/00245_0001.djvu
ROK XXVI
Nr 116 (8161)
A
a,
KRAKÓW
Niedziela-Poniedziałek
17-18 V 1970
Cena 50 gr
Centralna akademia w Krakowie zainaugurowala
obc
ody 15-lecia ruchu lud o . ego w Polsce
Lapanćw odznaczony Krzy
ern Grunwaldu III klasy
WczoraJ Krak6w &'Olei! pne4sławłełeD wła4s l1&eZelnyeb Zjeduo-
nonego stronnlctwa LudoW'q'o. Pe1słdeJ Zjednoczonej Partit Robo-
łnic.zej t Stronnłdwa Demokratyezne&o. którzy przybyli na odb)-wa-
Jące się na ziemi krakow.kleJ centralne uroesTSłości Sw1c:ta Lado-
wece, 1na11J'1U'UJąee sarasem obchody '1'5-leela ruchu ludoweco
w Polsce.
W Teatrze im. Słowackiego przy
dtwiękach hymnu państwowego rO'Z-
poczyna się centralna akademia. W
List W. Gomułki
do uczestników
akademii
De
Uesesłnłk6w
Centralnej Akademii
s okazji 75 roczniey
ruchu ludoW'el'o
w KrakoWie
brodsy Towanyne!
Z okazji 75 rocsuiq rudlu l.....
dowego w imieniu K.omitet.
Centralnego Polskiej ZJednoczo-
neJ Pa.rtii Robot.niezeJ
rdecsDie
pOU1rawiam wn.,.stklcb dsialaca.,.
wiejskich, aktywistów i aloDkiw
Zjednoczonego SvoDDicłwa L_-
d
ego.
1'estępowe tradycje nscb. 111-
oowece .ła.D
pi
karię
naszej hisłoriL
.
przeszlosci wykazują dobiłnłe, ił
ruch ludoW'y oduosil sukeesy J
nvJ"clęsłwa zawsze wówcsu, 1117
I wPrO'Wadzał pra,eaJąeycb chło-
pów na tory ws.p6łdzialanla _
pnoduJąeą sił_ narodu - klaq
robotniczą. W warunkacl1 bu-
downictwa. socjalizmu zasady sO-
Junu robotni
-cbłopskieco Iłła
ty się polityczną _ POdstaW1ł wła-
dzy ludowej I fundamentem Jed-
ności całpgo D&l'odu polskłeco.
Wspólnym zadaniem PZPR I
ZSL w najbliissycb la1acb po..-
zostaje szybki rozwój rolnictwa..
W tej dziedzinie w kaide
ro-
madzie I w kaidej wsi Istnieje
wielkie pole dla współpracy
waysWeh ol"lliw ZSL s teren'"
W)'1Dł organizae1amł D&aeJ par-
tU. Kierując się -......d..'"' wspól-
nej polityki rolnej powiDDiśm.,.
koJa.nye pomoe państwa dla roI.
nłctwa _ ln1c.jatyw
kadr taeho-
wYch i aldyWDOśriJł. sorp,uisowa-
nych w samorządzie chłop6w, eo
za.pewnl dalny wned1sttonD7
rozw'J wsI.
W dniu 75 roeualey rueh. 1.-
dowep tyczę wnystkim aktywi-
stom wiejskim sukeesów w pra-
cy dla dobra Polski LudoweJ.
(-) W. Gomułka
Warszawa, 16 maja 1910 r.
głębi sceny widnieje czerwień i zie-
leń, . na ich tle narodowe barwy _
symbol braterskiego t nierozerwalne..
go sojuszu pracujących ... pnemyśl
i rolnictwie. na wsi i w mieście.
Akademię otwiera prezes Woje-
wódzkiego Komitetu ZSL "tV Kra-
kowie Stanisław Kozioł.
Za stołem prezydialnym zasiadBj_
gorąco witani przez zebranych:
przedstawiciele kierownictwa Na-
czelnego Komitetu ZSL z marszał-
kiem Sejmu. prezesem Czesławem
Wycechem na czele. cz.łonek Biura
Politycznego t sekretarz KC PZPR
Zenon Kliszko. sekretarz KC Józ.ef
i Tejchma. zastępca członka Biura
Politycznelo KC PZPRt minister
rolnictwa Mieczysław J'agielski.
monek prezydium CK SD Michał
Grendys, zastępca przewodniczące-
go Rad,. Państwa Mieczysław Kli-
maszewski. przedstawiciele władz
wojewódzkich ziemi krakowskiej na
ttele z członkiem Komitetu Cen-
tralnego. I sekretarzem KW PZPR.
posłem na Sejm Czesławem Dolna-
gałą, '..riceminister obron,. narodo-
wej «eneral broni Grzegorz Kor-
czyńsłd. wiceprzewodniczący ZG
ZMW Jerzy Grzybczak. zastępca do-
. . .
.--w.
_'{__O -
_
-ł
_:
CsewJaw WYceeh wręen delegacjI ł.ap:\-
nowa odznaczenie przyznane tej groma-
dzie przez aadę Państwa
wódcy Warszawskiego OkrE:gu Woj-
skowego generał brygady Aleksan-
der Jankowski.
Szczególnie serdecmie witane R
delegacja Bulgarskiego Ludov,'ego
Związku Chłopskiego. której prze-
wodnicxy członek kierownictwa
Związku. wiceminister spraw zagra-
nIcznych LudOVlej Republiki Bułga-
pluź
wkrótce
lDielkle I g ry Juwenaliami zwane"
Krak 'w
enek
e
.
W najblU$zq .obotę aiud
ct krakołO- I
scJ} rozpocznq .woje dOTOCZ'W ..wietki
'gry JU'Weft4Uaml zwane", te ttl"l Ton
obchodzon. pod %ft4kl.em ZO-l.eeta. ZrZe-
szenta Student6w Pot.skłch. W otwarci.
Juwenali6w (13 bm, 'iD południe przttd
Domem Socjalnym UJ). odbywa1qcym I't
bezpo5Tednio po uroczystym posiedzeniu
Rady Okręgowej ZSP, wezmą udział bJJ-
U dzial.acze ZTze.zeni.a kieru1ącSf stu-
dencką organizacją to KrakotDte \.CI rÓ,t-
nych latach 1ej hutorił.
W programre JuwenaUów - jak CO ro-
ku - wybory Najmilszej Studentki Kra-
kowa (W HaU Wł...ły Z3 bm. o godz. 2q.15
ft4 srato1Oym koncercie lO-lecia). pobie-
ranIe myta tv Bramie Floriaft.klej. tra-
dycyjne rajdJl jutoenaljow8 %(I miluto
w tym jeden do Tyńca - natkami I ha
zakończEnie ,.... barwny pochod pr%ebie-
r:sńców. Pozo.tale zabawJI r.zu.'enaliou:12
koncentrować $tę b
dq pl6wme 'W "aka-
dl?mlcktej dzie!nicy" KTat...owa: w rejome
al. 3 Maja, ul. Re],lmonta, MiG.teczkQ
St1Jdenck
e(;lo.
J'uwenaha poprzedza Tozpo CZ llrnłlqcA
s
o
Zła
'0
.
na
Q
.
18 poniedziałek, n m4j(1. koncertem %e.-
połów -łudenekich ID Teatrze ..Grote!ł-
ka" - Studenck4 W't.oS1l4 7.. Dorocrny
pT'Zeg1qd n..poł6w łlrtl,lRyczft1/ch 'rOOo-
wUJca Z'oatdł 'Ul tV"' Toku za.adrluowa"y
bezpo
red"io do :mieulcańe6to Krakowa:
przez 4 dni studenckie teatry ł zespoły
występowaf będq UJ klubach Tobotm-
czy
h I :młodrletowych. odbędą .ię dwa
tDłelkił! otwarte kOftcerty zespoł6w -łu-
denckłch: l. bm. UJ &aU ..Grote.ki" (WtJ-
.tqpłq: Krakowski
hór
kade:mickł v
:
Studio Bal
tu Nowocz
.nego ..Kontrast
WSWT, Balet Form Nowocze.nJ/Ch %
AGH i Jazz Band Ban) OTaz l' bm. w
Hall ..Korony" (Z
3łp6ł ptełnł i Tańca
AGH .!kal"i'" Zp3łp6ł Tańca Ludowe-
go WSWF t ..siowiankP" - po raz pter-
wszll z krakowskim r
rtuarem).
Tydzień rozpoC
lij'tJJ w poniedz1ałek
łnaLgUrQCją "Wiosnll" zakończ],l w nle-
dZ1e11i poch6d juweTJaHowJI. Ten studknc_
ki tlldzł
ń Krakowa jest kulminaq;j'nym
punktem obchodów 2'-lecia ZSP w kra-
kOUMktm .rodowi.ku Clkademłckim.
(aa)
5
ł
.'
.
I{I( ....-_
:_
.:.-ł ;'. . .,.
......
>
l.
...." 4"
. f..
et '
__
*-
rii Chara1ambi Tra}ko\V i del
gac)a
Naczelnego Komitetu Demokrat).cz-
nej Partii Chłopskiej Niemiec z jej
sekretarzem Wilhelmem Weissgor-
berem. Na wypełnionej po brzegi
v.yidowni znajdują siE: zasłużeni we-
terani ruchu ludowego i robotnicze-
go, przedstawiciele krakowskiej kla-
sy robotniczej, organizacji wiejskich
oraz przedsiębiorstw i instytucji
rolniczych.
Następuje odczytanie listu Włady-
slav.-.a Gomułki, wystosowanego z 0-
kazji Ś-ł\-Tięta Ludowego i 75 rocznj("y
ruchu ("hl()p
kip.go (tekst listu publi-
kuj
tI obok). Po przemówieniu wy-
gł05"zonTTn prze:%. prnesa NK ZSL
C
la"';a Wycecha (skrót pntm6-
wieni4 dTUku;emll ntI str. Z) VI pod-
niosłvm nastroju dokonany zostaje
2kt Odznaczenia gromady Łapanów w
pow. bocheńskim Krzyżem Grun-
waldu III klasy. nadanym przez Ra-
dę Pań
twa w uznaniu bohaterskie'
postawy w walce z sanacyjnym. u-
ciskiem i z przemocą hitlerowskiego
-
.
..,
:.-
:: J<.>< "
-- -
1<'=.-.
J" ...-
....
,
; .";.- - t
- }c.--{
c.:_ .c.; . _: . :.;:..
:::. ._ ._._ _..-(_...
"-". .. . v"
;.. --:00.:..-.
:. "----:-.::;; ..:.. .
:
Fot. B. WęglowslQ
OKupanta oraz za w)'bitny wkład w
praktyczną realizację przemian spo-
leczno-gospodarczych w powojen-
nym okresie władzy ludowej. Krzyż
Grunwaldu wręczony został przez
Czesława Wycecha na ręce delega-
cji gromady upanów .
AkademIa kończy się odegraniem
hymnu chłopskiego i "Międzynaro-
dówki". W części artystycznej zebra-
(D:)kończtmła 114 str. ZJ
Obchody ..Dnia Budowlanych"
w Opolu
WARSZA W A (PAP). Ponadmi1ia-
nowa rzesza pracowników budownic-
twa obchodziła w sobotE: swoje d;:).
roczne święto. Centralna a..1o:ademia
z; okazji uDnia Budowlan)"<::'h" odbyła.
si
w hali sportowo-widowiskowei
w Opolu. Uczestniczyli w niej przed-
stawiciele władz cent:a1nych oraz
delegaci załóg przeds iębiorstw .budo-
wlanych i zakładów produkuJących
na potrzeby budownictwa z całego
kraju.
Z okazji "Dnia Bl1dowlanych" w
Opolu otwarta będz!e wystawa t.25
lat budownictwa Ziem Zachodnie:1 i
Północnych.' .
Swięło pracowników
komunafnych
SZCZECIN (PAP). Ponad 400-ty-
sięcma rzesza pracowników gospo-
darki komunalnej obchodziła w so-
botę swoje doroczne święto. Na cen-
tralne ufIOCzystości> które odbyły się
w Szczecinie, przybyli z całego kraju
zasłużeni pracownicy gospodarki ko-
munalnej a wśród nich duża grupa
pionier6
odbudowy w pierwszych
latach po wyzwoleniu.
Uroczystości zapoczątkowała de-
koracja 330 najbardziej zasłużonych
pracowników wysokimi odznacze-
niami, przyznanymi im przez Radę
Państwa.
160-0sobowa grupa polonijna
w Polsce
WARSZAWA (PAP). W 5ćbot
przybyła
do Warszawy 150-osobowa grupa polonlj-
n.a Z Chicago. Serdeczne przyjęcie zs:
tował.a przybyłYII1 na lotnisku liczna
grupa kTewnych. Obecni byli
edsta-
wiclele władz To
-arzystwa "Polonia".
Podczas dwutygodniowego pobytu goś-
cie z Ameryki zapoznają się % osiągnlę-
eiami naszego kraju oraz odwIedzą I"O
d.ziIme ab'on7.
Kompong Cham oloczon
przez siły palriotyczne
Nowe sukcesy zwolenników Sihanouka
P Altn, LONDYN (P
. Z osta- dż,. - przecinają
równocześnie
tnich doniesień agencyjnych wyni- IiZOS
łączącą je ze stolicą kraju -
kat że siły p'atriotyczne okrążyły Phnom Penh. Korespondent wojen-
miasto Kompong Cham - trzecie ny agencji France Presse pisze t że
pod wzglE:dem wielkości W Kambo- zdobycie tego miasta przez zwolen-
ników Sihanouka jest kwestią kU-
ku godzin i że będzie to poważny
cios zadany reżimowi Lon Nola.
Kornpong Cham zajmuje bowiem
strategiczną pozycję nad rzeką Me-
kong i tu właśnie znajduje się jedna
z dwóch przepraw przez rzek4: na
terenie 1Car.n
ży.
W Kompong Cham bronią sł
my
bataliony wojsk reżimowych w sile
1.500 ludzi. Na pomoc im spieszą
dwa inne bataliony, ale do godzin
wieczornych w sobotE: nie zdołały
one dotrzeć w pobliże miasta. 2oł-
nierze sił patriotycznych wznieśli na
szosie z Phnom Penh kilka zapór
przeciwczołgowych, które poważnie
opóźniają marsz wojsk reżimowych.
Atak zwolenników Sihanouka na
Kompong Cham rozpoczął si
w so<-
botę tuż przed świtem. Żołnierze sił
patriotycznych na kilkunastu ło-
dziach przepłynęli rzekE:, atakując
niespodziewanie posterunki prze-
ciwnika. W krótkim
zasie opano-
781i oni przedmieścia Kompong
Cham oru teren lokalnego uniwer-
sytetu.
W sobotę siły patriotyczne wzmo-
gły aktywność także w innych czę-
Ściach Kambodży.
Międzynarodowa konferencja w Sopocie
w obradach biorq
dział delegacje 8 państw nadbałtyckich
Przybył również sekretarz Swiato-
wej Rady Pokoju - Gabor Goeboe-
lyos. Jest to już czwarta konferencja
krajów nadbałtyckie_h. poświęcona
podobnej temat
e. W -tym roku pro-
blematyka obrad poszerzona została
o zagadnienia wszechstronnej współ-
pracy gospodarczej, zwłaszcza do1y-
czącej spraw morskich, a ta...1de kul-
turalnej i turystycznej.
GDARSK (PAP). W sobot4: rozpo-
częła si
w Sopocie konferencja sil
społecznych krajów nadba,łt)'ckich,
zorganizowana z okazji 25 rOC'ZI1icy
zakońcu!1ia wojny, pod hasłem "Po-
kój, bezpie<=zeńsŁwo i współpraca w
rejonie Bałtyku". W obradach ocze-
stniczy 80 przedstawicieli :r; 8 kra-
jów - Danii, Finlandii. NRD, NRF,
NOI"W"egi
Szwecji; ZSRR i Pol$kł.
Spotkanie wydawców z całego świGta
Otwarcie warszawskich targów książki
W późnych god%inech wieczomych w
sobotę w wa:-SUlwskim Pałacu Kultury.
z udziałem wydawcow 1 księgarzy z ca-
łego świata, 'przedstawicieli naJ'Ny:!sz:ych
władz pQ:'tYJnyeh 1 państwowych mini-
ster kultury l sztuki Lucjan Motyka
otwerzył doroczne, piętnaste Już z, ko
lei Mięczynarodowe Targi Książki. Ucze-
stniczy w -nich 23.6 wystawców z 24 kra-
Jów reprezentujących ponad 2.300 w-:"-
d.awnictw. W sumie ponad 70 tys. książek.
Tegoroczne targi upływają pod z.ni\-
Idem dwu donioslych obchodtw: 100
rocznicy urodzin Lenin. l Międzynaro-
dowego Roku Oświaty 1ainaugurowa n e..
go po(! patronatem ONZ. Oba te wyda-
rzenia znajduJ
odbicie w licznych o.ko-
lianościowych ekspozycjach. CI wy-
stawcy. którzy goszczą w Polsce po raz
piętnasty Vi. yrómieni zostali honorowym i
dyplomami uznania. Wśród nich znaleźli
się znani dystrybutorzy książek w całym
świecie. Reprezentują oni obok krajów
soc:jali!:tycznych (Artia, Mieżdunarodna.ja
Knig,a) wydawców Berlina zachodniega.
Francji, Holandii. NRl".
Zwiedzających łnteresuj
gł6wnie wy
dawnlctwa słownikowe. encyklopedyczne
- jest ich wiele. na pewno kilka spo-
rych setek. w rÓŻnych J
zykach l d"Jty-
t'ząt:'ych rozmaitych dziedzin wiedzy.
Królową warszawskich targów księ-
ga.ikkh j
st k
ijżka na'.Jkowa - a w
tej dz
edzin.ie mamy wiele do p,:,wiejze-
nia. Nawet k:.lka makiet pokazanych na
tegorocznych targach wzbudza zachwyt
i uznanie wnystkich W}'Ó8WCÓW. Do
\
naJpn:edniejszyeh z nich nalet
..DzIela
wszystkie" Mikołaja Kopernika przygl)
towywane z okazji 500 rocznic). urodzi!1
wię1kie.go astronoma i humanisty. ..Ope-
ra Omnia'. wydane zestanł- w 3 tomach
w języku polskim" łacińskim l angiel-
skim. Miło dodaf, 1t ks1
i t. "rodz.ll
się" w Krakowi!!. Wielkie słow.a uzna-
nia dla krakOW'Skich drukarzy i krakow-
r;]dego państwowego Wydawnictwa Nau-
kowego. SYLWESTER DZIK.I
,.Dz;pnnik Pulski.' \\ Slomirogu
Przed d'W01n4 lattl Redakcja ,.Dzien.nika Polskiego" - przy współ-
udziale Wtldzialu Kultury WRN - ufu.ndowa.l4 bibliotekę w podwie-
łickiej wsi Slomiróg. Część miejscowe; Ś1Dietliqt .-tT4Ża.ckie; .zamienio-
ne na czvte1nię i wypożyczalnię książek. któr1lch zjawiło się w Slo-
mircgu blisko 700. Stanęły ,zaf1l i półki bibtiotec:zne. .!toliki z krze-
selkami. Opiekę ft.ad nową bibliot ekq p1'ze;ęła mie;$COtDa młodzież -
pod czujnym okiem sołttlsa Józefa. Piep1"ZJ/Ct/.
Konttlnuu;q.c mił1l kontakt ze Slomi1'ogi.em, dziI - tO dniu Swięta
Ludowego - organizujemt/ W1"CJZ % je; mie&zkańca.mi imprezę .spod
znaku Dni Oświaty. Kaiqżki i Pra.8tl. OczywiJcie tm'CU %
eda.kt.ort1mi
"Dziennika" przyjedzie na wiei flOWa pOTCja k3iążek ł dalsze elemen-
tv W1fposażenia !wietlict/: !zafa biblioteczna f stól pingpongowy (da
Wyd
ialu KultuTY WRN'- l przvjedzie młodzieżowy zespól bigbeato
woli z Gdotca. który tak ciekawie zaprezentowal się na niedawnvm
miechowskim prze"lqdz
e.
A gospodarze przvgotawujq bogaty program arlllst'llCZ'nll; jego ulw-
rOlWwaniem będą trooJlC'1line Sobótki.
/00246_0001.djvu
2
DZIENNIK POLSKI
Nr 118
SL - spadkobiercą postępowych i radykalnych
tradyc -i ruc u ludo ego
Wejście na arenę dziejową ma-
sowych ruchów politycznych - ro-
botniczego i chłopskiego - powie-
dział m. in. Czesław Wycech -
otwarło nowy okres w rozwoju na-
rodu polskiego. Podjęły one walkę
o wyzwolenie kraju, łącząc nie-
rozerwalnie zmagania o społeczne
'vyzwolenie ludu polskiego ze spra-
wą walk o niepodległość, z bojami
o Polskę Ludową. Walkę tę milio-
ny ludzi opłaciło cierpieniami i o-
fiarami. Najlepsi synowie oddali
dla niej swe życie.
Pionierską rolę w wyzwoleńczych
walkach chłopów p0lskich oi1e2ra-
ły: Stronnictwo Ludowe w Galicji,
Polski Związek Ludowy i f1..1ch 7a-
raniarski w Królestwie Polskim,
lIazurska Partia Ludowa, a także
pisma ludo\ve. towarzystwa oświa-
towo-kulturalne, organizacje spół-
dzielcze, kółka rolnicze i kółka mło
dzieżowe. Dzięki tej działalności lud
polski trwał niepokonany w walce
o prawo do własnego języka i kul-
tury, o utrzymanie ziemi ojczystej,
o prawo do własnego państwa -
do niepodległości.
Chłop polski kontynuował tę ",al-
kę na naszych Ziemiac-h Zachodnich
i Północnych, które nie weszły w
skład Państwa Polskiego po odzys-
kaniu niepodległości. Chlubne kar-
ty w tych zmaganiach zapisały
Mazurski Związek Ludowy. Polska
Partia Ludowa na Opolszczyźnie
oraz Związek Polaków w Niem-
czech, którego podstawowy trzon
stanowili chłopi.
Zwycięstwo rady1talnych i postę-
powych sił w ruchu ludowym za-
decydowało o jego zied
ł")czenilI.
a także o wyeliminowaniu ośrodków
i tradycji konserwatywnych i pra-
wicowych.
ZSL jest s!,adkobiercą pDstępO-
wych l radvkalnych tradycji ruchu
ludowego. Stronnictwo nasze w cią-
yu 25 lat prar-v W'1iosło bnczaty
wkład do dorobku Polski Ludowej
i dorobku ludowej myśli politycz-
nej - co założeń ideowo-progra-
mowych stronnictwa.
w
T£LEGRAF/ ez..N YM
- 'h 11- · 'ł
. ,- lO I< " Ił C e
.
Z ZA GRASICY
(n) W STOLICY NRD :r;ostała otwarta
W) stawa medali mennicy państwowej i
Muzeum Narodowego w Warszawie. Wy-
stawa prezentuje 50-letni dorobek pol-
skiej sztuki medalierskiej kontynuującej
tradycje. otwartej w roku 1766 menmcy
arszawskiej.
- W CZERWCU BR. przy
dzle na Wę-
gry z wizytą oficjalną prezydent Austrii
Franz Jonas.
I\UNISTER spraw zagranicznych Włoch
Aldo Moro. opuścił Budapeszt po zakoń-
czeniu trzydnioweJ wizyty oficjalnej na
Węgrzech.
JEDEN Z PRZYTULKOW w pobUżu
Manili na Filipinach spłonął na skutek
uderzenia pioruna; 5 osób poniosło
śmierć.
RZĄDY BOLIWII I WĘGIER podp
układ O współ
cy handlowe!. g06po-
dar<:.zej. t
hnicznej 1 kulturalnej
W TBILISI obradowała mieszana ra-
dz:.ecko-francusk.a komisja współpracy
w dzied2inle naukowo-technlcznej I go-
spooa.r-cz.ej.
F ALA STRAJKOW we W106Zech n
słabnł-e. W sobotę strajkowało ponad C
mUiony ludzi.
KOMISJA PRAWNA senatu włoskIego
:r;atwlerdz:iła Ul bm. pro
kt ustawy roz-
wodowej, zgłoszony w parlamencie wło-
skim prurz: dVo'6c:h deputowanych socja-
I:.styo:nych.
LICZBA CZŁONKOW Komunist:1-'C'Zne,
ParUI Indii wynosi obecnie 243 tysiące.
W roku 1968 KPI licz
'ła 135 t
.s. człon
ków.
PODCZAS T'EGOROCZ
EJ ZAFRY wy-
produkowaro już na Kubie 7 mln ton
t"ukru. :Jest to reknrd kU'Jańskiej pro-
dukcji od czasu obalen:a dyktatora Ba-
tisty w 1958 roku.
ZO-LETNIA STUDENTK_'\, Halina Olen-
der z :Jeleniej Góry został wybrana miss
Odry I Nysy na konkursie w :Jabloncu
nad Nysą (CSRS) mie;iscowoścl znanej z
produkcji sztucznej biżuterii. Konkurs
cieszył się ogrom3ym powodznnił:m. Bę-
dzie on powtórzony za rok z udzialem
dziewcząt Z' NRD.
Z KRAJU
JEDNĄ Z CIEKAWSZYCH impre:r; stu
denckich b«:dzie ..Esperanckie Lato 19'70",
które :r;organlzowane bt:dzie w Toruniu.
Udział zapowiedziały grupy studentów ze
wszystkich ośrodków uniwersyteckich.
HOLOWSIK - LODOLi\!\IACZ Polskie-
o Ratownictwa Okrętowego z Gdynl
erkun'. przyholował w sobot«: do Gdań-
:1 na pływaj",cym pontonie 5 :r;monto-
3nych stacjonarnych dź...ig6w porto-
wych :r; fińskiego portu Hanko.
\V GDAŃSKU rozpoczyna s!ę dz!łi
'_łdz1ałem 700 delegatów dwudniowa o-
.,'ólnopolska narada krajoznawcza zorga
niZDWa.na pr
Zarz.ad GlQw.mo PTTK.._
Przemówienie Czesława Wycecha
Kolejną część przemówienia poś-
więcił Cz. Wycech v.viększonym za-
daniom rolnictwa w latach 1971-
1975. Zw!ększenie tych zadań wyni-
ka z dalszego wzrostu ludnośc
zmian w strukturze zatrudnien:
wzrostu dochodów i stale wzrasta-
jąceg{) spożycia. Zadania te stały się
bardziej napięte i trudne v..'Skutek
suszy w ubiegłym roku i surowej zi-
my.
\Vszystko to - kontynuował mów-
ca - stwarza potrzebę dalszego
przyspieszenia wzrostu produkcji
r{)bej w latach 1971-1975. Głów-
nym celem będz:e wzrost pogłowia
trzody i bydła, co pociągn:e za sobą
potrzebę wzrostu produkcji zbóż i
pasz, lepszego wykorzystania łąk
oraz racjonalniejszego żywienia.
Program dalszego intensywnego
rozwoju rolnictwa wymaga powsze-
chnej aktywności społeczno-produk-
cyjnej i poEtycznej wsi, aktywnej
postawy każdeg-o rolnika, bowiem
tylko światły, aktywny producent i
społecznik decydować będzie nie tyl-
ko o losie swego gospodarstwa, ale
również o obliczu wsi i rolnictwa.
Zjednoczone Stronnictwo Ludowe
- stw
erdził na zak 17, Wroclaw 17.
Poznań 15, Warszawa, Bklł
'stok 1'1, Su-
wałki 16, Olsztyn 15. Gdańsk. 8. Ustka 7.
Koszalin 10. Szczecin 18. Europa: Berlin
17. Kopenhaga 12. Oslo 15. Sztokholm 12.
Helsinki 8, Moskwa ł, Kijów 17. Jałta
Uj, Soczi 16. Bukareszt !2, Sofia 24 Ate
ny 24. Belgrad :23, Bud9pes:r;t 21, Wiedeń
18. Praga 16. Rzym 19. Madryt 16. Lizbo-
na 16. Pary t 17. Londyn 10, Reykjavik B,
Spitsbergen -5.
ZAKOPA""E god:r;. 18: chmurno 12 st.,
..iatr wschodni, 1 mIsek., K.asprowy
ił
'" 11\ \
łt'L\
WIercb: poehmurJ1(), 2 lit.. wiatr p6łnoc-
no-wsch04ni. 5 mIsek.
SI06ce WzeM:ło w Krakowie o ',51, zaj-
dzie o 1',22. Dzień Jest dłuższy O 7 godz:.
29 mln. I ma 15 godz.. SI min. Jutro słońce
w:r;ejd:r;le o 3.50, zajd:r;ie O 19.24. Dzień
będzie dłuższy O 7 god:z:. n min. Będ2ie
to 51 dzlełi w1.OR1y. (zm)
Bilans pogod, pierwszej poło
ł
maja
Srednia temperatura pierwszej połowy
maja wynosi 11.' st. l jest nlzsz.a od śred-
nif'!j wieloletniej zarówno z okresu 1811-
1.30 (13.9 st.), jak i z okresu 1
31-1!160S
(14,1 st.). 1 maja zanotowano w Krak
wie poważny przymrozek -2.0 st., przy
gruncie -4.9 n. NajwyżsZ4ł temperaturę
13.8 n. miał , maja. Opadów było nie
wiele. 1'1.9 mm. Poni:tej temperatury 1
pady dla poszczególnych dni:
data t. naJn. t. najw. t. śr. opady
1. -2,0 (-4,1) 10,6 4.9
2. 1,4 ',8 4.6
3. -0,3 14,1 8,2
4. 1.4 16,3 9,7
5. 7,1 13,9 10,3
ł. 5.3 t2.1 14,8
7. 11.1 23,' 16,3
8.
.5 20,' 14,9
l. D.II III,' 12,T
10. '1,2 20,4 13.8
11. 9,4 15,8 12,2
12. 4.4 19,11 13,2
13. ,8,4 18.1 13.'1
14. 9.8 16,2 U,O
15. 5,1 19.8 13,2
1,1
e.e-
1.01
D.l
1,'
3,'1
11.1
1,1
(zm)
,,
łerkuriuszU pierwsza polska gazeta
na aukcji książki antykwarycznej
Bezpośrednio po zakończeniu w
Warszawie Międzynarodowych Tar-
gów Książki, odbędzie się w Kra-
kowie, w dniach 25--27 maja, ko-
lejna aukcja książki antykwarycz-
nej organizowana przez Antykwa-
Heoraziści planują zorganizo
'anie
demonstracji 1 Kzssel
BOSN (PAP). Jak wynika z ofi-
cjalnych komunikatów władz:za-
chodnioniemieckich oraz ogłoszeń i
z2powiedzi poszczególnych ugrupo-
wań poHtycznych w NH.F, przewi-
dzianemu na dz:eń 21 maja br. w
Kassel spot..
aniu Brandta ze Sto-
phem towarz)-"Szyć będzie wiele rÓŻ-
nych imprez polit}-cznyeh.
Zainauguruje je już w przeddzień
spotkania szefow rządów NRF i
NRD wielki wiec neoraszystow spod
znaku NPD. Oc-z.ekuje się. iż w roli
glóv,rnego mówcy wystąpi na ni..1"11
sam fuehrer neonazistowskiej partii,
Ado!! von Thadden. Wiec ten ma
NA&l R€'PO'RTERZ\1.:
DELEGACJA ŚFl\ID
W KRAKO\\'IE
Prze-z dwa dni - w niedzielę I ponie-
działek - na ziemi krakowskiej przeby-
wać będzie delegacja Komitetu Wykn-
nawczego Swiatowej Federacji Młodzie
7Y Demokratycznej s przewodniczącym
tej organiza(!ji A. Oliva na czele. \V skład
delegacji wehodzi młodzież z 54 krajów.
W sumie 120 os6b. Po powitaniu dele
gacji na granicy województwa katowic
kiego i krakowskiego uda się ()na
następnie na wlec młodzieły do Poroni
na, gdzIe przy okazji zwiedzi mieJsc:a
zwi'łzane :r; pObytem Lenina Ba Podha-
lu. W poniedziałek ezłoDkowie Komite
tu Wykonawczego Swiatowej Federacji
l\1łodziety Demokratycznej przebywat
będą w Oświęcimiu i Brzezince. (ap)
WALNE ZGROI\IADZENIE
WSS "SPOLEl\IM
Wczoraj obradc;wało walne zgromadze-
nie Wojewódzkiej Spółd7ielnl Spożyw
ców "Społem" w Krakowie, reprezenta
cja blisko nO-tysięcznej rzeszy człon
ków sp6łdzielczoścl spożywc6w w woje-
worlztwie - organizacji. która tylko w
ubiegłym roku wpłaciła do budżetu te-
renowych rad narodowych ponad 80 mln
zł, a której obroty sit:gają miliardów.
.Yak przewidywał regulamin walnego
zgromadzenia, złożono sprawozdanie z
d?'iałalności ubiegłorocznej, zatwierdzono
plan pracy na rok b!.eżąc
' dokonano po-
działu nadwyżki budżetowej oraz wy-
brano nowy skład rady sp6łdzielni. (ap)
20 LAT STRAZY PRZEl\IYSW\\'"EJ
:Jubileusz 20-lecia swego powstania ob-
chodzi obecnie Straż Przemysrowa.
eJ
zadaniem Jest zapewnienie bezpieczeń-
stwa zakładu pracy I ochrona mienia
na tym terenie. Pierwsze oddziały Stra-
zy powstały samorzutnie w 195<1 roku..
ochraniając wtedy zakłady wraz :r; Jed-
nostkami KBW. a z chwilą wydania
przez Sejm ustaW). o Straży Przemysło-
we! jej oddziały straży pr:r;eJęły do 5a-
modzielneJ ochrony obiekty w całym
kraju. W województwie krakowskim
przez oddziały Straży Przemysłowej o-
chranianych jest przeszło '10 obiektów.
Warto dodać, l:Ł właśnie strażnicy wy-
kryli w roku 1969 ponad 40 proc. ogółu
kradzieży, jakie WYdarzyły sl.ę w zakła-
dach pracy. Zatrzymano też wiele osób
z2Jt!.5cając
ch porządek na terenie
-
J'3du pracy.
Z okazji jubileuS2u w wielu :r;akładach
pr.cy. odbYły li.ie, W'ocU"ste akademie
ł spotkania pracowników straty z kie-
rownictwem :r;akładów. a wyrózniaj",
cy si«: straznłcy otr-z;ymaU dyplomy. na
grody i wyr6żnienla. Wielu z nich pra.
cuje !'la swoich stanowiskach już pr:r;e-
szło 20 lat - np. dowódcy wart w Kra-
kowskiej Fabryce Kabli: Wojcle-ch Ma
mro, Miec::r;ysław Szlachetka, Boleslaw
Gacek czy tri: w Zakładach Cheml
z
nych w OświęcimIu - :Józef PI6rek, :Jb-
zef Aderoczyk l Franciszek Sulkiewicz.
(Jan)
17 MAJA
"DZlE
TELEKOMUNIKACJI'"
Przed przeszło 100 laty powołany .0-
stał Międzynarodowy Związek Teleko-
munikacyJny - pierwsaa orpnizaeja
międz) narodowa, kt6rej adaniem jest
reali:r;acja współpracy międzynarodowej
I dążenie do wzajemnego porozumie
nia przy pomocy telekomunikacji. Dla
zaakcentowania jej doniosłołci i rangi
w tyciu gospodarezym, społecznym i
kulturalnym wprowadzono ...Dzień Tele-
komunikacji". kt6ry obchodzony jeN 11
maja.
WczoTaJ Gdbyła si-: w Krakowie UTG-
czysta akademia zorganizo\\ana dla pra
cownik6w Krakowskie«o Okręgu Poczty
i Telekomunikaeji. (jan)
W !6 LAT P ()ZN1EJ ...
Obrazy, ludzie i fakty - choć opisane
już nlera:r; z kronikarską skrupulatn
clą, powróciły ra:r; Jeszcze. Nazwy topo-
graUczne, kt6re wyznac:r;ały rejon tej
łuwawej. ale w efekcle zwycięskiej bit-
W}.; nazwiska ludzi, kt6rzy ją przeżyłł,
ale l tych, którym po latach pod Monte
Cassino zbudowano cmentar:r; i obe:isk.
Nie odczytywane z kart. ale wydarte
prosto z pamięci powr6c1ły wspomnienia
o casslńsklej bLtwle podczas wczorajsze
go. dorocznego spotkania jej uczestni-
ków w rocznic t: dziś Już dwudziest"' szó-
stą zmagań me tylko o klasztor. nie
tylko o otwarcie bramy ku Wiochom,
lecz przede wszystkim - ku Polsce.
Piechurzy, artylerzyści i pancerniacy
bramę t«: wyważali I oni tet w spotka-
niu w Klubie Garnizonowym odbytym
wzięli udział Ctcząc minutą ciszy pamięć
tych, którzy pod Monte Cassino zostali,
oraz odświeżając fakty, w których przy-
szło im brać udział. Inicjatorem i orga-
nizatorem spotkania b)'ł Klub Karpat-
czykÓW przy Zarząd
e Okręgowym Zwil
zku Bojowników O WoJ.n
ć i Demokra-
--S1
-.taP.ł - - - - - - -
-
odbyć się pod hasłami antypokojo-
wymi i antykomunistycznymi.
Organizatorami dalszych imprez są
młodzi chadecy z "Junge Union"
oraz rewi
on:styczne związki ucie-
kinieróworaz przesiedleńców.
W tym samym prawie czasie orga-
nizują w Kasseł 3!1tyfaS'Zygtowskie
i polityczne wiece zachodnioniemiec-
kie związki zawodowe oraz Niemiec-
ka Partia Komunistyczna (DłCP). Ta
ostatnia rozbiła w Ka.ssel olbrzymi
namiot, w którym cz1onkowie partii
prowadzić będą otwarte dyskusje na
..tematy dnia" oraz wyświetlać filmy
obrazujące rozwój i warunki życia
ludzi pra<:y w NRD.
Trzęsienie ziemi w Chinach
PARYZ (PAP). Powołując się n3
komunikat obserwatorium w Hong-
kongu, agencja France Presse do-
nosi. że gwałtowne trzęsienie ziemi
wystąpiło w sobotę w północno-za-
chodniej części Chin. Jego epicen-
trum znajdowało się w odległości
1.500 km na północny zachód od Pe-
kinu. Siła wstrząsów wyniosla 6-8
stopni w skali Richtera.
Rekrutacja
o szkół wojskowych
nadal trwa
M bm. (dbyło si
posiedzenIe Wojewódz-
kieJ Komisji Koordynacyjnej do spraw
rekrutacji kandydatów do szkol I akade-
mU wojskowych. Dotychcz
owe wyniki
tegorocznej akcji rekrutacyjnej jak I a-
spekty dalszego naboru do szkół wojsko-
wych omówił płk Gołojuch. Jeśli cho-
dzi o akademie wojskowe. to rekru
cJa
została w zasadzie już ukończona
z tym, że w dalszym ciągu przyjmowanI
będą kandydaci do Wojskowej Akademii
Tf'!Chnicznej. ze w-z;gh:du na zwięksZony
lłmit miejsc nB l roku studiów tej uczel-
ni. Natomiast są jeszcze wolne m-,ejsca
w wyższych szkołach oficerskich, a prze-
de wsz}stkim w Wyższej Sz.kole Oficer-
skiej Wojsk Pancernych. Wy1s:zej Szkole
Oficerskiej Wojsk Rakietowych CK"az
Wojsk Łącznoścl.
W najbliższych tygodnIach apecJalnle
rozwinie siC akcję przyjmowania kan
dydatów do podoficerskich szk6ł zawo-
dowych. o przyjęcie do kt6rych mog
staraf się absolwenci zasadnlcz.ych szk6ł
r.awodowych. Podania pr:r:y!mowane bę-
dą do końca czerwca br. (Z.lI.)
riat Naukowy przy ul. Sławko'W'S-
kiej 10. Będzie to już 44 tego rodza-
ju impreza po wojnie w naszym
mieście, ciesząca się zawsze du-
żym powodzeniem wśród bibliofi-
lów. Na obecnej aukcji znajdzie się
ok. 2.700 pozycji książek, staro-
druków. czasopism, druków ulot-
nych, map i rycin. Niew
tpliwie do
najciekawszych należy prawdziwy
unikat bibliofilski. świetnie -za-
chowany "Merkuriusz Polski dzie-
je W'SZystkie
o świata w sobie za-
mykający dla informacji pospoliter'
drukowany w Krakowie (a po-
tem w Warszawie) w roku 1661
który jest, jak wiadomo. pierwszą
polską gazetą. Cena wywoławcza
kompletu (bez jedneg9 egzemplarza
wynosi tt900 zł). Do interesujących
pozycji należy zaliczyć również dwa
inkunabuły z roku 1499 i 1483. jak
równi"-. wiele' starodruk6w
Aukcja obejmie również spnedat
ekslibrisów, których je-st ok. 1600.
Jest to już druga próba w ostat-
nim czasie. zainteresowania szer-
szych kręg6w społeczeństwa z tą
niezmiernie ciekawą i precyzyjną
sztuką graficzną.
Obecna aukcja, kt6ra 2gromadzi
na pewno licznych miłośnik6w
książki odbędzie się w sali Kolum-
nowej Domu Książki przy ul. Smo-
leńsk 33. (j-n)
Trzęsienie ziemi wDagestanie
MOSK.W A (PAP). Agencj.a T ASS infor-
muje. te w Dage$tanle, na północnym
Kaukazie, wyd&rzyło sit: tr:r;ęsienle &lemi
o sile docbodUlcej do . stopni według
skali 12-stopnloweJ.
Do wszystkich młejseowości. kt6re u-
eierpiały wskutek trzęsienia ziemi" wy-
słano pracowników służby zdrowia. Po-
deJmu
5i
I"ówniet inne niezbędne kro-
k.L.
Z z1ęboldm talem zawiadamiamy.
te _ dniu 14 maja uno r. zmarł
prz.dYWszy la t a
inż.
STANISŁAW
KARAŚ
d. Inspektor nadzoru w Dyt"ekcjt
Budownictwa Rolniczego.
2egnamy serdec'mego kolegC
oddanego pracownika.
Pogrzeb edbęd%le sit: w ponłe-
działek. dnia 11 maja. o godz.. 15,
w Krakowie n8 cmentarzu Poci-
lórskim.
:tONIE ł RODZINIB Z'MARI.BOO
składamy wyrazy
«:bokiego współczucia.
DYRBKC.lA., 00. PZPR.
II.ADA ZAItI.ADOW A
oraz 1t0LEZANJU 1 K.OLBDZY
W dniu 11 maj. 1m roku zmarł
mgr
inż. JOZEF SIKORA.
pracownik naukowy Międzyresortowego Instytutu TeehnologU Materlał6w Bu-
dowlanych I Ceramiki Akademii Górnic7o-HutniczeJ. b. leneralny projektant
i główny specjallsta d. 5. pn
myslu .....aplenniczego ł gipso
go Biura PrO-
jektów Przemysłu Cementowego l 'Wapienniczego w KrakowIe.
od:r;naczony Złotym Krzy:t:em Zasługi.
W Zmarłym straciliŚmy długoletniego. doświadczonego I za!iłutonege pra-
l eownika. doskonałe&o apecJalis1.t: ł wybitnego prQjektanta. .erdcCZI1e&O kalelt: I
i przyjadela.
DYREKCJA, RAD.I\. ZAKLADOWA I POP PZPR
Biura PrOjektów Przemysłu CementoweJro I "'apiennl(:zeso _ Krakowie
oraz KOLE2ANh.1 i KOLEDZY
/00247_0001.djvu
Nr 118
DZIENNIK POLSKI
3
Jerzy Walawsld
Int"ligent
I n te11geDcja w łrorrtek-
60e współczesnej wsi.. jej
ro
jeJ zadania-. T Te-
mat olbrzym
'przerasta-
jący ramy publikacji
pr.asowej. MOŻna dać o-
czywiAcie odpowiedź najkrótszą: do-
bre wypełnianie obowiązków zawo-
dowy
- będzie w niej jednak tyl-
ko częsf prawdy, gdyż różne proble-
my stwarza mi.asto i Wieś. 'Więc i
sama Praca zawodowa będzie W"T-
g1ądal.a in.acz.ej.
Oczywiście naUCZYciel Da W3I ł ....
mieście równie musi się starać o
wpojenie młodzieży maksimum wia-
domości, lekarz poWinien dba
jak
najlepiej () swoich pacjentów, agro-
nom służyć fachową radą rolnikom...
Ten sam jedn.ak lekarz w miejskim
ośrodku zdrowia może zapomnieć o
chorym pom:ędzy jedn
a drugą wi-
zytą i nikt do niego nie będzie .miał
o to pretensji, pockzas gdy na .....si
mA szansę spotkać obłożnie
go idącego do pracy w polu, choć
.zaleci1 mu kategoryeznie leżenie ....
łóżku - czy może sobie pozwolić
wtedy na mi1oe:nie? I czy będzie 110
7godne z etyką lekarską?
MIĘDZY PRACĄ ZAWODOWĄ
I SPOŁECZNĄ
Mate skupisko lud2Xie, jaJdm )EBt
'wieś, nak1ada pewne niepisaDe 0bo-
wiązki, wywiera ciśnieme
na dzia.1alność zawodową znacznie
silniej odczuwaJne niż.... mieście.
ją się więc granice pomiędzy
p r ac4ł zawodową i społeczną. jedna i
druga pr::r.enikają się wzajemnie i 11-
zupełmają. Dlatego Iekan .... podży-
wieckiej wsi będzie ub
5ię o
rozbudowę ośrodka 2JdI"OW1a i dzia-
łał na rzecz higienizacji; d1atego
wie1u spośród nauczycieli me po-
p1"2leStanie Da działalności GŚwia&1o-
Jerzy Harasymowia
Nitra
NM:ra - tdowac1l;i
.&rak6w - p01lobQ' X-dne_
HUN - pod Ty7łła.e.
siedem ptęter d..z1e;16'"
110 bukowej d%ie
y
%1n4rttI kaiq
ę PTJ./bł..
WypuS%CZC! gułęzł.e
staTY MOTaw miecz
krzew Motmorowicz6'm
kWitnie mieczami
NOCCI mypunC%IIJ
jagód dyna.sti.cl
w zimie po 10
5tare totqżq
NitT4 - pod '1I"Jde'"
siedem pięter dziejów
Nitm - pod Tynkiem
riec:!e7a ptętlłT kst
t
Bf.ałe ft4 murach
trawy - morawy
i dym poga1irtwa
jeszcze rię TozwietDd
T1& pod C%e7"tOO1lym
butena S!Mtoplnlca
i1Diat l.dałjakbu
ak6nI 1Iłłedż1Dłedm
Tu Cyrył f'yt ł Metod
tu po -łotołamku
zaczęfy neptać u:
ja
doty b01'OtDtk w
kokiół EmeTama tli NitTu
l'fUnr to młluto
atol WIZ Telikwiach
w punce Iptetoajq
cyrylO1De IZczqtkł
Tu Swłerad pędztw
woły modlitw
z zabite1 pniallll
jod.et Polski
$tołerad to ptltT'01'l
słowacktej NUrU
ł rude niesie
jesł.em łaP1f
po!r6d nłeditołed2t
nimbem ałę toyrórnł4
z Włosów m1& 1Ołelkł.
zeszlI/wy
Nttm 1esiemą
jak bt8kupta mft'7'(l
zrudzfl1la Mlkiem
p1"%ez buczyn po
ar31
W muzeum usc1!łvm
pło1Ue 1ł1.
na
8tXZtoptukowy
mleCZ % g.afęZ'&am:ł
Nocq t.OypUttCN
jagód dJl'24Sttc
to zt."de rro to -ł0'lft1'
-łaT" włątq
NUra - pod Tvnktem
B"ledem pięter dZiejów
Nitra - pod rvnkiem
siedem p:eteT kBłq:qt_
n
wej wyłącznie.... m
h SZkoty;
dlatego inni wezmą na swoje barki
szereg przedsięwzięć wymagających
nieraz sporo wysiłku.
Przykłady?! Jest ich tak wiele że
należałoby sporządzić odrębny , re-
jestr. Wspomnę t)rlko o Lysej Górze
która :z.yska1a sobie światowy nie-
mal rozgłos dzięki inicjatywie dok-
tora Mleczko. Wyroby kamionki do-
cierają do wielu krajt)w, a wieś roz-
budowała się wspaniale. zmieniła.
gnm.townie swoje oblicze. Od Kółka
Rolniczego i energicznego technika
budowlanego, który przy tymże Kół-
ku Rolniczym powolał sekcję budo-
wlaną. bierze swój początek ogrom-
na. Spółdzie1nia USługowo- Wytwór-
cza we "W'Si Budziwój w wojewódz-
twie rzeszowskim. ztrudniająca pa-
t pra.cown
ów, dzięki której
WlE!S 2Xlobyła to, czym nie może się
pochwalić niejedno z miasteczek
Ileż to malycl1 miast ma hoteliki'
sale teatralne, ośrodki szkoleniowe
biblioteką i czytelnią?
Można by Wyliczyć Wiele inicja-
tyw, które cementowały wiejskie ko-
lektywy, prowadziły do czynów spo-
ych przy budowie szkó
dróg,
osrodkow zdrowia... Prawie zawsze
w nich swoją cząstkę nauczy-
cel, a.gI"OnOm, ZOOtechnik, cr;y i.P;ny
przedstawiciel niel
j w końcu
inteligencji na wsi.
Oczywiście społeczeństwo wiejskie
dyktowalo swoje potrzebYł ale oni
wychodzili łm naprzeciw, choć li-
czyło się również podpowiadanie po...
trzeb nieuświadomionych niekiedy,
wydawałoby się - zbyt luksuso-
wych. W jednej, w drugiej... w dzie-
sią tej wsi prezentuj:!4 mieszkańcy z
dumą swój dom ludowy, świetlicę,
klub wybudowany własnym. nakła-
dem i zawsze pada nazwisko inspira-
tonł tej budowy, choć zapomina się
o jej przeciwnikach, o tych, którym
była obojętna. A jednak ktoś potra-
tu przełamać niechęć. zachęcić do
pra
y, zmobilizować ludzi. Jak tego
dokonał?
lNJCJATYWA NALE1Y
DO ENTUZJASTÓW
Opowiada mi jeden z nauczycieli,
!e nie mógł si-: doprosić rodziców o
pomoc przy budowie boiska szkolne-
go. Po bezskutecznych namowach
wyszedł w towarzystwie jeszcze
dwóch kolegów na plac koło szbo-
ty i zabrał się do roboty. Jeszcze w
tym samym dniu zglosiło się do po-
mocy dwoje najbliźej szkoły miesz-
kających rodzirow, a w następnym
już kilkanaście osób budowalo bois-
ko. Ktoś postarnł się o slupy do siat-
kówki, jeden z kierowców uzyskał
pozwolenie macierzystego zakladu
pracy na wypoży"czenie 'WYWrotki,
miejscowy kowal ZI"obił obręcze do
siatkówki... A gdyby kierownik szko-
ły czekal dalej na chętnych, gdyby
okazał nadmiar cierpliwości? Kto
wie, czy szkota mialaby do dziś bois-
ko.
Ważn,.. jest przykla.d osobisty.
W
y jest przede wszystkim wlasny
Roman J. Pyrczak
Orkaniana
P ublikowane obok listy pisał Wła-
dysław Orkan mając lat prawie
pięćdziesiąt. Był już sławnym pisa-
rzem i dojrzałym, ukształtowanym
człowiekiem - tyle, że głęboko ni.e-
szczę
liwym. Są te listy
tem nie
tylko serdeczną pamiątką, ale i in-
teresującym historyczno-literackim
dokumentem, nie tylko zapisem Z-ł-
świadczającym jego trudne życie o-
sobiste, ale i wyrazem szerszej sy-
tuacji ludzi kultury tamtej epoki,
szczególnie tych. co wyrośli ze wsi
z pierwszego pokolenia inteIJgencji
wiejskiej powstałej w Polsce po u-
właszczeniu chłopów. Toteż rad je-
stem, że w czas czterdziestej rocz-
nicy śmierci tego jakże niesłusznie
zapmnnianego pisarza mogę ogłosić
nowe obydwa znaleziska, wytropio-
ne w klasztorze ks. ks. cystersów w
Szczyrzycu.
Orkaln zma1'ł.
k wiadomo, na udar
ser
w Krakowie 11 maja 1930 roku,
pn;yb
y tutAJ z Poręby Wielkioe" za-
alarmowany pogarsza'ącym się stanem
rorowla swej córki, która zresztą nfe-
bawem także zmarła (3 czerwca 1930 r.).
:J
o pogrzeb przybra-ł w Krakow!oe roz-
miary prawdziwej ma-nifestacji (trumna
na ramionach gorczańsklch górali, kon-
dukt przetZ InI.asto z U!ICY Brackiej do
Dworca. specjalny wa,e.on źałoony). po-
Mgr in!. Stanisław Poradowslci
. WicePTUtDOdnłczęcv GltJl.One; Komi3ji WtfMlazC%o
d
S I 1Iz..,.,,_ Pakmowego po'ZJr ZG NOT
Leninowski dekret o wynalazczości
wktad pracy bez pustosłowia., które-
go wieś nie lubI. Efekciarz może
znacznie dłużej funkc}onować w
mieście niż na wsi. gdyż ta bardzo
szybko i bezlitośnie obnaża ludzkie
braki i niedostatki. A jednocześnie
łatwiej na wsi zyskać sobie zasłużo-
ne poważanie i rozglos, ła n"iej zdo-
być uznanie ludzi, ich .zaufanie, sko-
ro działa się dla ich dobra, skoro są
efekty tego dzialania.
NAJWA2NIEJSZE SĄ EFEKTY
warto zwrocić uwagę na szacu-
nek, z jakim mówi wieś o swoich
bylych rnieszkańca<:h, v.-y
ow.an-
kach, którzy po zdobyciu wyksztake-
nia osiedlili się w mieście, ale nie
zapomnieli o swojej wsi rodzinnej.
Mieszkają w różnych miastach kra-
ju, piastują najrozmaitsze stanowis-
ka, a w miarę swoich sił i możliwoś-
ci starają się pomóc w najrozmait-
szych poczynaniach. Czasami są to
sprawy administracyjne, czasami ja-
kiś projekt architektoniczny zrobio_
ny w czynie społecznym, innym ra-
zem zmobilizowanie przedsiębiorst-
wa, które zbyt opieszale wykonuje
roboty na terenie wsi. Oczywiście są
i tacy. ktoI"ZY wstydzą się swoich
związków ze wsią. Wolą nie przyzna-
wac się dQ swoich przyjaciól z lat
dziecinnych i mlodzieńczych - mia-
sto uderzyło im do głowy, wydaje
im się, że nie po to uciekli ze wsi,
źeby jej pomagać. Wszędzie spotyka.
się sobków ł więc i ci nie są wyjąt-
kami.
Przychodzą wreszcie na wieś i ta-
cy. którzy swój pobyt traktują jak
zlo konieczne: praca zawodowa i nic
więeej. Dorobić się, Życie kosztuje
taniej niż w mieście. Dorobić się i
uciec do miasta. Zostali przecież
stworzeni do wyższych celów, do
kariery, która stałaby przed nimi
otworem w dużym mieście, a tutaj
skazani są na. towanyską weg
tację,
na środowisko obce dla nich.
Niekiedy jednak zmieniają S'WÓj
pogląd na wieś, asymilują się, nawet
jeżeli pochodzą z miasta. Inni jednak
uciekają po kilku latach i miesz.kań-
cy wsi na ogól nie wpadają w roz-
pa-cz po ich wyjeździe. Trudno lu-
bieć i ceniĆ ludzi, którzy nas nie lu-
bią i nie cenią.
ChaTakterystyc7me jest
z.e najbar-
dziej żarliwymi zwolennikami wsi,
najlepszymi jej dzialaczami i akty-
wistami są ci przedstawiciele inteli-
gencji. którzy wracają do swoich r0-
dzinnych miejscowości po latach po-
bytu w mieście. w Szeregu innych
miejscowości. Gdzie indziej zdobyli
wyksztalcenie, wiedzę, doświadcze-
nie życiowe, ()dn
eś1i sukcesy i po-
rażki - teraz całą swoją energię od-
dają wsi, którą kiedyś opuścili. .Jest
w tym coś z ekspiacji, z chęci po-
twierdzenia samego siebie wśród
swoich najbliższych... ? Cokolwiek
jednak dyktuje dzialanie czlowieka,
najważniejsze są jego -efekty i one li-
czą się przede wszystkim!
.
I
gorzkie żale
chowany zaś Z06"tał na sta.rym ementcr-
rzu zakopiańskim (tzw. Pęksorwym
Brzyzku) obok Chałubińsklego 1 Witkle-
v. icza.
Kimże więc był w swoim Życiu I
w literaturze, kimże jest dla nas,
B ył ezerwiec 1919 roku. Data ta I
mówi sama za siebie. Był to
okres, w którym młoda władza
radziecka musiala walczyć o swe
utrwalenie, także na polach bi-
tew._ Zdawałoby się, że nie jest
to czas, w którym jej przywódca
mógłby zajmować się również spra-
wami na tym tle drugoplanowymi.
Niemniej Włod%imierz Lenin, wy-
biegając w przyszłość, już wtedy
widząc perspektyWy i potrzeby so-
cjalistycznej gospodarki - podjął
wówczas problem wyn alazczości.
J ego przemyślenia i dYI'ektyw,-
sformułowane zostały w dekrecie o
wynalazcach. Podpisał go jako
przewodniczący Rady Komisarzy
Ludowych w dniu 30 czerwca 1919
roku.
W tym roku zatem minie 51 lat
od tego istotnego wydarzenia.
Istotnego, gdyż - w przeciwień-
stwie do aktów normatywnych, o-
bowiązujących w tym zakresie w
Rosji carskiej, obowiązujących wów-
czas i dziś jeszcze w niektórych
krajach k,apitalistycmych - doku-
ment ten po raz pierwszy oparł or-
ganizację wynalazczości na nowych,
socjalistycznych zasadach. odpo-
wiadających podstawoWym cechom
ustroju socjalistycznego, jego orga-
nizacji pra
i całokształtowi no-
wych stosUnków społecznych, ró-
wnocześnie zaś zgodnych w swej
intencji z ideą maksymalnego wy-
korzystania udziału myśli technicz-
nej dla doskonalenia techniki
przy zagwarantowaniu praw należ-
nych twórcom.
*
W ezasie pobytu w Moskwie ł % 0-
kazji mi
zynarodowego sympo-
zjum poświęconego wyD81azczości i
postępowi technicznemu, miałem 0-
kazję zapoz.nać się z tym funda-
mentalnym dokumentem, w jeeo
pełnym, oryginalnym brzmieniu.
Jest to objętościowo niewielki
dokument, zawart,- na dW01:h kart...
kach maszynopisu: na czołowym
miejscu podpisany jest Włodu-
mierz l1jicz Lenin. .Jak wynika
z treści. dekret miał w czasie je-
go wydania - z oczywistych wzglę-
dów - moc prawną na terenie Ro-
syjskiej Socjalistycznej Federacyj-
nej Republiki. Z cza-sem stał się
podstawą norm, oboVTiązujących w
tym zakresie na terenie całego Zwią-
zku Radzieckiego, następnie :zaś
wzorcem do ukształtowania ustaw i
pr"zepisów w innych krajach socja-
listycznych, w tym również w Pol-
sce. Dowodzi to wagi i nieprzemi-
jalności zawartych w tym dekre-
cie sformułować.
Dla zorientowan.ia ... założeniach
dekretu, warto zapoznać się z nie-
którymi tylko jego paragrafami I
tak:
ł 2: Oglouo"" ze
JUl"SRR ...
nalazki - z wyjątkiem tajnych - po
opubUkowaniu %ost4jq oddane do po-
wszechnego utyt.kowanta prze%' 1O$zyst
kich obywateli ł prUdriębiorstwa. n4
warunka<;h osobno wyszczegóLnionych.
(W aktualnym polskim prawie wynalaZ"-
czym zasacia ta również obowiązuje).
współcz.esnych ten pisan. który po-
wieściami "Komornicy", .. W rozto-
kach" czy ,.Listami ze wsi" współ-
tworzył oryginalnie początek tego
nurtu, którego ostatnim ogniwem
jest dzisiaj proza Nowakał Brylla,
Kawalca, poezja Ożoga?
Franciszek Ksawery Smacłarz, tak
brzmiało jego rodowe nazwisko,
zmienione później przez rodzinę na
Smreczyński, Orkan - to pseudo-
nim literacki, oznaczający huragan.
Debiutował wierszami, ale sławę
'I': 1IVynal«zkł UZ'M:" %CI po
e('zn.e
ogłana atę ,ako Wła.mo!ć RFSRR albo
po uzgodnieniu z wynalazcq albo W
przypadku. gdy 1Lzgodnieme "fe nastq-
Piło przymusowo. za osobnym u1y1KZgro-
dzentem. któr
n i e p o d l e D a o p 0-
d a t k o wa n i.. (W aktualnym polskim
prawie wynalazczym wynagrodzenie z
tytułu :zastosowania projektów nie jest
też opodatkowane).
I 4: Prawo autoratUICI wynalazku pny_
:m.a1e -łę wyn.atazcV ł
aśwładcza świa-
dectwem autorskim. któ,.. 1Dt/iUtle IDy-
nala%C1l Komitet do
atD Wynalaz-
czości.
ł 8: PTa"WU potrzebujqcych t nłezdol-
nYCh do pracu krewnych I maUonk6w
zmarłego wynalazclI okrella atę na ogól-
Rych zasadach w zakresie. przewidzia-
nym dekretem D zmianfe dztedzlcrenia.
(U nas obecnie również spadkobiercy
dziedziczą na ngólnych zasadach prawo
do wynagrodzenia za wykorzystany wy-
nalazek).
Ogólne zasady (które zostały ro-
zwinięte w dalszych aktach praw-
nych) dekretu można sformułować
następująco:
Po p i e r w s z e: masowy charak-
ter wynalazczości obejmującej naj-
szersze warstwy pracowników, o-
party na wzajemnej pomocy i
współpracy administracji państwo-
wej i organizacji społecznych w
rozwoju twórczości technicznej;
Po d r u g i e: kierowanie przez
państwo działalnością wynalazczą
i wykorzystywanie jej wyników w
interesie całej gospodarki narodo-
wej;
Po t I" Z e e I e: zagwarantowanie
materialnych i niemateria1nych
praw autorów wynalazków, powią-
zanie zainteresowania każdego pra-
cownika w wynikach swej pracy z
interesami całego społeczeństwa.
Nawet pobieżnie znając obowią-
zujące aktualnie w Związku Ra-
dzieckim i w innych krajach socja-
listycznych, w tym również u na::;
ustawy i przepisy o wynalazczości -
łatwo dostrzega się zachowanie w
nich w pełni "ducha" dekretu z 3J
czerwca 1919 roku.
*
Wprowadzenie w życie dekretu
już w pierwszych latach władzy
radzieckiej, gdy rozpoczynała
dopiero industrializacja kra
pr%y_
niosło poważne efekty gospodarcze..
Niezależnie od nich - skierowało
uwagę pracowników przemysłu na
rolę wynalazczości i racjonalizacji,
na ich rangę społeczną. W opar-
ciu o ten dokument nastąpił szybki,
systematyczny wzrost szeregów lu-
dzi, którzy twórczo zaangażowali
się w wykonywaną pnez nich pra-
cę.
DoŚĆ przypomniet, !e w 1963 roku
było w Związku Radzieckim 3 mi-
liony czynnych racjonalizatorów.
Warto dodać, że radzieccy racjona-
lizatorzy, aby uczcić pamięć twór-
cy czerwcowego dekretu, zobowią-
zali się poprzez wdrożenie swych
projektów do produkcji przyspo-
rzyć gospodarce narodowej 9 mi-
liardów rubli - licząc od początku
aktualnej 5-latki do dnia 100 rocz-
nicy urodzin W1odzi.mięrz
LeDina.
przyniosła mu pierwsza powieść:
"Komornicy". Przynosiła nowość.
zrywała z wyeksploatowanym. sche-
matem konfliktu: wieś - dwór. Po-
kazywała wieś od
rodka, jako sa-
moistny mechanizm dramatu. Za
sprawą Orkana publicmość literac-
ka uświadomiła sobie ,,rozwarstwie-
nie" wsi, jej podziały ekonomiczne,
warunkujące jej życie. Pisarz w
przekonujący artystycznie sposób
wykazał, że tragizm losu komornic;r
(Dokończenie na str. 4)
Poręba W. f.f6. Z3
Kochana Maryś! Donoszę, ił zdrowi
jesteśmy. Mamu.sia ł dzięki Bogu, trzyma
się mimo robót, nie kaszle. W polu ru-
szanie ziemniakóW amerykany okopa-
ne. Zreszt.1!i czas
cale dobry, deszcze
przechodzą. Mamusia prosi. byś uważa-
ła, IIIlarYś ł na siebie - Do roboty si
ład-
neJ nie brala - bo jak zapadnie8z KO-
rzej, to lato nie pomote. A ja znów Zo-
się przestrzegam, by nie brala udziału w
dalszych i uciążliwych wydeczkaeh
skautowskich, te bowiem nie na Jej si-
ty.-
Serdecznie pozdrowiam i _ułunkl
wszystkim.
I"raa.
Poręba W. 10fX. ze
Kochana Maryś I
Ani ..ue wiesz. jall: mł niepomiernie
przykro, te nawet tak stosunkowo ma-
łej kwoty jak na książki zosi dotąd nie
mogę Ci przesłat. Z ..Biblioteki". miast
spodziewanycb pienit;dzy, otrzymałem
list, w kt6rym donoszą, że żądaną za-
liczkę napewno w tym nliesiącu mi
przyś l .1!i - lecz ze na razie Z" bxaku go-
t6wkl nie maj
. Staralem się tymezuem
tu gdzie wyr,,"a
- ale ani gadki - nikt
grosza nie ma. I teraz nawet, posylając:
krowę, nie mogę tyle znikąd dostaf, by
dat ludziom na kolej z powrotelU (do
ChabÓwki). Ważyłem się przeJ: to. C'ZY z
wysianiem krowy nie odwlee - ale czas
dogodny. JÓ'Zek się sam wmawia . 0-
chotą pójścia - więc ich posył.;un ju-
tro - z tą głupią prośbą do Ciebie a
konieczn2\o byś im kupiła bilety powro-
tne i dała im parę złotych na piwo. Je-
szcze takiego ściśliwego czasu nie bylo.
To też tern więcej zacinam się w woU
pracy - by mÓdz wresu:ie przestat lu-
dzi prosi
. Aleć i praca dyabl0 marnie
płatna - i za nią trzeba o naleźnośf pro_
si
Co u nas !dycha
, to Zośka opowie.
.Ja pracuję, jak rzekłem. Próc:z ,.List6w
ze wsi", kt6re stale posyłam eo tydzień,
to I do teatru eoł obmyśluję - I inne
drobniejsze rzeczy. Bronka słabnje 04
jakiegoi czasu - marnie się czuje, mimo
pogody. Mama dość dobrze się trzyma.
- Dumamy o zimie w Zakopanem. We-
tmiemy se ziemnlak6w do jedzenia tro-
chę jabłek I bedzie. .
A teraz zwracam się do Ciebie, więcej
Jeszcze do .Jasia a taką oto »prawą: -
przyszedł do mnie Knus Jędrek .. Pi-
lipa I prosił. by napisać do Was z prołq
wielką: czyby Jaś nie przyjąl jego chło-
paka do terminu. Chłopak ma H lId.
dośt silny i ochotny. Chcialby się uesy
Ba, ale oni proszą, by mógł u W. ł.,,6
z życiem i spaniem. Płaciliby, więcej W
naturze (slonina, barany itp.) - a prze-
dewszystkim daliby (rozumie rię. bez-
płatnie) siostrę jego. star
tęgą dzie-
wczynę w służbę do Was, Jeślibyśde o
nią za-stali. Mówiłem, te to trudno, te
Jaś chłopc6w z utrzym.aniem nie bie--
rze - ale prosili bardzo, by się odnipśt
do Wu i poprzeć ich w tej prośbie. So
więc piS'2:ę, a ponal'cie takie: J'ędrka
Krausa znasz, l\.I,uyś. Dzieci teł dobre.
Z tą służącą rnoż<:',y kombinacja była
nie zła... Rozy;ażcic tn oboje tak J 0.-
wak - i odpowi-cdz mi, &laryi, W1łetkł
(m&!e nawet przez Zośł...ę) bym im m6gJ:
daf rychłą OdPo\i,icdż. '
Kończę - bo jeszcze Bronka ma do-
pisaf ( a leiy w lóiku) j czekam od Was
wieści.
Franciszek
P.s. Poślij tez proszę przez Zosię wa-
lizkę mOJą i koszyk (od p. HaDk.i)
bo
potrzebne I
/00248_0001.djvu
ł
DZIENNIK P01.SKI
Nr 116
Adam Teneta
Rewiry
C i którzy przypatrują się dzia-
ł'alności walutowych "koni-
ków" mogli stwierdzić, że
stare. wypróbowane "szlaki"
uległy ....v ostatnim czasie zmianie:
"plotki" dewizowego podziemia -
zda się niemal bezka-rne - szybko
opuściły swe tradycyjne stanowiska
pod sklepami Banku "PeKaO", na
Sławkowskiej, Rynku. Bohaterów
Stalingradu, czy Floriańskiej. De-
wizowe podziemie dość na21e zmie-
niło zaró\\'TIO miejsca swych ope-
racji jak i metody; teraz główny
ruch kontaktowy - przeniósł się
na wiosenne Planty, na trasę mię-
dzy S.zpitalną a ..Literacką". "Ko-
n:e" i "koniki" stali się ostrożniejsi,
nie zawierają transakcji bezpo-
średnio, na ulicy, czy w bramie,
korzystają z zaufanych pośredni-
ków i melin, nie noszą już przy so-
bie nawet polskich zlotpwek w
większej ilości._
Czemu przypisa
te zmiany? Kto w
w
s k i m kręgu ..fachowców", w
rewiracb upartych "konik6w" wprowa-
dził zamieszanie? Kto sprawił, że pięciu
,.branżystów" c-d bonów. miękkich i
twardych po prostu opuściło swoje po-
sterunki? Kto na swym koncie zapisał
rejestrowany wysoko aż 50-procentowy
spadek obrot6w, a co .a tym idzie i
sporych (między 20 - 30 zł na k a I-
d Y m dolarze) zarobków, a zarazem
znaczną podwyżkę skupu walut w
PeKaO'? Przyczyna jest jedna. i pokrze-
pIająca: 'tV ostatnim czasie szczeg61nie
po patd1'.iernikowym posiedzeniu Egze-
kutywy KW PZPR, na kt6rym doko-
nano oceny skuteczności zwallczania
przestępczości dewizowej zwiększyło się
i represyjne. i profilaktyczne działanie
ekipy milicyjnej parającej się walką z
walut()wym podziemiem. Skutki. oczy
iicie pozytywne, są widoczne, co wca-
le nie znaczy, :że li} tuacja została eał-
kowicie już opanowana. bo zmiana me
tod i form działania "koników" może
być tylko ch VI. Ho'R ym unikiem. przegru_
r-owaniem sił i środków do dalszego
d7.iałania, tym bardziej. że zbliża się
wielki sezon turystyczny.
W alka z waluciarzami - o czym
jeszcze szerzej pcw"iem - to
zda s
ę syzy!o\.ve dz:fl
anie. W Kra-
kowie - m:e;k
e ;uż l1krr.2.1 600-
tysięczn:'7
- na wa!uto\';ej ni\.v.:c
działa obecn:e ponad 3JO osób. Są
teł ocz
"wiście akt:lJw:ści tego ruchu,
nie licząc t,ych, którzy JJdos
akują".
dokonując drobn:rcł
, spo:-adyczn;ych
zakupów bonów, czy dolarów.
Ta przestępcza g::upa dzieli się na
trzy człony: ..rekinów". czyli facho-
wo mówiąc organizatorów skupu
złota i walut, lud7j pozostających w
cieniu. dobl'L.e zakamuflowanych i
na ogół mało zr:.an) ch "płotkom".
Organizatorzy dyspo1"mją ogromny-
mi, wielornEionowymi środkami fi-
nansowymi i sze::-okimi kontaktami
wychodzącymi daleko poza gra
ic
nie tylko Krakowa, lecz i kraju.
Takich organizatorów doliczyć się
można ok. 40. Organizatorzy mon-
tują też wi
lkie afery przemytni-
cze. od czasu do czasu kończące się
równie wielką "wsypą'., głośnymi
procesami sądow)-.mi i konfiskatą
dzies:ątków kilogramów złota._
Drugą grupę stanowią pośrednicy i in-
ni handlarze. Ten dział walutowego pod_
Eiemia jest najIiczniejszy, często bardzo
trudny do uchw
:cenia - dowodowo i
statystycznie. Wśród handlarzy wyspe-
cjalizowany człon stanowią właśnie "ko
nie" rezydujące 113 mieście. Im wypa
da poświęcić niece więcej sł6w. tym
Jerzy Steinhauf
u
artye
bardziej, ił właśnie te ..koDiki" aą dla
szarego człowieka najbardziej denerwu-
jącym zjawiskiem, naoczną penontfika
cją dewizowego podziemia. ..Konik6w"
działa ok. 78 - sa. lecz nim bliżej się
im przypatrzymy - jeszcze powiem o
trzeciej grupie kontaktów walutowych,
czyli o ludziach bogatych, lokujących
swe dochody w złocie i walutach ob-
cych. Ci właśnie tezauryzatorzy są w
wielu wypadkach motorem przestępcze-
go działania, bo kupuj
sporo i często
bez względn na wahania chwilowego
kursu.
..Koniki" to ciekawe zjawi
ko so-
cjologiczne. Najbardziej wła3nie oni
są narażeni na represje, wystawieni
na publiczny widok, sporo ryzyku-
jący w przypadku "wpadki". Osta-
tnio, w 10 minionych latach, zaob-
serwowano w tej grupie dewiziarzy
pewne zmiany kadrow
- ubyło z
niej (na skutek represji i rczmów)
20 ludzi, lecz na ich stanowiskach
pojawiło się natychmiast 20 - 22
nowych dolarowych "rycerzy". Groź-
nym faktem jest przesunięcie się ba_
riery wieku "koników"; w ich sze-
regi zwerbowano ludzi młodych w
wieku 18 - 20 lat, nie pracujących,
bez wykształcenia. których 7...tlęcono
wysokimi zarobkami. Organizato-
rzy nielegalnego rynku nauczyli
swych podwładnych pe
-nych-
rzekłbym nowoczesnych - metod
postępowania; działają w grupach;
otrzymali wyspecjalizowaną, ostrze-
gawczą "obstawę", pouczono ich, jak
podnosić wrzask w obronie własnej,
zasłaniać się ustawami, ba - kon-
stytucją. jak grozić milicjantom
skargą do proku:-atury..,
Z wyliczonej, blisko BO-osobowej
grupy "koników" nie pracuje za-
wodowo aż 48 osób; 11 to pracowni-
cy um:ysłowi, 6 fizyczni z uspołecz-
nionych zakładów pracy. 4 pracuj-:
prywatnie. a 10 pobiera...renty. lub
emerytury. W rubryce "wykształce-
nie" 27 wpisuje podstawowe, lub
niepelne podstawowe, 35 średnie, 12
n.ieukończone średnie, dwu nieuk oń-
I czone wyższe. a 2... wyższe! Zawa-
' I dowo. aż 27 nie legitymuje się żad-
ną określoną profesją, 15 posiada
I zawody techniczne, a najliczniejszą
grupą są tzw. usługowcy - a więc
I kelnerzy, ekspedienci. portierzy. czy
I taksówkarze. Z grona "koników" 64
mieszka na stałe w Krakowie. 8 w
regionie krakowskim, a 6 pracuje u
nas niejako gościnnie - gdyż zamel-
dowani są POza naszym wojewódz.-
twem.
No i bariera wieku: ogromna wię-
kszość (54 osoby) to ludzie w pełni
sił produkcyjnych. liczący do lat
czterdziestu, 14 liczy 40 - 50 lat,
a 10 - powyżej pięćdziesiątki. Do
tych danych nietrudno napisać
prosty komentarz: jeżeli są to ludzie
młodzi, zdrowi. to aż się prosi, aby
podjęli pracę zawodową, lub uzys-
kali zawód, by żyli uczciwie, z pra-
cy rąk. Lecz "konie" wolą ryzy-
kować, wolą wystawać godzinami w
oczekiwaniu klientów, bo wiedzą. ze
wysokie zarobki ewentua1nie zre-
kompensują im zawodowe ryzyko.
Są to ludzie bezczelni, z tupetem,
więc w części społeczeństwa utarło
się przekonanie. że .,konie" są bez-
karne, iż opiekują się nimi wysokie
moce. CO jest kompletną bzdurą,
plotką, kolportowaną przeZ' samych
,,koników" i ich opiekunów - orga-
nizatorów skupu i przetnYtu. Bo są-
Najtrudniejszy powrót
N ie kaide zwycięstwo - lecz to, kt6re odniesione zostaJo w s:6wneJ I szlache.-
tnej walce, przynosi pełnię zadowolenia. Trudno Jest s"'Ycięiy
CU
sił4b
jeszcze
hyba trudniej własną słabość. . .
Dla nich pok6j, który w Europie zapanował na powrót pnled .dwUd
lestD
Ięclu
laty. nie pozbawiony był goryczy, a nieraz strachu przed dD.lem Jutrz;eJszym.
Wojna zadała im rany nie do zagojenia. skazała na wegetację. ze
nę
a na mar:
gines ż)-cia. odebrała możność aktywnego włączenia się do WYdaJneJ, tw
rC1leJ
pracy. I chociaż zmiażdżenie hitleryzmu było ich zwycięstwem - wczoraJs
ch.
żOłnierzy i partyzantów - czuli się przegrani, już niepotrzebni. A j.edł:"ak dzlę
1
lobie właściwie tylko dzięki sobie '\\ r6ciii do spoleczeństwa, stall Się czynnL
Mim
przeciwności losu, mimo przeszkÓd zdawałoby się niemożliwych do po
konania, stali 5ię zwycięzcami. Zwycię:zcami samych siebie...
1.
O statnia bitwa partyzancka EU-
GENIUSZA KOCHANA "Saler-
no". SunąCe w natarciu z przyczółka
sandomierskiego radzieckie czołgi
znajdowały się od Słupi o dwie go-
dziny jazdy. Chcąc dostać się do
zbawczego lasu - ..Salerno" , podpo-
ruc2Jl1
k Batalionów Chłopskich, mu-
siał jeszcz
przeskoczyć wąską pol-
ną drogę. Gdy ostrzeliwując się
wbiegł na nią, se:-ia z ckm przeszy-
ła mu obie ręce. Kości zostały zgru-
chotane. Krwawiła również noga.
ie czuł bólu. Uciekał, nie wypusz-
czając z dłoni "stena"_ Jeszcze z na-
pc,tkan
j studni wyciągnął wiadro
wody, by ugasić pragnienie. Póżnie
tracił przytomność.
Obudz.i1 sie .na sznitalIlYm ł6żku. Na
krótko prz.ed operacją, gdy bez
znieczulenia amputowano mu obie
ręce. Jego rodzinne strony na ziemi
kieleckiej oczyszczone zostały z hi-
tlerowców. Witał się z wolnością ja-
ko kaleka. Ciężide to były chwile.
Szczególnie w pamięci utkwiło Ko-
chanowi spotkanie z matką. Liczyła
na jego mocne ręc€. W czasie nieda-
wnych walk gospodarstwo l
gło w
gruz.ach. Nie było z czego tyć. Sta-
ła jak skamieniała. Nie płakała. Od
najrnłodszych lat miała twarde ży-
cie, które przyzwyczaiło ją do zma-
gania się z bólem. J
j brat nal
żał
przed. wojoną do lewicowych działa-
czy chłopskich. Kilkunastokrotnie
trafiał do więzienia. Stale wiz
rty
policji, rewizj
w domu...
Eugeniusz Kochan, późniejszy wale-
czny party
D1 BCh.. kawaler Złote&:o
"
oników"
dzą, że jeżeli wokół nich będz:e
trwała taka właśnie atmosfera -
stępi ona ostrze społecznego oburze-
nią, pozwali im łatwiej dZ,ialać.
Nie zapominajmy jednak 10 tym,
że skuteczność walki z dewlzow) m pod-
ziemiem zależy w znacł:nej mierze od
nas wszystkrch, od opinii społecznej i
całego społeczeństwa. Jeżeli zajmiemy
wobec "konik6w" zdecydow2.ną nega-
tywną postawę wyratając
się i w sło-
v. ach, l czynach, jeżeli będziemy
a co
dzień ostro i stanowczo potępiali' Ich
działalność - odpowiednim władzom
będzie łatwiej rozprawić się z rycerza-
mi walutowych rewirów.
Mogę W tym miejscu przytoczyć
sporo liczb i faktów dowodzących,
że mimo całej kłopotliwości walki
z ..konikami" i organizatorami, u-
zyskuje się na tym polu efekty go d-
'ne uznania. Ot, powiedzmy 3zczerze:
22 "koników" ma już za sobą wyro-
ki 5ądowe, a 34 było karanych pr7:ez
wydziały finansowe, czy ko1egla.
Mało? Moze w proporcji do .,ruchu"
w branży i bezcz
lności - za mało,
ale przecież często karą boleśniej-
szą od pobytu za kratkami jest po-
kaźna strata fInansowa, którą mu-
szą i "konie", i "organizatorzy" za-
pisać na swym koncie.
I::) rzeglądałem ostatnio dane nu-
· strujące tzw. efekty finansowe
walki z przestępczością dewi7..ową i
przemytem. Są to naprawdę liczł,y
zdolne zaimponować szaremu czło-
wiekowi. Bo choć różnie to bywa w
poszczególnych latach, nie ma w mi-
licyjno - prokuratorskiej statysty-
ce takił."go roku, w którym nie za-
pisano by co najmniej kilku kilo-
gramów złota (a są lata - jak w
wypadku organizatora Dudy i jego
przemytników - że t
go złota zde-
ponowano w skarbcu NBP ponad 44
kg!) ..Uzyski" dolarowe idą czasem
w tysiące. a czasem i w dziesiątki
tysięcy dolarów rocznie, do czego
dochodzą inne waluty państw za-
chodnich. Zatrzymuje się b. znaczne
kwoty w przemycanych t czy sprze-
dawanych walutach państw socja-
listycznych, towary szacowane w
mln zł obiegov:)-ch, wiele naszych
złotówek (też w milionach liczo-
nych), a kwoty kar i grzywien też
godne są szacunku. I te właśnie
ciosy paraliżują, podziemie dewizo-
we najskutecz;niej. .
OczywiScie nie twierdzę, ił inne, re-
presyjne formy wobec ..ryc.eny" wa-
lutowego podziemia nic nie dają i na-
leiy z nich zrezygnowa(:. Ale dopóki
uS1.awodawczość dewizowa test w efekcie
bardzo mało skuteczna, w walce s de-
wizowym. podziemiem - będzie sytuacja
trudna. I tu właśnie potrzebne
mą-
dre, przemyślane korektury tych prz
-
pisów, tak jak przeciw ..konikom" pIl-
nie potrzebna jest ustawa o paso:Z)o-tni-
czym trybie iycia, .koro i tak więk-
szość z nich nie pracuje.
W wielkim cyklu kodyfikacyj-
nvm jaki jest obecnie konsekwent-
nie przeprowadzany, prz:rjdzie czas
i na tę ważną społecznie dz
edzinę_
Bo działalność podziemia waJutowe-
go przynosi - obok strat material-
nych, ucieczki walut za gra.'1icę -
wiele poważnych, kto wie, czy per
saldo nie poważniejszych od strat
materialnych szkód natury spolecz-
nej.
Ludzi
spokojnie i uczciwie pra-
cujący mają już dość "niebieskich
ptaków" i ich względnej stabilności
zawodowej t ich pozornej bezkarno-
-.
Krzyła zasłngi s mieczami, Krzyia Wa-
leeznych i Krzyża Partyzanckiego - pod.
koniec sierpnia 1939 roku został areszto-
wany i oskariony o przynależnoś
do_o
hitlerowskiej V kolumny. Wraz z wujem
jechał furmanką do s:zkoły w Tarnowie.
W tym dniu niemieccy szpiedzy wysa
dzili w powietrze tarnowski dworzec.
Ciekawośf lS-letniego chłopc.a zaprowa
dziła go na miejsce eksplozji. Sciągnąl
na siebie uwagę młodego człowieka z
Przysposobienia Wojskowego. który wy
krył w nim sprawcę. W więzieniu bito
go po piętach kijem naszpikowanym
setkami gwoździków. Blizny po tym zo-
staly do dnia dzisiejszego. Po kilkunastn
godzinarh nadszedł meldunek z komisa-
riatu policji stwierdzający, ie w chwili
zamachu Kochan znajdowal się jeszcze
we wsi.
Gdy Eugeniusz poturb
a;ny wró-
cił do domu, wybuchła wojna.. Nie-
długo potem związał się z ZWZ, a
następnie z Batalionami Chłopskimi.
Brał udział w wieI u akcjach. Często
stawiał czoła niebezpieczeństwu. Li-
czył się zawsze z dwoma ewentual-
nościami albo zginie, albo zd.rów i
cały doc?f'ka chwili wyzwolenia.
Tymczasem 05tatnia bitwa sprawiła,
że stało się inac2!;ej.
Niewiarę w siebie pogłębiały u-
pokorzenia, jakie nie ominęły ..Sa-
lemo" tak, jak wielu innych inwa-
lidów wojennych. Tylko matka ni
straciła nadziei. Inni, kt6rzy dawniej
pragnęli widzieć Kochana w rodzi-
nie. bez wi
kszych opor6w położyli
na nim krzyżyk. Kaleka bez obu rąk
n
e miał już wartości. I wówczas
E.w!eniJJ.sz - jak sam wspomina -
. .
ł
OŚWJA
. KSI
ZKJ
PRA5
.
11' MA.l A
KRAKOW
Osiedlowy DoM. Kultury. Rybitwy,
godz.le: kiermasz książek; występy ze
społów artystyc:znycl1; festyn.
Osiedlowy Dom KnUnT}". Skotnlki.
godz. 17. wystawa laią:!:ek i featyn ludo-
wy.
MDK, Nowa Ruta, os. Szkolne. godz.
17: spotkanie z B. Brzezińskim l wy-
stępy zespołów MDK.
WO". KRAKOWSKU
ŁapanÓW t pow. BMbJlłła: wystawa
.Ruch ludowy w Polsce", spotkanie z
.
Kawalcem i :J. A.. Fraslkiem.
Tarn6w: koncert muzyki ludowej; 'WY_
stępy zespołów artystycznych;
tka-
nie z Tadeuszem Kud.l11Ukim.
II KAJA
IUłAKOW
Dom K11łt1D'7 KrakGwskielł ZaJda46w
Sodowych, 111. Za.kopiaUka, Iodr.. Ja:
Orkaniana
(Dokończenie ze m. 3)
Margośki nie wynikał już z przeżyt-
ków feudalizmu, ale z wadliwego
ustroju gospodarczego ówczesnej
wsL
To ujawnienie ponurej n
dzy wsi
galicyjskiej, gnębionej falami zaraz,
po zbav..ionej pomocy z zewnątrz
(rząd austriacki po prostu obszary
objęte zarazą otaczał kordonem i
skazyWał na wym2I cl e). żyjącej w
ponizającej ciemnocie - szokowaio
społeczeństwo t wychowane na sie-
lan!>::ach DygasiI'iskiego czy Sewera.
Bo też był Orkan na;bardziej g'W'ał-
town
'm wyrazicielem postępowych
tradj'c
i podhalańskiego chłopstwa.
W au
oDorirecie duchowym, w bi-
stor ii Franka Rakoczego, nakreślił
swój program reform. przyczynt: zła.
nę{b:y komcrników, a więc astr
j
społeczn;Yt Rakoczy-Qrkan próbuje
zburzyć, zrł:)icniĆ'_ PrzegTYWa, oczy-
wiście. aJe dla nas w
żny jest i za-
mysł, i kieI"T..mek dzi31arJa. Po pros-
tu stosunek do świata.
To pCtdobieństwo pqstaw cvni go
na..T)1 biiskim, mimo iż odrzucamy
manieryzmy j
zykowe. nastrojowość.
kotui'nowy patos, których u Orkana
sporo. Tymczasem zaś i pamięć i
szacunek, jaki mu ofiarujemy, są
czysto formalne, albo i nie ma ich
wcale. 35 rocznicę jego śmierci poza
..Dziennikiem" pominęła milczeniem
cała polska prasa
Encyklopedia 1
podręczniki pOdają błędną datę je-
go u!'odzin: 1876 zamiast 1875. Pi-
sał o tym Bolesław Faron w ,,Ru-
chu Literackim", pisałem i ja kilka-
krot, ale - na próżno. Ojcowie No-
wego Targu do dziś nie sprostowali
tej ni
pra..\.dziwej daty na pomniku
autora "Pomoru. stojącym. pośrod-
ku rynku ich urokliwego miastecz-
ka. Przystaję tam czasem. patrzę na
zadziorną, czupryniastą sylwetkę
pisarza. któremu przed nosem po-
mykają autobusy i - robi mi się
smutno. Albo - sprawa ..Orkanów-
ki", domostwa Orkana na Zagroniu
w Gorcach, przylegającego doń o-
puszczonego gospodarstwa i tego t
czym ta ..Orkanówka" jest w tam-
powziął mocne postanowienie. Zmo-
bilizował resztki sił, aby pokazać, że
nie będzie dla nikogo ciężarem, że
stanie się je-dnostką pełnowartościo-
wą. Chcą-c to osiągnąć, należało
przede
Tszystkim się uczyć, WYTÓ-
wnać zaległości, spowodowane woj-
ną. Jedzie do bursy inwalidów wo-
jennych w Krakowie, a stąd do Lo-
dn. z zawziętością walczy o opano-
wani
sztuki pisania. Pr6buj
róż-
nych sposobów. Bierze ołówek w zę-
by, wkłada go między palce nogi.
Ale to nie przynosi efektu.
Pewnej nocy postanawia odwołać
się do pomocy kikutów. Raz Po raz
ołówek wypada na stół. Mimo to
jednak przepisuje jedną stronę z
podręcznika. Za-chęcony sukcesem
dokonuje następnej nocy nie lada
sztuki: nieporadn
'U1 pismem zapeł-
nia 16-stronicowy zeszyt. W przys-
pieszon}-m tempie kończy liceum i
składa z wynikiem dobrym egzamin
dojrzałości. To jednak nie zadowala
ambicji Kochana. Znów więc egza-
min. tym razem na studia w Wyż-
szej Szkol-e Gospodarstwa Wiejskie-
go. Po półtora roku przenosi się do
Krakowa, kontynuując naukę na
wydzial
rolniczo-lE?'Śnym Uniwersy-
t
tu Jagiellońskiego. W 1951 roku
odnosi wielkie zwycięstwo: w termi-
nie broni pracy dyplomowej, uzy-
skując tytuł magistra inżyniera. W
kilka miesięcy pótniej obejmuje sta-
ncrwisko dyrektora administracyjne-
go Wyższej Szkoły Ekonomicznej w
Krako
ie i ku pelnemu zadowole-
Próba poematu" - montaJ; poezJi Ka-
;
koWskiegO 1 materiałÓw pUbllcys1ycz.-
nych.
Klob ..Euhemer", Rynek GL 11. I;odz.
19.15: wiecz6r autorski Stani5ława Sta
bro (grupa poetycka lO Teraz").
Klub osiedlowy Bronowice Wielkie:
w30'stawa książek o tematyce w1ejakiej.
Teatr Lndowy, godz. 18: koncert ucz
niów PSM nr 2.
Klub ,,"owita", os. Teatralne, COd%-
19: spotkanie z redakcją "Głosu Nowej
Huty" .
Biblioteka, os. Z
y, godz. Ił: histo-
ria budowy Nowej Huty.
Wo.I. KRAKOWSKO:
Chrzanó_. Powiatowy Dom Kultury:
uroczystollć Dnia Działaeza KUltury.
Tarnów: odczyt dr K. Skowro1V1dego
.,Rewolucyjne tradycje ziemi tunow-
6kiej" .
Jawonno: występ zespołu małych form
scenicznych: Spotkanie z Lidi4 Zamkow
1 Les'Zkiem H-erdegenem.
zakGpaDe: uroczystość Dn1a D%1ałacza
Kultury_
.
l
gorzkie
żale
tejsze:J opfnn, w opinii kraju. w
wartościach narodowej kultury.
Miałem 9pOeO
podnoedł; ten pro-
bJ.em przed oczy 8pOłeczeń6twa na la-
ma.ch DziennIka" bodaj tnykrotnle, ale
aktyw
ość ówczesnych l1manowskich
władz wyr.arż.a.ł.a Slę w tej sprawie każ-
dora zawo potnpat JllCZDymi deklaracJa,m.1
słownymi. po których zapa
a!a cisza głu-
cha I kompletna. Dopiero żwawa aktyw..
nr.sć nowej kadry włodarzącej powiatem
ob
!.3 swym zasi
g1em 1 "Orkan6Wkę".
Były projekty, spotkania, próby dz:kIła.
n1.a. No. ale wciąż, bez mała już dwa
lata trwa ten sta:n optymistycznego ocze-
kh\,"anla. Czy nie za długo!
A "Orkanówka", usytuowana w
cudownym pejzażu pomiędzy Turba-
czykiem a Groniem, w odległości 50
minut nieforsownego spaceru w gó-
rę. poczynając od wsi Niedźwiedi
lub Poręba Wielka - ni-zczeje,
zamknięta na głucho, bo właścicie-
le mieszkają w Poznaniu. Obok jest
kawałek lasu, łąka, sad. Znakomita.
wyjątkowa wprost okazja do połą-
czenia turystyki z kulturą. Gorce
stają się coraz bardziej modne, w
pobliżu Poręby jest już sporo dom-
ków campingowych dla górników t
jawią si
i domy WC7.asowe. Ale na
"Orkanówce" gospodarzy pustka. a-
tmosfera opuszczenia i smutku.
Czyi taki los wyznaczamy miejsen.
które ucieleśnia jedną z ważnych
tradycji narodowych? To prze-
cież stamtąd, z samego środka
chłopskiej nedzy, wyszły w świat
najbardziej postępowe stronice pod-
halańskiego pisarstwa - więc jaK-
że tak, Rado Narodowa Limanowej,
która włodarzysz tą piękną ziemią
spoza biurek pomieszczonych przy
ulicy imienia O'-'
ana?
*
Obydwa cg10S2:
tu listy plsał Or-
kan do sv.-ej sia;try. Ma rU Koszowej.
Wedle chronologii da1., pi
adreso-
wał do Zakopanego drugi do K:-akowa.
Bronka - to druga' żona pisarza. ZOśka
- córka z pierv."Szego małżeństwa :r: Ma-
r!:ą ZVo-łe
yńską. Kr.eous - chłop z Po-
ręby, Jaś - mąż Ma.rii Mosz.ov.oej. Pro-
sz
, czytając. pomyśleć, jak żył ten C%ło-
w
ek, o jakich sprawach był zmuszony
myśleć. w jakich warun.kach nlek.!edy
tworzono na.rodO'\.\'ą lculturę.
niu przeł?zonych piastuje je nie-
przerwanIe przez 18 lat. Wp-:a'Wldzie
początkowo ni
obyło się bez kłopo-
tów, ale swą ofiarną i wydajną pra_
cą potrafił przEkonać nawet naj-
większych sceptyków o swej pełnej
przyda tnosci.
..Staram się tak pracowaf, abym nigdy
nie czuł tego, że jestem kaleką i łeby
tego nie czuli inni". Zanim mogłem się
.potkać z mgr inż. Eugeniuszem Saler-
no-Kochanem. musiałem kilkakrofnie
wył:..ręcać numer telefoniczny centrali
-SE. Wiadomo, uczelnia się rozbudo
u-
je, w związku z czym dyrektor ma spo-
ro roboty. Po naszej rozmowie 'Mo")7jechal
do Warszawy na trudną konfereocję w
ministerstwie, na której decydowały si-:
losy wałnej dla Wyższej Szkoły Ekono-
micznej inwestycji, którą Eugeniusz KG-
chan pragnie koniecznie zmieści(: w pla-
nie. Z okazji dwudziestej piątej roezni-
cy zwycięstwa nad hitleryzmem i zakoń-
czenia wojny, która nie zdołała skazać
go na wegetację, został awansowany do
stopnia majora rezerwy.
1 3 maja 1941 roku o godzinie 17
minut 7 za pośrednictwem mi-
krofonów BBC przem6\\oił do kraju
ANTONI ŻYCHOWSKI:
..Tu polskie d) wizjony bombowe! RM
piętość polskich skn) deI duia. Od Mo
rza Północnego i B3łt} ku aż do Atlan
tyku siegają nasze ramiona. To nie baj-
ka, to nie trick propagandowy pana
Goebbelsa, to rzecz)"wistosć. to fakty pi-
sane nieraz naszą krwią. Zaczęliśmy nie-
mal od niczego. Jak kiedyś w Polsce -
Gdynię od wioski rybackiej, tak teraz tu
Od lekk1ch bombowcóW. zrazu medale-
/00249_0001.djvu
Nr 116
Krystyna lbijewska
l.
e
_ ierwsze powitanie: pięk-
ny, nowoczesny dworzec
kolejowy - w szkle i
aluminium. Taki, jakie-
go nie powst:ydziłaby
się żadna metropolia.
Istnieje zaledwie od kilku dni - 0-
twarty w dniu Swięta Pracy w sre-
brny jubileusz powrotu Zielonej Gó-
ry do Polski. D\vorzec jest nowy ale
jego .,sprawa" istnieje tu od' lat.
Sprawa budoW)', czy - przebudowy.
Prostego, tradycyjnego kształtu. czy
- nowoczesnego wystroju architek-
tonicznego. Ow szklany dworzec to
charakterystyczny przykład zmagań
miasta o swą wojewódzką rangę.
Z
agań. które są na porządku
dZIennym.
Nic dziwnego - do niedawna Zie-
lona Góra nie posiadała własnych
biur projektów. własnych przedsię-
biorstw budowlanych. własnych
projektantów. Zależna była całkowi-
cie od wielkich ośrodków. które -
nie ze złej woli - często nie rozu-
miały, nie doceniały, nie dowierzały
dynamice jej rozwoju. jej dążeń. W
wyniku tego powstało tu kilka skar-
lałych inwestycji. które dz:ś zatru-
wają życie zielonogórskim obywate-
lom. Ot. choćby dworzec autobuso-
wy, dosłownie ,.pękający w szwach"
w godzinach szczytu (7 tys. osób do-
jeżdża tu do pracy). Albo rzeźnia
miejska. Podobno argumentem dla
takich, a nie inn)-ch jej rozm.i3rów.
było stwierdzenie: ..W Mińsku
'Ia-
zowieckim jest taka sama i - star-
czy". W Z:elonej Górze nie starcza i
kłopotów z tą minirzeźnią bywa eo
n:emiara.
I tak na każdym kroku. Miasto
rozwija się jak na drożdżach, staje
się coraz zasobniejsze. Nie tylko ilo-
ścią mieszkańców (przed wojną lud-
nosć tego powia
owego miasteczka
liczyła 20 t:rs. osób. dz:ś stolica wo-
jewództwa ma 75 tys. obywateli).
Nie tylko gwaltovtn"TI rozwojem
osiedli mieszkanio\Vyr _ (wybudowa-
no tu po wojnie 24 tys. izb, z tego
połowę w ostatniej S-latce; do 1975
roku prz)--będzie nowych 20 tys. izb).
Nie tylko rozmachem inwestycji ko-
munaln,} ch (przed kilku laty nie by-
ło tu ani jednej asfaltowej drogi,
dziś są one jedynymi w mieście;
funkcjonowały w Zielonej Górze od-
wieczne, drewniane rury kanaliza-
cyjne, ciągle jeszcze wymieniane...)
Rośnie miasto przede wszystkim
_ swą treścią, swymi ambicj ami,
swymi projektami na przyszłość.
Stawiając głównie na przemysł,
Jzczycąc s
ę sw)'mi fabrycznymi gi-
gantami: znanym dobrze w całym
świecie z produkowanych wagonów
towarowych "Zastalem". Zakładami
nerników Elektrycznych .,Lll..'Ilel"
czy wielką Fabryką Zgrzeblarek lub
..Polską 'Velną", równocześnie sta-
wia Zielona Góra - na naukę, na
kulturę.
Od 5 lat działa tu pierwsza w hi..:
slorii miasta wyższa uczelnia: Wyż-
sza Szkoła Inżynierska. W najbliż-
szym czasie powstać ma Wyższe
Studium Nauczycielskie. Wzrasta
stale ilość szkół średnich (z 2 p
zed-
wojennych do 9) i podstawowych
(niemal każdy rok przynosi nowy
szkolny budynek). Rozwijają się
placówki artystyczne. I środowiska
artystyczne. Przed kilkunastu laty
ko, w portach inwazyjnych Boulogne.
Calais i Dunkierce rąbaliśmy bombami
niemieckie okr-:ty, statki i barki. Było
&0 na jesieni ubieglego roku. Później do-
staliśmy ciężkie bombowce. AbY nieco
zilnstrowal: naszą walkę, podam Pań-
stwu trochę danych jednego tylko dywi-
zjonu, który w ciągu jednego tylko mie-
siąca zrzucil 196.311 kilogram6w bomb
kruszących i zapalających, przelatując
ponad 76 tysięcy kilometr6w. Maszyny
innego dywizjonu mialy przelatanych za
miesiąc ponad łO:J godzin nad terenem
nieprzyjacielskim. Kiedyśmy sobie na
podstawie źródeł obliczyli przybliżoną
ilość bomb niemieckich zrzuconych na
nasz kraju W 1939 roku.' to doszliśmy do
wniosku, łe tonaż naszych bomb zn:uco
Dych na Niemcy dorównuje jut temu w
zupełnClści. Mamy nadzieję, że wkr6tce
zwiedzi wszystkie zakątki Niemiec".
Te pełne otuchy .słowa powędro-
wały do okupowanej ojczyzny wó-
wczas. gdy hitlerowska machina
wojenna znajdowała się u szczytu
sławy. Tylko najwięksi optymiści
spośród aliantów nie stracili wiary
w klęskę III Rzeszy. Antoni Zycho-
wski miał oznajmić rodakom, że
mimo ciężkiej sytuacji "Jeszcze Pol-
ska nie zginęła". Leży przede mną
oryginalny tekst owej historycznej
już dziś wypowiedzi. Rozmawiam z
jej autorem. Droga do Anglii wiodła
utartym szlakiem przez Rumunię,
Jugosławię. Grecję, Morze Sród-
ziemne i Francję. Z kontynentu od-
jechał przedostatnim transportem.
Cztery miesiące trwało przeszkole-
nie. Trwało bardzo krótko, jeśli się
aż1. fak
że. tyc.howski Jligd3:
I
I
twórczymi pionierami była tu grupa
krakowskich plastyk6w - absol-
wentów podwawelskiej ASP. Oni
dali początek szybkiemu rozrostowi
środowisk twórczych. Dziś oddział
Związku Polskich Art)-'stów Plasty-
k6w, dysponujący pięknym salonem
wystawowym, stanowi jeden z cie-
k
w
zych o.środków w kraju, orga-
nIzuJąc m. m. stalą poważną impre-
zę festiwalową ,.Złote Grono".
"Bez udziału plastyków w życiu
miasta trudno byłoby sobie wyobra-
zić rozwiązanie wielu trudnych jego
problemów" - mówią ojcowie Zie-
lonej Góry. Obok plastyków są lite-
raci (oddział ZLP liczy 13 członków
ale nie jest to trzynastka feralna):
Są muzycy: Orkiestra Symfoniczna
marząca o filharmonii. Jest cieka-
we środowisko aktorsRie: spektakle
Teatru im. Kruczkowskiego zdoby-
wają laury na ogólnopolskich festi-
walach.
Ma Zielona Góra ponadto skar-b
bez
nn
: pr
żne. pelne inicjatyvlY,
paSJI dZlałama i lokalnego patrio-
tyzmu środowisko działaczy kultu-
rain) ch, nadające rozmach działal-
no
ci kilku poważnych towarzystw,
ktore stanowią motor życia intelek-
tualno-artystycznego - Lubuskiego
Towarzystwa Naukowego, które po-
s
czy
ić się może kilkunastu pozy-
CJamI wydawniczymi i ciekawie re-
dagowanym tygodnikiem Nadod-
rze", ważną trybuną tutejszY
h ludzi
pióra. I Lubuskiego Towarzystwa
Kulturalnego. I Towarzystwa
Przyjaciół Zielonej Góry. Z wielką
dumą mówią zielon(lg6rzanie o
pierwszych doktorach habilitowa-
nych w Zielonej Górze. Tym pierw-
szym, "historycznym", był Hieronim
Szczegóła, absolwent Uniwers;rtetu
Jagiellońskiego.
Równie wielki nacisk kładzie się
w Zielonej Górze na rozwój tzw.
kultury dnia codziennego.
- Jak wy to robicie, że w mieście
jest tak czys
{}? - pytają przyby-
sze, zaglądając "awet z podziwem
na schludne podwórka.
Odpowiedż jest prosta: - Wycho-
\\'ujemy!
A wychowuje się społeczeństwo -
etapami. Naprzód apele, pogada."1ki,
przeróżne akcje (nie jednorazawe;
systematyczne i system
tycznie kon-
trolo\vane). Gdy to nie pomaga. dla
opornych - kary administracyjne.
Wygląda to z pozoru paradoksal-
nie, a jest w istocie godne głębszego
zas"anowienia: nowy sekretarz Ko-
mitetu Miejskiego PZPR ro
począł
swe urzędowanie od: spotkania ze
sprzątaczkami AD:)'1:-ów i akcji uno-
wocześnienia urządzeń sanitarnych
w zakładach pracy... To gospodar-
skie oko, ta troska o miasto jak o
własny dom, w którym pragnie się
źyć dobrze, w sympatycznej atmo-
sfe!"ze i mHym otoczeniu, cechują
nowe władze Zielonej Góry. Nowe,
bo przed rokiem dokonały się zmia-
ny adrr.inistracyjne. I od roku roz-
mach i rozwój są tu jeszcze żywsze,
jeszcze bujniejsze.
Krakowianin może z niemałą sa-
t}?sfakcją stwierdzić, że w osiągnię-
ciach zielonogórskich jest i pewna
zasługa... Krakowa. Oto od lat kil-
kunastu na czele województwa stoi
krakowianin z dziada pradziada, Jan
przedtem nie siedział w samolocie.
nawet w pasażerskim.
We wrześniu 1940 roku wykonał
pierwsze zadani-e bojowe jako radio-
telegrafista i strzelec. W nocy z 23 na
24 marca 1941 roku lecąc wspólnie
z trzema innymi Wellingtonami z
biało-czerwoną szachownicą należał
do pierwszych Polaków, którzy zna-
leżli się nad Berlinem i bombardo-
v. ali .stolicę III Rzeszy. Po czterech
latach dotarli tam polscy piechurzy,
pancerniacy i arty.lerzyści z piasto-
wskim orłami na hełmach, wno-
sząc trwały wkład do zdobycia Ber-
lina i zatykając zwycięskie sztanda-
ry na jego gruzach.
Antoni 2ychowski wykonał łącinie n
lot6w bojowych wskladzie 30G Dywizjo
nu. .Jego lotników określano mianem
,.Path Finders", gdy:z innym - silniej-
szynl przecierali drog«: i wskazywali ce-
le. Za SWe czyny bojowe mój rozmówca
otr%lmał Krz}"ż virtuti Militari V Klasy
i czterokrotnie Krzyi Walecznych. Nie-
stety, serce odmówiło posłuszeństwa.
odm6v. ił.o na tyle, że stał się wojennym
inwalidą. W późniejszych latach kilka-
krotnie choroba zwalała go z nóg. ale
za każdym razem potrafll się podnieśf i
owocnie pracować.
Virtuti Militari wręczył 'mu Wła-
dysław Sikorski, a Krzyż Kawaler-
ski Orderu Odrodzenia Polski za 0-
siągnięda w działalności zawodO'Wej
i społeczn-ej w wyzwolonej ojczy-
żnie - Marian Spychalski. Jeszcze
w Anglii poświęcił się rehabilitacji
wa!idów,
os.tanowil nie
ć .uomQ£
DZIENNIK POLSKI
.
I
,
I.r
Lembas, a od kilkuna£tu miesięcy
stanowisko l sekretarza KW PZPR
zajmuje tu dawny sekretarz Komi-
tetu Wojewódzkiego w Krakowie,
:i\1ieczysla\\- Hebda.
Czy miasto nie ma kłopotów?
Gdzież ich nie ma! Są i tutaj. Jeden
z podstawowych to - dasnota. Cie-
kawe i piękne dla oka wąskie ulicz-
ki. mały n.-neczek z ratuszowym
gmachem pośrodku, miniatarm.ve
placyki, ciasr-e sklepy, chodniki o
szerokości ścieżek - z trudnością
mieszczą wielotysięczne tłumy.
Szczególnie w godzinach kończenia
pracy tłoczno wszędzie, jak na przy-
słowiowym targu. S) tuacja radykal-
nie się poprawi. gdy stanie prz
-go-
towywana już inwestycja: tzw. cen-
trum usługowe. Poza swą użytkową
funkcją z..
ieni ono całkowicie obli-
cze starego ośrodka: zestaw ośmiu
lO-piętrowych wieżowców nada mu
z miejsca charakter nowoczesny,
wielkoświatowy. Więcej dużych bu-
dowli powstanie tu w najbliższ'\ ch
latach. M. in. Biblioteka Miejska.
Średnia Szkoła Muz#;czna. Kto wie.
może spełnią się marzenia miasta,
by w ciągu lat 30 ilość jego miesz-
kańców wzrosła czterokrotnie?...
Czy takie marzenia wyjdą mu na
zdrowie, czy dorównując rozmachem
cywilizacyj nym wielkim miastom,
nie straci Zielona Góra swego obec-
nego uroku, swoistej atmosfery: nie-
dużego miasta o dużych sprawach i
dużych ambicjach - to inny pro-
blem. A!e trudno przecież nie ży-
czyć spełnienia takich ma:-zeń. A
owe duże sprawy. to jeszcze: trady-
cyjny Międzynarodowy Festiwal Ze-
spolów P:.eśni i Tańca, w l
tórym w
bieżącym roku weźmie udział aż 10
zespołów zagranicznych - m. in. z
Hiszpanii, Francji i Włoch, i dorocz-
ne Festiwale Piosenki Radzieckiej, i
raz po raz wyłaniające się nowe
cenne. pomysłowe inicjatywy tutej-
szych ludzi pióra, pędzla czy... elek-
trycznej gitary.
A gdz:e wino? Jest! Wprawdzie
Zielona Góra nie stanowi już tak
wielkiego osrodka przemysłu wi-
niarskiego, jak to było przed wieka-
mi (podobno jego rozwojowi zaszko-
dziła swego czasu kon...
urencja ka-
wy...), do dz
ś pozostala ona jednak
najdalej na północ wysuniętym
miejscem up::-awy winnej latorośli.
Sprz)"ja temu dogodne położenie w
kotlinie otoczonej górami (zielony-
mi
). Sprzyja mikroklimat z łagod-
nymi. zimami, dług
mi okresami la-
ta i sporą ilością opadów. I sprz:rja-
ją ludzkie starania, dobra praca
"Lubuskiej Wytwórni Win i Wódek
Gatunkowych", która w swym win:
nym dziale p;:oodukuje rocz:1ie po-
nad 7 mln litrów gronowych trun-
ków. Najbardziej znane z zielono-
górskich win gronowych to: monte
verde i laur lubuski. A monte verde
znaczy oczywiście - zielona gó::-a.
Lampkę wina wypić radzimy w
zielonogórskiej Palmiarni - jednej
z najbardziej uroczych kawiarni
świata. I najoryginaln1ejszej, bo -
jak sama nazwa wSkazuje - urzą-
dzonej w autentycznej palmiarni. z
ol-;:azami południowej flory.
N o, to wznieśmy kielich monte
verde - za pomyślność i dalsze suk-
cesy miasta winnic!
-
. ii:
f
:' .
,'.
:
:::'
.
<
.1.
n
.. 5_
iit
:,
5
:."
. ::....
,;.
:1
f<":!: ł
'
\
i,> .',
-"
..-:-
.
.:'W
I:.
.
'ii !ił
. > .
.->;
:
.,
:.,
:.oct-
;...x
."
""')o,."__ .....
..:
.
."-:::
":'Q:'
,<
""':"- t.
1.
._
.,
:-,:
",..",.-.......:\.;,
Zielonogórska Palmiarnia wśród winnic
":.:.....,,>
:z.ł'
.
::
\..,.
.; o".
. .............:.
towarzyszom niedoli. Zdobył boga-
te doświadczenie i zaraz pO powro-
cie do kraju w Lęborku prowadził
wielki ośrodek rehabilitacyjny dla
inwalidów wojennych. Pracując u-
kończył Instytut Pedagogiki Spe-
cjaln€j w Warszawie. Z biegiem lat
zmienił nieco zainteresowania, Z\v'Ta-
cając się ku rehabilitacji dzieci głę-
boko niedorozwiniętych umysłowo.
Swe kwalifikacje wzbogacał w An-
glii i Szwecji. Powiada mi, że z po-
czynionych tam konfrontacji wyni-
ka, iż stosowanymi u nas metodami
na tym polu możemy się pochwalić
nawet przed najlepsz)'Ini.
W dniu naszego spotkania pod a-
dresem krakowskiego Ośrodka Re-
habilitacji dla. Dzieci Głęboko Nie-
dorozwiniętych Umysłowo, którego
wieloletnim dyrektorem jest Antoni
Żychowski, nadeszło pismo z Pary-
ża. Jedno z wielu, w których facho-
wcy zagraniczni wyrażają chęć
zwie-dz-enia naszej placówki i zaw-
znania się z jej osiągnięciami.
3.
SERGIUSZ CZERENKO to szcze-
ra, wileńska dusza. Z tych, co to
"pojadłszy i popiwszy.... Wojnę ma-
luje realistycznie taką. jaką była
naprawdę. Bez stylizacji. która da-
je o S'Obie często znać w opisywaniu
przeżyć wojennych z perspektyw
wielu lat. W r-elacji Czerenki wojna
j
¥ut.na _
p..r;. u4ln ą.. zaQijaj'ł.
s
Adam Hollanek
:tycie i nauka
Automatyzm kulturalny
p isalem już kiedyś na tych lamach,.
że konsumpcja muzyki pośl.ednlego
gatunku. ogóLnonarodowe wsłuchiwanie
aię w szLagiery, szal festiwaLi piosen-
karskich. wcale nte wplywają automa-
tycznie na wzrost umuzykatnienia i n!e
przyczyniają się do wzrostu frekwencji
10 Fitharmonii. Podobnie oglądan",
przeciętnych fUmów (a takich, ntestety,
jest większość) nie zachęca. do chodzenia
do teatru na wybitne dzieł.a dramatur
git, tak jak czytanie kryminalow nie
przyzwyczaja nikogo do śl.edzenia na,-
ciekaws2'ych zjawisk literatury. Badania
socjologiczne przeprowadzone w naszym
mieście, bogatym przecież w wydarze-
ma artystyczne wysokiej rangi, potwier-
dzają te moje dziennikarskie spostrzeże-
nia. zaśWiadczając o dość ubogim udzia-
le mieszkańców Krakowa w trudnfej
szych imprezach kulturaLnych. trudniej-
szych. - to znaczy wymagających od u-
czestnHm peu..-nego przygotowania teore-
tycznego, dośu..'iadczenia i samodzielno-
ści sądóW.
Jest triuzmem. który jednakże często
trzeba powtarzać, że 1.I;ykształcenie do-
brego smaku t kry"tycyzmu (przyjmując
natCe t najbardziej potoczne znaczenie
tych terminów) nie polega t nie może
polegać na przyrzqdzaniu tatwostrawnej,
prymitywnej papkt-zaktejmordy wido-
wiskowej, po której skons-umowanlu (U-
myślnie po Taz drugi używam słowa
"konsumpcja" w odniesieniu do tak po-
jętych zjawisk kulturalnych). nie budzi
się żadna refleksJa. Istnieje u nas nic-
1eden twórca czy raczej pseudotwórca,
kt6ry proponujac odbiorcom swoic J :
"dziel" owe za kie jmord y, nabija sobie
dzięki bierności krytyki zawodowej -
kabzę. a mówiąc o kutturze dla mas,
daje do poznania,
e do matuczkich trze-
ba się zniżać i on się poświęca Z11i
ajqc
loty swojego pegaza - po to, aby wszy-
scy magU go pojąć; on jest bohaterem
i zarazem ofiarą popularyzacji sztuki.
Nie ch.cę tu wuczynać dyskusji na te-
maty tak zwanej mass-culture, której
rodowód - wbrew dowodzenłom nie kto-
rych krytyków, uważających ją za wy-
mysł naszej współczesnej cywitizacji -
sięga dalekiej starożytności I ma trady-
cje nie zawsze w najlepszym gatunku.
np. cyrk rzym.skł. Zmieniły się tylko
środki masowego przekazu, doskonaliły
się w ogromny sposób, treści jednak i
metody przekazywania pozostaly w wre-
lu wypadkach niemal identyczne. Chodzi
mi w tym feLietonie glównie o to, tż
srodowiska, które powinny z racJi swej
rangi spolecznej nadawać ton wychowa-
niu, kształceni.u kulturalnemu, świecić
przyk!adem to tej dziedzinie - albo nie
zdają sobie sprawy ze swej roli, albo -
jeśli ją sobie uświadamiajq - traktu-
ją rzecz obojętnie t w obu tych wypad-
kach. skutki są oczyu;;UCt6 me aajtepiej
wróżące.
nie ty
o lud
ale i człowieczeń-
stwo.
Ruszył na szlak bojowy w 1944 ro-
ku j3-l{o żcłnierz II Armii. Maszero-
wał od Siedlec przez; Warszawę,
Bydgoszcz, Wrocław nad brzegi Ny-
sy Łużyckiej. Tam dostał się w 0-
gień hitlerowskich dywizji pancer-
nych, które szly na odsiecz oblężo-
nemu Berlinowi. Tego dnia działo
C ze:renk i strzelało bez wytchnienia.
Gdy wkładał któryś tam z kolei po-
cisk dO lufy. został trafiony z zeni-
tÓ\Vki bijącej na wprost. Z prawego
uda pozostały strzępy.
Jak przez mgłę pamięta tkliwe słowa
wypowiadane pod jego, młodego chłopca
adresem przez starego wiarusa, r6wnież
wilniuka, kt6ry przed wojną słutył w
ułanach. a teraz gdy był przy dziale za
jezdnego. 'Zaciągnął rannego pod sosnę.
P6żniej stracił ze swymi kontakt. Nale-
żało ratowal: dzialo, bo pozostalo całe i
w'nim był ratunek dla ludzi.
Nie wie, jak dlugo przeleżał pod
sosną pośród Niemców. Gdy zostali
stąd odpechnięci, zaczęła się dla
Czerenki wędrówka po szpitalach.
W pierwszym z nich, położonym
najbliżej frontu. lekarz mógł zaapli-
kować tylko kieliszek wódki. Pier-
wszy kieliszek w życiu Sergiusza.
..Wypij. synku, to ci ulży". W na-
stępnym szpitalu przeprowadzono
opera<:ję, która dawała nikłe nadzie-
je na uratowanie nogi
Wśr6d chorych wybuchla panika.
Niemcy! Kto tylko mógł - uciekał. cze-
reDkQ. Z Jlieruchom.,. nogą - tak. jak go
Zwróciłem na przykład uwagę,
e n3
wystawach i wernisażach sztuk pLastLl-
cznych, urządzanych. przez ró
ne Sro-
dowiska artystów krakowskich (trzeba
przyznać, że są to srodo1Crska bardzo
aktywne). oprócz osób bezposredn1o,
niejako zawodowo zainteresowanych.
rzadko bywają Literaci, muzycy czy
naukowcy. Jeśli zaś bllwajq. to tylko
nieli.czni, niezwykLe malo działaczy kul-
turalnych, mimo że się ich zaprasza. A
przecież wystawy. zwtaszcza niektore -
urzqdzane przez BW A. galerię ,,Pry-
zmat" przy Związku Plastyków czy ga-
lerię Desy przy ulicy św. Jana - są na.j-
częsciej tyleż rnteresu)ące. co pobudza-
jące do dyskusji. l brak na ?UCh WZa-
snie tych, którzy taką dyskusj
mogli-
by inicjować. rozwtjać, przenosić na
szersze forum. Nawet krytycy skqpa
odwiedzają ł piszq o tych wystawach.
Zraża to na pewno ambitnych twórcóW
i organiZatorow tycw artystycznego.
dezorientuje szerok
e rzesze społeczeń-
stwa.
Z tym! probtemamł - nazw!.jmy je
problemam.i czystej sztuki __ łączy Słę
jakże bezposrednio zagadnienie popula-
ryzacji dobrych, wartościowych onq-
gnięć twórczych, sprawa ich rozpowsze-
chnłania. pounedzmy po prostu - $pra-
wa handlu dzietami sztuki.
Dużo ostatnio ptsano o tym na margl-
neSte wywozu zabytkowych okazów ar-
tystycznych. poza granłCe kraju. WydaJe
mi się, że doskonalym forum rozpo-
wszechm.ania i mądrze pOJętego handLu
dZiełami sztukr - takiego, aby trafiata
ona do ;o.k największej liczby środo-
1.I;uk - są właśnie tcystawy, wystawy
problemowe lub ekspozycje p06zczego£-
nych twórców, nie zaś system sprzeda-
wania dz'et ZZ'1 tady (Lub spod lady) w
urządzonych. na mod
dziewiętnasto-
wiecznq składach staroci. gdzie wszystko
dObre i zle pomieszano wedtuQ
ystemu
"szwarc. mydw t pou..'idło". Nic dzr-wne-
go, że gaLena Desy przy ut. Jana przo
duje w sprzedaży na kraj (Zu;taszcza na
kraj) i za granicę, bo właśni.e tam sprze-
daje się systemem wystawowym. nawiq-
zUJąc bezpośredni kontakt potencjatne-
go klienta z dzielem twórcy, a nie ser-
wuJąc róznych. rożności zza lady - jak
to bywa gdzie indziej.
Ciekawe: handel towarami konsump-
cyjnymi coraz częściej stosuje metodę
sprzedawania na kiermaszach ł wysta.
wach, poczynając rozumieć. że jest to
najLepszy sposób popularyzacji walorów
towarotL'Ych. - ściąga wf
c na te wysta-
wy i oficjeli. t przed5tau;lcieli szeregu
innych środowisk, cieszących. się auto-
rytetem spolecznym. W takiej atmosfe-
rze lepiej się handluje. Rzadziej. zbyt
rzadko system. ten stosowany bywa tam,
gdzie jest najbardziej naturalny. I zbyt
rzadko pamiętaJą o tym środowiska. od
których autorytetu tyle zależy Ul naszym
społeczeństwie.
Pan Bóg stworzył, wypełzł po schodacb
na dziedziniec i ulicę. Wycofywały się
czołgi radzieckie. W łoskocie ieh si1ni
k6w i gąsienie ginęly błagania o pomoc.
.Jeden miał otwarty wlaz. Stał w nim
wąsaty pUłkownik. .,Dieduszka, spasaj!"
Czolg się zatrzymai. tankiśc:i przynieśli
'Ze szpitala dwie pierzyny, w kt6re opa
tulono rannego i przywiązano do pance
rza. I znoWu szpital. przepełniony, nie
chcą pnyjąć. Wąsaty pulkownik roz
s
rdzony krzyczy, :Ze wystrzela leka,r,l}.
To poskutkowało.
CzeTenko znalazł wreszcie opieke,
ale na ratunek było już za późno.
Kolejna opera-cja i amputacja nogi.
Nie przypuszczano. że będzie żył -
- zamiast piłki użyto więc topora,
aby było prędzej. Dla osiemnasto-
letniego chłopca, który co dopiero
wkraczał w życie, była to tragedia.
Lekarze pocieszali, jak mogli. \V
szpitalu był taki pokazowy inwalida,
który demonstrował swobodne po-
ruszanie się na protezie. "Jeszcze
będziesz, synku, tańczył,,_.
I istotnie nieraz przychodzi mu
tańczyć. a do tego jeszcze źonglo-
wać. Bo jakże inaczej nazwać u nas
pracę zaopatrzeniowca. którym od
21 lat jest Sergiusz Czere-nko w Kra-
kowskim Przedsiębiorstwie BudO'W'y
Pieców Przemysłowych? Już z sa
mego .s1ażu można wnosić, że dział.
dobrze. że nie oszczędza się w robo-
cie. Parę dni temu u-dekorowano go
Krzyżem Grunwaldu, za zwycięrtwo
nad wrogiem i nad ranami,. które
wro
]IlU zadaj;
/00250_0001.djvu
6
DZIENNIK POLSKI
Nr 116
Po
czterech
etapach
'l t,ttułl1 to8 uczy8tldc1a
ck
podkrdla1q jedno: "s%C'U -łgdy
10 hi&tOTU WJ,lŚCtgów Pokoju poł..ska
drufyna Ne jechała tak znakomtcte.
Rekord bł.jq jednak gazetJ,l czecho.ło-
wackie. jedna % ntch napi3ała tDTęcz:
..Pouki festiwal na nosach CSRS".
Czy trzeba do tego col 1Dięcej dod4-
wać?
Polacy tymczasem
dzfił UlCzoro;SZ'p
dzień ft.4 wizycłe w zak
dzłe wł6kien-
niczym to Hrad.sc Kra101.1e. po obiedZie
przeprowadzilt o&try tTenłng na oddnku
trasy niedzielnego etapu. Wszyscy c:zujq
się sWietnie - HanuSik zapomniał o prze-
zfębteniu. Kaczmarek i Krzeszowl.ec RH
odczuwajq jut. skutków tekktch WyWTo-
tek z drugiego i trzeciego etapu. trene1"
Łasak. choć nu ma jencze toyTobtonego
zdania na tem4t podział1l ,.ó1. Ul dalszej
watce utDQ.!a. te nasi zawodnicy panu;q
nad syt.uac;Jq t Ais powinno b1/Ć niespo-
dzianek in minus. Najmocntejszy w na-
szel ekipie jeM bez wqtpienia R1/SZurd
Szurk01D3ki i w u; chwtU 1Uf cala dru-
żyna musi opiekować się l.£derem wytcl-
gu, nU! zapomina;Jqc jednocześnie o pil-
ftOUII2fth, perwszego mle,13ca ., Jd.a4yfł-
kacjl dTUtyAO
j. Po18kł zespół chciał-
by 114 ftI1B%]ICh uosach
obU solne ta
kq przewagę mtnuto1:oq. obJl tI4 2'łemłe
n1emłedcie 1Cj€cha
1ako zdeC1fdowani
przodownicy. Natomiast walka o żółtq
koszul.kę trwa
będzie prawdopodobnie
do samego Be Tl.tna. Nasz zespół jełrt nł6-
%1DJ,/kle tD1/TÓUJ11anll i &0 d4je nam sznrue
7ł4 zrealizowante &aktJlCznych ptaAÓlO
tT
nera Ła.saka.
W tel chwili ft4jgrołnłej3zym! rywala-
mt sq d14 na. Czechosłowacy. Cze6ł ata-
kują z dogodnej. drugiej POZYCji. swój
dot1lChczasowy plan wypełnili 10 stu pro
centach. Niemcy i Francuzi. Rosjanie I
Belgowie &tracili nteco więce;J minut. ale
tociqt. jeszcze majq pełne szanse na na-
wiązanie bardZiej bezpo.łredniej walki z
zespo
m pol..!kim. Nte jest łatwo jechać
tD koszulkach pTZOd01DnikóUl wyścigu.
kiedy przeciwntk wykorz1fSłuje akrzętnie
ka
dy moment nieuwagi i najmntejsze
potknięcie. Wierzymy jednak. że nasza
kolanka riódemka umocni na szosach
Polskt noq prZodujqcq pozyCję. Sq już
1DŚT6d swoich I gorqcego dopzngu na pe_
tDno nie zabraknie.
Dziś kolarze jadq % lłradec Kral.ove do
WrodawUl, etap dłuQ. 181 km.
Puchar Barbakanu - bez rewelacji
W pięknej scenern dziedzińca Colle.-
gIum Nowodworskiego w Krakowie, roz-
począł się wczoraj XI twnieJ £ermler-
czy "O Puchar Bacbakanu" . Impreza ta
odb;)rWa się w tym roku :II: okazji ..Dni
Budowlanych". Wczorajw.e walki stały
na bardzo przeciętnym poziomie. Nie
przyjechała do Krakowa polska czołówka
(cz«:ść wyst
uje na turnieju w Padw;ie.
a CU:ŚĆ zlek!cewazył.a przyjazd na zawody
krakowskie). :r: wyjątkiem Zakrzewskie-
go, Bierkowskiego. C:zeornickiego I Pisuli.
Turniej ..okrasili" słabi zawodnicy za-
graniczni z ZSRR i NRD.
Zwyciężył w turnieju jui po rałE dl'o-
git zak.rzeWB1d z Legii: któJ'y wszystkie
Zwycięstwo bokserów Wisły
Wczoraj pięściarze krakowskiej Wisły
rozegrali towarzyskie spotkanie :II: I-ligo-
\\'YII1 zespołem jugosłowiańskIm Dyna-
mo Panczewo, wicemlstrzowsklł dnnyną
:Jugosławii z ubiegłego roku. Mecz za-
kończYł się zaS:łużonym zwyci
twem bok-
serów krakowskich 11 :9.
A oto wyniki walk (w kolejnoścl wag od
muszeJ do cię:tkiej. na pierwszym m.iej
scu zawodJUcy WisIy) : Samuś pokonał
Swietanowicz:a, PienIążek zremisował z
Ga wrenciczem. Czaczyk zwyciężył Gie-
benata, Wi«:cas:zek wygraj na skutpk kon-
tuzji łuku brwIowego ze Szkoticzem.
Bohosiewlcz wypunktował Szebeszczana.
Bodzoń przegrał % Cwieticzanem, Lewan-
dowski przegrał na skutek poddania przez;
sekundanta z Laiko, Wojniak pokonany
został przez ZdraskowIcza. Chodorowski
zwycif:żył ll4I. skutek dyskwalUlkacjl za
bicie głową Serdanowicza, Soroka prze-
grał z Miłoszem. (ap)
Mistrzostwa kajakowe
Wc%oraj rozpoczęły si
na Wiśle mi-
strzostwa okr«:gu krakowskiego w kaja-
kach. będące równocześnie eUminacją do
mistrzostw Polski. W pierwszym dniU
rozegrano biegi na dystansie 10 tys. m.
A oto zwyc!ę:zcy w poszczególnych kon-
kurencjach: K-4: AZS, K-Z: Nadwiślan.
K-L: Zabrzeski (KKW-29). C-l; Kielan
(KKW -29).
Regały studentów UJ
w sobotc: rozegrano na Wiśle mi
zy-
wydziałowe regaty wiOŚl.a!"sJde studeatów
Uniwersytetu :Jagiellonskiego o puchar
Rady U
1n.lanej Z SP. W biegu czv:órek
mężcrzym zwyclętył Wydział Mat-Fiz.
Chero.
ed Prawem i II osadą Mat-Fiz
Chero.. w biegu kobiet Wydział Filologi-
czny przed FUOtZoficzn.
HistO!!"yCU1ym i
P
awe
swoje waIkl wygrał pewnie l wysoko. W
półfinale pokonał on Pisu1ę z KOlejarza
W.rocł.aw 10:8. a w finale kijowianina
Lewina 10:5. W spotka n iu o trzecie miej-
sce Bierkowski pokonał Pi.sulę 10:7. Bar-
dzo słabo w turnieju wypadli zawodnicy
krakowscy.
Dziś watczą szabliści, startuje cała czo-
łówka polska z JD.1Strzem świata Andrze-
jewskim. Nielabą i Gąsiorem na czele.
Bardzo c:1ekawa jest rÓ'WnłerJ: ob5ada z;a-
grcmiCZ!t8. Dwócb c:zołorwycl1 szermierzy
NRD w szpadzie: Dumke i Uhlig, ósmy
szpadzista świata Zarycki % Tallina i Wi-
tebski z Kijowa. Początek eliminacji o
godz. 9 w sali Cracovii ul. Man. Li'[)CO-
wego. Finały odbędą się ponownie w
Collegium Nowodworskiego, ul. Anny 12.
- MAREK ALBER
Trzy le
koatletyczne
rekordy Polski
w sobotę podczas zawodów lekkO-:
atletycznych w Warsza.wie i Bydgoszczy
usta.nowlono trzy rekordy Polski. W
Warszawie Władysław Komar w pchnię-
ciu kulą
'skał 19,89. poprawiając IIJWÓj
poprzedni o 38 cm; w Bydgoszczy: Lo-
biejewskl wygrał młot - 68,20 (poprzed-
ni rekord należał do Ciepłego, 17.50),
Cbewiiiska - w kuli 17,44 (to już drugi
tegoroczny rekord tej zawodniczki).
START LIGI TENISOWEJ
Nadwiślan - Baildon 2:2
Po pierwszym dniu meczu tenisowego
zesz1oroczni sąsiedzi. w tabeli ligowej u-
zyskali Chwilowy remis 2:2 - Meres (N)
- Dąbrowski 8:8. 6:1, Snleclkowskl (N)
- Blełanowicz 6:4, 0:8. 2:6, Draczowa
(N) - Wieczorek 4:6. 1:6, Meres i No-
wak - Bielanow1c:z 1 Dąbrowski &:0.
7:5 (!).
Zwycięstwo w deblu nad wicemistrza-
mi Polski ma duże znaczenIe, a Mens
zademonstrował szereg znakomitych w
lejów z backhandu. Dziś o godz. 10 _
zakończenie sPotkania na kortach Nad-
wiś1anu. (WH)
Juniorzy Cracovii
zdobyli puchar Hutnika
Wczoraj zapadły rozstrzygnięcia w tur-
nieju piłkarskim juniOl"ów o puchar
,.Dnia Hutnika". Trofeum 1:0 zdobył 0-
statecznie zespół Cracovii, który poko-
nał wczoraj MKS Krakus 2:0. Na drugiej
pozycji uplasowali się juniorzy Ostra-
wy (CSRS), zwyciężając w drugim spot_
kaniu Hutnika 1:0. Trzecie miejsce zajął
HUtnik. c:zwarte MKs Krakus.
- .J
.
I
.
,
1 większej won walki mogliśmy uzys-
kać pewne zwycięstwo. Tymczasem w
tym smutnym widowisku na stadionie
Wisły nie pograli sobie ani Lubański,
ani Szołtyslk. n1elepsi byli "także :Jaro-
sik lOSUzło. Atak wyczyniał przed.ziw-
ne łamańce pod niemiecką bramką. bądź
to nie umiejąc sforsować rosłej obrony
NRD-owskiej. bąóź gUbiąc piłkę w nIe-
potrzebnych kiwaniach l niecelnie adre-
sowanych podaniach. Linia pomocy była
prawie niewldoczna, obrona natomiast
pozwalała na zbyt swob0dne manewry
niemieckie pod bramką Szyguły. Z jej
zresztą winy straciliśmy gola. kiEdy za-
skoczony nasz bramkarz Interwenbw.:Ił,
ale wiele za pófno. Rejestr win i bł.-
dów jest zresztą wcale spory i pewT'e
Jert, że nie poprzez takie spotkania, jak
wczorajsze z NRD, prowadzi droga do
odnowy polskiego piłkarstwa. .Jedna lub
dwie mocne drufyny w kraju, kbry
ma kilkaset tysięcy zarejest:owanych
zawodników w kartotekach PZPN - to
stanowczo zbyt mało.
Przebieg meczu nie był ciekawy. KiL'lta
tywszych momentów, parę spięć pod-
bramkowych, i to wła"'ciwie wszyst
o.
Prowadzenie uzyskała Poł">ka ze strzału
Deyny w :20 minucie. Pi!kę C'trzyn-ał z
pola Kozerski, podał Lubańskiemu. a ten
Narada krajoznawcza PTTK
w Gdańsku
w dnlach 17 i la maja w auli Teatru
Wybrzeża w GdaIisku od
dzie się ogól-
nopolska narada kTajoznawcza PTTK w
kt6rej wetmą udział m. in. naukowo;:y,
d
legaci komisji krajoznawczych lau:'e-
ad konkursu "Szlakami Polski Ludowej"
I przedstawiciele organizacji społecznych.
W czasie narady ogłoszone zostaną wy_
niki zorganizow
nego pod. patronatem
Ogólnopolskiego Komitetu F.JN z okazji
-lecia PRL ogólnopolskiego konku:-su
krajoznawczo-turystycznego ..Szlakami
Polski LUdOwej". Województwu krakow-
skIe zaj«:ło w nIm II miejsce (po pozn
I1'i-
skim) I uzyskało nagrody w wysokości
660 tys. zł. W naszym regionie w kon-
kursie uczestniczyło ponad 350 tys. osób
z 2ł3 kół PTTK, 222
oły 160 drużyn
harcerskich. 83 zakłady pracy 71 kół
ZMS, 60 szkolnych kół krajoznawC7;o-tu-
rystycznych, liczne ogniska TKKF, koła
ZMW i jednostki wojskowe. Około 30
tys. osób zdObyło okolLczno.ściowe odzna-
ki .,Szlakami Polski Ludowej", a wartosć
czynów sPt?łeocznych. 7Kealizowanych
przez uCZEStników koaku-r5U wyniosła
18,5 miliona zł. (k)
Slaba
ra reprezentacji i zaledwie wynik remisowy
Polska - NRD 1:1 (1 :1)
krańcowo %T'6rn
otDafte 10 postawach:
LaluM. Oreste i mUczący więzień. Na-
rastanie konfl.iktu at do końcowe1 &C e nil
zbioTowej: gi1J.qCe ofiary I fachowo %abł-
jqcy, obojętni oprawcJ,l-komandosi.
Zła prz1/9oda wojenna bezwzQl.ędnych
mężczyzn. Oto twarz oficera, który ob-
serwuje morderstwo: -rozszerzone trentce
chłonq widok. -rozchy
one nozdrza węszq
zapach krwi... Oto zmęczona twarz pul
kownika. któru nie ma tu o co walczyć i
nie ma po co wracać do rodzinnej Ho-
landU... Oto apostolska postać Lalubi:
ciętkie powieki. ogolona glowO, piękne
ręce; wysoki. godny kapłan świadomie
rezygnujqcy z przemocy jako iTodka od-
wet'U. głęboki w au.łych przekonaniach
glosiciel idei, obawia;Jqcy się jednak
cierpień... Oto Dreste obieżyśWiat
podejrzanej konduity. nieoczekiwanie
zdolnu do współczucia. .olidarnoścl. po-
mocy... Oto w-reszcie bierny świadek.
który uratować chce tylko własne t.at-
nienie. ale bezczJ,lnność tet go zgubi...
Wzajemne stosunki pomlędZ1t katami a
clemiętonymi przedstawU Zurl.ini z nie-
zwykłq wmkltwościq P.ł1/chologłcznq i łn-
tymnościq. po mistrzowsku zwłaszcza _
rodzqce .ię Więzi między Lalubim , o-
restem. Wielka w tym t.akte zasługa ak-
torów. Zdumiał mnie znakomttq grq
odtwórca Oreste - Franco CifU (..Wló-
CZ1/kij". "Król Edyp"). Lalubłm jest A-
merykanin, ascetycznie prowadzący swq
partię - WOOdy Strode ("Zawodowcy");
komendantem - francuski aktor Jean
Servałs ("RI!ifi". ..Bohaterowie aq
zmęczeni"). uznany za najlep&zego w r.
19
przez Francuskq Akademię Filmo-
wq. Charakteryzuje ich bardzo dobry.
nteśpiesznJ,l dialog. a towarZJlBZY klasu-
cJ/rojqca muzJ,lka i doskonała Oprawa
plastyczna. Piękny właśnie plastycznie.
nie tyl.ko sJ,lmbol.tcznte. jest fmal fUmu
..siedzqcy po pTaWlClI"
precyZ)'jnym strzałem skierował Ją do
Deyny. Legionista sprytnie wyszukał
luk
w obronie gości l celnie strzelił.
Prowadzimy 1 ;0. W trzy mmuty p6fntej
Vogel przytomnie wykorzystał nieuwagę
naszych obrońców I z kł1ku metro... %a
skoczył Szygułe:. Było 1:1 i taki W)I1lik
utrzymał się do końca spotkania. W
drugiej połowIe u!lllowali poprawić re-
zultat Lubańs-k1. Ban8Ś, Kozerski i Szał-
tysik, pod koniec nawet OSlizło pn.e-
s:redł do ataku - wszystko jednak bez-
skutecznie.
Drużyna niemIecka. choć to woale me
zespół najwyższej kl....sy. zaimponowała
nieustępliwością, zdecydowaniem .... ak-
cjach l rozsądnie realizowanym planem
gry.
Polacy rozegrali trzy słabe mecze w
ostatnich tygodniach. we wtorek grają
r; Danią w Kopenhadze. CzytbY l tarn
miało być podobnie?
POLSKA: Szyguła. Stacl'IUrskl. Ośli-
zło, Anczok, Strzałkowski. B. Blaut, Ko-
zerski. Szołtysik. Deyna (Bu!a). Lubań-
ski. 3arosik (Banaś).
NRD: Croy. Fraesdorf. Rock. Strf!'D-
pel, Kurbjuweit, Bransch. lrmscher.
Stein. Kreische. Ducke. VogeL Sędzio-
wał p. Reinea (Rumunia).
ZBIGNIEW R:;:1\lGEB
z LublJńskim... nie o piłce
Cieszy si«: od lat olbrzymią popularno-
ścią, będąc najlepszym strzelcem w na-
szej piłkarskiej reprezentacji l najlep-
szym chyba piłkarz:em w historii. pol-
skiego futbolu. Pe pucharowych me-
czach z AS Roma nawet ci. którzy nie
mieli pojęcia o tej dys(')'plinie sportu
znają nazwisko: Lubańsld. A wi«:c naszą
rozmowę zaCzynamy od popularności...
- ...która na Co dzień 1est ba-rdzo mę-
C
ąC4. Jen &0 oCzYU:iScie miłe, lecz z
biC!'giem czasu człowiek chętnie by wlo-
tył ..czapkę-niewidkę".
- Z pewnością niewie!e czasu zosta'e
Panu po wypełnieniu piłkarskich obo
wiązków _.
- ...0. bardzo mało, CI staram się 1ak
ft!1jwtęce; czasu potwi
oit rodzinie, tzn.
żonie Gra!ynie t 14-miesięcznej córce
'Małgosi. Po7lQd..to rozpoczqlem fiudta
zaoczne na Wydz. Górniczym Po
!tech-
71iki Slqskiej, razem zresztq ze Stasz-
k:em Oślizlo.
- Podczas zagranicznych tournee spo-
tyka Pan wielu rodaków...
Rekordy Po1ski BaSlanowskiego
w drugim dniu rozgrywanych w Elblą-
gu mIstrzostw Polski w podnoszeniu cię-
żarów startujący w wadze średniej Wal-
demar Baszanowski ustanowił dwa kra-
jowe rekordy: w rwaniu uzyskał 140 kg.
a w trójboju 452.5 kg. W obu przypad-
kach poprawił on o 2.5 kg swe wiasne
rekordowe '\'\'}'nild ustanowione podczas
m1strzostw świata w Berłinie w 1968 r.
Gimnastyczki NRF prowadzq
w Esslingen rozpoczęło się w piątek
wieczorem międzypaństwowe spotkanie
gimnastyczne kobIet NRF - Polska. Po
ćwiczeniach w układzie obowiązkowym
zdecydowanie prowadzą gimnastyczki
niemieckie 186.35:182,50 pkt. W klasy
fikacji indywidualnej Niemki zajmują
cztery pierwsze mIeJsca. Dopiero na pią-
tym znajduje si«: najlepsza z naszych re
prezentantek, mistrzyni Polski Barbara
Zięba.
Fitm to więc pOlityczny. zreal.lzowan"
z wielkłm artllzmem. Szczere i energtcz
Re potęp!ente praktyk kolonialnYch. pro_
test moralny przeciwko dzikości krYJą
cej się w naturze czlowieka. Zurlini
jak napisał jede" z krytyków włoskich
- ..umiał nas przerazit, demaskujqc
z dala od zamożnej Europy nasze nie-
czyste .umienie 10 oblicl"u okropności na
krańcach tego świata: od Wietnamu do
Che Guevary. od umarlych z Qlodu w
p61nocno-wschodniej Brazyltł do nędZ1l
w Indiach.....
..NIEDZIELA 2:YCIA"
N teco dziwny fUm o Tótnorodnym
klimacie - zabawny I sentymental.-
nJ,l, starośwłecki i fantazyjny. ciepłll ł
karYkaturalnJ,l; paryska muzyczka. pa_
ryska uliczk.:I... "Niedziela żucia" zasko_
cZYła zwłaszcza Francuz6w znajqC1lch re-
tysera Hermana z jego doświadczeń do-
kumental.nych w duchu ,.clnema-vertte"
z jego nagród na festiwaLach kr6tkleg
metratu ł % jego %afnteresowań pOWatJłq
problematykq 3połeczno-WOjennq. Nie-
spodziewanie zaadaptowal na
kra"
ksiątkę Raymonda Queneau. z którego
trudnq prozq (realistuczne scenll rodza-
jowe sąsiadują z poetJ,lckq fantastyką)
mocowal &tę jut Matte. szukajqc ekwi-
walentu firmowego dla ..Zazt.e Ul me-
tro'.. Równie niespodzłewanł- wiernie
zekranizowal ;q Herman, ustępując %
własnej o30bot.oo
ci realizatorskiej na
rzecz właściwości autorskich powieścio-
pisarza.
Podobnl_. taft Mal
- %ano.ował
przełofenle języka l.iterackiego na ftl.-
mo
przy pomocy trtcków - .zwalnia
nta i przyśpieszania oraz rozjaśniania
zdjęć. TUle nowoczesności IOTmal.nej _
reszta jest przYWrÓCeniem stylu z 14&
tTZJ,ldzintiłcn.. naw
zaniem do tradJ,lcji
- ...Tak. CI najbardzt12j utku.'Uo -ł 1:0
pamięci t zarazem tozru.szylo spotkanie
lO Kolumbii krakowianina (tak!).. kt6rJl
opu.tcU kra.1 w okrene mtędzywojen
nym. Nie odstępował nas ani na chwilę.
stanowtlilmy dla niego ..kawalek" Pol.-
ski. A skoro już motva o mie
zkańcach
Krakowa - to czyta lem w ..Dzienniku'.
o tym, że to repertuarze ..Skaldów'.
znajdzie si4;: piosenka o G6rntku Z<1brl"e.
Cieszymy Bię z tego u.yróŻ71ienia, ja oso-
biście bardzo lubię zespól braci Zieliń-
skich. a to z racji u;lasnego. ciekawego
stylu oraz świefnych tekst6w.
.Rozmatoia.ł: Z. Ił.
Dziś Hutnik gra z Olimpiq
Wczoraj odbył się jeden mecz II ligi
Motor LUblin - Unia Tarnów zakończo-
ny zwycięstwem gospodarzy 3:2 (0:1), dzjj
rozegrane zostaną pozostałe mecze 2:2 ko.-
lejki. Hutnik podejmuje u slebie Olimpię
(godz. 17). Po pIęknym sukcesie S'PTzed
t
'godnia, kiedy piłkarze Hutnika zreml-
sow311 w Radbol"'ZU z tamtejszą Unią.
wolno się spodziewać zwycięstwa gospo-.
darzy. Garbarnia jedzie do Uranii. Cięż-
kie
ie dla Stali Mielec Spotkanie z
MZKS w GdynL
? tym grają; LKS -
Unia Raciborz. Górnik \Vałbrzych _
Włókniarz i Zawisza - kkonia. Mecz
Śląsk - ROW zost.anie r07:egrany 3
czerwca br.
Zasada na piątej pozycji
Uczestnicy samochodowego rajdu Lon-
dyn - Meksyk dctarli już do La Paz.
Na pierwszej pozycji U1ajduje się Fin
Mikkola na ..Fordzie Escorcie" (3 godz.
52 min. karne) przed Aaltonenem (Fin-
landia). Polacy Zasada, \Vachowski są
na piątej pozycJi. mając 5 godz" łO min.
.karnych.
.
W dnłach !2-!4 bm. rozegrana zosta-
nie we Wrocławiu II elimlnacja rajdo-
wych samochodowych mistrzostvr
Polski tzw. Rajd DolnośląskL Bardzo
li.czną ekipę W)'"1iyła na tę impreu: AP
Kraków --: 15 załóg.
.
.
KINOMANĄ
,
..SIEDZĄCY PO PRAWI
' m czdctej ogląda ai4 tumu. tum
więcej dostrzega SUr w ntch POdob-
nych, a nawet 8chematJłCznych rozwią-
zań, które zaciera;q te pamięct r61'nice.
Im więcej ogtąda się 1Umów, tym mniej
się ich pamtętG. W odniesieniu do tych
ulatu1qcych % głowy pll.nuję .tę tylko,
by pamięta
, gdzie mam p6źniej szukać
informacji pTzypominajqce;... Ale ..Sie-
dzący po prawieJ,l" zapadł mi W pamięć
ca
ymt obrazami I nie będę mógl ła-
two go z niej usunąć. Dkrtego. te jest
to dzieło zupełnie oryginal71e. I dlatego,
te jego tempeTatura emocjonalno bardzo
siL"lie porusza. Nie tylko widokiem tor-
tUr czy bicia, nie tylko zintemyfiko-
wanq brutalnościq t okrucieństwem. ale
ogótnie przejmujqcq wymowq .atego
dramatu, jego etycznym umem.
Akcja prZ1fWodzi na myśt tTag
%1'Iq
śmierć Lumumby i .ł1/h
cję Ul KongO.
Ale retyser Zurttnl przestrzega przed
pochopnym doszukiwank!m się analogii.
Zaangafował się szerzej w .,temat afTJ/
kański", kt6rllm interesował stę już od
r. 1959; daremnie jednak wtedy -rozg1.q
dał się za producentem. Podjql Ó1:V te-
mat prZ]łłqczajq.c .-tę do gro714 reatiza
torów - ..neochrześct,an'. (z Pasoltntm M
czele). którzy prZ1lstqpilł cto pracJI nad
nowelowq, fttmowq ,.Ewangel.łq 70". No-
wela ZurUniego rozrosła stę w trakcie
pisania ttenariusza do rozmiar6w pełne-
go metrażu. Ma ksztalt ewangel.icznej
PTZY
_"WJldaT
.wspólczesne
wpI-ł1łe %O$tały ID dawn4 gototoq formu-
łę: murzyński ChTJ/stw. ptakownik-pi-
łat. Samarytanin ttd.
Wolno ten zabieg poczyta
za sztucz-
ny, ale uzna
trzeba za konseJtwentnie
przeprowadzony. Mobla jepo fił.ozOficz-
ne trelct odrzuct
lub przyjąć racje re-
żysera. który daje taki. u%asadniente:
..Ka!dy z nas po nvojemu występuje
przeciwko ubożeniu :tycia duchowego w
nasZYm kraju. -Nasza walka tD większoś_
ci wypadk6w nie posioda charakteru re-
ligijnego, ale często sięgamy do ewanpe_
UcznJ,lch prZ]lpoWteŚCi. co ;Jest bardzo ł
stotne w tak katoUckim kraju, jakim sq
Włochy._ JeśU chce się być zrozumia
nym przez Aaród. nal.eżU przecief Z1'ła
leżć z nim Wspól.nll jęZ1Jk. Poza tym
jest Jeszcze inna mo!Uwość... Nasze
leczeństwo pragnie wyzlOolić rię od uri.
lu tabu, szczególnie w
ferze :tUcia oso-
bistego... ..
:Z.rUni (podc%as wolny dowódca par-
tyzancki) nakręcił kiedJ,lś ,,
ołnie,.ki" _
pien.osry we Włoszech fUm ukazujqcy
rodzimuch fa SZJ/Stów. Teraz zajqł się
ko
ontaHzmem w AfrJ,lce - jaskrawo
nieobecnym na ekranach lo porównaniu
z tvagq zachodzącYCh tam procesów W1/-
zwoleńczo-WOlnOśctoWYCh. które o--łat-
nio decYdujq o 'Układzie dzi8iejszego
świata. Retyser zamk7lqł tę problematJ,l_
kę w świetnej. prostej konstrukCji fa
bUl.arnej zbudowanej na dUetach: Oreste
i oficer śledc
y. komendant i Lalubi. ko-
mendant I prezYdent, Lalubi I Oreste.
Potem .nopniowe Tozwlnl
cie 10 trio
Na stadionie Wisły stawił się wczoraj
komplet widzów. Były trąbki, piszczał-
ki. flagi 1 transparenty - brakło nato-
miast gry. Bo to, c:o zaprezentowali pol-
scy piłkarze było równIe smętne. co nie-
pokojące. W momencie. kiedy wydawać
by się mogło, że piłkarstwo nasze osiąga
nieco wyższy poziom. kiedy dwie dru-
łyny walczą o najwytsze w Europie lau-
ry - repr
entacja narodowa pokpiwa
sprawę i uzyskuje zaledwie wynik remi-
sowy z drużyną. którą powinna poko-
nać różnicą co najmnIej dwóch bramek.
SpotkanIe PoIska - NRD zakończyło się
rezultatem 1:1 (1:1), ale równie dobrze
mogliśmy ten mecz przegrać. bowIem
wczorajsze umiej«:tności naszych repre-
zentantów były prawie żadne, nie wyłą-
C!Zając największych nazwi!'k i uznanych
sław polskiego piłkarstwa. :Je7eli wymIe-
nia się na innego zawoonika Dey
,
najlepszego pIłkarza ubiegłego roku, je-
tell drugl.eg() gracza, który w challenge'u
gazety sportowej zajmuje czołowe miej-
sce zastępuje się Innym piłkarzem., to
już to xestawienie jest aż nadto W)'mow
ne.
Mamy 'edną śwłetrią dr'utvru
plro<;.a.r-
ską - jest n1ą Górnik. WC70raj rE'pre-
zentacJa Polski oparta była na zespołach
Górnika i Legii - skąd wzieła się więc
tak niedobra gra, ślamazarne tempo i
zaskakująco słaba forma najlepszych na-
srvcł} zawodników! 7aden koncept. nie-
wielka pomysłowość w budowaniu .akc'I,
dużo biegania I malutkie efekty. Daję
słowo, te lepszy był chyba piątkowy
mecz oldboyów Krakowa I Wa
a
"y,
który n.b. oglądała prawie cała nasza
reprezentacyjna 'edenastka.
Krak6w. jeteIl .. ogóle organizuje pił-
karskie spotkania międzypaństwowe, W
jest to albo Finlandia. albo Lukse
-
burg albo NRD. Ale i ten ostatni prze-
ciwnik okazał" się dostat
czn!e sil!1Y. by
zmusić do dużego wysi
ku dn.:ż:-Jnę po1-
ską. Odnosiliśmy wra
en:e, że w tej
drużynie nikomu za bardzo g,a
się nie
chciało. Dopiero w ostatnich rn:nntach
spotkania podenvall się Polacy do wal
ki. przyspieszyli
rę I rtworzyU jedną
i drugą groźną sytuację pod bra'Ylk1
Niemców. Była jednak już za pn
o na
poprawienie wyniku. Okazało się, że
przy nieco lepszej kondycji Psychicznej.
iii.
.francuskiego Idft4. Jest .,ewokadq epo-
ki i je1 cieni, małym baletem przecięt-
noŚci na. (IOrejqcym u:ulkante. WII.stawa
Swiatowa. 1937, nadciąganie wojny. 1'y-
cie powszednie ludzi. nastr6j ogólnej re-
zYQnac;i... Obracamy stę wJ,lłqc%ftie 'lO
małym świecie typowego maŁżeństwa
no dorobku. korzystajqcego z przedwo-
jennej koniunktury... Najważniejszy jest
zaWSZe pieniqdz... Spokój prowincji.
malownicze stare dZielnice Paryża i głu-
chy niepokól przed zbU!a;qcllm się po-
żarem.....
Herman byt doradcq technłc%1'ł1/ft1 pr%y
,ednJ,l77ł % fUmów DanieUe DarrłeKX. kt6
rej mq: nabyl prawo BfzlmotlJInfa po_
wieści Queneau. 50-letnia aktork4
wspaniale opierajqca
dzialaniu cza-
u, choć tu jut ze smugq zmierzchu u-
rodu na tWar2'1/ - w świetnej fOrmie
wcieUła rię &D postać starzejqce;J się mo-
dystki - "jasnowidzqcej". jako sio.stra
dawno u nas nie ogl.qdanej Francoise
Arnoul (..poznane noc q") t szwaglerka
pysznego Paula - Dtlvlera Hussenota
("Pułapka.'). Bardzo dobry dialog
pfóra Ikunego Queneau, dobra 10tografl.a.
..po drodze" .!poro gagów 10 nieokiełzna_
nych, marzycielskich wizjach. kt6re w
o-
piono W pełnq
mpahi aurę ucZ1lcfowq
..Niedzieli tycia", Zlo!onq z półtonów.
DłutUzny w drugie1 c
ści. Ni4T11tnacz-
nie mierzony czas, jakbll 'W1łznaczanu
zd1ęciomi w rodzinnym albumie _ 'nie-
raz oderwanymi od sfebie. ale zawsze
zachowu1qcymi zblakły wdzięk. W al-
bumie ,.przywodzqcYm na mU'l wspom
nienta słodkie I gorzkie, owtaftttm aro
matem starych perfum". Dziwny fUm
o ró.tnorodnum kttmacie - zabaWflJ,l i
sentllmefttalnu. niemodnIl ł fantazyjny.
ciepłu i kaTJIkaturalnu... Niedzłelnl/. Za-
pewne bardzIej jednoznaczny dla Fran-
cuzów nł
dla nas.
WŁADYSLA W CYBf]LSKl
/00251_0001.djvu
Nr 116
DZIENNIK PO
K1
PROGRAM
TELEWIZJI
Od 18 V do 24 V 1970 r.
A trakc
repert\JM"OlWł. t1lhannomez-
nych koncertów Iymfonkzn)"ch b1e-
tł.cego tygodnie (15-16 bm.) był II
Koncert .,nypcowy Beli Bartoka, ln1er
pretowany przez j.apoóak, skrzypaczJu:
Masulm Ushloda. Nadto w programie
znalazły sIę: uwertura do ..Alcesty"
GlucłulI I II suita :II: baletu ..Romeo i Ju-
lia" Prokofiewa. Dyrygował Renard
Czajkowski.
II Kconcert skn:
Bartoka pow'-
tał w latach 1937-38. W przeclwioeństwie
do Koncertu I (o trz
'dziescl La-t wcze
sni.ejftego) zyskał dutą popularność ,
dlatego a
to w skrócioe bywa wymie-
niany jako Koncert skrzypcowy - bez
porządkującE'go d ookreSlenla. Sta1Xl"Ni
jedno z na'jdojrzalszych dzieł genialnego
twórcy. kt6rego utwory - wspominamy
o tym z prawdzIwym ta.lem - stanow-
czo zbyt rzadko pojawia.ją si
w pro-
gramach konc
rtowych. Uwaga ?a do-
tyczy równie:f: naszej Filharmonii. Wy-
starczy poprzestać na stwierdzeniu, i!
Z sali Filharmonii
Samo wykonanie - n1edot
.ubtelne
I wrathwe - nie we wszy9tklcb nę-
ści.ach J:DOgw Jednakowo zadowoli
. Wy-
ró!niłb).m ,.Ojca Laul'en1:eogo", .,Roozsta-
nie". "'-'aoniec d:dewcząt", .,Romea przy
gr .00le" .
W czwartek (14 bm.) w saM Filharm-on!.ł
koncertowali ucznlowt.e Paiistw. Liceum
MuzYCZ'I1ego. nie pierwszy ra'Z W)'stawLa-
jąc swymi umiejętnościami ja"k najl
-
sze świadedwo pracy peda
ogów te
szkoły. W tym roku skoncentrowa.no !iię
na prezentacji %espołów kameralnych,
więc tria fortepianowego (1: klasy prof.
L. Soleckiego). zesp-ołu muzyki daW11ej
AU'antico (pod dyr. Wladysława Swis-
ta.ka) oraz ork;€5try kame:-alnej (kier.
przez Jerzego :Jamińskiego). Podkrrilić
nalciy odpowi€dz:.alnrść. z jaką \\
'ko-
nali swe partie s::oUSci, ambicję, ale !
rozsądek przy wyborze repertuaru -
tra.fnie dobranego do wieku mł.odyd1
muz:rków (rzecz a:-cyoważna).
Interpretacja mozartoOwski
1 "Eine
kleine N.a-chtml.lfik" była prł"C:yzyjna !
cz
'sta intonacyjnie. bairdowski ..Cola'!!
Breugnon" frapował rodzajem brzm:enia.
przywodzącego na myśl brzmienie daw-
ryc:h instrumentów. Rozmachem i harw
r.ościa, a w częściach ekspresyjnych do.-
bT"ym n2"'yceniem, od7nacz
ło sl
wyko-
n.a.nie "Kasi" Wiec:hO'W"lc2'a. najpow.a.f-
nie1!'zą 2:3Ś pozycję programu, S1rmfcmlę
G-dur Wański
o - grano w dyscyplinie
dojrz.::lł€J'!:o orkiestrowego muzykowania,
Sł.ar
nnie pf7vgottn;l,'a:1e Tańce polskiego
An'Onima nie mi2.ły, ni
tety, w
loru
:mtentyczno.!Ó"ci, .?Ie 'je-d:ynle z uW
J'!:l "a
,,'e najatrakcy
ni('1s7ą ir!'t'"umentr; "!
.&I!C\giki, zmienność nast!'ojów). Mnie'
uri-ała stę Cza
k{"wskieomu UWE'rtura:
..Alcesta" miała z1)yt
zor!':
k:e b-Tmie-nie
zwłaS?'.C'7.a w partii przesadnie ekspono-
wamych tu puzon6w.
..Ro.mea I :Julię" dYTyg
pro
-.adził
bez partytury: S'Wobodri.e. pewnie l z
dutym przekonaniem do tej muzyki.
WTOREK
9.25 ..Mus1c-haU" - fll-m ang. 10.55
J',=zyk polski (.kl. V-VI). 11.25 Z brze-
giem Odry (kI. IV). l'! W
'bieramy :za-
wód. 12.45 I U.55 Przysposobienie rolni-
cze. 14.25 Polit. TV: Matematyka (I rok).
16.20 Kronika (KI). 18.35 Dziennik. 16.50
Wyśc!g Pokoju. 17.40 TV Ekran Młodych.
19.
Dobranoc. 1'9.311 Dziennik:. 20.05
Kl}l': "Mus!c-hall" .film ang. 21.35
Profile kultury. 212.05 Dziennik. 21.:10
Kri>-nika Wyjcigu Pokaju. l2.tIS Po.l1t.
21.05 Kronika Wyścigu Pokoju. 22.25 Te-
atr rozrywki: K. GUński "Baśka'.. t3.ł5
Aforyzmy fanta%ja - pr. muzyczno-
balet.
NIEDZIELA
I.CII TV kun rolniczy. 1.40 Pr:zypom1-
namy, radzimy. I Dla mł. widz.: Klub
Pancernych. 10 Graj mały mU7y.kanc:e
- pr. TV CSRS dla dzieci. 10,4(1 Piosen-
ka dla ciebie. 11.40 Dz:ennik. M Finał
Międzynar. Turnieju Bok
ers:kiego. ]3.45
Porównan:a. 14.30 PKF. 14,40 Zlot gw!a-
tdzisty - teleturniej. 15.30 Klub sześciu
kontynentów. 18.15 Wyśc'g Pokoju. l'7.2tI
Estrada literacka: E. Zegadłowic.z "Pow-
sinogi beskidzkie" (Kr). U!.10 Zapras
my
na półczarnej. 19.20 Dobranoc. 19.30
Drlennlk. 2e.05 "Siódmy prz
'sięgły" -
film fr. 21.45 Magazyn 5portoW)" (Krom-
ka Wyścigu Pokoju).
SKODA.
9.1G ..GemlnuS" - film seryjny. t.55
Historia (kl. VII). 1'0.55 Chemia (ki VII).
14.25 Polłt. TV: Matematyka (kurs przy-
gotowawczy). 15.50 Moralność miasta
(Kr). 16,ICi Dziennik 16,30 Wyścig Pokoju.
17.30 Dla dzieci: Znasz już te wiersze
(Kr). ..05 Kronika (Kr). 18.20 Program
f'lm. 18.50 Sylwetki X Muzy. 1it.2IO D
branoc. 19.30 DZl€nnlk. 20.05 "Geminus".
20.45 Swiatowid. 21.15 PKF. 21.%5 Studio
współczesne TV: A. Arbuzow ,,!'dóJ bied-
ny Marik", %2.35 DzIennIk. 22.50 Kronua
Wyśc1gu Poka}u. 23.15 Polit.
2 ZBRO.JARZT, 5 BETONIARZY, Z CIESLt, . PO-I
UKA, skrzyniowego, p"J I "RENAULT R-1S"' sprze
PttOCNIKOW I'oIONTEROW instalacji sanitarnych - i remoncie, sprzedam. - da?,,_ Kraków. !darch:ew-
zatrudni natychmiast Przedsi-:biorstwo In!ltalac:ji I Skn.>:szów, tel. la, P,?".:" sk!
o 45. gara7., w
1dz.
PJ"7.em;!.-slo
y("h ..IXSTAL" - )trak6w, al. Helclów , Tarnow. T
QS 17-18 . 2 3;;91-g
nr 19, Dział Zatrudnienia i Płac. - Praca na tere- ,.FIAT 125 p". wylosowa- .. VOLKSW AGEN 1200" -
nie Krakowa i województwa krakowskiego. Płaca I ny w PKO, sprzedam. - rok produkcji 19"..& sprze-
",'g Układu Zbiorowego Pracy w budownictwie. I Oferty Z83
"Prasa" - dam. Tel. 28-'j3-29 \\"a
-
I Kraków, Wislna 1. szawa. K-ł399
MURARZA, SLUSARZA. SPAWACZA, Z MONTE-, SYRENA 104" wylos:1- MEBLE. wazki dziecięce,
ROW, BRYGADZISTĘ ze znajpomośc:ią rob6t mu-,
-ana w PKO'- sprze- pianina, fortei=iany, ma-
rarsk.ich i betonow)'ch. t CIESLI i TYNKARZA. l5, dam. Odbii.r w ,,!I.'t:--to- szyny do szycia. lodbwki.
KIEROWCOW SAI\oIOCHODOWYCH l: I kat. prawa I zbycie". Oferty 18378 - używar-e - poleca - I.
jazdy oraz 31 KANDYDATOW N.o\. KONDUKTOROW. ..Pra
a" Kraków. Wiil- przyjmuje do sprzedaży
z teren1l miasta Krakowa on.. wojew6dztwa kra
I na 2. sklEp komisowy MHD -
. Nowa Huta. os. Górali
kowsklego - 7.atrudni na warunkach dojazdu do ,,:\.fOSKWICZ 408'. sprze- 24 tel 450-łK!
pracy - WP PKS Oddział Przewoz6w Osobowyc:h I dam. Krak6w. tel. 266-56, ,. .
w Krakowie. - Zgloszenia przyjmuje Dział Spraw " po godz. II!. 28413- g PIANIN A, fortepiany _
Oso
a\Uych Oddzi
łu - Kraków. ul. Kamienna 19. .,VOLKSWAGEN" furg'".m
;,l
. woz
i i rowerkI
pokoj 25, w godzlIlach 7-15. 1 1500, stan idealny. spr%e- rl:n, eClę-ce uzywane - po-
dam Nov.a Huta osiedle leca i przyjmuje - do
Miejskie przedsiębiorstwo Gospodarki Komuna1nej Teatraine, bl. 2.'1/i1. oglą_1 sprzedaży skl
p. kom
o
w Brzeszc7ac:h, n1. Koście!na l - zatrudni natycb- dać od godz. 15. I wy ,M,HD Rrag:o'>'!.', uuca
miast z terenu BrzESzcz i okolicy: I SzpltaJla 20, tel. 249-53.
TECHNIKA DROGOWCA na stał, SZAFĘ 3-drzwhwą orze:-h
JnONTEROW SIECI WOD.-KAN..
rzedekcJ. Kadr, POkój a - tel.
2"'3-90. wewo. 75. K-4496
KŁODZKO! Lekarz den-
tysta zamIeni 3 pokoje
z kuchnią, garażem. na-
we budownictwo. na m'e-
szkanie w Nowej Hucie
lub Krakowie. Oferty -
28163 "Prasa" Kraków.
Wlslna 2.
..WARTBURG Standard...
produkcja 1965 r. - st3n
bardzo dob,y, sprzedam.
Kraków, teL 349-20- po
godz. 15. 23ł50-g
Różne
DOM komfortowy. wolne
5 mieszkań, wraz z od-
dzielną oficyną i dom
dwurodzinny nie wykoń-
czony, w Rynku w Kal-
warii Zebrzydowskiej -
sprzedam pilnie. Wlado
mość: SŁani'iław .Jaglarz,
Kalwari3 Zebrzydowska,
Rynek 31. 27468-g
OWĄ ..Skod«:" zamie-
nu;: na nową ..syrenę"
lub "Trabanta cambl". -
Oferty 28669 "Prasa" Kra-
ków. Wiślna 2-
WVPOZYCZAM pie:kne
suknie ślubne, woalki -
już na czerwiec - lipiec.
Koldanowa. Kraków. To-
polowa 5Z. 28430-g
GARAZU. pUnle po8zuku..
ję - rejon Urzęd.n1c%eJ.
Kraków, teL S
.
STUDIO Nagrań Dtwię-
kowych. Małgorzata :Ja
kUbowska, Nowy Sącz,
ul. Długosza. II, skrytka
Poc%towa 145. wznawia
d2iałalność. Nagrywany
najnowsze piosenki z po-
daną dedykacją. za za-
liczeniem poczt.owym.
POKOJ. kuehnia, komfar-
towe, 40 m'.
ysoki par-
ter I pojedynkę, mały
przedpokój, w.c., spiżar-
nia (półkomfort) - oby-
dwa 91- dzielnicy Kłeparz.
zamienię na 2-3 pokoj'2.
sroomieście. Azory nie
wykluczone - da fi pię-
tra. Olerty 28540 ..Prasa"
Krak6w. Wiślna 2.
"MOSKWICZ 407" sorze-
dam. KrB
6w. te1. 308-;>8,
w gooz. 14-16. Wieliczka.
teL 3f)l, od godz. II.
OSRODEK SZKOLENIA
MOTOROWEGO PZM
Kraków. Krupnicza 14.
przyjmuje
WPISY NA KURSY
SAMOCHODOWO-
MOTOCYKLOWE
Praca
DOCHODZĄCA z gotowa-
niem potrzebna. Krak1. ... godz. DOM 'ednorodzlnny w
20.30-22. %79"i3-g Krakowie - stan suro
wy - spr%edam. Telef:m
374-M. 28562-g
POSZUKU.JII; garażu na
samochód osobowy. Ofer-
ty Z8544 "Prasa" Kraków,
Wiślna 2.
ł.ADOW ACZY I K.IEROWCOW SA
JOCHODOWYCH
do obsługi samochod6w .,skoda", ,.,star", "żuk"
i pojazdu ..multicar" - zatrudni natychmiast MieJ-
skie PrRdslębiontwo OC::II:ys:llcunia w Krakowie.
uł. Nowohaeka I. - Zapewnia .Ił: dobre wynagro-
dzenie J warunki pracy.
MVSLENICę - wiUę je-
dnorodzinną, luksusową.
nową, do ostatecznego
wykończenia sprzedam
powaznym nabywcom. -
Oferty 23474 "Prasa" Kra-
k6w. Wlslna 2.
..MOSKWICZ 403". stan
idealny, sprzedam. "..-ia-
domość : Myślenice. teL DOMEK jednorodzInny w
531, w god%. 16--JO. Krakowie, blisko tram-
waju, sprzedam. Oferty
..FORD" Cr>rtina super, 28372 ..Frasa.' Krakow.
sprzedam pilme. Krak
. Wislna :L
ul. P«:dzich6w .. garaż.
FOTOCERAMIK, specjal-
ność fotografie nagrob-
kowe, nawiąże współpra-
cę, ewentualnie spółk
.
% poważnym z..kładem w
Krakowie. Urządz.enia -
większy
apas surowca
(płytki. farby). got6wkę
posiada. Oferty: ..081006"
Biuro Ogłos-zen, Warsza-
wa. Poznańska 38.
NaulCa
Wyra%Y Cłęboklego wsp6łezucła
z powodn smierci
Wczasy
TARNOW! Spr:1!edam
dwie ładne parce:ie bu-
dowlane i poł -,wę domu.
Po kupnie wolne. Wiado-
mość: Tarnć,w. Zamko-
wa 18, l piętra. T-2aOO4
"SYRENA 104". rok pro- CZE"eCI do Ilamoc!"1odu
dukcji 1969, I!r.Jr%
am. -
Tarnow. tel. M-n, w go- "Fiat 800'. - sprzedam.
dzinach 111-20. Tarn6w, Krakowska 51/18,
tel. 34-59. T-
OO3
KURS
SAMOCHODOWY
MOTOCYKLOWY
prof. JANA KUCZY
Ilauezyciela Technikum Budowlaneco
w Krakowie,
WCZASY z kamerą. wcza-
sy z paletą, wczasy języ-
kowe - organizuje WZS
"Oświata" Krak6w, Ma-
zowiecka II. K-4419
,.SIMCA 1301 GL" sprze
dam. Krak6w. tel. 508-72.
SAMOCHOO ..Moskwicz
408". rok 19M. przebieg
20.000 km. sprzedam pil-
nie. Oferty 28369 ..Prasa"
KraJtów. Wi$lna 1.
WSPÓLNIKA przyjmę do
uruchomienia produkcji
poszukiwanych artykL-
łów z tworzyw. Zezwo-
lenie, lokal - posiadam.
Oferty 28630 ..Prasa" KTa-
ków. W1.Śln.a a.
KOMPLETNE urządzenie
wulkanizacyjne - sprze-
dam. Możliwość dals:rego
wynajęcia lokalu. Zgło-
szenia -
mund Kozu-
boWSki - Krynica - 5a-
łlatorium Wojskowe.,
KRZESZOWICE! Atrak-
cyjną parcelę z rozpoczę-
tą budową domu jedno-
rodzinnego sprzedam. -
Oferty 27951 "Prasą" Kra-
ków, Wislna 2.
rozpoczyna
w dniu 22 mają ZDZ
KrakOw. ul. Dietla 33,
telefon 653 r 12. 623-24.
Wpisy przyjmuje si«:
w godzinach 1-18.
składa RODZINU Zmarłego
Dyrekcja, POP PZPR,
Grono Nauczycielskie i młodzie!
RABKA! Pokoj e do wy
naj
cia. Blisko, la