/001_0001.djvu

			Kraków, l sie!.'pnia 1875, 



"' 
 


' 
 
.,"
, 
 
',"
 
 
'
 
 
.

 
 
.'
 
 


 
 
.
,
 
 
:%
 
 
-
 
 
...........,,

 


Rot 1
 


- 


\ 
\ 
., 
 


 1'& 
,
 
 
.,tf 
, 
(

 
.
, , 
'.').' 



' .,. "- 
.'
 \


 ' 
 '
 
.,,, . 
.
'
 
.
,
 - "'

 




$' ,

 ';;,
 


,.."\.. 




 , 
 \ 





 .
 
:
 
 
,'(:'
 .
 


 


 '\. 

.:
.
 - _ 
c
 
.. .- .

 
.. '. 

 
"


 



 
,
\
 
;
., 

 
,,\

 
.

 
:
\
 
" ..
 


 - ,:.' 


Nr
 139
 


Wychodzi dwa razy na mIesIąc. -- Redakcja przy ulicy Grodzkiej Nr. 86. .-- Rękopislna nie zwracają się, 
ale bywają niszczone. - p r z e d p ł' a t a k war t a l n a: w .A:ustI
i z.łr., 1.. cent. 25; 'v Nielllczech 25 srgr.; 
'we Francji,,. BeJgji . ks
. Nadąunajskich,. 3 :'fr-cinki. 
Prenumeratę, listy i artykuły. naleiy nadsyłać \vprost. (10. re{1aĘcyi rlr_Zy.::u
icy Gro,dzkiej Nr. 86, lub do aje' . 
w księgarni p. Ado fa Dygasińs]{iegó'
:
>Ki.ak.o,vie. e -J1'KR 1 S 
- . . .. . 
NUllle:r pojedyflczy 20 cent. - Ogł-osz

i<;t:.p
 '10 c. od vvie:rsza. 
, . 


,_..' . 
 ." .. 
, ... ..
.J.if"." 
NA . POWI..1
AiNIE. 
..:. -. ". 


Krakolvku nlój, pociecho-Ina 
Więc ZIlO'VU o t,vój ,bruk 
Kopyten1 mi uderzyć trza, 
Jak da,vlliej: stuk, stuk, stuk! 
Na po,vitanie skrzeszę skry - 
NiecI} świeży głos nlój brzmi: 
Krakolvku l11Ój, starncllu tJT, 
Czołem! - a witaj 1ni! 
'Wi
lll dobrze ty c1woral
:ll lnój, 
'I Ześ panó,v "vielkich gach, 
Ze z galonami wdzievvać strój 
W niektórJTch z\vykłeś dniach, 
Ze pachniesz, aż po 1108ie rwie 
Perfumą ,vyzszYCl1 sfer, 
Więc trzeba też powitać cię: 
Comment tu porte, mon ch€re UJ 
Z11arn także tolerancYę t\vą, 
Choć niech ją por\vie czart, 
Wiem czelll tu bracia zydzi sa 
.. c 
I co z nich każdy wart. 
Z Kaźlnierza czosliku czuję wOli... 
Niech ,,,iedzą, zem. nie gbur - 
Nim złych za pejsy por'\vie dłoli: 
Gitn. Schabes - a git Jlthr 
 


. 
. . 


., j, 


. 
- ---- -----.- ----- -,,- -. 


.. 
---.... _..:. -- 


\ 


...... .. ... 
. --.... ..,;.' 
, ': ". " 
.
.. 
 : . " _.."..' , _ l. :.. '. .' 
I, ' . . ....:- -.. ..: - "';
Lo J 
alll,reh t\voich także znaD1 
. .... I 
I. binrok.r
tó\v t,vych - 
l)la ; I Jier\V8z"V'cll ilzi,vna słabość 
0.1 c; 
Choć ciepłepi\vo z nich. 
Tu, o\vdzic z polskieh ś\vieci szat 
:Niemiecki często szyeh, 
Nin1 go \vYflrapię raz na ś,viat: 
Me in/ Liebster, grilsse dich! 
Panliętauł też, że l{ada t\va 
Zaeh,vytn lnia.ła duie, 
Gdy dzielne rajcó\v nosy dwa 
ZetkJ lęł)T z AlIglią się; 
'l'\va 'v Europie 
ła,va ztąd, 
Z AlbiollclIl odtad nlir - 
.:- 
\Vięc dla tych nosó\v nlając wzgląd 
Ho'tv do Y0'lt du, 'lny dear? 
Krako,vku lUÓj, t:,varów cny 
i\la tutaj cześć i prYUl... 
Lecz nie cheę, ab)Tś dziegciem ty 
Zaprawny dostał rj'm. 
rroż nie śmiem więcej, perło ma 
Po russku użyć słów... 
Roz,vijaill skrzydła - lecieć trza, 
Nie zie,vaj a bądź zdrów! 
:ai.es. 



. "e , 

 II' .,. 


c 
d 


. 


... . 'w., .... tŁU 


W)l\wPO\)(JI S7
 
: _ ..41- 
lTIam , 


. . 
, 



, 



. 
- 



 


." t....' 



 


c I it '. Ja: m 


m lopołsk
		

/002_0001.djvu

			') 
.... 


.. 


.. 


. 
Purec--Leben! Ja Rothszild krakowski niegodne drańdzie 
takiego nazwiska, wpako'\vałem sze salU nie znam po jakiemu 
w tego "Djabeł".... Wie kimt die JV1'"ony in die '
latki?.... Nu, 
co 1"0 bicz? teraz już takie casy, co i wrony po klatkach laża i 
nima dziwowania z niczego... pan Feintuch, ten Łeosz Feintuch, 
a woile'J. pu-1'"ec, jak wlaz do Rady przez ostatnie wibory, to aże 
sze salll zadziwował i zapitał sobie bardzo po cichu: Hersty? 
vie 
kimt die Tłv1.ony in die klatki? a pan Herte co to podsłuchnął 
powiedział do niego: Sza buche1'"! siedź czicho lubuniu i patrzaj, 
coby nas obid \v6ch nie poskubali.... 
Ja panu bedżi powiedzh
z ou! rnany munes co teraz w mie- 
ście calkielll inny porżądek bycz musi, zeby tylko byli panu 80- 
z
ńskiemu jeszcze wibrali... ąj wa,j !... toby już wszistko biło Jeln, 
p
kes 'Jnałachockis!... bo wun ma czasem takie mądre miszli, co 
czlowiek od nich zglupieć może. WUli widział u nas na Kaźmirzu 
ulicy ponaziwane Abraham, Izaak i Jak6b i bardzo jemu się ta- 
'kie naziwanie spodobało... wun chcio.ł i w Krako"\vie poprzezywacz 
tak po swojemu i da wał hindert 'J"anisch na kupowanie tablic6w, 
ale p. Zibłykiewicz powiedzioł, co jnz nie ma więcej miejsca do 
tego, bo na wszystkich rogach po,vymalowali te... takie... " z anie- 
czyszczenie", coby talu z pszip1"oszenielll paskudztwa nie \vJTabiali 
a tilko do Dietlówki na rynek chodzili. Czernu woni tilko na ma- 
gistracie tego nie wYlnalują ? Ja s,łiszał co gadali, że ten p. 80- 
zański , to rneszygen, ale Wlln nie meszygen , cby ba dla telllu co 
chce dodacz hindej.t g£lden do tego p6łtora miliona, co miasto 
wipożyczyło... Po co wun ma dodawacz za durno? - niech po- 
czeka, jak się już raz resztka żidk6'\v z KaŹlnie1"za przeniesie 
z wszistkiemi bebechalni i bachurami do rynku, to mi sami sobie 
ponazhve ,my ulicy : Glaser, Fraenkel.. Wilkenfeld, Rappaport, itd. 
lVly sobi tu sprowadzimy rabina z Nowego Sacz i w Sukiennicach 
zrobimy bóźnicę, tak, jal{ jest - bez restauracyów. Za co' nie?.. 


Tak dobrowr6żbne zwycięzt\vo nie po- wiając się w inny szereg na pamiątkę try- 
winno zostać bez śladu ,w dziejach, należy umfu idei reform. 
je więc uczcić dorocznym symbolicznym A publiczność w porządku liter na ko- 

 obchodem a la konik zwierzyniec i, kt6re o ronach .0dczJtywać będzie tej uroczystości 
Odbyte w lipcu wy bory do Rady miej- pro g ram mó łby byc następujący: znaczeme. , , 
skiej nie były dotąd prżedmiotem grunto- W dr"?-g
 niedzielę lipca .ka
dego ro
u I gdy wyczyta LEOS albo OLES będzie 
wnego rozbioru, nikt bo\viem nie w"tTkazał , ukazywac SIę będą w 
grodzle StrzeleckI wiedziała, że należy okrzykiem uczcić rad- 
.f I czte ob h 6 li k ce Leosia albo też radce o lesia. . 
jaka idea w nich zwycieżyła nam zatem. ry szernyc rozmIar w gilOWY w 0- " , .. ., 
przypadło zadanie, do 'speł
ienia którego r?nach, próżI
e w
 środku, u
lejone z cien- A. gdy przec.'ly
a QS
E to zro
umle, ze 
z całem namaszczeniem przystepujemy. kICh 
e.sek" I płotna, , 
ędzle . to symbol t
 Jest Ogłosze
le SWIęta Leonow Euro- 
Na trzynastu nowo wybranych' radców jest tryumfującej królewskosCl, ZWYClęztwa czte- pIe, gdyby zas przez pomyłkę wydała 
aż czterech Leonów Leon znaczy lew lew rech idei, świadectwa, że radcy miejscy. okrzyk na cześć k
apouch6w należących do 
jest k:J'ólem zwierzat. ' !"Jiasnych głów mieć nie powinni, a zarazem k.O
llteFu p!antacYJ
ego, to wówczas prze- 
Nie dosyć na tern. pamiątka, że z pł6tna i desek, klejono nie- Clez u
nanle n

e
ne spo,tkałoby wy
rwalłą 
W liczbie tych trzynastu jest dwóch, 
dyś Sukiennice na próbę', pracę I rzeczywISCle połozone zasługI. 
kt6rzy rzeczywiście byli królalfni w kr6le- Na każdej koronie znajdować się będzie ,

 
stwie strzelc6w przy ulicy Lubicz. ogromna cyfra, na pamiątkę, ze wyb6r 
I obaj ci kr610wie odznaczyli sie dazno-! radcy zależy pospolicie od czterech cyfr: 
ścią do 'j'"efo1'"m. Jeden zni6sł biesia'"dy, "kt6- 1 od cyfry lat i wieku, od cyfry opłacanych 
remi nowo wybrani królowie tego kr6lestwa I I podatk6w, od cyfry uskutecznionych trakta- 
opłacałc się musieli pretorjanom, drugi zaś ment6w i od cyfry otrzymanych głos6w. 
dążył do zniesienia zwyczaju zaszczycania ! Na jednej koronie będzie zatem L, co zna- 
ustępujących kró16w przez umieszczanie ich l czy lata życia, na drugiej O " co znaczy 
portret6w w sa.li tronowej.. ale tej reformy I opłaty podatkowe, na trzeciej S, co ozn3,- 
tylko co do siebie dokonał. cza śniadania, a na czwartej EJ co ozna- 
Nadto w liczbie nowowybranych jest je-, cza elektorów albo wyborc6w. .- 
den znakom
ty 'J.esta'lt'1
ator i jeden kt6ry od i N astępnie W l{ażdą z tych głów, otworem 
8uknl1: w delIkatnym gatunku wywodzi swoje; zostawionym w szyi wstąpi pachołek ma- 
nazwls
o. ! gistracki, że radca miejski, mający obszer- 
. 
wyc.lęzyły ;atem, v: . wyborach cz
ery.! n
 
łowę; coś. także :v tej 
łowie mieć po- 
Ideje: Id

. 
rolewskos.Cl, I.dea refo'J.rn, I
ea: wlnle
, bodaJ" ma.gIst.racklego pachołka, 
restau'l'"acJ
 I Idea Suk
enn
c, co nam wr6zy, po czem pacbołkowIe CI, kt6rym tylko obu- 
ze pod odnowioną Radą miejską będą kr6-: wie widać będzie, ustawią się w szeregu 
low
ły .reformy i będą się restaurowały i jakimkolwiek i obejdą ogród do koła trzy- 
SukIennIce I krotnie, za każdym przecież razem usta- 


. 
. 


Zwycieztwo cztofoch idoi. 


i Ił li cJa: mbc m lo ols, 


NOWY WSTEP 
( 


do starych bajek. 


Był Czas, co niedorzecznych artykułów szczędził,. 
Przeglą;d lwowski, co nigdy nie łaj aJ, nie zrzędził, 
Dziennik i Narodówka, które zyły w zgodzie, 
Lembergerka patryotyzm budząca w narodzie... 
Ruch i Tyd"ień, wolne od wszelakiej blagi t 
Szkice, ukochane przez nasze "powagi"- 
Przeglq,d polski, wolny od głupstw i rupieci, 
Krytyczny, niebędący zbiorem plew i śmieci; 
Nie chcę temu zaprzeczać, wszystko to być moze, 
A jednak ja to przeciez - między bajki włożę. 
O. hr. Ypka.
		

/003_0001.djvu

			MUZA PQEZYI 


do autora nowego zbiorku rymów na 15tu arkuszach pięknym 
drukiem z obrazkami pod tytułem: Poezya w życiu. 


Gdy srogo 
Lew ogo- 
nem rusza, 
To w krzaku 
Podskaku- 
je dusza. 
Sie-EY8yrnont. 
O! cóżem ci zawiniia? 
Mów! 
Źe ]nnie tflk bezcześcisz 
Znów'?.. 
Czy cię wcale nie odstrasza 
Los Marsyasza?!... 
Stój, 
\Vieszczu mój! 
Dychawiczny peg:1 z twój 
Okulawi{ sobie nogę, 
I na Olimp zgubił drogę. 
A tyś upar,ł się niestety 
Dognać a tout prix dD mety 
Aby zdobyć laur poety!!! 
I jak jaki bałaguła 
, 
Cwiczysz batem go w zapędzie, 
Ale szkapa coś nieczuła - 
. 
Wierzgnie, brylinie , - iść nie bedzie. 
, . 
Smiech mie bierze 
Olimpijski kawalerze, 
Patrz
c na twój harc z rymarni- 
A ty głosisz, że z miłości 
Do mnie, częste cierpisz mdłości 
I w malignie chcesz, laurami 
Aby czolo wieńczyć t.we... 
C ' ż '? h ? 
o znow .... e . .'.. 
Cóż to, mam że na paradę 
Pierwsze lepsze czoło blade 
8t ., l . , , n. 
rOlC w ISC t 
Za to, ze mi litoś dyszkantem 
Jak trubadur tnie kurantem 
8tar
 pieśń? 
A toz miejcie raz na względzie 
, 
Ze i laurów braknie wreszcie, 
C4cecie brać koniecznie - bierzcie 
Lecz miast liścia, ot!... zołedzie. 
.. 


I' 


. 

 


Ze sceny. 


Kasye'l-. Oto masz pan 5 złr. czystego 
dochodu z dzisiejszego benefisu i 7 1 / 2 ct. 
nad wyzki. .. 
Benefisant. Ha L. cóż robić? Lewiński 
wziął w Berlinie 2 talary, ja 5 gulden6w. 
Jak widzę złe benefisa są teraŁ epidemi- 
czne, ale jakby tak dalej być miało, toby 
dla aktorów nadeszła wreszcie kanikuła, 
a najniehezpieczniej wtedy byłoby pono 
dyrektorowi. 



 


Jeden z rnłodych akto'1.ów: Panie reży- 
serze, zapowiadam, ze jutro tańczyć w ma- 
zurze nie będę - w sobotę tańczyłem 
tylko przez wzgląd dla benefisanta. . 
Reżyser. Bardzo pan dobrze uczynIsz 
nie tańcząc tym razem, przez wzgląd dla 
publicznoBci. 


<) 
;) 


"'..........'
 


Inspicyent. Panie dyrektorze, chyba nie 
będzie spektaklu? 
Dyrektor. Dla czego? - czy znowu deszcz? 
Inspicyent. Eh, nie ma obawy - my 
tam jakoś zawsze wychodzimy na sucho, 
ale "Pro pub1ico bono" nie p6jdzie wie- 
czorem, bo Ini już drzwi brakło na scenie 
dla podsłuchujących osób 'v sztuce. 



 


Herteaxiana. 


Spotkały się 
D"wie lVlarysie 
I lnówiłv sobie: 
.. 
Co za radca 
l
 3.111 przy bywa 
W Heurteux'go osobie! 


Jego adres 
Do narodu 
Przedziwna historya! 
, 
S miało teraz 
Krzyknąć moze 
Pan Heurteux: Victoria! 


Toć on radzie 
Na zawadzie, 
. Ktoś tam krzyczeć leci; 
Gdzie za
 ługi,? · 
Wrzeszczy drugi, 
A tu.z za nim trzeci. 


A więc słuchaj 
I u.wazaj 
Narodzie krakowski! 
J\'Iy ci zaraz 
Wytłomaczy m 
Jego wybór boski. 


. 


Król polędwic 
I boeufstecków, 
Ksiąze finansi E3 rów, 
Cny kawaler 
Raków, trufli 
I innych orderów, 


Kiedy siądzie 
W radzie miejskiej 
Do nowego skł:adu, - 
Palnie mówke 
... 
O potrzebie 
Reformy obiadu! . . . 


l "pod lisem" 
Dostaniecie - 
J\'I6wię prawdę szczerą, 
J\'Iiast kiełbasy- 
Zupe z zółwia, 
I filee z maderą!!... 


Wiec z radości 
.. 
Cny narodzie 
Urznij się jak Bela, - 
Bo nie zginie 
Kto ma w Heurteux'm 
Radcę - przyjaciela!!! 
O. hr. Ypka. 


it fi a mbc m lo ołsk 
.. 


· TELEGRAMY KĄPIELOWE. 



 


. 
Krynica 28 lipca. Okropne nieszczęście. 
\łv czoraj 467 osób wy"richnęło sobie szczę- 
ki od ciąg
ego ziewania z llud6w. Epide- 
miczna melancholja 1 - ani jednego skan- 
dalu, - na Diet16wce znaleziono dzisiaj 
jakąś jedyną parę zakochanych \v stanie 
głęu'ol\iego uśpienia. obok siebie. Głośne 
chrapanie zdradzilo ich. 
Szcza'łvidca 29 lipca. Przyszlijcie na 
gwałt katarynkę, choćby c1\vie ---=- bo un1ie- 
ramy z llud6\v. 
Iożeby jaki Cll1'"Oltsel zpod 
zamku zechcia.ł zjechać do nas na kilka 
tygodni. Panien ładnych przeładowanie, - 
popytu nic. 
lal11Y ,vr6cą z towarem do 
doru6w... Auh!... 
Iwonicz 16 lipca. Eskulap w obrotach!.. 
pojedynek L.. Sąd honorowy L.. przepro- 
., k .. t K lJ . 
sIny. . .. UlllprorllltaCJa . . . . 01.0WaCIZna 
między pacyentalni L.. Błota odchodzi du- 
żo L.. Fe! znakomite studya dla psy- 
chia tr6vł_ 


....- -..................... ,
.............r
,...."..._ 


NOWINKI. 


.. 


Od czasu jak w Radzie liliejskiej posta- 
wiono ten ze wszechmiar ch\valebl1ej prze- 
zorności wniosek \vysta \vienia na pr6bę pod- 
cieni przy Sukiennicach, - p. Pryliński 
znany m
czennik wszystkich ink\vizycyjnych 
komisyi miejskich, anielskiej cierpliwości 
architekt i autor planó\v rest
uracyi naszej 
historycznej rudery, nie llloże się opędzić 
żydkom i żyd6wkom z Kaźmierza z cycem, 
pł'6tnem i perkalem, - cisnących się do 
niego z próbkami materyału na otapice'1-o- 

v n1°e re8zty Sukiennic. Kilkadziesiąt fa- 
bryk katunu i' różnych materyi lnianych 
nades.łało mu swoje cenniki i oferty z proś- 
bą'l aby je zechciał przedstawić komisyi 
restauracyjnej i nowodokompletowanej Ra- 
dzie miejskiej. :Nie ulega wątpliwości, iż 
po tak udał'ej pr6bie arehitektoniczno-opty- 
czno-estetycznej ku wielkiemu zbudowaniu 
pan6w wnioskoda.wców w Radzie, - a u- 
ciesze paupró\v, żyd6w z pod Wielanda, 
ekspres6w i przekupek na rynku, na wz6r 
postawionych podcieni, wkr6tce rozpoczną 
8ię dalsze roboty około tej nowożytnego 
stylu restauracyi pł6ciennemi dekoracyami, 
tern bardziej, iż nie wiele już fundusz6w 
na coś trwalszego w kasie miejskiej pozo- 
staje. l\iożeby się znalazł między członka- 
mi Rady jaki tapicer, coby się poś\vięcił, 
i tę robotę przyjął na siebie dla dobra 
. t ' 
mla s a .... 



 


Pan Aleksander Herteux dopiąwszy osta- 
tniego celu swych marzeń zostawszy radcą, 
miał podać do vViednia prośbę o pozwole- 
nie wyrzucenia z nazwiska jedynego t, kt6- 
re mu teraz jeszcze do zupełnego szczęścia 
brakowało. Będzie zatem od st6p do gło- 
wy nasz dzielny rajca Heu'J.eux! 


\
		

/004_0001.djvu

			c 
o 
I 

 

 
ol 

 
C 

 
C 

 
" 
..
 

 


c 
Hj 


.- 


. 
. 
. 


& 

 

 

 


rJ1 
...... . 
"CD 


fj 

 
O 

 
et 
O 

 

 
. 
"CD 


.-- 


. 


. 


. 


c--
 

'..._- 
r-- - 


I I 
fil ./ 
c= 
 
/J f 
- I 
---\ l f 

-\"-j 


I 
/ 
I 


i 


lJ 
/;1 
-' 


I 
I 
, 


, 
. 
, 


. ---..--. 
--
 - ..---- 


1 
, 


\ 
\. 


) r:7 y ' Jj ' 
-
 - 
.. 
.
 


CJ' 


" 



 
f;J 
'------=:> 
L.-1 
/:'''7 
ł----I 
ITI 


J 
I 
) 
""C 



 

 

 

 
r-o.. 
("000. 


f' 


-. .-.,- 
;(r.
lL..; 
'f-1: 
.- ,
 

 .p:. 
-ł:-
. 
-. 


. . 


- 


-..ł. 


;:xJ 

 
L
 

 

 
- 
c lI 7 
(" -- 
9 
U2 

 
J::::;- 


\ 


; 


.:l 


./ 


.. 


... 


.; 


.- ,.....- . 
.=.....:.e. 


- ,;,.r
 
...:#' '. '" 

', , lo' 
, " ł 
. ot), 
" , Oj 
, . 1"łl . 
:
/:. )i' 
..A' J. '"' 
. /
 C I: : . 
" 
. , /..' . 
'r, ' 
j
' ' 
;.i1 I 
" 'Y 
JI)I 
, ,,_ \i 
. ,I.: I ł 
/ tP
 

 



 


\\ 
'\ 

\ 
ł- 
-j 
 
.
 '"1 c;:., 
. 'f{)'":). 

 
-. 

 

 


 1 

'" . 
,
 
c-fo 
 

 


.. 


JjJAFRłJ(gIJ/J._ 1815]
 
i rt Ir 


c' · mbc m łop Isk 


-.
		

/005_0001.djvu

			\ 
\\ 
, 


\ 
\ 


r 


. 
, 
/ 


I 
I 
\ 
\ 
I 


t;j I 

. . 

 t 

 , 
. 

 I 
......;:. 
.. 

 
""-" 

 

 

 
00 
. 

 
..... . C 

 >-... 

 ' .. 

 
 
.. 
 

 .. 
""" 
--- 

 
 

 
72 
 

 ......,;;) 

 
""'
 
. 
t!- 

 
. 

 

. --.. 
Cj f'
 
(j 

 
'. 

 
c 

 
 
O 
f'
 
rl- 
 

 

 C 
. 
N 
 

 ;:::-.. 
C 
U 
 

 
 
. . 

 
 
O 

 
O 
. 

 CD 
0 J 

 
 
O- 

. 
tj 
 
1"1"1 

 
-ł 


" 



 
1----. 


1 
( 
\ 
. i 
\ 


'\ 
l 


) 
\\ 


\ 



 
--: 
N 

 
.... 
. 

 
....ł 
O 

 
tj 

 
".,.., 
\.., 

 
'"-' 



 

 

. 
CD 


, 
\ 

I 


.' 


'\ 



 


Z 
I» 
...... 
CD 
.., 
'< 
...... 
O 
.., 
'< 
c 
3 
-c 
.., 
c 
en 
" 
-- 
. CD.. 
3 
. 


'" 


\ \' 
\ \\ 
'\ 


\ 
\ 
'
 
\ 
.... 
\ 


./ 


\ 
\, 
\... 
\ I 


J 
........,........ f 
. ". 


\ 


\ 

\ 
" 


, 


I 


\ 
\ 
\ 


\ 
\.1 
t' .... 
\. .I 
\ i- 
f lO 
J 
\ ...' 


r 


I 


" 


\ 
) 

 
{ 


\., 
\ 


'

 
'- 


-...... 

..... I 
. .......-............
 


.. 


'" 


", 

''''''''''' 
'............... 
........ 


.'\ 


", 
) 

.. ...- 
, ...
""'-----"" 
! 


. 




 

 
... 
- 

. 

 
,.J 



 "
, 
\ 


 
J 


x. 
"- J 
"'--. i 

,-/-- 
I 
I 
I 
I 


I 
I 
t 
\ 
I 
I 
l 
i 


l 
/ 
.J 
/ 



 



 

 

 


l, 



 /".-- 
I . 
\
- 



 
... 


\ 
\ 
\!\ 
'( 
'\ 
v) 


I 
"\,I,J'- 
; f ;'\, 

 I' r
 
. "' 1 '1 t' 

' r 
' , \ ' c. 
· t 
\, 
I V'{", 
. 'fi 
. . , r t"'\ 
I , . '/ 



 
..... 
,..".. 
-ł 


/ 
" 
 

/ 
"---- /--- 
, -- - 
I 


-.. 
n 
-. 
'v 
crQ 
- 
',-,' 


--..., 


, . 
i .-: 
/ 
I 



 
'.- 


.. 


c 


i it a li 


c 



 
e-ęl?m./fralltlJ1?i(;I 

bc "
tlgp

ka pl
		

/006_0001.djvu

			DO J'V. hr. ŁACZYŃSKIEGO 
'" 


autora 


.. Pro publico bono". 


Panie hrabio, niech w cię trzasnie 
Z szalnpanó,vki ostry korek, 
Fredro i Bałucki gaśnie,... 
Choć służyli ci za ,vzorek. 



Iówią wprawdzie złe ozory, 
Ześ jest... pszczołą literacką, 
I żeś z miodu obrał wzory, 
I ulepił. .. ma foi, - cacko!... 


Ale ty wal sztukę drugą, 
Choćby bardziej cię golono 
Bo to przecież jest zasługą 
Z b i e r a ć: Pro publico bono! 



 


U Redolfiego. 


Słyszał'eR? - Lenartowicz przyjechał 
z Włoch. 
- z Włoch ?... a cóż to za jeden? 
- Jakto, - nie wiesz? - znakomity 
nasz lirnik. 
- Lirnik? - to już coś nie bardzo 
szczególnego. Lira... Fe! - taki dzia- 
dowski instrument; żeby chociaż fO
'1tepian. 
Niech będzie pewnym, że nie' pojdę mu 
na koncert, chyba będzie grał w strzele- 
ckim ogrodzie. 


--"
---,..,......,,,...
...,......,..,.,. 


6 


-..,
 


Wyborcy II-go koła złożyli w Radzie 
grubą sztukę cieńkiego s'li.kna; czy nie go- 
dziłoby się im za to kurte skroić? 



 


I - Czegoż ty zdejmujesz kapelusz. przed 
j magistraterrl? przecież to nie kościół? 
- Ot! widzisz... ojca mego radcą obrali... 
f 
I 
I 
I 



 


Leka'l-z do rn
źa chol}'1ej. Kochany panie... 
powie
' ci... nie ma co ukrywać... nie po- 
doba mi się twoja żona. 
Mąż (wzdychając). Panie doktorze... je- 
dnakowy gust mamy. 




 


C dezwa kapitana z "GOŚCI" 



 


do ich autora. 


Z hierarchji duchownej. 



 


Za usługi ksiądz biskup dawał pelerynkę 
Księżynie, co się za nim z Dziennikieln 
. rozprawiał, 
Lecz księżyna pokorny skromną zrobił minkę 
I z umysłu od takich zasług się wymawiał... 
Ksiądz biskup bywa wdzięczny, bo wie - 
. . 
w Jego sprawIe 
Każdy inny obronę przyjąłby ze wstr
tem - 
Toż ujęty skromnością(?), - uniósł się 
łaskawie 
I s\vojego pat".ona lllianował 1"ejentem J... 
Dalej zmuszeni jesteśmy kończvć proza, 
gdyż nowolniano\vanym' notaryuszem kon"- 
systoryalnym w uznaniu zasług położonych 
na polu poleI11iki z Dziennikiem polskin
 
w sprawie ks. biskupa, jest znany ksiadz 
Wincenty Piksa, - fatalne zaś to naz
i- 
sko posiada w języku naszym jedyny tylko 
rYI11, którego niestety ze vvzaledó,v przy- 
zwoitości użyć l1iepodo bna. o.. 


Pasłysz Artiurku! choć ja nie mu.drrec 
A tylko sobie zwykły kapitan 
Jednak gdy był mnie twój otzy'lV czy tan 
Tom sobie dUI11ał: P'/-£szło na kanie c 
Tiebie Artiurku z konkursu obrona 
Durno pisaną, durno wymyśloną,. " 
Ty saszo s'li..ma D;lój Artiurku drogi 
Pleciesz trzy po trzy, nonsensa i brednie 
Ty kt6ryś pisał takie szutki przednie \ 
Dziś zdzieciniałeś, klne ci sie na bogi - 
Więc nie bazgrz więcej
 gdyć" oleju brak 
Bo w kró ce będzi sz wot "'ligO?, du.rak! _' 
__________________...______ c. hr. Ypka. 



 Od 


redakcyi. 


Niniejszy numer jako ostatni w IIgim 
kwartale rozsyłamy Szanownym Prenu- 
meratoronl z prośbą. o rychłe odnowie- 
nia przedpłaty na kwartał lilci. 


..._-------
 


, ,)QQł(
QC4(:)
'O 'G\
ł( )ł( I I 

 
 
M 8 

 ga ICYJS I 
 
O dla Handlu i Przemysłu O 
" "W K.rakowie 
 

 
 
O wydaje począwszy od 1 maja 1875 O 
lj ASYGNACJE KASOWE lj 

 * 
!1! 6 0 / 0 z wypowiedzeniem 90 dniowem ,,
 
R - 51/2 .. 60" M 
- 50/0 " 30" 
 
" Asygnacje będą.ce w obiegu procentuję. 
 
)E się po dzień 1 maja b. r. według dotych- :s 
y czasowej stopy, zaś od dLlia 1 maja b. r. Q 
" procent od wszystkich asygnacji wypła- lj 
l=E cany będzie stosownie do powyższej 
 

 normy. y 
O Kraków d. 8 kwietnia 1875. l' 

 Dyrekcya. 
 

 
 

 
 )E)C\;

 


. I' :............
...., 
12 lat powodzenia stwier- i fam zaszczyt OZnajmIĆ Sza- . 
dzają jako najlepszy i : nownym P. T. Paniom, iz i 
naj pewniej szy i mieszkanie moje z ulicy Go- : 
środek na porost brody i łębiej Wyzszej przelliosłam ł 
pro£ Theda. : na ulicę Floryjańską. ! 
. .. 
: do domu p. .Kntzlera : 
: Nr.. 325, obok cukierni p. Kno- : 
: wiakowskiego. : 
i i polecam się nadal tym sa- : 
: my
 łaskawym względom, i 
i jakiemi dotąd zaszczyconą i 
: byłam. i 
: B. Zaleska, i 
i akuszerka. : 
:...........................: 


Mnóstwo mężczyzn, na wet wysokiego stanu, 
zawdzięczaję. swę. piękną. brodę tylko temu 
środkowi, który z 8zybkinl nie ao uwierzenia 
skutkiem nawet 16-letnim młodzieńcom w przc- 
cię.gu nader krótkiego czasu posłużył do przy- 
spieszenia silnego i pełnego zarostu, co tysi
celu 
świadectw udowodnionem być może. 
Ponieważ wiele niegodnych falsyfikatów kra- 
ży po handlach, przeto uprasza się o zwrócenie 
uwagi na pieczęć wynalazcy, któr
 każdy pa- 
kiet zaopatrzonynł być winien. 
Cena jednego pakietu wraz z przepisem uży- 
cia kosztuj e 2 złr. 10 c. 
Za przesyłkę pocztowę.. dolicza się 10 c. 


Skład we Lwowie w aptece ,. pod srebrnym 
orłem" p. Z. Ruokera. 12-1 


\ it li cJ. m c m lo olska
		

/007_0001.djvu

			,... 
I 




.......--.......,.........
""'......... 



1c
 
Galicyjskie ogólne T owarlJstwo Ubelpjeczeń
 
Reprezentacja w Krakowie, Mały rynek nr. 431 



 


W dziale ubezpieczeń na życie, za opłatą nizkiej i stałej premji: a) na wypaclel{ ŚIJlierci, b) po- 
s3g'i i c) stypendja dla chłopców. Zaprowa.dzone wzajel1!ne spółki na przeżycie, jako 8zczegoJnie 
lrorzystny sposób oproeento"vania oszczędności. 
Galicyjskie ogoólne Towarzystwo llbezpiecza także: dOlny lnieszkalne., budynl{i ó'ospoda.rskie., fa.- 
bryki machin., towa.ry na składzie., sprzęty domowe, bydło itd. od szl{ód zrządzonych przez ogień, 
piorun' i . eksplozję 
 b) Zien1iopłody i o\yoce od sz}{ód zrządzonych przez gradobicie , c). Trans- 
porta ]ądo\v'e j ",
odneo 
Dochodzenie szkód przepro\ł\7adza rrowarzystwo jak n
iprędzej., a przypadające "Tynagrodzenie 
\\Typłaea w jal{ najkrótszym czasie. Bliższych szczeg'ółó\\T udziela 
DYl
ekc.)Ta vve Lvvovvie, Reprezentacja vv Kl
a,ko'VVie, 
ora.z ajenci we wszystlrich rniastach i - miasteczkach. 


¥'F¥¥¥
'f-":1p(. 


"Jf,¥'PF-"PPPt=¥¥'PF-¥¥'PF-
 



AA.A

VJ-...ł- Jt.Jt.łt.Jt.
Jł- 


W "Szkicach" 


o 
o 
'8 
" ,.0 
'0 
o 
o 
.-0-. 
o' 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
o 
000000000000008 


\ 


00000 
Od 1 maja b. r. 



 
C-

)s=J) 



O 
S=


 =S 

 
układu vVlktora Bylickiego, 
kt6rych wydawnictwo miałem zaszczyt zapowiedzieć niedawno osobnemi 
prospektalni, są już w bandlu podpisanego do nabycia. 
1.\lI:. :J:) 
 ors:ki. 

 w Krakowie, w Rynku głów nym po d 1. 1 4. 
 


 s= JSS:= :s 


 
os: =S 
 Sf =S
S= 

S 


drukują się między innemi: 
, 
ZYD, dramat Asnylra, 
WIARA i WIEDZA, d 
a 
, 
Z uliński ego. 
Z DZIEJOW UNJI, Julj. t O 
Bartoszewieza. 
 S 
POEZJE S. Duchińskiej, )- o 
Bełzy, Grudzińskiego. 


Prenumerata półroczna z przesyłką pocztą 
4 złr. 50 c. Nowi prenumeratorowie otrzy- 
mują Isze półrocze za 2 złr. 25 c. 
y 


, .\vyehodzi 


""' - :ECra,k:o
ie 


99l[
@


fM
6 


pismo codzienne, 


Prenumerata wynosi: 
w Krakowie miesiecznie c. 80. 
'kwart:łlnie złr. 2 - ,,25. 
Z przesy.łk
 pocztO\vę,: 
w Austrji lniesięcznie zh". 1 c. 15, 
kW:lrtalnie ,,3 
'v N iemcz ech kwartalnie tal. 3 
Prenumerata przyjlnuje się od 1 i 16 
k:łżueO'o tuie"iac:ł. 
o .. 


Adres: "Redakcja I{RONIKI, ulica 
Sławkowska \v ICrakowie". 


igit li CJ: mbc maro olsk 


I 


I 


I EL 


vv KrakowIe 


ulica Grodzka Nr. 62 poleca sw6j 


:a::n.agazyn: 


strojów' damskich 


zaopatrzOD}T 
w najnowsze i nąjgustowniejsze 
. 
zagranIczne 
kapelusze, stroje i kwiaty 


Wykonywa wszelkie obstalunki punktualnie. 


Woda ksiażeca 
( ( 
A11gusta ReIlard w ParYŻll. 
Słynna ta woda do llJyda jest zupełnie nie- 
s7.kodliw
, nadnje skórze. jpj mlodocian
 
świeżość 
 białość, mi
kkość i delikatność. 
Chłodzi i odświeża tak jak żaden inny śro- 
dek. Usu\va wszelkie wysypki. piegi, zmar- 
s7.czki i utrzyuulje delikatność skóry aż do 
późnego wieku. 
Ta obecnie tak ulubiona wóda jest na 
składzie w handlu M. Dworskiego' w Kra- 
kowie. Flakon wraz ze sposobem używania 
kosztuje 90 c., z przesyłk
 pzcztow
 złr.l.
		

/008_0001.djvu

			'-".........-...-

 


8 


PRZEWODNIK KRAKOWSKI. 



a, 
 el.. 


Gl ł oby kl'ólewskie zwiedzać 1/l,OŹna 
codziennie. 
Skal.1Jiec ko,
cielny, codziennie o 
god. 4 popo.ł'udnin. 
Smocza Jama codziennie (za zg:t'o- 
azenien
 sie do 71l h:}scowe} u
ł:adzy 
wojakowej)'" bezp.łatnie. 


Kościół P. Marji. 
JV'iel ki o1'ta1'z (rzeźba Wita Stwo- 
sza), f'odzi(
1111ie po południu, za 
OlJłat(l. 
Wieża (wspania.ty widole na 'Ilt:ia- 
sto i okolice) codziennie, bezpłatnie. 


Muzea i zbiory naukowe. 
Biblioteka J agiello?1.skrt (przy ul. 
św. Anny) od .9 do 1, dla czytąią- 
cych codziennie, dla zw.iedza}ących 
we czw((,1.tki, a w inne dnie za u- 
powaźnienient dyr'ekt01Yt. 
Gabinet al'cheologiczny (w [!ma- 
chu Bibl. Jag. na dole), codziennie, 
bezp 'atnie. 
Gabinet ltistOl'ji natul'alnej (w 
gmachu Uniwel'8Jjtetu, ul. ś. Anny) 
bezpłatnie. 
Bi
liotek(" i ZÓiOl'Y A.kadell
ii u- 
11lifjetno,yci (w gmachu Akademji, 
ul. 'S.łau'kowska) codziennie od 11 
do 1 bezp.fatnie. 
MUZell1n techu iczno-p1oze1Jly,y.łowe, 
(ul. Frant;uzka'lułkaj codziennip. od 
10-1 i od 3-5. _ Wst
J1 20 cent. 
w mi£ta. bezpłatnie. 
Wystau'a nieu
taj(tca Tow. Prz. 
Sztuk pięknych (w pałac'M bialcu- 
pim., 'UL Franciszkańska) codzien- 
nie ocl 11 do 4 prócz poniedzialku. 
WatW 30 centów, w niedzielfJ 15 
centów. 


Dentyści. 
l. D,fuźyń,':!ki (ul. Flo1jańska 364) 
Od god. 9 - 12 1 / 2 i od 2 - 6. 
K. Goebel (ul. Franciszkańaka 
151) dlł.1ned. Specialny lekarz cho- 
J'ób ustnych. Od godz. 10 - 3. 
Apteki. 
(Op-;'ócz zwykłych leka1wtw, wazya- 
t/de 8pecyfiki i lekar8twa uniwer- 
8alne francuzicie, og:taazane w d
ien- 
nikach.) 
I. Tl'auczyński (apteka pod ko- 
'pona), Rynek, obok pa.łacu pod Ba- 
ran
'mi. Instru1J
enta chirurgiczne, 
bandaźe .i perfume'łje. 
W. Redyk (apteka pod bal'an- 
kiern) ul. Mikołajska, róg Szpital- 
nej, 121'. 433. 


Redakcje pism. 
Ozas 'ulica Różana Nl'. 413. 
Szkice 81Jo.1:eczne i literackie, ty- 
godnik, ul. Szewska nr. 231, kwa1'- 
talnie 2 zła" z pl'ze8yłkq; 2 zła. 25 c. 
Kl'onika, pia1no codzienne, ulica 
Sławkowska 262. 
Dziennik rnód, ul. Grodzka 91. 
Djabeł, ul. Grodzka.. 86. 


Księgarnie. 
Li. £Vowolecki (Ryaek, l'Óg l
li.c.lJ. 
Brc£ckiej). Tł r ybó1" )ł{
inolVszych