/ikc_1917_066_0002.djvu
1
???T??USTROWANT KURYER CODZIENNY- ??? Nr. 68. Czwartek, 8. Marc* 1917.
Pose?? do Dumy Jarp??ski
o sprawie polskiej.
{Kor??spondaujra specyalna ???Ilustrowanego T{urvera Codziennego*J
Kopenhaga, w marca.
??? Gazeta Polska** z 14 lutego zamieszcza opini??
pos??a do Dumy, Jaro??ski^go w sprawie komisyi
dla sprawy polskiej. O??wiadczenie p. Jaro??skie-
go, kt??ry na pierwszem posiedzeniu Durny po wy??
buchu wojny z??o??y?? w imieniu Ko??a polskiego
deklaracy?? polsk??, jest drastycznym dowodem,
jak bardzo zmieni??y si?? pod wp??ywem wypadk??w
wojennych pogl??dy nawet tych Polak??w w Ro-
syi, kt??rzy przysi??gali dotyekczaa ua odezw??
w ielkiego ksi??cia Miko??aja Miko??ajowie**.
Pose?? Jaro??ski pisze, te car rosyjski i kr??l pol??
ski wznawia pa??stwowe prawa Polski, kt??re jej
??adnym uroczystym aktem od roku 1815 odj??te
nie zosta??y. Mamy wi??c ??? pisze ??? przyznanie
pa??stwa polskiego i chodzi o to, jaki ma by?? sto??
sunek tego pa??stwa (Kr??lestwa Polskiego) do
Imperyum Rosyjskiego ??? i to ma stanowi?? g??????
wny przedmiot narad i decyzyi komisyL
Zdawa??oby si?? ??? o??wiadcza dalej p. Jaro??ski
x goryczy, ??? ??e w chwili, gdy Rosya operuje co
do Polski wi??cej w dziedzinie dyplom acji mi????
dzynarodowej, ni?? na gruncie realnym, by??oby
wystarczaj??ce, be* wdawania si?? w szczeg????y, o-
rz??dowe stwierdzenie aowerenitetn przysz??ej Polski
Rozpocz??cie dyskusyi nad przysz??ym ustrojem
Polski muai poci??gn???? za sob?? opracowanie sta??
tutu konstytucyi, eo jest prawie oleinowiwem,
pierwsze bowiem pytanie, dotycz??ce okre??lenia
granic tak ze wschodu, jako te?? z zachodu, w o-
beenym czasie jest przecie?? nierozwi??zalne.
Pomijaj??c trudno???? podobnego zadania, o tle
by chciano wygra?? na czasie, zachodzi pytanie,
czy jednostronne tylko w strony Rosyi narzu??
canie niejako przysz??ej zjednoczonej Polsce po??
dobnej konstytucyt wp??ynie dodatnio na przy??
sz??y rozw??j stosunk??w mi??dzy dwoma naroda??
mi 1 czy wog??le Jest to nlezb??dnem w dauym
politycznym momencie?
Niepodobna nie podkre??li??, te R o sy * w danej
chwili wypowiada si?? o Polsce zjednoczonej, a
zatem o tych tak??e prowincyach, kt??re nigdy
nawet de jure do Rosji nie nale??a??y. W ??aden
wi??c spos??b tak poj??ta sprawa polska nie mo??e
stanowi?? sprawy wewn??trznej rosyjskiej.
Zreszt?? mo??liwo???? wydania podobnego aktu
poza parlamentami stwierdzi??y pa??stwa eentralne
w dniu 5 listopada, a ich ustr??j konstytucyjny
w??tpliwo??ci nie ulega.
0 posiaaowtinlatb traktatu wltlsHs'iIga??.
Priyposnn??enie w a iny ch doku me A ?? m historycznych.
{Korr.spondenc m specyal??a ???IIlustrowanego Karyera Codziennego??? ).
Sztokholm, w marcu
rjrasa polska w R o syi polemizuje w dalszym
ci??gu i pogl??dami pism rosyjskich na temat kon??
gresu wiede??skiego.
???Gazeta- Polska11 z 17 lutego przypomina, to
pos??owie polscy z K r??lestwa Polskiego wst??pu??
j??c do pierwszej Dumy pa??stwowej, z??o??yli ue-
klaracy?? prawno-pansfwow??, powo??uj??c?? si?? na
postanowienia kongresu wiede??skiego z roku
1815.
???Dziennik Polski**,
przytoczywszy dos??ownie
odpowiedni artyku?? traktatu, wykaza??, ??e arty??
ku?? ten: 1 ) ????czy?? Ksi??stwo Warszawskie / im-
peryiim Rosyjskiem nie w jedno pa??stwo, ale w
dwa odr??bne; 2) orzeka??, ??e form?? tego po????cze??
nia ma by?? nieodwo??alne zwi??zanie Kr??lestwa
Polskiego z Imperyum Rosyjskiem przez konsty-
tucy?? Kr??lestwa Polskiego, a wi??c nie przez za??
sadnicze ustawy Imperyum Rosyjskiego; 8 ) da??
w a?? monarchom wszechrosyjskim na wieczne cza??
sy tron Polski, jako osobiste prawo w??asno??ci;
4) rezerwowa?? osobi??cie cesarzowi Aleksandrowi,
jako kr??lowi polskiemu, prawo udoskonalenia
koristytucyl polskiej w spos??b, kt??ry on sam a
nie rosyjskie prawodawstwo uzna za odpowied??
nie.
??? Dziennik Polski1* wykaza?? te??, i?? s????w ???nie-
pa??stwa rosyjskiego", chocia?? dos??ownie powie??
dziano to o W * K*. Finbuidikwin i chocia?? do*
s??owuie powiedziano, ??e: ????? tronem CoaarBkim
z????czone s?? nieod????cznie trony Kr??lestwa Pol??
skiego i Wielkiego Ksi??stwa Finlandzkiego1*.
Dalej ca??a wa??ka o oderwanie Che??niszczymy od
Kr??lestwa Polskiego ??wiadczy, te odr??bno????
Kr??lestwa od pa??stwa rosyjskiego a t e u e byta
domy??lnie uznawana. Z tego wszystkiego za?? wy??
nika, ??e powo??y waaie si?? ???Uleczy" aa art. I. o-
staw zasadniczych o ???nierozerwalno??ci" jw??stw*
rosyjskiego l na to, te woboe tego bez zmiany
ustaw zasadniczych, kt??ra bez ui??zia??u cia?? pra??
wodawczych odby?? si?? nie mo??e, w????czenie Kr????
lestwa do wolnej, zjednoczonej Polaki jest nie??
mo??liwe ??? nie jest uzasadniona
Komisya, wdaj??c si?? w szczeg????y, natrafi aa
trudne do pokonania przeszkody 1 zawi??o??ci.
Praca jej nio b??dzie mUia autoryteta osnowy
dwustronnej, gdyby si?? n * w ?? znaieiii w niej Po-
lacy, pos??owie do Izb prawodawczych z kr??le??
stwa; chodzi to przecie?? o Polsk?? zjednoczon??.
Nale??a??oby to pozoetawi?? czjurnwi, uchwalaj??c
jedynie zasad??: te Polaka b??dzie stanowi?? pa????
stwo, pozostaj??ce w zwi??zku dynastycznym \ Ro-
ay????? .
Z o??wiadczenia p. Jaro??sklego wida??, jakie po??
st??py poczynili dotychczasowi zwolennicy auto??
nomii rosyjskiej w Pobsoe.
P. Jaro??ski dojrza?? po wiola perypetyach do
pa??stwowo??ci polskiej. Spodziewa?? si?? nale??y,
??e z biegiem czasu otrz????nie si?? z jeszcze jednego
przes??du, mianowicie z wiary, ??e zwyciv i.e
teksty wa??nych dokument??w dyplomatycznych.
W marcu 1831 roku lord Palmerston w
nocie do Roeyi wyra??nie zaznaczy??, ??e rz??d an??
gielski, jak I inne pa??stwa, bior??ce udzia?? w tra ??
ktacie wiede??skim, sprzeciwiaj?? si?? wcieleniu
Kr??lestwa do pa??stwa rosyjskiego i zniesieniu.'
odr??bnych rz??d??w w Kr??lestwie 1 doda??, ??e ???re-
wolucya Polska nic mo??e rozwi??zn?? Rosy?? ze zo??
bowi??za??, kt??re mia??y za sw??j cel nietylko po??
my??lno???? Polski, ale i bezpiecze??stwo pa??stw In??
nych.
Podobnie?? Roussel w 1863 roku, po st??umieniu
ostatniego powstania, wzywa?? Rosy?? do zastoso??
wania w Kr??lestwie postanowie?? traktatu wie??
de??skiego.
???Dziennik Polski" wskazuje te?? dalej, ??o K r????
lestw o nawet jednostronnym Manifestem Monar??
szym organicznie w ,pa??stwo rosyjskie wcielone
nie zosta??o. W ustawach zasadniczych, na kt??re
si?? powo??uje ???Riecz??? , nie powiedziano nigdzie,
??e ???K r??lestw o Polskie stanowi nierozdzieln?? cz??????
Powid??snl??ta
eadatllwo??i.
Z tej lub z tamtej strony frontu nadchodz??
coraz cz????ciej wiadomo??ci, donosz??ce o zamie??
rzonym lub dokonanem ograniczeniu rozmiar??w
dziennik??w.
Prasa otrzymuje jeszcze jeden kaganiec ???
grubo niewygodny, ale kto wie, czy w niekt??rych
wypadkach nie po????dany ??? przez czytelnik??w.
Gadatliwe a nudne ???w ielkie organy polityozne???
m????c??ce po kilka lub kilkana??cie razy ten aam
telegram ozy artyku?? ??? b??d?? mo??e p ow ??ci??gli^ **
sze w swych wynurzeniach, kt??re zabieraj??, tak
w iele miejsca w dzienniku, a z kt??rych tak ma??o
po??ytku.
Gadatliwo???? kosztuje mniej wysi??ku, nit m????
wienie, a tembardziej pisanie tre??ciwe. Gdy si??
ch??e pisa?? kr??tko, trzeba obmy??le?? ka??de zda??
nie i nie szafowa?? wyrazami. Wzorem niemal
niedo??cignionym w tym w zgl??dzie jest dzienni??
karstwo francuskie.
W f r ane u s k 1c h dziennikach popularnych
??? P etit Journal??? i ???Petit Parisien" ka??d?? infor??
m aly?? i ka??dy artyku?? doetaje do przeredago??
wania i skr??cenia sztab upecyalnych wsp????pra??
cownik??w, kt??rzy s?? prawdziwymi mistrzAml w
tym dziale pracy.
ma
???Zwyci??stwo Francyi
nad Francuzami**.
(Korespondenta w??asna ???II Kuryera Codz *)
Szanujmy prac??.
???
Zwyci????ani przez Niemc??w
na polu przemy??la I handlu.
???
Powietrze, s??o????
ce, woda ??? przywilejami.
???
0 powi??kszenie ro??
dziny.
Genewa, w marcu.
Na p??fJeach ksi??garni paryskich poja??
wi??a si?? ksi????ka, kt??ra wywo??a??a o??ywio??
ne dyskusye i stanowi pewnego rodzaju
sensacy?? we Frtmcyi. Autorem jej jest
Pierre Hump, starszy urz??dnik ministe-
ryitm pracy, autor licznych artyku????w
gloryfikuj??cych prac?? robotnika ku o-
bronie narodowej w fabryce i na roli.
Ksi????ka Hampa nosi tytu?? ???Zwyci??stwo
Francyi mt?? Francuzami'1.
S??dz??c z tytu??u nale??a??o tedy ???zwyci????
??a,?? ??? Francuz??w,
przy ewyci????a??
we
Francuzie ??? Fruncuza? Tak jest, istot??
nie.
Z wywod??w Hampa przytaczamy po??
ni??ej szereg interesuj??cych rozumowa??
i przyk??udme:
Francuzi maj?? liczne i bardzo wybitne wady.
Konstatuje to Hamp w swej ksi????ce i twierdzi,
??e Francuz jest za ma??o realistyczny, czci zanad??
to artyst??w ??? ma za wielki szacunek dla sztu??
ki --------
,,Pod k??tem widzenia szacunku mieszcza??skie??
go ??? przemys??owiec, fabryk ant ??? s?? ostatni,
litera* ??? jest pierwszy.
Jednak ?? za ?? przyszed??, w obliczu kt??rsgo pra??
ca analaz??a si?? aa w??a>??chvem miejscu. Gzasu
wojny du??e s?? konieczno??ci ??? narodowe: bi??
si?? I pracowa??. A kiedy wojna b??dzie uko??czo??
na, b??dzie pierwszym stopniem bogactwa naro??
dowego. kt??re b??dzie trzeba odbudowywa??.
P o wojnie praca stanie si?? konieczno??ci?? na??
rodow??. M??wi??: ???trzeba zaj???? miejsce handlu
niemieckiego11. W ci??gu czterdziestu lat poko??
ju byli??my zwyci????ani przez Niemc??w na polu
harwilu i przemys??u nietylko na rynkach ??wiata,
sile w samej Francyi. gdzie handel niemiecki
1909??? 1913 wzr??s?? o 61 proc.!???
??atwo to powiedzie??: trzeba zniszczy?? handel
niemiecki. J ak??e go zukzczy??? ??? pyta Uamp
i odpowiada:
???Niem cy przysy??a??y nam miliony sk??r ??wi????
skich. kt??rych brak daje nam si?? we znaki >d
pocz??tku w ojny. Barwik??w niemieckich, nasion
selekcyjnych, niemieckich ??? brakuje. Brak
/ikc_1917_066_0003.djvu
>!LtmTROWAKY KURYER CODZIENNY* ??? Nr. 66, Czwartek, 8, Marca 1917.
'
To lei n* ??i??S??iu stronicach ka??dego numeru
owych dziennik??w ???- pr??ci trzech powie??ci i
anons??w mie??ci si?? sporo artyku????w oraz moc
wiad ooio??ci.
Najgad a tliwszem I najbardziej rozwlek??em
Jest dziennikarstwo rosyjskie. Artyku??y po
kilkaset wierszy druku s?? zjawiskiem nader po-
ipolitem w gazetach rosyjskich.
W dziennikach a n gielskich pierwszy ar-
iyku?? wst??pny przed ??wier?? wiekiem musia?? za??
wsze by?? d??ugim aa ca???? olbrzymi?? szpalt?? bez
wsgl??du na to, vzj autor mia?? tyle do powie??
dzenia. Dopiero dziennik ???Daily Mail??? zaprowa??
dzi?? tre??ciwe artyku??y po p???? szpalty.
Dzienniki polskie do czasu wojny by??y ga??
datliwe. Dopiero wojna zmusi??a je do pisania
tre??ciwego wobec braku papieru. Ale jeszcze
dzisiaj typu jednolitego prasa nasza nie po??
siada. A przeciel mieli??my czas i mo??no???? wy
robienia typu w??asnego cho??by w tej dziedzinie,
kt??rej ??adne nakazy i zakazy nie zdo??aj?? ukr??
et?? iub skrzywi??.
NADES??ANE.
Chorsiy pu??ku piechoty (zielone wy??ogi), kt??ry
dnia 28 grudnia 1916 jecha?? z chor????ym kawale-
ryi poci??giem pospiesznym Wiede????? K rak??w,
a opuszczaj??c poci??g w K rakowie zabra?? przez
pomy??k?? jego szabl??, zechce ??askawie ow?? sza??
bl?? ??? (szabla kawaleryi, grawiatura ???Josef v.
Rodakowski", z podaniem dywizyi, brygady i od
powleduicb dat, kt??ra jako pami??tka przedsta??
wia wielk?? warto????) ??? odes??a?? w zamian za sza??
bl?? p. p.,
pod adresem: Lt. v . D??ugoszowski,
Kom do der Rayonszentralen, Czysta 16.
Co dz&& niesie I
Krak??w, 7 marca,
Mrozy aplaai?nasiata.
(* k i) Niejednokrotnie jn?? zwracano uwag?? nS
w i??zetk mi??dzy pianiami na s??o??cu a obni??eniem
si?? temperatury na ziemi, maj??cy w tem swe
uzasadnienie, ??e plamy zmniejszaj?? ilo???? riepla
w ysy??anego ku ziemi. W okresie wi??c zwi??ksza??
nia ei?? plain, zw i??ksza si?? tak??e spadek tempe??
ratury
W obecnym ezasia, gdy jak to ju?? podawa-
Sfeny, plamy na s??o??cu znajduj?? si?? w swem
m&keimum 1 wyst??pi??y w olbrzymich rozmiarach
ujawni?? si?? wyra??nie zwi??zek pomi??dzy niemi
a panuj??cymi dot??d mrozami
Pierwsze wielkie^ plamy pojawi??y si?? na ??rod??
kowym po??udniku s??o??ca w dniach 3 i 4 sty??
cznia: w tym w??a??nie czasie rozpocz????y si?? mro??
zy. Jeszcze wi??ksze grupy plam znalaz??y si??
centr&iuem po??oioniu wobec ziemi w dniach
1 9 lutego, a w??a??nie w tym czasie mrozy by??y
najsilniejsze i temperatur?? ??? 30 stopni netowa-
szeregu miejscowo??ci
no
Obecnie, jak p od ajj niemieckie czasopismo
stronomiczne, w ed??ug obserwacyi, poczynionych
ostatni?? niedziel?? nad tarcz?? s??oneczn??, ugru??
powanie plam przedstawia si?? nast??puj??co-
Na zachdnim brzegu tarczy, h it u przej??cia
na drug?? jej stron??, znajduje si?? grupa plam,
tych prawdopodobnie, kt??re oddzia??ywa??y na zi-
mno w lutym. Dalej ku ??rodkowi, po obu stro??
nach centralnego po??udnika na p????kuli p????noc??
nej znajduj?? si?? po dwie grupy duiyeh plam; te
plamy odpowiadtayby zatem dzisiejszemu ??muti.
Wreszcie na wschodnim brzegu tarczy s?? du??a
nowe wielkie plamy, kt??re dopiero w ostatnich
czasach pojawi??y si??. W ed??ug pobie??nych obli??
cze??, te plamy wejd?? na ??rodkowy po??udnik
dnia 10 b. m., w tym zatem czasie nale??a??oby
spodziewa?? si?? silniejszych mroz??w.
W ka??dym razie, o ile w y??ej om??wiony zwi????
zek rzeczywi??cie zachodzi, mo??emy si?? spodzie??
wa?? wi??kszego zimna jeszcze przez kilka dni.
Odkryta Galicya.
Tak, tak ??? nasz?? Galicy?? odkrywaj?? w Eu??
ropie dopiero obecnie. Wpra wdzie przed wojn??
nasz kraj by?? r??wnie?? szp??chlerzem dla Austryi
i wprawdzie st??d, jak obecnie, p??yn????a nafta ca??
??ymi poci??gami do Niemiec, ale jej nie widzia??
no. -
Wojna
; 'wy??
doby??a na wierech przymioty Galicyi, chowane
dotychczas pod korcem.
W Monarchii ukaza??a si?? ksi????ka A . v . Cuttry
p. t. ???Galizion, Land und Lenta" w nak??adzie
Geopga Muellera, o czem ju?? swego caaau donie??
??li??my.
Obecnie ksi????ce tej po??wi??ca sprawozdawca
???Neues Wiener Tagblatt???u??? bardzo du??y fej??eton.
I on z sarkazmem stwierdza, ??e dowcip o p??l-
Azyi galicyjskiej raz na zawsze zosta?? zgaszony.
Z ksi????ki Guttry'ego dowie si?? ??wiat zdumiony,
??e wspania??y hymn ???Dogu rodzica",
??piewany
przed ka??d?? bitw?? przez rycerstwo polskia. ma
sw??j pocz??tek w wieku 1 2 i zrodzi?? si?? na ziemi
galicyjskiej ??? ??e w tej p????-Azyi istnia?? jeden
z naj??wietniejszych uniwersytet??w europejskich
???
krakowski! ??e po ziemi galicyjskiej chodzi??
Kopernik, i tylu innych uczonych polskich,
Artyku?? wylicza setki tych wszystkich war??
to??ci, kt??re kryje Galicya w swej ziemi, w swej
kulturze i w swej przesz??o??ci historyczna]
Wspomniany artyku?? wyszed?? z pod pi??ra 0-
skara Gellera.
Uchwalenie dodatk??w
nntypsiskichi
Z Berlina donosz??:
W sejmie pruskim na ostatni om posiedzeniu
uchwalono bud??et ministerstwa spraw wewn????
trznych.
Wniosek p. Korfantego o skre??lenie dod??tk??w
dla marchii wschodniej odrzucono przeciw glo??
som centrum, wolnomy??luych i wnioskodawcy,
kt??ry ??? jak zaznacza ???Germania" ???
w czasie-
g??osowania by?? sam jedep na sali z ca??ej grupy
polskiej. (Poprzednio ??? jak donosili??my ??? li??
chwalono dodatki antypolskie w komisyi bud??e??
towej, obecnie uzyska??y one aprobat?? sejmu),
Ruska... wdzi??czno????.
Powszechny niesmak we Lwowie wywo??a??y
???uwagi" ???Dila" z dnia 3 b. m. z okazyi ust??pie??
nia bar. Di??lera ???Di??o" korzystaj??c z ka??dej spo??
sobno??ci, by napa???? na Polak??w , tym razem
przeholowa??o spraw?? tak, te wstr??t wzbudzi??o
w??r??d powa??niejszych Rusin??w.
Chytrze, lisi?? drog?? ??? stara si?? ???Di??o ??? wm????
wi?? w swych czytelnik??w, ??e bar. Diller ???prote??
gowa?? tylko Polak??w, a o ludno???? rusk?? prawie
nie dba??.
Jednym z g????wnych dowod??w tego jest rze
komo to, ??e kaza?? ludno??ci polskiej sk??ada?? na
K.. B
.K., kt??re przecie?? wspiera tylko ludno????
polsk??. Tu ???Dilo??? samo ukr??ci??o sobie stryczek,
Przecie?? lwowska delegacya K. B. K . zaopatruje
powiaty wschodnie sumieunie, obdzielaj??c P ola??
k??w i Rusin??w, a nikt w??a??nie jak K. B. K. nie
zaj???? si?? uchod??cami ruskimi z obj??tych inwa??
zy?? obecnie obszar??w Galicyi.
Wiedz?? o tem te tysi??czne rzesze Rusin??w,
kt??rzy niemal tycie zawdzi??czaj?? K. B. K-
Ale ???Dilo", kt??re w ka??dem wydarzeniu w i??
dzi swoj?? ???kriwdu" ???
tak??e i z okazyi ust????
pienia nam. bar. Dillera wylewa sw?? t?????? pod
adresem Polak??w,
atakuj??c instytucy??, kt??ra
tak wiole uczyni??a dla nieszcz????liwych uchod????
c??w ruskich.
Ot, ruska ???w dzi??czno????" ...
Zniesienia kary ???slapka*
w wolsko.
Jako najwy??szy dow??dca, rozporz??dzenia s ???
dnia 2 marca 1917, zni??s?? cesarz Karol I w zu??
pe??no??ci os??awion?? kar?? ???s??upka", zar??wno w!->
armii jak i flocie.
W rozporz??dzeniu podaje monarcha powody,'
kt??re go sk??oni??y do zniesienia tej suro wej kary,-
a w??r??d nich strze??on?? pilnie dyscyplin?? w woj??
sku, niez??omn?? odwag?? naszej si??y zbrojnej I nie??
naganne zachowanie si??.
Dos??owne brzmienie tego rozporz??dzenia je?? t
nast??puj??ce:
Eazkaz do apmiS i floty.
Zaufany w strze??on?? zaiwaze dyscyplin?? I
??wietnie wypr??bowanego w ci????kim czasie wo??
jennym ducha mej dzielnej si??y zbrojnej, Bira-
??arn za wskazane znie???? k ar?? s??upka (anbindeaju
Bailcn, 2 marca 1917.
Karol m. p .*
Szerzenie prawos??awia
w Galicyi.
(K or. spec. ???Tlustr. Kuryera Codziennego!".')
Z Kopenhagi donosi nasz korespondent?
Petersburski ???Kuryer Nowy"
???Russkiej W oli":
donosi wedle
Powietrze, s??o??ce, woda ??? s?? wci???? jeszcze
przywilejami. Kara uderza w nar??d ca??y: dzieci
mr??, rasa niknie. Robotnik, kt??ry po ca??odzien??
nej pracy wraca do ???domu" ??? ucieka przed za??
duchem izby wype??nionej dzie??mi ??? do szynku.
Filantropi pr??bowali temu zaradzi??. Ale ta dobra
inicyatywa musi by?? podj??ta-przez Francy?? cala
i to jaknajpr??dzej.
??? Ludzie zamo??ni nie maj?? dzieci. Ma ich ma??o
robotnik dobrze sytuowany, spokojny, zdrowy,
nie pij??cy. Natomiast p??odzi ich bez miary pijak
i suchotnik. Temu nale??y .powtarza??: n i e p????d??.
Pierw szego zach??ca?? do powi??kszania rodziny.
Ale spojrzyjmy ko??o siebie.
Czy szanujemy matk?? wielkiej rodziny ??? zm????
czon??, wyczerpan??, zbrzyd???? w ci????kiem ??yciu
z??o??onem z akt??w rodzenia 1 chowania dzieci?
Nie. Nam podoba si?? kobieta C h i c.
A kobieta szykowna nie ma dzieci. Szacunek
publiczny p??yuie ku kobiecie upstrzonej klejno??
tami, ku m ????czyzno m eleganckim. Rodzina, im
wi??cej liczy dzied, tem mniej jest szanowan??.
W zasadzie, ofieyainie ??? tak ??? wszystkie
pochwa??y id?? ku rodzinie licznej. Ale w rzeczy??
wisto??ci ??ycia str????ka nie najmuje mieszka??
klientom obarczonym dzie??mi i s??u????ce nie przyj??
muj?? obowi??zk?? w w rodzinach, gdzie s?? dzieci.
Trzeba, aby rodziny by??y proporcyonalnie opo??
datkowane: bez??euny albo ma????e??stwo bezdziet??
ne: 20 rodzina o jednem dziecku ??? 15, rodzina
o dwpjgu dzieciach ??? 5, rodzina o 5-gu dzieciach
???
1. Rodzina bez dzieci ??? nie daje nic krajowi.
Ojciec pi??ciorga dzieci mia??by prawo powie??
dzie??: nie chc??, by s??u??yli w ' wojsku. Ale, nia-
stety, prawo, ustawa jest dzie??em wi??kszo??ci.
Wi??kszo???? we Francyi stanowi?? bez??enni albo
ojcowie ???jednego dziecka".
Oni stanowi?? pra??
wo ??? wygodne dla nich??? .
Z kolei zajmuje si?? Hamp kwesty?? alkoholizmu
i powiada:
p ?? d lm y si??, aby??my doczekali ??mierci ostat??
niego szynkarza, umieraj??cego z g??odu w jego
sklepiku opustosza??ym!
??mier?? ta powinna by?? szybka, natychmiasto??
w a ??adnych kompromis??w".
???Niemiec przed wojn?? zasypywa?? ca??y ??wiat
maszynami, fabrykatami ??? wszystkiem.
???
Le??
dwie kolej syberyjska zosta??a uko??czona zacz????
odwiedza?? Syb3ry??, zaw??drowa?? do Taszkientu,
zaprowadzi?? tam maszyny rolnicze, ma??larnie.
Sko??czy??y si?? emigracye po stepie, koczownicy
przerobili si?? w rolnik??w osiad??ych. K olej do??
wozi siano, otr??by, melas??. K ro w a siedzi na
miejscu, nie zna g??odu ??? nie m??czy sa?? drog??.
Daje mleko. D u??czycy zakupuj?? mas??o, przerw
biaj?? jp w swoich ???fabrykach" , i jako du??skie
pierwszej marki sprzedaj?? do Anglii, gdzie ma??
s??o fco pobij?? francuskie, rodem z Normandii...
Trzeba by?? kupcem. Nietylko posiada?? talent
war jest lepszy. Nasz ???komiwoja??er11 nie posia??,
da zazwyczaj ??adnego wykszta??cenia N!a lu??rf
podr????owa??. Co roku reprezentuje co Lanego:
raz sk??r??, to znowu kaw??, wreszcie linoleum.
Wyje??d??a z Francyi tylko w wypadkach ostat??
niej potrzeby, kiedy niema co je???? i kiedy jeafc
zupe??nie niezdolny. Anglik, Niemiec wy??y??a ???*
si??y najlepsze. Fabrykant wysy??a syna, wsp??l??
nika, dyrektora- Pewna tkalnia francuska zmon??
towana przez fabryk?? niamieck??. Przyby??o z ma??
szynami sze??ciu monter??w pod wodz?? majstra,
kt??ry sto??owa?? si?? w raz z robotnikami w szyn??
ku, Rok p????niej ??? majster m??wi?? tym razem w
surducie, jako przedstawiciel fabryki niem??eo-
kiej. By?? to syn jednego z dyrektor??w. Fran??
cuska matka nigdyby nie pozwoli??a synowi po??
dr????ow a?? po ??wiecae w interesie firmy. Pewnego
razu za????dano w pewnej Szkole Wy??szej ???Sztuk
i Rzem i??sl" trzech m??odych ludzi jednego dla
Po??. A meryki, drugiego do Sajgunu, trzeciego do
Maroka. Dwu dotar??o do Lyonu, po trzeciego po??
jecha??a matka do Marsylii. Rodziny wola??y, aby
z aj??li posady p??atne po 99 fr. miesi??cznie w ja-
kiem?? biurze franeuskiem.,.???
S??owem ??? konkftiduje Hamp - * ten kraj
zwyci????y, gdzie praca b??dzie najbardziej Kocha??
na, najbardziej godna umi??owania, sprawiedli??
wie wynagradzana, szanowana, radosna,.
Gdzie najmniej szanowany, albo wcale nfe
kupca ??? ale i wiedz??. Nie wystarczy ch w a li??!szanowany jest ten, kto nie wykonywa ??adnego
sw??j towar, ale t nuba wiedzie?? dlaczej??o ten to -1rzemios??a ??? rentier,
/ikc_1917_066_0004.djvu
4
???ILtfSTROWANT KURYER COOTTBTfWT* ???
Fr. OB. Czwartek, 8. Marca 191V
f*"mm
.....
."r.???????.??????n??'mnr.rr-.
???
..
??????
Archirej charkowski, w??. Antonlus??, zawiado??
mi?? Synod, ??e zamieszkuj??cy w jeg o eparc??in
duchowni prawos??awni z Galicyi stopniowo od??
wo??ywani s?? do Galicyi dla zarz??du parafiami u-
aickiemi, przechodz??cemi na prawos??awie.
R ??d hr. Huyn??w.
(gr .) R??d hr. Huyn??w si??ga czas??w bardzo od??
leg??ych. W starych kronikach
znajdujem y
???wzmiank?? o przybyciu do Lotaryngii jeszcze w
X III stuleciu zamo??nej rodziny szlacheckiej de
Huyn??w. R??d ten rozga????zi! si?? z pocz??tku X V II
wieku na dwie linie: Jana de Huyn, kt??ra nieba??
wem w ygas??a i Franciszka, kt??rego wnuk, Jan
J??zef Huyn, za nieustraszon?? obron?? W??gier
przeciwko Turkom otrzyma?? w roku 1697 tytu??
hrabiowski. Cz??onkowie tej rodziny piastowali
niejednokrotnie wysokie godno??ci podkomorzych
i szambelan??w na dworze austro-w??gierskim.
Z linii tej w??a??nie pochodzi nowo mianowany
namiestnik Galicyi, hr. Karol Huyn. Ojciec jego,
e. k. szambelan, general-major hr. Jan Karol ??lu-
yn, oieni?? si?? w r. 1850 z hrabiank?? Natali?? v.
Sarnhein. Z ma????e??stwa tego urodzili si?? synowie:
Ludwik (w r. 1852), Rudolf (1855), K arol (1857)
1 Otto (1859), oraz c??rka Natalia.
Po studyach w Akademii Terezya??skiej, hr.
Karol Huyn zosta?? w r. 1879 porucznikiem, pod??
czas s??u??by wojskowej niejednokrotnie przebywa^
j??c w r????nych miejscowo??ciach Galicyi, takie i
w naszem mie??cie. Jako pu??kownik i komendant
2 pu??ku u??an??w, sp??dzi?? hr. Karol Huyn czas ja ??
ki??, oko??o r. 1883, w Tarnowie; przebywa?? te??
* pu??kiem swym pewien okres czasu w Tarnopo??
lu i innych miastach G alicyi
Olbrzymia trausakcya w Borys??awiu.
Onegdaj Tow . akcyjne ???Deutsche Petroleum
Bank" naby??o objekta naftowe wraz z rafinerya-
ffii 1 t. p. za sum?? ??wier?? miliarda kgron otf firmy
???Tow. akcyjne D. panto et Co??? .
Tranzakcya ta wywo??a??a ??atwo zrozumia??e een-
sacye i liczne komentarze.
Galieya, Kr??lestwa Polskie
i
Pozna??skie.
interesuj??cy artyku?? pod tytu??em ???Tresura
moralna" zamieszcza warszawski ???Przegl??d po-
ranny??? , w kt??rym zajmuje si?? ocen?? dzia??alno??ci
polskich dzielnic w czasie wojny.
Najwi??cej solidarno??ci i tej tresury moralnej,
kt??r?? daje poczucie obowi??zku,
wykaza??o ???
wedle opinii publicysty warszawskiego ??? spo??
??ecze??stwo polskie w Pozna??skiem. Nie dotkni????
te bezpo??rednio dzia??aniami wojennemi, odczu??
w aj??ce jednak ich ci????ary i ograniczenia, umia??o
si?? zdoby?? na zbiorowy czyn patryotyczny,
przez dobrowolne, a nadzwyczaj ??ci??le i sumie??-1
nie przeprowadzone opodatkowanie si?? na rzecz-
ofiar wojny w Kr??lestwie i Galicyi.
Galieya, n ajwi??cej dotkni??ta i obcym naja-
ssdera zniszczon??, za??wieci??a nam najczystszym
idealizmem, wskrzeszaj??c dawne bohaterstwo i
sk??adaj??c zbiorowe, n?? cele wyzwolenia ofiary.
Czy spo??ecze??stwo w Kr??lestwie stan????o w ca??
??ej swojej masie na wysoko??ci zadania, czy je
godnie .spe??ni?? potrafi??o? ??? pyta autor i pisze,
??e dpowied?? na to pytanie jest niezmiernie tru??
dna, wobec r????norodnych a komplikuj??cych si??
objaw??w.
Z jednej strony zadziwiaj??cy rozp??d pomys????w
tw??rczych, ??mia??ych zamierze?? J plan??w, setki
ju?? wprowadzonych w ??ycie instytycyi zar??wno
ratunkowych, jak epo??eczno-o??wiatowych, z dru??
giej karygodna oboj??tno????, troslfliwe zabiegacie
ko??o w??asnej korzy??ci, bez najmniejszego uwzgl????
dnienia d????e?? altruistyczrjych.
Dlatego te?? jest tak trudno skoordynowa?? ja??
k???? dzia??alno????, tak trudno jej nada?? charakter
og??lnej s??u??by obywatelskiej.
Przez 120 lat stosowana metoda rz??dzenia na??
mi pod has??em ???divide et impera1' zrobi??a swoje,
nie mog??a w nas wprawdzie zabi?? przyrodzonych
zdolno??ci i szlachetnych poryw??w, ale os??abi??a
je wszczepionym brakiem solidarno??ci.
P. T . Prenumeratorom, kt??rzy do dnia 8 b. m.
n??e nadeszl?? prenumeraty za miesi??c marzec,
wstrzymamy bezzw??ocznie dalsz?? wysy??k?? dzien??
nika.
Odznaczenie Hoetzendorfa. Berli??ski ???Relchs-
anzeiger*' og??asza nadanie li??cia d??bowego do
orderu pour le merite marsza??kowi polnemu br.
Conradowi HoetzeadorffowL
Rada m. Krakowa odb??dzie si?? w e czwartek
z nast??puj??cym porz??dkiem dziennym: Sprawa
budowy ko??cio??a w P??bnikach, sprawy parcela-
eyi grunt??w w Podg??rzu na cele przemys??owe,
pokrywanie z fundusz??w miejskich taks s??u??bo??
wych, wk??adek emerytalnych i podatk??w osobi-
sto-dochodowych za funkeyonary usz??w miej??
skich i emeryt??w 1917 r. Nominacye I przyj??cia
do gminy b??d?? za??atwiane na ??ajnem posiedze??
niu.
Nie b??dzie rerwizyi ??y wno??ciowych. Dyrekcya
policyi w K rakowie komunikuje, ??e wszelkie
plotkj o rewizyach za ??rodkami ??ywno??ci po??
zbawione s?? wszelkiej podstawry. Wszyscy ci,
kt??rzy szerz?? pop??och w tym kierunku, b??d??
surowo przez organa policyjne karami.
Zakupienie obrazu Henryka Rodakowskiego
dla Muzeum Narodowego. Rada miasta kupi na
w??asno???? gminy od pp. Zygmunta Rodakowskie??
go 1 Maryi z Rodakowskich Wo??niakowskiej
cenne dzie??o sztuki p??dzla ??. p. Henryka Roda??
kowskiego ^Kardyna??*1 do sbior??w Muzeum
Narodowego za cen?? 18 tysi??cy koron. Wice??
prezydentowi J. K Fedorowiczowi nale??y si??
serdeczne podzi??kowanie za u??atwienie kupna.
Z uniwersytetu. P. Zygm unt Stanis??aw Zo????-
dziowski, rodem i B??dzina w K r??l. Polakiem, o-
trzymal w uniwersytecie Jagiello??ski^ stopie??
doktora wszech nauk lekarskich.
Ziemniaki z Kr??lestw# Polskiego. Prezydyum
miasta otrzyma??o zawiadomienie, ie wskutek
interwencyi min. dla Galicyi Bobrzy??skiego u
kompetentnych w??adz przerwana dostawa J00
wagon??w ziemniak??w z K r??lestw * Polskiego
zostanie na nowo podj??t??.
Posiedzenie krajowej opiek?? nad Inwalidami.
Wczoraj odby??o si?? w Magistrate pobiedzenie
tej??e komisyi pod przewodnictwem ks. biskupa
S??piehy. W dyskusyj mi??dzy inne rui przyj??to
wniosek porucznika Rolnego, a??eby w Galicy!
zachodniej za??o??ono jeszcze jedn* szko???? inw ali??
d??w wojennych.
Centrala krajowa dla gospodarczej odbudowy
Galicy! utworzy??a przy Sekcyi 111 (dla przemys??u,
r??kodzie?? i handlu) grup?? elektrotechniczn?? w
szerokim zakresie dzia??ania.
Otwarcie wystawy prac Inwalid??w wojennych
odb??dzie si?? w pi??tek o godz. 10 rano w gma??
chu Muzeum przemys??owego. W ystawa rozmie??
szczon?? jest w 6 salach. Wystaw?? kieruje in??y??
nier Tor, kierownik techniczny oddzia??u wraz
??? z znanym artyst??-malarzem p. Witkiewiczem.
Wystawa obejmuje kilkana??cie oddzia????w pracy
zawodowej teoretycznej i praktycznej. B??d?? tam
reprezentowane liczne prace z dziedziny ??lu??
sarstwa budowlanego i maszynowego, tokarstwa,
cyzelerstwa, rze??by, stolarstwa, w yroby koszy??
karskie, bednarstwo, ko??odziejstwo. krawiecczyzna
m??ska i damska. Obok tego znajd?? si?? wypra ??
cowania szkolne analfabet??w i oddzia??u prze??
mys??owo uzupe??niaj??cego. Praca w szkole inwa??
lid??w wojennych w Krakowie jest stworzona na
gruncie miejskiego Muzeum techniczno-przemy-
s??owego i Instytutu dla popierania r??kodzie?? i
przemys????w i jest niejako dalszym ci??giem za??
w odowego kszta??cenia, jakie instytucye te przed
wojn?? prowadzi??y. Mieszka??cy Krakowa b??d??
zatem mieli sposobno???? zapoznania si?? z plonem
p????torarocznej pracy instytucyi, w kt??rej dotych??
czas kszta????! si?? oko??o 800 inwalid??w w wi????
kszo??ci Polak??w,
pochodz??cych i zachodniej
Galicyi.
Legionista-Inwalida, p. Franciszek Fiedler,
kt??ry powr??ci?? z niewoli rosyjskiej, uprasza o
adres swej siostry, znajduj??cej si?? prawdopodo??
bnie w Wadowicach lub okolicy. Adres: Fr. F .
K. u. k. Res. Spital in ??eitmeritz (Litomierzyce)
Barak 7.
Za znakomit?? s??u??b?? przed nleprzyjacferem
odznaczeni zostali urz??dnicy pocztowi asystenci
Andrzej Boruch i Ignacy Ores ??? z??otym krzy??
??em zas??ugi aa wst??dze medalu waleczno??ci, a
ofieyaut Maryan Wi??niewski srebrnym krzy??em
zas??ugi z koron?? na wst??dze medalu waleczno??ci.
???Pot??ga my??li". W kole filozoficznym U. U. J.
odb??dzie si?? dn. 7 b. m. o godz. 6-tej wiec*,
w sali Kopernika odczyt dra Tadeusza Garbow-
skiego p. t. ,,Pot??ga my??li*.
Koncert na doch??d Biblioteczek W??drownych
Uniw. Lud. ze wsp????udzia??om p. SolskiejGrose-
rowej, I. Rapaportowej p. Trojanowskiego i T-
Lincolna odb??dzie si?? 14 b. m. w sali saskiej.
Cykl Beethovena. W dniu 26 b. m. mija 90
lat od ??mierci Beethovena* Powa??ne instytucye
koncertowe obchodz?? rocznic?? szeregiem pro??
dukcji, po??wi??conych dzie??om mistrza. W K ra ??
kowie Dyrekcya koncert??w krakowskich wsp??l??
nota staraniem z T o w a n . Muzycsaiem urz??dzi w
marcu i kwietniu cykl Bjolhovenowski, obliczony
ua cztery do pi??ciu wieczor??w. Pierwszy wiecz??r
odb??dzie si?? dn. 18 b. m. Wyst??pi w nim Trio,
kt??re stanowi??: prof. Frydaryk Rotechild, skrzy??
pek, jedna z najwybitniejszych osobisto??ci wie??
de??skiego ??wiata muzycznego, prof. Antoni Wal??
ter, wiolonczelista, kwartetu Fitznera i najbar??
dziej wzi??ty w Wiedniu profesor tego instrumen??
tu, wreszcie znakomity profesor konaerwatoryum
krakowskiego, Seweryn Eiseubergor. T rio w tym
sk??adzie koncertowa??o przed woju?? bardzo cz????
sto, odnosz??c szczeg??lne sukcesy w??a??nie inter-
pretacy?? Beethovena. Koncert ten b??dzie w tym
sezonie pierwsz?? produkcy?? kameraln?? w wiel??
kim stylu. Bilety ju?? do nabycia w ksi??garni F.
Ebert*.
Z Instytutu muzycznego. Drugi koncert ka??
meralny Instytutu muz. o db??dzie si?? w niedzie??
l??, dn. 11 b. m. jp godz. 5-??ej po po??. Grono mi??
??o??nik??w muzyki zainteresuje niew??tpliwie pro??
gram, maj??cy na ??elu wykazanie architektonicz??
nego zwi??zku nie??miertelnego mistrza i niedaw??
no zmar??ym Regerem. Obok monumentalnych
dzie??, jak koncert A-mo?? Bacha 1 waryasye i fu??
g?? Regera (na dwa fortepiany) wykonane zosta??
n?? ma??o znane arye i kompozycye fortepianowe
z pami??tnika Anny Magdaleny Bach ??? i jako
przeciwstawienie pie??ni i drobne utwory z pa^
mi??tnika fortep. Regera. Wykonawcy: KI. Czop.
Umlaufowa, L Marek Onyszkiewiczowi, ora*
m any muzyk dr. Jan Sliwi??skl-Effenberger.
???Wiecz??r rozm aito??ci" na rzecz domu rodzin??
nego dla sierot i dzieci legionist??w, zapow iedzi??
wyua17b.m.wSokoleogodz.7wiecz. ???
Z artystycznym i urozmaiconym programem za??
pewnia weso??e sp??dzenie wieczoru. Liczny ko??
mitet pod przewodnictwem hr. Zdzis??awowej
Tarnowskiej i hr. Jerzego Mycielskiego dok??ada
stara??, aby wiecz??r ten sta?? si?? atrakcy?? towa??
rzyskiego ??ycia w Krakowie.
Po??ar. W czoraj zawezwano strat po??arn?? aa
iii. Dietla, gdzie w domu pod L 99 zapali??a m??
od piec* w zamkni??tem mieszkaniu kanapa, od
kt??rej nast??pnie zaj????a si?? pod??oga.
Wiecz??r artystyczny w Zakopanem. Wykonaw ??
cami wieczoru, zapowiedziantgo na dzie?? 8 bm.
w Bali hotelu Morskie Oko, a budz??cego po??
wszechne zaciekawienie, s?? pp.: Stefatda Wle-
niawa-P??ugoszowska, Irena Solska-Grosserowa
i Zygm . Noskowski. P. D??ugoszowska, wytworna
??piewaczka, kt??r?? ??wie??o tak gor??co przyjmo??
wano w koncercie chopinowskim w Krakowie,
wykona cykl pie??ni do s????w Tetmajera oraz dru??
gi cykl do tekst??w Wyspia??skiego, wreszcie kilka
pie??ni ludowych w ??wietnem opracowaniu kom??
pozytor?? w francuskich: pie???? hiszpa??ska i he??
brajska w opracowaniu M. Ra vela i pie???? cyga????
ska w opr. F. Servais. Nadto wyst??pi?? pp.: Irena
Solska-Grosserowa i Zygmunt Noskowski ???
??wietni arty??ci sceny krakowskiej. P . Solska-
Grosserowa wyg??osi w pierwszej cz????ci szereg
poe/.yi ostatniej doby J??zefa M??czki, w drugiej
cz????ci odegia ze swym partnerem szereg wybra^
Najnri??ksiy Sk??ad aparat??w i prjtybor??w
ko??cielnych
1161
KOISTARTT WITKOMK33IHS
Krak??w, ul. W l$Lf??H 6, obok Rynka.
i??? oteca w wieikim ???wytnij# i 30 tajiHsiy sh sanae*!:
Ornaty, Kapy, DilTiity???d, BaHasbiny, Ckor??jwie, Sztan??
dary, Stu??y, Sukienki, Alby, Konie, Obrusy i Siclun??
ko??cieln??, Kielichy, Monstrancye, Puszki. Lichtarze ???
Dzwonki, ??elazka do op??atk??w i t. d.
Koronki ko??cielnedo obrus??w, a,lb i komh.
/ikc_1917_066_0005.djvu
???ILWTROWANT RFRYER COTIZIWSTr ??? Kr. 68. Czwartek, S. Marca 1917.
rZjTseen ze ???Szko??y ??on??? Moliera w przek??a??
dzie Boya, tworz??cych zamkni??t?? a zabawn?? ca??
??o????. N a zak*.
'nie idzie wet i komedya
Gandiliota ???Delikatne zlecenie", grywana * wipl-
sukcesem prze? ob.ojp ??rtyst??w .
Kobiety adwokatami w Anglii. Wbrew opo-
aycy?? lnr(ia kanclerza, angielska izb?? wy??sza
przyj????a ustaw??, dozwalaj??c?? kobietom w ykony??
wanie fupkcyi adwokat??w i notaryuszy w ca??
lem pa??stwie. Uchwala ta wywo??a??a w Anglii
wielkie poruszenie, a og??lnie uwa??aj?? j?? wszyscy
ja tryumf i zwyci??stwo bojowniczek r??wno??
uprawnienia kobiet,
Dr. Wojciech K??trzy??ski, dyrektor Zak??ada
im. Ossoli??skich, u leg?? oncgdaj nieszcz????liwemu
wypadkowi. Oto wychodz??c z gmachu Ossoli??
neum, po??lizgn???? si?? aa ulicy i upad?? tak niefor??
tunnie, i?? ?>araa?? nog??. Stan zdrowia s??dziwego
historyka nie budzi ??adnych obaw.
Centrala dobroczynno????:! we Lwowie. Celem
zjednoczenia do wsp??lnej pracy wszystkich czyn??
nik??w, pracuj??cych aa polu dobroczynno??ci we
Lwowie, zamierza zarz??d gmmy m. Lwowa u-
rz??dzi?? wsp??lnie z Towarzystwam i prywatnemi
i osobami, wykor -j??cemi dol-roczynno???? prywa??
tn?? we Lwowie, instytucy?? pod nazw?? ???Centrala
Samob??jstwo berli??skiego w??a??ciciela stajni, dla dobroczynno??ci prywatnej i publicznej we
wy??cigowej. W Berlinie odebra?? sobie wczoraj
??ycie zaiany w??a??ciciel stajni wy??cigowej, Kurt
Grossmann, w chwili, gdy po powrocie z teatru
zasta?? w domu agent??w poliyjnych, maj??cych
zlecenie aresztowania go z powodu udowodnio??
nego oszustwa. W ostatnich czadach Grossmann
maiazJ si?? w bardzo przykrych stosunkach ma-
teryalnych, jakkolwiek stajnia przynios??a mu
jes zcz e"w r. 1016 przes/.!) 56.000 marek zysku.
Syn Asoultha ranny. W pa??dzierniku ubieg??e??
go roku telegramy donios??y, i?? w ozaaia ataku
angielskiego nad Somn?? poleg?? najstarszy z
trzech syn??w b. premiera angielskiego Asouitha,
adwokat Raymond Asquith. Obecnie nadesz??a
wiadomo????, i?? drugi ayn Asquitha, rezarsvowy
porucznik marynarki, Artur Asquith, w tocz??cej
?? i?? jeszcze nad Somn?? bitwie odni??s?? ran??, za??
gra??aj??c?? jego ??yciu. Pe??ni?? on siu??b?? ju?? od
Lwowie*1.
Spis artyku????w spo??ywczych i gospodarstwa
domowego we Lwowie. Wskutek rozporz??dzenia
komendy m. w sprawie przeprowadzenia spisu
zapas??w, znajduj??cych si?? dzi?? we Lwowie, wszel??
kiego rodzaju artyku????w spo??ywczych, niezb??d??
nych artyku????w gospodarstwa dhmowego, arty??
ku????w u??ytkowych, jakote?? zbytkownych ?? .^po??
rz??dzenia statystyki tych zapas??w ??? w zyw a za??
rz??d m. wytw??rc??w, kupc??w, gktndi ?????? ik??w i t.
d., aby wykazali, gdzie i w jakiej ilo??ci te arty??
ku??y przechowuj??. Przekroczenia karano b??d??
aresztem od 1 miesi??ca do 1 roku nadto grzyw ??
n?? 4o 20.000 koron.
???
Po przed! l??eniu wykaz??w
przeprowadzon?? zostanie ??cis??a kontrola c o do
w iarygodnych dat podanych.
Epidemia tyfusu maleje. Epidemia tyfusu eks-
plo zyw nie wybuch??a w cz????ci naszego miasta w
przez d??ugie lata pe??ni?? obowi??zki recenzenta v
???Gazecie Lw ow skiej". Zmar??y przez lat kilka by??
prezesem Tow . ??piewackiego ???Echo*1,
rodku. W sobot?? wydarzy?? si?? w mie??cie tylko
jeden wypadek.
t Radca wy??szego S??du, Seweryn Borson,
zmar?? nagle we Lw wie. Zmar??y znanym by??
szczeg??lnie w ko??ach muzycznych. Byl kompozy??
torem wystawionej na scenie lwowskiej opery i
dw??ch lat i przed rokiem otrzyma?? tak??e l??ejsz?? j ulicach Snopkowskiej. Pe??czy??skiej i s??siednich,
ran??, a kt??rej wyleczywszy si??, wr??ci?? aa front, jest, jak ju?? mo??na dzi?? przyj????, st??umiona w za
gdzie obecnid otrzyma?? postrza?? w g??ow??. Tak??e
trzeci syn Asqutija pe??ni s??u??b?? j znajduje si??
pod komend?? gen- SarraAl?? w S a??atkach.
Rosyjska sprawiedliwo????. Jak donosi ???Russfc#-
Je S??owo11, genera??om Kutowowi odebrany kie-
fow nictwo ??ledztwa przeciw Sudiomjinoy?? i mor??
dercy Rasputina. W (laiszym ci??gu ??ledztwa ca??e
Tratrzyroano, w??adze za?? rozpuszczaj?? pog??o sk??,
??e Rasputin pad?? zastrzelony przez pewn?? bardzo
w ysoko postawion?? osobisto????, kt??ra dzia??a??a w
ohrowie w??asnej. Senzacy?? tak??e stanowi areszto-
swae-le ??ony by??ego ministra wojny genera??a S?? -
ehomlmowa, i urodzenia ??yd??wki, kt??ra bra??a
czynny udzia?? w aprzeni waerzeaia.cb sw ego
W????u-
Olbrzymie oszustwa we Wladywostakn, ???Lo-
kalm zeiger* dooosi, ??e w porcie rqpj'jskwn W??a-
dywostoku, ???
g??o??nym obecnie z powodu
eksplozyi amuidcyi ??? odkryto przed kilku dnia??
mi olbrzymie sprzeniewierzenia i oszustwa., doko??
nywane od d??u??szego czasu przez w??adzo porto??
we. Og??lna suma sprzeniewierze?? wynosi prze??
sz??o e-ze???? milion??w rubli. Dotychczas aresz-towa-
s o og????em 26 os??b, w tem 2 Amerykam??w, je-
fo Fnuusuxa i je d n i o Anglika.
Odznaczenia Polak??w . Cesara nadal: krzy??
rycerski orderu Franciszka J??zefa z dekoracy??
wojenn??: starszemu lekarzowi dr. Karolowi Bor??
kowskiemu; wojskowy krzy?? zas??ugi 3 Klasy
s dekoracy?? wojenn?? i mieczami: por. I. Zdziar??
skiemu, nadp. K. Jordanowi i nadp. Stanis??a??
wem Oiegalskiemu.
Rtfrartuar leitra itelsWsp w tnfawiB
??rod??, 7b, m.: ???Wilki w nocy** ??? T. Rit-
toera.
Sss^HfifP tmfni wvsW w ttfmgv.
??roda, 7b. m.: o godzinie 3i p????: ???Janek
i Franek w krainie oud??w??? , bj?????? Fr. Lehara;
wiecaorem teatr zamkni??ty.
---------- ,f.
Kronika
Ks. biskup Sapieha bawi we Lwowie.
Krakowscy arty??ci we Lwowie. Koncert ???Bra??
tniej Pomocy s??uchaczy politechniki we Lwowie
odb??dzie si?? w dniu 9 b. m., w sali Tow. muzycz??
nego. P rotektorat nad koncertem obj???? komisarz
rz??dowy, Dr. Tadeusz Rutowski. W koncer-ie
bierze udzia?? znakomita ??piewaczka, pna Helena
Lowczy??ska, oraz znany chlubni* ze scen i estrad
brat jej ??? tenor p. Tadeusz Low<*zyfi??ki Wobec
tych dw??ch niepowszednich atrakeyi koncert za??
powiada si?? ??wietnie 1 stanowi prawdziw?? atrak??
c j?? artystyczn?? dla Lwowa.
Biskup przemyski, J. E. ks. Pelczar odwtadd
w tych dniach LuMia.
Rada m. B??d/jtoa. W B??dzinie urz??downie o-
g??oszono nast??puj??c?? list?? cz??onk??w R ady i ich
zast??pc??w:
Kurya 1-sza. Radni: Dawid Szt^kband, Herman
Nunberg, Abraham Lidzbarski i Lazar Sercarz.
Zast??pcy: Izrael Reg-ierer i Joachim law aid.
Kurya 2-jra- Radni: Gustaw Wdaztaher, Hc-
noeli Nunberg, Salomon Potok i Salomon Gut??
man. Zast??pcy: Moses Schoin, Maks Laridau, Ja-
k??b Gutman i Josok Goldfeid.
Kurya 8-cia. Radni: Izaak Ssrearz, Cbil Kur
land, Miebe! Lew in i Moj??esz Laki. Zast??pcy:
Izrael Reg ierer i Abraham Reich man.
Kurya 4-te. Radni: ??ejzer Rubinlieht, DawM
??migr??od, Izrael Sercarz i Moszok Erlich. Zastt
pcy: Berek Ber??ach, Josek Goldfeid i Joaciiitii
Inwald.
Kurya 5-ta. Rad??? i: Dr. Salomon WcinziwKer.
Gerszlik Jak??b, Rfchnic, Jak??b ?? 7tartar i Szjilura
Szeftel. Zast??pcy: Joachim In w aid i Adolf Perl-
muter.
Kurya 64*. Radni: H im W olf, Juda -Fojr.cr.
Izaak Pejzaksen i Hirc-z Sztatler.
Do Rady miejskiej weszli zatem sami ??yd i.
Wa??ne zarz??dzenie n ladz pfcnpa??yjnj cif., (Je-
nera??-gybern. w LubJiuie ro zeela??c do wszystkich
podw??adnych sobie komend obwodowych polece??
nie pozostawienia ka??demu p??? odt.centowi potrze??
bnej do obsadzenia zw yk??ej pnes??rzflia ilo??ci
kartoflj, licz??c po 12 q. na mozg?? i po p????tora 5 .
na g??ow?? w ka??dej rodzinie.
Irj?g ??r^iSiieprani. Wilsona*
Aires inaa&arasvltM.
Waszyngioiiu (R uter). W adresie inauguracyj-
nyus (jak wiadomo, Wilson w niedziel?? ubieg????
rozpocz???? nowy czteroletni okres u>rz??dowania ???
j>fzyp. Red.; WUsyn powiada: Od pocz??tku woj??
na w ycisk a pi??tno na naszym duchu, naszym
przemy??le, naszeui dzia??aniu i na naszej polity??
ce. By??o niemoiliwem zaj???? stanowisko oboj??tne
l niezawis??e. Mimo wielu r????nic w zapatrywa??
niach zbli??yli??my si?? mi??dzy sob?? nawzajem. N a
morzu zadano nam w ielki gw a??t. Nie pragn??li??my
na?? odpowada?? gwa??tom i obelg??.. Chocia?? nie??
kt??ro z zadanych nam gw a??t??w by??y niezno??ne,
zawsze ??wiadomi byli??my tego, ??e niczego nie
pragniemy dla siebie samych, czego nie byli??my
gotow i domaga?? si?? tak??e dla ca??ej ludzko??ci,
mianowicie: uczciwego post??powania (fair dea??
ling), sprawiedliwo??ci, wolno??ci ??ycia 1 ochrony
przed zorganizowanem bezprawiem. Za t?? my??l??
id??c dochodzili??my coraz bardziej do przekona??
nia, ??e naszem zadaniem musi by?? praca dla
otrzymania I wzmocnienia pokoju. Musieli??my
si?? uzbroi??, aby przefo rsow a?? nasze pretensye co
do pewnego minimum praw# i swobody dzia??a??
nia. Stoimy silnie w uzbro jonej neutralno??ci, po??
niewa??, zdaje si??, ??e w ??aden inny spos??b me
mo??emy wyrazi?? tego, przy czem obstajemy i
z czego zrezygnowa?? nie mo??emy. Jest przecie??
rzecz?? mo??liw??, ??e wskutek okoliczno??ci znie??
woleni b??dziemy do czynnej obrony naszych praw
i do nieco bezpo??redniejszego udzia??u w w ielkiej
walce. KU jednak??e nie zmieni naszych Idei i
naszego celu. Nie pragniemy ani zdobyczy, ani
korzy??ci. Nie pragniemy niczego, co mo??e by??
osi??gni??te tylko kosztem in nego narodu. Nie je??
ste??my ju?? prowincyonallstam??. Tragiczna w y??
darzenia tych miesi??cy, walka na ??ycie i ??mier??,
uczyni??y 1 na# obywateli ??wiata.
Cofn???? si?? nie mo??emy. Los nasz jako narodu
wchodzi tu w gr??. Oto czego domaga?? si?? b??dzie??
my: by wszystkie narody mia??y r??wny interes
w pokoju ??wiatowym l w politycznej trwa??o??ci
wolnych lud??w I by w r??wnej mierz* by??y za to
odpowiedzialne, by najwa??niejsz?? wszystkich za-
opierai si?? na pozornej r??wnowadze prawnej,
gdy?? taka podstawa nie jest pewna; by rz??dy
wszelk?? sprawiedliw?? w??adz?? (joe power) czer??
pa??y ze zgody rz??dzonych; by morza by??y wolne
?? jednakowo bezpieczne dla wszystkich narod??w
w edle ustaw, ustalonych wsp??ln?? umow??; by
zbrojenia lud??w by??y ograniczone do potrzeb w e??
wn??trznego porz??dku Jednego narodu i domowe??
go bezpiecze??stwa i by obowi??zkiem ka??dego
narodu by??o dba?? o to, ieb y wszelkie pr??by
wspomagania rew olu cji w innych krajach by??y
ostro l skutecznie t??umione 1 by jej zapobiegano.
Te zaaady zgadnie wyznajemy, & jedno???? t??
zahartuje w nas p??omie??, w kt??rego ??arze, w ol??
ni od partyjno??ci i niezgody, zjednoczymy si?? Znr
r??wno w pojmowaniu naszego obowi??-zka, jak i
we wznios??ej decyzyi wype??niania go. W obliczu
w szystkich ludzi chcemy po??wi??c?? si?? temu w iel??
kiemu zadaniu, do kt??rego teraz przyst??pi?? mu??
simy.
Or??dzi?? do kraju*
W or??dziu swojem do kraju po>wiada WUsott:
Ostatnia, 64-ta seeya kongresu przy zamkni??ciu
pokazuje sytuacy??, kt??rej nie mo??na por??wna??
z ??adn?? inn?? w history! naszego kraju. Sytuacy*
ta nie ma r??wnej w historyi nowo??ytnego rz??du,
stoimy bowiem przed przesileniem, w kt??rero
tkwi mo??liwo???? niebezpiecze??stwa narodowego.
Kongrea nie m??g?? ochrom?? kraju, ani ezmva??
nad zaaadniczemi prawami
obywatelskiemL
Przesz??o 500 z og??lnej liczby 531 cz??-onk??w obu
izb by??o gotowych i ch??tnych do dzia??ania. I4???
reprezentant??w dzia??a??a przewa??aj??c?? wi??kszo??
??ci??, lecz senat cle m??g?? dzia??a??, poniewa?? ma??a
grupa i 1 senator??w postanowi??a, ??e senat ma nie
dzia??a??. Senat nie rozporz??dza ??adnymi ??rodka??
mi, ograniczaj??cymi dy&kusy?? lub mog??cymi za-
pobiedz manewrom op????niaj??cym. Jeden cz??o??
wiek mo??e stan???? w poprzek, je??eli posiada w y ??
trwa??o???? fizyczn??. W obecnym wypadku wyni??
kiem jest zupe??ne sparali??owanie zar??wno usta??
wodawczej, jak wykonawczej w??adzy rz??du.
Niezdolno???? senatu do dzia??ania uniemo??liwi??a
jeden z najniezb??dniejszych ustawodawczych
sad?? pokoju by??a rzeczywista r??wno???? lud??w we j akt??w sesyi w czasie, kiedy konieczno???? z&cho
wszystkich kwestyach praw nych; by pok??j .de| dzlla najwi??ksza.
______ _
Gorsety w najnowMyrh fnoomteh.
???
Portczoeliy
?utn??kle. ??? it??kawkzhi ikArUewe, nlrlmme.
S
s??i?? damilcie i nt??KUfe. Jedwitbie na bluzki, P?d*
^
szesf^iJedwabne i p???? jedwabne. l*e???umjr ua H??tfgf
E. Ostaszewski E. Flayer
96!
Krak??w, Rynek L 5.
/ikc_1917_066_0006.djvu
yjfLTTSTROWANT Kt/RTES
???
JTr. 66. CnrarteE, 8. Marca 1917.
Prezydent om??wiwszy zaj^-??dzwiJa, kt??re nie
mog??y by?? dokonane, powiada dalej:
Nie usun????bym tej trudno??ci, gdybym zw o??aj
f??5-ty kongres na nadzwyczajny *6??v??. (Z wy czaj-
ny kongres, zgodnie z konsij tucy??, zwo??any by??
???ma dopiero w grudniu. P r z y p. r ?? d.) Sparali??
??owanie senatu trwa??oby dalej. Wola i duch do
dzia??ania s?? obecne. Mog?? nawtrt powiedzie??, te
kongres w tej chwili silniej nii kiedykolwiek zje??
dnoczony jest w swoich my??lach i zamiarach.
Istnieje tylkc jedna zjednoczona wola pairyoty-
caaa. Cele, p rzy??wiecaj??ce ezlonkoin kongTesu,
s?? ca??kiem jasne i konkretni. Tylko senat nie
mo??e dz-ia??a??, bo je??eli j??j,'o przyw??dcy nie o-
si??gn?? zupe??nej jednomy??lno??ci, wi??kszo???? sena??
tu jest bezsihia. Ale dzia??anie jost niezb??dne w
czasie przesilenia, w kt??rem tkwi?? nadzwyczajne
niebezpiecze??stwa 1 w kt??rym tylko konkretne,
stanowcze dzia??anie mo??e adiruni?? nar??d od
wojny lub od atak??w.
Naturalnie za granic?? wyw o??uje b??dzie wra??
??enie, ??e tak nie jeet i ??e inne rz??dy mog?? c??y-
tu?? eo chc??, aie boj??c
by oa&z n.??d zdo??aj
cokolwiek. uczyni??. T ego aie mo??emy usfjrawio-
dliwi??.
k
Senat Stan??w Zjednoczonych nie jest niczem
innem, jak da??em usta woda wczem, kt??re nie
mo??e dzia??a??, chocia?? wi??kszo???? gotowa jest do
dzia??ania Ma??a grupa uczyni??a rz??d Stan??w Zje??
dnoczonych bezsilnym, podda??a go pogardzie. Na
to jest tylko jeden ??rodek, mianowicie zwo??anie
senatu w tej my??li, by m??#?? dzia??a??.
W ko??cu wyra??a prezydent przekorna!??, t e
senat znajdzie ??rodek umo??liwiaj??cy lnu dzia??a??
nie 1 ustrze??e kraj przed katastrof??.
Prezydent wyda?? opr??cz tego up. pe??nomoc??
nictwo do og??oszenia o??wiadczania, kt??re powia??
da, ??e sytuacya sta??a si?? jeszcze powa??niejsz??,
poniewa?? pokaza??o si??, ??e prezydent wprawdzie,
na podstawie og??lnych pe??nomocnictw konsty??
tucyjnych, m o??e post??pi?? wedfug upowa??nienia
kongresu, lecz istnieje pewne dawne, nieodwo-
??ane postanowienie, kt??re jest praktycznie nie-
pokonaln?? przeszkod?? i unicestwia pe??nomocni??
ctw o kongresit.
(Ustawa, o kt??rej ta mowa, przyj??ta zosta??a
w r. 1819 dla uregulowania oporu ameryka????
skich okr??t??w handlowych wobec okr??t??w,
kt??reby je zajmowa??y, wyklucza jednak przy-
tem okr??ty, zaatakowane przez ???pa??stwowy
uzbrojony okr??t" , nale????cy do narodu, ??yj????
cego ze Stanami Zjednoczonymi w przyja??ni.
W znaczeniu technicznem Niem cy nie znajduj??
si?? na stopie wojennej ze Stanami Zjednoczo??
nymi, a ??odzie podwodne s?? ???uzbrojonymi
pa??stwowymi okr??tami" Niemiec).
Posiedzenie
seretu.
Waszngton. (Reuter). Senat zwo??any zosta?? na
6 marca, o godz. wp???? do 10-tej rano Na porz??d??
ku dziennym stoi takie dodanie do regulaminu
nowego postanowienia, umo??liwiaj??cego zam??
kni??cie dyskusyi
%
Hswfirewslasws
Budapeszt. (Tel. w??.). ??? Aehf Uhr Blatt??? donosi:
Wed??ug nadesz??ych z Nowego' Jorku wiadomo??ci,
rz??d ameryka??ski posiada korespondency??, *
kt??rej jasno wynika, ??e rz??d niemiecki podj????
tak??e kroki w celu zawarcia z pa??stwami po??u-
dniowo-ameryka??sldem! sojuszu przeciw Stanom
Zjednoczonym. Jak s??ycha??, Wilson zamierza na
podstawie tej korespondeneyi wykaza??, ??e tak??e
rewolucya na Kubie by??a dzie??em dypiomacyi
niemieckiej.
jej uk aza nia ri????? . Senator Kalle o??wiadczy??, ??e
Ameryka potrzebuje 15 minut czasu na wypowie??
dzenie wojny w nuie, gdyby nast??pi??o jakie* stor??
pedowanie.
______
Patrole ameryka??skie
w strefie zamkni??tej.
????srlin. (B. K.) ???Voesische Zettung- donosi:
Rz??d ameryka??ski zamierza?? pr??cz uzbrojenia
ameryka??skich okr??t??w handlowych zorganizo??
wa?? tak??e patrole wzd??u?? linii, u ??ywa nych przez
ameryka??skie okr??ty w zagro??onej etrette,
z??o??one S wielkiej floty kontrtorpedowc??w i z
okr??t??w, przeznaczonych specyaiuie (t?? jw u i -
czanta ??odzi podwodnych.
Banki ameryka??skie do
rozporz??dzenia koallcyi.
Genewa. (Tel. wL) ???Matin** domw?? z Nowego
Jorko, ??e wielkie banki tamtejHze zaofiarowa??y
si?? Wilsonowi a propozycy?? oddania do rozpo??
rz??dzenia sprzymierzonym bezprocentowo 5 ml-
liad??w.
Sprzeda?? niemieckiej lodzi
podwodnej Holandyi.
Amsterdam. (Te>L w??) Niemiecka ????d?? pod??
wodna, kt??r?? w Holandyi internowano, zosta??a
przez rz??d holenderski kupiona. W czoraj wyp??y.
n??la ona po ra* pierwszy pod flag?? i z za??ogi
holendersk??.
3urzliwe posiedzenie
Dumy.
Kopenhaga. (B. ?? ) Wed??ug sprawtredai rosyj??
skiej prasy drugie posiedzenie dumy mia??o nad??
zwyczaj burzliwy przebieg. Przyw??dca kadet??w
Milokow zaatakowa?? jaknajostrzej rz??d i o??wiad??
czy??: Za durn?? stoi ca??y nar??d rosyjski, za rz????
dem tylko kilka biurokratyczna. Wewn??trzne
po??o??enie Rosyi jest rozpaczliwszem ni?? kiedy??
kolwiek przedtem. Duma nie pragnie wcale za??
warcia pokoju t rz??dem, tylko ebee pokona?? o-
p??r rz??du. Nartklsaru musi obj???? kierownictwo,
gdy?? bez tego rozwik??anie sprawy jeet niemo??li??
we.
Przyw??dca gra py pracy KloronsklJ powie??
dzia??: Nadszed?? obecnie najkrytyczniejezy punkt
wojny, co do kt??rej wyntfcn jest bardzo pesymi??
stycznie usposobiony. ??miesz nem Jest m??wi?? o
7,dobyciu Konstantynopola i zmianie mapy Euro??
py, Je??eli rz??d ni? jest w stanie nawet w??asnego
kraju broni??. Ca??y system rz??dowy mtud uledz
zmianie. Rz??d zniszczy?? ca??e ??ycie gospodarcze
Rosyi. Musi si?? czynami przygotowa?? zako??cze??
nie krwawej wojny.
Ody si?? lod?? podwodne
uka??e ??? strzela??! .
Amsterdam. (Te??. w??.). Z Nowego Jorku dono??
sz??, ??e w??adze ameryka??skie rozpocz????y ju?? zbro??
jenie okr??t??w handlowych, maj??cych wyptyi????
na morze. Senator Lodz?? o??wiadczy?? ??e rozkaz,
wydany kapitanom uzbrojonych okr??t??w han??
dlowych, brzmi: ???Strzela?? nale??y do ka??dej nie??
przyjacielskiej lodzi podwodnej natychmiast po
Rozwi??zania Dumy?
Sztokholm. (T e??. w??.).
???Blrtewyja Wledomo-
s t i" donosz??, ??e rada ministr??w, pod przewodni??
ctwem cara, zajmuje si?? w y????cz nie stosunkami
pomi??dzy rz??dem a D um ?? S??ycha??, te rozwi??za??
nie Dumy jest Jui postanowione. W ed??ug donie??
sienia ???litra Rossii",
postanowione Jest tak??e
przeprowadzenie nowych wybor??w. Premier ks.
Golicyn, o??wiadczy??, ??e rz??d pragnie z Dum?? pra??
cowa??. C zy Duma jednak b??dzie pracowa??a z
rz??dem, zale??y to od niej samej Je??eli Duma o-
ka??e si?? zdoln?? do pracy, to pe??nomocnictwa po??
s????w zostan?? przed??u??one, je??uli i i e ??? rozpisane
b??d?? nowe wybory.
Dostawa amunicyi
a wojna podwodna.
Amsterdam. (B. K .). Dyrektor arsena????w
Cherbourgu podaje ofieyalnie do wiadomo??ci je??
dnego z dziennik??w paryskich, ??e od czasu zao??
strzenia wojny podmorskiej tylko 4 parowce z
materyolem wojennym zawin????y do port??w fran
cuskich. Na razie ani jeden parowiec z a mimicy??
aie znajduje si?? w drodze do FrancyL
NOWE ZATOPIENIA,
Amsterdam. (B. K .) . Dzienniki donosz??, ie par
rowiec ???Copenhagen", 2.570 ton, zaton???? w po??
dr????y z Londynu do Rotterdamu. Prawdopodo??
bnie zosta?? storpedowany.
Niemiecka partya post??powa
w Czechach aparlament.
Wiede??. (Tel. w??.). Do ???Neue Fr. Presse??? tele??
grafuj?? z Pragi, ??e odby??o si?? tam posiedzenie
cia??a kierowniczego niemieckiej partyi post??po??
wej. Na posiedzeniu tem, po wys??uchaniu refera ??
tu politycznego, zgromadzeni przyj??li do wiado??
mo??ci, ??e sprawa stworzenia koniecznych do i wo??
??ania parlamentu warunk??w rozwija si?? w spos??b
zadowalaj??cy, i ie wskrzeszenia ??ycia parlamen??
tarnego, stano wi??cego nagl??c?? konieczno????, na??
le??y wkr??tce oczekiwa??.
USiaeeniior?? komendantom fim
froncie w??oskim 1
Legano. (B. R .) . Dzienniki w??oskie komentuj??
ust??pienie bar. Conrada HOtzendorfa ze stanowi??
ska szefa sztabu generalnego jako zapowied?? ob<
j??cia przeze?? komendy przeciw W??ochom.
Zmiana przepis??w
o spo??ywaniu mi??sa.
Wiede??. (B. K .) Poniewa?? dow??s m??ki ??9 |
wielkich miejsc konsumcyjnyeh wskutek p r a y
mijaj??cych stosunk??w tra nsportowych odby n 1
si?? powolniej nii zwykle, a ubytku- m??ki na
zle nie mo??na w r??wnej mierze zast??pi?? jarzyn*"
mi lub ziemniakami, urz??d dla wy??ywienia Je??
dno??ci zmieni! rozporz??dzenie cilnisteryaino z t
wrze??nia 1915 w sprawie ograniczenia spoftycSa
mi??sa i t??uszcz??w w tym kierunku, te polityczna
w??adze krajowe, w razie potrzeby, za uprzednieiSl
zatwierdzeniem urz??du ??ywno??ciowego,
ograniczy?? zarz??dzony prze?? powy??sza rm p o ,
r??dzenle mlnisterytdne za kaz spretle??y t podirwa-^
nia mi??sa oraz potraw mi??snych do dw??ch d??rf W
tygodniu. W jednym z tyok i, wzgi<$4?????? 8 daf
bezmi??snych w tygodniu, dozwtriosa jest epraan
da?? I podawanie oraz spo??ywanie ??sanm??ay.
!
Wspraniapoiyo* wojenwych|
Wiede??. (B. K.). Z powoda op??ywutaia terj???iim
zam Uuj 1-ej i 2-ej potyczki wojennej aa 5-t%
zwraca si?? uwag??, te biura subakrybcyja* od ?????
B??b i cia??, kt??re przed ko??cz??cym smj Uanniiie??
8 marca nie mog??y wype??id?? potrzebnych warua-'
k??w, przyjmuj?? tak??e warunkowe zg??oszeni* O
zamianie, je??eli s?? widoki, te definitywne ror-
strzygni??cie nast??pi w najbli??szy la cassia. D al??j
zwraca si?? uwag??, te au??tro-w??gi??nski Bank l
wojenna Kasa po??yczkowa
wprawdzie dot??d
iombarduj?? I-ez?? i 2-g?? po??yczk?? jrsacze po t??o-
pie procentowej escompto, to znaczy na razi*?? po
5 procent, jednak uwa??a?? to na??o??y za dobruwol??
ne post??powanie tych instytucji wobec w??aAd-;
cieli po??yczek, dalsze tai zachowanie tej p??*kc
tyki nie jest zagwarantowane, poniewa?? wysoW
niony w prospektach 1-ezej l 2-giej po??yczki t??m1
min udogodnie?? lombardowych jn?? ooln????. Prza*
zamian?? l-szej i 2-giej potyczki aa ??M?? m ot a??
sobie natomiast zapewni?? udogodnienia locubaTN'
do w e, zawarte w prospekcie 5-teJ po??yczki po
dzie?? 30 czerwca 1921. Jest to wa??ne 7w taszcz*
illa tych k????, kt??re w nast??pnych latach ??n->g??
by?? zniewolone d o uruchomienia uwi??zionych ir
po??yczce wojennej pieni??dzy na Inny cel l muat??
w tym celu. swoje obiigacye po??yczkowe lom??atm
dowa??.
fj+zetiowv k o m u nik u austryacfet
Wiede??. (B. K .) . Urz??ilownie og??aszaj??
/ikc_1917_066_0007.djvu
???TLTTSTROWANY KTTRYT'R COTOTEWY" ???
Nr. (56. Czwartek, 8. Marca 1017.
f
po??udnic od Brze??au
odrzucon)
nocny
atak
Rosy an.
WIOSKI TEREN WOJNY.
Silne opady utrudnia??y og??lnie dzia??alno???? bo??
jow?? i przetrwa??y tak??e walk?? na p????noc od do??
liny San Pellegrino. W nocy podj??to znowu o-
^je?? minierek na nasze pozycye w Ccstabella.
pr??by ataku W??och??w zatrzyma??y si?? w naszym
0
T)t ???*) Ai i/urka Nr. 6). W nowoczesne sploty har-
ubra?? J. Werlheim swoje ???Prelu-
d * ??? ^wiobuie jak F. Nowaczy??ski ???BaJ-
J??*is i w kt??rej wrodzony temu kompozytorowi
??
ceny patos g?? ruje nad wewn??trzn?? ducho??
t ?? stron?? utworu. W lekkkn lirvcinvm tonie u??
trzymany jest Walc W. Landowskiej, a po- .
my??lowym w urodulacyach okazuje si?? utw??r
???En Route??? . Znany a cenny zbi??r Strobla dozna??,
powi??kszenia szeregiem kompozycyi, z kt??rych ???
przyst??pne utwory H. ??opaskiaj zas??uguj??1
113 wyr????nienie. Wydane w zbiorze ???Los porles
du viol??dste??? dr. 32???37, s?? utworami skrzypco??
wymi, zaznaczaj??cymi si?? dolnym uk??adem, p??y??
n?? kantylow?? melodyjno??ci?? i nie trudnym par??
tem fortepianowym; dlatego stanowi?? bardzo po??
??yteczne
wzbogacenie
repertuaru
m??odych
???skrzypk??w.
W dziale nut do ??piewu widniej?? nazwiska
znanych kompozytor??w:
Maszy??skiego
(Zmierzch. Pola??y si?? ??zy, Wspomnienie, Sm??tne
akrody, W pogodn?? nock??), Opie??skiago
(Czasem), R????yckiego (Jasna Lednica),
Rzepki (Z??ota plony). Kom pozycye r????norod??
ne w kolorycie, bogate, cho?? na og???? zanadto
sztuczne w harmonicznej tnwencyi, o charakte??
rze bardziej dramatycznym ni?? ??piewnym, w y??
m agaj??ce znacznego umuzykalnienia ??piewaka.
Bardzo wdzi??czne w swej lekko??ci i prostocie, a
barwno??ci wyraau s?? ple??ni Bia??klewi-
c z i w n e.j (ko??ysanka, Preludyum, ??nieg, Li??
lie). W i??cej skomjiiikowanie w trudnym modula-
eyjnym rysunku przedstawiaj?? si?? utwory O b u -
ebowicza (Powiod?? ciebia, m??wi?? mi wiecz??
nie twoje oczy, tak ma na ??wiecie ??le). Wdzi??cz??
ne w uk??adzie g?? ???Czarne motyle11 W erthei-
ma,
kompozycye
N e u marka (Grzech,
Smior??) pe??ne ponurego, dram a tycznego nastro??
ju. Pie??ni Marczewskiego (Na ust koralu,
?en. Ostatni kwiat) zbudowane efektownie, w do??
brej posyeyi dla g??osu, m alodyjne, stan?? si?? nie??
w??tpliwi# trwa??ym skarbem rzesay ??piewaczej.
Kksieaarnia A. Piwarskiego i.
Sp., rozwijaj??ca od pocz??tku swego istnienia bar??
dzo ruchliw?? dzia??alno???? muzyczno-rytmiczna,
zas??u??y??a si?? ??wie??o wydaniem zbioru p. ??. ??? P le ??
??ni 1 piosenki Legion??w polskich dawne i wsp??????
czesne". T ytu??, mi??y dla naszego ucha, zapowiada
mniej, ni?? w rzeczywisto??ci daje tre???? zbioru, bo
w??r??d 40 u??o??onych na fortepian pie??ni znajduj??
si?? nietylko tak drogie sercu polskiemu, pe??no
dziarsko??ci, humoru i zapa??u piosenki legionowe
ostatnich lat (Przybyli u??ani, Anu??, Jakem ma??
szerowa??, O m??j rozmarynie, Ksi??dz ml zakaza??
i wiele innych), ale tak??e nasze nie??miertelne cho??
ra??y, rycerska ???B oga Rodzica1*, oraz utwory lu??
dowo (np. Matu?? moja, Na W awel) i patryotyczne
z lat ucisku. Ze zgl??du na t?? bogat?? tre???? zbioru,
przewy??szaj??c?? znacznie dawne podobne kompi-
lacye muzyczne, ukazuje si?? to wydawnictwo na
czasie i jest bardzo cenne, zw??aszcza ze wzgl??du
na muzyczne zalety uk??adu fortepianowego, kt????
rego autorem jest p. Boles??aw Wa??ek Wale??
wski. Bogaty taalent muzyczny j tw??rczy kom?
pozytora stworzy?? z kr??tkich melodyi cacka mu??
zyczne, o najbardziej prawid??owej, a niezmiernie
pomys??owej, jasnej budowie harmonicznej i kon-
trapunktycznej. bez zatarcia Unii melo lyi i w??a??
??ciwego charakteru ??piew??w. Podnie???? te?? nale??y
z uznaniem ozdobn?? zewn??trzn?? szat?? wydaw n i??
ctwa. Pow inno si?? ono znale???? w z?? i >racb nuto??
wych ka??dego polskiego domu i sta?? si?? pami????
ciow?? w??asno??ci?? naszej muzycznie kszta??c??ce;
>i?? m??od'itv>y.
Nak??ad m tej samej firmy wyezrll z druku
marsz do ??piewu z akomp. fortepianu, uk??adu
Emilii Tokarnkiej p. t.
..Resurgeus Polonia**,
nadaj??cy si??. ze wzgl??du na tekst s??owny, do w y??
konania na patryotycsnych wieczorkach.
PS, J,
/ikc_1917_066_0008.djvu
8
ILUSTROWANY KURYER CODZIENNY* ??? Nr. 66 C*wartek 8 marca 1017.
>
Pasotto.
}
Kilku r#hn*n tk??w
maeszynowych <>ra?
furman do koni* po
trzehni zaraz w Sfcla
dfteh Syndykatu rolni
??zojfo w Krakowie No
,wr ilwnniff towarowy.
77i
Zn o L W A mo-ln>arka
znaidzie po????d?? ????
wyjazd ??? WiadomoA*
S'x'^tlin#' Kruk??w. Gro
-??js??rw 11
77??
Intehsrentna bona po??
trzebna zaraz do ** le
4n??ej dziewczynki- 7,sin-
Wema: E. Meiaets nl-
Janna 6 Tl p. od l?????3.
7RO
CZELADNIK szewski
i ch??onipc 8 pocza
ikami zostan?? przyj????.
J??zef Karasi??ski Zako
pane.
7??4
OPERATORA
jmsyjmie st r a t pierw-
gsorz??dne Kino w Kra
kowje. Zg??oszenia tytko
pinem ne g dok??adn?? ??
iert?? pod ???Operator**
fio biura dziennik??w i
Ojrlo??zef?? Maryan* Hup
ezyca.
???
Krak??w,
'a
ptedo??ska 7
773
Dlaeksploatacji
patentowanego pri*-
fi??d* do racho??i
???oitnkn)?? Ita koplt*-
ll??*y.
???
Wiadonifici z
frrtergnoin ndzieli p
St*nn
K. P??i??rAr????,
Ko.
eh nowukieeo u , II p.
drzwi
prawo.
78.*'
poSZUKUJt-
o(i????T
**tona2poko-Inb??
dniegn, etc?. nmeblow
1 e??ektr oAwiet??. ?? e r t
* ??azienka lub n*ywa
nietn ??azienki Pisemne
i?lo????nit pod ,.H . P *'
orzyjmn???? J florwa* i
A. SalomonowH w K ra
kowie
7fifi
Kupnie
i sprzedaj
rrm
n, srebro
RPY??ANTY ora? ws*ei
va bl??utery?? nowa I tn-
ryezna rliptf nttwt??
*i??e??n* I f!vinVi????)??i
~'nklnd t??rtr^l??lrrow-
ak?? t tubderskt ??? Kra
U*W
^lawknwtka 24
P'??S7UKUJE
??or
teitlann do prregry
wanta w go** wiooeor
ny??-b w pob'itn nlicj
(irodzMoj. ???
Zelo??ae"ia
nod .Fortepian*1do
A.dra. K nryt-ra
74W
ftfOOWA w ??n-dnini
??? W wiekn. pracowita
!>osia<1aj??<-a lr??1ba ??yai??
cy koron i nm??, K#rm??>
lictra "22.
7??7
Itownoslr??**!**
Iiah ro/noftlelrllil
fnttt na ca??v dr>'ef
?tfH n?
dni# f>r>-
??r??hnf Rfur?? tlTien-
7!-??
-
*
|*
*
s>
*
STA&Y roznosirift era
zet '???hory, ber *rnj
????w <1o ??rria, ???
prosi
* Ifuslcawf w??*??roie. Ha
pofl Itoznos eiei en
m*
??rayimnj** \
#y mied*:??? 8w??se??w????a
pt) a Mo??i n??ami. Tfia#
Marein G??rniak,
te! obr kraj. K rak w
77i
O??ENI e,?? 1???olak, ka??
waler, lat 26 fa-
-howioc. Z brakn zr>a
lomoAci pra?ni?? poma^
panienk?? Inb tnlodtt
wdow?? praweeo chara
fcteru Spraw?? fraf'tai*'
powatntp Li???ty > foto-
erafin fkt??rei rwrot '
dvakre??-y?? r??czni ??? d>??
lnwatidt 1914??? d<
Adm K irnera.
78???
?????UX???
KIUKOW
9I. DoialnlkaAlkl t
(r??y Sti.larakieft.
oolera
mw\Y\p.
nrn??ftw
elgk??roteclinifzne.
???tl?? sk??adaj??cych tMrja am
ne**-ine
PORA'i???IW ,
WS????Z??WKI???
PRZYK??ADY,
da aahyna w Kri??crarni
r riHleinn I n Rior/e nl
Carinelirka 15. oarter 6T>?
Korony
tygodi
L. 34S/I7
Gablocie , d n . 28/11 1917
X0^3*URS.
r ?? ' 0m obsatlzenta pro
wiuorycznai poasdy str*
??a ??? palacza przr rze??ni
emtnnei w /ub??ori-t
???
rozpi??nje 7wierrchno4f
??minra kopbnrs z t,,T
????? nam wne??zen'?? ???oda'1
??5?? tnii???i??z??er> Trz??dn
???wnaeffo dn Sfi marca
1017
Oo posady tej przy
w>)jB??na t e a?? p??aca ro
i-zna 790 K .
Kn*dr k ndrdat na
t a po#ad**
winian *???*
wylrarat1 ??wiadeetw??n??
r??fiioneg'" ^??zam-nn
;??er?? ke*??owet?n Pierw
???Te??stwo hed Naczelnika rmmy
Rmkrrt SdirSfer.
1 tygodniowo
mo??na sobie sn??aca#
?? S. Zshns w Krakowie
orzv ul. Floryartskiai S1
???
doatawcy zwi??zku c
urz??dnik??w pa??stw
wszelkie >??hfler??kt*
orze/tmiofy ttrehrne i zlo
te,??r ??f a??zPikie?o rodz??
iti zetrary i zegarki r ne'-
???ilawnteioztrfh N K r v k -
R-letnia irwartiwyt
p?? nader nlsMrH f-enach
A p r borany pr***>
W ??alzo azkoln?? Po-
dreczn'k
korssocnt???en-
cv?? handlowej ool??klel
Wyborny itamon^zek ???
komplet K 4 50 ..praw
K .V5?? ??? Wiadomo??ci
oweksluK1.I>ona
hvnia w kaiegaroia -h
pckt??
i czt-kj n ?? i??danip
??n??
Kupiq
MASZYN??
???Pcrlck
natent El Caspar Nr i
lub 2 u??ywan?? w do??
brym stanie. ??? O fertv
do Riura dziennik??w
i Op??t>sze?? ???Rekord"
w Lublinie, ul. Kapu??
cy??ska !, 2.
73^
Kuo??????cie
p??ki
oolecam^l
Oferujemy 20 metr??w
resztek p????cien, d r u ??
k??w, batyst??w i t. p.
za K tOO???
719 TVALNSA
Bracia Krejcarnwie
Dobruszka, Czechy.
J1HInilltKKU
??8
mam sprawi?? ??wym naibli??azym I ??? Najpi??knief-
??*e m dla wazyatkicb kt??rzy chc?? nezoif4 pam
ol??7W<-h lol> mio!* p??tnU??.
d^cToh w polo, je??t tychSf wierna foto??r??Ha
w po??nvm nniformie z wazclki^mi odzn-kam ??,
gwiazdkami, odznaczeniami - ailnie wytworzone,
nod??us ka??dej fotosrsfi- (tak??e oywilnoj htb
w irmolf *oj??ltn*??j.
Naiikooh.nhtKV ie*1 ' I. y *r\f*
^ada??ciepro-
na tyin obrazietak !a!t LY???C* *^ktnSr54
fliirmo
nf??latnt6.
???
H S. ScHlosa,
Inwalidenntr. S. Zast??pcy w??izo-???, 19???.21 ??? i 2S??????w
?? m ertchomt t n??cnr^em^kalnega p????fna iaqkwego
r*par??:Kfi???. 7??????. ^???. SS??l I9???
???-??rry rtmA??M>>ira wvnln^fv ?wf*
twrlte^w * W *
Wv??v??k?? n eulicrk* D??* ??d*prwi??wfdw f??b*t. ????*ter*ey
noASUkhrani - WiMetWMi
*mnk ^ irevn. E- ORfONY
WiMfrt V 7j*i>ei*tcn
!7
1*4
P RECZ * mvdlerpl
, Perozon??? proszek
nast??puje w rnpt-'noAi-i
tnvd??o, pi??rze i bieli bi<-
lizn?? wspaniale Wvsv
lam 8 kiR. tft ??zt??>t,
'ranko $n pobranie01 ????
K22 PT Knpoomtv\
??????owledni rahat Zast??
???>i?????w prsrvimuie Ad
15aa Bet'??-rn*ka Kr
f,ra(ra P?eohv
r
ea
*t koniecznie po
trzebm ka??demn, kto si?? chce dobrze po nie
???niecko nau<*zv?? Obeim uje podhJS abecad??a n
Oi^twszej cz??Sci po tednei stronie s??ow a polskie
jiaraz obok toi samo po niemiecka ga?? w drn
?iej cz??Aoi s??owa niemieckie najpierw i *??ra>
obok toi sam o po polsku.
???
??ena z oprawa
I przesy??ka K 4*80.
trj??)??:i ??????It* za f??????f??r*etltil**ni oaile
s??aniem n??leijto*??? Marka. W??a.
de??III.laninnna, i??itiiruw I'??
Apteka po>l .Owia*ila* Krak??w, IW r a t o k t 15.
J
CZARUJ??C?? Pg??KWO????MI
i *w ioto*?? miot??a. rAtow?? pteC a?? do p??Sttoffffl
wieko tiSYSknja panie l-dziewoa??ta |e*eii n*??w a-
mojel tvsiackrotme wypr??bowanej prie*
rachowvch lekarzr r-oepty prze* Df ??delsona).
Tr-d??czne listy dzi??kczynne! ??? Pr*??z niroie po-
wy&azej g-tsbi ss?? w n fry , pjetri. liazajo. smaraaczk?
???raa ezerwttooA^ twarrr. Gwarantowany akalekt
Wyoylam katdema odpu t??) rwoepty fratia! ???
fie??cie natychmiaat pod adroaem: V JRLINKK
Wiede?? 59, facb 52, Abt 4.
???
Uprasza ?? ?? ??
mark?? na odpow??edi
???3T
Igliwie???
|Z TBWA??TCH PRAWDZIWYCH PKrtR 2
POLrCK riRMA
!!???? ???
|n.fZOIM*. Krak??w,llM>wak??IS.|
1 Damskie wysokie boxowe 60???70 Kor. i
???
???
???
orewrowe 56??? 66
.
1
m i??buciki . %
.
48??? 60
-
???
1 M??skie boxowe
72??? 80
I
1Grube sk??rkowe ochrania*** po4eaa??w po I
2-??0 iJ???K.
???
^ Saarfwtaal** pro????M
w*tee??a*?? |
^
WTMIAKA DOZWOLONA.
^
Tysi??ce podzi??kowa??
??a otrzrrnana dansio dorad?? pr**????w de-
kn??*itlwAin?? Inw itewi
CIKUPlKHIA.cn P??UC.
??rodek domowy, rnoie katdy bardzo ta
nio naby?? za nades??aniem ep??acone) ko??
perty na odpowied# od pani R. Ko??e??
???kto}, W rachowlc* ob/Prag??.
Wielmoena Pani l,ekan>two nadlane
>dni???>slo nadzwyczajny ukotek i jo * draea
kobieta po za??yoin teffot d o z n a ??a anacz
nei ntffi w swych ciemieniach jak r??wn??et
tem
zio??ami wyleczy?? ??t?? m??j znajomy
lan Miichojrek ??? Pozdrowienie aaay??a
198
f??tn Lach, Inytewa
Za otrzyman?? przesy??k?? ??? serdeoznie
dzi??kuj?? likier 1 herbata aa dja mai#
->ardzo skuteczne
<4 Mr>rfal, Roskota.
Nacz. red. i wydawca: Marva- D??browski. Odo . red. Dr. Tadeusz Kouczy??ski.
???
L)rak??rnia Eu^. . Dr. pU??. iCoua??akicl?? w Krakowie