/134_0001.djvu

			Rok 20. 


Kraków, dnia 20 Czerwca 1888 r. 


Nr. 12. 


;,'.. I" 
 . 



 
.' 


. . 
..... 
t) 
O 
N 



 



 


" 

 

. 



 


.
 


-o 
o 

. 
CD 
C. 
'< 
::s 
I
 
'< 
Z 
... 
. 


. ...... 


"\. 




 

 
 

 


 


.,
 
.
 

 


'" 



 


\ 


L. 

I 
N 
Q 
C 

 
-c 
Q) 
. .... 
o 
a.. 


.

 



"""'
'--:"'
"'- --:.." '. .--.-,",. 



----
 ./
 
...-- 


. i ' 
, ...,'
 l ._ 
I \' , 

 


.; . 
_.
 :... 
.-... -
 I/.-
 
...
. 
 
'I . 
,\ '. 


- -- 



 


.". 


--- 


- 
-- 


Wychodzi dwa ] azy na miesiąc. 
Prenume!"at
, listy, art y A 3ły należy nad- 
syłać pod adresem: Reda keja lub .Ad- 
ministracja "Djabła" Ktł.z'imierz Nr. 23. 
R
kopismów nie zwraca się, ale bj'- 
. . 
waJą nIszczone. 
Adres Redakcji i Admiłnisłracji: 
Kazimierz Nr. 23 w Krakowie. 


/. 




. 


 
'
. \ ' 

 \ 
 I 


 I
"' \ \ 
 
',.', r 
""'! I I 
.,\1,' 
I,,, 
"!" \ 
I 


-- 
-\:t 
',: 


W umieszczeniu ogłoszeń, pośre- 
dni czy: G. L. Daube & Comp. Cen- 
tral Annoncen Expedit'ion Frank- 
furt a. }'1. 
Przedpłata kwartalna: 
w Krakowie. . " . złr. l-- 
z przesyłką poczt. złr. 1.13 
w Niemczech. . marek 2. 


ł-J 
O 
() 
.... 
. 


\ 


I{r/$I 


DO NI ES ze ZESLIW EJ I 
c 


..... 


Nad grobem szczęścia stoisz bólem cicha, 
I w grób ten patrzysz sercem pełnem łez,.. 
I \vidzisz jak kwiat pociechy usycha 
Gdy śmierci aniol zwiastował jej kres. 


Dziś Go ju nie
a!.... Przed Twojem cierpienien1 
ChY,limy czoła - żalem czcimy zgon! 
Bo takich Królów z'. sercem i sumieniem 
W dowód łask bożych miewał polski tron! 


rvlasz czego płakać... boś wielka siero,ta , 
Nic nie \vypełni w duszy Twojej strat; 
Lecz duszom takim w pociechf; żywota 
Bóg zsyła zawsze swej miłości kwiat! 


Do ciągłej krzywdy naród nasz przywykły 
Wysok.o cenił skarby Waszych dusz; 
I -gdy .nadzieje dziś jako sny znikły, 
Jeszcze mu 'milsi będziecie wśród burz! 


Ten kwiat umieścił On dziś w Polsce całej... 
I 
Do serca Twego sunie naród z nim; 
I mówi: Przyjmij! W wian Zmarłego chwały, 
Wciel to świadectwo, że Go i my czci m ! 


Cerber. krzyżacki prostuje grzbiet zgięty 
.p trząc się goi \ 
riie 'i, Ciebie i w grób... 
Zej.dziesz z ócz wstrętnych - choć grób Ci tak święty, 
A on si
 wtedy rzuci znów na łup. 


Do Wielkopolski smaganej przez kata, 
Kiedyś z współczucia zawitała łzą; 
Imiona Wasz
, każda polska chata, 
Wpisała jasno - w wdzięczną pamięć swą! 



 


Cokolwiek będzie... za współczucie owe 
Za Wielkopolsk
 - niech Bóg ulg
 da r 
Niech źli i dobrzy w te dnie Hijobowe 
Wiedzą, że Polska wdzięczne serce ma! 


. - ... 


Djabeł. 


Iil.olli
zka d,vłlty
odDłowa. .0 rzekomej wal"tości owych cennych za- wodu, że w mieście jest już tylu wielkich 
(spisana przez Asmodeusza). bytków, post
pila sobie z gmachem św. ludzi i to żywych, ze była obawa, aby 
Ducha, jak niegdyś Pan Bóg z Adamem, się z tego nie wyrodził proletarjat wiel- 
Na posiedzeniu Rady miejskiej, wtor- tj. postanowila wyj
ć te żebra i utworzyć kości). 
kowem, amatorowie starzyzny, tak zwani z nich kobietę - pfe, p)
zepraszam, chcia- Dopóki archeologija była sobie pry- 
archeologowie krakowscy, ponieśli kl
skę łem powiedzieć teatr. Archeologowie teraz watną zabawk
, to adepci jej spokojnie 
sromotną;. Szlo podobr
o o jakieś żeberka. zaczn
 grzmieć zapewne po gazetacb, rzu- przygl
dali się, jak krajano Polskę, na- 
architektoniczne, w których owi panowie cać pioruny, łzy wylewać, to jeżeli na- stępnie jak rozbierano stare zamki, aby 
raptem odszukali tyle piękności, że gro.. stąpi przed regulacj
 Rudawy, należy się z nich stawiać gorzelnie lub owczarnie- 
zili Krakowowi upadkiem, ruiną, odstr
" spodziewa
 powodzi na bloniach, która jak tynkowano wapnem starożytne odrzwia, 
czeniem gości od .zwiedzania naszych pa.. gotowa zniweczyć jednym zamachem, park orły na bramach miejskich - burzono 
miątek, jeżeli tych żeberek nie zostawią. doktora Jordana, który przeznaczył jak pomniki. Teraz jednak gdy można przez 
Rada miejska jednak gróźb się nie ul
kła wiadomo na asylum dla wielkich ludzi. archeologi
 dostać urz
d c. k. konser- 
i oświecon
 przez pana Wdowiszewskiego (Urządził zaś to za miastem z tego po.. watora zabytków a czasem i tytulik jaki - 


. 


\ . 


i it li CJ : mbc malopolsk . p
		

/135_0001.djvu

			liczba archeologów pomn()żyła się ogro- 
mnie a zapał ich do konser\vowania sta- 
rzyzny wzmógł' .się do takich rozmiarów, 
że nawet stare panny odnawiają się według 
pier\votnych plan
'v, 
by Kraków nie 
stracił cechy starozytneJ. . 
Być może, że na to co tu pISZę .posy- 
pią na mnie znowu gromy arc
eol
g
cz
eJ 
że ci panowie, którzy "y RadzIe. mIeJ
kleJ 
głosowali za ut
zy
anIe
 starozytn.eJ bu- 
dowy, do któreJ wIąże SIę tyle hIstory- 
cznych wspomnień z ezasów króla Rosnera 
i Zarewicza, wystąpi
 znowu z 
rote
tem 
przeciw,. Djabłowl",. że dla !lie 9 o nI
ma 
nic świętego, że nic nl
 uszanuJe, ze 
slądz 
kaznodzieja ze stopnI ołtarza będzIe gro- 
ził wiernym karami doczesnemi i pot
- 
pieniem wiecznem za prenumerovva
le 
D1abła u b y ć to wRzystko może; ale DJa- 
"J' b · 
beł już (
trzaskał się Z podo neml rzec
a: 
mi bo nie od dziś doznawał on klęskI 
i niepo\vodzeń z prześwietnem d ucho\vień- 
stwem. Już w ,viekach średnich pndcza,s 
gdy duchowieństwo dost.awał
 od wiernych 
i pieniądze i dobra zIemskIe, on tylko 
dawał i dawał pieniądze na ce
'()gl'
.fy, 
których mu potenl nie z
racano I kaz

 
wierny katolik to;tara ł . SIę "7YPI:OW
dZIC 
Djabła .w pole, bo wZIąwszy p.lenu
dze 
szukał potem różnych sposobów. l 
y"kr
- 
tów, aby si
 nie stawić na termInie I nIe 
zapłacić, (dziś .Ii. nie Dja
łom toż 
amo 
si
 przytrafia.) I Jeszcze łned.nego DJa
ła 
za to egzorcyzmow
n(). R
b.Io
o "mu. n e- 
przymawiając tak J
k dZ!SlaJ. nIe Jeden 
zbankrutowany hrabIa robI taklen u lcko- 
wi, l\'loszkowi, Herszkowi, że go każ
 l
- 
kajom za drwi wypędzić, gdy przYJdzI
 
upominać si
 o swoją; n
leżytość. Tak1 
to już los garbaty - że Jedn
mu, szydła 
golą a drugiemu i brzyt\vy nl.e ch

. - 
Dziś gdy w egzorcyzmowanIe WIerZ!
 prze- 
stano, p8Ują Djabłu kredyt p
 knsc!ołac
 
odmaw1a.jąc od prenumerO\VanIa "DJabł:ł' 
a zachęcając do prenumera.ty 
 
rz.eg1ądo
 
lwowskich"" Jak tak dalej pOJdzle to nIe 
zadługo ambony zastąpią cz

ć ins

'atową 
dzienników i będą P. '1'. Pubhcznosc prze 
strzegać przed kra\vcem lub 
zewcem x. y. 
niebezpiecznymi heretykamI, dlatego, 
e 
duchowieństwu wielebnen}u buty sZYJą 
i kurty kroją - a z
l
cać. np. jub
e
a 
z kamienicy magnackIeJ, ktury. zasłu
uJe 
aby u nieg? kupo\vano d
n
skIe kn
zto- 
wllości cbocby na prezencIkI dla cudzych 
żon, bo jest wielce uniŻOn
lll f\ługą; s
ug 
kościoła - lub pe\"
nego S\
lętoszk
, kto
y 
ma księgarnię katolic

 l. przYRlęga SIę 
na Najświętszą; Pann
 1 św

teg"o 
ła
y- 
sława - choć by na\'vet kSlędz.u, 
e kSI
- 
żki do nabożeństwa targowanej nIe moze 
sprzedać dajmy na to taniej. jak za 1 złr. 
20 et., bo go tyle kosztuje samego.- 
książki takiej samej jaka u ewangelIka 
Friedl eina kosztuj e bez targu 60 et. 


Rekla:rn.a a:r:n.erykańska- 


Wiadonlo, 7e 
meryl{a jest ojczyzną 
)'eklamy, że tam właś(
iciele różnych skle. 


pów, zbrodniarzy idących na plac egze- .', - A zkad ,viesz o tern? - 
ku<,yj grubo opł
ca.ią. aby z szafotn za- '- Czytałem w ,dz
enni
a(jh. . . 
cb,valnli ich firmy. Ale żeby księża Z alD- ,:- 
a, wszyst
o.. 
o by.
 .11l0Ze, 
omI- 
bon robili reklamy różnym £irInom i dzien
 tet qąwle
 urządzIł nam JUz t.y
e n1esl'0- 
nikom a. potępiali .inne
 na to jeszcz
 Am
- . dziane..k, Jed
a J epsza od drugIeJ. ..
 
ryka się nie zd9była i Kraków wyprze.dzlł 
j
 w tym wzglętlzi
. I są tacy, ktorzy "TiadolłłoŚ
 sellza(
)"jDa. 
mÓwią, że Kr
ków Jest zacofany. . . 
'-:' .Słyszałeś - uló\vią, że hrabiowie 
· Potocki, ;l'arno\vski, Przezdzi-ecki, Popiel 
i kilku inny('h bogatych panów i archeo- 
logów nie chcąc dopuścić, uby Kraków. 
przez burzenie ruder Sgo. Ducha zeszedł 
do rzędu takich Gliwic i Kato
ic posta- 
nowili złożyć si
 na zakupno l odresta- 
urowanie tego gmachu. . 
- E, śmiej się z tego. Nasi pallO\Vl
 
nie tacy nai\'vni, aby się na to por\val1. 
Gdyby szło () przyjęcie -jakich dostojnych 
gości, to możeby się znalazły fundusze; 
ale na takie g.łupstwa. 
- No, przecieś słyszał co" hrabia Ta
'- 
nowski Dló\vił o koniecznoścI ratowanIa 
tego gmachu. . 
- Dla tego, że ROll1nnO\VICZ chce go 
zburzyć - a g"dyby on był za restauro: 
waniem, t\) szyję daję, że br. TarnowskI 
byłby wtedy za zburzeniem. Bo 
1 nas 
. osobiste niech
ci i cele prywaty. 
. ... Stroją si
 zwykle w dobra publicznego szaty, 
I dla tego za każdą mó\Vk
 wyg oszonc! 
W Radzie - warto zapytać za wsze: cni bono? 


2 


Z pod Racla wic. 


Hej z kosą na armat.y! Moskwie dzial'a wzięli, 
Na polach racławickich, od suklna
 się bieli, 
Czerwieni od krakusek, jak od głogu w polu, 
Wydarli z polskich fanów, nie mało kąkolu. 
Lecą czapeczki w górę jak czerwone maki, 
Witają naczelnika, krakowskie junaki: 
Niech.bedzie p o wiek wieki, Chrystus pochwalony, 
" c 
Żeś zwofał lud do kośby bronić swe zagony! 
Pokłoń mu się psżeniczko, pokłoń żytko jare, 
Źe lud piersi nadstawia za swą świętą wiarę. 
Pok1'ońcie mu 
ię bory, zielona dębino, 
Że karmazyn i chłopek w jednej myśli giną. 
Zaświeć mu jasne" słonko, promieniste zorze, , 
Że nas wziął w garść na siejbę jak ziarenka boż
. 
Oj małe, male ziarnk , w wielki kl'os uro 't;lie, 
Ino ciepłe sIoneczko zaświeci o wiośnie! i 


. .. . 


..
 . . . . . . . 
 . 


Pokłoń się nacz.elniku, Chrystusowej męce,' 
I naszej, częstochowskiej .udewnej anie ce. 
Pokłońcie się Jej chłopcy od kosy i ro1i, 
Ona Matka bolesna, wie jak serce bo1i. 
Posta i świętą nóżkę na ł'bie chytrych wę
y,. 
Przeczysta ."gwiazda orza" noc farszu zwycięży. 
Krwawemi Olzy z.apłacze, ludu się użali, 
Za góry, het za asy pr
epędzim moskali. 
Pokłoń się całe niebo z anielską kapelą, 
Źe sie racławickie pola od sukmanek bielą, 
Że chcoć . legły husarze, powstały kapoty, 
Czarny szkaplerz na piersiach, za ryngraf, za z]'oty. 
Że mi
ają krakuski, jak ongi proporce, 
Chłop ze szlachtą pr cuje przy racfawskiej orce. 


. . . . . 


.......... . 


Mist.rzu! wielki Bóg zaprać, za to malowanie, . 
W sercach naszych zyć b£idziesz, dokąd Polski 
[stanie. 
Z01""a. 


. 
p O D S Ł U C H A N E. 


1. 
- Na miłość boską, cóżeście wy tam 
w Wipduiu porobili z tą spra\vą gorzel- 
niana? 

 Nie dzi\v Się1 mbj kochany, od 
rana do nocy człowiek miał tylko z wód. 
ką do czynienia, ni
 dziw 

ęc,. że. ?d 
tego mu się w głowIe zawrocIło 1 nIeJe- 
dno paln
ł głupstwo, czegoby po trze- 
źwemu nie b)ył zrobił. 


2. 
Czy to prawda," że. komitet M!ck
e- 
\viczowski złożony z pręCIu \vezwał JakIe- 
goś pana z W arsza
y, nb): inl. TI3; pl:óbę 
zrobił w tran
parencIe pomnIk M!cl
le
,lcza 
i że z tym transportem będą Jezdzlc po. 
rÓżnych placach krakow
kich,. aby. ZO?
- 
czyć gdzie MickievviczoWI będzIe uaJlepleJ. 


ig itali 


, 
C 


mbc.malopolska p 


. 
 . , 
. . 


Ilu hrabiów, tyle zdań I 


. i 


Jeden hrabia pisze w ,;Czasie", 
Że pałaców nie 
tawia 8ję
 
Za . pieniądze pożyczane. 
Druo.ie hrabiatko kochane 

 " . 
W tymże samym "CzasIe" gada 
Że n.ależy si
, wypada 
Nam Polakom zdobić 11lUry 
W różne fl'eski i figury, 
W ornamenty i ig"lice, 
By wyrobić gust w publi
e! 
Któt'egoż z tych 81uchac obu? 
Czyjego j
ć się spoR
bu? . 
Obaj m
drzy - obaj naSI, 
O baj sztuki. mecenasi, . _ 
Bo każdy z nich na wystawIe 
Raz na nliesić.!c by\va prawie' 
I akcję za pięć blatów 
Kupił z tych arYHtokratów. 
Każdy więc mu słusznie w "Czasie" 
Pisze: sztuki Mecenasie. 


f. 


ZNOWU PROTEST. 


Podobno przeciw postano\yieniu 
ady 
miejskiej, która ja.k wiad
m(!, 
rzydzlestu 
kilku głosami przeciw dZle
lęclu, u
hw
- 
liła zburzenie św. Ducha, przygotowuje SIę 
protest, na którym pan Kacper Mol
cki, 
W ład. Miłkowski, właśeiciel księgarnI ka- 
tolickiej i niektórzy inni umieszczeni' na 
proteście pl"zeci W D j abło\vi
 także chcą 
położyć podpisy. Aby pod
Isom tym na- 
dać wi
ksza wagę, autoroWIe protestu za.
		

/136_0001.djvu

			3 


W roku 1876, naradzono si
 nad po- 
. 
trzebą wodociągów. 
W roku 1877, dyskutowano znowu co 
pilniejsze, czy wodociągi, czy teatr i uchwa- 
lono wziąść pod rozwagę na serjo kwestję 
budowania wodociągów a budę przy placu 
szczepańskinł nazywającą się teatrem pode- 
przeć różnemi przystawkami, któreby owej 
ł)udzie nadawały wygląd architektury wene- 
Wat
liwości szlachGica [aliGyjskiC[o. ckiej - i ze wzgI
du na starożytne zabytki 
" 1" 
 Krakowa wezwauo rady panów archeologów 
No, teraz proszę państwa, to już na miejscowych z których pomocą stanęły owe 
dobre zgłupiałem i n
e wiem czym dobl:ze "mosty westchnień L' budzące do dziś dnia 
zrobił, czy źle. l{iedy nam 
a

ty donlo- podziw podróżników, 
słv że rzad chce nam podnJesc podatek W roku 1878, uchwalono stanowczo, że 
od ' wódki, '" g\vałt się zrobił w naszem po- i teatr potrzebny i wodociągi - więc trzeba 
wiecie i lament straszny. i teatr budować i wodociągi. 
. Właściciele gorzelni zaczęli się tar.gać Rada lniejska porodziła wielką myśl: "że 
za łby z rozpaezą, że zg.iną z. 
r
tes
m. 
 fundusze się, na wszystko znajdą" ':, skutek 
obYV\ 1 atele inni załamah 
ęce l mowIh: czego zapanowała powszechna radosc. 
no to nam J 'uż ł JoderiDJeto gardła na W roku 1879 P rzeszła . J .edno g łośnie u- 
" , " . , 
dobre. 1'rza protestowac, rato,vac .SIę, .pro
 'chwała, aby: "rudera zwana realnością świę- 
sić rzad, posłó\v, żeby (
() tego nJe dopu- teO'o I)ucha a b
dą.ca tylko..t'gniazdem mia- 
szczali, bo inaczej zginiemy"-. - Zarzęły z
ów grużacelll mIastu choroba-mi - została 
s!
 sejmiki, zjazdy panie, na kt(
ryc
 W8ZY- rozparcelow'"aną i rozprzedaii-ą
1'Prywatnym .na- 
s
y krzyczeli, i.e bylo.by zbi:odn.1ą. DJ.e pru :by\vcom w celu postawienili nowych budyn- 
testować. przecI w takIemu clemlęzenlu G
- ków. L' 
licji .- więc ja prot.est
walem ogrom
le Z
iden arcl ęolog w- których Kraków choć 
w przekonaniu, że. s
ełlllam. czyn patrJo-_ nie sieje zawsze obfituje,' ni
' podniósł 'tedy 
tyczny, obywatelskI, I z takIm ma
dat
m głosu przeciw tomu 
, IJarbarzyństwu" - co 
wysłalismy ,naszego pos!a do. Wlednut, uważamy za 'd6"\vód. że. ci" .ar'cJleologowie, 
który. nam na duszę. I CIało SIę: za.p
.zy- którzy dziś wynajdllją tam skarby z przeszłych 
siagl, że będzie hronIł pra\v na

ych., bo wieków - musieli jeszcie wówczas do szkoły 
po"'datek ten, to ruina kraju i
d. .itd. W sz
- .chodzić. . J.,. .. .' . . 
stko nam to dowiódł cyframI statystyclllle W roku l 80,"' -abożni członkowie 
,kasy- 
i ekonomicznie. .. ' , na końskiego 1..'. p(istano,wili" nabyd" h

jókaza}szą 
Aż tu panie \V jakIŚ czas potem do - "parcelę świętego Ducha-
' -i wybudowft:ć na - niej 
wiaduję . się, że t
n s
m poseł, 
ł
80wał wspaniały gmach odpO'wiadającri ich zaj
ciom. 
w Wiedniu za wnIoskIem rz
dowy
.. }lyśl tę ll\va.żano:. za..- natchnienie.. święteg
 
- Na 
iłość b
sk!1 a cóżeś ty 
a}l
- Ducha - ale 'powstał ; w ,głowie . energic
nego 
pszego zr().blł - mo\v]
 mu, gdy, '
roc1ł Radcy zamiar. i1)ny - zamiar wybudowania 
teraz ąo nas. A o
 m
, 

 ,to pO
lad"a,: wtem siedlisĘu waryatów gmac li teatralnego
.: 
- ,,
'\) by
a mOJa s
lęta po

nnosc, i to wstrzymało parcelowanie., ',",: ,P .." _: 
mój patJjotyczny. ObowI
zek - -b
)Ś
y W roku 1881, sprzeczają' si-
;:'- gdzie bu- 
przez to urato.
ah s.ytuacJę .- co m? W1 ę, dować teatr - i skąd sprowadzać wodę do 
uratowaliśmy.' AustrJę l KraJ. nasz nIc na mi ata. .' ..." , 
tenl nie straci, bo poda
ek takI to gl?-pstw?, W roku 1882; wyznaczone komisye pr6- 
to drQbnostka a AustrJa ocalona. .} my Ją bowały smaku wody regulickiej lia miejscu. 
ocalili - za co należy.nam się wdzię-. W roku 1883 wzięto pod rozwagfJ pro- 
d K '. J 
czność od naro u. t
 zas wyst
puJe pr
e- jekt sprowadzania w.ody. z K.a
pat. . Równo- 
ciw nam, ten popełnIa zbrodnl
 przecIw cześnie uznano za potrzebę, zburzenie budy 
krajowi. ". .. teatralnej, którą cierpiano jedynie przez wzgląd 
Zgłupiałem Jak to usłyszałem .1: teraz na owe starożytne podpórki i lnosty. 
da1ibóg nic nie rozumiem. ł
a
przód 
ó-: ,VI roku .1884, 85 i 86, pró'howano dalej 
,,:ili, 
e prot
st 
yłby zbr?d
lą - 
 WIęC wody regulickiej i debatowano 'nad niezb
dną 
nIe, WIem c
ego Sl
 trzymac, zeby 
I
 zo- potrzebą wybudowania teatru miejskiego. Przy- 
sta,c zbrodnIarzem. Chyba poradz
 SIę p. pomina to zapał owego mówcy, który w Bo- 
Starosty. chni przy stawianiu pomnika Kaźrilierzowskie- 
go mówił od rana do zmroku i sławnej swej 
mówki nie skończył. .' 
W roku 1887, postanowiono. większością 
głosów teatr budować nie na' placu Szcze- 
W roku 1873, ; kłocono .si
 'o to, . co po_o pańskim ale w realn()
ciach świętego Ducha, 
trzebniejsze miastu, czy teatr, czy wodociągi. a wod
 brać z Reguh?, . . 
W roku. 1874, uchwalono, ż.e wodociągi W roku 1888, czę,sć radcow 8przecIWIa
a 
sa potrzebniejsze niż 
eatr i 'uchwalono za- si
 wodzi? z Regulic a cząst
czka .burzenIu 
ctągnąć pożyczkę, na wodociągi. , gmachu .sw: :I!ucha. - .PoSle?Zenle Rad.y 
W roku 1875, uchwalono za. pieniądze w sprawIe sw. Ducha 
ahcza SIę. do ?urzh- 
pożyczone na wodociągi postawie sukiennice, 
yc
. Na porzą
ku dZIennym kpIny l kpa- 
strażnic
 i rzezalnię. Dla co tak rozgnIewało sprawozdawcę »Cza- 


myślają wynieść pa.na Kacpra do..god
o- 
ści członka korespondenta akademl.1 u
le- 
jetności - a pana księgarza katohckIego 
n'3. konserwatora zabytków. Wielka szko- 
da że ci panowie nie są radcami,. bo po 
mÓwce p. hr. Tarnowskiego ślepo poszliby 
za jego słowem. 


Zapiski chronologiczne 
z posiedzeń Rady miejskiej krako

kiej. 


\9 Igit Ił ej. mbe m lo otsk 


BU
', że radby także wykpać "małomieszczań- 
skie kpiny i drwinki :', ale Opatrzność nie 
udzieliła mu widocznie odpowiednich zdol- 
ności - a musiał mieć także uwag
 aby nie 
obrazić p. Tarnowskiego, który w swej mó- 
wce również kpił se bie i kpał przeciwników; 
dość, że ów sprawozdawca plótł w "Czasie" 
koszałki, opałki. 
Powiadają, że z pustej stodoły nie wyleci 
tylko wróbel albo sowa -powiadają również 
że to jest artykuł p. Chylińskiego. - Przeciw 
jednemu i drugiemu Djabeł wcale nie oponuje. 


Do Sa,Joniki.. 


z Landerbankowskiej dzielnej rzeszy 
Do Saloniki kilku spieszy, 
A z nimi jadą też najęci 
r.I:'rębacze... nie - korespondenci, 
Co będą.- głosić na Ś'fNlat cały 
Nowej kolei t.ej poch\vał)T, 
Że tu epoka - no\va era . 
Od niej się zacznie et caetera 
Bo Landerbank s\ve interesa 
Lubi obwijać \ve frazesa, 
I gdy buduje tor kolei, 
Robi to tylko dla idei. 
-' 
O geschaft dobry nie dba zasię,. 
- Bo... bo op tylko poświęca się. 
., Tymczasem baznrowe żydki 
Łykają ślinkę na pożytki, 
Na duże zyski w interesie, 
Jakie ta kolej im przyniesie. 
... Bo fakt, że znają oni i tu 
,'.Szerokie pole zyku, zbytu, 
_.{..l, Salonika tyle zyska, 
.' Ze b
dzie tych bazaró,v bliska," 
".1 że \vvrobv liche, tanie 
-. ., '" 
, 
 'Vysypie, kram wiedeński na nie,' 
Jak je nasze sypią targi, 
'N a co 
ł! rze 
ieślników skargi. 
;' A więc się nie ciesz Saloniko, 
Że zcywilizują ciebie dziką, 
, Bo z cywilizacyi tej skorzysta 
, Landerbank i bazal
ów trzysta. 


DO'ł'lllej a teraz. 
Dawniej' żyli ludzie,- których. wielkie 
czyny stanowią wieczne pomniki sławy" 
d)a potomności. 
Teraz żyj
 Ind.zie, którzch wielkiemi 
czyn
mijest,
 wieczne stawianie pomników 
dla mężów stawy przeszłości. 


s. s. 


. . 
FA.HYZEUSZOltI.l 
Kiedy starego muru trza zburzyć kawały 
Wy podnosicie lament i krzyki rozpac
y, 
A gdy burzycie w sercach młodych ideały
 
Burzycie beż skrupułu i nic to nie zna
zy,. 
A tych nonsensów waszych ta jedna przyczyna 
Że dla was jqdro niczem - a wszystkiem łupina 


:Podsluchane ""\IV tra:rn-w-aju 
- Cóżto? Czyński przeszedł w służb
 
stańczyków? 
Czemu? 
- Bo napisał "Grafologj
".
		

/137_0001.djvu

			. 
a> 

 
= 

 
CI 
. 


..
 
....;::-. " 


.:-.- 
 
'- ---- 


--
 
 (' \\\ 
\' . 
.. '. '\ I ""''''',
 
, .\ ' ..,' ,I'" '",-"'- 
f\ \ ,'\'" ,\ l A- \. I ('" '" ,"", ',' 
..ę \. , ' ' \ ,,'., ,.. ' ,,\ \ 
",
 
,
\\ \ 
 '
", ' \ "" \ 
. \\ 
 '. 1\ 
 \
 . \\, 
t\, '. \ :\\ \ \ \ 
 
\ I \ \ 
\ 1'\ \ 
\ \ 
\ \ . 

. ., 


- 
'\. 

 ' .,,, 
I 
I \ 

 \ \ 
"
 Ji 
\, (- i 
 


I 

 
-
 I ,. 
r J r J 
I -, 
: "' 
\ t r ' 
I.

 .1, 

 - f . 
j 
J 
) 



. 



 


( 


I 
=-= UJ 

",... 



 
_n s» 
N N. 
s. a = 
 '" :::a 

iJ= 
m .. Ol 
N Z Q 
(D ..... 
 
«="ł-Q)aJ 

 8-.. 


. Q 


::;: 

 .... . $;C - 
s. g 
 

 00 .- 
4
 
N 
 t:O 

 
 

 . t':+- 
 



 

 
(':) r:r 00 
O O 

 
 
«="ł- e"'t- .... · 
O O CD 

. 8 1::1 
CD 
.. 
. 

 <4 CD 

. e. 
 
 
aJ CO 8 

 . 
O 
 

 
 
 
00 CS- 
 
O 

1t3
 
O co..... 
s:::w 
""- 

 e-t- = " 
..... O 
. 
I :£; .... · 
...... t="'t- Q"" 
- (C,.., \. 

 O 
 

 
:a i 
......... O 
 

 g-
. 'I. , 

. 
 =- ( 

 = 

. 
:::; \ 
8 
 t:j 


 

. 
 O \ 
CD 
 \ 
03. g.. 
 I r,:i. , 
8 
 
 \ 
 
O .;:: ==-, . · 
UJ 00. -4 .". fi 

 
 i g, 

 
., , . 
 r. 
O cc;. o..; \ .\- 
\fl, 
.f' I 

 :g ( \... t

.'f\

. ;,. 

 '* d ..,
,' 
Ol:/ O 
! t ,\,.. \ \ 
 
O 
 
 j \ \ '. .

 , J "' 
=

. '.,,' \. I 
'< =: .1 \ 

 ;
. ! I\ 
\
"\ J ; 
.
 O 1"""1' .; \", I . 
"O 00 .1.. - ' .; N I 

. e+-! . . " 
..... ...... Co<: I, ;, - t ; I \ 
CD ..... e+- I f .' ) ' 
 
' · I 
I '" g. 
- ,\t\ IV \ tł' 
1 : 
e+- "'":!od 1 

 \ 
: , ,...., , 
 .
1 
 
O
OI" --' 

.. 
 . . 

 ,.., ,.' - ...... " ''' I 
ts. '" O ".:.., 
.,... N' .. . 
= O p: -... . . I O t . 
a;. 
 
 
 . ' , 
 ,',', ... 
.... 

. I"; !I 

. 
 ' 
 
 
, r r 
'
' 

 "'": 
 
. 
 .. 

 p.. ".'.. 

 ts " I . 
· O J' 
. -, " , 
, 
 łł 

 :", 

 

" 
l' 
 .;i
\", 
P J
i .
t'i>," ." 

 
 " "h' .- I ' " 
_\. " ...
 ' \ l . 
. ' 
 \ . 
'
. '. 
11 ' 
- } . rt-
 
, '\.& .
 > \ to ... 

 ttP. . 
. 
 i' . \. . 
" h
 r ' ) 
/ł t> g I
 t.
 

-

.

., 

 -I'11;.'*,}." \ "\ 
,. s "'
. 
. ...... "" ł 


,
 
\ 
 

. 

 


( 
'-.." 


..-- 



 
\
 
f 
( 

 



 

...- 
---- 


, .. 
I 


.... 


J< -,. 


\ 
\ 

 . 
.. .- 
. .-
 
\ 
..ł.r-.:. ' 
 



t ::' 


" 

 
".':
) 
.....\ \.
'II"'ł.::' II 
'- ... -. 
, ",:. 
 . 
.\ 


- 


... 



 


- 
:,\. \ :.... 
J' " ':, '"' 
- ., ," t" \ 
\ ,: 
. --- 

 
.... )- 
' ) L I 
, il 

 I 



\ 1 
l' 

 


.. 


- - 


.......----- ............ 


-.--- 


'
) \. 


" 



 
. 


, 


, .:. 
'. 


. "., 
'.... -'0 ." 



 


, ' 


J 


...., " 


. 


\"\
 \\ 


" 


. ''ol 


, 
'.. . 
:

 \., 
" . \., ., ' "' 
r 
 
 \'''\'.\'' 

 ,"' 
 ,.,... I 
. \ ..... -- , .:. ....' 
- 
. ' ,. 

 

 "" "" . / '-...
. l'\, 

 


.,. 
 l' ' 
-----' , 
" 

 
. .,. 

 


't 


'. 



 


........ 
 . 


" 
.'. 
, 
,.
", 
" 
 

 



'J 

U 
::x- - 
-< 

 - 
C 

 

 


""II 


.. " . 


-- 
- 


\ 


--- 


t- 



 


'\. 


. 
 \ - 
..... ., 


--"'''''-.
 
... . 


'. 
, 
\ \\ 

>
\ 

 

-- 
 


 
\ 
 
. \ ,\ 
 


. 
___ Ol. 


t 


--- 


" ,. 


-
. 

. 


r (\
 " .. 
'1 
. 
'- 
", 


--
 : 


... 


. 
. 
-.- 

.-" . 



 



. 
.. . 
"'t- 
. 


. - 
.... 


. ' \ 
. \ 
. '-'''
 
, \. ,........_,
 "

 

 \1\," . " <
\" :- 
'. \ ',\\\ " \'t. \ . 
"'.\. .\\,,".\ \"\.\' 
> . \ \ ' ,\ 
\ "' \ \\ " 
. '..; .- 
\'t 


"'ł- ... 



 ..... 


Pi' " 


--==' . 
---:=:--- 


..- 


_... , 
- 
, \ 
\: 
I 
) 
i 
:? 
) \{ 
. ...... 
I 


-
 


, 
 
"- '--..... . 


"' . 
.......... 




 -- 
'---.-. -
 


i 
\
 

 

 

 
-- 


" :.. 


..::s;. -- .. 
-
 


./' 


o:> 
s:> 
r- t 

\
 
\fi 

 

 


d i it I i 



 
cJa: mbc.malopolsk
		

/138_0001.djvu

			" 



_. .... 


p 



 
..--./"" 


'" 


.
.
. 


. ,... 
.;$. - 


T" 

 ..)... 


t. 


-- 


'"' 


I 



. . 
h 


) 


- 



 


.. 


o 



 


./ 


.. , , 
. , " 
o 
o ....., 
.s" .ł 
,. 
- - 

 
-"'" 
/ 


. 


\' 


...- 


-- 


,. 


I 


t 



 


d, 


I 


f ( 


/
 


 
-:
 


.:---- 


J 


t 


ł- 


___ T 


-- 


. 


---- 
-- 


ł 


-- 



. 



" 


, 


.- 
--- 


_----' ..-II" 


-- 


....... 


. --
 
 - 


I 


.- 
-- 


"-. \. 
"', 


-
- 


-- 


.. 


.. 


..-- 
--- 



 


. 


-- 


- 


. .' 


t' 



 . :
. 



 


"- 


 
/.,/', 1 
/", F 
/ .. 
, V 
//.;. 


. . 


:ł'" --..:------ 


. 
. 


'p 


o . =:: 


./ 



.. 
. 
:_ .1'4 


, 


-- 


/", F ł 
--ł- .LJ-.

 ./' ' . ł . '. 
.-.... r'
 d.-. ('_
 ,.P: ,- .:......'. 

 :.:- /'.> ;.. 

«'
' - ... . 
'. 
- - 

'-
 
------ ."- 


. . 
'. ł-ł--- 


-- --- -- ......-.----
 


Żelazny krzyżak: Pójdź mój pupilku ! Ja ci
 na tronie ojc6w usadzę tak wysoko - 
(' it " al . I że leksander wielki będzie wielkim kpem w obec ciebie 
l., 
 r I . I lU I
 '\ .
		

/139_0001.djvu

			-w- stydżoie si
! 


W stydżcie się! wstydźcie - szczerze uczciwi 
Co kornie falszom pokłon dajecie 
I gdy was gnębią lliesp
awiedliwi 
W dumnem milczeniu tyJko żyjecie... 
Wstydźcie się .'Wstydźcie! gdyż nie. wam. znosić 
Przewagę podl'ych, ich. uraganie 
Hardo nam trzeba głowę podnosić 
I gfośno gromić... póki sU \.stanie. 
Nie zginać karku w bł'aznów niewo1i 
Dla kromki chleba... wśród życia znoju... 
Lecz gl'ośno walczyć dla' przyszłej doli 
I z poświęceniem w szlachetnJ!m boju. 
W ofam wiec do was... do was t y . siace!! 

 c 
Poświęćcie żywot gorzki... ze l'zami 
Naprzód'! t.. - odczujcie słowa gorące 
Naprzód! do walki z prawdy wrogami!!! 


Ale daremnie! Och, tak? daremnie! 
MiIszym chleb pewny z Judaszów woli, 
Lepiej o kąsek bić się .wzajemnie 
Niż wspólnym bojem. wyjść z tej niedoli! 
E. B. M. 
-W- S.A..LO::lSrI:E_ 


Pfe! cóż tu u wa8 tak czuć 
spirytus czy wódka? .
. 
- Nie, hrabino; ale jes't .Q mnie dziś 
kilku posłó\v na herbacie a ci tak prze.. 
siąkli sprawą gorzelnianą-, .że potąd z niej 
wywietrzyć si
 nie mogą'.'. ł 
. . I ,
-. 


DO BRACI KURKOWYCH! 


Los się spisał, że G
j
ą_
ica 
Królem \vybraliście! : ,', 
Bo to kołpak nie szlafmyca 
Rzą;d pójdzie siarczyście. 


. 


. - . 


'. 

 


To cbłop który łamać d
by 
Mógłby jeszcze walnie; 
Nie żałuje przytem gęby 
Gdy kto głupstwo palnie!. 
Jakoś od lat ki1ku
astu 
Każdy król wasz klawy.
 
Zaden z nich nie przynjQs,1 
Kurkowej niesławy. ! 


. . . 
mIastu 


. !;.;.r 


Źe król Gajździc wśród tej rzeszy 
Godnie tron zasiędzię; 
To rzecz pewna, to. .mnie cieszy 
Zwłaszcza, że "swój w. b
dzie!. 


Jeżli i wy tego zdania j 
Mo'Ści Kurasowie, 
To w "oktawk
" pano,,:ania: 
Znów chlapnijcie: zdrowie! 


p O G A D A.N Ii. J. 


1. 
PraruJąc ciężko i s.umiennie w war- 
sztacie Prawdy, w celu służenia narodo- 
wemu dobru, by1ismy obojętni na złośliwe 
napaści kliki która fałszem usiłowała du- 
.cba nal.odowego sprowadzić na zgubne 


, . 


6 


mano\vce - ale nie przypuszczaliśmy ni.. 
gdy, że będziemy musieli stanąć przed 
sądem opinji publicznej jako dobrowolni 
oskarzyciele tej swojej pracy. 
Gdyśmy alb
wiem pod. artykułem 
kłamli\vym, wysoce nas spotwarzaj
cym 
w "Czasie" znaleźli podpisy 30 ludzi, 
którzy korzystająe z praw ohywatelskiej 
po\vagi, p
walali naszą uczciwą pra\vdę, 
a pomiędży-nimi takich, którzy nam za.. 
wsze prawilLbądź o przyj3źni, bądź o sza.. 
cunku - ogarnięci obmierzłym wstrętem 
jakby na wido-k napadających szczurów.- 
postanowiliśmy stanąć w obronie tej pra- 
wdy - którą schallbiono przezwiskiem 
oszczernej potwarzy. 
Położenia w. jakiem. 
ię znajdujemy 
nie nlożna traktować milczeniem, aby nie 
wzbudzić podejrzeń, że fał
z jest prawdą, 
zwłaszcza, że nieprzyjaciele nie przebie- 
rając w środkach - usiłują podkopać byt 
naszego pisma. W niegodnej zaciekłnśei 
swoJej dochodzą oni do takiego szału, że 
kapłani katolic
y " w brew naukom Chry. 
stu
a, który 
alecał tylko bronią miłości 
\v31czyć na każdynł kroku, który' na krzy- 
żu cierpień, 
_Q.\
ił o -faryzeuszach: Prze- 
bacz im B
żę;j
po nie' wiedzą co czynią -- 
o.wi kap-łani' ui
 \v3:chają. się z ambon 
występowa · .'::uic,..-tylko prleciwko nanl. al
 
i przeci\v'ko -
 .pi..
numeratorom naszego pi 
sma" . . 
nJ. r l.' . 
Brzydka ""fto" broI] zaił"te i o. 
ięle prze- 
-- kraczając
\': 
graiiiee Moji:es
o.wej zasady: 
. "z
b ża. ząb a- ża. 
tamień,.'. kamień" 
 bo 
o:wi _ apostoł
\vi
 .B.?żego, sło
val nie wy
a-. 
żą nam, nIgdzIe, .) a.bysmy '. kledykulwlek 
tzucilf.: k

i
i
.m bliIżriie.r,e
ym, ."bądź na 
wiarę' W.. sło\vp .Bo.
e, .bądź ; na kościół- 
katqlicki. 
 'l'rąci to bałwochwalstwem pn. 
ga

kiem którę. się nigdy. nie poeługiwało 
logiką .
 b() .za cóż to o\ve niechrześci- 
jańskie w
1'ciec Jki- prze iwko : pismu na 
szemu złośliwie prze,zwanemu'. ,;pseudo-bu- 
morysty zń,ę
." j
 k gdyby. "Djabeł" kie- 
dyknlwiek'.przyznawał si
 do jakiegobądź 
specjalnego charakteru? Nie w obronie 
to kościoła katolickiego p()dj
ta ta wa
ka 
nies'zlachetna -,
 bo.-;
łaśnie "Djabeł" ,wy- 
st
p
ł.. pod. ..groz.ą wieści zatl
ważającyrh 
cały n
ród, 'Y' obronie wiary katolickiej, 
której zagraź-'ało nieszczęście tam, "gdzie 
bracia nasi 9ierpią za swe przy
iązfłnie 
do owej wiary". - Nie w obronie to wy- 
trwałości papiestwa, że tak powiem .PiU80 . 
wej - bo oni sami zwątpili o niej o czem 
świadczą ówczesne artykuły 
Czasu fe, ale 
w obronie owej "Pielgrzymki b'aranów ga- 
licyjskich do Rzym u" , przeciwko której 
wystąpił "Dj
beł" uważając .ją za ujmę 
godności narodowej, jako podjętej w chwili, 
gdy 
ały n.aród znalazł się przygniecio- 
nym wiadomościami 
trasznemi a wycho- 
dzącymi z wnętrza samego Watykanu. 
Prawdą jest; żeśmy ostrej krytyce 
poddawali politykę rzymską - o powo.. 
dach której powiemy w następnym ar- 
tykule - ale przesławna trzydziestko. za- 
pytuję się twoich trzydziestu sumień oby- 
watelskich: czym miał milczeć w tak gro.. 


itali 


.m łopolska p 


. 
CJ · m 


źnej chwili, gdy cała prasa krajo\va była 
pod wpływem moralnego przygnębienia., 
a z:-tgraniczna nazwała tę politykę rzym- 
ską "fiinis Poloniae" - gdy nar6d burzył 
się cały - gdy i wy sami bądź jawnie, 
.bądź po kątach wygą.dywali, lamentowali, 
załamywali ręce, .Według usposobień b
dż 
liberalnych, badź stańczykowskich, bądź 
molęckowskich, bądź wysławiHjących Piusa 
na złosć Leonowi - ale o terIl \vszystkiem 
powiemy szczegółowo 'v następnym nu- 
merze, aby wy kazać wartosć tych dzi
iej- 
szych judaszowskich krzykó\v pasujących 
"Djabła" na heretyka! 


"lltk 8.ne ro,
ł. 
Polska przesyła ci tyr.b słówek kilka: 
Nosił wlk owce, ponieśli i wilka. 
Jeźli znbw wrócisz po nowe ofiary 
Pomnij na baj kę: o tej czapli starej 
O rybach, raku i o jego czynie, 
"Kto lllieezem wojuje, teu od miecza ginie" r 


Z bl-Ilkl. Iwo,wskie 
 o. 


- Słyszałeś, doktora \vzięli do kry..:
. 
minału. " .;2' 
Szczęście jego! 
Dla('łzego ? 
 t f-J' :
: . 
Pacjenci jego chcieli mu. w' . domu': 
gł wę roz\valić. 


. 
r:." ','" 


, .: 


Czcigodnemu. pi'o.te.sorowi 
Ed 'v ar d O '" i F i e.." e Ił o,
 i., 
(na'.post sCl
iptu1n u,roczystoAci jubileuszowej). " 
.1 


r'...--
 


, Czcigodny Pauie Fierycbu 
Nie popełnię przecie grzechu, 
.: Jeśli już po w
zystkiem rzeknę: 
: Że ten, komu rączki piękne 
'raki piękny portret dały..... , . 
W upominku pracy własn
j -. I l' 

a w tern dowód prawn.y jasny, :
,
 
Ze go uczcił na ród caly. . - , .)-- 
Brzydka płeć za duszę prawą, 
W żadnym razie nie kulaw
,
 
A niewiescia za poczciwe, ' 
Serce polskie - też nie krzywe. 
Na co się tu gębą całą 
I djabelstwo p'Jdpisału. 


. :( 
:, 
.( 


 


, 
.. 
. 
!. 
.
 
, 
. t"> 
'J! 
.
 
, 
II 
."" 
(, 
o,} 


. 
" 
.J 


Djabeł. 


OD REDAKCYJ. 


Z dzisiejszym numerem kończy się.; 
kWHrtał drugi. . . 
, Ponieważ doszło do naszej wiadomośei, 
że aniołowie krakowscy ułożyli 
pisek 
w ch
ci zamordowania "Dj abla" , przeto", 
upraszamy szanownych naszych prenume- . 
ratorów, żeby nas wcześniej zawiadomili 
przekazami pocztowemi, czy podzielają te 
al'cychrleścijańskie zapatrywania, czy nie, 
ażebyśmy mogli wiedzieć czy się już wziąść 
do napisania testamentu! 
"Stach" - "Z bruku lwowskiego" 
"Z. w. S." w następnym numerze zuży- 
tkujemy.
		

/140_0001.djvu

			Po,..oey 
udziela się we wszystkich choro- 
bach, szczeg6lniej w pewnych' 
cierpieniach pochodzacych ze ze 
 
psut.ej krwi. dalej w Wielkiej cho- 
robie (epilepsyi)\ cierpieniach ner- 
wowych, w chorobach usz, w oier- 
pieniach żołą.dka i płuc w astmie" 
osłabieniach, gośćcu. reumatyzmie 
i we wszelkich cierpieniach ko- 
biecych, SoliteTa odp:owadza się 
z głową. pod zaręczenIem w prz
- 
ciagu dwóch godzin. Metoda, kto- 
ra c szybka i pewną jest, bywa 
wspierana' wyśmieniteuli wielo- 
krotnie wypró bowanemi środkami. 
Szczegófowe opisy choroby 
opatrzone w marki na odpowiedź 
adresować należy: 
Hygiea - Officin, Breslau II. 


7 


. . : f.. 
Polecam węgierskie oryginalne czerwone i białe 


,. 
WINA GOR
KIE' (,vi

 stołowe) 
. które -z powodu swej wyśmienitej jakos.ci zastępują w zup.elności 
wina, Bordeaux.' Przesyłam w baryłkach po 25 litrów i. wyżej, 
tylko po nadesraniu zadatku, resztę po'bieram za zaliczką 
 ' 

.\ .t, . :- 
Wina czerwone. .:' Wina białe. 
z 1886 Ofner. . . . litr 24 c. z. 1886. " :Gr'linauer. . litr 26 c. 
" _ 2 " .. " ,,35 "." 4. { .. "V" .." 30 
 
" 1886 Erlauer . . . "30",, 1886.'. Limbacher " 30" 
" 2" ..." 40"" 4T,-'" " 35" 
" 1886 Villanyear. . "24",, 1886_ ,

szmelyer . ,,40 " 
" 2" .." 35" " . 4".' " " 45" 
" 1882 Ofner Adelsberger" 45" ,,1882. Somlaner " ,,45 " 
Te same gatnnki win stołowych w butelkach kosztują drożej o 8 et 
na każdej butelce, rozsyłka w pakach po 50, 25 i 100 butelek. 
Ba.ryłki i paki po cenie własneg'o zakupna, z\vro.. 
cone mi ofrankowane przyjmuję 
apowrót. 
Karl Michael Petrovićs (Pressburg, Ungarn.) 


.. CJ: 
4W Ogłoszenie 
ze strony ,ąr.
ęd9W gminnych, 
kas oszczędności., 

ministra- 
cyj qóbr etc
 j
.k.otę,ż wszelkie 
zawiado
i

ia urzędowe, e- 
dykta, .Iic,yt
ry
, odezwy. za- 
ła.twia na podst
wie facho\ve. 
go doś \yiadczenia z poręcze- 
J)iem szybkiego wykonania 
zleceń i następnego dostał'- 
czeniaobowiązkowego exem- 
plarza dowodoweg'o. 
Rudolf Mos'se 


ANN o NCE N-EX PE DICION 


et 


\Vien, I. Seilerstatte 2. 


Ci 


Prze"'VVodnik: :K:rak:o"'VVsk:L 


: I 


W A W E L. 
Groby królewskie zwiedzać mo- 
zna codziennie. . 
Skarbiec kościelny codziennie 
o g. 10 przed poludniem, w święta 
pu sUInie. ," 
. thnocza jama codziennie (za 
zgloszeniem się do miejscowej 
władzy wojskowej) bezpłatnie. 
Kościół Panny Marji. 
Wielki o1'tarz (rzeźba Wita 
8t,vosza), codziennie popoludniu 
za opłatą. 
W ieza (wspanialy - widok na 
miasto i okolice) codziennie bez- 
platnie. 
Muzea i zbiory naukowe. 
Biblioteka Ja
iel1ońska (przy 
ul. św. Anny) od 9 do 1 dla czy- 
tajacych codziennie, dla zwie- 
dzaJących we Czwartek, a w inne 
dnie za upoważnieniem dyrektora. 
Gabinet archeologiczny (w gma- 
chu Biblioteki Jagiell. na dole), 
codziennie, wyjąwszy święta i fe- 
rye, bezplatnie. 
Muzeum t.echniczno-przeInysl'o- 
we, (ulica Franciszkańska), co- 
dziennie od 10-1 i od 3-5. 
W stęp 20 centów. 
Biblioteka i zbiory Akademii 
U miejetności. Posąg Kopernika 
z marmuru kararyjskiego, natu- 
ralnej wielkości
 dhlta W. Ga- 
domskiego (w 
machu Akademii 
ulica Sl'awkowska) codziennie od 
11 do 1 bezpłatnie. 
Wystawa nieustajaca 'rowarz. 
p rzyj. Sztuk Pieknych (w Rynku 
głównym w SiIkiennicach) co- 
dziennie od 11 do 4 prócz Po- 
niedzialku. W st.ęp 30 ct., w Nie- 
dziele 15 cent. 
c 
Instytucye finansowe. 
'I'OW AI{ZY8TWO \VZAJEM- 
, 

YCH UBEZPIECZ EN w Kra- 
kowie. BUlra tego Towarzystwa 
mieszczą się w w lasnym gmach u 
przy ul. Kleparz Dz. VII Nr. 124, 
a lnianowicie AJENCJ 
<\. ZABEZ- 
, 
PIECZEN OD OGNIA i GRADU 
w gl'ównem wejściu na dole po 
lewej, stroni
. B l UI{A UBEZPI E
 
CZEN N A ZYCIE na dole druga 
brama. 


. ' 
I 


, 
li 
I 
I 
I 


......
.-
.. 


,...,.
 


TOW ARZYS'rWO WZAJEM- Floryańskiej, poleca sklad wód 
NEGO KREDYTU w Krakowie. - minerahiych.zagranicznych i kra- 
Biura mieszcza sie w gmachu To-:' jowy.ćh, równiez wyrob6w lekar... . 
warzystwa wzajemnych' ubezpie- 
 skich..z
gra;Dicznych i krajowych, - 
czeń przy ulicy Kleparz Dz. VII .-, parfł
-I!l
rje trancuzkie oraz przy- 
Nr. 124 11 gfównego wejścia na rządy gumowe i metal
we. 
dole po prawej stronie. .... Fabryki pierników. 
, - . . '_.t.. 
KASA OSZCZEDNOSCI" ulica K. MOLECKI w l{rakowie, przy 
Szpitalna, dom własny. Godziny" ulicy Braćkiej l. 158. Pierniki 
urzędowania codzienni
, opr6cz' . salonowe w paczkach po 40 ct. 
świąt od 9-1.. i po 30 ct.. Placek królewBki prze- 
FILJA BANKU HIPOTECZ-.. kładany 1 z1r. 50 ct. Paczka prze-. . 
. N
GO, Rynek gl'ówny, róg ulicy .,;kładany
h.piew.iJ
9w konfiturą za 
S£ewskiej, dom: hr. W odzickich. "50 ct. Cłtłl1Sl{ÓW 30 za 25 cent. 
BANK GALICYJSKI, Rynek 
. Cennik piernikó
.
rozsyla d
J,fmo 
gł. Nr. 19. Godziny bh
rowe od L. CZYŃSTWCÓW w Krako- ' ulicy Szewskiej). Przez Jego C. 
wie, Rynek główny. K. 1\1. Cesarza Franciszka Józefa 
Dom y bankowe. i przez'.'J. ,9. W. Arcyksięcia Ka- 
rola Ludwika z llznanielD przy- 
ST ANISŁAW FEINTUCH, ry- jete, na 6-iu w y s t a w a c h kra- 
nek główny. Sz
ra kamienica. jówych i zagranicznych nagro- 
ALBERrr MENDELSBURG, danii odsżczególnione,odznacza- 
Rynek Nr. 15. jące się niedorównanym smakiem. 
Dentyści. Zakłady fotograficzne. 
K. GOEBEL, ulica Francisz- A. SZUBERI', P rz y ul. Kru p - 
kańska Nr. 10. Dr. med. Docent 
'U Od niczej Nr. 17, odznaczony meda- 
dentystyki w Uniw. Jagle . lem Da Wystawie Paryskiej 1878 r. 
- godziny 9 do 1 i od 3 do 5. Zdejmuje fotografie do naturalnej 
KAZIMIERZ SZy?tlI{IEWICZ, wielkośej, wykonywuje fotografie 
Dr. wszech nauk lekarskich, or- z połyskiem i emaliowan
; kolo- 
<1ynuje od g. 9 do 2 i od 3 do 5. ruje na szkle (Heliominiatury), 
Ekstrakcye przy użyciu środk6w jakoteż artystycznie akwarellą. 
znieczulajacych. Rynek l. 26. Grl.lnwald,. panorama Krakowa, 
J. DŁUŻYŃSI{I, ul. Floryjań- kompletx widoków Tatr, Szcza- 
ska Nr. 12 I. piętro. Od godziny wnicy i Ze
iestowa są do nabycia. 
wpół do 10 do 1szej i od 2 do 5. Składy obuwia. 
W. HREBENDA, ulica Szpi- ANrrONI MARKIEWICZ, ulica 
talna Nr. 17, (obok Kasy Oszczę- Slawkowska Hotel SaskI. Skład 
dności). Doktorand med. Ordy- obuwia męskiego własnego wy- 
nuje codziennie od godziny 9 do robu. Za.trwal'ość i dobroć mater- 
1 i od 2 .0 5. jaru ręczy. Obstalunki i reperacje 
Apteki. j , wykonywa punktualnie. Ceny Ba- 
, der umiarkow
\ne. 
J.l'RAUCZYNSKT, apteka pod 
Korona 1 Rynek, dom wlasny, na- Odlewarnia źelaza i metal ów. 
przeciw w'ieży ratuszowej. Instru-. L. ZIELENIEWSKI, w Kra- 
menta chirurgiczne, baIid
lże i kowie, c. k. uprze Fabryka na- 
parflunerje. rzędzi i maszyn rolniczych oraz 
K. WISZNIE,"VSKI, apteka pod wyrób narzędzi wiertniczych sy- 
Gwiazdą, w Krakowie przy ulicy stemu kanadyjskiego. 


Zakłady tapicerskie. 
FRANCISZEK KARLINSKI 
ulica Sł'awkowska l. 27. poleca 
swoją świezo zafożoną pracownie 
tapicerską, przyjmuje zamówienia 
na wszelkie roboty w zakres ta- 
pice rstwa wchodzące, podejmuje 
się urządzania całych mieszkań, 
tapetowania pokoi, zakradania dy- 
wan6w, przerabiania starych me- 
bU, oraz dekoracyi. Wszelkie 
obstalunki na prowincyje usku- 
teczniam jak na.jspieszniej. 
Cen v umiarkowane. 
0/ 


Księgarnie. 
K. BARTOSZEWICZ, ksiegar- 
niB na
ła.dowa, tanie wyda«wni-. 
ctwo polskich klassyków , skfad 
orygi.nalnych obrazów olejnych 
i akwareli polskich malarzy, przy 
ulicy Sfaw-kowskiej, w Hotelu 
Saskim. 
Magazyny i handle. 
WILHEL
l 'FENZ, Rynek Nr. 
48, wprost kościol'a św. Wojcie- 
cha. Magazyn towarów galante- 
ryjnych i parfumerji. Wielki skład 
nasion kwiatowych, jarzynnych 
i pastewnych z najlepszych zrodeł. 
F. LENERT, ul. Sfawkowska 
"pod Gankiem" Cement portland z- 
. ki, gips i farby. 
H. ł'RrrSCH, Ma.ly Rynek. 
Skład towarów kolonialnych, farb 
win węgierskich i zagranicznych, 
wódek, nafty amerykańskiej i kra- 
jowej. Główny skład herbaty, Ce- 
mentu Portland i Gipsu. 
ANDRZEJ SCIIULZ, Rynek 
gł. Nr. 32. Handel towarów no- 
rymbergskich i korzennych. Skład 
papieru, przyborów pisemnyc h i - 
rysunkowych, farb, lakierów, pen- 
dzli i zfota malarskiego, korali i 
paciorków szklannych w różnych 
gatunkach, oraz .fabryczny skład 
pasty woskowej do zapusz- 
czania poss.dzek. 
F. LENER1', ul. Sławkowska 
"pod Gankiem". Hurtowny handel 
win i towarów kolonialnych. Her- 
bata, arak, wódki PQrter, s
ry, 
smalec, słonina i t p. 


- 


'\ 


c d i g it ł i 


CJ . mbc malopolska p
		

/141_0001.djvu

			...- ....... - 


I)alszy ciąg Prze-w-odnika- 


JAN JANIGA, linia A-B, Ry- 
nek gł. I. 41. Handel towarów 
kolonialnych i Materjalów apte- 
karskich. Główny skład wód mi- 
neralnych krajowych i zagrani- 
cznych. Wi
lki. wybór win wę- 
gierskich, tokajskich i zagrani- 
cznych. Prawdziwy Koniak, Rum 
Jamajka, Cuba, Arak Bat
via, de 
Goa, Wódki krajowe i zagraniczne, 
Oliwa prowancka, doborowy wy- 
bór Herbaty rossyjsko-chińskiej 
i Kawy, oraz Specialitetów lekar- 
skich po umiarkowanych cenach. 
JULIUSZ GROSSE, Rynek 
główny, paJac Spiski. Magazyn 
Herbat i Win. 
ANTONI SUSKI, róg ulicy 
Grodzkiej i Szerokiej, dom wła- 
sny. Wszelkie towary korzenne, 
wina węgierskie, austrjackie, reń- 
skie i francuskie. Prawdziwy ko- 
niak, rumy i araki, wódki zagra- . 
niczne i krajowe, kawa, czeko- 
lada, herbata chińska i angielska, 
oliwy, musztarda, cukier, ryby 
marynowane, sery, wędliny,. prze- 
kaski gorace miesne, porter, pi- 
c c _c 
wo okocimskie. 
: J. BAZES. Wielki skład an- 
gielskich, francuzkich, belgijskich 
i czeskich towarów szklannych, 
kryształowych, żyrandoli, lamp, 
akwaryl, złot.ych rybek i porce- 
la.ny, przy ul.. Grodzkiej Nr. t.10'l 
naprzeciw kościofa św. Piotra po 
uajumiarkowańszych cenach fa- 
brycznych. 
J. KORAL, w. -Rynku gf. pod 
L. 13, magazyn bławatnych i weł- 
nianych towarów, oraz. plócień, 
bielizny sto}owej, szyrtyngów, 
dywanów, aksamitów lyoD:ekich, 
pończóch saskich i innych tego 
rodzaju artykułów, poc
odzących 
\- z. najsłynniejsżych fabryk .zagra- 
nicznych i krajowych
. Dln.gole- 
tnia reputacya tego! handlu po- 
wszechnie znana w Gali
yi i Kró- 
lestwie jest najpewniejBzą. gwa- 
rancyą. . ; 
, 
JOZEF RUDOLF w .Krako- 
wie, poleca .wlasnego wyrobu do- 
borowe płótna czeskie i, szl
zkie, 
tak surowe jako też weby,. pló
 
tna na prześcieradła bez szwu, 
różnokolorowe. płótna na. u.brania 
damskie j - dziecinne, niciane ka- 
nafasy, oxfort, płócienne.._ i ba- 
welniane demki, szyrtingi, kolo- 
rowe i białe chust ki. od nosa, 
ręczniki, bieliznę stołową. i bie- 
liznę gotową. Sklau: : ul. Grodzka 
Nr. 40, ul. . Poselska Nr. 13, dom 
W.- Hr. E. Stadnickiego, Filia: 
Sukiennice, Nr. 46. . 


. I 


Hotele. 
, , 
DREZDENSKI ZIEM BIN- 
S K I E G O, Rynek główny i róg 
ulicy Flory
ńskiej. Restauracya 
z polską kuchnią. . 
, 
EUROPEJSKI ŁAPINSKIEGO 
przy dworcu kolejowym obok 
stacyi kolei konnej. Nowo zbu- 
dowany z wygodnem i gU8townem 
urzadzeniem. Restauracya w miej- 
scu 
z wyborną kuchnią. 



- 


Magazyny ubiorów mezkich. 
, lo 
ADAM LIPCZYNSKI. Maga- 
zyn ubiorów męzkich w Krako- 
wie, Rynek główny l. 45, I. piętro. 
Utrzymuje ciągle, zapas gotowych 
ubiorów na kazdą porę roku. 
P!zyjmuje wszelkie obstalunki 
i takowe podług- najświeższych 
żurnali w najkrótszym czasie u- 
skutec1.nia. 
ANDRZEJ BERNACKI, ulica 
Stawkowska 233. Ubiory gotowe, 
przyjmuje zamówienia. Ręczy 
za trwalość i dobroć tak mate- 
ryafów jakotez roboty. W ypozy- 
czam kostiumy mezkie i damskie 
na baje, kuligi i t: d. 
LEON P ASSYGA, przy ulicy 
Sławkowskiej l. 23, naprzeciw 
kościoła lVIarków, poleca się fa- 
skawej Publiczności, w wykony- 
waniu wszelkich zamówień na 
ubrania tak ze swoich, jakoteż 
i p.rzyniesionych materyałó w. Ce- 
ny przystępne. 
Litografie. 
, 
A. PRUSZYNSKI, ul. Szewska. 
Podejmuje sie wszelkich robót 
litograficznycll. 
. . Główny skład węgla. 
JULIUSZ PRZEWORSKI, przy 
ulicy Pawiej pod L. 12, 14 i 16. 
Magazyn rekawiczniczy. 
, L 
F. LUB ANS KI, plac Domini- 
kański I. 3, poleca wielki wybór 
rekawiczek własnego wyrobuglan- 
sownych, duńskich jelonkowych, 
nicianych i jedwabnych. 8Znu.ró- 
wek, portmone tek, torb podróż- 
. nych, kufrów, szelek, ubrań je- 
lonkowych, rękawic i lDas
k do 
fechtunku" biretów,. pasków ru- 
. ptnrowych i innych bandaży itp. 
Każdy przedmiot z tego maga- 
zynu pochodzący, celuje trwało- 
ścią, elegancyą i przystępnemi 
cenami. 
Fabr
ka Elektro-Techniczna, Me- 
. c
aniczno-Optyczna. 
Pierwsza krajowa fabryka i 
skfad elektro-techniczna, mecha- 
niczno-optyczna EMILA PREY- 
ERA, dostawcy do c. k. Uniw. 
Jagiel., w Krakowie, FJoryańska 
I. 13, przy apt.ece Wiszniewskiego, 
odznaczona medalem państwowym 
zs:sługi i dyplomeCi honorowym. 
Przyjmuje zamówienia i naprawy 
wchodzące w zakres fizyki, me- 
chaniki i chemii a mianowicie: 
instrumenta naukowe, lecznicze, 
niwelacyjne do rysowania, i t. p. 
Utrzymuje na skł'adzie lornetki 
teatralne i polowe ze szkłami 
achromatrcznemi, okulary, cwi- 
kiery, rózne modele maszyn pa- 
rowych i elektrycznych. Równiez 
zaklada dzwonki elektryczne, te- 
lefony i piorunochrony, mikro- 
fony najnowszych systemów, na- 
prawia gruntownie wszelkich sy- 
stemów maszyny do szycia, przy- 
rządy grające, jakoto : Pozytywki 
grzebieniowe, aristony oraz ma- 
nometry, wacuumetry tak do ko- 
tTów parowych jakoteż do apa- 
ratów wód gazowych. 


Brazownictwo. 
lo 
JAN GREGORCZYK, (odzna- 
czony medalem brązowym c. k. 
Ministerstwa na Wystawie krajo- 
wej krakowskiej 1887), ul. Flo- 
ryańska, Nr. 21. Wyrabia wszelkie 
roboty kościelne, galanteryjnej o- 
zdoby salonowe z bronzu, chiń- 
skiego srebra i innych metali. Po- 
złaca i posrebrza w ogniu i galwa- 
nicznie, nikluje, oksyduje i brązu- 
je. Odlewa wszelkie przedlnioty 
z mosiądzu, chińskiego sre bra i 
cynku tudzież cyzeluje takowe. 
Przyjmuje reperac
re i odnowie- 
nia, wykonywa takowe starannie 
i po cenach umiarkowanych. 


PIOI'R SEIP 
rązownik przy 
ulicy Floryańskiej L. 35 w Kra- 
kowie, odznaczony na Wystawie 
krajowej 1887 r medalem c. k. Mi- 
nisterstwa handlu, wyrabia wszel- 
kie roboty kościelne. galanteryjne 
z brązu, chińskiego srebra i in- 
nych metali; zarazem odlewa z 
brą
u, cynku, srebra itp. płasko- 
rzez by, figury z danych modeli, 
rysunków lub fotografij i wyko- 
nywa takowe stylowo i z staran- 
nem wykończ niem. Zlo .enie, sre- 
brzenie i t. d.. w ogniu lub gal- 
wanicznie, wykonywa się w jak 
najkrót8zym czasie. - Zamiejsco- 
we obstalunki uskutecznia sie od- 
c 
wrotną pocztą. 
Wy,:"oby masarskie. 
. , 
S'l'ANIS
A W ARMOŁOWICZ 
ulica Grodzka I. 92. Skfad wedlin 
I i delik
tesów swojskich. c 
, 
JOZEF KIEŁCZYKOWSKI, ul. 
Florjaliska, dom własny, dawniej 
W go Armórowicza. Zakład ma- 
sarski bog
to rozwinięty. W ędli- 
ny, szynkI z młodych wieprza- 
czków. KieIbasy polskie siekane 
i krajane, ozory, salami, kielba- 
ski parowe wyrabiane na sposób 
czeski. Poleca swój towar ama- 
torom specjałów wieprzowych, 
niezrównanej dobroci. 


.. 


Cukiernie. 
REMAN i HENDRICH, Su- 
kiennice. Poleca Szan. Publicz- 
ności wyroby pierwszej jakości. 
Pokoje dla dam i osób niepa- 
lących, oraz osobne pokoje dla 
palących, urządzone z komfortem 
na sposób zagraniczny. Doboro- 
wa czytelnia dzienników krajo- 
wych i zagranicznych. 
Wielki wybór najwyborniej- 
szych cukrów, czekoladek, owo- 
ców smarzonych, ciast .itp. Lody 
o każdej porze roku. Likiery i 
wina, jakoteż chlodniki i napoje 
gerące. 
ADAM ROSZKOWSKI, Rynek 
główny, róg ulicy Szewskiej. Cu- 
kiernia zaprowadzona na sposób 
warsza wski z czytelmią zaopa- 
trzona w dzienniki. - Nad cu- 

 
kiernią na I,. piętrze pokoje urzą.- 
dzone umyslnie dla gry bilardo- 
wej. Usługa oddzielna. Właściciel 
poleca sie w1.gledom Szanownej 
. 
, 
 
Pubhcznosci. 


Kawiarnia. 
L. BOGUSIEWICZA, Rynek 
glówny, linja A-B dom Kirch- 
majerów . 
Nowo urządzony ten zakład 
z paryzką wykwintnością na spo- 
sób pierwszorzędnych firm zagra- 
nicznych, zajmuje cafe pierwsze 
piętro. Kawa w !laj\vyborniej- 
szym gatunku bad z mokka badź 
inna według życzenia. Herbata 
karawanowa wprost z Kazania 
sprowadzana. Doborowe ciasta. 
Czytelnia bogato zaopatrzuna w 
pistna bądź krajowe, bądź zagra- 
niczne. 
Również pod jego zarzą.dem 
Restauracya 
w hotelu Saskim przy ulicy 8ł'a- 
wkowskiej. Kuchnia polska i fran- 
cuska. Wina wszelakie począwszy 
od prawdziwych szampańskich, 
aż do stol'owych austryackich. 
Podejmuje wszelkie zamówienia 
na zbiorowe śniadania obiady, ko- 
lacye itp. 

alę urządzoną gustownie wy- 
naJmuj e na wszelkie bale publi- 
czne jako też i zabawy w ści- 
ślejszym kó lk u urządzane. 
Ceny żądaniom odpowiednie. . 
Restauracye. 
, 
T. l'URLINSKI, w hotelu pod 
Róża (dawniej ruski) ulica Flo- 
ryjaIiska. Kuchnia czysto polska. 
Win a p ra w d zi we. Przyjmuje 
wszelkie zamówienia na obiady, 
kolacje, bale, wesela itp. Z zobo- 
wiazań W y wiazu J . e sie rzetelnie 
c c 
 
Ceny najprzystępniejsze. 
KAROL ZAI{RZEWSKI, ulica 
Wiślna Nr. 3, (przedtem Majew- 
skiego). Restauracya pierwszo- 
rzedna znana J . ako należaca do 

 c 
najlepiej renomowanych. - Wina 
prawdzhve tak eryginalne jakoteź 
i stol'owe. Piwo marcowe okocim- 
skie. Przyjmnje wszelkie zamó- 
wienia na obiady, kolac,Ye, bale, 
wesela itp. Z zobowiązan wywia- 
zuję się sumiennie. Ceny naj przy- 
stępniejsze. 
Zakład stolarski. 
ROMAN CHMURSKI (firma 
protokołowana) przeniesionr z ul. 
św. Józefa na ulice Smolensk do 

 
własnego domu pod Nr. 105, wy- 
konuje wszelkie roboty fabryczne, 
kościelne, meblowe, oraz inkrus- 
tacye na sposób .francuski i an- 
gielski, poleca się nadal łaska- 
wym względom 8z. Pu bUczności. 
Magazyn mód. 
oraz pracownia sukien i okryć 
damskich ALEK8ANDRY ZA- 
MOYSKIEJ, w Krakowie Rynek 
główny, Sukiennice Nr. 19, po- 
leca znaczny wy bór kapeluszy 
damskich przyjmuje wszelkie za- 
mówienia w zakres toaletv dam- 
., 
skiej wchodzące. 
Centralne biuro wynajmu mieszkań 
W. GRABOWSKIEGO 
w Krakowie, w Pałacu Nro 7 
przy ulicy Wiślnej. Przyjmuje 
do wynajęcia mieszkania i wy- 
najmuje takowe. 


Odpowiedzialny redaktor i wydawca Aleksander Słomski. 


c d i g it II 


cJa: mbc.malopolska pl 


Druk W. Korneckiego w Krakowie.
		

/142_0001.djvu

			o 


fU 


II 


.. I 


f. 


kraju. W innych 'sprawach może Koło u- 
ch\ivalić tajemnicę, a '
olno ją tJlko pod 
sekretem ':udzielić ministrom, ich urzęd.ni- 
kOln i wyb}tnym członkom 8przymierzo
ych 
klubów. Ktoby .zaś tajemnicę .tę zd..
dził 
. 
. l Koło polskie składa 8ię z dożywo- w obec rodaków na
wany będzie' 
par- 
tnlego Prezesa i jeg"o tajnych dor
odców szywą owcą." . 
(Prezydyum) oraz POl'łów należących do 
. 11. Uchwały Koła są niewzruszalne 
rozmait)'ch sekeyi.. aż do następnego posiedzenia. Jeżeli ż za- 

. 2. Główniejsze sekcye 8ą: padłą uchwałą Koła nie zgadza się c. k. 
a) Kandydatów, którym Prezes zamyka rząd, lub. który bądź z klubów prawicy, 
i otwiera usta; to K,oło dla utrz
mania zgod.y w ł,on
e 
b) Dyplomatów, którzy w toku jednego prawJcy, zreasumUje rozprawy l powezmIe 
przemówienia trzy razy zdanie Lmie- uchwałę przeciwną poprzedniej. Szczegól- 
niają; niej nastąpić to musi, nawet bez reasu- 
e) Mowców, którzy w każdej 8prawie O'a- macyi rozpraw, gdy takiej zmiany życzą 
dać niedorzeezy muszą; . 
 sobie wyborcy Lichtensteina. 
d) Walecznych, którzy bez namysłu i wa- . 
. 12. Wybrane dawnit'j komisye Koła 
hnia gar
łują za rządem; to j
st: I
icyatyw
, pra,!nicza
 szkolna, 
e) Wiernyeh, którzy choć na nich nie spły- 
oleJowa l ekonomlczn
, Jako lI
stytucye 
nęła jeszcze łaska rządu, w jego ży- h tytul.arn
, a zatem Ule szkodh':V'e! po- 
czliwość dla kraju wiarę pokładają; zostawIa SIę nadal": swym składzIe l bez- 
f) Kate!'humen6w, z których jest wielka czynnem Ul"Zę
OW
Il.IU. · 
uciecha na wysokościach Lktórym da- 
.. 13. WnlOS
I. l spraw.y w Kole. Ul.e 
na jC8t nadzieja Ql'dern lub dojnej dokonczone tudzlez wszelkIe petycye I PI- 
l{rówki. sma do Koła wniesione, przydzieli Koło 
[I) Odszcz
piellców, na których głosy ni- p
 
okła?nej r
z":adze,. według ichtre- 
gdy z góry licżyć nie można i nie warto. Scl! .Jednej 
 k
IDI
YJ, ,gdzIe spoczna w spo. 
S. 3. Koło odbywa posiedzenia zwy- kOJą na wIekI w Jekow 
czajne podczas 8umy każdej niedzieli i 
święta - nadzwyczajne zaś, gdy Prezes 
niema co lepszego robić. 
g. 4. Nad każdym przedmioteJn toczyć 
się ma rozprawa, formalna i merytoryczna, 
ogólna i szczegółowa;. \v sprawach naglą'- 
cych porządek ten przedewszystkiern za- 
stósowa.nym być winien. Posłowie, zahie- 
rając głos, rnÓ\łvią o różnych rzeczach, sta.- 
wiają wnioski, poprawki, do' poprawek 
dodatki i zapytania. Na te ostatnie odpo- 
wiedzi się nie daje. . , 
S. 5. Prezes wnioski na piśmie otrzy- 
mane poddaje pod głosowanie, albo chowa 
do akt na pamiątkę. 
S. ,6. Illterpela.cye do Rządu wnoszone 
być lllOgą tylko za zezwoleniem dotyczą- 
cego ministra. Redakcyę interpelacyi ukła- 
da ck. szef' sekcyjny. .' 
g. 7 . Uch wały zapadają podniesieniem 
l"
k; Prezesowi wolno kilka rak liczyć 
podwójnie jeśli ich było za ł:.ało, lub 
kilka nie dojrzeć, jeśli ich bylo za wiele. 

. 8. Zapadłe uchwały obowiązują 
Członków Koła bezwarunkowo, jeśli sa 
zgodnie z intencyami rządu -- a poseł: 
który się z taką uchwałą nie zgadza, wi- 
nien naprzód w Kole oznajmić, iz się u- 
chyli od głosowania, za co wliczony będzie 
do sekcyi "odszczepieńców" lub »bunto- 
wników. " 

. 9. Jeżeliby, czego broń Boże, za- 
padla w Kole uchwa1a rządowi nie n:.iła, 
honorowym obowiązkiem posła jest, przy 
-głosowaniu wynieść się cichaczem z Izby 
za co w liczony będzie do sekcyi r. wale- 
cznych. " 
S. 10. Tajemnica Koł:;t utrzymaną b
- 
dzie solidarnie i bez poprzedniej uchwaly 
co do uczynionych lask i korzyści dla 


NO\VY S
rA1'U1' 
HO

 .PftL!lljKIEGO 


w Wiedniu, 
zatwierdzony długoletnim zwyczajełm. 


Amen. 


Z ::E3:eine.g
_ 


Bogatych ludzi zyskasz w świecie 
Li gła<}kiem pochlebianie,m;' 
Pieniądz jest gladki mój. facecie. 
Więc gładk,o biegaj za ninl! 


Czarę kadzideł staw zuchwale 
Gdzie złota królują bogowie; 
Walaj się w prochu - tarzaj w kale 
Lecz nigdy riie chwal... w połowie. 


, 


Bo dzisiaj bratkn chleb jest w cenie 
A słodkie słówka tal ie; 
Więc wielbij nawet pańskie szczenie, 
A znajdziesz utrzymanie! 


M. M. 
Monolog kUllla. 


Jak Pana Boga kocham, tak kumbi- 
nuję i kumbinuję i wykumbinować nie 
mogę, czy tu sprawa gorzelniana ma jaki 
zwi
zek z polityką krajową, czy też jak 
kum powiada z decesami miejskiemi, bo 
jeszcze nigdy magistrat z taką niebywała 
gorliwością nie rozrzucał kunsensów n
 
szynki jak dzisiaj. 'Znowu udzielono dzie- 
sięć kunsensów i nikt na to nic! Dawniej- 
sza Rada wydala uchwałę, aby zmniejszać 
liczbę szynków i kiedy za prezydentury 
Wajgila wydano dwa kunsensy ,to powstał 
krzyk, że prezydent chce miasto rozpoić, 
a za p. Szlacbtowskiego powstało nowych 
szynków przeszło 50 i na każdej ulicy 
prawie co drugi dom szynk, jak gdyby 
tą bestyjalską fabryką upodlania ludzkiego 
chciano wsławić Kraków. Mój kum tę 
gorliwość magistracką nazywa pchaniem 


di it li cJa: mbc.malo Isk p 


do występku a przytem i teremtetuje na 
ra
ę. m., nawet posądza J
dnego radcę 
rnO\VIąc: "tam ręka rękę myje" - ale ja 
nie pozwalam na tego radcę szymfuwać 
bo on n
sz ---: i znam go, że chłop do
 
ku
ent.


 porząd.ny - ale .słysząc tega- 

anla . JUZ :1 . od I
nych 
óJdę do niego 
I powJem, 'nIech SIę. .bronI albo do innej 
każe się przetransportuwać sekcj i - bo 
źle, a szkoda by była, żeby na starość 
dał swoje. imi
 zbabrać w opinji. 
Jeżeli to rozda\vanie kun sensów jest 
tylko jakąś manją mag"istracką, to się dzi, 
wię p. Prezydentowi,' że przechodząc koło 
tylu szynków nie pomyśli, że taki lel(ko- 
nIyślny szafunek przywilrj óW na trucie 
zdrowia biedaków - a zarazem i na za- 
bijanie nocnego spokoju porządnym oby- 
w
t
lo
.- przynosi ujmę 
 w
tyd władzy 
mIeJskJeJ. łtlalowane kufle 1 kIelh
zki i fla- 
szki na szyldach nin przyczyniaja sie ta- 
k że do upiększenia nliasta. "" 
Gdyby p. Rydzuwsł{i przywendruwał 
z. ta
tego świata do Krakowa jakżeby 
SIę zlrytuwoł, że przyjaciół ręce tak skom- 
promituwały jego ustawę o pijaństwie - 
bo musiałby zobaczyć ilu to pijaków 

wł
szcza w 
iedzielę w każdym szynku, 
Ilu Ich na 
hcach s
obodnie zaganiaj
- 
cych kaczkI - bo JUŻ do tego doszło 
że gdy policjant spotka takiego pijak
 
!o splu,va )ak ż.yd ?a .nier?g
te bydlę 
l od wraca SIę udając, ze nIe \vldzl. A i cóż 
nut robić\viedząc, że pijanica uszedłszy 
parę kroków \vstąpi do drugiego szynku 
bo ża.dnemu w jednym nie smakuje, chyba' 
że na 
I:ed:t
 pije! Im mniej szynków: 
tern mnIej pIjących - to rzecz doświad- 
czon
 i kto w!e czy magistrat lub sekcja 
" ra
z
ec
a dbając o dobl:O akcyzy miej- 
skIeJ.
Ie . dla tego własnle rozdają kun- 
sensy na szynki? 


ta 
 i Stru:rnień._ 
(Bajka.) 


Staw na strumyk patrząc żwawy 
Co u stóp mu płyn=!ł cicho, 
Pojąc kwiatki, trzcinę, trawy - 
Rzekł z pogardą: "cóż to licho! 
Szemrze mi tu wciąż pod nosem? 
Mnie? com wielki i bogaty! 
Srebrnych rybek pełnym trzosem, 
Com SIę przybral w mlyuów kwiaty 
I z tą sławą... i z tern wszystkiem... 
Mamże siedzieć wraz z tym chłystkiem? 
* 


* * 
Stł"umyk milczał - a w tern nagle! 
R
dwan cz
rnych c?mur się toczy: 

lchr rozwInął, WYJąc, żagle, 
PIorunowe rozwarł oczy - 
I jak 'runie w staw szponami! 
Targnie czoło, pierś rozeprze... 
Trzasła grobla... Staw z młynami 
I co było w nim najlepsze... 
Do stl"umyka skrył się fali - 
'l'en wziął swoje - poszedl dalej... 
Fr. Lasocki. 


o.,. 


.ot:;
		

/143_0001.djvu

			P. T. Amt1torom kąpieli mamy za.szczyt 
oznajmić, że Ł a z n i a R z y m s k a została 
z gruntu odno\vioną i według wszelkich 
fi wymogów jaknajstaranniej urządzoną. 

 Również w nowo wysta.wionym budynku, 
do którego osobny koryt
1rz prowadzi, urzą- 
dzono wanny porcelanowe z tuszem zimnym 
letnim i gorącym według woli z komfortem, 
dotąd w Krakowie nieznanym. 
Bielizna czysta, zawsze Hwieża. 
Obsługa szybka i uprzejma. 
Oena ln
pieli od 30 ct. do Złr. 1.50. 
Przy Zakładzie znajduje się salon do 
golenia, strzyżenia włosów, wycinania od- 
ciskó\\ł Y , sta
viania haniek, pijaweJr, przyrząd 
Bliższa wiadomość przy ul. ]'loryańskiej inhalacyjny i t. p. 
Nr. 39, I. piętro. I 


.. 


(N A D E S Ł A N E.) 
Przestro[a dla Szanownej Publiczności. 
w niektórych bandlach można się spo- 
tkać, z falsyfikatami wódek zdrowotnych, 
zwanych: Jarzębiak i Jarzębinka, wyra- 
bianych w Izdebniku
 we fabryce księcia 
Montlearta i sp., a odznaczonyeh na wy- 
stawie krajowej 1887 r. w Krakowie, sre- 
brnym medalem rz
dowym i medalem ko- 
mitetu wystawy. 
Podrabia.
ie wódek zagranicznych - 
bardzo drogich, możnaby sobie tłomaczyć 
chciwością znacznego zarobku. Jak jednak 
nażwać należy podrabianie taniej, zdro- 
wotnej wódki krajowej, analizie poważ- 
nej instytucyi poddanej - obrzydłą mie- 
szaninę, n. p. eteru octowego, wyci
gu 
kory dębowej, cukru i t. p. ingredyencyi, 
dyskredytując tym sposobeo1 Plodukt kra- 
jowy, pozostawiamy sprawiedliwemu oce- 
nieniu Szanownej Publiczności. 
Jednak wobec łaskawego uznania i po- 
pytu ze strony Szan. Publiczności, jakim 
odzna
zone zo
ta.ły wyroby nasze podczas 
i po \Vystawie, poczuwamy się do obo- 
wiązku, z\vrócenia uwagi Szan. Publiczno- 
ści, że wyroby nasze, zaopatrzone są her- 
bową marką ochronną na kapslach butelek, 
bez kturej to marki nie możemy ręczyć, 
za prawdziwość płynu, znajduj
cego się, 
choćby we. flaszkach, zaopatrzonych na- 
szemi etykietami, bo do \vypróżnionych 
:flaszek by leco nala.ć można. 
Oraz podajemy dla przestrogi, do pu- 
blicznej wiadomości, ze najgłówniejszymi 
odbiorcami naszych produktów 11debl j. 
ckich, są w Krakowie następuj
ce znane 
:firmy: St. Feintucb, A. Ha\vełka, Jawor. 
nirki i Janiga, T. Lewicka, handel nasion 
i herbaty, Miku8zewski & Zygadłowicz, 
Pajączkowski, l
()szkowski, J. Wentzel. 


_ I - 
 
I Dr. S. Skobel I 

 SPEC1JALISTA CHORÓB SKÓRNYCH i SYFILISTYCZNYCH 8 
(Q 


mieszka obecnie 


w Rynku głównym, Nr. 23, II piętro, 


gdzie ksi«;garnia Gebethl1era i Sp. 


ordynuje jak dawniej od godz. 2 do {) 
po południu. 


! "" 


WILLA 


do najęcia lub sprzedania 


pod kopcem Kościuszki, 



e 
si Z-vvierzynieo :t:':rr- 22 


siedem pokoi, kucł)nia, budY11ki go- 
spodarskie, ogród owocowy. 


W spaniałe Album rycin z dzieł sztuki, 
jest najnowszym darem którym "Wiener AU- 
gemeine Zeitung" swoich abonentów zadarlDo 
obdarza. . 
Codziennie wychodzi jako dodatek gratis do 
tego wielkiego dziennika wiedeńskiego, osobna 
rycina w duzym formacie reprodukujaca praw- 
dziwe dziel'a sztuki, w ścislem znaczeniu tego 
słowa. Są to artystycznie wykonane według orgi- 
nal'ów sztychy z dzieł słynnych malarzy, które 
o
bit
 są ze starannością na gnlbym papierze 
mIedziorytowym. 
Ryciny te oprawione mogą służyć za ozdobę 
salonu lub zebrane w tekę mogą zdobić stoliczek 
salonowy. 
W handlu artystycznych przedmiotów, te 30 
rycin, kt<>re" Wiener Allgemeine Zeitung" swoim 
ab, \nentolll w jednym miesiącu gratis ofiaJ"ujfł, 
kosztowafoby najmniej 30 złr. - te otrzymuje 
abonent bezpłatnie, a nadto nawet na prowicyą 
wysełane będą miesięcznie naraz w kartonie abr 
przez posełkę ich pod opaską nie ulegl'y zniszczeniu. 
Gdy się zważy, że trzy razy dziennie 
"Wiener AlIgemeine Zeitung" z przesyłką codz"ienną 
t.ylko 2 złr. 10 ct. kosztuje, a \vięc ze stosunkowo 
jest najtańszYln dziennikiem wiedeńskim, to musi 
się przyznać, że to nowe zbogacenie, które swoim 
odbiorcom ofiaruje jest z tych fenomenalnych 
działalności ducha. przedsiębiorczości któreśmy 
dotąd tylko u 3merykańskich dzienników mieli 
sposobność podziwiać i które8my w nagzej trwo- 
żliwej Europie jako niewvkonalne uważali. " 
Powiedzieliśmy, że " Wiener Allgetn. Zeitnng" 
jest stosunkowo najtańszym dziennikiem wiedeń.. 
skim; musimy jednakże dodać, ze pod wzgledem 
obfitości wewnętrznej treści doskonale opl
aco--' 
wa
ej, przez żaden inny dzieknik wiedeński prze.. 
WyzS"loną nie jest; jej służba podawania wiado- 
lllości oplata cary świat i jest na wielki ro 1..1oiar 
zorganizowaną. jej część feljetonowa jest najbo- 
gatszą z wiedeń8kiej publicystyki a zarazem mamy 
słuszność utrzymywać, ze jest i najzabawniejszą.. 
W każdym wz
lędzie "Wiener Allgemein 
Zeitung" jest dziennikiem który szczęśliwie i od- 
wazniA opuszcza przestarzafe jnz nieco szablony 
fabry kacyi wiedeńskich dzienników, a tem samelfi UJ 
urzeczywistnia wie lki i dono śny postęp tychże. JU 
li 


2 


eN AD ES ŁAN E). 


(N A DESŁANE). 



 
ŁAZNIA RZYMSKA. 


iaitali cja mbc.malopołska p 


Wybryki postępowania w handlu. 


Z calem uprawnieniem podnoszą znowu ze strony 
handlu i przemysłu, nowe użalanie się
 że nasze p ra- 
wa" nie są dość surowemi, aby mogły zapobiedz kor- 
sarstwu w przemyśle, która ńapada na wszelkie ga- 
łęzie przemysłu, aleby w przyjemny sposób odncsić 
korzyści, z tego co drudzy trudami i oiiarami swemi 
zdzialali. Szczególniej potępienia jest godne to po- 
stępowanie, gdy si
 rozszerzy i na pole medyczne, 
i gdy na niem chęci zysku znajduje poparcie. Mieli- 
śmy właśnie sposobność przekonać się że pigulki 
szwajcarskie Richarda Brand'ta aptekarza, po wszechnie 
od 10 lat znane i przez najpierwsze powagi lekarskie 
wypróbowane i zalecane - doznały bardzo licznych 
mniej lub więcej udatnych n:aśladowań, sprzedawanych 
za prawdziwe. Publiczność tedy powinna być przy 
zakupnie ostrożną, nie powinna dać si
 naklonić pi
- 
kn
 rozmow
 do wzięcia innego środka, ale wymagać 
tylko prawdziwych (pigulek szwajcarskich aptekarza 
Rich. Brandta. 
Powinno się za każdym razelll żądać prawdziwych 
pigulek szwajccHskich aptekarza .kicharda Brand'ta, 
kładac nacisk na imie Richard. 

 . 
Prawdziwe pigułki szwajcarskie są w pudeleczkach 
otoczonych etykietą; mieszcz
c
 bialy krzyż w czer- 
wonem polu i napis ."A potheker Rich Bral1dt's 
Schweizerpillen". \Vszelkie inaczej wygl
daji:!ce pu- 
dełeczka pigułek należy odrzucić jako fałszowane.. 
W Krakowie na skladzie w aptece Leona Rosnera. 


Korespond ency a redakcyi. 
" 


Codziennie jednę rycinę z dzieła sztu- 
ki ofiaruje swym abonentolu gratis dzien- 
nik »Wiener Allgemeine Zeitung" który 
wychodzi trzy razy dnia, podaje trzy po- . 
wlesci (ronlan
e,) i co najmnieJ codzienute 
jeden feljeton i jeden entrefelet Ci po naj- 
większej częsci humory
tyczIlej tr{.1ści.) 


S EIJ:J3:1 C> vv a.,ry. 
z pierwszorzędnych Tulskich fabryk 
po celtach wnrszau,skicl, 
s p r z e d aj e 
lJIAG1łZWN 

 WYROBÓW PLATEROWANYCH 
JU Rynek główny, róg \Viślnej, 

 JAKUBOWSKI & JARRA 

 W KRAKO\YIE. 
SBJ
c>vv
ry. 


I 

 
,.. 
cd 

 
O 
a 
cd 
ID 


NADESł.JANE. 
Za,,,iad.lłłielłie. 


W dniu 1 Lipca b. r. urządza pod- 
pisany: Zjazd do Kopalni Wielickiej przy 
rz
sistem oświetleniu, a prócz tego uroz- 
maicą pobyt ognie sztuczne, jazda pie.. 
kielna l tańce w sali balowej. 
!}onieważ ilość o
ób zwiedzających ko- 
palnię, jest ograniczoną, przeto podaje 
podpi8any Szanownej P. rr. l->ubliczności 
do wiadumości, że biletów \vcześniej na- 
bywać można wył
cznie tylko u podpi- 
sanego lub w handlu delikatesó\v P. Jana 
Miki w Krakowie po cenie 2 złr. 50 ct. 
od o:5obv. 
. 
Z głębokitn 8zacunkien1 
Franciszek Klein.
		

/144_0001.djvu

			NAJWIĘKSZY SKŁAD TAPET (OBIĆ) 
ILHEL FE 


p 
w Ii.rako"rie, BYlłek ,;1. L. 9 wprost koseiola S,v. 'Wojeieells, 


POLECA 
-w-ielki -w-yb6r obić krajo-w-ych i francuskich, 
równieŻ podejmuje się roboty tapicerskiej w najszBrszym zakresie 
i oklejania pokoi zacząwszy od małych i tanich do całych mieszkań i apartamentów, 


ręcząo za n.ajn.o"'W"sz-y i naj-w-ybred:n.iejszy gust "'W"" --w--ykon.an.iu... 


I 
j 


HOTEL EUROPEJSKI W KRAKOWIE 


.,,(JONUO R 0.&" 
PIERWSZY i NAJSTARSZY KRAKOWSKI 
Zakład Pogrzebow, 
J- :K:_ P Ę :K: ..A.. L S :K: I :E G o 
ulica Zwierzyniecka Nr- 32 
bogato zaopatrzony we wszystkie przybory pogrzebowe 
Ceny przystępne_ 
Telegramy: "CONCORDIA" Pękaiski, Kraków 


przy dworcu kolei żelazn ej - obok stacji kolei konnej. 

 
Nowo zbudowany, mieszczący 8.) pokoi 
OŚcłDlł)'rlł., 
stajnie, wozo\vnie. Hestołlleac)'ja. w miejscu. 
Pokoje z pościelą po cenie 80 et. za dobę i "
yż
j 
zaś .łłiesięczI.le po cenie od t5 złr. 


-- 


M. 


c. K. UPRZYWILEJOWANA FABRYKA. BIELIZNY 
B E. Y E RI ..S P OL K A 


SłlkJeQułee Nro 13-1-1 w R.eako,włe 
poleca swój wielki sklad bielizny dla Panów, Dam i dzieci, zrobionej z najlepszego gatunku pfótna i 8zirtingu; także wielki skfad płótna, bie- 
lizny stolowej, ręczników, chustek do nosa i szirtingu w każdej jakości, po nadzwyczajnie niskich cenach_ 


(J E N N 
Kolllie,.z'ł/ki Iuęskie i damskie w doskonałym Sztl{on na bieliznę mę8ką damską od cent6w 
gatunku za 1'2 tuzina zh'o 1-20 do 1-50_ 25 do 50 et_ za metr, 
1I1o'Hkletg męsk i2 i damo za 6 par złr_ 1.80 do 20 Serrl'
tg róznej wielkości od 8/. do 10/. i 1"/4 
li2 1'lIzina lnianych CIl'161ek do nosa cnt. 90, jak naj taniej, od ) 050, 2, 4 złr_ 
I-20, 1 0 40 1-70 do 4. 6arn;tllrg In/o1łe do nakrycia stołu na 6 do 
1/ 2 I,,:: ;na prawdziwych francuskich batystowych 24 os6b, wyb6r ogromny od złr_ 3.50, 5, 7 do 50_ 
cllu.tek do nosa złr. 2, 2-50. 3 do 6. 
2/ 2 tuzin" łinglelskieh batystowych cllll.tek do Koszule damskie. 
nosa z najmodniejszemi brzegami w r6żnych Z .zafonu złr. .-10, z haftem wzorów złr. 1-S5_ 
kolorach et_ 60, złr. l, 1-20 do 3_ Z dobrego holende'..kiego albo rumburskie 6 0 
1 6ztłlka (37 łokci albo 231 /2 metr.) dObrego pł6tna z listwą nR przodzie lub do zapinania na Z szyfonn zwykłe l złr_, lepsze złr. 1.50, z wstaw- 
plotna lnianego złr_ 6.50, 7-50, 9, 10 i 12_ ramieniu, 
łr_ 2.50 do 3 20_ kami haftow_ od złr_ 3-25 do S'50, z barchanu 
l 6ztłlka (37 łokci albo 23 1 / 2 m. m.) 4/.. i ./5 Koszule w lep,zll1n ga/llnku z haftem r
cz- gładkie złr. 1-20, 1-75 i 1-90_ 
szląskiego pld/lla złr. 10, 11 0 50, 12, 12.50, "gm złr. 3, 3 0 75, 4,4 0 25 do 5. Haf tow. ozdobne lub okładane piką złr. 2-90 i 2.30, 
13, 14 i 16. Koszule w najlepszym głitunku i różnych rodZ8- K l k o 
l 6zlllka (63 łokc alb? 39 m.) si.. holendersko jach złr. a.80, f» i 6_ OSZU e męz le. 
b ł ' Z najlepszego angielskiego szyfonu z gorsem 
ład 
tr
 Q 
 r 21. 23, 25, 2
J 80, 37, 42 I 50_ - ł 
1 6ztlJka (63 ł. albo 42 1l.t.o) 9/ 8 i 
/ł p,.aw- Majtki damskie. kim albo z listewkamI z r_ 1-50,2,2 0 50,2'75 i 3_ 
d · b k - I . 1 · ł o ł Z dobrego pł6tna rumburskiego albo holender- 
z,u.eJJo rl.ll1' lir. 'ego p o na 'UJ naJ- Zwyk e !tO ct., ozdobniejsze z r. 1-20, z haftowano "k' łr 2-80 3.50 i 4 
lep.z'I'II gatllllkll od złr. 22 do 60. szlarkami złr_ 1'80, 2.10, 2.50 i 8, 
 lego z o, - o 
l fliz;" ręczlIikow lnianych od złr_ 4 do 12. ' Z barchantn głLłdkie złr. 1.60 i 1.,5. Kalesony męzkle. 
l 6zIuka 3/.. lr..ianego płótna na 6 przeŚcie- , Haftowane ozdobne albo okładane piką złr_ 2-50 l Z angiels. piki, wszelkiej wielko od złr. 1-25 do 104ó 
radeł bez 6ZUII od J fi do 21. i 2.1 ó. Z dobrego cienkiego płótna od l .60 do 2-50. 
Wielki wybór pończoch damskich białych i kolorowych, jakoteż męzkich skarpetek w różnych gatunkach i kolorach. 
Za wszelki u nas zakupiony towar ręczy się, co się nie podoba, odbieramy, zamieniamy albo wypłacamy za to całkowitą należytość. To dobro- 
"rolne przez nas przyjęte zobowiązanie daje każdemu kupującemu pewność, że nasza. usluga jest skorą i rzetelną, i że nasze ceny są bez konkurencyj 
Z wysokim szacunkiem F11.i.a.,: 
. BEYER. 1 BpÓł.k.a. 
Skład fabryczny towarów płóciennych, zapas gotowej bielizny i wypraw w KRAKOWIE, Sukiennice Nr. 13-14. 
...- Sa w zapasie cafe wyprawy ślubne, a kosztorysy tychże udziela się oezpłatnie_ 


Ii. 


.. 


Spodnice damskie. 
Zwykłe od złr. 1.60 do 2, z dobrego szyfonu złr, 
2'50 do a-50_ 
Z hawtowanemi wstawkami złr_ S-50, 3'75, 4. i 5. 
Ogon.,! z wstawkami lub bez wstawek złr. '-50. 
5, 6, 7-50 i 90 
Spodniee z barchanu, 
ładkie, zlr. 2 i 2.50_ 
Haftowane ozdobne okładane piką złr_ 3-50 i S.85, 
Kaftaniki. . 


Odpowiedzialny redaktor i wydawca .Aleksander Sło1nski_ Druk W. Komeckiego w Krakowie 


i i ali cJa: mb C m lo ols,
		

/145_0001.djvu

			. 
.
 

 

 

 s z ,. 

 

. 

 l 

 

 

 

 

 

 !) 

 

 

 

 

 

 

 



 Politura prędko schnąca 

 w wszystkich kolorach., ' 

 I(lA

rB
 1D11
!'Uf

W A 

 ' 

 do zapuszczania Dosadzekw 6 kolorach. 

 Masa do zapus" czanhi podłóg.. 
t! własnego wyrobu. 


rODZJ i zloto. 
Farby 
o farbowania 
fateryj jeowabnych i welnianyc
. 
D Do robót artystycznych, 
Farby olejne, akwarelowe, Pendzle, FirnifJY, Olejki, 

 Werniksy, Stalug1:, Pł6tna malarskie. 


Wysyłki pocztą i koleją ielazną załatwiają się bezwłocznic. - Przy znaczniejszym odbiorze odpowiednie zni2enie cen. #t. 
ł 













 


) 
. 









 
 






 
KRZYSZTF ICZ 
 
Kraków, linia A B, 37, 


r C OJ Sk arb i atery ó 
 
CEMENTU, WAPNA HYDRAULICZNEGO I 
Artykułów. technicznych browarniczych i gospodarczych. I 

 

 

. 

. 

 
i 
łl 

 

. 

 

 
fl 

 


Mydełka, Perfumy, Pudry, Gąbki toaletowe 
 
i inne, Szczotki do włosów, Szczoteczki do 
 
zębów, Rozpylacze. 
 
Przybory bilardowe i do kręgielń. 


"" 


I 


F>oleca: 


Farby olejne tarte 
zupełnie do użytku gotowe, 
do pociągania drzwi, okien, podłóg, dachó\v, 8prz
tów 
gos podarczych i t.' p. . 


Srodki desinfekcyjne 
jako to: 
kwas karbolowy, siarczan żelaza chlorkalk. 


Farby cementowe do fasad 
w 36 odcieniach po cenach fabryczll)Tch.' 
Farby s lche 
w wszystkich kolorach i. odcieniach. 


Preparaty Franciszka Kwizdy 


p o ..c e 1 a c h 1.1. aj li i ż s z y c h. 


Wyłaczny skład dla Galicyi 
" 
.,,4venar- C rbolineom" 


... 
L .A :Br.: Ft. Y 
angielskie i krajowe do drze"ra, skór i żelaza. 


..:. jedyny środek, zabezpieczający drZe\\70 od zepsucia 
przez wilgocie i dzialania zmiennego pO\Vietlza. 


LINOLEUM 


chodniki, przedściółka pod umywalnie, łóżka, 
biórk.a,. również do usłania całych posadzek. 


, . -.-1v1:A.TY- 


kok o s o ,,, e i III a II i ł I a. 
Ogromny \vybór 
PrzJ rząoów gumowych, c
irurgicznJ'ch i technicznJ.c
. 


. h. 
 l8r4III - 


-

C
 


Oliwy i Oleje do Maszyn, 
Tłuszcze i smarowidła do osi. 
BLEI"'7EISS, MINIA, BORAX. 
Kolofonia, ,Tektury, Kłaki, Łój etc. 


ARTYKUŁY DO POTRZEB DOMOWYCH 
, 
Swiece Apollo, lVlydło, Kroc]lmal, Sztywnik, 
Borax, Guma w prosz}{u, Sinka, Soda, Szuwaks, 
Szczotki ryżowe, l\Iiotełki, Trzepaczki, Szpagat, 
Sznury do wieszania bielizny etc. 


c ia.it li CJ ". mbc malopo sk ł