: legenda Tarzana, wład
cy małp” (ang. 12 1.) — 12.45, „Pe
chowiec” (fr. 12 1.)
—
16, 18, 20,
WOLNOŚĆ: „W pustyni i w pu
szczy” (poi. b.o.)
—
9, „Przygody
barona Munchausena” (fr. b.o.)
—
13, „Powrót Jedi” (USA 12 1.)
—
15.30,
„Krzyk” (poi. 18 I.)
—
18,
20, ZWIĄZKOWIEC:
„Szaleństwa
panny Ewy” (poi. b.o.)
—
12, 15.30,
„Gry wojenne” (USA 12 1.) — 17.30,
19.30,
NIEDZIELA
KIJÓW: seans
zamka,
—
13,
„Indiana
Jones”
—
17, „Miłość,
szmaragd i krokodyl”
—
19.30,
MŁODA GWARDIA: „Jaś i dia
bełek” (bułg. b.o.)
—
12.30, „Edu
kacja specjaln a” (jug. 15 1.)
—
1<5
(pożegn. z film em ),
„Yesterday”
(poi. 15 1.)
—
18, 20, PASAŻ: baj-
^i — 12, 13, 14, „Wejście smoka”
—
10. 15, 17, 19, PODWAWELSKIE:
bajki — 12, „Coralgol zdobywca
kosmosu” (poi. b.o.)
—
14, „Powrót
Jedi” — 16, SFINKS: bajki - 11.
12, 13, „Kaskader z przypadku”
—
15.45, 18, 20.15, ŚWIATOWID:
..Poszukiwacze zaginionej arki” —
13.30, 15.45, „Och, Karol” — 18,20,
SWIT: „Wodne dzieci” (ang. b.o.)
13.30, „Sabat czarownic” — 1®.
..Star 80” — 17.45, „Hallo, taxi” -
20, TĘCZA: nieczynne, UGOREK:
bajki — 14, „Żandarm na emery
turze”
—
15.15, „Tajemniczy Bud-
—
17.15, „Miasto kobiet”
—
19.30, WANDA: Mały Iluzjon —
1°.
12, „B utch Cassidy i Sundan
ce Kid” — 16.45, „Wejście smoka”
19, „Mistrzyni Wu-dang”
—
21.15, WARSZAWA:
„Greystoke:
legenda Tarzana, władcy małp” —
10, 12.45, „Pechowiec”
—
16, 1®’
20. WOLNOŚĆ; „E .T ” (USA b.o.)
—
10, „Przygody barona Munchau
sena ’
—
12.15, „Powrót Jedi” —
15.30, „Krzyk”
—
18, 20, pozostała
jak w sobotą.