/dp_1959_luty_077_0001.djvu

			, .... 


ROK XV 
Nr 39 (4660) 


Na.'ad '20.'80 


KRAKOW 
iedziela- Poniedz: alek 
15-16 II 19
 9 


I 
I 
I 
I 
! 


}, 


Cena 50 gr 

 


..- 


o powrocie skarb??w wawelsldch m??wi 
dzi?? na str. 3 prof. dr J. Szablowski 


Tematem obrad stosowanie ant,biot1k??w w med1c
nie 
- 
Zjazd naukowy lekarzy w Warszawie 


VIII piec martenowski 
IU?? pracuje 
(Inf. w??.). Wczoraj, tj. w so- 
bot?? o godz. 5.30 rano z VIII 
pieca martenowskiero w Hucie 
im. Lenina plI'p??yn????a pierwsza 
s'taI. Budownlcz.owie pieca, za??o- 
ga zarz??du budowlano-monta??o- 
wero nr 3 PPB - dotrzyma??a 
podj??tego zobowi??za.nia dla ucz- 
czenia III Zjazdu PZPR: przeka- 
zania pieca do eksploatacji. przed 
wyznaczonym ter:mlnem. 
VIII piec martenowski jest 
piecem sta??ym o wydajno??ci 370 
ton na jeden Wytop. Budowa 
pieca by??a wykonywana pod kie- 
rownictwem in??. J_ B9chenka, a 
nadz??r nad robotami murarski- 
mi pe??ni?? In??. W. WG.Jkowskl. (n) 


W AR SZA W A (P AP) 14 bm. odby?? 
f,i?? w Warszawie, przy wsp????udziale 
ponad tysi??ca lekarzy z ca??ej Pol- 
ski, zjazd naukowy po??wi??cony za- 
!Zadnieniom stosowania antybioty- 
I
??w w medycynie. Na otwarcie 
obrad przyby?? wiceminister zdrowi::! 
_ dr Bogus??aw Ko?,usznik. 
Z wyg??oszonego na wst
p;e ref e.. 
ratu wybitnego uczonego - pro!. 
dr W. Kury??owicza na tem?t no- 
wych antybiotyk??w stosowanych w 
lccznictwie wynika, i?? spo??r6d 70!) 
r????norodnych zwi??zk??w ;mtybio- 
tycznych zaledwie 50 znalaz??o za- 
stosowanie w lecwictwie, z tego za?? 
na szerok?? skal?? tylko ok. 20 sub- 
stancji. 


W celulSullQ:la napiQ
ia mlQdzy FrancJ?? a Tunlslm 
BllrlUibl preplnuje odbycie' 

lzpe??redAich rezm??w z de Galllem 


Ostat7t
e chwile przed wyjazdem polskich zab{Jt7<:??w z Ameryki: po??
-. 
gnanie na st((tku ,..c;;:tokho
m". Stoj?? od leweJ: pose??. PRL w Ottawl.e 
min. M. Sieradzki, prof. B. Marconi, ambasador Polski w 'llaszyngtonie 
R. Spasowski, prof. dr J, Szab/.owsld i sta??y przedstawicie! Po!ski.w ONZ 
. ' amb. Miclw??otCski. 


'Rewizjenistyczne ????dania Rady USA 
do sprlw zjedllczenia ??lie,iec 
Now, "proleki" traktatu 


NOWY' JORK (PAP) "Ameryka??- 
ska Rada do Spraw Zjednoczenia 
Njemiec" opracowa??a projekt trak- 
tiitu pokojowego z Niemoami, kt??ry 
przes??a???? urz??duj??cemu s
kretarzo- 
wi stanu Herterowi oraz przewo- 
dn'icz??cemu senackiej komisji spraw 
zagranicznych Fultbrightowi. Rada 
jest organizacj?? skupiaj??c?? przede 
Wszystkim Amerykan??w niemiec- 
kiego pochodzenia. N owy projekt 
traktatu pokojowego z Niemcami 


zawiera szereg roszcze?? ultraodwe- 
towych. 
Tak wi??c "Ameryka??ska Rada do 
Spraw Zjednoczenia Niemiec" do- 
maga si?? dla ijednoczoDY&h Nie- 
miec granic z 1937 r. ????cznie z 
Gda??skiem, ????da zwrotu niemiec- 
kiego mienia prywatnego, skonfi- 
skowanego w czasie wojny i wstrzy- 
mania dalszych sp??at z tytu??u repa- 
racji. 


.if
 


PolIcia wll.ka arlsllo..I. 37 Illoak??. h.Dd, 
Zlikwidow.lle wlllki,j Irllllzacjl 
prze.ytliczlj W Europie 


RZYM romycetyn??, aktyno- 
mycyn??. Wkr??tce mamy ro
pocz???? 
produlccj?? streptomycyny, dwuhry- 
dostreptomycyny, crytromycyny. 
nystatyny i kilku innych antvbioty- 
k??w. 
Po referacie prof. KurYlowicza 
zabierali g??os nast??pni m??wC'y. M. 
in. pro!. dr M. Tulczy??ski wyg??osi?? 
referat o zjawisku oporno??ci :'la an- 
tybiotyki, doc. dr E. R????y????o o po- 
wik??aniach i objawach ubocznyc!;1 
wyst??puj??cych w zwi??zku ze stoso-- 
waniem antybiotyk??w. OmawIano 
r??wnie?? stosowanie antybiotyk??W 
w poszczeg??lnych ga????ziach medy- 
cyny: chorobach wewn??trznyoh 
i chor??b zaka??nych. pediatrH, der- 
matologii i wenerologii. 


Warszawskie premiery 


"Romulus Wie!ki" Dilrenmatta '!-" 
Teatrze Dramatycznym w Wars?:CHme. 
Reivseria _ Halina Miko??ajska t 
Andrzej Sadowski. Scenografia - 
Andrzej Sadowski. Przek??ad - Ire- 
na Krzywicka. Na zdj??ciu: Jan $wi. 
derski w roli Romulusa. 
Fot. - CAF 


Pr6bn, let, wypad?? pomy??lnie 
NIwy radziecki slmllet JJTu-104:
bu 
zl
ierl na pok??ad stu pasI??er??w 


MOSKWA (PAP). ,.,TiJ-I04b" to 
noWiJ wariant ooanych na' ca??ym 
??wiede samolot??w "Tu-l04" kon- 
strukcji s??ynnego Tupolewa. W 
tych dni,ach ten turboodrzutowiec 
zabieraj??cy na pok??ad stu pasa??er??w 
odby?? pr??bny lot na trasie Moskwa 
-Chark??w-Dnie propietrowsk-Ki- 
j??w-MOskwa o d??ugo??ci 2350 killo- 
metr??w. "Tu-l04b" przeby?? t?? tras?? 


Dr Nak.hlf. opraclwa?? .IW?? tlorill 
o plwltawlniu, raki w orllnlzllie 
I 
I 


PEKIN (PAP). Dyrektor Instytutu 
bada?? takowych w Tokio, dr Waro 
Nakahara opracowa?? now?? teori??. o 
tworz??eniu si?? raka w organizmie. 
Teoria ta opiera' si?? na "r??wnowa- 
dze energetyczn,ej ??yw;y.ch kom??rek". 
POjawienie si?? rak,a w organizmie 
jest - zdaniem dr Nakahary- 


skutkiem powstania pewnej r??wno- 
wagi energetyc=ej, w kt??rej ko- 
m??rki zaczynajl?? produkowa?? kwas 
nukleinowy. Innymi s??owy kom??rki, 
w kt??rych produkcja kwasu nuklei- 
nowego jest szczeg??lnie aktywna, 
mog?? przeradza?? si?? w kom??rki ra- 
kowe. Ta r??wnowag.a energetyc
na 
powoduj??ca raka mo??e 
?? wyni- 
ki,em podra??nienia mechanicznego, 
jak r??wnie?? napi??cia nerwowego. 


Jubileusz 10-loc18 "Gazety Krakowskiej" 


Wczoraj, w dniu 10 roc2I1!cy 
ukazania: si?? pierwszego numeru 
"Gazety Krakowskiej" - ??rganu 
Komitetu Woj??w??dzkiego Pol- 
skiej Zjednoczonej Partii Robot- 
niczej w Krakowie odby??a si?? 
uroczysto???? jubileuszowa; nla kt9- 
r?? przybyli przedstawic
ele :Jr.i 

 ::::
, instancji wojew??dzkiej 
rlPR w Krakowie, dawni na- 
czelni redaktorzy pisma oraz je- 
go najbli??s'i w
p????prac,ownicy. 


Na spotkanie z zespo??em "G'aze- 
ty Krakowskiej" przy??,yli te?? 
pracownicy i dyrektorzy . wielu 
zak??ad??w przemys??owych z woj. 
krakowskiego. 
Wiecz??r, kt??ry rozpocz???? swym 
przem??wieniem naczelny redak- 
tor "Gazety Krakowskiej" Zdzi- 
s??aw Olas. uprzyjemniony by?? w y- 
st!}pami artystycznymi. Spotkanie 
t:
:>??yn
??o w przyjemnej atm,

f'!- 
rze. 


Obni??ka cen 
artyku????w futl'zal'skich 
WARSZAWA. Jak komunikuje Pa??. 
stwowa KomIsja Cen z dnl<,m 15 lute. 
go br. zostajq obni1cne ceny ('eta'licz- 
ne sk??r lis??w wszelkiego' rodZ1ju, nu, 
trll oraz wyrob??w z tych sk??r. Wyso- 
ko???? obni??ki w stosunku do 
en dO- 
tychczasowy
h' v'yno"i <:>1 1
 do 2
 
proc. 


w ci??gu 3 godzin 15 minut. Wkr??tce 
stu osobowe olbrzymy pojawi?? si?? na 
lln.iach powietrznych Zwi??zku Ra- 
dzieckiego. 
Pi,erwsze iamoloty Tupolewa Tu
 
104 i Tu-l04a zabiera??y po 50 i 70 
pasa??eT??w, 


H'CZORI??J 


POT??ZNA eksplozja zniszCZy??a 
5-pi??trowy magazyn materia????W 
elektrotechnicznych i telewizyjnych 
w centrum Buenos Aires. Wed??ug 
pobie??nych oblicze?? straty wynosz?? 
ponad 2 miliony dolar??w. . 
NA PRZEDMJESCIU Budapesztu, 
na jednym z prze jaz??w kolejowych 
poci??g csobowy zderzy?? sie z auto- 
busem. Na skutek katastrofy 3 oso- 
by zosta??y zabite a 22 odnios??o rany. 
StI'\c.??nik pilnuj??cy przejazdu kole- 
jowego zosta?? aresztowany. 
PRZEBYWAJ??CY w Sudanie z 
wizyt?? oficjaln?? prezydent Jugos??a- 
wii Tito rozpocz???? wczoraj rozmowy 
z prezydentem Sudanu gen. Ibrahi- 
mem Abboudem. 
PODCZAS GROZNEJ lawiny 
??nie??nej, kt??ra obsun????a si?? w miej- 
scowo??ci japo??skiej Hamoari 7 os??b 
ponios??o ??mier?? na miejscu, a 2 z.o- 
sta??y ci????ko ranne. 
Wed??ug doniesie?? z Tokio, tego- 
roczna zima nalei:y do naj ci????szych 
w tym kraju. 
Z MOSKWY do Australii odlecia- 
??a delegacja uczonych radzieckich 
specjalist??w od zagadnIe?? Antar
 
ktyk!, kt??rzy wezm?? udzia?? w kan.. 
ferencji naukowej w Melbourne, po.. 
??wi??conej meteorologii antarktycz- 
nej.
		

/dp_1959_luty_078_0001.djvu

			2 


Nr 39 


v
l
NNTK POLSKI 


Tr??jstronna konferencja w sprawie Cypru 
rozpocznie si?? we wtorek w Londynie 
Czy Makarios zosiani. pierwlz,nl pre z,denlem republiki? 


LONDYN (PAP) Agencja Reutera 
powo??uj??c si?? na kol,a poinformo- 
wane podaje, ??e ministrowie spraw 
zagranicznych W. Brytanii, Grecji 
I Turcji postan
ili zwo??a?? na 
wtorek do Londynu konferencj?? 
trzech pa??stw w sprawia Cypru. 
Na konferencji tej ma zapa???? osta- 
teczna decyzja co do dalszych ros??w 
Cypru. 
Obserw??1torzy poli tyczni w Lon- 
dynie przypus
zaj??. ??e konferen- 
cja, jaka ma odby?? siE: z udzia
em 
premi'er??w i ministr??w spraw za- 
granicznych trzech pa??stw oraz 
IvIakari03a, Kutczuka, Lennox-Boy- 
da i Fo??ba zaaprobuje z niewielki- 
mi zmianami opracowany w Zury. 
chu status Cypru, przewiduj??cy u- 
tworzenie na wyspie niezale??nej 
Republiki Cypryjskiej, W kt??rej 
w??adz?? wykonawcz??, sprawowa??by 
prezydent (Grek), wiceprezydent 


(Turek), a w??adz?? ust3wodawcz?? 
mia??oby Zgromadzenie Narodowe. 
Agencja Reutera. powo??uj??c si?? 
na .??r??d??a dobrze ' po'nformowane 
pisze, i?? w przysz??ym tygodniu za- 
padn:e najprawdopodobniej decyzj,a 
o przyznaniu Cyprowi niepodleg??o- 
??ci, a utworzona na wyspe I\epu- 


blika Cypryjska zostanie cz??onkiem 
Brytyjskiej Wsp??lnoty Narod??w. 
Pierwszym prezydentem republi- 
ki -pisze dalej Reuter - mo??e zo- 
sta?? arcybiskup Makarios, a jego 
zast??pc?? c??YIi pierwszym wicepre- 
zydentem - przyw??dca mniejszo- 
Eci tureckiej na wyspie, dr Kutczuk. 


w 


Burmle 


Kryzys 


rz??dowy 


NOWY JORK (PAP) Wed??ug do- 
niesie?? z Rangunu, premier Ne Win 
z??o??y?? w pi?? tek na r??ce prezydenta 
U Win l'/Iaunga dymisj?? sWego rz??- 
du, istniej??cego zaledwie od pa??- 
dziernika ub. r. 
Ne Win motywuj??c w parlamen- 
Cie decyzj?? gabinetu wyja??ni??, ??e 
powsta??a w kraju sytuacja nie po. 
zwoli
aby na przeprowadzenie wol- 


Lisynmanowskie sily zbr.jne S
 lito we 
do pOdj??cia kr.k6w przeciw Japonii 


NOWY JORK (PAP) Stany Zje- 
qnoczone o??wiadczy??y, i?? w wyp??d- 
ku gdyby Korea po??udniowa u??y??a 
broni ameryka??skiej pI.'zeciwko 'Ja- 
penii, rz??d USA musia??by podj???? 
w tej sprawie "zdecYdowan?? akcj??". 
Rz??d lisynmanowski poda?? do 
wiadomo??ci, i?? si??y l??dowe, morskie 
i lotnicze znajduj?? si?? w pe??nej go- 
towo??ci do podj??cia krok??w prze- 
ciwko Japonii z chwl1??; gdy ta - 
zgodnie z og??oszonym w tej spoowle 
,komunikatem - udzieli??aby pomo- 
cy obywatelom korea??skim, kt??rzy 
dotychczas zamieszkiwali w Japo. 
nii, a obecnie wyrazili ch???? prze- 
siedlenia si?? do Korea??skiej Repu- 
bliki Ludowo-Demokl'tatycznej. R??l\d 
japo??ski pragn??c unikn???? zbrojne- 
go konfliktu z kIlk?? LI Syn Mana 


zwr??ci si?? do Mi??dzYnarodowego 
Czerwol'lego Krzy??a z pro??b?? o do- 
starczenie sta tk??w do przewiezie- 
nia obywateli korea??skich z Japo- 
nU do Korei p????nocnej. 


nych wybor??w planowanych na 
kwieci el'1 br. 
Premier Ne Win doda??, ??e W 
chwili obecnej trwaj?? ostre starcia 
mi??dzy partiami politycznymi w 
Burmie, a jednocze??nie nie s??abnie 
dzi,a??alno???? powsta??c??w. W tych 
warunkach udzielony rz??dowi 6- 
mies:??czny mandat powinien by?? 
przed??u??ony, gdy?? nie by?? on w 
stanie wywi??za?? si?? z zadania prze- 
prowadzenia do ko??ca kwietnia br, 
nowych wybor??w powszechnych. 
Ne Win pozostawi?? parlamentowi 
swobod?? decyzji co do krok??w. ja- 
kie nale??y obecnie podj????, dodaj??c, 
??e w wypadku przed??u??enia manda- 
tu got??w jest nadal sprawowa?? 
funkcje szefa rz??du. , 
PrezydE:'nt Burmy rozpocz???? ju?? 
konsultacje z przyw??dcami po- 
litycznymI. Po o??Wiadczeniu premie- 
I1a parlament odroczy?? obrady. 


Iran postanowi?? zawrze?? 
uk??ad wojskowy z USA 


"MOSKWA (PAP). "Wiaro??omna 
polityka rz??du Iranu" - pod takim 
tytu??em w sobotniej "Prawdzie" 
ukaza?? si?? artyltu?? podpisany przez 
"obserwatora". Artyku?? komentuje 
rozmowy radziecko-Ira??ski,e, kt??re 
toczy??y si?? w ostatnich dw??ch t
'go- 


Tito zn6w' odwiedzi Kair 


BELGRAD (PAP) Vi Belgradzie 
1 Klllrze opublikowany,' zost
?? 
wsp??lny kb!rlUrilkaf' "-o" ilApoW??
t??:i1-a- 
nej wizycie prezy:den:ta:?ito:w,2fJe- 
dnoczone'jRepubHce Arabsltiej. 'l{o- 
munikat stwierdza, b na zaprosze- 


nie prezydenta Na.ssera przyjedzie 
20 lutego, do ZRA prezydent Tito 

::w!i:yt??'przyja'fl1l. ,. ' ,:;, 
'" W'c:ta'sie Wl'zyty'iTito i Nasseripi"o- 
"wadzi?? b
d?? r??zmowy na tematy 

nteresuj??ce oba kraje. 


ZSRR plsi.da 53 stlcje tolewizyJne 
I 


MOSKWA (PAP), Jeszcze kilka lat 
temu programy telewizyjne ogl??da- 
li. w ZSRR tylko mieszka??cy Moskwy 
1 Leningradu. Obecnie studia i sta- 
ch telewizyjne czyne s?? w 53 mia- 
stach radzieckich, mi??dzy innymi 
d??wnie?? za ko??em polarnym - w 
Noryisku 1 Workucie. Programy te- 
lewizy
ne ogl??daj?? mieS??ka??cy Da- 


leki ego Wschodu, Azji ??rodkowej, 
republik nadba??tyckich, Ukrainy i 
ZakaUkazlu. 
W tych dniach ukaza?? si?? w Mo- 
skwie nowy popularny telewizor 
"z aria" produkcji ??ak??ad??w lenin- 
gradzkIch, Telewizor ten kosztuj
 
1. toO rubli, jest niewieikiego r
zmia- 
ru i ma stosunkowo duty ekran, 


Sukcesy W
8k powetaflczych 
Po.stan,il antyrz??dowe w Hondurasie 
rozszorza si?? na ealy kraj 


NOWY JORK (PAP). Powstanie 
antyrz??dowe w Hondurasie rozszerza 
si?? na ca??y kraj. 
, Jak. poda??a rozg??o??nia powsta??- 
c??w, w ci??gu ostatnich dni odnie??li 
oni nowe powa??ne sukcesy w walce 
II wojskami rz??dowymi. Rozg??o??nia 
zakOl
unikowa??a, ??e odd??ia??y ,pow- 


sta??cze sprawUj?? ca??kowit?? kontrol?? 
nad wszystkimi miastami p????nocno- 
zachodniej, zachodniej I po??udniowej 
cz????ci Handurasu, Zdementowa??a o- 
na r??wnie?? wiadomo???? podan?? przez 
rozg??o??ni?? rz??dow??, jakoby wladzom 
uda??o si?? rozbi?? oddzia??y powsta??- 
cze, a wi??kszo???? powsta??c??w zam- 
kn???? w wi??zieniach. 


AAo- , 


Pielwszy krok na dlodze da prezydenlury 
-
 .,'-- 
Fidel CUllro' premierem Kub, 
I 


NOWY JORK (PAP). Dotychc:m- 
sowy premier nowego rz??du kuba??- 
skiego Jose l\-Iiro Cardona z??o??y?? 
wczoraj na r??ce prezydenta Urrutii 
'rezygr,acj??z zajmowanego stanowi- 
ska. Prezydent przyjq?? dymi??j?? jego 
gabinetu. Cardona, kt??ry z zawodu 
jest odwokatem - jak,o??wiadczy?? - 
ma zamiar po??wi??Ci?? sic: pracy praw- 

iczej. 
Wczoraj w godzinach wieczor- 
nych prl'zyder:t mianCIwa?? premierem 
pl'zyw??d.::?? powstamia Fidela Castro. 
Ob8jmie on tCn urz??d w najbli??szy 
poniedzia??ek. 
Jak podkre??laj?? obserwatorz)', ob- 
j??cie stanowiska p:7erriiera ,rn02:e ,sta?? 
si?? c!la Fidela Castro pierwszym kro- 
kiem na drodze do prezydentury. Q- 


statnie zmiany konstytucyjne na Ku- 
bie przewiduj?? obni??ooie wieku wy- 
maganego od pr??zydenta z 35 do 30 
lat. Fidel Castro, j
k wiadomo, ma 
32 lata, 


dniach w Teheranie; oraz o??wiad- 
czenie szefa delegacji radzieckiej 
rzucaj??ce snop ??wiat??a na stanowi- 
sko rz??du Ira??skiego, kt??ry zerwa?? 
rokowanIa rozpocz??te z wlasnej ini- 
cjatywy. 
W artykule podkre??la si??, I?? dwu- 
licowa wiaro??omna polityka ira??- 
skich k???? rz??dz??cych wobec ZSRR 
nie mo??e nie doprowadzi?? do po- 
ni,esiania przez lrlJn (!iE:??k:iej kon- 
sekwencji. Ca??a odpowiedzialno???? 
za ten stan rzeczy. spada na rz??d 
il'a??ski. 
* 
'. Agencje zachodnie ..donosz??, ??e 
Iran posti'll1owi?? zawrze?? uk??ad \voj- 
fkJwy z USA, wymierzony przeciw- 
ko ZSRR. 


Film o KPP 


W1Jtw6rnia Film6w Dokumentalnych 
ko??czy obecnie realizacj?? filmu do- 
kumentalnego pt. "Ter", F:ilm ten, 
obrazuj??cy dzia??alno??c! KPP w okre_ 
sie mi??dpywojennym, zostanie wy- 
??Wietlonv tO dniu rozpocz??cia . 111 
Zjazdu PZPR. 'Film re??yserujct: 
Hoffman i Sk??rzeuiskf, Zdj??cia: 
Niedkalski f Florkow??k??. NIL ??dj??ciu: 
scena rozp??dzania przez policj?? po- 
chodu bezrobotnych. 
Fot. - CAF 


Nowojorska rozg??o??nia nada??a 


specjaln?? aUdycj?? 
1':OWY JORK (PAP), W 150 rocz- 
nic?? urodzin Abrah
.ma Lincolna 
i 213 rocznic?? Urodzin Tadeusza Ko- 
??ciuszki nowojorska rozgio??n:a ra- 
diowa nad.c.??a specja\n
 aUdycjE: 
zorganizowan?? przez ,Fundacj?? Ko- 
??Ciuszkowsk??. Jeden z kierownik??w 
tej fundacji wyg??osi?? odczyt pt. 
"Lincoin i Ko??ci uszko", 
Nast??pnie w cze??c:i artysty'cznej 


.. 


Ko??ciuszce 


o 


audycji 4twory Chopina wykonali 
m. in. stypendysta fundacji, pienista 
M
.re
t Jap
o??(kl i Inni. 


* 


W setQI\ rocznice: ??mierci Zy- 
gmunta Kraslnskiego Polski Insty- 
tut Naukowy w USA zorganizowa?? 
w pi??tek wlecr6r literacki po??wi??- 
cony tW0rc:ojci K
asi??.
kiego, 


DZIENNIK SPORTOWY 


Zjazd PZPN rozpoczq?? obrad, 


WARSZAWA. R[}zpocz??te w sobot?? w 
sali CRZZ dwudn]o-we obrady walnego 
zetirania PZPN up??yn??!y w pierwszym 
dniu pod zna[<;ienl wypa-wie-dzi dzia.}a,c7Y, 
stawiaj??cych rMne \\'nlosl_I, kt??rycll u- 
chwaleni2 rna przJ'n;e
?? pcpraw?? w pi??
 
ka,rstwie polSlkim. Wszyscy ze.brani z;;a- 
c!zaj?? si.; z faktem. ??,
 poprawa jeorz??dkowa?? "'prawy 
.,l_3rty pl??k
rza" pod k??tem \)rzestrze_ 
gania olJo\vi??zk??w wynikaj??cych z tej 
karty przez zawodnilt6w. Sprawy szko!e- 
niow
 l zwi??za,ne z Lym wynagrodzenia 
dla trener??w musz?? by?? r??wnie?? u po- 
rz??d,kowane, oraz ??e nale??y umo??liwi?? 
rozw??j talentom pIU,arsl,lm. Troska o 
lepsz?? at.mosler
 wYChowawcz?? 'oN k!u- 
bach, o !,opu!aryzacj?? piHd no??nej w??r??d 
mlodzle??y. o podniesienie poziomu pol- 
skiego pIlkarSIwa przebija??a we wszyst- 
\odar- 
c
go w klubach. Treningi maj?? by?? w 
k??ubach prowadzone poza zaj??ciami za- 
wOdowymi, Pi??karz ma by?? amatorem a 
nit zawodowcem. WsZystkim trenerom 
m8-j1\ by?? wypowiedziane umowy na 28 
lutego I %.IIwierane nowe umowy zgodnie 
z prze.p!lIIImi. Tyi'ko niekt??rzy trenerzy 
w I lidze maj?? mle?? uposa??enia docho- 
dt4.,. najwy??ej do wysoko??ci 
OOO z??, na- 


tomlast poClostaH trenerzy maj?? otrzytl 
mywa?? wynagrodzenie okre??lone przepi_ 
sami dotychcz,asowymi. Nie respektowa- 
nie nowyc-Il za'fz??c1ze1'1 ma po.ci??gnq?? za 
sob?? sankcje. Jaki" uchwaly podejm.. 
dzialacze w dniu dzisiejszym oopr??cz 
wni05'lt6w wysuni.;tych przez p, Zatke _ 
trudno prz"widzie??. Istnieje jedno nie- 
bezpiecze??stwo, by do pil!ta,l'stwa nie 
zakradlo si?? zbytnie administ,rowanie, by 
nie zrazili si?? do dalSzej pracy dzia??a_ 
cze spo??eczni. Takle glosy w dyskusji by- 
??y podnoE,zone. Z dzia??aczy kra!_owskich 
przemawiali dyr. Bogdani, mgr Jesion.:,a. 
Witkowski ! pik Reyman, kt??ry z??o??y?? 
o??wiadczenie, o ??amanin w stosunku do 
niego przepis??w statutowych przez za- 
rz??d PZPN. (a) 


Orywa?? drugi w Filadelfii 
NOWY JOItK. Srednlodyst"nsowlec 
Zbigniew Orywa?? startowa?? w pi??tek 
na zawodach balowych w FiladeltlI. 
Trzeci W3'st??p polaka w USA wypad?? 
znaczale lep12j, nii dwa poprzednie. 
Uczestniczy?? on w ble
n 11a 1.000 
yard??w. Tym razem OrYwal zaj???? 
drugie miejsce. ulegaj??c po pl
knej 
walce jedynie Anglikowi - R.:iWI0I100 
wl. 


Mas I .,r..ltd..c, dln(lsz?? zo Szczyrku I Zlkollan.!l! 
"Wlllranl" Irus Grocholska i Roi 
pewnie zwyci??zajq 


pogqd,a w Szczyrku zapanowa??a wczo- 
raj 16c!e wiosenna - 
n!eg, slo??Ce 1... 
ter??,ptetr6w 
biegu narzuca bardzo mocne tempo, 
??wietnie je wytnymuje, legitymuje si?? 
najlepszymi mi??dzyczasami od 5 do 25 
km i zdObywa zaslu??enie mistrzowski 
tylul. 
Jedynym zawodnIkiem, kt??ry nawl??. 
za?? z Furtak!em walk??, by?? Tadeusz 
Kwapie1'1 z W!sly Gwardi!, kt??ry mimo 
ogromnych wysi??k??w nie potrafi! SI!! 
zdoby?? na konieczny finisz I pr!eLra?? 
do swego mlodszego kolegi zale../w!e O 
4 sekundy. Na dalszych trzech miej- 
scach uplasowali si?? zawodnicy kadry 
ol!mpijskiej FIgura Start. Jan!t;owakt 
Sta!'t i Mateja WKS Zakopane. 
Dz!?? odb??d?? si?? w ZaItopanem kon- 
kursy skok??w do kombinacji Oraz skoki 
w konkuren
1i otwartej. 
Marian MaUennuer 


Czurna sobola krakowskich koszykarz, 
\ 
WARSZAWA, Du
go kalibru nlespo- stwo przypadlo gospoctalrzom zas??uien!e. 
dZlank?? za,ko??czylo si?? spotkanie kra- Pora??ka Wis??y powa??nie w:m'1o,c:ni??a sza,n. 
kow,skiej W!sIY z AZS Warszawa. PO Sol! wa,'szawsklej Polon!! na zdo'b)'cie t y- 
ba,r'dzo ilid??tej ! stoj??cej na dobrym pO_ lu??u mistrza polski. 
ziomle grze, kOifZy>kan:-e AZS pOkonali warszawska Folonla bez najrrmlejszei:O 
swoich ??'W??ll $1:57 (aO:20). Me,cz by?? ba['- trudu pokona??a w sobOt?? kolejn?? prze. 
dzo rti>twowy I trzyma.?? w sta??ym nap!??- szkod?? - zesp??l Sparty Nowa ??tuta M:65 
clU w'W brzegi widowni??. AZS (48:26), 
Mglra?? ba,t<1zo "dObr
 w linii oc,rony, Pozostale wynik!: Sp6jn!a Gd
l'sk _ 
ktt)re , j .. '..wIA!a.ey 
 . ! . e potraflll sfo,rsowa??' \ '??KS 59:76, Sl??.k Wroc??aw _ Leci! Pozna?? 

e??ell do ,tego do_,a si?? niez???? dys\pozy. 64'74 AZS T 'L' W. s W 91'67 
cjq strza??owI! Na,rtowskiego i Sit
OW- ., crUl - egla ar za 
">. 
sJqego, to naloety stwierdzi??, ??e zwyci??- Gwardia Wroc??aw - Warta poznan .6.13. 


Hokei??dkadry narodowej 
pr:z:cgi')'waj?? z m??od:z:ie??ow9. 
repre:!:entacj?? Czechos??owaCji 
KATOWICE. HOk,el??ci kadry na,rodowej 
roz.jilgra.JI w I??obot?? na sztt!c,znym looowi- 
sku w Katowicach plerrw
ze l'ijX)t,kanie 
sPl??l'ring()we 21 m??od:z.;e??ow?? re1prezentJ??cj?? 
e:z.echOSlowa,cji. pojo!dY'nek tcn "ako??czyt 

t
 ;rtvvC!1k6w 5:3 
(1 :0, .2 ::11" 2:1). 
Tenisi??ci Francji 
prowadz?? z Polsk?? 3:1 
PAR\".i!:. Po drugim dniu roz;:rywane- 
go w pary??\?? mi??dzypa??stwowego spot- 
I'anla teniSowego w hali Francja - 
POlska prowadz?? Francuz! 3:1. w sobo- 
t!! w gr
e pojedynczej kobiet Galtler 
(Francja) 'pOkona??a J??drzejowsk?? - 6:
, 
9:7, a w grze pOdw??jnej m????czyzn para 
'trancus!l:a D??nlau --:. Vlron wygrala z pa- 
r
 $koi1ee!l:1 .,.., Radz!o 8:3, 8:1, 6:3. 


Nie powiod??o si?? 
krakowskim siatkarzom 
We wczorajszym turnIeju p.itk! siatkO" 
Wej o rnistrz
stwo I Hg!. niestety d,r.u??y- 
ny kra,kowskie byly najsta1:>E,ze. W pt
rVlf- 
szym !jpotka,n!u AZS L??d?? wygra?? z;;ISltU" 
??e[}!e z AZS Kra,k??w 3:1 (1:5:10, 15:11, 
12:15, 15:13), 
W d,ru,gLm spOtkaniU Kcn-ona da??a ze 
siebie wszystko: niestety nie W)'StR!rczylo 
to clo pol,onanla G??rn!ka K.J??towi,c
" Sam 
mecz stal na do,brym poz1-oml,e, :z:agrran!a 
tak kralkow!an ja,k i ??l??!:ak6w no9lr??y w 
sobie zarod,kl dobrej giry. Wi??cej wY'r??w. 
na,ny zesp???? ??c??51l	
			

/dp_1959_luty_079_0001.djvu

			POLSKI 


'" 


8 


Nr 39 


RewindykoWane zabytki ze SkarbcCL Wawelskiego _ od lewej: 1) portrecik kr??la Micha!a Wi??niowieckiego z lw??ca XVII tV., 2) k1'fel srebrny wykonany przez z??otnika 
toru1
sk;ego tv ko??cu XVlI w., 3) srebrny okr??c:k z XVIl w., 4) he/m polski zcocony z XVI w., 5) me
b! ziotv Zygmunta III, 


POfVR??T SKARB??W 


11 spomnienia 
Z Ottawy 


N asza kanadyjska misja nie po/.u- 
l" stawia??a nam zbyt wlei
 czasu 
na poznanie Kanady i nawi??zani!" 
szerszych kontakt??w 7. tamtej szyn li 
??rodowiskami naukowo-artystycznj- 
mi wzglqdnie z ko??ami polonijnymi. 
W . dodatku trafili??my na niezwykle 
silne mrozy, dochodz??ce do 35 stop- 
ni - jak twierdzono, niespotykane 
w grudniu w Kanadzie od lat 80 
One tE:?? do pewnego stopnia parali- 
??owa??y nam ruchy, Niemniej wyko- 
rzystywali??my ka??d?? woln?? chwil,,: 
na zwiedzanie stolicy Kanady. Otta- 
wy oraz na nawi??zywanie znajomo- 
??ci, przede wszystkim takich, kt??re 
mog??y nam pom??c w odzysl,aniu 
skarb??w. W ciagu wielu rozm??w sta- 
rali??my si?? przedstawi?? powojenne 
osiagniqcia poiskie w zakresie mu- 
zealnictwa i konserwatorstwa i prz
- 
kona?? rozm??wc??w, ??e tylko w kraju 
skarby nasze mog?? by?? otoczono:! 
szczeg??lniejsz?? opiek?? i liczy?? na 
naj troskliwsz?? pomoc konserwator- 
sk??. Zetkn??li??my si?? tak??e z kilku 
profesorami ottawskich uniwersyte- 
t??w dla dokonania wymiany pogl??- 
;' . d??w: zar??wno 'P, ,Spr aw 3.ch ??ci??l?? paf 
,," ,wwwyd}, jukp't

, dJ??;r:7??z na jomienijl 
, si?? z organizacj?? i metodami nau- 
czania. 
Ottawa posiada cenn?? Galeri?? Na- 
rodow??. W??r??d obraz??w, zakupio- 
nych mi??dzy innymi z wiedel1- 
skich zbior??w ks. Lichtensteina, 
znajduj?? si?? dzie??a najwi??kszych mi- 
strz??w' Belliniego, Botticellego, Ty- 
cjana, Tintoretta, El Greca, van Dy- 
cka, Memlinga, Rubensa, Rembrand- 
ta i innych. W tej chwili powstaje 
oddzielny gmach na jej pomieszcze- 
nie. Do Galerii tej pGWrac??li??my 
cz??sto, znajduj??c w niej wypoczynek 
po pe??nych nerwowego napi??cia p-ra- 
;...<1;/.. 


Plaskorze??ba % ko??ci sloniow??j. 
Wulkan i Wenus" z dragiej polo'U;iJ 
XVI w. (Skarbiec Wawelski). 


I'ragment la??cucha Orderu Orla 
Bia!ego ze zbior??w Zamku Kr??lew- 
, skiego w Warszawie. 


.:. 


", .:
.:.., ': 
-:,':'::-, 
:-,:",:,,- 
':::::'-
) 


Jedna % kart Psa??terza Krvlowej 


Jadwigi, zwanego Floria??sk:m 


cach i staraniach. Dyrektor Gal-=rii 
p. Alan Jarvis zorganizowa?? dla nas 
specjaln?? konferencj??, na kt??rej dy- 
skutowane by??y problemy ekspozy- 
cyjne i konserwatorskie. Wielkim 
prze??yciem artystycznym w czas; e 
pobytu w Ottowie by?? dla nas kon- 
cert pianisty chilijskiego, Klaudiu- 
sza Araua. 
Sama Ottawa - to mi!lsto pe??nE: 
uroku. ??a??owalismy, ze nie by??o nan, 
dane poznac je wicsn??, gdy tonie w 
zielem i morzu r????nobarwnyrh tu- 
lipan??w. S?? one wsponmiemem po- 
bytu tutaj w czasie wojny kr??lowej 
holenderskiej, kt??ra opuszczaj??c Ot- 
taw?? przes??a??a miast.u 100.000 tulipa- 
nowych cebulek i corocmie zasila je 
w nOWe zapasy kwiat??w, kt??n: b??d??c 
symbolem jej ojczyzny, sta??y si?? o- 
becnie r??wnie?? symbolem Ottawy. 
Ale i w zimie miasto przed
tatWia si?? 
malow:1iczo. Szczeg??mie w okresie 
??wi??tecznym, w kt??rym przebywa- 
li??my w Ottawie, zamienia si?? w 
prawdziw?? bajk?? - ozdobione set- 
kami choinek z kolorowymi lamp- 
kami i b??yszcz??cymi szklanymi ku- 
lami (import z Polski!). Stoj?? O:1e 
n'ie tylko na placach i ulicach, ale 
te?? przed wszystkimi domami - w 
ogr??dkach i na balkonach. Czasem 
zamiast choinek widzi si?? wie??ce l 
barwnymi kokardami, zawieszone u 
.o
den i g??nk??w.:A nad tym zatopio-' 
"'nym"W "fuorzY! " k??lorbwych' lampek 
miastem g??ruje gmach Parlamentu, 
o??v'ietlony z??otym i zielonkawym 
??wiat??em reflektor??w. 


Zaproszenie 
na Wawel 


P obyt w Ottawie wspomina?? b??dt: 
szczeg??lnie mi??o r??wnie?? dlatego. 
??e' tu w??a??nie mia??em mo??no???? po- 
zna?? i zaprzyja??ni?? si?? z wielkim 
naszym pianist??, Witoldem Ma??cu- 
??y??skim. O jego patriotyzmie i ??y- 
wym - mimo wieloletniego pobytu 
poza granicami Polski - zwi??zku z 
krajem przekona??em si?? podczas u- 
stawicznych z nim kontakt??w przy 
staraniach o powr??t skarb??w naro- 
dowych do ojczyzny, w kt??rych to 
staraniach, jak wiadomo, odegra?? 
wybitn?? rol??. 
W czasie jednej z d??ugich, nieza- 
pomnianych nocnych rozm??w "wa- 
welsldch" zaproponowa??em arty??cie 
koncert na Wawelu. Wierz??c, ??e 
skarby wr??c?? do Polski, uwaia??em, 
??e jego muzyka w wawelskiej sali 
b??dzie znakomitym u??wietnieniem 
tego wielkiego dla naszej kultury 
wydarzenia. Ma??cu??y??ski zgodzi?? si':) 


,- 



 


W A WELSI{/CH 


z ochot??, przyrzekaj??c w czasie pla- 
nowanej na najbli??sze tygodme wi- 
zyty w Polsce - wyst??pi?? na Wa- 
welu. J ego koncert w Sali Senator- 
skiej przypada w dniu otwarcia w 
wawelskich komnatach wystawy 
zwr??conych Polsce skarb??w Ta' 
realizuj?? si?? dzi?? nasze ottawsk' 
marzenia. 
Za??uj?? bardzo, ??,e wskutek kr?? 
kiego czasu dziel??cego przybycie Z3 
bytk??w od ich publicznego wystt. 
wienia nie mo??e w otwarciu wysts.- 
wy wzi??t udzia??u in??. J??zef Polkow- 
ski, opiekun wawelskich skarb??w w 
czasie wojny i po wojnie, kt??ry tak 
pozytywnie odni??s?? si?? obecnie do 
sprawy zwrotu ich cz????ci ottawsklej 
Mam jednak nadziej??, i?? niebawem 
b??dzie mi dane pokaza?? mu te za- 
bytki na ich dawnym miejscu i w 
dawnej oprawie, zwiedzane przez 
setki tysi??cy Polak??w. 


I?? ??yczliwe'; 
atmosferze 


P rzez ca??y czas pobytu w Kana- 
dzie spotykali??my 5i,?? z pomoc?? I 
??yczliwosci?? ze strony . naszych 
przedstawicieli dyplomatycznych. 
Opiekowano si?? 
e??, trm;kliwi
 cen-', 
.nym, ,transporte:m' ,i cesJtortuj??c??' go 
ekip??. S??owa podzi??ki nale??l\ sit: 
charge d'affaires w Kanadzie, p. min. 
Mieczys??awowi Sieradzkiemu, amba- 
sadorom: Jerzemu Micha??owskiemu, 
Romualdowi Spasowskiemu, Stani- 
s??awowi Dobrowolskiemu I Roma- 
nowi Piotrowskiemu oraz p. Henry- 
kowi Jurgielowi, konsulowi w Mal- 
mo. 
Bardzo mile wspominamy wizyt?? 
u pana Haml1tona Southam, kt??ry 
za kilka tygodni przyje??d??a do Pol- 
sld jaJ{o charge d'affaires Kanady w 
Polsce. Zaprosi?? nas do siebie na 
lunch, wielce interesuj??c si?? nasz?? 
misj??. Jest to cz??owiek ko:hajl\cy 
sztuk?? 1 znaj??cy si?? na niej; miesz- 
kanie jego to ma??e muzeum nowO- 
czesnego malarstwa. Pan Southam 
cieszy si?? bardzo wyjazdem do 
Polski. Zapowiedzia??, ??e zaraz po 
prr,ybyciu odwiedzi Krak??w i obej- 
rzy na Wawelu polskie skarby, kt??- 
re przez wiele lat przebywa??y w Ka- 
nad??ie. 
Na zako??czenie naszej misji Pol- 
skie Poselstwo w Ottawie wyda??o 
przyjGcie, w kt??rym wzi??li udzia?? 
przedstawiciele w??adz kanadyj
,kich. 
cz??onkowie korpusu dyplomatyczne- 
go I re',)rezentanci ??wiata kultural- 
no-artystycznego. G????wnym tematem 
rozm??w by??y powracaj??ce do kraju 


---'- 


--- 


- 


M??wi prof. dr JERZY SZABLOWSKl, dyrektor Pa??stw. Zbior??w Sztuki na RTawelu, przewodnicz??cy grupy 
rzeczoznawc??w, kt??ra bawi??a w Kanadzie w sprawie polskich skarb??w narodowych 


Tajemnicza podr???? 


1 B styczni'a, - opowiada prof. Sza- 
blowski - kufry zawierajqce 
skarby polskie opu??cily ottawski 
Bank of Montreal, w kt??rym prze- 
bywaly od roku 1945. Ze zrozum:a- 
lych wzg!??d??W bezpiecze??stwa - 
wszystko odbywa??o si?? w najw:??k- 
szej tajemnicy. Tote?? wie!lde bylo 
nasze zdzi.wienie, gdy przed b!lnkiem 
powitaly nas blyski flesz??w apara- 
t??w fotograficznych. Okaza
o' si??, ??e 
przedstawiciele kanadyjsk:ej prasy 
zorgan',zowali "dy??\Lry" 111 hotelu, w 
kt??rym m:eszkali??my, i n'e spusz- 
czaii nas z oka, by 'by?? ??w:tt1kam; 
m9m.entu ol'jaz:1u. Zjawili si?? oczy- 
wi6c:e potem tak,:e na dworcu. Za- 
interesowanie prrJty towarzysz
'lo 
nam w czasie calej podr?? :y. N a 
wszystk:ch "postoj!lch" by7Hmy ob- 
Iegani przez dzienn
karzy. Na.wet na. 
pelnym morzu otrzymywa
i??my za- 
pytania drogq radlow??. 
Na dworzec ottCLwski skarby prze- 
wieziono spe:jaJn?? karetk??. slut??cq 
rio transp
rtv. cennyc-t przerlm!ot??'(1. 
Do naszej dyspozycji oddano cal:J 


wagon sypialny. Do grani,clI kan4- 
dyjskiej towarzyszyla nam slyn.- 
na Kr6!ewska Kanadyjska Policja 
(RCMP) w malowniczych. unifor- 
mach, sklacfajqcych. si?? z czerwonych. 
bluz, czaTn'cf
 spodni z i????tymi lam- 
pasami i czarnych futrzanych czap. 
PrZ!! skrzyniach czuwali przez caly 
czas podr????y przybyli z Warszawy 
kurierzy dyp:omatyczni (kufry ze 
skarbam
 jechaiy bowiem jako baga?? 
dyplomq.tyczny) oraz laborant Pa??- 
stwowych 2ibior??w Sztuki na Wawe- 
lu Tomasz Kruk. Trasa prowadzila 
przez Toronto i Buffalo. 
Od granicy Stan??w Zjednoczonych 
po:.icj?? kan!ldyjskq za.st??pila ame- 
ryka??ska stra?? kolejowa i policja. 
Kierown;k stra??y o,kazal si?? Pola- 
kiem z pochodzenia (Boleslaw Le- 
wandowski). Matka jego pochodzi 
spod TarnoU'a, ojciec spod Wa,rsza- 
wy. On urodzi! si?? IV Ameryce, jest 
Amerykaninem, ale po polsku m??wi 
dobrze i sentyment do swej drugiej 
ojczyzny ma. w:el.ki. By! szcz????liwy, 
_,e mo??e po??redn:o pom??c w tak wa- 


/,' 
)/ 


polskie skarby narodowe i oczywi- 
??cie nie brak??o toast??w na ich cze????. 
W prasie ottawskiej ukaza??a si?? na- 
zajutrz fotografia cz??onk??w naszej 
delegacji, wznosz??cych w g??r?? kil::- 
cichy, opatrzona tJodpisem "A victo- 
'y toast" - Toast zwyci??stwa. 
Spraw?? polskich pami1'ltek i ich 
'.(YWrotu do 
raju inteoresowa??a si?? 
'.reszt?? ??ywo prasa kanadyj
ka, za- 
nieszczaj??c artyku??y, komunikaty, 
vzmianki i zdj??cia fotograficzne. 
Wiele miejsca po??wi??ci?? temu Z3.- 
gadnieniu polski "Zwi??zkowiec", 
wyppwiadaj??cy si?? od dawna za 
zwrotem zabytk??w krajowi. W jed- 
nym z ostatnich artyku????w na t
!1 
temat pismo wyra??a ??al, i?? d.) kraju 
wraca tylko cz?????? skarb??w, a n 1 p' 
wszystkie. Wyje??d??aj??c z Ottawy 
przes??a??em w imieniu Wawelu na 
r??ce redaktora "Zwi??zkowca" p. B. 
Heydenkorna, tak ??yczliwego naszej 
s'Drawle, wyrazy podzi??kowar:ia. 


Co z reszt??? 


Z abytki, kt??re zosta??y iJbecnle 
zwr??cone Polsce, stanowi?? ilo- 
??ciowo 1;3 ca??o??ci poisldch skarb??w, 
wywiezionych w czasie wojny do 
KaJ;ls,dy. ;Owa pr,'f]:
v'l??,

Pl1e do kraj IJ 
kutry, zawieraj?? okD??o )00 pozycji - 
po??owa z tego jest w??asnoiici??" zb;o- 
r??w wawelskich, po??owa (r??kopi
y) 
-Bibliotpki Narodowej w Warszawie; 
kilka zabytk??w pochodz??cych ze 
zbior??w Zamku Kr??lewskiego w 
Warszawie (miecz, ber??o i ??a??- 
cuch Stanis??awa Augusta Poniatow- 
skiego oraz Modlitewnik kr??lowej 
Bony) zdeponowane zostanie w Mu- 
zeum Narodowym w Warszawie. Bi- 
blia Gutenberga wr??ci do dawnego 
w??a??clciela- Biblioteki Katolickie- 
go Seminarium Duchownego w Pel- 
plinie. 
Pozostaje nadal w Kanadzie, w 
Muzeum Prowincjonalnym w Que- 
bec, kOlekcja 132 arras??w wawel- 
skich, o wyj??tkowej warto??ci arty- 
stycznej, cenna dla nas r??wnie?? ja- 
ko pami??tka historyczna zwi??zana 
z ostatnim Jagiellonem. Zywi?? g????- 
bok?? nadziej??, ??e i ta cz?????? zbior??w 
wawelskich rych??o powr??ci do kra- 
ju. Domaga si?? tego zdecydowanie 1 
jednomy??lnie ca??y Nar??d. Znamien- 
ne jest w tym wzgl??dzie r??wniel 
stanowisko ogromnej wi??kszo??ci ro- 
dak??w za granic??, doceniaj??cych w 
pe??ni donios???? rol??, jak?? odgrywa?? 
b??d?? te zabytki w kszta??towaniu 
kultury narodowej. 


mym dla polskiej kultury wydarze- 
niu. Wieczorem przybyE??my do No- 
wego Jorku, W siedzibie polsk'ej 
Misji przy ONZ kufry pozostaly a?? 
do wyjazdu ze Stan??w Zjednoczo- 
nych. 
21 stvcznia w poludn
e odje??d' at 
do Kopenhagi statek linii szwedzko- 
ameryka??skie; "Sztokholm". Nim 
m:.ala si?? odby?? dalsza droga skar- 
b??w narodowych. Zastanaw;aH??ntll 
si?? uprzednio, czy do ich transpor- 
tu wylYra?? drog?? morsk?? cz)j po- 
wietrzn??. Morska wydala sir: nam 
jednak b ezpieczniejsza i st:{d decy. 
zja podr????y - statkiem. Oczywi??c'e 
najch??tniej bylVby??my odbyli jq po!- 
skim "Batorym" - niestety rej.
 je- 
go przypada dopiero V) marC:l, a 
nam spie.
zylo si?? ze ska,raami do 
kraju... 
"Sztolch.olm" to nowOcz
8ny sta- 
tek pasa??erski, zbudowany 'UJ 19
8 r., 
pozo.
taj??cy pod komend?? kap;ta
a 
W:tldem.ara Jonssona. Jego trasa b:e- 
gnie w kierunku p??'nocno-wschod- 
nim, mija p??lnocne wybrzeia Szkocji 
i zd????a do portu BremcrhavE'rI. stil!d 
za3 przez Goeteborll do Kopenhagi. 
Kufr'j ze skarbami um:esz=zone %0... 
(Dok01iczenie na str, 8)
		

/dp_1959_luty_080_0001.djvu

			, 


..dlA _ 1fT i. r 


prdJUO 
I 
I 


I??.".. "'.,.".. 


. 


iedawno "Zycie Warsza- 
wy" wydrUlwwa??o arty- 
ku??, kt6ry mnie dog??o- 
wnie zaszokowa??. Ot???? 
tamtejsza reda!tcja o- 
trzyma??a pe??en wykrzy- 
Imlk??w a.larmuj??cy list o rzqd;lch 
kliki w prowincjonalnym mie??cie. 
Dziennikarz pojecha?? spr,1\vdzi?? fa- 
kty. Miejscowe w??adze powita??y go 
z lckkim u??miechem; c\tltor listu, 
pan K. by?? tu osob?? dobrze znan??. 
Zwolniony z pracy w radzie n8ro- 
dowej zawsze du??o krytyko- 
wa??, postanowi?? nie rezygnowa?? ze 
fiWeoj dzia??alno??ci. Nadal w????ucl1i- 
wa?? si?? pilnie w g??osy ludzi, na jar- 
markach i w miejscach publicz- 
nych spisywa?? w notesie 
kttim mil!
cie, g??sto patrolowa- 
n,ym przez sympatycznych "Bob- 
bies" w granatowych he!mach, szU- 
ka?? tzw. silnych wra??e??? 
Tak rozmy??laj??c, przeszed??em 
przez Oxford, a potem Reg??t street 
i zbl!??ylem si?? do Piccadil!y Circus. 
gdzic om!ll nie zosta??em postrzelony 
przez nieznanych sprawc??w. Nagle 
'!wisnelo koJo mnie kitka kul i za- 
??l.im zorientowa??em si??, o co chodzi, 
zobaczy??em krzycz??cych i rozbiega.- 
;qcyclt si?? ludzi. A kto,
 tam le??al 
nIL brurw. 
Ju?? po po??udniu mo??na by??o prze:' 
czyta?? w ,.Evening Standard" o tym 
'po??a??owania godnym zaj??ciu. Sprau;- 
c??w strzelaniny nie schwytano, n
e 
by??o te?? jeszcze wiadomo, kogo i po 
co chcieli zamordowa??. Postrzeleni 
zostali przypadkowi przechodnie., i!. 
j!l odetchnq??em z ulg??: oto dowod, 
??e wiadome trad1lc.1e nie wygasly i 
??e wsv??(cze??ni Sherlockowie maj?? 
tutaj t
k??e co?? n;,eco?? do 'l'Oboty. 
Tego dnia zdecydowany bylem 
jednak tr??pi?? ??lady przesz??o??ci. A 
(Jd
ie?? mo??na to robi??, z wi!fkszym 
.powodzeniem, ni?? W scynnym Tower, 
kt??reg?? widoc'!:ki umieszczone s?? nil. 
wszystkich prospektach, zach??caj??- 
cych do odwiedzania Londynu? Dzi- 
wna to wprawdzie zach??ta, bo To- 
wer, cho?? jest istotnie bezcennym 
z17-bytkiem ltistoryczno-archHekton;- 
c
nym, jest zara.zem jednym z na.i- 
bardz
ej c
'JJba ponu,tych miejsc nit 
??wiecie. Dzi.wnuch HCZU?? doznaje 
si??, przechodz??c z Wie??y l{Zejnot??w, 
. tv kt??r.ej wyst!l1L'ione s?? na pokaz 
,pubr.icznll insyqnia l.iu. 
Soho jest pe!.ne n
.tt>okoju, I rJla
 
t????110 pw.lsuje bezustan,-r!.ie ??1/dem in- 
tetJ:s1jWnym, gor??czkowym, tak??z 
wtedY, gdy caly spolwitty, suty i za
 
ctowolonv z siebie Londyn - jest 
7i1eczyrin
1 



 


nikarze. otrzymuj?? odpowled
 tylko 
w jednym jedynym wypadku - gdy 
opisany cz??owiek poczuje si?? ;"nie- 
s??awiony i zechce pozwa?? autora 
przed s??d. Czy to nie dowodzi, ??e 
mamy ju?? do czynienia z pevmym 
mechanizmem kt6ry, obawiam si?? 
powIedzie?? t() g??o??no, kr??ci si?? w 
kierunku odwrotnym,' ni?? przemia- 
ny w pa??stwie socjalistycznym? W 
dyskusji przedzjazdowej warto 
spojrze?? na te problemy nieco sze- 
rzej ni?? patrzyli??my dot??d. 
Nie jest chyba przypadkiem, ??e 
s1,ukaj??c przyk??ad6w do tego arty- 
ku??u, d??ugo i mozolnie musieli
my 
poszukiwa?? w prasie krakowskiej 
mater;a????w zdecydowanie i konkre- 
tnie krytycznych. Doozli??n1Y nawet 
do humorystycznych acz ponurych 
wniosk??w, ??e w Krakowie jest o- 
becnie tvi??c
j proces??w przeciw 
dziennikarzom, . ni?? krytycznyclt 
wzmianek w gazetach. . 
Pewne zbie??no??ci We wnioskach 
zawsze zW'.'!lcaj?? uwag??. Dlatego na 
za.ko??cze:lie wspomnijmy jeszcze o 
dw??cll g??osach. Jeden - Czes??awa 
Grzegorskiego ukaza?? si?? w "Try- 
bunie Ludu", drugi K??kola i Ma- 
neli w "Prawie i Zyciu". Tytu??y 
m??wi?? wszystko: "Dysku$ja przeil- 
zjazdowa nad zmianami w stat'u
 
cie". "Gwa1'ancje dla krytyki" i "Nie 
ntog?? zosta?? Mamotnien:". 
Musi si?? znale??:: prawo - pisa
 
li??my w "Dzienniku Polskim" w 
wymienionym ju?? artykult:! - k"t6- 
r
 we??mie w obron?? ludzi 3??Usznie 
krytykuj??
ych. Grzegorski formu- 
??Uje to konkretniej: "Pr()j)onv.jr;: 
we wst??pie do statutu po akaplci.e 
o zWCiLc:wnill przez parti?? "wszel
 
kich n!epraWo??ci i nadu??y??" doda?? 
rlast??plljqce zdCnie: "Partia uwa'ia 
dlawien' e i uchy!an:l! si?? od slu- 
.
znej krytyki za nicdopus'Zcza!ne 
i bie1'ze w obron?? 'walczc;,cJjcit ze 
ziem". VI 9 46 - o zadaniach komi- 
tet??w partyjnych wszys tkich szcze- 
bli - doda?? nast??pujqcy akaj)it: 
"Partia, nak??ada na komir.ety par- 
tyjne wszystki'ch szcZebli obow!q- 
zel<: popierania s
uszntJch in;Cjatyw 
i prz;}slt.:chiwania ??i?? krytyce oraz 
o:;rony jej autor??W przed wsze!k;mi 
sZ1}kana.m/ J . 
Bardzo istotne' -podkre??lenie
 Al
 
powtarzamy nadal uparcie; mUEz??' 
si?? znale???? prawa - adminb.tra- 
cy jne cho??by - l
t??re zmusz?? in- 
stytucje i urz??dy do szybki(',.1o roz- 
patrywania pOda?? i skarg ludzi 
pracy. Musz?? si?? te?? 'znale???? prawD.. 
kt??re za ??amanie wolno??ci krytyki 
i szykanowanie os??b s??usznie p'??t- 
nuj??cych z??o pozw??l?? na wyd??f;(a- 
nie surowych konsekwencji. Kon- 
struktywna, tw??rc7.a krytyka by??a 
zawsze - nie tylko w ??yciu co- 
dziennym, ale i w nauce, filoz0fii, 
polityce 
 motorem post??pu, bez 
niej wszelki rbzw6j by?? i b??dzie 
nlgmozliwy. To truizm, ale jakle 
c????sto trzeba o nim przypomina??. 


Nr 39 


NOlYCAMl 
,
M,PP\..,.AS
 


TOTEK-ULOTEK 


KATOWICE. "Wiecz??r" cW- 
ni??s??, ??e cLo S??du W ojew??dzkie
 
go m. st. Warszawy wp??yn??lo 
pow??dztwo cywiine wniesi..one 
przez Jadwig?? ??ochows/c?? z Wil- 
czej, pow, Rybnik, kt??ra domag'l 
si?? od Toto-Lotka wyp??acen:a 
wygranej tV kwocie 2,018 tys. zt. 
Dyrekcja Totalizatora Sportowe
 
go pocz??tkowo polec:la Zochow- 
??b. ' zg??osi?? si?? do oddzia1u N BP 
w "JJicach po wygran??, p??z- 
niej ..a.k odm??wi??a jej wypta- 
cenia p;en
??dz1J, t??umaczqc si?? 
braki!!m pocl.s1Jfiw prawnll
i
. 


ZDRADA W KIELCACH 


KIELCE. 40 par m!esi??cznle 
rozwodzt si?? w KI,elcacl
 
stwierd.za "Kurier Polski", Przy" 
czyn?? rozwod.??w jest najcz????ctej 
zdrada ma????e??ska. 


PRZEPIJEMY NASZEJ BABCI... 


BIA??YSTOK. W ubieglym 1'0- 
ku ka??dy mieszkaniec tego mia.., 
sto, - wli.czaj??c w to niemowl??ta, 
m??odzie?? i starc??w - wyda?? na 
W??(!.
?? 835 z/ - pisal "Kurier 
Polsk.i", Na podstawie natomiast 
przeUcze?? "Gazety Bfct??ost()ckicj" 
za prz1!plte przez mieszka??c??w 
pow. bia!ostocldego pieniqdze 
mo??na. by wybuuowab 35 8zk??t1 


STRM: NIEMORALNOSCI 


W ARSZA W A. W reporta??u z 
mel,in warszawskich ,,1{urier Pd- 
ski" pisze m. in.: "Co mo??e si?? 
d.zi.a?? nocq w ogr??dku jordano'w- 
skim? Przekonujemy si?? o tynt 
w chwili, gdy mW.cjanci przy- 
prowadzaj?? m1odz1e??ca o d??u-' 
glch baczkaCh i clwle kobiety. 
Jest z nimi ruwnie?? dziadzio - 
dozorca ogr??d/w "utyczajqcy" 
swojej str??????wkI. Zdarza mu s:?? 
to od czasu' do czasu. W chwal 
kiedy wesz!!l milicja, dz'adz!
 
s!e1zial przy ??????ku, na kt??rU1Tl 
zastano lC:J111p!etnie nagl,ego mlo- 
dz
e??ca i dW:e panny". 


VEN

 JV??DJ\.J WICE 


W ARSZAW A, W rubryce "To- 
to-Plot'tcl<" "??ilc;.e W ars.zjwll" 
pisze: "Traf chdat, hl z:nC!.ny sa.." 
,tyryk krarwwskl, I'.'farl.a1lo Za':' 
.Iucki, bfl.1v!l IV Ko:nadzie akurat 
w .okresie, w kt??T)lm za1)ad/a 
dec1Jzja ZWrotu pot
ce cz??ki 
,qkarb??w wawelsk\ch. Gd" oglo- 
szonr:> o hm;' w miejscoWej pra- 
sie, Zalllcld natljCh171,iast wys/a.! 
do przlljad???? krabW,qJ-::!ch pocz, 
t??wk?? nast??puj??cej tre??ci: 
"Skarby wawelskie ju?? za??at- 
wl??em, Czeka!1
 
a, dalsze zlece- 
nia. Wasz Marian". 


/" 


Zakopia??skie sanki 


PtlSzysty Anteg i P1'.tvgotowane sanld zapraszajq na kulig...
		

/dp_1959_luty_081_0001.djvu

			( 


.... 


-f)z;nJl'H'llK: ' P8IJe:tt"?? 
::=......1. '- 



 


I ZAPRASZAMY DO NOWEJ ANIUETY I 
M??j dzie?? powszed n i 


N a pytanie: co j.est najbardziej 
clhara:kterys
yc:m1?? cech?? na- 
szego ??yda? - wi??ks2)o???? z 
nas na pewno od:powie: po- 
??ipieoh! Wie'cznJe si?? diok??dt?? 
spiesZjy[11,y, wiec2)nie narze:ka- 
my na 
aikczasu, spogl??damy ci??- 
gle !1tei["WOW,O na zegarek. J,ak, w rze- 
czywisto??ci jest z tym bralIdem cza- 
su? Czy naJpr.aw.d?? tak du??o pracu- 
jemy, ??e potem ju?? na ,nic nie star- 
cza nam godlzin? Przyjrzyjmy sJ?? 
b!!'??ej tej sprawie. 
Doba ma '24 godziny. Pr,acujemy 
zwylkle ,osiem godzin, ??pimlY - prze- 
ci??tnie osiem Igodzin. Zostade nam 
osiem godzi,n, kt??re w jak??e wielu 
iW)'IpaJdlkach zwi'??kszaj?? :nasz?? nerwo- 
IWO
??, nie daj??c te,go; czelgO' s,i?? spo- 
dziewamy - odpoczynku, rozryWlki. 
Or,gaJnizacji tyclh w??a??nie w0lnydl 
o??miu godzin chcieliby??my' po??wi??- 
ci?? nasz?? ankiet??. Zaznaczmy z g??- 
ry, i?? jest to cyf:r;a ??ci??le um.owna 
d ??e chodzi n,8IJIl w og??lno??ci o tzw. 
'WolI1ly czas !po pra'cy, kt??r1 p:zec

'?? 
w :,'????ny.oh wypadlkach obeJmuje roz- 
n?? ilo???? godzin. 
Na ten stosunkowo kr??tki 
ny 
ez.a.s zepohni,??tydh zostaje bard:z,o 
/Wiele r????ny;ch 1Jaj????, np. kino, teatr, 
imieniny doci, wobna prz
ieT'ka 
w -domu, spacer z synkiem, roc'znico- 
!We spotkanie z kolegami, czytanie 
prasy i k:si????eJI:, ,ogl??danie telewizji. 
spotkanie z ulwchan?? itd. itd. ,J,a:k 
to wszy,stko zmie??ci?? w !kilku godzi- 
l!)3Jdh, :z.akla d
j??c nawet, ??e nie 
wszystkie z tYdh za}??{:, od
ywaj.?? si?? 
codziennie? Jalk ulo??y?? sobie dzie??, 
aby go jak naj pe??niej w
orzysta??? 
,J,aik zabarwi,?? poszczeg??lne dni, b,y 
I'????ni??y si?? <>4 siebie, by nie nu??y??y 
jednostajno??,ci?? ? 
Znamy poj??cie dkreAlane na
?? 


M. D4......,.., 


Przeciwko ,,,podw ??jnej 
d "" 
I praw ZIW;" i 
. W iele ju?? m??wiono I pisano o' 
"podw??jnej prawdzie" w na- 
'.zym ??y1C!u. Jest to' 7I1io, z kt??rym 
niew??tpliwie nale??y walczy??. Rzecz 
jednalc staje si?? szczeg??lnie niebez- 
pieczna, gdy "podw??jna prawda" 
zaczyna rozprzestrzenia?? si?? w wy- 
miarze sprawiedliwo??ci, gdy "pod- 
w??jnej prawdzie" ulegaj?? nawet i 
s??dy, kt??re przecie?? przede wszyst- 
kim powo??ane s?? do tego, aby praw- 
d?? wykrywa??. A oto dwa przyk??ady 
z tej dziedziny: . 
Sprawa o aILffienty. Pomi??dzy oj- 
'cem dziecka, z zawodu kelnerem, a 
male??stwem reprezentowanym przez 
matk??. Zastanawiaj??c si?? nad tym, 
jak?? kwot?? przyzna?? dziecku od ojca 
tytu??em aliment??w s??d musi oprze?? 
si?? przede wszystkim na wysokosci 
zar.obk??w POzwanego, ojca dziecka. 
I tutaj zaczyna si?? ca??a historia. Na 
zapytan
e s??d!l zak??ad pracy ool?D- 
wiada, ze OJciec dziecka zatrudnlO- 
ny jest jako kelner i zarabia od 800 
do 900 z?? miesi??cznie. W rzeczywi- 
sto??ci jednak wszyscy doskonale 
zdaj?? sobie spra
??
 ??e zarobki jego 
pochodz??ce <;hoclazby z napiwk??w, 
czy innych zr??de?? dost??pnych dla 
kelner??w, znacznie J?rzekraczaj?? 
8.000 z??. Wie o tym. 
??dzla, wiedz?? o 
tym obie strony i Ich pe??nomocnicy. 
Jak jednak??e to Ildowodni??? . Oj- 
ciec - pozwany nie przyzna si?? .do 
tych zarobk??w _ formalnie zarabia 
ok. 900 z??. Wyn!!k: s??d opierad??c si?? 
na tym, ??e ojciec dziecka zarabia ok. 
900 z??, u
ta
a alimenty w wysoko??ci 
250 z??. mieSi??cznie, za?? wszyscy U. 
czestnlC??" rozprawy, nie wy????<;zaj??c 
zreszt?? 1 samego s??dzi,ego, wychodz?? 
ze sprawy z przekonaniem, ' ??e ist- 
nieje jaka?? ,,
:Jra
da s??dowa",' kt??' 
rej pokona?? Si?? me da. , 
Jest to zreszt?? tylko jeden z licz- 
nych mo??liwych do Przytoczenia 
PrzYlt??ad??w, z kt??rymi spotykamy 
si?? na porz??dku dzien
ym w S
9- 
rach maj??tkowych r??znego rodzaJu. 
Podobnie jest przy ustala:1iu np, 
wysoko??ci renty, ozy te?? wilelu in- 
n);ch przypadkach. 
'"Podw??jna prawda" straszy jed- 
nak??e nie tylko 'w sprawach cywil-, 
nych. R??wnie grO??na a mo??e nawet 
gro??niejsza jest on
 w ,sprawach 
karnych, gdzie r??wnie?? pOjawia si?? 
od czasu do czasu. Niech??e wypadek 
zaistnia??y niedawno' b??dzie tego 
przyk??adem: w pobli??u Krakl?wa w 
miejscowosci wiej

iej miesz!ta??, a i 
dzi?? chyba nadal n:l1eszka, ojciec z 
dwoma synami. Pewnego dnia feden 
z syn??w po.!c????d?? si?? ze swym ojcem 
i z bratem. Przyczyna zata1'/
u jest 
oboj??tna, musia??a 'ona by?? jednak 
fDoko??ozen111 'I!.IJ, Itr. g) 


"cmgaIn!z8Jcjla 1!JINIiCIY". J eS't to pqj??ci e 
bardzo :z??o??one, niezwykle wa??ne dla 
5lprlll'Mnego funkcjonow,ani,a naszYloh 
fII1tJ[-y'k:, instytucji, biur. J es't to w 
zasadzie .odr,??lbny d1zi,a?? :nauki. Ale 
or,ganiza,cj,a wOlnego dmia [pO pra- 
cy? I to nie m??odzie??y, kt??r?? trzeba 
j.alk,O\?? 1Jaj????, le,cz ludzi dor,os??ych - 
nad tym zastanawiamY si'?? bard7Jo 
r
adiko. 
Oczywi??cie r????ni ludzie mog?? u- 
dziel.a,?? tu r????ny;c
 rad, j,ak najlepiej 
sp??d:zi,?? WCilllJY (2)as. Dzia??acz PTTK 
por,ad:zi nam na pewno pieszy spacer 
za miasto, lub W:Y'cieczk,?? rowerem 
do Lasu WoIslkiego jako najleps'zy 
spoS??b od:pr??
enia !pO pr.a,cy. Kie- 
rownik !kina b??dzie zd,ania, ??e t?? 
funkcj?? spe??ni najlepiej obejrzenie 
dobrego filmu. Kierownik kawi.arni 
zaoh??ci nas n.a pewno, aby prz,yj??,:; 
w towarzystk.ie mi??ych znajomy,oh 
do jego lokalu i pr,zy !kaJwieczy wi- 
nie sp??dzi?? cz,as na rozmowie. Le- 
karz, doradzi??by nam mo??e spacer, 
mo??e kr??tk?? drzemk?? i na pewno 
lekik?? ikola,cd,??, .nie bezpo??rednio 
przed snem. 
T,IIlIe wi??,c dla jednlych przeohadzka 
czy 'ksi????k.a, dla inny,oh taniec czy 
rozwi??zywanie krzy??owe,i;: b??d,?? naj- 
leiPSZYl!Il slposobem odJpocz;ymJku po 
pra,cy, zape-??ni'e:nia wolnego czasu. 
Bezsprzecznie ka??da z tych rozry- 
wek jes,t d()bra. Chodzi jed,ynie o 
takie ioh zorganiz,ow.anie, .aby rze- 
CZIY'wi.??cie sta??y si?? one dla nas i 
rOZ1"Y;Wlrl:.?? i od!poczynkiem, aby za- 
wier,a??y w sobie te ws'z;ystkie ele- 
menty, kt??re urOlZmaicaj?? nasze co- 
dzienne dni. 
Nie wystarczy tu oczyvxi.??cie po- 
wiej'zie?? s,obie po prostu, ??e dzil3 np. 
czytam ksi????k??, a jutro .codzienn?? 
pras??, pojutrze id?? do kina, a 
pojutrze gram w szachy czy w bri- 
d??a. I tak przez tydzie??, miesi??c. 
dwa. Nie wystarczy dlatego, i?? nie- 
kt??re z tY'ah cZ;yII1n05ci powinni??my 
wyikonY'Wla?? cod:ziennie dla ,dobr,a i 
naszego zdl'owia i naszego rozwoju 
umys??owego. Dlat
go te?? c,ojziennie 
powJnni1.??my znale??'?? czas np. na pr.ze- 
czy tamie gazety i n.a kr??tk.i choci.a:?? 
spacer, ,czy na 'Pos??uchanie ciekaw'- 
'.!Niej7a\l.dl.Y,
j.i;tr,????iow.ej,:, j 
 , i 
Wielu . I1JaJS
'cih C2;YtelnjJk??w mo??e 
oc,zywi??cie nazwa?? t,o wszys1Jk-o za- 
WT,lIlC8lniem g??.owy, Bo co tu m6w,i?? 
o organ.izacj,i wo1n
go czasu, kiedy 
ZJar8Z po pracy i szy])k.o zjed.z.on,ym 
Obiedzie trzeba :zn??w mbier,a?? si?? do 
ralboty, aby dodatkowym za:robkiem 
utrZlYlffia?? dom.owy bud??et w j,akiej?? 
r??wnowadze. W takich wypadik1ooh, 
gd.y wolnego czasu ma si?? ;'l:?? IJIa- 
p
a'W'd?? bair:dJzo ma??,o - je,go dobra 
or
n.izacja jes,t tym wa??I!1iejsm. Sta- 
je si?? ju?? naJWet 'niezb??,dJn,a dla. u- 
trzymania w n,aIle
ej 
ondycji zd'r,o- 
wia fizycz.negJoi iPs
hic2)l1[E!
o. 
Adam Mk1dewJcz napisa?? kiedy??, 
ie ..trudniej dzie?? dalbrze prze??y??, 


I!lirt napis,a?? ksi,??g??". To s??owo "d,o- 
brze" ma tu ,oznacza?? talki e prze??y.cie 
:dni,a, ab!y da??.o n8lJIl ono jalk najwi??- 
cej korzyJ3ci i prZ;yjemno,ki. Przej- 
rzyjmy s,obie k.Hk.a naszyoh oodzien- 
ny;ch dni, przeliczmy stracone nie 
wi.adom;o na co minuty, kt??re u.r,os:1?? 
w gOjz,i.r"1y - a przekonamy si??, ??e 
nie tak to ??atwo dotJ[-ze, po??,ytecz- 
nie i prz!yj,emnie prze??Y??:; jeden zwy- 
k??y dzie??. Nie talk to ??atwo tak go 
sobie u??o??y??, by nie by?? podo':Jny do 
tysi??ca i nn y,oh , by rozrywki harmo- 
nizo,wa??y w n\m z obo'wi??z.k,ami, by 
??)'cie nasze nie sl1d.ada??o si?? z dni 
j e'd:nalk,ow!yoh, po d,o bny'ch bli ??ni,a,czo 
do siehie, s zary,oh , nudnych. 
Stpi'a,w,a nie jest ??altwa, tym bar- 
dziej, ??e tzw. "z??odzieje wolnego 
czasu" czyhaj?? na nas n.a K3??d:ym 
kroku. Ci z??odzieje to: kole):ca do 
kasy l
inowej, kolejka w sklepie, u- 
wudni,ony doja:z,::l z pracy do d:a:mu, 
wyczekiwanie w poczekalniach i re- 
staura,cja,clh, to ??le zor,ganiz.owana 
komunik,a,cja podmi
j;ska w niedziel??, 
,gdy wybieramy si?? na wlyciec7Jki it::l. 
Door,a organizaeja WOlnego czasu 
nie tylko z,apewni nam prawid??owy 
"roz1gad zaj,????" na raz:rywki, cd'po- 
czynele i tzw. dodlatkowe o;::,owi??zki, 
lecz b??dzie mia??a r??wnie?? ogromny 
wp??yw na porz??dek c,a??e.go n:lsze:g.o 
dnia, ,a wi,??c tak??e na .godziny na'r- 
maJnej pracy. Ini1,czej si'?? pracuje 
- na pewno lepiej - po prz;yjem- 
nie i dobrze sp??d:zonl.ym poprz,ednim 
popo??udniu i z perspekt,yw?? na u- 
rozma,ioolne-, d!obrze 1Jo[1gani zow:;:lne 
n.aslt??L'CJne popo??udnie po pr.acy. 
A wi??c - jaki jest m??j dzie?? po- 
wszedni'? Co robi?? z wolnym cza- 
sem po pracy? Jak organizuj?? sobie 
rozrywki i obowi??zki domowe w 
tym czasie? Co mi w tym przeszka- 
dza? Jakie widz?? mo??liwo??ci usuni??- 
cia tego, co hamuje dobre rozplano- 
wanie mojego czasu? 
W,asze ,odpowiedzi, Drodzy Czy- 
telnky, na takie !pytania iW naszej 
anlkiecie stan?? si,?? na pewm,o za- 
rzewiem szer,okiej .d,ys
1lSjina temat 
or,g.anizowani,a sobie cOdziennego 
dnia. ' 
M
 .na
1ej??, 
 Was.z,e .SlUgest

 
.'jJ;)Tz1

au??, ,Sio??, clkoc ,W:,e:z????Cll..d10,wUI+ 
ikwid,owani.a "z??odJzi,ei wolnEJiio cza- 
su", a wi??c do 'Uspr,awnielllila 
ornun,!- 
k.acji mie:jsk,iej i podmiejskiej, d,o 
lep6ze,go 
or,ganizowania mo??I.iwOl??ci 
2Jaikua>??w itp. 
Czekamy na W,as.ze liSJty, zlIlwi&'a- 
j??ce Was,z.e zd:anie n.a ten temat, o- 
ptnie. wlas.ne dio??wiadJczenia, :r;ady. 
J et??'l:i nasm. a'llficie:ta dlOpomo??e cho?? 
niiJlkt??iI"j"m tyllc.o czyte!LnI1!rom tak u- 
??o??y?? sobie Idzi eil , by przyni??s?? on 
im wi??oej zaJdoWlooenia z 
cia - b??- 
dziemlY uWla:??a??, ??e .an1ltieta spe??n.i??.a 
sWlqj e zaodamie. 
Li&typr.osimy adresowa??: "Dzien- 
nik Polski" - Krak6w, Wlelopole 1. 
, ,,Nasza ankieta", 


Wiadomo??ci plastyczne 


Obrazy Jana Szancenbacha 


W Domu Plastyk??w, otwarta jest I 
obecnie wystawa prac malar.: 
skich Jana Szancenbacha, artysty 
nale????cego do tych malarzy naj- 
m??odszego pokolenia, kt??rzy staraj?? 
si?? znrtle???? w??asny spos??b wypowie- 
dzi nie przez zaprzeczenie, lecz kon- 
tynuacj?? tradycji malarstwa postim- 
presjonistycznego . (w naj szerszym 
rozumieniu tego s??owa). Wynika to l: 
jego wewn??trznej dyspozycji arty- 
stycznej, ze szczeg??lnego uwra??li- 
wienie na kolor, jego bogactwo i 
harmoni??, z jakiego?? b,ardzo bezpo- 
??redniego wyczuda zmys??owej uro- 
dy ??wiata. 
R??wnocze??nie jednalc malarz pr??- 
buje wyj???? poza trady??yjne kszta??- 
towanie obrazu postimpresjonistycz- 
nego przez d????enie do odmiennego, 
bardziej rygorystycznego, geometry- 


wypadkach grozi nieomal dekora- 
cyjn?? stylizacj?? ("Akt"), uj??ty jest 
przewat.nie czarnym szerokim kon- 
turem. 
Malarstwo Jana Szancenbacht'l, 
bardzo kulturalne, stanowi niew??t- 
pliwie przyk??ad ??wiadomego spoj" 
rzenia artystycznego. Mo??e jednak 
w??a??nie pewien typ kultury, czy ra- 
czej skromno????, nie pozwala nieje- 
dnokrotnie malarzowi na podj??cie 
jakiej?? bardziej ??mia??ej decyzji. Jest 
w tej sztuce mimo wszystko co?? je- 
szcze niezupe??nie skrystalizowanego, 
jaki?? bezw??ad, a zarazem brak, jak 
s??usznie zwr??ci?? na to uwag?? prof. 
Hodys we wst??pie do Katalogu wy- 
stawy, pe??nej ??wietno??ci samej ma- 
terii malarskiej. . W sUIT.ie jest to 
sztuka dobra, ale sztuka, kt??ra mo??e 
i powinna sta?? si?? jeszcze lepsz??, . 


"??ODZIE N A BRZEGU" 


,AUj??cego konst.uuow
nia ktJmpOzy.cji. 
Uzyskuje c'zi??ki temu. wi??ksz?? zwar
 
to????, jasno???? obrazu, staraj??c si?? r??- 
wnocze??nie przem??wi?? bardzo silnie 
zdecydowanymi, rytmicznymi uk??a- 
dami form. D????enie do rytmizacji 
splata si?? cZ??sto z tendencj?? do wy- 
dobycia, stworzenia wra??enia ruchu 
odbywaj??cego si?? w przestrzeni - 
przez wprowadzenie krzywych para- 
bolicznych, przywodz??cych na my.??l' 
podobne uk??ady sto
owane niegdy?? 
w malarstwie futuryst??w ("Notre 
Dame w nocy"). Przedmiot ukazany 
w obrazie podporz??dkowany zostaje 
tym rygorom i podlega celowemu, 
zazwyczaj syntetyzuj??cemu uprosz- 
czeniu, kt??re jednak w niekt??rych 


1:.,.... ".i.t.....' 


Tempus fugi t 


, 
K iedy?? por%??dkowa.??em ,zuf- 
lad?? i odnalaz??em w??r6d %a- 
pomnianych szparga??6w frag. 
ment powie??ci, kt6r?? zacz????em 
pisa?? maj??c lat siedemna??cie. 
Odczytawszy z zainteresowaniem, 
kilka pierwszych zda??, od??O??Y- 
??em m??odzie??czy r??kopis z ci- 
chym westchnieniem. 'l zaduma- 
??em si?? ,cho?? s??owo to i tego ro- 
dzaju stan emocjonalny ju?? daw. 
. no wYsZ??y z mody. 
......By?? to starszy m????czyzna, w 
wieku oko??o trzydziestu lat" -- 
tak napisa??em dwadzie??cia lat te- 
'mu i zdanie to bylo w??a??nie po- 

ode
 mojej zadumy. Jakiet 
ma,czeJ patrzy/e m wtedy na 
??Wtat, jak??e?? inaczej ocenia??em 
'proporcje czasu. Wydawa??o m?? 
si??, ??e wszystko jest do zdobycia, 
kocha??em si?? w uroczej blondyn- 
ce i to, co mnie nie interesowa??o, 
mialem w g????bokiej pogardzie, 
Sta rszy, trzydziestoletni m????- 
Czyzna - dzi?? brzmi to' 
miesz- 
ni
; przede wszystkiem dla mnie, 
ktory przeskoczy??em ju?? dobrze 
trze
i krzy??Yk. A wtedy? Wted
 
ludzte w tym wieku nie liczyj,i 
si??, byli, d
a mnie oczywistymi 
staruszkamt, nie nad????aj??cyrni 
m??odemu pOkoleniu kt??re bunto- 
wa??o si?? i gotowa??C: do radykat- 
nego podboju ??wi??ta.. N'
 ",iem 
ju??, kim mia?? by?? ten m??j trzy- 
dziestoletni bohater. Pewnie ja_o 
ki.m?? zaskorupiali/m wstecznI_ 
kiem' mo??e jakim?? ojcem prze- 
ctLdnej dziewczyny, zrz??dnym. i 
zgrzybia/ym, a Mo??e po. prostn 
??miesznym' amantem, przedmio.. 


tem moich kpin ?? ??unack??ch :ta.r.. 
t??w. 
, Trudno mi przypomnie?? .obie, 
d.laczego tak w??a??nie rozpoczq??em 
ow?? "powie????". Zreszt?? nie o to 
idzie. Watniejszy jest rachunek 
czasu. Czasu, kt6ry tak szybko 'u- 
ciek??, a przecie?? jeszcze... jeszcze 
nie rozstali??my si?? z m??odo??ci??. 
Spotykam koleg6w z gimnazjum. 
W moich oczach nie zmleniti si??, 
'?? tacy, jak gdyby co dopiero 
wstali z ??awek szkolnych, dosko- 
nale poznaj?? znajomych sprzecl 
wielu lat, nie umiem .t?? oprze?? 
ch??ci kopni??cia . kamienia, kt6ry 
le??y na mojej drodze i - o, 
wstydzie I - gdy ulic?? przeje??d??a 
jaki?? ha??a??liwy pojazd, z najwi??- 
kszq rozkosz?? krzycz?? na, ca??y 
p??os nie b??d??c przez nikogo s/y- 
szany. 
A tu rlarszy, t.rzydziestoletni - 
nie, to naprawd?? zaczyna nasu- 
wa?? coraz powa??niejsze reflel(sje. 
Mo??e rzeczywi??cie samopoczucie 
nie odgryw/J- ??adnej roli, jest tyr- 
ko brakiem ??wiadomo??ci. o real- 
nym ??yciu, mo??e oczy zatrzymalV 
na zawsze obraz sprzed lat i co. 
dziennie klami?? przed lustri;m. 
mO,??e m??odo???? ro??nie ze mn?? i 
starzeje si?? ze mn??? 
.,Narody i ludzie ,z wiekiem 
klas 1 /czniej??" - kto?? tak 'Oowip- 
dzia??. Nie odc'wwam w!asnr.go 
klasycznienia. Nie widz?? go i 1L, 
i7tn1jch. 
Ocz?/wHcie nie ?LWa??am si.?? ?'C1 
m??odzienia.qzka. ProsZ? mnie ??l
 
nie rozlLm:e??. Wyg??asza?')?, nn1"r?
 
maksymy, z Jtv.morem traktu.jq.r. 
zdobycze ??yciowych do??w;,adcze??, 


czasem lubi?? po??artowa?? % siebie, 
przybieraj??c min?? powa??nego 
ojca, ale czyni?? to z przekory i 
dla zaznaczenie;. dystansu, kt6ry 
b??d?? co b??d?? d??ieli mnie od dwu- 
dziestolatk6w, w??r??d I<:t??ryc'
 
czuj?? si?? zreszt?? doskonale, A je- 
dnak czas ucieka. Naturalnie, 
. .panowie po trzydziestce nie s?? 
starszymi panami, o tym nie ma 
mowy, ale przyznaj??, ??e czas u- 
ciek?? mi szybciej, ani??eli si?? kie- 
dykolwiek spodziewa??em, Na pe_ 
wno tak samo przelecia/ moim 
r??wie??nikom. Po prostu zegarek. 
po??pieszY?? si?? i kto?? szybciej ni?? 
powinien zrywa?? kartki z kalen- 
darza. Jeste??my przecie?? gotowi 
do nowych przyg??d, my??limy o 
przysz/o??ci z optymizmem, nie o- 
burzamy si?? na ..obyczaje w??r6d 
m??odzie??y" stwierdzaj??c, ??e za 
naszych czas??w bywa??o zupe??nie 
inaczej. 
Tylko daty, rocznice, przypo- 
minaj?? o stracie lat. Czasem si- 
wy w??os, czasem serce da zna?? o 
sobie. To wszystko, co na razie. 
wi????e nas z naszym wiekiem. 
I to zdanie z m/odocianego u- 
tworu. Dzi?? inaczej zaczynam 
ksi????ki, a bohaterowie moi majJ,c 
nawet pi????dziesi??tk?? na karku s?? 
skorzy do przyjemno??ci ??ycio- 
'wych i wcale ni.e my??l?? ust??pe- 
wa?? siedemnastolatkom. 
Zatem nie jest tak ??le. Po pro- 
stu przed dwudziestu laty bylem 
g/upi. I ni.e rozgl??da/em si?? wo" 
ko??o. 
Przek1'e??lam wi??c w r??
opis!e 
jedno s??owo i. wpisuj?? nowe. I 
zdanie teraz wygl??da tak: "by/ to 
starszy m?,??czy,??na w wieku oko??o 
s,ze????dziesi.??ciu lat." 
Ciek(LW,j jestpm, CD pl;l/)iem o 
tym za dwadzie??cia dwa lata. 
A mo??e lepiej zniszczy?? r
ko- 
pis, ani??eli ChOWll?? go na dnie 
swflady, 


to chybR"u?? . kw.esti
 n??e?alek??eJ 
przys????o??
i'." ". , 
Warto przy okazji przypomnie??, 
??e Jan Szancenbach jest r??wnocze??- 
nie grafikiem, a ??e nie byle jakimi 
??wiadczy cho??by ??wietnie &.kompO- 
nowany przez niego Katalog wysta
 
wy (ok??adka!).' ' 


- , 


Cenna inicjatywa Desy 
G dyby przysz??o wybra?? najbarol 
dziej typowe i niezmienne zag
 
. dnienie charakterystyczne dla 
szy4 
stkich okres??w istnienia sztuki, by. 
??oby nim chyba zagadnienie niezro- 
zumienia tw6rczo??ci wybitnych arl< 
tyst??w ka??dej epoki przez i??/1 
wsp????czesnych. Wi????e si?? z tym dru. 
gi problem, zawsze niezmiernie tra- 
gicUty w skutkach - dobrzy arty??ci 
najcz????ciej za ??ycia nie znajduj?? od. 
bioru na swe, jak'??e p????niej cenione} 
dzie??a i po prostu gin?? w n??dzy.. 
Niewiele lepiej przedstawia si
 
sytuacja w chwili obecnej, w??a??ci- 
wie lepiej, bo. istnieje mecenat pa??- 
stwowy, lecz r??wnocze??nie gorzej, 
gdy?? prawie zupe??nie nie ma indy- 
widualnego zakupu obraz??w czy 
rze??b, a tym samym ca??a dzia??alno??6 
artystyczna znajduje si?? w charak- 
terystycznej pr????ni. Nie ma zakupu 
. - to w??a??ciwie ??le powiedziane, ba 
wszelka szmira, tandeta, przer????ne 
kolorowane widoczki - "Jelenie na 
rykowisku" znajduj?? wiehL ch??tnych, 
nabywc??w. . 
W takiej ,ytuacji ka??de d????enie 
do poprawy, jakim jest tak??e prze- 
organizowanie przez krakowski od- 
dzia?? DESY sklepu nr 2 przy ul. Ja- 
na 3 na pl.ac6wk?? sprzeda??y jedynie 
pe??nowarto??ciowej sztuki r.owoczes- 
nej, nale??y powitd?? z najwi??ksz?? ra- 
do??ci?? i uznaniem. Normaina sprze- 
da?? pO????czona tu jest z niewielkq 
salk?? wystawow??, w kt6rej odbywa-. 
j?? si?? wymienne ekspozycje, prze- 
wa??nie grafiki, r6??nych, najcz????ciej 
wybitnych i zdolnych m??odych arty- 
st??w. Na pocz??tek znajdowa/y si?? tu 
prace Stefana Berdaka i T,(!resy 
Stankiewicz, w przysz??o??ci wysta- 
wiane b??d?? dzie??a Potworowskiego, 
Rudzkiej - Cybisowej, Kraupe ... 
S'widerskie,i itd. Obecnie tT1.va wy- 
stawa prac m??odej zdolnej malarki 
Paczenko Srzednicki.ej. 
Ceny obraz??w i grafik w sklepie 
DESY bardzo przyst??pne, mo??liwo???? 
zakupu na raty, (L przede wszystkim 
gwarancja dla tych wszystkich, kt6. 
rzy nie zawllze s?? pewni w??asnego 
's??du, ??e nab??d?? naprawd?? warto??- 
ciowe dzie??o sztuki, prac?? kt6ra do- 
starczy im wiele zadowolenia. ?? / 
lWAClEJ GUTOWSKI 


.
		

/dp_1959_luty_082_0001.djvu

			DZIENNIK POLSKI 


Nr 39 


. N ad Muszyn?? pojawi??: si?? la- 
taj??cy talerz. Pan XY zrobi?? 
ze swego okna zdj
cie tajemni- 
czego zjtlwiska ??wietlnego, k t??- 
re ukaza??o si?? w chmurach nad 
Popradem. Zdj??cie opublikowa- 
no w prasie. Uczeni nie potra- 
fi?? utrwalonego na kliszy zja- 
w'
ska wyja??m??. Cud nad Po- 
pradem jeszcze bardziej cudow- 
ny ni?? cud nad Wis????. Pan XY 
wyja??nia, ??e w chwili, kiedy zo- 
baczY?? te dziwy, porwa?? aparat 
fotograficz1tyi zrobi?? zdj??cie 
przez szyb??. Mo??e tajemnicze 
smugi na kLiszy btor?? si?? st??d, ??e 
okno bylo niedomyte. Albo o- 
biektyw. Ale nie chc?? poddawa?? 
pr??bie obiektllwizmu uczonych, 
Podobno do z??udzenia przypomi- 
na to zdj??cie am'eryka??skie spo- 
strze??enia na podstawie kt??rych 
powsta??a historia o lataj??cych ta- 
lerzach. 
Swoj?? drog?? to bardzo dobrze, 
??e latajqcy" talerz pojawi! si?? 
w??a??nie nad Muszyn??. Jest to na 
pewno jeden znajpi??kniejszych 
zak??tk??w Polski, Tyle tylko, ??e 
przez nas niedoceniany. Teraz 
widocznie zainteresowal! si?? nim 
Marsjanie. Zw??aszcza, ??e tE M!t- 
szynie podaj?? ??wietne flrtczki w 
gospodzie es.. Na talerzach. kt??- 
re lataj?? tylko w??wczas kiedy 
kucharz jest i2denerwowany. Ko- 
misje od tLzdrowiBk polskich, kt??- 
re jadaj?? tu flaczki, odlatuj?? jed- 
nak jak owe talerze nie pozosta- 
wiaj??c zadnego ??ladu.. Mo??e jed- 
nak ci Marsjanie w kOltCU zdo- 
pin'gujl?? naSi2e w??adze, ??eby co?? 
zrobi?? Z' Muszyny. Nie m??wi??, 
??e na skal?? kosndczn?? ani tak??e 
europejsk??, ale przynajmniej o- 
g??lnopolsk??, Po prostu dobre 
uzdrowisko. Polerom wi??c wS,Z!ist- 
kim, kt??rzy maj?? ochot?? budo- 
wa?? sanataria czy domy wczaso- 
we - MtLszyn?? nad Popradem i 
flaczki. Na lataj??cllch talerzach. 
I w og??le wo??am: wi??cej lataj??- 
cych tO,lerzy dla ??wiata pracy. 
Ale pe??nych. 


. ROCH 


. ..m 
'fJf'SIf I??;". !! 


K.".t"H. 2''';e..,.k. 
. - 


, 
l-'ARNO W DRZEMIE 


W tarnowskim Klubie Inte- 
t???ligencji przy ul. Wa??o- 
wej, popijaj??c czarn?? 
, kaw
 (najlepsz?? w mi???- 
??ciel), graj?? zapami??tale 
w brid??a starsi panowie 
zapomniaws'zy na d??ugie god.ziny o 
ca??ym ??wi???cie. VI' dobrze pracuj??cym 
Domu KultW'y M-? w oparach ty to- 
niO\\ie,go dymu r??wnie?? "qdchodlzi" 
brid??. Kr??luje tak??e w klubie sp????- 
dzielczlym ..Odnowa",. kr??luje w Do- 
mu Kultury Zak!ad??w Mechan:r:z- 
nych ,,'tarn??w", kt??rego zesp6?? 
brid??owy szc
Yci si'?? zaj??ciem czo??o- 
wago miejsca w kt??rej?? tam "kla- 
sie". R??wnie??, je??li dzieje s,i??co- 
kolwiei{ w tarnowsldch ??wi???tlicach 
to oczywi??cie - przede wszystkim: 
, robry, licytacje, partyjki, szlemiki... 


SAMOOBRONA PRZED NUD?? 
T a popularnos?? - wi??eej: nlem,,1 wy- 
????czno???? brldia w tarnowskim ??yciu 
lwltu'ralno-towarzy.kim jest symptoma. 
tyezna, ma swoist?? wymow??. Z jednej 
strony jest ona wytlumaezah1a I zrozu- 
mlala jako uciecz!ta od ealkowltej nudy, 
ja :'0 Intelektualno_psyliialalnotici dom??w kultury p"- 
wtarzaj?? si?? narzekania na cz??ste absen- 
eje cz??onk??w poszczeg??lnyeh se:'cJI, 
??wiec?? na og???? pustkami lbllWy pus(c	
			

/dp_1959_luty_083_0001.djvu

			7 


DZIENNIK POLSKI 


Nr 39 


ich uroda przetrwala dziesiqtki 
lat. Tyle tylko, i?? obecnie coraz 
cz??.??ciej s??yszymy je z innjJch ust, 
nie z tych, z kt??rych przywykli??. 
my ich s??ucha??. Ada Sari po.liwi??. 
cEa si?? bowiem wyl??czn
 p rac ll 
pedagogicznej, Ewa Bandrowska. 
Turska ??p;ewa ju?? ceraz r.:adziej. 
Amelita Gatli CErci mieszic.a jako 
starvsz':a 1)) ?I"ytwornej dzietni- 
cy Hoi!lJwood, Bev
r!,y H
n.s, i 
IWV)E't nie ka??du z Je] sc{swdow 
pam',ta o tym, ??e jest ona ??pie- 
waczi;c:. LitV Pons, rozw ' ,edziona 
ostatnio z" Anclr?? Kostclanetzem 
'a:,e cz??sto pojawia si?? na estr.
. 
dac'1 USA, ETna Sack wst??ptt a 
pono?? do kla.sztoTlL... Z Trt.????czy- 
znami podobnie: niekt??rzy nie 
;;:jj?? jn?? od clllwna, inni wlJcofu
?? 
si?? z ??ycia koncertowego. Z szes- 
ciu nazwisk v'ybranyclt rio wy- 
dawnictwa PWM-u, jedynie Kie- 
pura, Tino Rossi i Paul Robeson 
nadal wystepuj?? publicznie. 
Wick, prosz?? PC!7!,stwa, wiek jed- 
nak robi swoje>. 
Przyjemnie 'jest ogl??da
 ta1de 
wydawnictwo i przegrywa?? z 
niego dawne, pami??tne 'melodie, 
wspomina?? czasy ba??woch.walcze- 
go kultu Carusa, albo sZl1lonych 
s:1kces??w ,AdlJ Sari. Prz1}jemnie 
jest popr??bowa?? w
asnych si! w 
interpretacji popularnuch kom- 
pozycji, przyjemn',e jest poczytc
 
informacje dotycz??ce tych, kt??- 
rych nazw:sica. stanowi??y dla nas. 
lub stanou:;" synonim (],obre; 
sztuki wokalnej. 
Co do not informacyjnych, to 
musz?? doda??, ??e we mnie wzbu- 
dzi??y one szczery zachwyt. Wy- 
c.wwa si?? w nich szaLonq erudy- 
cj?? autora, ??mia??o???? spojrzenia, 
wykwintno???? stylu, sztaci1.etnoj,
 
tendencji i nieskazitelno???? for- 
my. Od razu wida??, ??e pba.! je 
LUCJAN KYDRyJQ'SKI 


1 rzy siostry 



 
AUTOREKLAMA 


Ka??dy utw??r (z polskim .tek- 
stem) przyozdobiony jest j;ortre- 
cikiem jego reprezentacyjneyo 
wykonawcy i nied??ugq notk?? i!L- 
formacyjnq o tym??e. Portreciki 
w tego rodzaj Il wydawnictwach 
miewaj?? niejednokrotnie nie 0- 
sta,tn
e znaczenie, bo wiemy - a 
przy1dady na to mamy i w Kra- 
kowi.e - i?? w.
r??d s;awnych 
??piewaczek trajiajq si?? osobll 
nieprzeci??tnej 1lrody. W wypad- 
ku opisywanym nie wolno zapo- 
mina??, ??e nasi ojc0wie szaleli 1IJ 
iatach trzydziestych Z 'I. paniQ 
Ern?? Sack ( i to nie tyle za jd 
grosem, co 1v!a??nie za urod??) i ??e 
tiHgranowej budowy Lit'li Po n:: 
jest najcz????ci.ej fotografowan?? 
w kostiumach k??pieL01.vyr.)
 pri- 
madonn?? ??wiata. Portreciki s?? 
('utaj zatem szczeg??inie na mieJ- 
scu. 
Dla pa?? n!eprzec!f?tnq atrakcj.; 
stanowi podobizna K!epu7'-Y, tym 
bardziej, ??e wykonana przed lat-y 
zapewne trzydziest!l. Tito Schip.
 
pre,!entuje na portreciku pami??t- 
nq g????bi?? spojrzenia, et Caruso - 
pr??eza.bawny ko!nierzuk (pomy- 
??le??. ??e co?? ta.kiego by??o w??wcza s 
modne!). A propos Ca.rlLsa warto 
zwr??ci?? uwap??, ??e 1Vie!
d. tenor 
nie bardzo troszczy?? si??? o swr
.i 
wspania??ll glos: jako n(lmi
tn1J 
palacz musia?? przed ka??dym W11- 
st<:pem wypali?? k!lka papiero- 
s??w.. . 
Pi,e??ni zebrane w ze.szyta
h 
PW.'11-u nie bardzo si?? zesturza??y. 


S ?? piosenki i pie??ni, kt??re koja- 
rzq si?? nierozerwalnie z czy- 
im?? Q/asem. Wiemy, ??e slyszC{c 
"Ninon", ka??dy ma w uszach SU,- 
gestywne brzmienie d??wi??cznego, 
??e si?? tak wyra,??r:, tenoru JanCL 
Kiepury, ??e ,,0 sole mio" wywo- 
??uje w nas wspomnienia Enricll 
Carl!so, a walc Caton z "Casan()- 
vy" przywodzi na my??l fwietn?? 
interpretacj?? Ewy Bandrowskiej- 
Turskiej. Te meLodie stanowi/y 
niegdy?? bilety wizytowe owych 
,s??awnych gwiazd, by??y ??elazny- 
'mi, najbardziej charClktel'ystycz,- 
nymi pozycjami ich repertuaru. 
Jest ostatnio okazJa, by sobie 
o tym przypomnie??; Polskie W
)- 
dc!wnictwo Muzyczne wydu.??o dwa 
zeszyty nut, pod na.zw?? "Piosen'. 
ki s??awnych ??piewaczek" i "Pio,- 
senki slawnych ??piewak??w". Ka- 
??dy zawiera po sze???? pie??ni zwi??- 
zanych raz na zawsze z pewnymi 
odtw??rcami. Pierwszy obejmuje 
utwory wykonywane przez EW?? 
Bandrowskq-Turskq, Marian 
Anderson, Amelit?? GaHi Curci, 
Lily Pons, Ern?? Sack i Ad?? Sari, 
drugi - piosenki ??piewa.ne przez 
Car usa, Robesona" Beniamina 
Gigli, Tina Rossi, Tito Schip?? i 
Kiepur??. Obecnie ka??dy, za byle 
czterna??cie z??otych mo??e by?? Cu- 
tl!sem na w??asny u??ytek! Kupi 
sobie zeszyt, prze??piewa wiel.o- 
krotnie ,,0 soLe mio" i... b??dzie 
si?? procesowal z ..qsiadami o za- 
kl??canie spokoju. Ale co siq 
wyzy je, to jego! 


Najpi??kn??ejsza z si??str Ai-linp (z lewej), fana mHia
dera Kunga, pe
na 
ambicji Mei-ling (z prawej), zona Czang KJ;1i-szeka, t mqdra Chmg-hng 
wdowa pod Sun Yat-.1???:nie (1)) ??rodku) - oto trzy c??rki kupca 800nga. 
Z y?? rAZ m10dy Chi??ezyk - to najambitniejs.z??j - z pocz??tku nie 
brzmi omal jak poc.z??:telk -opo- by??a pewna, Met-lIng - taJcie imi
 
wiastlti dLa dzieci. I 'w ,grU1IlCie rze- nada?? jej ojciec - by??a nlezdr:;cydo- 
czy jest to f.antastyc??na opowie????. wana. Da??a kosza m??odemu cz??owie- 
tyle ??e prawdziwa i nie koniecznie kowi, kt??ry dQpiero zacz???? si?? wspi- 
d1a dzieci. Pr.zypCJll1)Jni.a?? j?? dZienni- na?? po ,ohwiej:nej dr,abinie s??awy. 
karz z niemiedkiego "WeIt .aro Sonn- Odprawi??a :go; bo. w??wczas - by??o 
tag". Pc'wt??rzmy j?? za nim, bo na to to w roku 1922 - nic jeszcze nie 
rz,as??uguje. poisiada??, ani pieni,??dZIY ani w??adzy. 
A wi??c... ??y?? raz m??odiy Chi??czyk. W pi???? IlIrt p????niej n.aprawila sw??j 
By?? ubogi jak ??ebrak, mia?? jednak b????d, wysz??a za dawnr:;go koriokuren- 
szcz????cie i wiele sprytu. Pewnego ta. Jej 'm??i nazywa si?? Cz,ang Kai- 
dnia spodoba?? si?? ameryka??skiemu szek. Wtedy by?? w China,ch najpo- 
tury.??ci.e, kt??ry wrac,a,j??c do stan??w t????niejszym, dzi?? Ju?? nic nie z.naay. 
wzi???? go ze sob??. A stany by??y w??,a- Kiedy\?? Mei-lin.g b'y ??a pierws,z?? dam?? 
!??nie wte::!y kra'jem nieograniczony.ch w Chinach, dzi?? ??yje rozg01'yc:rona 
mo??liW.013ci. na Taiwanie. Niewiele jej pozosta- 
M??o::!y Chi??cZL;ar - nazywa?? si?? ??o, pr??cz maj??tku i grupy 
(}lenni- 
Soon.g - umia?? wj'1kor::ystao?? swoje k??.w w USA, ty,ch wpbywowydh w 
zdolno??ci do interesu. zacz???? druk 0- Wasz.yn,gtonie, co spo,gl??daj?? ku ni??j 
wa?? biblie wiele biblii, miliony bi- i ku miliaroom rodziny Kun,g. 
blii. I dZi.??lti temu sta?? si?? niezmiel'- * 
iIl
e bQg,aty. Z
aczn
 cz??????. swych pie- A trzecLa siQlltra, ta .na}m??drzejsu? 
. nl??
z
 odda??. Jed
a'i{ ludziom, kt??rzy Nosi imi?? Ching-ling i nie jest bo- 
wla:3me zaj??l byli przep??dzaniem ce-. gata. Nie lItR miliard??w, tylk{) ma??y 
sarz
 .z .Chm. . . . domek w Pekinie, taki jak wielu 
,TaKI Jes,t pocz??tek QPOWlescl. Za- (Doko??czenie na str 9) 
cz????o si?? 0:1 biblii, na ko??cu jednak . . 
by?? Manifes.t Komunistyczny. 
* 
P????no !/tal si?? Soong oIcem $Y'na 
?? trzeCh c??rek. ,.0 Panie na niebio- 
sach, c???? mam uczyni?? z tymi dziew- 
c,"??tami" - zawo??a??. W Ameryce 
Soong ochrzci?? si?? - by?? metodyst?? 
_ pozosta?? jednak. na tyle Ohl??czy. 
idem, by uw,a??.a,?? c??rki za d????ar a 
nie b??o,gos??awie??stwo. Syn? Nie do- 
szed?? on co prawda tak daleko, jak 
jego s'iostry, by?? jednalk knka razy 
l11inistrem i preZlydentem chiiiskie.go 
bllJnku pa??stwoWe:g o . Na tycih. stano- 
Wiiska,ch zd
??a?? "od??O??y,??" sobie kil- 
ka milion??w, ,ale nie by??o tego zno- 
wu tak wiele. 

ego si'ostry natomiast... Ka??da 
:rma??a szczeg??lne zalety. Jed1na: by??,a \ 
pi??kniejsza od inny,ch, druga naj- 
,bard,ziej ambitna, trzeda na'jm??- 
drze'J
za. ??,adna jednak nie by??a po. 
zbawiona tych ws,zystkich przymio- 
t??w. 
Naj??adniejsza z 
:ziewcz??t - miala 
na imi?? 
i-1ing' - zosta??a ??ion?? 
Kung.a. Takz.e on by?? kil,ka r.aZ??}' mi. 
ndstrem, prelZ,yd,e:ntBm banku pa??- 
stwowego r??wn.ic:??. S,prawowa?? sw, 
'Urz??d,y znal:.wffiwle, Quio lepiej niz 
Je,go slwa,gler. Tak zna
omicie ??e 
dzisiaj dysponuje kWQt?? mdli
rda 
dOlar??w, zdeponowan?? w Mneryka??. 
&kich ba!1k.3,en. Na swoje nazwisko 
OczYWi??cie, a nie na koncie rz??diU 
chi??Skiego. 
'* 
Kariera drugiej c9l"ii:i Soonga - tej 
- . 
slu??y temu celowi ale s??u??y te?? i 
innym, jest pomo
?? dla studi??w, 
albowiem podZiw dla ceLnie wy" 
bra
ych fragment??w budzi u czy- 
telmka szlachetnq ch???? zapoznania 
s
?? z calym dziel
71:}, g????bszego zaj??- 
C
a si?? zagadniemem, kt6re wybrany 
aforyzm jakby rekapituluje". Cel 
ten chyba i dzisiaj nie straci??, na 
swej w
rto??ci.i dla nas z pewno??ci?? 
antologia ta mo??e s??u??y?? pomoc?? 
dla studi??w. 
Autorka wyboru oczywi??cie wy- 
sz??a daleko poza antologi?? Stobajo- . 
sa, dod

a J?rzede wszystkim auto- 
r??W ??i',Clns.kICh, a sw?? prac?? opar??a 
na w??asnej lekturze starych tekst??w 
I nowych studi??w, jakie o nich na- 
pisano. Z trudno??ci t??umaczenia a- 
foryzm??w zazwyczaj organicznie 
. zwi??zanych z j??zykiem ojczystym, 
ka??dy zdaje sobie spraw??, tote?? dla 
zachowania aforystycz.??ci wypo- 
wiedzi autorka zrezygnowa??a czasa- 
mi ??wiadomie z filologicznej wierno_ 
??ci przek??adu. Zabieg ten spowodo_ 
wa??, ??e teksty polskie czyta si?? g??ad- 
ko, wydawcy dodali bowiem jesz- 
.???e wersje.Q.ryginaln_f?' 
awcy gre- 


".."". tMi.e"fJ 
 


okno 


Hiatori. 


i 


mi krwa.wej grozy tego obrazka. Pa- 
mi??tam, ??e przez par?? lat ba??em si?? 
maku i wlasciwie do dzi,.; podejrzH- 
wie spogl??dam na makowiec. Powie 
mi Pan zapewne, ??e w dzisiejszej 
szkole co?? nieco?? si?? w tej tizi.ed??i. 
nie ..' zmieni??o?, No, rnam, ,
'..:)o .
""
',,;>... 


,':%'N:.',,;.#,,
, !'.',"; 


A'... W,.,.1a 


NIEDZIELNE SLONKO 
poczytaj potomkom 


W.U,KOCZE 


Chocta?? Mhja ma dopiero jedenasty roczek, 
ju?? wyros??y jej wSl1ania??e - 
 pasa - warkocze. 
Wuy??tkie w klasie koldanki tazdroAnie wzdychaj??, 
lecz i1iaczej .t;
 przedstawia sprawa z nasz?? .Maj4. 
Ona chce, m:e
 w??osy kr??tkie, jak ma jej ma.mu??ia.: 
Taka to jest kapry??nica, ta. ma??a Majusia... 
KiedyA, gdy do miasta wyszli na chwil?? rodzice, 
w1fdobyla MaJa z szafk.i olbrzymie no??yce. 
postanawia EWC ma,rrenia w czyn wprowacf.ri
 teraz: 
ciach-ciach! ciach-ciach! - z wa??n?? minkq udaje fryzjera.. 
1 wyczllnia nozllcami najdz??wniejsze dziwy... 
lteszt?? mu
ia?? wzi???? w swe r??ce jui fryzjer - prawdziwy. 


"Oj, lIlajlLsiu, czy ci ??licznych warkoczyk??w, nie ??al?" 
_ .m??wi lry??jcr, strz??py w??osk??w r??wnajqc "na je??a" 


Teraz jest Majusia calk'em do ch??opca podobna, 
tak, ??e nawet paraduje w braciszkowych spodmd.ch. 
Bardzo martwi si?? dzIewczynka i wzdycha ct) chwilk??: 
"Zaf1liast bawit si?? szmatkami, musz?? kopa?? pi??k??!" 


dla poznania m??dro??ci ??yciowej sta- 
ro??ytnych. Podzielona na 12 rozdzia- 
????w, kt??re grupuj?? pewne tematycz- 
he ca??o??ci, jak np. s??owo a czyn, 
teoria i dZia??anie, wskazania i prze- 
strogi dla w??adc??w i polityk??w lub 
my??li o staro??ci i o ??mierci - uk??ad 
ten u??atwia ka??demu szukanie tego, 
cZego potrzebuje. Przyjrzyjmy si?? 
np. rozdzia??owi ??a tytu??owanemu 
"Rady i spostrzefenia praktycznej 
mqdro??ci ??yciowej". Oto charakte- 
rystyczne "pere??ki": 
Sokrates mawia??, ??e ??atwiej.utrzy- 
ma?? na j??zyku roz??arzony w??giel 
ni?? tajemnic??. (Stobajos) 
Nie .ma nic bardziej niezno??nego 
jak g??upiec, kt??remu si?? powodzi. 
(Cycero) 
Ni9dobrze czu??by si?? lekarz, gdy- 
by wszycy czuli si?? dobrze. (Publi- 
lIus Sytus) 
K??amca powinien mie?? dobr?? pa- 
mi???? (Kwintylian) 
Pewien cz??owiek prosi?? Sokratesa 
o ?'Ud??, czy ma si?? zeni??, czy nie. 
Filozof odpowiedzial: "Kt??rqkolwiek 
!JJim..#J??9il1
}y wybierz
,z, b??.:- 


dziesz zalowal swego wyboru" (Dio_ 
genes Laertios) 
Przywary ??ony trzeba albo t??p1.??, 
albo znosi??: w pierwszym przypad- ' 
kIt twoja ??ona stanie si?? lepsza, w 
drugim - ty sam. (Warron - we- 
dle Aulusa Gelliusa) 
Kto wziq?? pocll??ltnki, a nie wziq?? 
tef reszty, zas??u??y?? na utrat?? i te- 
go, co dosta!. (Owidiusz) 
Mi??y jest i barbarzy1tca, je??li .ma 
pe??ny trzoS. (Owidiusz) 
Trudno nie 'przyzna??, ??e uwagi 
powy??sze zadziwiaj?? i dzi?? sw?? 
trafno??ci?? i sarlrazmem, oparte by??y 
bowiem i na d??ugim do??wiadczeniu 
??yciowym i na wnikliwej obserwa- 
cji, Czy??by ludzie i ich sprawy oso- 
biste nie zmieni??y si?? od czas??w So- 
kratesa? 
e??1i tak, to w pe??ni ko- 
rzystajmy z rad m??drc??w, a moze 
unikniemy wielu k??opot??w ??ycio- 
wych; w ka??.dym razie lektura 
"HeHady i Romy" da nam du???? 
satysfakcj?? intelektualn??, co r??w- 
u-??!i
 ni?? J.??
LQ.Q Mar(;??-
enia., 


ki i ??aciny przyjm?? to chyba Z uzna. 
niem. 
"W ksi????ce tej zebrano - pisze 
Irena Kro??!lka we wst??pie - trzy 
setki i jeszcze kilka dziesiqtk??w 
aforyzm??w, sentencji i powiedzen 
charakterystycznych," wyra??ajqcych 
.albo jak???? prawd?? ??ywo obchodzq- 
cq kazdego cz??owieka,. albo my??l, 
kt??ra mo??e i prawdq nie jest, ale 
kt??r?? warto rozwa??'!J??, c.oosami spo- 
strze??enie ironiczne, czasem ??art. 
Wszystkie pochodz?? ze wspc1lttego 
??r??d??tt - literatury heHe??sko_rzym- 
skiej. . Ale ??r??d???? to tak jest boga. 
te i tyloma mieni si?? barwami, ty- 
le r??znych. przedstawia widok??w w 
zale??no??ci od. tego, z jakiej odleg??o. 
??ci, o jakiej porze i z jakimi oczeki- 
waniami si?? je o
lqda, ??e wybiera- 
jqc z niego krople - bo czym??e in- 
nym s?? owe z??ote my??li 
 trzeba. 
by?? w swoim zamierzeniu skrom- 
nym i nie ??udzi?? ani siebie, ani in- 
nych, ie wybr(l??o si?? 1.DSzystko co 
najbardziej charakter1lstyczne i naj. 
cenniejsze". 


Mimo t?? zastrze??enia autorki wy- 
boru, ksJ????ka jest obfitym zr6d??em 


BRUNO l\11EQtrGQ\f. /
		

/dp_1959_luty_084_0001.djvu

			ArB' 


f1Z IENN :rI{f PULSKr 


g 


._- 


" 


Pog??aski o moiliwoici dymisJi Dullesa 


Na Kalat??wkach 


. ' 


Sekretarz Stanu USA dotkni??ty rakiem 


.Test to ci????ka, na og???? nieuleczalna 
posta?? raka. 
Rzecznik Bia??ego Domu pani 
Wheaton zapowiedzia??a w imieniu 
prezydenta Eisenhowera ??e w cza- 
sie choroby DuUesa prezydent pozo- 
stanie z nim w ??cis??ym kontakcie. 
W ko??ach dyplomatycznych kr?????? 
pog??oski o mo??liwo??ci ust??pienia 
Dullesa ze stanowiska sekretarza 
stanu USA. 


odby??a si?? w szpitalu rzecznicy de- 
partamentu staam i Bia??ego Domu 
przedstawili szczeg????owo wynik ba- 
da?? laborat'oryjnych. W czasie ope- 
racji (przepukliny) lekarze pobrali 
dla ,zbadania histologicznego wycinki 
tkanki jelitowej oraz pr??bk?? p??ynu 
z wycieku otrzewnej. Okaza??o si??, 
??e w p??ynie tym znajdOwa??y si?? ko- 
m??rki rakowe. Takie same kom??r- 
ki znaleziono r??wnie?? w tkance je- 
litowej, a tak??e w worku przepu- 
klinowym. Rak, kt??rym dotkni??ty 
jest sekretarz stanu USA, jest typu 
gruczo??owego' (adeno - cercinoma). 


NOWY JORK (PAP). - W sobo- 
t?? w godzinach popo??udniowy<.:h 
rzecznik Departamentu Stanu USA 
oglosi1 na podstawie wynik??w ba- 
da?? lekarskich komunikat o stanie 
zdrowia Dullesa. Z \I:omunikatu te- 
go wynika, ??e Dulles dotkJI1i??ty jest 
rakiem. Lekarze nie przewiduj?? le- 
czenia chirurgicznego, lecz tylko ku- 
racj?? radow??. W zwi??zku z tym - 
jak o??wiadczy??' rzecznik - Dulles 
pozostanie ',szereg tygodni" w szpi- 
talu wojskowym Walter Reed w 
Waszyngtonie. 
Na konferencji prasowej, kt??ra 


I 
PRZEDZJAZ,DOWY "DZIE NNIK" 

 .- 
W tarnowskich "Azot. ch" 


G??osy trzech polityk??w 
ameryka??skich w sprawie 
Berlina zachodniego 
. NOWY JORK (PAP). Tez?? Dulle- 
sa z jego przem??wienia wyg??oszone- 
go 28 stycznia w Izbie Reprezental).- 
t??w o gotowo??ci utrzymania Berlina 
zachodniego nawet pod gro??b?? kon- 
fliktu zbrojnego poparli ostatnio 
trzej politycy ameryka??scy. 
Minister armii l??dowej Bracker 
o??wiadczy?? w klubie republika??skim 
w Toledo (stan Ohio), ??e rz??d USA 
zdecydowany jest 'broni?? swych po- 
zycji w Berlinie oraz ??e "obrona ta 
warta jest poniesienia wsz??lkich ko- 
szt??w". 
Cz??onek Izby Reprezentant??w 
Reuss, demokrata, przemawiaj??c w 
programie telewizyjnym "G??osu A- 
meryki" powiedzia??: "Zamierzamy u- 
trzyma?? Berlin zachodni przy ??yciu 
i utrzyma?? jego wolno????". 
Przemawiaj??c w komisji spraw 
zagranicznych Izby Reprezentant??w 
podsekretarz stanu Merchant o- 
??wiadczy??, i?? nie jest wykluczone, ??e 
..mocarstwa zachodnie b??d?? broni?? 
swych praw do Berlina zachod- 
niego przy u??yciu si??y. 


szej fazie pe??ne wykonanie zobowi??za?? 
pozwoli??o zrealizowa?? roczne zadania w 
104 proc. I da?? dodatkow?? produkcj?? 
warto??ci 11,5 mln zl. Obecnie za??oga 
wyszla z kontrplanem na rok bie????cy 
postanawiaj??c zwi??lych tworzyw 
sztucznych)' na inwestycje w "Azo
 
tach" '. przeznaczona b??dzie olbrzy. 
mia kwota ponad 2 mld z?? I 22 mln 
dolar??w. Podkre??li?? trzeba, ??e g????- 
wnym surowcem do produkcji stanie 
si?? g a z z i e m n y, kt??rego roczne 
zu??ycie wyniesie ok. 300 mln m 
sze??c. 
. Celem ja'k najszybszego zreaUzowania 
za??o??e?? plan'owych wynosz??cych Tarn??w 
. do rz??du pot??g ehemi,cznych, za??oga 
..Azot??w" przyst??pi??a do czynu przed- 
zjazdowego jeszcze w ub.roku. W pierW- 


Losowanie premii 
na mieszkaniowe ksi????eczki 
oszcz??dno??ciowe 
WARSZAWA (P.;"'P) Jak informu- 
je powszechna Kasa 05zcz??dno
cl. 
w dn. 10 II. odby??o si?? w oddzia??ach 
wojew??dzkich PKO pierwsz
 loso- 
wanie premii pieni????nYCh w kt??- 
rych wzi????y udzia?? mies'zkaniowe 
ksi????eczki oszcz??dn"o??ciowe. W Kra- 
kowie premie w wysoko??ci 3 tys. z?? 
pad??y na rrast??puj??ce ??umery J???l'??- 
??eczek: 309, 200, 316, 199, 812; 505, 
815, - w Rzeszowie na ksi????eczki 
nr 662 i 743. 


64 dzie?? procesu Kocha 


struktur?? 


bezpiecze??stwa 
NSDAP. 
Pytania obro??c??w nie zosta??y ca??- 
kowicie wyczerpane l, jak zapowie- 
dzia?? prof. Sli wowski, czynno??ci te 
zajm?? jeszcze przynajmniej jeden 
dzie?? rozprawy, 
Oskar??ony 'Koch .ma r??wnie?? sz'
- 
reg pyta?? do bieg??ego prof. Pospie- 
szalskie,go. Na tym s??d zako??czy?? 
rozpraw?? i og??osi?? przerw?? do 17 !?m. 


WARSZAWA (PAP) 14 bm. - 64 
dzie?? procesu Ericha Kocha up??yn???? 
na dalszych wyja??nianiach bieg??eg"o 
z zakresu prawa niemieckiego prof. 
K. M. Po&pieszalski'ego. Odpowie- 
dzia?? on w' tym dniu na ponad 40 
pyta?? obro??c??w, kt??rzy ????cznie z py- 
taniami z??o??onymi na. pismie ?Jadali 
.ich ,ju?? bi,eg??emu ponad 
O,O. _. 
Wi??kszo???? pyta?? dotyczy??a g????w- 
nie sprawy wsp????zale??no??ci policji 
niemieckiej i administracji. Te kwe- 
sti?? wyja??niono szc'zeg????owo. Z opi- 
nii bieg??ego wynika, ??e w wielu wy- 
padkach gauleiterzy mieli prawo 
wydawa?? polecenia wy??szym do- 
w??dcom SS i policji. Podobnie zre- 
s,zt?? ni??si funkcjonariusze partyjni 
wyd,awali obowi??zuj??ce polecenia 
urz??dnikom policjl ni??szych szcze- 
bli. 
Pro!. Pospieszaiski om??wi?? r??y 
nle?? m. in. dok??adnie schemat i stru- 
ktur?? organi
acyjn?? policji i s??u??by 


oraz 


. PrOlram trlns.ilji ka.cert6w 
,. Illcu!y??sklaga W Polskim Radio 


tolda Ma??cu??y??skiego. Program I 
- 16. II godz. 19.30 - transmisja 
uroczystego koncertu z Zamku Wa- 
welskiego w Krakowie. Witold Ma??- 
cu??y??ski wykona utwory Fr. Cho- 
pina.. Program II - 20. II godz. 19.30 
- transmisja koncertu symfonicz- 
nego z sali Filharmonii Narodowej. 
Witold Ma??cu??y??ski wykona z tow: 
orkiestry II koncert fortepianowy 
f-molI op. 2 Fr. Chopina i II kon- 
cert fortepianowy A-dur Fr. Liszta. 


Biuro koordynacji progl'lamu kra- 
jowego Polskiego Radia komunikuje: 
Polskie Radio przeprowadzi tran
- 
misj?? koncert??w w wykonaniu W1- 


Projektanci nadal poszukiwani 


\ 


pletu specja1is
, kt??ry przeprowa- 
dzi badania geologiczne gruntu, co 
ma szczeg??lne maczenie przy pro- 
jektowaniu szk???? w miejscowo??ciach 
pOdg??rskich o du??ych spadkach te- 
renu. 
Dzi?? mo??emy odnotowa?? zg??osze- 
nie 8i??- nast??pnego zespo??u nadzoru 
z tej samej instytucji - Dyrekcji 
Budowy Osiedli Robotniczych Kra- 
k??w-Miasto. Mgr In??. Kazimierz 
Winiarz. mgr In??. Stanlslaw Trze- 
ciak oraz In??. Albin' Kalemba wy- 
razili ch???? nadzorowania prac przy 
budowie jednej ze s
???? w powieeie 
limanowskim [ub nowotarskim. Ak- 
cja trwa! (ten) 


Mamy ju?? pierwszego in??yniera- 
konstrukto
, na jakiego zg??osili??my 
. zapotrzebowanie" w dniu wczo- 

ajszym. Jak wielu, kt??rzy odpo- 
wiedzieli na nasz apel - konstruk- 
tor poprosi?? o zatrzymanie jego na- 
zwiska do wiadomo??ci redakcji. Je- 
dna jask????ka nie czyni wiosI\Y- 
nadal oczekujemy na zg??oszenia ar- 
chitekt??w, geodet??w, konstruktor??w" 
in??ynier??w nadzoru, specjalist??w z 
dziedziny in??ynierii sanitarnej, elek- 
tryk??w. Nawet sami nie wiedzieli- 
??my, ??e dla wykonania pe??nej d	
			

/dp_1959_luty_085_0001.djvu

			Nr 39 


DZIENNIK POLSKI 


9 


Przeciwko "podwijleJ prawdzie" 


(Doko??czenie ze str. 5) 
do???? powa??na, skoro zagniewany ':l- 
.da! si?? na posterunek MO i Zg??OSl??, 
??e jego ojciec i brat prz
,chorwywali , 
, w czasie okupacji dziecko ??ydow.. 
, skie, dziewczynk??, kt??r?? w pewnym 
momencie wsp??lnie zamordowali' i 
zakopali. Wskaza?? przy tym dok!a- 
dnie miejsce ,gdzie zakopano zw??oki 
nie??zcz????liwego dziecka. Mi1icjanie 
omieszkaj??c uda??a si?? na mieisc,
 
wskazane przez denuncjatora i fak- 
tycznie znalaz??a szczqt]ci dziecka. 
Ojciec i brat zostaj?? aresztowani. 
Denuncjator podczas kilkakrotnych 
przes??ucha?? potwierdza swa; e ze- 
znania, natomiast aresztowan: twiec- 
dz??, ??e s?? niewinni. Poniew8?? jed- 
nak doniesienie zosta??o potwierdz0- 
ne przez fakt znalezienia zw:ok "\"2 
wskazanym miejscli, za?? denur.cj;ltor 
szczeg????owo opisywa?? ca??e zd:"r7.cnie, 
prokuratOO' uznaj??c spraw?? za o{:zy- 
wist?? skierowa! altt oskar??pnia do 
s??dt
. I oto przed s??dem, gdy po 
Wys??uchaniu wyja??nie?? oskar??onych, 
kt??rzy nie przyznali si?? do winy, 
s??d zawezwa?? jedynego w tej spra- 
wie ??wiadka, ??wladelc ten o??wiad- 
czy??: "Jako brat i syn oskar??onych 
odma\viam zezna??, W takim wypad- 
ku - w my??l przepis??w prawa- 


zeznania, z??o??one przez tego ??wiadka 
poprzednio, traktuje si?? tak, jak 
gdyby ich w og??le nie by??o, i1ie mo- 
??na'ich odczytywa?? i nie mo??na si?? 
na, nie Powo??ywa?? w wyroku - nie 
stariowi?? one dowod??w w sprawie. 
(,IRezultat - obaj oskar??eni zostali 
uniewinnieni. Zostali uniewinnieni, 
'minio ??e wszystkim wiadomo by??o, 
'jak, rzeczywi??cie sprawa wygl??da??a, 
bo?? przecie?? wszyscy faktycznie 
znali akta i wiedzieli o zeznaniach 
denuncjatora. Powsta??a zatem "pra- 
wda POdw??jna"; prawda s??dowa - 
nie zabili i prawda rzeczywista, kt??- 
ra cho?? mo??e diametralnie odbiega- 
??a od "prawdy s??dowej", nie mog??a 
zmle???? odzwierciedlenia w wyroku. 
1::::> jest temu winien? Nie mo??na 
tu 'czywi??cie w ??adnym wypadku 
win' s??dz:??w, Post??pili w obu przy- 
pad! ',ch zgodnie z prawem. .'He Zi!- 
mi';, am te?? szuka?? przyczyny roz- 
pk.: "nia si?? "podw??jnej prawdy" w 
Vv
"l':arze sprawiedliwo??ci. Nie je- 
sten do tego powo??any. Stawiam 
t.yl;o postulat: nale??y sko??czy?? z 
"p(dw??jn?? prawd??" w wymiarze 
sp:awiedliwo??ci. Nic nie mo??e bYl' 
b,l'dziej demoralizuj??cego, jak tego I 
ro,zaju stan rzeczy i nic tez bar- 
dze;li nie podrywa autorytetu s??du. 


""
....- 


fJII 


-., 


.............. ..........
............. tOO??' & :. 


Trzy siostry 


(Doko??czenie ze str. 7) 
ludzI, miesZJka??c??w s,t.olicy. Podobnie 
j,ak bn,t i s,iostry wyro
la w Amery- 
<:e i ??y??.a p????niej w luksusie, jakie,go 
d-ostarczy'?? mogla bogatym Chi??
ZlY- 
kom eurc'pejska dzielnica SzanghaJu. 
Ta.k jak siostry i brat stud.iow,a??.a 
na znakomitych un.iwers,yt.etaCih ame- 
ryka.??skiah i z??o??y??a egzaminy. Tak 
samo r??wnie?? jak sk>stry po.;lubi??a 
m (j.??c Z,}:ZH?? , kt??ry zd,01:!y?? :s??aw?? i wY- 
Sokie stanowisko, W rok.u 191,:5 zo- 
sta??a ??on?? Sun Yat-sena, wielkie:go 
chillSikiego rewolu.cj.O'nisty, t'worcy 
nowo':zes.nych Chin, pierws,zego pre- 
zy:!enta Chi??skiej Republiki. 
Jej ??ycie by??o w.alk??, niezmord-o- 
w81n?? walk??. Obok SUn Yat-sena s,ta-, 
la na czele bur??ua.zyjnej rewolu.cji. 
Dzi,?? stoi obok Mao Tse-tunga na 
czele komunisty.cznej rewolucji. 
Gdy w 1925 r. zmar?? Su.n Ya,t-sen 
na raka w??trobiy i rozgorza??a walka 
o nast??pshvo po nim, Chin-ling cpo- 
wiedzi,ala si?? po stronie kamuni5t??w, 
Wyrzek??a si?? swego szwagra Czang 
Kgi-sze'k,a, swyclh si??str Mei-ling i 
Ai-lin,g. Dotrowolnie uda??a si?? na 
wygna.nie. Pojecha??a do M03ikwy., 
p????niej do Berlina i tam sp??dlzala 
dni n.a stud,iach w bibliotekach, mia- 
sZkaj??,c w tanim pensjonacie. Gdy 


MAGISTRA IN2:YNIERA lub INZYNIERA 
CERAMIKA z praktyk?? w przemy??le emaiier- 
niczym, przyjmie Zjednoczenie Przemys??u Wy- 
rob??w Blaszanych - Krak??w, ul. ??wierczew- 
skicgo 5. - Warunki do om??wienia na miejscu, 
, K-1042 


7-mv 
0111111"""11111:111111.100111111 


p
 


, 


'numer 
_lI??I1nlllllllllllllllllllllllll 


-- 


i 


-r - ?? 
JA. Czy PZPN znala???? drog?? ViY
 : 
??cia z pi??karski
go impasu (', i 
A. Kolejny odcinek pami??tn;
' 
k??w As;a pi??ki R, ,Kop<'c.f 
szewskiego M 
A Odkrywamy karty kanadxLf 
skich mistrz??w' kr????ka. ,hi 


POMOC domowa umiej a- 
ca dobrze gotowa?? - po. 
trzebna od zaraz. Refe- 
rencje konle
2ne, - Kra- 
k??w, l Maja 3 m. 5. Zg??a- 
sza?? si?? mo??na w godz, 
ed E-11 i 18-
1. 


-przyniesie m. Inn.: 
-,.,...,.....". 


........... 


Praca 


POMOC domowa potrzeb- 
na. Kra
\??w, Modrzew- 
skiego 7 m, 5. 


SPECJALISTA do wyro- 
bu cegly z chaszu przyj- 
mie prac?? u prywatnego 
wla??ciciela cegielni, - 
Gfer ty 3G07 "Prasa" Kra- 
l_??w, . Rynelc 46, 


: Do nabycia VI kioskach "Ruchu'. ?? 
: ' t 
.....................
..... .o............. ... UCZNIA' powy??ej 18 lat 
przyjmie chemiczna pral- 
S ., U K I W A IIIog _ _ I nia. Krak??w - D??bniki, 
PRACOWN I CV PO ??, ,..N ul. Zamkowa 8, 
- _ 3537. g 
::??mBCHNIKA BUDOWL??N@tJ.!C"'l.
t..,'
J.M
,r;ill
l1i1bNy,>""2II1aj??c;: 
"'tychmiast Kierownictwo Budowy - :.rak??w' I !ucslenla t
chnlczne, ko- 
T tt 14 Z??' ad',' I respondenc.1??, j??zyk an- 
'ul. raugu a . - g OS7.ema w g ZJ lacn od I gielslel. maszynopismo, 
 
10 do 12. 3787-g' dokumentacj?? techniczn??. 
- " samochody przyjmie 
MECHANIKA - SPECJALIST?? DO lV-\SZYI': prac?? od czerwca br, - 
K W ECKICH t d . t ,. (handel lub przemy si 
RA I - - Za ru ni na YCI1mH;t Kon. pa??stwQwy). _ Pi??tna??cie 
fekcyjna Sp??ldzielnla Pracy im. N. \ll1 w i!!a _ lat praktyki Inwestycyj- 
\\' Tarnowil', ui. 18 st
'cznia . 1 , - te, 21-21. nej. Warune]c Krak??w, 
Tarn??w, lub Rzesz??w _ 
, Warunki do om??wlema. J mieszkanie, _ Oferty: 
MAGISTRA INZYNI!ERA lub IN??'NIERA 
;
;ek,PJ6
sa" Krak??w, - 
METALURGA z pralctyk?? w przpmY?? e prze- I . 
t ?? bl ch P rz YJ 'mie Z J "ednol' .;, ....,
..,.. I 
SIE.GOWA z kwaUfl
,a- 
W rczym a , .' . ',1. C]aml ??rednie wyksztal_ 
Wyrob??w Blaszanych w I\:rakowie, u, 
'\:er- I cenie' oraz pralttyl;a w 
czewskiego nr 5. - Warunki do om??v'cnia na kSiegowc??el rolnej, obej, 
miejscu 1 - -10 411 mle prac?? naty.ehmlast. - 
. . "\.. Oferty: "Pra
a" Krak6w. 
, ---- Rynek 46 dla nr A-42. 
WYSOKO KWALIFIKOWANYCH GA:WANI_ 
ZATOR??W, DRYKIER??W i SZLlf<'IEI'ZY PO- I OPIEKUNKA do. nIemo- 
K??W t d . h . t. . wl??cla na 8 gOd2,J.n dZien- 
LERNI za ru nl?? natyc mlas Krakow-.1 nie, potrzebna od 2araZ. 
skle Za!t??ady Artyku????w Gospodarski.h Przc-' Zg??os7enla: Krale??w. Wa, 
IDYS!U Tcrenowego. - zg??oszenia kle."cwa?? do I wel (:?:amek) 8 m. 15. - 
Sekcji Kadr - Krak??w, ul. LWo\'
ka 2. godz. 15-18. 3692-g 

lC-1094 POMOC domow?? umle.J
- 
\ 
 _ I c?? gotowa??, przY.Jm?? Od 
15 SPAWACZY ELEKTRYCZNYCH O'az 
! zaraz. wiadomo????: Kra- 
SLUSARZ?? do ,'rob??t ko
strukcyjno
mO;lta,;o
 I I,??w, Pr??
l1lcka 4 m' 3 : 14 _ g 
wych na budoWle zatrudm na dobrYch \\arun- _ . 
kach - Zarz??d Budowlal1o-Mon(aiu\i1'" Nr 2 1 POSZUKU,'?? pracownikn 
K??l . " I '" t -Pl, .,..' I (ewentualnie ma????e??stwo) 
t. tSOwnla ..... Nowa "u a 
SlO\V, 
;}rak do 
ospodarstwa rnlne/(o 
'Nr l - (dojazd z Ronda tramwaJem nr 
,', I pod Kraltowem. - Oferty 
li. 1066: 3603 "Prasa" R:rak6w, Ry- 
. '_ 1 nek 46. 
INZYNllERA TELETECHNIKA, IN2;YJ'lIERA 
!\iECHANII\:A i KALKULATORA z d??ut' . 
ni,. 
praktyk??, zatrudni?? Krakowskie ZJ.k!ad.ll'ele
 
techniczne T-lI, Krak??w, ul. Kazimi.:;;'a Wiel- 
kiego 86. - Wynagrodzenie wg Ukiaqu Zbioro- 
Wego Min. Przemys??u Ci????kiego, - Z.g??oszenia 
.osobiste w Dziale Kadr - pc.d w/'" adresem, 
K-1G46 


Nauka 


SPRZEDAMY klika udzla- MIESZKANIE 2 pokojowe 
l??w warto??ci 500 tys. zl z kuchni??, w Kralcowle, 
w wytw??rni materia????w ul. Rze??nicza, zamieni?? na 
budowlany
h - (eeg??a - miesz]4 -, , I I WILLF, z 1/2 morgOwym 
nie. Zgloszeni??: Pa??s:",:o- kld1 odSl??'p,l?? N1 dogo/J,,,praslI" Kralt??W,Ryne];' KA:\JJpNfC
. .
ow
, eZ.e- ,I sad
m - Wola JUstoW
k??.: 
wa' 8zkolll Mu
zycini '\v "n3'
h"wa'r1!niN1c";"Z.'.'Po'w",- '46r"',",,' ,. ".[""""','....0'"'' R
jJ:??,lf,o.::;??, hlt,ksu
o,w??, ...3 I ,AleJa Kasztapowa, .. 
pne 
Oswl??clmlu, tel: 22-H.dU wYjaZdti
 '
rak??W,.. t
b ."... ,.... ",o 'HIW))""" . e<::Da,
a Poio.o/Vydam bez. po??
"dniL?w. _ 
3235-g f.56-6L 33l3-g 2 ??A.DNE pojedynki _ w 140 tys. zl -: n'lozl:wc???? Oferty 3705 "Prasa' KU. 
Krakowie zamleni?? na po- zamiany mles
kal1la - l,??w, Rynek 46. 
k??j z kuchnia komfortc- tu?? przy Plahtach, sprze- 
we. Oferty 3351 "Prasa" da Biuro - Kra1<6w, Plac 
Krak??w, Rynek 46. Wiosny Lud??w 9 m. 2, 
, . 3449-g 
ZA jeden (du??y) pOle6j 2 
kuc
nle, ora1. jeden _ DOM mu.rowany ze skle- 
mniejszy, cddz,ieln3', bez pem, 7-izbCwy, z du??ym 
kuchni - oddam mlesz- ogrodem, na Woli Du- 
J.-:an
e 3.pokojowe z' ku- chaeklej (mleszl:anie na 
. chni??, lazlenk??., na parte- zamiane) - cena 160 tys, 
MASZYN?? do 'Szycia -' rze. Oferty 3350 ,,1- r
sa" z??, 5przeda Wali"??ra Mar- 
"Ver1tas" (niemieck??) - Krak??w, Rynek 45, cin. Knk??w, Garncarska 
now?? - sprzedam. Kra- ' 3 m. .7, tel. 205.34. 
J<6w, Grzeg??rzecka H m. W CHRzANOWm dwa 2977-g 
2. 339l-g pokoje z kuehni??, kom- 
fcrtowe zamieni?? na 1)1ie- 1 WII_L?? komfortow??. ca???? 
AKoRDEON "Hohh
r" - szkanie w O??wl??clmi\;, _ woln??, zgarozem -:- ceh
 
/46 bas??w) w bardzo do- Chrzan??w al. Lenina, Bl. I 350 tys. z?? - tuz prz;; 
brym ,stanie - sprzedam. 14 m, 2
, 'teJ. 758. O.iecHu Of!Ce!s!- , 
ny w Krakowie, Zglo
ze- PARCEL?? budowlan?? W 
nia 1 
orr6wl
'nla. Oferty 36g3. 



a
r - Krak??w, Ry- 
SAMOD2:II::LNE; trzypoko- 
jowe mles,"kanle z kuch- 
nlS. p??lkomfortowe w 

r??dmle??clu - zamlenl
 
.Da dwupokojOWe. - Of
r_ 
"ty 3464 "Prasa" Krak
' 
Ryne.k 4!._ .' 


przed tn;yiziestu la.ty :powr6ci??a do 
Chin, pr??bowala sk??oni?? swoj?? rodzi- 
n?? .do wsp????pracy z komunist2rni. W 
niezlicz.onych mow,a,ch, artykulaClh 1 
ksi??iJkach, pisanych po mistrzowsku, 
nawo??,ywa??.a Chi??cz/y'k??w do jedno,??ci. 
Wy1kl??l.a swe,g'o szwagra i siostry za 
.zdil'
d??dziela jej m????a, SUl!l Yat- 
sen.a. 
Dla Czang Kai
s'zeka sta??a si,?? naJ- 
'w1??kszym wrogiem, dla Mao Ts(;- 
tunga by??a najpot????niejszym sprzr- 
mierze1'1cem. ZawSze mia??a wielu 
zwolennik??w, dzi?? ma !.ch jeszcze 
wi??cej. S?? oczywi??cie ta,cy, co nie 
zgad.zaj?? si.?? z ni??, ale n J,1c t nIe 

;mi.a??by nie u:z.rw,?? jej wierno,??d dla 
icei, jej char.alcteru, prost.ej drogi. 
lct??r?? kroczy??a. 
Gdy W 1949 r, utworz.ona zosta??a 
Chi??ska Republika Ludowa, Ma,o 
Tse-t\::ng powo??a?? jl na jednego ze 
sW1J'clh zast??pc??w. Dzi?? c??1'k.a So,on- 
g.a, Ching-lin,g jest wicepre.zydentem 
Sta??ej Rad,y Konsultatywnej Kon.gre- 
su Ludowe.go, instytucji, kt.??r,a de- 
cyduje o powo??Y'i'Vaniu i o::lwo??yw.a- 
niu ministr??w, a pokoju i w
jnie. 
M??wi si??;. ??e stanie na czele Rac!y, 
zostanie szefem pa??stwa, gdy z wio- 
sn?? zgodnie- z zapowiedzi?? ust??pi z 
teg,o stanowiska 1\11;:"0, by zaj??c si?? 
L- 


wy????cznie obowi??zkami przewrxmto! 
cz??oego partii. 
Czy :s.tIJJiaJa kiedy?? kobieta, kt??ra 
mia??aby wi??kszy wp??yw na histori, 
wlelkie,go naroc!,u? C:o:y ??y??y kiedy' 
t.rzy siost.ry, kt??re los skierowa?? na 
tak r????ne a s??a,wne drogi kariery 
:lyciowej'? (t??um. pe) 


h.._.
._ 


......-.....-;III..
-..-.. 


. . 


Dnia 12. lutego 1959 r. zmar?? 
IWO GALL 


re??yser - scenograf - pedagog 
odzna.czony Ordel'cm Sztan- 
dar Pracy II ki., Krzyiem oti- 
cersldm Orderu OdrodzIania 
Polski, Z??otym Krzy??em Za- 
s??ugi i Medalem X-lecia PRL. 
Scenie Polskiej oddal 
44 lat ??ycia. 
Pogrzeb odb??dzie si?? w po- 
niedzia??ek, dnia 16. lutego 
1959 r. o godz. 15.15 na r.:men. 
tarzu Rakowickim, 
W ho??dzie Jego pami??ci 
KIEROWNICTWO 
I ZESP???? 
STAREGO TEATRU 
im. H. Modrzejewokicj 
w Krakowie 


-??iJI 
_ ...AiJ..i\,b. 


INWALIDZKA SPO??DztELNIA CHEMICZNA 
"HEJNA??" W KRAKOWIE 


OG??ASZA KONKURS 


.na stan'lIwisko 


KIEROWNIKA ZAK??ADU. 
TWORZYW SZTUCZNYCH. 
Wymagant 1twalifiI	
			

/dp_1959_luty_086_0001.djvu

			10 
..AIJL 


r'-Jr 
??&
 


tJZIENNIK POLSKI 


7Irrmxow8KI. 

j , 


12 


i'ysi??cy 


\\' a??nym zagadnieniem w gaspo- 
, darce miejsl'dej jest sprawa re- 
mont??w budynk??w mieszkalnych, 
Dakbdne ustalenie potrzeb w tym 
zakresie jest trudne, ze wzgl??du na 
brak inwentaryzacji budynk??w o- 
raz okre??lenia' ich stanu technicz- 
nego. 
Wed??ug danych, kontrolnych - 
remont??w zasadniczych b??d?? bie????- 
cych wymaga ok. 60 proc. budyn- 
k??w, tj. ponad 12 tysi??cy. Potrzeby 
te s?? zr0znicowane IV r????nych dziel- 
nicach miasta. 
W dzielnicy Stare Miasto, na o- 
g??ln?? ilo???? ok. 1800 dom??w, na- 
prawy wymaga ok, 90 proc. S?? to 
przewa??nie obiekty zabytkowe, po- 
chodz??ce cz????ciowo jeszcze z okre- 
su ??redniowiecza. 
Powa??ne potrzeby w 7.akresie re- 
mont??w budynk??w mieszkalnych 
istniej?? w dzielnicy Podg??rze. Tu- 
taj wymaga naprawy ok. 70 proc. 
z 8 tys. dom??w. Jest to najbardziej 
zaniedbana dzielnica miasta. 
W dzielnicach Zwierzyniec, Kle- 
parz, Grzeg??rzki, obejmuj??cych ????- 
cznie 10 tys. budynk??w, p3trzeby 


!!1
11
,
:
1! 
na 1'ys????clec??e 
...... b.
:""-
..__ ""'IIV _ ........- 


Ca??a zalO'ga Przedsl??blarstw
 Prze- 
mys??u Budawy Huty ??m, Lenina opa- 
datkaw??la si?? na rzecz budov;y szk??l 
Tysl??elecla w wysaka??cl 0,5 prae. po- 
bar??w da ka??ea 19;;9 r. 
* 
za??aga odcinka dragawego PH.P Kra- 
k??w-Plasz??w zadeklarowa??a 
,5 prae. 
swalcb pabar??w przez ea??y r. 195
. 
Ofiarnasc1?? swoj?? zobowl??zu \r3 ona 
pracawnik??w wszyst! 
przekazywane s?? r??wnie?? kwoty tzw. 
olka -13 (+4), CZ??- 
stochawa -13 (+1). Zakopane -12 :(-t 4), 
Katowice -12 (-l), Racib??rz -11 (O) Ga- 
sienieowa -4 (+2). Kasprowy -I (+1). 
Prognaza na dzi??: Nadal bel.Chm l rnie. 
lokalnie mgly I zamglenia. Tempe
 tu.ra 
naj wy??sza w po??>ii??u O. na,jni??sza "'I nocy 
da -15 st., w katlinach -20. wiatr!. sIa- 
be, zmienne. I 
DZi?? jeszcze luty - "w l??d podktty", 
ale my??l?? wy??>iegamy ju?? coraz cz,??ciej 
do wiosny, b-a, nawet da lata, zw??'szcza 
wtedy ki'edy w biurze ka???? nam (odpi- 
Sa?? "rozk??ad" uriop??w wypoc,ynkalych. 
Jak bardzo chcieliby,;my wiedzie??. 
,Y w 
czasie urlopu b??dziemy si?? razkas'3wa?? 
sla??cem, czy kl???? na chlap??? A tY,lc-za- 
sem adpowied?? jest jui galOwa! zr:ie??ii 
si?? bcwiem meteoraIagowie (w Jiem- 
czech zachadnich). kt??rzy przepowi'dzie- 
li pagod?? na wlasn?? i lato. Wiosna I1:dzie 
wedlug nich mokra, a lata suche! 


Luty 
NledJ??e??a 


15 


7austyna 
Jutro: 
Julianny 


Nr 39 


SZ
raj??c w starych za,piskach stwlefo?? 
dzili oni. ??e ad r. l7BO n;e zdarzyla sl4lo 
a??eby druga wiosna po maksimum nas??. 
lenia plam slonecznych - wyst"p"j
cym 
co 11 lat - nie by??a mokrzejsza, ni?? nor- 
malnie, za?? drugie la to (od] czerwea do 
31 sie,rpnia) nie by??o such" p"nad norm??, 
zw??aszcza je??eli maksiml:m wypadlo mi??-< 
dzy kwietniem i grudniem. 
Poniewa?? ostatnie m[1
{sirr.um plam slo- 
necznych wyst??pila w jesieni 19j7 r., S 


I 
I 
I 
. 


W slaneczny paran
l< nad Wis????. 
dU??ym stopniem pcawd<>podobie??stwa mO- 
??na przyj??C, ??e tegoroczna wiosna (szcz-e- 
g??inie maj) b??dzie nes raczyI deszczem, 
a czerwiec, lipiec i si
rpieli nie posk??- 
pi ?? s??o??ca. 
Pragnaza zach??caj??ca, czy si?? je,c:lnak 
sprawdzi - przyszlo??" poka??e! (zm) 
S??a??ce wsch. 6.53, zach. 16.57_ Dzie?? jest 
dlu??szy od naj kr??tszego dnia w roku O 
cale 2 gadz. i ma 10 godzin 4 min. Dzi??: 
pierwsz... d kwadra Ksi????yca. 


Dla dzie'c!. 16.05 Wynik Lajko'nika. 16.10 
"Wiersze satyryczne" J. Sztaudyngeca. - 
16.29 "Wybitni pia,ni??ci". 17.0a Wiadoma- 
sci. 17.05 Koresp. z. z.agrz.nicy. 17.20 "Hu- 
moresl,i". 17.50 Kancert rozrywko 19.00 
"Przyjaci??lki" - slucl1. 20.00 Dzienaik. 
20.26 Wiad. spa,rt. 20.30 Rewia pio:;emHt. 
21.10 "Parna
lk" 2L4{) Kraik. aktuaina??ci 
sportawe. 22.0D Wiad. 22.03 Og??lnopalskie 
wiad. spartowe. 22.35 Mela,lie na org,a- 
nach. 23.05 Muzyka ukrai??s:ka. 23.50 Wia
 
doma??ci. 24.00 Muzyka tan. 


TELEWIZJ A 
Godz. 1,6.00 Dla dzieci. 17.00 "J;'a,naTama 
,;wiata". 17.30-18.00 prz"rwa. 18.00 "Slu
 
ci1.amy Pana Ta,deuS'za". 18.15 Dzienn.jlk 
telew. 19.00 Teleturniej ,,20 pyta??". 20.00 
,Klamstwa Judyty" - fiLm. prod. w??-< 
gierskl??j - dazw. od la t lG. 


Niedzielne )imprezy sportow?? 
P . k g . 
I?? a nazna: godz. ID, stadion Wlsiy _ 
Wis??a Ib - Kadra B (jun.); Wisla - 
Kadra A (juo.) (spotkania sparringowe). 
Siatk??wka: godz. lO, sala WKKF _ 
AZS Krak??w - G??rnik Kat.; Karona _ 
AZS ????d?? (mistrz.' I ligi). . 
Kaszyk??wId.z. 20 - p:>sle:l,z z wyk??1:1:1 ami prof. 
El )oowalns!