/177_0001.djvu

			Kraków dnia 20 Października 1885 r. 


" 
 

 
 z\. 

 
 '" 
....... 
 \ , 

 
, 
 

 
" 
"- 


\ 


\ 



 

 \ 



 


ł 

 

 


/" I ,.,..','" "
".'... ._-:......,............-:..':._:;.
_ 
-.. ...... 


- 


lIr 
" 


. '" - - 


ł 


-- 

 
 
, 


'\ 

 

. . 
"'..- , - 


'-.'.. 


\'1 


ROK 17. 


:
- 

. 
 \ 
\\\ ,\! I 
, 1\\ 
,:\ \
 
1'101' .,'1 , I 
\ 

:Ił \ 
.,
 
 


, " 
1 


i' 


Nr. 20. 


N'1.1:rr:l.er pe>j 
Cl.Y:ń.c
y 20 et. 


.. .. .. - ... .. .. .. ... .. - .. .. .. .. - . . .. - .. .. .. .. .. .. .. . . . .. .. .. .. .. .. . .. . . .. . . . . . - . . .... .. - - . . .. .. .. - . .. .. .. .. .. ... .. .. .. .. ... .. . . . .. .. .. . . . . .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. . .. .. .. .. .. .. .. .. .. . .. .. .. . .. .. .. .. .. - - - .. .. .. .. .. . .. .. .. .. ". .. .. .. .. . .. . .. .. .. - .. - .. - .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. - .. .. .. .. .. .. .. .. .. - .. .. .. .. . - .. .. . .. .. . .. .. .. .. 
 .. .. 
 .. .. .. .. .. .. .. .. .. ... .. .. .. .. .. .. .. .. - .. .. .. .. .. . .. .. .. .. .. ... .. .. .. .. .. .. .. .. .. - .. .. .... .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. .. , .. .. ... .. .. .. .. .. ... ...... ... ... ... .. ... .. ... .. .. .. ... ...... ... .. ... .... .. - - ... .. .. .. .. .. .. .. .. - .. 


Id h d -'T 
ź inny c Z'W"o ZJ.C_ 


- 
 t -: 
.. . .... 


.. Konieczność, duchu, jest sługą wolnosci, 
- 'l'en żyć nie umie - kto prawa nie rości 
1Iyil ,viecznie wcielać -. ale w s,voje cial'o. 


..................... 


ldejm z nas tw6 j rozum be
 czynu i woli 
Nie nam przydatny, tylko tobie kwoli, 
Byś karki ludzkie, jak podle bydh;ta, 
Na dół przygina!' i kuf w hańby pęta! 


Idź innych zwodzić! - l'yś duch cudzoziemiec! 
Udy zbrodnit; jaki gdLie spełni morderca, 
'Vl'a,z ją upra,vnisz teorja bez serca: 
rryś idealny l\loskal - chybaś Niemiec. 
Krasiński. 


Choćby okuty niewoli łańcuchem, 
Choćby nadziei nie widział VI przyszłości.... 
Ten nie upadnie - nie poniiy duchem, 
Kto lna w s,vej piersi poczucie godności! 


\\! zwyci
st\vo t kicł ja Iligdy nie wierzę! 
Choć \Y sofizmato\v stroją si
 puklerze - 

o sami czują - choć w pysze i bucie - 
Ze \viększ ść - jeszcze ma prawdy poczucie. 


Jakaż konieczność -- chociażby na ch\vilę, 
Ducha, w człowieku, zbydlęcić jest w sile? 
Czyż - polityki ich wyższej - wYITIogi, 
Są zdolne - podłe - oowszetecznić drogi? 


Ich sofizmató"'
 puklerz nie ocali - 
Bo prawda szczera - to z harto\v'nej stali 
Miecz silnie kuty - on pancerz ich skruszy, 
I wnętrz odsłoni ich wyblakłej duszy! 


Do zacnych cełó\v - tylko zacną drogą, 
Dojść ludzie zacni i uczciwi mogą -. 
Bo w środkach podłych - niech si
 nikt 
Cel i naj czystszy - zwszeteczni i splan1i! 


. . 
nIe maml - 


Zdejm z nas ten rozum "wyższej polityki", 
\V który to wierzą krakowskie Stańczyki - 
Którzy - od Polski - tak jak Bóg jest w niebie 
Za\vsze kochają więcej - samych siebie! 


Lec
 oni wierzą - czy w nas chcą wlać wiar
 t... 
- Ze da\vna pra\vość - to przesądy stare 1 
I im się zdaje - Le łaski wynl0dlą, 
Gdy si
 poniżą - gdy duchenl upodlą! 


Idź innych zwodzić! - Tyś nie polskim duchem!... 
Gdy kark służalst\va okujesz łańcuchem, 
Gdy t\voj wszechwł.adny - wysłucha twej modły.... 
Ochłap ci rzuci - lecz po\vie:. - żeś podły L.. 
AIACZU6A. 



 
. 


ZAPY1'AJ! 


(Posłanie :Biesa paryskiego do :Djabła krako
skiego)_ 

 


Gdy w. koło 
terczą groby i twierdz runących gruz, 
Zapytaj czy załoby pieśń drga na lutniach muz? 
Z
pytaj dawnej drużby, co krwią rosi la wrzos, 
Czemu na odstępstw wróżby Jej uczuć milczy głos? 


Z
pytaj też szlachcica, co ongł---'szablę czcil, 
Kto teraz go zachwyca i za co by iię bil 'r' 
Zapytaj naBzej mlodzi, ten szaniec polskich twierdz, 
Kim jest ten zi.ęczny z.lodziej, co się wkradl do jej serc? 


it li 


cJa
' mb c malo olska
		

/178_0001.djvu

			2 


IIetmańskich spytaj synów, dziś s
ajkę \viernych sIuO" 
Dl l . , " o, 
acz ego lSC wawrzynow u wr
1żych ścielą nóg? 
Siermiężne spytaj tłumy, kto przyszłość \v dyby skuł 
Chcąc głodzić ich rozumy nmyślnym brnkiem szkół? ' 
Tlum spytaj też uliczny, co w nędzy znosi trud 
Kto Z pracy organicznej wysnuł nam srom i 'głód? 
Zapytaj Emigracyi.. kto u\viódł ją 'v błędny tór 
Kto dziś i z jakiej racyi Jej szopki trzyma szn'ur? 
I . cze
u nim tak rusza, że martwych lalek pląs 
Zlewnc nas tylko zmusza, lub z żalu przygryźć wąs cł 


Nare
zcie białogłowy - "Kto?" spytaj -- i zdwój słuch, 
A OIle serca słowy wyszepną: "Cz
su duch!" 
A p
te.ln ws
ys
kim p.owiedz: "jakiż to jest ów czas? 
ChOClfizem nIe JasnowJdz. "krakowski" rzekną wraz. 
\Vtedy się spiesz szatanie pod pręO'ierż Starca ,vIec 
Bo póki sil nam stunie, polskości trzeba strzedz! ' 
Więc tego "Czasu" ducha, skalpelem czarcim kraj 
I na psów u łańcucha pogardy śliną pl waj! . 
A jeźli nas S\vą pracą zw"olnisz od sromu łez. 
\V nagrodę uścisk bratni - przyszle Ci 
dala 


Z pamiętników szlachcica [alicyjskie[O. 


.Rok 18?O tak mi już do
uczył, że 
chcla
e
 wIoskę sprzedać i do miasta się 
przenlesc - nic Jak g'azeciaTze zaczeli 
. . , v 
panJe WyplsY\VaC na nas, że szlachta do- 
?ro\łvoluie pozby\va się ziemi ojCÓ\V swo- 
Jeh, tal( n)yślę 8obie: pal licho . niech be- 
d . ' '" 
ZIe c.o chce - z08tanę na '\łysi. Zacia- 
gnęło się tedy pożyczke, żeby było cz-el
 
podatki opłacić i dzie;i do szkÓł posIać 
i pchalo się biedę jak Illożna hyło. 
W roku 1879 był 
traszny nieurodzaj, 
szlaebta laIllento,vała w okolicy, że trzeba 
jej pójść z torbami. - Wtedy gazecia- 
rze zno\vu na nas: a samiście sobie winni 
9u
p()darujecie . jak za czasów pańszczy
 
znlanych --:- to 8ię. nie da. J żeli rhcecie 
wytrl.YIllać konk.urencyg z zagranicą to 
trzeba zaprowadzi
 gospod arst\\'o racJo- 
n
lne, inaczej zginierny. Patlor"cie qa Bel- 
gIę, co tam d3je morga zielni właścicie- 
lo,vi. - Ha, myślQ sobie, może i mają 
racYę. \Vysłalem tedy Ł-')'na do tych Bel- 
gó"y, żeby się od nich wyuczył. gospoda- 
ro,vać, może też będzie lepiej. 
Rok 1881. Zadlużyłenl się po uszy na 
te \vszyt:;tkie lllelioraeye i inno\vacye, które 
syn lnój po povvroeie z I3elgii poza pro- 
wadza.ł. - Szlachta zjeżdża się z okolicy 
i ogląda i ChW:lli; ale ja dot
1d praktycz- 
uego rezultatu z tego \vszystkiego nie wi- 
dzę. -. Rola. jak dawała tak daje, tyll
o 
że z \vlększym k08zterIl. 
Rok 1883. No, tegororzne urodzaje 
dzięki Bogu byłyby nas podrato\va.tyo l 
a 
belgijskich to jest 1110i0b i na niebelgij:. 
i;kich gospodarst\vach ś,vietnie się obie- 
cy\vało. 'l'ymczaseul przyszla ta nieszcze- 
śli wa po,vÓdź i wszystko poszlo z kret
- 

em. - '1'0 jeszcze' dobrze, że gazeciarze 
JUż tym razenl nie lias szlachtę posądzali, 
że tClnu winna, tylko że rzad \vinien - 
i posłowie. - 
'o też posło\vie zaczeli 
męczyć rząd o regulacYę - rzad zacial 
czynić przygoto\vania do regulacyi i c1zieki 
tym usi.łowa.nionl mieliślnv \v roku 1884 
oJ 
jeszcze więk
zą po,vódź i większe f'traty. 
Nareszcie nadszedl rok 1885. Wszy- 
stko jakoś się skladało, że przecIeż będzie 
lepiej. Posłowie nasi spisali się dobrze, 
bo zno\vU coś tam zaczeli bakać o reu'u. 
. '" '" 
 
lacYl rzek w Galicyi - rząd zaczął także 


.- "'-.
:::;:::::::& "
_... 'łf...:.:- -- -.--.. 
- \.. 
- -
 .... 


coś tanl obiecy\vać, najlepiej. \vszelakn 
Rpisaly. się. rzeki,. ho ,vstrzymały się od 
\vylewow, JakkolwIek llliatv do teo'o na- 
mowę od des
czów. - W lipcu i si
rpniu 
pog()4
 
przYJała - zebralo się z pola 
szczęsh WIe. - Kopy sypaly nie zle ziarno 
szl
chta zac
erała ręce z uciec.hy i rnówila 
sobIe: no, Jakoś to bedzie. Niechno sie 

ylko pszeniczkę sprzeda, to się podratu
 
Jemy: - 'fymczaserIl mija' Jniesi:!c, Inija 
ąrugl a . o p
zenie.ę i pies S1ę nie spyta. 
Zydkowle co z\vykle przed czasem zja- 
wia.li się \ve d \vorże i z g{)ry zaliclki da- 
\vali, teraz jak by się w ziernię scho\vali, 
że na lekarstw() ich nie uś\viadczy. Źle, 
rnyślę sobie, zbytku nie nut. - A tu jak 
nie hukna g 'azeciarze: " zbvtku ie ma ho 
'" oJ , 
szlae\ ta nie urnie 
ię o niego pnstarać, 
ho we. \v
zy
tkit. na źydó\v się tylko 
ogląda l sama nie umie nic zrobić na wln- 
8ną rękę. A na cn wanł pośrednikó\łv - 
nie Il10żecie to sand k pczyć, i te zYRki 
co biorą pośrednicy zabrać dla siebie?
- 
Sżlachta \vzięta n' arnbit - nuż z\voly- 
\vać ankiety i urządzać kongre
y rolni-o 
cze i. targi z ożo\ve. I cÓż się poka.zało, 
że na tHrgu \ve Lwowie ta.kże zbvtu uie 
eJ 
było i lny zostalisnl
V na lodzie. - I3yJj 
tacy, którzy do Wiednia zboże s\voje \vy- 
transporto,vali, ale i tam ta.kże nie zro- 
hili interesu. - Z tego się pokazuje, że 

zh\phcic()wi galicyjskierIlu ZR\VSle pod 
\viatr, - bo albo nlU nie obrodzi, nlbo 
jak obrodzi, to \vtedy ntkt tego }{upownć 
nie chce. - I \V obec tego na co tu zda- 
dzą się \vszystkie banki, ehyba na to, 
żeby 8z1ae,hcic za.szargał 
ię w nich po 
same uszy i potem pracowal tylko na pta 
cenie procentów. A t() dola!. 


Na pamiątkę 50-letniego jubileuszu 
Duchińskiego. 



liędzy Polsk
 wraz z Rusią . 
a Moskwa - DuchiilSki 
'" 
\V lat pięćdziesiąt nad Dniepl
em, 
postawił mur chi11ski. 
!-.Jecz są: pewne z \vierzęta 
co \\7idza to z OOnie\Venl 
... 
 , 
Że ten medrzec rozdzielił 
'" 
ich z rnongolskirn chlewem. 
Mefisto 


c i It li CJ 
 mbc nlalo . olsk 


BIEk". 


. 


Z okazyi wyborów we Francy i 
w duchu monarchicznym 
o ci b ę cI z i e s i 
 \v r e cI a k c y i "C z a s u" 


WIELKI FESTYN 


na który redakcja uprzejmie wszystkieh swoich 
wiernych zaprasza, . . 


PROGRAM:: 
1. Odczyt vviadomcgo Lolusia o intel- 
lektualnych zdolnościa:'h następcy hr. 
Chanlborda! 
2. Hymn napisany jeszcze za ś\viet- 
nycb cza
ów Napoleona IIL - od
piewa 
chór redakcyjny. 
B. Kankan z c.zasów cesarstwa, odta.ń- 
rzony przez dwóch Stasió\v i jedne 'l'otl- 
cig, lafiryndę, która f; grzeczności dl
 reda- 
kcyi \veźlnie lHiział \v tytn tańcu. 
4. Obrazy żywe \vslystkich nletres 
królów fra.neuskich pod tytułem: "IIone- 
stas undique perfecta atque ahsoluta." 
5. Produkcya p. St. K.. z królami 
w kartach "ku uczczeniu Karola obł£1kallego, 
króla ł'-rancyi, protektora gry ka.rcin nej. 
6. Wymyślanie republikanom, odegTa 
na .własnej trąbie p. EI-KA. z historvez- 
nego . przez siebie wynalezionego ton u 
"S gornego." 
7. Bankiet na którynl vvypo\vie ko- 
ronną mÓłNkę p. S-a p. Ch., aby także 
brać udział \v prograu)ie, zawoła: ,,1(.0- 
cha.jnlY się." 
8. Modlitwa () za tracenie rzeezypo- 
spolitej francu
kiej i \vygubienie galicyj- 
skich wcirchołów .-- zaintonuje ks. SkIT... 
9. Na zakOllC.,
enie fajer,verki Ralonowe 
sprowadzone z vVieLluia, ktÓre na odcbo- 
dnem k3żdy sobie puści. 


PODSŁUCHANE. 


MÓj kochany co to znaczy to ogło- 
szenie ".Jockej llillard"? Czy to mo\tva o na- 
szym filłareckim biiardzie? 
- A nie. Cn innego :B'ilaret-Billard - 
a co inucg.o Jo(Okej billarcl. 'ren ostatni 
nie nosi g,viazdki i nie potrzebuje kłaniać 
się profesorom, bo profesor\." ie j ero u się 
kłaniają.
		

/179_0001.djvu

			Cuda miłości słowiańskiej. 


Czy paluiętacie wy Uczni SIo,vianie 
'1'0 po "ukazu" rzesz ubolewanie, 
Ze Polska jedna śród \vas si\} nie tuli 
Pod opiekuńcze skrzydła tej luatuli 
'Vyn1alowanej Sławią. w wyobrn.lni, 
Co ,vasze serca tak neci i draźni? 
, 


Czy pamititacie? pau)ięt:lj
}C, wiecie - 
Czelnu ta Polska takie harue dziecie? 
, 
Czyście wy kiedy porównali lnęki 
Polski pod knutein, z IUOCą rl'nrka ręki? 
Co nie wydziera slowialiskhu krewniakom 
oJ 

Io\Vy, ni wiary, jak l\Ioskwa Polakom?! 


O! porównajcie, d
iś tego potrzeba, 
A lny walll przy tenl pokażelny cuda, 
I kawaleczek slowiańskiego nieba, 
Gdzie się na tronie rozsiadla obłuda, 
(
dzie khtlLstwo rządzi, a zawiść jak żnlija 
Serc.a zatnnva i kre\v z nich \vypija.. 


K.oryfeusze tych samych plelllionek 
'V olali nieraz: "dht dobra materzki 
'Yinni Polacy 'wyrzec się swych mrzonek, 
l wnet ustaną w Słowialiszczyźnie sprzeczki". 
1-\ o tych "lurzonkach" wam za carem - matką 
\Valll, przekupionYlD szedł paciorek gladko. 


'rak, wyście mrzonką zwali to pragnienie 
Zrzucenia jarzma, i hańby od wieku; 
''''" as nie paHły \v piersi te promienie 
S}'tnv zadławionych przelllocą w czło\vieku; 
\Vas nikt nie okuł za ojczyste slo.wo, 
Ni giu(
ł w lodach za lllyśl narodową" 


I wyście chcieli, żeby Polska cala, 
l(rwawiona 'v imię tej zluyślonej nSlawy" 
\Vściekły ten sztandar swoją matką zwara? 
0, Hłowiańczyki p6ki sztandar krwawy 
Z orleul deptany, hańbiony i darty, 
Póty nie bracia nalu ci, lecz bękarty... 


Co móvdą: "Sprzedaj za uścisk macochy 
Ojczystą zielnię, 810"0 i sumienie!" 
I póty ,vasze czufe łzy i szlochy 
}{rokody]ell1i będą - na zbawienie 
I)la n
1S - dopóki zamiast ,voJnej woli, 
Chcecie dla Polski wszechsfo\viańskiej doli 
A teraz spojrzcie na kawalek rzeszy 
I kawaleczek slowiaIlskiego nieba, 

}(lzie Serb się spieszy i Bulgar się spieszy, 
Zeby, broń Boże nie za dużo chleba 
Zabral brat bratu - i jak psy o kości 
({otowi stanąć do walki - z milości ? ! 


Gdzież się podziaIa n1iTość dla mateczki, 
Partykularnych gdzie zrz'€czenie mrzonek, 
By w "Sl'owiańszczyźnie raz ustały sprzeczki" 
Gdzie mentorowie tych bratnich plemionek? 
IIa! ha! im wolno, bo im car poz,vaht, 
.l\ tylko Polak Sfowiańszczyznę kała! 

o on! zuchwały! śmie zyć w tej nadziei, 

e przemoc nigdy nie pobrata hIUÓW. 
Ze wolność tylko epoka idei ' 
. c , 
I ze narody dokazuja cudów 
Nie 'v imię jakichś obcych pł'emion mary 
Lecz - gdy ojczyste bronić trza sztandary'! 


Niegdyś rozum wielkopol
ki 

lynął w ziemiach całej Polski. 
Dziś Hartrrlann, Bismark, Putkamrncr 
chcą Berlinerblau nanl zadać. 
Poznańczycy krzyczą: Jammer ! 
wi
c logicznie pragną zbadać: 
Co lepsze: czy k\vas berliIlski, 
czy knut moskiewsko - mongolski? 
Napróżno na nich Duchiński 
\voła lat pięćdziesiąt z górą! 
Zgłupial rozum wielkopolski, 
zostały się glo,vy z dziurą, Dopiero, kiedy wrócili, 
Z której ciągle rnózg paruje \V trąby, surmy uderzyli 
zarażon y P anslawizruenl , Duch, ro z str1.cbu ,vlazł pod ramię, 
l"'eraz ockJla.ł sie \v reklatnie - 
Co narodu ducha truje, ... ... 
chociaż walczy z germanizmem. I cb\va.Ji 81ę \vraz z Papkinem 
A nie wie że 1'atarszczyzna Bohatyrskin1 onym czynem, 
I blaguje, że aż ba! - 
równie straszna jak Niemczyzna" . Bo tak trza. 
Ahaswerus. ' 


3 


Wiadomości artystyczne i literackie. 


Modele pomnika Mickiewicza \vyko- 
ny\van-e 1)J"leZ pp. llygiera i GaJonIskiego 
\vedług projektu l\Iatejki, 8ą już o tyle 
na dobrej d rodze, że \v nich z pierwot- 
nego projektu nie Dla a.ni śladu. - Jest 
,vięc nadzieja, że kOll1itet \vykonawczy, 
który pr(jekt l\Iatejki obrał sobie za punkt 
\vyjścia i przez to cb\vilo\vo znajdo\vał 
się \v położeniu bez ,vyjścia - będzie 
zado,volniollY, że artyści od tego pUll}{tu 
wyjścia odda1ili się \V 8\voich pracach 
o tyle, iż z tej odległośei \vady pierwot- 
nego projektu są już pra\vie nie\vidzialne. 


Rada miasta Sambora p. Sozańskiemu 
za szcześli\vv ł )oruv
ł zllluir J " szenia. kosz- 
... 0.1 , 
tów na ponHlik l\1irkie\vicza, a spro\va- 
dzenia za resztę pieniędzy z,vłok Augu- 
sta III., pos:tano\vila z re
zty ZfiO
Z.CZłe- 
dzonyc h \v ten sposób pieniędzy w k \Vo- 
cie 3 złr. 13 et. posta\vić pOlnnik tenlU7 
p311U Suzallskienlu na pod\vórzu domu za- 
jezdnego. 


W redakcyi jednego pisma pokazała 
się czerwonka. ](oIlli8ya sanitarna przed- 
się,,'zięła srodki zaraueze i desinfekcyę 
redakcyi. 
Pan Straszewski nie przestając na 
opisie \vycieczki buua- pe8ztellskięj \v "Cza- 
sie", zaulyśh tę wiekopoInną w dziejach 
Rady miasta ch\vilę, ll\viecznić osobną 
epopej:!. - '\Vśród ważniejszych momen- 
tÓw tej epopei histol"ycznej,. komiczną nla 
rolę odegrać czyjś ka.pelusik, wśród od- 
krytych głów madjarskich i tro]{i od pe.. 
wnego surduta, kt(>re naj. erdeczlliej8i szar 
pą1i najllie\vinniej; za psotę figI3 rnego ka- 
pelusika. Ró\vnież O p isane beda z l1ama- 
'" '" 
8zczenieJll iście HomerO\Venł "nieszczęścia 
najnieszc.zęśliwszej l\arabeli" - biednej 
8ieroty zagubionej przez ojca pulaczka, 
'v pewnej rzardzie e.ygaii
kiej na \vYHta- 
wie w Peszcie. 


Filozoficzna polityka Poznańczyków. 


di II cja: mbc m 'opolska 


:ł:'T.A... PL..A-=Ł"rT 
a:a::. 
(.A. u ten tyczne). 


D\vie damy ,vracają z odczytu o Du- 
chjń
kinl. 
Pierwsza dama: Dlaczego g,viazdko- 
\vani akademiry nie byli na odczycie o 
"dwóch cywilizacjach 1" 
Druga dama: Ho oni nie lnaj
b nic 
\vspólnego z cywiliza.cją. Gdyby był wykład 
BubrzYllskiego o stailczykach, albo 'l'ar- 
nowskiego o 
Iarysince albo wreszcie Li- 
sickiego który wyniós-ł pod niebiosy Wie- 
lopolskiego i Metternicha, \vtedyby Dlło- 
dzież o\va cisnęła się tłuluallli. Jacy pro- 
fesorowie, tar.y ucznio\vie. 


VI ELEHRADIADA. 


rapsod :J 1 cerski 


1 " 
Chcieli ładnie i \v parauzie 
Pokazać się \v Welehradzie, 
Ze sztandarpnl mistrza w dłoni 
Chcieli się pokazać oni - 
Ale słysząc, że \v urzgdzie 
R.zerz ta źl e widziana bedzie 
... '" 
Przyrupnęli - cicho, sza... 
B( tak trza. 



 

. 



[ieH rheci bardzo wiele 
'" 
Na I
u8inó v jec hać czele 
l...ecz gdy cofti się Rusini 
Klika też to 
anlO czyni. 
Ospę sobie ,vynł}TŚliła, 
Przed os p a sie \v dziure skr y ła 
'" '" '" 
Jak mysz tr\vożna - cicho, sza... 
Bo tak trza. 



 
v. 


Lecz by yryl i 
'Ietody, 

ytu 
ch nlieli dowoąy, 
Zostuh przy zdaniu onen1: 
By pÓjsć tło nich z feretronem. 
"Na tem - a nie na sztandarze, 
Niech l\latej ko coś nanlaże 
l'ylko cicho, tylko sza... 
Bo tak trza oc . 


4. 


Więc się zeRzło sześciu ą,że, 
By feretroll po\vieść \v darze... 
l\Iilczkiem, chyłkiem, pojechali 
By nie dostrzegł kto z l\Ioskali, 
Mistrz sekretnie \v v.,-r elebrad1ie 
I'en od siebie prezent kładzie, 
Ale cir bo, ale sza... 
Bo tak trza. 


,., 
o.
		

/180_0001.djvu

			. 
. ....ł 

 
Q 

 

 

 
. J 

 . 

 



 

 
o 


e 
.. 
H .. ' " , '.',;.,):;' . ;, 
"0.0 . S'
 . 
,'_', ,;\.' '. ...I
, . k'" I.' 
,.; #- ,_ , lu .... ł.: .. . ..... 
. T' .' .. f'.:; . _.;, ;'.': , . "> 
.:-j... '. _ " r .-' ... 
. ",i.. _ .'j':V . . ':
 . " . " , ': ,. '-< .




:' . {o<:'
 . . 
> , ".c ",,!,'C' C"" '> o 
..... .., . !"'.. .: . . . - -' c o. , . , " .,.'. .... '. o
; o:'
 o, . 
.. o .!_ ,1.- '?ii
:'., 
 o ., ., 

. .. " ';:.:
'.. ' ".j;: . . , ._ . _ -r"" . . . .
 _ . _ .
..a: .... 
..,: :",'<:'-:: \... '-lo, .-- - 
,,:':.' ::;: ,A :
C'
. 
 .;
. .;il ::"'W .'. o 

 ;, 
" . ...,. ,

. o.' .,.-.-
 ., .
 
 ," ....... 
.
.,. 
...c o ' . '
 . : . 0 ' . 
 . 
 "_ ' . ...,.. 
. ., :':' . : . " ' : '_ , ' , : . , . o '.. ' : ' . ' _ :.
 ;
 . :
 . : : .:,_.... " . . 
,.:




t , '
 _ -. . ';:> , '; _ '

j . .-; . .; , f;' ': . i/' ':: ł' ",",..' .- -,;."" 
.. ,,; , ,_ 
 " t;



>"::::":;:
{
'" 
::.S'i..,.,....\...,. . .1 J....:< 
..'O::
- .... ...r 
J ' 


.,
 
- . ., 


( 
'\ 


l.,. 
I - 
,t. 



 


" 



 '. 
.,:.&", 
..-,- 


,.. 



 

 
-- 
'II: ,... 
 
- 
S rn 
.. 
- 
O 
..o .......,;I 
....- 
 
.- :o.... 
.. Q) 
- 
N 
 
S 
-- 
.. 
co: -
 
. 
- .
 
C 
 
- < 
...- 
N - 
ł- 
...... ..- 
:-.. 
 
V 
 
r N 
t-t i.I1 

 
. 
,.... c:
 
- 
- - 

 - 

 r-11 
- 

 -.... 
,..... 
O a: 


- 
-.....- 


\ 
\ 


1 
i 

 
.\ 


l- 
i 


\ 
\ 


1 
;. 
1 
\ 


\ 


.. 
, 


ł 
i 
{ 


I 
f 
'II 
J I 

 

' 





 
- . -. ;;::::- 
.o
 


'Y.. ,- 
t:;, 
\\. 
 


 
"'" 


, 


... 


ł 
.,.. /'" 
....
 
- 


",. .... 
Jl 
1. 
.. 
,,' 


/ 


. 
 
'\.. 


.... 


" ' 


.
 



 


\\ 


-i 


- 


- 


ł 



 
..' 

 
\ 
'. 
'7, 
. 
-,. I.-- 
l.- 


., 


.. 


. ; 
,- i 
i 
 
.. l 
\ 

. 
. 
' 
i 
\ 
. . 
f. 
ł 



 


., 


't 


'\ ;,. 
'\ '.
 
o" 

 
J 
! 
1 

. 

 
\,"<" 
:, 
.:-t 
.\ 
. , 
. I>; 

 - 


. 
" 


;\ 
11 :., 
)( , 
r 
.
 
), 
l 
.
 
" 
\" 


\ 


,..: 


I 
:, 
:i 
 
( 



 


.. 


.!' 


'.:.:4i r.;:". 

.. t 

,..ł
- 



; 

. . 
.
. . 


-A 
i 
f' ':t,;. 
')' I ;'
'
 
_ '. '- ł<\ 
".r '. 
t -l 


.'i 
'ł 
:, 
.f 



 
'II. 
'ł. 


. 
.. 
& 
I 


" 


L< :. 
.. . 
 
.. , 


fi 
 
..!." 
 " 
.
 t.: 
.' 


..{..... 
. .,." 


> , 


"'':'! -:ł...,,-..... 
,,

 
',. 


" 


... 


., 
l ..;?-: 
 
\ ... -..£

 . 
'" 


.;. 


. 
. 


,,
L 
. .:'

. . 

 

 


'lo .r:; 


\.. 
....:..1- 
. l '; 
i' 


.. 


-I 
,-::\ 



 


I. 
..... 


....; 
:, 


. , 
1 . 
ol' '

. 
:" 
fł
; - 
. 


':/ t- 
;.. ...,.... 
'.\ 


-:.f 
s:' _ 
'-' . . j 

 . ł. '. 
..... ...1 "".......: . . 
7\':
:o

,
. ':.;l 


..'i 


-. 


'\ 


i 
(, 


'" 


,. 


'
 1 
,.. 
i'- . 
l · 
i..1 


ł. 

 


" . 



 


\, 


. '. 
 


, <;

. ; 

 


; 


I 
; 
}- 
\. 
<
;p. 


.. 




 


.j... .. 


" 


, ..... 


, . 


: i" 

. 

-f
 
.r..-. 


. .' 


>(
:...'. 
.. . 
. 

 


" 
o . .'0 


ł
 


.;;: 


.'!>". 


". 'ol:.. 


.1 


- 
... 
-..... 
 . 


"'. ...:" .....
... 
\ L ... 1...... .... 
o , . . ......:
 
 
,.. 
. . . 
, ".'
' : 
!- "\-
:\
" 
o ....." 
 J 


"'i 
 


"..... . 


..III .. 


'I. - . _'. 
, 


;' 
. 


.. .'. 
ł("..
...,:..: 

 .' 'l 
'.'., '.r 


,:.;. 
, " 


',' 


. . 


.. 
r 


\ 

 
.
 
. 


.- ., 


!: 


...łt:... 
.V
 o. 


o" 'Po 
.<.
J.
:": 
,; "';:-") '
:
., 
-. 



.;. ; ....:. 
.,- 
;-

:..:- 
';.1;Z
{>" 


: \ 


" 
-:
t, 

-
.
 


/ 


. 6". 
11..,-.. '\' 9._' . 


";:
-\ : 


- 
 .' 


-v 
. :'\ 
f'\ '\\
 
  ..,,,,,,. .
 ",,,,. ,,,,,,-, ,c, 'w.' - ----- - 
. ' \ ,.... ,. ..' ,.. ';"'" ". ..,,'" "."" ,_. ,.',.'" ,. . "j;. \ _ J 
 
" ...." ,"" ",-". , . -,,;., '. __.;,,,
,,,-.:.,,;.'" ." ,,: ". 
.f 
 
..y

.;.: 
 . .:.: ':.;
 '\:. _.'0;" _
o.: - o O 
 "'" ' .:':':.:;,:
.

t:!
..
 
.. -.
 .. -'.' 'J. ('/1 JI 
" 
 ,,,;, .... _ .
, 1:.\ J '): . '.:.. "
 o,">,."..;;.;:
 
 ,. .... . > .-.' lf' 
 
. c. ....'>;., .:" ...",. ". .". "'.' : .... '. .' 1, ". · 
 ". "".... ,; . 
 I , 
, .. -O',", ....

 ". 
 "'.P .." . 
. .," ,....... ':'.. ;,;.,. ,.\1...
",( ;"."''''.. r " 
,,:'.7. ..... . " o ,..
. 
 ...... _",...u-....-
 . ...r TJ; 
t; ,'.....-:,O:f.:.iJO. ( 
 "'''.1 
., ".... . ." . .,. ...
 '1' . ..-- -- .., 
'. .: ,>. ;. _' : " .'...
"'\'_..'
......
..,........-".;
 ..N'
;:
'::;':
 ' 
 ' 
 -- 
. . _. 
 o . _, . .' ..... . 
..J' · ..... 
 .1. \ ' 
 ,....... 
 
. t:.' \ " "!
!Y-'" ,-'-- .; .
... 
:,:-A
.
''; .:,; 
 . ..-, I( ..-
 
.' ,'s', '. '.. ..... ".. ".. .....,.. ". ' " 
.' .' '.'.1 ....,. ,. .. 'W ,... .... I 
. . .... _c,>-
;;.' ":,' , . \,......_:.. . :f='
'H '. .i
. 
_.... . ..'';. c. ......-.. ...'e.
.."u' .. ..."."." .... I 
 
..,........ .... .,. '..'.'. ..v.,..','''; ,"..,:.""'''.''' r ' 
:\ "'M ,.. ...... .. ..' .'... ...,. .' .. .. 
 
I . , " . '. ., ,; . -. ,.
.,,,,<, .... ..
. :,. . . . j,'.... ", --,.;'({
....' " ;.... . 
j ,.,.., . ._:


ji'

;",i;;0'
";"';':
;/.if/""-;J{," ,.; ........"'
 "I "
 
. .. '"" ""
't,
. '. \. ";
, 

Ył,:;:,:)
{
;,'t'5
:;;.:,,'
;j. .' 
o,, . ./,_ _ ,
 . ..,. ," ... .. .._ .' ..: . ..."'" ....;;.
.
 . .' .'
' . . . >-'" ,...... . "'
 "" f 

,; . ... . 
' , :
, , 
 , :.
 . _ 
 . : . ', . - , . , 
 . ' , 
 .. . . :ł . ,

 o 
 _ . O 
: , ' .. .l . c o ' !: . . . _ . ,,-' -;;,
.,.:" .- ::....:.. ;,;".tłai-... . , 
.
 
 " .:.. ., . '.;. 
 ę.: ;: 
. . \: _ 7 , i .. '1 , ; 
 
: , '" . ' , '-. . . _ 
' o ' , ' " ._ .
.- _ " - .. .... 
-' ....;.' ..., ..,
!..' ",' '." " t . -.- r 
, . .. 


""" .,' '. . .,.. 'k' '. 
. .' . 't. . ,:.",.J '
ą:.
,
. ....,.-:-'-
,. 
 ...., . 
 . 
... ...... . '.: 
 " ,_ ...,,""'" ...:,oj,,: ł' . -. 
, ,..... ."j. '1l . X'" "'
, ,," 11 {" '-.;,. ,r/, 
 
!"
F..r. \ " '. . 'I! ).{
:"'\ \' --,:",,"

'i.:1' . t'i"-
:
: .;) '-ł 
"': 
 " \'"ł115 .
, 

 :ł;;i-
 . . . .. ' . ' 
 _ 

?' _ ; . .} < .;;.. . .. .. ' o 
 . . : . . ' . .. .''''
 ., 
j, 
Jo'" .
...", .:;.
-+.-.:
 
 .
. - 1 ;I '- - 
 

 "'. , " . -:.
..' . ._'ł" " " _ _
 _ 

 ' . 
 '\; 1'. f\ \. fJ; ,.
.

f\.'I.' ....v.:...- ',..,!!;,(. :' ... 7.- 
", _. - . ....." _' ..." ",;::" ... .. " . ..', ,
.. ,..... ... . .,.;. -..wg.'" -. 
. . 
. "_. __ "".. .. .. , ..., .f''' .." d' . . " .' ;' \..... " ....."". '0' ___J. > .r.' 
Vi' 
:" '.. . . .,
,. :,<:r;'
 
 ;:<:
' ,;'.. '.:\>. 'I ' C. \'
 · .:"" 
 ". ł1' 
 . 
. \-" :;- _ .. _ .._' 

,".[}\ \"

, . ..
1;i:.'
'. \łt } ';. 
 U f" l .. 
 o 
_
 . :' \ ':: . .

 , 0 .'
 . ',.. " >- "
:'. : 
..,. . ., - . < .' 
 \




.
 ,, \tv, \ .M
 '.. y , ,,' }. 
.".. .... ..........'" .
,.,. ! T. 
'. ..'. . 'O';" ... \." . ,,,,'.,,,,. .",.:" "a . < ;' I 
 
'/' \ 
 
.,;: . 
 ,,,,.;, 
-.. ..'.-....'. ' '.f \ 

. ',' ":
...,., ...,...
 .... ... . .... .
. ,....
., ,.........-,. - 
.
... . l , , oJ' .. 
 " 
. . ". .' .c "",=" "". "" _ . ............... . ", 
 ,.. ".. . <. ____ """. ..... ,. ..... ..".', ......-:. "'... · . , , r " t, 
_. ".. . "." .;
 ........""..;... =.......;;:;, ....,...,... ",_";,_ ,
,.'.J ,..... ,:
" " ._ ł · 
 '< 
... _ .., """"""'.J"
' ,,,_.. <1i:;<' _.......... ".....;ł... i, "o
 
._.. . '
''''V ,,{ ..",.. . ..



:
 ) \ . 


,"\:. . 
\. '.. 
 ' 
..'
1f 
. -i;';,
 
.i;" 


-.. - 


. 
, 


J 


"-"'
..:....-.-- - 


;

, ; 

..
:
> - A 
_
.
: o 
.- ;
.... 
: 
'b


&

': 
.. .' <."'i.
rt.- .' .. 
'.':< ;;
t.
:>o.. 
 

 ..-. ::"", ...
I.... 
 . - 
-.. . ..". I 
..... -;. .:.,;,: ",- , 
" :i:

tl::,
:
:

. 
..
_. 


-,"'}1
.
 
f..: . .

\
.;.' 
. .: 
:.:....:
:..- .. 
."; 
 
.
'. :'.- 

 .'f 


---' ..,(. 
-
 
,),
;.i 
.
:;. 


'}. 


-
 
::;;::, 

 


.
 
'.. 
I 


! 

 
f 


-: 


7 
· 
.3i:: ..;'- 
j ..' 
,. 

." ,:t
i 


" 
iI 
J I 



 

 
..... 


j 
f 


" ':!t.
 '-.' 
:..
 
.. 
- 
.
 
. ,... 
- 
r:e 
r.I2 

 -- 
a) 

 
-< 



) 

 


 

 


-- 
. r::
 -. 
.
 . ....... ... 
',.w cO' ...... 
... : 
.... 
 . ..... 
,.. . 
- - N 

 

 O'- 
,..
 

 
 


 
N 

 


...... 


...... 
;:: 

 
C)
		

/181_0001.djvu

			. 

 

 

 

 

 
00 


. 

) 
III 
.. 
)
 
.. 


cO 
,.Q 
= 

 

 




 
II 
.. 
) 
ot 
. 


;a 

 
.- 


. 
) 
l. 
. 
. 
. 
. 


. 
( 
. 
, 


:
 


-. 



 -. 

 -:.... 
= 
. ..... 

 

 
.- 

 ,..,.- 

 



 


'" 


. 


., 


\ \"! 


'" 


" 
"- 
'. 


..x: 
$ 
ł- 
O 


\ 
\ 
\ 
\ 


\ 


\ 
\ 
\ 
\ 


'. 
\ 

 


, 
\ 


\ 
\. 
"\ 


\ 
\ 


. 



 
:,) ..... 
O 
- 
S 
 
O O 

= 

 
.
 'O 
Q) Q.., 
.
 
O 
 
S 



 


 

 S 
- O 


 
-. 
 
o
 
OIJ :::s 

s 
.: Q) 

 
 
....... O 
= 

 

- 
 
C' 00 


 

 
rIJ. Q) 

. .
 
=,eJ 
Z '8 

N 


ł 


. 



 

 
.- 
,.Q 
..... . 
 
..... N 
..
 Q 
,eJ 
= a.» 
---ł . 
 
en 
....rJ2 
0..= 

 Q 
d Q) 
.
 .
 
Q 
Q).a 
...... Q) 
rn Q 
-
 
 
...... Q 

 


 
=.
 
OIJ 
O ..... 

 O 
OJ:) 
Q) 
..:. 
 
 

 O 
.... 
 

 S 

 c\S 
O 
 
8 · ..... 
= S 

 
o 
-(fJ 
 
o 
0< 
.... - 
... - 


:1 (
		

/182_0001.djvu

			:ROZ
O\1\T-Y- 
"pod subwencjonowanem prosięciem". 


1. 
- Na cóż? nie masz tam jakieg'o skan- 
dalu o tronltadratacb. 
- Nie - (.hodziłe"nl 'v najpaskudniej- 
8ze miejsca. \v
chałem wsz
dzie i nic nie 
podpatrzJłenl; nic nie wy,vąrhałem t.akiego 
za co możnaby icb zbabrać. 
- '1'0 despera.cja. 
ra hołota to nawet 
skandalicznych awantur robić nie umie. 
e) 


2. 
- HTabia ,,-.\. po.wiedział, że jak ta.k 
dalej będziemy bezbarwni i niedo,vcipni - 
to nie da suh\vencji. 
- E! g:łupst\yO, nie boję się tego. 
ZaoTozi mn sie, że sie ,v y ,vlecze jaki skan- 
o "'" I.J 
dal z jego życia. i dać musi. -- 
3. 
Bvł tu jakiś 8zubra\\'iec. 
Jak wygl
dał? 
Nos czerwony - czurryna g'ęsta. 
N o i cóż? 
Nie pu
cjliśmy go do redakcji, 
A jakież z was o
ty. l
rzecież to 
nasz dawnitjszy redaktor - tylko się 
umyślnie przebiera za szubrawca żeby go 
nie poznano jak \v(
bodzi do nas. 
- To on Inyśli, że go w tern prze
 
braniu nie poznają? 'f:1kże naiwnc.ść! 
- .A. przecieżeśc.ie go wy 8anli nie 
poznali. 
- Gdzie tam! My tylko mówiąc o pun- 
skim pupilu: "jakiś szubrawiec'" - umyśl- 
nie dodaliśmy to: jakiś, aby panu przykro- 
,.. . , 
SCl nIe spra\VJc. 


4. 
- Jakże się panu dyrrktoro\vi p HIoba 
mój vviersz -'v ostatnhu nun1erze: "Ząb 
za zab.'? . 

 Rzecz chybiolla. I{tokolwiek z na. 
szych przeczyta, \vzrusza ramionami i po- 
wiada: Szkoda czusu i at1asu! -.:. "',. kole 
literackieul ktoś ZllO'VU rzekI: ,,'fo pisał 
Sta11czyk, tylko jakiś nliędzy niemi rara 
avis - bo telldenfłja jest }Jodła, ale treść 
i obrobienie ciężko głupie"'. Na to za\yo- 
lano chórem: "jeźJi glu!:ie, to nikt inny 
nie pis3l tyl]{O ten idjota"... i \vynlie- 
Uiull0 pańskie nazwisko! 
- Moje? 
- _
 tak, i ja to z góry prze\vidy\va- 
lenI. Djabelnie lias pan zakomproluito- 
\vałeś. W takich k\vestjach jak ta, gdzie 
potrzeba na gwałt rozbudzającą się je- 
dno
ć narodową przytłumiać, należy użyć 
siłuye h 8rgumentów. . 
- Przecież powiedziałem, że to nie 
będzie po cbrześcjańsku! 
- 'V1azł na gruszkę kopał pietruszkę! 
Cóż to za argument w ustach naszych? 
Przecież l)a
 zna J . a! Prosze nadal da.wać 
'" '" 
n1i piervvej \,'szystko co pan napiszesz, do 
przerzytania nim pójdzie do druku... 
- \V 
Zfł kie pan dyrektor... 
- ..:-\ dajżeż mi pan spokój z tern dy- 
rektoł.8t,venl do stu djabłó,v! 


6 


Audaces fortuna juvat. 


(idy l-'olska mając w trzydziestym roku 
'V ojsko - podniosla oręż na wroga 
1'0 jej strachaj ty na każdym kro li u 

fówili: co ty robi8z dla Boga - 
'fo się sza1eli.st,vem czystem nazywa 
Kto się na Moskwy potęgę zrywa. 


Dziś Bulgar zadrwił z owych powagi, 
Co na berlińskim byli kongresie -- 
Chwyci.ł za oręż pełen od\v3gi, 
\V o]ności sztandar dź\vignął i niet'ie... 
Ni się Jo\viszó\v boi pio) una 
Namque audaces juvat fortuna. 


DO AKT DJABELSKICH. 


I(ochany Djable! 
Zapisz to \"V a-nvoich aktach że barba- 
rZYllskie \vypędzenie Polakó\v z ich \vła- 

nej ziemi przez rz:!d pruski prz.e\vróciło 
mózgi w głowacb naszych wielkich poli- 
tyków, tak że zapomnieli jak Moskale nie 
trzydzieśri tysięcy, ale trzy mi]jony i wię- 
cej \vypęuzili rodakó\v naszJ(*b z Poh;ki, 
pod rOZlllaitemi pozora.n1i. Ambo meliores. 
'famei przynajmniej poezciwych nie udają. 
po\vtóre. Zapisz to takie w ąktarh iż 
żaden z hr ci aszych Czechó\v nie \vziął 
udział-u \v uczczeni u jubilata Dutbhlskieg.o 
nauka nie tylko jest prftwd
 umiejętnie 
do iedzion
!, l
cz naj\vażniejsza dJa wszy- 
stkich Slowian kwest ją polttyczną. Ale 
oni nawy kli uśn1iechać 
i
1 czule do mo- 
8kie,vskicb nahajek nlongnl
kiej cy\viliza- 
eji. Może kiedy. Bóg zlituje się nnd n 'nli. 
Dziś o pansla\vistach czeskieh D10żna po. 
wiedzieć: 
Większa jest h1upota czes a 
iieli la&ka niebiesi{ a. 
Dan \v mojej grocie. 
JJistl'z - l 1 U'((IYlolOski 


6BDEHO'WICZ. 


I 
Da\Vlliej ezlek, by nie był zeren1 
Uganiał się za orderem; 
Nawet płacił by go dostać 
I ozdobić ninl swą postać. 
Ale dzisiaj gdy ci, O\vi... 
Gdzi e si e- spojrzysz: ordero\vi... 
Za sz\vil;dlerskie zwlnszcza spra\vki, 
Nie cbce więcej tej zaba\vki. 
'" . 


"I:>"V\rie cY'V7ilizaoye_" 


Odczyt p. Lewickiego będący pię- 
knynl liscienI 'v Jubileuszowym Wielicu 
znanego w 
.ałym świecie Duchińskiego, 
odznacza.ł się tern ciepłeiIl i siłą, kt0re są 
charakterystyczną cechą każdej szlache- 
tuej duszy polskiej. W imieniu zgroma- 
dzonych' \
yrażamy dzięki auturowi, za tę 
przyjemność, jaką DanI 8prawił S\voją po- 
gadanką - a życzenie N. Reformy ażeby 
D\vie cy,vilizacje" \vydrukowane zostały 

arto urzeczywistnić; albowiem niejedni 


.. 


(' it li ej. mbc m lo ołsk pl 


z tyeh, co na tym Odczycie uie byli, będ
 
mogli z korzyścią poznać pouczając
! praeę 
p. I.Je\vicldego. 


Panu Sozańskiemu. 


Sieden1 dziel Sofokles czyni 
Ol 
Siedenl także i BeJliJli 
Siedem dni jest od niedzieli 
Siednliu nlędrcó\v Grecy mieli. 
Siedenl pRłek nla herb pHń8ki, 
'V skutek tego pan Sozailski 
O siódemce ciągle baje - 
i\ piątej lnu nie dostaje. 


Jeźli n"ie tamto, tQ to: 


Ciesze sie że 'V"\Tstawe otworza, kra J .o,va , 
c c Je" c 
Bo na niej się spotkamy z rzeczą calkietll no,v
:, 
UjrzYlny \Vni08kodawcówsia,vnych 'v calyulświecie 
I \łV ęgrów i .Francuzów zakasujeln przr.cie. 
\Vnioskodawc6w któremi sluaga nas gniew Pallski, 
Jeden z nich Kochanowski a drugi Sozański. 
Siednl oper pozosta\vil' \vielki mistrz Bellini 
rroż samo i Sofokles. z tragedjauli czyni. 
Siedlniu za najulądrzejszych Greey tnvażaJi 
Szkoda że \vnioskodawcy lwowskiego nie zna.li ł- 
Bo móglby lat\vo dostać dekret na ósmego 
J rozszerzył' by slawę hllleuht polskiego. 
Lecz któż ,vie? l110żeby Grecy byli tego zdania 
By ósnłym zrobić tego, co królów nlieszkania 
l'ak zrecznie popl'zesta,vial', że katedra cała 
c " 
Duzoby na powadze i wdzięku zyskala. 
Nadto 'v dowód \vdzięczności lllozeby Greko'wie" 
Wnioskodawct)\v ucz
ili: miejscem w l{uJpal'kowie. 


"re -L,..o,..,ie. 


- Cóż ty na to, że 
Iierzwillski nie 
ty] o spie\\ a 
lle j g\viżdże? 
--- D
i\vię 
ię, że taki 
vielki artysta 
sanI siebie \\Tyg\vizdat. 


J:)o n.o-verego odst
poy_ 


Mospanie Przyborowski, redaktorze "Chwili" 
...-\ za \viel'ez to ciebie 1\Ioskale kupili? 
Zapewne jesteś ucznieln rodziciela "Kraju" 
Że nam niebo przyrzekasz w panlnoskiewskhn raju, 
8lu8znie "Chwilą" gazeta twoja się przezwara. 
Podlych tylko. chwi1:uni zawsze Polska miara.' 
Naród choć czasem, z bolu zgfupjaly, w nich wierzy, 
Spra,viedliwość w pogardzie zawsze im \vymierzy. 
Radamantes. 


SUU1TI cu ique. 
"Przegh!d" powiada, że ma skłonność 
tylko do ludzi dobrze wychowanych t. j. 
tnkicb, którzy zwykli chodzić 'v rękawiez- 
kac 11 . 
Bardzo słusznie, bo tylko tacy mogą 
brać go do ręki, gdyż bez rękawiczek 
brać coś podobnego, byłoby niepodobień- 
stwem. 


Po nabożeństwie za Kościuszke. 
.. 


- Boże! Jakże to wszystko piękne! 1'0 ka- 
. f. . .,. ., 
zanle, te splewy, CI Wlesnlacy z wlencelll....
		

/183_0001.djvu

			7 


. 


notabene na swój koszt - tożby to do- 
piero była. panie uciecha! - \V prawdzie 
ja po angielsku ani dudu - ale i po 
węgiersku także czło\viek nie był uczony, 
a. jednnk poszło nam panie ja'kfł tako. 
Oni sobie panie rżnęli swoje a DlY s,voje. 
'rak sanIO będzie i z Amerykauarni - 
w tern grunt tylko, żeby się nie zagalo- 
po,vać i. nie powiedzieć nic, c.oby się rZ:b- 
dowi i obecnej na

ej polit.yce sprzeci. 
\viało. Potenl by tę wyprawę naszą ł-adnie 
pięknie opisano w "Czasie" ad aeternanl 
IT1em()ri
m --o t'Oby b)'"ło panie aż n)iło. 
'rylko się trzeba będzie pierwej poradzić 
Koźmiana, czy by rząd nie miał co prze- 
ci\vko teolu, z okazji niby, że to ci Anle- 
rykanie liberaly panie i krÓlów za nic 
Inaj
 - a lny bez królów, nawet ton stu 
porządllrgo nie umieliśnlY skomponować. 


Nie p1acz 
18ani, bo tui biedy na.robisz! 
1'u nie lua luoskali? 
Ale są wielopolszczyki - a to gorsze ta.la- 
dajstwo. 


......... 


MOllOlo[ 
eWlle[O radcy miejskie[o. 


Dobre sobie te nliesz(łzuchv - rhea, 
.. ",. 
żebYŚlny 
ię zajmo\vali, my inteligencja kra- 
ko\vska, takienli głl1pst\Vanli jn k u
tana- 
wianie cen pierzywa - jazdy dorÓżkami! 
Nam, (łośmy z \V ęgrami za\vierali alia.nse, 
COŚIIJY W pnsel
t\vie jceha1i do Pesztu- 
kaza.ć myśle(
 o podohnyeb drobiazg'ach! 

Iam}7 nlY roś Jepszego do n)Jślenia -- 
a miauo\virie: z khuby jeszcze zawrz.eć 
alians i na jakiej wyst:l.,vie reprezento\vać 
nasze fraki luh kontusze. Żeby tak Pan 
Bóg daJ wysta"v
 \v Auglji lub w Anłe- 
ryce - a nlia
to za \voto\vało wysłać nR,H, 


f)tl I-c.lak (
j i : 
Panu B.: Litanję p. Soz, do Jasiów, Stasiów, 
Adasiów j t. d. pochwa.limy w przyszfYI}} numer.ze. 
Panu L.: Na zapytanie szano\vnego pana od- 
po\viadaluy, że najwlaściwiej udać sie z żądaniem 
swojem do biura stenogl'at"()w krakowskich, które 
istnieje przy ulicy Długiej pod Liczbą 38 L piętro. 
Obronę p, Ko . do Il:tst
pnego nluneru odlo- 
", . 
zye lllHSlIny. 
Panu Z.: V wa.g-i p:.uiskie o cerebro-spinalnych 
dolegliwościach owego "Postępowicza," są trafne. 
Z każdym dnielu robi sil) z niego coraz b:trdziej 
upoś\'edzone bydle. D:ljmy na t.o, np. że jest jakaś 
redakcya niezanlozna i cóż w teIU tak g-rzeszneg.o 'ł 
Byfoby to raczej dowodelll czystości jej rak, 
kt{,l'e się nie sphunHy WZlt,'CieUl szweigeldu ja.k 
to uczynH organ 8tallczyko\v
ki. Udyby (nv nef}ualll 
luia.ł zdrowe znlysfy, luógfieby zapolllinać, że rze- 
luiosfo, kh,re pl.ÓCZ delaton
t\va i służby płatnej 
od lł10skali - prowadzi na \vfasną rękę, jest zbro- 
dnia - za, kt6ra U.:;tawa otwiera. \vr"ota tlo g lua- 
c , c 
chu Sgo I\1ichała"( -::t jednak Raubsp
eler ohdz;iera 
gdzie się da.. 


I 


"'all'pl. 
G/roby kró{e'lt.'::;kie zwiedzać 11tOŻna 
codzie'l1'Yl ie. 
Skarbiec ko.
ciel')]!J,t codziennie o g. 
10 przed poło w Ś1£ ęta po KUJnie. 
Snwcza jama ('odzienl1ie (za zgło- 
szeniem/ się- clo 'Jnip.i'$c()wej 
vla,(lzy 
woj.9kO'1vej) bezpłatnie. 
r.."'J"f(-;O/ P. .Harjl. 
TVielki ołtal'Z (?'zeźba Wita Stwo- 
sza) t codz
ennie JJO poło za opłatą. 
U'ieża (wspaniały widok na '}"nin- 
sto 'i okolice) coclzipl1'fll
e bezpłatnie. 
JJllZPfl ; rh/I"..lJ nr",!l(
l('le. 
Bibliotek{t .Jag'iellmiska (przy ul. 
ŚU) .Ann.y) od 9 dv 1 dla czytających. 
cOLlziennie, dla ztvipdzaJą
ych. we 
Ozu.artek, a 'U" i'nne dnie za upo- 
'ł.Caż.nipnienz, d,lJ'"f'ekt01'a. 
Gabinet a1'I'heologiczny (w lJ'machu 
Bibl. Jogiel. 'na do/
), codziennie, 
bezplatn;e lcyjąlC8ZY święta i fe"l'ye. 
}'b,(,zeu'lJł, techniczno-przem,ysłowe, 
(u.l. 1/Tanci8zlat'/t.
ka), codz.iennie od 
10-1 i od H-5. W.ytęp 20 cenłóu.. 
Biblioteka ,i zbio1'!J Akade'ln1
i Umie- 
. - jętności. Posąg Kopernika z 1na'l'1nu'J'U 
kOJ'o.ryJskiego, naturalnej u.ielkoyci-, 
dłu.ta nT. Gadonz,skipgo (w grnachu 
Al
ade
z,ii, ulica 8łnwkowska) .co- 
dZ'lenrne od 1/ do 1 bezpłatnie. 
JVy
ta
(t nieust
jąca Tow. Przyj. 
Szt
lc Pzęk:zych (w Rynkn głównym. 
'w B l/.;k
ennlcac},) coclziennnie od 11 
do 4 jJrócz ,l!0'n
eaZi0ł.!LV. TVstf}J 
.!JO l'P-nl., UJ ]V leclzlelę ID rent. 
IIIN 'lIlII c.y e fi"a".'(
tl'e 
fowartyslwo wzajemnych .tbeł'
 
olecleń w Krakowie. - Biura tego 
TolOa'l'z,'łJstu:a 1nieszczą s-ię 'W u:łasnYl1t 
grnachu }JJ'zy ul.. Kle}Jf1'ł"z Dz. VII. 
Nr. 124 a l11,ianowicie Ajencja tS- 
bezpieczeń od ognia t gradu u głóll)- - 
nego v;ejścia na dole po l e'Wej stronie. 
Biura ubezpieczeń na iycie na dole 
d)'u.9 n brarna. 
T o"Narzy.two wzajemnego kredvtłl 
"II K
a
owie. - Biura 'l11,ieszczą się 
lV g'l1ł,
clzu Towa.rzystwa 'll,zajemn}Jch 
uhp.zIJ1PrZen przy 1.tli('!J Klepa1'z Dz. 
V II. 
Tr. 124 u główne.l/o 
I)ejśria 
na dole po p1.al1 J e} stronie. 
F'ilija b anku hipotecznego. Rynek 
główny i 1'Óg ulicy Szewskiej; dom, 
IIr. Wodzickich. . 
Bank galicyjski, R.łjnek gł. Nr. 19. 
Godziny biurowe od 9 rano do 3 
popoł. prócz ślciąt i Niedziel. 


I 


-- ---- - - --- ------------- - - -- - - - -. "--- --- . ---- ------- -- 


'- 


PRZEWODNIK KRAKOWSKI. 
 



 



 Kasa Oszczędności, l. 15 ul. Szpi- 

 In/na, dom .t( łasl1Y. G..clziny urzędo- 
wania corlzie?1.nip ]Jrocz Sll
.
.qt od 9-1. 
Salon artystycIOY Biasiona. 
RY'Ylek gló'U"uy NI'" 14, 1. piętro. 
Balon otworty od go(lz. 9 rano a o 
godz, 6 
cieczó1'. 
11 (I tl'.'I 'fi Ił k fiU'" . 
Stanisław Feintuch. fłynek gł, 
Szara karnienifJa. 
Al Jert endelsburg , Rynek N. 9. 
IJol/IY "'OlI' i6()lł'e, 
I. Nawrocki. fIolel [)}.ezde'/tsl.:i. 
Dunt bankou.o - 1"O'Jnisou.
y i Bióro 
sp eLlycyjne 
lJt
 , l.ł1.'; r; 
i. Cłuży:ilki, (/tl. li'lv'rja'Jlska 1łF'"!'. 
12 l. piłzt"(J). Od godz. upól do lO 
do 18zej i od 2 do 5. 
K. Goebel, vu];c((,IJ1-ran r is"'ku'Iłska 
N1'. 10). Dr.1ned. Docent denty.'!tyki 
w Uniw. .la.yipl. Od ,godziny!) - 1 
i od 3 :J, 
n
"jech naull. lekaJ...,!ł'iłch. 
Dr. Kaz;mi
rz Szy kiewicż. 01"-_ 
dyn1
je od !Jodz. 9-2 i ocl 3-f), 
ekstraJ.'cye p".zy 1tż!lcht środlców 
zn'ieczu lają;cych. 
W. Hrebenda, u.l. S
pitltlntl N. 17, 
(obole I(asy Oszczf(dJlo:łci). Dokto- 
rancl 'i'Jled. OrdYlril
je codzienn'ie od 
.CJodz. 9-1 -i od 2-5. 
Z(lklatl"I()t(
g ,.aficztł.p-, 
Ą- Szubert. /p'/'zy ul.. K-,'upnicze,j 
Nr. 17. odznaczony 11tr>da{em. na, uł:1J- 
,
ta1{.'ie Paryskiej 1878 r. Zdpjrnaje 
fotografie do natlÓ'olnej wielkości, 
wylconywuje f{jtogrofie z ]Jołyslt.-i"em 
i em,oli{J'łJ)(t'i1e; kolO1'ujP, na szkle (lle- 
liominiatv.ry) jrJ./roteż a1'tystyc'Znie 
ak'U'a1'ell ą G 't. ltl11lJ o Id panO'j'(I11ta Kra- 
kowat komplety 
ridoków l J atl' Szcza- 
wnicy i Zegiestvwa są do nabycia. 
1fiłk/Otl.lf Ob,/ll";a. 
Antoni Markiewicz, ulica Sław- 
ko
vska HoteJ Saski. Sklad ob
[,wia 
męzkiego 1JJłasnego wY1'obu. Za trwa- 
łość i dobroć 'l1z,oter,ja'u 'ręczy. Ob- 
stalunki i 'J'eperarje wykonywa pun- 
ktualnie. Ceny nader u1nia1'ko1vanp. 
/( 6ię.f/ o1 'lIie. 
K. Bartolzewicz, księga'l'nia na- 
kładowa. tanie u'ydawnictwo pol- 
skich klassyków, skład o'J'yginalnych 
om-azów olejnych i aku:arelllJolslcich 
mala1'zy, - 1 J1 'zy ulicy Sławkow- 
skiej, w Hotelu Saskim,. 


lłpłeki. 
ł. TraUC11ński, (apteka pod ko- 
1'oną) By nek, clmJt u
łas u.'}, nap-rze- 
ciw wieży 'l'allló':' o ll_:ej. J fł.yl rum, enta 
chirurgi('zne, bandaże i 2)(01 'Jne1:je. 
Apteka lJocl. Gw'iazdą K. Wilz- 
niewskiego w Krakowie przy ulicy 
Floryańskiej, lJoleca sld(lll 1{'od 1ni- 
neralny('.lt, za,q1'anicznych i k'J'a}o- 
1.cych. '1'ównież wYl'obów lekarskich, 
zag1.(l/}'licznych i k'J'f1jowy('lt, pnr:fu- 
11ł,erjP franc'Uzlcie 01'(l.Z 1J1"Z!}1'ządy 
9'Ul1UJ1JJe .i rnetQlo1.Ve. 
"ttbl".' lii /J;f!l"lIi/'(JlłJ. 
K. Molęcki 1(' ]('}'((.k()'U;'ie, lJ1'ZY uL 
Bł'Qrkie} l. 158. Pip-rniki SH .()no
vp 
w parzlcQch po 40 d. i po 30 et. 
Placpk k'J'ó{ew8ki pł'zpkładany 1 złr. 
50 ct. Pac'";ka l))'zekłoclany'''h., p"ier- 
nikóu) k0J7jtU1.q za 50 et. eału8kó
v 
30 za 2:J d 
 . Oennilc lJierr,.ilcńw 1'OZ- 
S'ł ła da1''J1
f). 
Piel'''':; i III1C/lurki, 
z fabryki L. Czyńskiege w Jarosławiu 
są do naby('ia po cenie ,fabr.lJ czne } 
. w ](r((l.owle, w Su.J
ienn'ie(lch pod 
L. 2,) (naprzeciw tlI. Szeu'skiej.) 
P1"zez jego C. li. M. Cesarza 
Franciszka Józefa i przez .J. (). 1'.,1. 
Arcyksięcia Karola Ludwika z uzna- 
.nimn przyjęto na 6-iu wystawach 
lcrajo?'v!Jclt 'l
- zaIJ'J'anJczn?J
h nagro- 
dami odszczególnione, odznaczające 
,Cf;ę niedorównanym smakiem 
.fiłkłnlly f(
ł.fp!.,ialló'''. 
F. Masłowski. l. 309 ul. ,yw. Jana. 
;"/O.fJozYlIll ; halit/le. _ 
Wilhelm Fenz. (R.ynek -łłlr. 48. 
Wp1.ost kościofa św. łVojr:ip-cha Ma- 
gazyn towarów qalante1'Jj.jłnyrh i par- 
fume'/ji. Wielki skład nasion kwia- 
towyrh, jarzynnych i pastewnych 
z najlepszych źródeł. 
Leo" Fe;lIlllrh. (Sukiennice 
W]J1 9 0St kościoła św. JV ojciecha). N oj- 
większy' mogf"lzyn nou'ości, to/wary 
golantm'yjne. francuzIde i a'/1g.iel8kie, 
kwiaty pary::;kie, na}r-ennip}sze arty- 
kuły toalety 1nę;!'kiej i darnskipj, 
p,'zedm:ioty do POd1'ÓŻY. 
H. Fritsch, ftlały Rynek. Skład 
towarów kolonialnyr.h, fa1'b, win 
v;ęgie1'skich i zagranicz'Jiych. wódek, 
Nafty a'/neryka'/fskiej i kro}owej. 
Główny s.kłac!ł he"l'baty, Cerllentu 
Portland i Gipsu. 


rt ł i 


ej . mb c" m lo olska 


'I 
I 
! 


Antoni Rothe 'II) !(JYfkowie, 1J19ZY 
ulic,1J Sławkou"Sh:jej l. 13, poleca 
Szan. Publiczności 8W(U własn,y n'y- 
rób świpc wosk'olt'.ych u"ład/dch 
i z ozdolJ(unl, oraz skład {:wiec ste- 
ar;lj1tolV!/ch 'l' stoclc.ów po el' }lach 
naJn'lższ!}cn. DostazłJtOżJlft corlziell- 
nle {;wieżych pieJ"nik
ów /() rÓżnych 
gatunkach. 
POl"ę/J.łki. 4- Zi,J,lel. d(t1vnlei 
Jiłzef Reiedel 1(zr ne1c główny "pod 
JasZl"z'I.(,'t.karni", Skład u:szelkich 
p1'zybu1'';W do haftu I IZYCialPłócine 
i bielizny stolf1u.ej, perkali, goto-'l:ej 
bie'iz".y dam..fJkiej i..m,ęzkie.j wtusne!jo 
w'}p'obu., parfll'me'J'yi., materyj i ga- 
lonó", na aparata kościalne i t. p. 
Magaz,/jn tou)aJ'ów d(tnl."ik
ich. 
lloboty j'f(czne. Apal'at.'J; lco/;cclue. 
Karoli.na Soblik, itł. jt"TloJ:jaillska 
dom I/Vgn MatP,ild Nr. 41. Sl
ład 
i szwalnia wszelkiej bielizny ((, ,qłÓ- 
uJn/ie dzierinne} poleca się ła
k(t- 
we} płtbUczno
ci. j)ł-ngoletnia :exy,o;;- 
tency((, d(
je najlepszf! o 'wYI'ouach 
reko 'j .fJl.ie. (}eru
 l Jrz('ste l tJne. 
..... L .'J ./ c. 
Lud"ik W2ber, lłyne"h:gł. F'abryk:a 
lJo;'cięli i ł'}utlej.aców. Sldadrlywauów 
i wózlellw dziecinnych. Pł'Zyj Innje Z(t- 
rnówienirt na "wypJ.awy od naJt(oi- 
szych do n(
jlV!/l
wintniejszych. W!l- 
bÓr wielki. Ceny P}.zystępnp. 
P. Selinger, ul. Grodzka ..lVr. 27 
poleca sw
j bo.qato zaopatrzony s/l'ład 
nąjnowszych i uajulodniejszych ure- 
neJiskich, ((1ł!}ielsJ.:ich .; fren.cnsJ...:;ch 
toW(u.Ów sltldenu.,/c.h po Ju
jtrui- 
szych cenach. 
Andr. Schultz. Rynek gł. ..Vr. 32. 
ILJ'I"l,r.lel towarow norymbergskich I I 
kDrł!nnych. Skła(l papieru" P1'ZY- -! 
!Jorów . pi.'łentnych i rys łln I(. o wych, 
farb: lakierów pe1tdzZ,: i złota '1na- 
larskiero korali i paciorków 
'zkla.n- 
nych .w różn.lJch gatunka
h, oraz 
fabryczny Skład pasty woskowej do 
Zipuslczao3a posadzek. 
Antoni Suski. Róg ulicy G'/'odzkie;i 
i Szerokiej dom własny. Wszelkie 
towary korzenYl,e, Wina tvęgiel'skie, 
austl'ja.ckie. 1'€'Jt.vkie i' J)'anctl.t8kie. 
Pra'wd:iwy knrtiak, rU'J/ł'.łJ i al'ak;, 
wódki zagl"ani
zne i k1'ajowe, ka- 
wa. czoka/ada, herbata, ('hJ'Jrska i 
angielska, oliwy, muszta'l'da, cukier., 
ryby rnn.1'ynowanp., ser'y, 1J.
ędliny, 
przekąski gorące m.ięsne, porter, pi- 
uo okocimskie. 


I 
I 
II 
II
		

/184_0001.djvu

			II 


F. Lenert, ul. Sła'lckou
8lca N. 261 
("ement portlandzki, gips i farby. 
Juliusz Grosse, Rynek gl. w pa- 
łacu Spiski'n!. Handel hU'downy 
i detail Win i IIe'rhat. 
F. Lenert, ul. Sła
vko
oska 261. 
Hurtou.ny handel 
vin i touarów ko- 
lonialnych. He'rbato, arak, wódki. 
p01'ter, sery, 8'1nal(c, słonina i t. p. 
Jan Janiga, l. 41, linia A-B, Ry- 
nek głó
cny. Handel towarów kolo- 
nialnych i Materjał6w aptekarskich. 
Głóumy skład Wód mineralnych kra- 
jowych i zag1'an'ł.czny r lt. Wielki wy- 
b6r W I N v..ęgie'l..
kich, toka.iskich 
i zagranicznych P1'o
rdz.ilcy E nn-io Je, 
R'um Ja11to.ika, Cuba, A'rak Botavia, 
de Goa, Wódki krajowe i zngro- 
n
CZ'11e, Ol-iwa prowancka, dobu1'OU:y 
wybór rle1'baty rossyjsko-chhtskiej 
i Ka'lry, oraz Specialitetów I
kar- 
skich po u7niarkowonych cenach. 
Ignacy Rojkowski, 
ll. Florjańska 
l. 24 pod "t7 'zenta dz:u'onarni", po- 
leca s
vój Handel ol!fict"e zaopat'rzony 
'UJ c'łtk
ier kawe herbate '}'os Y. ' U . ska 
, r..' r.. .., 
r'unt z ja'inajki, cognac j'rancuzk1., 
pOJ.ter angielsl'i, n
ina 'wf{gie'J"skie, 
austryackie i j
J'ancuzkie oraz 1vód- 
ki Opa
vskie po najtcrll-sz:ych cenach. 
H. Soczek. tokarz i optyk, na- 
przeciw ko
c-ioła 
r. p. lł/arji pod 
MU'rzynand. Magazyn lor'netek, cwi-. 
keró
v, oku.laJ.(;'w, dalek
oun.dzóu', ter- 
nlo1netrÓ
(), ba-ł-'ornet'l"Ó1V itp. JtTybór 
dre'ł,cnia'uyclz j'ajek, cygarniczek i 
plp do phva. l)'rz:
łfJ1ił uje 'U'szelk'ie 
obstalunki w zakres- 'robót optycz- 
nych i tokarskich 'Uichodzqce. - 
S, Reichman, uUca 
F'lo}"yjalł-ska 
J.tr. 21. Skład bielizny męzkiej dam- 
sltiej, dziecinnej - tafi: 'własnego 
u'Y'1'obu jalt: i z fabryk zag1"'ani- 
CZ"Jl.'lch, Obstalnnki naJstaran'1YieJ 
1l"Y h'on Y'tca się tak z u/-ła Sll ego jak 
'i dosta j"'czonego rnate'J.jału. Przyj- 
nłuje Za1nÓ1()'I
e-111'a na wyprawy ślub- 
ne i u'szelkle hafty, JVielJ.."i wybór 
pO'1' czóch, 
Henryk Frist, 1tUca Floryańska 
N}
. 39. Skład obrazó'w i obrazków 
świętych, ksif!żek do' na.boże1istwa 
w najg'łtsto't()n1
ejsz'ych opr'a
vach, 
przyJ1nuje się obrazy do oprawy 
w ranty. Skład p(tpieru i tnatery- 
ałó.w pi
m,iennych, ksiQżek ob1
az- 
kou)ych dla dzieci oraz' fotografiJ 
z najpierwszych gateryj f5'łŁ"iato- 
. u:y('h. GłÓ
V1tY sk'łacZ ogni sztucz- 
nych. Ceny najumiarkowańsze. 
J Matusińskl, ul. GrodzJ..
a Nr. 
8. Jlagazyn towar6w galanteryjnych 
i stroj6w damskich. Sznu.'J"ó'll'ki, ko- 
ronki, rysiki, welonki, wstążh:i, kwia- 
ty, krawaty nUlskle i danl-Sk'ie koł- 
nierzyki, szkarpetki, pończochy itd. 
Skład wszelkich drobiazgó1v do kra- 
wieclyzny i białego szycia 
J Sobolewskl, u.lica G '1 "odzka, 
Nr. 3. Magazyn bławatny i kon- 
feX
cyj damskich. Wielki wybór no- 
wo{:ci w wełnie; jedwabiach aksa- 
mitech J materjach do prania o/raz 
goto'we suknie, paletoty, płaszczyki, 
rotundy. okrycia i iakiety. Płalz- 
czyki dla l)al1 ienek koronki wełnia- 
ne 'ręcz'nej 1
oboty. 
D. Buchner, . Strado'/1t, }{r. 23. 
Bogato zaopatrzony sklad towar6w 
bławatnych - 'nł.ateryj jed1l'abnych 
czarnych i kolorowych, aksamitów 
lyo},sldch, dywan6w angielsldch, pł6- 
cien 'J"lunbur.ąsJ..'ich. Sprzedaż CZę- 
ściowa i hurtowna. 
M. Tigaer, skład czapek i kape- 
luszy. ul. Grodzka ]{r. 28, poleca 
slę łaskawej Publiczllo
("'ł.. Ce'l-!I 
nade1- tltnia1"ko
cane. 


I 
I 
I 
I 
I 
I 
I 
I 


i 
I 
I 
I 
I 
I 
I 
I 
j 


- 


DALSZY CIĄG PRZEWODNIKA. 



 


J. BAZES, wielki skład angiellkich 
francuskich, belgijskich i czeskich 
towar6w szklonnych, kl'yształo
vych, 
zy'randuli, lamp, ak'waryi, złotych 
rybek i porcelany; p1.Z
1J uL G1"odz- 
kiej Nr. 107, nap1'zeciw kościoła 
św. Piotra po najumiarkowańszych 
cenach fabrycznych, 
J. Koral, w llY1łk
tt gł, pod L. 13, 
magazyn bławatnych i wełnianych 
towar6w, oraz lJłócien, bielizny sto- 
łowej, sZ'YJ't!J"JlqÓw, .dY'iVanów, a
'sa- 
tnitów lYOJiskich, pmiczóch sasl..
l
hc 
i innych tego '1
odzaj tt (tJ ,tykułóu', 
pochodz'{!cych z n((jsłyu nil
j.'3z:łjch fa- 
bryJ.:. z:agr(lU iezu !Jch i 

rr
jou:yclt. 
Dłu,f}oletuia '}'ejJutac!Jct tegoż' handlu 
POtcsz'echuieznana w Galicyi i ](ru- 
lestu;le jest Jła}peu'ulejsz'{! f/warau- 
cyą,. Przes!Jłki lJróbek
 i towarów 'tC-łJ- 
kon l
je się z IC8zeU:l!: pltlł 1ł.tua lno:ic/ą. 
Magazyny ubiorów męzkich. 
Adam Lipczyński, rJtoyazyn ubiÓ- 
rów 'lnęzkich 10 K1'akll
vie lłynek 
gló
l'ny N'J
. 45, 1. p1'ęf?'O. 
Ut'J'zY7nuje ciqgle zapas goto'wych. 
ubio1'(Jrtr na kożdq porę 1'oku. P'l'zyj- 
muje 'wszel k ie obJJtalu'll Ił. i ,i takowe 
podług n(
iiw-ież8zyclz zU1'1udi 
v naj- 
krótszy'nt czosł
e uskutecznia. 
Andrzej Bernacki, utica 8la
{)kow- 
ska 233. Ubio1.Y Ho'owe, przyJmuje 
zarnówienia. .Ręczy za tr'l.calość i do;" 
broć tak 'Jnnteryałó
o. jakoteż 'J"oboty. 
J6zef Zarzycki, ulica ]/'lo1'
lJ(I'Ji.'Jka 
,. 333. UI , io1'y ,qol()u.e 
cedłllg naj -_o 
śu'iezszPj 7Jl"d.lJ. Wykonywa ?rszelkip. 
zamóu.ienifL to 24 godzinach. Wielki 
wybó'ł-' korto'w, sukna i drylów z. fa- 
bryk zag1'o11ir.znych.. . 
Leon Passyga, lYrz'y ulicy Słów- 
ko
vs
'iej l. 23, uaprzeciw k08c-ioła 
Marków, polecrt się łaSh'au"lj l
ubli- 
czno:łci, 
v 'll'ykoJlywaniu wsz'elk'ł
ch 
zaułu'wielt 'lUt ubl.ania tak z'e swo'iclt 
(akoteż i jJrzyniesionych lJutfel'ya- 
łów. Geny prz,lJstfpne. . 
.Józef Stachurski, ul. ]f lorjal'tska 
pod l. 363 'I() dOI/ut TV. .-ł.1Iatejki rna . 
zaszczyt polecić s'wój bogato zaopa- 
trzony skład h
ortó'w -i suk'na jale 
nieruniej skład !Jotowych sulcien 
męzkiclt. Praco'w(l.'UJszy po lJiewszo- 
rzędnych z'aJ.:ładach śtnie sobie po- 
chlebia(:, ż'e naj lt"ljSzul.xt1iszynt no- 
wet U"yn1,ogo11"t będzie UJ stanie za- 
dość uczynić. Za'J}uJłl'ienia 1tskute- 
czni(t 'w jak 'Jłajk=rótszynt czasie 
i po uajurn'iał.kowańszych ceJl(tch. 
'.Ji !'l.l} rafie. 
Ą, Pruszyński, ulica Szewska. Po- 
dejmuje się wszelkil'h 1'obół, litog'J.a- 
ficznyr h. 
Wyroby siodlarskie i rymarskie. 
A. Szk larski, uliC(t Flo'rY(tliska. 
Głó,tOny skład siodeł, u'Y1"ObÓl() ga- 
la1tterYJno-siodlarskich, 01'"az p1.ZY- 
boró'w podróżnych i rny
liuJskich. 

_ Zakltl,I.1I kll,.IIierskie. 
A. Kr6likowski, plac Dorninikalł- 
ski Nr. 3. Przyjl1'tuje 1vszflkie. ro- 
boty w zakres je!Jo fachl.t u'chodz
ce, 
ręczfJc za suntienne i szybkie 
vyko- 
na.nie, oraz 
vszelk
.e przerobienia 
i reperacye z dodan,ient skól"ek lub 
'w1
erzch'tt. Przyj1n uj e się także fut'J'"a 
do przecltou;an-ia przez lato, '1lale- 
Ż:yt08Ć ulsz'cza się lJ1"zy odbiorze j
u- 
t'i.a z h'ollser
()!J. Ceny jak najniższe. 
A. Jachimlki,polecaswój 'Jnagazyn 
futer i czapek futrzanych oraz 
wszelk'l
ch 'łl'yrobóu.' k u 
 n i e 'i
 s k i c lt 
istniejf!c!J od 1-. 1825 UJ KI.akowie, 
przy ulicy Grodzkiej pod L. 16. 
P'1'"zyjlJluJe futra do przechow(tnia 
przez lato i wszelkie reparacye. 
Obstalunki u.'ykonywuj
 slę pun- 
ktualnie po cenach u1łtia'J"kowanych. 


Francis! k Chęciński, ul. Grodz- 
ka N}'. 18. I. piętro. Skład włll- 
suyclt 'wyrobÓw ku:iJl.ierskiclt futel. 
'łJtęzkich, k:ołnlerz'.lJ, 1.{l.:awk/n(', cz.(t- 
pe

 i t. d. l
/.zyj1Jtuje /'ut1"(t do 
prz'echou"((J1ia prz'ez lato. 1Vszelkie 
obstvlunki oraz J'eperac!JJe ll'yl..'01i- 
cz'a s£ę l1l{jstaJ"a ilU iej i najpun- 
ktualniej po cenie IlJJłiaJ'kowanej. 
Al fI.l} fi, r.I/II "f1"
 n II i (
z II i cZ.II. 
F. Lubański, plac DOłninika1'tski 
l. ;) poleca wielki wybór rękawiczek 

vłasnego u;yrobn glansownych, clulł- 
sldch, jelonlt:o'w!/ch, nlc-ianych i ,je- 
du){tbuych sznłtJ"ó
velt:, port1lto'Jletek;, 
torb jJodróż:nyclt, kufrów, szelek, 
ubJ'alt jelonkowych, 1'"ęh:(1lf)ic i 'lJlasek 
do fechtunku, biretó'w, jJasków rlt- 
pt-lt1"0.wych -i lu Jl.ych bandaży i t. p. 
i t. p. Każdy przerlnłiot z tego 
'inagaz'ynu pochodz'fJcy, celuje trwa- 
łością, ,elegancy{! i prz'ystfpJtenti 
Ce1tatli:t. 
Zaklt,tł.'I It11J;cet.skie. 
Karol Pieniążek, ul Flolj(tlis1ł
a 
}{r. 28,. dont 1(s. LuboJltil"'skiej. 

)J'z'yjntłtje wszelkie obsialu.nki i re- 
paracye w zakres tapicerstu'a 
vcho- 
(lz'f!:ce. !¥i
lJd 
v:łfb?r gotow!/.ch 1ł1,ebU, 
1natm7je 
 u'szelh
/,e potrzeby (lt4co- 
}"((cyjne z piew:szoJ.z'ędJt!/ch fabJ'llk. 
R.lJsłtnni ,}}l,ebli i prÓby '1JI,a te;:!JJ 
przes:lJł(t 'JUt .Żfplan-.e /f'J' z z ceJi- 
n.;kietu. 
Stefan Iglicki, tapicer i rleh'orator, 
pJ'zy ul. :iw. .JaJ/a 
Yr. 12, podej- 
'JHltje się urzą;dz( ula ((parta Inent(jw, 
'Icszelkich deh:oraC!/J, tapetoil'auia 
pokoi, or
az u's:u'llcich robót do Z(l- 
1";1 .es n tego Z(( wod lt należących ręczq.c, 
za. tl.wałe i ele!Janc
;ie 'lCyl
oJł.aJłie. 
1ł
"IJ,.."k" lJo:lollI;(:zn. 
E. Leicht, R/lnek gł., po L. .51, 
prz-yjntuje i u
.ljkon!Jłl"a: rallt!! zło- 
co-ne do obraz'ów i lnsteJ-, gzeJnsy 
i rOztnaite do tego zał('odn nale- 
ż:{!ce przed n-tioty' Ot.az tl"szelkie f'O- 
bot!J lt:o:kielne i salonołl.fJ, ręczą
 za 
szybkie wykonanie i umiarkowane 
ceny. Rep(lr((.('ye us
;utecznia ne b,lJ- 
'W(
j{! UJ jak'najk1
ótszyn
 czasie. 
Ntl/ele. 
Drezdeński Ziembińskiego, Rynek 
9łó'wny i róg uUcy l?/oryań'Jkiej. 
Rest',urc.1}a z po' slat kuchnią. 
Europejski Łapińskiego - przy 
dU;01'CU kolejowym, obok łJtacyi kole; 
konnej. Nowo zbudowfI'l1.1J z WY.go- 
dne:rn i .4usto'Wn
7Jt ul'ządze'lliem. 
Resłf1ura(.YfJ UJ rniej.fJcu z u.ybm.ną 
kuchnią. 
./'/n.ąflzgll IIló,l. 
oraz pracownia sukien i okryć dam- 
skich Aleksandry Zamoyskiej, w]{'1"a- 
kowie Rynek główny, Sukiennice 
N'J". 19, jJoleca znaczny u:ybór 
kapeluszy damskich p "zyjmuje 
vszel- 
kie zamówienia w zak're8 toalety 
damskiej u'chodzące. 
Odlewarnla ielaza i metal6w. 
L. Zieleniewski, 'tO Krakow'ł
e, c. k. 
'Uprz. Fabrylca narzędzi i 1naszyn 
'1.olnicz1 J ch ora.z wł 'j rób narz'edzi 'U'ie- 
., ł. ... 
r'tnicz'!fclt systenUt kaJtadyjskiiJgo. 
":'1l"tlb.'1 lI'lISQ,..kie. 
Wiktor Arm6łowicz, ulica Flory- 
fl'ltska pod L. 352, poleca Sz. Pub'. 
wszelkie 'w zakres 'łJJrł-ł.odzqce 'wy'roby 
rnfl8fl1'.vkie sta1Ytnn:ie wykonane po 
cenarh najumiarkowQ'1l.szych. 
Stanisław Arm6łowicz, ul. Gl'odz- 
ka l. 92. Skład u.ędlin i delikatesów 
sw()jskich. 
J. 1(, Kurkiewicz ul. ()1'odzka L. 85, 
Poleca uędliny i wYJ'oby l1łosarskie 
z nadz1vyczajną czystością, smakiem, 
w połączeniu z świeżością doboro- 
u.'ego mięsa wykonane. 


" , 


.1 
I 
I 
! 
I 
I 
I 
I 


('lIie,,"i
 , 
k. Oobrzański i Sp. iłYJ/ck ut. 
l. 24. 'vis (t vis o(Z.wachłt, ZftOpatł'"zo- 
na codzie'li- .w 8u'ież'e cukJ'Y -i cia- 
sta po cen ie -łt'Jn:i(tJ.h
VW({Jłej. - 
lVszelkie z"ltłJulłl'ienia w 'Jniejsctt 
lltb na jJro'winc,llą' .tł)yl..'O}tł
ję pun- 
kt-I.Z.n1
e. Czytelnia zaopatl-Z0'lła 
'w dz'lenniki za!JJ.((nl
czJte i kJ'ąjoll'e. 
REMAN & HENORICH (Sukiennice) 
Poleca Szanownej Pnblł.cz1lości 
wyroby pieru:szej jakośc';' 
Pokoje dla Da7Jt i osób nippalc1- 
cych, O1.,'Z osobne pokoje dla palących 
urządzone z kOl1ifotrem. na sposób za- 
g1.aniczny. Dobol.0Wll cZ?Jtelnia. clzien 
nikow k1"ajolTych i zagl'(('rti
znych. 
Wielki u.yhol' najwybm'nif'j.'łz.l.Jrh 
cukr6w, czekoladek, owoc6w 8 y na- 
Tz()ny(
h ciast i t. }J. Lody o knżde) 
por'ze 1'oku. Likiery ,i wina Ja/. oteż 
chłodniki i napoje ym.ące. 
Re8lullraclje. 
Nowakowski i MUlzyński w hotelu 
Saskim P'''ZY ulicy 8ła
vkowskiej 
Kuchn.iaf'l'ancuzka, doból'win wszel- 
kich ,qatunkń'l.v. 
T Turliński, IV ltoteln po(l Różq. 
(da.wniej ruski) nliclt FloJ'ja/tSh
(t 
Kuchnia czysto polsl.:a. 1Vina prn- 
'wdzi-we. l)rzyJnł'ttje ,wszeU
ie Z(tlłlÓ- 
lViell'l
(t na Obl
ad.lJ, kolacje bale wesela 
it l '). Z oboll'iaza}i 'W Y 'ł ,,,iazu j 'e sie J"ze- 
.... "'" 
 ... 
telnie. Cen!J JUljprzystępnJejsz'e. 
Z" ki II II s łoi (I".
 Ił i. 
Romana Chmurskiego (jil'11trt pl.O- 
to!. oł"wona) jJ'I.zeniełJiuny z uL św 
Józl:fa, na u.licę Snwle11sk do 'wła- 
sn,ego domu pod N'J'. 105, lvykonuje 

v8.:,plkie 'J'oboty fabryczne, kośriehte 
nLPblow p , ,'raz ';nk1"llstn('ye na Sl)!J
 
sób f1'(I nCltzki i angielski, polecając 
s'i
 nadal l(lska
{:YJ1t wzylęllo1łt Sza- 
no
cne j Publiczności. 
Zf,kłOtl ',owIliski. 
M. Salwiński, ulica Wielopole 
dom, własny pod l, 3. Pudejntuje 
się wszelkich robót kowalskich ,stel- 
machskich, siodlarskich, i lakierni- 
czych, po cena
h nojprzys'fpniej- 
. szych. M(J 'J'ówn;ez w akladzie do 
lJp1"Zed
l."ia 1.ożne 10 1-odzoJu powozy 
nowe lub bardzo mał!} uZYIl.ane. 
W8z
lkie zamówienia nou.ych p1"zed- 
m;otó'v OJ'uz wszelkie reperacje u'y- 
konuje jak naj
ta1"llnniej. 
Aleksander Łopatkiewicz. JJl.Z!J 
u.licy Zwierz.lJltieckiej l. 23. JVy- 
kOJtuje wszelkie roboty UJ zakres 
tegoż fachu 'łfJchodzf!:ce jako to: 
tm;:z'elkie atelie dla pp. fotografów 
okna żelazne, balkon,y, krety i t. p: 
. Reperacye uskuteczn'ł
a szybko i po 
cenach przystępnych. 
Skład drzewa. 
Salom on Liebling Podbrzezie NI" 
110. Dostać l1lożna najlepsze,"'; o d1"ze- 

Va ta.k budowlanego jakoteż i opa- 
łowego. W składzie tY7Jt znajduje 
się n(Jjwię

szy 'lCgbó'J" wszelkiego 
1nateJjałuJ z drzewa losnowego, 
świerkowego, d,bowego, bukowego 
.i olchowego - O'JYIZ gotowe belki 
z suchej jedliny i sOIniny, za !tto... 
'ryc/ł, trwałość 'ręczy właściciel. 
(}l'llt,.all,e billro 
WYNAJMU MIESZKAŃ 
w. G ł.abows
iego 
w KI"akmvie, w Pałacu. Nro 7 pt.zy 
ul. Wiślnej. PrzyjłrttuJe do wynajęcia 
'nzieszkania i uJynajrnuje takowe. 


I 
II 


I . 
I 
I 
I 
! 


OdpowiedzialD)" redaktor i 'Wldawea: .
eł'ancłer S
m61ti. J · mbc m 


OISK 


Druk w. Korneckie&,o w Krakowie.
		

/186_0001.djvu

			1'0 ruusi być jakaś przyrodzona. wa- 
da. Nie nlożnażby t
mu jako zaradzić? 
Niechby - się poddał operaeji. 
- . Zaradzić się nie da, bo to widzisz 
pan, jest tak zwany sporaclyczny krety- 
nizm. KOlllórki mózgowe napełniają się 
\vodą - a gruczoł tarczowy rozszerza się 
we wola, ("o stano\vi trudność wyn1Rwia.nia 
i ztad bełkotanie niezrozumiałe. 'fen Clown 

 
jest to adolesccns habens strumam il1ternam 
- No, takie kalectwo tylko na kra- 
ko\vskiej scenie może b)7Ć tierpianem. 
- \Vidzisz pan, przeszły dyrektor te- 
atru jak słyszałem, 'v rodzaju indemnizacji 
dla o\vego indy\viduum nałożył kontraktowo 
obecnemu przed
iębiorcy warunek: utrzy- 
lllywallia nadal tego aktora ponliędzy arty- 
stami. . . 
- rrego strumozut;R? Więc to inwen- 
tarski IDRnkament! \v takim razie trzeba 
przestać chodzić do - teatru jak długo ten 
,varunek bedzic obo\viazv\vał. 

 " J 


L,,,ó,,- i K..a.kó"r. 


.l\Iówi L\vowu "ktoś 
 krako\yski, 
Ze "z kopyta u rżnie Szlachto\\'ski, 
Że bez frazv mówi górnie 
oj u 

 stand 
ię ,vszędzie jurnie, 
Ze mu nie brak stano\vezości, 
Bo go \vspiera "klub większości". 


A L,vó\v D1Ó\vi, że tc kluhy 
'\V StailCZvk()\vskie \vziete śrub y 
oj 
 
Wolne od "czczej agitacyi," 
W krótce z wolnej polskiej naeyi 
Zrobi
 rzeszę, którą zdepce 
!{to zapragnie i ktu n:e chre. 


A krako\vskie to gadH
lie 
'\V urzgdo\vym jest orgoan ie, 
.L:\.lias \v ,,1
\vowskiej.6 jest "Gazecie,
' 
Odgadujcie, gdy może(.ie, 
Clyja to tanI n)
dra gło\va 
'l'e pocl1vraty Fzle z Krako\ra. 


x. L. M. 



Iyśl lronstytucyjna. 


t;dy bryzgnął 
lachiawel SWOilll postulatein : 
"l'ylko strach i interes, rządzą c:J.łYln światl
ln". 
l\lo
kal już wtenczas nawet llH
drzejszy od niego 
Knutem rządził 11 siebie - wziatkCJ u cudzego 
...-\ więc kto jest ludzko8ci szczerym przyjacieleIn, 
Niech jej życzy: by 
IoskaI rządził z l\Iachiawelem 
Knut i rubel dokMżą., że tej szczęśliwości, 
!(ażde konstytucyjne pallstwo pozazdrości. 
B-c. 
t 


(N AD ES ŁAN E) 
Do Szanownej Redakcyi "Djabła U 


- Nigdy wiel.szów nie klecilelll - bo inne jest 
llloje po\volanie . lecz kiedy lIli danno nadeslano 
exemplarz pil:hnidIa "Bicz" - taka łllnie ogarnęła 
chętka do rYlllowania, że się trudno byto oprzeć 
pokusie. POIuyśla}'enl sobie: niech byd
ie ("o chce. 
Nie bodzie sensu to bedzie kaden cia - a nie 
c c 
będzie ani tego ani o,vego to będzie rYłu - i otJ 
J .a,k sndze sztuka lui sie nda1'a. - Jeżeli kied y 
r c c 
nczchvej pracy jak dzisiaj służyć nie będę \v stanie; 


2 


to czuję się na sitach pisania rymów do "Bicza" - 
a nie źle się tam powodzić ulusi - bo tam jak 
slyszę dobre papa trutru i lulu stańczykowskie. 
Zapewnienie przyszłego losu mego zależy zatem 
od oceny . Waszej Djabelskiej Mości. Albo mam 
zdolnoścI do do'wcipów "Bicz
\", w takiem razie 
Djabel mych usfug nie przyjlnie ; albo jestelll le- 
pszy i w takielll razie znajdą się rymy moje 
w Waszem piśmie - a z chęcią zrezygnuję z takie- 
go kawalka chleba jaki mieć można w "Biczu": 
Reka J . akaś nieszcześliwa 
C" c 
Może nawet j złośliwa 
Przysl'.afa mi pod opaską, 
Coś, za co b):m skropił laską. 
Piślllidełko llli nieznane, 
Obrazkami pOIDazane, 
Czernidłem papier cuchn
cr 
Odrazę co wiersz, - budzący; 
Biorę czytaiD... czy to złudy? 
H lUDoreska czy to brudy? 
Brudy własne własnej głowy 
l\łIa być h urnor narodowy 'ł 
Glupstwa bazgrać czy to bawi? 
Pl'askim być czy kogo wsl'awi? 
O na. Chrysta mówcie rany 
Przez kogo ów "Bicz" czytany? 
"Vstydem spron
lć llli wypada 
A lżej gdy się czIek wygarl.l. 
N ad ta nedza literacka 
c c c c 
Rymogniotką wskroś partack
! 
Gdzie prócz wiersza z Częstochwy 
Ki dopatrz r sensu - głowy - 
Ni do"rcipu! -- I cóż znaczy 
, 
Ze ktoś w r!m<\ch co IDajaczy 'ł -' 
Lepiej p roz;} a do rzeczy - 
Bo i aran gdy za.beczy 
Nikt mu za złe to nie bierze, 

la gros własny każde zwierze. 
(....ecz wydawi\ć piSlUU po to 
By Onyn) bryzgac w oczy bfoto , 
I to w sposób t.aki głupi ?.. 
Nie pojlunję kto" to kupi! . 
P. S. "Czas" doniósł naln o drugim nakl'adzie 
jego pnpila "Bicza" i ,vidzt w tern dowód, że 
pupil przypada do gnstu publi("zności. Szczęść 
Boże takie IDU odbytowi, jeżeli wszystkich których 
sip; zna adres - uczęstowano tak jak mnie darmo 
ową prodllkcyją wielkich nie
orzeczności - a je- 
szcze więks
ych obl.zydliwosci. Podubno 11 was 
\v K.rakowie je8t 1700 domów a w każdym stróż - 
jezeliby więc na przyszły kwartał przyszl'a ochota 
p npilowi, obesłać znowu tych stróiów .gratysowym 
ukazem swojego kwitnacego istnienia - natenczas 
bedzie mógł śmiało siedem nakfadów zrobić - 
a c"Uzas" bedzie miar nawet prawo napisać, ze 
"Bicz" wYP1.zedzH pislua Mickiewicza gdyż się 
już znajd nją w rękach ludu! 


Nemo. 



 





: 
(O) 
i Dr. S. Skobel 
SPECYJALlSTA CHORÓB SKÓRNYCH i SYFILISTYCZNYCH 


mieszka obecnie 


w Rynku głównym
 Nr. 23, II piętro. 


gdzie księgarnia Gebethnera i Sp. 



 

 ordynuje jak da\vniej od godz. 2 do 5 CO' 

 po południu. 
 
!O) 
 

9
@ S> Q)9'@@@@:IIiI@@
@
@ęa@
@@) 


N A D E S ł... A N E. 
Na zimniejsza porę r,}ku PO\vl.óci}enl 
z Zakopanego (10 l(rako\va, gdzie j :tk 


i g it al I eJ. m 


m lo olsk 


w roku przeszłym oddaję się \vykonywa.. 
niu \vod"oleczeuia (hydrotera pii) i leczni- 
ozej gimnastyki w połączeniu z mięsie- 
niem o i ortopedyą.' Dutycz
!cych chorych 
prz.\ jmuję jak przedtem w "ł...azienliach 
górnych w ogrodzie" od 11 do 12 w po- 
łudnie, tudzież w s\voim zak-ładzie gimna- 
stycznym przy ulicy S.ła\vkowskiej 1. 31 
od godz. 3-4 popołudniu. 
Dr. Wenanty Piasecki. 


ro=..
m:h :ri 

7';

 

 LE
ARZ ZDROJOWY \V 
ARIENBADZIE, . 
 
f()1 ordynuje przez przeciąg pory ZJmo- lfl' 
LV) wej w Krakowie na Stradomiu pod llłI 
(Q Nr. 9 od godz. 2-4 popołudniu. @ 
(OJ CI b ' . , . . , f(j' 
" f(j1 1oro y stawo\v, mIęsuI l nerwo\v 
 
LV) jakoteż otyłość leczy za pomocą mię- illJ 
@ sienia (massage ) wedJug najno\vszej @ 
fó1 metody. @ 

 « i)
 »(l i)
 
(l * j) ,O f< j):' i)« i)(l j){< i)
 


N
\JWIEKSZY JAAGAZYN NOWOSCI 
" 


i
tniejący przeszło lat 30.. 


pod firnl
 


. 


LE3
:n. F€):i.:n. t 1.1 C h 


l \v JCrako\vie 


- 
Suk.iennioe 
r_ 1-2 


został świeżo' zaopatrzony 
w najnowsze artykuly toaletowe 
dla Pań i Panów. 


Przedmioty do podróży: kufry, torby 
z urz
!dzenienl, plaidy, kołdry. Parasole, 
laski, parasolki angielskie, kapelu
ze 
cylindry. 
Kapelusze składane, czapki, rękawi- 
czki, szkarpetki, chustki angielskie i fran. 
cuskie. Sznurówki (a la Sirene) paryzkie, 
wachlarze, biżutelje najno\vsze. Brązy 
Ia- 
joli ki angielskie, francu
kie i nieInieckie 
Skład perfumeryi angiel
kirh i francuskich 
Woda kolońska Ulnana za najlep8z
. 
SKŁAD SERWISÓW 



 
$ 


porcelanowych i imitacyj japońskich. 
(jel.Y lłiżfjze Iliż tła'''I.ieJ 
bardzo przyst
pne- 


N A D E S ł
 A N E. 


'fi Ił "jllOU'.łZ.lI'JI c raNie lnnozą się skargi. 
że załniast jedynie skutecznych szwajcarskich pi- 
gulek aptekal.za lt. Brandta - inne preparaty' 
za prawdziwe pigułki szwajcarskie sprzedawane 
by\vaja, czego dowodzi nastepujace doniesienie: 
"r\eiltitschein (l\lorawa). Pódcz:ts mojej choroby 
cierpial'elll przez dtuzszy czas na zatwardzenie. 
l\Iój domo,vy lekarz poradził mi pigułki sz\vaj- 
carskie aptekarza l{. Brandta, które llli też dobrze 
robiJy. Niestety, że obecnie.nie 11l0ŻI1a g-dzieindziej 
prawdziwy'ch pigułek szw'ajcarskich dostać tylko.r