/tt_p_zrp_012_0225.djvu
Zofia Radwa??ska*Par yska
LAS TATRZA??SKI W POEZJI
(1. Kierst)
S,ii;?.wr;\j,11}i, -
V.Iwr,
Chyba niewielu je s t poet??w, kt??rzy byli w Tatrach, a nie
opiewali lasu tatrza??skiego. Lasu - a tak??e i drzew w nim ro??
sn??cych. I nic w tym dziwnego - bo?? przecie?? i zwyk??y turysta,
kt??ry si?? w owym le sie znajdzie, nie mo??e oprze?? si?? uczuciu
zachwytu, podziwu, a przynajmniej wra??eniu ciszy, spokoju i
m ajestatu. C???? dopiero poeci, szczeg??lnie wra??liwi na pi??kno
i odczuwaj??cy je ??wiadomie i nie??wiadomie.
Tote?? d??ugie minuty up??yn????yby na wyliczaniu samych t y l ??
ko nazwisk tych, co uwiecznili swym pi??rem las tatrza??ski w
d??u??szych lub kr??tszych wierszach, w zwrotkach, czasem tylko
jednym lub paroma zdaniami, ale zawsze ??wiadcz??cymi o inte nsy??
wnie prze??ytym nastroju, o mocnych wra??eniach autora.
Na czele tej plejady tw??rc??w stoi oczywi??cie Kazimierz
Przewwa Tetmajer, najwi??kszy piewca T atr, autor najwi??kszej
ilo??ci liryk??w tatrza??skich. W??r??d nich wielokrotnie powtarza
si?? temat lasu i drzew,SLUP
Ilo ???? i wielorako???? tych liryk??w le??nych, tak Tetmajera
jak i innych poet??w je st wynikiem nie tylko r????nego spojrze??
nia autor??w, a nawet tego samego autora w r????nych nastrojach,
ale je s t tak??e?? obrazem tego, jak zmienia si?? charakter i wy??
gl??d lasu w Tatrach, zale??nie od wysoko??ci, pory roku, dnia,
pogody i wielu jeszcze innych czynnik??w.
Inny je s t prze cie?? weso??y la s dolnoreglowy gdzie ciemno??
zielone jod??y i ??wierki przeplataj?? si?? z ja??niejszy zieleni??,
buk??w i jawor??w, z seledynowy koronky modrzewi - a inny cza r??
ny la s g??rnego re gla , g??sty, zwarty, powa??ny, czasem nawet po??
nury.
(??. -
Tetmajer, 3.
-
Tetmajer)
Opadajyce pochy??o zbocze, z a ro??ni??te r??wnomiernie drze??
wami, inny stanowi obraz ni?? lasy urwiskowe, pnyce si?? po ska??
/tt_p_zrp_012_0227.djvu
??ach, uskokach, obrywach ziemnych i skalnych.
(4.
-
Nowicki, 5.
-
Asnyk)
s,
1?wr,
Km,~s, )? , mt,L&US', w^sn.
Pory roku jak??e zmieniaj?? wygl??d i barwy la su. Zima opa??
tula ??wierki i jod??y w grube bia??e szuby, pierzynki, z kt????
rych czasem za lada powiewem sypie si?? oki???? jak bia ??y puch.
Konary drzew li?? cia s tych , z wierzchu tylko przykryte ??niegiem
niby w??skimi b??amami bia??ego futra, czerniej?? dziwacznymi
zygzakami w??r??d morza og??lnej bie li*
(6.
-
??u??awski, 7.
-
Wolski, 8.
-
Jastrun)
s.
r,a**
x. 2S7,-/ .w.
Wiosn??, jest chyba najpi??kniej w lesie tatrza??skim. Mo??e
dlatego, ??e tak t??skni si?? do te j wiosny ca???? d??ugf, jak??e
d??ug??. zim??. I te delikatne, niemal gazowe, zielone tajony
pierwszych listk??w na brzozach, olchach, modrzewiach szcze??
g??lnie raduj?? oko. C???? dopiero, gdy rozwinie^ si?? najwspa??
nialsza , szmaragdowa ziele?? buczyny, prze??wietlona nawskr????
s??o??cem, subtelna , prawdziwie wiosenna, Nawet i te czarne
g??rnoreglowe smreki wysuwaj?? z wiosny jasne zielone ??apki -
m??ode p??dy o niepor??wnanej barwie i po??ysku na t l e ciemnych
starych igie??.
(9.
-
Nowicki, 10.
-
Tetmajer)
iw ???/,5.H , -i, *r<,
t-^
2
/tt_p_zrp_012_0229.djvu
minu; buki z??oc??, si?? i rudziej??; jawory l??ni?? cytrynowymi,
pomara??czowymi i ochrowymi li???? m i; modrzewie przechodz?? ca ????
gam?? ??????cieni od delikatnej bananowej przez jasnocytrynow??,
??????t??, z??ot??, terrakot??, a?? do rdzawej, niemal wi??niowej. A
??wierki, jod??y i limby wydaj?? si?? jeszcze ciemniej, intensy??
wniej zielone w??r??d te j powodzi z??ota i purpury.
(14.
- Tetmajer, 15.
-
Kierst)
t.nr>R,U .
A.Tv/'T,???nu,s.f?j3t~0,
Las tatrza??ski! Pi??kny jest w pogod??, cichy, jakby zadu??
many; niekiedy tylko zaszemrze lekki s z e le st w koronach drzew;
pachnie ziemia i igliw ie; nagrzane nieruchome powietrze cza??
sem zam??ci si?? ch??odniejszym powiewem.
(16.
-
Stecki, 17.
-
Tetmajer)
i^%3, U. 1$
tl&i.fci.s , U f , -f.**.
Pi??kny jest las i w dzie?? pochmurny, kiedy w siwej mgle
roztapiaj?? si?? i gin?? kontury drzew, szarzej?? w o??mie; Strz??-
pki tumanu to czepiaj?? si?? wierzcho??k??w, to rozdzieraj?? mi????
dzy ga????ziam i. Nie wida?? ziemi, n ie wida?? nieba, tylko tuman
siwy ogarnia wszystko, czasem g??stnieje , czasem si?? rozp??ywa.
Cicho, i szaro, i smutno...
(18.
-
??u??awski, 19.
-
Lewin)
Wdeszczowy czas b??bni?? w lesie po li??ciach wielkie kro??
ple d??d??u, ??ciekaj?? wilgoci??. z ka??dej ig??y, p??yn?? sznureczka??
mi wody po g??adkiej, jasnopopielatej korze buk??w i jode??, roz-
lewaj?? si?? plamami na ??uszcz??cych si?? ??ysinach kory jawor??w,
kapi?? z chropawych nier??wno??ci pni ??wierk??w i modrzewi. Sze??
le??ci las w dolnym reglu, stuka Morsem kropli w g??rnym - a
czasem szumi g??o??no g??st?? ulew??.
(20. ??? Goszczy??ski, 2Oa.
-
Asnyk)
/Wvi.
/tt_p_zrp_012_0231.djvu
-.251'
p??tane s i??y przyrody, to cz??sto kataklizm! Wyje, huczy, drze
zielone korony, ta??cz??ce w op??tanych wirach, ??amie drzewa,
k??adzie pokotem ca??e po??acie le??ne, szaleje, ryczy, przyci-
cha na moment, by za sekund?? run???? zn<5w z ob????ka??czym impetem
i trzaskiem ??amanych konar??w i pni.
(23.
-
Kasprowicz, 24.
-
Kubiniec, 25.
-
Nowicki)
??ljrC|
Jasne, ??wie??e, r o s iste poranki otula j??. podn????e le??ne
prz e jrz ysty mgie??k??., ??ami?? promienie s??o??ca w kroplach rosy
na zio??ach i ga????ziach drzew nag??ymi rozb??yskami wszystkich
barw t??czy, k??ad?? jaskrawe s??oneczne plamy na pniach.
(26.
-
Asnyk)
,j S,
f"wr, ???>'J,
A w po??udnie, c iep??e , czasem upalne, wszystko zacicha
i tylko nagrzane powietrz?? drga na polankach le??nych, a do??
ko??a unosi si?? ten szczeg??lny, jedyny zapach tatrza??ski, za??
pach odurzaj??cy jak mocne perfumy, n ie do odtworzenia, n ie dD
zapomnienia.
(27. i 27a.
-
Kasprowicz, 28.
-
Kierst)
1-1+rr. .VA
)
Mr,
Katastrofy le??ne, jak opisany ju?? wiatr halny, po??ary,
lawiny, a nawet spowodowane przez gospodark?? ludzk?? z n isz c ze ??
nia, wyr??by - tak??e maj?? sw??j wyraz w poezji, gdzie nawet
pobrzmiewa ju?? i nuta ochrony przyrody.
-
4-