/ikc_1917_066_0001.djvu

			Cwa* 
m#Ja- 
a* prawta.y?? 
, s ftr4L Paiak??ara 10 ILUSTROWANY 
fUKaUS??lUlArA alitUl?? JZ.NA, 
iSf Krakaw* 
??*'??? 
SUprowincji. . . ?? Z40 
] 
M E R CODZIENNI 
F11>???>>f>iai 
0 &rttJiowt4 mtow^ w ?? ^ I" ?????? kwtft, 1C 
Ma|ire??iMfi, wKr^lwtak Paiak. I * S ??ko??U 
J 
d* J??MI?? ??.???? .. iC I???4d, ??? kwrflfliw?? 
K.??-M 
??? 
p"??*ekinu ust??pi ??nie 
prezydenta ministr??w wywo ??ane zosta??o 
aj- 
??ciem mi??dzy nim a prezydentem republiki. D y?? 
m isja b??dzie zapewnie przyj??ta. W stanowisku 
Chin wzgl??dem Niemiec nie nast??pi ??adna 
zmiana. 
Uwaga Biura W olffa- Podajemy t?? wiado?? 
mo???? z calem zastrze??eniem, poniewa?? co do 
tre??ci djpeszy ani urz??d spraw zagranicznych, 
ani tutejsze poselstwo chi??skie nie uta urz??do?? 
wych wiadomo??ci 
???Die Staatssprache??? itp.l 
??? "VWVM, ^ --------- 
Zwolna, nieznacznie, zaczynaj?? i pod opony 
simo wej przedostawa?? si?? pierwiosnki. Po d??u- 
giuj. g??uchej ciazy, ro zlega si?? jakoby szept, zwia?? 
stuj??cy narodziny pomys??u, czy nawet d e - 
ffijr zy L 
Zjawisko, jak w innych razach, spostrzedz si?? 
dalu najpierw w ko??ach politycznych. Tajemni?? 
ca niesiona od ucha do ucha. Uroczy??cie a skry?? 
cie. Dopiero, kiedy atmosfera do statecznie na??a?? 
dow ana jest elektryczno??ci??, nast??puje wybuch. 
Zrazu tu 8 owdzie tylko. Skromna eksplozyjka 
dziennikarska Ale za ni?? nadchodz?? inne. Wzma?? 
ga si?? ha??as. Rwetes. Wszystko, co potem na?? 
st??puje, stanowi ??? wypadek polityczny. 
Wojna, mimo wszelakie obostrzenia, zacho?? 
wa??a na og???? tonsam tryb powod??w politycz?? 
nych, zachodzi czasem ta tylko r????nica, ??e bra?? 
knie onych eksplozyjek dziennikarskich, kt??re 
w czasach normalnych, jak trz??sienie ziemi. [>o- 
przed/aj?? wybuch wulkanu. Co do tego niema 
wszak??e ??adnego prawid??a. Czasem mo??ua po?? 
????g iwiastowa??, czasem nie! 
Prasa niemiecka w Wiedniu i na prowincji dy?? 
skutuje obecnie ??yw o o poj??ciu: ???die Staals- 
sprache??? . Bodziec wyszed?? od hrabiego z Czech, 
Mensdorffa Pouillego. 
??? 
Nic ??miem go na?? 
zwa?? ???hrabi?? czeskim", aby nie wywo??ywa?? w??t?? 
pliwo????; c< do tego, czy u??ywam przymiotnika 
??? czeski1 , w znaczeniu terytoryalnem, czy naro- 
dowem. A w??tuliwo??ci nie chc?? obud/.a?? dla- 
(Od na,&xcffo korespondenta) 
Wiede??, # marca. 
tego, gdy?? nie uiniaibym ich rozwia??. Wiadomo 
powszechnie, ??e Mensdorff-Pouilly jest w??a??cicie?? 
lem d??br wielkich w Czechach. Ale czy jest Cze?? 
chem, czy Niemcem, tego nikt nie wie. 
Ot???? p. Mendsdorff-Pouilly, zamie??ci?? onegdaj 
r praskiej ???Union??? , dzienniku czeskim, ale 
po niemiecku pisanym, artyku?? nader u- 
czouy. Tre??ci?? wywod??w jest wykazanie, te 
Austryl brakuje wsp??lnego j??zyka, kt??ryby s??u?? 
??y?? do wzajemnego porozumiewania si?? i komu?? 
nikowania. Takim j??zykiem ??? twierdzi au?? 
tor ??? mo??e by?? tylko niemczyzna, z tem wszak?? 
??e zastrze??eniem, ??e nie powinna ona w tej roli 
przybra?? nazwy j??zyka pa??stwowego (Staats- 
sprachel). By??oby to bowiem dla wszystkich in?? 
nych lud??w austryackich upokorzeniem, 
nazwa .j??zyk pa??stwowy1*, sta??aby ai?? popro- 
stu kapeluszem Oesslera. 
Pogl??dy Mensdorffa - Pouillego, hrabiego 2 
Czech, skwapliwie przedrukowa??a wiede??ska 
???Reich*post". Jako pismo chrze??cija??skie, mi??o?? 
??ci?? do wszystkich lud??w austryackich owiane, 
???Reiehspost" podj????a owo ???wo??anie z du??em 
zadowoleniem ??? Hra bia z Czech??? zawsze 
ma d o ??k >nBt??? zgod zili si?? na ??? VersUludigung??-; 
Veruiiiiiuugtt-, 
Verkehrssprache**. 
Ba! lecz oto zabiera g??os ???Ostdeutsche Rund?? 
schau". 
Co to takiego? Jeat to dziennik, taki 
wiede??ski dziennik, kt??ry pojawia si?? wieczorem, 
a bywa czytywany rankiem, jako niemiecko* 
radykalny organ ???Nationalverband???u??? . 
Czeg???? chce ???Ostdeutsche Rundschau**? Oto 
twierdzi, te ???termin: ^Suaatasprache**, wcale nie 
jest wyrazem narodowych pragnie?? i d??te?? nie?? 
mieckich. W??a??nie na/.wa: ???Verkehrs- , Vermilt- 
iungs-, 
Verstandigungs- Sprache**, powinnaby 
uchodzi?? za ka|*??)lu??z gesslerowski, bo si?? przes 
to stwierdza, te bm j??zyka niemieckiego, nie 
mo??na sobie da?? ra??ly w og??lnych stosunkach, 
w og??lnem ??yciu lud??w nienieinieckich. U zn???? 
nie w??a??nie takiego stanu rzecay odpowiada??oby 
Intencyom narodowym niemieckim. Ale Staata* 
sprache? Jak ch??odno, un??dowo brzmi ten ter?? 
min. Pa??stwo jest poprostu tym czywiikiem, kt???? 
remu do ??ycia potrzeba nieodzownie: Staats- 
sprarhn. O n o ma w tem sw??j Interes wy????czny, 
ale uigdy nar??d uiemieckL I dlatego zapro?? 
wadzenie niemczyzny w??a??nie jako ???Staatsspr*. 
che**, jest ???Staatsnotwendigkeit" (konieczno??ci?? 
j	
			

/ikc_1917_066_0002.djvu

			1 
???T??USTROWANT KURYER CODZIENNY- ??? Nr. 68. Czwartek, 8. Marc* 1917. 
Pose?? do Dumy Jarp??ski 
o sprawie polskiej. 
{Kor??spondaujra specyalna ???Ilustrowanego T{urvera Codziennego*J 
Kopenhaga, w marca. 
??? Gazeta Polska** z 14 lutego zamieszcza opini?? 
pos??a do Dumy, Jaro??ski^go w sprawie komisyi 
dla sprawy polskiej. O??wiadczenie p. Jaro??skie- 
go, kt??ry na pierwszem posiedzeniu Durny po wy?? 
buchu wojny z??o??y?? w imieniu Ko??a polskiego 
deklaracy?? polsk??, jest drastycznym dowodem, 
jak bardzo zmieni??y si?? pod wp??ywem wypadk??w 
wojennych pogl??dy nawet tych Polak??w w Ro- 
syi, kt??rzy przysi??gali dotyekczaa ua odezw?? 
w ielkiego ksi??cia Miko??aja Miko??ajowie**. 
Pose?? Jaro??ski pisze, te car rosyjski i kr??l pol?? 
ski wznawia pa??stwowe prawa Polski, kt??re jej 
??adnym uroczystym aktem od roku 1815 odj??te 
nie zosta??y. Mamy wi??c ??? pisze ??? przyznanie 
pa??stwa polskiego i chodzi o to, jaki ma by?? sto?? 
sunek tego pa??stwa (Kr??lestwa Polskiego) do 
Imperyum Rosyjskiego ??? i to ma stanowi?? g?????? 
wny przedmiot narad i decyzyi komisyL 
Zdawa??oby si?? ??? o??wiadcza dalej p. Jaro??ski 
x goryczy, ??? ??e w chwili, gdy Rosya operuje co 
do Polski wi??cej w dziedzinie dyplom acji mi???? 
dzynarodowej, ni?? na gruncie realnym, by??oby 
wystarczaj??ce, be* wdawania si?? w szczeg????y, o- 
rz??dowe stwierdzenie aowerenitetn przysz??ej Polski 
Rozpocz??cie dyskusyi nad przysz??ym ustrojem 
Polski muai poci??gn???? za sob?? opracowanie sta?? 
tutu konstytucyi, eo jest prawie oleinowiwem, 
pierwsze bowiem pytanie, dotycz??ce okre??lenia 
granic tak ze wschodu, jako te?? z zachodu, w o- 
beenym czasie jest przecie?? nierozwi??zalne. 
Pomijaj??c trudno???? podobnego zadania, o tle 
by chciano wygra?? na czasie, zachodzi pytanie, 
czy jednostronne tylko w strony Rosyi narzu?? 
canie niejako przysz??ej zjednoczonej Polsce po?? 
dobnej konstytucyt wp??ynie dodatnio na przy?? 
sz??y rozw??j stosunk??w mi??dzy dwoma naroda?? 
mi 1 czy wog??le Jest to nlezb??dnem w dauym 
politycznym momencie? 
Niepodobna nie podkre??li??, te R o sy * w danej 
chwili wypowiada si?? o Polsce zjednoczonej, a 
zatem o tych tak??e prowincyach, kt??re nigdy 
nawet de jure do Rosji nie nale??a??y. W ??aden 
wi??c spos??b tak poj??ta sprawa polska nie mo??e 
stanowi?? sprawy wewn??trznej rosyjskiej. 
Zreszt?? mo??liwo???? wydania podobnego aktu 
poza parlamentami stwierdzi??y pa??stwa eentralne 
w dniu 5 listopada, a ich ustr??j konstytucyjny 
w??tpliwo??ci nie ulega. 
0 posiaaowtinlatb traktatu wltlsHs'iIga??. 
Priyposnn??enie w a iny ch doku me A ?? m historycznych. 
{Korr.spondenc m specyal??a ???IIlustrowanego Karyera Codziennego??? ). 
Sztokholm, w marcu 
rjrasa polska w R o syi polemizuje w dalszym 
ci??gu i pogl??dami pism rosyjskich na temat kon?? 
gresu wiede??skiego. 
???Gazeta- Polska11 z 17 lutego przypomina, to 
pos??owie polscy z K r??lestwa Polskiego wst??pu?? 
j??c do pierwszej Dumy pa??stwowej, z??o??yli ue- 
klaracy?? prawno-pansfwow??, powo??uj??c?? si?? na 
postanowienia kongresu wiede??skiego z roku 
1815. 
???Dziennik Polski**, 
przytoczywszy dos??ownie 
odpowiedni artyku?? traktatu, wykaza??, ??e arty?? 
ku?? ten: 1 ) ????czy?? Ksi??stwo Warszawskie / im- 
peryiim Rosyjskiem nie w jedno pa??stwo, ale w 
dwa odr??bne; 2) orzeka??, ??e form?? tego po????cze?? 
nia ma by?? nieodwo??alne zwi??zanie Kr??lestwa 
Polskiego z Imperyum Rosyjskiem przez konsty- 
tucy?? Kr??lestwa Polskiego, a wi??c nie przez za?? 
sadnicze ustawy Imperyum Rosyjskiego; 8 ) da?? 
w a?? monarchom wszechrosyjskim na wieczne cza?? 
sy tron Polski, jako osobiste prawo w??asno??ci; 
4) rezerwowa?? osobi??cie cesarzowi Aleksandrowi, 
jako kr??lowi polskiemu, prawo udoskonalenia 
koristytucyl polskiej w spos??b, kt??ry on sam a 
nie rosyjskie prawodawstwo uzna za odpowied?? 
nie. 
??? Dziennik Polski1* wykaza?? te??, i?? s????w ???nie- 
pa??stwa rosyjskiego", chocia?? dos??ownie powie?? 
dziano to o W * K*. Finbuidikwin i chocia?? do* 
s??owuie powiedziano, ??e: ????? tronem CoaarBkim 
z????czone s?? nieod????cznie trony Kr??lestwa Pol?? 
skiego i Wielkiego Ksi??stwa Finlandzkiego1*. 
Dalej ca??a wa??ka o oderwanie Che??niszczymy od 
Kr??lestwa Polskiego ??wiadczy, te odr??bno???? 
Kr??lestwa od pa??stwa rosyjskiego a t e u e byta 
domy??lnie uznawana. Z tego wszystkiego za?? wy?? 
nika, ??e powo??y waaie si?? ???Uleczy" aa art. I. o- 
staw zasadniczych o ???nierozerwalno??ci" jw??stw* 
rosyjskiego l na to, te woboe tego bez zmiany 
ustaw zasadniczych, kt??ra bez ui??zia??u cia?? pra?? 
wodawczych odby?? si?? nie mo??e, w????czenie Kr???? 
lestwa do wolnej, zjednoczonej Polaki jest nie?? 
mo??liwe ??? nie jest uzasadniona 
Komisya, wdaj??c si?? w szczeg????y, natrafi aa 
trudne do pokonania przeszkody 1 zawi??o??ci. 
Praca jej nio b??dzie mUia autoryteta osnowy 
dwustronnej, gdyby si?? n * w ?? znaieiii w niej Po- 
lacy, pos??owie do Izb prawodawczych z kr??le?? 
stwa; chodzi to przecie?? o Polsk?? zjednoczon??. 
Nale??a??oby to pozoetawi?? czjurnwi, uchwalaj??c 
jedynie zasad??: te Polaka b??dzie stanowi?? pa???? 
stwo, pozostaj??ce w zwi??zku dynastycznym \ Ro- 
ay????? . 
Z o??wiadczenia p. Jaro??sklego wida??, jakie po?? 
st??py poczynili dotychczasowi zwolennicy auto?? 
nomii rosyjskiej w Pobsoe. 
P. Jaro??ski dojrza?? po wiola perypetyach do 
pa??stwowo??ci polskiej. Spodziewa?? si?? nale??y, 
??e z biegiem czasu otrz????nie si?? z jeszcze jednego 
przes??du, mianowicie z wiary, ??e zwyciv i.e 
teksty wa??nych dokument??w dyplomatycznych. 
W marcu 1831 roku lord Palmerston w 
nocie do Roeyi wyra??nie zaznaczy??, ??e rz??d an?? 
gielski, jak I inne pa??stwa, bior??ce udzia?? w tra ?? 
ktacie wiede??skim, sprzeciwiaj?? si?? wcieleniu 
Kr??lestwa do pa??stwa rosyjskiego i zniesieniu.' 
odr??bnych rz??d??w w Kr??lestwie 1 doda??, ??e ???re- 
wolucya Polska nic mo??e rozwi??zn?? Rosy?? ze zo?? 
bowi??za??, kt??re mia??y za sw??j cel nietylko po?? 
my??lno???? Polski, ale i bezpiecze??stwo pa??stw In?? 
nych. 
Podobnie?? Roussel w 1863 roku, po st??umieniu 
ostatniego powstania, wzywa?? Rosy?? do zastoso?? 
wania w Kr??lestwie postanowie?? traktatu wie?? 
de??skiego. 
???Dziennik Polski" wskazuje te?? dalej, ??o K r???? 
lestw o nawet jednostronnym Manifestem Monar?? 
szym organicznie w ,pa??stwo rosyjskie wcielone 
nie zosta??o. W ustawach zasadniczych, na kt??re 
si?? powo??uje ???Riecz??? , nie powiedziano nigdzie, 
??e ???K r??lestw o Polskie stanowi nierozdzieln?? cz?????? 
Powid??snl??ta 
eadatllwo??i. 
Z tej lub z tamtej strony frontu nadchodz?? 
coraz cz????ciej wiadomo??ci, donosz??ce o zamie?? 
rzonym lub dokonanem ograniczeniu rozmiar??w 
dziennik??w. 
Prasa otrzymuje jeszcze jeden kaganiec ??? 
grubo niewygodny, ale kto wie, czy w niekt??rych 
wypadkach nie po????dany ??? przez czytelnik??w. 
Gadatliwe a nudne ???w ielkie organy polityozne??? 
m????c??ce po kilka lub kilkana??cie razy ten aam 
telegram ozy artyku?? ??? b??d?? mo??e p ow ??ci??gli^ ** 
sze w swych wynurzeniach, kt??re zabieraj??, tak 
w iele miejsca w dzienniku, a z kt??rych tak ma??o 
po??ytku. 
Gadatliwo???? kosztuje mniej wysi??ku, nit m???? 
wienie, a tembardziej pisanie tre??ciwe. Gdy si?? 
ch??e pisa?? kr??tko, trzeba obmy??le?? ka??de zda?? 
nie i nie szafowa?? wyrazami. Wzorem niemal 
niedo??cignionym w tym w zgl??dzie jest dzienni?? 
karstwo francuskie. 
W f r ane u s k 1c h dziennikach popularnych 
??? P etit Journal??? i ???Petit Parisien" ka??d?? infor?? 
m aly?? i ka??dy artyku?? doetaje do przeredago?? 
wania i skr??cenia sztab upecyalnych wsp????pra?? 
cownik??w, kt??rzy s?? prawdziwymi mistrzAml w 
tym dziale pracy. 
ma 
???Zwyci??stwo Francyi 
nad Francuzami**. 
(Korespondenta w??asna ???II Kuryera Codz *) 
Szanujmy prac??. 
??? 
Zwyci????ani przez Niemc??w 
na polu przemy??la I handlu. 
??? 
Powietrze, s??o???? 
ce, woda ??? przywilejami. 
??? 
0 powi??kszenie ro?? 
dziny. 
Genewa, w marcu. 
Na p??fJeach ksi??garni paryskich poja?? 
wi??a si?? ksi????ka, kt??ra wywo??a??a o??ywio?? 
ne dyskusye i stanowi pewnego rodzaju 
sensacy?? we Frtmcyi. Autorem jej jest 
Pierre Hump, starszy urz??dnik ministe- 
ryitm pracy, autor licznych artyku????w 
gloryfikuj??cych prac?? robotnika ku o- 
bronie narodowej w fabryce i na roli. 
Ksi????ka Hampa nosi tytu?? ???Zwyci??stwo 
Francyi mt?? Francuzami'1. 
S??dz??c z tytu??u nale??a??o tedy ???zwyci???? 
??a,?? ??? Francuz??w, 
przy ewyci????a?? 
we 
Francuzie ??? Fruncuza? Tak jest, istot?? 
nie. 
Z wywod??w Hampa przytaczamy po?? 
ni??ej szereg interesuj??cych rozumowa?? 
i przyk??udme: 
Francuzi maj?? liczne i bardzo wybitne wady. 
Konstatuje to Hamp w swej ksi????ce i twierdzi, 
??e Francuz jest za ma??o realistyczny, czci zanad?? 
to artyst??w ??? ma za wielki szacunek dla sztu?? 
ki -------- 
,,Pod k??tem widzenia szacunku mieszcza??skie?? 
go ??? przemys??owiec, fabryk ant ??? s?? ostatni, 
litera* ??? jest pierwszy. 
Jednak ?? za ?? przyszed??, w obliczu kt??rsgo pra?? 
ca analaz??a si?? aa w??a>??chvem miejscu. Gzasu 
wojny du??e s?? konieczno??ci ??? narodowe: bi?? 
si?? I pracowa??. A kiedy wojna b??dzie uko??czo?? 
na, b??dzie pierwszym stopniem bogactwa naro?? 
dowego. kt??re b??dzie trzeba odbudowywa??. 
P o wojnie praca stanie si?? konieczno??ci?? na?? 
rodow??. M??wi??: ???trzeba zaj???? miejsce handlu 
niemieckiego11. W ci??gu czterdziestu lat poko?? 
ju byli??my zwyci????ani przez Niemc??w na polu 
harwilu i przemys??u nietylko na rynkach ??wiata, 
sile w samej Francyi. gdzie handel niemiecki 
1909??? 1913 wzr??s?? o 61 proc.!??? 
??atwo to powiedzie??: trzeba zniszczy?? handel 
niemiecki. J ak??e go zukzczy??? ??? pyta Uamp 
i odpowiada: 
???Niem cy przysy??a??y nam miliony sk??r ??wi???? 
skich. kt??rych brak daje nam si?? we znaki >d 
pocz??tku w ojny. Barwik??w niemieckich, nasion 
selekcyjnych, niemieckich ??? brakuje. Brak 	
			

/ikc_1917_066_0003.djvu

			>!LtmTROWAKY KURYER CODZIENNY* ??? Nr. 66, Czwartek, 8, Marca 1917. 
' 
To lei n* ??i??S??iu stronicach ka??dego numeru 
owych dziennik??w ???- pr??ci trzech powie??ci i 
anons??w mie??ci si?? sporo artyku????w oraz moc 
wiad ooio??ci. 
Najgad a tliwszem I najbardziej rozwlek??em 
Jest dziennikarstwo rosyjskie. Artyku??y po 
kilkaset wierszy druku s?? zjawiskiem nader po- 
ipolitem w gazetach rosyjskich. 
W dziennikach a n gielskich pierwszy ar- 
iyku?? wst??pny przed ??wier?? wiekiem musia?? za?? 
wsze by?? d??ugim aa ca???? olbrzymi?? szpalt?? bez 
wsgl??du na to, vzj autor mia?? tyle do powie?? 
dzenia. Dopiero dziennik ???Daily Mail??? zaprowa?? 
dzi?? tre??ciwe artyku??y po p???? szpalty. 
Dzienniki polskie do czasu wojny by??y ga?? 
datliwe. Dopiero wojna zmusi??a je do pisania 
tre??ciwego wobec braku papieru. Ale jeszcze 
dzisiaj typu jednolitego prasa nasza nie po?? 
siada. A przeciel mieli??my czas i mo??no???? wy 
robienia typu w??asnego cho??by w tej dziedzinie, 
kt??rej ??adne nakazy i zakazy nie zdo??aj?? ukr?? 
et?? iub skrzywi??. 
NADES??ANE. 
Chorsiy pu??ku piechoty (zielone wy??ogi), kt??ry 
dnia 28 grudnia 1916 jecha?? z chor????ym kawale- 
ryi poci??giem pospiesznym Wiede????? K rak??w, 
a opuszczaj??c poci??g w K rakowie zabra?? przez 
pomy??k?? jego szabl??, zechce ??askawie ow?? sza?? 
bl?? ??? (szabla kawaleryi, grawiatura ???Josef v. 
Rodakowski", z podaniem dywizyi, brygady i od 
powleduicb dat, kt??ra jako pami??tka przedsta?? 
wia wielk?? warto????) ??? odes??a?? w zamian za sza?? 
bl?? p. p., 
pod adresem: Lt. v . D??ugoszowski, 
Kom do der Rayonszentralen, Czysta 16. 
Co dz&& niesie I 
Krak??w, 7 marca, 
Mrozy aplaai?nasiata. 
(* k i) Niejednokrotnie jn?? zwracano uwag?? nS 
w i??zetk mi??dzy pianiami na s??o??cu a obni??eniem 
si?? temperatury na ziemi, maj??cy w tem swe 
uzasadnienie, ??e plamy zmniejszaj?? ilo???? riepla 
w ysy??anego ku ziemi. W okresie wi??c zwi??ksza?? 
nia ei?? plain, zw i??ksza si?? tak??e spadek tempe?? 
ratury 
W obecnym ezasia, gdy jak to ju?? podawa- 
Sfeny, plamy na s??o??cu znajduj?? si?? w swem 
m&keimum 1 wyst??pi??y w olbrzymich rozmiarach 
ujawni?? si?? wyra??nie zwi??zek pomi??dzy niemi 
a panuj??cymi dot??d mrozami 
Pierwsze wielkie^ plamy pojawi??y si?? na ??rod?? 
kowym po??udniku s??o??ca w dniach 3 i 4 sty?? 
cznia: w tym w??a??nie czasie rozpocz????y si?? mro?? 
zy. Jeszcze wi??ksze grupy plam znalaz??y si?? 
centr&iuem po??oioniu wobec ziemi w dniach 
1 9 lutego, a w??a??nie w tym czasie mrozy by??y 
najsilniejsze i temperatur?? ??? 30 stopni netowa- 
szeregu miejscowo??ci 
no 
Obecnie, jak p od ajj niemieckie czasopismo 
stronomiczne, w ed??ug obserwacyi, poczynionych 
ostatni?? niedziel?? nad tarcz?? s??oneczn??, ugru?? 
powanie plam przedstawia si?? nast??puj??co- 
Na zachdnim brzegu tarczy, h it u przej??cia 
na drug?? jej stron??, znajduje si?? grupa plam, 
tych prawdopodobnie, kt??re oddzia??ywa??y na zi- 
mno w lutym. Dalej ku ??rodkowi, po obu stro?? 
nach centralnego po??udnika na p????kuli p????noc?? 
nej znajduj?? si?? po dwie grupy duiyeh plam; te 
plamy odpowiadtayby zatem dzisiejszemu ??muti. 
Wreszcie na wschodnim brzegu tarczy s?? du??a 
nowe wielkie plamy, kt??re dopiero w ostatnich 
czasach pojawi??y si??. W ed??ug pobie??nych obli?? 
cze??, te plamy wejd?? na ??rodkowy po??udnik 
dnia 10 b. m., w tym zatem czasie nale??a??oby 
spodziewa?? si?? silniejszych mroz??w. 
W ka??dym razie, o ile w y??ej om??wiony zwi???? 
zek rzeczywi??cie zachodzi, mo??emy si?? spodzie?? 
wa?? wi??kszego zimna jeszcze przez kilka dni. 
Odkryta Galicya. 
Tak, tak ??? nasz?? Galicy?? odkrywaj?? w Eu?? 
ropie dopiero obecnie. Wpra wdzie przed wojn?? 
nasz kraj by?? r??wnie?? szp??chlerzem dla Austryi 
i wprawdzie st??d, jak obecnie, p??yn????a nafta ca?? 
??ymi poci??gami do Niemiec, ale jej nie widzia?? 
no. - 
Wojna 
; 'wy?? 
doby??a na wierech przymioty Galicyi, chowane 
dotychczas pod korcem. 
W Monarchii ukaza??a si?? ksi????ka A . v . Cuttry 
p. t. ???Galizion, Land und Lenta" w nak??adzie 
Geopga Muellera, o czem ju?? swego caaau donie?? 
??li??my. 
Obecnie ksi????ce tej po??wi??ca sprawozdawca 
???Neues Wiener Tagblatt???u??? bardzo du??y fej??eton. 
I on z sarkazmem stwierdza, ??e dowcip o p??l- 
Azyi galicyjskiej raz na zawsze zosta?? zgaszony. 
Z ksi????ki Guttry'ego dowie si?? ??wiat zdumiony, 
??e wspania??y hymn ???Dogu rodzica", 
??piewany 
przed ka??d?? bitw?? przez rycerstwo polskia. ma 
sw??j pocz??tek w wieku 1 2 i zrodzi?? si?? na ziemi 
galicyjskiej ??? ??e w tej p????-Azyi istnia?? jeden 
z naj??wietniejszych uniwersytet??w europejskich 
??? 
krakowski! ??e po ziemi galicyjskiej chodzi?? 
Kopernik, i tylu innych uczonych polskich, 
Artyku?? wylicza setki tych wszystkich war?? 
to??ci, kt??re kryje Galicya w swej ziemi, w swej 
kulturze i w swej przesz??o??ci historyczna] 
Wspomniany artyku?? wyszed?? z pod pi??ra 0- 
skara Gellera. 
Uchwalenie dodatk??w 
nntypsiskichi 
Z Berlina donosz??: 
W sejmie pruskim na ostatni om posiedzeniu 
uchwalono bud??et ministerstwa spraw wewn???? 
trznych. 
Wniosek p. Korfantego o skre??lenie dod??tk??w 
dla marchii wschodniej odrzucono przeciw glo?? 
som centrum, wolnomy??luych i wnioskodawcy, 
kt??ry ??? jak zaznacza ???Germania" ??? 
w czasie- 
g??osowania by?? sam jedep na sali z ca??ej grupy 
polskiej. (Poprzednio ??? jak donosili??my ??? li?? 
chwalono dodatki antypolskie w komisyi bud??e?? 
towej, obecnie uzyska??y one aprobat?? sejmu), 
Ruska... wdzi??czno????. 
Powszechny niesmak we Lwowie wywo??a??y 
???uwagi" ???Dila" z dnia 3 b. m. z okazyi ust??pie?? 
nia bar. Di??lera ???Di??o" korzystaj??c z ka??dej spo?? 
sobno??ci, by napa???? na Polak??w , tym razem 
przeholowa??o spraw?? tak, te wstr??t wzbudzi??o 
w??r??d powa??niejszych Rusin??w. 
Chytrze, lisi?? drog?? ??? stara si?? ???Di??o ??? wm???? 
wi?? w swych czytelnik??w, ??e bar. Diller ???prote?? 
gowa?? tylko Polak??w, a o ludno???? rusk?? prawie 
nie dba??. 
Jednym z g????wnych dowod??w tego jest rze 
komo to, ??e kaza?? ludno??ci polskiej sk??ada?? na 
K.. B 
.K., kt??re przecie?? wspiera tylko ludno???? 
polsk??. Tu ???Dilo??? samo ukr??ci??o sobie stryczek, 
Przecie?? lwowska delegacya K. B. K . zaopatruje 
powiaty wschodnie sumieunie, obdzielaj??c P ola?? 
k??w i Rusin??w, a nikt w??a??nie jak K. B. K. nie 
zaj???? si?? uchod??cami ruskimi z obj??tych inwa?? 
zy?? obecnie obszar??w Galicyi. 
Wiedz?? o tem te tysi??czne rzesze Rusin??w, 
kt??rzy niemal tycie zawdzi??czaj?? K. B. K- 
Ale ???Dilo", kt??re w ka??dem wydarzeniu w i?? 
dzi swoj?? ???kriwdu" ??? 
tak??e i z okazyi ust???? 
pienia nam. bar. Dillera wylewa sw?? t?????? pod 
adresem Polak??w, 
atakuj??c instytucy??, kt??ra 
tak wiole uczyni??a dla nieszcz????liwych uchod???? 
c??w ruskich. 
Ot, ruska ???w dzi??czno????" ... 
Zniesienia kary ???slapka* 
w wolsko. 
Jako najwy??szy dow??dca, rozporz??dzenia s ??? 
dnia 2 marca 1917, zni??s?? cesarz Karol I w zu?? 
pe??no??ci os??awion?? kar?? ???s??upka", zar??wno w!-> 
armii jak i flocie. 
W rozporz??dzeniu podaje monarcha powody,' 
kt??re go sk??oni??y do zniesienia tej suro wej kary,- 
a w??r??d nich strze??on?? pilnie dyscyplin?? w woj?? 
sku, niez??omn?? odwag?? naszej si??y zbrojnej I nie?? 
naganne zachowanie si??. 
Dos??owne brzmienie tego rozporz??dzenia je?? t 
nast??puj??ce: 
Eazkaz do apmiS i floty. 
Zaufany w strze??on?? zaiwaze dyscyplin?? I 
??wietnie wypr??bowanego w ci????kim czasie wo?? 
jennym ducha mej dzielnej si??y zbrojnej, Bira- 
??arn za wskazane znie???? k ar?? s??upka (anbindeaju 
Bailcn, 2 marca 1917. 
Karol m. p .* 
Szerzenie prawos??awia 
w Galicyi. 
(K or. spec. ???Tlustr. Kuryera Codziennego!".') 
Z Kopenhagi donosi nasz korespondent? 
Petersburski ???Kuryer Nowy" 
???Russkiej W oli": 
donosi wedle 
Powietrze, s??o??ce, woda ??? s?? wci???? jeszcze 
przywilejami. Kara uderza w nar??d ca??y: dzieci 
mr??, rasa niknie. Robotnik, kt??ry po ca??odzien?? 
nej pracy wraca do ???domu" ??? ucieka przed za?? 
duchem izby wype??nionej dzie??mi ??? do szynku. 
Filantropi pr??bowali temu zaradzi??. Ale ta dobra 
inicyatywa musi by?? podj??ta-przez Francy?? cala 
i to jaknajpr??dzej. 
??? Ludzie zamo??ni nie maj?? dzieci. Ma ich ma??o 
robotnik dobrze sytuowany, spokojny, zdrowy, 
nie pij??cy. Natomiast p??odzi ich bez miary pijak 
i suchotnik. Temu nale??y .powtarza??: n i e p????d??. 
Pierw szego zach??ca?? do powi??kszania rodziny. 
Ale spojrzyjmy ko??o siebie. 
Czy szanujemy matk?? wielkiej rodziny ??? zm???? 
czon??, wyczerpan??, zbrzyd???? w ci????kiem ??yciu 
z??o??onem z akt??w rodzenia 1 chowania dzieci? 
Nie. Nam podoba si?? kobieta C h i c. 
A kobieta szykowna nie ma dzieci. Szacunek 
publiczny p??yuie ku kobiecie upstrzonej klejno?? 
tami, ku m ????czyzno m eleganckim. Rodzina, im 
wi??cej liczy dzied, tem mniej jest szanowan??. 
W zasadzie, ofieyainie ??? tak ??? wszystkie 
pochwa??y id?? ku rodzinie licznej. Ale w rzeczy?? 
wisto??ci ??ycia str????ka nie najmuje mieszka?? 
klientom obarczonym dzie??mi i s??u????ce nie przyj?? 
muj?? obowi??zk?? w w rodzinach, gdzie s?? dzieci. 
Trzeba, aby rodziny by??y proporcyonalnie opo?? 
datkowane: bez??euny albo ma????e??stwo bezdziet?? 
ne: 20 rodzina o jednem dziecku ??? 15, rodzina 
o dwpjgu dzieciach ??? 5, rodzina o 5-gu dzieciach 
??? 
1. Rodzina bez dzieci ??? nie daje nic krajowi. 
Ojciec pi??ciorga dzieci mia??by prawo powie?? 
dzie??: nie chc??, by s??u??yli w ' wojsku. Ale, nia- 
stety, prawo, ustawa jest dzie??em wi??kszo??ci. 
Wi??kszo???? we Francyi stanowi?? bez??enni albo 
ojcowie ???jednego dziecka". 
Oni stanowi?? pra?? 
wo ??? wygodne dla nich??? . 
Z kolei zajmuje si?? Hamp kwesty?? alkoholizmu 
i powiada: 
p ?? d lm y si??, aby??my doczekali ??mierci ostat?? 
niego szynkarza, umieraj??cego z g??odu w jego 
sklepiku opustosza??ym! 
??mier?? ta powinna by?? szybka, natychmiasto?? 
w a ??adnych kompromis??w". 
???Niemiec przed wojn?? zasypywa?? ca??y ??wiat 
maszynami, fabrykatami ??? wszystkiem. 
??? 
Le?? 
dwie kolej syberyjska zosta??a uko??czona zacz???? 
odwiedza?? Syb3ry??, zaw??drowa?? do Taszkientu, 
zaprowadzi?? tam maszyny rolnicze, ma??larnie. 
Sko??czy??y si?? emigracye po stepie, koczownicy 
przerobili si?? w rolnik??w osiad??ych. K olej do?? 
wozi siano, otr??by, melas??. K ro w a siedzi na 
miejscu, nie zna g??odu ??? nie m??czy sa?? drog??. 
Daje mleko. D u??czycy zakupuj?? mas??o, przerw 
biaj?? jp w swoich ???fabrykach" , i jako du??skie 
pierwszej marki sprzedaj?? do Anglii, gdzie ma?? 
s??o fco pobij?? francuskie, rodem z Normandii... 
Trzeba by?? kupcem. Nietylko posiada?? talent 
war jest lepszy. Nasz ???komiwoja??er11 nie posia??, 
da zazwyczaj ??adnego wykszta??cenia N!a lu??rf 
podr????owa??. Co roku reprezentuje co Lanego: 
raz sk??r??, to znowu kaw??, wreszcie linoleum. 
Wyje??d??a z Francyi tylko w wypadkach ostat?? 
niej potrzeby, kiedy niema co je???? i kiedy jeafc 
zupe??nie niezdolny. Anglik, Niemiec wy??y??a ???* 
si??y najlepsze. Fabrykant wysy??a syna, wsp??l?? 
nika, dyrektora- Pewna tkalnia francuska zmon?? 
towana przez fabryk?? niamieck??. Przyby??o z ma?? 
szynami sze??ciu monter??w pod wodz?? majstra, 
kt??ry sto??owa?? si?? w raz z robotnikami w szyn?? 
ku, Rok p????niej ??? majster m??wi?? tym razem w 
surducie, jako przedstawiciel fabryki niem??eo- 
kiej. By?? to syn jednego z dyrektor??w. Fran?? 
cuska matka nigdyby nie pozwoli??a synowi po?? 
dr????ow a?? po ??wiecae w interesie firmy. Pewnego 
razu za????dano w pewnej Szkole Wy??szej ???Sztuk 
i Rzem i??sl" trzech m??odych ludzi jednego dla 
Po??. A meryki, drugiego do Sajgunu, trzeciego do 
Maroka. Dwu dotar??o do Lyonu, po trzeciego po?? 
jecha??a matka do Marsylii. Rodziny wola??y, aby 
z aj??li posady p??atne po 99 fr. miesi??cznie w ja- 
kiem?? biurze franeuskiem.,.??? 
S??owem ??? konkftiduje Hamp - * ten kraj 
zwyci????y, gdzie praca b??dzie najbardziej Kocha?? 
na, najbardziej godna umi??owania, sprawiedli?? 
wie wynagradzana, szanowana, radosna,. 
Gdzie najmniej szanowany, albo wcale nfe 
kupca ??? ale i wiedz??. Nie wystarczy ch w a li??!szanowany jest ten, kto nie wykonywa ??adnego 
sw??j towar, ale t nuba wiedzie?? dlaczej??o ten to -1rzemios??a ??? rentier,
		

/ikc_1917_066_0004.djvu

			4 
???ILtfSTROWANT KURYER COOTTBTfWT* ??? 
Fr. OB. Czwartek, 8. Marca 191V 
f*"mm 
..... 
."r.???????.??????n??'mnr.rr-. 
??? 
.. 
?????? 
Archirej charkowski, w??. Antonlus??, zawiado?? 
mi?? Synod, ??e zamieszkuj??cy w jeg o eparc??in 
duchowni prawos??awni z Galicyi stopniowo od?? 
wo??ywani s?? do Galicyi dla zarz??du parafiami u- 
aickiemi, przechodz??cemi na prawos??awie. 
R ??d hr. Huyn??w. 
(gr .) R??d hr. Huyn??w si??ga czas??w bardzo od?? 
leg??ych. W starych kronikach 
znajdujem y 
???wzmiank?? o przybyciu do Lotaryngii jeszcze w 
X III stuleciu zamo??nej rodziny szlacheckiej de 
Huyn??w. R??d ten rozga????zi! si?? z pocz??tku X V II 
wieku na dwie linie: Jana de Huyn, kt??ra nieba?? 
wem w ygas??a i Franciszka, kt??rego wnuk, Jan 
J??zef Huyn, za nieustraszon?? obron?? W??gier 
przeciwko Turkom otrzyma?? w roku 1697 tytu?? 
hrabiowski. Cz??onkowie tej rodziny piastowali 
niejednokrotnie wysokie godno??ci podkomorzych 
i szambelan??w na dworze austro-w??gierskim. 
Z linii tej w??a??nie pochodzi nowo mianowany 
namiestnik Galicyi, hr. Karol Huyn. Ojciec jego, 
e. k. szambelan, general-major hr. Jan Karol ??lu- 
yn, oieni?? si?? w r. 1850 z hrabiank?? Natali?? v. 
Sarnhein. Z ma????e??stwa tego urodzili si?? synowie: 
Ludwik (w r. 1852), Rudolf (1855), K arol (1857) 
1 Otto (1859), oraz c??rka Natalia. 
Po studyach w Akademii Terezya??skiej, hr. 
Karol Huyn zosta?? w r. 1879 porucznikiem, pod?? 
czas s??u??by wojskowej niejednokrotnie przebywa^ 
j??c w r????nych miejscowo??ciach Galicyi, takie i 
w naszem mie??cie. Jako pu??kownik i komendant 
2 pu??ku u??an??w, sp??dzi?? hr. Karol Huyn czas ja ?? 
ki??, oko??o r. 1883, w Tarnowie; przebywa?? te?? 
* pu??kiem swym pewien okres czasu w Tarnopo?? 
lu i innych miastach G alicyi 
Olbrzymia trausakcya w Borys??awiu. 
Onegdaj Tow . akcyjne ???Deutsche Petroleum 
Bank" naby??o objekta naftowe wraz z rafinerya- 
ffii 1 t. p. za sum?? ??wier?? miliarda kgron otf firmy 
???Tow. akcyjne D. panto et Co??? . 
Tranzakcya ta wywo??a??a ??atwo zrozumia??e een- 
sacye i liczne komentarze. 
Galieya, Kr??lestwa Polskie 
i 
Pozna??skie. 
interesuj??cy artyku?? pod tytu??em ???Tresura 
moralna" zamieszcza warszawski ???Przegl??d po- 
ranny??? , w kt??rym zajmuje si?? ocen?? dzia??alno??ci 
polskich dzielnic w czasie wojny. 
Najwi??cej solidarno??ci i tej tresury moralnej, 
kt??r?? daje poczucie obowi??zku, 
wykaza??o ??? 
wedle opinii publicysty warszawskiego ??? spo?? 
??ecze??stwo polskie w Pozna??skiem. Nie dotkni???? 
te bezpo??rednio dzia??aniami wojennemi, odczu?? 
w aj??ce jednak ich ci????ary i ograniczenia, umia??o 
si?? zdoby?? na zbiorowy czyn patryotyczny, 
przez dobrowolne, a nadzwyczaj ??ci??le i sumie??-1 
nie przeprowadzone opodatkowanie si?? na rzecz- 
ofiar wojny w Kr??lestwie i Galicyi. 
Galieya, n ajwi??cej dotkni??ta i obcym naja- 
ssdera zniszczon??, za??wieci??a nam najczystszym 
idealizmem, wskrzeszaj??c dawne bohaterstwo i 
sk??adaj??c zbiorowe, n?? cele wyzwolenia ofiary. 
Czy spo??ecze??stwo w Kr??lestwie stan????o w ca?? 
??ej swojej masie na wysoko??ci zadania, czy je 
godnie .spe??ni?? potrafi??o? ??? pyta autor i pisze, 
??e dpowied?? na to pytanie jest niezmiernie tru?? 
dna, wobec r????norodnych a komplikuj??cych si?? 
objaw??w. 
Z jednej strony zadziwiaj??cy rozp??d pomys????w 
tw??rczych, ??mia??ych zamierze?? J plan??w, setki 
ju?? wprowadzonych w ??ycie instytycyi zar??wno 
ratunkowych, jak epo??eczno-o??wiatowych, z dru?? 
giej karygodna oboj??tno????, troslfliwe zabiegacie 
ko??o w??asnej korzy??ci, bez najmniejszego uwzgl???? 
dnienia d????e?? altruistyczrjych. 
Dlatego te?? jest tak trudno skoordynowa?? ja?? 
k???? dzia??alno????, tak trudno jej nada?? charakter 
og??lnej s??u??by obywatelskiej. 
Przez 120 lat stosowana metoda rz??dzenia na?? 
mi pod has??em ???divide et impera1' zrobi??a swoje, 
nie mog??a w nas wprawdzie zabi?? przyrodzonych 
zdolno??ci i szlachetnych poryw??w, ale os??abi??a 
je wszczepionym brakiem solidarno??ci. 
P. T . Prenumeratorom, kt??rzy do dnia 8 b. m. 
n??e nadeszl?? prenumeraty za miesi??c marzec, 
wstrzymamy bezzw??ocznie dalsz?? wysy??k?? dzien?? 
nika. 
Odznaczenie Hoetzendorfa. Berli??ski ???Relchs- 
anzeiger*' og??asza nadanie li??cia d??bowego do 
orderu pour le merite marsza??kowi polnemu br. 
Conradowi HoetzeadorffowL 
Rada m. Krakowa odb??dzie si?? w e czwartek 
z nast??puj??cym porz??dkiem dziennym: Sprawa 
budowy ko??cio??a w P??bnikach, sprawy parcela- 
eyi grunt??w w Podg??rzu na cele przemys??owe, 
pokrywanie z fundusz??w miejskich taks s??u??bo?? 
wych, wk??adek emerytalnych i podatk??w osobi- 
sto-dochodowych za funkeyonary usz??w miej?? 
skich i emeryt??w 1917 r. Nominacye I przyj??cia 
do gminy b??d?? za??atwiane na ??ajnem posiedze?? 
niu. 
Nie b??dzie rerwizyi ??y wno??ciowych. Dyrekcya 
policyi w K rakowie komunikuje, ??e wszelkie 
plotkj o rewizyach za ??rodkami ??ywno??ci po?? 
zbawione s?? wszelkiej podstawry. Wszyscy ci, 
kt??rzy szerz?? pop??och w tym kierunku, b??d?? 
surowo przez organa policyjne karami. 
Zakupienie obrazu Henryka Rodakowskiego 
dla Muzeum Narodowego. Rada miasta kupi na 
w??asno???? gminy od pp. Zygmunta Rodakowskie?? 
go 1 Maryi z Rodakowskich Wo??niakowskiej 
cenne dzie??o sztuki p??dzla ??. p. Henryka Roda?? 
kowskiego ^Kardyna??*1 do sbior??w Muzeum 
Narodowego za cen?? 18 tysi??cy koron. Wice?? 
prezydentowi J. K Fedorowiczowi nale??y si?? 
serdeczne podzi??kowanie za u??atwienie kupna. 
Z uniwersytetu. P. Zygm unt Stanis??aw Zo????- 
dziowski, rodem i B??dzina w K r??l. Polakiem, o- 
trzymal w uniwersytecie Jagiello??ski^ stopie?? 
doktora wszech nauk lekarskich. 
Ziemniaki z Kr??lestw# Polskiego. Prezydyum 
miasta otrzyma??o zawiadomienie, ie wskutek 
interwencyi min. dla Galicyi Bobrzy??skiego u 
kompetentnych w??adz przerwana dostawa J00 
wagon??w ziemniak??w z K r??lestw * Polskiego 
zostanie na nowo podj??t??. 
Posiedzenie krajowej opiek?? nad Inwalidami. 
Wczoraj odby??o si?? w Magistrate pobiedzenie 
tej??e komisyi pod przewodnictwem ks. biskupa 
S??piehy. W dyskusyj mi??dzy inne rui przyj??to 
wniosek porucznika Rolnego, a??eby w Galicy! 
zachodniej za??o??ono jeszcze jedn* szko???? inw ali?? 
d??w wojennych. 
Centrala krajowa dla gospodarczej odbudowy 
Galicy! utworzy??a przy Sekcyi 111 (dla przemys??u, 
r??kodzie?? i handlu) grup?? elektrotechniczn?? w 
szerokim zakresie dzia??ania. 
Otwarcie wystawy prac Inwalid??w wojennych 
odb??dzie si?? w pi??tek o godz. 10 rano w gma?? 
chu Muzeum przemys??owego. W ystawa rozmie?? 
szczon?? jest w 6 salach. Wystaw?? kieruje in??y?? 
nier Tor, kierownik techniczny oddzia??u wraz 
??? z znanym artyst??-malarzem p. Witkiewiczem. 
Wystawa obejmuje kilkana??cie oddzia????w pracy 
zawodowej teoretycznej i praktycznej. B??d?? tam 
reprezentowane liczne prace z dziedziny ??lu?? 
sarstwa budowlanego i maszynowego, tokarstwa, 
cyzelerstwa, rze??by, stolarstwa, w yroby koszy?? 
karskie, bednarstwo, ko??odziejstwo. krawiecczyzna 
m??ska i damska. Obok tego znajd?? si?? wypra ?? 
cowania szkolne analfabet??w i oddzia??u prze?? 
mys??owo uzupe??niaj??cego. Praca w szkole inwa?? 
lid??w wojennych w Krakowie jest stworzona na 
gruncie miejskiego Muzeum techniczno-przemy- 
s??owego i Instytutu dla popierania r??kodzie?? i 
przemys????w i jest niejako dalszym ci??giem za?? 
w odowego kszta??cenia, jakie instytucye te przed 
wojn?? prowadzi??y. Mieszka??cy Krakowa b??d?? 
zatem mieli sposobno???? zapoznania si?? z plonem 
p????torarocznej pracy instytucyi, w kt??rej dotych?? 
czas kszta????! si?? oko??o 800 inwalid??w w wi???? 
kszo??ci Polak??w, 
pochodz??cych i zachodniej 
Galicyi. 
Legionista-Inwalida, p. Franciszek Fiedler, 
kt??ry powr??ci?? z niewoli rosyjskiej, uprasza o 
adres swej siostry, znajduj??cej si?? prawdopodo?? 
bnie w Wadowicach lub okolicy. Adres: Fr. F . 
K. u. k. Res. Spital in ??eitmeritz (Litomierzyce) 
Barak 7. 
Za znakomit?? s??u??b?? przed nleprzyjacferem 
odznaczeni zostali urz??dnicy pocztowi asystenci 
Andrzej Boruch i Ignacy Ores ??? z??otym krzy?? 
??em zas??ugi aa wst??dze medalu waleczno??ci, a 
ofieyaut Maryan Wi??niewski srebrnym krzy??em 
zas??ugi z koron?? na wst??dze medalu waleczno??ci. 
???Pot??ga my??li". W kole filozoficznym U. U. J. 
odb??dzie si?? dn. 7 b. m. o godz. 6-tej wiec*, 
w sali Kopernika odczyt dra Tadeusza Garbow- 
skiego p. t. ,,Pot??ga my??li*. 
Koncert na doch??d Biblioteczek W??drownych 
Uniw. Lud. ze wsp????udzia??om p. SolskiejGrose- 
rowej, I. Rapaportowej p. Trojanowskiego i T- 
Lincolna odb??dzie si?? 14 b. m. w sali saskiej. 
Cykl Beethovena. W dniu 26 b. m. mija 90 
lat od ??mierci Beethovena* Powa??ne instytucye 
koncertowe obchodz?? rocznic?? szeregiem pro?? 
dukcji, po??wi??conych dzie??om mistrza. W K ra ?? 
kowie Dyrekcya koncert??w krakowskich wsp??l?? 
nota staraniem z T o w a n . Muzycsaiem urz??dzi w 
marcu i kwietniu cykl Bjolhovenowski, obliczony 
ua cztery do pi??ciu wieczor??w. Pierwszy wiecz??r 
odb??dzie si?? dn. 18 b. m. Wyst??pi w nim Trio, 
kt??re stanowi??: prof. Frydaryk Rotechild, skrzy?? 
pek, jedna z najwybitniejszych osobisto??ci wie?? 
de??skiego ??wiata muzycznego, prof. Antoni Wal?? 
ter, wiolonczelista, kwartetu Fitznera i najbar?? 
dziej wzi??ty w Wiedniu profesor tego instrumen?? 
tu, wreszcie znakomity profesor konaerwatoryum 
krakowskiego, Seweryn Eiseubergor. T rio w tym 
sk??adzie koncertowa??o przed woju?? bardzo cz???? 
sto, odnosz??c szczeg??lne sukcesy w??a??nie inter- 
pretacy?? Beethovena. Koncert ten b??dzie w tym 
sezonie pierwsz?? produkcy?? kameraln?? w wiel?? 
kim stylu. Bilety ju?? do nabycia w ksi??garni F. 
Ebert*. 
Z Instytutu muzycznego. Drugi koncert ka?? 
meralny Instytutu muz. o db??dzie si?? w niedzie?? 
l??, dn. 11 b. m. jp godz. 5-??ej po po??. Grono mi?? 
??o??nik??w muzyki zainteresuje niew??tpliwie pro?? 
gram, maj??cy na ??elu wykazanie architektonicz?? 
nego zwi??zku nie??miertelnego mistrza i niedaw?? 
no zmar??ym Regerem. Obok monumentalnych 
dzie??, jak koncert A-mo?? Bacha 1 waryasye i fu?? 
g?? Regera (na dwa fortepiany) wykonane zosta?? 
n?? ma??o znane arye i kompozycye fortepianowe 
z pami??tnika Anny Magdaleny Bach ??? i jako 
przeciwstawienie pie??ni i drobne utwory z pa^ 
mi??tnika fortep. Regera. Wykonawcy: KI. Czop. 
Umlaufowa, L Marek Onyszkiewiczowi, ora* 
m any muzyk dr. Jan Sliwi??skl-Effenberger. 
???Wiecz??r rozm aito??ci" na rzecz domu rodzin?? 
nego dla sierot i dzieci legionist??w, zapow iedzi?? 
wyua17b.m.wSokoleogodz.7wiecz. ??? 
Z artystycznym i urozmaiconym programem za?? 
pewnia weso??e sp??dzenie wieczoru. Liczny ko?? 
mitet pod przewodnictwem hr. Zdzis??awowej 
Tarnowskiej i hr. Jerzego Mycielskiego dok??ada 
stara??, aby wiecz??r ten sta?? si?? atrakcy?? towa?? 
rzyskiego ??ycia w Krakowie. 
Po??ar. W czoraj zawezwano strat po??arn?? aa 
iii. Dietla, gdzie w domu pod L 99 zapali??a m?? 
od piec* w zamkni??tem mieszkaniu kanapa, od 
kt??rej nast??pnie zaj????a si?? pod??oga. 
Wiecz??r artystyczny w Zakopanem. Wykonaw ?? 
cami wieczoru, zapowiedziantgo na dzie?? 8 bm. 
w Bali hotelu Morskie Oko, a budz??cego po?? 
wszechne zaciekawienie, s?? pp.: Stefatda Wle- 
niawa-P??ugoszowska, Irena Solska-Grosserowa 
i Zygm . Noskowski. P. D??ugoszowska, wytworna 
??piewaczka, kt??r?? ??wie??o tak gor??co przyjmo?? 
wano w koncercie chopinowskim w Krakowie, 
wykona cykl pie??ni do s????w Tetmajera oraz dru?? 
gi cykl do tekst??w Wyspia??skiego, wreszcie kilka 
pie??ni ludowych w ??wietnem opracowaniu kom?? 
pozytor?? w francuskich: pie???? hiszpa??ska i he?? 
brajska w opracowaniu M. Ra vela i pie???? cyga???? 
ska w opr. F. Servais. Nadto wyst??pi?? pp.: Irena 
Solska-Grosserowa i Zygmunt Noskowski ??? 
??wietni arty??ci sceny krakowskiej. P . Solska- 
Grosserowa wyg??osi w pierwszej cz????ci szereg 
poe/.yi ostatniej doby J??zefa M??czki, w drugiej 
cz????ci odegia ze swym partnerem szereg wybra^ 
Najnri??ksiy Sk??ad aparat??w i prjtybor??w 
ko??cielnych 
1161 
KOISTARTT WITKOMK33IHS 
Krak??w, ul. W l$Lf??H 6, obok Rynka. 
i??? oteca w wieikim ???wytnij# i 30 tajiHsiy sh sanae*!: 
Ornaty, Kapy, DilTiity???d, BaHasbiny, Ckor??jwie, Sztan?? 
dary, Stu??y, Sukienki, Alby, Konie, Obrusy i Siclun?? 
ko??cieln??, Kielichy, Monstrancye, Puszki. Lichtarze ??? 
Dzwonki, ??elazka do op??atk??w i t. d. 
Koronki ko??cielnedo obrus??w, a,lb i komh.
		

/ikc_1917_066_0005.djvu

			???ILWTROWANT RFRYER COTIZIWSTr ??? Kr. 68. Czwartek, S. Marca 1917. 
rZjTseen ze ???Szko??y ??on??? Moliera w przek??a?? 
dzie Boya, tworz??cych zamkni??t?? a zabawn?? ca?? 
??o????. N a zak*. 
'nie idzie wet i komedya 
Gandiliota ???Delikatne zlecenie", grywana * wipl- 
sukcesem prze? ob.ojp ??rtyst??w . 
Kobiety adwokatami w Anglii. Wbrew opo- 
aycy?? lnr(ia kanclerza, angielska izb?? wy??sza 
przyj????a ustaw??, dozwalaj??c?? kobietom w ykony?? 
wanie fupkcyi adwokat??w i notaryuszy w ca?? 
lem pa??stwie. Uchwala ta wywo??a??a w Anglii 
wielkie poruszenie, a og??lnie uwa??aj?? j?? wszyscy 
ja tryumf i zwyci??stwo bojowniczek r??wno?? 
uprawnienia kobiet, 
Dr. Wojciech K??trzy??ski, dyrektor Zak??ada 
im. Ossoli??skich, u leg?? oncgdaj nieszcz????liwemu 
wypadkowi. Oto wychodz??c z gmachu Ossoli?? 
neum, po??lizgn???? si?? aa ulicy i upad?? tak niefor?? 
tunnie, i?? ?>araa?? nog??. Stan zdrowia s??dziwego 
historyka nie budzi ??adnych obaw. 
Centrala dobroczynno????:! we Lwowie. Celem 
zjednoczenia do wsp??lnej pracy wszystkich czyn?? 
nik??w, pracuj??cych aa polu dobroczynno??ci we 
Lwowie, zamierza zarz??d gmmy m. Lwowa u- 
rz??dzi?? wsp??lnie z Towarzystwam i prywatnemi 
i osobami, wykor -j??cemi dol-roczynno???? prywa?? 
tn?? we Lwowie, instytucy?? pod nazw?? ???Centrala 
Samob??jstwo berli??skiego w??a??ciciela stajni, dla dobroczynno??ci prywatnej i publicznej we 
wy??cigowej. W Berlinie odebra?? sobie wczoraj 
??ycie zaiany w??a??ciciel stajni wy??cigowej, Kurt 
Grossmann, w chwili, gdy po powrocie z teatru 
zasta?? w domu agent??w poliyjnych, maj??cych 
zlecenie aresztowania go z powodu udowodnio?? 
nego oszustwa. W ostatnich czadach Grossmann 
maiazJ si?? w bardzo przykrych stosunkach ma- 
teryalnych, jakkolwiek stajnia przynios??a mu 
jes zcz e"w r. 1016 przes/.!) 56.000 marek zysku. 
Syn Asoultha ranny. W pa??dzierniku ubieg??e?? 
go roku telegramy donios??y, i?? w ozaaia ataku 
angielskiego nad Somn?? poleg?? najstarszy z 
trzech syn??w b. premiera angielskiego Asouitha, 
adwokat Raymond Asquith. Obecnie nadesz??a 
wiadomo????, i?? drugi ayn Asquitha, rezarsvowy 
porucznik marynarki, Artur Asquith, w tocz??cej 
?? i?? jeszcze nad Somn?? bitwie odni??s?? ran??, za?? 
gra??aj??c?? jego ??yciu. Pe??ni?? on siu??b?? ju?? od 
Lwowie*1. 
Spis artyku????w spo??ywczych i gospodarstwa 
domowego we Lwowie. Wskutek rozporz??dzenia 
komendy m. w sprawie przeprowadzenia spisu 
zapas??w, znajduj??cych si?? dzi?? we Lwowie, wszel?? 
kiego rodzaju artyku????w spo??ywczych, niezb??d?? 
nych artyku????w gospodarstwa dhmowego, arty?? 
ku????w u??ytkowych, jakote?? zbytkownych ?? .^po?? 
rz??dzenia statystyki tych zapas??w ??? w zyw a za?? 
rz??d m. wytw??rc??w, kupc??w, gktndi ?????? ik??w i t. 
d., aby wykazali, gdzie i w jakiej ilo??ci te arty?? 
ku??y przechowuj??. Przekroczenia karano b??d?? 
aresztem od 1 miesi??ca do 1 roku nadto grzyw ?? 
n?? 4o 20.000 koron. 
??? 
Po przed! l??eniu wykaz??w 
przeprowadzon?? zostanie ??cis??a kontrola c o do 
w iarygodnych dat podanych. 
Epidemia tyfusu maleje. Epidemia tyfusu eks- 
plo zyw nie wybuch??a w cz????ci naszego miasta w 
przez d??ugie lata pe??ni?? obowi??zki recenzenta v 
???Gazecie Lw ow skiej". Zmar??y przez lat kilka by?? 
prezesem Tow . ??piewackiego ???Echo*1, 
rodku. W sobot?? wydarzy?? si?? w mie??cie tylko 
jeden wypadek. 
t Radca wy??szego S??du, Seweryn Borson, 
zmar?? nagle we Lw wie. Zmar??y znanym by?? 
szczeg??lnie w ko??ach muzycznych. Byl kompozy?? 
torem wystawionej na scenie lwowskiej opery i 
dw??ch lat i przed rokiem otrzyma?? tak??e l??ejsz?? j ulicach Snopkowskiej. Pe??czy??skiej i s??siednich, 
ran??, a kt??rej wyleczywszy si??, wr??ci?? aa front, jest, jak ju?? mo??na dzi?? przyj????, st??umiona w za 
gdzie obecnid otrzyma?? postrza?? w g??ow??. Tak??e 
trzeci syn Asqutija pe??ni s??u??b?? j znajduje si?? 
pod komend?? gen- SarraAl?? w S a??atkach. 
Rosyjska sprawiedliwo????. Jak donosi ???Russfc#- 
Je S??owo11, genera??om Kutowowi odebrany kie- 
fow nictwo ??ledztwa przeciw Sudiomjinoy?? i mor?? 
dercy Rasputina. W (laiszym ci??gu ??ledztwa ca??e 
Tratrzyroano, w??adze za?? rozpuszczaj?? pog??o sk??, 
??e Rasputin pad?? zastrzelony przez pewn?? bardzo 
w ysoko postawion?? osobisto????, kt??ra dzia??a??a w 
ohrowie w??asnej. Senzacy?? tak??e stanowi areszto- 
swae-le ??ony by??ego ministra wojny genera??a S?? - 
ehomlmowa, i urodzenia ??yd??wki, kt??ra bra??a 
czynny udzia?? w aprzeni waerzeaia.cb sw ego 
W????u- 
Olbrzymie oszustwa we Wladywostakn, ???Lo- 
kalm zeiger* dooosi, ??e w porcie rqpj'jskwn W??a- 
dywostoku, ??? 
g??o??nym obecnie z powodu 
eksplozyi amuidcyi ??? odkryto przed kilku dnia?? 
mi olbrzymie sprzeniewierzenia i oszustwa., doko?? 
nywane od d??u??szego czasu przez w??adzo porto?? 
we. Og??lna suma sprzeniewierze?? wynosi prze?? 
sz??o e-ze???? milion??w rubli. Dotychczas aresz-towa- 
s o og????em 26 os??b, w tem 2 Amerykam??w, je- 
fo Fnuusuxa i je d n i o Anglika. 
Odznaczenia Polak??w . Cesara nadal: krzy?? 
rycerski orderu Franciszka J??zefa z dekoracy?? 
wojenn??: starszemu lekarzowi dr. Karolowi Bor?? 
kowskiemu; wojskowy krzy?? zas??ugi 3 Klasy 
s dekoracy?? wojenn?? i mieczami: por. I. Zdziar?? 
skiemu, nadp. K. Jordanowi i nadp. Stanis??a?? 
wem Oiegalskiemu. 
Rtfrartuar leitra itelsWsp w tnfawiB 
??rod??, 7b, m.: ???Wilki w nocy** ??? T. Rit- 
toera. 
Sss^HfifP tmfni wvsW w ttfmgv. 
??roda, 7b. m.: o godzinie 3i p????: ???Janek 
i Franek w krainie oud??w??? , bj?????? Fr. Lehara; 
wiecaorem teatr zamkni??ty. 
---------- ,f. 
Kronika 
Ks. biskup Sapieha bawi we Lwowie. 
Krakowscy arty??ci we Lwowie. Koncert ???Bra?? 
tniej Pomocy s??uchaczy politechniki we Lwowie 
odb??dzie si?? w dniu 9 b. m., w sali Tow. muzycz?? 
nego. P rotektorat nad koncertem obj???? komisarz 
rz??dowy, Dr. Tadeusz Rutowski. W koncer-ie 
bierze udzia?? znakomita ??piewaczka, pna Helena 
Lowczy??ska, oraz znany chlubni* ze scen i estrad 
brat jej ??? tenor p. Tadeusz Low<*zyfi??ki Wobec 
tych dw??ch niepowszednich atrakeyi koncert za?? 
powiada si?? ??wietnie 1 stanowi prawdziw?? atrak?? 
c j?? artystyczn?? dla Lwowa. 
Biskup przemyski, J. E. ks. Pelczar odwtadd 
w tych dniach LuMia. 
Rada m. B??d/jtoa. W B??dzinie urz??downie o- 
g??oszono nast??puj??c?? list?? cz??onk??w R ady i ich 
zast??pc??w: 
Kurya 1-sza. Radni: Dawid Szt^kband, Herman 
Nunberg, Abraham Lidzbarski i Lazar Sercarz. 
Zast??pcy: Izrael Reg-ierer i Joachim law aid. 
Kurya 2-jra- Radni: Gustaw Wdaztaher, Hc- 
noeli Nunberg, Salomon Potok i Salomon Gut?? 
man. Zast??pcy: Moses Schoin, Maks Laridau, Ja- 
k??b Gutman i Josok Goldfeid. 
Kurya 8-cia. Radni: Izaak Ssrearz, Cbil Kur 
land, Miebe! Lew in i Moj??esz Laki. Zast??pcy: 
Izrael Reg ierer i Abraham Reich man. 
Kurya 4-te. Radni: ??ejzer Rubinlieht, DawM 
??migr??od, Izrael Sercarz i Moszok Erlich. Zastt 
pcy: Berek Ber??ach, Josek Goldfeid i Joaciiitii 
Inwald. 
Kurya 5-ta. Rad??? i: Dr. Salomon WcinziwKer. 
Gerszlik Jak??b, Rfchnic, Jak??b ?? 7tartar i Szjilura 
Szeftel. Zast??pcy: Joachim In w aid i Adolf Perl- 
muter. 
Kurya 64*. Radni: H im W olf, Juda -Fojr.cr. 
Izaak Pejzaksen i Hirc-z Sztatler. 
Do Rady miejskiej weszli zatem sami ??yd i. 
Wa??ne zarz??dzenie n ladz pfcnpa??yjnj cif., (Je- 
nera??-gybern. w LubJiuie ro zeela??c do wszystkich 
podw??adnych sobie komend obwodowych polece?? 
nie pozostawienia ka??demu p??? odt.centowi potrze?? 
bnej do obsadzenia zw yk??ej pnes??rzflia ilo??ci 
kartoflj, licz??c po 12 q. na mozg?? i po p????tora 5 . 
na g??ow?? w ka??dej rodzinie. 
Irj?g ??r^iSiieprani. Wilsona* 
Aires inaa&arasvltM. 
Waszyngioiiu (R uter). W adresie inauguracyj- 
nyus (jak wiadomo, Wilson w niedziel?? ubieg???? 
rozpocz???? nowy czteroletni okres u>rz??dowania ??? 
j>fzyp. Red.; WUsyn powiada: Od pocz??tku woj?? 
na w ycisk a pi??tno na naszym duchu, naszym 
przemy??le, naszeui dzia??aniu i na naszej polity?? 
ce. By??o niemoiliwem zaj???? stanowisko oboj??tne 
l niezawis??e. Mimo wielu r????nic w zapatrywa?? 
niach zbli??yli??my si?? mi??dzy sob?? nawzajem. N a 
morzu zadano nam w ielki gw a??t. Nie pragn??li??my 
na?? odpowada?? gwa??tom i obelg??.. Chocia?? nie?? 
kt??ro z zadanych nam gw a??t??w by??y niezno??ne, 
zawsze ??wiadomi byli??my tego, ??e niczego nie 
pragniemy dla siebie samych, czego nie byli??my 
gotow i domaga?? si?? tak??e dla ca??ej ludzko??ci, 
mianowicie: uczciwego post??powania (fair dea?? 
ling), sprawiedliwo??ci, wolno??ci ??ycia 1 ochrony 
przed zorganizowanem bezprawiem. Za t?? my??l?? 
id??c dochodzili??my coraz bardziej do przekona?? 
nia, ??e naszem zadaniem musi by?? praca dla 
otrzymania I wzmocnienia pokoju. Musieli??my 
si?? uzbroi??, aby przefo rsow a?? nasze pretensye co 
do pewnego minimum praw# i swobody dzia??a?? 
nia. Stoimy silnie w uzbro jonej neutralno??ci, po?? 
niewa??, zdaje si??, ??e w ??aden inny spos??b me 
mo??emy wyrazi?? tego, przy czem obstajemy i 
z czego zrezygnowa?? nie mo??emy. Jest przecie?? 
rzecz?? mo??liw??, ??e wskutek okoliczno??ci znie?? 
woleni b??dziemy do czynnej obrony naszych praw 
i do nieco bezpo??redniejszego udzia??u w w ielkiej 
walce. KU jednak??e nie zmieni naszych Idei i 
naszego celu. Nie pragniemy ani zdobyczy, ani 
korzy??ci. Nie pragniemy niczego, co mo??e by?? 
osi??gni??te tylko kosztem in nego narodu. Nie je?? 
ste??my ju?? prowincyonallstam??. Tragiczna w y?? 
darzenia tych miesi??cy, walka na ??ycie i ??mier??, 
uczyni??y 1 na# obywateli ??wiata. 
Cofn???? si?? nie mo??emy. Los nasz jako narodu 
wchodzi tu w gr??. Oto czego domaga?? si?? b??dzie?? 
my: by wszystkie narody mia??y r??wny interes 
w pokoju ??wiatowym l w politycznej trwa??o??ci 
wolnych lud??w I by w r??wnej mierz* by??y za to 
odpowiedzialne, by najwa??niejsz?? wszystkich za- 
opierai si?? na pozornej r??wnowadze prawnej, 
gdy?? taka podstawa nie jest pewna; by rz??dy 
wszelk?? sprawiedliw?? w??adz?? (joe power) czer?? 
pa??y ze zgody rz??dzonych; by morza by??y wolne 
?? jednakowo bezpieczne dla wszystkich narod??w 
w edle ustaw, ustalonych wsp??ln?? umow??; by 
zbrojenia lud??w by??y ograniczone do potrzeb w e?? 
wn??trznego porz??dku Jednego narodu i domowe?? 
go bezpiecze??stwa i by obowi??zkiem ka??dego 
narodu by??o dba?? o to, ieb y wszelkie pr??by 
wspomagania rew olu cji w innych krajach by??y 
ostro l skutecznie t??umione 1 by jej zapobiegano. 
Te zaaady zgadnie wyznajemy, & jedno???? t?? 
zahartuje w nas p??omie??, w kt??rego ??arze, w ol?? 
ni od partyjno??ci i niezgody, zjednoczymy si?? Znr 
r??wno w pojmowaniu naszego obowi??-zka, jak i 
we wznios??ej decyzyi wype??niania go. W obliczu 
w szystkich ludzi chcemy po??wi??c?? si?? temu w iel?? 
kiemu zadaniu, do kt??rego teraz przyst??pi?? mu?? 
simy. 
Or??dzi?? do kraju* 
W or??dziu swojem do kraju po>wiada WUsott: 
Ostatnia, 64-ta seeya kongresu przy zamkni??ciu 
pokazuje sytuacy??, kt??rej nie mo??na por??wna?? 
z ??adn?? inn?? w history! naszego kraju. Sytuacy* 
ta nie ma r??wnej w historyi nowo??ytnego rz??du, 
stoimy bowiem przed przesileniem, w kt??rero 
tkwi mo??liwo???? niebezpiecze??stwa narodowego. 
Kongrea nie m??g?? ochrom?? kraju, ani ezmva?? 
nad zaaadniczemi prawami 
obywatelskiemL 
Przesz??o 500 z og??lnej liczby 531 cz??-onk??w obu 
izb by??o gotowych i ch??tnych do dzia??ania. I4??? 
reprezentant??w dzia??a??a przewa??aj??c?? wi??kszo?? 
??ci??, lecz senat cle m??g?? dzia??a??, poniewa?? ma??a 
grupa i 1 senator??w postanowi??a, ??e senat ma nie 
dzia??a??. Senat nie rozporz??dza ??adnymi ??rodka?? 
mi, ograniczaj??cymi dy&kusy?? lub mog??cymi za- 
pobiedz manewrom op????niaj??cym. Jeden cz??o?? 
wiek mo??e stan???? w poprzek, je??eli posiada w y ?? 
trwa??o???? fizyczn??. W obecnym wypadku wyni?? 
kiem jest zupe??ne sparali??owanie zar??wno usta?? 
wodawczej, jak wykonawczej w??adzy rz??du. 
Niezdolno???? senatu do dzia??ania uniemo??liwi??a 
jeden z najniezb??dniejszych ustawodawczych 
sad?? pokoju by??a rzeczywista r??wno???? lud??w we j akt??w sesyi w czasie, kiedy konieczno???? z&cho 
wszystkich kwestyach praw nych; by pok??j .de| dzlla najwi??ksza. 
______ _ 
Gorsety w najnowMyrh fnoomteh. 
??? 
Portczoeliy 
	
			

/ikc_1917_066_0006.djvu

			yjfLTTSTROWANT Kt/RTES 
??? 
JTr. 66. CnrarteE, 8. Marca 1917. 
Prezydent om??wiwszy zaj^-??dzwiJa, kt??re nie 
mog??y by?? dokonane, powiada dalej: 
Nie usun????bym tej trudno??ci, gdybym zw o??aj 
f??5-ty kongres na nadzwyczajny *6??v??. (Z wy czaj- 
ny kongres, zgodnie z konsij tucy??, zwo??any by?? 
???ma dopiero w grudniu. P r z y p. r ?? d.) Sparali?? 
??owanie senatu trwa??oby dalej. Wola i duch do 
dzia??ania s?? obecne. Mog?? nawtrt powiedzie??, te 
kongres w tej chwili silniej nii kiedykolwiek zje?? 
dnoczony jest w swoich my??lach i zamiarach. 
Istnieje tylkc jedna zjednoczona wola pairyoty- 
caaa. Cele, p rzy??wiecaj??ce ezlonkoin kongTesu, 
s?? ca??kiem jasne i konkretni. Tylko senat nie 
mo??e dz-ia??a??, bo je??eli j??j,'o przyw??dcy nie o- 
si??gn?? zupe??nej jednomy??lno??ci, wi??kszo???? sena?? 
tu jest bezsihia. Ale dzia??anie jost niezb??dne w 
czasie przesilenia, w kt??rem tkwi?? nadzwyczajne 
niebezpiecze??stwa 1 w kt??rym tylko konkretne, 
stanowcze dzia??anie mo??e adiruni?? nar??d od 
wojny lub od atak??w. 
Naturalnie za granic?? wyw o??uje b??dzie wra?? 
??enie, ??e tak nie jeet i ??e inne rz??dy mog?? c??y- 
tu?? eo chc??, aie boj??c 
by oa&z n.??d zdo??aj 
cokolwiek. uczyni??. T ego aie mo??emy usfjrawio- 
dliwi??. 
k 
Senat Stan??w Zjednoczonych nie jest niczem 
innem, jak da??em usta woda wczem, kt??re nie 
mo??e dzia??a??, chocia?? wi??kszo???? gotowa jest do 
dzia??ania Ma??a grupa uczyni??a rz??d Stan??w Zje?? 
dnoczonych bezsilnym, podda??a go pogardzie. Na 
to jest tylko jeden ??rodek, mianowicie zwo??anie 
senatu w tej my??li, by m??#?? dzia??a??. 
W ko??cu wyra??a prezydent przekorna!??, t e 
senat znajdzie ??rodek umo??liwiaj??cy lnu dzia??a?? 
nie 1 ustrze??e kraj przed katastrof??. 
Prezydent wyda?? opr??cz tego up. pe??nomoc?? 
nictwo do og??oszenia o??wiadczania, kt??re powia?? 
da, ??e sytuacya sta??a si?? jeszcze powa??niejsz??, 
poniewa?? pokaza??o si??, ??e prezydent wprawdzie, 
na podstawie og??lnych pe??nomocnictw konsty?? 
tucyjnych, m o??e post??pi?? wedfug upowa??nienia 
kongresu, lecz istnieje pewne dawne, nieodwo- 
??ane postanowienie, kt??re jest praktycznie nie- 
pokonaln?? przeszkod?? i unicestwia pe??nomocni?? 
ctw o kongresit. 
(Ustawa, o kt??rej ta mowa, przyj??ta zosta??a 
w r. 1819 dla uregulowania oporu ameryka???? 
skich okr??t??w handlowych wobec okr??t??w, 
kt??reby je zajmowa??y, wyklucza jednak przy- 
tem okr??ty, zaatakowane przez ???pa??stwowy 
uzbrojony okr??t" , nale????cy do narodu, ??yj???? 
cego ze Stanami Zjednoczonymi w przyja??ni. 
W znaczeniu technicznem Niem cy nie znajduj?? 
si?? na stopie wojennej ze Stanami Zjednoczo?? 
nymi, a ??odzie podwodne s?? ???uzbrojonymi 
pa??stwowymi okr??tami" Niemiec). 
Posiedzenie 
seretu. 
Waszngton. (Reuter). Senat zwo??any zosta?? na 
6 marca, o godz. wp???? do 10-tej rano Na porz??d?? 
ku dziennym stoi takie dodanie do regulaminu 
nowego postanowienia, umo??liwiaj??cego zam?? 
kni??cie dyskusyi 
% 
Hswfirewslasws 
Budapeszt. (Tel. w??.). ??? Aehf Uhr Blatt??? donosi: 
Wed??ug nadesz??ych z Nowego' Jorku wiadomo??ci, 
rz??d ameryka??ski posiada korespondency??, * 
kt??rej jasno wynika, ??e rz??d niemiecki podj???? 
tak??e kroki w celu zawarcia z pa??stwami po??u- 
dniowo-ameryka??sldem! sojuszu przeciw Stanom 
Zjednoczonym. Jak s??ycha??, Wilson zamierza na 
podstawie tej korespondeneyi wykaza??, ??e tak??e 
rewolucya na Kubie by??a dzie??em dypiomacyi 
niemieckiej. 
jej uk aza nia ri????? . Senator Kalle o??wiadczy??, ??e 
Ameryka potrzebuje 15 minut czasu na wypowie?? 
dzenie wojny w nuie, gdyby nast??pi??o jakie* stor?? 
pedowanie. 
______ 
Patrole ameryka??skie 
w strefie zamkni??tej. 
????srlin. (B. K.) ???Voesische Zettung- donosi: 
Rz??d ameryka??ski zamierza?? pr??cz uzbrojenia 
ameryka??skich okr??t??w handlowych zorganizo?? 
wa?? tak??e patrole wzd??u?? linii, u ??ywa nych przez 
ameryka??skie okr??ty w zagro??onej etrette, 
z??o??one S wielkiej floty kontrtorpedowc??w i z 
okr??t??w, przeznaczonych specyaiuie (t?? jw u i - 
czanta ??odzi podwodnych. 
Banki ameryka??skie do 
rozporz??dzenia koallcyi. 
Genewa. (Tel. wL) ???Matin** domw?? z Nowego 
Jorko, ??e wielkie banki tamtejHze zaofiarowa??y 
si?? Wilsonowi a propozycy?? oddania do rozpo?? 
rz??dzenia sprzymierzonym bezprocentowo 5 ml- 
liad??w. 
Sprzeda?? niemieckiej lodzi 
podwodnej Holandyi. 
Amsterdam. (Te>L w??) Niemiecka ????d?? pod?? 
wodna, kt??r?? w Holandyi internowano, zosta??a 
przez rz??d holenderski kupiona. W czoraj wyp??y. 
n??la ona po ra* pierwszy pod flag?? i z za??ogi 
holendersk??. 
3urzliwe posiedzenie 
Dumy. 
Kopenhaga. (B. ?? ) Wed??ug sprawtredai rosyj?? 
skiej prasy drugie posiedzenie dumy mia??o nad?? 
zwyczaj burzliwy przebieg. Przyw??dca kadet??w 
Milokow zaatakowa?? jaknajostrzej rz??d i o??wiad?? 
czy??: Za durn?? stoi ca??y nar??d rosyjski, za rz???? 
dem tylko kilka biurokratyczna. Wewn??trzne 
po??o??enie Rosyi jest rozpaczliwszem ni?? kiedy?? 
kolwiek przedtem. Duma nie pragnie wcale za?? 
warcia pokoju t rz??dem, tylko ebee pokona?? o- 
p??r rz??du. Nartklsaru musi obj???? kierownictwo, 
gdy?? bez tego rozwik??anie sprawy jeet niemo??li?? 
we. 
Przyw??dca gra py pracy KloronsklJ powie?? 
dzia??: Nadszed?? obecnie najkrytyczniejezy punkt 
wojny, co do kt??rej wyntfcn jest bardzo pesymi?? 
stycznie usposobiony. ??miesz nem Jest m??wi?? o 
7,dobyciu Konstantynopola i zmianie mapy Euro?? 
py, Je??eli rz??d ni? jest w stanie nawet w??asnego 
kraju broni??. Ca??y system rz??dowy mtud uledz 
zmianie. Rz??d zniszczy?? ca??e ??ycie gospodarcze 
Rosyi. Musi si?? czynami przygotowa?? zako??cze?? 
nie krwawej wojny. 
Ody si?? lod?? podwodne 
uka??e ??? strzela??! . 
Amsterdam. (Te??. w??.). Z Nowego Jorku dono?? 
sz??, ??e w??adze ameryka??skie rozpocz????y ju?? zbro?? 
jenie okr??t??w handlowych, maj??cych wyptyi???? 
na morze. Senator Lodz?? o??wiadczy?? ??e rozkaz, 
wydany kapitanom uzbrojonych okr??t??w han?? 
dlowych, brzmi: ???Strzela?? nale??y do ka??dej nie?? 
przyjacielskiej lodzi podwodnej natychmiast po 
Rozwi??zania Dumy? 
Sztokholm. (T e??. w??.). 
???Blrtewyja Wledomo- 
s t i" donosz??, ??e rada ministr??w, pod przewodni?? 
ctwem cara, zajmuje si?? w y????cz nie stosunkami 
pomi??dzy rz??dem a D um ?? S??ycha??, te rozwi??za?? 
nie Dumy jest Jui postanowione. W ed??ug donie?? 
sienia ???litra Rossii", 
postanowione Jest tak??e 
przeprowadzenie nowych wybor??w. Premier ks. 
Golicyn, o??wiadczy??, ??e rz??d pragnie z Dum?? pra?? 
cowa??. C zy Duma jednak b??dzie pracowa??a z 
rz??dem, zale??y to od niej samej Je??eli Duma o- 
ka??e si?? zdoln?? do pracy, to pe??nomocnictwa po?? 
s????w zostan?? przed??u??one, je??uli i i e ??? rozpisane 
b??d?? nowe wybory. 
Dostawa amunicyi 
a wojna podwodna. 
Amsterdam. (B. K .). Dyrektor arsena????w 
Cherbourgu podaje ofieyalnie do wiadomo??ci je?? 
dnego z dziennik??w paryskich, ??e od czasu zao?? 
strzenia wojny podmorskiej tylko 4 parowce z 
materyolem wojennym zawin????y do port??w fran 
cuskich. Na razie ani jeden parowiec z a mimicy?? 
aie znajduje si?? w drodze do FrancyL 
NOWE ZATOPIENIA, 
Amsterdam. (B. K .) . Dzienniki donosz??, ie par 
rowiec ???Copenhagen", 2.570 ton, zaton???? w po?? 
dr????y z Londynu do Rotterdamu. Prawdopodo?? 
bnie zosta?? storpedowany. 
Niemiecka partya post??powa 
w Czechach aparlament. 
Wiede??. (Tel. w??.). Do ???Neue Fr. Presse??? tele?? 
grafuj?? z Pragi, ??e odby??o si?? tam posiedzenie 
cia??a kierowniczego niemieckiej partyi post??po?? 
wej. Na posiedzeniu tem, po wys??uchaniu refera ?? 
tu politycznego, zgromadzeni przyj??li do wiado?? 
mo??ci, ??e sprawa stworzenia koniecznych do i wo?? 
??ania parlamentu warunk??w rozwija si?? w spos??b 
zadowalaj??cy, i ie wskrzeszenia ??ycia parlamen?? 
tarnego, stano wi??cego nagl??c?? konieczno????, na?? 
le??y wkr??tce oczekiwa??. 
USiaeeniior?? komendantom fim 
froncie w??oskim 1 
Legano. (B. R .) . Dzienniki w??oskie komentuj?? 
ust??pienie bar. Conrada HOtzendorfa ze stanowi?? 
ska szefa sztabu generalnego jako zapowied?? ob< 
j??cia przeze?? komendy przeciw W??ochom. 
Zmiana przepis??w 
o spo??ywaniu mi??sa. 
Wiede??. (B. K .) Poniewa?? dow??s m??ki ??9 | 
wielkich miejsc konsumcyjnyeh wskutek p r a y 
mijaj??cych stosunk??w tra nsportowych odby n 1 
si?? powolniej nii zwykle, a ubytku- m??ki na 
zle nie mo??na w r??wnej mierze zast??pi?? jarzyn*" 
mi lub ziemniakami, urz??d dla wy??ywienia Je?? 
dno??ci zmieni! rozporz??dzenie cilnisteryaino z t 
wrze??nia 1915 w sprawie ograniczenia spoftycSa 
mi??sa i t??uszcz??w w tym kierunku, te polityczna 
w??adze krajowe, w razie potrzeby, za uprzednieiSl 
zatwierdzeniem urz??du ??ywno??ciowego, 
ograniczy?? zarz??dzony prze?? powy??sza rm p o , 
r??dzenle mlnisterytdne za kaz spretle??y t podirwa-^ 
nia mi??sa oraz potraw mi??snych do dw??ch d??rf W 
tygodniu. W jednym z tyok i, wzgi<$4?????? 8 daf 
bezmi??snych w tygodniu, dozwtriosa jest epraan 
da?? I podawanie oraz spo??ywanie ??sanm??ay. 
! 
Wspraniapoiyo* wojenwych| 
Wiede??. (B. K.). Z powoda op??ywutaia terj???iim 
zam Uuj 1-ej i 2-ej potyczki wojennej aa 5-t% 
zwraca si?? uwag??, te biura subakrybcyja* od ????? 
B??b i cia??, kt??re przed ko??cz??cym smj Uanniiie?? 
8 marca nie mog??y wype??id?? potrzebnych warua-' 
k??w, przyjmuj?? tak??e warunkowe zg??oszeni* O 
zamianie, je??eli s?? widoki, te definitywne ror- 
strzygni??cie nast??pi w najbli??szy la cassia. D al??j 
zwraca si?? uwag??, te au??tro-w??gi??nski Bank l 
wojenna Kasa po??yczkowa 
wprawdzie dot??d 
iombarduj?? I-ez?? i 2-g?? po??yczk?? jrsacze po t??o- 
pie procentowej escompto, to znaczy na razi*?? po 
5 procent, jednak uwa??a?? to na??o??y za dobruwol?? 
ne post??powanie tych instytucji wobec w??aAd-; 
cieli po??yczek, dalsze tai zachowanie tej p??*kc 
tyki nie jest zagwarantowane, poniewa?? wysoW 
niony w prospektach 1-ezej l 2-giej po??yczki t??m1 
min udogodnie?? lombardowych jn?? ooln????. Prza* 
zamian?? l-szej i 2-giej potyczki aa ??M?? m ot a?? 
sobie natomiast zapewni?? udogodnienia locubaTN' 
do w e, zawarte w prospekcie 5-teJ po??yczki po 
dzie?? 30 czerwca 1921. Jest to wa??ne 7w taszcz* 
illa tych k????, kt??re w nast??pnych latach ??n->g?? 
by?? zniewolone d o uruchomienia uwi??zionych ir 
po??yczce wojennej pieni??dzy na Inny cel l muat?? 
w tym celu. swoje obiigacye po??yczkowe lom??atm 
dowa??. 
fj+zetiowv k o m u nik u austryacfet 
Wiede??. (B. K .) . Urz??ilownie og??aszaj?? 	
			

/ikc_1917_066_0007.djvu

			???TLTTSTROWANY KTTRYT'R COTOTEWY" ??? 
Nr. (56. Czwartek, 8. Marca 1017. 
f 
po??udnic od Brze??au 
odrzucon) 
nocny 
atak 
Rosy an. 
WIOSKI TEREN WOJNY. 
Silne opady utrudnia??y og??lnie dzia??alno???? bo?? 
jow?? i przetrwa??y tak??e walk?? na p????noc od do?? 
liny San Pellegrino. W nocy podj??to znowu o- 
^je?? minierek na nasze pozycye w Ccstabella. 
pr??by ataku W??och??w zatrzyma??y si?? w naszym 
0 
T)t ???*) Ai i/urka Nr. 6). W nowoczesne sploty har- 
ubra?? J. Werlheim swoje ???Prelu- 
d * ??? ^wiobuie jak F. Nowaczy??ski ???BaJ- 
J??*is i w kt??rej wrodzony temu kompozytorowi 
?? 
ceny patos g?? ruje nad wewn??trzn?? ducho?? 
t ?? stron?? utworu. W lekkkn lirvcinvm tonie u?? 
trzymany jest Walc W. Landowskiej, a po- . 
my??lowym w urodulacyach okazuje si?? utw??r 
???En Route??? . Znany a cenny zbi??r Strobla dozna??, 
powi??kszenia szeregiem kompozycyi, z kt??rych ??? 
przyst??pne utwory H. ??opaskiaj zas??uguj??1 
113 wyr????nienie. Wydane w zbiorze ???Los porles 
du viol??dste??? dr. 32???37, s?? utworami skrzypco?? 
wymi, zaznaczaj??cymi si?? dolnym uk??adem, p??y?? 
n?? kantylow?? melodyjno??ci?? i nie trudnym par?? 
tem fortepianowym; dlatego stanowi?? bardzo po?? 
??yteczne 
wzbogacenie 
repertuaru 
m??odych 
???skrzypk??w. 
W dziale nut do ??piewu widniej?? nazwiska 
znanych kompozytor??w: 
Maszy??skiego 
(Zmierzch. Pola??y si?? ??zy, Wspomnienie, Sm??tne 
akrody, W pogodn?? nock??), Opie??skiago 
(Czasem), R????yckiego (Jasna Lednica), 
Rzepki (Z??ota plony). Kom pozycye r????norod?? 
ne w kolorycie, bogate, cho?? na og???? zanadto 
sztuczne w harmonicznej tnwencyi, o charakte?? 
rze bardziej dramatycznym ni?? ??piewnym, w y?? 
m agaj??ce znacznego umuzykalnienia ??piewaka. 
Bardzo wdzi??czne w swej lekko??ci i prostocie, a 
barwno??ci wyraau s?? ple??ni Bia??klewi- 
c z i w n e.j (ko??ysanka, Preludyum, ??nieg, Li?? 
lie). W i??cej skomjiiikowanie w trudnym modula- 
eyjnym rysunku przedstawiaj?? si?? utwory O b u - 
ebowicza (Powiod?? ciebia, m??wi?? mi wiecz?? 
nie twoje oczy, tak ma na ??wiecie ??le). Wdzi??cz?? 
ne w uk??adzie g?? ???Czarne motyle11 W erthei- 
ma, 
kompozycye 
N e u marka (Grzech, 
Smior??) pe??ne ponurego, dram a tycznego nastro?? 
ju. Pie??ni Marczewskiego (Na ust koralu, 
?en. Ostatni kwiat) zbudowane efektownie, w do?? 
brej posyeyi dla g??osu, m alodyjne, stan?? si?? nie?? 
w??tpliwi# trwa??ym skarbem rzesay ??piewaczej. 
Kksieaarnia A. Piwarskiego i. 
Sp., rozwijaj??ca od pocz??tku swego istnienia bar?? 
dzo ruchliw?? dzia??alno???? muzyczno-rytmiczna, 
zas??u??y??a si?? ??wie??o wydaniem zbioru p. ??. ??? P le ?? 
??ni 1 piosenki Legion??w polskich dawne i wsp?????? 
czesne". T ytu??, mi??y dla naszego ucha, zapowiada 
mniej, ni?? w rzeczywisto??ci daje tre???? zbioru, bo 
w??r??d 40 u??o??onych na fortepian pie??ni znajduj?? 
si?? nietylko tak drogie sercu polskiemu, pe??no 
dziarsko??ci, humoru i zapa??u piosenki legionowe 
ostatnich lat (Przybyli u??ani, Anu??, Jakem ma?? 
szerowa??, O m??j rozmarynie, Ksi??dz ml zakaza?? 
i wiele innych), ale tak??e nasze nie??miertelne cho?? 
ra??y, rycerska ???B oga Rodzica1*, oraz utwory lu?? 
dowo (np. Matu?? moja, Na W awel) i patryotyczne 
z lat ucisku. Ze zgl??du na t?? bogat?? tre???? zbioru, 
przewy??szaj??c?? znacznie dawne podobne kompi- 
lacye muzyczne, ukazuje si?? to wydawnictwo na 
czasie i jest bardzo cenne, zw??aszcza ze wzgl??du 
na muzyczne zalety uk??adu fortepianowego, kt???? 
rego autorem jest p. Boles??aw Wa??ek Wale?? 
wski. Bogaty taalent muzyczny j tw??rczy kom? 
pozytora stworzy?? z kr??tkich melodyi cacka mu?? 
zyczne, o najbardziej prawid??owej, a niezmiernie 
pomys??owej, jasnej budowie harmonicznej i kon- 
trapunktycznej. bez zatarcia Unii melo lyi i w??a?? 
??ciwego charakteru ??piew??w. Podnie???? te?? nale??y 
z uznaniem ozdobn?? zewn??trzn?? szat?? wydaw n i?? 
ctwa. Pow inno si?? ono znale???? w z?? i >racb nuto?? 
wych ka??dego polskiego domu i sta?? si?? pami???? 
ciow?? w??asno??ci?? naszej muzycznie kszta??c??ce; 
>i?? m??od'itv>y. 
Nak??ad m tej samej firmy wyezrll z druku 
marsz do ??piewu z akomp. fortepianu, uk??adu 
Emilii Tokarnkiej p. t. 
..Resurgeus Polonia**, 
nadaj??cy si??. ze wzgl??du na tekst s??owny, do w y?? 
konania na patryotycsnych wieczorkach. 
PS, J,
		

/ikc_1917_066_0008.djvu

			8 
ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY* ??? Nr. 66 C*wartek 8 marca 1017. 
> 
Pasotto. 
} 
Kilku r#hn*n tk??w 
maeszynowych <>ra? 
furman do koni* po 
trzehni zaraz w Sfcla 
dfteh Syndykatu rolni 
??zojfo w Krakowie No 
,wr ilwnniff towarowy. 
77i 
Zn o L W A mo-ln>arka 
znaidzie po????d?? ???? 
wyjazd ??? WiadomoA* 
S'x'^tlin#' Kruk??w. Gro 
-??js??rw 11 
77?? 
Intehsrentna bona po?? 
trzebna zaraz do ** le 
4n??ej dziewczynki- 7,sin- 
Wema: E. Meiaets nl- 
Janna 6 Tl p. od l?????3. 
7RO 
CZELADNIK szewski 
i ch??onipc 8 pocza 
ikami zostan?? przyj????. 
J??zef Karasi??ski Zako 
pane. 
7??4 
OPERATORA 
jmsyjmie st r a t pierw- 
gsorz??dne Kino w Kra 
kowje. Zg??oszenia tytko 
pinem ne g dok??adn??  
???oitnkn)?? Ita koplt*- 
ll??*y. 
??? 
Wiadonifici z 
frrtergnoin ndzieli p 
St*nn 
K. P??i??rAr????, 
Ko. 
eh nowukieeo u , II p. 
drzwi 
prawo. 
78.*' 
poSZUKUJt- 
o(i????T 
**tona2poko-Inb?? 
dniegn, etc?. nmeblow 
1 e??ektr oAwiet??. ?? e r t 
* ??azienka lub n*ywa 
nietn ??azienki Pisemne 
i?lo????nit pod ,.H . P *' 
orzyjmn???? J florwa* i 
A. SalomonowH w K ra 
kowie 
7fifi 
Kupnie 
i sprzedaj 
rrm 
n, srebro 
RPY??ANTY ora? ws*ei 
va bl??utery?? nowa I tn- 
ryezna rliptf nttwt?? 
*i??e??n* I f!vinVi????)??i 
~'nklnd t??rtr^l??lrrow- 
ak?? t tubderskt ??? Kra 
U*W 
^lawknwtka 24 
P'??S7UKUJE 
??or 
teitlann do prregry 
wanta w go** wiooeor 
ny??-b w pob'itn nlicj 
(irodzMoj. ??? 
Zelo??ae"ia 
nod .Fortepian*1do 
A.dra. K nryt-ra 
74W 
ftfOOWA w ??n-dnini 
??? W wiekn. pracowita 
!>osia<1aj??<-a lr??1ba ??yai?? 
cy koron i nm??, K#rm??> 
lictra "22. 
7??7 
Itownoslr??**!** 
Iiah ro/noftlelrllil 
fnttt na ca??v dr>'ef 
?tfH n? 
dni# f>r>- 
??r??hnf Rfur?? tlTien- 
7!-?? 
- 
* 
|* 
* 
s> 
* 
STA&Y roznosirift era 
zet '???hory, ber *rnj 
????w <1o ??rria, ??? 
prosi 
* Ifuslcawf w??*??roie. Ha 
pofl Itoznos eiei en 
m* 
??rayimnj** \ 
#y mied*:??? 8w??se??w????a 
pt) a Mo??i n??ami. Tfia# 
Marein G??rniak, 
te! obr kraj. K rak w 
77i 
O??ENI e,?? 1???olak, ka?? 
waler, lat 26 fa- 
-howioc. Z brakn zr>a 
lomoAci pra?ni?? poma^ 
panienk?? Inb tnlodtt 
wdow?? praweeo chara 
fcteru Spraw?? fraf'tai*' 
powatntp Li???ty > foto- 
erafin fkt??rei rwrot ' 
dvakre??-y?? r??czni ??? d>?? 
lnwatidt 1914??? d< 
Adm K irnera. 
78??? 
?????UX??? 
KIUKOW 
9I. DoialnlkaAlkl t 
(r??y Sti.larakieft. 
oolera 
mw\Y\p. 
nrn??ftw 
elgk??roteclinifzne. 
???tl?? sk??adaj??cych tMrja am 
ne**-ine 
PORA'i???IW , 
WS????Z??WKI??? 
PRZYK??ADY, 
da aahyna w Kri??crarni 
r riHleinn I n Rior/e nl 
Carinelirka 15. oarter 6T>? 
Korony 
tygodi 
L. 34S/I7 
Gablocie , d n . 28/11 1917 
X0^3*URS. 
r ?? ' 0m obsatlzenta pro 
wiuorycznai poasdy str* 
??a ??? palacza przr rze??ni 
emtnnei w /ub??ori-t 
??? 
rozpi??nje 7wierrchno4f 
??minra kopbnrs z t,,T 
????? nam wne??zen'?? ???oda'1 
??5?? tnii???i??z??er> Trz??dn 
???wnaeffo dn Sfi marca 
1017 
Oo posady tej przy 
w>)jB??na t e a?? p??aca ro 
i-zna 790 K . 
Kn*dr k ndrdat na 
t a po#ad** 
winian *???* 
wylrarat1 ??wiadeetw??n?? 
r??fiioneg'" ^??zam-nn 
;??er?? ke*??owet?n Pierw 
???Te??stwo hed Naczelnika rmmy 
Rmkrrt SdirSfer. 
1 tygodniowo 
mo??na sobie sn??aca# 
?? S. Zshns w Krakowie 
orzv ul. Floryartskiai S1 
??? 
doatawcy zwi??zku c 
urz??dnik??w pa??stw 
wszelkie >??hfler??kt* 
orze/tmiofy ttrehrne i zlo 
te,??r ??f a??zPikie?o rodz?? 
iti zetrary i zegarki r ne'- 
???ilawnteioztrfh N K r v k - 
R-letnia irwartiwyt 
p?? nader nlsMrH f-enach 
A p r borany pr***> 
W ??alzo azkoln?? Po- 
dreczn'k 
korssocnt???en- 
cv?? handlowej ool??klel 
Wyborny itamon^zek ??? 
komplet K 4 50 ..praw 
K .V5?? ??? Wiadomo??ci 
oweksluK1.I>ona 
hvnia w kaiegaroia -h 
pckt?? 
i czt-kj n ?? i??danip 
??n?? 
Kupiq 
MASZYN?? 
???Pcrlck 
natent El Caspar Nr i 
lub 2 u??ywan?? w do?? 
brym stanie. ??? O fertv 
do Riura dziennik??w 
i Op??t>sze?? ???Rekord" 
w Lublinie, ul. Kapu?? 
cy??ska !, 2. 
73^ 
Kuo??????cie 
p??ki 
oolecam^l 
Oferujemy 20 metr??w 
resztek p????cien, d r u ?? 
k??w, batyst??w i t. p. 
za K tOO??? 
719 TVALNSA 
Bracia Krejcarnwie 
Dobruszka, Czechy. 
J1HInilltKKU 
??8 
mam sprawi?? ??wym naibli??azym I ??? Najpi??knief- 
??*e m dla wazyatkicb kt??rzy chc?? nezoif4 pam 
ol??7W<-h lol> mio!* p??tnU??. 
d^cToh w polo, je??t tychSf wierna foto??r??Ha 
w po??nvm nniformie z wazclki^mi odzn-kam ??, 
gwiazdkami, odznaczeniami - ailnie wytworzone, 
nod??us ka??dej fotosrsfi- (tak??e oywilnoj htb 
w irmolf *oj??ltn*??j. 
Naiikooh.nhtKV ie*1 ' I. y *r\f* 
^ada??ciepro- 
na tyin obrazietak !a!t LY???C* *^ktnSr54 
fliirmo 
nf??latnt6. 
??? 
H S. ScHlosa, 
Inwalidenntr. S. Zast??pcy w??izo-???, 19???.21 ??? i 2S??????w 
?? m ertchomt t n??cnr^em^kalnega p????fna iaqkwego 
r*par??:Kfi???. 7??????. ^???. SS??l I9??? 
???-??rry rtmA??M>>ira wvnln^fv ?wf* 
twrlte^w * W * 
Wv??v??k?? n eulicrk* D??* ??d*prwi??wfdw f??b*t. ????*ter*ey 
noASUkhrani - WiMetWMi 
*mnk ^ irevn. E- ORfONY 
WiMfrt V 7j*i>ei*tcn 
!7 
1*4 
P RECZ * mvdlerpl 
, Perozon??? proszek 
nast??puje w rnpt-'noAi-i 
tnvd??o, pi??rze i bieli bi<- 
lizn?? wspaniale Wvsv 
lam 8 kiR. tft ??zt??>t, 
'ranko $n pobranie01 ???? 
K22 PT Knpoomtv\ 
??????owledni rahat Zast?? 
???>i?????w prsrvimuie Ad 
15aa Bet'??-rn*ka Kr 
f,ra(ra P?eohv 
r 
ea 
*t koniecznie po 
trzebm ka??demn, kto si?? chce dobrze po nie 
???niecko nau<*zv?? Obeim uje podhJS abecad??a n 
Oi^twszej cz??Sci po tednei stronie s??ow a polskie 
jiaraz obok toi samo po niemiecka ga?? w drn 
?iej cz??Aoi s??owa niemieckie najpierw i *??ra> 
obok toi sam o po polsku. 
??? 
*??? Marka. W??a. 
de??III.laninnna, i??itiiruw I'?? 
Apteka po>l .Owia*ila* Krak??w, IW r a t o k t 15. 
J 
CZARUJ??C?? Pg??KWO????MI 
i *w ioto*?? miot??a. rAtow?? pteC a?? do p??Sttoffffl 
wieko tiSYSknja panie l-dziewoa??ta |e*eii n*??w a- 
mojel tvsiackrotme wypr??bowanej prie* 
rachowvch lekarzr r-oepty prze* Df ??delsona). 
Tr-d??czne listy dzi??kczynne! ??? Pr*??z niroie po- 
wy&azej g-tsbi ss?? w n fry , pjetri. liazajo. smaraaczk? 
???raa ezerwttooA^ twarrr. Gwarantowany akalekt 
Wyoylam katdema odpu t??) rwoepty fratia! ??? 
fie??cie natychmiaat pod adroaem: V JRLINKK 
Wiede?? 59, facb 52, Abt 4. 
??? 
Uprasza ?? ?? ?? 
mark?? na odpow??edi 
???3T 
Igliwie??? 
|Z TBWA??TCH PRAWDZIWYCH PKrtR 2 
POLrCK riRMA 
!!???? ??? 
|n.fZOIM*. Krak??w,llM>wak??IS.| 
1 Damskie wysokie boxowe 60???70 Kor. i 
??? 
??? 
??? 
orewrowe 56??? 66 
. 
1 
m i??buciki . % 
. 
48??? 60 
- 
??? 
1 M??skie boxowe 
72??? 80 
I 
1Grube sk??rkowe ochrania*** po4eaa??w po I 
2-??0 iJ???K. 
??? 
^ Saarfwtaal** pro????M 
w*tee??a*?? | 
^ 
WTMIAKA DOZWOLONA. 
^ 
Tysi??ce podzi??kowa?? 
??a otrzrrnana dansio dorad?? pr**????w de- 
kn??*itlwAin?? Inw itewi 
CIKUPlKHIA.cn P??UC. 
??rodek domowy, rnoie katdy bardzo ta 
nio naby?? za nades??aniem ep??acone) ko?? 
perty na odpowied# od pani R. Ko??e?? 
???kto}, W rachowlc* ob/Prag??. 
Wielmoena Pani l,ekan>two nadlane 
>dni???>slo nadzwyczajny ukotek i jo * draea 
kobieta po za??yoin teffot d o z n a ??a anacz 
nei ntffi w swych ciemieniach jak r??wn??et 
tem 
zio??ami wyleczy?? ??t?? m??j znajomy 
lan Miichojrek ??? Pozdrowienie aaay??a 
198 
f??tn Lach, Inytewa 
Za otrzyman?? przesy??k?? ??? serdeoznie 
dzi??kuj?? likier 1 herbata aa dja mai# 
->ardzo skuteczne 
<4 Mr>rfal, Roskota. 
Nacz. red. i wydawca: Marva- D??browski. Odo . red. Dr. Tadeusz Kouczy??ski. 
??? 
L)rak??rnia Eu^. . Dr. pU??. iCoua??akicl?? w Krakowie