/dp_1985_150_0001.djvu

			N r indeksu 35005 P L ISSN 0137-9089 
ROK XU 
Nr 150 (12546) 
W ydanie 1 
KRAKÓW 
Sobota, niedziela 
29, 30 VI 1985 
Cena 6 zł 
Centralna akademia w Szczecinie 
„Dni Morza" 
milMlOlHlZlH 
SZCZECIN (PAP). W Domu 
Kultury Stoczni Szczecińskiej od­ 
była się wczoraj centralna akade­ 
mia z okazji .Dni Morza”, trady­ 
cyjnego święta pracowników pol­ 
skiej gospodarki morskiej. Ucze- 
Depesza z Polski 
do Jugosławii... 
WARSZAWA (PAP), i se­ 
kretarz KC PZPR Wojciech 
Jaruzelski wystosował depe­ 
szę z serdecznymi gratulacjami 
i życzeniami do Yidoje Zarko- 
vića w związku z jego wybo­ 
rem na nowego przewodni­ 
czącego Prezydium Komitetu 
Centralnego Związku Komu­ 
n istów JugoslaW11- 
...i do WRL 
WARSZAWA (PAP). prze. 
wodndczący Rady Państwa 
Henryk Jabłoński wystosował 
depeszę gratulacyjną do Pala 
Losoncziego z okazji ponow­ 
nego wyboru go na stanowi­ 
sko przewodniczącego Rady 
Prezydialnej Węgierskiej 
publiki Ludowej. 
Prezes Rady Ministrów W oj­ 
ciech Jaruzelski wystosował 
depeszę gratulacyjną do Gyo- 
ergy Lazara z okazji ponow­ 
nego wyboru g° na przewo­ 
dniczącego Rady Ministrów 
Węgierskiej Republiki Ludo­ 
wej. 
stniczyli w niej przedstawiciele 
przedsiębiorstw gospodarki m or­ 
skiej z całego polskiego Wybrze­ 
ża. a wśród nich liczna grupa 
pionierów polskiej gospodarki 
morskiej — ludzi, którzy jako 
pierwsi przystąpili 
odbudowy 
polskiego Wybrzeża. 
Przybyli 
członkowie Biura Politycznego: 
sekretarz KC PZPR — Kazimierz 
Barcikowski f Stanisław Kałkus, 
wiceprem ier Zbigniew Szałajda: 
gospodarze ziemi szczecińskiej. 
Tegoroczne obchody mają szcze­ 
gólnie uroczysty charakter. Zbie- 
(Dokończenie na str. 2) 
Stowarzyszenie 
Odra — Wisła 
w Tarnowie 
(Inf. wł.) W Tarnowie powstał 
oddział Stowarzyszenia Odra — 
Wisła. Omawiając deklarację pro­ 
gramową, statut i założenia orga­ 
nizacyjne podkreślono konieczność 
upowszechniania wiedzy zwłaszcza 
wśród młodych pokoleń — o nie­ 
odwracalności powojennego ładu w 
Europie. 
Wybrany został 9-osobowy skład 
Tymczasowego Zarządu Oddziału 
Wojewódzkiego 
Stowarzyszenia, 
którego prezesem została Maria 
Honkowicz, wiceprezesem Edward 
Urban, sekretarzem Janusz Teren- 
kiewicz. Wojewódzki zjazd Stowa­ 
rzyszenia odbędzie się w e wrześniu. 
(zyg) 
Wczoraj w Krakowie, jesienią w Fezie 
Umowa pomiędzy miastami 
(Inf. wł.) Przebywająca w Kra­ 
kowie delegacja Rady Miasta Fe­ 
zu z przewodniczącym rady Filali 
Baba Abderrahimem na czele 
sootkała się wczoraj z sekreta- 
Nagrody za twórczość 
radiową i telewizyjną 
WARSZAWA (PAP). Wczoraj 
w Warszawie wręczono doroczne 
nagrody przewodniczącego Kom i­ 
tetu ds. 
Radia i Telewizji za 
twórczość radiową i telewizyjną. 
Wśród laureatów znaleźli się z 
Krakowa: Jerzy Skrobot — Roz­ 
głośnia PR, za twórczość radiową 
w dziedzinie reportażu literackie­ 
go oraz publicystyki społecznej 
oraz prof. Aleksander Krawczuk 
— 
za całokształt twórczej współ­ 
pracy z Telewizją Polską, w 
szczególności za- cytM programów 
„Obrona Sokratesa” . 
rzem KK PZPR Władysławem 
Kaczmarkiem. 
W spotkaniu uczestniczył am ­ 
basador nadzwyczajny i pełno­ 
mocny Królestwa Maroka w Pol­ 
sce dr Abdesselam Ouazzani o - 
raz prezydent Krakowa Tadeusz 
Salwa. 
W trakcie spotkania sekretarz 
KK PZPR Wł. Kaczmarek nawią­ 
zując do sytuacji społeczno-poli­ 
tycznej w woj. krakowskim, za­ 
poznał gości z głównymi kierun­ 
kami 
rozwoju Krakowa, jako 
znaczącego w kraju ośrodka go­ 
spodarczego. naukowego 1 kul­ 
turalnego. 
Marokańscy goście złożyli w 
godzinach popołudniowych wizytę 
w Urzędzie Miasta. Podczas spet- 
kanii z przedstawicielami władz 
polityczno-administracyjnych za­ 
warto umowę wstępną o współ­ 
pracy pomiędzy Krakowem a Fe- 
(Dokończenie na str. 2) 
Stypendia miasta Krakowa 
Miasto mecenasem twórców 
(Inf. wł.) Już po raz drugi pre­ 
zydent miasta Krakowa orzyznał 
kolejnej grupie twórców stypen­ 
dia miasta Krakowa. W ubiegłym 
roku otrzymało ie 69 artystów. 
W tym roku 71 osób reprezentu­ 
jących środowiska: plastyczne, li­ 
terackie, publicystyczne, teatral­ 
ne i filmowe oraz muzyczne sta­ 
ło się stypendystami miasta, w 
którym żyją i tworzą. 
Wczoraj w salach Urzędu Mia­ 
sta Krakowa odbyło się uroczyste 
wręczenie stypendiów. 
Kom isją stypendialna, której 
przewodniczył prof. Antoni Haj- 
dccki rozważała o wiele więcej 
kandydatur, jako że w Krako­ 
wie żyje i tworzy rzesza ludzi 
sztuki. Jak powiedział dyrektor 
Wydziału Kultury i Sztuki Urzę­ 
du Miasta Krakowa — Stefan 
Nawrot, przyznanie stypendiów, 
jest wyrazem mecenatu państwa 
nad działalnością twórców kultu­ 
ry i sztuki z tereniu województwa 
miejskiego krakowskiego. 
Aktu wręczenia dyplomów sty­ 
pendialnych dokonali: prezydent 
Tadeusz Salwa, oraz wiceprezy­ 
dent miasta Krakowa — Jan No­ 
wak. 
W imieniu stypendystów głos 
zabrał literat Lesizek Bugajski, 
dziiękując władzom miasta za tę 
formę pomocy. 
Wśród wyróżnionych twórców 
znaleźli się koledzy z naszej re­ 
dakcji: Krystyna Zbijewska i 
Michał Czarnecki, 
(jmc) 
Szef dyplomacji Jakie są wyniki 40. sesji RWPG? 
Eoiotu w Polsce T ! 
TT 
I 
... T~ 
Egiptu w Polsce 
Rozmowy w MSZ 
WARSZAWA (PAP). 28 czerw­ 
ca przybył do Polski z oficjalną 
wizytą minister spraw zagranicz- 
nych Egipskiej Republiki Arab­ 
skiej Esmat Abdel Meguid. Na 
warszawskim lotnisku Okęcie 
szefa dyplomacji Egiptu powitał 
minister 
spraw 
zagranicznych 
PRL Stefan Olszowski wraz z 
członkami kierownictwa MSZ. 
Po południu minister Esmat 
Abdel Meguid złożył wieniec na 
ołycie Grobu Nieznanego Żołnie­ 
rza. 
W piątek rozpoczął się też me. 
rytoryczny program wizyty mini­ 
stra spraw zagranicznych Egip­ 
skiej Republiki Arabskiej. 
Pierwszym punktem tego pro­ 
gramu było spotkanie z mini­ 
strem Stefanem Olszowskim w 
pałacyku MSZ przy ul. Foksal. 
Obaj ministrowie poinformowa­ 
li się o sytuacji w-ich krajach. 
Tego dnia minister spraw zagra­ 
nicznych Egiptu Esmat Abdel 
Meguid spotkał się też z m ini­ 
strem kultury i sztuki Kazimie- 
(Dokończenie na str 2) 
Stosunkiz EWG- Czymożliwa jest 
wymienialność walut w krajach Rady? 
Konferencja prasowa Janusza Obodowskiego i W iaczesław a Syczowa 
WARSZAWA (PAP). 28 czerw­ 
ca w Warszawie odbyła się kon­ 
ferencja prasowa 
nt. wyników 
zakończonej poprzedniego dnia 40 
sesji RWPG. Na pytania dzien­ 
nikarzy odpowiadali: stały przed­ 
stawiciel Polski w RWPG, wice­ 
prem ier Janusz Obodowski, peł­ 
niący w okresie między sesjami 
w Hawanie i Warszawie funkcję 
przewodniczącego Komitetu Wy­ 
konawczego 
Rady, 
sekretarz 
RWPG — Wiaczesław Syczow, a 
także minister handlu zagranicz­ 
nego Tadeusz 
Nestorowicz 
i 
zastępca stałego przedstawiciela 
PRL w RWPG — Stanisław Wy- 
łupek. Konferencje prowadził 
rzecznik prasowy 
rządu Jerzy 
Urban. 
Wręczenie aktów nominacyjnych 
członkom Komitetu Odnowy Krakowa 
Rada Państwa powołała nowy. Społeczny Komitet Odnowy 
Zabytków Krakowa. Wśród jego 172 członków znaleźli się wy­ 
bitni politycy, działacze społeczni i gospodarczy, dyrektorzy mu­ 
zeów, znakomici twórcy i animatorzy kultury, konserwatorzy 
dzieł sztuki, naukowcy, literaci i dziennikarze. Wczoraj sekre­ 
tarz Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa a za­ 
razem przewodniczący Rady Narodowej miasta Apolinary Ko­ 
zub wręczył członkom Komitetu pracującym w Polsce południo­ 
wej akty nominacyjne. Otrzymał je m. in. członek Biura Po­ 
litycznego KC PZPR prof. Hieronim Kubiak. 
Pierwsze inauguracyjne posiedzenie nowego Społecznego Ko­ 
mitetu Odnowy Krakowa odbędzie się w lipcu br. na Wawelu. 
Papież Jan Pa w eł I I do polskich emigrantów: 
Bez względu na miejsce pobytu utrzymujcie 
bliskie powiązania z krajem 
RZYM (PAP). Jan Paweł II zaapelował w czwartek do emigrantów 
polskich, aby bez względu na miejsce pobytu utrzymywali bliskie po­ 
wiązania z krajem ojczystym. 
Papież wystosował apel na spotkaniu z grupą około 250 emigrantów 
polskioh. Powiedział im, ie Polacy zamieszkali na Zachodzie powin­ 
ni zachowywać swą tożsamość narodową i kulturę. Dodał, że powin- 
ni zarazem przyczyniać się do pomyślności krajni pobytu. 
Obchody Czerwca ’ 56 w Poznaniu 
Kwiaty w miejscach pamięci 
POZNAŃ (PAP). 28 czerwca minęła 29. rocznica tragicznych wyda­ 
rzeń czerwcowych, które rozegrały się w Poznaniu w 1956 r. Dla 
upamiętnienia jej, z inicjatywy Komitetu Wykonawczego Rady Woje­ 
wódzkiej PRON, pod pomnikiem „Jedność” na placu Adama Mickie­ 
wicza przedstawiciele Rady Wojewódzkiej PRON i sygnatariusze oraz 
delegacje ponad 4p poznańskich zakładów pracy, instytucji i uczelni 
złożyli wieńce i wiązanki kwiatów. W tym samym dniu kwiaty zło­ 
żono przed taWicami upamiętniającymi wydarzenia z czerwca 1956 
r., usytuowanymi przed zakładami: H. Cegielski, ZNTK 1 MPK oraz 
przed Szpitalem Miejskim im. F . Raszei. 
Z X X I I Festiwalu Polskiej Piosenki 
Opolskie cracoviana 
TMjnocy na przełomie czwartku i piątku półgodzinny koncert dał 
» v zespół „Maanam”. Bądźmy więc już konsekwentnie prowincjonal­ 
ni, partykularni i patriotyczno-lokalni, i wymieńmy resztę krako­ 
wian bądź ludzi z (dobrą) krakowską przeszłością. Po Bronisławie 
Cieślaku konferansjerkę przejęli Andrzej Jaroszeiuski i Bogusław 
Sobczuk. W jury zasiedli m. in* Lucjan Kaszycki (przewodniczący), 
Krzysztof Materna, Jan Poprawa i Zbigniew Wodecki. W koncercie 
wystąpili: „Wały Jagiellońskie", Andrzej Sikorowski ze swoją „Budą" 
i Anna Tretter indywiduąlnie oraz Renata Kretówna z propozycją na 
popularny przebój „Rozmieniłeś mnie na drobne". 
W dwóch konkursach, zamkniętym i otwartym na nowe utwory 
piosenkarskie zgłoszono ich w sumie około 800, wykonano 26 — 
z tym, że np. z piosenki Korcza — Młynarskiego „Dla nowej miłości" 
dałoby się z powodzeniem wykroić dwie. Rytmicznością wpadły w 
ucho „Marzenia za grosz" „Gangu Marcela" i „Jeszcze gramy w zie­ 
lone" Zofii Kamińskiej, ale swoją rangą muzyczną i ekspresją inter­ 
pretacyjną liczyły się przede wszystkim: „Subtelna gra" Krystyny 
Prońko, „Trzeci akt" Felicjana Andrzejczaka, „Papierowy księżyc" 
Haliny Frąckowiak i Edyty Geppert „Przepraszam, że żyję", kompo­ 
zycja Jerzego Satanowskiego z bardzo „osieckimi” słowami. Pragnę 
przy tym zauważyć, że wszystkie panie mają w tym roku znakomite 
toalety... 
W piątek po południu szły „Debiuty" (z krakowską scenografią — 
Marek Grabowski i z udziałem naszego Baletu Form. Nowocze­ 
snych AGH). A wieczorem „Promocje” i pozakonkursowy kon­ 
cert „Piosenka jest dobra na wszystko” poświęcony Jerzemu Waso- 
wskiemu. Po północy zaprosił wszystkich do amfiteatru Drozda, wy­ 
stępujący jako dr Ozda — samoznawczo 
— 
o czym uprzejmie dono­ 
szę, panie naczelniku. 
CYBULSKI 
J. Obodowski wskazał m. in., 
że — mimo iż od moskiewskiej 
narady na najwyższym szczeblu 
upłynął dopiero rok — można 
już mówić o wielu konkretnych 
przedsięwzięciach i programach. 
Zaakceptowano koncepcje rozwo­ 
ju energetyki do 2000 r„ oraz 
program rozbudowy 
infrastruk­ 
tury transportu. Warszawska se­ 
sja przyjęła „Program współpra­ 
cy krajów członkowskich RWPG. 
w zakresie oszczędności i racjo­ 
nalnego wykorzystywania 
zaso­ 
bów materialnych do 2000 r.” . 
Obecnie przygotowywany jest 
projekt kompleksowego programu 
postępu 
naukowo-technicznego 
na 15—20 lat. Zawarto 6 porozu­ 
mień dotyczących rozwoju 
rol­ 
nictwa Jednym z głównych spo- 
(Dokończenie na str. 4) 
OMÓWIENIE KOMUNIKATU 40. SESJI RWPG 
ZAMIESZCZAMY NA STR. 4 
Wizyta delegacji Ministerstwa Rolnictwa ZSRR 
W „Igloopolu" i na Wawelu 
(Inf. wł.) Wczoraj gościła w na­ 
szym mieście delegacja Minister­ 
stwa Rolnictwa 
ZSRR, której 
przewodniczył wiceminister tego 
resortu Aleksander Timofiejewicz 
Makarów. Podczas 
wizyty ra­ 
dzieccy goście zapoznani zostali 
przez wiceministra rolnictwa i go- 
Fot. Michał Kaszowski 
spodarki żywnościowej Edwarda 
Brzostowskiego z planami reorga­ 
nizacji struktury „Igloopolu” . Zo­ 
stanie ona przeprowadzona 1 lip­ 
ca, a dotyczy utworzenia na te­ 
renie województw: krakowskiego, 
rzeszowskiego, tarnobrzeskiego i 
(Dokończenie na str. 2) 
Od1lipca—- od10do15proc. 
Wzrost cen detalicznych 
mięsa i jego przetworów 
Wyższe ceny skupu podstawowych produktów rolnych 
WARSZAWA (PAP) Urząd Cen, realizując wcześniejsze ustalenia 
Rady Ministrów opublikowane 26 lutego 1985 r. po konsultacjach spo­ 
łecznych, wprowadza z dniem 1 lipca br. podwyższone ceny detaliczne 
mięsa i jego przetworów. 
Uwzględniając dodatkowe postulaty OPZZ zmierzające do ograni­ 
czenia wzrostu kosztów utrzymania, przesunięto termin tej podwyżki 
z czerwca na lipiec br., ograniczono także wysokość podwyżki cen do 
niezbędnego minimum, określając, że ceny detaliczne szeregu popu­ 
larnych rodzajów mięsa i wędlin wzrosną o ok. 10 proc., zaś żadna 
cena nie rośnie więcej niż o 15 proc. 
Na przykład: cena boczku surowego wieprzowego rośnie (za 1 kg) 
z e 120.— 
zł do 130.— 
zł, golonki ze 130.— 
zł do 140.— 
zł, mięsa 
wołowego z kością ze 100.— 
zł do 110.— 
zł, kurcząt (w sprzedaży 
reglamentowanej) z 180. 
— 
zł do 206. 
— 
zł, schabu z 470. 
— 
zł do 
540. — 
zł, mięsa wołowego bez kości z 300. — 
złdo340. — 
zł, kiełbasy 
podwawelskiej z 40.— 
zł do 460.— 
zł, szynki wieprzowej gotowa­ 
nejz780. — 
złdo896. — 
zł. 
/\ 
(Dokończenie na str. 2) 
Zderzenie plyngcego anta i... mostem 
// Maluch" w roli łodzi 
(INF. WŁ .). Zakopane w okresie sezonów wczosowych jest wido­ 
wnią zdarzeń, które w „normalnych" miastach raczej nie są spoty­ 
kane. Ostatnio Rejonowy Urząd Spraw Wewnętrznych został powia­ 
domiony, że przez Zakopane potokiem Bystra Woda charakteryzują­ 
cym się porywistym nurtem (około, 100 km na godz.) 
— 
płynie... nie 
zidentyfikowana łódź podwodna, której widać tylko antenę radiową. 
Łodzią podwodną — jak ją humorystycznie nazwano — okazał się 
„m aluch", który wpadł do koryta Bystrej Wody w rejonie ul. Karło­ 
wicza na Bystrem .i żeglował aż do ośrodka wczasowego krakowskie­ 
go „Kabla", przy którym zderzył się z wiszącym nad potokiem mo­ 
stem. Tam też został wyciągnięty na brzeg. 
O dziwo, w podwodnej lodzi nie było ani kapitana ani załogi, któ­ 
rzy w czasie rejsu wysiedli z „malucha” woląc trzymać się z daleka 
od funkcjonariuszy MO, gdyż prawdopodobnie tatrzańscy marynarze 
trzeźwi nie byli i do wczoraj nie zgłosili się do RUSW po odbiór 
swojej własności. „ M aluch" po zderzeniu się z wiszącym 
mostem 
(chyba jedyny tego rodzaju wypadek drogowy) ma zniszczoną karo­ 
serię i powybijane szyby. Am atorów żeglowania samochodem po 
wodzie cała impreza drogo będzie kosztowała. A zakopiańska milicja 
po raz pierwszy awansowała na milicję wodną. (w. jarz.)
		

/dp_1985_150_0002.djvu

			2 
DZIENNIK POLSKI 
Nr 150 
Co przyniesie 
jesienny sejmik? 
(Inf. wł.) Zjednoczone Stron­ 
nictwo Ludowe koncentruje dzia­ 
łalność nie tylko wokół spraw 
rolnictwa, coraz częściej i e- 
fektywtniej oddziałuje na ife- 
rę oświaty i kultury. Wczoraj­ 
sza narada zorganizowana przez 
KK ZSL była tego faktu po­ 
twierdzeniem. 
Poświęcono 
ją 
omówieniu 
spraw 
kultury w 
środowisku wiejskim woj. kra­ 
kowskiego. szczegółowej 
anali­ 
zie poddano uchwałę Rady Na­ 
rodowej m. Krakowa z bm. 
i 
programu prezydenta miasta w 
kwestii rozwoju kultury 
na 
wsi. A jest nad czym 
radzić, 
jako, że, przypomnijmy, w 
o- 
koło 100 obiektach w Krakow- 
skiem przeznaczonych do dzia­ 
łalności kulturalnej 
niewiele, 
albo zgoła nic się nie dzinje. 
Mamy też na wsi wielu mece­ 
nasów kultury, ale każdy z nich 
sobie 
przysłowiową 
rzepkę 
skrobie. Nadal, jak przed laty 
działalność kulturalna 
na wsi 
kojarzy się wyłącznie ze śpie­ 
wem 
i tańcem 
amatorskich 
zespołów ludowych. Na jesień, 
jak nas poinformowano, przy­ 
gotowany jest sejmik poświęco­ 
ny kulturze wiejskiej, którego 
am bicją będzie 
zaproponowanie 
rozsądnych rozwiązań w kwestii 
tworzenia i 
upowszechniania 
kultury w środowisku wiejskim. 
Naradę prowadzał 
przewodni 
czący KK ZSL Stanisław Mazur. 
REDAKTOR 
DEPESZOWY 
PODAJE: 
POŁĄCZENIE 
EUROPY Z AFRYKĄ 
Przedstawiciele dwóch komisji 
ONZ stwierdzili, że badania nad 
projektem połączenia Europy z A f­ 
ryką mostem stałym, pontonowym, 
tunelem czy kombinacją wszystkich 
trzech wykazały, że jego realizacja 
jest możliwa. Cieśnina Gibraltarska 
ma 13 km szerokości w najwęższym 
miejscu, a w Japonii zbudowano 
już tunel długości 54 km. Podjęte 
badania wykazały, że możliwości 
techniczne takiego połączenia obu 
kontynentów są realne. 
FAZY KSIĘŻYCA 
NIE WPŁYWAJĄ 
Według amerykańskich psycholo­ 
gów. Jamesa Rottona i Ivana Kelly, 
nie istnieją żadne dowody potwier­ 
dzające rzekomy wpływ pełni Księ­ 
życa na wzro st przestępczości lub 
zmiany zachowania się niektórych 
osób. Dwaj badacze doszli do ta­ 
kiego przekonania po przeprowa­ 
dzeniu analizy materiałów wskazu­ 
jących na powiązania między kwad­ 
rami Księżyca i niezwykłymi wy­ 
darzeniami. Zdaniem badaczy, w ięk­ 
szość pseudonaukowych spekulacji 
została oparta na faktach mało 
prawdopodobnych 1 podbudowana 
ludowymi podaniami i dawnymi 
mitami. Autorzy studium cytują m. 
in. sprawozdania pochodzące z Co­ 
lorado, zapewniające, że wypadki 
drogowe najczęściej zdarzają się w 
nocy podczas pełni. Tymczasem 
przy bliższej analizie okazało się, 
że w roku, z którego pochodziło 
powyższe sprawozdanie, pełnie Księ­ 
życa wypadały najczęściej w cza­ 
sie weekendów, podczas których, jak 
wiadomo, zdarza się najwięcej wy­ 
padków. Przekonanie o wpływie 
Księżyca na takie czy inne zacho­ 
wanie może być użyteczne wyłącz­ 
nie jako materiał do filmowych 
horrorów lub opowieści science-fic- 
tion — stwierdzili obaj badacze. 
A KTO POKAŻE KOLANO? 
Specjaliści zajm ujący się techni­ 
ką obliczeniową uważają, że głów­ 
nym składnikiem systemów sztucz­ 
nego intelektu będą procesory, za­ 
wierające do miliarda elementów 
logicznych. Jak wynika z ich prog­ 
noz, za 15 lat pojawią się systemy 
typu „automatycznej sekretarki” , 
które będą rozpoznawać mowę do 
zapisu pod dyktando i weryfikować 
ortografię przy użyciu słownika o- 
bejmującego do miliona słów. Po­ 
nadto, środki sztucznego intelektu 
umożliwią efektywne 
rozwiązy­ 
wanie takich zadań, jak interpreta­ 
cja obrazów wizualnych, omijanie 
przeszkód przez środki transportu, 
zapewnienie niezależnej pracy ro­ 
botów, kombinacyjne poszukiwania 
w teorii gier, percepcja informacji 
na zwykłych, a nie specjalnych ję­ 
zykach. 
JEDYNIE KWOTA 
ZAROBKÓW 
Sąd najwyższy Szwajcarii orzekł, 
iż prostytutka, która w wyniku w y ­ 
padku drogowego jest niezdolna do 
pracy, ma prawo do odszkodowa­ 
nia z tytułu utraty zarobków. N aj­ 
starszy zawód świata może być nie­ 
moralny, ale nie jest nielegalny — 
stwierdził szwajcarski sąd fede­ 
ralny, uchylając poprzednie orzecze­ 
nie sądowe. Sąd zaznaczył jednak, 
iż należy zbadać, czy prostytutka 
występująca o odszkodowanie rze­ 
czywiście zarabiała miesięcznie 12 
tys. franków szwajcarskich. 
Opracował: 
WACŁAW KRUPIŃSKI 
Obradują związkowcy « biur projektowych 
W stronę integracji 
(Inf. wł.). Minął dokładnie rok od 
momentu złożenia w Sądzie Woje­ 
wódzkim w Warezawlf dokumen­ 
tów rejestracyjnych Federacji Za­ 
kładowych Organizacji Związko­ 
wych Pracowników Biur Proje­ 
któw. W ciągu tego roku do grupy 
założycielskiej, którą tw orzyło SI 
organizacji zakładowych, doszło na­ 
stępnych 38. Oprócz spraw czysto 
organizacyjnych Komitet Założy­ 
cielski opracował dwa bardzo isto­ 
tne dokumenty: koncepcję tworze­ 
nia funduszu wynagrodzeń w biu- 
jach projektowych oraz ramowy 
wzór „Porozumienia dla zakłado­ 
wych systemów wynagrodzeń” . 
Wczoraj, w Myślenicach 139 dele­ 
gatów z 81 organizacji związko­ 
wych działających w burach proje­ 
któw na terenie całego kraju, spot­ 
kało się na I Zjeździe Federacji. 
Główne wątki dyskusji to prze­ 
de wszsytkim brak kadry. Stara, 
doświadczona wykrusza się, nato­ 
miast ludzie młodzi, chętniej idą do 
przemysłu, aniżeli do biura proje­ 
któw. Niegdyś, jak twierdzą fa­ 
chowcy, średnia płaca projektanta 
była półtora raza wyższa aniżeli 
inżyniera w przemyśle. Obecnie, tej 
różnicy albo w ogóle nie ma, albo 
relacje zmieniły się na niekorzyść 
projektantów (np. w Łodzi). Na­ 
stępny problem to pogarszające irię 
z roku na rok tzw. wyposażenie 
techniczne warsztatu projektanta. 
Delegaci podkreślali rów nież konie­ 
czność ujednolicenia wycen za pro­ 
jekty w poszczególnych branżach. 
Jedno z zadań jaki* nałożono na 
świeżo wybraną Radę Federacji to 
m. In. działalność w stronę inte­ 
gracji środowiska i przywrócenia 
rangi zawodu projektanta. 
Podczas trwających do niedzieli 
obrad przewiduje się przyjęcie 
przez uczestników Zjazdu kilku 
uchwał m. In. o przystąpieniu do 
OPZZ i PRON. 
Wczoraj, 
w 
pierwszym dniu 
trwania Zjazdu wybrano 21-osobo- 
wą radę Federacji, 5 zastępców 
członków Rady oraz Komisję Re­ 
wizyjną. Przewodniczącym Federa­ 
cji Zakładowych Organizacji Związ­ 
kowych Pracowników Biur Pro­ 
jektów w PR L został mgr inż. Sta­ 
nisław Pawłowski, główny proje­ 
ktant krakowskiego „Bipronaftu” . 
Obradom Zjazdu związkowców z 
biur projektowych przysłuchiwali 
się m. in. sekretarz 
KK PZPR 
Józef Gregorczyk, Stanisław Falski 
dyrektor Departamentu w Mini­ 
sterstwie Administracji i Gospodar­ 
ki Przestrzennej, dr Eugeniusz 
Ostrowski przedstaw iciel Zarządu 
Głównego Polskiego Towarzystwa 
Ekonomicznego. Odczytano telegra­ 
m y z życzeniami owocnych obrad 
przesłane m. in. 
przez 
Alfreda 
Miodowicza, szefa OPZZ oraz Sta­ 
nisława Cioska, ministra ds. zw iąz ­ 
ków zawodowych, członka Rady 
Ministrów. 
(g) 
Wyższe ceny skupu... 
(Dokończenie ze str. 1) 
Mimo podwyżki cen detalicznych mięsa 1 jego przetworów, 
ich 
produkcja będzie nadal wymagała dotowania. 
# 
U.rząd Cen w porozumieniu z Ministerstwem Rolnictwa i Gospo­ 
darki Żywnościowej wprowadza z dniem 1 liipca 1085 r. podwyższone 
ceny skupu produktów rolnych. 
Nowe ceny produktów kontraktowanych wynosić będą przeciętnie: 
iyto, owies i mieszanki zbóż 1.900.— 
zł za I q, jęczmień 2.300.— 
zł 
za 1 q, jęczmień browarny 2.700.— 
zł za I q, kukurydza na ziarno 
2.700.— 
zł za 1 buraki cukrowe 410.— 
zł za 1 Q, żywiec wieprzowy 
168.— 
zł za 1 kg, żywiec wołowy 135.— 
zł za 1 kg, żywiec cielęcy 
141.— 
zł za 1 kg, kurczęta 140.— 
zł za 1 kg, mleko 22.90.— 
zlza11, 
wełna 1.000.— 
złza1kg. 
Nowe ceny *kupu żywca wieprzowego — zgodnie z wcześniejszym 
komunikatem — stosuje się do dostaw od dnia 17 czerwca włącznie. 
Dla zwiększenia produkcji mlelka oraz bardziej równomiernego 
ukształtowania jego skupu w skali całorocznej, podnosi się cenę sku­ 
pu mleka w okresie letnim o 1.50 zł za 1 1, a w okresie zimowym o 3 
zlza11. 
Wprowadza słę także korzystniejsze niż dotychczas ceny za pro­ 
dukty wyższej Jakości. Podwyżka cen skupu, biorąc pod uwagę łącz­ 
ną jej kwotę, wychodzi naprzeciw postulatom Krajowego Związku 
Rolników. Kółek i Organizacji Rolniczych, Centralnego Związku 
Spółdzielni Rolniczych i krajowego Zrzeszenia PPGR. Ma ona na celu 
wyrównanie w całości wzrostu kosztów produkcji niezależnych od 
rolnictwa, utrzymanie opłacalności produkcji rolniczej 1 wzmocnie­ 
nie korzystnych tendencji rozwojowych w rolnictwie. 
Na kartki w lipcu 
Komunikat Ministerstwa Handlu i Usług 
Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług informuje, że zostały 
ustalone następujące normy i zasady reglamentowanej sprzedaży 
w lipcu 1985 r.: 
♦ na odcinki ..mięso wołowe i cielęce z kością” będzie można na­ 
bywać również mięso mielone oraz niektóre podroby I klasy (wątrobę, 
ozory, nerki, serca), 
♦ zamienna sprzedaż cukru za mięsne odcinki kart zaostrzenia 
prowadzona będzie (z wyłączeniem odcinków na „mięso wołowe i cie­ 
lęce z kością”) w proporcji za 1 kg mięsa 1,5 kg cukru 
♦ norma cukru dla ludności w lipcu br. zostanie jednorazowo 
zwiększona o 0,5 kg i wyniesie dla dzieci w wieku 0—18 lat oraa ko­ 
biet ciężarnych i karmiących 2,5 kg, a dla pozostałej ludności 2 kg, 
zwiększone nominały zostały wydrukowane w kartach zaopatrzenia, 
♦ utrzymana zostaje reglamentowana sprzedaż kaszy manny 
zgodnie z wydrukowanymi w karcie normami dla dzieci: do 1 roku 
na podstawie kart zaopatrzenia „0” , w wieku 1—3 lat na odcinek 
.,kasza manna” kart MID, MW przy jednoczesnym okazaniu książecz­ 
ki zdrowia dziecka, — chorych w wieku 1—3 lat na odcinek „kasza 
manna” kart M IIS i MIID przy jednoczesnym okazaniu książeczki 
zdrowia dziecka, 
na odcinek ,,wyroby czekoladowe 200 g” sprzedawane będą 
wyroby czekoladowane lub czekoladopodobne w zależności od dostaw. 
Karty zaopatrzenia na czerwiec ważne są do końca czerwca br. 
„Dni Morza" 
(Dokończenie ze str. 1) 
(fają się z 40-lecdem powrotu do 
Macierzy Ziemi Zachodnich oraz 
40-leciem 
polskiej gospodarki 
morskiej która w Polsce Ludowej 
uznana została za jeden z naj­ 
ważniejszych 
czynników 
spo­ 
łeczno-gospodarczych 
rozwoju 
kraju. 
W czasie akademii głos zabrał 
Kazimierz 
Barcikowski, który 
mówiąc o naszych historycznych 
prawach do ziem nad Bałtykiem, 
Odrą i Nysą Łużycką powiedział 
m. jn.: Nie Polacy rozpętali woj­ 
nę światową której przebieg de­ 
cydował o nowych granicach w 
Europie. Wiekopomną 
zasługa 
Armii Radzieckiej i walczącego u 
jej boku W ojska Polskiego jest 
rozgromienie faszyzmu i nnwrót 
Polski na Ziemie Zachodnie. Po­ 
lityczna pomoc Związku Radziec­ 
kiego służyła realizacji i (zabez­ 
pieczeniu naszych narodowych 
interesów na tych ziemiach. Dziś 
argumentem pierwszej ważności 
jest praca, jaką tu wykonaliśmy 
i jej efekty. W każdej dziedzinie 
gospodarki, nauki i kultury stwo­ 
rzyliśmy na tych ziemiach wię­ 
cej aniżeli było na nich kiedy­ 
kolwiek. I dziś nikomu nie wol­ 
no uczyć nas jak na nich gospo­ 
darować. My zaś nikomu' nie 
pozwolimy, dziś 1 po wsze czasy 
kwestionować tu naszej obecności 
i należnych nam praw. Będziemy 
pamiętać dziś I w przyszłości, że 
wróciliśmy na te ziemie dzięki 
nolsko-radziecklemu 
braterstwu 
broni 1 sojuszowi, i ten właśnie 
sojusz jest gwarantem bezpie­ 
czeństwa nasizych granic. 
Podniosłym 
akcentem 
szcze­ 
cińskich uroczystości była deko­ 
racja 126-osotoowej grupy naj­ 
bardziej zasłużonych ludzi m o­ 
rza odznaczeniami państwowymi 
ł resortowymi. 
Szef dyplomacji Egiptu 
w Polsce 
(Dokończenie ze str. 1) 
rzem Zygulskim. W toku rozmo­ 
w y dokonano oceny dotychczaso­ 
w ej współpracy kulturalnej mię­ 
dzy obu krajami, omówiono rów­ 
nież możliwości i pers.pektywy 
lej dalszego rozwojiu, zwłaszcza w 
dziedzinie ochrony i konserwacji 
zabytków. 
Wieczorem minister Stefan Ol­ 
szowski wydał obiad na cześć 
egipskiego gościa. 
Wczoraj w Krakowie- 
jesienią w Fezie 
(Dokończenie ze str. I) 
zem. Podpisy na dokumencie zło­ 
żyli: ,0 r.z>ewO'dniczący RadŁy M iej­ 
skiej Fezu Filali Baba Abderra- 
him oraz prezydent Kratowa 
Tadeusz Salwa. Zawarte Dorozu­ 
mienie obejmuje takie dziedziny 
jak: ochrona i konserwacja za­ 
bytków, kultura i sztuka oraz 
ochrona 
środowiska, 
a 
także 
praewiiduje wymianę doświadczeń 
w 
dziedzinie szkolnictwa wyż­ 
szego, handlu i rzemiosła. Umo­ 
wa ma charakter otwarty i iraoże 
być w przyszłości poszerzona. Jej 
ostateczna, bezterminowa wersja 
podpisana zostanie w Fezie na 
jesieni br. Podczas spotkania, w 
którym uczestniczyli także m. In. 
przewodniczący Rady Narodowej 
m. Krakowa Apolinary Kozub 
oraz kierownik Wydziału Kultury 
K K P Z P R Stanisław Franczak, 
wręczone zostały przewodniczą­ 
cemu Rady Miejskiej Fezu oraz 
ambasadorowi 
nadzwyczajnemu 
i pełnomocnemu Królestwa Ma­ 
roka w Polsce pamiątkowe me. 
dale x wizerunkiem Krakowa. 
(mich) 
WCZORAJWKRAJUINAŚWIECIE 
+ Z POBYTU W POLSCE NIKOŁAJA BAJBAKOWA. Na wybrze­ 
żu gdańskim przebywała delegacja rządowa ZSRR z wicepremierem, 
przewodniczącym Komisji Planowania Rady Ministrów ZSRR — Ni­ 
kołajem K. Bajbakowem. 
♦ ROZMOWY RADZIECKO-WIETNAMSKIE. Na Kremlu rozpo­ 
częły się rozmowy radziecko-wietnamskie. Prowadzą je sekretarz ge­ 
neralny KC KPZR Michaił Gorbaczow i sekretarz generalny KC 
KPW Le Dua.n. Le Duan stoi na czele partyjno-rządowej delegacji 
WRS, która przybyła w środę z oficjalną przyjacielską wizytą do 
ZSRR. 
+ PREZYDIUM CKR PZPR. Obradowało Prezydium- _Centralnej 
Komisji Rewizyjnej PZPR. na którym omówiono i przyjęto wyniki 
kontroli prowadzonych w bieżącym roku oraz zatwierdzono harmo­ 
nogram prac komisji na okres do X Zjazdu PZPR. 
^ NADZIEJE NA ODNALEZIENIE „CZARNEJ SKRZYNKI”. Bry­ 
tyjscy eksperci wchodzący w skład ekipy pracującej nad ustaleniem 
przyczyn katastrofy indyjskiego „Boeinga”, który z 329 osobami na 
pokładzie runął do Atlantyku poinformowali, iż mają nadzieję na_od­ 
nalezienie tzw. czarnej skrzynki samolotu, co pozwoliłoby wyjaśnić, 
jak doszło do tej tragedii. 
♦ PO WYBORACH NA WĘGRZECH. Z udziałem najwyższych 
przedstawicieli partii i rządu węgierskiego w Budapeszcie rozpoczęła 
się pierwsza po wyborach sesja Zgromadzenia Narodowego WRL. 
Spośród 386 deputowanych parlamentu 244 wybranych zostało po raz 
pierwszy. Po otwarciu sesji przez przewodniczącego Rady Prezydial­ 
nej W RL Pala Losoncziego, zabrał głos przewodniczący Centralnej 
Komisji Wyborczej, sekretarz stanu Lajos Papp. Oznajmił on, że wy­ 
bory potwierdziły polityczne cele nowej ordynacji wyborczej. Społe­ 
czeństwo z aprobatą przyjęło nowe elementy systemu wyborczego, 
a przede wszystkim wysuwanie dwóch i więcej kandydatów na jed­ 
no miejsce oraz krajową listę wyborczą. 
Doc. Jerzy Rusek przewodniczącym ZG TPPB 
Forum przyjaciół Bułgarii 
(Inf. wł.) W Krakowie odbył 
się zjazd delegatów Towarzy­ 
stwa 
Przyjaźni Polsko-Bułgar­ 
skiej. Na obrady przybyli przed­ 
stawiciele z 7 oddziałów i kół z 
kilkunastu miast kraju. W spot­ 
kaniu oprócz władz Krakowa u- 
czestniczył ambasador LRB 
w 
Polsce Georgi Georgijew. 
Towarzystwo Przyjaźni Polsko- 
Bułgarskiej jest organizatorem 
wielu imprez kulturalnych. Jego 
działacze są inicjatoram i 
sesji 
naukowych, jak i konkursów 
wiedzy dla dzieci 1 młodzieży 
Dla działaczy TPPB najważniej­ 
szym zadaniem jest skupienie w 
oddziałach i kołach 
szerokiego 
grona ludzi, którzy chcą popula­ 
ryzować 
historię i współczesne 
osiągnięcia Bułgarii. Dzięki kon­ 
kursom, wystawom fotograficz­ 
nym, a przede wszystkim bezpo­ 
średnim kontaktom młodzi lu­ 
dzie z zaprzyjaźnionych krajów 
mają szansę poszerzenia swojej 
w iedzy o Bułgarii i Polsce. 
Walny 
zjazd 
Towarzystwa 
Przyjaźni Polsko-Bułgarskiej wy­ 
brał ntowe władze. Przewodniczą­ 
cym Zarządu Głównego TPPB 
został doc. Jerzy Rusek z UJ. 
(m r) 
W „Iglcopolu" i na Wawelu 
(Dokończenie ze str. 1) 
tarnowskiego odrębnych zakła­ 
dów rolno-przemysłowych. 
W niedalekiej przyszłości Zak­ 
ład Rolno-Przemysłowy 
„Iglo- 
opol” w Krakowie — o czym po­ 
informował nas jego dyrektor 
Kazimierz Kotwica — funkcjono­ 
wać ma w oparciu o produkcję 
agrokompleksu znajdującego się 
na terenie W oli Batorskiej i 
Bieńkowie oraz m. in. zakładów 
przetwórstwa spożywczego i o- 
gromnego obiektu chłodniczego o 
pojemności 60 tys. metrów sze­ 
ściennych. Trwają już prace przy­ 
gotowawcze tej poważnej inwe­ 
stycji, która zostanie zrealizowa­ 
na w cyklu 30-miesięeznym, do 
1988 roku, kosztem 9,5 mld zło­ 
tych. Korzyści jakie da ona kra­ 
jowi są wymierni. Rocznie w 
zakładach przetwórstwa spożyw- 
Przed wyborami 
do Sejmu 
(Inf. wl.J Wczoraj Sekretarz 
(generalny Rady Krajowej PRON 
— 
Jerzy Jaskiernia ^potkał się z 
aktywistami PRON oraz Partii 
z dzielnicy Śródmieście. W cza­ 
sie spotkania omówiono ordyna­ 
cję wyborczą, a głównie funkcjo­ 
nowanie Konwentów i Komisji 
Wyborczych. Dyskutowano rów­ 
nież nad sposobami wyłaniania 
kandydatów. W iele miejsca po­ 
święcono omówieniu deklaracji 
przed wyborami do Sejmu, (mr) 
Wszystko wskazuje na to, że 
dzisiejsza sobota 29 czerwca br. 
stanie się pamiętną datą dla kra­ 
kowskich taksówkarzy. 
Dziś zbiera się Nadzwyczajny 
Zjazd Zrzeszenia Prywatnego 
Transportu. Jednym z celów te­ 
go gremium będzie wybranie no­ 
wych władz ZPT. Rzecz w tym, 
iż taksówkarze stracili zaufanie 
do swego szefa, a wyraziło się 
to m. in. w zebraniu wymaganej 
w takiej sytuacji jednej trzeciei 
podpisów ogólnej liczby delega­ 
tów. O utracie 
wiarygodności 
Prezesa świadczy także fakt cof­ 
nięcia mu przez opiekujące się 
Zrzeszeniem 
Prezydium 
KK 
Stronnictwa 
Demokratycznego 
rekomendacji na to stanowisko, 
jak również zawieszenie go 
w 
prawach członka SD, a co więcej 
skierowanie jego sprawy do roz­ 
patrzenia przez sąd koleżeński 
Zapowiada się więc to, co sygna­ 
lizowały już wcześniejsze publi­ 
kacje na łamach „Dziennika Pol­ 
skiego” oraz audycje radiowe. O 
nastrojach zaś wśród samych tak­ 
sówkarzy łatwo można przekonać 
się rozmawiając z nimi. 
„M ISTRZ MANIPULACJI”... 
...to najłagodniejszy 
eufemizm, 
jaki można od nich na temat 
Ostatnikurs Prezesa 
prezesa usłyszeć. Sprawę dzia­ 
łalności Prezesa i kierowanego 
przezeń Zarządu zbadała ostatnio 
Wojewódzka Komisja do Walki 
ze Spekulacją. Dzisiejszy Zjazd 
dopisze do tej kwestii swoje 
wnioski. A oto skrótowo przypo­ 
mniane zarzuty: 
SAMOCHODY- 
...które rozdzielano 
krakowskim 
taksówkarzom 
na 
podstawie 
przydziałów naraziły Ich (wobec 
nieoperatywności Prezesa) 
na 
milionowe straty. Idzie o to, że 
gdyby Prezes się pospieszył z 
listami przydziałów taksówkarze 
zapłaciliby za „fiaty 125 p” po 
570 ty*, zl •a nie po 748.500 zl. 
Analiza 
rozdziału 
samochodów 
zajmuje w protokole pokontrol­ 
nym Komisji aż 10 * 29 stron 
maszynopisu! To co opowiadają 
o tym sami 
zainteresowani — 
starczyłoby n » opasłą książkę. 
OPONY, 
CZYLI UMOWA HONOROWA... 
...to kolejny punkt. Rzecz 
w 
tym, ii Prezes zwodził ludzi swo­ 
ją rzekomą umową z „Polmozby- 
tem” mającą gwarantować tak­ 
sówkarzom 20 proc. przydziałów 
w zamian za nabywanie 
opon 
tylko za pośrednictwem Zrzesze­ 
nia. 14. IV 84 „Polmozbyt” zam­ 
knął swe sklepy dla taksówkarzy, 
a opony ze Zrzeszenia otrzyma­ 
ło tylko kilkaset osób (na 4 i 
pół tys. właścicieli „taxi”). Okaza­ 
ło się bowiem , że jest to tylko 
„umowa honorowa”, czyli na za­ 
sadzie: „jak będzie, to wam da­ 
m y”, a Prezes niczego nie podpi­ 
sywał! 
ROZDZIAŁ BENZYNY... 
...stanowi następny przyczynek 
do bezhołowia, jakie panowało w 
Zrzeszeniu. Pisaliśmy już o tym. 
Przypominam letni skandal, gdy 
brakło etyliny. Obecnie Kom isja 
stwierdziła, że na Skutek kary­ 
godnych zaniedbań tylko w II 
półroczu 1984 r. członkowie ZPT 
utracili możliwość zatankowania 
8090 1 benzyny! A wszystko to 
w czasie gdy przeżywamy kryzys 
paliwowy i liczy się każdy litr, 
zwłaszcza dla kogoś, kto jeździ 
zawodowo. Szczegóły tej sprawy 
— 
jak i cała działalność Prezesa 
— 
są obecnie badane szczegóło­ 
wo przez Wydział Przestępstw 
Gospodarczych WUSW. dokąd 
Wojewódzka Komisja do Walki 
ze Spekulacją przesłała swój po­ 
kontrolny protokół. 
POSTSCRIPTUM 
Kiedy w redakcji trwała dys­ 
kusja na temat tego czy aby oso­ 
ba Prezesa zasługuje na to, że­ 
by zajmować się nią na łamach 
po raz trzeci... okazało się, że 
Prezes nie rezygnuje. W rozpow­ 
szechnianym pośród taksówkarzy 
biuletynie wewnętrznym zaatako­ 
wał on bezpardonowo „Dziennik 
Polski” pisząc, że publikowane w 
nim artykuły dotyczące ZPT i 
jego osoby („Dać im Nobla” Sa- 
batowicza 1 „Czystka” Czarnec­ 
kiego) pełne są: „treści tchnącej 
zajadłością, zjadliwością i kłam­ 
liwością" oraz dalej, że „ich ro- 
dziciele prasowi piszą bzdury o 
Zrzeszeniu”... 
Wynika z tego niezbicie, że w 
opinii Prezesa tylko on jeden ma 
rację. Pozwalam sobie W to jed­ 
nak wątpić! 
MAREK ŻELECHOWSKI 
czego zlokalizowanych na terenie 
Bieżanowa wytwarzać się będzie 
ok. 20 tys. ton wyrobów kulinar­ 
nych, owoców mrożonych, mie­ 
szanek owocowo-warzywnych 1 
lodów. Równolegle też rozpoczęte 
zostaną, w ramach tej samej in­ 
westycji, prace przy budowie o- 
siedla przyzakładowego dla 600 
mieszkańców. „Igloopol” ponadto 
— 
co dodajemy tu już jako cieka­ 
wostkę — podjął się rewaloryza­ 
cji Pałacu Lasockich przy ul. Ty ­ 
nieckiej. Obiekt ten w przyszłości 
pełnił będzie funkcję ośrodka 
szkoleniowo-wypoczynkowego. 
Goszcząca wczoraj w Krako­ 
wie radziecka delegacja po zwie­ 
dzeniu agrokompleksu, udała się 
na Wzgórze Wawelskie. Dostoj­ 
nych gości powitali przedstawi­ 
ciele władz polityczno-administra­ 
cyjnych 
naszego 
wojewódz­ 
twa — sekretarz KK PZPR Józef 
Gregorczyk, prezydent Krakowa 
Tadeusz Salwa oraz wiceprezy­ 
dent Wiesław Gondek. Po zwie­ 
dzeniu Państwowych Zbiorów 
Sztuki na Wawelu goście z Kraju 
Rad udali się do Muzeum Żup 
Solnych w Wieliczce. 
(mich) 
lOgloszeniaW Ę 
KUBtlkspresoweg 
NOWĄ karoserię Dacii — sprzedam. 
Mszana Dolna tel. 422. 
g-71909 
SZUKAM lokalu 
na rzemiosło. Tel. 
33-77 -58. 
g-71960 
SKODĘ 100 S, Peugeot 404, diesel — 
sprzedam. Tel. 55-30-13. 
g-7 1809 
ZASTAVĘ 1100 p, rok prod. 1977 — 
sprzedam. Kraków, Fika 23/28. 
g-71808 
LOKAL — 55 m2, na rzemiosło, do 
wynajęcia. Inne propozycje. 
Oferty 
71749 ,,Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
MAGNETOWID nowy — sprzedam. 
Tel. 11-89-99. 
g-71608 
HERBARZ Stupnickiego 
— 
kupię. 
Kraków, tel. 22-57-92, godz. 1#—20. 
___ ___ ____ ____ ___ ____ ___ ____ 
g-71473 
POLONEZA, 
odbiór Polmozbyt —• 
sprzedam. Kraków, tel. 33-45-78. 
_ ___ ____ ____ ___ 
g-71485 
DRZWI przednie prawe do FSO 1500 
— 
kupię. Kraków, tel. 22-21-34, wie­ 
czorem. 
g-71886 
PORADNIK 
Inżyniera 
Mechanika, 
tom II, III, IV lub całość — pilnie 
kupię. Tel. grzecznościowy 11-11-45. 
g-71935 
PIEC c.o. gazowy, do 140m2— sprze­ 
dam. Oferty 71885 ,Prasa’” Kraków, 
Wiślna 2. 
ATRAKCYJNĄ 
suknię ślubną 
— 
sprzedam. Kraków, tel. 22-87-89. 
ZGARNIACZ do obornika, łańcucho­ 
wy — sprzedam. 
Stary Wiśnicz 289 
(owczarnia). 
g-71874 
PILNIE sprzedam duży dom z ogro­ 
dem. Wiadomość: Kraków, tel. grze­ 
cznościowy 55-45-16, godz. 18—21. 
g-71888 
KUPIMY tworzywa 
sztuczne. Kra­ 
ków , tel. 21-44-19.
		

/dp_1985_150_0003.djvu

			Nr 150 
DZIENNIK POLSKI 
3 
Teresa Bętkowska 
M. F. Rakowski w „Krakowskiej Kuźnicy” 
f f « « gdzie la polska dusza?** 
B 
yło tak: o godzinie 16 t 
minutami wszystkie fo­ 
tele już 
zajęte, zajęta 
także ławy pod ściana­ 
mi 
i stopnie schodów 
prowadzących „donikąd”; 
„telewizory” kręcąc się po klu­ 
bie wyszukiwali dogodnych po­ 
zycji dla kamer, dla mocnego jak 
licho 
oświetlenia; 
stanowisko 
„radiowców” zajęte; Adam Wal- 
kowski, dyrektor Ośrodka Kul­ 
tury „Krakowska Kuźnica” pró­ 
bował jeszcze, gdzie tylko mo­ 
żna, 
usadawiać wciąż nadcho­ 
dzących gości; głośniki um ożli­ 
w ić miały słuchanie prelegenta 
także poza galą główną... 
Prelegent wszedł o godzinie 17. 
Zgodnie z zapowiedzią. 
Razem z prelegentem przyszli 
przedstawiciele władz Krakowa. 
— 
...ze względu na to, że ra­ 
czej chciałbym „wyczerpać” go­ 
ścia, nie państwo, skrócę powi­ 
tanie... 
— 
...mów jak najdłużej! — to 
M. F . Rakowski do Tadeusza 
Hołuja. Sala reaguje śmiechem. 
— 
...i jak zawsze powtarzam: 
— 
kontynuuje prezes Hołuj — 
nie wiem o czym prelegent bę­ 
dzie chciał mówić. Tym razem 
rzecz jednak w tym, że i prele­ 
gent ponoć się waha... Ale to 
dobrze. Ma to być przecież zu­ 
pełnie luźna rozmowa z towarzy­ 
szem Rakowskim... 
Wicepremier PRL wstaje. 
W 
ręku trzyma 
m aleńki notatnik. 
— 
Ostatni raz byłem tu chyba 
4 lub 5 lat temu... Nie chcę ni­ 
kogo kokietować, ale mam tre­ 
mę stając przed tak szerokim i 
dostojnym gronem ludzi, którzy 
tworzą opinię publiczną w Kra­ 
kowie... 
Zastanawiałem 
się o 
czym 
m ówić — doszedłem 
do 
wniosku, że najlepiej o sprawach, 
które mnie interesują, które u- 
ważam za WAŻNE DLA KRA­ 
JU... 
M. F. Rakowski mówi o prze­ 
szłości. O przeszłości, ale tylko 
gwoli przypomnienia, że w tych 
ostatnich latach 
naród ■polski, 
form acja socjalistyczna, przeszły 
przez poważne wstrząsy a skutki 
tych wstrząsów w różnych dzie­ 
dzinach życia społecznego, poli­ 
tycznego i gospodarczego są wi­ 
doczne 
do dziś i mają wpływ 
na pólitykę partii i rządu. Także 
na postawy ludzi. Ta burza po­ 
dzieliła społeczeństwo polskie i 
w poglądach, i w reakcjach. 
Chciałoby się znać, gdzie 
bije ta polska dusza... 
— 
sentencjonalnie wygłosi wi­ 
cepremier. Jego .myśli zaś sku­ 
pią się wokół Jędrzejowa. 
Za­ 
nim bowiem 
dojechał do Kra­ 
kowskiej Kuźnicy, 
samochód 
swój zatrzymał przed tamtejszym 
LO i przed fabryką bielizny. 
Wizyty zapowiedziane? Skądże. 
„ Bezapelacyjnie minął już czas, 
gdy dyrektorzy spadali z krze­ 
seł widząc nieoczekiwanych pro­ 
minentów” 
— 
to słowa 
M.F. 
Rakowskiego, który uważa takie 
„zjawisko” 
— 
to znaczy: że nikt 
się nie peszy 
niespodziewaną 
wizytą — za bardzo pozytywne. 
Za pozytywne uważa też, że lu­ 
dzie c h c ą z władzą rozmawiać. 
Ba, rozmawiają! I to wcale nie 
kurtuazyjnie. Ot, mówią po pro­ 
stuotym,oczym—ichzda­ 
niem — mówić władzy powinni. 
Mówią, że choć nadal ciężko i 
trudno — to jednak dostrzega­ 
ją wysiłki zmierzające ku lep­ 
szemu. 
„Niebo i ziemia jak się 
porówna tamto i dzisiaj” — w i­ 
cepremier na potwierdzenie przy­ 
tacza też wypowiedź robotnika 
s łódzkiej 
„O limpii”, fabryki, 
którą 
odwiedził w Sylwestra 
1982 r., i teraz — niedawno. 
Po co odwołania do tych wi­ 
zyt? do rozmów z ludźmi? Po 
to by zebranym w Kuźnicy po­ 
stawić kolejne pytania: 
Gdzie jest ta prawda o 
społeczeństwie? 
K to rzeczywiście tę 
prawdę reprezentuje? 
Pytania trudne. 
Zamiast od­ 
powiedzi — próba głośnego my­ 
ślenia.^ M .F . Rakowski zastana­ 
wia się nad informacją. Infor­ 
macją w ogóle. Mówi tak: „My­ 
ślę, że dziś ludzi aktywnych po­ 
litycznie w Polsce jest znakomi­ 
ta mniejszość. Ze masy uciekają 
od polityki, są nią zniechęcone 
a może i przekonane: że 
nie 
warto”. Potem dodaje: ZDOBY­ 
CIE WIARYGODNOŚCI DLA 
NASZEJ POLITYKI JEST SPRA­ 
WĄ NUMER JEDEN!!! 
Można sobie postawić w tym 
miejscu kolejne pytanie: skoro 
większość ludzi ucieka od poli­ 
tyki, to czy uzyskiwanie wiary­ 
godności jest 
rzeczywiście 
aż 
tak ważne? Odpowiedź: WAŻNE. 
M.F . Rakowski jeszcze dopowie: 
„...idzie o to, by zdobyć wiary­ 
godność dla naszej polityki prze­ 
de wszystkim w kręgach opinio­ 
twórczych. Ale nie tylko w śro­ 
dowiskach intelektualnych..." 
Taśma 
magnetofonowa reje­ 
struje teraz kolejny wątek roz­ 
ważań. Szeroki — bo o polskiej 
inteligencji. Wiem że zapis w 
całości będzie tu 
niemożliwy. 
Punktuję więc jedynie to, co 
sam 
prelegent 
szczególnie ak­ 
centuje. A wyznaje („jak przed 
sądem lub jak na spowiedzi"), 
że jego stosunek do intelektuali­ 
stów jest wysoce krytyczny. I 
chyba pozostanie taki, dopóki go 
ktoś (albo i historia) nie przeko­ 
na iż nie ma racji. 
Gdzie tkwi przyczyna 
tego 
krytycyzmu? „Mam pretensje do 
inteligencji, że w roku 1981 do­ 
puściła do tego, że koniecznością 
stało się wprowadzenie 
stanu 
wojennego w Polsce. A więc, że 
w istocie rzeczy doprowadziła 
do WYDŁUŻENIA SIĘ OKRE­ 
SU PRZECHODZENIA POLSKI 
LAT 60—70 DO POLSKI XXI 
WIEKU”. 
Nie 
rozwodząc 
się 
specjalnie, wiceprem ier dopowie 
jeszcze, 
że był pełen goryczy 
gdy obserwował bezmyślne przy­ 
glądanie się przez 
inteligencję 
tym ludziom, którzy tracili po­ 
czucie realizmu 
narodowego i 
politycznego. „Do dziś nie rozu­ 
miem dlaczego ta grupa zawio­ 
dła?” — usłyszymy. Później nie­ 
co: „...mówię zaś to wszystko po 
to, by przedstawić 
jak rzecz ma się dzisiaj 
z naszego punktu widzenia i... 
siedzenia” . 
Mowa teraz o tych co opowie­ 
dzieli się za rządem. O tych, co 
są w opozycji. I o tzw. centrum 
czyli o ludziach nie tylko o wy­ 
ważonych opiniach politycznych 
ale i tych zupełnie niezaintere- 
sowanych polityka (Na temat 
„centrum” 
dość 
uporczywie 3 
dziennikarzy „Zdania” indagowa­ 
ło M.F. Rakowskiego — dop. T. 
B.). Mowa też o próbie dotarcia 
do „niezadowolonych” . 
Jak do 
nich dotrzeć? No, możnaby cho­ 
ćby... środkami 
materialnymi. 
Brutalne 
stwierdzenie. 
Ale i 
prawdziwe. Tych środków jed­ 
nak — a może w tym wypadku: 
na szczęście — nie ma. 
Więc 
co? Jak zm niejszyć upór, nie­ 
chęć czy obojętność Wielu ludzi_ 
Gośó 
Krakowskiej Kuźnicy 
głośno myśli, dzieli się doświad­ 
czeniami, przytacza rozmaite roz­ 
mowy, zachęca — zresztą nie po 
raz pierwszy w tym 
wystąpie­ 
niu — do dyskusji. Chce dialo­ 
gu o realiach. „Czy jednak mo­ 
żna zmieniać realia tkwiąc na 
zewnątrz?” 
— 
pyta. Sam o so­ 
bie zaś mówi, że NIE ODPO­ 
WIADA MU POSTAWA WY­ 
CZEKIWANIA. No bo 
na co 
czekać? na kogo? kto ma zmie­ 
niać naszą rzeczywistość? „...Więc 
choćbyście mnie tu katowali, nie 
odstąpię od poglądu, że 
nieobecni nie mają racji! 
A to, że często 
zmierzając do 
celu dostaje się po uszach... No, 
takie jest życie". 
Kolej na działania — o nich 
teraz 
mówi 
wicepremier. 
O 
tym, jak generał Jaruzelski, jak 
inni członkowie rządu czy Ko­ 
mitetu Centralnego Partii sta­ 
wiają kroki w kierunku pojed­ 
nania. 
Do 
notatnika 
w pisują 
zdanie: „Jeśli popatrzeć historio­ 
zoficznie to i tak ta Polska bę­ 
dzie posuwać się po torze socja­ 
listycznym. Tylko powstaje py­ 
tanie: w j akim tempie? To 
znaczy — t le energii i cza­ 
su zużyjemy na to, żeby prze­ 
budować to co konieczne..." 
Po­ 
tem, już z taśmy, 
spisuję na­ 
stępne, choć przecież też odno­ 
szące się do naszej 
skompliko­ 
wanej nadzwyczaj rzeczywistości. 
Tyle, że zdanie owo jest jakby 
wyznaniem: 
„Może to są żale 
człowieka, który tkwi teraz w 
aparacie władzy. Ale proszę mi 
wierzyć, ciągle staram się być 
jednak niezależny w swoich są­ 
dach — choć fakt, że funkcjo­ 
nuję w obrębie władzy ma zna­ 
czenie na mój sposób widzenia 
pewnych zjawisk i ocenę ludzi." 
My i Kościół katolicki — tak 
prelegent nazwał kolejny wątek 
„zagajenia” . Wątek delikatny, by 
nie powiedzieć: bardzo delikat­ 
ny. 
„Czuję się teraz jak facet 
z angielskiego filmu — zażartuje 
M.F . Rakowski. To znaczy fa­ 
cet zatrzymany przez policjanta, 
który się do niego zwraca: ...od 
tej pory wszystko co pan powie 
może być zwrócone przeciwko 
panu”. O czym więc mówi Ra­ 
kowski w „Krakowskiej Kuźni­ 
cy”? M.in. o wzroście agresyw­ 
ności — co jest również i skut­ 
kiem zabójstwa ks. Popiełuszki 
niektórych księży wobec rządu. 
Ale także i o tym, że największe 
zmartwienie z tym faktem ma 
chyba skrzydło umiarkowane w 
Kościele oraz kardynał Glemp. 
Podkreślając bardzo mocno: „My 
nie jesteśmy absolutnie zainte­ 
resowani tworzeniem konfliktów 
na styku Państwo — Kościół a 
jeśli ktoś tak przypuszcza to nas 
obraża”. 
M.F . Rakowski powie 
również: „Jestem pewny, że Ko­ 
ściół znajdzie w sobie dość siły 
by 
zrhinimalizować działania 
swej ekstremy." 
Mija godzina wystąpienia wi­ 
cepremiera PRL. Zresztą zau­ 
waża to sam, zerkając na zega­ 
rek. Co jeszcze ma zanotowane 
w maleńkim notesie, który cały 
czas trzyma w ręce? Dwie spra­ 
wy. A więc krótko: „...nie ule­ 
ga wątpliwości, że sytuacja go­ 
spodarcza aktualnie jest lepsza 
niż była, ale optymistą wielkim 
być nie można gdy myśli się ó 
gospodarce w perspektywie, bo 
starzeje się nam park maszyno­ 
wy; jesteśmy w stosunku do po­ 
zostałych krajów socjalistycznych 
w wielu dziedzinach mocno już 
opóźnieni i 
mała pociecha w 
tym, że niedługo Polak zacznie 
odwoływać się do krajów KS-ów 
a nie do Zachodu”, 
Co jest w tym wszystkim 
ważne? 
To, że GOSPODARKA POLSKA 
NADAL MA OGROMNE RE­ 
ZERWY!!! A to znaczy, że re­ 
forma tych rezerw jeszcze 
n i e wydobyła. 
Czy ludzie w kraju pracują 
rzetelnie, czy nie? Temat stary. 
Jednak wciąż aktualny! Wciąż 
budzący emocje... 
Wiceprem ier 
mówi o tych, którzy się nie o- 
bijają. Ale mówi też o tym, że 
wykorzystanie rezerw wymaga­ 
łoby surowo działających 
praw 
ekonomicznych. 
Czy jednak to możliwe u nas? 
Wybory do Sejmu PRL są o- 
statnią sprawą z listy tych za­ 
pisanych w notatniku. Najpierw 
więc krótka informacja o ordy­ 
nacji wyborczej, później... Nie, 
prognozowaniem tego nazwać nie 
można. Niemniej M.F . Rakowski 
wyraził przypuszczenie, że wy­ 
niki wyborów do Sejmu nie po­ 
winny być gorsze od wyników 
wyborów do rad narodowych... 
Do dyskusji w „Krakowskiej 
Kuźnicy” specjalnie się nie za­ 
chęca. Wiadomo — tu nie aka­ 
demia. Tu można, ba — trzeba 
rozmawiać. Ledwie więc Mieczy­ 
sław Rakowski usiadł, zgłaszają 
się pierwsi. Mówią o sprawach 
ważkich. Otwarcie. 
To bodaj 
doc. 
S. Wiśniewski zauważa: 
„Pan, panie premierze jest zna­ 
ny z tego, że można z nim roz­ 
mawiać śmiało” . 
Więc śmiało 
polemizują. Śmiało stawiają pro­ 
blem y naszego publicznego ży­ 
cia. Tak, ścierają się poglądy, o- 
pinie, doświadczenia, obserwacje. 
Przecież każdy ma swój punkt 
widzenia. Toczy się dyskusja. 
Wicepremier Rakowski żadnej 
z wypowiedzi nie traktuje zdaw­ 
kowo. Przeciwnie. Wyczerpujące 
odpowiedzi gościa powodują to, 
że nie wszyscy, którzy mają o- 
chotę x nim porozmawiać do­ 
chodzą do głosu. Czas zaczyna 
odmierzać czwartą godzinę spot­ 
kania. M .F . Rakowskiego wzy­ 
w ają już inne obowiązki... 
Nie mam miejsca na relację z 
dyskusji. Szkoda. W jej trakcie 
padło wiele ciekawych propozy­ 
cji, wiele uwag, któte wicepre­ 
mier zanotował. Ja też notowa­ 
łam. Tyle, że są to zdania wyr­ 
wane z kontekstu.- 
• 
Generał hołubi wizję silne­ 
go państwa. Ja się też pod tym 
podpisuję — przy całej świado­ 
mości, że nie jesteśmy pier­ 
wszym pokoleniem, 
które taką 
wizję wlecze za sobą (M.F . Ra­ 
kowski); 
• 
Szkoda że nie 
ma „prze­ 
chodnich” miejsc w rządzie. Gdy­ 
by ktoś nawet tylko przez pół 
roku posiedział w jakimś gabi­ 
necie przekonałby się jak trud­ 
no godzić sprzeczne opinie, jak 
trudno rządzić, (M. F . R.) 
• 
Jak człowiek sobie usiądzie 
do prywatnej rozmowy z rekto­ 
rem, to on mówi tak: no, trze­ 
ba wzmocnić tę władzę rektor­ 
ską... A gdy pytam: poprze pan 
projekt publicznie, 
wtedy sły­ 
szę: nieee, bo środowiskoTM (M. 
F. R); 
• 
Gdy ktoś chce coś napra­ 
wić, musi w tym 
uczestniczyć. 
Inaczej kroku do przodu 
nie 
zrobimy, (ktoś z sali); 
• 
Ja mam czysto pragmatycz­ 
ny punkt widzenia, i myślę że 
trzeba brać pod 
uwagę realia, 
(M.F.R.); 
• 
Jeśli społeczeństwo polskie 
nie jest czerwone, to na pewno 
jest różowe. Niebieskiej krwi w 
nim mało — i myślę, że wielu 
akceptuje socjalizm , (Ktoś z sali). 
m C*i? wv> 
czyli stragan z muzyką nie-poważną 
Na deszcz szło... 
W ramach „Dni Krakowa" odbył się Drugi Międzynarodowy Fe­ 
stiwal Małej Formy Jazzowej „Solo, duo, trio”. Afisz który miał re­ 
klamować ten „międzynarodowy” — 
bo przyjechało dwóch Czechów 
— 
festiwal był przykładem 
megalomanii i wiary 
godnej lepszej 
sprawy. Wiary tej nie podzielała publiczność. Frekwencja, wliczając w 
to muzyków i obsługę 10 Sukiennicach, 'Wahała się od 40 do 60 osób. 
W „Jaszczurach” nie było jej więcej. Fatum spowodowało, te w 
drugim dniu festiwalu rozchorował się nawet „mistrz ceremonii” 
(cytat z afisza). Nad tym, że koncerty zaczynały się z opóźnieniami, 
już nie warto się rozwodzić... W każdym razie przy takim trakto­ 
waniu publiczności trudno mówić o prawidłowym 
organizowaniu 
imprez. A może chodzi tu głównie o zaspokojenie własnej próżności 
i wprowadzenie muzyków w stan euforycznego samozadowolenia 
(notabene za państwowe pieniądze?). 
Ale byłbym niesprawiedliwy gdybym nie powiedział o sympaty­ 
cznym występie Janusza Muniaka z Wegehauptem i Piwowarem, 
interesującym występie Rudolfa Daska — gitarzysty z Pragi, mocnej 
muzyce którą zaprezentował wytrwałym słuchaczom Tomasz Szu- 
kalski w różnych układach akompaniatorów... no i to końcu Adam 
Kawończyk który od trzech lat nie miał chyba słabego występu. 
Mądrość, logika, skupienie i talent. I to dużego formatu. 
W czwartek nazajutrz po zakończeniu „Solo, duo, trio" na estra­ 
dzie w Rynku Gł. przedstawiono mieszkańcom Krakowa koncert 
„Jazz, ależ to bardzo proste". 
Zbierające się nad Rynkiem chmury 
przegoniły radosnym skowytem trąby „Jazz Band Bali Orchestra 
Zaprezentowali oni licznej, jak na nieprzychylną aurę, publiczności 
show prawdziwie amerykański 
Występ laureata tegorocznego Jazz Juniors-big bandu Jazz Team 
— 
wprowadził słuchaczy w tajemniczy świat jazzu nowoczesnego. 
Wtrętem programowym był gorąco przyjęty przez publiczność wy­ 
stęp znakomitego „The Cooks”, Vis comica, umiejętności, stylowość 
— 
to atuty zespołu, który nie może znaleźć profesjonalnego oparcia. 
Wojtek Groborz godnie zajął miejsce opuszczone przez wetera­ 
nów, którzy zmienili zawody, zmuszeni do tego przez zasypiającą na 
ich koncertach publiczność. Kierowana przez znakomitego pedago­ 
ga orkiestra After Action Satisfaction wykonała kilka utworów-etiud 
szkoleniowych. 
Nie będę jeszcze raz komplementował Adama Kawończyka, któ­ 
rego występ był ostatnim w koncercie. Chmury krążące nad Ryn­ 
kiem lunęły deszczem i .uniemożliwiły występ Dua Laboratorium i 
grupy Ryszarda Styły... 
GRZEGORZ TUSIEWIC2 
YELLO, czyli na luzie... 
Szwajcaria 
nigdy nie miała 
markowych wykonawców rocko­ 
wych. Praktycznie poza heavy- 
metalowcami tworzącymi zespół 
Krokus niewiele można o nich 
powiedzieć. W ciągu ostatnich 
dwóch lat na szersze wody wy­ 
płynął jeden z najoryginalniej-, 
szych i najzabawniejszych ze­ 
społów — YELLO. 
Dieter Meier ma dziś lat 40, 
ale temperamentu i poczucia 
humoru 
pozazdrościć mu może 
niejeden małolat. Wraz z taje­ 
mniczym 
nieco i małomównym 
Borisem Blankiem oraz latyno- 
sem Carlosem Peronem w 1980 
r. debiutują longplayem „Solid 
Pleasure”, który zdobywa pew­ 
ne 
powodzenie w kręgach... a - 
wangardowych. Sama muzyka 
niewiele ma jednak 
wspólnego 
Z awangardą i są to raczej hu­ 
morystyczne wariacje na różne 
tematy (np. oryginalna przerób­ 
ka polki w utworze „Coast To 
Polka”). Konsekwentną kontynu­ 
ację stanowi drugi duży krążek 
„Claro Que Si” wydany w 1981 
r. Muzyka jest nieco lżejsza, bę­ 
dąca jakby mieszanką Kraft- 
werku i motywów Pink Floyd, 
a wzbogacają ją znakomite, zro­ 
bione na ogromnym luzie i z 
poczuciem humoru teksty Meie- 
ra. 
W 1983 r. podpisują kontrakt 
z brytyjską firmą Stiff, zmienia 
się również muzyczna wizja ze­ 
społu. 
Nacisk położony zostaje 
na melodię- i rytm, dzięki cze­ 
mu stają się bardziej komunika­ 
tywni. Pierwszy duży sukces to 
singiel „I Love You”, który ro­ 
bi furorę 
zwłaszcza 
w 
RFN, 
gdzie Yello są jednym z najpo­ 
pularniejszych dziś wykonaw­ 
ców. 
Pierwszy koncert Yello w An­ 
glii wyglądał tak: Blank i Pe­ 
ron siedzieli na środku sceny 
przy stoliku popijając szampana : 
wznosili toasty za zdrowie przy­ 
byłej tłumnie publiczności, a , 
Meier tańczył z kilkoma panien­ 
kami przy muzyce... Yello pu­ 
szczonej z taśmy. W całym tour­ 
nee towarzyszył muzykom go­ 
ryl, którego sympatyczna mord­ 
ka zdobi okładkę płyty „You 
Gotta Say Yes To Another 
Excess” . 
„Chcemy, by ludzie byli szczę­ 
śliwi, a my chcemy im w tym 
pomóc naszą muzyką, dowcipa­ 
mi i humorem...” 
— 
powiedział 
Dieter Meier. Sam uważa się za 
hedonistę i twierdzi, że filozofia 
ta jest najwspanialszą rzeczą na 
świecie. 
Daje temu 
wyraz w 
swych 
surrealistyczno-humory- 
stycznych tekstach, które stano­ 
wią znakomite uzupełnienie peł­ 
nej 
wigoru, ekspresji i rytmu 
muzyki opartej o wykorzystane 
w przemyślany 
sposób instru­ 
menty klawiszowe. 
Ostatnie dzieło tria to long­ 
play „Stella”, który w Anglii — 
znudzonej 
już 
elektroniką — 
w ielkiej kariery nie zrobił, ale 
na 
kontynencie 
sprzedaje 
się 
bardzo dohrze. 
TOMASZ SŁOŃ 
Nie będzie koncertów 
NIGHTWING... 
Koncerty brytyjskiego 
zespołu 
NIGHTWING w Polsce zostały od­ 
wołane. 
Przyczyna? 
W Anglii 
skradziono grupie cały sprzęt, w 
związku z czym planowana trasa 
po Europie nie dojdzie do skutku— 
ażdego cieszy co innego. I bardzo dobrze. Jedni tęsknią 
Opłotkami prawa 
do pici przeciwnej, inni wolą kino, ktoś pasjonuje się po- 
—■■ 
■■-------- - 
dróżami, a jego sąsiad pędzi bimber. Zdarzają się i tacy, 
których cieszy jedynie praca. Do tego gatunku ludzi nale­ 
żał ' właśnie Zygmunt P., co było o tyle ciekawe, że oso­ 
bnik ten należał do młodego pokolenia, o którym mówi 
się, że jest rozleniwione i konsumpcyjne. 
Pracowitość Zygmunta uwidoczniła się już w szkole, do której 
chodził'i w internacie, gdzie mieszkał. Bez zbytniej agitacji ze 
strony ciała pedagogicznego brylował w szkole, a potem nawet 
w skali powiatu w czynach społecznych. Z czasem jego pasja zna­ 
lazła ukierunkowanie: zajął się młody aktywista sferą kontroli 
mianowicie. 
Uwidoczniło się to zwłaszcza w pierwszej pracy, jaką podjął po 
ukończeniu technikum. Zaraz po stażu uprosił dyrektora, aby skie­ 
rował go do komórki kontroli wewnętrznej. Już to kilka tygodni 
później najmłodszy inspektor pokazał co potrafi. 
Zakłady w N. produkowały poszukiwane wyroby rynkowe. Nie­ 
stety jak. to zwykle bywa firma nie była wolna od kłopotów za­ 
opatrzeniowych. Kooperanci podsyłali niepełnowartościowe elemen­ 
ty, tłumacząc się, że przedsiębiorstwa, od których są uzależnieni 
mają kiepskie zaopatrzenie surowcowe. Znamy zresztą tę śpiewkę 
doskonale. Rezultat był taki, że zakłady w N. chcąc rytmicznie 
produkować musiały dawać na rynek szmelc. Ale dzięki temu kie­ 
rownictwo i załoga mogła liczyć na premie i inne finansowe gra­ 
tyfikacje. Tak właśnie było du czasu zatrudnienia w kontroli we­ 
wnętrznej Zugmunta P. 
Inspektor P. działając w swoim rozumieniu w interesie społecz­ 
nym kwestionował niekiedy całe partie wyrobów swej fabryki. 
Ba, kilka razy posunął się do tego, ze ostro zareagował na dostawy 
Komtroier 
półproduJctów od kooperantów, psując tym samym •wieloletnie do­ 
bre stosunki pomiędzy współpracującymi przedsiębiorstwami. P ra ­ 
cownicy, którzy zawdzięczali Zygmuntowi P. utratę sporych pie­ 
niędzy zgrzytali zębami i zapowiadali szukanie innego chlebodaw­ 
cy, dyrektor przeklinał dzień, ty którym zgodził się awansować 
stażystę na kontrolera. 
Jakiei wyjście musiało się jednak znaleźć. I znalazło się. Z po­ 
wodu po niewczasie dostarczonego zwolnienia chorobowego oraz 
nieumiejętności współpracy z kolektywem Zygmuntowi P. dora­ 
dzono zmienić miejsce pracy. Ku wielkiemu zdziwieniu większości 
personelu przedsiębiorstwa w N., przewidującego ostrą walkę, in­ 
spektor P. skorzystał z propozycji. W zamian otrzymał doskonałą 
opinię na którą nawiasem mówiąc zasługiwał, bez nadmieniania 
o trudnej współpracy z ludźmi i niezrozumieniem uwarunkowań 
gospodarczych, w jakich znajduje się kraj. 
Prawdę mówiąc każdy kadrowiec wie co to znaczy dobra opinia 
(skoro taki dobry to dlaczego nie potrafili go utrzymać w przed­ 
siębiorstwie?) i Zygmunt P. nie miał najmniejszych szans na zna­ 
lezienie roboty w swej ulubionej kontrolerskiej branży w pro­ 
mieniu 150 km od N. Wyjechał więc, zmienił otoczenie by w miej­ 
scowości K. zaliczyć kilka przedsiębiorstw, z których po pewnym 
czasie musiał odejść. Z tych samych powodów, zbyt wielkiego 
przykładania się do kontrolerskiego zajęcia. I tak Zygmunt P. zna ­ 
lazł się w sytuacji człowieka, któremu odmawia się prawa do wy­ 
konywania umiłowanego zawodu. Tymczasem taki właśnie osobnik, 
wiemy to z lektury klasyków nauk społecznych, narażony jest na 
frustrację, która rodzi agresję. 
Zygmunt P. nie obraził się jednak na cały świat, nie zmienił 
również swoich zainteresowań. Jedyne novum w jego sytuacji to 
zrezygnowanie z pośrednictwa i podjęcie pracy na własny rachunek 
i podejmowanie czynności kontrolnych w imieniu społeczeństwa. 
W takim kraju jak nasz obszarów kontroli jest wręcz nieskończe­ 
nie wiele, łatwo domyślić się, że inspektorowi P. nie brakuje zaję­ 
cia. Sprawdza lokale gastronomiczne, co przepłacił już zresztą nie­ 
żytem żołądka i początkiem choroby turzodowej, kontroluje przed­ 
siębiorstwa turystyczne, jest obecny w placówkach handlowych. 
W 
szędzie, trzeba to jasno powiedzieć, inspektor P. po­ 
dejmowany był z należytą atencją i szacunkiem, udo­ 
stępniano mu odpowiednie dokumenty i umożliwiano 
sprawdzenie magazynów. A inspektor zgodnie ze swym 
powołaniem donosił, sygnalizował, zwraCał uwagę dy­ 
rekcjom i jednostkom nadrzędnym w kwestii wyeli­ 
minowania dostrzeżonych nieprawidłowości. Wnioskował o udzie­ 
lenie kar regulaminowych, dla ludzi którzy zawinili, rzadziej by 
zasłużonych nagradzać. Słowem inspektor P. czyni kawał potrze­ 
bnej roboty, chociaż jestem przekonany, że jego wysiłek może nie 
zostać doceniony. Ostatnio spotkałem pana Zygmunta w autobusie 
pospiesznym, jadącym do miejscowości uzdrowiskowej, w którym 
spowiadał kierowcę z Hiepunktualności i brudu wewnątrz pojazdu. 
Chwała Ci inspektorze! 
MACIEJ JASTRZĘBSKI
		

/dp_1985_150_0004.djvu

			DZIENNIK POLSKI 
Nr 150 
Komunikat 40. sesji RWPG 
(Omówienie) 
WARSZAWA (PAP), Przy rozpatrywa­ 
niu przebiegu realizacji postanowień na­ 
rady gospodarczej krajów RWPG na naj­ 
wyższym szczeblu podkreślono rosnącą ro­ 
lę współpracy gospodarczej i naukowo- 
technicznej między bratnimi krajami, w 
zwiększaniu efektywności produkcji spo­ 
łecznej. Praca nad urzeczywistnianiem 
uzgodnionych na tej naradzie głównych 
kierunków długofalowej strategii rozwo­ 
ju gospodarczego i pogłębiania wzajemnej 
współpracy jest ważnym czynnikiem dal­ 
szego rozwoju krajów RWPG, umacniania 
ich jedności i awartośd 
Komunikat podkreśla, że w 1984 r. i br. 
najważniejsze w życiu narodów krajów 
RWPG jest przygotowanie i przeprowa­ 
dzenie zjazdów partii komunistycznych 1 
robotniczych. 
Zgodnie z postanowieniami narady gos­ 
podarczej, kraje RWPG i organa Rady pro­ 
wadzą konsekwentną działalność dla przy­ 
spieszenia postępu naukowo-technicznego. 
Sesja zwróciła szczególną uwagę na ko­ 
nieczność ścisłego wiązania współpracy 
naukowo-technicznej i produkcyjnej. 
Sesja stwierdziła, że kraje RWPG reali­ 
zują zespół przedsięwzięć dla wzmożenia 
wysiłków o racjonalne wykorzystanie za­ 
sobów. Dzięki temu można było zapewnić 
rozwój jch gospodarki przy pewnym 
zmniejszeniu energo- i materiałochłonności 
produkcji. Jednakże w 
tej dziedzinie 
istnieją jeszcze znaczne rezerwy. Podkre­ 
ślono wagę rozszerzania wymiany 
naj­ 
lepszych doświadczeń w tej dziedzinie 	
			

/dp_1985_150_0005.djvu

			Nr 150 
DZIENNIK POLSKI 
Panu O rdyna to row i Waddeflnairowd Sadowsikiemu | P&elęgJiiairikoirii 
z Oddziału Chiimrfficzinego Sz.piitala Miejslkiiego w B-nzesku s>eir&ecz- 
ne podziękowia/niia z& szczególną tnasfkę i serce okaiaaoie pacjontkon i 
t e go Oddzitaiłu składaiją 
______ 
' 
i ___________ 
Szydek, Fach, Krakowska i Szczesak 
Mgr HALINIE 
FRANKOWICZ 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu śmierci 
Matki 
Dyrekcja Zakładu 
Hemontowo-Budowlanego 
Akademii Medycznej 
w Krakowie 
oraz koleżanki i koledzy 
Lek. JANOWI 
szczerbaniEWiczowi 
składamy wyrazy głębokiego 
współczucia i żalu z powodu 
śmierci Ojca 
Dyrekcja 
Zespołu Opieki 
Zdrowotnej Nr 6 
w Proszowicach 
oraz koleżanki i koledzy 
JE3 
Mgr RYSZARDOWI 
KILIAŃSKIEMU 
składamy wyrazy szczerego 1 
głębokiego współczucia z po­ 
wodu śmierci Ojca 
Dyrekcja 
Specjalistycznego 
Przemysłowego 
Zespołu Opieki 
Zdrowotnej, POP PZPR 
NSZZ 
Pracowników SPZOZ 
oraz koleżanki i koledzy 
Drogiej naszej Koleżance 
JÓZEFIE KOTARA 
składamy wyrazy 
głębokiego 
współczucia z powodu nagłej 
śmierci Matki 
Dyrekcja 1pracownicy 
Opery 1 Operetki 
w Krakowie 
Wszystkimi, któnzy oikaizalii nam współczucie po śmierci naszej na j­ 
droższej Żony i M-aitki 
śp. Heleny IWANIAK 
oraz uczestniczyli w uroczystościach pogrzebowych. tą drogą skła­ 
damy serdeczne podziękowania 
* 
MĄŻ i SYNOWIE 
W dziesiątą rocznicę śmierci 
prof. dr hab. inż. Romana BR0MOWICZA 
b. dyrektora Instytutu Projektowania i Budowy Kopalń Akademii 
Górniczo-Hutniczej im. St. Staszica w Krakowie odprawiona zosta­ 
nie msza św. w kościele OO. Kapucynów przy ul. Loretańskiej we 
wtorek 2 lipca 1985 roku o godz. 19 o czym zawiadamiają Życzli­ 
wych Jego pamięci 
RODZINA, PRZYJACIELE i WSPÓŁPRACOWNICY 
smmfcwaamwjiuiacmK 
Wszystkim, którzy uczestniczyli w uroczystościach pogrzebowych 
naszej najdroższej Żony i Matki 
Stefanii BIAŁOŃCZYK 
Księdzu Jerzemu z parafii OO. Pijarów w Rakowioach, Przyjacio­ 
łom, Sąsiadom i Znajomym, z głębi serca płynące „Bóg zapłać” 
składa 
MĄŻ, DZIECI 1RODZINA 
Wszystkim, którzy w zięli tak licznie udział w uroczystościach po­ 
grzebowych tragicznie zmarłego 
śp. księdza mgr Edwarda PRESA 
a w szozególności J. E. Biskupowi Józefowi Gucwiie, Kurii Bisku­ 
piej w Tarnowie, ks. prałatowi Stanisławowi Fiołkowi z Dębicy 
oraz jego współpracownikom, ks. prałatowi Stanisławowi Lisow­ 
skiemu z parafii św. Małgorzaty w Nowym Sączu, ks. proboszczo­ 
wi Tadeuszowi Kalickiemu, proboszczowi z parafii Siedlce, Ko- 
lagom-Księżom ze studiów. Przyjaciołom , Znajomym, Sąsiadem 
składam y tą drogą serdeczne podziękowiatnie 
RODZICE, SIOSTRY * MĘŻAMI 
BRACIA i ŻONAMI i RODZINA 
S.+p. 
Janina ENZ 
emerytowany pracownik Zakładu Konstrukcji Budowlanych Insty­ 
tutu Projektowania Architektonicznego Politechniki Krakowskiej, 
po długiej i ciężkiej chorobie zmarła w wieku 60 lat. 
Łączymy sę w żalu z Rod?iiną i żegnamy naszą drogą, szlachetną 
1 życzliwą Koleżankę. 
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek 1 lipca 1985 r. 
o godz. 13.30 na cmentarzu Rakowickim w Krakowie. 
Koleżanki i koledzy z Zakładu Konstrukcji 
S.tp. 
Janina ENZ 
opatrzona św. sakramentami, odeszła na zawsze, w wieku 60 lat, 
nasza ukochana Córka, Żona i Mamusia, człowiek skromny, w iel­ 
kiej dobroci ł szlachetności. Msza św. żałobna odprawiona zostanie 
w poniedziałek 1 lipca 1985 r. o godz. 8, w kościele parafialnym 
św. Stanisława Kostki w Dębnikach. 
Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w tym samym dniu o godz. 
13.30 w kaplicy na cmentarzu Rakowickim. 
Zr viadami,ają o tym pogrążeni w głębokim żalu 1 smutku, prosząc 
o 
'ładanie kondolencji 
'TKA, MĄZ. DZIECI, SIOSTRA, SZWAGIER I RODZINA 
SPi. 
^BIORSTWO 
m --- 
\ 
’vva 
fpuDosmi | 
'NEGO “ 
'UJE 
wszystkim odb. 
vm, spółdzielczym 
im, o wymiarach handlo- 
DO SPRZEDAŻY: 
— 
szkło okienne ciągnione 
wych 
i 
— 
szkło zbrojone odpadowe o pełnej wartości użytkowej 
Informacje: PBS ..Budostal" Dział Gospodarki Materiałowej i 
Kraków-Nowa Huta, ul. Łowfńskiego, tel. 44-07-33. 
Z głębokim żalem BarwJadamóamy, i * dnia 28 emorwoa 1988 r. zm ait 
naigle w wieku 52 lat 
Mieczysław KOWAL 
kierownik Zarządu Robót PIP „Instal” Kraków z siedzibą w Msaai- 
niie Dolnej, długoletni ceniony pmacowmdk, wychowawca młodego 
pokołentia, człowiek dobrego serca, cieszący się dużym uznaniem 
i szacunkiem. 
Uroczystości pogrzebowe odbędą Się w poniedziałek 1 lilpaa o godz. 
9.30 ma cmentarzu w Nowej Hucie-Gręfoaławie. 
Żonie i Rodzinie Zmarłego składamy wyiraizy najgłębszego współ­ 
czucia. 
Dyrekcja 
Rada Pracownicza, KZ PZPR 
NSZZ Prac. PIP 
„Instal” Kraków 
oraz koleżanki i koledzy 
LOKALE 
MIESZKANIA, domy, parcele — po­ 
średnictwo Fleśnlarowicz, Bytomska 
11/33 (przecznica Kazimierza Wiel­ 
kiego), poniedziałki, 
wtorki, środy, 
czwartki 12—17, tel. 33-81-65. 
g-66804 
WROCŁAW — komfortowe lokatorskie 
M-3, 48 mt, zamienię na równorzę­ 
dne lub większe w Zakopanem 
lub 
Rabce, albo innej miejscowości uzdro­ 
wiskowej. Listy 32859, Wrocław, Pra­ 
sa, Podwale 62. 
ODSTĄPIĘ lokal na pracownię szew­ 
ską lub poszukuję wspólnika z upra­ 
wnieniami. Wiadomość: Garncarska 
18, godz. 17—18. 
g-6 
3 POKOJE, okolica Parku Krakow­ 
skiego, budownictwo międzywojenne 
— 
zamienię na mniejsze własnościo­ 
we, w tej samej dzielnicy. 
Oferty 
68669 „Prasa” Kraków, Wiślna 2. 
LUBLIN! Superkomfortowe, własnoś­ 
ciowe, M-6 (62,2 m!) — zamienię na 
mieszkanie w Krakowie. Tel.21-49-89. 
MAŁŻEŃSTWO z dzieckiem — poszu­ 
kuje samodzielnego pokoju z kuch­ 
nią lub garsoniery w Krakowie lub 
w Nowej Hucie. Elżbieta Jachna, Wy- 
życe 2, 32-009 Drwinia, Kraków. 
Im iiiiiiiiiiiiiim iiiiiuiH im iiiiiii 
S 
NAGŁA POMOC 
= 
= 
LEKARSKA 
= 
Z 
LEKARZY 
= 
Z 
SPECJALISTÓW 
= 
*"■ 
m 
S 
*lecanle prywatnych 
s 
Z 
w izyt domowych 
Z LEKARZOM: 
5 
Ml 
tm 
3 
— 
chirurgom 
5 
S 
— 
chirurgom gastrologom 
Z 
~ 
— 
internistom 
- 
Z 
— 
kardiologom 
5 
— 
laryngologom (konsulta- 
~ 
Z 
c^e> 
Z 
5 
— 
pediatrom 
** 
— 
Zgłoszenia codziennie w godz. j-< 
Z 9—21.30, Kraków, tel. 66-80-00 
- 
— 
Wizyty domowe lekarzy 
w2 
Z dni powszednie w godz. 14.30 Z 
2 —22, w dni wolne od pracy 2 
2 W godz. 9—22. 
l>93SS'J3iS!!l3i91ISBi»SIIIIiillSI(iti99]|3ieiT 
NIERUCHOMOŚCI 
DZIAŁKĘ 4 ha, 80 km od Krakowa, 
las, rzeka, zalew, nadającą się pod 
gospodarstwo lub domki wypoczyn­ 
kowe — sprzedam. Oferty 68679 „Pra­ 
sa” Kraków, Wiślna 2. 
Przedsiębiorstwo 
Zagraniczne 
nawiąże taspółpracę 
z KSIĘGOWYM 
o wysokich kwalifikacjach 
Oferty uprasza się kiero­ 
wać pod adresem: „Prasa” 
Kraków, Wiślna 2 dla nr 
K-5349. 
U 
_________ USŁUGI ________ 
ŻALUZJE przeciwsłoneczne — mon­ 
tuję, Włodarczyk, tel. 66-53-76. 
FOLIĘ PCV 
poleca 
zakład rzemieślniczy 
Wieliczka 
ul. Garbarska 1 
w godz. 11—16 
(obok Spółdzielni „Połam ” ) 
RÓ2NE 
MEBLE kalwaryjskie najtaniej ku­ 
pisz w sklepie — Kraków, Nad Su­ 
dołem 6. 
NAROŻNIKI rozkładane różnych wy­ 
miarów, fotele jedno, dwuosobowe do 
spania — wykonuje Czesław Siwek, 
Kalwaria Zebrzydowska, 
Kolejowa 
12a, tel. 422. 
g-66957 
POSZUKUJĘ 
magazynu, 
dzielnica 
Podgórze. Kupię pustaki, blachę fa­ 
listą lub 
ogrodzenie. Kraków, 
tel. 
66-10-71. 
g -67929 
ZARZĄD BUDOWLANO-MONTAŻOWY NR 1 
PRZEDSIĘBIORSTWA INWESTYCYJNO-REMONTOWEGO 
PRZEMYSŁU CHEMICZNEGO „NAFTOBUDOWA” 
zatrudni natychmiast 
na terenie m. Krakowa 
cieśli 
^ murarzy 
+ zbrojarzy 
♦ pracowników niewykwalifikowanych 
Przedsiębiorstwo zapewnia pracownikom produkcyjnym za­ 
kwaterowanie, posiłki profilaktyczne, wczasy orais kolonie i 
obozy dla dzieci. 
Warunki! pracy i płacy do uzgodnienia w Dziale Zatrudnienia, 
Plac i Eksportu Kraków-Batowice, tel.- 
11-92-22, wewn. 56. 
Dojazd autobusem nr 250 z Dworca Wschodniego do „Agro- 
my”. 
AKADEMIA ROLNICZA IM. HUGONA KOŁŁĄTAJA 
W KRAKOWIE 
ogłasza KONKURS 
na stanowisko docenta 
— 
w zakresie uprawy roli 1 roślin 
— 
w Zakładzie Uprawy Roli d Roślin 
— 
w Wydiziale Rolniczym 
Warunki Jakie winni spełniać kandydaci: 
— 
posiadanie stopnia naukowego doktora habilitowanego z 
odpowiednim dorobkiem naukowym, uzyskanym po otrzy­ 
maniu stopnia naukowego doktora 
— 
przygotowanie do prowadzenia samodzielnej pracy nauko­ 
w ej, dydaktycznej i wychowawczej 
— 
osiągnięcia w d ziedzinie popularyzacji wuedizy 
— 
nienaganną postawę moralną i polityczną 
Zgłoszenie do konkursu winno zawierać: 
— 
podanie 
— 
życiorys oraz ankietę personalną 
— 
opdmię « p racy naukowej i dyd®kty	
			

/dp_1985_150_0006.djvu

			6 
DZIENNIK POLSKI 
Nr 150 
KRONIKAiKRaKOWSKA 
Reporterski zwiad „Dziennika” 
Nawet w mieście wakacje nie musza być nudne 
Skończył się rok szkolny, uczniowie rozpoczynają zasłużone waka­ 
cje. Nie wszystkie dzieci jednak wyjadą na obozy, kolonie czy 
z rodzicami na wczasy. Spora część co najmniej jeden letni miesiąc 
będzie musiała spędzić w Krakowie, Ale wakacje w mieście wca­ 
le przecież nie muszą być nudne. Co na ten okres przygotowały dla 
dzieci wydziały oświaty, domy kultury i organizacje społeczne? 
+ 
ŚRÓDMIEŚCIE. Liga Kobiet 
Polskich z tej dzielnicy urządza w 
lipcu S półkolonie z wyżywieniem 
w godz. 8—16 (w ogródku jorda­ 
nowskim przy ul. Krowoderskiej 70, 
świetlicy przy Wiśniowej 14 i w 
MDK ul. Józefa 12); również w lip_ 
cu jedną półkolonię przygotowuje 
TPD w swej świetlicy przy ul. 
Pawła Włodkowica 7. 
Bogata jest wakacyjna oferta Do­ 
mu Harcerza przy ul. Grunwaldz­ 
kiej 5. Codziennie w godz. 10—16 
prowadzone tu będą różnorodne za­ 
jęcia pod opieką instruktorów. W 
Jutro festyn 
na Błoniach 
W niedzielę o godz. 10 rozpocznie 
się na krakowskich Błoniach 
wielki festyn na którym 
mło­ 
dzież zrzeszona w organizacjach 
ZSP. ZSMP, ZHP, ZMW , a tak­ 
że w OHP i żołnierze 6 PDPD 
zaprezentują — w 
przededniu 
XII ŚFMiS „Moskwa 85" - 
swój 
dorobek kulturalny oraz osią­ 
gnięcia sportowe. Oprócz ośmio­ 
godzinnego programu 
estrado­ 
wego, przewidziano m. im. zajęcia 
szkółki jazdy konnej dla dzieci, 
wyścigi i zabawy rowerowe; 
swoje stoiska otworzą 
„Imago 
Artis” (biżuteria), Otex (odzież), 
odbędzie się również kiermasz 
książki. W imieniu koordynato- | 
ra imprezy — Zrzeszenia Stu- | 
dentów Polskich — zapraszamy J 
na festyn. 
planie m .in. wycieczki (za mini­ 
malną odpłatnością) w Pieniny, 
Tatry, Góry Świętokrzyskie i do 
Chorzowa. W terminach 10—17 i 
17—24 lipca są jeszcze wolne m iej­ 
sca na biwaku Nieobozowej Akcji 
Letniej w Jaroszówce k.Gdowa. 
Cena tygodniowego pobytu 1 tys. 
zł. Zgłoszenia przyjmuje Dom Har­ 
cerza. 
Na filmy, wycieczki, imprezy roz­ 
rywkowe i rekreacyjne zaprasza 
dzieci w lipcu i sierpniu w godz. 
9—15 MDK przy ul. Józefa. Cieka­ 
w y program dla pozostających w 
mieście przygotowała również SM 
„Wspólnota” w swym domu kul­ 
tury przy ul. Dobrego Pasterza 100 
oraz kluby osiedlowe: .Wrzos” (ul. 
Masarska), „Jama” (ul. Lublańska) 
i „M alwa” ul. Dobrego Pasterza, 
a także Śródmiejski Ośrodek Kul­ 
tury. 
^ PODGÓFZE. W lipcu 1 sierp- 
W Instytucie Zootechniki 
„Dni otwartych drzwi” 
Instytut Zootechniki w Balicach 
zaprasza rolników i wszystkich za­ 
interesowanych produkcją zwierzę­ 
cą na „Dzień otwartych drzwi” w 
niedzielę, 30 bm. w godz. od 9.00 
do 17.00. Specjalną atrakcją będą 
kiermasze: zdrowej żywności, ziół 
i wyrobów zielarskich, loteria fan­ 
towa, przejażdżki konne. 
Z Krakowa można dojechać do 
Balic autokarem Instytutu z pla­ 
cu Wolności o godz. 9, 10, 11, 12 
i 13. (k) 
400 tys. spółdzielców obchodziło swoje święto 
Na pierwszym miejscu WZGS 
na drugim „Spotem" 
Pierwsza spółdzielnia na naszym terenie — krakowskich druka­ 
rzy — powstała ponad sto lat temu. Dziś krakowska spółdzielczość 
zrzesza ponad 400 tys. członków (zatrudnia 70 tys. osób) i obejmu­ 
je właściwie wszystkie branże. Jej roczne obroty sięgają 60 mld zł, 
a wartość towarów dostarczanych do sklepów przekracza 25 mld. zł. 
Najliczniejszym związkiem w na­ 
szym 
regionie jest Wojewódzki 
Związek Gminnych Spółdzielni sku­ 
piający 100 tys. osób, który oprócz 
działalności handlowej, produkcyj­ 
nej prowadzi również działalność 
społeczną i wychowawczą w „Klu­ 
bach Rolnika” i „Nowoczesnej Go­ 
spodyni” . 
Drugim potentatem — z bogaty­ 
mi tradycjami jest CZSS „Społem” , 
który ma kilka tysięcy własnych 
sklepów, zakładów gastronomicz­ 
nych, produkcyjnych. Codziennie 
stołówki „Społem” wydają ponad 
30 tys. posiłków. Działa w Krako­ 
w ie również spółdzielczość inwali­ 
dów, mieszkaniowa, pracy, artysty­ 
czna itd. 
Z okazji (przypadającego w nie­ 
dzielę) Międzynarodowego Dnia 
Spółdzielczości odbyła się wczoraj 
uroczysta akademia, w trakcie któ­ 
r e j zasłużonych działaczy ruchu 
spółdzielczego udekorowano odzna- 
W sobotę sklepy mięsne 
czynne do godzin 
wieczornych 
Wydział Handlu UM Krakowa 
informuje, że dziś 29 bm. czynne 
będą wszystkie placówki han­ 
dlowe: 
— 
sklepy z artykułami spo­ 
żywczymi do godz. 17, a dyżur­ 
nedo20 
— 
sklepy z art. przemysłowy­ 
miwgodz.od9do15 
— 
kioski „Ruchu” jak w dni 
powszednie. 
Aby umożliwić zrealizowanie 
kart zaopatrzenia na mięso, skle­ 
py mięsno-w ędliniarskie czynne 
będą do godz. 18, natomiast w 
podanych niżej placówkach czas 
pracy wydłużony 
zostaje do 
godz. 20: 
£ śródmieście — ul. Karme­ 
licka 22, ul. Basztowa 15, ul. 
Grodzka 59. 
£ Krowodrza — ul. Kazimie­ 
rza Wielkiego 42, ul. Makow­ 
skiego 8. 
Q Podgórze — ul. Kurczaba, 
os. Piaski Wielkie, os. Na Ko­ 
złówce, ul. Słomilama, ul. Pstrow­ 
skiego 48. 
9 Nowa Huta — os. Centrum 
D, oe. Złotego Wieku. 
czeniami państwowymi i spółdziel­ 
czymi. W akademii wzięli udział 
m. in. sekretarz KK PZPR Józef 
Gregorczyk oraz 
wiceprezydent 
Krakowa Barbara Guzik, (jas) 
niu w Szkole Podstawowej przy ul. 
Lewińskiego czynna będzie półkolo­ 
nia zorganizowana przez TPD a w 
szkole przy ul. Telimeny półkolo. 
nia Wydziału Oświaty (3 posiłki, ce­ 
na1200zł za pobytod2do29lip­ 
ca i sierpnia).- 
Organizacją czasu 
wolnego dla dziecj z osiedli zajęły 
się kluby spółdzielczości mieszka­ 
niowej: „Pinokio” 
(ul. Okólna), 
„Zachęta” (ul. Kurczaba), „Parter” 
(ul. Duża Góra), „Podwawelski”, 
„Borsuczek” (ul. Borsucza), „Micha, 
łek” (ul. Bałuckiego) i piinkt opie­ 
ki nad dzieckiem s os. Kurdwanów. 
W lipcu blok imprez kulturalno- 
rekreacyjnych przygotowuje MDK 
z ul. Czackiego. 
^ 
KROWODRZA — W ramach 
półkolonii 
spędzać będzie tutaj 
wakacje ok. 600 dzieci. W lipcu 
półkolonie zorganizowane zostaną 
w Szk. Podst. nr 145 i w Klubie 
„Jordanówka” na os. Bronowice 
Nowe (dawna nazwa Widok) w 
Szk. Podst. nr 113 i w Domu Kul­ 
tury przy ul. Pachońskiego. W tym 
ostatnim miejscu również w sierp­ 
niu. Dzieci otrzym ają śniadania i 
obiady. Koszt uczestnictwa waha się 
w granicach 1 tys. zł — 1,5 tys. zł. 
Oprócz tego SM „Krakus” organi­ 
zuje w klubie środowiskowym priy 
ul. Litewskiej „Punkt wakacyjnej 
przygody” dla ok. 30 dzieci. 
^ 
NOWA HUTA — Zorganizo­ 
wane zostaną 3 półkolonie i 17 o- 
środków nieobozowej akcji letniej. 
W sumie skorzysta z tych form ok. 
1 tys. dzieci. Zakres tegorocznej ak­ 
cji jest znacznie większy niż w 
ubiegłym roku. 
Nawet w mieście wakacje nie 
muszą być nudne. Na większości 
półkolonii są jeszcze wolne m iej­ 
sca. Organizatorzy martwią się o 
frekwencję. Rodzice powinni chyba 
nieco wcześniej zatroszczyć się by 
ich dzieci nie bawiły się na „uli­ 
cy” . 
(wj, j.cz.) 
Pierwsza woda z „Raby-II“ 
w grudniu 1986 roku 
W Dobczycach, pod przewodnictwem wiceministra budownictwa 
i przemysłu materiałów budowlanych Edwarda Waszaka zebrała 
się wczoraj Rada Budowy kompleksu zbiornika wodnego i rurocią. 
gu „Raba-n”. 
Skontrolowano wykonanie zadań 
półrocznych. Jak stwierdzono, jest 
ono zgodne z programem budowy; 
nadrobiono już styczn iowo-1 utowe 
zaległości. 
•Jeszcze w tym roku na przeło­ 
mie października i listopada roz­ 
pocznie się piętrzenie wody w 
zbiorniku. Pozwoli to na przepro­ 
wadzenie wszystkich niezbędnych 
prób — chodzi głównie o szczelność 
zapory i funkcjonowanie tew. uję­ 
cia wieżowego. Obecnie na budo­ 
w ie pracuje ok. 1300 ludzi z kilku 
przedsiębiorstw, na szczęście nie 
brakuje podstawowych materiałów. 
Ustalono ostateczny przebieg tra­ 
ły 1 przejścia przez Wisłę ruro­ 
ciągu z Dobczyc. Przetnie on Wisłę 
w okolicach Pychowic i dotrze do 
zbiorników pod Kopcem Kościusz­ 
ki. Pierwszą wodę z „Raby-II” o- 
trzyma Kraków na przełomie grud­ 
nia 86 j stycznia 87. 
(j.cz.) 
65 lat Spółdzielni „Cis** 
Zrobią meblościankę, naprawią krzesło, 
oprawią obraz... 
To już 65 lat minęło od czasu, 
gdy ośmiu krakowskich 
stolarzy 
założyło w 1919 roku własną spół­ 
dzielnię nazywając Ją nieprzypad­ 
kowo „Jedność” . 
Z „Jedności” poprzez różnego ty­ 
pu fu zje powstała w końcu Spół­ 
dzielnia Pracy Usług Meblarskich 
„Cis” , której 150 pracowników 
świętowało wczoraj w Klubie „Na 
Kotłowem ” swój jubileusz. 
W regionie krakowskim 
„Cis” 
jest praw ie monopolistą jeśli chodzi 
o usługi m eblarskie dla ludności. 
W ubiegłym roku obliczono ich 
wartość na 82 min zł. Katalog re­ 
klamowy „Cisu” oferuje 
meblo- 
ścianki, komody, szafy, fotele, krze­ 
sła, wersalki. Spółdzielnia wyko­ 
nuje również renowację mebli ta- 
picerskich a nawet... oprawia obra­ 
zy. Zakład przy ul. Dietla 67 od­ 
wiedzają podobno sławni krako­ 
wianie, profesorowie, artyści, (g) 
Babki klozetowe wygrały z „fiskusem" 
Podwawelskie władze fiskalne obarczyły przed 
kilkoma miesiącami pełniące służbę w toaletach 
krakowskich babcie klozetowe obowiązkiem ewi­ 
dencjonowania każdego klienta. 
Otrzymywał on 
bloczek, któreg o kopią babcia musiała dołączyć do 
codziennego raportu kasowego. Do prowadzenia po­ 
dobnej ewidencji zmuszono również szatniarzy. 
W rezultacie prawie wszyscy pracownicy branży 
szatniarsko-toaletowej złożyli natychmiast podania 
o zwolnienie z pracy. Rozpoczęła się pod Wawelem 
prawdziwa toojna: „fiskus” stanowczo odmawiał 
zgody na zryczałtowane opłaty za szatnie, zaś goś­ 
cie nawet najbardziej eleganckich restauracji mu­ 
sieli sami pilnować swych okryć. Korzystanie 
z ociekających brudem toalet stawało się, delika­ 
tnie mówiąc, przykre. 
Jak — nie bez satysfakcji — poinformowała 28 
czerwca PSS „Społem" — babki klozetowe odniosły 
pełne zwycięstwo nad urzędniczym szaleństwem: 
zwolniono je od jakichkolwiek opłat; rozliczają się 
one jedynie na bieżąco i „na gębę" ze swoim bez­ 
pośrednim szefem, którym jest szatniarz. Jemu zaś 
pozwolono na płacenie zryczałtowanego podatku 
obrotowego. 
Szatniarzy, związanych z PSS-em umową dzier­ 
żawy, nadal jednak brakuje. Kandydat, najczęściej 
emeryt, musi, zgodnie z żądaniem urzędników, 
przed łożyć zaświadczenie « stanie zdrow ia, nieka­ 
ralności, odbyć egzamin (!) w Cechu Rzemiosł Róż­ 
nych, uiścić kilkanaście opłat, otrzymać zgodę Izby 
Rzemieślniczej, przedłożyć zaświadczenie o stanie 
majątkowym, poręczenie majątkowe, 2 żyrantów... 
Chyba wystarczy. Załatwienie tych wszystkich fo r ­ 
malności trwa kilka tygodni (to najlepszym przy­ 
padku). 
1985 
CZERWIEC 
Sobota 
29Piotra 
i Pawła 
jutro 
' Lucyny 
UWAGA 
KIEROWCY I 
przechodnie: 
Widzialność do­ 
bra, drogi lokal­ 
nie okresowo mo­ 
kre. 
Sytuacja blome- 
teorologiczna 
— 
w rejonach burz 
zakłócenia spra­ 
wności psychofi­ 
zycznej. 
Dyżury 
APTEKI: 
Rynek Główny 42 — tel. 22-23-71, 
Krakowska 1 — tel. 66-23-21, Pstro­ 
wskiego 98 — tel. 66-69-50, Kazi­ 
mierza Wielkiego 117 — teL 37-44-01, 
Nowa Huta, al. Rewolucji Paź­ 
dziernikowej 6 — tel. 44-17-19, 
Centrum A — tel. 44-17-36, Skawi­ 
na, 
Ogrody 
101, 
Myślenice, 
Rynek 10, Krzeszowice, 
Sułko­ 
wice, Skała, Wieliczka, Alwernia, 
Proszowice, 
Słom niki, Dobczyce, 
Gdów, Niepołomice. 
POGOTOWIE RATUNKOWE 
Łazarza 14: 999 wezwania do 
wypadków; 
zachorowania I prze­ 
w o zy: 22-29-99, centrala: 22-36-00 
Lotnisko Balice: 11-19-99. Rynek 
Podgórski: 66-69-99 Nowa Huta: 
44-49-99 Krowodrza, ul. Piastow­ 
ska: 33-39-99 Sk a w in a : 999. 76-14-44. 
Prokocim, ul. Teligi: 55-59-99 Wie­ 
liczka: 78-38-66. 22-33-54, ala rm o w y 
— 
999 Myślenice: 999 Krzeszowice: 
99 Proszowice: 9. Jerzmanowice: 
384, 48 Niepoło m ice: 198. 21-02-09. 
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO­ 
W IA: 22-05-11 
— 
czynna całą dobę 
TELEFON ZAUFANIA: 33-71-37 
— 
czynny w godz. 16—22. 
i 
PRZYCHODNIE 
Dyżurne przychodnie 1 ośrodki 
zdrowia: czynne 8—14 (zgłaszanie 
w izyt domowych 8—12). 
ŚRÓDMIEŚCIE: al Pokoju 4 — 
tel 11-33-96 (8— 19). gabinet stoma­ 
tologiczny (8—14); Skawińska 8 — 
tel 66-34-52; Długa 38 — teł 
22-86-77; 
Radomska 36 — tel 
11-26-44; Ułanó w 29a - tel. 11-53-33 
NOWA HUTA: os Jagiellońskie 
1 - tel 48-56-26 (8—19), gabinet 
stomatologiczny (8—14); os. Na 
Skarpie — tel 44-19-30; os. Zloty 
Wiek — tel 48-20-70; os. Wzgór/a 
Krzesławickie — tel 44-57-77, zgła­ 
szanie wizyt domowych — teł 
44-17-70. 
KROWODRZA: Wójtowska 3 — 
tel. 33-21-97 (8— 19), gabinet stom a­ 
tologiczny (8—14); Rusznikarska 17 
— 
tel. 34-01-27; os. Widok — tel 
37-07-40; al. Krasińskiego 28 — tel 
22-52-66. 
PODGÓRZE: Gen. Kutrzeby — 
tel. 66-55-11 (8—19), gabin et stoma­ 
tologiczny (8—14); Teligi 8 — tel. 
55-40-55; Szwedzka 27 — tel. 
66-38-72; Niemcewicza 7 — tel. 
66-12-08; Na Kozłówce 
— 
tel. 
55-16-11. 
„Z IELONY TELEFON”: 21-33-64 
— 
czynny w godz. 7—20 (zgłaszanie 
przypadków nadmiernego zanieczy­ 
szczania środowiska). 
NIEDZIELA 
DYŻURY APTEK I POGOTOWIE 
RATUNKOWE — bez zmian. 
INFORMACJA SŁUŻBY ZDRO­ 
W IA — bez zmian. 
TELEFON ZAUFANIA — bel 
zmian. 
„Z IE LONY TELEFON” 
— 
czyn­ 
n y w godz. 8— 15 (21-33-64). 
SZPITALE 
SOBOTA 
CHIRURGICZNY, UROLOGICZ­ 
NY, OKULISTYCZNY, CHIRUR­ 
GII DZIECIĘCEJ — Nowa Huta, 
LARYNGOLOGICZNY — Koperni­ 
ka 23a, MYŚLENICE, Szpitalna 2, 
PROSZOWICE, Kopernika 2; inne 
oddziały szpitali wg rejonizacji. 
NIEDZIELA 
CHIRURGICZNY, UROLOGICZ­ 
NY — Prądnicka 35, LARYNGO­ 
LOGICZNY — Kopernika 23a, O- 
KULISTYCZNY 
— 
Wilkowice, 
CHIRURGII DZIECIĘCEJ — Pro­ 
kocim, MYŚLENICE i PROSZOWI­ 
CE — jak w sobotę. 
Telewizja 
SOBOTA — 29 VI 
PROGRAM I 
8.25 Program dnia. 8.30 Tydzień 
na działce. 9.00 Dla młodych w i­ 
dzów: Sobótka oraz film z serii 
„Niebieskie lato” . 10.30 DT — wia­ 
domości. 10.40 Historia dramatu 
polskiego — Stanisław Wyspiański; 
„Wyzwolenie” . 13.00 Poradnik rol­ 
niczy. 13.25 Telew izyjny koncert 
życzeń. 14.00 Z Polski rodem. 14.30 
„Zdrowie” 
— 
wojskowy magazyn 
publicystyczny. 15.00 DT. 15.10 Tele ­ 
wizyjna lista przebojów. 15.40 Try­ 
buna sejmowa. 16.10 „Królowa Bo­ 
na” (9) — serial historyczny TP. 
17.10 Studio Sport: Konkurs konia 
wierzchowego. 18.00 Losowanie Du­ 
żego Lotka. 18.15 XXII. KFPP 
— 
Opole ’85 — Promocje 19.00 Dobra­ 
noc: „Bolek i Lolek” . 19.10 Z ka­ 
merą wśród zwierząt — „Skok w 
życie” . 19.30 Dziennik. 20.00 „W yj­ 
ście awaryjne” — polska komedia 
obyczajowa. 21.30 „Czas” — maga­ 
z yn publicystyczny. 22.00 DT. 22.05 
Pegaz. 22.45 Wiadomości sportowe. 
22.55 XXII KFPP — Opole ’85 — 
Piosenka jest dobra na wszystko. 
23.55 Kino nocne: „Rewir sierżanta 
Mortimera” : „Niebezpieczne ptasz­ 
ki” — nowozelandzki film krymi­ 
nalny. 
PROGRAM U 
14.30 NURT: Biologiczne podłoże 
zachowań Społecznych człowieka. 
15.00 NURT: Co dalej? 15.30 ŃURT: 
Z myślą o przyszłym roku. 
SOBOTA W „DWÓJCE” 
16.00 Powitanie — DT. 16.10 Ze 
sztuką na ty. 16.50 Podróże* na taś­ 
mie filmowej. 17.35 Potyczki ro­ 
dzinne. 18.30 Kronika. 19.00 „Osobi­ 
sta historia światowej wojny” 
— 
program 
dokumentalny. 
19.30 
Dziennik (dla niesłyszących). 20.00 
Teatr muzyczny na świecie — 
lemann: „Cierpliwy Sokrates” (] 
21.00 Wideoteka dla dorosły; 
21.30 Studio Hi-Fi — stereo — 
gram rozrywkowy. 22.15 Liter: 
i ekran: „Mnsashl” (2): „Pojedynek 
na dwa mieoze” — film produkcji 
japońskiej. 
NIEDZIELA — 30 VI 
PROGRAM I 
9.00 Kino teleferii, „Zaginął słoń" 
—• film produkcji ZSRR. 10.10 „Ra­ 
dar” — wojskowy magazyn filmo­ 
wy. 10.30 DT. 10.35 „Wielkie rzeki 
świata” : Tag — francuski film do­ 
kumentalny. 11.25 Siedem anten. 
12.25 „Morze, młodość, muzyka” — 
Dni Morza *85. 12.50 Telewizyjny 
koncert życzeń. 13.35 Teatr młode­ 
go widza — John R. R. Tolkien: 
„Pogromca smoków” (3). 14.15Wszy­ 
stko albo nic (1). 15.00 DT. 15.10 
„Dziewczęta z Nowolipek” (4): „A - 
melka” 
— 
widowisko teatralne. 
36.30 Wszystko albo nic (2). 17.05 
XXII. KFPP 
— 
Opole '85 — Pre­ 
m iery (2). 18.00 „Morze, młodość, 
i” — Dni Morza ’85 (2). 18.30 
19.00 Wieczorynka: „D ’Ar- 
trzej muszkieterowie” . 
Lnik. 20.00 „Diana” (2) — 
angielską Arial filmowy, 20.55 Klub 
międzynarodowy. 21.25 XXII. KFPP 
— 
Opole ’85 — Mikrofon i ekran. 
23.00 Sportowa niedziela. 23.50 DT. 
.J' 
'■ 
PROGRAM H 
14.05 F ilm dla niesłyszących: 
„Diana” (2). 15.00 „Smak morskiej 
służby” — wojskowy program do­ 
kumentalny. 15.30 Lokalny koncert 
życzeń. 
NIEDZIELA W „DWÓJCE” 
16.00 Powitanie — DT. 16.05 
„Wzdłuż Wisły, wzdłuż Polski” — 
Tarnobrzeg. 16.20 Studio Sport. 
17.30 
„Jeździec w czarnej nłasce” 
(3): „Śmierć po południu” —- film 
produkcji 
hiszpań skiej. 
18.30 
„Wzdłuż Wisły, wzdłuż Polski" (2) 
— 
Tarnobrzeg. 19.30 Dziennik (dla 
niesłyszących) 20.00 Studio Sport. 
20.55 „Wzdłuż Wisły, wzdłuż Pol­ 
ski” (3) — Tarnobrzeg. 21.50 Ty­ 
dzień w prilityce. 22.00 Raport z 
Mozambiku. 22.30 „Saga rodu Palli- 
serów” (22) — film produkcji an­ 
gielskiej. 23.25 DT. 23.30 Na 3 minut 
przed zaśnięciem. 
Teatry 
IM. SŁOWACKIEGO — 19.151 
„Śluby panieńskie”, STARY —« 
19.15: „W zorzec dowodów metafi­ 
zycznych” , SCENA PRZY UL. 
SŁAWKOWSKIEJ — 18.30: „Kon­ 
trabasista”, KAMERALNY — 19.15: 
„Mistrz Pathelin", B AGATELA — 
11: 
„W małym dworku”, 19.15: 
„C hwila królewskiej 
niemocy” , 
LUDOWY — 17: „Przygody Kozioł­ 
ka Matołka” , SCENA OPERETKO­ 
WA — 19.15: „Wesoła wdówka”, 
GROTESKA — 10: „Cyrk Bumsta- 
rara”, 19.15: „Wygnańcy Ewy — 
Salome, Judyta i Holofernes” , SCE­ 
NA 
SATYRY 
„M ASZKARON” 
(Wieża Ratuszowa!) — 22: „Szatan 
na Wydziale Filozoficznym” , (Boh. 
Stalingradu 21) — 18: „Słoń” , -KO­ 
LEJARZA — 19: „Synowa ze sute- 
ryn” . 
JAMA MICHALIKA — 22.15: „A 
to ci wesele 85”. 
NIEDZIELA 
SCENA OPEROWA W TEATRZE 
IM. J. SŁOWACKIEGO - 12: „An­ 
na Karenina” , 19.15: „Śluby panień­ 
skie”, STARY — 19.15: „Wzorzec 
dowodów metafizycznych” , SCENA 
PRZY UL. SŁAWKOWSKIEJ — 
18.30: „Kontrabasista", KA M E R AL­ 
NY — 19.15: „Mistrz Pathelin” , 
BAGATELA - 19.15: „Chwila kró­ 
lewskiej niemocy”, LUDOWY — 
17: „Przygody Koziołka Matołka” , 
GROTESKA — 17: „Cyrk Bumsta- 
rara”, KOLEJARZA — 19: „Syno­ 
wa ze suteryn” 
Kina 
SOBOTA 
KIJÓW: „Superman III” (USA 12 
1.) — 16.30, „Gra wojenna” (USA 12 
1.) 
— 
14, 19.30, KULTURA: „Błękit­ 
ny Grom” (USA 15 1.) 
— 
14, 20, 
„Sami swoi” (poi. b.o.) 
— 
16.15, 
„Wielki Szu” (poi. 18 1.) 
— 
18, 
MIKRO: (KSF) „Baryton” (poi. 15 
1.) 
— 
16, 18, „Zamek nieskończo­ 
ność” (CSRS 18 1.) 
— 
20, MŁODA 
GWARDIA (studyjne): Iluzjon — 
film prod. USA z cyklu „Gwiazda 
miesiąca” — Paul Newman — 15, 
film prod. wł. z cyklu „Aktorskie 
portrety” — Claudia Cardinale — 18, 
„Bez końca” (poi. 18 1.) 
— 
20, 
SFINKS: „Star 80” (USA 18 1.) 
— 
15.45, 18, 20.15, ŚWIATOWID: „Być 
albo nie być” (USA 15 1.) 
— 
15.30, 
„Klasztor 
Shaolin” 
(Hongkong- 
chiński 15 1.) 
— 
17.30, „Tysiącletnia 
pszczoła” (CSRS-RFN 15 1.) 
— 
19.45, 
ŚWIT: „Superman III” (USA 12 1.) 
— 
15.15, 17.45, 20, MAŁA SALA: 
nieczynne, TĘCZA: „Trudne zarę­ 
czyny” (NRD 15 1.) 
— 
15, „Fucha” 
(poi. 15 1.) 
— 
16.45, „Poszukiwacze 
zaginionej arki” (USA 12 1.) 
— 
18, UCIECHA: „Przypływ uczuć” 
(fr. 
18 1.) 
— 
15.45, pożegnanie 
z filmem, „Vabank II, czyli ri­ 
posta (poi. 15 1.) 
— 
17.45, 20, UGO- 
REK: „Old Surehand” (jug. b.o.) 
— 
15.15, „Szpital Britannia” (ang. 18 
1.) 
— 
17.15, 19.30, WANDA: „E. T .” 
(USA b.o.) 
— 
10, 12.15, „Spokojnie, 
to tylko awaria” (USA 15 1.) 
— 
16.30, „Przybywa jeździec” (USA 15 
1.) 
— 
18.30, „Zagadka nieśmiertel­ 
ności” (ang. 18 1.) 
— 
20.45, WAR ­ 
SZAWA: Przegląd filmów fińskich 
„Brudna sprawa” (18 1.) 
— 
15.45, 
„Tajemniczy Budda” (chiń. 15 1.) — 
17.45, „Alabama” (poi 18 1.) 
— 
20, 
WOLNOŚĆ: „Yesteirday” (poi. 15 1.) 
— 
10, 12.15, „Powrót Jedi” (USA 12 
1.) 
— 
15.30 „Chrisiine” (USA 18 1.) 
— 
18, 20.15, WRZOS: „Poszukiwa­ 
cze zaginionej arki” (USA 12 1.) 
— 
15.30, 17.45, „Piętn o ” (poi. 18 1.) 
— 
20, WISŁA: 
„ Niebiańskie dna” 
(USA 15 1.) 
— 
15.30, 18, ZWIĄZKO­ 
WIEC: „Gandhi” (ang. 15 1.) 
— 
16, 
19.15. 
NIEDZIELA 
KULTURA: 
„Błękitny Grom" 
(USA 15 1.) 
— 
14, 16.15, 20, „W ielki 
Szu” (poi. 18 1.) 
— 
18, MŁODA 
GWARDIA: „Czarodziejskie lato” 
(węg. b.o .) 
— 
12.30, „Wejście tm o. 
ka” (Hongkong-USA) — 15.30, 17.45, 
„Bez końca” (poi. 18 1.) 
— 
20,PA­ 
SAŻ: bajki: 12, 13, 14 „Najlepszy 
kumpel” (USA 15 1.) 
— 
10.15, 17, 
19, SFINKS: Bajki: 11, 12 13, „Star 
80” (USA 18 1.) 
- 
15.45, 18, 20.15, 
ŚWIATOWID: „Tajemnica starego 
ogrodu” (poi. b.o.) 
— 
po południu, 
jak w sobotę. ŚWI’ ’ : „Szczęśliwe 
dni Mumtoków” ’ 
b.o .) 
— 
13.30, 
po południu, ' 
„bok, UGO- 
REK: Bajki — 
^łudndu jak 
w sobotę), W A 
i 
* Ilu­ 
zjon” (USA b.o 
CSN£.t.” 
(USA b.o.) 
- 
®M,Łie't0 
tylko awaria” 
— 
16.30, 
„Przyb % jeździec” — ‘ pożegnanie 
z film 
(USA 15 1.) 
- 
18.30, „Z a- 
gajJka eśmiertelnoścl” (aing. 18 1.) 
— 
łJ.i,„ WARSZAWA: Przegląd 
* '7/3W fińskich 
„Saga rodziny 
Sa.fim akoitter” (18 1.) — 15.45 fnnzo- 
stałe seanse jak w sobotę), WRZOS: 
bajki — 12, „Szaleństwa panny E- 
wy” (poi. b.o.) 
— 
13 (po południu 
jfk w .sobotę), ZWIĄZKOWIEC: 
„Grzechy dzieciństwa” (poi. 12 1.) 
— 
12.15 „Gandhi” (ang. 15 1.) 
— 
16, 
19.15. Pozostałe kina jak w sobotę. 
Różne 
SOBOTA 
CYRK OLIMPIA, plac Centralny 
— 
18.00. 
NIEDZIELA 
CYRK OLIMPIA, plac Centralny 
— 
14.00; 18.00.