/134_0001.djvu
Rok 20.
Kraków, dnia 20 Czerwca 1888 r.
Nr. 12.
;,'.. I"
.
.'
. .
.....
t)
O
N
"
.
.
-o
o
.
CD
C.
'<
::s
I
'<
Z
...
.
. ......
"\.
.,
.
'"
\
L.
I
N
Q
C
-c
Q)
. ....
o
a..
.
"""'
'--:"'
"'- --:.." '. .--.-,",.
----
./
...--
. i '
, ...,'
l ._
I \' ,
.; .
_.
:...
.-... -
I/.-
...
.
'I .
,\ '.
- --
.".
---
-
--
Wychodzi dwa ] azy na miesiąc.
Prenume!"at
, listy, art y A 3ły należy nad-
syłać pod adresem: Reda keja lub .Ad-
ministracja "Djabła" Ktł.z'imierz Nr. 23.
R
kopismów nie zwraca się, ale bj'-
. .
waJą nIszczone.
Adres Redakcji i Admiłnisłracji:
Kazimierz Nr. 23 w Krakowie.
/.
.
'
. \ '
\
I
I
"' \ \
',.', r
""'! I I
.,\1,'
I,,,
"!" \
I
--
-\:t
',:
W umieszczeniu ogłoszeń, pośre-
dni czy: G. L. Daube & Comp. Cen-
tral Annoncen Expedit'ion Frank-
furt a. }'1.
Przedpłata kwartalna:
w Krakowie. . " . złr. l--
z przesyłką poczt. złr. 1.13
w Niemczech. . marek 2.
ł-J
O
()
....
.
\
I{r/$I
DO NI ES ze ZESLIW EJ I
c
.....
Nad grobem szczęścia stoisz bólem cicha,
I w grób ten patrzysz sercem pełnem łez,..
I \vidzisz jak kwiat pociechy usycha
Gdy śmierci aniol zwiastował jej kres.
Dziś Go ju nie
a!.... Przed Twojem cierpienien1
ChY,limy czoła - żalem czcimy zgon!
Bo takich Królów z'. sercem i sumieniem
W dowód łask bożych miewał polski tron!
rvlasz czego płakać... boś wielka siero,ta ,
Nic nie \vypełni w duszy Twojej strat;
Lecz duszom takim w pociechf; żywota
Bóg zsyła zawsze swej miłości kwiat!
Do ciągłej krzywdy naród nasz przywykły
Wysok.o cenił skarby Waszych dusz;
I -gdy .nadzieje dziś jako sny znikły,
Jeszcze mu 'milsi będziecie wśród burz!
Ten kwiat umieścił On dziś w Polsce całej...
I
Do serca Twego sunie naród z nim;
I mówi: Przyjmij! W wian Zmarłego chwały,
Wciel to świadectwo, że Go i my czci m !
Cerber. krzyżacki prostuje grzbiet zgięty
.p trząc się goi \
riie 'i, Ciebie i w grób...
Zej.dziesz z ócz wstrętnych - choć grób Ci tak święty,
A on si
wtedy rzuci znów na łup.
Do Wielkopolski smaganej przez kata,
Kiedyś z współczucia zawitała łzą;
Imiona Wasz
, każda polska chata,
Wpisała jasno - w wdzięczną pamięć swą!
Cokolwiek będzie... za współczucie owe
Za Wielkopolsk
- niech Bóg ulg
da r
Niech źli i dobrzy w te dnie Hijobowe
Wiedzą, że Polska wdzięczne serce ma!
. - ...
Djabeł.
Iil.olli
zka d,vłlty
odDłowa. .0 rzekomej wal"tości owych cennych za- wodu, że w mieście jest już tylu wielkich
(spisana przez Asmodeusza). bytków, post
pila sobie z gmachem św. ludzi i to żywych, ze była obawa, aby
Ducha, jak niegdyś Pan Bóg z Adamem, się z tego nie wyrodził proletarjat wiel-
Na posiedzeniu Rady miejskiej, wtor- tj. postanowila wyj
ć te żebra i utworzyć kości).
kowem, amatorowie starzyzny, tak zwani z nich kobietę - pfe, p)
zepraszam, chcia- Dopóki archeologija była sobie pry-
archeologowie krakowscy, ponieśli kl
skę łem powiedzieć teatr. Archeologowie teraz watną zabawk
, to adepci jej spokojnie
sromotną;. Szlo podobr
o o jakieś żeberka. zaczn
grzmieć zapewne po gazetacb, rzu- przygl
dali się, jak krajano Polskę, na-
architektoniczne, w których owi panowie cać pioruny, łzy wylewać, to jeżeli na- stępnie jak rozbierano stare zamki, aby
raptem odszukali tyle piękności, że gro.. stąpi przed regulacj
Rudawy, należy się z nich stawiać gorzelnie lub owczarnie-
zili Krakowowi upadkiem, ruiną, odstr
" spodziewa
powodzi na bloniach, która jak tynkowano wapnem starożytne odrzwia,
czeniem gości od .zwiedzania naszych pa.. gotowa zniweczyć jednym zamachem, park orły na bramach miejskich - burzono
miątek, jeżeli tych żeberek nie zostawią. doktora Jordana, który przeznaczył jak pomniki. Teraz jednak gdy można przez
Rada miejska jednak gróźb się nie ul
kła wiadomo na asylum dla wielkich ludzi. archeologi
dostać urz
d c. k. konser-
i oświecon
przez pana Wdowiszewskiego (Urządził zaś to za miastem z tego po.. watora zabytków a czasem i tytulik jaki -
.
\ .
i it li CJ : mbc malopolsk . p
/135_0001.djvu
liczba archeologów pomn()żyła się ogro-
mnie a zapał ich do konser\vowania sta-
rzyzny wzmógł' .się do takich rozmiarów,
że nawet stare panny odnawiają się według
pier\votnych plan
'v,
by Kraków nie
stracił cechy starozytneJ. .
Być może, że na to co tu pISZę .posy-
pią na mnie znowu gromy arc
eol
g
cz
eJ
że ci panowie, którzy "y RadzIe. mIeJ
kleJ
głosowali za ut
zy
anIe
starozytn.eJ bu-
dowy, do któreJ wIąże SIę tyle hIstory-
cznych wspomnień z ezasów króla Rosnera
i Zarewicza, wystąpi
znowu z
rote
tem
przeciw,. Djabłowl",. że dla !lie 9 o nI
ma
nic świętego, że nic nl
uszanuJe, ze
slądz
kaznodzieja ze stopnI ołtarza będzIe gro-
ził wiernym karami doczesnemi i pot
-
pieniem wiecznem za prenumerovva
le
D1abła u b y ć to wRzystko może; ale DJa-
"J' b ·
beł już (
trzaskał się Z podo neml rzec
a:
mi bo nie od dziś doznawał on klęskI
i niepo\vodzeń z prześwietnem d ucho\vień-
stwem. Już w ,viekach średnich pndcza,s
gdy duchowieństwo dost.awał
od wiernych
i pieniądze i dobra zIemskIe, on tylko
dawał i dawał pieniądze na ce
'()gl'
.fy,
których mu potenl nie z
racano I kaz
wierny katolik to;tara ł . SIę "7YPI:OW
dZIC
Djabła .w pole, bo wZIąwszy p.lenu
dze
szukał potem różnych sposobów. l
y"kr
-
tów, aby si
nie stawić na termInie I nIe
zapłacić, (dziś .Ii. nie Dja
łom toż
amo
si
przytrafia.) I Jeszcze łned.nego DJa
ła
za to egzorcyzmow
n(). R
b.Io
o "mu. n e-
przymawiając tak J
k dZ!SlaJ. nIe Jeden
zbankrutowany hrabIa robI taklen u lcko-
wi, l\'loszkowi, Herszkowi, że go każ
l
-
kajom za drwi wypędzić, gdy przYJdzI
upominać si
o swoją; n
leżytość. Tak1
to już los garbaty - że Jedn
mu, szydła
golą a drugiemu i brzyt\vy nl.e ch
. -
Dziś gdy w egzorcyzmowanIe WIerZ!
prze-
stano, p8Ują Djabłu kredyt p
knsc!ołac
odmaw1a.jąc od prenumerO\VanIa "DJabł:ł'
a zachęcając do prenumera.ty
rz.eg1ądo
lwowskich"" Jak tak dalej pOJdzle to nIe
zadługo ambony zastąpią cz
ć ins
'atową
dzienników i będą P. '1'. Pubhcznosc prze
strzegać przed kra\vcem lub
zewcem x. y.
niebezpiecznymi heretykamI, dlatego,
e
duchowieństwu wielebnen}u buty sZYJą
i kurty kroją - a z
l
cać. np. jub
e
a
z kamienicy magnackIeJ, ktury. zasłu
uJe
aby u nieg? kupo\vano d
n
skIe kn
zto-
wllości cbocby na prezencIkI dla cudzych
żon, bo jest wielce uniŻOn
lll f\ługą; s
ug
kościoła - lub pe\"
nego S\
lętoszk
, kto
y
ma księgarnię katolic
l. przYRlęga SIę
na Najświętszą; Pann
1 św
teg"o
ła
y-
sława - choć by na\'vet kSlędz.u,
e kSI
-
żki do nabożeństwa targowanej nIe moze
sprzedać dajmy na to taniej. jak za 1 złr.
20 et., bo go tyle kosztuje samego.-
książki takiej samej jaka u ewangelIka
Friedl eina kosztuj e bez targu 60 et.
Rekla:rn.a a:r:n.erykańska-
Wiadonlo, 7e
meryl{a jest ojczyzną
)'eklamy, że tam właś(
iciele różnych skle.
pów, zbrodniarzy idących na plac egze- .', - A zkad ,viesz o tern? -
ku<,yj grubo opł
ca.ią. aby z szafotn za- '- Czytałem w ,dz
enni
a(jh. . .
cb,valnli ich firmy. Ale żeby księża Z alD- ,:-
a, wszyst
o..
o by.
.11l0Ze,
omI-
bon robili reklamy różnym £irInom i dzien
tet qąwle
urządzIł nam JUz t.y
e n1esl'0-
nikom a. potępiali .inne
na to jeszcz
Am
- . dziane..k, Jed
a J epsza od drugIeJ. ..
ryka się nie zd9była i Kraków wyprze.dzlł
j
w tym wzglętlzi
. I są tacy, ktorzy "TiadolłłoŚ
sellza(
)"jDa.
mÓwią, że Kr
ków Jest zacofany. . .
'-:' .Słyszałeś - uló\vią, że hrabiowie
· Potocki, ;l'arno\vski, Przezdzi-ecki, Popiel
i kilku inny('h bogatych panów i archeo-
logów nie chcąc dopuścić, uby Kraków.
przez burzenie ruder Sgo. Ducha zeszedł
do rzędu takich Gliwic i Kato
ic posta-
nowili złożyć si
na zakupno l odresta-
urowanie tego gmachu. .
- E, śmiej się z tego. Nasi pallO\Vl
nie tacy nai\'vni, aby się na to por\val1.
Gdyby szło () przyjęcie -jakich dostojnych
gości, to możeby się znalazły fundusze;
ale na takie g.łupstwa.
- No, przecieś słyszał co" hrabia Ta
'-
nowski Dló\vił o koniecznoścI ratowanIa
tego gmachu. .
- Dla tego, że ROll1nnO\VICZ chce go
zburzyć - a g"dyby on był za restauro:
waniem, t\) szyję daję, że br. TarnowskI
byłby wtedy za zburzeniem. Bo
1 nas
. osobiste niech
ci i cele prywaty.
. ... Stroją si
zwykle w dobra publicznego szaty,
I dla tego za każdą mó\Vk
wyg oszonc!
W Radzie - warto zapytać za wsze: cni bono?
2
Z pod Racla wic.
Hej z kosą na armat.y! Moskwie dzial'a wzięli,
Na polach racławickich, od suklna
się bieli,
Czerwieni od krakusek, jak od głogu w polu,
Wydarli z polskich fanów, nie mało kąkolu.
Lecą czapeczki w górę jak czerwone maki,
Witają naczelnika, krakowskie junaki:
Niech.bedzie p o wiek wieki, Chrystus pochwalony,
" c
Żeś zwofał lud do kośby bronić swe zagony!
Pokłoń mu się psżeniczko, pokłoń żytko jare,
Źe lud piersi nadstawia za swą świętą wiarę.
Pok1'ońcie mu
ię bory, zielona dębino,
Że karmazyn i chłopek w jednej myśli giną.
Zaświeć mu jasne" słonko, promieniste zorze, ,
Że nas wziął w garść na siejbę jak ziarenka boż
.
Oj małe, male ziarnk , w wielki kl'os uro 't;lie,
Ino ciepłe sIoneczko zaświeci o wiośnie! i
. .. .
..
. . . . . . .
.
Pokłoń się nacz.elniku, Chrystusowej męce,'
I naszej, częstochowskiej .udewnej anie ce.
Pokłońcie się Jej chłopcy od kosy i ro1i,
Ona Matka bolesna, wie jak serce bo1i.
Posta i świętą nóżkę na ł'bie chytrych wę
y,.
Przeczysta ."gwiazda orza" noc farszu zwycięży.
Krwawemi Olzy z.apłacze, ludu się użali,
Za góry, het za asy pr
epędzim moskali.
Pokłoń się całe niebo z anielską kapelą,
Źe sie racławickie pola od sukmanek bielą,
Że chcoć . legły husarze, powstały kapoty,
Czarny szkaplerz na piersiach, za ryngraf, za z]'oty.
Że mi
ają krakuski, jak ongi proporce,
Chłop ze szlachtą pr cuje przy racfawskiej orce.
. . . . .
.......... .
Mist.rzu! wielki Bóg zaprać, za to malowanie, .
W sercach naszych zyć b£idziesz, dokąd Polski
[stanie.
Z01""a.
.
p O D S Ł U C H A N E.
1.
- Na miłość boską, cóżeście wy tam
w Wipduiu porobili z tą spra\vą gorzel-
niana?
Nie dzi\v Się1 mbj kochany, od
rana do nocy człowiek miał tylko z wód.
ką do czynienia, ni
dziw
ęc,. że. ?d
tego mu się w głowIe zawrocIło 1 nIeJe-
dno paln
ł głupstwo, czegoby po trze-
źwemu nie b)ył zrobił.
2.
Czy to prawda," że. komitet M!ck
e-
\viczowski złożony z pręCIu \vezwał JakIe-
goś pana z W arsza
y, nb): inl. TI3; pl:óbę
zrobił w tran
parencIe pomnIk M!cl
le
,lcza
i że z tym transportem będą Jezdzlc po.
rÓżnych placach krakow
kich,. aby. ZO?
-
czyć gdzie MickievviczoWI będzIe uaJlepleJ.
ig itali
,
C
mbc.malopolska p
.
. ,
. .
Ilu hrabiów, tyle zdań I
. i
Jeden hrabia pisze w ,;Czasie",
Że pałaców nie
tawia 8ję
Za . pieniądze pożyczane.
Druo.ie hrabiatko kochane
" .
W tymże samym "CzasIe" gada
Że n.ależy si
, wypada
Nam Polakom zdobić 11lUry
W różne fl'eski i figury,
W ornamenty i ig"lice,
By wyrobić gust w publi
e!
Któt'egoż z tych 81uchac obu?
Czyjego j
ć się spoR
bu? .
Obaj m
drzy - obaj naSI,
O baj sztuki. mecenasi, . _
Bo każdy z nich na wystawIe
Raz na nliesić.!c by\va prawie'
I akcję za pięć blatów
Kupił z tych arYHtokratów.
Każdy więc mu słusznie w "Czasie"
Pisze: sztuki Mecenasie.
f.
ZNOWU PROTEST.
Podobno przeciw postano\yieniu
ady
miejskiej, która ja.k wiad
m(!,
rzydzlestu
kilku głosami przeciw dZle
lęclu, u
hw
-
liła zburzenie św. Ducha, przygotowuje SIę
protest, na którym pan Kacper Mol
cki,
W ład. Miłkowski, właśeiciel księgarnI ka-
tolickiej i niektórzy inni umieszczeni' na
proteście pl"zeci W D j abło\vi
także chcą
położyć podpisy. Aby pod
Isom tym na-
dać wi
ksza wagę, autoroWIe protestu za.
/136_0001.djvu
3
W roku 1876, naradzono si
nad po-
.
trzebą wodociągów.
W roku 1877, dyskutowano znowu co
pilniejsze, czy wodociągi, czy teatr i uchwa-
lono wziąść pod rozwagę na serjo kwestję
budowania wodociągów a budę przy placu
szczepańskinł nazywającą się teatrem pode-
przeć różnemi przystawkami, któreby owej
ł)udzie nadawały wygląd architektury wene-
Wat
liwości szlachGica [aliGyjskiC[o. ckiej - i ze wzgI
du na starożytne zabytki
" 1"
Krakowa wezwauo rady panów archeologów
No, teraz proszę państwa, to już na miejscowych z których pomocą stanęły owe
dobre zgłupiałem i n
e wiem czym dobl:ze "mosty westchnień L' budzące do dziś dnia
zrobił, czy źle. l{iedy nam
a
ty donlo- podziw podróżników,
słv że rzad chce nam podnJesc podatek W roku 1878, uchwalono stanowczo, że
od ' wódki, '" g\vałt się zrobił w naszem po- i teatr potrzebny i wodociągi - więc trzeba
wiecie i lament straszny. i teatr budować i wodociągi.
. Właściciele gorzelni zaczęli się tar.gać Rada lniejska porodziła wielką myśl: "że
za łby z rozpaezą, że zg.iną z.
r
tes
m.
fundusze się, na wszystko znajdą" ':, skutek
obYV\ 1 atele inni załamah
ęce l mowIh: czego zapanowała powszechna radosc.
no to nam J 'uż ł JoderiDJeto gardła na W roku 1879 P rzeszła . J .edno g łośnie u-
" , " . ,
dobre. 1'rza protestowac, rato,vac .SIę, .pro
'chwała, aby: "rudera zwana realnością świę-
sić rzad, posłó\v, żeby (
() tego nJe dopu- teO'o I)ucha a b
dą.ca tylko..t'gniazdem mia-
szczali, bo inaczej zginiemy"-. - Zarzęły z
ów grużacelll mIastu choroba-mi - została
s!
sejmiki, zjazdy panie, na kt(
ryc
W8ZY- rozparcelow'"aną i rozprzedaii-ą
1'Prywatnym .na-
s
y krzyczeli, i.e bylo.by zbi:odn.1ą. DJ.e pru :by\vcom w celu postawienili nowych budyn-
testować. przecI w takIemu clemlęzenlu G
- ków. L'
licji .- więc ja prot.est
walem ogrom
le Z
iden arcl ęolog w- których Kraków choć
w przekonaniu, że. s
ełlllam. czyn patrJo-_ nie sieje zawsze obfituje,' ni
' podniósł 'tedy
tyczny, obywatelskI, I z takIm ma
dat
m głosu przeciw tomu
, IJarbarzyństwu" - co
wysłalismy ,naszego pos!a do. Wlednut, uważamy za 'd6"\vód. że. ci" .ar'cJleologowie,
który. nam na duszę. I CIało SIę: za.p
.zy- którzy dziś wynajdllją tam skarby z przeszłych
siagl, że będzie hronIł pra\v na
ych., bo wieków - musieli jeszcie wówczas do szkoły
po"'datek ten, to ruina kraju i
d. .itd. W sz
- .chodzić. . J.,. .. .' . .
stko nam to dowiódł cyframI statystyclllle W roku l 80,"' -abożni członkowie
,kasy-
i ekonomicznie. .. ' , na końskiego 1..'. p(istano,wili" nabyd" h
jókaza}szą
Aż tu panie \V jakIŚ czas potem do - "parcelę świętego Ducha-
' -i wybudowft:ć na - niej
wiaduję . się, że t
n s
m poseł,
ł
80wał wspaniały gmach odpO'wiadającri ich zaj
ciom.
w Wiedniu za wnIoskIem rz
dowy
.. }lyśl tę ll\va.żano:. za..- natchnienie.. święteg
- Na
iłość b
sk!1 a cóżeś ty
a}l
- Ducha - ale 'powstał ; w ,głowie . energic
nego
pszego zr().blł - mo\v]
mu, gdy, '
roc1ł Radcy zamiar. i1)ny - zamiar wybudowania
teraz ąo nas. A o
m
,
,to pO
lad"a,: wtem siedlisĘu waryatów gmac li teatralnego
.:
- ,,
'\) by
a mOJa s
lęta po
nnosc, i to wstrzymało parcelowanie., ',",: ,P .." _:
mój patJjotyczny. ObowI
zek - -b
)Ś
y W roku 1881, sprzeczają' si-
;:'- gdzie bu-
przez to urato.
ah s.ytuacJę .- co m? W1 ę, dować teatr - i skąd sprowadzać wodę do
uratowaliśmy.' AustrJę l KraJ. nasz nIc na mi ata. .' ..." ,
tenl nie straci, bo poda
ek takI to gl?-pstw?, W roku 1882; wyznaczone komisye pr6-
to drQbnostka a AustrJa ocalona. .} my Ją bowały smaku wody regulickiej lia miejscu.
ocalili - za co należy.nam się wdzię-. W roku 1883 wzięto pod rozwagfJ pro-
d K '. J
czność od naro u. t
zas wyst
puJe pr
e- jekt sprowadzania w.ody. z K.a
pat. . Równo-
ciw nam, ten popełnIa zbrodnl
przecIw cześnie uznano za potrzebę, zburzenie budy
krajowi. ". .. teatralnej, którą cierpiano jedynie przez wzgląd
Zgłupiałem Jak to usłyszałem .1: teraz na owe starożytne podpórki i lnosty.
da1ibóg nic nie rozumiem. ł
a
przód
ó-: ,VI roku .1884, 85 i 86, pró'howano dalej
,,:ili,
e prot
st
yłby zbr?d
lą -
WIęC wody regulickiej i debatowano 'nad niezb
dną
nIe, WIem c
ego Sl
trzymac, zeby
I
zo- potrzebą wybudowania teatru miejskiego. Przy-
sta,c zbrodnIarzem. Chyba poradz
SIę p. pomina to zapał owego mówcy, który w Bo-
Starosty. chni przy stawianiu pomnika Kaźrilierzowskie-
go mówił od rana do zmroku i sławnej swej
mówki nie skończył. .'
W roku 1887, postanowiono. większością
głosów teatr budować nie na' placu Szcze-
W roku 1873, ; kłocono .si
'o to, . co po_o pańskim ale w realn()
ciach świętego Ducha,
trzebniejsze miastu, czy teatr, czy wodociągi. a wod
brać z Reguh?, . .
W roku. 1874, uchwalono, ż.e wodociągi W roku 1888, czę,sć radcow 8przecIWIa
a
sa potrzebniejsze niż
eatr i 'uchwalono za- si
wodzi? z Regulic a cząst
czka .burzenIu
ctągnąć pożyczkę, na wodociągi. , gmachu .sw: :I!ucha. - .PoSle?Zenle Rad.y
W roku 1875, uchwalono za. pieniądze w sprawIe sw. Ducha
ahcza SIę. do ?urzh-
pożyczone na wodociągi postawie sukiennice,
yc
. Na porzą
ku dZIennym kpIny l kpa-
strażnic
i rzezalnię. Dla co tak rozgnIewało sprawozdawcę »Cza-
myślają wynieść pa.na Kacpra do..god
o-
ści członka korespondenta akademl.1 u
le-
jetności - a pana księgarza katohckIego
n'3. konserwatora zabytków. Wielka szko-
da że ci panowie nie są radcami,. bo po
mÓwce p. hr. Tarnowskiego ślepo poszliby
za jego słowem.
Zapiski chronologiczne
z posiedzeń Rady miejskiej krako
kiej.
\9 Igit Ił ej. mbe m lo otsk
BU
', że radby także wykpać "małomieszczań-
skie kpiny i drwinki :', ale Opatrzność nie
udzieliła mu widocznie odpowiednich zdol-
ności - a musiał mieć także uwag
aby nie
obrazić p. Tarnowskiego, który w swej mó-
wce również kpił se bie i kpał przeciwników;
dość, że ów sprawozdawca plótł w "Czasie"
koszałki, opałki.
Powiadają, że z pustej stodoły nie wyleci
tylko wróbel albo sowa -powiadają również
że to jest artykuł p. Chylińskiego. - Przeciw
jednemu i drugiemu Djabeł wcale nie oponuje.
Do Sa,Joniki..
z Landerbankowskiej dzielnej rzeszy
Do Saloniki kilku spieszy,
A z nimi jadą też najęci
r.I:'rębacze... nie - korespondenci,
Co będą.- głosić na Ś'fNlat cały
Nowej kolei t.ej poch\vał)T,
Że tu epoka - no\va era .
Od niej się zacznie et caetera
Bo Landerbank s\ve interesa
Lubi obwijać \ve frazesa,
I gdy buduje tor kolei,
Robi to tylko dla idei.
-'
O geschaft dobry nie dba zasię,.
- Bo... bo op tylko poświęca się.
., Tymczasem baznrowe żydki
Łykają ślinkę na pożytki,
Na duże zyski w interesie,
Jakie ta kolej im przyniesie.
... Bo fakt, że znają oni i tu
,'.Szerokie pole zyku, zbytu,
_.{..l, Salonika tyle zyska,
.' Ze b
dzie tych bazaró,v bliska,"
".1 że \vvrobv liche, tanie
-. ., '"
,
'Vysypie, kram wiedeński na nie,'
Jak je nasze sypią targi,
'N a co
ł! rze
ieślników skargi.
;' A więc się nie ciesz Saloniko,
Że zcywilizują ciebie dziką,
, Bo z cywilizacyi tej skorzysta
, Landerbank i bazal
ów trzysta.
DO'ł'lllej a teraz.
Dawniej' żyli ludzie,- których. wielkie
czyny stanowią wieczne pomniki sławy"
d)a potomności.
Teraz żyj
Ind.zie, którzch wielkiemi
czyn
mijest,
wieczne stawianie pomników
dla mężów stawy przeszłości.
s. s.
. .
FA.HYZEUSZOltI.l
Kiedy starego muru trza zburzyć kawały
Wy podnosicie lament i krzyki rozpac
y,
A gdy burzycie w sercach młodych ideały
Burzycie beż skrupułu i nic to nie zna
zy,.
A tych nonsensów waszych ta jedna przyczyna
Że dla was jqdro niczem - a wszystkiem łupina
:Podsluchane ""\IV tra:rn-w-aju
- Cóżto? Czyński przeszedł w służb
stańczyków?
Czemu?
- Bo napisał "Grafologj
".
/137_0001.djvu
.
a>
=
CI
.
..
....;::-. "
.:-.-
'- ----
--
(' \\\
\' .
.. '. '\ I ""''''',
, .\ ' ..,' ,I'" '",-"'-
f\ \ ,'\'" ,\ l A- \. I ('" '" ,"", ','
..ę \. , ' ' \ ,,'., ,.. ' ,,\ \
",
,
\\ \
'
", ' \ "" \
. \\
'. 1\
\
. \\,
t\, '. \ :\\ \ \ \
\ I \ \
\ 1'\ \
\ \
\ \ .
. .,
-
'\.
' .,,,
I
I \
\ \
"
Ji
\, (- i
I
-
I ,.
r J r J
I -,
: "'
\ t r '
I.
.1,
- f .
j
J
)
.
(
I
=-= UJ
",...
_n s»
N N.
s. a =
'" :::a
iJ=
m .. Ol
N Z Q
(D .....
«="ł-Q)aJ
8-..
. Q
::;:
.... . $;C -
s. g
00 .-
4
N
t:O
. t':+-
(':) r:r 00
O O
«="ł- e"'t- .... ·
O O CD
. 8 1::1
CD
..
.
<4 CD
. e.
aJ CO 8
.
O
00 CS-
O
1t3
O co.....
s:::w
""-
e-t- = "
..... O
.
I :£; .... ·
...... t="'t- Q""
- (C,.., \.
O
:a i
......... O
g-
. 'I. ,
.
=- (
=
.
:::; \
8
t:j
.
O \
CD
\
03. g..
I r,:i. ,
8
\
O .;:: ==-, . ·
UJ 00. -4 .". fi
i g,
., , .
r.
O cc;. o..; \ .\-
\fl,
.f' I
:g ( \... t
.'f\
. ;,.
'* d ..,
,'
Ol:/ O
! t ,\,.. \ \
O
j \ \ '. .
, J "'
=
. '.,,' \. I
'< =: .1 \
;
. ! I\
\
"\ J ;
.
O 1"""1' .; \", I .
"O 00 .1.. - ' .; N I
. e+-! . . "
..... ...... Co<: I, ;, - t ; I \
CD ..... e+- I f .' ) '
' · I
I '" g.
- ,\t\ IV \ tł'
1 :
e+- "'":!od 1
\
: , ,...., ,
.
1
O
OI" --'
..
. .
,.., ,.' - ...... " ''' I
ts. '" O ".:..,
.,... N' .. .
= O p: -... . . I O t .
a;.
. ' ,
,',', ...
....
. I"; !I
.
'
, r r
'
'
"'":
.
..
p.. ".'..
ts " I .
· O J'
. -, " ,
,
łł
:",
"
l'
.;i
\",
P J
i .
t'i>," ."
" "h' .- I ' "
_\. " ...
' \ l .
. '
\ .
'
. '.
11 '
- } . rt-
, '\.& .
> \ to ...
ttP. .
.
i' . \. .
" h
r ' )
/ł t> g I
t.
-
.
.,
-I'11;.'*,}." \ "\
,. s "'
.
. ...... "" ł
,
\
.
(
'-.."
..--
\
f
(
...-
----
, ..
I
....
J< -,.
\
\
.
.. .-
. .-
\
..ł.r-.:. '
t ::'
"
".':
)
.....\ \.
'II"'ł.::' II
'- ... -.
, ",:.
.
.\
-
...
-
:,\. \ :....
J' " ':, '"'
- ., ," t" \
\ ,:
. ---
.... )-
' ) L I
, il
I
\ 1
l'
..
- -
.......----- ............
-.---
'
) \.
"
.
,
, .:.
'.
. ".,
'.... -'0 ."
, '
J
...., "
.
\"\
\\
"
. ''ol
,
'.. .
:
\.,
" . \., ., ' "'
r
\'''\'.\''
,"'
,.,... I
. \ ..... -- , .:. ....'
-
. ' ,.
"" "" . / '-...
. l'\,
.,.
l' '
-----' ,
"
. .,.
't
'.
........
.
"
.'.
,
,.
",
"
'J
U
::x- -
-<
-
C
""II
.. " .
--
-
\
---
t-
'\.
.
\ -
..... .,
--"'''''-.
... .
'.
,
\ \\
>
\
--
\
. \ ,\
.
___ Ol.
t
---
" ,.
-
.
.
r (\
" ..
'1
.
'-
",
--
:
...
.
.
-.-
.-" .
.
.. .
"'t-
.
. -
....
. ' \
. \
. '-'''
, \. ,........_,
"
\1\," . " <
\" :-
'. \ ',\\\ " \'t. \ .
"'.\. .\\,,".\ \"\.\'
> . \ \ ' ,\
\ "' \ \\ "
. '..; .-
\'t
"'ł- ...
.....
Pi' "
--==' .
---:=:---
..-
_... ,
-
, \
\:
I
)
i
:?
) \{
. ......
I
-
,
"- '--..... .
"' .
..........
--
'---.-. -
i
\
--
" :..
..::s;. -- ..
-
./'
o:>
s:>
r- t
\
\fi
d i it I i
cJa: mbc.malopolsk
/138_0001.djvu
"
_. ....
p
..--./""
'"
.
.
.
. ,...
.;$. -
T"
..)...
t.
--
'"'
I
. .
h
)
-
..
o
./
.. , ,
. , "
o
o .....,
.s" .ł
,.
- -
-"'"
/
.
\'
...-
--
,.
I
t
d,
I
f (
/
-:
.:----
J
t
ł-
___ T
--
.
----
--
ł
--
.
"
,
.-
---
_----' ..-II"
--
.......
. --
-
I
.-
--
"-. \.
"',
-
-
--
..
..
..--
---
.
--
-
. .'
t'
. :
.
"-
/.,/', 1
/", F
/ ..
, V
//.;.
. .
:ł'" --..:------
.
.
'p
o . =::
./
..
.
:_ .1'4
,
--
/", F ł
--ł- .LJ-.
./' ' . ł . '.
.-.... r'
d.-. ('_
,.P: ,- .:......'.
:.:- /'.> ;..
«'
' - ... .
'.
- -
'-
------ ."-
. .
'. ł-ł---
-- --- -- ......-.----
Żelazny krzyżak: Pójdź mój pupilku ! Ja ci
na tronie ojc6w usadzę tak wysoko -
(' it " al . I że leksander wielki będzie wielkim kpem w obec ciebie
l.,
r I . I lU I
'\ .
/139_0001.djvu
-w- stydżoie si
!
W stydżcie się! wstydźcie - szczerze uczciwi
Co kornie falszom pokłon dajecie
I gdy was gnębią lliesp
awiedliwi
W dumnem milczeniu tyJko żyjecie...
Wstydźcie się .'Wstydźcie! gdyż nie. wam. znosić
Przewagę podl'ych, ich. uraganie
Hardo nam trzeba głowę podnosić
I gfośno gromić... póki sU \.stanie.
Nie zginać karku w bł'aznów niewo1i
Dla kromki chleba... wśród życia znoju...
Lecz gl'ośno walczyć dla' przyszłej doli
I z poświęceniem w szlachetnJ!m boju.
W ofam wiec do was... do was t y . siace!!
c
Poświęćcie żywot gorzki... ze l'zami
Naprzód'! t.. - odczujcie słowa gorące
Naprzód! do walki z prawdy wrogami!!!
Ale daremnie! Och, tak? daremnie!
MiIszym chleb pewny z Judaszów woli,
Lepiej o kąsek bić się .wzajemnie
Niż wspólnym bojem. wyjść z tej niedoli!
E. B. M.
-W- S.A..LO::lSrI:E_
Pfe! cóż tu u wa8 tak czuć
spirytus czy wódka? .
.
- Nie, hrabino; ale jes't .Q mnie dziś
kilku posłó\v na herbacie a ci tak prze..
siąkli sprawą gorzelnianą-, .że potąd z niej
wywietrzyć si
nie mogą'.'. ł
. . I ,
-.
DO BRACI KURKOWYCH!
Los się spisał, że G
j
ą_
ica
Królem \vybraliście! : ,',
Bo to kołpak nie szlafmyca
Rzą;d pójdzie siarczyście.
.
. - .
'.
To cbłop który łamać d
by
Mógłby jeszcze walnie;
Nie żałuje przytem gęby
Gdy kto głupstwo palnie!.
Jakoś od lat ki1ku
astu
Każdy król wasz klawy.
Zaden z nich nie przynjQs,1
Kurkowej niesławy. !
. . .
mIastu
. !;.;.r
Źe król Gajździc wśród tej rzeszy
Godnie tron zasiędzię;
To rzecz pewna, to. .mnie cieszy
Zwłaszcza, że "swój w. b
dzie!.
Jeżli i wy tego zdania j
Mo'Ści Kurasowie,
To w "oktawk
" pano,,:ania:
Znów chlapnijcie: zdrowie!
p O G A D A.N Ii. J.
1.
PraruJąc ciężko i s.umiennie w war-
sztacie Prawdy, w celu służenia narodo-
wemu dobru, by1ismy obojętni na złośliwe
napaści kliki która fałszem usiłowała du-
.cba nal.odowego sprowadzić na zgubne
, .
6
mano\vce - ale nie przypuszczaliśmy ni..
gdy, że będziemy musieli stanąć przed
sądem opinji publicznej jako dobrowolni
oskarzyciele tej swojej pracy.
Gdyśmy alb
wiem pod. artykułem
kłamli\vym, wysoce nas spotwarzaj
cym
w "Czasie" znaleźli podpisy 30 ludzi,
którzy korzystająe z praw ohywatelskiej
po\vagi, p
walali naszą uczciwą pra\vdę,
a pomiędży-nimi takich, którzy nam za..
wsze prawilLbądź o przyj3źni, bądź o sza..
cunku - ogarnięci obmierzłym wstrętem
jakby na wido-k napadających szczurów.-
postanowiliśmy stanąć w obronie tej pra-
wdy - którą schallbiono przezwiskiem
oszczernej potwarzy.
Położenia w. jakiem.
ię znajdujemy
nie nlożna traktować milczeniem, aby nie
wzbudzić podejrzeń, że fał
z jest prawdą,
zwłaszcza, że nieprzyjaciele nie przebie-
rając w środkach - usiłują podkopać byt
naszego pisma. W niegodnej zaciekłnśei
swoJej dochodzą oni do takiego szału, że
kapłani katolic
y " w brew naukom Chry.
stu
a, który
alecał tylko bronią miłości
\v31czyć na każdynł kroku, który' na krzy-
żu cierpień,
_Q.\
ił o -faryzeuszach: Prze-
bacz im B
żę;j
po nie' wiedzą co czynią --
o.wi kap-łani' ui
\v3:chają. się z ambon
występowa · .'::uic,..-tylko prleciwko nanl. al
i przeci\v'ko -
.pi..
numeratorom naszego pi
sma" . .
nJ. r l.' .
Brzydka ""fto" broI] zaił"te i o.
ięle prze-
-- kraczając
\':
graiiiee Moji:es
o.wej zasady:
. "z
b ża. ząb a- ża.
tamień,.'. kamień"
bo
o:wi _ apostoł
\vi
.B.?żego, sło
val nie wy
a-.
żą nam, nIgdzIe, .) a.bysmy '. kledykulwlek
tzucilf.: k
i
i
.m bliIżriie.r,e
ym, ."bądź na
wiarę' W.. sło\vp .Bo.
e, .bądź ; na kościół-
katqlicki.
'l'rąci to bałwochwalstwem pn.
ga
kiem którę. się nigdy. nie poeługiwało
logiką .
b() .za cóż to o\ve niechrześci-
jańskie w
1'ciec Jki- prze iwko : pismu na
szemu złośliwie prze,zwanemu'. ,;pseudo-bu-
morysty zń,ę
." j
k gdyby. "Djabeł" kie-
dyknlwiek'.przyznawał si
do jakiegobądź
specjalnego charakteru? Nie w obronie
to kościoła katolickiego p()dj
ta ta wa
ka
nies'zlachetna -,
bo.-;
łaśnie "Djabeł" ,wy-
st
p
ł.. pod. ..groz.ą wieści zatl
ważającyrh
cały n
ród, 'Y' obronie wiary katolickiej,
której zagraź-'ało nieszczęście tam, "gdzie
bracia nasi 9ierpią za swe przy
iązfłnie
do owej wiary". - Nie w obronie to wy-
trwałości papiestwa, że tak powiem .PiU80 .
wej - bo oni sami zwątpili o niej o czem
świadczą ówczesne artykuły
Czasu fe, ale
w obronie owej "Pielgrzymki b'aranów ga-
licyjskich do Rzym u" , przeciwko której
wystąpił "Dj
beł" uważając .ją za ujmę
godności narodowej, jako podjętej w chwili,
gdy
ały n.aród znalazł się przygniecio-
nym wiadomościami
trasznemi a wycho-
dzącymi z wnętrza samego Watykanu.
Prawdą jest; żeśmy ostrej krytyce
poddawali politykę rzymską - o powo..
dach której powiemy w następnym ar-
tykule - ale przesławna trzydziestko. za-
pytuję się twoich trzydziestu sumień oby-
watelskich: czym miał milczeć w tak gro..
itali
.m łopolska p
.
CJ · m
źnej chwili, gdy cała prasa krajo\va była
pod wpływem moralnego przygnębienia.,
a z:-tgraniczna nazwała tę politykę rzym-
ską "fiinis Poloniae" - gdy nar6d burzył
się cały - gdy i wy sami bądź jawnie,
.bądź po kątach wygą.dywali, lamentowali,
załamywali ręce, .Według usposobień b
dż
liberalnych, badź stańczykowskich, bądź
molęckowskich, bądź wysławiHjących Piusa
na złosć Leonowi - ale o terIl \vszystkiem
powiemy szczegółowo 'v następnym nu-
merze, aby wy kazać wartosć tych dzi
iej-
szych judaszowskich krzykó\v pasujących
"Djabła" na heretyka!
"lltk 8.ne ro,
ł.
Polska przesyła ci tyr.b słówek kilka:
Nosił wlk owce, ponieśli i wilka.
Jeźli znbw wrócisz po nowe ofiary
Pomnij na baj kę: o tej czapli starej
O rybach, raku i o jego czynie,
"Kto lllieezem wojuje, teu od miecza ginie" r
Z bl-Ilkl. Iwo,wskie
o.
- Słyszałeś, doktora \vzięli do kry..:
.
minału. " .;2'
Szczęście jego!
Dla('łzego ?
t f-J' :
: .
Pacjenci jego chcieli mu. w' . domu':
gł wę roz\valić.
.
r:." ','"
, .:
Czcigodnemu. pi'o.te.sorowi
Ed 'v ar d O '" i F i e.." e Ił o,
i.,
(na'.post sCl
iptu1n u,roczystoAci jubileuszowej). "
.1
r'...--
, Czcigodny Pauie Fierycbu
Nie popełnię przecie grzechu,
.: Jeśli już po w
zystkiem rzeknę:
: Że ten, komu rączki piękne
'raki piękny portret dały..... , .
W upominku pracy własn
j -. I l'
a w tern dowód prawn.y jasny, :
,
Ze go uczcił na ród caly. . - , .)--
Brzydka płeć za duszę prawą,
W żadnym razie nie kulaw
,
A niewiescia za poczciwe, '
Serce polskie - też nie krzywe.
Na co się tu gębą całą
I djabelstwo p'Jdpisału.
. :(
:,
.(
,
..
.
!.
.
,
. t">
'J!
.
,
II
.""
(,
o,}
.
"
.J
Djabeł.
OD REDAKCYJ.
Z dzisiejszym numerem kończy się.;
kWHrtał drugi. . .
, Ponieważ doszło do naszej wiadomośei,
że aniołowie krakowscy ułożyli
pisek
w ch
ci zamordowania "Dj abla" , przeto",
upraszamy szanownych naszych prenume- .
ratorów, żeby nas wcześniej zawiadomili
przekazami pocztowemi, czy podzielają te
al'cychrleścijańskie zapatrywania, czy nie,
ażebyśmy mogli wiedzieć czy się już wziąść
do napisania testamentu!
"Stach" - "Z bruku lwowskiego"
"Z. w. S." w następnym numerze zuży-
tkujemy.
/140_0001.djvu
Po,..oey
udziela się we wszystkich choro-
bach, szczeg6lniej w pewnych'
cierpieniach pochodzacych ze ze
psut.ej krwi. dalej w Wielkiej cho-
robie (epilepsyi)\ cierpieniach ner-
wowych, w chorobach usz, w oier-
pieniach żołą.dka i płuc w astmie"
osłabieniach, gośćcu. reumatyzmie
i we wszelkich cierpieniach ko-
biecych, SoliteTa odp:owadza się
z głową. pod zaręczenIem w prz
-
ciagu dwóch godzin. Metoda, kto-
ra c szybka i pewną jest, bywa
wspierana' wyśmieniteuli wielo-
krotnie wypró bowanemi środkami.
Szczegófowe opisy choroby
opatrzone w marki na odpowiedź
adresować należy:
Hygiea - Officin, Breslau II.
7
. . : f..
Polecam węgierskie oryginalne czerwone i białe
,.
WINA GOR
KIE' (,vi
stołowe)
. które -z powodu swej wyśmienitej jakos.ci zastępują w zup.elności
wina, Bordeaux.' Przesyłam w baryłkach po 25 litrów i. wyżej,
tylko po nadesraniu zadatku, resztę po'bieram za zaliczką
'
.\ .t, . :-
Wina czerwone. .:' Wina białe.
z 1886 Ofner. . . . litr 24 c. z. 1886. " :Gr'linauer. . litr 26 c.
" _ 2 " .. " ,,35 "." 4. { .. "V" .." 30
" 1886 Erlauer . . . "30",, 1886.'. Limbacher " 30"
" 2" ..." 40"" 4T,-'" " 35"
" 1886 Villanyear. . "24",, 1886_ ,
szmelyer . ,,40 "
" 2" .." 35" " . 4".' " " 45"
" 1882 Ofner Adelsberger" 45" ,,1882. Somlaner " ,,45 "
Te same gatnnki win stołowych w butelkach kosztują drożej o 8 et
na każdej butelce, rozsyłka w pakach po 50, 25 i 100 butelek.
Ba.ryłki i paki po cenie własneg'o zakupna, z\vro..
cone mi ofrankowane przyjmuję
apowrót.
Karl Michael Petrovićs (Pressburg, Ungarn.)
.. CJ:
4W Ogłoszenie
ze strony ,ąr.
ęd9W gminnych,
kas oszczędności.,
ministra-
cyj qóbr etc
j
.k.otę,ż wszelkie
zawiado
i
ia urzędowe, e-
dykta, .Iic,yt
ry
, odezwy. za-
ła.twia na podst
wie facho\ve.
go doś \yiadczenia z poręcze-
J)iem szybkiego wykonania
zleceń i następnego dostał'-
czeniaobowiązkowego exem-
plarza dowodoweg'o.
Rudolf Mos'se
ANN o NCE N-EX PE DICION
et
\Vien, I. Seilerstatte 2.
Ci
Prze"'VVodnik: :K:rak:o"'VVsk:L
: I
W A W E L.
Groby królewskie zwiedzać mo-
zna codziennie. .
Skarbiec kościelny codziennie
o g. 10 przed poludniem, w święta
pu sUInie. ,"
. thnocza jama codziennie (za
zgloszeniem się do miejscowej
władzy wojskowej) bezpłatnie.
Kościół Panny Marji.
Wielki o1'tarz (rzeźba Wita
8t,vosza), codziennie popoludniu
za opłatą.
W ieza (wspanialy - widok na
miasto i okolice) codziennie bez-
platnie.
Muzea i zbiory naukowe.
Biblioteka Ja
iel1ońska (przy
ul. św. Anny) od 9 do 1 dla czy-
tajacych codziennie, dla zwie-
dzaJących we Czwartek, a w inne
dnie za upoważnieniem dyrektora.
Gabinet archeologiczny (w gma-
chu Biblioteki Jagiell. na dole),
codziennie, wyjąwszy święta i fe-
rye, bezplatnie.
Muzeum t.echniczno-przeInysl'o-
we, (ulica Franciszkańska), co-
dziennie od 10-1 i od 3-5.
W stęp 20 centów.
Biblioteka i zbiory Akademii
U miejetności. Posąg Kopernika
z marmuru kararyjskiego, natu-
ralnej wielkości
dhlta W. Ga-
domskiego (w
machu Akademii
ulica Sl'awkowska) codziennie od
11 do 1 bezpłatnie.
Wystawa nieustajaca 'rowarz.
p rzyj. Sztuk Pieknych (w Rynku
głównym w SiIkiennicach) co-
dziennie od 11 do 4 prócz Po-
niedzialku. W st.ęp 30 ct., w Nie-
dziele 15 cent.
c
Instytucye finansowe.
'I'OW AI{ZY8TWO \VZAJEM-
,
YCH UBEZPIECZ EN w Kra-
kowie. BUlra tego Towarzystwa
mieszczą się w w lasnym gmach u
przy ul. Kleparz Dz. VII Nr. 124,
a lnianowicie AJENCJ
<\. ZABEZ-
,
PIECZEN OD OGNIA i GRADU
w gl'ównem wejściu na dole po
lewej, stroni
. B l UI{A UBEZPI E
CZEN N A ZYCIE na dole druga
brama.
. '
I
,
li
I
I
I
......
.-
..
,...,.
TOW ARZYS'rWO WZAJEM- Floryańskiej, poleca sklad wód
NEGO KREDYTU w Krakowie. - minerahiych.zagranicznych i kra-
Biura mieszcza sie w gmachu To-:' jowy.ćh, równiez wyrob6w lekar... .
warzystwa wzajemnych' ubezpie-
skich..z
gra;Dicznych i krajowych, -
czeń przy ulicy Kleparz Dz. VII .-, parfł
-I!l
rje trancuzkie oraz przy-
Nr. 124 11 gfównego wejścia na rządy gumowe i metal
we.
dole po prawej stronie. .... Fabryki pierników.
, - . . '_.t..
KASA OSZCZEDNOSCI" ulica K. MOLECKI w l{rakowie, przy
Szpitalna, dom własny. Godziny" ulicy Braćkiej l. 158. Pierniki
urzędowania codzienni
, opr6cz' . salonowe w paczkach po 40 ct.
świąt od 9-1.. i po 30 ct.. Placek królewBki prze-
FILJA BANKU HIPOTECZ-.. kładany 1 z1r. 50 ct. Paczka prze-. .
. N
GO, Rynek gl'ówny, róg ulicy .,;kładany
h.piew.iJ
9w konfiturą za
S£ewskiej, dom: hr. W odzickich. "50 ct. Cłtłl1Sl{ÓW 30 za 25 cent.
BANK GALICYJSKI, Rynek
. Cennik piernikó
.
rozsyla d
J,fmo
gł. Nr. 19. Godziny bh
rowe od L. CZYŃSTWCÓW w Krako- ' ulicy Szewskiej). Przez Jego C.
wie, Rynek główny. K. 1\1. Cesarza Franciszka Józefa
Dom y bankowe. i przez'.'J. ,9. W. Arcyksięcia Ka-
rola Ludwika z llznanielD przy-
ST ANISŁAW FEINTUCH, ry- jete, na 6-iu w y s t a w a c h kra-
nek główny. Sz
ra kamienica. jówych i zagranicznych nagro-
ALBERrr MENDELSBURG, danii odsżczególnione,odznacza-
Rynek Nr. 15. jące się niedorównanym smakiem.
Dentyści. Zakłady fotograficzne.
K. GOEBEL, ulica Francisz- A. SZUBERI', P rz y ul. Kru p -
kańska Nr. 10. Dr. med. Docent
'U Od niczej Nr. 17, odznaczony meda-
dentystyki w Uniw. Jagle . lem Da Wystawie Paryskiej 1878 r.
- godziny 9 do 1 i od 3 do 5. Zdejmuje fotografie do naturalnej
KAZIMIERZ SZy?tlI{IEWICZ, wielkośej, wykonywuje fotografie
Dr. wszech nauk lekarskich, or- z połyskiem i emaliowan
; kolo-
<1ynuje od g. 9 do 2 i od 3 do 5. ruje na szkle (Heliominiatury),
Ekstrakcye przy użyciu środk6w jakoteż artystycznie akwarellą.
znieczulajacych. Rynek l. 26. Grl.lnwald,. panorama Krakowa,
J. DŁUŻYŃSI{I, ul. Floryjań- kompletx widoków Tatr, Szcza-
ska Nr. 12 I. piętro. Od godziny wnicy i Ze
iestowa są do nabycia.
wpół do 10 do 1szej i od 2 do 5. Składy obuwia.
W. HREBENDA, ulica Szpi- ANrrONI MARKIEWICZ, ulica
talna Nr. 17, (obok Kasy Oszczę- Slawkowska Hotel SaskI. Skład
dności). Doktorand med. Ordy- obuwia męskiego własnego wy-
nuje codziennie od godziny 9 do robu. Za.trwal'ość i dobroć mater-
1 i od 2 .0 5. jaru ręczy. Obstalunki i reperacje
Apteki. j , wykonywa punktualnie. Ceny Ba-
, der umiarkow
\ne.
J.l'RAUCZYNSKT, apteka pod
Korona 1 Rynek, dom wlasny, na- Odlewarnia źelaza i metal ów.
przeciw w'ieży ratuszowej. Instru-. L. ZIELENIEWSKI, w Kra-
menta chirurgiczne, baIid
lże i kowie, c. k. uprze Fabryka na-
parflunerje. rzędzi i maszyn rolniczych oraz
K. WISZNIE,"VSKI, apteka pod wyrób narzędzi wiertniczych sy-
Gwiazdą, w Krakowie przy ulicy stemu kanadyjskiego.
Zakłady tapicerskie.
FRANCISZEK KARLINSKI
ulica Sł'awkowska l. 27. poleca
swoją świezo zafożoną pracownie
tapicerską, przyjmuje zamówienia
na wszelkie roboty w zakres ta-
pice rstwa wchodzące, podejmuje
się urządzania całych mieszkań,
tapetowania pokoi, zakradania dy-
wan6w, przerabiania starych me-
bU, oraz dekoracyi. Wszelkie
obstalunki na prowincyje usku-
teczniam jak na.jspieszniej.
Cen v umiarkowane.
0/
Księgarnie.
K. BARTOSZEWICZ, ksiegar-
niB na
ła.dowa, tanie wyda«wni-.
ctwo polskich klassyków , skfad
orygi.nalnych obrazów olejnych
i akwareli polskich malarzy, przy
ulicy Sfaw-kowskiej, w Hotelu
Saskim.
Magazyny i handle.
WILHEL
l 'FENZ, Rynek Nr.
48, wprost kościol'a św. Wojcie-
cha. Magazyn towarów galante-
ryjnych i parfumerji. Wielki skład
nasion kwiatowych, jarzynnych
i pastewnych z najlepszych zrodeł.
F. LENERT, ul. Sfawkowska
"pod Gankiem" Cement portland z-
. ki, gips i farby.
H. ł'RrrSCH, Ma.ly Rynek.
Skład towarów kolonialnych, farb
win węgierskich i zagranicznych,
wódek, nafty amerykańskiej i kra-
jowej. Główny skład herbaty, Ce-
mentu Portland i Gipsu.
ANDRZEJ SCIIULZ, Rynek
gł. Nr. 32. Handel towarów no-
rymbergskich i korzennych. Skład
papieru, przyborów pisemnyc h i -
rysunkowych, farb, lakierów, pen-
dzli i zfota malarskiego, korali i
paciorków szklannych w różnych
gatunkach, oraz .fabryczny skład
pasty woskowej do zapusz-
czania poss.dzek.
F. LENER1', ul. Sławkowska
"pod Gankiem". Hurtowny handel
win i towarów kolonialnych. Her-
bata, arak, wódki PQrter, s
ry,
smalec, słonina i t p.
-
'\
c d i g it ł i
CJ . mbc malopolska p
/141_0001.djvu
...- ....... -
I)alszy ciąg Prze-w-odnika-
JAN JANIGA, linia A-B, Ry-
nek gł. I. 41. Handel towarów
kolonialnych i Materjalów apte-
karskich. Główny skład wód mi-
neralnych krajowych i zagrani-
cznych. Wi
lki. wybór win wę-
gierskich, tokajskich i zagrani-
cznych. Prawdziwy Koniak, Rum
Jamajka, Cuba, Arak Bat
via, de
Goa, Wódki krajowe i zagraniczne,
Oliwa prowancka, doborowy wy-
bór Herbaty rossyjsko-chińskiej
i Kawy, oraz Specialitetów lekar-
skich po umiarkowanych cenach.
JULIUSZ GROSSE, Rynek
główny, paJac Spiski. Magazyn
Herbat i Win.
ANTONI SUSKI, róg ulicy
Grodzkiej i Szerokiej, dom wła-
sny. Wszelkie towary korzenne,
wina węgierskie, austrjackie, reń-
skie i francuskie. Prawdziwy ko-
niak, rumy i araki, wódki zagra- .
niczne i krajowe, kawa, czeko-
lada, herbata chińska i angielska,
oliwy, musztarda, cukier, ryby
marynowane, sery, wędliny,. prze-
kaski gorace miesne, porter, pi-
c c _c
wo okocimskie.
: J. BAZES. Wielki skład an-
gielskich, francuzkich, belgijskich
i czeskich towarów szklannych,
kryształowych, żyrandoli, lamp,
akwaryl, złot.ych rybek i porce-
la.ny, przy ul.. Grodzkiej Nr. t.10'l
naprzeciw kościofa św. Piotra po
uajumiarkowańszych cenach fa-
brycznych.
J. KORAL, w. -Rynku gf. pod
L. 13, magazyn bławatnych i weł-
nianych towarów, oraz. plócień,
bielizny sto}owej, szyrtyngów,
dywanów, aksamitów lyoD:ekich,
pończóch saskich i innych tego
rodzaju artykułów, poc
odzących
\- z. najsłynniejsżych fabryk .zagra-
nicznych i krajowych
. Dln.gole-
tnia reputacya tego! handlu po-
wszechnie znana w Gali
yi i Kró-
lestwie jest najpewniejBzą. gwa-
rancyą. . ;
,
JOZEF RUDOLF w .Krako-
wie, poleca .wlasnego wyrobu do-
borowe płótna czeskie i, szl
zkie,
tak surowe jako też weby,. pló
tna na prześcieradła bez szwu,
różnokolorowe. płótna na. u.brania
damskie j - dziecinne, niciane ka-
nafasy, oxfort, płócienne.._ i ba-
welniane demki, szyrtingi, kolo-
rowe i białe chust ki. od nosa,
ręczniki, bieliznę stołową. i bie-
liznę gotową. Sklau: : ul. Grodzka
Nr. 40, ul. . Poselska Nr. 13, dom
W.- Hr. E. Stadnickiego, Filia:
Sukiennice, Nr. 46. .
. I
Hotele.
, ,
DREZDENSKI ZIEM BIN-
S K I E G O, Rynek główny i róg
ulicy Flory
ńskiej. Restauracya
z polską kuchnią. .
,
EUROPEJSKI ŁAPINSKIEGO
przy dworcu kolejowym obok
stacyi kolei konnej. Nowo zbu-
dowany z wygodnem i gU8townem
urzadzeniem. Restauracya w miej-
scu
z wyborną kuchnią.
-
Magazyny ubiorów mezkich.
, lo
ADAM LIPCZYNSKI. Maga-
zyn ubiorów męzkich w Krako-
wie, Rynek główny l. 45, I. piętro.
Utrzymuje ciągle, zapas gotowych
ubiorów na kazdą porę roku.
P!zyjmuje wszelkie obstalunki
i takowe podług- najświeższych
żurnali w najkrótszym czasie u-
skutec1.nia.
ANDRZEJ BERNACKI, ulica
Stawkowska 233. Ubiory gotowe,
przyjmuje zamówienia. Ręczy
za trwalość i dobroć tak mate-
ryafów jakotez roboty. W ypozy-
czam kostiumy mezkie i damskie
na baje, kuligi i t: d.
LEON P ASSYGA, przy ulicy
Sławkowskiej l. 23, naprzeciw
kościoła lVIarków, poleca się fa-
skawej Publiczności, w wykony-
waniu wszelkich zamówień na
ubrania tak ze swoich, jakoteż
i p.rzyniesionych materyałó w. Ce-
ny przystępne.
Litografie.
,
A. PRUSZYNSKI, ul. Szewska.
Podejmuje sie wszelkich robót
litograficznycll.
. . Główny skład węgla.
JULIUSZ PRZEWORSKI, przy
ulicy Pawiej pod L. 12, 14 i 16.
Magazyn rekawiczniczy.
, L
F. LUB ANS KI, plac Domini-
kański I. 3, poleca wielki wybór
rekawiczek własnego wyrobuglan-
sownych, duńskich jelonkowych,
nicianych i jedwabnych. 8Znu.ró-
wek, portmone tek, torb podróż-
. nych, kufrów, szelek, ubrań je-
lonkowych, rękawic i lDas
k do
fechtunku" biretów,. pasków ru-
. ptnrowych i innych bandaży itp.
Każdy przedmiot z tego maga-
zynu pochodzący, celuje trwało-
ścią, elegancyą i przystępnemi
cenami.
Fabr
ka Elektro-Techniczna, Me-
. c
aniczno-Optyczna.
Pierwsza krajowa fabryka i
skfad elektro-techniczna, mecha-
niczno-optyczna EMILA PREY-
ERA, dostawcy do c. k. Uniw.
Jagiel., w Krakowie, FJoryańska
I. 13, przy apt.ece Wiszniewskiego,
odznaczona medalem państwowym
zs:sługi i dyplomeCi honorowym.
Przyjmuje zamówienia i naprawy
wchodzące w zakres fizyki, me-
chaniki i chemii a mianowicie:
instrumenta naukowe, lecznicze,
niwelacyjne do rysowania, i t. p.
Utrzymuje na skł'adzie lornetki
teatralne i polowe ze szkłami
achromatrcznemi, okulary, cwi-
kiery, rózne modele maszyn pa-
rowych i elektrycznych. Równiez
zaklada dzwonki elektryczne, te-
lefony i piorunochrony, mikro-
fony najnowszych systemów, na-
prawia gruntownie wszelkich sy-
stemów maszyny do szycia, przy-
rządy grające, jakoto : Pozytywki
grzebieniowe, aristony oraz ma-
nometry, wacuumetry tak do ko-
tTów parowych jakoteż do apa-
ratów wód gazowych.
Brazownictwo.
lo
JAN GREGORCZYK, (odzna-
czony medalem brązowym c. k.
Ministerstwa na Wystawie krajo-
wej krakowskiej 1887), ul. Flo-
ryańska, Nr. 21. Wyrabia wszelkie
roboty kościelne, galanteryjnej o-
zdoby salonowe z bronzu, chiń-
skiego srebra i innych metali. Po-
złaca i posrebrza w ogniu i galwa-
nicznie, nikluje, oksyduje i brązu-
je. Odlewa wszelkie przedlnioty
z mosiądzu, chińskiego sre bra i
cynku tudzież cyzeluje takowe.
Przyjmuje reperac
re i odnowie-
nia, wykonywa takowe starannie
i po cenach umiarkowanych.
PIOI'R SEIP
rązownik przy
ulicy Floryańskiej L. 35 w Kra-
kowie, odznaczony na Wystawie
krajowej 1887 r medalem c. k. Mi-
nisterstwa handlu, wyrabia wszel-
kie roboty kościelne. galanteryjne
z brązu, chińskiego srebra i in-
nych metali; zarazem odlewa z
brą
u, cynku, srebra itp. płasko-
rzez by, figury z danych modeli,
rysunków lub fotografij i wyko-
nywa takowe stylowo i z staran-
nem wykończ niem. Zlo .enie, sre-
brzenie i t. d.. w ogniu lub gal-
wanicznie, wykonywa się w jak
najkrót8zym czasie. - Zamiejsco-
we obstalunki uskutecznia sie od-
c
wrotną pocztą.
Wy,:"oby masarskie.
. ,
S'l'ANIS
A W ARMOŁOWICZ
ulica Grodzka I. 92. Skfad wedlin
I i delik
tesów swojskich. c
,
JOZEF KIEŁCZYKOWSKI, ul.
Florjaliska, dom własny, dawniej
W go Armórowicza. Zakład ma-
sarski bog
to rozwinięty. W ędli-
ny, szynkI z młodych wieprza-
czków. KieIbasy polskie siekane
i krajane, ozory, salami, kielba-
ski parowe wyrabiane na sposób
czeski. Poleca swój towar ama-
torom specjałów wieprzowych,
niezrównanej dobroci.
..
Cukiernie.
REMAN i HENDRICH, Su-
kiennice. Poleca Szan. Publicz-
ności wyroby pierwszej jakości.
Pokoje dla dam i osób niepa-
lących, oraz osobne pokoje dla
palących, urządzone z komfortem
na sposób zagraniczny. Doboro-
wa czytelnia dzienników krajo-
wych i zagranicznych.
Wielki wybór najwyborniej-
szych cukrów, czekoladek, owo-
ców smarzonych, ciast .itp. Lody
o każdej porze roku. Likiery i
wina, jakoteż chlodniki i napoje
gerące.
ADAM ROSZKOWSKI, Rynek
główny, róg ulicy Szewskiej. Cu-
kiernia zaprowadzona na sposób
warsza wski z czytelmią zaopa-
trzona w dzienniki. - Nad cu-
kiernią na I,. piętrze pokoje urzą.-
dzone umyslnie dla gry bilardo-
wej. Usługa oddzielna. Właściciel
poleca sie w1.gledom Szanownej
.
,
Pubhcznosci.
Kawiarnia.
L. BOGUSIEWICZA, Rynek
glówny, linja A-B dom Kirch-
majerów .
Nowo urządzony ten zakład
z paryzką wykwintnością na spo-
sób pierwszorzędnych firm zagra-
nicznych, zajmuje cafe pierwsze
piętro. Kawa w !laj\vyborniej-
szym gatunku bad z mokka badź
inna według życzenia. Herbata
karawanowa wprost z Kazania
sprowadzana. Doborowe ciasta.
Czytelnia bogato zaopatrzuna w
pistna bądź krajowe, bądź zagra-
niczne.
Również pod jego zarzą.dem
Restauracya
w hotelu Saskim przy ulicy 8ł'a-
wkowskiej. Kuchnia polska i fran-
cuska. Wina wszelakie począwszy
od prawdziwych szampańskich,
aż do stol'owych austryackich.
Podejmuje wszelkie zamówienia
na zbiorowe śniadania obiady, ko-
lacye itp.
alę urządzoną gustownie wy-
naJmuj e na wszelkie bale publi-
czne jako też i zabawy w ści-
ślejszym kó lk u urządzane.
Ceny żądaniom odpowiednie. .
Restauracye.
,
T. l'URLINSKI, w hotelu pod
Róża (dawniej ruski) ulica Flo-
ryjaIiska. Kuchnia czysto polska.
Win a p ra w d zi we. Przyjmuje
wszelkie zamówienia na obiady,
kolacje, bale, wesela itp. Z zobo-
wiazań W y wiazu J . e sie rzetelnie
c c
Ceny najprzystępniejsze.
KAROL ZAI{RZEWSKI, ulica
Wiślna Nr. 3, (przedtem Majew-
skiego). Restauracya pierwszo-
rzedna znana J . ako należaca do
c
najlepiej renomowanych. - Wina
prawdzhve tak eryginalne jakoteź
i stol'owe. Piwo marcowe okocim-
skie. Przyjmnje wszelkie zamó-
wienia na obiady, kolac,Ye, bale,
wesela itp. Z zobowiązan wywia-
zuję się sumiennie. Ceny naj przy-
stępniejsze.
Zakład stolarski.
ROMAN CHMURSKI (firma
protokołowana) przeniesionr z ul.
św. Józefa na ulice Smolensk do
własnego domu pod Nr. 105, wy-
konuje wszelkie roboty fabryczne,
kościelne, meblowe, oraz inkrus-
tacye na sposób .francuski i an-
gielski, poleca się nadal łaska-
wym względom 8z. Pu bUczności.
Magazyn mód.
oraz pracownia sukien i okryć
damskich ALEK8ANDRY ZA-
MOYSKIEJ, w Krakowie Rynek
główny, Sukiennice Nr. 19, po-
leca znaczny wy bór kapeluszy
damskich przyjmuje wszelkie za-
mówienia w zakres toaletv dam-
.,
skiej wchodzące.
Centralne biuro wynajmu mieszkań
W. GRABOWSKIEGO
w Krakowie, w Pałacu Nro 7
przy ulicy Wiślnej. Przyjmuje
do wynajęcia mieszkania i wy-
najmuje takowe.
Odpowiedzialny redaktor i wydawca Aleksander Słomski.
c d i g it II
cJa: mbc.malopolska pl
Druk W. Korneckiego w Krakowie.
/142_0001.djvu
o
fU
II
.. I
f.
kraju. W innych 'sprawach może Koło u-
ch\ivalić tajemnicę, a '
olno ją tJlko pod
sekretem ':udzielić ministrom, ich urzęd.ni-
kOln i wyb}tnym członkom 8przymierzo
ych
klubów. Ktoby .zaś tajemnicę .tę zd..
dził
.
. l Koło polskie składa 8ię z dożywo- w obec rodaków na
wany będzie'
par-
tnlego Prezesa i jeg"o tajnych dor
odców szywą owcą." .
(Prezydyum) oraz POl'łów należących do
. 11. Uchwały Koła są niewzruszalne
rozmait)'ch sekeyi.. aż do następnego posiedzenia. Jeżeli ż za-
. 2. Główniejsze sekcye 8ą: padłą uchwałą Koła nie zgadza się c. k.
a) Kandydatów, którym Prezes zamyka rząd, lub. który bądź z klubów prawicy,
i otwiera usta; to K,oło dla utrz
mania zgod.y w ł,on
e
b) Dyplomatów, którzy w toku jednego prawJcy, zreasumUje rozprawy l powezmIe
przemówienia trzy razy zdanie Lmie- uchwałę przeciwną poprzedniej. Szczegól-
niają; niej nastąpić to musi, nawet bez reasu-
e) Mowców, którzy w każdej 8prawie O'a- macyi rozpraw, gdy takiej zmiany życzą
dać niedorzeezy muszą; .
sobie wyborcy Lichtensteina.
d) Walecznych, którzy bez namysłu i wa- .
. 12. Wybrane dawnit'j komisye Koła
hnia gar
łują za rządem; to j
st: I
icyatyw
, pra,!nicza
szkolna,
e) Wiernyeh, którzy choć na nich nie spły-
oleJowa l ekonomlczn
, Jako lI
stytucye
nęła jeszcze łaska rządu, w jego ży- h tytul.arn
, a zatem Ule szkodh':V'e! po-
czliwość dla kraju wiarę pokładają; zostawIa SIę nadal": swym składzIe l bez-
f) Kate!'humen6w, z których jest wielka czynnem Ul"Zę
OW
Il.IU. ·
uciecha na wysokościach Lktórym da-
.. 13. WnlOS
I. l spraw.y w Kole. Ul.e
na jC8t nadzieja Ql'dern lub dojnej dokonczone tudzlez wszelkIe petycye I PI-
l{rówki. sma do Koła wniesione, przydzieli Koło
[I) Odszcz
piellców, na których głosy ni- p
okła?nej r
z":adze,. według ichtre-
gdy z góry licżyć nie można i nie warto. Scl! .Jednej
k
IDI
YJ, ,gdzIe spoczna w spo.
S. 3. Koło odbywa posiedzenia zwy- kOJą na wIekI w Jekow
czajne podczas 8umy każdej niedzieli i
święta - nadzwyczajne zaś, gdy Prezes
niema co lepszego robić.
g. 4. Nad każdym przedmioteJn toczyć
się ma rozprawa, formalna i merytoryczna,
ogólna i szczegółowa;. \v sprawach naglą'-
cych porządek ten przedewszystkiern za-
stósowa.nym być winien. Posłowie, zahie-
rając głos, rnÓ\łvią o różnych rzeczach, sta.-
wiają wnioski, poprawki, do' poprawek
dodatki i zapytania. Na te ostatnie odpo-
wiedzi się nie daje. . ,
S. 5. Prezes wnioski na piśmie otrzy-
mane poddaje pod głosowanie, albo chowa
do akt na pamiątkę.
S. ,6. Illterpela.cye do Rządu wnoszone
być lllOgą tylko za zezwoleniem dotyczą-
cego ministra. Redakcyę interpelacyi ukła-
da ck. szef' sekcyjny. .'
g. 7 . Uch wały zapadają podniesieniem
l"
k; Prezesowi wolno kilka rak liczyć
podwójnie jeśli ich było za ł:.ało, lub
kilka nie dojrzeć, jeśli ich bylo za wiele.
. 8. Zapadłe uchwały obowiązują
Członków Koła bezwarunkowo, jeśli sa
zgodnie z intencyami rządu -- a poseł:
który się z taką uchwałą nie zgadza, wi-
nien naprzód w Kole oznajmić, iz się u-
chyli od głosowania, za co wliczony będzie
do sekcyi "odszczepieńców" lub »bunto-
wników. "
. 9. Jeżeliby, czego broń Boże, za-
padla w Kole uchwa1a rządowi nie n:.iła,
honorowym obowiązkiem posła jest, przy
-głosowaniu wynieść się cichaczem z Izby
za co w liczony będzie do sekcyi r. wale-
cznych. "
S. 10. Tajemnica Koł:;t utrzymaną b
-
dzie solidarnie i bez poprzedniej uchwaly
co do uczynionych lask i korzyści dla
NO\VY S
rA1'U1'
HO
.PftL!lljKIEGO
w Wiedniu,
zatwierdzony długoletnim zwyczajełm.
Amen.
Z ::E3:eine.g
_
Bogatych ludzi zyskasz w świecie
Li gła<}kiem pochlebianie,m;'
Pieniądz jest gladki mój. facecie.
Więc gładk,o biegaj za ninl!
Czarę kadzideł staw zuchwale
Gdzie złota królują bogowie;
Walaj się w prochu - tarzaj w kale
Lecz nigdy riie chwal... w połowie.
,
Bo dzisiaj bratkn chleb jest w cenie
A słodkie słówka tal ie;
Więc wielbij nawet pańskie szczenie,
A znajdziesz utrzymanie!
M. M.
Monolog kUllla.
Jak Pana Boga kocham, tak kumbi-
nuję i kumbinuję i wykumbinować nie
mogę, czy tu sprawa gorzelniana ma jaki
zwi
zek z polityką krajową, czy też jak
kum powiada z decesami miejskiemi, bo
jeszcze nigdy magistrat z taką niebywała
gorliwością nie rozrzucał kunsensów n
szynki jak dzisiaj. 'Znowu udzielono dzie-
sięć kunsensów i nikt na to nic! Dawniej-
sza Rada wydala uchwałę, aby zmniejszać
liczbę szynków i kiedy za prezydentury
Wajgila wydano dwa kunsensy ,to powstał
krzyk, że prezydent chce miasto rozpoić,
a za p. Szlacbtowskiego powstało nowych
szynków przeszło 50 i na każdej ulicy
prawie co drugi dom szynk, jak gdyby
tą bestyjalską fabryką upodlania ludzkiego
chciano wsławić Kraków. Mój kum tę
gorliwość magistracką nazywa pchaniem
di it li cJa: mbc.malo Isk p
do występku a przytem i teremtetuje na
ra
ę. m., nawet posądza J
dnego radcę
rnO\VIąc: "tam ręka rękę myje" - ale ja
nie pozwalam na tego radcę szymfuwać
bo on n
sz ---: i znam go, że chłop do
ku
ent.
porząd.ny - ale .słysząc tega-
anla . JUZ :1 . od I
nych
óJdę do niego
I powJem, 'nIech SIę. .bronI albo do innej
każe się przetransportuwać sekcj i - bo
źle, a szkoda by była, żeby na starość
dał swoje. imi
zbabrać w opinji.
Jeżeli to rozda\vanie kun sensów jest
tylko jakąś manją mag"istracką, to się dzi,
wię p. Prezydentowi,' że przechodząc koło
tylu szynków nie pomyśli, że taki lel(ko-
nIyślny szafunek przywilrj óW na trucie
zdrowia biedaków - a zarazem i na za-
bijanie nocnego spokoju porządnym oby-
w
t
lo
.- przynosi ujmę
w
tyd władzy
mIeJskJeJ. łtlalowane kufle 1 kIelh
zki i fla-
szki na szyldach nin przyczyniaja sie ta-
k że do upiększenia nliasta. ""
Gdyby p. Rydzuwsł{i przywendruwał
z. ta
tego świata do Krakowa jakżeby
SIę zlrytuwoł, że przyjaciół ręce tak skom-
promituwały jego ustawę o pijaństwie -
bo musiałby zobaczyć ilu to pijaków
wł
szcza w
iedzielę w każdym szynku,
Ilu Ich na
hcach s
obodnie zaganiaj
-
cych kaczkI - bo JUŻ do tego doszło
że gdy policjant spotka takiego pijak
!o splu,va )ak ż.yd ?a .nier?g
te bydlę
l od wraca SIę udając, ze nIe \vldzl. A i cóż
nut robić\viedząc, że pijanica uszedłszy
parę kroków \vstąpi do drugiego szynku
bo ża.dnemu w jednym nie smakuje, chyba'
że na
I:ed:t
pije! Im mniej szynków:
tern mnIej pIjących - to rzecz doświad-
czon
i kto w!e czy magistrat lub sekcja
" ra
z
ec
a dbając o dobl:O akcyzy miej-
skIeJ.
Ie . dla tego własnle rozdają kun-
sensy na szynki?
ta
i Stru:rnień._
(Bajka.)
Staw na strumyk patrząc żwawy
Co u stóp mu płyn=!ł cicho,
Pojąc kwiatki, trzcinę, trawy -
Rzekł z pogardą: "cóż to licho!
Szemrze mi tu wciąż pod nosem?
Mnie? com wielki i bogaty!
Srebrnych rybek pełnym trzosem,
Com SIę przybral w mlyuów kwiaty
I z tą sławą... i z tern wszystkiem...
Mamże siedzieć wraz z tym chłystkiem?
*
* *
Stł"umyk milczał - a w tern nagle!
R
dwan cz
rnych c?mur się toczy:
lchr rozwInął, WYJąc, żagle,
PIorunowe rozwarł oczy -
I jak 'runie w staw szponami!
Targnie czoło, pierś rozeprze...
Trzasła grobla... Staw z młynami
I co było w nim najlepsze...
Do stl"umyka skrył się fali -
'l'en wziął swoje - poszedl dalej...
Fr. Lasocki.
o.,.
.ot:;
/143_0001.djvu
P. T. Amt1torom kąpieli mamy za.szczyt
oznajmić, że Ł a z n i a R z y m s k a została
z gruntu odno\vioną i według wszelkich
fi wymogów jaknajstaranniej urządzoną.
Również w nowo wysta.wionym budynku,
do którego osobny koryt
1rz prowadzi, urzą-
dzono wanny porcelanowe z tuszem zimnym
letnim i gorącym według woli z komfortem,
dotąd w Krakowie nieznanym.
Bielizna czysta, zawsze Hwieża.
Obsługa szybka i uprzejma.
Oena ln
pieli od 30 ct. do Złr. 1.50.
Przy Zakładzie znajduje się salon do
golenia, strzyżenia włosów, wycinania od-
ciskó\\ł Y , sta
viania haniek, pijaweJr, przyrząd
Bliższa wiadomość przy ul. ]'loryańskiej inhalacyjny i t. p.
Nr. 39, I. piętro. I
..
(N A D E S Ł A N E.)
Przestro[a dla Szanownej Publiczności.
w niektórych bandlach można się spo-
tkać, z falsyfikatami wódek zdrowotnych,
zwanych: Jarzębiak i Jarzębinka, wyra-
bianych w Izdebniku
we fabryce księcia
Montlearta i sp., a odznaczonyeh na wy-
stawie krajowej 1887 r. w Krakowie, sre-
brnym medalem rz
dowym i medalem ko-
mitetu wystawy.
Podrabia.
ie wódek zagranicznych -
bardzo drogich, możnaby sobie tłomaczyć
chciwością znacznego zarobku. Jak jednak
nażwać należy podrabianie taniej, zdro-
wotnej wódki krajowej, analizie poważ-
nej instytucyi poddanej - obrzydłą mie-
szaninę, n. p. eteru octowego, wyci
gu
kory dębowej, cukru i t. p. ingredyencyi,
dyskredytując tym sposobeo1 Plodukt kra-
jowy, pozostawiamy sprawiedliwemu oce-
nieniu Szanownej Publiczności.
Jednak wobec łaskawego uznania i po-
pytu ze strony Szan. Publiczności, jakim
odzna
zone zo
ta.ły wyroby nasze podczas
i po \Vystawie, poczuwamy się do obo-
wiązku, z\vrócenia uwagi Szan. Publiczno-
ści, że wyroby nasze, zaopatrzone są her-
bową marką ochronną na kapslach butelek,
bez kturej to marki nie możemy ręczyć,
za prawdziwość płynu, znajduj
cego się,
choćby we. flaszkach, zaopatrzonych na-
szemi etykietami, bo do \vypróżnionych
:flaszek by leco nala.ć można.
Oraz podajemy dla przestrogi, do pu-
blicznej wiadomości, ze najgłówniejszymi
odbiorcami naszych produktów 11debl j.
ckich, są w Krakowie następuj
ce znane
:firmy: St. Feintucb, A. Ha\vełka, Jawor.
nirki i Janiga, T. Lewicka, handel nasion
i herbaty, Miku8zewski & Zygadłowicz,
Pajączkowski, l
()szkowski, J. Wentzel.
_ I -
I Dr. S. Skobel I
SPEC1JALISTA CHORÓB SKÓRNYCH i SYFILISTYCZNYCH 8
(Q
mieszka obecnie
w Rynku głównym, Nr. 23, II piętro,
gdzie ksi«;garnia Gebethl1era i Sp.
ordynuje jak dawniej od godz. 2 do {)
po południu.
! ""
WILLA
do najęcia lub sprzedania
pod kopcem Kościuszki,
e
si Z-vvierzynieo :t:':rr- 22
siedem pokoi, kucł)nia, budY11ki go-
spodarskie, ogród owocowy.
W spaniałe Album rycin z dzieł sztuki,
jest najnowszym darem którym "Wiener AU-
gemeine Zeitung" swoich abonentów zadarlDo
obdarza. .
Codziennie wychodzi jako dodatek gratis do
tego wielkiego dziennika wiedeńskiego, osobna
rycina w duzym formacie reprodukujaca praw-
dziwe dziel'a sztuki, w ścislem znaczeniu tego
słowa. Są to artystycznie wykonane według orgi-
nal'ów sztychy z dzieł słynnych malarzy, które
o
bit
są ze starannością na gnlbym papierze
mIedziorytowym.
Ryciny te oprawione mogą służyć za ozdobę
salonu lub zebrane w tekę mogą zdobić stoliczek
salonowy.
W handlu artystycznych przedmiotów, te 30
rycin, kt<>re" Wiener Allgemeine Zeitung" swoim
ab, \nentolll w jednym miesiącu gratis ofiaJ"ujfł,
kosztowafoby najmniej 30 złr. - te otrzymuje
abonent bezpłatnie, a nadto nawet na prowicyą
wysełane będą miesięcznie naraz w kartonie abr
przez posełkę ich pod opaską nie ulegl'y zniszczeniu.
Gdy się zważy, że trzy razy dziennie
"Wiener AlIgemeine Zeitung" z przesyłką codz"ienną
t.ylko 2 złr. 10 ct. kosztuje, a \vięc ze stosunkowo
jest najtańszYln dziennikiem wiedeńskim, to musi
się przyznać, że to nowe zbogacenie, które swoim
odbiorcom ofiaruje jest z tych fenomenalnych
działalności ducha. przedsiębiorczości któreśmy
dotąd tylko u 3merykańskich dzienników mieli
sposobność podziwiać i które8my w nagzej trwo-
żliwej Europie jako niewvkonalne uważali. "
Powiedzieliśmy, że " Wiener Allgetn. Zeitnng"
jest stosunkowo najtańszym dziennikiem wiedeń..
skim; musimy jednakże dodać, ze pod wzgledem
obfitości wewnętrznej treści doskonale opl
aco--'
wa
ej, przez żaden inny dzieknik wiedeński prze..
WyzS"loną nie jest; jej służba podawania wiado-
lllości oplata cary świat i jest na wielki ro 1..1oiar
zorganizowaną. jej część feljetonowa jest najbo-
gatszą z wiedeń8kiej publicystyki a zarazem mamy
słuszność utrzymywać, ze jest i najzabawniejszą..
W każdym wz
lędzie "Wiener Allgemein
Zeitung" jest dziennikiem który szczęśliwie i od-
wazniA opuszcza przestarzafe jnz nieco szablony
fabry kacyi wiedeńskich dzienników, a tem samelfi UJ
urzeczywistnia wie lki i dono śny postęp tychże. JU
li
2
eN AD ES ŁAN E).
(N A DESŁANE).
ŁAZNIA RZYMSKA.
iaitali cja mbc.malopołska p
Wybryki postępowania w handlu.
Z calem uprawnieniem podnoszą znowu ze strony
handlu i przemysłu, nowe użalanie się
że nasze p ra-
wa" nie są dość surowemi, aby mogły zapobiedz kor-
sarstwu w przemyśle, która ńapada na wszelkie ga-
łęzie przemysłu, aleby w przyjemny sposób odncsić
korzyści, z tego co drudzy trudami i oiiarami swemi
zdzialali. Szczególniej potępienia jest godne to po-
stępowanie, gdy si
rozszerzy i na pole medyczne,
i gdy na niem chęci zysku znajduje poparcie. Mieli-
śmy właśnie sposobność przekonać się że pigulki
szwajcarskie Richarda Brand'ta aptekarza, po wszechnie
od 10 lat znane i przez najpierwsze powagi lekarskie
wypróbowane i zalecane - doznały bardzo licznych
mniej lub więcej udatnych n:aśladowań, sprzedawanych
za prawdziwe. Publiczność tedy powinna być przy
zakupnie ostrożną, nie powinna dać si
naklonić pi
-
kn
rozmow
do wzięcia innego środka, ale wymagać
tylko prawdziwych (pigulek szwajcarskich aptekarza
Rich. Brandta.
Powinno się za każdym razelll żądać prawdziwych
pigulek szwajccHskich aptekarza .kicharda Brand'ta,
kładac nacisk na imie Richard.
.
Prawdziwe pigułki szwajcarskie są w pudeleczkach
otoczonych etykietą; mieszcz
c
bialy krzyż w czer-
wonem polu i napis ."A potheker Rich Bral1dt's
Schweizerpillen". \Vszelkie inaczej wygl
daji:!ce pu-
dełeczka pigułek należy odrzucić jako fałszowane..
W Krakowie na skladzie w aptece Leona Rosnera.
Korespond ency a redakcyi.
"
Codziennie jednę rycinę z dzieła sztu-
ki ofiaruje swym abonentolu gratis dzien-
nik »Wiener Allgemeine Zeitung" który
wychodzi trzy razy dnia, podaje trzy po- .
wlesci (ronlan
e,) i co najmnieJ codzienute
jeden feljeton i jeden entrefelet Ci po naj-
większej częsci humory
tyczIlej tr{.1ści.)
S EIJ:J3:1 C> vv a.,ry.
z pierwszorzędnych Tulskich fabryk
po celtach wnrszau,skicl,
s p r z e d aj e
lJIAG1łZWN
WYROBÓW PLATEROWANYCH
JU Rynek główny, róg \Viślnej,
JAKUBOWSKI & JARRA
W KRAKO\YIE.
SBJ
c>vv
ry.
I
,..
cd
O
a
cd
ID
NADESł.JANE.
Za,,,iad.lłłielłie.
W dniu 1 Lipca b. r. urządza pod-
pisany: Zjazd do Kopalni Wielickiej przy
rz
sistem oświetleniu, a prócz tego uroz-
maicą pobyt ognie sztuczne, jazda pie..
kielna l tańce w sali balowej.
!}onieważ ilość o
ób zwiedzających ko-
palnię, jest ograniczoną, przeto podaje
podpi8any Szanownej P. rr. l->ubliczności
do wiadumości, że biletów \vcześniej na-
bywać można wył
cznie tylko u podpi-
sanego lub w handlu delikatesó\v P. Jana
Miki w Krakowie po cenie 2 złr. 50 ct.
od o:5obv.
.
Z głębokitn 8zacunkien1
Franciszek Klein.
/144_0001.djvu
NAJWIĘKSZY SKŁAD TAPET (OBIĆ)
ILHEL FE
p
w Ii.rako"rie, BYlłek ,;1. L. 9 wprost koseiola S,v. 'Wojeieells,
POLECA
-w-ielki -w-yb6r obić krajo-w-ych i francuskich,
równieŻ podejmuje się roboty tapicerskiej w najszBrszym zakresie
i oklejania pokoi zacząwszy od małych i tanich do całych mieszkań i apartamentów,
ręcząo za n.ajn.o"'W"sz-y i naj-w-ybred:n.iejszy gust "'W"" --w--ykon.an.iu...
I
j
HOTEL EUROPEJSKI W KRAKOWIE
.,,(JONUO R 0.&"
PIERWSZY i NAJSTARSZY KRAKOWSKI
Zakład Pogrzebow,
J- :K:_ P Ę :K: ..A.. L S :K: I :E G o
ulica Zwierzyniecka Nr- 32
bogato zaopatrzony we wszystkie przybory pogrzebowe
Ceny przystępne_
Telegramy: "CONCORDIA" Pękaiski, Kraków
przy dworcu kolei żelazn ej - obok stacji kolei konnej.
Nowo zbudowany, mieszczący 8.) pokoi
OŚcłDlł)'rlł.,
stajnie, wozo\vnie. Hestołlleac)'ja. w miejscu.
Pokoje z pościelą po cenie 80 et. za dobę i "
yż
j
zaś .łłiesięczI.le po cenie od t5 złr.
--
M.
c. K. UPRZYWILEJOWANA FABRYKA. BIELIZNY
B E. Y E RI ..S P OL K A
SłlkJeQułee Nro 13-1-1 w R.eako,włe
poleca swój wielki sklad bielizny dla Panów, Dam i dzieci, zrobionej z najlepszego gatunku pfótna i 8zirtingu; także wielki skfad płótna, bie-
lizny stolowej, ręczników, chustek do nosa i szirtingu w każdej jakości, po nadzwyczajnie niskich cenach_
(J E N N
Kolllie,.z'ł/ki Iuęskie i damskie w doskonałym Sztl{on na bieliznę mę8ką damską od cent6w
gatunku za 1'2 tuzina zh'o 1-20 do 1-50_ 25 do 50 et_ za metr,
1I1o'Hkletg męsk i2 i damo za 6 par złr_ 1.80 do 20 Serrl'
tg róznej wielkości od 8/. do 10/. i 1"/4
li2 1'lIzina lnianych CIl'161ek do nosa cnt. 90, jak naj taniej, od ) 050, 2, 4 złr_
I-20, 1 0 40 1-70 do 4. 6arn;tllrg In/o1łe do nakrycia stołu na 6 do
1/ 2 I,,:: ;na prawdziwych francuskich batystowych 24 os6b, wyb6r ogromny od złr_ 3.50, 5, 7 do 50_
cllu.tek do nosa złr. 2, 2-50. 3 do 6.
2/ 2 tuzin" łinglelskieh batystowych cllll.tek do Koszule damskie.
nosa z najmodniejszemi brzegami w r6żnych Z .zafonu złr. .-10, z haftem wzorów złr. 1-S5_
kolorach et_ 60, złr. l, 1-20 do 3_ Z dobrego holende'..kiego albo rumburskie 6 0
1 6ztłlka (37 łokci albo 231 /2 metr.) dObrego pł6tna z listwą nR przodzie lub do zapinania na Z szyfonn zwykłe l złr_, lepsze złr. 1.50, z wstaw-
plotna lnianego złr_ 6.50, 7-50, 9, 10 i 12_ ramieniu,
łr_ 2.50 do 3 20_ kami haftow_ od złr_ 3-25 do S'50, z barchanu
l 6ztłlka (37 łokci albo 23 1 / 2 m. m.) 4/.. i ./5 Koszule w lep,zll1n ga/llnku z haftem r
cz- gładkie złr. 1-20, 1-75 i 1-90_
szląskiego pld/lla złr. 10, 11 0 50, 12, 12.50, "gm złr. 3, 3 0 75, 4,4 0 25 do 5. Haf tow. ozdobne lub okładane piką złr. 2-90 i 2.30,
13, 14 i 16. Koszule w najlepszym głitunku i różnych rodZ8- K l k o
l 6zlllka (63 łokc alb? 39 m.) si.. holendersko jach złr. a.80, f» i 6_ OSZU e męz le.
b ł ' Z najlepszego angielskiego szyfonu z gorsem
ład
tr
Q
r 21. 23, 25, 2
J 80, 37, 42 I 50_ - ł
1 6ztlJka (63 ł. albo 42 1l.t.o) 9/ 8 i
/ł p,.aw- Majtki damskie. kim albo z listewkamI z r_ 1-50,2,2 0 50,2'75 i 3_
d · b k - I . 1 · ł o ł Z dobrego pł6tna rumburskiego albo holender-
z,u.eJJo rl.ll1' lir. 'ego p o na 'UJ naJ- Zwyk e !tO ct., ozdobniejsze z r. 1-20, z haftowano "k' łr 2-80 3.50 i 4
lep.z'I'II gatllllkll od złr. 22 do 60. szlarkami złr_ 1'80, 2.10, 2.50 i 8,
lego z o, - o
l fliz;" ręczlIikow lnianych od złr_ 4 do 12. ' Z barchantn głLłdkie złr. 1.60 i 1.,5. Kalesony męzkle.
l 6zIuka 3/.. lr..ianego płótna na 6 przeŚcie- , Haftowane ozdobne albo okładane piką złr_ 2-50 l Z angiels. piki, wszelkiej wielko od złr. 1-25 do 104ó
radeł bez 6ZUII od J fi do 21. i 2.1 ó. Z dobrego cienkiego płótna od l .60 do 2-50.
Wielki wybór pończoch damskich białych i kolorowych, jakoteż męzkich skarpetek w różnych gatunkach i kolorach.
Za wszelki u nas zakupiony towar ręczy się, co się nie podoba, odbieramy, zamieniamy albo wypłacamy za to całkowitą należytość. To dobro-
"rolne przez nas przyjęte zobowiązanie daje każdemu kupującemu pewność, że nasza. usluga jest skorą i rzetelną, i że nasze ceny są bez konkurencyj
Z wysokim szacunkiem F11.i.a.,:
. BEYER. 1 BpÓł.k.a.
Skład fabryczny towarów płóciennych, zapas gotowej bielizny i wypraw w KRAKOWIE, Sukiennice Nr. 13-14.
...- Sa w zapasie cafe wyprawy ślubne, a kosztorysy tychże udziela się oezpłatnie_
Ii.
..
Spodnice damskie.
Zwykłe od złr. 1.60 do 2, z dobrego szyfonu złr,
2'50 do a-50_
Z hawtowanemi wstawkami złr_ S-50, 3'75, 4. i 5.
Ogon.,! z wstawkami lub bez wstawek złr. '-50.
5, 6, 7-50 i 90
Spodniee z barchanu,
ładkie, zlr. 2 i 2.50_
Haftowane ozdobne okładane piką złr_ 3-50 i S.85,
Kaftaniki. .
Odpowiedzialny redaktor i wydawca .Aleksander Sło1nski_ Druk W. Komeckiego w Krakowie
i i ali cJa: mb C m lo ols,
/145_0001.djvu
.
.
s z ,.
.
l
!)
Politura prędko schnąca
w wszystkich kolorach., '
I(lA
rB
1D11
!'Uf
W A
'
do zapuszczania Dosadzekw 6 kolorach.
Masa do zapus" czanhi podłóg..
t! własnego wyrobu.
rODZJ i zloto.
Farby
o farbowania
fateryj jeowabnych i welnianyc
.
D Do robót artystycznych,
Farby olejne, akwarelowe, Pendzle, FirnifJY, Olejki,
Werniksy, Stalug1:, Pł6tna malarskie.
Wysyłki pocztą i koleją ielazną załatwiają się bezwłocznic. - Przy znaczniejszym odbiorze odpowiednie zni2enie cen. #t.
ł
)
.
KRZYSZTF ICZ
Kraków, linia A B, 37,
r C OJ Sk arb i atery ó
CEMENTU, WAPNA HYDRAULICZNEGO I
Artykułów. technicznych browarniczych i gospodarczych. I
.
.
i
łl
.
fl
Mydełka, Perfumy, Pudry, Gąbki toaletowe
i inne, Szczotki do włosów, Szczoteczki do
zębów, Rozpylacze.
Przybory bilardowe i do kręgielń.
""
I
F>oleca:
Farby olejne tarte
zupełnie do użytku gotowe,
do pociągania drzwi, okien, podłóg, dachó\v, 8prz
tów
gos podarczych i t.' p. .
Srodki desinfekcyjne
jako to:
kwas karbolowy, siarczan żelaza chlorkalk.
Farby cementowe do fasad
w 36 odcieniach po cenach fabryczll)Tch.'
Farby s lche
w wszystkich kolorach i. odcieniach.
Preparaty Franciszka Kwizdy
p o ..c e 1 a c h 1.1. aj li i ż s z y c h.
Wyłaczny skład dla Galicyi
"
.,,4venar- C rbolineom"
...
L .A :Br.: Ft. Y
angielskie i krajowe do drze"ra, skór i żelaza.
..:. jedyny środek, zabezpieczający drZe\\70 od zepsucia
przez wilgocie i dzialania zmiennego pO\Vietlza.
LINOLEUM
chodniki, przedściółka pod umywalnie, łóżka,
biórk.a,. również do usłania całych posadzek.
, . -.-1v1:A.TY-
kok o s o ,,, e i III a II i ł I a.
Ogromny \vybór
PrzJ rząoów gumowych, c
irurgicznJ'ch i technicznJ.c
.
. h.
l8r4III -
-
C
Oliwy i Oleje do Maszyn,
Tłuszcze i smarowidła do osi.
BLEI"'7EISS, MINIA, BORAX.
Kolofonia, ,Tektury, Kłaki, Łój etc.
ARTYKUŁY DO POTRZEB DOMOWYCH
,
Swiece Apollo, lVlydło, Kroc]lmal, Sztywnik,
Borax, Guma w prosz}{u, Sinka, Soda, Szuwaks,
Szczotki ryżowe, l\Iiotełki, Trzepaczki, Szpagat,
Sznury do wieszania bielizny etc.
c ia.it li CJ ". mbc malopo sk ł