/017_0001.djvu

			II 


- 


, 
KRAKOW 
Piqtek 4 II 1955 


. 


ROK XI 
Nr 30 (3426) 


-- 


J 


Cena 20 gr 


A 


... 


Najwi??kszy w kralu M
.
!en'
:za??adowany 
Dli?? ?? n??s i qpi plerwslY Spust stali 
w Hucie' im. Lenina 


Odpowied?? Czou En-Iaia na depesz?? 
sekretarza generalnego ONZ 


PEKIN (pAP). Dnia 31 stycznia br. sekretarz 
eneralny 01'i'Z - 
Da
 Hammarskjoeld wys??a?? do rz??du Chitiskiej Republiki Ludo. 
wej zaproszenie w sprawie udzia??u w omawianiu na, forum Rady 
, Be
piecze??stwa wniosku delegata nowozelandzkieg-o 'odno??nie tzw, 
"zaprzestania ognia" w rejonie cie??niny taiwa??skiej. 
Agencja Nowych Chin poda??a tekst o
powiedzi p:emicra i mi
istra 
spraw zagranicznych, ChRL Czou En-lala, wys??ancJ 3 bm, w zWI??zku 
z depesza scl.retarza gcneralnego ONZ Hammarsltjoelda z dnia 31 
stycznia. 'O???? tekst odpowiedzi CZon En-laia. 


(Obs??uga wlasna "Dziennika Polskiego") 


, W stalowni od rana' ruch. Nie ma 
cz??owieka, 'kt??ry by nie m??wi?? o pier- 
wszym wsadzie. Nic dziwnego, 3 bm. 
po tak d??ugich oczekiwaniach nad- 
szed?? wreszCie najwa??niejszy mo- 
ment. Kierownictwo wydzia??u Sta- 
lowni zdecydowa??o o za??adunku 
Martena. Przed tym jednak trzeba 
by??o, piec zahartowa??. Posz??y w g??r?? 
4. olbrzymie metalowe zasuwy. Zie- 
j??ca ??a'rem komora pieca nie da na 
siebie patrze??. Wida?? tylko jeden 
ta??cz??cy p??omie??. 
'Na torach kolejo\"vch r??wno u- 
stawione obok siebie stoj?? metalowe 
wanny nape??nione jakim?? starym ??e- 
lastwem, kawa??kami rudy, - to ko- 
ryta wsadowe z za??adunkiem. Po 15 
minutowym hartowaniupunktu:'1lnic 
o godz. 12,55 nowoczesna maszyna -- 
Wsadzarka - Itierowana przez wsa- 
c:lzarkowego Jana Manczarczyka 
chwyci??a swym stalowym ????d??em 
jedno z koryt. Podnosi je do g??ry, 
simie naprz??d wprost do l'ozwarte'(o 
Martena. Jan Manczarczyk operuje 
tylko odp,?wiednimi kontaktami ele- 
ktr;i'cznymi a posluszna ludzkiej wo- 
li mas
yna przechyln wann?? i ca??a 
zawarto????: z??omu ci????kiego, .lekkiego, 
sur??wki, martenowskiej, boksytu, 
wapna itp. zostaje wyrzucona. Olta- 
zuje si??, ??e wsadzarka pracuje z nie- 
notowan?? dotychczas szybko??ci?? po- 
dobnych sobie maszyn. ' Wy??adunel, 
jednego koryta trwa ok. 1 minuty. 
'Pot????ny" Marten otrzyrnuje pr;:
" 
pierwszym za??adunku tylko 2BO ton 
wsadu. ti. pOJemno???? ok: 90 koryt. 
Z t??' chwil?? stanowisko przy u,rz??- 
dzeniach najwi??kszego w kraju pie-, 
ca przechylnego zaj??li: pierwszy wy- 
tapiacz Kazimierz Jura, drudzy wy- 


tapiacze Czes??aw Wieseba.ch i Ste- 
fan Gongol, oraz trzeci wytapiacze- 
J??zef Cie??lak I Jerzy Sadkowski. W 
chwil?? po za??adunku kierownik zmia- 
nowy in??. Zbigniew Dudzikowski 


kontroluje przez kolorowe szkie??ko 
proces topienia. Wida?? jak wsap za- 
mienia si?? powoli w p??yn. Za kilka- 
nafcie godzin z pierwszego Martena 
Huty im, Lenina' pop??ynie stal. (MP) 


Chi??skiej ??,epubliki Ludowej sprze- 
ciwia si?? zaecydowanie tej propozy_ 
cji ing
rowania w wewn??trzne 
sprawy Chin wbrew postanowie- 
niom karty NZ. 
Od chwili okupowania Taiwanu 
przez USA w 19:30 r. Chi11ska Repu- 
blika Ludowa kilkakrotnie wnosi??a 
skargi do ONZ domagaj??c si?? by 
ONZ po??o??y??a kres aktom agresji ze 
strony USA przeciwko Chinom. ONZ 
jednak ani razu nie podj??ta ??adnej 
akcji w zwi??zku ze s??usznymi skar- 
gami Chi??skiej Republiki Ludowej. 
przeciwnie, wielokrotnie szkalowa??a. 
Chi??sk?? Republik?? Ludow??. Nie 
mo??na w szczeg??lno??ci tolerowa?? 
faktu, ??e Chi??ska Republika Ludo- 
w??, reprezentuj??ca BOO-milionoWy na- 
r??d chi??ski, jest dotychczas jeszcze 
pozbawiona nale??nego jej stanow;ska i 
praw w ONZ, podczas gdy przedsta- 
wiciel, nik??ej garstki niedobitk6w 
zdradzieckiej kliki Czang-Kai-szeka, 
odtr??conej dawno przez nar??d chi??- 
ski, nadal uzurpuje sobie stanowi- 
sko reprezentanta, Chin wONIZ. 
Taka ,skrajnie krzywdz??ca sytuacJ'?? 
uniemo??liwia, ud?.ia?? przedstawiciela 
Chi??skiej Republiki Ludowej w o. 
m??wian!u na terenie ONZ spraw do- 
tycz??cych Chin. 
R??ad Chi??sltie.i Republiki Ludowej 
nie mo??e wobrc tego przyj???? zapro- 
szenia Ra,dy Bezpiecze??stwa ONZ i 
wysia?? przedstawiciela dla wzi??cia 
udzJa??u \Y dyskus.ii nad propozycj?? 
nowozelandzka. .Tedno(,z
??l1fe -T!1t1e",v 
POdllre??li??, ??e bez przedstaw??ei
l'1. 
Chi??skie.i Republiki LudoweJ 'kt??ry 
} by uczestniczYI w' imieniu Chin w dy- 
skusjach w Radzie Bezpiecze??stwa 
I . ONZ, wszelkie decyzje ])owzi??te w 
Radzie Bezpiecze??stwa w spra,wach 
dotyczacych Chin b??da nieleJ:'alne i 
'po??bawione .iakie.fkolwiek mocy. 
Rzad 

hisitie.f Republiki Ludowej 
uwa??a, ??e mo??e zl\'od;"i?? sic !la wys??a- 
nie przedstawiciela, kt??ry we??mie u- 
dzia?? w dysJms,jach \V Radzie Bez- 
piecze??stwa. wyl??cznie w celu om??- 
wienia rezolucJi z
??oszone.i przez 
.zwi!\zelt Radziecki i jedynie. gdY 
przedstawiciel'kIil,i' Cnn!t Kai-szeka 
zostanie usunI??ty z Rady Bezpie. 
cze??stwa a w imieniu Chin b??d:o:le 
m??g?? tam 'zasi?????? przedstawiciel 
Chi??skie.i Republiki Ludowe';, 
R.zad ChiI1skiej Republiki Ludowp.j 
pracuje wytrwale nad z??a
odzeniem 
napiecia na Dalekim Wsche>dzie" orRZ 
nad zapewnieniem pokoiu nR ca??ym 
??wiecie. Powodem napi??cia w r('!jonie 
Taiwanu iest okupacja Taiwal1u 
przez USA Ol'az ich ingerencja w we:' 
wn??trzne sprawy Chin. Wszelkie wy- 
si??ki mi??dzynarodowe w kierunku 
z??agodzenia i usuniecia napiecia wy- 
wo??anego przez USA w tym rejonie 
j
k te?? w innych reionach Dalekiego 
Wschodu sPotkaia si?? z poparciem 
,Chi??skiei R.epubIiki Ludowei. 


'Do pana Daga Hammarskjoelda, 
sekretarza generalnego ONZ. 
Dla przeltazania r??wnie?? panu W. 
Belaunde, _ przewodnicz1)cemu Rady 
Bezpiecze??stwa. 
Potwierdz3m odbi??r pa??skiej depe- 
szy z 31 stycznia 1955 r. zawi
raj??c
j 
informacje ha temat 619 posIedzenia 
Rady Bezpiecze??stwa ONZ. 
Agresja USA p'rzeciwko terytorium 
??hi??sltiemu - Taiwanowi. Jest od 
dawna ??r??d??em napi??cia na Dalekim 
Wschodzie Ostatnio. po zawarciu 
tzw. ..uk??adu o wzajemnym bezpie- 
cze??stwie" ze zdradziecka klik?? 
Czang Kai-szeka, USA skierowa??y do- 
datkowo znacz'ne si??y morskie i lot- 
nicze do rejonu Taiwanu i Cie??niny 
Tajwa??skiej i wystapjJy otwarcie z 
pogr??zkami i prowokaciami :,:oj??:n- 
nymi przeciwko narodowi chmskle- 
mu, przygotowujac rozszerzenie ag:- e - 
si i przeciwko Chinom i zaostrzaJ,??c 
w ten SPos??lJ napi??
ie na Dale10m 
Wschodzie. . 
W celu zlagodzenia napi??cia na 
Daleltim Wschodzie, usuni??cia gro??- 
by dla bezpiecze11stwa Chin i po??o- 
??enia kresu agresji ze strony USA, 
rz??d Chiilskiej Republiki Ludowej 
popieru' w calej rozci??glo??ci re
o.lu- 
cjG zg??oszon?? przez przedstawlcle
a 
Zwi??:r.lm Radzieckiego w Radz
e 
BezpieczeJ-??stwa ONZ w sprawIe 
..akt??w agresji ze strony USA prze: 
c\wko Chi??skiej Republice Ludowej 
, w 'rejonie Taiwan,u i innych, wysp 
chi??skich". Rz??d ChRL jest g??t;>boko 
przekonany ??e Rada Bezpiecze??stwu 
ONZ powinna pot??pi?? USA za icI: 
akty ngresji pr??eciwko Chinom I 
wezwa?? USA. by niezw??ocznie za- 
niecha??yagresji przeciwko Chinom 
i ingerencji w sprawy wewn??trzne 
Chin oraz wycofaly wszystkie swe 
si??y zbrojn?? z Taiwami i cie??niny 
taiwa11sltiej. 
Taiwan, Wyspy Rybackie i inne 
wyspy przybrze??ne stanowi?? teryto- 
rium chi11skie. Nar??d chi??ski wyko- 
nywa swe suwerenne prawa wyzwa_ 
laj??c w??asne terytorium, Jest to wy- 
????ci??ie wewn??trzna sprawa Chin. 
Nie powodowa??o to nigdy napi??cif! 
mi??dzynarodowego, ani nie mo??e za_ 
gra??a?? pokojo'.'li i _ bezpiecze??stwu 
mi??dzynarodowem u. Przedstawiciel 
Nowej Zelandii zaproponowa?? jed- 
nak , by Rada Bezpiecze??stwa ONZ 
rozpatrzy??a spraw?? "dziala??, wojen- 
nych w rejonie pewnych wysp po- 
??o??onych w pobli??u Ch'in kontynen- 
talnych,,, dzia??a?? tocz??cych si?? mi??- 
dzy Chi??sk?? Republik?? Ludow?? a 
zdradzieck?? klik?? Czang-Kai-szeka, 
Ma to jawnie na celu ingerowanie 
w sprawy wewn??trzne ChIn i zama"" 
skowanie akt??w agresji, dokonywa- 
nych przez USA przeciwko Chinom, 
'stanowi przeto wyra??ne pogwalcenie 
podstawowych zasad karly NZ, Rz??d 


Po raz pierwszy w swej historii 
Huty, polskie wyprodukowa??y 
4" miliony ton stali w roku 1954' 
WARSZAWA (,PAP). W 1954 r. huty polskie pierwszy raz 
 swe.i hi
to- 
ri!. wytopi??y ponad ! miliony ton stali, czyli blisko 3 razy wit:cej1ni?? w 
19.
8 r. Jest to tym wi??kszy sukces, i?? zostal osialtni??ty'przed uruchomie- 
niem pierwszych obiekt??w wielkiej stalowni Huty im . Lenina. 
CO;OCZ??: Y ??redni przyrosl produkcji I a obecni?? niemal dwa razy \vi??cej ni??. 
stali w Polsce si??,ga?? w latach 1946- W??ochy. ' 
1954 ok. 12 proc, i by?? dwukrotnie Produkcia stali, iei rozw??j - to 
wy??szy ni?? w Anglii, 4-I\:rolnie wy??- miernik bogactwa i sn.,!- gospodarczej 
szy ni?? we Francji i 6-krotnie wy??- kraju, Przed wo,in?? wska??nik pr o - 
szy ni?? we W??oszech. Produkcia na- dukcii stali na g??ow?? ludno??ci wyno- 
szych stalowni przekroczyla ju?? glo- si?? w Polsce ok. 41 kg rocznie, gdy 
balnv poziom produkcii we WIoszech, np. we Francjj - 151 kg (1938 r.). W 
podczas gdy w 1938 r..krai tE!I1 p,ro- 1954 r. osin,gn??liEmy ju?? pod tym 
dukowa?? o ponad 40 proc.. wi
cei sta- wzgl
dern niemal noziom Francji 
Ii ni?? Polska W przeliczeniu na gl 0- przedwoiennei. a 'przewiduie si??' ??e w 
W?? ludno??ci Polsl;:a w 1933 r. produ.- latach 1955-[")G dojdziemy do ok. 170 
kowa??a o 20 proc, mniej ni?? W??ochy, kg stali na glow?? ludno??ci rocznie. 


B. premier Rene Mayer kr'tvku'c nolityke rz??dn Mendls-France'a 
Debata we francuskim Zgromadzeniu Narodowym 


- pozycj?? Francji. ??qd:1Ii oni "bar- 
. dzi'7t
,
???\I1.(;}\"c
ych ??rodk??w" dla SUIl- 
mienia ruchu 'narpdow??
wyzwole??- 
czego. Natomiast deputowani komu- 
ni??d Raymond Guyot i Pierre Fayat- 
te ' wyst??pili w obronie s??usznych 
praw narod??w P????nocnej Afryki. 
Guyot wykaza??, ??e represyjna poli- 
tylta obecnego rz??du wobec ludno- 
??c:i AIgeru, Tunisu i Maroka jest 
sprzeczna z prawdziwymi interesami 
narodu fr'ancuskiego. ' 
W czwartek po po??udniu debata 
zostala wznowiona. G????wnym wy- 
darzeniem na czwartkowym posie- 
dzeniu popo??udniowym by??a dekla- 
'racja b. premiera' Rene Mayera, 
'cz??onka tej??e partii radykalnej, do 
. kt??rej-; nale??y Mendes-France. Rene 
Mayer, kt??ry wszed?? do' par!am??ntu 
'z okr??gu algerskiego ,Constantfne, o- 
stro ??aatakowa?? polityk?? rz??du w 
Afryce. P????nocnej. ,O??wiadczy?? on 
m. in., ??e, przewlek??e rokowania 
francusko-tunezyjskie wywar??y 
??zkodliwy wp??yw., na stosunki w tym 
kraju. R??wnie?? w Algerze sytuacja 
zaostrzy??a si?? w c\??gu ubieg??ych 6 
tygodni. Mayer 'przeciwstawia si?? 
tak??e mianowaniu gaullisty Soustel- 
leca na stanowisko gubernatora ge- 
neralnego Algeru. Jego zdaniem 
w??tpliwe jest, by SousteDe m??g?? za- 
,pewni?? ,.bezplecze??stwp Algeru'\ 
gdy?? ma on odmienne pogl??dy na 
"strategi?? mi??dzynarodow??" .ni?? kie- 
rownicy paktu atlantyckiego. Wresz- 
cie m??wca zaatakowa?? ca??okszta??t 
polityki zagranicznej Mendes-Fran- 
ce' a .i powiedzia??: "Nie wiem w??a??ci- 
wie, dok??d zd????amy". W konkluzji 
Rene Mayer stwierdzi??, ??e po za. 
ko??czeniu obecnej debaty nie b??dzie 
m??g?? g??osowa?? za votum zaufania 
dla rz??du, , 
Zapowied?? ta uwa??ana jest w ko- 
lach politycznych za powa??ny cios 
dla Mendes-France'a. okaza??o_ si?? bo- 
wiem, ??e obecny premier 'nie m07.e 
liczy?? nawet mi. cz??onl;:??w w??asnego 
strcnnictwa. 
Obrady odroczono do g??dziny 21, 
zapowlada'j??c, zn??W posiedzenie no- 
cne. 


PARYZ (PAP). VI ci??gu czwartku 

we irancusktin, Zgl:o_m????z;????i??NJlxP-: 
dowym h'wala debata nad sytuacj?? 
kraj'??w Afryki P??lnocnej. W nocy ze 
??rody na czwartek przemawia??o jesz-o 
cze kilku deputowanych prawico- 
wych ki-ytYlmj??c polityk?? rz??dow?? 
w sprawach Tunisu, Algeru i Maro- 
ka, jako os??abiaj??c??- ich zdaniem 


Po " %;e:
s;e :ZMP 
" - 


'uchV\ra??y.. . 


s??uszne, 


Gdy 


przyj??to 


jali podci??gn???? prac?? ZMP ria wy??- 
szy poziom, a nie - okazj?? do galo- 
wych wyst??pie??. 
Ta "robocza" atmosfera Zjazdu 
sprawi??a, ??e by?? to Zjazd g????boko 
krytyczny. 
Podkre??li??a to mocno' w swym kOl??- 
cowym przem??wieniu przewodnicz??ca 
ZarzQdu G????wnego ZMP, Helena Ja
 

or&ka.. ..Mamy wiele osi??gni????- 
stwierdzi??a ona.- a przecie?? g????wnie 
mdy.,iJj??my o brakach. Mamy sporo 
cen'nych do??wiadczeq - a przecie?? 
zajmowali??my si?? g????wnie poszukiwa- 
niem /lowych metod takich, kt??re by 
nam pomog??y lepiej trafia?? do serc 
i umys????w m??odych ludzi. Ta ostroii?? 
krylyki jest ??wiadectwem naszej si: 
??y". ' 
SlwierdzE'nfe, ??e' Zjazd byl krytycz- 
ny nie wyczerpuje jednak jeszcze ca- 
,??ej prawdy o 'atmoslerze, kt??ra w cza- 
sie jego trwania panowa??a. Drugim - 
,obok krytyki - elementem, kt??ry 
jak czerwona ni?? przewija?? si?? przez 
wyst??pIenia delegG t??w reprezent 1 lj??- 
cycli r????ne tereny i znalaz/ mocne 
odbicie w uchwa??ach - by??a ??wiado- 
mo,????.' ie Zjazd stanowi. pacz??/eli, a 
nie koniec czy ukoronowanie prze/o- 
mu w stylu pracy ZMP. ' 
Konieczno???? odwo??ania si?? do 9k- 
tywno6'ci j inicjatywy wszystkiell 
cz??onk??w organiw'cji. przekonanie, ??e 
dla polepszenia pracy ZMP niezb??d- 
ne jest wytworzenie atmosfery swo- 
bodnej wymiany my??,ii I ??wiadomej, Szwecja przyst??pi wkr??tce dl} 
bojowe; dyscypliny, przekonanie o budow y elektrowni o na p?? dzie 
Iwnieczno??cf codziennE'go a nie od- 
??wi??tnego ujawniania bl??d??w i pro- atomowym 
stowania omy??ek - oto z czym, dele- SZTOKHQLM (PAP). Jal{ podaje 
gaci opuszczcHi sal?? zjazdowq. Wr??- prasa szwedzka, wybitny szwedzki 
ci/i oni "w tereni', do siebie, do sw 0- uczony _ fizyk dr Rugnar Liliebl8d 
. ioh 'k???? z t y m P r , ze??wiadczeniem , ??e . 
o??wiQd
zy??,. ??e ,w Szwecji rozpocznIe 
w co??ej organizacji ZMP musi zapiJ- si?? wl,r??tce budowu elektrowni ato- 
nowa?? ta a/m'osiera, ki??ra cechowala mowej o mocy lOO tys.' KW
 Elek- 
obrady Zjazdu. '. trow:nia ta b??dzie budowana w miej- 
1to jest ,chyba najpewniejsza gwa- scowo??ci\ 'Stenungs
nd na p????noc od 
rancja realizacjf s??usznych uchwa??, Goeteborga. Budowa ,
lektrowni 0- 
kt??re przy jql 11 Zjazd, , _. blicz
na jest na 
O "lat:.\ :,. 


T l c:: os'!atnim' dniu obrad, gdy odczy- 
VV tano opraCowany przez komisje 
projekt ko??cowej uchwa??y 11 Zjazdu 
_ 17 m??wc??W zabra??o g??os, proponu- 
j??c wniesienie popra
e
 do. zg??os
o- 
nego, tekstu. By??y wsro?, nI
h wnro- 
ski s??uszne, przy j??te, poznle I . przez 
Zjazd. By??y i nies??uszne. Do t
1 osta- 
tn/el kategorii zaliczono m. m. po- 
s.tu/at, by w uchwa Je sprecyzo.wan.o 
kto personalnie - za Jej realIzaCJ?? 
, jest odpowiedzialnv., 
, V\'nioskodawcy rzecz jasna chodzi- 
lo o to" by ??adne z postanowi
?? u- 
chwa??y nie sta??o si?? maltw?? Ilter

 
bv stworzono jak najlepsze warunkI 
dla pe??ne I jejr.ealizacii. W replice 
,s??usznie podkre??lono jednak, ??e - po 
pierwsze - wniose/( ten sprzeczn
 
jest z zasado' kolegialno??ci kierownI- 
ctwa, Po druqie zaA I to jest znr:wt 
jeszcze istotniejszy - stwierdzono, ??e 
odpowiedzialno???? za realizac/?? uchwa?? 
,11 Zjazdu spada na ca???? arganizaci??, 
na wszysikich. ZMP-nwc??w, od sz'?re- 
gO\Vf'go' cz??onka nalmnif';szego lwIa 
- do przewodnicz??ce'go Zarz??du Gl??-' 
wJlego.' 
, Gdy z trybuny Zjazdu pad?? ten osta- 
tni argument salo potwierdzi??u go 
d??ugimi, gor??cymi oklaskami., 
, Byl /0 ma??Y epizod w, d??ugiej, czte- 
rodniowej dyskl/sji. Warto go jednak 
przypomnie?? w/a??nie teraz, gdy FOZ- 
poczrna si?? przenoszenie w teren po- 
stc.nowie?? II Zjazdu i gdy rozpoczy- 
na sh,; rzecz' najwa??niejsza: realiza- 
cjo, wcielanie w cod,
ienne ??yCie u- 
chv,'al prz!"ze?? przy j??tych Warto' go 
przypomnie?? tak??e ze wzgl??du na /0, 
??e ch'arakteryzuje' on feden z najwa.
- 
niejszych efeml'l1l??w a/mosie.-y, w ;11- 
kiej toczy?? si?? Zjazd. 


( 



..,..-
 


Innowacja, kt??ra przynosi du??e oszcz??dno??d 


..,. 
-,. 


W Fnl11'JjCe Parowoz??w Znlc/.arl??w i 111 , J, Stalina' w Pozl1anill 1JI'zy 111'odu'fe. 
cji Tifl/'OWOZ??w t,owa/'owych T'/I_51 ' zUstOStlWU/IO ctekawq innowacj??,' a mU
' 
1WWICic l:ociol pa1'OWOZU, l.:t??/'V poprze rlnlO byl wy??qcznlc nitou'[tny, obc",t. 
jest 
 wl??ksz.o??ci sp
wany. Dzi??
i te mu u.zyska/io p01
a??ne OSZ
ZfJr??n
s1. 
(na Jednym parOWOZIe ok. 1.100 kg, blachy i 647 kg 11ItoW), Na zdJ??cIU. . 
Wo??n,iak ba.da. pl'omienia1nt X miejsce spawane stojakapOJ'OWOZll. 


Boga'ty jest dorobek Zjazdu. 
Dorobek ten wyr??s?? chyba przede 
wsz}"Stkim z faktu, ??e delegaci potrak
 
towali Zjazd jako okazl?? do wielkiej, 
generalnej, roboczej narady na temat:
		

/018_0001.djvu

			2 


(?? 


DZI
f.tM1K POLSKI 


Nr 30 


Ludzie pracy ca??ego dwiata wezm_ udzia?? w 'walce D Z I E N N I K S P o R T o W y 
przeciwko przygotowaniom do woiny atomlwe?? Bereman WJera?? trzeci konkurs skok??w w Szwajcar " 
O??WladozenieSwia??oweJ FederacjiZwiG\zk??w Zawodowyoh Arosa. DQskQna??y skoczek, ZWY- I 
ci??zca dotyohczasowych dw??ch kon- 
WmDEIQ" (PAP). - Sekretariat Swiatowej Federacji Zwi??zk??w Za- rej ca??e pa??stwa mQg?? by?? unice- kurs??w - podczas "Ul mi??dzynaro- 
wodowych om??wi?? na swym ostatnim posiedzeniu spraw?? udzia??u SFZZ stwiQne, Swiatowa Federacja Zwi??z- dQwegQ tygodnia skok??w" w Szwaj- 
?? wSzYstkich ??ltgan??zacji zwi??zkowych w kampanii zbierania podpis??w -k??w ZawQdowych jest przelwnana, carii Laakgonen (Finlandia) prze
 
pod wiede??skim ape??em Sw??atowej Rady Pokoju. Sekretariat SFZZ 0- ??e wszyscy ludzie pracy, bez wzgl??- gra?? w czwartek w trzecim kQnkur- 
g??osi?? w zwi??zku z??ym nastt;puJ??ee o??wiadczenie: du na narQdQwo????, przynale??nQ???? si e, z PQWQdu u.padku w pierwszej 
Swiatowa Fede.racja Zwi.??zk6w: I przeciwkO' militaryzacji gQspodarki. zwi??zkow??, przekQnania PQlityczne kolejce skQk??w. LaaksQnen tym ra- 
ZawQdowych PQP1era w ca??eJ pe??m W Qbliczu P owa??nego niebez p ie- i wyznanie, PQtrafi?? zacle??ni?? jed- zem musia?? ust??pi?? pierwsze miejsce 
uchwa??y pQwzi??te na rozszerzonym . t . . . nQ???? i wzm??c sw?? walk??. Tym sa- si"\"ojemu najgro??niejszemu rywal 0- 
posiedzeniu Biura Swiatowej Rady cze
s wa z
grazaJ??cego pQkoJowi, w mym wnios??Qni decyduj??cy wk??ad wi NQrwegowi Bergmanowi, popisa?? 
Pokoju w Wiedniu.' Qbllczu PQ
ltyk.i prQwadz??ce) narQ
y do walki narQd??w Q pok??j, wolnQ???? si?? jednak w drugiej kQlejce ska- 
Swiatowa Federacja Zwi??zk??w dO' n??dzy l WQJny atQmQweJ, w ktQ- i dobrobyt. k??w, Qsi??gaj??c w pi??knym stylu od- 
ZawQdowych 'gQr??co popiera or??dzie leg??o???? 73 m, co jest nowym rekor- 
SwiatQwej Rady PQkoju przeciwkO' II J R d N . .' ?? ZSRR dem skoczni w ArQsa. Gdyby nie 
przyg,otowywaniu wojny atQ
Qwej. ses U a V U l w y zsze l upadek przy pierwszym skoku, d??. 
SW1atQWa Federacja ZWl??zkow 70 m, Fin by??by zwyci????y?? bezapela- 
ZawQdQ':"'Ych wzywa ludzi.pracy ca- ro ,n ocz a lu ' obrady cyjnie. Bergman uzyska?? skoki 65 i 
??egQ ??W1ata, aby QrgamzQwa!i w .... 'f 
przedsi??biorstwach akcje zbierania ' . . Zab??ocki Szyma??ska I prof Leszko 
podpis??w, Qraz aby przeprQwadzali M
SK
A (PAP). W 
mu 3 lute.gQ I tycznego Qraz kQrespondenci prasy o, .... 
rozmaite inne akcje na rzecz tegO' w Wielkim . Pa??acu . Lremlowskl??'?- radzieckiej i zagranicznej. 
or??dzia. SFZZ wzywa ludzi pracy, a rQz?oc
????a Sl?? II Sesja 
ady Na.
. Posiedzenie zagai?? przewodnicz??- W . s , r??d . sportowc??w Buty l ?? ma Le111 ?? n ' a 
przede wszystkim lUdzi pracy i Qr- wyzszeJ ZSRR w czwm:teJ kadencJI. cy Rady NarodowQ??ci, deputowany 
ganizacje 'z'Yi??zkQwe wszystkich O. gQdz.. 12 w PQ??udOJe Qd
y!o si?? Wilis ??acis. Na jegO' wniQsek u- 
kraj??w ??urQPY, aby stan??li na cze- PQs1ed
em
 R?dy Narodowosc: Ra- chwalonO', ??e Sesja om??wi nast??pu- 
le walki przeciwko uk??adQm pary- d
 NaJwy
szeJ .ZSRR. Na 
osledze- j??ce sprawy: 
skim, kt??re wskrzeszaj?? militaryzm mu o.becOl byh 
eputowa
ll. re
re- 1. bud??et pa??stwowy ZSRR na rQk 
niemiecki i przeznaczaj?? mU rQl?? i- zentuJ??cy wszyst1
le repubhkl.ZW1??Z: '1955 oraz wykQnanie bud??etu pa??- 
nicjatora w rQzp??taniu wQjny atQ- kowe i autonomiczne Qraz Qkr??g1 stwQwegQ z 'rQku 1953, 
mowej' narodQwo??ciowe Kraju Rad, jale r??- 2. sytuacja mi??dzynarQdQwa i PQ- 
S i't F d j Zwi??zk??w wnie?? gQ??cie - przedstawiciele mas lityka zagraniczna rz??du ZSRR, 
w a Qwa e erac a pracuj??cych stolicy. Obecni byli 3. zatwierdzenie dekret??w Prezy- 
ZawodQwych przypomina .wszystkim tak??e cz??QnkQwie korpusu dyploma- dium Rad y Najw y ??szej ZSRR. 
ludziQm pracy i wszystkim cz??Qn- 
kom zwi??zk??w zawodoWych, ??e ka??- 
demu krokQwi na drQdze do wQjny 
tQwarZysz?? zawi'ze pQsunl??cia maj??- 
ce na c-elu Qbni??enie stQPy ??yclQwej 
mas pracuj??cych i wymierzQne prze- 
ciwkO' prawQm zwi??zkQwym i swo- 
bodQm demQkratycznym. 
Wa??ka mas pracuj??cych Q PQpra- 
w?? warunk??w bytu i pracy jest nie- 
rozerwalnie zwi??zana z ich walk?? o 
pok??j, o bezpiecze??stwO' zbiQrQwe i 
o bs??abierue. napi??cia w stosunkach 
mi??dzynarQdQwych, walka przeciw- 
kO' przygQtQwywaniu nowej WQjny i 


Liczne organizacje Indii ????da???? wycofania 
wojsk ameryka??skich z Taiwanu 


PEKIN (pAp). Agencja 
owych O??wiadc??enie Qg??lnoindyjs1l1Y 
w Korei, a nas,t??pnie wlndochLnach 
- Stany ZjednoC2'ione staraj?? si?? o- 
becnie wYkorzysta?? Taiwan, aby 
z,n??w wznieci?? PO;??)og?? wojenn?? i rolZ- 
szerzy?? j?? na Chiny kontynentalne. 
LONDYN (PAP). Jal, donosi ag
- 
cja Reuteru., ;,ko??a zbli??one 00 pre- 
miera Indii Nehru", Po nadesla.niu 
przez rz??d Chin Ludowych odpowie- 
dzi na depesz?? sekretarza generai- 
nego ONZ, zio??Y??y o??wiadczenie na- 
st??puj??cej tre??ci: "Przyj??cie przez 
Chiny Ludowe za,pronenia do Rady 
Bezpiecze??stwa dla wzi??cia 'udzialu 
w dyslmsji nad rC'lOlucj??. Nowej Ze- 
landii - by??oby rzetz??. nieoczekiwa- 
n??". 
Agencja Reuten. dOdaje, :te pre
 
mler IndU Nehru popier??. sianowi- 
sko rz??.du chi??skiego w sprawie Tai- 
wa.nu. 


RAGA (PAP). S lutego roo:pooz???? 
wI"PI:.iJ.{he obrady II zjazd Czecho- 
s??owackiego Zwi??zku M??odzie??y. 
Na zjazd przybyli delegaci z ca??ej 
Czechos??owacji oraz przedstawkiele 
??wiatowej Federa.cji M??odzie??y De- 
??'Oolcratyczne.i z jej. przewodnicz??cym 
Bruno Beminim na czele, Mi??dzy- 
??1arQdQweRQ Zwi??zku Student??w, 
KotnS1omorn, m??odzie??y CHin Ludo- 
wY'Ch i mnych kraj??w demoka.-.a.cji 
ludowej, delegacje z NRD i Niemiec 
2:achQdnich oraz reprezentanci m??o- 
dZie??y niek>t??ryeh k,raj??w kapitali' 
f; tycznych. 


I 
M??oozie?? p<;>lsk?? :re;>reZeflwj?? na 
zje??dzie sekretarz Zam??clu G????wne- 
go ZMP - T. Wegner Qraz przewo- 
dnkz??cy ZW ZMP w Stalin ogrodzie, 
cz??onek prezydium ZG ZMP - Z. 
Grudzie??. 
W pierwszym dniu Qbrad 'I'eferat 
sprawozdawczy pt. "M??odzie?? cze- 
chQs??owacka walczy o socjalizm i 
pok??j" wyg
os'i?? w imieniu KC CZM 
M. Vecker. Podsumowa?? on osi??gni??- 
cia uzyskane przez m??odzie?? .czechQ- 
s??owack?? w dziedzirnie budowy so- 
cjalizmu w kra.iu w ci??gu 5 Jat, kto. 
re min????y od pierws.zego zjazdu. 


Z, kroniki dyplomatycznej 
WARSZAWA (PAP). Prezes Rady 
Mjr??istr??w J??zef Cyrankicwic7. przy_ 
j???? w dniu 3 bm. ambasadQra nad- 
zwyczajnegO' i pe??nQmocnego Federa- 
cyjnej Ludowej Republiki Jugos??a- 
wii w Polsce p. MiIorada Mi??atovi- 
cia. 


atomowych. Twierdzi?? on m. in., 
e 
t.ylkQ zbrQjenia atQmQwe umo??liwi?? 
"dwQm blQkQm ??wiatowYm osi??gni??- 
cie trwa??e
o wzajemne2Q zrQzumie- 
nia". 


;;, Senat USA ratyfikowa?? 
," uklad SEATO 
NOWY JORK (PAP). Jak dOI??osi aG_n. 
cJa. Uni.lad' Prass, Mlna't Slan??w ;ZJemo. 
ClDnych ralyllkowal p-??kl woJ,kowy Azji 
po??udnlowo-w&chodnbJ (SEATO). 


- 


W odpowiedzi na pierwszych 11 


list??w 


Na 


chuliga??stwa 


temat. 


o dczeka??em troch?? z t?? Qdpowle- Talny ca??ej naszej m??odzie??y, gdyby 
dzi??, a?? listy... przestan?? przy- tylko mogli podsyci?? tym swoj?? wro- 
chodzi??, a dopiero przed kilku dnia- gQ???? dla "chamskiej demokracji", 
mi urwa?? si?? nap??yw korespondencji Hola. panQwie! Przed wami przede 
w tej sprawie. Zach??ceni artyku??em wszystkim b??dziemy brQni?? m??odych 
pt. "Broni?? chuligan??w..... dO' wYPQ- ludzi. 
wiadania si??, czytelnIcy nasi zech- X. X. z Rabki Zdroju (ukrywa si?? 
cieli dostarczy?? mi szereg nQwych pod tym kryptonimem killtakrotna 
przyk??ad??w chuliga??skIch wybry- ju?? ofiara chuligan??w) podlcre??la 
k??w i pQdzieli?? si?? swymi uwagami w??a??nie, ??'e pozbawiona czujnej Qpie- 
Q przyczynach tego zjawislea i SPOSQ
 
bach jegO' zwalczania. Wa??niejsze Id m??od7.iez "styka si?? z wszelkimi 
b??d?? chyba te uwagi, prz)'k??ady bo- przejawami wrogich i obcych wp/y- 
wiem znamy wszyscy i nie ma po- w??w i demoraJJzujc si??. Dostateczn?? 
trzeby przytacza?? kh raz jeszcze. J]oSi?? dowod??w na lo, jak wr??g umie 
PQmin?? tak??e w odpowiedzi g??osy korzysta?? z naszych b????d??w j braku 
zgodne z tezami art.ykulu, a zajm?? czujno??ci, daj?? nie tak dawne proce- 
si?? t)'mi, kt??r,e wnosz?? CQ?? nowegO' sy szpiegowskie, w kt??Jrych nie bra- 
lub z kt??rymi chcia??bym si?? niecO' k/o mlodzie??y". I czytajmy dalej: "Jest 
posprzecza??. cz?????? mlodzie??y, k 16ra, jeszcze nj('! In- 
Pierwszy przyszed?? anonim. Tak teresuje si?? polityk?? l sprawami po- 
nIeprzytomny w swej nienawi??ci do SI??pIl w naszym kraju, Nie zdaje ona 
sobie sprawy, ??e dok o/a nas toczy si?? 
wszystkiegO', czym ??yjemy, i tak za- walka o nowe radosn
 ??ycie, Q szcz??- 
razem ubogi w rzeczowe argumenty, ??cie i gprawicdJJwy ustr6j spoJeczny. 
??e w??a??ciwie nie warto by Q nim Ohok organizowania dla tej mlod7.ie- 
wspomina??, gdYby nie to, ??e napisa- zy r????nycJI imprez rozrywkoWych 
nie t:1l
iego steku nonsensow - by- trzeba urz??dza?? spotkania z przocl ow - 
najmniej nie przez jedn?? osob?? - nikami pracy alho 7.P starymi d:-ial
- 
Qsttzega: jstniej?? ludzie, kt??rzy z u- I czaml partyjnymi, kt??rzy paml??tal?? 
czuciem tzw. Schadetlfreude najch??t- ci????kie, kapitalistyczne czasy l mog?? 
niej widzieliby zupe??ny upadek mo- _ opowledzie?? wIele ciekawych rzeczy 


68,5 m i not?? niezbyt wysok?? 215,5 
pkt., drugie miejsce zaj???? Szwed Pe_ 
terson 67 i 67,5 m, 213,5 pl{t., trzecie 
miejsce - Fin Hyyerinen 66,5 i 6!3 
trt 
 212,5 pkt. . 
Z Polak??w tym razem najlepiej 
. skakali WieczQre
 i Marusarz, kt??- 
rzy d??ugo??Ciami skQk??w zbli??ali si?? 
do zawodnik??w pierwszej dziesi??t- 
ki. Wieczorek zaj???? 12 miej sce uzy- 
skuj??c skQki 62 i 64 m, nota 199,5 
pkt., Stan. Marusarz - 17 miejsce -- 
skold 61 i 65 m, 193,5 pkt., W??grzyn- 
kiewicz - 18 miejsce 62 i 63 m., 192 
pkt., Kula - 22 miejsce 60 1 61 m., 
191 pkt., 35 miejsce zaj???? Huczek, a 
36 G??sienica-Daniel. 


Krak??w. We czwl\rtek w DOInt1.,, 1 m??wi??a o swQlm udziale w mistrz1)4 
M??Qdego Hutnika Qdby??Q si?? drugie' stwach EurQPy we W??Qszech, a za"" 
spotkanie sportowc??w Huty im. Le- s??u??ony ??zia??acz sportu prQf. Lud- 
nina z przoduj??cymi sportQwcami i wik Leszko - gkonfrQntowa:! wa. 
dzia??aczami KraltOwa. Misttzsportu, runki dO' uprawiania sportu jakie 
doskona??y nasz szermjerz Wojciech stworzy??a m??Qdzie??y w??adza ludowa 
Zab??Qcki podzieli?? si?? z zebranymi z sytuacj?? nie sprzyjaj??c?? rQzwojo- 
wra??eniami z wielu zawod??w, m. in. wi kultury fizycznej w Polsce sana- 
z mlstrzQstw ??wiata juniQr??w, w cyjnej. W??r??d licznie zebranej mlo. 
kt??rych zdQby?? I miejsce, oraz om??- dzie??y nQwohuckiej byli przodowni- 
wi?? dQ??wiadczenia zdQbyte PQdczas cy pracy i przoduj??cy sportowcy, 
trening??w, dzi??ki kt??rym uzyska?? kt??rzy z zainteresowaniem s??uchali 
wieje sukces??w. Najlepsza p??ywacz
 wypowiedzi czo??Qwych przedstawi- 
ka krakQwska, Jadwiga Szyma??ska cieli naszego spQrtu. 


ZWYCI??STWA NARCIARZY 
STALINOGRODZKICH 
W ZIMOWYCH MISTRZOSTWACH 
LZS 
Krynica. We czwartek podczas mi- 
strzos'tw zimQwych LZS odby??y si?? 
konkurencje narciarskie, w kttM''ych 
zwyci??stwa odnie??li reprezentanci 
woj. stalinQgrodzkiegQ. 
W slalomie seniQr??w zwyci????y?? 
Wolny 1,47,9 min., przed Wo??kiem 
woj. krakowskiego 1,53,4 min. i Smo- 
r??giewiczem woj. krakowskiego 
2,02,2 min., w??r??d junior??w kat. C 
slalom wygra?? przyby
a 2,24,1 min, 
przed Szaflarskim WQJ. krakowskie- 
go 2,25,5 'min. ' 
Bieg p??aski ch??opc??w na 4 km wy- 
gra?? SileQra w czasie 21,30 min., bieg 
dziewcz??t zako??czy?? si?? zwyci??st- 
wem Szalbut25,35 min. przed Ko- 
cjasz 25,40 min. 


Liga hokejowa 
BYDGOSZCZ. W zaleg??ym sPQtka- 
niu Q mistrzostwo' I ligi hokeja na 
lodzie Gwardia Bydgoszcz PQkQna??a 
?part?? Cieszyn 7:3 (3:1, 0:0. 4:2). 
W gl??bi Jaskini Zimnej 
IV wyprawa do .Taskini Zimaej weszla 
w raz
 oslatee1.n??, 1'<> 7"lkoiJClZeniol wszel- 
kieh pmo wst??pnyeh, jak tranl>J><)(\ 8prz
' 
tu w gl??b groty, rozwiui
eie linii lelelo, 
nicUlej i remont zl.Ju<1owanej w nbieglym 
roku chntld l.Jiwakowej. W odleglO??ci lo 
lometm od pow i Br1.clm i przehywaj?? w 
uiej 7'OSO]}OWB grnpy sztnrmowe. ntnku- 
j??c nioo06t??pne progi i kominy, \I6ilnjl\c 
dm;ta?? &i
 do nowych systelu??w kory:.... 
ri-Y. 
W po??ndnlowej 6Z????C\ jao!!kln' 7.hado.no 
jn?? kiJkudzie"i??ciomelrowB studiui.., stwi.!r. 
d7.aj"c. ??e koi,cz?? sip, one ??h1jX1. Na dlli?? 
'??IIale2iono cale pol,llldy czasz('k kun, 


- 


0. tym. z jak?? ofiarno??ci?? trzebabylQ 
walczy?? Q Polsk?? Ludow??". 
Dodajmy dO' tego b????dy wychQwa- 
nia domowego. Pisze Q tym Jan Lip- 
ski z Krakowa: "Niedobitld bur??ua.zji 
l koltu??stwa ma/oIpieszczUl1skiego a 
la pani Dulska stawiaj?? sobie za punkt 
!Jonom wpaja?? w swych syn??w I c??r- 
ki. klllt zachodniego styiu ??yda, co 
w Izeczywisto??cl Qgramcza si?? dO' 
karykaturalnegO' ma,'powania zlegQ 
smokll amerykariskich IQwe/as??w... S?? 
. jeszcze na nieszcz????cie rodzice,. kt??- 
rzy "tJumaczq" swym dZIeciom, je 
nie nale??y wierzy?? nauczycielom. wy- 
chowujqcym mi??dzle?? w duch
 so- 
cjalistycznym, s?? starsi krewni 1 oplp;- 
kunowieslJlcllOfqcy z dzie??mi r??z- 
nvch "Glos??w AmerykI" I "Wolnej 
n;uopy" . f stam/ad czerp!'??cy metod? 
dydoktyczne. Czy?? nie zdat?? soble 
sprawy z tegO', ??e 
atruw
/
 d!"f87.e 
swych d7.ieci jade"! lJIe
.awi??cl l uezq 
je klama?? i OSzuklwa??
 . 
Najgorsze ??r?????o dep
awach m??o- 
dych upatruje Jedn
k 0'11'. 
zyt.eIOlk 
w w??dce i Wyst??puJe przeciwko tQ- 
lerowClr.liu pryw:1tnych knajp rQzpi_ 
jaJ??cych m??odzie??. "Podam jeden 
przykJad Z naszego ter'!n.u - Czvta- 
my w jegO' li??cie, - Przy RYnku Kle- 
parskim znajellljq si?? trzy Prywatne 
res/allracje. Wor/o przespacerowa?? 
si?? tam i zobaczy?? kolelki zalanych 
w peslk??. N,ap

wd?? "bIJ duj??cy" wi- 
dok, w lWlbl1Zszym sqsiedztwie 2 
szk??l podstawowych. nie m??wi??c o 
zak??adach pracy. Interwencie koml- 


zawleownyoh In 1)rzez '11'0011. Rl
wnoe1!foJ 
??nlfo, po hard,LO trudnej i t'ks.po1l0wan
j 
wspi.naCIWfo uda??o sip, we<,lr??e?? na wy:isl-e 
pi
tra :troty. W miejBeu tym ko!ytart(, 
Jaskini Zimnej rmwini
te s?? na piQel:J. 
r????nych ))O'lJomneb le????
ych nad sob??. 
R????niea wysoko??ci mi
dzy najwy??szym 
j naj11ii.szym z nich wyno-si okolo :lQfJ 
metr??w. 
W kilku miejscuch poziomy te komu- 
nikuj?? si?? jakhy pionowymi 6'Zyl;nmi. tli. 
w-z.gl??dn na krtwbo???? sk<
Jy i Je????.. n'" 
wM.y"tkieh progach zwal
' ]n??nych 
a' 
mifoul, akcja j&31 ogromnie utrudniona.. 
Po calodziOOnym pr1.e6zukiwam1l 
<:;il'a' 
mark??w jlil!kin i. grup... fozturmowa po- 
wraea do scbronu hiwako'\<'e,go. NJI nie. 
wIelkiej skalnej p??loo 
alo??ono tu kueft. 
ni
 l magazyn ??ywno??ci. 8.pakowa.nej . w 
7-oooh.owe ,Mej e dzjenne.- Sama :chatk,
 
zhudowaua je.
t t eienldd; element??w 
drewuia)1Yth, ohityeh &pecjalnl'! pr.l' 
pne??roozyst" cE>ralk??. Stojl\ w II/ej dwie 
trzypi??trowe koje, z rozpi??tymi s.intkalJ\i 
"",murowymi. Prz.e<1 zimnem Zabl"Lpieoz.t- 
j?? pllehowe ??piwory. Gdy "\II' ehatel' paJI\ 
si?? tampy. wygl??da ona z zewn??tl"?? ja" 
chi??ski lamvion. 
Obl>CT1ie ,,'y!)rawa przystcP'ltje do a'akt!. 
na p??lnoooe odgal??zie.nia groly. Ic??
 
za lak 7.wanym kr'rkoci??.giem. M, K. 


Wilczewski zdaje. egzaminy, 
WAI'ISZAWA. Kolarze po:.s:ey pl\1i;& 
p17..)"gotowuj?? si?? (lo "tar tu w tegoro??:7.. 
J1.yn\ wy';elgu 'Pral!;a-BBrlin.War...u.wa. D(Jo 
14 lutBgo kolarzB przebywa?? l>??<1q w Zak,>- 
panem. A w marcu spotkaj?? sd?? znOWU na 
z,grupoWlln lu w jednej z . miejactlwo.??ci 
Dolnego.' ??l??skn. Ka Dolny BI,,"k Wyj,.. 
chal... komisja. kt??ra pod przcw??id'lli- 
ctwem Irl'inera Wi,,,,.11"ckicgo dokona wy- 
bonI mi'e;i
'??. pr7.y-sO'
??e.
o treningu. 
Se.kc.la kolnrska (tKKF olrZyma??a oMa- 
tuio od kolarzy Czechoslowa,e.ii doklad'!t)r 
pJa11 przn
olo-wa?? 1J11wor!nik??w C!'R. W. 
najbJi
.??Vl.yeh dniach kolarze polt;.cy prz.e- 
"I?? do Cz.echos)owaeji sw??j plan przyg.o. 
towm'! do tego w!.clkie,go wy"ei.
II. 
Z e7.ol??wki ],olarskiej nie ma JN!ZCZe 111. 
zgrnpow.qnJ.u w Zakopanem .tYlko WU- 
c7.???v{ski'e.go, kt??ry zdaje. e-gzamtoy. 
, 
, 


fet??w 'szkomych O likwidacj?? knajp 
nie odniosly dotychcz'!s skutJm. Du??e 
zaslrzeienia m?m 

wnie?? pod adre- 
sem f(ZG. gdzIe Pllanym podaie si?? 
wodk?? mimo napis??w zabraniaj??cych 
tego". 
. S??usznie Uzupe??nia .to mgr Zdzi- 
s??aW H.OI.o
"iecki z Krakowa: czy tyl- 
ko 
lascIClele prywatnych knajp kpi?? 
sobIe 7. t
gO W ??ywe oczy? A sprze. 
daw,cy. wielu sklep??w MHD i PSS? 
Czyz Ole Czytamy na ??amach dzienni- 
ka Q t.akich wypadkach, czy nie 0'1).;. 
serv.:u.lemy sprzeda??y alkohQlu poza 
lm!e.lk	
			

/019_0001.djvu

			Nr 30 


DZIENNII( POLSKI 


- 



 


Nil .k..".i. 


Cena 


I stniej?? filmy, o kt??rych lepiej n
e 
pisa??,. gdy?? ka??de s??owo by??oby 
s??owem goryczy. stosujemy t?? me- 
tod?? z wyj??tkiem film??w polskich, 
kt??rych ocena jest pierwszym obo- 
wi??zkiem polskiej krytyki bez wzgl??- 
du na ich jako????. Istniej?? jednak r??- 
wnocze??nie takie filmy, o kt??rych 
mo??na by napisp.?? studium na 50 
sr.roT). W Anglii. pewien post??powy 
luytyk filmowy realizuje obecnie z 
olbrzymim sukcesem f i l m o w a n e 
rccenzje z film??w fabularnych! Mo- 
??e ta metoda by??aby najbardziej s]{U- 
teczna dla oceny dzie??a H. G. Clou- 
zata "Cena strachu". :Nie dlatego, ??e 
Llm nie ma wad i jest sko??czon?? do- 
skona??o??ci??, ale dlatego, ??e jego za- 
lety i wady wyst??puj?? w wymiarach 
niespotykanych, przy czym zalety 
przewa??aj?? wady. Wielko???? tego fil- 
mu nie wywodzi si?? z metra??u, kt??- 
ry tak??e jest imponuj??cy - tkwi 
ona w postawie autora-re??ysera 
Clouzota. 
Historia tego wie??kiego re??ysera 
jest 11iezmiernie ciekawa, jako ??e za- 
czyna?? sw?? niezwyk???? karier?? w mro- 
IcaCh okupacji, pracuj??c dla finny 
niemieckiej i tworz??c film nawskr??s 
reakcyjny, nast??pnie realizuj??C fil- 
my o scenach niepomiernie brutal- 
nych odtworzonych w spos??b natu- 
ralistyczny, aby przej???? do niewin- 
nej i prawie pozbawionej znaczenia 
komedii i wreszcie zab??ysn???? naj- 
bardziej niespodziewanie w filmie 
oskar??aj??cym kapitalizm. 
Powie???? Amauda, drukowana cz??- 
.6ciowo w ,,;Przekroju" jest powie??ci?? 
sensacyjn??, w kt??rej t??o spo??eczne 
gra rol?? minimaln??. Dzi??ki dokona- 
nym przez re??ysera zmianom, pod- 
kre??leniu t??a i wprowadzeniu no- 
wych, pozytywnych postaci - "Cena 
strachu" z do???? zwyk??ej sensacji be- 
letrystycznej rozros??a si?? do epopei 
bezrobocia, odwagi, wiary w ??ycie 
i... te h??rzos twa. 
Czterej g????wni bohat
rowle filmu: . 
J d (C h a r 1 e s Van e 1), Marlo 
(Y v e s M o n t a n d), BImba (P e- 
t e r van E y c k) i Lulgi (Folco 
Lulli) to bankruci ??ycIowi, ludzie 
bez gruntu pod nogami i bez pracy. 
Jedynie Luigi zarabia jako murarz, 
ale ju?? straci?? zdrowie, a pylica gro- 
zi mu ??mierci?? w najbli??szym czasie. 
Rozm'aite losy zagna??y tych ludzi {io 
niewielkiej osady VI Ameryce Po??u- 
dniowej. Osada mia??a rozbudowywa?? 
si?? w szybkim tempie, ale kt??ry?? ko- 
lejny kryzys ??wiata kap:talistyczne- 
go nie pozwoli?? na dalsz?? rozbudo- 
w??. Zamar??a wi??c osada a wraz z.ni??, 
wszyscy jej mieszka??cy "tubylcy" i 
wszyscy nap??ywowi zwabieni rzeko- 
m?? mo??liwo??ci?? niez??ych zarobk??w. 
Jak bomba wpada do osady wia- 
domo???? o po??arze szybu naftowego 
i o fantastycznej premii za przewie- 
zienie koniecznej do zlikwidowania 
ognia nitrogliceryny. Jednak??e nie 
:ma na miejscu specjalnych woz??w 
db transportu nitrogliceryny. Przy- 
szli ,kierowcy ryzykuj?? ??yciem ka??dy 
metr jazdy, tym bardziej, ??e szosa 
jest d??uga, niewyko??czona i n!??je- 
??ona przeszkodami. 
Zaczyna si?? d??uga jazda dwu sa- 
mochod??w cie??arowych z nitroglice- 
lI'yn??. Pierwsz
 "team" tworz?? Lu
gi 
i Bimba, drugi Jo i Mario. Czy dOJa- 
d??? Tak, to wa??ne pytanie, ale ?la 
re??ysera filmu wa??niejsze brzmi: Jak 
ukszta??tuj?? si?? ich charaktery w cza- 


strachu 


y ve8 Montand w roli M aria. 
sie tragicznej jazdy. Film daje pe??n?? 
odpcwied?? na to pytanie. By??y gang- 
ster JO'okazuje si?? pod??ym tch??- 
rzem, Bimba, kt??ry prze??y?? hitle- 
rowskie obozy koncentracyjne, jedna 
sobie pe??n?? sympati?? widowni. Od- 
wa??ny jest ch??op sycylijski Luigi, a 
ch??opak z Pary??a :M{!rio okazuje si?? 
cz??owiekiem o ??elaznej wol!o 
Jednak??e oni wszyscy nie zdaj?? 
sobie sprawy, ??e s?? tylko igraszk?? 
w r??kach naftowego trustu "SOC", 
kt??ry pchn???? ich do tego szale??cze- 
go czynu, aby ratowa?? buchaj??cy 
p??omieniem kapita??". I 
Si??a tego filmu -to bezwzgl??dne- 
zdemaskowanie imperializmu spod I 
znalcu USA, jego s??abo???? - to pozo- 
sta??o??ci z minionych film??w Clou- 
zota, sceny n1ezno??nie naturalistycz- 
ne, kt??re niepotrzebnie zaciemniaj?? 
pe??n?? gor??cej prawdy oskar??ycielsk?? 
wymow?? wielkiego dzie??a kinemato- 
grafii francuskiej. . 
Niepotrzebne przed??u??enie sceny 
z wal??cym si?? przycz????kiem mosto- 
wym, odra??aj??ca scena rozgrywaj??ca 
'si?? w kf.??u??y ropy naftowej, .kilka 
niepotrzebnych "gierek.' - oto b????- 
dy, kt??rych ??atwo mo:i:na 'by??o unik- 
n????. S?? one - miejmy nadziej?? - o- 
statnim uk??onem nadzwyczaj uzdol- 
nionego realizatora w stron?? nie- 
zdrowej sensacji i "dreszczyk??w". 
Zastosowana w tym filmie ich porcja 
przekracza wytrzyma??o???? normalnie 
. prze??ywaj??cych widz??w. 
Sceny te wYIlagradza jednak??e 
realizator Z navii??zk?? znakomitym 
odtworzen.iem atmosfery ospa??ego 
miasteczka, kt??re "widzimy" tak do- 
k??adni??, jakby??my tam byli, mimo, 
??e jest to dekoracja wznIesiona na 
t po??udniu". FrancjI. Do kolorytu 10- 
ka]nego wnosz?? wiele dialogi cz????- 
ciowo hiszpa??skie,' zr??cznie wmiesza- 
ne z francuskimi I angielskimi. Mi- 
mo, ??e gros dialog??w wypowiadaj?? 
aktorzy po francusku - ich dozowa- 
nia I monta?? s?? 
ak sprawne, ??e ma- 
my ca??y czas wra??enie filmu wielo- 
j??zycznego. ! 
Do pe??nego sukcesu filmu przy- 
czynia si?? fotografia Georges Thi- 
rarda przepe??niona blaskiem s??o11- 
ca, od kt??rego mo??na spoci?? si?? na- 
wet na naszych zimnych widowniach 
oraz znakomita muzyka Georges Au- 
rica. 
Z rado??ci?? nale??y powita?? w gro- 
nie tw??rc??w filmowych, kt??rzy wy- 
powiedzieli otwart?? walk?? kapitaliz- 
mowi 1 jego skutkom" artyst?? tej 
miary co H. G. Clouzot. 
LEON BUHiOWIECKI 


Mg.. 3...." S ... c.". 
s-t. tt11lIlItmt Kated?'y Hi;t;;ii Polski U??!.fflJ. M. Koperniklf, te TorUniU 


o jednej z przyczyn 
aktywno??ci naukowej asystent??w 


malej 


A rtyku??y kol. Langa, za. 
..mieszczone w "Dzienni- 
ku polskim" I) wzbudzL 
??y w naszym ??rodowisku 
du??e zainteresowanie. - 
Opinia tych spo??r??d po- 
mocniczych pracownik??w nauki, kt??- 
rzy mieli mo??no???? zapozna?? si?? z ich 
tre??ci?? (a nie jest to sprawa ??atwa, 
gdy?? do Torunia docieraj?? tylko nie- 
liczne egzemplarze "Dziennika") w 

aU
j pe??ni potwierdza sfuszno???? po- 
gl??d??w i ??ycze??, kt??re wysun???? kol. 
Lang. Przy ca??ej jednak niew??tpli- 
we.i warto??ci jego artyku????w, b??- 
d??cych pierwsz?? i ??mia???? pr??b?? zer- 
wania "zas??ony milczenia" z pew- 
nych spraw dotycz??cych ??ycia mio- 
dych pracownik??w naukowych, nie 
wyczerpuje on wszystkich proble- 
m??w, jakie ci??gle jeszcze s?? otwar- \ 
te. Dlatego te?? oczekiwa?? nale??y, 
??e w ??lad za artylm??ami ju?? og??oszo- 
nymi p??jd?? nast??pne, kt??re zajm?? 
si?? tymi sprawami i - by?? mo??e - 
doprowadz?? do polepszenia sytua- 
cji. 
W swych uwagach pragna??bym si?? 
zaj???? jedn?? z przyczyn stosunkowo 
piskiej - gdy j?? por??wna?? z istnie- 
jqcymi mo??liwo??ciami - wydajno- 
??ci naukowej pomocniczych prl1cow- 
nik??w nauki. Wydajno???? ta wyra??a 
si?? przede wszystkim poprzez og??a- 
szane drukiem prace, v'liadomo za??, 
??e wi??kszo???? asystent??w i adiunk- 
t??w nie posiada takich prac w swym 
dorobku zbyt wiele, a nierl.adko nie 
po.siada ich wcale. 
"PRAWDZIWI" NAUKOWCY 
I "WIELB????DY" 
\ 
W pewnych ko??ach kr????y z??o??liw'e 
powiedzonlw, ??e -Jpracownicy nauki 
rlziel?? si?? na dwie kategorie: 1) ak- 
tywnych, i 2) pracuj??cych naukowo. 
Powiedzonko z??o??liwe, ale lcryje si?? 
w nim spora doza s??uszno??ci. Bar- 
dzo cz??sto bowiem bywa tsk, ??e nie- 
kt??rzy m??odzi pracownicy nauki 
skrupulatnie izoluj?? si?? od ??ycia spo- 
??ecznego i organizacyjnego uczelni, 
zatapiaj??c si?? w prscy badawczej, a 
zaj??ciom dydaktycznym po??wi??caj??c 
tylko obowl??zkow
 minimum cz.a- 
su. Zwykle spotykaOi'?? ich u??atwienia 
w takim urz??dzaniu sobie ??ycia ze 
strony profesor??w (zw??aszcza star- 
szej generacji, cho?? to nie regu??a), 
kt??rzy ci??gle jeszcze. s?? zdania, ??e 
praca dydakt)'czno-wychowawcza na 
. uniwersytecie sprowadza si?? do tego, 
co robi si?? na seminariach i ??wicze- 
niach. 
Poniewa?? jednak wsp????czesne ??y- 
.::te wy??szych uczelni kszta??tuje si?? 
nieco inaczej, stwarzaj??c obok dy-I 
daktycznych tal<:??e moc obowi??zk??w 
organiwcyjno-administracyjnych i 
spo??ecznych, wypada. komu?? .te obo. 
wi??zki zleca?? do wykonania, skoro 
"prawdziw
11!u" pracownikowi nauki 
"nie wypada" si?? nimi zajmowa??. W 
rezultacie powstaje instytucja "w/el- 
b????d??w" uczelnianych, wydzia??owych 
ILib zak??adowych, kt??rym zleca si?? 
i opiek?? nad studentami, i za??atwia- 
nie spraw administracyjnych kate- 
dry, i prowadzenie biblioteki nie m??- 
wI??c ju?? ! obowi??zkach spo??ecz- 
nych: popularyzacji Qauki, pracy 
zwi??zkowej itd. Zwa??ywszy, ??e doba 


ma 24 godziny o jednakowej d??ugo- 
??ci i dla "prawdzIwego" pracownika 
nauki i dla nieszcz??snego "w/elb????- 
da", nie trudno zorientowa?? si??, ??e 
praca badawcza tego ostatniego nie 
osi??gnie poziomu zdobytego przez 
szcz????liwca, na kt??rym nie ci?????? lI- 
czne funkcje. Gdy za?? przychodzi do 
z??o??enia spnwozdall z indywidual- 
nych wynik??w pracy, bierze si?? pod 
uwag?? wy????cz01e publll}owane lub 
oddane do druku prace naukowe I 
wtedy na g??ow?? spo??ecznika i "pd- 
ministra tora" sypi?? si?? gromy za nie. 
wykonywanie planu. 
Co?? tu chyba nie jest w porz??d- 
ku. Zadania bowiem wy??szy'ch Uczel- 
ni s?? wyra??nie okre??lone i oczeki- 
wa?? nale??y, ??e obowi??zki pracowni- 
k??w nauki zatrudnionych 11a wy??- 
szych uczelniach powinny obejmo- 
wa?? ca??o???? prac zwi??zanych z wyko- 
naniem tych zada??. Je??li za?? prace 
o charakterze organizacyjno-admini- 
stracyjnym do nich nie nale????, to 
nale??y to wyra??nie powiedzie?? i ca- 
??o???? tych praC przekaza?? wykwalifi- 
kowanemu w tym kierunku persone- 
lowi administracyjnemu, albo te?? 
zlikwidowac prace niepotrzebne, 


SPRAWA 100 GODZIN '!I
 
Zarz??dzenie ministra szkolnictwa 
wy??szego z 21 wrze??nia 1954 (o kt??- 
rym pisa?? ju?? w zwi??zku ze. spraw?? 
konsultacji kol. Lang) przewiduje, 
??e na prace organizacyjne, jak ad- 
ministracja, prowadzenie biblioteki, 
udzia?? w komisjach uczelnianych itd. 
przeznacza si?? pomocniczemu praco- 
wnilcowi nauki 100 godzin rocznie. 
N. b. sformu??owanie owego przepisu 
jest takie, ??e w??a??ciwie nie wiado- 
mo, czy oznacza to, ??e tyle czasu a- 
sy.
tent lub adiunlct w i n i e n . po- 
??wi??ci?? na prac?? organizacyjno-ad- 
ministracyjn??, czy te??, ??e, niezale??- 
nie od tego, ile czasu na te prace 
rzeczywi??cie zu??yje, uzna si??, ??e 
przepracowa?? tylko "przepisowe" 100 
godzin. Sto godzin rocznie zreszt??, 
to bardzo nicwiele. Je??li bowiem na- 
wet przyjmiemy, ??e praca organiza- 
cyjna na wy??szych uczelniach trwa 
ty1ko przez 10 miesi??cy roku akade- 
mickiego (co nIe. jest' zgodne z rze. 
czywisto??ci??, bo np. w czasie waka- 
cji uk??ada si?? rozk??ad zaj???? na nad- 
chodz??cy rok akademicki, przepro- 
wadza si?? egzaminy wst??pne itd.) to 
i tak wypada na miesi??c tylko po 10 
godzin. Znaczy to, ??e we wszystkich 
katedrach l ",k??adach maj??cych bi- 
blioteki i czytelnie, dost??pne cho??by 
tylko po kilka godzin dziennie, asy- 
stenci i adiunkci pracuj??, dy??uruj??c 
w bibliotece, grubo ponad przezna- 
czony na to czas. A gdzie?? wszystkie 
inwentar)rzacje, a gdzie skompliko- 
wane manipulacje zwi??zane z zaku- 
pywaniem ksi??iek, materia????w pi??- 
miennych, odczynnik??w, sprz??tu 
naukowego? Sq to czynno??ci. kt??re 
ze swej natury wymagaj?? o.sobistego 
udzia??u pracowniJca naukowego. A 
tymczasem prosty za.kup kilku ksi??- 
??ek jest, wobec ,obowi??zuj??cych 
przepis6w, operacj?? wymagaj??c?? co 
najmniej trzech p????godzinnych spa- 
cerc;>w z rachunkami i kwitami, ??e- 
by ju?? nie wspomina?? o przer????- 
nych "u??atwiaj??cych ??ycie" innowa- 


. \ 


czapek i numerk??w szko??y na r??ka- 
wie, co pozwoliloby .demaskowa?? 
chuligan??w na gor??cym uczyn1cu. 
Za radykalnym karaniem wybry. 
k??w chuligaiJskich opowiada si?? Mik. 
Zawadzki z H:.rakowa, pytaj??c: "Co 
wai??iejs.ze - UZdl'owienie m??odzie??y 
czy demagogia s????w?" i przeciwsta- 
wIaj??c dotychczas 'prowadzonej wal- 
cc! - z powo??aniem si?? na kodel{s 
karny Finlandii - ... kar?? ch??osty 
z konkretn?? propozycj?? wymiarU 
plag za poszczeg??lne przewinienia. 
'l'rudno. si?? tym zachwyci??. Wa??niej" 
sze jest oczywi??cie uzdrowienie m??o- 
dzie??y, ale przecie?? nie poprzez ucie. 
kanie si?? do ??rodk??w z arsena??u ??re- 
dniowiecza. Je??li zastnnawiamy si?? 
dzi?? n??d spraw?? wychowania m??o- 
dzie??
, to nie dlatego, 7.e wyczerpa- 
li??my ju?? wszystkie mo??liwo??ci, ale 
w??a
.nie .dlatego, ??e nie wykorzy- 
stali
my wszystkich, albo wyko- 
rzystywali??my niedostatecznie i nie- 
w??a??ciwie. Je??li szukamy dr??g po- 
st??powania i ????d,nTIy surowych kar 
to nie dlatego, ??e jeste??my ju?? bezra- 
dni, ale dlatego, ??e widzimy i wie- 
rzymy w mo??liwo???? wyclrowania 
t
'ch ludzi, w????czenia do spo??ecze??- 
stwa. poprzez trafienie naszym argu- 
mentem i nasz?? prac?? pedagogiczn?? 
do umys????w m??odzie??y, a nie 
przepraszam - wr??cz gdzie indziej. 
Metody pedagogiczne bywaj?? r????- 
ne. Nie rf'zumiem zupe??nie dlaczego 
Kar??l Duna z Azor??w intei"Pretuje 


moje nawo??ywanie do wszechstron- 
nej pracy wychowawczej, jako 
"ZC!lecalJle .Ugodowych metod drog?? 
dyletantyzacjj", Niczego podobnego 
nie mia??em na my??li i upieram si?? 
przy swoim zdaniu, nieprzekopany 
d??ugim wywodem korespondenta 
podbudowanym apallz?? "nier??wno- 
mierno??cinaszych osi??gni???? gospodar- 
C7.ycJl, kulturalno-o??wiatowych i wy- 
chowawczych" oraz "marksistowsldm 
biegiem dziej??w". 
Nie mo??na si?? te?? zgodzi?? na za- 
proponowany ..oryginalny i chytry 
??rodek wysy??ania na' punkty zborne 
cllll]jgan??W m??odzieJiC??w-cltuligan??w 
pozornycJl dla promientowania dob- 
rym przykladem". Autor listu ma ra- 
cj?? twierdz??c, ??e "zlo aktlwne mo??na 
usun???? tylko ??rodJ,ami r??wnie czyn- 
nymi", ale przecie?? nie ma powocl n , 
aby chwyta?? si?? sposob6w podst??p- 
nyd', sko
o mamy do???? si?? i mo??li- 
wo??ci - Jak wynika cho??by z ca??ej 
dyskusji toczonej na ten temat - 
aby temu ujemnemu zjaWis]cu spo. 
??ecznemu wypowiedzie?? otwart?? 
walk??. 
Nie jestem wcale za tym, aby gni- 
p?? m??odzie??y o sk??onno??ciach chuli- 
gr.llSklch odizolowa?? i "slcaza?? na 
wymarcie", jak doradza?? mi klo??. 
k

wki oburz??l1Y moim poprzednim 
artyku??em bior??cym chuligan??w "w 
Obron??". Odwrotnie: wierz?? g????boko 
w si????;: - nazwijmy j?? tak w tym 


wypadku - reedukacyjn?? naszych 
warunk6w spo??ecznycn. Nie s?? to 
przecie?? ludzie straceni dla spo??e- 
cze??stwa i nie wolno ich tak trakto- 
Wa??. Dlatego obiektywne warunki 
sprzyjaj??ce rozwojowi m??odzie??y 
.trzeba wesprze?? m??dr?? prac?? wy. 
chowawcz??. ale niech??e metody jej 
-:- cho??by nawet surowe - stosowa- 
ne b??d?? w atmosferze szczero??cI. 
Praktyka. dowiod??a, ??e otwart
 spo- 
soby walki jak np. publikowanie na- 
zwisk i zdj???? w prasie, daj?? dosko- 
na??e wyniki, na pewno lepsze ni?? re- 
alizacja projektu przebierania akt y- . 
wist??w ZMP-owskich w kostiumy 
chuligan??w. 
Na kwesti?? wychowawczego od- 
dzi::;??ywania starszej generacji na 
m??odzie?? zwraca uwag?? par?? os??b 
(robotnik Jan Ko??ci??ski z Krakowa. 
W??adys??aw FoIta z Jasia i Adam Za- 
brzeski z Krakowa). oto obraz sy- 
tuacji wysnuty z tych list??w: Z jed- 
nej strony oddzia??ywan:e to jest u- 
trudnione, poniewa?? m??0dzie?? nie ma 
wszczepionego szacunku do star- 
szych, ignoruje wszelIde uwagi lub 
obel??ywie im si?? przeciwstawia, 
mniemaj??c, ??e potrafi wychowa?? si?? 
samodzielnie. Z drugiej strony wzo- 
ruje si?? przede wszystkim na zacho- 
waniu starszych. Dobry przyh':??ad 
d
ia??.a cuda, ale z??y?". Jab??ko pada 
przecie?? niedaleko od Jab??oni. Ta- 
kich z??ych przyk??ad??w jest wsz\}" , 
dzie pod dostatkiem, poczynaj??c od 


scen przy odbieraniu okry?? z tea- 
tru]n
j garderoby, czy walid o miej- 
sce w tramwaju. Wtedy jednak s??o- 
wo chuligan nie pada, nies??usznie 
zarezc;rwowane dla. pewnej ty??ko 
granicy wieku, Wzorem starszych 
m??odzie?? wci??ga si?? w szeregi kon- 
sument??w alkoh'olu, wobec g??oszonej 
powszechnie rzekomej niezb??dno??ci 
I!po??ywania tego artyku??u. Na ulicy 
uczy si?? trudnych do Zacytowania tu 
s????w, kt??re wypowiadane przez star- 
szych nie budz?? reakcji, u m??odych 
za?? nas oburzaj??. W ten spos??b cz??- 
sto doro??li "wychowUj??" m??odzie??. 
"Przychodzi mi na my??l - pisze w 
zwi??zku z tym mistrz krawiecki 
PiQtr G??rka, radny DRN - rozpo- 
cz???? walk?? z pelnQletnimi, wyra??aj??- 
cymi si?? nieodpowlcdnio lub pijat!y- 
mi na ulicy, bo ci odpowiadaj?? za 
swoje post??powanie". 
* 
Czytelnik??w naszych przepraszam, 
??e z wielostronicowych, obszernych 
list??w dokona??em takiego tylko wy- 
boru Ich uwag. Obj??to???? gazety ma 
. swoJe granice. Z paczki wypowie- 
dzi naszych korespondent??w wyod- 
r??bni??em mo??e nieco sztucznie kilka 
pozosta??ych jeszcze list??w, na kt??re 
chcia??bym odpowiedzie?? oddzielnie 
jako ??e poruszaj?? sprawy ju?? nie tal
 
"praktyczne", ale og??lniejsze, wyma- 
gaj??_c: ';1stosunkowania siE; szerszego, 
baraZl
J zasadniczego. 
W??
ADYS??,.o\.W CYBtTLSKI 


cjach w tej procedurze, wprowad?a- 
nych np. przez banki. (O jednej z ta. 
lcich innowacji pisa?? St. Nowak .w 
"Trybunie Ludu" nr 14 z Hj stycznia 
br.). Przypominam sobie np., ??e gdy 
ostatnio kupowal!??my dla naszego 
z3k??adu lamp?? biurkow??, musiano 
odby?? w tym celn, poniewa?? al
urat 
wchodzi??y w ??ycie nowe przepisy, 
trzy wizyty w odpoWiednim sklepie. 
dWjo; wizyty w kwesturze i dwie u 
g????wnego ksi??gowego centrali (taki) 
MHD. Tylko uprzejmo??ci kwestor
 
zawdzic;czamy, ??e nie trzeba by??o 
chodzi?? I do banlm. 
Wynika st??d, ??e albo owe 100 
o- 
dzin to fikcja czy pobo??ne ??yczenie, 
albo te??, ??e za maly jest lcwalifiko- 
wany personel administracyjny 
szlc???? wy??szych, podleg??y kierowni- 
kom katedr lub zak??ad??w. Wydaje 
si?? te??, ??e je??li obecne mo??liwo??ci 
budzetowe nie pozwalaj?? na rozbu- 
dow?? aparatu administracyjnego w 
szkoln??ftwie wy??szym (co zreszt?? 
by??oby' sprzeczne z og??ln?? uzasadnio_ 
n?? tendencj?? do likwidowania prze- 
rost??w administracyjnych), to, skoro 
ju?? ma istnie?? owo m a l u m n e- 
c e s s a r i u m, jakim jest wyko- 
nywanie funkcii administracyjnych 
przez pracownik??w nauki. to niech- 
??e przynajmniej gdzie?? uwidacznia 
si?? zu??yty na nie faktycznie czas. 
Do roku 1951 asystent by?? obowi??- 
zany do 30 godzin pracy tygodniowo 
(ok. 1440 godzin rocznie), a obowi??z- 
ki jego okre??la?? profesor. By??y to w 
lwiej cz????ci obowi??zki administracyj- 
ne. Pracy naukowej w og??le do 
..pensum" nie wliczano. By?? to - 
rzecz jasna - stan z??y, nie daj??cy 
mo??liwo??ci rozwojowych m??odym 
pracownikom nauki, sprzyjaj??cy ist- 
nieniu tzw. "wiecznych asyslent??w". 
tote?? s??usznie zosta?? zlikwidowany, 
jako organizacyjna pozosta??o???? bur- 
??uazyjnego uniwersytetu. Obowi??zki 
administracyjne jednak si?? przy 
tym nie zlikwidowa??y i trzeba je na. 
dal wykonywa??. Tendencja ograni- 
czaj??ca ich rozmiary jest s??uszna l 
spotylca si?? z Gor??cym poparciem 
wszystkich m??odych pracownik??w 
nauki, ale trzeba jej nada?? s.??usz;na 
formy, nie zas??aniaj??ce isfo't'h9.ch 
wysi??k??w, oraz Zu??ywanej ci??gI"! je., 
szcze przez pracownjk6w nauki na 
prace administracyjne sporej ilo??ci 
enf;rgii i czasu. 


NIE NADU2;YWAC DOBREJ WOLI 
Sprawy tej uczelnie nie mog?? za- 
??ah>:i?? we w??asnym zakresie, ale o- 
czekiwa?? nale??y, ??e Ministerstwo 
Szkolnict wa Wy??szego zrewiduje. 
wydane przez !'Iiebie nie??yciowe w 
tej sprawie przepisy, stwarzaj??ce 
niezgodny 2; rzeczywisto??ci?? - obraz 
p,acy pomocniczych pr.acownik??w 
naule!. NJe u kry w a n i e bowiem, 
ale Istotne ograniczenie obowi??zk??w 
biurowo'admini
tracyjnych dopom??c: 
mo??e m??odej I{adrze naukowej w . 
szybszym Osi??gni??ciu samodzielnych 
rezultat??w badawczych i pozwoli a- 
systentom i 'adiunktom na zwr??cenie 
wi??kszej uwagi na proces nauczania 
i wychowania m??odzie??y studenckiej. 
Co za?? si?? tyczy pracy spo??ecznej, 
to ma ona oczywi??cie z natury cha- 
rakter dobrowolny. Nie nale??y jed.. 
nak nadu??ywa?? dobrej woli jednych 
po to, aby popiera?? inercj?? spo??eczn?? 
drugich. Pracownicy nauki bardzo 
cz??sto uwa??aj?? si?? za najlepiej u- 
??wiadomionych cz??onk6w spo??ecze??
 
stwa, ale znacznie rzadziej daj?? te
 
go pralctyczne dowody. Nie wytwo- 
rzy??a si?? jeszcze w pe??ni atmosfera, 
sprzyjaj??ca powstaniu poczucia po" 
\\'szechnego udzia??u pracownik??w 
naukowych w pracy spo??ecznej, przy
 
najmniej w pewnym zalcresie. Czym- 
??e np. thJm8czy?? niC'ch??tny, a nie. 
rzadko i pogardliwy stosunek do po.. 
pularyzac.ii nauki, jaki ??potykamy u 
wielu, bardzo cz??sto m??odych, praco- 
wnik??w naukowych? Pracownik??w 
zreszt??, dodajmy, kt??rzy zazwyczaj 
nie mog?? si?? poszczyci?? wielkimi 0- 
si??gni??ci'iImi badawczymi. Czym t??u- 
maczy?? komercjalny stosunele d() 
pracy naukowej, kt??ry niestety do????: 
cz??sto obserwuje si?? w??a??nie w ??ro
 
dawiskach m??odych naukowc??w? 
, S?? to wszystko sprawy, o kt??rych: 
trzeba koniecznie m??wi??, je??li mamy 
wychowa?? nowe pokolenie buduj??-' 
cych socjalistyczn?? nauk?? uczonych,. 
??mia??o stawiaj??cych sprawy tre??ci l 
rozwoju nauki i sprawy organizacji 
bada?? naukowych, szczerych i tw??r
. 
czych, a nie karierowicz??w i oportu_ 
nist??w, nieskorych w1)ntwdzie do 
krytyki, ale jeszcze bardziej niech??t- 
nych samokrytyce. 


, 
I) ,,:MJni,gterinhl.e Jn&trukcje n prnkl,Yklt" 
(1tH 6 :II 7. I. 55) l "Wit:cej Pzl??6OIPit6m" ''n
 11 .. 
13. i. 55).
		

/020_0001.djvu

			) 


'4 


, ,oza na 
p{??lok: na og??l 
dQti;?? p{)g'mJnle i 

ie.plo. - jNJyn;" 
mipjs('r.1';.,rJ(ni{)wy"'.h. Pro]- 
';'(7Z8 na lobo!??: chmurno i' dep.l'o. 
\ys,ch{I"l] 
,lnl1ca o g o.r] r.. 7,11, zaehud 
0<\ godz. 16,38. 


ZW TPP-R wyda
 pami??tkowy album 


Luty 


W sobo???? idziemy na zabaw??... 
. Knmawal w pe.lni, wi'!C w Krakowl"- 
nie um.kuje zahaw. Oto kilka pr(Jjektow>a 
nyeh na ??r;
ez 
komilet wd??cielski Szk(Jly Pochsl. nr 21 
przy u.L Prusa (tam..e wydaje si?? za.pru' 
moni,a), 7.grouNv(lzi na pewno sympaty
 
k??w tej szkoly. kt??rych nie b
ak na 
Zwjerz)'lietL Dobrze r-aopatrwny bulet. 
liczne nie,.po"J.ziankj. ladnie u,].ekGrowaue 

a1e ??wietlicy 1\.1iejs.kiego Pn
e.d(!O. 'VodtJ- 
ei??g??w (Filarecla 17a) ezekaj'l jn?? ",I 
gorow..
d'7AJiIlyeh g-o??ci ,7.a.ba",
. 
w lokalu wJasnym. nI. Lobzow"k/l 3. 
R.??wnie?? we w
a.5mYJn lokalu (".:e.l-ovo;p 
15) {){].up-,J,zie sj,?? 1.ahawa ZB.1\\,jD rO
I)'J' 
czynaj??ea si?? o godz. 21. To dla staf' 

zych - dla mJo,iszyeh natomiast un". 
dza ZBoWiD w niedziej??. o 11'0;[1.. 15 ??l- 
baw
 dla c??m i j... hulpl('m, 
O g'{}{I7.. 21. r??wnie--i; w sobot??, r')ZJX??C7
- 
nie .si?? we Flo:-ial1.-:"e (B_3SZIOWR 8), za lm- 
wa ta ueCizna, U;-I.??fh:a.na przez kom Het ro. 
,I,zi,eielski PHj,."W
 Po:a i milo????", STUDID "odz. 19: 
"Tn11('njny J)ana dyrektora". 


Co jeszcze znaleziono 
w Wilanowie? 
w uzupe??nieniu wczorajszej wia- 
domo??ci o pobycie specjalnej komi- 
sji z Krakowa w VlUanowie, doda?? 
jeszcze trzeba jeden szczeg????. 0:0 
komisja, w sk??ad kt??rej wchodzi?? 
r??wnie?? dr J.. Dobrzycki dyr. Mu- 
zeum Historycznego m. Krakowa, 
odnalazla w V/ilanowie tak??e p??a- 
skorze??b?? z br??zu d??uta Karola 
Hukana z podobizn?? Stanis??awa 
Wyspia??skiego. P??askorze??ba ta 
umieszczona by??a .na dom.\l przy Pl. 
Mariackim (nowo::buc\owa'nym, gdy:?? 
dawny uleg?? rozbi??,'ce), w kt??rym 
\Vyspim1ski pisa?? "Wesele". Po woj- 
nie w miejsce p??askorze??by umiesz- 
czono tablic
 kamienn??, jedynie 
znajduj??cy si?? w niej medalion jest 
z br??zu. 
Innych . 'wy\\'ie
ionych z 
{rakowa 
pami
.tek komisja nie znalaz??a w 
Wilanowie. 
Przy 'sposobno??ci wyja??niamy jesz- 
cze, ???? tw??rcq tabUcy. kt??,R umie- 
szczona by??a na fasadzie dawnego 
rHtusza przy Pl. \Volnica jest art. 
Hochman, UCZ&ll prof. Laszczki. 


NA1WAINIE.JStt\ 

 AUDYCJE
' 


Z list??w do Redak
;i 


n,a pl??tok. 4 IU,I&Qo 
Godz. 5-8: Wiad.' M'nz. D'l"ien. 12.04: 
Wind. 12,10: Muz. 12,25: ..
a s',,-ojsiq 
l1l1.I ?? tt. 13: :Mu7.. 13.10: ,.Dwi.e k-on.s
yla- 
(',ie" - frllg'JHf'.nt opow. 14: "
iR.(L 14.30: 
Ko'ne...n s,olist??w. 15: MIIZ, 15.20: Knne,,1 
In,uHlolr.n:,'Htl\v, 15 50: Al1d

t'ja aktuRlno1.
 
16.02: J V Srmlonia K, Sz
'mnnowskit"io. 
16.30: J)7.i,,"nik. 1643: P t"." !'nkI r????u)'eh 
naro.d??w. 17.30: A1J
1. d
R mlodzipl.y. 
1745: Melo,lie tn
l. IS 15: Wiad. 18,20: 

[e.1. ??an. 1840: )\',,,,,,'ert eJI,\ru P. R. J!J:" 
?;[IIZ. i aklua]. 19.25: J'og-a<1. 19,35: Kom- 
p{)r.y
{)r tyg!Hln:a - Schum:lun. 2020: 
Hr'J,o:!ni. 20,40: Mllz. 21.30: Jlzie.nnik. 
21',[
O: l,ron. p,por??. 22: KOlrv',i;."Tt *,yn1fo'1. 
23.50: Mn,z)'ka, 23.55:' \\'iam,,-,ci, 
* . 
POPULARNY KRAI.nie" - 15 18, 20. 
UCIECHA: ,,('ena 6tra('iJu" (ez I i ]l). 
14,30. 17.30. 2030. WANDA: ..Scwedzk:t 
znpal\ca". I
. 18.20 WARSZAWA: "Krzy- 

ztol Kolmnb" - 16, 18. 20.15. WOLNO????: 
..Wilaj .t'
niu" '- 16. 18. 20, SZTUKA:: 
.,Bit""':1 StJlling-rlJ(bk:J." _ 1 6er:a - 16, 
18, 20,15./ M??ODA GWARDIA. ...1e<.1,. 
nnstka r.. n:v;;zej ulic)''' _ 15 ;tO, 17.30, 
19:30: STAL: ..K2w;arnia Pr7.V gJ??wn
j 
"liey" - 16. 18. 20.15_ ??WIT: "Witka- 
"je !JanH Hulot" - 16, 18, 20,15, PRZ',. 
JA:!??: "Wol
a - Don" - 16, 1730. 10. 
ZWI??ZKOWIEC: ..Proeps tIfl.8<';w. mi", 
stu" - 19. CHI!MII<: "WC'L,,.,,y 
. 
nio. 
lem" _ 19. '. 


c L. r-- 


R??tNE 


CD Wystawa okoliczno??ciowa z oka- 
zji wyzwolenia Krakowa organizo- 
wana przGz ZPAP i Zarz. Woj. 
TPPR zostanie otwarta w sobot?? 5 
!:im. 'o godz. 13 w Domu Plastyk??w 
ul. ??olnowska 3. 
.. D:r'??ury Pz. Komitetu Frontu 
Narodowego Grzcg??rzki odbywaj?? 
si?? w lokalu w??asnym ul. Wielopole 
J 5 w poniedzialki i pi??tki godz. 16- 
18. Porady prawnej natomiast za- 
si??gnl'\'
 mo??na w ka??dy ponied2;ia??ek 
w godz. 16-17. 
.. Zanowicclziany prz('z l'TTJ\: na 
10-12 bm. nizjnny nocny raid nar- 
ciarski do Szyc zostaje z powodu 
_ z??ych warunk??w snjegowych prze??o- 
??ony o,itatecznie na 26-27 bm, 
(przypus
czalnie do tej pory ??nieg 
j u:/: spaoni1!). " 
CD Teatr MU2l
'!)zny gra?? b
dzie 
"Hrabin?? Mark??" w sobot?? o godz. 


szanie si?? do oddawania krwi. I u- 
waga dla kandydat??w: mo??ecie re- 
jestrowa?? si?? w Stacji w godz. 11-- 
20. 
CD Plany drogowe wa??na rzecz! 
Znajduj'?? si??, jako rzecz zgubiona, w 
Redakc.ii. S?? tu jeszcze 3 klucze 
wertheimowsl{ie na drucie i 16 (a??!) 
na k????ku, jest r??kawiczka sk??rkowa 
m??ska (prawa i na lato), s?? doku- 
menty Lecha Przybylskiego i Marii 
Rokoszowej. 
. 'Vszystldch kinoman??w za- 
wiadamiamy, ??e pocz'??wszy od dzi,
, 
czynne jest w Krakowie jeszcze je- 
dno kino mieszcz??ce si?? w Woj. Do- 
mu Kultury. Wy??wietla?? ono b??dzie 
swe seanse 3 razy w tygodniu, Na 
dzistejs,zej premi.erze o godz, 20 wy- 
??wieUany b??dzie program sk??adany: 
W Teatrze Satyryk??w, Mecz stule- 
cia, I';;:ana?? Wo??ga-Don. 


., 
tw je????H '1 : 


FILHARMONIA - Jr k"'n",e
! 
ymfo' 
niczny juhileus'".n !Q-Jeda P
K VI pro- 
g'rAmie: IX 
ymf"'nia Beethovena. Dyr. 
W, Bier;. 19 - zehrnni.e .naukowe z od,c'Zytem 
dr P. A,,:,;enln, Oferly .160 ..Pr._ I !orto""e. Oforlv 1173 "Pre.e" 
.,a /'Irek??w, Rynek 46. Krek
w, Rynek 46. ' 


ZAMIEN??J,j pok??f z kuc1inl
, 
sloneC':zne. .5l\modzich,c Przy 
III. Boleslewn PfIl.n, (510_ 
nr.cme) n" 
 pokoje 1. ku. 
chni
 - komlortowr. Kn,_ 
k??w, Dluga '11 (.klep prlY- 
bory krewieckle). 1111,. 
ZAMIENI?? "modzielne l po. 
kOje komfortowe. przy III, 
. },
nie"k'. ne r??wnorz??dne 
W"i??.l.;:a7.t
 lub 3 p
l[otc z I
u. 
ehni" (melc) no!...ytel II P. 
Oferty 1 t18 "p!,,,.,," l{r
k??w. 
Rynek 46. 


U'MIENU
 lokal hillrowy l 
pokoje l kuchni". frontowe, 
oJoneczne, nn I p" ... ??r??d. 
mleiciu, nn lekel .klepo...y z 
wy!lnw". frontowy 2 ubike. 
cje (??r??dmie??cie). - Oferly 
1161 "rre.e" Krek??w. Rynek 
46, 
POK??J z kuchnil! w dzlpl, 
nicy Gr'e
??rzkl. zemlenie n" 
l lub 3 pokole 7. kuchnil!. - 
S.czcg??ly r??o om6wtenle. - 
Olerly 1149 ..Pra.a" Krnk??w 
Rynek 46. 
1.I\MIENl?? dw" pokoje z ku- 
. chni", ne pok??j, kuchnie I 
odd7.leJnir. pok??j. 5zclego\ly 
do om??wio',ie. Olerly t153 
"rr",e" I(rek??w. Rynek 46. 
?AM1ENIF. l pok??lc z kur.h_ 
ni" p??lkomforlowe. w No- 
wy-m TerJ:lI, na tr,kle 5l\mO 
Jub mn??P.jfz
. w K
8kow1r. 
orer:y 11.\3 "rie.,," Krek??w. 
Rynek 46. 
z.o MIEl'>IIF, pok??j z kuchnlq. 
'p??lkam!o,t"we "e podobne 
",. Innel c1,iflnlcy. Oferly 
t120 "Pre.e" Krek??w, Rynek 
46. ' 


ZAMIENI?? pok??j z kuchnil\, 
na dWIe pOjedynkI. Oferty 
..Pra!e" Krek??..., Rynek 46 
1026.
 


SPRZEDAM lub zamieni?? 
no'wor'l, ul. Sere
o. ne 3 pokolc 
.z kuch:1il\ w centrum Slcze. 
g61y do <""??wlpnl" Oler!y 
1133 "Pr
.e" Kr"k??w. Ry. 
nek 46. 


Zguby 


JAE.OSZ /enlne znm, w Krn_ 
kow??e, unicwc??nlB p??eC:.l.,'k?? 
o brr.mieniu: \Vyr??b J spr ze . 
de. torebek - I\rak??w, K. 
Slem...kt 34,8. 1046.S 
'$WJDIiRIiK Sian!,lew. zem 
Krek??w. zgubi?? ;le
ltym,'cie 
Zw. Zaw: riecownlk??w S.??u- 
ki I Kullury, 1067'8 
KRZAK Hnllnn, znm. Kre. 
k??w, .qubU. le9.l!ymac'?? nr 
458. Zwl
zku Zewodowe
c 
Procownik??w Knllury, \ 
1068. S 
K,\PUSTA Wledy,lew, zem 
K
ek<\"" zguuil legilymncle 
nr 147 7.wf??zku 7-awodowego 
Pracownlk??\V Kullury. 
1069.g 
ST1i:ZOP Rudolf, z.m. Ter 
gnniee 
15, zgnbi?? lepityma. 
ci?? Zw. Z"w, nr 015739 Wy_ 
denl! przez AFM Andr)'cl1??w. 
P.111 


DUty nlekr??pui<'ley pok??i '- 
komlorlOwy, I p, w Gdyni - 

I>mienle n" pok
J .. k"..h. 
:11'1 w I(ro??nte. - Piolr W. 
glan, Gd)'nL,. Czer,,'onych 
Kos??'nlero\w 99,12, 1,134-g 
ZAM!IiNi??" dwie oddzlrlne 
p(')edynki. pf7.v ul. Krupni. 
c..j i ArlN\drie;. na dW1 
poireje z kuchni<'l (17lchlce 
o1-n,p!nl>. Ofr.dy 1137 ,.pre. 
'n" Kr
k??w. R)'nek 46. 


K-481 



-??Ut1ft??1l!l
,.7"1
<4.1Io'l6H

""'''_1f_1I 


--: 


"._.__.
.-.4h.,___ 


Praca 


Nauka 


J____ 
 


POMOC dOl1\cwq puyjm?? - WYUCZAM p!'.,nie na me- 
'!=zynach, !p'ybl(o. dOklednif", 
(wymOOnne polecenie). Kra. Y.rek6w, ul. Miko]ajsko 21. 
k??w. Beutowe 18/4 sonz, 1 038. g 
16-18, 1017.g , 
YI'I??Y no Wlec,crowe K
r_ 
.y I,S7!;G:OWO$CI I I li ,Iop_ 
ni. PL\NO'VANIA. BIURO- 
WO
CI. Pf'yinluJc Dyrekci
 
K"rs??w Pol Tow. Ekon. ul 
St,n'
cw'kier.o n I Florle??: 
.ka 38 w gadz 9-12 I 17-19. 
1269. g 


lolea!e 


ZAM??liNI?? l pokoje z kuof,. 
nlJ1 or
z pok??i w .\\1ter
nl
 
ne' Osiedlu Oliccf'klm, z 
ogrodem, n.. 
 polmir 1 kn. 
chni" I pdr??l w .\r??d:ttlr.!eio., 
Oferty 1141 ..Pre.,," Kr"k??w.. 
Rynek 46, 


I'I??I\NY GU'y pol!r. 
 kuchni'., (hel.m) no I Wielkiego .Krokowo. kupi?? 
I"kic. jcdncpo'<"!owe I po. be1. po??rcd
!k??"'. Oferty, 
k,li oddz!elnv, Oferly 1140 -.. ",od."iem r.eny 1176 ,.Prese" 
"Pre.e" Krel.??.... Rynek 46. Krak??w, Ryn
 4<\. . 


...;.. 


SZTUCZNE TKANl??i gerdero. 
hy - ,pcdn05zenle 'oczek w 
jednym dniu, Kre:l??.... Tom
. 
sze 16. 1154.g 


104t.g