/dp_1959_luty_077_0001.djvu
, ....
ROK XV
Nr 39 (4660)
Na.'ad '20.'80
KRAKOW
iedziela- Poniedz: alek
15-16 II 19
9
I
I
I
I
!
},
Cena 50 gr
..-
o powrocie skarb??w wawelsldch m??wi
dzi?? na str. 3 prof. dr J. Szablowski
Tematem obrad stosowanie ant,biot1k??w w med1c
nie
-
Zjazd naukowy lekarzy w Warszawie
VIII piec martenowski
IU?? pracuje
(Inf. w??.). Wczoraj, tj. w so-
bot?? o godz. 5.30 rano z VIII
pieca martenowskiero w Hucie
im. Lenina plI'p??yn????a pierwsza
s'taI. Budownlcz.owie pieca, za??o-
ga zarz??du budowlano-monta??o-
wero nr 3 PPB - dotrzyma??a
podj??tego zobowi??za.nia dla ucz-
czenia III Zjazdu PZPR: przeka-
zania pieca do eksploatacji. przed
wyznaczonym ter:mlnem.
VIII piec martenowski jest
piecem sta??ym o wydajno??ci 370
ton na jeden Wytop. Budowa
pieca by??a wykonywana pod kie-
rownictwem in??. J_ B9chenka, a
nadz??r nad robotami murarski-
mi pe??ni?? In??. W. WG.Jkowskl. (n)
W AR SZA W A (P AP) 14 bm. odby??
f,i?? w Warszawie, przy wsp????udziale
ponad tysi??ca lekarzy z ca??ej Pol-
ski, zjazd naukowy po??wi??cony za-
!Zadnieniom stosowania antybioty-
I
??w w medycynie. Na otwarcie
obrad przyby?? wiceminister zdrowi::!
_ dr Bogus??aw Ko?,usznik.
Z wyg??oszonego na wst
p;e ref e..
ratu wybitnego uczonego - pro!.
dr W. Kury??owicza na tem?t no-
wych antybiotyk??w stosowanych w
lccznictwie wynika, i?? spo??r6d 70!)
r????norodnych zwi??zk??w ;mtybio-
tycznych zaledwie 50 znalaz??o za-
stosowanie w lecwictwie, z tego za??
na szerok?? skal?? tylko ok. 20 sub-
stancji.
W celulSullQ:la napiQ
ia mlQdzy FrancJ?? a Tunlslm
BllrlUibl preplnuje odbycie'
lzpe??redAich rezm??w z de Galllem
Ostat7t
e chwile przed wyjazdem polskich zab{Jt7<:??w z Ameryki: po??
-.
gnanie na st((tku ,..c;;:tokho
m". Stoj?? od leweJ: pose??. PRL w Ottawl.e
min. M. Sieradzki, prof. B. Marconi, ambasador Polski w 'llaszyngtonie
R. Spasowski, prof. dr J, Szab/.owsld i sta??y przedstawicie! Po!ski.w ONZ
. ' amb. Miclw??otCski.
'Rewizjenistyczne ????dania Rady USA
do sprlw zjedllczenia ??lie,iec
Now, "proleki" traktatu
NOWY' JORK (PAP) "Ameryka??-
ska Rada do Spraw Zjednoczenia
Njemiec" opracowa??a projekt trak-
tiitu pokojowego z Niemoami, kt??ry
przes??a???? urz??duj??cemu s
kretarzo-
wi stanu Herterowi oraz przewo-
dn'icz??cemu senackiej komisji spraw
zagranicznych Fultbrightowi. Rada
jest organizacj?? skupiaj??c?? przede
Wszystkim Amerykan??w niemiec-
kiego pochodzenia. N owy projekt
traktatu pokojowego z Niemcami
zawiera szereg roszcze?? ultraodwe-
towych.
Tak wi??c "Ameryka??ska Rada do
Spraw Zjednoczenia Niemiec" do-
maga si?? dla ijednoczoDY&h Nie-
miec granic z 1937 r. ????cznie z
Gda??skiem, ????da zwrotu niemiec-
kiego mienia prywatnego, skonfi-
skowanego w czasie wojny i wstrzy-
mania dalszych sp??at z tytu??u repa-
racji.
.if
PolIcia wll.ka arlsllo..I. 37 Illoak??. h.Dd,
Zlikwidow.lle wlllki,j Irllllzacjl
prze.ytliczlj W Europie
RZYM romycetyn??, aktyno-
mycyn??. Wkr??tce mamy ro
pocz????
produlccj?? streptomycyny, dwuhry-
dostreptomycyny, crytromycyny.
nystatyny i kilku innych antvbioty-
k??w.
Po referacie prof. KurYlowicza
zabierali g??os nast??pni m??wC'y. M.
in. pro!. dr M. Tulczy??ski wyg??osi??
referat o zjawisku oporno??ci :'la an-
tybiotyki, doc. dr E. R????y????o o po-
wik??aniach i objawach ubocznyc!;1
wyst??puj??cych w zwi??zku ze stoso--
waniem antybiotyk??w. OmawIano
r??wnie?? stosowanie antybiotyk??W
w poszczeg??lnych ga????ziach medy-
cyny: chorobach wewn??trznyoh
i chor??b zaka??nych. pediatrH, der-
matologii i wenerologii.
Warszawskie premiery
"Romulus Wie!ki" Dilrenmatta '!-"
Teatrze Dramatycznym w Wars?:CHme.
Reivseria _ Halina Miko??ajska t
Andrzej Sadowski. Scenografia -
Andrzej Sadowski. Przek??ad - Ire-
na Krzywicka. Na zdj??ciu: Jan $wi.
derski w roli Romulusa.
Fot. - CAF
Pr6bn, let, wypad?? pomy??lnie
NIwy radziecki slmllet JJTu-104:
bu
zl
ierl na pok??ad stu pasI??er??w
MOSKWA (PAP). ,.,TiJ-I04b" to
noWiJ wariant ooanych na' ca??ym
??wiede samolot??w "Tu-l04" kon-
strukcji s??ynnego Tupolewa. W
tych dni,ach ten turboodrzutowiec
zabieraj??cy na pok??ad stu pasa??er??w
odby?? pr??bny lot na trasie Moskwa
-Chark??w-Dnie propietrowsk-Ki-
j??w-MOskwa o d??ugo??ci 2350 killo-
metr??w. "Tu-l04b" przeby?? t?? tras??
Dr Nak.hlf. opraclwa?? .IW?? tlorill
o plwltawlniu, raki w orllnlzllie
I
I
PEKIN (PAP). Dyrektor Instytutu
bada?? takowych w Tokio, dr Waro
Nakahara opracowa?? now?? teori??. o
tworz??eniu si?? raka w organizmie.
Teoria ta opiera' si?? na "r??wnowa-
dze energetyczn,ej ??yw;y.ch kom??rek".
POjawienie si?? rak,a w organizmie
jest - zdaniem dr Nakahary-
skutkiem powstania pewnej r??wno-
wagi energetyc=ej, w kt??rej ko-
m??rki zaczynajl?? produkowa?? kwas
nukleinowy. Innymi s??owy kom??rki,
w kt??rych produkcja kwasu nuklei-
nowego jest szczeg??lnie aktywna,
mog?? przeradza?? si?? w kom??rki ra-
kowe. Ta r??wnowag.a energetyc
na
powoduj??ca raka mo??e
?? wyni-
ki,em podra??nienia mechanicznego,
jak r??wnie?? napi??cia nerwowego.
Jubileusz 10-loc18 "Gazety Krakowskiej"
Wczoraj, w dniu 10 roc2I1!cy
ukazania: si?? pierwszego numeru
"Gazety Krakowskiej" - ??rganu
Komitetu Woj??w??dzkiego Pol-
skiej Zjednoczonej Partii Robot-
niczej w Krakowie odby??a si??
uroczysto???? jubileuszowa; nla kt9-
r?? przybyli przedstawic
ele :Jr.i
::::
, instancji wojew??dzkiej
rlPR w Krakowie, dawni na-
czelni redaktorzy pisma oraz je-
go najbli??s'i w
p????prac,ownicy.
Na spotkanie z zespo??em "G'aze-
ty Krakowskiej" przy??,yli te??
pracownicy i dyrektorzy . wielu
zak??ad??w przemys??owych z woj.
krakowskiego.
Wiecz??r, kt??ry rozpocz???? swym
przem??wieniem naczelny redak-
tor "Gazety Krakowskiej" Zdzi-
s??aw Olas. uprzyjemniony by?? w y-
st!}pami artystycznymi. Spotkanie
t:
:>??yn
??o w przyjemnej atm,
f'!-
rze.
Obni??ka cen
artyku????w futl'zal'skich
WARSZAWA. Jak komunikuje Pa??.
stwowa KomIsja Cen z dnl<,m 15 lute.
go br. zostajq obni1cne ceny ('eta'licz-
ne sk??r lis??w wszelkiego' rodZ1ju, nu,
trll oraz wyrob??w z tych sk??r. Wyso-
ko???? obni??ki w stosunku do
en dO-
tychczasowy
h' v'yno"i <:>1 1
do 2
proc.
w ci??gu 3 godzin 15 minut. Wkr??tce
stu osobowe olbrzymy pojawi?? si?? na
lln.iach powietrznych Zwi??zku Ra-
dzieckiego.
Pi,erwsze iamoloty Tupolewa Tu
104 i Tu-l04a zabiera??y po 50 i 70
pasa??eT??w,
H'CZORI??J
POT??ZNA eksplozja zniszCZy??a
5-pi??trowy magazyn materia????W
elektrotechnicznych i telewizyjnych
w centrum Buenos Aires. Wed??ug
pobie??nych oblicze?? straty wynosz??
ponad 2 miliony dolar??w. .
NA PRZEDMJESCIU Budapesztu,
na jednym z prze jaz??w kolejowych
poci??g csobowy zderzy?? sie z auto-
busem. Na skutek katastrofy 3 oso-
by zosta??y zabite a 22 odnios??o rany.
StI'\c.??nik pilnuj??cy przejazdu kole-
jowego zosta?? aresztowany.
PRZEBYWAJ??CY w Sudanie z
wizyt?? oficjaln?? prezydent Jugos??a-
wii Tito rozpocz???? wczoraj rozmowy
z prezydentem Sudanu gen. Ibrahi-
mem Abboudem.
PODCZAS GROZNEJ lawiny
??nie??nej, kt??ra obsun????a si?? w miej-
scowo??ci japo??skiej Hamoari 7 os??b
ponios??o ??mier?? na miejscu, a 2 z.o-
sta??y ci????ko ranne.
Wed??ug doniesie?? z Tokio, tego-
roczna zima nalei:y do naj ci????szych
w tym kraju.
Z MOSKWY do Australii odlecia-
??a delegacja uczonych radzieckich
specjalist??w od zagadnIe?? Antar
ktyk!, kt??rzy wezm?? udzia?? w kan..
ferencji naukowej w Melbourne, po..
??wi??conej meteorologii antarktycz-
nej.
/dp_1959_luty_078_0001.djvu
2
Nr 39
v
l
NNTK POLSKI
Tr??jstronna konferencja w sprawie Cypru
rozpocznie si?? we wtorek w Londynie
Czy Makarios zosiani. pierwlz,nl pre z,denlem republiki?
LONDYN (PAP) Agencja Reutera
powo??uj??c si?? na kol,a poinformo-
wane podaje, ??e ministrowie spraw
zagranicznych W. Brytanii, Grecji
I Turcji postan
ili zwo??a?? na
wtorek do Londynu konferencj??
trzech pa??stw w sprawia Cypru.
Na konferencji tej ma zapa???? osta-
teczna decyzja co do dalszych ros??w
Cypru.
Obserw??1torzy poli tyczni w Lon-
dynie przypus
zaj??. ??e konferen-
cja, jaka ma odby?? siE: z udzia
em
premi'er??w i ministr??w spraw za-
granicznych trzech pa??stw oraz
IvIakari03a, Kutczuka, Lennox-Boy-
da i Fo??ba zaaprobuje z niewielki-
mi zmianami opracowany w Zury.
chu status Cypru, przewiduj??cy u-
tworzenie na wyspie niezale??nej
Republiki Cypryjskiej, W kt??rej
w??adz?? wykonawcz??, sprawowa??by
prezydent (Grek), wiceprezydent
(Turek), a w??adz?? ust3wodawcz??
mia??oby Zgromadzenie Narodowe.
Agencja Reutera. powo??uj??c si??
na .??r??d??a dobrze ' po'nformowane
pisze, i?? w przysz??ym tygodniu za-
padn:e najprawdopodobniej decyzj,a
o przyznaniu Cyprowi niepodleg??o-
??ci, a utworzona na wyspe I\epu-
blika Cypryjska zostanie cz??onkiem
Brytyjskiej Wsp??lnoty Narod??w.
Pierwszym prezydentem republi-
ki -pisze dalej Reuter - mo??e zo-
sta?? arcybiskup Makarios, a jego
zast??pc?? c??YIi pierwszym wicepre-
zydentem - przyw??dca mniejszo-
Eci tureckiej na wyspie, dr Kutczuk.
w
Burmle
Kryzys
rz??dowy
NOWY JORK (PAP) Wed??ug do-
niesie?? z Rangunu, premier Ne Win
z??o??y?? w pi?? tek na r??ce prezydenta
U Win l'/Iaunga dymisj?? sWego rz??-
du, istniej??cego zaledwie od pa??-
dziernika ub. r.
Ne Win motywuj??c w parlamen-
Cie decyzj?? gabinetu wyja??ni??, ??e
powsta??a w kraju sytuacja nie po.
zwoli
aby na przeprowadzenie wol-
Lisynmanowskie sily zbr.jne S
lito we
do pOdj??cia kr.k6w przeciw Japonii
NOWY JORK (PAP) Stany Zje-
qnoczone o??wiadczy??y, i?? w wyp??d-
ku gdyby Korea po??udniowa u??y??a
broni ameryka??skiej pI.'zeciwko 'Ja-
penii, rz??d USA musia??by podj????
w tej sprawie "zdecYdowan?? akcj??".
Rz??d lisynmanowski poda?? do
wiadomo??ci, i?? si??y l??dowe, morskie
i lotnicze znajduj?? si?? w pe??nej go-
towo??ci do podj??cia krok??w prze-
ciwko Japonii z chwl1??; gdy ta -
zgodnie z og??oszonym w tej spoowle
,komunikatem - udzieli??aby pomo-
cy obywatelom korea??skim, kt??rzy
dotychczas zamieszkiwali w Japo.
nii, a obecnie wyrazili ch???? prze-
siedlenia si?? do Korea??skiej Repu-
bliki Ludowo-Demokl'tatycznej. R??l\d
japo??ski pragn??c unikn???? zbrojne-
go konfliktu z kIlk?? LI Syn Mana
zwr??ci si?? do Mi??dzYnarodowego
Czerwol'lego Krzy??a z pro??b?? o do-
starczenie sta tk??w do przewiezie-
nia obywateli korea??skich z Japo-
nU do Korei p????nocnej.
nych wybor??w planowanych na
kwieci el'1 br.
Premier Ne Win doda??, ??e W
chwili obecnej trwaj?? ostre starcia
mi??dzy partiami politycznymi w
Burmie, a jednocze??nie nie s??abnie
dzi,a??alno???? powsta??c??w. W tych
warunkach udzielony rz??dowi 6-
mies:??czny mandat powinien by??
przed??u??ony, gdy?? nie by?? on w
stanie wywi??za?? si?? z zadania prze-
prowadzenia do ko??ca kwietnia br,
nowych wybor??w powszechnych.
Ne Win pozostawi?? parlamentowi
swobod?? decyzji co do krok??w. ja-
kie nale??y obecnie podj????, dodaj??c,
??e w wypadku przed??u??enia manda-
tu got??w jest nadal sprawowa??
funkcje szefa rz??du. ,
PrezydE:'nt Burmy rozpocz???? ju??
konsultacje z przyw??dcami po-
litycznymI. Po o??Wiadczeniu premie-
I1a parlament odroczy?? obrady.
Iran postanowi?? zawrze??
uk??ad wojskowy z USA
"MOSKWA (PAP). "Wiaro??omna
polityka rz??du Iranu" - pod takim
tytu??em w sobotniej "Prawdzie"
ukaza?? si?? artyltu?? podpisany przez
"obserwatora". Artyku?? komentuje
rozmowy radziecko-Ira??ski,e, kt??re
toczy??y si?? w ostatnich dw??ch t
'go-
Tito zn6w' odwiedzi Kair
BELGRAD (PAP) Vi Belgradzie
1 Klllrze opublikowany,' zost
??
wsp??lny kb!rlUrilkaf' "-o" ilApoW??
t??:i1-a-
nej wizycie prezy:den:ta:?ito:w,2fJe-
dnoczone'jRepubHce Arabsltiej. 'l{o-
munikat stwierdza, b na zaprosze-
nie prezydenta Na.ssera przyjedzie
20 lutego, do ZRA prezydent Tito
::w!i:yt??'przyja'fl1l. ,. ' ,:;,
'" W'c:ta'sie Wl'zyty'iTito i Nasseripi"o-
"wadzi?? b
d?? r??zmowy na tematy
nteresuj??ce oba kraje.
ZSRR plsi.da 53 stlcje tolewizyJne
I
MOSKWA (PAP), Jeszcze kilka lat
temu programy telewizyjne ogl??da-
li. w ZSRR tylko mieszka??cy Moskwy
1 Leningradu. Obecnie studia i sta-
ch telewizyjne czyne s?? w 53 mia-
stach radzieckich, mi??dzy innymi
d??wnie?? za ko??em polarnym - w
Noryisku 1 Workucie. Programy te-
lewizy
ne ogl??daj?? mieS??ka??cy Da-
leki ego Wschodu, Azji ??rodkowej,
republik nadba??tyckich, Ukrainy i
ZakaUkazlu.
W tych dniach ukaza?? si?? w Mo-
skwie nowy popularny telewizor
"z aria" produkcji ??ak??ad??w lenin-
gradzkIch, Telewizor ten kosztuj
1. toO rubli, jest niewieikiego r
zmia-
ru i ma stosunkowo duty ekran,
Sukcesy W
8k powetaflczych
Po.stan,il antyrz??dowe w Hondurasie
rozszorza si?? na ealy kraj
NOWY JORK (PAP). Powstanie
antyrz??dowe w Hondurasie rozszerza
si?? na ca??y kraj.
, Jak. poda??a rozg??o??nia powsta??-
c??w, w ci??gu ostatnich dni odnie??li
oni nowe powa??ne sukcesy w walce
II wojskami rz??dowymi. Rozg??o??nia
zakOl
unikowa??a, ??e odd??ia??y ,pow-
sta??cze sprawUj?? ca??kowit?? kontrol??
nad wszystkimi miastami p????nocno-
zachodniej, zachodniej I po??udniowej
cz????ci Handurasu, Zdementowa??a o-
na r??wnie?? wiadomo???? podan?? przez
rozg??o??ni?? rz??dow??, jakoby wladzom
uda??o si?? rozbi?? oddzia??y powsta??-
cze, a wi??kszo???? powsta??c??w zam-
kn???? w wi??zieniach.
AAo- ,
Pielwszy krok na dlodze da prezydenlury
-
.,'--
Fidel CUllro' premierem Kub,
I
NOWY JORK (PAP). Dotychc:m-
sowy premier nowego rz??du kuba??-
skiego Jose l\-Iiro Cardona z??o??y??
wczoraj na r??ce prezydenta Urrutii
'rezygr,acj??z zajmowanego stanowi-
ska. Prezydent przyjq?? dymi??j?? jego
gabinetu. Cardona, kt??ry z zawodu
jest odwokatem - jak,o??wiadczy?? -
ma zamiar po??wi??Ci?? sic: pracy praw-
iczej.
Wczoraj w godzinach wieczor-
nych prl'zyder:t mianCIwa?? premierem
pl'zyw??d.::?? powstamia Fidela Castro.
Ob8jmie on tCn urz??d w najbli??szy
poniedzia??ek.
Jak podkre??laj?? obserwatorz)', ob-
j??cie stanowiska p:7erriiera ,rn02:e ,sta??
si?? c!la Fidela Castro pierwszym kro-
kiem na drodze do prezydentury. Q-
statnie zmiany konstytucyjne na Ku-
bie przewiduj?? obni??ooie wieku wy-
maganego od pr??zydenta z 35 do 30
lat. Fidel Castro, j
k wiadomo, ma
32 lata,
dniach w Teheranie; oraz o??wiad-
czenie szefa delegacji radzieckiej
rzucaj??ce snop ??wiat??a na stanowi-
sko rz??du Ira??skiego, kt??ry zerwa??
rokowanIa rozpocz??te z wlasnej ini-
cjatywy.
W artykule podkre??la si??, I?? dwu-
licowa wiaro??omna polityka ira??-
skich k???? rz??dz??cych wobec ZSRR
nie mo??e nie doprowadzi?? do po-
ni,esiania przez lrlJn (!iE:??k:iej kon-
sekwencji. Ca??a odpowiedzialno????
za ten stan rzeczy. spada na rz??d
il'a??ski.
*
'. Agencje zachodnie ..donosz??, ??e
Iran posti'll1owi?? zawrze?? uk??ad \voj-
fkJwy z USA, wymierzony przeciw-
ko ZSRR.
Film o KPP
W1Jtw6rnia Film6w Dokumentalnych
ko??czy obecnie realizacj?? filmu do-
kumentalnego pt. "Ter", F:ilm ten,
obrazuj??cy dzia??alno??c! KPP w okre_
sie mi??dpywojennym, zostanie wy-
??Wietlonv tO dniu rozpocz??cia . 111
Zjazdu PZPR. 'Film re??yserujct:
Hoffman i Sk??rzeuiskf, Zdj??cia:
Niedkalski f Florkow??k??. NIL ??dj??ciu:
scena rozp??dzania przez policj?? po-
chodu bezrobotnych.
Fot. - CAF
Nowojorska rozg??o??nia nada??a
specjaln?? aUdycj??
1':OWY JORK (PAP), W 150 rocz-
nic?? urodzin Abrah
.ma Lincolna
i 213 rocznic?? Urodzin Tadeusza Ko-
??ciuszki nowojorska rozgio??n:a ra-
diowa nad.c.??a specja\n
aUdycjE:
zorganizowan?? przez ,Fundacj?? Ko-
??Ciuszkowsk??. Jeden z kierownik??w
tej fundacji wyg??osi?? odczyt pt.
"Lincoin i Ko??ci uszko",
Nast??pnie w cze??c:i artysty'cznej
..
Ko??ciuszce
o
audycji 4twory Chopina wykonali
m. in. stypendysta fundacji, pienista
M
.re
t Jap
o??(kl i Inni.
*
W setQI\ rocznice: ??mierci Zy-
gmunta Kraslnskiego Polski Insty-
tut Naukowy w USA zorganizowa??
w pi??tek wlecr6r literacki po??wi??-
cony tW0rc:ojci K
asi??.
kiego,
DZIENNIK SPORTOWY
Zjazd PZPN rozpoczq?? obrad,
WARSZAWA. R[}zpocz??te w sobot?? w
sali CRZZ dwudn]o-we obrady walnego
zetirania PZPN up??yn??!y w pierwszym
dniu pod zna[<;ienl wypa-wie-dzi dzia.}a,c7Y,
stawiaj??cych rMne \\'nlosl_I, kt??rycll u-
chwaleni2 rna przJ'n;e
?? pcpraw?? w pi??
ka,rstwie polSlkim. Wszyscy ze.brani z;;a-
c!zaj?? si.; z faktem. ??,
poprawa jeorz??dkowa?? "'prawy
.,l_3rty pl??k
rza" pod k??tem \)rzestrze_
gania olJo\vi??zk??w wynikaj??cych z tej
karty przez zawodnilt6w. Sprawy szko!e-
niow
l zwi??za,ne z Lym wynagrodzenia
dla trener??w musz?? by?? r??wnie?? u po-
rz??d,kowane, oraz ??e nale??y umo??liwi??
rozw??j talentom pIU,arsl,lm. Troska o
lepsz?? at.mosler
wYChowawcz?? 'oN k!u-
bach, o !,opu!aryzacj?? piHd no??nej w??r??d
mlodzle??y. o podniesienie poziomu pol-
skiego pIlkarSIwa przebija??a we wszyst-
\odar-
c
go w klubach. Treningi maj?? by?? w
k??ubach prowadzone poza zaj??ciami za-
wOdowymi, Pi??karz ma by?? amatorem a
nit zawodowcem. WsZystkim trenerom
m8-j1\ by?? wypowiedziane umowy na 28
lutego I %.IIwierane nowe umowy zgodnie
z prze.p!lIIImi. Tyi'ko niekt??rzy trenerzy
w I lidze maj?? mle?? uposa??enia docho-
dt4.,. najwy??ej do wysoko??ci
OOO z??, na-
tomlast poClostaH trenerzy maj?? otrzytl
mywa?? wynagrodzenie okre??lone przepi_
sami dotychcz,asowymi. Nie respektowa-
nie nowyc-Il za'fz??c1ze1'1 ma po.ci??gnq?? za
sob?? sankcje. Jaki" uchwaly podejm..
dzialacze w dniu dzisiejszym oopr??cz
wni05'lt6w wysuni.;tych przez p, Zatke _
trudno prz"widzie??. Istnieje jedno nie-
bezpiecze??stwo, by do pil!ta,l'stwa nie
zakradlo si?? zbytnie administ,rowanie, by
nie zrazili si?? do dalSzej pracy dzia??a_
cze spo??eczni. Takle glosy w dyskusji by-
??y podnoE,zone. Z dzia??aczy kra!_owskich
przemawiali dyr. Bogdani, mgr Jesion.:,a.
Witkowski ! pik Reyman, kt??ry z??o??y??
o??wiadczenie, o ??amanin w stosunku do
niego przepis??w statutowych przez za-
rz??d PZPN. (a)
Orywa?? drugi w Filadelfii
NOWY JOItK. Srednlodyst"nsowlec
Zbigniew Orywa?? startowa?? w pi??tek
na zawodach balowych w FiladeltlI.
Trzeci W3'st??p polaka w USA wypad??
znaczale lep12j, nii dwa poprzednie.
Uczestniczy?? on w ble
n 11a 1.000
yard??w. Tym razem OrYwal zaj????
drugie miejsce. ulegaj??c po pl
knej
walce jedynie Anglikowi - R.:iWI0I100
wl.
Mas I .,r..ltd..c, dln(lsz?? zo Szczyrku I Zlkollan.!l!
"Wlllranl" Irus Grocholska i Roi
pewnie zwyci??zajq
pogqd,a w Szczyrku zapanowa??a wczo-
raj 16c!e wiosenna -
n!eg, slo??Ce 1...
ter??,ptetr6w
biegu narzuca bardzo mocne tempo,
??wietnie je wytnymuje, legitymuje si??
najlepszymi mi??dzyczasami od 5 do 25
km i zdObywa zaslu??enie mistrzowski
tylul.
Jedynym zawodnIkiem, kt??ry nawl??.
za?? z Furtak!em walk??, by?? Tadeusz
Kwapie1'1 z W!sly Gwardi!, kt??ry mimo
ogromnych wysi??k??w nie potrafi! SI!!
zdoby?? na konieczny finisz I pr!eLra??
do swego mlodszego kolegi zale../w!e O
4 sekundy. Na dalszych trzech miej-
scach uplasowali si?? zawodnicy kadry
ol!mpijskiej FIgura Start. Jan!t;owakt
Sta!'t i Mateja WKS Zakopane.
Dz!?? odb??d?? si?? w ZaItopanem kon-
kursy skok??w do kombinacji Oraz skoki
w konkuren
1i otwartej.
Marian MaUennuer
Czurna sobola krakowskich koszykarz,
\
WARSZAWA, Du
go kalibru nlespo- stwo przypadlo gospoctalrzom zas??uien!e.
dZlank?? za,ko??czylo si?? spotkanie kra- Pora??ka Wis??y powa??nie w:m'1o,c:ni??a sza,n.
kow,skiej W!sIY z AZS Warszawa. PO Sol! wa,'szawsklej Polon!! na zdo'b)'cie t y-
ba,r'dzo ilid??tej ! stoj??cej na dobrym pO_ lu??u mistrza polski.
ziomle grze, kOifZy>kan:-e AZS pOkonali warszawska Folonla bez najrrmlejszei:O
swoich ??'W??ll $1:57 (aO:20). Me,cz by?? ba['- trudu pokona??a w sobOt?? kolejn?? prze.
dzo rti>twowy I trzyma.?? w sta??ym nap!??- szkod?? - zesp??l Sparty Nowa ??tuta M:65
clU w'W brzegi widowni??. AZS (48:26),
Mglra?? ba,t<1zo "dObr
w linii oc,rony, Pozostale wynik!: Sp6jn!a Gd
l'sk _
ktt)re , j .. '..wIA!a.ey
. ! . e potraflll sfo,rsowa??' \ '??KS 59:76, Sl??.k Wroc??aw _ Leci! Pozna??
e??ell do ,tego do_,a si?? niez???? dys\pozy. 64'74 AZS T 'L' W. s W 91'67
cjq strza??owI! Na,rtowskiego i Sit
OW- ., crUl - egla ar za
">.
sJqego, to naloety stwierdzi??, ??e zwyci??- Gwardia Wroc??aw - Warta poznan .6.13.
Hokei??dkadry narodowej
pr:z:cgi')'waj?? z m??od:z:ie??ow9.
repre:!:entacj?? Czechos??owaCji
KATOWICE. HOk,el??ci kadry na,rodowej
roz.jilgra.JI w I??obot?? na sztt!c,znym looowi-
sku w Katowicach plerrw
ze l'ijX)t,kanie
sPl??l'ring()we 21 m??od:z.;e??ow?? re1prezentJ??cj??
e:z.echOSlowa,cji. pojo!dY'nek tcn "ako??czyt
t
;rtvvC!1k6w 5:3
(1 :0, .2 ::11" 2:1).
Tenisi??ci Francji
prowadz?? z Polsk?? 3:1
PAR\".i!:. Po drugim dniu roz;:rywane-
go w pary??\?? mi??dzypa??stwowego spot-
I'anla teniSowego w hali Francja -
POlska prowadz?? Francuz! 3:1. w sobo-
t!! w gr
e pojedynczej kobiet Galtler
(Francja) 'pOkona??a J??drzejowsk?? - 6:
,
9:7, a w grze pOdw??jnej m????czyzn para
'trancus!l:a D??nlau --:. Vlron wygrala z pa-
r
$koi1ee!l:1 .,.., Radz!o 8:3, 8:1, 6:3.
Nie powiod??o si??
krakowskim siatkarzom
We wczorajszym turnIeju p.itk! siatkO"
Wej o rnistrz
stwo I Hg!. niestety d,r.u??y-
ny kra,kowskie byly najsta1:>E,ze. W pt
rVlf-
szym !jpotka,n!u AZS L??d?? wygra?? z;;ISltU"
??e[}!e z AZS Kra,k??w 3:1 (1:5:10, 15:11,
12:15, 15:13),
W d,ru,gLm spOtkaniU Kcn-ona da??a ze
siebie wszystko: niestety nie W)'StR!rczylo
to clo pol,onanla G??rn!ka K.J??towi,c
" Sam
mecz stal na do,brym poz1-oml,e, :z:agrran!a
tak kralkow!an ja,k i ??l??!:ak6w no9lr??y w
sobie zarod,kl dobrej giry. Wi??cej wY'r??w.
na,ny zesp???? ??c??51l
/dp_1959_luty_079_0001.djvu
POLSKI
'"
8
Nr 39
RewindykoWane zabytki ze SkarbcCL Wawelskiego _ od lewej: 1) portrecik kr??la Micha!a Wi??niowieckiego z lw??ca XVII tV., 2) k1'fel srebrny wykonany przez z??otnika
toru1
sk;ego tv ko??cu XVlI w., 3) srebrny okr??c:k z XVIl w., 4) he/m polski zcocony z XVI w., 5) me
b! ziotv Zygmunta III,
POfVR??T SKARB??W
11 spomnienia
Z Ottawy
N asza kanadyjska misja nie po/.u-
l" stawia??a nam zbyt wlei
czasu
na poznanie Kanady i nawi??zani!"
szerszych kontakt??w 7. tamtej szyn li
??rodowiskami naukowo-artystycznj-
mi wzglqdnie z ko??ami polonijnymi.
W . dodatku trafili??my na niezwykle
silne mrozy, dochodz??ce do 35 stop-
ni - jak twierdzono, niespotykane
w grudniu w Kanadzie od lat 80
One tE:?? do pewnego stopnia parali-
??owa??y nam ruchy, Niemniej wyko-
rzystywali??my ka??d?? woln?? chwil,,:
na zwiedzanie stolicy Kanady. Otta-
wy oraz na nawi??zywanie znajomo-
??ci, przede wszystkim takich, kt??re
mog??y nam pom??c w odzysl,aniu
skarb??w. W ciagu wielu rozm??w sta-
rali??my si?? przedstawi?? powojenne
osiagniqcia poiskie w zakresie mu-
zealnictwa i konserwatorstwa i prz
-
kona?? rozm??wc??w, ??e tylko w kraju
skarby nasze mog?? by?? otoczono:!
szczeg??lniejsz?? opiek?? i liczy?? na
naj troskliwsz?? pomoc konserwator-
sk??. Zetkn??li??my si?? tak??e z kilku
profesorami ottawskich uniwersyte-
t??w dla dokonania wymiany pogl??-
;' . d??w: zar??wno 'P, ,Spr aw 3.ch ??ci??l?? paf
,," ,wwwyd}, jukp't
, dJ??;r:7??z na jomienijl
, si?? z organizacj?? i metodami nau-
czania.
Ottawa posiada cenn?? Galeri?? Na-
rodow??. W??r??d obraz??w, zakupio-
nych mi??dzy innymi z wiedel1-
skich zbior??w ks. Lichtensteina,
znajduj?? si?? dzie??a najwi??kszych mi-
strz??w' Belliniego, Botticellego, Ty-
cjana, Tintoretta, El Greca, van Dy-
cka, Memlinga, Rubensa, Rembrand-
ta i innych. W tej chwili powstaje
oddzielny gmach na jej pomieszcze-
nie. Do Galerii tej pGWrac??li??my
cz??sto, znajduj??c w niej wypoczynek
po pe??nych nerwowego napi??cia p-ra-
;...<1;/..
Plaskorze??ba % ko??ci sloniow??j.
Wulkan i Wenus" z dragiej polo'U;iJ
XVI w. (Skarbiec Wawelski).
I'ragment la??cucha Orderu Orla
Bia!ego ze zbior??w Zamku Kr??lew-
, skiego w Warszawie.
.:.
", .:
.:.., ':
-:,':'::-,
:-,:",:,,-
':::::'-
)
Jedna % kart Psa??terza Krvlowej
Jadwigi, zwanego Floria??sk:m
cach i staraniach. Dyrektor Gal-=rii
p. Alan Jarvis zorganizowa?? dla nas
specjaln?? konferencj??, na kt??rej dy-
skutowane by??y problemy ekspozy-
cyjne i konserwatorskie. Wielkim
prze??yciem artystycznym w czas; e
pobytu w Ottowie by?? dla nas kon-
cert pianisty chilijskiego, Klaudiu-
sza Araua.
Sama Ottawa - to mi!lsto pe??nE:
uroku. ??a??owalismy, ze nie by??o nan,
dane poznac je wicsn??, gdy tonie w
zielem i morzu r????nobarwnyrh tu-
lipan??w. S?? one wsponmiemem po-
bytu tutaj w czasie wojny kr??lowej
holenderskiej, kt??ra opuszczaj??c Ot-
taw?? przes??a??a miast.u 100.000 tulipa-
nowych cebulek i corocmie zasila je
w nOWe zapasy kwiat??w, kt??n: b??d??c
symbolem jej ojczyzny, sta??y si?? o-
becnie r??wnie?? symbolem Ottawy.
Ale i w zimie miasto przed
tatWia si??
malow:1iczo. Szczeg??mie w okresie
??wi??tecznym, w kt??rym przebywa-
li??my w Ottawie, zamienia si?? w
prawdziw?? bajk?? - ozdobione set-
kami choinek z kolorowymi lamp-
kami i b??yszcz??cymi szklanymi ku-
lami (import z Polski!). Stoj?? O:1e
n'ie tylko na placach i ulicach, ale
te?? przed wszystkimi domami - w
ogr??dkach i na balkonach. Czasem
zamiast choinek widzi si?? wie??ce l
barwnymi kokardami, zawieszone u
.o
den i g??nk??w.:A nad tym zatopio-'
"'nym"W "fuorzY! " k??lorbwych' lampek
miastem g??ruje gmach Parlamentu,
o??v'ietlony z??otym i zielonkawym
??wiat??em reflektor??w.
Zaproszenie
na Wawel
P obyt w Ottawie wspomina?? b??dt:
szczeg??lnie mi??o r??wnie?? dlatego.
??e' tu w??a??nie mia??em mo??no???? po-
zna?? i zaprzyja??ni?? si?? z wielkim
naszym pianist??, Witoldem Ma??cu-
??y??skim. O jego patriotyzmie i ??y-
wym - mimo wieloletniego pobytu
poza granicami Polski - zwi??zku z
krajem przekona??em si?? podczas u-
stawicznych z nim kontakt??w przy
staraniach o powr??t skarb??w naro-
dowych do ojczyzny, w kt??rych to
staraniach, jak wiadomo, odegra??
wybitn?? rol??.
W czasie jednej z d??ugich, nieza-
pomnianych nocnych rozm??w "wa-
welsldch" zaproponowa??em arty??cie
koncert na Wawelu. Wierz??c, ??e
skarby wr??c?? do Polski, uwaia??em,
??e jego muzyka w wawelskiej sali
b??dzie znakomitym u??wietnieniem
tego wielkiego dla naszej kultury
wydarzenia. Ma??cu??y??ski zgodzi?? si':)
,-
W A WELSI{/CH
z ochot??, przyrzekaj??c w czasie pla-
nowanej na najbli??sze tygodme wi-
zyty w Polsce - wyst??pi?? na Wa-
welu. J ego koncert w Sali Senator-
skiej przypada w dniu otwarcia w
wawelskich komnatach wystawy
zwr??conych Polsce skarb??w Ta'
realizuj?? si?? dzi?? nasze ottawsk'
marzenia.
Za??uj?? bardzo, ??,e wskutek kr??
kiego czasu dziel??cego przybycie Z3
bytk??w od ich publicznego wystt.
wienia nie mo??e w otwarciu wysts.-
wy wzi??t udzia??u in??. J??zef Polkow-
ski, opiekun wawelskich skarb??w w
czasie wojny i po wojnie, kt??ry tak
pozytywnie odni??s?? si?? obecnie do
sprawy zwrotu ich cz????ci ottawsklej
Mam jednak nadziej??, i?? niebawem
b??dzie mi dane pokaza?? mu te za-
bytki na ich dawnym miejscu i w
dawnej oprawie, zwiedzane przez
setki tysi??cy Polak??w.
I?? ??yczliwe';
atmosferze
P rzez ca??y czas pobytu w Kana-
dzie spotykali??my 5i,?? z pomoc?? I
??yczliwosci?? ze strony . naszych
przedstawicieli dyplomatycznych.
Opiekowano si??
e??, trm;kliwi
cen-',
.nym, ,transporte:m' ,i cesJtortuj??c??' go
ekip??. S??owa podzi??ki nale??l\ sit:
charge d'affaires w Kanadzie, p. min.
Mieczys??awowi Sieradzkiemu, amba-
sadorom: Jerzemu Micha??owskiemu,
Romualdowi Spasowskiemu, Stani-
s??awowi Dobrowolskiemu I Roma-
nowi Piotrowskiemu oraz p. Henry-
kowi Jurgielowi, konsulowi w Mal-
mo.
Bardzo mile wspominamy wizyt??
u pana Haml1tona Southam, kt??ry
za kilka tygodni przyje??d??a do Pol-
sld jaJ{o charge d'affaires Kanady w
Polsce. Zaprosi?? nas do siebie na
lunch, wielce interesuj??c si?? nasz??
misj??. Jest to cz??owiek ko:hajl\cy
sztuk?? 1 znaj??cy si?? na niej; miesz-
kanie jego to ma??e muzeum nowO-
czesnego malarstwa. Pan Southam
cieszy si?? bardzo wyjazdem do
Polski. Zapowiedzia??, ??e zaraz po
prr,ybyciu odwiedzi Krak??w i obej-
rzy na Wawelu polskie skarby, kt??-
re przez wiele lat przebywa??y w Ka-
nad??ie.
Na zako??czenie naszej misji Pol-
skie Poselstwo w Ottawie wyda??o
przyjGcie, w kt??rym wzi??li udzia??
przedstawiciele w??adz kanadyj
,kich.
cz??onkowie korpusu dyplomatyczne-
go I re',)rezentanci ??wiata kultural-
no-artystycznego. G????wnym tematem
rozm??w by??y powracaj??ce do kraju
---'-
---
-
M??wi prof. dr JERZY SZABLOWSKl, dyrektor Pa??stw. Zbior??w Sztuki na RTawelu, przewodnicz??cy grupy
rzeczoznawc??w, kt??ra bawi??a w Kanadzie w sprawie polskich skarb??w narodowych
Tajemnicza podr????
1 B styczni'a, - opowiada prof. Sza-
blowski - kufry zawierajqce
skarby polskie opu??cily ottawski
Bank of Montreal, w kt??rym prze-
bywaly od roku 1945. Ze zrozum:a-
lych wzg!??d??W bezpiecze??stwa -
wszystko odbywa??o si?? w najw:??k-
szej tajemnicy. Tote?? wie!lde bylo
nasze zdzi.wienie, gdy przed b!lnkiem
powitaly nas blyski flesz??w apara-
t??w fotograficznych. Okaza
o' si??, ??e
przedstawiciele kanadyjsk:ej prasy
zorgan',zowali "dy??\Lry" 111 hotelu, w
kt??rym m:eszkali??my, i n'e spusz-
czaii nas z oka, by 'by?? ??w:tt1kam;
m9m.entu ol'jaz:1u. Zjawili si?? oczy-
wi6c:e potem tak,:e na dworcu. Za-
interesowanie prrJty towarzysz
'lo
nam w czasie calej podr?? :y. N a
wszystk:ch "postoj!lch" by7Hmy ob-
Iegani przez dzienn
karzy. Na.wet na.
pelnym morzu otrzymywa
i??my za-
pytania drogq radlow??.
Na dworzec ottCLwski skarby prze-
wieziono spe:jaJn?? karetk??. slut??cq
rio transp
rtv. cennyc-t przerlm!ot??'(1.
Do naszej dyspozycji oddano cal:J
wagon sypialny. Do grani,clI kan4-
dyjskiej towarzyszyla nam slyn.-
na Kr6!ewska Kanadyjska Policja
(RCMP) w malowniczych. unifor-
mach, sklacfajqcych. si?? z czerwonych.
bluz, czaTn'cf
spodni z i????tymi lam-
pasami i czarnych futrzanych czap.
PrZ!! skrzyniach czuwali przez caly
czas podr????y przybyli z Warszawy
kurierzy dyp:omatyczni (kufry ze
skarbam
jechaiy bowiem jako baga??
dyplomq.tyczny) oraz laborant Pa??-
stwowych 2ibior??w Sztuki na Wawe-
lu Tomasz Kruk. Trasa prowadzila
przez Toronto i Buffalo.
Od granicy Stan??w Zjednoczonych
po:.icj?? kan!ldyjskq za.st??pila ame-
ryka??ska stra?? kolejowa i policja.
Kierown;k stra??y o,kazal si?? Pola-
kiem z pochodzenia (Boleslaw Le-
wandowski). Matka jego pochodzi
spod TarnoU'a, ojciec spod Wa,rsza-
wy. On urodzi! si?? IV Ameryce, jest
Amerykaninem, ale po polsku m??wi
dobrze i sentyment do swej drugiej
ojczyzny ma. w:el.ki. By! szcz????liwy,
_,e mo??e po??redn:o pom??c w tak wa-
/,'
)/
polskie skarby narodowe i oczywi-
??cie nie brak??o toast??w na ich cze????.
W prasie ottawskiej ukaza??a si?? na-
zajutrz fotografia cz??onk??w naszej
delegacji, wznosz??cych w g??r?? kil::-
cichy, opatrzona tJodpisem "A victo-
'y toast" - Toast zwyci??stwa.
Spraw?? polskich pami1'ltek i ich
'.(YWrotu do
raju inteoresowa??a si??
'.reszt?? ??ywo prasa kanadyj
ka, za-
nieszczaj??c artyku??y, komunikaty,
vzmianki i zdj??cia fotograficzne.
Wiele miejsca po??wi??ci?? temu Z3.-
gadnieniu polski "Zwi??zkowiec",
wyppwiadaj??cy si?? od dawna za
zwrotem zabytk??w krajowi. W jed-
nym z ostatnich artyku????w na t
!1
temat pismo wyra??a ??al, i?? d.) kraju
wraca tylko cz?????? skarb??w, a n 1 p'
wszystkie. Wyje??d??aj??c z Ottawy
przes??a??em w imieniu Wawelu na
r??ce redaktora "Zwi??zkowca" p. B.
Heydenkorna, tak ??yczliwego naszej
s'Drawle, wyrazy podzi??kowar:ia.
Co z reszt???
Z abytki, kt??re zosta??y iJbecnle
zwr??cone Polsce, stanowi?? ilo-
??ciowo 1;3 ca??o??ci poisldch skarb??w,
wywiezionych w czasie wojny do
KaJ;ls,dy. ;Owa pr,'f]:
v'l??,
Pl1e do kraj IJ
kutry, zawieraj?? okD??o )00 pozycji -
po??owa z tego jest w??asnoiici??" zb;o-
r??w wawelskich, po??owa (r??kopi
y)
-Bibliotpki Narodowej w Warszawie;
kilka zabytk??w pochodz??cych ze
zbior??w Zamku Kr??lewskiego w
Warszawie (miecz, ber??o i ??a??-
cuch Stanis??awa Augusta Poniatow-
skiego oraz Modlitewnik kr??lowej
Bony) zdeponowane zostanie w Mu-
zeum Narodowym w Warszawie. Bi-
blia Gutenberga wr??ci do dawnego
w??a??clciela- Biblioteki Katolickie-
go Seminarium Duchownego w Pel-
plinie.
Pozostaje nadal w Kanadzie, w
Muzeum Prowincjonalnym w Que-
bec, kOlekcja 132 arras??w wawel-
skich, o wyj??tkowej warto??ci arty-
stycznej, cenna dla nas r??wnie?? ja-
ko pami??tka historyczna zwi??zana
z ostatnim Jagiellonem. Zywi?? g????-
bok?? nadziej??, ??e i ta cz?????? zbior??w
wawelskich rych??o powr??ci do kra-
ju. Domaga si?? tego zdecydowanie 1
jednomy??lnie ca??y Nar??d. Znamien-
ne jest w tym wzgl??dzie r??wniel
stanowisko ogromnej wi??kszo??ci ro-
dak??w za granic??, doceniaj??cych w
pe??ni donios???? rol??, jak?? odgrywa??
b??d?? te zabytki w kszta??towaniu
kultury narodowej.
mym dla polskiej kultury wydarze-
niu. Wieczorem przybyE??my do No-
wego Jorku, W siedzibie polsk'ej
Misji przy ONZ kufry pozostaly a??
do wyjazdu ze Stan??w Zjednoczo-
nych.
21 stvcznia w poludn
e odje??d' at
do Kopenhagi statek linii szwedzko-
ameryka??skie; "Sztokholm". Nim
m:.ala si?? odby?? dalsza droga skar-
b??w narodowych. Zastanaw;aH??ntll
si?? uprzednio, czy do ich transpor-
tu wylYra?? drog?? morsk?? cz)j po-
wietrzn??. Morska wydala sir: nam
jednak b ezpieczniejsza i st:{d decy.
zja podr????y - statkiem. Oczywi??c'e
najch??tniej bylVby??my odbyli jq po!-
skim "Batorym" - niestety rej.
je-
go przypada dopiero V) marC:l, a
nam spie.
zylo si?? ze ska,raami do
kraju...
"Sztolch.olm" to nowOcz
8ny sta-
tek pasa??erski, zbudowany 'UJ 19
8 r.,
pozo.
taj??cy pod komend?? kap;ta
a
W:tldem.ara Jonssona. Jego trasa b:e-
gnie w kierunku p??'nocno-wschod-
nim, mija p??lnocne wybrzeia Szkocji
i zd????a do portu BremcrhavE'rI. stil!d
za3 przez Goeteborll do Kopenhagi.
Kufr'j ze skarbami um:esz=zone %0...
(Dok01iczenie na str, 8)
/dp_1959_luty_080_0001.djvu
,
..dlA _ 1fT i. r
prdJUO
I
I
I??.".. "'.,."..
.
iedawno "Zycie Warsza-
wy" wydrUlwwa??o arty-
ku??, kt6ry mnie dog??o-
wnie zaszokowa??. Ot????
tamtejsza reda!tcja o-
trzyma??a pe??en wykrzy-
Imlk??w a.larmuj??cy list o rzqd;lch
kliki w prowincjonalnym mie??cie.
Dziennikarz pojecha?? spr,1\vdzi?? fa-
kty. Miejscowe w??adze powita??y go
z lckkim u??miechem; c\tltor listu,
pan K. by?? tu osob?? dobrze znan??.
Zwolniony z pracy w radzie n8ro-
dowej zawsze du??o krytyko-
wa??, postanowi?? nie rezygnowa?? ze
fiWeoj dzia??alno??ci. Nadal w????ucl1i-
wa?? si?? pilnie w g??osy ludzi, na jar-
markach i w miejscach publicz-
nych spisywa?? w notesie
kttim mil!
cie, g??sto patrolowa-
n,ym przez sympatycznych "Bob-
bies" w granatowych he!mach, szU-
ka?? tzw. silnych wra??e???
Tak rozmy??laj??c, przeszed??em
przez Oxford, a potem Reg??t street
i zbl!??ylem si?? do Piccadil!y Circus.
gdzic om!ll nie zosta??em postrzelony
przez nieznanych sprawc??w. Nagle
'!wisnelo koJo mnie kitka kul i za-
??l.im zorientowa??em si??, o co chodzi,
zobaczy??em krzycz??cych i rozbiega.-
;qcyclt si?? ludzi. A kto,
tam le??al
nIL brurw.
Ju?? po po??udniu mo??na by??o prze:'
czyta?? w ,.Evening Standard" o tym
'po??a??owania godnym zaj??ciu. Sprau;-
c??w strzelaniny nie schwytano, n
e
by??o te?? jeszcze wiadomo, kogo i po
co chcieli zamordowa??. Postrzeleni
zostali przypadkowi przechodnie., i!.
j!l odetchnq??em z ulg??: oto dowod,
??e wiadome trad1lc.1e nie wygasly i
??e wsv??(cze??ni Sherlockowie maj??
tutaj t
k??e co?? n;,eco?? do 'l'Oboty.
Tego dnia zdecydowany bylem
jednak tr??pi?? ??lady przesz??o??ci. A
(Jd
ie?? mo??na to robi??, z wi!fkszym
.powodzeniem, ni?? W scynnym Tower,
kt??reg?? widoc'!:ki umieszczone s?? nil.
wszystkich prospektach, zach??caj??-
cych do odwiedzania Londynu? Dzi-
wna to wprawdzie zach??ta, bo To-
wer, cho?? jest istotnie bezcennym
z17-bytkiem ltistoryczno-archHekton;-
c
nym, jest zara.zem jednym z na.i-
bardz
ej c
'JJba ponu,tych miejsc nit
??wiecie. Dzi.wnuch HCZU?? doznaje
si??, przechodz??c z Wie??y l{Zejnot??w,
. tv kt??r.ej wyst!l1L'ione s?? na pokaz
,pubr.icznll insyqnia l.iu.
Soho jest pe!.ne n
.tt>okoju, I rJla
t????110 pw.lsuje bezustan,-r!.ie ??1/dem in-
tetJ:s1jWnym, gor??czkowym, tak??z
wtedY, gdy caly spolwitty, suty i za
ctowolonv z siebie Londyn - jest
7i1eczyrin
1
nikarze. otrzymuj?? odpowled
tylko
w jednym jedynym wypadku - gdy
opisany cz??owiek poczuje si?? ;"nie-
s??awiony i zechce pozwa?? autora
przed s??d. Czy to nie dowodzi, ??e
mamy ju?? do czynienia z pevmym
mechanizmem kt6ry, obawiam si??
powIedzie?? t() g??o??no, kr??ci si?? w
kierunku odwrotnym,' ni?? przemia-
ny w pa??stwie socjalistycznym? W
dyskusji przedzjazdowej warto
spojrze?? na te problemy nieco sze-
rzej ni?? patrzyli??my dot??d.
Nie jest chyba przypadkiem, ??e
s1,ukaj??c przyk??ad6w do tego arty-
ku??u, d??ugo i mozolnie musieli
my
poszukiwa?? w prasie krakowskiej
mater;a????w zdecydowanie i konkre-
tnie krytycznych. Doozli??n1Y nawet
do humorystycznych acz ponurych
wniosk??w, ??e w Krakowie jest o-
becnie tvi??c
j proces??w przeciw
dziennikarzom, . ni?? krytycznyclt
wzmianek w gazetach. .
Pewne zbie??no??ci We wnioskach
zawsze zW'.'!lcaj?? uwag??. Dlatego na
za.ko??cze:lie wspomnijmy jeszcze o
dw??cll g??osach. Jeden - Czes??awa
Grzegorskiego ukaza?? si?? w "Try-
bunie Ludu", drugi K??kola i Ma-
neli w "Prawie i Zyciu". Tytu??y
m??wi?? wszystko: "Dysku$ja przeil-
zjazdowa nad zmianami w stat'u
cie". "Gwa1'ancje dla krytyki" i "Nie
ntog?? zosta?? Mamotnien:".
Musi si?? znale??:: prawo - pisa
li??my w "Dzienniku Polskim" w
wymienionym ju?? artykult:! - k"t6-
r
we??mie w obron?? ludzi 3??Usznie
krytykuj??
ych. Grzegorski formu-
??Uje to konkretniej: "Pr()j)onv.jr;:
we wst??pie do statutu po akaplci.e
o zWCiLc:wnill przez parti?? "wszel
kich n!epraWo??ci i nadu??y??" doda??
rlast??plljqce zdCnie: "Partia uwa'ia
dlawien' e i uchy!an:l! si?? od slu-
.
znej krytyki za nicdopus'Zcza!ne
i bie1'ze w obron?? 'walczc;,cJjcit ze
ziem". VI 9 46 - o zadaniach komi-
tet??w partyjnych wszys tkich szcze-
bli - doda?? nast??pujqcy akaj)it:
"Partia, nak??ada na komir.ety par-
tyjne wszystki'ch szcZebli obow!q-
zel<: popierania s
uszntJch in;Cjatyw
i prz;}slt.:chiwania ??i?? krytyce oraz
o:;rony jej autor??W przed wsze!k;mi
sZ1}kana.m/ J .
Bardzo istotne' -podkre??lenie
Al
powtarzamy nadal uparcie; mUEz??'
si?? znale???? prawa - adminb.tra-
cy jne cho??by - l
t??re zmusz?? in-
stytucje i urz??dy do szybki(',.1o roz-
patrywania pOda?? i skarg ludzi
pracy. Musz?? si?? te?? 'znale???? prawD..
kt??re za ??amanie wolno??ci krytyki
i szykanowanie os??b s??usznie p'??t-
nuj??cych z??o pozw??l?? na wyd??f;(a-
nie surowych konsekwencji. Kon-
struktywna, tw??rc7.a krytyka by??a
zawsze - nie tylko w ??yciu co-
dziennym, ale i w nauce, filoz0fii,
polityce
motorem post??pu, bez
niej wszelki rbzw6j by?? i b??dzie
nlgmozliwy. To truizm, ale jakle
c????sto trzeba o nim przypomina??.
Nr 39
NOlYCAMl
,
M,PP\..,.AS
TOTEK-ULOTEK
KATOWICE. "Wiecz??r" cW-
ni??s??, ??e cLo S??du W ojew??dzkie
go m. st. Warszawy wp??yn??lo
pow??dztwo cywiine wniesi..one
przez Jadwig?? ??ochows/c?? z Wil-
czej, pow, Rybnik, kt??ra domag'l
si?? od Toto-Lotka wyp??acen:a
wygranej tV kwocie 2,018 tys. zt.
Dyrekcja Totalizatora Sportowe
go pocz??tkowo polec:la Zochow-
??b. ' zg??osi?? si?? do oddzia1u N BP
w "JJicach po wygran??, p??z-
niej ..a.k odm??wi??a jej wypta-
cenia p;en
??dz1J, t??umaczqc si??
braki!!m pocl.s1Jfiw prawnll
i
.
ZDRADA W KIELCACH
KIELCE. 40 par m!esi??cznle
rozwodzt si?? w KI,elcacl
stwierd.za "Kurier Polski", Przy"
czyn?? rozwod.??w jest najcz????ctej
zdrada ma????e??ska.
PRZEPIJEMY NASZEJ BABCI...
BIA??YSTOK. W ubieglym 1'0-
ku ka??dy mieszkaniec tego mia..,
sto, - wli.czaj??c w to niemowl??ta,
m??odzie?? i starc??w - wyda?? na
W??(!.
?? 835 z/ - pisal "Kurier
Polsk.i", Na podstawie natomiast
przeUcze?? "Gazety Bfct??ost()ckicj"
za prz1!plte przez mieszka??c??w
pow. bia!ostocldego pieniqdze
mo??na. by wybuuowab 35 8zk??t1
STRM: NIEMORALNOSCI
W ARSZA W A. W reporta??u z
mel,in warszawskich ,,1{urier Pd-
ski" pisze m. in.: "Co mo??e si??
d.zi.a?? nocq w ogr??dku jordano'w-
skim? Przekonujemy si?? o tynt
w chwili, gdy mW.cjanci przy-
prowadzaj?? m1odz1e??ca o d??u-'
glch baczkaCh i clwle kobiety.
Jest z nimi ruwnie?? dziadzio -
dozorca ogr??d/w "utyczajqcy"
swojej str??????wkI. Zdarza mu s:??
to od czasu' do czasu. W chwal
kiedy wesz!!l milicja, dz'adz!
s!e1zial przy ??????ku, na kt??rU1Tl
zastano lC:J111p!etnie nagl,ego mlo-
dz
e??ca i dW:e panny".
VEN
JV??DJ\.J WICE
W ARSZAW A, W rubryce "To-
to-Plot'tcl<" "??ilc;.e W ars.zjwll"
pisze: "Traf chdat, hl z:nC!.ny sa.."
,tyryk krarwwskl, I'.'farl.a1lo Za':'
.Iucki, bfl.1v!l IV Ko:nadzie akurat
w .okresie, w kt??T)lm za1)ad/a
dec1Jzja ZWrotu pot
ce cz??ki
,qkarb??w wawelsk\ch. Gd" oglo-
szonr:> o hm;' w miejscoWej pra-
sie, Zalllcld natljCh171,iast wys/a.!
do przlljad???? krabW,qJ-::!ch pocz,
t??wk?? nast??puj??cej tre??ci:
"Skarby wawelskie ju?? za??at-
wl??em, Czeka!1
a, dalsze zlece-
nia. Wasz Marian".
/"
Zakopia??skie sanki
PtlSzysty Anteg i P1'.tvgotowane sanld zapraszajq na kulig...
/dp_1959_luty_081_0001.djvu
(
....
-f)z;nJl'H'llK: ' P8IJe:tt"??
::=......1. '-
I ZAPRASZAMY DO NOWEJ ANIUETY I
M??j dzie?? powszed n i
N a pytanie: co j.est najbardziej
clhara:kterys
yc:m1?? cech?? na-
szego ??yda? - wi??ks2)o???? z
nas na pewno od:powie: po-
??ipieoh! Wie'cznJe si?? diok??dt??
spiesZjy[11,y, wiec2)nie narze:ka-
my na
aikczasu, spogl??damy ci??-
gle !1tei["WOW,O na zegarek. J,ak, w rze-
czywisto??ci jest z tym bralIdem cza-
su? Czy naJpr.aw.d?? tak du??o pracu-
jemy, ??e potem ju?? na ,nic nie star-
cza nam godlzin? Przyjrzyjmy sJ??
b!!'??ej tej sprawie.
Doba ma '24 godziny. Pr,acujemy
zwylkle ,osiem godzin, ??pimlY - prze-
ci??tnie osiem Igodzin. Zostade nam
osiem godzi,n, kt??re w jak??e wielu
iW)'IpaJdlkach zwi'??kszaj?? :nasz?? nerwo-
IWO
??, nie daj??c te,go; czelgO' s,i?? spo-
dziewamy - odpoczynku, rozryWlki.
Or,gaJnizacji tyclh w??a??nie w0lnydl
o??miu godzin chcieliby??my' po??wi??-
ci?? nasz?? ankiet??. Zaznaczmy z g??-
ry, i?? jest to cyf:r;a ??ci??le um.owna
d ??e chodzi n,8IJIl w og??lno??ci o tzw.
'WolI1ly czas !po pra'cy, kt??r1 p:zec
'??
w :,'????ny.oh wypadlkach obeJmuje roz-
n?? ilo???? godzin.
Na ten stosunkowo kr??tki
ny
ez.a.s zepohni,??tydh zostaje bard:z,o
/Wiele r????ny;ch 1Jaj????, np. kino, teatr,
imieniny doci, wobna prz
ieT'ka
w -domu, spacer z synkiem, roc'znico-
!We spotkanie z kolegami, czytanie
prasy i k:si????eJI:, ,ogl??danie telewizji.
spotkanie z ulwchan?? itd. itd. ,J,a:k
to wszy,stko zmie??ci?? w !kilku godzi-
l!)3Jdh, :z.akla d
j??c nawet, ??e nie
wszystkie z tYdh za}??{:, od
ywaj.?? si??
codziennie? Jalk ulo??y?? sobie dzie??,
aby go jak naj pe??niej w
orzysta???
,J,aik zabarwi,?? poszczeg??lne dni, b,y
I'????ni??y si?? <>4 siebie, by nie nu??y??y
jednostajno??,ci?? ?
Znamy poj??cie dkreAlane na
??
M. D4......,..,
Przeciwko ,,,podw ??jnej
d ""
I praw ZIW;" i
. W iele ju?? m??wiono I pisano o'
"podw??jnej prawdzie" w na-
'.zym ??y1C!u. Jest to' 7I1io, z kt??rym
niew??tpliwie nale??y walczy??. Rzecz
jednalc staje si?? szczeg??lnie niebez-
pieczna, gdy "podw??jna prawda"
zaczyna rozprzestrzenia?? si?? w wy-
miarze sprawiedliwo??ci, gdy "pod-
w??jnej prawdzie" ulegaj?? nawet i
s??dy, kt??re przecie?? przede wszyst-
kim powo??ane s?? do tego, aby praw-
d?? wykrywa??. A oto dwa przyk??ady
z tej dziedziny: .
Sprawa o aILffienty. Pomi??dzy oj-
'cem dziecka, z zawodu kelnerem, a
male??stwem reprezentowanym przez
matk??. Zastanawiaj??c si?? nad tym,
jak?? kwot?? przyzna?? dziecku od ojca
tytu??em aliment??w s??d musi oprze??
si?? przede wszystkim na wysokosci
zar.obk??w POzwanego, ojca dziecka.
I tutaj zaczyna si?? ca??a historia. Na
zapytan
e s??d!l zak??ad pracy ool?D-
wiada, ze OJciec dziecka zatrudnlO-
ny jest jako kelner i zarabia od 800
do 900 z?? miesi??cznie. W rzeczywi-
sto??ci jednak wszyscy doskonale
zdaj?? sobie spra
??
??e zarobki jego
pochodz??ce <;hoclazby z napiwk??w,
czy innych zr??de?? dost??pnych dla
kelner??w, znacznie J?rzekraczaj??
8.000 z??. Wie o tym.
??dzla, wiedz?? o
tym obie strony i Ich pe??nomocnicy.
Jak jednak??e to Ildowodni??? . Oj-
ciec - pozwany nie przyzna si?? .do
tych zarobk??w _ formalnie zarabia
ok. 900 z??. Wyn!!k: s??d opierad??c si??
na tym, ??e ojciec dziecka zarabia ok.
900 z??, u
ta
a alimenty w wysoko??ci
250 z??. mieSi??cznie, za?? wszyscy U.
czestnlC??" rozprawy, nie wy????<;zaj??c
zreszt?? 1 samego s??dzi,ego, wychodz??
ze sprawy z przekonaniem, ' ??e ist-
nieje jaka?? ,,
:Jra
da s??dowa",' kt??'
rej pokona?? Si?? me da. ,
Jest to zreszt?? tylko jeden z licz-
nych mo??liwych do Przytoczenia
PrzYlt??ad??w, z kt??rymi spotykamy
si?? na porz??dku dzien
ym w S
9-
rach maj??tkowych r??znego rodzaJu.
Podobnie jest przy ustala:1iu np,
wysoko??ci renty, ozy te?? wilelu in-
n);ch przypadkach.
'"Podw??jna prawda" straszy jed-
nak??e nie tylko 'w sprawach cywil-,
nych. R??wnie grO??na a mo??e nawet
gro??niejsza jest on
w ,sprawach
karnych, gdzie r??wnie?? pOjawia si??
od czasu do czasu. Niech??e wypadek
zaistnia??y niedawno' b??dzie tego
przyk??adem: w pobli??u Krakl?wa w
miejscowosci wiej
iej miesz!ta??, a i
dzi?? chyba nadal n:l1eszka, ojciec z
dwoma synami. Pewnego dnia feden
z syn??w po.!c????d?? si?? ze swym ojcem
i z bratem. Przyczyna zata1'/
u jest
oboj??tna, musia??a 'ona by?? jednak
fDoko??ozen111 'I!.IJ, Itr. g)
"cmgaIn!z8Jcjla 1!JINIiCIY". J eS't to pqj??ci e
bardzo :z??o??one, niezwykle wa??ne dla
5lprlll'Mnego funkcjonow,ani,a naszYloh
fII1tJ[-y'k:, instytucji, biur. J es't to w
zasadzie .odr,??lbny d1zi,a?? :nauki. Ale
or,ganiza,cj,a wOlnego dmia [pO pra-
cy? I to nie m??odzie??y, kt??r?? trzeba
j.alk,O\?? 1Jaj????, le,cz ludzi dor,os??ych -
nad tym zastanawiamY si'?? bard7Jo
r
adiko.
Oczywi??cie r????ni ludzie mog?? u-
dziel.a,?? tu r????ny;c
rad, j,ak najlepiej
sp??d:zi,?? WCilllJY (2)as. Dzia??acz PTTK
por,ad:zi nam na pewno pieszy spacer
za miasto, lub W:Y'cieczk,?? rowerem
do Lasu WoIslkiego jako najleps'zy
spoS??b od:pr??
enia !pO pr.a,cy. Kie-
rownik !kina b??dzie zd,ania, ??e t??
funkcj?? spe??ni najlepiej obejrzenie
dobrego filmu. Kierownik kawi.arni
zaoh??ci nas n.a pewno, aby prz,yj??,:;
w towarzystk.ie mi??ych znajomy,oh
do jego lokalu i pr,zy !kaJwieczy wi-
nie sp??dzi?? cz,as na rozmowie. Le-
karz, doradzi??by nam mo??e spacer,
mo??e kr??tk?? drzemk?? i na pewno
lekik?? ikola,cd,??, .nie bezpo??rednio
przed snem.
T,IIlIe wi??,c dla jednlych przeohadzka
czy 'ksi????k.a, dla inny,oh taniec czy
rozwi??zywanie krzy??owe,i;: b??d,?? naj-
leiPSZYl!Il slposobem odJpocz;ymJku po
pra,cy, zape-??ni'e:nia wolnego czasu.
Bezsprzecznie ka??da z tych rozry-
wek jes,t d()bra. Chodzi jed,ynie o
takie ioh zorganiz,ow.anie, .aby rze-
CZIY'wi.??cie sta??y si?? one dla nas i
rOZ1"Y;Wlrl:.?? i od!poczynkiem, aby za-
wier,a??y w sobie te ws'z;ystkie ele-
menty, kt??re urOlZmaicaj?? nasze co-
dzienne dni.
Nie wystarczy tu oczyvxi.??cie po-
wiej'zie?? s,obie po prostu, ??e dzil3 np.
czytam ksi????k??, a jutro .codzienn??
pras??, pojutrze id?? do kina, a
pojutrze gram w szachy czy w bri-
d??a. I tak przez tydzie??, miesi??c.
dwa. Nie wystarczy dlatego, i?? nie-
kt??re z tY'ah cZ;yII1n05ci powinni??my
wyikonY'Wla?? cod:ziennie dla ,dobr,a i
naszego zdl'owia i naszego rozwoju
umys??owego. Dlat
go te?? c,ojziennie
powJnni1.??my znale??'?? czas np. na pr.ze-
czy tamie gazety i n.a kr??tk.i choci.a:??
spacer, ,czy na 'Pos??uchanie ciekaw'-
'.!Niej7a\l.dl.Y,
j.i;tr,????iow.ej,:, j
, i
Wielu . I1JaJS
'cih C2;YtelnjJk??w mo??e
oc,zywi??cie nazwa?? t,o wszys1Jk-o za-
WT,lIlC8lniem g??.owy, Bo co tu m6w,i??
o organ.izacj,i wo1n
go czasu, kiedy
ZJar8Z po pracy i szy])k.o zjed.z.on,ym
Obiedzie trzeba :zn??w mbier,a?? si?? do
ralboty, aby dodatkowym za:robkiem
utrZlYlffia?? dom.owy bud??et w j,akiej??
r??wnowadze. W takich wypadik1ooh,
gd.y wolnego czasu ma si?? ;'l:?? IJIa-
p
a'W'd?? bair:dJzo ma??,o - je,go dobra
or
n.izacja jes,t tym wa??I!1iejsm. Sta-
je si?? ju?? naJWet 'niezb??,dJn,a dla. u-
trzymania w n,aIle
ej
ondycji zd'r,o-
wia fizycz.negJoi iPs
hic2)l1[E!
o.
Adam Mk1dewJcz napisa?? kiedy??,
ie ..trudniej dzie?? dalbrze prze??y??,
I!lirt napis,a?? ksi,??g??". To s??owo "d,o-
brze" ma tu ,oznacza?? talki e prze??y.cie
:dni,a, ab!y da??.o n8lJIl ono jalk najwi??-
cej korzyJ3ci i prZ;yjemno,ki. Przej-
rzyjmy s,obie k.Hk.a naszyoh oodzien-
ny;ch dni, przeliczmy stracone nie
wi.adom;o na co minuty, kt??re u.r,os:1??
w gOjz,i.r"1y - a przekonamy si??, ??e
nie tak to ??atwo dotJ[-ze, po??,ytecz-
nie i prz!yj,emnie prze??Y??:; jeden zwy-
k??y dzie??. Nie talk to ??atwo tak go
sobie u??o??y??, by nie by?? podo':Jny do
tysi??ca i nn y,oh , by rozrywki harmo-
nizo,wa??y w n\m z obo'wi??z.k,ami, by
??)'cie nasze nie sl1d.ada??o si?? z dni
j e'd:nalk,ow!yoh, po d,o bny'ch bli ??ni,a,czo
do siehie, s zary,oh , nudnych.
Stpi'a,w,a nie jest ??altwa, tym bar-
dziej, ??e tzw. "z??odzieje wolnego
czasu" czyhaj?? na nas n.a K3??d:ym
kroku. Ci z??odzieje to: kole):ca do
kasy l
inowej, kolejka w sklepie, u-
wudni,ony doja:z,::l z pracy do d:a:mu,
wyczekiwanie w poczekalniach i re-
staura,cja,clh, to ??le zor,ganiz.owana
komunik,a,cja podmi
j;ska w niedziel??,
,gdy wybieramy si?? na wlyciec7Jki it::l.
Door,a organizaeja WOlnego czasu
nie tylko z,apewni nam prawid??owy
"roz1gad zaj,????" na raz:rywki, cd'po-
czynele i tzw. dodlatkowe o;::,owi??zki,
lecz b??dzie mia??a r??wnie?? ogromny
wp??yw na porz??dek c,a??e.go n:lsze:g.o
dnia, ,a wi,??c tak??e na .godziny na'r-
maJnej pracy. Ini1,czej si'?? pracuje
- na pewno lepiej - po prz;yjem-
nie i dobrze sp??d:zonl.ym poprz,ednim
popo??udniu i z perspekt,yw?? na u-
rozma,ioolne-, d!obrze 1Jo[1gani zow:;:lne
n.aslt??L'CJne popo??udnie po pr.acy.
A wi??c - jaki jest m??j dzie?? po-
wszedni'? Co robi?? z wolnym cza-
sem po pracy? Jak organizuj?? sobie
rozrywki i obowi??zki domowe w
tym czasie? Co mi w tym przeszka-
dza? Jakie widz?? mo??liwo??ci usuni??-
cia tego, co hamuje dobre rozplano-
wanie mojego czasu?
W,asze ,odpowiedzi, Drodzy Czy-
telnky, na takie !pytania iW naszej
anlkiecie stan?? si,?? na pewm,o za-
rzewiem szer,okiej .d,ys
1lSjina temat
or,g.anizowani,a sobie cOdziennego
dnia. '
M
.na
1ej??,
Was.z,e .SlUgest
.'jJ;)Tz1
au??, ,Sio??, clkoc ,W:,e:z????Cll..d10,wUI+
ikwid,owani.a "z??odJzi,ei wolnEJiio cza-
su", a wi??c do 'Uspr,awnielllila
ornun,!-
k.acji mie:jsk,iej i podmiejskiej, d,o
lep6ze,go
or,ganizowania mo??I.iwOl??ci
2Jaikua>??w itp.
Czekamy na W,as.ze liSJty, zlIlwi&'a-
j??ce Was,z.e zd:anie n.a ten temat, o-
ptnie. wlas.ne dio??wiadJczenia, :r;ady.
J et??'l:i nasm. a'llficie:ta dlOpomo??e cho??
niiJlkt??iI"j"m tyllc.o czyte!LnI1!rom tak u-
??o??y?? sobie Idzi eil , by przyni??s?? on
im wi??oej zaJdoWlooenia z
cia - b??-
dziemlY uWla:??a??, ??e .an1ltieta spe??n.i??.a
sWlqj e zaodamie.
Li&typr.osimy adresowa??: "Dzien-
nik Polski" - Krak6w, Wlelopole 1.
, ,,Nasza ankieta",
Wiadomo??ci plastyczne
Obrazy Jana Szancenbacha
W Domu Plastyk??w, otwarta jest I
obecnie wystawa prac malar.:
skich Jana Szancenbacha, artysty
nale????cego do tych malarzy naj-
m??odszego pokolenia, kt??rzy staraj??
si?? znrtle???? w??asny spos??b wypowie-
dzi nie przez zaprzeczenie, lecz kon-
tynuacj?? tradycji malarstwa postim-
presjonistycznego . (w naj szerszym
rozumieniu tego s??owa). Wynika to l:
jego wewn??trznej dyspozycji arty-
stycznej, ze szczeg??lnego uwra??li-
wienie na kolor, jego bogactwo i
harmoni??, z jakiego?? b,ardzo bezpo-
??redniego wyczuda zmys??owej uro-
dy ??wiata.
R??wnocze??nie jednalc malarz pr??-
buje wyj???? poza trady??yjne kszta??-
towanie obrazu postimpresjonistycz-
nego przez d????enie do odmiennego,
bardziej rygorystycznego, geometry-
wypadkach grozi nieomal dekora-
cyjn?? stylizacj?? ("Akt"), uj??ty jest
przewat.nie czarnym szerokim kon-
turem.
Malarstwo Jana Szancenbacht'l,
bardzo kulturalne, stanowi niew??t-
pliwie przyk??ad ??wiadomego spoj"
rzenia artystycznego. Mo??e jednak
w??a??nie pewien typ kultury, czy ra-
czej skromno????, nie pozwala nieje-
dnokrotnie malarzowi na podj??cie
jakiej?? bardziej ??mia??ej decyzji. Jest
w tej sztuce mimo wszystko co?? je-
szcze niezupe??nie skrystalizowanego,
jaki?? bezw??ad, a zarazem brak, jak
s??usznie zwr??ci?? na to uwag?? prof.
Hodys we wst??pie do Katalogu wy-
stawy, pe??nej ??wietno??ci samej ma-
terii malarskiej. . W sUIT.ie jest to
sztuka dobra, ale sztuka, kt??ra mo??e
i powinna sta?? si?? jeszcze lepsz??, .
"??ODZIE N A BRZEGU"
,AUj??cego konst.uuow
nia ktJmpOzy.cji.
Uzyskuje c'zi??ki temu. wi??ksz?? zwar
to????, jasno???? obrazu, staraj??c si?? r??-
wnocze??nie przem??wi?? bardzo silnie
zdecydowanymi, rytmicznymi uk??a-
dami form. D????enie do rytmizacji
splata si?? cZ??sto z tendencj?? do wy-
dobycia, stworzenia wra??enia ruchu
odbywaj??cego si?? w przestrzeni -
przez wprowadzenie krzywych para-
bolicznych, przywodz??cych na my.??l'
podobne uk??ady sto
owane niegdy??
w malarstwie futuryst??w ("Notre
Dame w nocy"). Przedmiot ukazany
w obrazie podporz??dkowany zostaje
tym rygorom i podlega celowemu,
zazwyczaj syntetyzuj??cemu uprosz-
czeniu, kt??re jednak w niekt??rych
1:.,.... ".i.t.....'
Tempus fugi t
,
K iedy?? por%??dkowa.??em ,zuf-
lad?? i odnalaz??em w??r6d %a-
pomnianych szparga??6w frag.
ment powie??ci, kt6r?? zacz????em
pisa?? maj??c lat siedemna??cie.
Odczytawszy z zainteresowaniem,
kilka pierwszych zda??, od??O??Y-
??em m??odzie??czy r??kopis z ci-
chym westchnieniem. 'l zaduma-
??em si?? ,cho?? s??owo to i tego ro-
dzaju stan emocjonalny ju?? daw.
. no wYsZ??y z mody.
......By?? to starszy m????czyzna, w
wieku oko??o trzydziestu lat" --
tak napisa??em dwadzie??cia lat te-
'mu i zdanie to bylo w??a??nie po-
ode
mojej zadumy. Jakiet
ma,czeJ patrzy/e m wtedy na
??Wtat, jak??e?? inaczej ocenia??em
'proporcje czasu. Wydawa??o m??
si??, ??e wszystko jest do zdobycia,
kocha??em si?? w uroczej blondyn-
ce i to, co mnie nie interesowa??o,
mialem w g????bokiej pogardzie,
Sta rszy, trzydziestoletni m????-
Czyzna - dzi?? brzmi to'
miesz-
ni
; przede wszystkiem dla mnie,
ktory przeskoczy??em ju?? dobrze
trze
i krzy??Yk. A wtedy? Wted
ludzte w tym wieku nie liczyj,i
si??, byli, d
a mnie oczywistymi
staruszkamt, nie nad????aj??cyrni
m??odemu pOkoleniu kt??re bunto-
wa??o si?? i gotowa??C: do radykat-
nego podboju ??wi??ta.. N'
",iem
ju??, kim mia?? by?? ten m??j trzy-
dziestoletni bohater. Pewnie ja_o
ki.m?? zaskorupiali/m wstecznI_
kiem' mo??e jakim?? ojcem prze-
ctLdnej dziewczyny, zrz??dnym. i
zgrzybia/ym, a Mo??e po. prostn
??miesznym' amantem, przedmio..
tem moich kpin ?? ??unack??ch :ta.r..
t??w.
, Trudno mi przypomnie?? .obie,
d.laczego tak w??a??nie rozpoczq??em
ow?? "powie????". Zreszt?? nie o to
idzie. Watniejszy jest rachunek
czasu. Czasu, kt6ry tak szybko 'u-
ciek??, a przecie?? jeszcze... jeszcze
nie rozstali??my si?? z m??odo??ci??.
Spotykam koleg6w z gimnazjum.
W moich oczach nie zmleniti si??,
'?? tacy, jak gdyby co dopiero
wstali z ??awek szkolnych, dosko-
nale poznaj?? znajomych sprzecl
wielu lat, nie umiem .t?? oprze??
ch??ci kopni??cia . kamienia, kt6ry
le??y na mojej drodze i - o,
wstydzie I - gdy ulic?? przeje??d??a
jaki?? ha??a??liwy pojazd, z najwi??-
kszq rozkosz?? krzycz?? na, ca??y
p??os nie b??d??c przez nikogo s/y-
szany.
A tu rlarszy, t.rzydziestoletni -
nie, to naprawd?? zaczyna nasu-
wa?? coraz powa??niejsze reflel(sje.
Mo??e rzeczywi??cie samopoczucie
nie odgryw/J- ??adnej roli, jest tyr-
ko brakiem ??wiadomo??ci. o real-
nym ??yciu, mo??e oczy zatrzymalV
na zawsze obraz sprzed lat i co.
dziennie klami?? przed lustri;m.
mO,??e m??odo???? ro??nie ze mn?? i
starzeje si?? ze mn???
.,Narody i ludzie ,z wiekiem
klas 1 /czniej??" - kto?? tak 'Oowip-
dzia??. Nie odc'wwam w!asnr.go
klasycznienia. Nie widz?? go i 1L,
i7tn1jch.
Ocz?/wHcie nie ?LWa??am si.?? ?'C1
m??odzienia.qzka. ProsZ? mnie ??l
nie rozlLm:e??. Wyg??asza?')?, nn1"r?
maksymy, z Jtv.morem traktu.jq.r.
zdobycze ??yciowych do??w;,adcze??,
czasem lubi?? po??artowa?? % siebie,
przybieraj??c min?? powa??nego
ojca, ale czyni?? to z przekory i
dla zaznaczenie;. dystansu, kt6ry
b??d?? co b??d?? d??ieli mnie od dwu-
dziestolatk6w, w??r??d I<:t??ryc'
czuj?? si?? zreszt?? doskonale, A je-
dnak czas ucieka. Naturalnie,
. .panowie po trzydziestce nie s??
starszymi panami, o tym nie ma
mowy, ale przyznaj??, ??e czas u-
ciek?? mi szybciej, ani??eli si?? kie-
dykolwiek spodziewa??em, Na pe_
wno tak samo przelecia/ moim
r??wie??nikom. Po prostu zegarek.
po??pieszY?? si?? i kto?? szybciej ni??
powinien zrywa?? kartki z kalen-
darza. Jeste??my przecie?? gotowi
do nowych przyg??d, my??limy o
przysz/o??ci z optymizmem, nie o-
burzamy si?? na ..obyczaje w??r6d
m??odzie??y" stwierdzaj??c, ??e za
naszych czas??w bywa??o zupe??nie
inaczej.
Tylko daty, rocznice, przypo-
minaj?? o stracie lat. Czasem si-
wy w??os, czasem serce da zna?? o
sobie. To wszystko, co na razie.
wi????e nas z naszym wiekiem.
I to zdanie z m/odocianego u-
tworu. Dzi?? inaczej zaczynam
ksi????ki, a bohaterowie moi majJ,c
nawet pi????dziesi??tk?? na karku s??
skorzy do przyjemno??ci ??ycio-
'wych i wcale ni.e my??l?? ust??pe-
wa?? siedemnastolatkom.
Zatem nie jest tak ??le. Po pro-
stu przed dwudziestu laty bylem
g/upi. I ni.e rozgl??da/em si?? wo"
ko??o.
Przek1'e??lam wi??c w r??
opis!e
jedno s??owo i. wpisuj?? nowe. I
zdanie teraz wygl??da tak: "by/ to
starszy m?,??czy,??na w wieku oko??o
s,ze????dziesi.??ciu lat."
Ciek(LW,j jestpm, CD pl;l/)iem o
tym za dwadzie??cia dwa lata.
A mo??e lepiej zniszczy?? r
ko-
pis, ani??eli ChOWll?? go na dnie
swflady,
to chybR"u?? . kw.esti
n??e?alek??eJ
przys????o??
i'." ". ,
Warto przy okazji przypomnie??,
??e Jan Szancenbach jest r??wnocze??-
nie grafikiem, a ??e nie byle jakimi
??wiadczy cho??by ??wietnie &.kompO-
nowany przez niego Katalog wysta
wy (ok??adka!).' '
- ,
Cenna inicjatywa Desy
G dyby przysz??o wybra?? najbarol
dziej typowe i niezmienne zag
. dnienie charakterystyczne dla
szy4
stkich okres??w istnienia sztuki, by.
??oby nim chyba zagadnienie niezro-
zumienia tw6rczo??ci wybitnych arl<
tyst??w ka??dej epoki przez i??/1
wsp????czesnych. Wi????e si?? z tym dru.
gi problem, zawsze niezmiernie tra-
gicUty w skutkach - dobrzy arty??ci
najcz????ciej za ??ycia nie znajduj?? od.
bioru na swe, jak'??e p????niej cenione}
dzie??a i po prostu gin?? w n??dzy..
Niewiele lepiej przedstawia si
sytuacja w chwili obecnej, w??a??ci-
wie lepiej, bo. istnieje mecenat pa??-
stwowy, lecz r??wnocze??nie gorzej,
gdy?? prawie zupe??nie nie ma indy-
widualnego zakupu obraz??w czy
rze??b, a tym samym ca??a dzia??alno??6
artystyczna znajduje si?? w charak-
terystycznej pr????ni. Nie ma zakupu
. - to w??a??ciwie ??le powiedziane, ba
wszelka szmira, tandeta, przer????ne
kolorowane widoczki - "Jelenie na
rykowisku" znajduj?? wiehL ch??tnych,
nabywc??w. .
W takiej ,ytuacji ka??de d????enie
do poprawy, jakim jest tak??e prze-
organizowanie przez krakowski od-
dzia?? DESY sklepu nr 2 przy ul. Ja-
na 3 na pl.ac6wk?? sprzeda??y jedynie
pe??nowarto??ciowej sztuki r.owoczes-
nej, nale??y powitd?? z najwi??ksz?? ra-
do??ci?? i uznaniem. Normaina sprze-
da?? pO????czona tu jest z niewielkq
salk?? wystawow??, w kt6rej odbywa-.
j?? si?? wymienne ekspozycje, prze-
wa??nie grafiki, r6??nych, najcz????ciej
wybitnych i zdolnych m??odych arty-
st??w. Na pocz??tek znajdowa/y si?? tu
prace Stefana Berdaka i T,(!resy
Stankiewicz, w przysz??o??ci wysta-
wiane b??d?? dzie??a Potworowskiego,
Rudzkiej - Cybisowej, Kraupe ...
S'widerskie,i itd. Obecnie tT1.va wy-
stawa prac m??odej zdolnej malarki
Paczenko Srzednicki.ej.
Ceny obraz??w i grafik w sklepie
DESY bardzo przyst??pne, mo??liwo????
zakupu na raty, (L przede wszystkim
gwarancja dla tych wszystkich, kt6.
rzy nie zawllze s?? pewni w??asnego
's??du, ??e nab??d?? naprawd?? warto??-
ciowe dzie??o sztuki, prac?? kt6ra do-
starczy im wiele zadowolenia. ?? /
lWAClEJ GUTOWSKI
.
/dp_1959_luty_082_0001.djvu
DZIENNIK POLSKI
Nr 39
. N ad Muszyn?? pojawi??: si?? la-
taj??cy talerz. Pan XY zrobi??
ze swego okna zdj
cie tajemni-
czego zjtlwiska ??wietlnego, k t??-
re ukaza??o si?? w chmurach nad
Popradem. Zdj??cie opublikowa-
no w prasie. Uczeni nie potra-
fi?? utrwalonego na kliszy zja-
w'
ska wyja??m??. Cud nad Po-
pradem jeszcze bardziej cudow-
ny ni?? cud nad Wis????. Pan XY
wyja??nia, ??e w chwili, kiedy zo-
baczY?? te dziwy, porwa?? aparat
fotograficz1tyi zrobi?? zdj??cie
przez szyb??. Mo??e tajemnicze
smugi na kLiszy btor?? si?? st??d, ??e
okno bylo niedomyte. Albo o-
biektyw. Ale nie chc?? poddawa??
pr??bie obiektllwizmu uczonych,
Podobno do z??udzenia przypomi-
na to zdj??cie am'eryka??skie spo-
strze??enia na podstawie kt??rych
powsta??a historia o lataj??cych ta-
lerzach.
Swoj?? drog?? to bardzo dobrze,
??e latajqcy" talerz pojawi! si??
w??a??nie nad Muszyn??. Jest to na
pewno jeden znajpi??kniejszych
zak??tk??w Polski, Tyle tylko, ??e
przez nas niedoceniany. Teraz
widocznie zainteresowal! si?? nim
Marsjanie. Zw??aszcza, ??e tE M!t-
szynie podaj?? ??wietne flrtczki w
gospodzie es.. Na talerzach. kt??-
re lataj?? tylko w??wczas kiedy
kucharz jest i2denerwowany. Ko-
misje od tLzdrowiBk polskich, kt??-
re jadaj?? tu flaczki, odlatuj?? jed-
nak jak owe talerze nie pozosta-
wiaj??c zadnego ??ladu.. Mo??e jed-
nak ci Marsjanie w kOltCU zdo-
pin'gujl?? naSi2e w??adze, ??eby co??
zrobi?? Z' Muszyny. Nie m??wi??,
??e na skal?? kosndczn?? ani tak??e
europejsk??, ale przynajmniej o-
g??lnopolsk??, Po prostu dobre
uzdrowisko. Polerom wi??c wS,Z!ist-
kim, kt??rzy maj?? ochot?? budo-
wa?? sanataria czy domy wczaso-
we - MtLszyn?? nad Popradem i
flaczki. Na lataj??cllch talerzach.
I w og??le wo??am: wi??cej lataj??-
cych tO,lerzy dla ??wiata pracy.
Ale pe??nych.
. ROCH
. ..m
'fJf'SIf I??;". !!
K.".t"H. 2''';e..,.k.
. -
,
l-'ARNO W DRZEMIE
W tarnowskim Klubie Inte-
t???ligencji przy ul. Wa??o-
wej, popijaj??c czarn??
, kaw
(najlepsz?? w mi???-
??ciel), graj?? zapami??tale
w brid??a starsi panowie
zapomniaws'zy na d??ugie god.ziny o
ca??ym ??wi???cie. VI' dobrze pracuj??cym
Domu KultW'y M-? w oparach ty to-
niO\\ie,go dymu r??wnie?? "qdchodlzi"
brid??. Kr??luje tak??e w klubie sp????-
dzielczlym ..Odnowa",. kr??luje w Do-
mu Kultury Zak!ad??w Mechan:r:z-
nych ,,'tarn??w", kt??rego zesp6??
brid??owy szc
Yci si'?? zaj??ciem czo??o-
wago miejsca w kt??rej?? tam "kla-
sie". R??wnie??, je??li dzieje s,i??co-
kolwiei{ w tarnowsldch ??wi???tlicach
to oczywi??cie - przede wszystkim:
, robry, licytacje, partyjki, szlemiki...
SAMOOBRONA PRZED NUD??
T a popularnos?? - wi??eej: nlem,,1 wy-
????czno???? brldia w tarnowskim ??yciu
lwltu'ralno-towarzy.kim jest symptoma.
tyezna, ma swoist?? wymow??. Z jednej
strony jest ona wytlumaezah1a I zrozu-
mlala jako uciecz!ta od ealkowltej nudy,
ja :'0 Intelektualno_psyliialalnotici dom??w kultury p"-
wtarzaj?? si?? narzekania na cz??ste absen-
eje cz??onk??w poszczeg??lnyeh se:'cJI,
??wiec?? na og???? pustkami lbllWy pus(c
/dp_1959_luty_083_0001.djvu
7
DZIENNIK POLSKI
Nr 39
ich uroda przetrwala dziesiqtki
lat. Tyle tylko, i?? obecnie coraz
cz??.??ciej s??yszymy je z innjJch ust,
nie z tych, z kt??rych przywykli??.
my ich s??ucha??. Ada Sari po.liwi??.
cEa si?? bowiem wyl??czn
p rac ll
pedagogicznej, Ewa Bandrowska.
Turska ??p;ewa ju?? ceraz r.:adziej.
Amelita Gatli CErci mieszic.a jako
starvsz':a 1)) ?I"ytwornej dzietni-
cy Hoi!lJwood, Bev
r!,y H
n.s, i
IWV)E't nie ka??du z Je] sc{swdow
pam',ta o tym, ??e jest ona ??pie-
waczi;c:. LitV Pons, rozw ' ,edziona
ostatnio z" Anclr?? Kostclanetzem
'a:,e cz??sto pojawia si?? na estr.
.
dac'1 USA, ETna Sack wst??ptt a
pono?? do kla.sztoTlL... Z Trt.????czy-
znami podobnie: niekt??rzy nie
;;:jj?? jn?? od clllwna, inni wlJcofu
??
si?? z ??ycia koncertowego. Z szes-
ciu nazwisk v'ybranyclt rio wy-
dawnictwa PWM-u, jedynie Kie-
pura, Tino Rossi i Paul Robeson
nadal wystepuj?? publicznie.
Wick, prosz?? PC!7!,stwa, wiek jed-
nak robi swoje>.
Przyjemnie 'jest ogl??da
ta1de
wydawnictwo i przegrywa?? z
niego dawne, pami??tne 'melodie,
wspomina?? czasy ba??woch.walcze-
go kultu Carusa, albo sZl1lonych
s:1kces??w ,AdlJ Sari. Prz1}jemnie
jest popr??bowa?? w
asnych si! w
interpretacji popularnuch kom-
pozycji, przyjemn',e jest poczytc
informacje dotycz??ce tych, kt??-
rych nazw:sica. stanowi??y dla nas.
lub stanou:;" synonim (],obre;
sztuki wokalnej.
Co do not informacyjnych, to
musz?? doda??, ??e we mnie wzbu-
dzi??y one szczery zachwyt. Wy-
c.wwa si?? w nich szaLonq erudy-
cj?? autora, ??mia??o???? spojrzenia,
wykwintno???? stylu, sztaci1.etnoj,
tendencji i nieskazitelno???? for-
my. Od razu wida??, ??e pba.! je
LUCJAN KYDRyJQ'SKI
1 rzy siostry
AUTOREKLAMA
Ka??dy utw??r (z polskim .tek-
stem) przyozdobiony jest j;ortre-
cikiem jego reprezentacyjneyo
wykonawcy i nied??ugq notk?? i!L-
formacyjnq o tym??e. Portreciki
w tego rodzaj Il wydawnictwach
miewaj?? niejednokrotnie nie 0-
sta,tn
e znaczenie, bo wiemy - a
przy1dady na to mamy i w Kra-
kowi.e - i?? w.
r??d s;awnych
??piewaczek trajiajq si?? osobll
nieprzeci??tnej 1lrody. W wypad-
ku opisywanym nie wolno zapo-
mina??, ??e nasi ojc0wie szaleli 1IJ
iatach trzydziestych Z 'I. paniQ
Ern?? Sack ( i to nie tyle za jd
grosem, co 1v!a??nie za urod??) i ??e
tiHgranowej budowy Lit'li Po n::
jest najcz????ci.ej fotografowan??
w kostiumach k??pieL01.vyr.)
pri-
madonn?? ??wiata. Portreciki s??
('utaj zatem szczeg??inie na mieJ-
scu.
Dla pa?? n!eprzec!f?tnq atrakcj.;
stanowi podobizna K!epu7'-Y, tym
bardziej, ??e wykonana przed lat-y
zapewne trzydziest!l. Tito Schip.
pre,!entuje na portreciku pami??t-
nq g????bi?? spojrzenia, et Caruso -
pr??eza.bawny ko!nierzuk (pomy-
??le??. ??e co?? ta.kiego by??o w??wcza s
modne!). A propos Ca.rlLsa warto
zwr??ci?? uwap??, ??e 1Vie!
d. tenor
nie bardzo troszczy?? si??? o swr
.i
wspania??ll glos: jako n(lmi
tn1J
palacz musia?? przed ka??dym W11-
st<:pem wypali?? k!lka papiero-
s??w.. .
Pi,e??ni zebrane w ze.szyta
h
PW.'11-u nie bardzo si?? zesturza??y.
S ?? piosenki i pie??ni, kt??re koja-
rzq si?? nierozerwalnie z czy-
im?? Q/asem. Wiemy, ??e slyszC{c
"Ninon", ka??dy ma w uszach SU,-
gestywne brzmienie d??wi??cznego,
??e si?? tak wyra,??r:, tenoru JanCL
Kiepury, ??e ,,0 sole mio" wywo-
??uje w nas wspomnienia Enricll
Carl!so, a walc Caton z "Casan()-
vy" przywodzi na my??l fwietn??
interpretacj?? Ewy Bandrowskiej-
Turskiej. Te meLodie stanowi/y
niegdy?? bilety wizytowe owych
,s??awnych gwiazd, by??y ??elazny-
'mi, najbardziej charClktel'ystycz,-
nymi pozycjami ich repertuaru.
Jest ostatnio okazJa, by sobie
o tym przypomnie??; Polskie W
)-
dc!wnictwo Muzyczne wydu.??o dwa
zeszyty nut, pod na.zw?? "Piosen'.
ki s??awnych ??piewaczek" i "Pio,-
senki slawnych ??piewak??w". Ka-
??dy zawiera po sze???? pie??ni zwi??-
zanych raz na zawsze z pewnymi
odtw??rcami. Pierwszy obejmuje
utwory wykonywane przez EW??
Bandrowskq-Turskq, Marian
Anderson, Amelit?? GaHi Curci,
Lily Pons, Ern?? Sack i Ad?? Sari,
drugi - piosenki ??piewa.ne przez
Car usa, Robesona" Beniamina
Gigli, Tina Rossi, Tito Schip?? i
Kiepur??. Obecnie ka??dy, za byle
czterna??cie z??otych mo??e by?? Cu-
tl!sem na w??asny u??ytek! Kupi
sobie zeszyt, prze??piewa wiel.o-
krotnie ,,0 soLe mio" i... b??dzie
si?? procesowal z ..qsiadami o za-
kl??canie spokoju. Ale co siq
wyzy je, to jego!
Najpi??kn??ejsza z si??str Ai-linp (z lewej), fana mHia
dera Kunga, pe
na
ambicji Mei-ling (z prawej), zona Czang KJ;1i-szeka, t mqdra Chmg-hng
wdowa pod Sun Yat-.1???:nie (1)) ??rodku) - oto trzy c??rki kupca 800nga.
Z y?? rAZ m10dy Chi??ezyk - to najambitniejs.z??j - z pocz??tku nie
brzmi omal jak poc.z??:telk -opo- by??a pewna, Met-lIng - taJcie imi
wiastlti dLa dzieci. I 'w ,grU1IlCie rze- nada?? jej ojciec - by??a nlezdr:;cydo-
czy jest to f.antastyc??na opowie????. wana. Da??a kosza m??odemu cz??owie-
tyle ??e prawdziwa i nie koniecznie kowi, kt??ry dQpiero zacz???? si?? wspi-
d1a dzieci. Pr.zypCJll1)Jni.a?? j?? dZienni- na?? po ,ohwiej:nej dr,abinie s??awy.
karz z niemiedkiego "WeIt .aro Sonn- Odprawi??a :go; bo. w??wczas - by??o
tag". Pc'wt??rzmy j?? za nim, bo na to to w roku 1922 - nic jeszcze nie
rz,as??uguje. poisiada??, ani pieni,??dZIY ani w??adzy.
A wi??c... ??y?? raz m??odiy Chi??czyk. W pi???? IlIrt p????niej n.aprawila sw??j
By?? ubogi jak ??ebrak, mia?? jednak b????d, wysz??a za dawnr:;go koriokuren-
szcz????cie i wiele sprytu. Pewnego ta. Jej 'm??i nazywa si?? Cz,ang Kai-
dnia spodoba?? si?? ameryka??skiemu szek. Wtedy by?? w China,ch najpo-
tury.??ci.e, kt??ry wrac,a,j??c do stan??w t????niejszym, dzi?? Ju?? nic nie z.naay.
wzi???? go ze sob??. A stany by??y w??,a- Kiedy\?? Mei-lin.g b'y ??a pierws,z?? dam??
!??nie wte::!y kra'jem nieograniczony.ch w Chinach, dzi?? ??yje rozg01'yc:rona
mo??liW.013ci. na Taiwanie. Niewiele jej pozosta-
M??o::!y Chi??cZL;ar - nazywa?? si?? ??o, pr??cz maj??tku i grupy
(}lenni-
Soon.g - umia?? wj'1kor::ystao?? swoje k??.w w USA, ty,ch wpbywowydh w
zdolno??ci do interesu. zacz???? druk 0- Wasz.yn,gtonie, co spo,gl??daj?? ku ni??j
wa?? biblie wiele biblii, miliony bi- i ku miliaroom rodziny Kun,g.
blii. I dZi.??lti temu sta?? si?? niezmiel'- *
iIl
e bQg,aty. Z
aczn
cz??????. swych pie- A trzecLa siQlltra, ta .na}m??drzejsu?
. nl??
z
odda??. Jed
a'i{ ludziom, kt??rzy Nosi imi?? Ching-ling i nie jest bo-
wla:3me zaj??l byli przep??dzaniem ce-. gata. Nie lItR miliard??w, tylk{) ma??y
sarz
.z .Chm. . . . domek w Pekinie, taki jak wielu
,TaKI Jes,t pocz??tek QPOWlescl. Za- (Doko??czenie na str 9)
cz????o si?? 0:1 biblii, na ko??cu jednak . .
by?? Manifes.t Komunistyczny.
*
P????no !/tal si?? Soong oIcem $Y'na
?? trzeCh c??rek. ,.0 Panie na niebio-
sach, c???? mam uczyni?? z tymi dziew-
c,"??tami" - zawo??a??. W Ameryce
Soong ochrzci?? si?? - by?? metodyst??
_ pozosta?? jednak. na tyle Ohl??czy.
idem, by uw,a??.a,?? c??rki za d????ar a
nie b??o,gos??awie??stwo. Syn? Nie do-
szed?? on co prawda tak daleko, jak
jego s'iostry, by?? jednalk knka razy
l11inistrem i preZlydentem chiiiskie.go
bllJnku pa??stwoWe:g o . Na tycih. stano-
Wiiska,ch zd
??a?? "od??O??y,??" sobie kil-
ka milion??w, ,ale nie by??o tego zno-
wu tak wiele.
ego si'ostry natomiast... Ka??da
:rma??a szczeg??lne zalety. Jed1na: by??,a \
pi??kniejsza od inny,ch, druga naj-
,bard,ziej ambitna, trzeda na'jm??-
drze'J
za. ??,adna jednak nie by??a po.
zbawiona tych ws,zystkich przymio-
t??w.
Naj??adniejsza z
:ziewcz??t - miala
na imi??
i-1ing' - zosta??a ??ion??
Kung.a. Takz.e on by?? kil,ka r.aZ??}' mi.
ndstrem, prelZ,yd,e:ntBm banku pa??-
stwowego r??wn.ic:??. S,prawowa?? sw,
'Urz??d,y znal:.wffiwle, Quio lepiej niz
Je,go slwa,gler. Tak zna
omicie ??e
dzisiaj dysponuje kWQt?? mdli
rda
dOlar??w, zdeponowan?? w Mneryka??.
&kich ba!1k.3,en. Na swoje nazwisko
OczYWi??cie, a nie na koncie rz??diU
chi??Skiego.
'*
Kariera drugiej c9l"ii:i Soonga - tej
- .
slu??y temu celowi ale s??u??y te?? i
innym, jest pomo
?? dla studi??w,
albowiem podZiw dla ceLnie wy"
bra
ych fragment??w budzi u czy-
telmka szlachetnq ch???? zapoznania
s
?? z calym dziel
71:}, g????bszego zaj??-
C
a si?? zagadniemem, kt6re wybrany
aforyzm jakby rekapituluje". Cel
ten chyba i dzisiaj nie straci??, na
swej w
rto??ci.i dla nas z pewno??ci??
antologia ta mo??e s??u??y?? pomoc??
dla studi??w.
Autorka wyboru oczywi??cie wy-
sz??a daleko poza antologi?? Stobajo- .
sa, dod
a J?rzede wszystkim auto-
r??W ??i',Clns.kICh, a sw?? prac?? opar??a
na w??asnej lekturze starych tekst??w
I nowych studi??w, jakie o nich na-
pisano. Z trudno??ci t??umaczenia a-
foryzm??w zazwyczaj organicznie
. zwi??zanych z j??zykiem ojczystym,
ka??dy zdaje sobie spraw??, tote?? dla
zachowania aforystycz.??ci wypo-
wiedzi autorka zrezygnowa??a czasa-
mi ??wiadomie z filologicznej wierno_
??ci przek??adu. Zabieg ten spowodo_
wa??, ??e teksty polskie czyta si?? g??ad-
ko, wydawcy dodali bowiem jesz-
.???e wersje.Q.ryginaln_f?'
awcy gre-
".."". tMi.e"fJ
okno
Hiatori.
i
mi krwa.wej grozy tego obrazka. Pa-
mi??tam, ??e przez par?? lat ba??em si??
maku i wlasciwie do dzi,.; podejrzH-
wie spogl??dam na makowiec. Powie
mi Pan zapewne, ??e w dzisiejszej
szkole co?? nieco?? si?? w tej tizi.ed??i.
nie ..' zmieni??o?, No, rnam, ,
'..:)o .
""
',,;>...
,':%'N:.',,;.#,,
, !'.',";
A'... W,.,.1a
NIEDZIELNE SLONKO
poczytaj potomkom
W.U,KOCZE
Chocta?? Mhja ma dopiero jedenasty roczek,
ju?? wyros??y jej wSl1ania??e -
pasa - warkocze.
Wuy??tkie w klasie koldanki tazdroAnie wzdychaj??,
lecz i1iaczej .t;
przedstawia sprawa z nasz?? .Maj4.
Ona chce, m:e
w??osy kr??tkie, jak ma jej ma.mu??ia.:
Taka to jest kapry??nica, ta. ma??a Majusia...
KiedyA, gdy do miasta wyszli na chwil?? rodzice,
w1fdobyla MaJa z szafk.i olbrzymie no??yce.
postanawia EWC ma,rrenia w czyn wprowacf.ri
teraz:
ciach-ciach! ciach-ciach! - z wa??n?? minkq udaje fryzjera..
1 wyczllnia nozllcami najdz??wniejsze dziwy...
lteszt?? mu
ia?? wzi???? w swe r??ce jui fryzjer - prawdziwy.
"Oj, lIlajlLsiu, czy ci ??licznych warkoczyk??w, nie ??al?"
_ .m??wi lry??jcr, strz??py w??osk??w r??wnajqc "na je??a"
Teraz jest Majusia calk'em do ch??opca podobna,
tak, ??e nawet paraduje w braciszkowych spodmd.ch.
Bardzo martwi si?? dzIewczynka i wzdycha ct) chwilk??:
"Zaf1liast bawit si?? szmatkami, musz?? kopa?? pi??k??!"
dla poznania m??dro??ci ??yciowej sta-
ro??ytnych. Podzielona na 12 rozdzia-
????w, kt??re grupuj?? pewne tematycz-
he ca??o??ci, jak np. s??owo a czyn,
teoria i dZia??anie, wskazania i prze-
strogi dla w??adc??w i polityk??w lub
my??li o staro??ci i o ??mierci - uk??ad
ten u??atwia ka??demu szukanie tego,
cZego potrzebuje. Przyjrzyjmy si??
np. rozdzia??owi ??a tytu??owanemu
"Rady i spostrzefenia praktycznej
mqdro??ci ??yciowej". Oto charakte-
rystyczne "pere??ki":
Sokrates mawia??, ??e ??atwiej.utrzy-
ma?? na j??zyku roz??arzony w??giel
ni?? tajemnic??. (Stobajos)
Nie .ma nic bardziej niezno??nego
jak g??upiec, kt??remu si?? powodzi.
(Cycero)
Ni9dobrze czu??by si?? lekarz, gdy-
by wszycy czuli si?? dobrze. (Publi-
lIus Sytus)
K??amca powinien mie?? dobr?? pa-
mi???? (Kwintylian)
Pewien cz??owiek prosi?? Sokratesa
o ?'Ud??, czy ma si?? zeni??, czy nie.
Filozof odpowiedzial: "Kt??rqkolwiek
!JJim..#J??9il1
}y wybierz
,z, b??.:-
dziesz zalowal swego wyboru" (Dio_
genes Laertios)
Przywary ??ony trzeba albo t??p1.??,
albo znosi??: w pierwszym przypad- '
kIt twoja ??ona stanie si?? lepsza, w
drugim - ty sam. (Warron - we-
dle Aulusa Gelliusa)
Kto wziq?? pocll??ltnki, a nie wziq??
tef reszty, zas??u??y?? na utrat?? i te-
go, co dosta!. (Owidiusz)
Mi??y jest i barbarzy1tca, je??li .ma
pe??ny trzoS. (Owidiusz)
Trudno nie 'przyzna??, ??e uwagi
powy??sze zadziwiaj?? i dzi?? sw??
trafno??ci?? i sarlrazmem, oparte by??y
bowiem i na d??ugim do??wiadczeniu
??yciowym i na wnikliwej obserwa-
cji, Czy??by ludzie i ich sprawy oso-
biste nie zmieni??y si?? od czas??w So-
kratesa?
e??1i tak, to w pe??ni ko-
rzystajmy z rad m??drc??w, a moze
unikniemy wielu k??opot??w ??ycio-
wych; w ka??.dym razie lektura
"HeHady i Romy" da nam du????
satysfakcj?? intelektualn??, co r??w-
u-??!i
ni?? J.??
LQ.Q Mar(;??-
enia.,
ki i ??aciny przyjm?? to chyba Z uzna.
niem.
"W ksi????ce tej zebrano - pisze
Irena Kro??!lka we wst??pie - trzy
setki i jeszcze kilka dziesiqtk??w
aforyzm??w, sentencji i powiedzen
charakterystycznych," wyra??ajqcych
.albo jak???? prawd?? ??ywo obchodzq-
cq kazdego cz??owieka,. albo my??l,
kt??ra mo??e i prawdq nie jest, ale
kt??r?? warto rozwa??'!J??, c.oosami spo-
strze??enie ironiczne, czasem ??art.
Wszystkie pochodz?? ze wspc1lttego
??r??d??tt - literatury heHe??sko_rzym-
skiej. . Ale ??r??d???? to tak jest boga.
te i tyloma mieni si?? barwami, ty-
le r??znych. przedstawia widok??w w
zale??no??ci od. tego, z jakiej odleg??o.
??ci, o jakiej porze i z jakimi oczeki-
waniami si?? je o
lqda, ??e wybiera-
jqc z niego krople - bo czym??e in-
nym s?? owe z??ote my??li
trzeba.
by?? w swoim zamierzeniu skrom-
nym i nie ??udzi?? ani siebie, ani in-
nych, ie wybr(l??o si?? 1.DSzystko co
najbardziej charakter1lstyczne i naj.
cenniejsze".
Mimo t?? zastrze??enia autorki wy-
boru, ksJ????ka jest obfitym zr6d??em
BRUNO l\11EQtrGQ\f. /
/dp_1959_luty_084_0001.djvu
ArB'
f1Z IENN :rI{f PULSKr
g
._-
"
Pog??aski o moiliwoici dymisJi Dullesa
Na Kalat??wkach
. '
Sekretarz Stanu USA dotkni??ty rakiem
.Test to ci????ka, na og???? nieuleczalna
posta?? raka.
Rzecznik Bia??ego Domu pani
Wheaton zapowiedzia??a w imieniu
prezydenta Eisenhowera ??e w cza-
sie choroby DuUesa prezydent pozo-
stanie z nim w ??cis??ym kontakcie.
W ko??ach dyplomatycznych kr??????
pog??oski o mo??liwo??ci ust??pienia
Dullesa ze stanowiska sekretarza
stanu USA.
odby??a si?? w szpitalu rzecznicy de-
partamentu staam i Bia??ego Domu
przedstawili szczeg????owo wynik ba-
da?? laborat'oryjnych. W czasie ope-
racji (przepukliny) lekarze pobrali
dla ,zbadania histologicznego wycinki
tkanki jelitowej oraz pr??bk?? p??ynu
z wycieku otrzewnej. Okaza??o si??,
??e w p??ynie tym znajdOwa??y si?? ko-
m??rki rakowe. Takie same kom??r-
ki znaleziono r??wnie?? w tkance je-
litowej, a tak??e w worku przepu-
klinowym. Rak, kt??rym dotkni??ty
jest sekretarz stanu USA, jest typu
gruczo??owego' (adeno - cercinoma).
NOWY JORK (PAP). - W sobo-
t?? w godzinach popo??udniowy<.:h
rzecznik Departamentu Stanu USA
oglosi1 na podstawie wynik??w ba-
da?? lekarskich komunikat o stanie
zdrowia Dullesa. Z \I:omunikatu te-
go wynika, ??e Dulles dotkJI1i??ty jest
rakiem. Lekarze nie przewiduj?? le-
czenia chirurgicznego, lecz tylko ku-
racj?? radow??. W zwi??zku z tym -
jak o??wiadczy??' rzecznik - Dulles
pozostanie ',szereg tygodni" w szpi-
talu wojskowym Walter Reed w
Waszyngtonie.
Na konferencji prasowej, kt??ra
I
PRZEDZJAZ,DOWY "DZIE NNIK"
.-
W tarnowskich "Azot. ch"
G??osy trzech polityk??w
ameryka??skich w sprawie
Berlina zachodniego
. NOWY JORK (PAP). Tez?? Dulle-
sa z jego przem??wienia wyg??oszone-
go 28 stycznia w Izbie Reprezental).-
t??w o gotowo??ci utrzymania Berlina
zachodniego nawet pod gro??b?? kon-
fliktu zbrojnego poparli ostatnio
trzej politycy ameryka??scy.
Minister armii l??dowej Bracker
o??wiadczy?? w klubie republika??skim
w Toledo (stan Ohio), ??e rz??d USA
zdecydowany jest 'broni?? swych po-
zycji w Berlinie oraz ??e "obrona ta
warta jest poniesienia wsz??lkich ko-
szt??w".
Cz??onek Izby Reprezentant??w
Reuss, demokrata, przemawiaj??c w
programie telewizyjnym "G??osu A-
meryki" powiedzia??: "Zamierzamy u-
trzyma?? Berlin zachodni przy ??yciu
i utrzyma?? jego wolno????".
Przemawiaj??c w komisji spraw
zagranicznych Izby Reprezentant??w
podsekretarz stanu Merchant o-
??wiadczy??, i?? nie jest wykluczone, ??e
..mocarstwa zachodnie b??d?? broni??
swych praw do Berlina zachod-
niego przy u??yciu si??y.
szej fazie pe??ne wykonanie zobowi??za??
pozwoli??o zrealizowa?? roczne zadania w
104 proc. I da?? dodatkow?? produkcj??
warto??ci 11,5 mln zl. Obecnie za??oga
wyszla z kontrplanem na rok bie????cy
postanawiaj??c zwi??lych tworzyw
sztucznych)' na inwestycje w "Azo
tach" '. przeznaczona b??dzie olbrzy.
mia kwota ponad 2 mld z?? I 22 mln
dolar??w. Podkre??li?? trzeba, ??e g????-
wnym surowcem do produkcji stanie
si?? g a z z i e m n y, kt??rego roczne
zu??ycie wyniesie ok. 300 mln m
sze??c.
. Celem ja'k najszybszego zreaUzowania
za??o??e?? plan'owych wynosz??cych Tarn??w
. do rz??du pot??g ehemi,cznych, za??oga
..Azot??w" przyst??pi??a do czynu przed-
zjazdowego jeszcze w ub.roku. W pierW-
Losowanie premii
na mieszkaniowe ksi????eczki
oszcz??dno??ciowe
WARSZAWA (P.;"'P) Jak informu-
je powszechna Kasa 05zcz??dno
cl.
w dn. 10 II. odby??o si?? w oddzia??ach
wojew??dzkich PKO pierwsz
loso-
wanie premii pieni????nYCh w kt??-
rych wzi????y udzia?? mies'zkaniowe
ksi????eczki oszcz??dn"o??ciowe. W Kra-
kowie premie w wysoko??ci 3 tys. z??
pad??y na rrast??puj??ce ??umery J???l'??-
??eczek: 309, 200, 316, 199, 812; 505,
815, - w Rzeszowie na ksi????eczki
nr 662 i 743.
64 dzie?? procesu Kocha
struktur??
bezpiecze??stwa
NSDAP.
Pytania obro??c??w nie zosta??y ca??-
kowicie wyczerpane l, jak zapowie-
dzia?? prof. Sli wowski, czynno??ci te
zajm?? jeszcze przynajmniej jeden
dzie?? rozprawy,
Oskar??ony 'Koch .ma r??wnie?? sz'
-
reg pyta?? do bieg??ego prof. Pospie-
szalskie,go. Na tym s??d zako??czy??
rozpraw?? i og??osi?? przerw?? do 17 !?m.
WARSZAWA (PAP) 14 bm. - 64
dzie?? procesu Ericha Kocha up??yn????
na dalszych wyja??nianiach bieg??eg"o
z zakresu prawa niemieckiego prof.
K. M. Po&pieszalski'ego. Odpowie-
dzia?? on w' tym dniu na ponad 40
pyta?? obro??c??w, kt??rzy ????cznie z py-
taniami z??o??onymi na. pismie ?Jadali
.ich ,ju?? bi,eg??emu ponad
O,O. _.
Wi??kszo???? pyta?? dotyczy??a g????w-
nie sprawy wsp????zale??no??ci policji
niemieckiej i administracji. Te kwe-
sti?? wyja??niono szc'zeg????owo. Z opi-
nii bieg??ego wynika, ??e w wielu wy-
padkach gauleiterzy mieli prawo
wydawa?? polecenia wy??szym do-
w??dcom SS i policji. Podobnie zre-
s,zt?? ni??si funkcjonariusze partyjni
wyd,awali obowi??zuj??ce polecenia
urz??dnikom policjl ni??szych szcze-
bli.
Pro!. Pospieszaiski om??wi?? r??y
nle?? m. in. dok??adnie schemat i stru-
ktur?? organi
acyjn?? policji i s??u??by
oraz
. PrOlram trlns.ilji ka.cert6w
,. Illcu!y??sklaga W Polskim Radio
tolda Ma??cu??y??skiego. Program I
- 16. II godz. 19.30 - transmisja
uroczystego koncertu z Zamku Wa-
welskiego w Krakowie. Witold Ma??-
cu??y??ski wykona utwory Fr. Cho-
pina.. Program II - 20. II godz. 19.30
- transmisja koncertu symfonicz-
nego z sali Filharmonii Narodowej.
Witold Ma??cu??y??ski wykona z tow:
orkiestry II koncert fortepianowy
f-molI op. 2 Fr. Chopina i II kon-
cert fortepianowy A-dur Fr. Liszta.
Biuro koordynacji progl'lamu kra-
jowego Polskiego Radia komunikuje:
Polskie Radio przeprowadzi tran
-
misj?? koncert??w w wykonaniu W1-
Projektanci nadal poszukiwani
\
pletu specja1is
, kt??ry przeprowa-
dzi badania geologiczne gruntu, co
ma szczeg??lne maczenie przy pro-
jektowaniu szk???? w miejscowo??ciach
pOdg??rskich o du??ych spadkach te-
renu.
Dzi?? mo??emy odnotowa?? zg??osze-
nie 8i??- nast??pnego zespo??u nadzoru
z tej samej instytucji - Dyrekcji
Budowy Osiedli Robotniczych Kra-
k??w-Miasto. Mgr In??. Kazimierz
Winiarz. mgr In??. Stanlslaw Trze-
ciak oraz In??. Albin' Kalemba wy-
razili ch???? nadzorowania prac przy
budowie jednej ze s
???? w powieeie
limanowskim [ub nowotarskim. Ak-
cja trwa! (ten)
Mamy ju?? pierwszego in??yniera-
konstrukto
, na jakiego zg??osili??my
. zapotrzebowanie" w dniu wczo-
ajszym. Jak wielu, kt??rzy odpo-
wiedzieli na nasz apel - konstruk-
tor poprosi?? o zatrzymanie jego na-
zwiska do wiadomo??ci redakcji. Je-
dna jask????ka nie czyni wiosI\Y-
nadal oczekujemy na zg??oszenia ar-
chitekt??w, geodet??w, konstruktor??w"
in??ynier??w nadzoru, specjalist??w z
dziedziny in??ynierii sanitarnej, elek-
tryk??w. Nawet sami nie wiedzieli-
??my, ??e dla wykonania pe??nej d-
kumentacji potrzeha przedstawI-
cieli a?? tylu in??ynieryjnych specjal-
no
ci. Dzi?? dowiedzieli??my si?? o
jeszcze jednej: potrzeba do kom-
PIII...le .. FrancJi ni lel,.dlrnl.1 IIlt.lrl
Wed??ug ostatnich wiadomooci,
my??liwi nie spotkali jeszcze tajem-
niczego potwora.
PARYZ. Olbrzymie ??lady na ??nie-
gu i nocne przera??liwe W\yci.a posia-
??y blady strach w??r??d wie??niak??w
z okoUc Le Puy (p??d. Francja), kt??-
rzy s??dz??, i?? mog??a pojawi?? si?? po- .
nownie strasz??iwa i tajemnicza "be-
stia z Gevaudan", kt??ra terroryzo-
wa??a okolice w 1765 roku. -
Wielki ??owczy z SaLnte Maurice
dec Lignon zorganizowa?? na domnie-
manego potwora wielkie pOllowanie,
w kt??rym bierze udzia?? ponad 100
ch??op??w uzbrojonych w bro?? paln??.
No., proces prasowy
,
nej Miejskiego Zarz??du Architekto-.
niezno-Budowlanego, prof. Witoldo_
wi C??ckiewiczowi, g????wnemu ar-
chitektowi Krakowa i red. Adamo-
wi Dziokowi jako sekretarzowi od-
powiedzialnemu redakcji "Dzienni-
ka polskiego" w r. 1957. In??. Miko-
??aj Maj??uk' uzna?? mianowici(! za po--
ni??aj??cy go w . opinii publicznej
,zwrot z opublikowanego w'"Dzien-
:niku" listu dr Ptaszyckiej i prof..
C??ckiewicza: "...ostatnio dO wiado-
mo??ci kierownictwa MZAB dosz??y
pewne niezbite dowody ??erowania
nieuczciwych projektant??w r,a na-
iwno??ci ludzkiej, a to: in??. M. Maj-
??uka..." Red. A. Dzioka broni adwo-,
kat dr Mieczys??aw D??browski.
We wtorek pt:zed S??dem powiato- ,
wym dla m, Krakowa rozp??cznie
si?? rozprawa z oskar??enia prywat-
nego in??. Miko??aja Maj??uka prze- j
ciwko dr Annie Ptaszyckiej, kie-
rownikowi Pracowni Urbanistycz-
- -
??my pa??a!erom fotografie Wawelu,
do kt??rego wracaj?? wiezione przez
nas zabytki. Zainteresowanie !bylo
du??e, ??yczliwo???? i serdecmo????, oka-
zywane' sprawie - szczere.
31 stycznia przybili??my do Kopen-
hagi. Tu czekala ju?? na nas salon-
ka- c,polska, przyslana specjalnie z
Warszawy. W salonie recepcyjnym
zaj??l miejsce niezwykly go???? - wra-
caj??ce do kraju skarby narodowe.
Promem przedostali??my si?? do War-
nemilnde, st??d za?? przez Berlin
wschodni do granicy polskiej.
Trzeba podkre??li??, i?? na calej tra-
sie nie natrafili??my na najmniejsze
trudno??ci, na cie?? biurokratyzmu.
Wszystkie kontakty z policj??, celni-
kami, urz??dnikami paszportowymi
byly poprawne, a nieraz nawet s'ym-
patyczne. Serdeczne bylo spotkanie
z polskimi funkcjonariuszami stra-
??y granicznej. Z nimi wypili??my
wiezion??, specjalnJe dla uczczenia
momentu przel(roczenia polskiej gra-
nicy butelk??
zampana, wychylajqc
radosny toast po 8zcz????liw;e odbytej
podr????y i pijqc na pomy??lno???? przy-
szlego transportu - drugiej cz????ci
naszych skarb??w, Pozosta??ej jeszcze
. na kanadyj:;kiej ziemi.
T a.jemniczl1 podr????
(Doko??czenie ze str. 3)
staly w osobnej kabinie I klasy, po
zbadaniu warunk??w atmosferycZ-
nych przez prof. Bohdana Marconie-
go, kt??ry 1JOZostal na m?? pro??b?? do
ko??ca w Kanadzie dla konserwa-
torskiej opieki nad skarbami.
Podr???? odbywala si?? w atmosfe-
rZIJ tajemniczo??ci. Pasa??erowie -
1'????nej narodowo??ci, gl??wnie Szwe-
dzi, Du??czycy i Amerykanie - zda-
wali sobie spraw??, ??e na statku je-
dzie co?? niezwyklego, nie wiedzieli
jC'dn:Zk: co? Krq??yly r????norodne ,po-
g(oski. Jedni zapewniali, ??e to odby-
wa si?? transport wi????ni??w politycz-
nych, inni, ??e w kabinie drzemie...
rakieta mi??dzyplan:?tarna. Na razie
nie dementowali??my tych plote1c;
nie zdradzaj??c tajemnicy nawet ro-
dakowi, jadq
emu "Sztokholmem"
naszemu malarzowi LeonoTJ.'i Sta-
niszewskiemu, ktorego wystawa ak-
warel stanowi??a jeden z punkt??w
. programu ??ycia towarzyskiego na
statku. Dopiero, gdy zbli??al si?? ko-
niec: podr????y, mijajqc hamletowski
amek Etsinor (Helsingor) pokctzali-.
Dtlkona??a kilkaset oszustw
LUBLIN (PAP). Komenda Woje-
w??dzka MO w Lublinie prowadzi do-
chodzenie przeciwko mieszkance
Che??mna - Teresie Goreckiej. . Z
. posiadanych dotychczas informacji
wynika, i?? Gorecka grasuj??c n3. te-
renie ca??ego kraju pope??ni??a w ci??-
gu p????tora roku kilkaset oS'zustw,
wy??udzaj??c w wielu wypadkach
znac
ne kwot y.
MIECZYS??AW - NIE TADEUSZ
Do fellietonu pt. "Nike z GUba????wki"
zakrad?? si?? przykry bl??d. Przewodniez??-
Cy Cechu w irkopanem ob. Kurek, kt??-
ry zac!iowa?? SI?? nieodpowiednio w sto-
sunku do dziennikarza z naszego bratnie.
go .organu ma na imi?? Mleczyslaw, a nie
Ta.deusz. Tadeusza Kureka natomlastj
kt??ry jest artyst?? malarzem, zn2.aym n??
terenie Zakopanego - za t?? omylk'
przepraszamy.
A oto koniec podr????y. Slwrby wawelskie znalaZ??y si?? 'Wczoraj na
Wawelu, Wielkie ci????kie kufry z pa miqtkami narodowymi niosq wla-
??nie pracownicy wawelscy do sill SWity, gdzie od wtorku udost??pnio-
ne b??dq zwiedzaj??cym. Pierv:szy z prawej to Tomasz Kruk, lct??ry pako
l.i.'a?? s
;"rby, gdy wywo??ono je z Wnwelu w 1939 r. i teraz je??dzil do
Kanady, by przysposobi?? je do po wrotnej drogi. . Fot. E. W??glow??ki
/dp_1959_luty_085_0001.djvu
Nr 39
DZIENNIK POLSKI
9
Przeciwko "podwijleJ prawdzie"
(Doko??czenie ze str. 5)
do???? powa??na, skoro zagniewany ':l-
.da! si?? na posterunek MO i Zg??OSl??,
??e jego ojciec i brat prz
,chorwywali ,
, w czasie okupacji dziecko ??ydow..
, skie, dziewczynk??, kt??r?? w pewnym
momencie wsp??lnie zamordowali' i
zakopali. Wskaza?? przy tym dok!a-
dnie miejsce ,gdzie zakopano zw??oki
nie??zcz????liwego dziecka. Mi1icjanie
omieszkaj??c uda??a si?? na mieisc,
wskazane przez denuncjatora i fak-
tycznie znalaz??a szczqt]ci dziecka.
Ojciec i brat zostaj?? aresztowani.
Denuncjator podczas kilkakrotnych
przes??ucha?? potwierdza swa; e ze-
znania, natomiast aresztowan: twiec-
dz??, ??e s?? niewinni. Poniew8?? jed-
nak doniesienie zosta??o potwierdz0-
ne przez fakt znalezienia zw:ok "\"2
wskazanym miejscli, za?? denur.cj;ltor
szczeg????owo opisywa?? ca??e zd:"r7.cnie,
prokuratOO' uznaj??c spraw?? za o{:zy-
wist?? skierowa! altt oskar??pnia do
s??dt
. I oto przed s??dem, gdy po
Wys??uchaniu wyja??nie?? oskar??onych,
kt??rzy nie przyznali si?? do winy,
s??d zawezwa?? jedynego w tej spra-
wie ??wiadka, ??wladelc ten o??wiad-
czy??: "Jako brat i syn oskar??onych
odma\viam zezna??, W takim wypad-
ku - w my??l przepis??w prawa-
zeznania, z??o??one przez tego ??wiadka
poprzednio, traktuje si?? tak, jak
gdyby ich w og??le nie by??o, i1ie mo-
??na'ich odczytywa?? i nie mo??na si??
na, nie Powo??ywa?? w wyroku - nie
stariowi?? one dowod??w w sprawie.
(,IRezultat - obaj oskar??eni zostali
uniewinnieni. Zostali uniewinnieni,
'minio ??e wszystkim wiadomo by??o,
'jak, rzeczywi??cie sprawa wygl??da??a,
bo?? przecie?? wszyscy faktycznie
znali akta i wiedzieli o zeznaniach
denuncjatora. Powsta??a zatem "pra-
wda POdw??jna"; prawda s??dowa -
nie zabili i prawda rzeczywista, kt??-
ra cho?? mo??e diametralnie odbiega-
??a od "prawdy s??dowej", nie mog??a
zmle???? odzwierciedlenia w wyroku.
1::::> jest temu winien? Nie mo??na
tu 'czywi??cie w ??adnym wypadku
win' s??dz:??w, Post??pili w obu przy-
pad! ',ch zgodnie z prawem. .'He Zi!-
mi';, am te?? szuka?? przyczyny roz-
pk.: "nia si?? "podw??jnej prawdy" w
Vv
"l':arze sprawiedliwo??ci. Nie je-
sten do tego powo??any. Stawiam
t.yl;o postulat: nale??y sko??czy?? z
"p(dw??jn?? prawd??" w wymiarze
sp:awiedliwo??ci. Nic nie mo??e bYl'
b,l'dziej demoralizuj??cego, jak tego I
ro,zaju stan rzeczy i nic tez bar-
dze;li nie podrywa autorytetu s??du.
""
....-
fJII
-.,
.............. ..........
............. tOO??' & :.
Trzy siostry
(Doko??czenie ze str. 7)
ludzI, miesZJka??c??w s,t.olicy. Podobnie
j,ak bn,t i s,iostry wyro
la w Amery-
<:e i ??y??.a p????niej w luksusie, jakie,go
d-ostarczy'?? mogla bogatym Chi??
ZlY-
kom eurc'pejska dzielnica SzanghaJu.
Ta.k jak siostry i brat stud.iow,a??.a
na znakomitych un.iwers,yt.etaCih ame-
ryka.??skiah i z??o??y??a egzaminy. Tak
samo r??wnie?? jak sk>stry po.;lubi??a
m (j.??c Z,}:ZH?? , kt??ry zd,01:!y?? :s??aw?? i wY-
Sokie stanowisko, W rok.u 191,:5 zo-
sta??a ??on?? Sun Yat-sena, wielkie:go
chillSikiego rewolu.cj.O'nisty, t'worcy
nowo':zes.nych Chin, pierws,zego pre-
zy:!enta Chi??skiej Republiki.
Jej ??ycie by??o w.alk??, niezmord-o-
w81n?? walk??. Obok SUn Yat-sena s,ta-,
la na czele bur??ua.zyjnej rewolu.cji.
Dzi,?? stoi obok Mao Tse-tunga na
czele komunisty.cznej rewolucji.
Gdy w 1925 r. zmar?? Su.n Ya,t-sen
na raka w??trobiy i rozgorza??a walka
o nast??pshvo po nim, Chin-ling cpo-
wiedzi,ala si?? po stronie kamuni5t??w,
Wyrzek??a si?? swego szwagra Czang
Kgi-sze'k,a, swyclh si??str Mei-ling i
Ai-lin,g. Dotrowolnie uda??a si?? na
wygna.nie. Pojecha??a do M03ikwy.,
p????niej do Berlina i tam sp??dlzala
dni n.a stud,iach w bibliotekach, mia-
sZkaj??,c w tanim pensjonacie. Gdy
MAGISTRA IN2:YNIERA lub INZYNIERA
CERAMIKA z praktyk?? w przemy??le emaiier-
niczym, przyjmie Zjednoczenie Przemys??u Wy-
rob??w Blaszanych - Krak??w, ul. ??wierczew-
skicgo 5. - Warunki do om??wienia na miejscu,
, K-1042
7-mv
0111111"""11111:111111.100111111
p
,
'numer
_lI??I1nlllllllllllllllllllllllll
--
i
-r - ??
JA. Czy PZPN znala???? drog?? ViY
:
??cia z pi??karski
go impasu (', i
A. Kolejny odcinek pami??tn;
'
k??w As;a pi??ki R, ,Kop<'c.f
szewskiego M
A Odkrywamy karty kanadxLf
skich mistrz??w' kr????ka. ,hi
POMOC domowa umiej a-
ca dobrze gotowa?? - po.
trzebna od zaraz. Refe-
rencje konle
2ne, - Kra-
k??w, l Maja 3 m. 5. Zg??a-
sza?? si?? mo??na w godz,
ed E-11 i 18-
1.
-przyniesie m. Inn.:
-,.,...,.....".
...........
Praca
POMOC domowa potrzeb-
na. Kra
\??w, Modrzew-
skiego 7 m, 5.
SPECJALISTA do wyro-
bu cegly z chaszu przyj-
mie prac?? u prywatnego
wla??ciciela cegielni, -
Gfer ty 3G07 "Prasa" Kra-
l_??w, . Rynelc 46,
: Do nabycia VI kioskach "Ruchu'. ??
: ' t
.....................
..... .o............. ... UCZNIA' powy??ej 18 lat
przyjmie chemiczna pral-
S ., U K I W A IIIog _ _ I nia. Krak??w - D??bniki,
PRACOWN I CV PO ??, ,..N ul. Zamkowa 8,
- _ 3537. g
::??mBCHNIKA BUDOWL??N@tJ.!C"'l.
t..,'
J.M
,r;ill
l1i1bNy,>""2II1aj??c;:
"'tychmiast Kierownictwo Budowy - :.rak??w' I !ucslenla t
chnlczne, ko-
T tt 14 Z??' ad',' I respondenc.1??, j??zyk an-
'ul. raugu a . - g OS7.ema w g ZJ lacn od I gielslel. maszynopismo,
10 do 12. 3787-g' dokumentacj?? techniczn??.
- " samochody przyjmie
MECHANIKA - SPECJALIST?? DO lV-\SZYI': prac?? od czerwca br, -
K W ECKICH t d . t ,. (handel lub przemy si
RA I - - Za ru ni na YCI1mH;t Kon. pa??stwQwy). _ Pi??tna??cie
fekcyjna Sp??ldzielnla Pracy im. N. \ll1 w i!!a _ lat praktyki Inwestycyj-
\\' Tarnowil', ui. 18 st
'cznia . 1 , - te, 21-21. nej. Warune]c Krak??w,
Tarn??w, lub Rzesz??w _
, Warunki do om??wlema. J mieszkanie, _ Oferty:
MAGISTRA INZYNI!ERA lub IN??'NIERA
;
;ek,PJ6
sa" Krak??w, -
METALURGA z pralctyk?? w przpmY?? e prze- I .
t ?? bl ch P rz YJ 'mie Z J "ednol' .;, ....,
..,.. I
SIE.GOWA z kwaUfl
,a-
W rczym a , .' . ',1. C]aml ??rednie wyksztal_
Wyrob??w Blaszanych w I\:rakowie, u,
'\:er- I cenie' oraz pralttyl;a w
czewskiego nr 5. - Warunki do om??v'cnia na kSiegowc??el rolnej, obej,
miejscu 1 - -10 411 mle prac?? naty.ehmlast. -
. . "\.. Oferty: "Pra
a" Krak6w.
, ---- Rynek 46 dla nr A-42.
WYSOKO KWALIFIKOWANYCH GA:WANI_
ZATOR??W, DRYKIER??W i SZLlf<'IEI'ZY PO- I OPIEKUNKA do. nIemo-
K??W t d . h . t. . wl??cla na 8 gOd2,J.n dZien-
LERNI za ru nl?? natyc mlas Krakow-.1 nie, potrzebna od 2araZ.
skle Za!t??ady Artyku????w Gospodarski.h Przc-' Zg??os7enla: Krale??w. Wa,
IDYS!U Tcrenowego. - zg??oszenia kle."cwa?? do I wel (:?:amek) 8 m. 15. -
Sekcji Kadr - Krak??w, ul. LWo\'
ka 2. godz. 15-18. 3692-g
lC-1094 POMOC domow?? umle.J
-
\
_ I c?? gotowa??, przY.Jm?? Od
15 SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH O'az
! zaraz. wiadomo????: Kra-
SLUSARZ?? do ,'rob??t ko
strukcyjno
mO;lta,;o
I I,??w, Pr??
l1lcka 4 m' 3 : 14 _ g
wych na budoWle zatrudm na dobrYch \\arun- _ .
kach - Zarz??d Budowlal1o-Mon(aiu\i1'" Nr 2 1 POSZUKU,'?? pracownikn
K??l . " I '" t -Pl, .,..' I (ewentualnie ma????e??stwo)
t. tSOwnla ..... Nowa "u a
SlO\V,
;}rak do
ospodarstwa rnlne/(o
'Nr l - (dojazd z Ronda tramwaJem nr
,', I pod Kraltowem. - Oferty
li. 1066: 3603 "Prasa" R:rak6w, Ry-
. '_ 1 nek 46.
INZYNllERA TELETECHNIKA, IN2;YJ'lIERA
!\iECHANII\:A i KALKULATORA z d??ut' .
ni,.
praktyk??, zatrudni?? Krakowskie ZJ.k!ad.ll'ele
techniczne T-lI, Krak??w, ul. Kazimi.:;;'a Wiel-
kiego 86. - Wynagrodzenie wg Ukiaqu Zbioro-
Wego Min. Przemys??u Ci????kiego, - Z.g??oszenia
.osobiste w Dziale Kadr - pc.d w/'" adresem,
K-1G46
Nauka
SPRZEDAMY klika udzla- MIESZKANIE 2 pokojowe
l??w warto??ci 500 tys. zl z kuchni??, w Kralcowle,
w wytw??rni materia????w ul. Rze??nicza, zamieni?? na
budowlany
h - (eeg??a - miesz]4 -, , I I WILLF, z 1/2 morgOwym
nie. Zgloszeni??: Pa??s:",:o- kld1 odSl??'p,l?? N1 dogo/J,,,praslI" Kralt??W,Ryne];' KA:\JJpNfC
. .
ow
, eZ.e- ,I sad
m - Wola JUstoW
k??.:
wa' 8zkolll Mu
zycini '\v "n3'
h"wa'r1!niN1c";"Z.'.'Po'w",- '46r"',",,' ,. ".[""""','....0'"'' R
jJ:??,lf,o.::;??, hlt,ksu
o,w??, ...3 I ,AleJa Kasztapowa, ..
pne
Oswl??clmlu, tel: 22-H.dU wYjaZdti
'
rak??W,.. t
b ."... ,.... ",o 'HIW))""" . e<::Da,
a Poio.o/Vydam bez. po??
"dniL?w. _
3235-g f.56-6L 33l3-g 2 ??A.DNE pojedynki _ w 140 tys. zl -: n'lozl:wc???? Oferty 3705 "Prasa' KU.
Krakowie zamleni?? na po- zamiany mles
kal1la - l,??w, Rynek 46.
k??j z kuchnia komfortc- tu?? przy Plahtach, sprze-
we. Oferty 3351 "Prasa" da Biuro - Kra1<6w, Plac
Krak??w, Rynek 46. Wiosny Lud??w 9 m. 2,
, . 3449-g
ZA jeden (du??y) pOle6j 2
kuc
nle, ora1. jeden _ DOM mu.rowany ze skle-
mniejszy, cddz,ieln3', bez pem, 7-izbCwy, z du??ym
kuchni - oddam mlesz- ogrodem, na Woli Du-
J.-:an
e 3.pokojowe z' ku- chaeklej (mleszl:anie na
. chni??, lazlenk??., na parte- zamiane) - cena 160 tys,
MASZYN?? do 'Szycia -' rze. Oferty 3350 ,,1- r
sa" z??, 5przeda Wali"??ra Mar-
"Ver1tas" (niemieck??) - Krak??w, Rynek 45, cin. Knk??w, Garncarska
now?? - sprzedam. Kra- ' 3 m. .7, tel. 205.34.
J<6w, Grzeg??rzecka H m. W CHRzANOWm dwa 2977-g
2. 339l-g pokoje z kuehni??, kom-
fcrtowe zamieni?? na 1)1ie- 1 WII_L?? komfortow??. ca????
AKoRDEON "Hohh
r" - szkanie w O??wl??clmi\;, _ woln??, zgarozem -:- ceh
/46 bas??w) w bardzo do- Chrzan??w al. Lenina, Bl. I 350 tys. z?? - tuz prz;;
brym ,stanie - sprzedam. 14 m, 2
, 'teJ. 758. O.iecHu Of!Ce!s!- ,
ny w Krakowie, Zglo
ze- PARCEL?? budowlan?? W
nia 1
orr6wl
'nla. Oferty 36g3.
a
r - Krak??w, Ry-
SAMOD2:II::LNE; trzypoko-
jowe mles,"kanle z kuch-
nlS. p??lkomfortowe w
r??dmle??clu - zamlenl
.Da dwupokojOWe. - Of
r_
"ty 3464 "Prasa" Krak
'
Ryne.k 4!._ .'
przed tn;yiziestu la.ty :powr6ci??a do
Chin, pr??bowala sk??oni?? swoj?? rodzi-
n?? .do wsp????pracy z komunist2rni. W
niezlicz.onych mow,a,ch, artykulaClh 1
ksi??iJkach, pisanych po mistrzowsku,
nawo??,ywa??.a Chi??cz/y'k??w do jedno,??ci.
Wy1kl??l.a swe,g'o szwagra i siostry za
.zdil'
d??dziela jej m????a, SUl!l Yat-
sen.a.
Dla Czang Kai
s'zeka sta??a si,?? naJ-
'w1??kszym wrogiem, dla Mao Ts(;-
tunga by??a najpot????niejszym sprzr-
mierze1'1cem. ZawSze mia??a wielu
zwolennik??w, dzi?? ma !.ch jeszcze
wi??cej. S?? oczywi??cie ta,cy, co nie
zgad.zaj?? si.?? z ni??, ale n J,1c t nIe
;mi.a??by nie u:z.rw,?? jej wierno,??d dla
icei, jej char.alcteru, prost.ej drogi.
lct??r?? kroczy??a.
Gdy W 1949 r, utworz.ona zosta??a
Chi??ska Republika Ludowa, Ma,o
Tse-t\::ng powo??a?? jl na jednego ze
sW1J'clh zast??pc??w. Dzi?? c??1'k.a So,on-
g.a, Ching-lin,g jest wicepre.zydentem
Sta??ej Rad,y Konsultatywnej Kon.gre-
su Ludowe.go, instytucji, kt.??r,a de-
cyduje o powo??Y'i'Vaniu i o::lwo??yw.a-
niu ministr??w, a pokoju i w
jnie.
M??wi si??;. ??e stanie na czele Rac!y,
zostanie szefem pa??stwa, gdy z wio-
sn?? zgodnie- z zapowiedzi?? ust??pi z
teg,o stanowiska 1\11;:"0, by zaj??c si??
L-
wy????cznie obowi??zkami przewrxmto!
cz??oego partii.
Czy :s.tIJJiaJa kiedy?? kobieta, kt??ra
mia??aby wi??kszy wp??yw na histori,
wlelkie,go naroc!,u? C:o:y ??y??y kiedy'
t.rzy siost.ry, kt??re los skierowa?? na
tak r????ne a s??a,wne drogi kariery
:lyciowej'? (t??um. pe)
h.._.
._
......-.....-;III..
-..-..
. .
Dnia 12. lutego 1959 r. zmar??
IWO GALL
re??yser - scenograf - pedagog
odzna.czony Ordel'cm Sztan-
dar Pracy II ki., Krzyiem oti-
cersldm Orderu OdrodzIania
Polski, Z??otym Krzy??em Za-
s??ugi i Medalem X-lecia PRL.
Scenie Polskiej oddal
44 lat ??ycia.
Pogrzeb odb??dzie si?? w po-
niedzia??ek, dnia 16. lutego
1959 r. o godz. 15.15 na r.:men.
tarzu Rakowickim,
W ho??dzie Jego pami??ci
KIEROWNICTWO
I ZESP????
STAREGO TEATRU
im. H. Modrzejewokicj
w Krakowie
-??iJI
_ ...AiJ..i\,b.
INWALIDZKA SPO??DztELNIA CHEMICZNA
"HEJNA??" W KRAKOWIE
OG??ASZA KONKURS
.na stan'lIwisko
KIEROWNIKA ZAK??ADU.
TWORZYW SZTUCZNYCH.
Wymagant 1twalifiI
/dp_1959_luty_086_0001.djvu
10
..AIJL
r'-Jr
??&
tJZIENNIK POLSKI
7Irrmxow8KI.
j ,
12
i'ysi??cy
\\' a??nym zagadnieniem w gaspo-
, darce miejsl'dej jest sprawa re-
mont??w budynk??w mieszkalnych,
Dakbdne ustalenie potrzeb w tym
zakresie jest trudne, ze wzgl??du na
brak inwentaryzacji budynk??w o-
raz okre??lenia' ich stanu technicz-
nego.
Wed??ug danych, kontrolnych -
remont??w zasadniczych b??d?? bie????-
cych wymaga ok. 60 proc. budyn-
k??w, tj. ponad 12 tysi??cy. Potrzeby
te s?? zr0znicowane IV r????nych dziel-
nicach miasta.
W dzielnicy Stare Miasto, na o-
g??ln?? ilo???? ok. 1800 dom??w, na-
prawy wymaga ok, 90 proc. S?? to
przewa??nie obiekty zabytkowe, po-
chodz??ce cz????ciowo jeszcze z okre-
su ??redniowiecza.
Powa??ne potrzeby w 7.akresie re-
mont??w budynk??w mieszkalnych
istniej?? w dzielnicy Podg??rze. Tu-
taj wymaga naprawy ok. 70 proc.
z 8 tys. dom??w. Jest to najbardziej
zaniedbana dzielnica miasta.
W dzielnicach Zwierzyniec, Kle-
parz, Grzeg??rzki, obejmuj??cych ????-
cznie 10 tys. budynk??w, p3trzeby
!!1
11
,
:
1!
na 1'ys????clec??e
...... b.
:""-
..__ ""'IIV _ ........-
Ca??a zalO'ga Przedsl??blarstw
Prze-
mys??u Budawy Huty ??m, Lenina opa-
datkaw??la si?? na rzecz budov;y szk??l
Tysl??elecla w wysaka??cl 0,5 prae. po-
bar??w da ka??ea 19;;9 r.
*
za??aga odcinka dragawego PH.P Kra-
k??w-Plasz??w zadeklarowa??a
,5 prae.
swalcb pabar??w przez ea??y r. 195
.
Ofiarnasc1?? swoj?? zobowl??zu \r3 ona
pracawnik??w wszyst!
przekazywane s?? r??wnie?? kwoty tzw.
olka -13 (+4), CZ??-
stochawa -13 (+1). Zakopane -12 :(-t 4),
Katowice -12 (-l), Racib??rz -11 (O) Ga-
sienieowa -4 (+2). Kasprowy -I (+1).
Prognaza na dzi??: Nadal bel.Chm l rnie.
lokalnie mgly I zamglenia. Tempe
tu.ra
naj wy??sza w po??>ii??u O. na,jni??sza "'I nocy
da -15 st., w katlinach -20. wiatr!. sIa-
be, zmienne. I
DZi?? jeszcze luty - "w l??d podktty",
ale my??l?? wy??>iegamy ju?? coraz cz,??ciej
do wiosny, b-a, nawet da lata, zw??'szcza
wtedy ki'edy w biurze ka???? nam (odpi-
Sa?? "rozk??ad" uriop??w wypoc,ynkalych.
Jak bardzo chcieliby,;my wiedzie??.
,Y w
czasie urlopu b??dziemy si?? razkas'3wa??
sla??cem, czy kl???? na chlap??? A tY,lc-za-
sem adpowied?? jest jui galOwa! zr:ie??ii
si?? bcwiem meteoraIagowie (w Jiem-
czech zachadnich). kt??rzy przepowi'dzie-
li pagod?? na wlasn?? i lato. Wiosna I1:dzie
wedlug nich mokra, a lata suche!
Luty
NledJ??e??a
15
7austyna
Jutro:
Julianny
Nr 39
SZ
raj??c w starych za,piskach stwlefo??
dzili oni. ??e ad r. l7BO n;e zdarzyla sl4lo
a??eby druga wiosna po maksimum nas??.
lenia plam slonecznych - wyst"p"j
cym
co 11 lat - nie by??a mokrzejsza, ni?? nor-
malnie, za?? drugie la to (od] czerwea do
31 sie,rpnia) nie by??o such" p"nad norm??,
zw??aszcza je??eli maksiml:m wypadlo mi??-<
dzy kwietniem i grudniem.
Poniewa?? ostatnie m[1
{sirr.um plam slo-
necznych wyst??pila w jesieni 19j7 r., S
I
I
I
.
W slaneczny paran
l< nad Wis????.
dU??ym stopniem pcawd<>podobie??stwa mO-
??na przyj??C, ??e tegoroczna wiosna (szcz-e-
g??inie maj) b??dzie nes raczyI deszczem,
a czerwiec, lipiec i si
rpieli nie posk??-
pi ?? s??o??ca.
Pragnaza zach??caj??ca, czy si?? je,c:lnak
sprawdzi - przyszlo??" poka??e! (zm)
S??a??ce wsch. 6.53, zach. 16.57_ Dzie?? jest
dlu??szy od naj kr??tszego dnia w roku O
cale 2 gadz. i ma 10 godzin 4 min. Dzi??:
pierwsz... d kwadra Ksi????yca.
Dla dzie'c!. 16.05 Wynik Lajko'nika. 16.10
"Wiersze satyryczne" J. Sztaudyngeca. -
16.29 "Wybitni pia,ni??ci". 17.0a Wiadoma-
sci. 17.05 Koresp. z. z.agrz.nicy. 17.20 "Hu-
moresl,i". 17.50 Kancert rozrywko 19.00
"Przyjaci??lki" - slucl1. 20.00 Dzienaik.
20.26 Wiad. spa,rt. 20.30 Rewia pio:;emHt.
21.10 "Parna
lk" 2L4{) Kraik. aktuaina??ci
sportawe. 22.0D Wiad. 22.03 Og??lnopalskie
wiad. spartowe. 22.35 Mela,lie na org,a-
nach. 23.05 Muzyka ukrai??s:ka. 23.50 Wia
doma??ci. 24.00 Muzyka tan.
TELEWIZJ A
Godz. 1,6.00 Dla dzieci. 17.00 "J;'a,naTama
,;wiata". 17.30-18.00 prz"rwa. 18.00 "Slu
ci1.amy Pana Ta,deuS'za". 18.15 Dzienn.jlk
telew. 19.00 Teleturniej ,,20 pyta??". 20.00
,Klamstwa Judyty" - fiLm. prod. w??-<
gierskl??j - dazw. od la t lG.
Niedzielne )imprezy sportow??
P . k g .
I?? a nazna: godz. ID, stadion Wlsiy _
Wis??a Ib - Kadra B (jun.); Wisla -
Kadra A (juo.) (spotkania sparringowe).
Siatk??wka: godz. lO, sala WKKF _
AZS Krak??w - G??rnik Kat.; Karona _
AZS ????d?? (mistrz.' I ligi). .
Kaszyk??wId.z. 20 - p:>sle:l,z z wyk??1:1:1 ami prof.
El )oowalns!