/00245_0001.djvu

			ROK XXVI 
Nr 116 (8161) 


A 


a, 



 


KRAKÓW 
Niedziela-Poniedziałek 
17-18 V 1970 


Cena 50 gr 


Centralna akademia w Krakowie zainaugurowala 
obc
ody 15-lecia ruchu lud o . ego w Polsce 
Lapanćw odznaczony Krzy
ern Grunwaldu III klasy 


WczoraJ Krak6w &'Olei! pne4sławłełeD wła4s l1&eZelnyeb Zjeduo- 
nonego stronnlctwa LudoW'q'o. Pe1słdeJ Zjednoczonej Partit Robo- 
łnic.zej t Stronnłdwa Demokratyezne&o. którzy przybyli na odb)-wa- 
Jące się na ziemi krakow.kleJ centralne uroesTSłości Sw1c:ta Lado- 
wece, 1na11J'1U'UJąee sarasem obchody '1'5-leela ruchu ludoweco 
w Polsce. 


W Teatrze im. Słowackiego przy 
dtwiękach hymnu państwowego rO'Z- 
poczyna się centralna akademia. W 


List W. Gomułki 
do uczestników 
akademii 


De 
Uesesłnłk6w 
Centralnej Akademii 
s okazji 75 roczniey 
ruchu ludoW'el'o 
w KrakoWie 
brodsy Towanyne! 
Z okazji 75 rocsuiq rudlu l..... 
dowego w imieniu K.omitet. 
Centralnego Polskiej ZJednoczo- 
neJ Pa.rtii Robot.niezeJ 
rdecsDie 
pOU1rawiam wn.,.stklcb dsialaca.,. 
wiejskich, aktywistów i aloDkiw 
Zjednoczonego SvoDDicłwa L_- 
d
ego. 
1'estępowe tradycje nscb. 111- 
oowece .ła.D
 pi
 karię 
naszej hisłoriL 
. 
przeszlosci wykazują dobiłnłe, ił 
ruch ludoW'y oduosil sukeesy J 
nvJ"clęsłwa zawsze wówcsu, 1117 
I wPrO'Wadzał pra,eaJąeycb chło- 
pów na tory ws.p6łdzialanla _ 
pnoduJąeą sił_ narodu - klaq 
robotniczą. W warunkacl1 bu- 
downictwa. socjalizmu zasady sO- 
Junu robotni
-cbłopskieco Iłła
 
ty się polityczną _ POdstaW1ł wła- 
dzy ludowej I fundamentem Jed- 
ności całpgo D&l'odu polskłeco. 
Wspólnym zadaniem PZPR I 
ZSL w najbliissycb la1acb po..- 
zostaje szybki rozwój rolnictwa.. 
W tej dziedzinie w kaide
 
ro- 
madzie I w kaidej wsi Istnieje 
wielkie pole dla współpracy 
waysWeh ol"lliw ZSL s teren'" 
W)'1Dł organizae1amł D&aeJ par- 
tU. Kierując się -......d..'"' wspól- 
nej polityki rolnej powiDDiśm.,. 
koJa.nye pomoe państwa dla roI. 
nłctwa _ ln1c.jatyw
 kadr taeho- 
wYch i aldyWDOśriJł. sorp,uisowa- 
nych w samorządzie chłop6w, eo 
za.pewnl dalny wned1sttonD7 
rozw'J wsI. 
W dniu 75 roeualey rueh. 1.- 
dowep tyczę wnystkim aktywi- 
stom wiejskim sukeesów w pra- 
cy dla dobra Polski LudoweJ. 
(-) W. Gomułka 
Warszawa, 16 maja 1910 r. 


głębi sceny widnieje czerwień i zie- 
leń, . na ich tle narodowe barwy _ 
symbol braterskiego t nierozerwalne.. 
go sojuszu pracujących ... pnemyśl
 
i rolnictwie. na wsi i w mieście. 
Akademię otwiera prezes Woje- 
wódzkiego Komitetu ZSL "tV Kra- 
kowie Stanisław Kozioł. 
Za stołem prezydialnym zasiadBj_ 
gorąco witani przez zebranych: 
przedstawiciele kierownictwa Na- 
czelnego Komitetu ZSL z marszał- 
kiem Sejmu. prezesem Czesławem 
Wycechem na czele. cz.łonek Biura 
Politycznego t sekretarz KC PZPR 
Zenon Kliszko. sekretarz KC Józ.ef 
i Tejchma. zastępca członka Biura 
Politycznelo KC PZPRt minister 
rolnictwa Mieczysław J'agielski. 
monek prezydium CK SD Michał 
Grendys, zastępca przewodniczące- 
go Rad,. Państwa Mieczysław Kli- 
maszewski. przedstawiciele władz 
wojewódzkich ziemi krakowskiej na 
ttele z członkiem Komitetu Cen- 
tralnego. I sekretarzem KW PZPR. 
posłem na Sejm Czesławem Dolna- 
gałą, '..riceminister obron,. narodo- 
wej «eneral broni Grzegorz Kor- 
czyńsłd. wiceprzewodniczący ZG 
ZMW Jerzy Grzybczak. zastępca do- 
. . . 


.--w. 
_'{__O -
_ 


-ł 


_:
 


CsewJaw WYceeh wręen delegacjI ł.ap:\- 
nowa odznaczenie przyznane tej groma- 
dzie przez aadę Państwa 


wódcy Warszawskiego OkrE:gu Woj- 
skowego generał brygady Aleksan- 
der Jankowski. 
Szczególnie serdecmie witane R 
delegacja Bulgarskiego Ludov,'ego 
Związku Chłopskiego. której prze- 
wodnicxy członek kierownictwa 
Związku. wiceminister spraw zagra- 
nIcznych LudOVlej Republiki Bułga- 


pluź 


wkrótce 
lDielkle I g ry Juwenaliami zwane" 


Krak 'w 
enek 


e 
. 
W najblU$zq .obotę aiud
ct krakołO- I 
scJ} rozpocznq .woje dOTOCZ'W ..wietki
 
'gry JU'Weft4Uaml zwane", te ttl"l Ton 
obchodzon. pod %ft4kl.em ZO-l.eeta. ZrZe- 
szenta Student6w Pot.skłch. W otwarci. 
Juwenali6w (13 bm, 'iD południe przttd 
Domem Socjalnym UJ). odbywa1qcym I't
 
bezpo5Tednio po uroczystym posiedzeniu 
Rady Okręgowej ZSP, wezmą udział bJJ- 
U dzial.acze ZTze.zeni.a kieru1ącSf stu- 
dencką organizacją to KrakotDte \.CI rÓ,t- 
nych latach 1ej hutorił. 
W programre JuwenaUów - jak CO ro- 
ku - wybory Najmilszej Studentki Kra- 
kowa (W HaU Wł...ły Z3 bm. o godz. 2q.15 
ft4 srato1Oym koncercie lO-lecia). pobie- 
ranIe myta tv Bramie Floriaft.klej. tra- 
dycyjne rajdJl jutoenaljow8 %(I miluto 
w tym jeden do Tyńca - natkami I ha 
zakończEnie ,.... barwny pochod pr%ebie- 
r:sńców. Pozo.tale zabawJI r.zu.'enaliou:12 
koncentrować $tę b
dq pl6wme 'W "aka- 
dl?mlcktej dzie!nicy" KTat...owa: w rejome 
al. 3 Maja, ul. Re],lmonta, MiG.teczkQ 
St1Jdenck
e(;lo. 
J'uwenaha poprzedza Tozpo CZ llrnłlqcA 
 


s 



 


o 


Zła 


'0 


. 
na 


Q 


. 
18 poniedziałek, n m4j(1. koncertem %e.- 
połów -łudenekich ID Teatrze ..Grote!ł- 
ka" - Studenck4 W't.oS1l4 7.. Dorocrny 
pT'Zeg1qd n..poł6w łlrtl,lRyczft1/ch 'rOOo- 
wUJca Z'oatdł 'Ul tV"' Toku za.adrluowa"y 
bezpo
red"io do :mieulcańe6to Krakowa: 
przez 4 dni studenckie teatry ł zespoły 
występowaf będq UJ klubach Tobotm- 
czy
h I :młodrletowych. odbędą .ię dwa 
tDłelkił! otwarte kOftcerty zespoł6w -łu- 
denckłch: l. bm. UJ &aU ..Grote.ki" (WtJ- 
.tqpłq: Krakowski 
hór 
kade:mickł v
: 
Studio Bal
tu Nowocz
.nego ..Kontrast 
WSWT, Balet Form Nowocze.nJ/Ch % 
AGH i Jazz Band Ban) OTaz l' bm. w 
Hall ..Korony" (Z
3łp6ł ptełnł i Tańca 
AGH .!kal"i'" Zp3łp6ł Tańca Ludowe- 
go WSWF t ..siowiankP" - po raz pter- 
wszll z krakowskim r

rtuarem). 
Tydzień rozpoC
lij'tJJ w poniedz1ałek 
łnaLgUrQCją "Wiosnll" zakończ],l w nle- 
dZ1e11i poch6d juweTJaHowJI. Ten studknc_ 
ki tlldzł
ń Krakowa jest kulminaq;j'nym 
punktem obchodów 2'-lecia ZSP w kra- 
kOUMktm .rodowi.ku Clkademłckim. 
(aa) 


5 


ł 


.' 

. 


I{I( ....-_ 
:_
.:.-ł ;'. . .,. 


...... 
> 


l. 


...." 4" 
. f.. 
et ' 
__ 


*- 


rii Chara1ambi Tra}ko\V i del
gac)a 
Naczelnego Komitetu Demokrat).cz- 
nej Partii Chłopskiej Niemiec z jej 
sekretarzem Wilhelmem Weissgor- 
berem. Na wypełnionej po brzegi 
v.yidowni znajdują siE: zasłużeni we- 
terani ruchu ludowego i robotnicze- 
go, przedstawiciele krakowskiej kla- 
sy robotniczej, organizacji wiejskich 
oraz przedsiębiorstw i instytucji 
rolniczych. 
Następuje odczytanie listu Włady- 
slav.-.a Gomułki, wystosowanego z 0- 
kazji Ś-ł\-Tięta Ludowego i 75 rocznj("y 
ruchu ("hl()p
kip.go (tekst listu publi- 
kuj
tI obok). Po przemówieniu wy- 
gł05"zonTTn prze:%. prnesa NK ZSL 
C
la"';a Wycecha (skrót pntm6- 
wieni4 dTUku;emll ntI str. Z) VI pod- 
niosłvm nastroju dokonany zostaje 
2kt Odznaczenia gromady Łapanów w 
pow. bocheńskim Krzyżem Grun- 
waldu III klasy. nadanym przez Ra- 
dę Pań
twa w uznaniu bohaterskie' 
postawy w walce z sanacyjnym. u- 
ciskiem i z przemocą hitlerowskiego 


- 


. 

 
.., 


:.- 



:: J<.>< " 
-- -
 1<'=.-. 


J" ...- 


.... 


, 


; .";.- - t 
- }c.--{ 
c.:_ .c.; . _: . :.;:..
 :::. ._ ._._ _..-(_... 
"-". .. . v" 
;.. --:00.:..-. 
:. "----:-.::;; ..:.. .
: 


Fot. B. WęglowslQ 
OKupanta oraz za w)'bitny wkład w 
praktyczną realizację przemian spo- 
leczno-gospodarczych w powojen- 
nym okresie władzy ludowej. Krzyż 
Grunwaldu wręczony został przez 
Czesława Wycecha na ręce delega- 
cji gromady upanów . 
AkademIa kończy się odegraniem 
hymnu chłopskiego i "Międzynaro- 
dówki". W części artystycznej zebra- 
(D:)kończtmła 114 str. ZJ 


Obchody ..Dnia Budowlanych" 
w Opolu 
WARSZA W A (PAP). Ponadmi1ia- 
nowa rzesza pracowników budownic- 
twa obchodziła w sobotE: swoje d;:). 
roczne święto. Centralna a..1o:ademia 
z; okazji uDnia Budowlan)"<::'h" odbyła. 
si
 w hali sportowo-widowiskowei 
w Opolu. Uczestniczyli w niej przed- 
stawiciele władz cent:a1nych oraz 
delegaci załóg przeds iębiorstw .budo- 
wlanych i zakładów produkuJących 
na potrzeby budownictwa z całego 
kraju. 
Z okazji "Dnia Bl1dowlanych" w 
Opolu otwarta będz!e wystawa t.25 
lat budownictwa Ziem Zachodnie:1 i 
Północnych.' . 
Swięło pracowników 
komunafnych 
SZCZECIN (PAP). Ponad 400-ty- 
sięcma rzesza pracowników gospo- 
darki komunalnej obchodziła w so- 
botę swoje doroczne święto. Na cen- 
tralne ufIOCzystości> które odbyły się 
w Szczecinie, przybyli z całego kraju 
zasłużeni pracownicy gospodarki ko- 
munalnej a wśród nich duża grupa 
pionier6
 odbudowy w pierwszych 
latach po wyzwoleniu. 
Uroczystości zapoczątkowała de- 
koracja 330 najbardziej zasłużonych 
pracowników wysokimi odznacze- 
niami, przyznanymi im przez Radę 
Państwa. 
160-0sobowa grupa polonijna 
w Polsce 
WARSZAWA (PAP). W 5ćbot
 przybyła 
do Warszawy 150-osobowa grupa polonlj- 
n.a Z Chicago. Serdeczne przyjęcie zs:
 
tował.a przybyłYII1 na lotnisku liczna 
grupa kTewnych. Obecni byli 
edsta- 
wiclele władz To
-arzystwa "Polonia". 
Podczas dwutygodniowego pobytu goś- 
cie z Ameryki zapoznają się % osiągnlę- 
eiami naszego kraju oraz odwIedzą I"O
 
d.ziIme ab'on7. 


Kompong Cham oloczon 
przez siły palriotyczne 
Nowe sukcesy zwolenników Sihanouka 
P Altn, LONDYN (P
. Z osta- dż,. - przecinają
 równocześnie 
tnich doniesień agencyjnych wyni- IiZOS
 łączącą je ze stolicą kraju - 
kat że siły p'atriotyczne okrążyły Phnom Penh. Korespondent wojen- 
miasto Kompong Cham - trzecie ny agencji France Presse pisze t że 
pod wzglE:dem wielkości W Kambo- zdobycie tego miasta przez zwolen- 
ników Sihanouka jest kwestią kU- 
ku godzin i że będzie to poważny 
cios zadany reżimowi Lon Nola. 
Kornpong Cham zajmuje bowiem 
strategiczną pozycję nad rzeką Me- 
kong i tu właśnie znajduje się jedna 
z dwóch przepraw przez rzek4: na 
terenie 1Car.n
ży. 
W Kompong Cham bronią sł
 my 
bataliony wojsk reżimowych w sile 
1.500 ludzi. Na pomoc im spieszą 
dwa inne bataliony, ale do godzin 
wieczornych w sobotE: nie zdołały 
one dotrzeć w pobliże miasta. 2oł- 
nierze sił patriotycznych wznieśli na 
szosie z Phnom Penh kilka zapór 
przeciwczołgowych, które poważnie 
opóźniają marsz wojsk reżimowych. 
Atak zwolenników Sihanouka na 
Kompong Cham rozpoczął si
 w so<- 
botę tuż przed świtem. Żołnierze sił 
patriotycznych na kilkunastu ło- 
dziach przepłynęli rzekE:, atakując 
niespodziewanie posterunki prze- 
ciwnika. W krótkim 
zasie opano- 

781i oni przedmieścia Kompong 
Cham oru teren lokalnego uniwer- 
sytetu. 
W sobotę siły patriotyczne wzmo- 
gły aktywność także w innych czę- 
Ściach Kambodży. 


Międzynarodowa konferencja w Sopocie 
w obradach biorq 
dział delegacje 8 państw nadbałtyckich 
Przybył również sekretarz Swiato- 
wej Rady Pokoju - Gabor Goeboe- 
lyos. Jest to już czwarta konferencja 
krajów nadbałtyckie_h. poświęcona 
podobnej temat
e. W -tym roku pro- 
blematyka obrad poszerzona została 
o zagadnienia wszechstronnej współ- 
pracy gospodarczej, zwłaszcza do1y- 
czącej spraw morskich, a ta...1de kul- 
turalnej i turystycznej. 


GDARSK (PAP). W sobot4: rozpo- 
częła si
 w Sopocie konferencja sil 
społecznych krajów nadba,łt)'ckich, 
zorganizowana z okazji 25 rOC'ZI1icy 
zakońcu!1ia wojny, pod hasłem "Po- 
kój, bezpie<=zeńsŁwo i współpraca w 
rejonie Bałtyku". W obradach ocze- 
stniczy 80 przedstawicieli :r; 8 kra- 
jów - Danii, Finlandii. NRD, NRF, 
NOI"W"egi
 Szwecji; ZSRR i Pol$kł. 


Spotkanie wydawców z całego świGta 


Otwarcie warszawskich targów książki 


W późnych god%inech wieczomych w 
sobotę w wa:-SUlwskim Pałacu Kultury. 
z udziałem wydawcow 1 księgarzy z ca- 
łego świata, 'przedstawicieli naJ'Ny:!sz:ych 
władz pQ:'tYJnyeh 1 państwowych mini- 
ster kultury l sztuki Lucjan Motyka 
otwerzył doroczne, piętnaste Już z, ko
 
lei Mięczynarodowe Targi Książki. Ucze- 
stniczy w -nich 23.6 wystawców z 24 kra- 
Jów reprezentujących ponad 2.300 w-:"- 
d.awnictw. W sumie ponad 70 tys. książek. 
Tegoroczne targi upływają pod z.ni\- 
Idem dwu donioslych obchodtw: 100 
rocznicy urodzin Lenin. l Międzynaro- 
dowego Roku Oświaty 1ainaugurowa n e.. 
go po(! patronatem ONZ. Oba te wyda- 
rzenia znajduJ
 odbicie w licznych o.ko- 
lianościowych ekspozycjach. CI wy- 
stawcy. którzy goszczą w Polsce po raz 
piętnasty Vi. yrómieni zostali honorowym i 
dyplomami uznania. Wśród nich znaleźli 
się znani dystrybutorzy książek w całym 
świecie. Reprezentują oni obok krajów 
soc:jali!:tycznych (Artia, Mieżdunarodna.ja 
Knig,a) wydawców Berlina zachodniega. 
Francji, Holandii. NRl". 
Zwiedzających łnteresuj
 gł6wnie wy
 
dawnlctwa słownikowe. encyklopedyczne 
- jest ich wiele. na pewno kilka spo- 
rych setek. w rÓŻnych J
zykach l d"Jty- 
t'ząt:'ych rozmaitych dziedzin wiedzy. 
Królową warszawskich targów księ- 
ga.ikkh j
st k
ijżka na'.Jkowa - a w 
tej dz
edzin.ie mamy wiele do p,:,wiejze- 
nia. Nawet k:.lka makiet pokazanych na 
tegorocznych targach wzbudza zachwyt 
i uznanie wnystkich W}'Ó8WCÓW. Do 
\ 


naJpn:edniejszyeh z nich nalet
 ..DzIela 
wszystkie" Mikołaja Kopernika przygl)
 
towywane z okazji 500 rocznic). urodzi!1 
wię1kie.go astronoma i humanisty. ..Ope- 
ra Omnia'. wydane zestanł- w 3 tomach 
w języku polskim" łacińskim l angiel- 
skim. Miło dodaf, 1t ks1
i t. "rodz.ll 
się" w Krakowi!!. Wielkie słow.a uzna- 
nia dla krakOW'Skich drukarzy i krakow- 
r;]dego państwowego Wydawnictwa Nau- 
kowego. SYLWESTER DZIK.I 


,.Dz;pnnik Pulski.' \\ Slomirogu 
Przed d'W01n4 lattl Redakcja ,.Dzien.nika Polskiego" - przy współ- 
udziale Wtldzialu Kultury WRN - ufu.ndowa.l4 bibliotekę w podwie- 
łickiej wsi Slomiróg. Część miejscowe; Ś1Dietliqt .-tT4Ża.ckie; .zamienio- 
ne na czvte1nię i wypożyczalnię książek. któr1lch zjawiło się w Slo- 
mircgu blisko 700. Stanęły ,zaf1l i półki bibtiotec:zne. .!toliki z krze- 
selkami. Opiekę ft.ad nową bibliot ekq p1'ze;ęła mie;$COtDa młodzież - 
pod czujnym okiem sołttlsa Józefa. Piep1"ZJ/Ct/. 
Konttlnuu;q.c mił1l kontakt ze Slomi1'ogi.em, dziI - tO dniu Swięta 
Ludowego - organizujemt/ W1"CJZ % je; mie&zkańca.mi imprezę .spod 
znaku Dni Oświaty. Kaiqżki i Pra.8tl. OczywiJcie tm'CU % 
eda.kt.ort1mi 
"Dziennika" przyjedzie na wiei flOWa pOTCja k3iążek ł dalsze elemen- 
tv W1fposażenia !wietlict/: !zafa biblioteczna f stól pingpongowy (da
 
Wyd
ialu KultuTY WRN'- l przvjedzie młodzieżowy zespól bigbeato
 
woli z Gdotca. który tak ciekawie zaprezentowal się na niedawnvm 
miechowskim prze"lqdz
e. 
A gospodarze przvgotawujq bogaty program arlllst'llCZ'nll; jego ulw- 
rOlWwaniem będą trooJlC'1line Sobótki.
		

/00246_0001.djvu

			2 


DZIENNIK POLSKI 


Nr 118 


SL - spadkobiercą postępowych i radykalnych 
tradyc -i ruc u ludo ego 


Wejście na arenę dziejową ma- 
sowych ruchów politycznych - ro- 
botniczego i chłopskiego - powie- 
dział m. in. Czesław Wycech - 
otwarło nowy okres w rozwoju na- 
rodu polskiego. Podjęły one walkę 
o wyzwolenie kraju, łącząc nie- 
rozerwalnie zmagania o społeczne 
'vyzwolenie ludu polskiego ze spra- 
wą walk o niepodległość, z bojami 
o Polskę Ludową. Walkę tę milio- 
ny ludzi opłaciło cierpieniami i o- 
fiarami. Najlepsi synowie oddali 
dla niej swe życie. 
Pionierską rolę w wyzwoleńczych 
walkach chłopów p0lskich oi1e2ra- 
ły: Stronnictwo Ludowe w Galicji, 
Polski Związek Ludowy i f1..1ch 7a- 
raniarski w Królestwie Polskim, 

lIazurska Partia Ludowa, a także 
pisma ludo\ve. towarzystwa oświa- 
towo-kulturalne, organizacje spół- 
dzielcze, kółka rolnicze i kółka mło
 
dzieżowe. Dzięki tej działalności lud 
polski trwał niepokonany w walce 
o prawo do własnego języka i kul- 
tury, o utrzymanie ziemi ojczystej, 
o prawo do własnego państwa - 
do niepodległości. 
Chłop polski kontynuował tę ",al- 
kę na naszych Ziemiac-h Zachodnich 
i Północnych, które nie weszły w 
skład Państwa Polskiego po odzys- 
kaniu niepodległości. Chlubne kar- 
ty w tych zmaganiach zapisały 
Mazurski Związek Ludowy. Polska 
Partia Ludowa na Opolszczyźnie 
oraz Związek Polaków w Niem- 
czech, którego podstawowy trzon 
stanowili chłopi. 
Zwycięstwo rady1talnych i postę- 
powych sił w ruchu ludowym za- 
decydowało o jego zied
ł")czenilI. 
a także o wyeliminowaniu ośrodków 
i tradycji konserwatywnych i pra- 
wicowych. 
ZSL jest s!,adkobiercą pDstępO- 
wych l radvkalnych tradycji ruchu 
ludowego. Stronnictwo nasze w cią- 
yu 25 lat prar-v W'1iosło bnczaty 
wkład do dorobku Polski Ludowej 
i dorobku ludowej myśli politycz- 
nej - co założeń ideowo-progra- 
mowych stronnictwa. 


w 
T£LEGRAF/ ez..N YM 
- 'h 11- · 'ł 

 . ,- lO I< " Ił C e 
 . 


Z ZA GRASICY 


(n) W STOLICY NRD :r;ostała otwarta 
W) stawa medali mennicy państwowej i 
Muzeum Narodowego w Warszawie. Wy- 
stawa prezentuje 50-letni dorobek pol- 
skiej sztuki medalierskiej kontynuującej 
tradycje. otwartej w roku 1766 menmcy 

arszawskiej. 
- W CZERWCU BR. przy
dzle na Wę- 
gry z wizytą oficjalną prezydent Austrii 
Franz Jonas. 
I\UNISTER spraw zagranicznych Włoch 
Aldo Moro. opuścił Budapeszt po zakoń- 
czeniu trzydnioweJ wizyty oficjalnej na 
Węgrzech. 
JEDEN Z PRZYTULKOW w pobUżu 
Manili na Filipinach spłonął na skutek 
uderzenia pioruna; 5 osób poniosło 
śmierć. 
RZĄDY BOLIWII I WĘGIER podp
 
układ O współ
cy handlowe!. g06po- 
dar<:.zej. t
hnicznej 1 kulturalnej 
W TBILISI obradowała mieszana ra- 
dz:.ecko-francusk.a komisja współpracy 
w dzied2inle naukowo-technlcznej I go- 
spooa.r-cz.ej. 
F ALA STRAJKOW we W106Zech n
 
słabnł-e. W sobotę strajkowało ponad C 
mUiony ludzi. 
KOMISJA PRAWNA senatu włoskIego 
:r;atwlerdz:iła Ul bm. pro
kt ustawy roz- 
wodowej, zgłoszony w parlamencie wło- 
skim prurz: dVo'6c:h deputowanych socja- 
I:.styo:nych. 
LICZBA CZŁONKOW Komunist:1-'C'Zne, 
ParUI Indii wynosi obecnie 243 tysiące. 
W roku 1968 KPI licz
'ła 135 t
.s. człon
 
ków. 
PODCZAS T'EGOROCZ
EJ ZAFRY wy- 
produkowaro już na Kubie 7 mln ton 
t"ukru. :Jest to reknrd kU'Jańskiej pro- 
dukcji od czasu obalen:a dyktatora Ba- 
tisty w 1958 roku. 
ZO-LETNIA STUDENTK_'\, Halina Olen- 
der z :Jeleniej Góry został wybrana miss 
Odry I Nysy na konkursie w :Jabloncu 
nad Nysą (CSRS) mie;iscowoścl znanej z 
produkcji sztucznej biżuterii. Konkurs 
cieszył się ogrom3ym powodznnił:m. Bę- 
dzie on powtórzony za rok z udzialem 
dziewcząt Z' NRD. 


Z KRAJU 


JEDNĄ Z CIEKAWSZYCH impre:r; stu
 
denckich b«:dzie ..Esperanckie Lato 19'70", 
które :r;organlzowane bt:dzie w Toruniu. 
Udział zapowiedziały grupy studentów ze 
wszystkich ośrodków uniwersyteckich. 
HOLOWSIK - LODOLi\!\IACZ Polskie- 

o Ratownictwa Okrętowego z Gdynl 

erkun'. przyholował w sobot«: do Gdań- 
:1 na pływaj",cym pontonie 5 :r;monto- 
3nych stacjonarnych dź...ig6w porto- 
wych :r; fińskiego portu Hanko. 
\V GDAŃSKU rozpoczyna s!ę dz!łi 
 
'_łdz1ałem 700 delegatów dwudniowa o- 
.,'ólnopolska narada krajoznawcza zorga
 
niZDWa.na pr
 Zarz.ad GlQw.mo PTTK.._ 


Przemówienie Czesława Wycecha 


Kolejną część przemówienia poś- 
więcił Cz. Wycech v.viększonym za- 
daniom rolnictwa w latach 1971- 
1975. Zw!ększenie tych zadań wyni- 
ka z dalszego wzrostu ludnośc
 
zmian w strukturze zatrudnien:
 
wzrostu dochodów i stale wzrasta- 
jąceg{) spożycia. Zadania te stały się 
bardziej napięte i trudne v..'Skutek 
suszy w ubiegłym roku i surowej zi- 
my. 
\Vszystko to - kontynuował mów- 
ca - stwarza potrzebę dalszego 
przyspieszenia wzrostu produkcji 
r{)bej w latach 1971-1975. Głów- 
nym celem będz:e wzrost pogłowia 
trzody i bydła, co pociągn:e za sobą 
potrzebę wzrostu produkcji zbóż i 
pasz, lepszego wykorzystania łąk 
oraz racjonalniejszego żywienia. 


Program dalszego intensywnego 
rozwoju rolnictwa wymaga powsze- 
chnej aktywności społeczno-produk- 
cyjnej i poEtycznej wsi, aktywnej 
postawy każdeg-o rolnika, bowiem 
tylko światły, aktywny producent i 
społecznik decydować będzie nie tyl- 
ko o losie swego gospodarstwa, ale 
również o obliczu wsi i rolnictwa. 
Zjednoczone Stronnictwo Ludowe 
- stw
erdził na zak 17, Wroclaw 17. 
Poznań 15, Warszawa, Bklł
'stok 1'1, Su- 
wałki 16, Olsztyn 15. Gdańsk. 8. Ustka 7. 
Koszalin 10. Szczecin 18. Europa: Berlin 
17. Kopenhaga 12. Oslo 15. Sztokholm 12. 
Helsinki 8, Moskwa ł, Kijów 17. Jałta 
Uj, Soczi 16. Bukareszt !2, Sofia 24 Ate
 
ny 24. Belgrad :23, Bud9pes:r;t 21, Wiedeń 
18. Praga 16. Rzym 19. Madryt 16. Lizbo- 
na 16. Pary t 17. Londyn 10, Reykjavik B, 
Spitsbergen -5. 
ZAKOPA""E god:r;. 18: chmurno 12 st., 

..iatr wschodni, 1 mIsek., K.asprowy 


ił 
'" 11\ \
 

 
łt'L\ 


WIercb: poehmurJ1(), 2 lit.. wiatr p6łnoc- 
no-wsch04ni. 5 mIsek. 
SI06ce WzeM:ło w Krakowie o ',51, zaj- 
dzie o 1',22. Dzień Jest dłuższy O 7 godz:. 
29 mln. I ma 15 godz.. SI min. Jutro słońce 
w:r;ejd:r;le o 3.50, zajd:r;ie O 19.24. Dzień 
będzie dłuższy O 7 god:z:. n min. Będ2ie 
to 51 dzlełi w1.OR1y. (zm) 


Bilans pogod, pierwszej poło
ł 
maja 
Srednia temperatura pierwszej połowy 
maja wynosi 11.' st. l jest nlzsz.a od śred- 
nif'!j wieloletniej zarówno z okresu 1811- 
1.30 (13.9 st.), jak i z okresu 1
31-1!160S 
(14,1 st.). 1 maja zanotowano w Krak
 
wie poważny przymrozek -2.0 st., przy 
gruncie -4.9 n. NajwyżsZ4ł temperaturę 
13.8 n. miał , maja. Opadów było nie
 
wiele. 1'1.9 mm. Poni:tej temperatury 1 
 
pady dla poszczególnych dni: 
data t. naJn. t. najw. t. śr. opady 
1. -2,0 (-4,1) 10,6 4.9 
2. 1,4 ',8 4.6 
3. -0,3 14,1 8,2 
4. 1.4 16,3 9,7 
5. 7,1 13,9 10,3 
ł. 5.3 t2.1 14,8 
7. 11.1 23,' 16,3 
8. 
.5 20,' 14,9 
l. D.II III,' 12,T 
10. '1,2 20,4 13.8 
11. 9,4 15,8 12,2 
12. 4.4 19,11 13,2 
13. ,8,4 18.1 13.'1 
14. 9.8 16,2 U,O 
15. 5,1 19.8 13,2 


1,1 
e.e- 
1.01 


D.l 
1,' 
3,'1 


11.1 


1,1 


(zm) 


,,
łerkuriuszU pierwsza polska gazeta 
na aukcji książki antykwarycznej 


Bezpośrednio po zakończeniu w 
Warszawie Międzynarodowych Tar- 
gów Książki, odbędzie się w Kra- 
kowie, w dniach 25--27 maja, ko- 
lejna aukcja książki antykwarycz- 
nej organizowana przez Antykwa- 


Heoraziści planują zorganizo
'anie 
demonstracji 1 Kzssel 


BOSN (PAP). Jak wynika z ofi- 
cjalnych komunikatów władz:za- 
chodnioniemieckich oraz ogłoszeń i 
z2powiedzi poszczególnych ugrupo- 
wań poHtycznych w NH.F, przewi- 
dzianemu na dz:eń 21 maja br. w 
Kassel spot..
aniu Brandta ze Sto- 
phem towarz)-"Szyć będzie wiele rÓŻ- 
nych imprez polit}-cznyeh. 
Zainauguruje je już w przeddzień 
spotkania szefow rządów NRF i 
NRD wielki wiec neoraszystow spod 
znaku NPD. Oc-z.ekuje się. iż w roli 
glóv,rnego mówcy wystąpi na ni..1"11 
sam fuehrer neonazistowskiej partii, 
Ado!! von Thadden. Wiec ten ma 


NA&l R€'PO'RTERZ\1.: 


DELEGACJA ŚFl\ID 
W KRAKO\\'IE 


Prze-z dwa dni - w niedzielę I ponie- 
działek - na ziemi krakowskiej przeby- 
wać będzie delegacja Komitetu Wykn- 
nawczego Swiatowej Federacji Młodzie
 
7Y Demokratycznej s przewodniczącym 
tej organiza(!ji A. Oliva na czele. \V skład 
delegacji wehodzi młodzież z 54 krajów. 
W sumie 120 os6b. Po powitaniu dele
 
gacji na granicy województwa katowic
 
kiego i krakowskiego uda się ()na 
następnie na wlec młodzieły do Poroni
 
na, gdzIe przy okazji zwiedzi mieJsc:a 
zwi'łzane :r; pObytem Lenina Ba Podha- 
lu. W poniedziałek ezłoDkowie Komite
 
tu Wykonawczego Swiatowej Federacji 
l\1łodziety Demokratycznej przebywat 
będą w Oświęcimiu i Brzezince. (ap) 


WALNE ZGROI\IADZENIE 
WSS "SPOLEl\IM 


Wczoraj obradc;wało walne zgromadze- 
nie Wojewódzkiej Spółd7ielnl Spożyw
 
ców "Społem" w Krakowie, reprezenta
 
cja blisko nO-tysięcznej rzeszy człon
 
ków sp6łdzielczoścl spożywc6w w woje- 
worlztwie - organizacji. która tylko w 
ubiegłym roku wpłaciła do budżetu te- 
renowych rad narodowych ponad 80 mln 
zł, a której obroty sit:gają miliardów. 
.Yak przewidywał regulamin walnego 
zgromadzenia, złożono sprawozdanie z 
d?'iałalności ubiegłorocznej, zatwierdzono 
plan pracy na rok b!.eżąc
' dokonano po- 
działu nadwyżki budżetowej oraz wy- 
brano nowy skład rady sp6łdzielni. (ap) 


20 LAT STRAZY PRZEl\IYSW\\'"EJ 


:Jubileusz 20-lecia swego powstania ob- 
chodzi obecnie Straż Przemysrowa. 
eJ 
zadaniem Jest zapewnienie bezpieczeń- 
stwa zakładu pracy I ochrona mienia 
na tym terenie. Pierwsze oddziały Stra- 
zy powstały samorzutnie w 195<1 roku.. 
ochraniając wtedy zakłady wraz :r; Jed- 
nostkami KBW. a z chwilą wydania 
przez Sejm ustaW). o Straży Przemysło- 
we! jej oddziały straży pr:r;eJęły do 5a- 
modzielneJ ochrony obiekty w całym 
kraju. W województwie krakowskim 
przez oddziały Straży Przemysłowej o- 
chranianych jest przeszło '10 obiektów. 
Warto dodać, l:Ł właśnie strażnicy wy- 
kryli w roku 1969 ponad 40 proc. ogółu 
kradzieży, jakie WYdarzyły sl.ę w zakła- 
dach pracy. Zatrzymano też wiele osób 
z2Jt!.5cając
 ch porządek na terenie 
- 

J'3du pracy. 
Z okazji jubileuS2u w wielu :r;akładach 
pr.cy. odbYły li.ie, W'ocU"ste akademie 


ł spotkania pracowników straty z kie- 
rownictwem :r;akładów. a wyrózniaj",
 
cy si«: straznłcy otr-z;ymaU dyplomy. na
 
grody i wyr6żnienla. Wielu z nich pra. 
cuje !'la swoich stanowiskach już pr:r;e- 
szło 20 lat - np. dowódcy wart w Kra- 
kowskiej Fabryce Kabli: Wojcle-ch Ma
 
mro, Miec::r;ysław Szlachetka, Boleslaw 
Gacek czy tri: w Zakładach Cheml
z
 
nych w OświęcimIu - :Józef PI6rek, :Jb- 
zef Aderoczyk l Franciszek Sulkiewicz. 
(Jan) 


17 MAJA 
"DZlE
 
TELEKOMUNIKACJI'" 


Przed przeszło 100 laty powołany .0- 
stał Międzynarodowy Związek Teleko- 
munikacyJny - pierwsaa orpnizaeja 
międz) narodowa, kt6rej adaniem jest 
reali:r;acja współpracy międzynarodowej 
I dążenie do wzajemnego porozumie
 
nia przy pomocy telekomunikacji. Dla 
zaakcentowania jej doniosłołci i rangi 
w tyciu gospodarezym, społecznym i 
kulturalnym wprowadzono ...Dzień Tele- 
komunikacji". kt6ry obchodzony jeN 11 
maja. 
WczoTaJ Gdbyła si-: w Krakowie UTG- 
czysta akademia zorganizo\\ana dla pra
 
cownik6w Krakowskie«o Okręgu Poczty 
i Telekomunikaeji. (jan) 


W !6 LAT P ()ZN1EJ ... 


Obrazy, ludzie i fakty - choć opisane 
już nlera:r; z kronikarską skrupulatn

 
clą, powróciły ra:r; Jeszcze. Nazwy topo- 
graUczne, kt6re wyznac:r;ały rejon tej 
łuwawej. ale w efekcle zwycięskiej bit- 
W}.; nazwiska ludzi, kt6rzy ją przeżyłł, 
ale l tych, którym po latach pod Monte 
Cassino zbudowano cmentar:r; i obe:isk. 
Nie odczytywane z kart. ale wydarte 
prosto z pamięci powr6c1ły wspomnienia 
o casslńsklej bLtwle podczas wczorajsze
 
go. dorocznego spotkania jej uczestni- 
ków w rocznic t: dziś Już dwudziest"' szó- 
stą zmagań me tylko o klasztor. nie 
tylko o otwarcie bramy ku Wiochom, 
lecz przede wszystkim - ku Polsce. 
Piechurzy, artylerzyści i pancerniacy 
bramę t«: wyważali I oni tet w spotka- 
niu w Klubie Garnizonowym odbytym 
wzięli udział Ctcząc minutą ciszy pamięć 
tych, którzy pod Monte Cassino zostali, 
oraz odświeżając fakty, w których przy- 
szło im brać udział. Inicjatorem i orga- 
nizatorem spotkania b)'ł Klub Karpat- 
czykÓW przy Zarząd
e Okręgowym Zwil
 
zku Bojowników O WoJ.n
ć i Demokra- 
--S1
-.taP.ł - - - - - - - 

- 


odbyć się pod hasłami antypokojo- 
wymi i antykomunistycznymi. 
Organizatorami dalszych imprez są 
młodzi chadecy z "Junge Union" 
oraz rewi
on:styczne związki ucie- 
kinieróworaz przesiedleńców. 
W tym samym prawie czasie orga- 
nizują w Kasseł 3!1tyfaS'Zygtowskie 
i polityczne wiece zachodnioniemiec- 
kie związki zawodowe oraz Niemiec- 
ka Partia Komunistyczna (DłCP). Ta 
ostatnia rozbiła w Ka.ssel olbrzymi 
namiot, w którym cz1onkowie partii 
prowadzić będą otwarte dyskusje na 
..tematy dnia" oraz wyświetlać filmy 
obrazujące rozwój i warunki życia 
ludzi pra<:y w NRD. 


Trzęsienie ziemi w Chinach 
PARYZ (PAP). Powołując się n3 
komunikat obserwatorium w Hong- 
kongu, agencja France Presse do- 
nosi. że gwałtowne trzęsienie ziemi 
wystąpiło w sobotę w północno-za- 
chodniej części Chin. Jego epicen- 
trum znajdowało się w odległości 
1.500 km na północny zachód od Pe- 
kinu. Siła wstrząsów wyniosla 6-8 
stopni w skali Richtera. 


Rekrutacja 

o szkół wojskowych 
nadal trwa 
M bm. (dbyło si
 posiedzenIe Wojewódz- 
kieJ Komisji Koordynacyjnej do spraw 
rekrutacji kandydatów do szkol I akade- 
mU wojskowych. Dotychcz
owe wyniki 
tegorocznej akcji rekrutacyjnej jak I a- 
spekty dalszego naboru do szkół wojsko- 
wych omówił płk Gołojuch. Jeśli cho- 
dzi o akademie wojskowe. to rekru
cJa 
została w zasadzie już ukończona 
z tym, że w dalszym ciągu przyjmowanI 
będą kandydaci do Wojskowej Akademii 
Tf'!Chnicznej. ze w-z;gh:du na zwięksZony 
lłmit miejsc nB l roku studiów tej uczel- 
ni. Natomiast są jeszcze wolne m-,ejsca 
w wyższych szkołach oficerskich, a prze- 
de wsz}stkim w Wyższej Sz.kole Oficer- 
skiej Wojsk Pancernych. Wy1s:zej Szkole 
Oficerskiej Wojsk Rakietowych CK"az 
Wojsk Łącznoścl. 
W najbliższych tygodnIach apecJalnle 
rozwinie siC akcję przyjmowania kan
 
dydatów do podoficerskich szk6ł zawo- 
dowych. o przyjęcie do kt6rych mog
 
staraf się absolwenci zasadnlcz.ych szk6ł 
r.awodowych. Podania pr:r:y!mowane bę- 
dą do końca czerwca br. (Z.lI.) 


riat Naukowy przy ul. Sławko'W'S- 
kiej 10. Będzie to już 44 tego rodza- 
ju impreza po wojnie w naszym 
mieście, ciesząca się zawsze du- 
żym powodzeniem wśród bibliofi- 
lów. Na obecnej aukcji znajdzie się 
ok. 2.700 pozycji książek, staro- 
druków. czasopism, druków ulot- 
nych, map i rycin. Niew
tpliwie do 
najciekawszych należy prawdziwy 
unikat bibliofilski. świetnie -za- 
chowany "Merkuriusz Polski dzie- 
je W'SZystkie
o świata w sobie za- 
mykający dla informacji pospoliter' 
drukowany w Krakowie (a po- 
tem w Warszawie) w roku 1661 
który jest, jak wiadomo. pierwszą 
polską gazetą. Cena wywoławcza 
kompletu (bez jedneg9 egzemplarza 
wynosi tt900 zł). Do interesujących 
pozycji należy zaliczyć również dwa 
inkunabuły z roku 1499 i 1483. jak 
równi"-. wiele' starodruk6w 
Aukcja obejmie również spnedat 
ekslibrisów, których je-st ok. 1600. 
Jest to już druga próba w ostat- 
nim czasie. zainteresowania szer- 
szych kręg6w społeczeństwa z tą 
niezmiernie ciekawą i precyzyjną 
sztuką graficzną. 
Obecna aukcja, kt6ra 2gromadzi 
na pewno licznych miłośnik6w 
książki odbędzie się w sali Kolum- 
nowej Domu Książki przy ul. Smo- 
leńsk 33. (j-n) 
Trzęsienie ziemi wDagestanie 
MOSK.W A (PAP). Agencj.a T ASS infor- 
muje. te w Dage$tanle, na północnym 
Kaukazie, wyd&rzyło sit: tr:r;ęsienle &lemi 
o sile docbodUlcej do . stopni według 
skali 12-stopnloweJ. 
Do wszystkich młejseowości. kt6re u- 
eierpiały wskutek trzęsienia ziemi" wy- 
słano pracowników służby zdrowia. Po- 
deJmu
 5i
 I"ówniet inne niezbędne kro- 
k.L. 


Z z1ęboldm talem zawiadamiamy. 
te _ dniu 14 maja uno r. zmarł 
prz.dYWszy la t a 


inż. 


STANISŁAW 
KARAŚ 


d. Inspektor nadzoru w Dyt"ekcjt 
Budownictwa Rolniczego. 
2egnamy serdec'mego kolegC 
 
oddanego pracownika. 
Pogrzeb edbęd%le sit: w ponłe- 
działek. dnia 11 maja. o godz.. 15, 
w Krakowie n8 cmentarzu Poci- 
lórskim. 
:tONIE ł RODZINIB Z'MARI.BOO 
składamy wyrazy 

«:bokiego współczucia. 
DYRBKC.lA., 00. PZPR. 
II.ADA ZAItI.ADOW A 
oraz 1t0LEZANJU 1 K.OLBDZY 


W dniu 11 maj. 1m roku zmarł 


mgr 


inż. JOZEF SIKORA. 


pracownik naukowy Międzyresortowego Instytutu TeehnologU Materlał6w Bu- 
dowlanych I Ceramiki Akademii Górnic7o-HutniczeJ. b. leneralny projektant 
i główny specjallsta d. 5. pn
myslu .....aplenniczego ł gipso
go Biura PrO- 
jektów Przemysłu Cementowego l 'Wapienniczego w KrakowIe. 
od:r;naczony Złotym Krzy:t:em Zasługi. 
W Zmarłym straciliŚmy długoletniego. doświadczonego I za!iłutonege pra- 
l eownika. doskonałe&o apecJalis1.t: ł wybitnego prQjektanta. .erdcCZI1e&O kalelt: I 
i przyjadela. 


DYREKCJA, RAD.I\. ZAKLADOWA I POP PZPR 
Biura PrOjektów Przemysłu CementoweJro I "'apiennl(:zeso _ Krakowie 
oraz KOLE2ANh.1 i KOLEDZY
		

/00247_0001.djvu

			Nr 118 


DZIENNIK POLSKI 


3 


Jerzy Walawsld 


Int"ligent 


I n te11geDcja w łrorrtek- 
60e współczesnej wsi.. jej 
ro
 jeJ zadania-. T Te- 
mat olbrzym
 'przerasta- 
jący ramy publikacji 
pr.asowej. MOŻna dać o- 
czywiAcie odpowiedź najkrótszą: do- 
bre wypełnianie obowiązków zawo- 
dowy
 - będzie w niej jednak tyl- 
ko częsf prawdy, gdyż różne proble- 
my stwarza mi.asto i Wieś. 'Więc i 
sama Praca zawodowa będzie W"T- 
g1ądal.a in.acz.ej. 
Oczywiście naUCZYciel Da W3I ł .... 
mieście równie musi się starać o 
wpojenie młodzieży maksimum wia- 
domości, lekarz poWinien dba
 jak 
najlepiej () swoich pacjentów, agro- 
nom służyć fachową radą rolnikom... 
Ten sam jedn.ak lekarz w miejskim 
ośrodku zdrowia może zapomnieć o 
chorym pom:ędzy jedn
 a drugą wi- 
zytą i nikt do niego nie będzie .miał 
o to pretensji, pockzas gdy na .....si 
mA szansę spotkać obłożnie 
 
go idącego do pracy w polu, choć 
.zaleci1 mu kategoryeznie leżenie .... 
łóżku - czy może sobie pozwolić 
wtedy na mi1oe:nie? I czy będzie 110 
7godne z etyką lekarską? 


MIĘDZY PRACĄ ZAWODOWĄ 
I SPOŁECZNĄ 
Mate skupisko lud2Xie, jaJdm )EBt 
'wieś, nak1ada pewne niepisaDe 0bo- 
wiązki, wywiera ciśnieme 
 
na dzia.1alność zawodową znacznie 
silniej odczuwaJne niż.... mieście. 

ją się więc granice pomiędzy 
p r ac4ł zawodową i społeczną. jedna i 
druga pr::r.enikają się wzajemnie i 11- 
zupełmają. Dlatego Iekan .... podży- 
wieckiej wsi będzie ub
 5ię o 
rozbudowę ośrodka 2JdI"OW1a i dzia- 
łał na rzecz higienizacji; d1atego 
wie1u spośród nauczycieli me po- 
p1"2leStanie Da działalności GŚwia&1o- 


Jerzy Harasymowia 


Nitra 


NM:ra - tdowac1l;i 
 
.&rak6w - p01lobQ' X-dne_ 
HUN - pod Ty7łła.e. 
siedem ptęter d..z1e;16'" 
110 bukowej d%ie
y 
%1n4rttI kaiq
ę PTJ./bł.. 
WypuS%CZC! gułęzł.e 
staTY MOTaw miecz 
krzew Motmorowicz6'm 
kWitnie mieczami 


NOCCI mypunC%IIJ 
jagód dyna.sti.cl 
w zimie po 10 
 
5tare totqżq 
NitT4 - pod '1I"Jde'" 
siedem pięter dziejów 
Nitm - pod Tynkiem 
riec:!e7a ptętlłT kst
t 


Bf.ałe ft4 murach 
trawy - morawy 
i dym poga1irtwa 
jeszcze rię TozwietDd 


T1& pod C%e7"tOO1lym 
butena S!Mtoplnlca 
i1Diat l.dałjakbu 
ak6nI 1Iłłedż1Dłedm 


Tu Cyrył f'yt ł Metod
 
tu po -łotołamku 
zaczęfy neptać u:
 
ja
 doty b01'OtDtk w 
 
 
kokiół EmeTama tli NitTu 


l'fUnr to młluto 
atol WIZ Telikwiach 
w punce Iptetoajq 
cyrylO1De IZczqtkł 


Tu Swłerad pędztw 
woły modlitw 
z zabite1 pniallll 
jod.et Polski 
$tołerad to ptltT'01'l 
słowacktej NUrU 
ł rude niesie 
jesł.em łaP1f 
po!r6d nłeditołed2t 
nimbem ałę toyrórnł4 
z Włosów m1& 1Ołelkł. 
zeszlI/wy 


Nttm 1esiemą 
jak bt8kupta mft'7'(l 
zrudzfl1la Mlkiem 
p1"%ez buczyn po
ar31 


W muzeum usc1!łvm 
pło1Ue 1ł1.
na 
8tXZtoptukowy 
mleCZ % g.afęZ'&am:ł 


Nocq t.OypUttCN 
jagód dJl'24Sttc 
to zt."de rro to -ł0'lft1' 
-łaT" włątq 
NUra - pod Tvnktem 
B"ledem pięter dZiejów 
Nitra - pod rvnkiem 
siedem p:eteT kBłq:qt_ 


n 


wej wyłącznie.... m
h SZkoty; 
dlatego inni wezmą na swoje barki 
szereg przedsięwzięć wymagających 
nieraz sporo wysiłku. 
Przykłady?! Jest ich tak wiele że 
należałoby sporządzić odrębny , re- 
jestr. Wspomnę t)rlko o Lysej Górze 
która :z.yska1a sobie światowy nie- 
mal rozgłos dzięki inicjatywie dok- 
tora Mleczko. Wyroby kamionki do- 
cierają do wielu krajt)w, a wieś roz- 
budowała się wspaniale. zmieniła. 
gnm.townie swoje oblicze. Od Kółka 
Rolniczego i energicznego technika 
budowlanego, który przy tymże Kół- 
ku Rolniczym powolał sekcję budo- 
wlaną. bierze swój początek ogrom- 
na. Spółdzie1nia USługowo- Wytwór- 
cza we "W'Si Budziwój w wojewódz- 
twie rzeszowskim. ztrudniająca pa- 

t pra.cown
ów, dzięki której 
WlE!S 2Xlobyła to, czym nie może się 
pochwalić niejedno z miasteczek 
Ileż to malycl1 miast ma hoteliki' 
sale teatralne, ośrodki szkoleniowe 
 
biblioteką i czytelnią? 
Można by Wyliczyć Wiele inicja- 
tyw, które cementowały wiejskie ko- 
lektywy, prowadziły do czynów spo- 

ych przy budowie szkó
 dróg, 
osrodkow zdrowia... Prawie zawsze 

 w nich swoją cząstkę nauczy- 
cel, a.gI"OnOm, ZOOtechnik, cr;y i.P;ny 
przedstawiciel niel
j w końcu 
inteligencji na wsi. 
Oczywiście społeczeństwo wiejskie 
dyktowalo swoje potrzebYł ale oni 
wychodzili łm naprzeciw, choć li- 
czyło się również podpowiadanie po... 
trzeb nieuświadomionych niekiedy, 
wydawałoby się - zbyt luksuso- 
wych. W jednej, w drugiej... w dzie- 
sią tej wsi prezentuj:!4 mieszkańcy z 
dumą swój dom ludowy, świetlicę, 
klub wybudowany własnym. nakła- 
dem i zawsze pada nazwisko inspira- 
tonł tej budowy, choć zapomina się 
o jej przeciwnikach, o tych, którym 
była obojętna. A jednak ktoś potra- 
tu przełamać niechęć. zachęcić do 
pra
y, zmobilizować ludzi. Jak tego 
dokonał? 


lNJCJATYWA NALE1Y 
DO ENTUZJASTÓW 
Opowiada mi jeden z nauczycieli, 
!e nie mógł si-: doprosić rodziców o 
pomoc przy budowie boiska szkolne- 
go. Po bezskutecznych namowach 
wyszedł w towarzystwie jeszcze 
dwóch kolegów na plac koło szbo- 
ty i zabrał się do roboty. Jeszcze w 
tym samym dniu zglosiło się do po- 
mocy dwoje najbliźej szkoły miesz- 
kających rodzirow, a w następnym 
już kilkanaście osób budowalo bois- 
ko. Ktoś postarnł się o slupy do siat- 
kówki, jeden z kierowców uzyskał 
pozwolenie macierzystego zakladu 
pracy na wypoży"czenie 'WYWrotki, 
miejscowy kowal ZI"obił obręcze do 
siatkówki... A gdyby kierownik szko- 
ły czekal dalej na chętnych, gdyby 
okazał nadmiar cierpliwości? Kto 
wie, czy szkota mialaby do dziś bois- 
ko. 
Ważn,.. jest przykla.d osobisty. 
W
y jest przede wszystkim wlasny 


Roman J. Pyrczak 


Orkaniana 


P ublikowane obok listy pisał Wła- 
dysław Orkan mając lat prawie 
pięćdziesiąt. Był już sławnym pisa- 
rzem i dojrzałym, ukształtowanym 
człowiekiem - tyle, że głęboko ni.e- 
szczę
liwym. Są te listy 
tem nie 
tylko serdeczną pamiątką, ale i in- 
teresującym historyczno-literackim 
dokumentem, nie tylko zapisem Z-ł- 
świadczającym jego trudne życie o- 
sobiste, ale i wyrazem szerszej sy- 
tuacji ludzi kultury tamtej epoki, 
szczególnie tych. co wyrośli ze wsi 
z pierwszego pokolenia inteIJgencji 
wiejskiej powstałej w Polsce po u- 
właszczeniu chłopów. Toteż rad je- 
stem, że w czas czterdziestej rocz- 
nicy śmierci tego jakże niesłusznie 
zapmnnianego pisarza mogę ogłosić 
nowe obydwa znaleziska, wytropio- 
ne w klasztorze ks. ks. cystersów w 
Szczyrzycu. 
Orkaln zma1'ł. 
k wiadomo, na udar 
ser
 w Krakowie 11 maja 1930 roku, 
pn;yb
y tutAJ z Poręby Wielkioe" za- 
alarmowany pogarsza'ącym się stanem 
rorowla swej córki, która zresztą nfe- 
bawem także zmarła (3 czerwca 1930 r.). 
:J
o pogrzeb przybra-ł w Krakow!oe roz- 
miary prawdziwej ma-nifestacji (trumna 
na ramionach gorczańsklch górali, kon- 
dukt przetZ InI.asto z U!ICY Brackiej do 
Dworca. specjalny wa,e.on źałoony). po- 


Mgr in!. Stanisław Poradowslci 


. WicePTUtDOdnłczęcv GltJl.One; Komi3ji WtfMlazC%o
d 
S I 1Iz..,.,,_ Pakmowego po'ZJr ZG NOT 
Leninowski dekret o wynalazczości 


wktad pracy bez pustosłowia., które- 
go wieś nie lubI. Efekciarz może 
znacznie dłużej funkc}onować w 
mieście niż na wsi. gdyż ta bardzo 
szybko i bezlitośnie obnaża ludzkie 
braki i niedostatki. A jednocześnie 
łatwiej na wsi zyskać sobie zasłużo- 
ne poważanie i rozglos, ła n"iej zdo- 
być uznanie ludzi, ich .zaufanie, sko- 
ro działa się dla ich dobra, skoro są 
efekty tego dzialania. 


NAJWA2NIEJSZE SĄ EFEKTY 
warto zwrocić uwagę na szacu- 
nek, z jakim mówi wieś o swoich 
bylych rnieszkańca<:h, v.-y
ow.an- 
kach, którzy po zdobyciu wyksztake- 
nia osiedlili się w mieście, ale nie 
zapomnieli o swojej wsi rodzinnej. 
Mieszkają w różnych miastach kra- 
ju, piastują najrozmaitsze stanowis- 
ka, a w miarę swoich sił i możliwoś- 
ci starają się pomóc w najrozmait- 
szych poczynaniach. Czasami są to 
sprawy administracyjne, czasami ja- 
kiś projekt architektoniczny zrobio_ 
ny w czynie społecznym, innym ra- 
zem zmobilizowanie przedsiębiorst- 
wa, które zbyt opieszale wykonuje 
roboty na terenie wsi. Oczywiście są 
i tacy. ktoI"ZY wstydzą się swoich 
związków ze wsią. Wolą nie przyzna- 
wac się dQ swoich przyjaciól z lat 
dziecinnych i mlodzieńczych - mia- 
sto uderzyło im do głowy, wydaje 
im się, że nie po to uciekli ze wsi, 
źeby jej pomagać. Wszędzie spotyka. 
się sobków ł więc i ci nie są wyjąt- 
kami. 
Przychodzą wreszcie na wieś i ta- 
cy. którzy swój pobyt traktują jak 
zlo konieczne: praca zawodowa i nic 
więeej. Dorobić się, Życie kosztuje 
taniej niż w mieście. Dorobić się i 
uciec do miasta. Zostali przecież 
stworzeni do wyższych celów, do 
kariery, która stałaby przed nimi 
otworem w dużym mieście, a tutaj 
skazani są na. towanyską weg
tację, 
na środowisko obce dla nich. 
Niekiedy jednak zmieniają S'WÓj 
pogląd na wieś, asymilują się, nawet 
jeżeli pochodzą z miasta. Inni jednak 
uciekają po kilku latach i miesz.kań- 
cy wsi na ogól nie wpadają w roz- 
pa-cz po ich wyjeździe. Trudno lu- 
bieć i ceniĆ ludzi, którzy nas nie lu- 
bią i nie cenią. 
ChaTakterystyc7me jest
 z.e najbar- 
dziej żarliwymi zwolennikami wsi, 
najlepszymi jej dzialaczami i akty- 
wistami są ci przedstawiciele inteli- 
gencji. którzy wracają do swoich r0- 
dzinnych miejscowości po latach po- 
bytu w mieście. w Szeregu innych 
miejscowości. Gdzie indziej zdobyli 
wyksztalcenie, wiedzę, doświadcze- 
nie życiowe, ()dn
eś1i sukcesy i po- 
rażki - teraz całą swoją energię od- 
dają wsi, którą kiedyś opuścili. .Jest 
w tym coś z ekspiacji, z chęci po- 
twierdzenia samego siebie wśród 
swoich najbliższych... ? Cokolwiek 
jednak dyktuje dzialanie czlowieka, 
najważniejsze są jego -efekty i one li- 
czą się przede wszystkim! 


. 
I 


gorzkie żale 


chowany zaś Z06"tał na sta.rym ementcr- 
rzu zakopiańskim (tzw. Pęksorwym 
Brzyzku) obok Chałubińsklego 1 Witkle- 
v. icza. 
Kimże więc był w swoim Życiu I 
w literaturze, kimże jest dla nas, 


B ył ezerwiec 1919 roku. Data ta I 
mówi sama za siebie. Był to 
okres, w którym młoda władza 
radziecka musiala walczyć o swe 
utrwalenie, także na polach bi- 
tew._ Zdawałoby się, że nie jest 
to czas, w którym jej przywódca 
mógłby zajmować się również spra- 
wami na tym tle drugoplanowymi. 
Niemniej Włod%imierz Lenin, wy- 
biegając w przyszłość, już wtedy 
widząc perspektyWy i potrzeby so- 
cjalistycznej gospodarki - podjął 
wówczas problem wyn alazczości. 
J ego przemyślenia i dYI'ektyw,- 
sformułowane zostały w dekrecie o 
wynalazcach. Podpisał go jako 
przewodniczący Rady Komisarzy 
Ludowych w dniu 30 czerwca 1919 
roku. 
W tym roku zatem minie 51 lat 
od tego istotnego wydarzenia. 
Istotnego, gdyż - w przeciwień- 
stwie do aktów normatywnych, o- 
bowiązujących w tym zakresie w 
Rosji carskiej, obowiązujących wów- 
czas i dziś jeszcze w niektórych 
krajach k,apitalistycmych - doku- 
ment ten po raz pierwszy oparł or- 
ganizację wynalazczości na nowych, 
socjalistycznych zasadach. odpo- 
wiadających podstawoWym cechom 
ustroju socjalistycznego, jego orga- 
nizacji pra
 i całokształtowi no- 
wych stosUnków społecznych, ró- 
wnocześnie zaś zgodnych w swej 
intencji z ideą maksymalnego wy- 
korzystania udziału myśli technicz- 
nej dla doskonalenia techniki 
przy zagwarantowaniu praw należ- 
nych twórcom. 


* 
W ezasie pobytu w Moskwie ł % 0- 
kazji mi
zynarodowego sympo- 
zjum poświęconego wyD81azczości i 
postępowi technicznemu, miałem 0- 
kazję zapoz.nać się z tym funda- 
mentalnym dokumentem, w jeeo 
pełnym, oryginalnym brzmieniu. 
Jest to objętościowo niewielki 
dokument, zawart,- na dW01:h kart... 
kach maszynopisu: na czołowym 
miejscu podpisany jest Włodu- 
mierz l1jicz Lenin. .Jak wynika 
z treści. dekret miał w czasie je- 
go wydania - z oczywistych wzglę- 
dów - moc prawną na terenie Ro- 
syjskiej Socjalistycznej Federacyj- 
nej Republiki. Z cza-sem stał się 
podstawą norm, oboVTiązujących w 
tym zakresie na terenie całego Zwią- 
zku Radzieckiego, następnie :zaś 
wzorcem do ukształtowania ustaw i 
pr"zepisów w innych krajach socja- 
listycznych, w tym również w Pol- 
sce. Dowodzi to wagi i nieprzemi- 
jalności zawartych w tym dekre- 
cie sformułować. 
Dla zorientowan.ia ... założeniach 
dekretu, warto zapoznać się z nie- 
którymi tylko jego paragrafami I 
tak: 
ł 2: Oglouo"" ze 
 JUl"SRR ... 
nalazki - z wyjątkiem tajnych - po 
opubUkowaniu %ost4jq oddane do po- 
wszechnego utyt.kowanta prze%' 1O$zyst
 
kich obywateli ł prUdriębiorstwa. n4 
warunka<;h osobno wyszczegóLnionych. 
(W aktualnym polskim prawie wynalaZ"- 
czym zasacia ta również obowiązuje). 


współcz.esnych ten pisan. który po- 
wieściami "Komornicy", .. W rozto- 
kach" czy ,.Listami ze wsi" współ- 
tworzył oryginalnie początek tego 
nurtu, którego ostatnim ogniwem 
jest dzisiaj proza Nowakał Brylla, 
Kawalca, poezja Ożoga? 
Franciszek Ksawery Smacłarz, tak 
brzmiało jego rodowe nazwisko, 
zmienione później przez rodzinę na 
Smreczyński, Orkan - to pseudo- 
nim literacki, oznaczający huragan. 
Debiutował wierszami, ale sławę 


'I': 1IVynal«zkł UZ'M:" %CI po
e('zn.e 
ogłana atę ,ako Wła.mo!ć RFSRR albo 
po uzgodnieniu z wynalazcq albo W 
przypadku. gdy 1Lzgodnieme "fe nastq- 
Piło przymusowo. za osobnym u1y1KZgro- 
dzentem. któr
 n i e p o d l e D a o p 0- 
d a t k o wa n i.. (W aktualnym polskim 
prawie wynalazczym wynagrodzenie z 
tytułu :zastosowania projektów nie jest 
też opodatkowane). 
I 4: Prawo autoratUICI wynalazku pny_ 
:m.a1e -łę wyn.atazcV ł 
aśwładcza świa- 
dectwem autorskim. któ,.. 1Dt/iUtle IDy- 
nala%C1l Komitet do 
atD Wynalaz- 
czości. 
ł 8: PTa"WU potrzebujqcych t nłezdol- 
nYCh do pracu krewnych I maUonk6w 
zmarłego wynalazclI okrella atę na ogól- 
Rych zasadach w zakresie. przewidzia- 
nym dekretem D zmianfe dztedzlcrenia. 
(U nas obecnie również spadkobiercy 
dziedziczą na ngólnych zasadach prawo 
do wynagrodzenia za wykorzystany wy- 
nalazek). 
Ogólne zasady (które zostały ro- 
zwinięte w dalszych aktach praw- 
nych) dekretu można sformułować 
następująco: 
Po p i e r w s z e: masowy charak- 
ter wynalazczości obejmującej naj- 
szersze warstwy pracowników, o- 
party na wzajemnej pomocy i 
współpracy administracji państwo- 
wej i organizacji społecznych w 
rozwoju twórczości technicznej; 
Po d r u g i e: kierowanie przez 
państwo działalnością wynalazczą 
i wykorzystywanie jej wyników w 
interesie całej gospodarki narodo- 
wej; 
Po t I" Z e e I e: zagwarantowanie 
materialnych i niemateria1nych 
praw autorów wynalazków, powią- 
zanie zainteresowania każdego pra- 
cownika w wynikach swej pracy z 
interesami całego społeczeństwa. 
Nawet pobieżnie znając obowią- 
zujące aktualnie w Związku Ra- 
dzieckim i w innych krajach socja- 
listycznych, w tym również u na::; 
ustawy i przepisy o wynalazczości - 
łatwo dostrzega się zachowanie w 
nich w pełni "ducha" dekretu z 3J 
czerwca 1919 roku. 
* 
Wprowadzenie w życie dekretu 
już w pierwszych latach władzy 
radzieckiej, gdy rozpoczynała 
 
dopiero industrializacja kra
 pr%y_ 
niosło poważne efekty gospodarcze.. 
Niezależnie od nich - skierowało 
uwagę pracowników przemysłu na 
rolę wynalazczości i racjonalizacji, 
na ich rangę społeczną. W opar- 
ciu o ten dokument nastąpił szybki, 
systematyczny wzrost szeregów lu- 
dzi, którzy twórczo zaangażowali 
się w wykonywaną pnez nich pra- 
cę. 
DoŚĆ przypomniet, !e w 1963 roku 
było w Związku Radzieckim 3 mi- 
liony czynnych racjonalizatorów. 
Warto dodać, że radzieccy racjona- 
lizatorzy, aby uczcić pamięć twór- 
cy czerwcowego dekretu, zobowią- 
zali się poprzez wdrożenie swych 
projektów do produkcji przyspo- 
rzyć gospodarce narodowej 9 mi- 
liardów rubli - licząc od początku 
aktualnej 5-latki do dnia 100 rocz- 
nicy urodzin W1odzi.mięrz
 LeDina. 


przyniosła mu pierwsza powieść: 
"Komornicy". Przynosiła nowość. 
zrywała z wyeksploatowanym. sche- 
matem konfliktu: wieś - dwór. Po- 
kazywała wieś od 
rodka, jako sa- 
moistny mechanizm dramatu. Za 
sprawą Orkana publicmość literac- 
ka uświadomiła sobie ,,rozwarstwie- 
nie" wsi, jej podziały ekonomiczne, 
warunkujące jej życie. Pisarz w 
przekonujący artystycznie sposób 
wykazał, że tragizm losu komornic;r 
(Dokończenie na str. 4) 


Poręba W. f.f6. Z3 
Kochana Maryś! Donoszę, ił zdrowi 
jesteśmy. Mamu.sia ł dzięki Bogu, trzyma 
się mimo robót, nie kaszle. W polu ru- 
szanie ziemniakóW amerykany okopa- 
ne. Zreszt.1!i czas 
cale dobry, deszcze 
przechodzą. Mamusia prosi. byś uważa- 
ła, IIIlarYś ł na siebie - Do roboty si
 ład- 
neJ nie brala - bo jak zapadnie8z KO- 
rzej, to lato nie pomote. A ja znów Zo- 
się przestrzegam, by nie brala udziału w 
dalszych i uciążliwych wydeczkaeh 
skautowskich, te bowiem nie na Jej si- 
ty.- 
Serdecznie pozdrowiam i _ułunkl 
wszystkim. 


I"raa. 


Poręba W. 10fX. ze 
Kochana Maryś I 
Ani ..ue wiesz. jall: mł niepomiernie 
przykro, te nawet tak stosunkowo ma- 
łej kwoty jak na książki zosi dotąd nie 
mogę Ci przesłat. Z ..Biblioteki". miast 
spodziewanycb pienit;dzy, otrzymałem 
list, w kt6rym donoszą, że żądaną za- 
liczkę napewno w tym nliesiącu mi 
przyś l .1!i - lecz ze na razie Z" bxaku go- 


t6wkl nie maj
. Staralem się tymezuem 
tu gdzie wyr,,"a
 - ale ani gadki - nikt 
grosza nie ma. I teraz nawet, posylając: 
krowę, nie mogę tyle znikąd dostaf, by 
dat ludziom na kolej z powrotelU (do 
ChabÓwki). Ważyłem się przeJ: to. C'ZY z 
wysianiem krowy nie odwlee - ale czas 
dogodny. JÓ'Zek się sam wmawia . 0- 
chotą pójścia - więc ich posył.;un ju- 
tro - z tą głupią prośbą do Ciebie a 
konieczn2\o byś im kupiła bilety powro- 
tne i dała im parę złotych na piwo. Je- 
szcze takiego ściśliwego czasu nie bylo. 
To też tern więcej zacinam się w woU 
pracy - by mÓdz wresu:ie przestat lu- 
dzi prosi
. Aleć i praca dyabl0 marnie 
płatna - i za nią trzeba o naleźnośf pro_ 
si
 Co u nas !dycha
, to Zośka opowie. 
.Ja pracuję, jak rzekłem. Próc:z ,.List6w 
ze wsi", kt6re stale posyłam eo tydzień, 
to I do teatru eoł obmyśluję - I inne 
drobniejsze rzeczy. Bronka słabnje 04 
jakiegoi czasu - marnie się czuje, mimo 
pogody. Mama dość dobrze się trzyma. 
- Dumamy o zimie w Zakopanem. We- 
tmiemy se ziemnlak6w do jedzenia tro- 
chę jabłek I bedzie. . 
A teraz zwracam się do Ciebie, więcej 
Jeszcze do .Jasia a taką oto »prawą: - 


przyszedł do mnie Knus Jędrek .. Pi- 
lipa I prosił. by napisać do Was z prołq 
wielką: czyby Jaś nie przyjąl jego chło- 
paka do terminu. Chłopak ma H lId. 
dośt silny i ochotny. Chcialby się uesy
 
Ba, ale oni proszą, by mógł u W. ł.,,6 
z życiem i spaniem. Płaciliby, więcej W 
naturze (slonina, barany itp.) - a prze- 
dewszystkim daliby (rozumie rię. bez- 
płatnie) siostrę jego. star
 tęgą dzie- 
wczynę w służbę do Was, Jeślibyśde o 
nią za-stali. Mówiłem, te to trudno, te 
Jaś chłopc6w z utrzym.aniem nie bie-- 
rze - ale prosili bardzo, by się odnipśt 
do Wu i poprzeć ich w tej prośbie. So 
więc piS'2:ę, a ponal'cie takie: J'ędrka 
Krausa znasz, l\.I,uyś. Dzieci teł dobre. 
Z tą służącą rnoż<:',y kombinacja była 
nie zła... Rozy;ażcic tn oboje tak J 0.- 
wak - i odpowi-cdz mi, &laryi, W1łetkł 
(m&!e nawet przez Zośł...ę) bym im m6gJ: 
daf rychłą OdPo\i,icdż. ' 
Kończę - bo jeszcze Bronka ma do- 
pisaf ( a leiy w lóiku) j czekam od Was 
wieści. 
Franciszek 
P.s. Poślij tez proszę przez Zosię wa- 
lizkę mOJą i koszyk (od p. HaDk.i)
 bo 
potrzebne I
		

/00248_0001.djvu

			ł 


DZIENNIK P01.SKI 


Nr 116 


Adam Teneta 


Rewiry 


C i którzy przypatrują się dzia- 
ł'alności walutowych "koni- 
ków" mogli stwierdzić, że 
stare. wypróbowane "szlaki" 
uległy ....v ostatnim czasie zmianie: 
"plotki" dewizowego podziemia - 
zda się niemal bezka-rne - szybko 
opuściły swe tradycyjne stanowiska 
pod sklepami Banku "PeKaO", na 
Sławkowskiej, Rynku. Bohaterów 
Stalingradu, czy Floriańskiej. De- 
wizowe podziemie dość na21e zmie- 
niło zaró\\'TIO miejsca swych ope- 
racji jak i metody; teraz główny 
ruch kontaktowy - przeniósł się 
na wiosenne Planty, na trasę mię- 
dzy S.zpitalną a ..Literacką". "Ko- 
n:e" i "koniki" stali się ostrożniejsi, 
nie zawierają transakcji bezpo- 
średnio, na ulicy, czy w bramie, 
korzystają z zaufanych pośredni- 
ków i melin, nie noszą już przy so- 
bie nawet polskich zlotpwek w 
większej ilości._ 
Czemu przypisa
 te zmiany? Kto w 
w 
 s k i m kręgu ..fachowców", w 
rewiracb upartych "konik6w" wprowa- 
dził zamieszanie? Kto sprawił, że pięciu 
,.branżystów" c-d bonów. miękkich i 
twardych po prostu opuściło swoje po- 
sterunki? Kto na swym koncie zapisał 
rejestrowany wysoko aż 50-procentowy 
spadek obrot6w, a co .a tym idzie i 
sporych (między 20 - 30 zł na k a I- 
d Y m dolarze) zarobków, a zarazem 
znaczną podwyżkę skupu walut w 
PeKaO'? Przyczyna jest jedna. i pokrze- 
pIająca: 'tV ostatnim czasie szczeg61nie 
po patd1'.iernikowym posiedzeniu Egze- 
kutywy KW PZPR, na kt6rym doko- 
nano oceny skuteczności zwallczania 
przestępczości dewizowej zwiększyło się 
i represyjne. i profilaktyczne działanie 
ekipy milicyjnej parającej się walką z 
walut()wym podziemiem. Skutki. oczy
 

iicie pozytywne, są widoczne, co wca- 
le nie znaczy, :że li} tuacja została eał- 
kowicie już opanowana. bo zmiana me
 
tod i form działania "koników" może 
być tylko ch VI. Ho'R ym unikiem. przegru_ 
r-owaniem sił i środków do dalszego 
d7.iałania, tym bardziej. że zbliża się 
wielki sezon turystyczny. 
W alka z waluciarzami - o czym 
jeszcze szerzej pcw"iem - to 
zda s
ę syzy!o\.ve dz:fl
anie. W Kra- 
kowie - m:e;k
e ;uż l1krr.2.1 600- 
tysięczn:'7
 - na wa!uto\';ej ni\.v.:c 
działa obecn:e ponad 3JO osób. Są 
teł ocz
"wiście akt:lJw:ści tego ruchu, 
nie licząc t,ych, którzy JJdos
akują". 
dokonując drobn:rcł
, spo:-adyczn;ych 
zakupów bonów, czy dolarów. 
Ta przestępcza g::upa dzieli się na 
trzy człony: ..rekinów". czyli facho- 
wo mówiąc organizatorów skupu 
złota i walut, lud7j pozostających w 
cieniu. dobl'L.e zakamuflowanych i 
na ogół mało zr:.an) ch "płotkom". 
Organizatorzy dyspo1"mją ogromny- 
mi, wielornEionowymi środkami fi- 
nansowymi i sze::-okimi kontaktami 
wychodzącymi daleko poza gra
ic
 
nie tylko Krakowa, lecz i kraju. 
Takich organizatorów doliczyć się 
można ok. 40. Organizatorzy mon- 
tują też wi
lkie afery przemytni- 
cze. od czasu do czasu kończące się 
równie wielką "wsypą'., głośnymi 
procesami sądow)-.mi i konfiskatą 
dzies:ątków kilogramów złota._ 
Drugą grupę stanowią pośrednicy i in- 
ni handlarze. Ten dział walutowego pod_ 
Eiemia jest najIiczniejszy, często bardzo 
trudny do uchw
:cenia - dowodowo i 
statystycznie. Wśród handlarzy wyspe- 
cjalizowany człon stanowią właśnie "ko
 
nie" rezydujące 113 mieście. Im wypa
 
da poświęcić niece więcej sł6w. tym 


Jerzy Steinhauf 


u 


artye 


bardziej, ił właśnie te ..koDiki" aą dla 
szarego człowieka najbardziej denerwu- 
jącym zjawiskiem, naoczną penontfika
 
cją dewizowego podziemia. ..Konik6w" 
działa ok. 78 - sa. lecz nim bliżej się 
im przypatrzymy - jeszcze powiem o 
trzeciej grupie kontaktów walutowych, 
czyli o ludziach bogatych, lokujących 
swe dochody w złocie i walutach ob- 
cych. Ci właśnie tezauryzatorzy są w 
wielu wypadkach motorem przestępcze- 
go działania, bo kupuj
 sporo i często 
bez względn na wahania chwilowego 
kursu. 
..Koniki" to ciekawe zjawi
ko so- 
cjologiczne. Najbardziej wła3nie oni 
są narażeni na represje, wystawieni 
na publiczny widok, sporo ryzyku- 
jący w przypadku "wpadki". Osta- 
tnio, w 10 minionych latach, zaob- 
serwowano w tej grupie dewiziarzy 
pewne zmiany kadrow
 - ubyło z 
niej (na skutek represji i rczmów) 
20 ludzi, lecz na ich stanowiskach 
pojawiło się natychmiast 20 - 22 
nowych dolarowych "rycerzy". Groź- 
nym faktem jest przesunięcie się ba_ 
riery wieku "koników"; w ich sze- 
regi zwerbowano ludzi młodych w 
wieku 18 - 20 lat, nie pracujących, 
bez wykształcenia. których 7...tlęcono 
wysokimi zarobkami. Organizato- 
rzy nielegalnego rynku nauczyli 
swych podwładnych pe
-nych- 
rzekłbym nowoczesnych - metod 
postępowania; działają w grupach; 
otrzymali wyspecjalizowaną, ostrze- 
gawczą "obstawę", pouczono ich, jak 
podnosić wrzask w obronie własnej, 
zasłaniać się ustawami, ba - kon- 
stytucją. jak grozić milicjantom 
skargą do proku:-atury.., 
Z wyliczonej, blisko BO-osobowej 
grupy "koników" nie pracuje za- 
wodowo aż 48 osób; 11 to pracowni- 
cy um:ysłowi, 6 fizyczni z uspołecz- 
nionych zakładów pracy. 4 pracuj-: 
prywatnie. a 10 pobiera...renty. lub 
emerytury. W rubryce "wykształce- 
nie" 27 wpisuje podstawowe, lub 
niepelne podstawowe, 35 średnie, 12 
n.ieukończone średnie, dwu nieuk oń- 
I czone wyższe. a 2... wyższe! Zawa- 
' I dowo. aż 27 nie legitymuje się żad- 
ną określoną profesją, 15 posiada 
I zawody techniczne, a najliczniejszą 
grupą są tzw. usługowcy - a więc 
I kelnerzy, ekspedienci. portierzy. czy 
I taksówkarze. Z grona "koników" 64 
mieszka na stałe w Krakowie. 8 w 
regionie krakowskim, a 6 pracuje u 
nas niejako gościnnie - gdyż zamel- 
dowani są POza naszym wojewódz.- 
twem. 
No i bariera wieku: ogromna wię- 
kszość (54 osoby) to ludzie w pełni 
sił produkcyjnych. liczący do lat 
czterdziestu, 14 liczy 40 - 50 lat, 
a 10 - powyżej pięćdziesiątki. Do 
tych danych nietrudno napisać 
prosty komentarz: jeżeli są to ludzie 
młodzi, zdrowi. to aż się prosi, aby 
podjęli pracę zawodową, lub uzys- 
kali zawód, by żyli uczciwie, z pra- 
cy rąk. Lecz "konie" wolą ryzy- 
kować, wolą wystawać godzinami w 
oczekiwaniu klientów, bo wiedzą. ze 
wysokie zarobki ewentua1nie zre- 
kompensują im zawodowe ryzyko. 
Są to ludzie bezczelni, z tupetem, 
więc w części społeczeństwa utarło 
się przekonanie. że .,konie" są bez- 
karne, iż opiekują się nimi wysokie 
moce. CO jest kompletną bzdurą, 
plotką, kolportowaną przeZ' samych 
,,koników" i ich opiekunów - orga- 
nizatorów skupu i przetnYtu. Bo są- 


Najtrudniejszy powrót 


N ie kaide zwycięstwo - lecz to, kt6re odniesione zostaJo w s:6wneJ I szlache.- 
tnej walce, przynosi pełnię zadowolenia. Trudno Jest s"'Ycięiy
 CU
 sił4b 
jeszcze 
hyba trudniej własną słabość. . . 
Dla nich pok6j, który w Europie zapanował na powrót pnled .dwUd
lestD 
Ięclu 
laty. nie pozbawiony był goryczy, a nieraz strachu przed dD.lem Jutrz;eJszym. 
Wojna zadała im rany nie do zagojenia. skazała na wegetację. ze


nę
a na mar: 
gines ż)-cia. odebrała możność aktywnego włączenia się do WYdaJneJ, tw
rC1leJ 
pracy. I chociaż zmiażdżenie hitleryzmu było ich zwycięstwem - wczoraJs
ch. 
żOłnierzy i partyzantów - czuli się przegrani, już niepotrzebni. A j.edł:"ak dzlę
1 
lobie właściwie tylko dzięki sobie '\\ r6ciii do spoleczeństwa, stall Się czynnL 
Mim
 przeciwności losu, mimo przeszkÓd zdawałoby się niemożliwych do po 
konania, stali 5ię zwycięzcami. Zwycię:zcami samych siebie... 


1. 
O statnia bitwa partyzancka EU- 
GENIUSZA KOCHANA "Saler- 
no". SunąCe w natarciu z przyczółka 
sandomierskiego radzieckie czołgi 
znajdowały się od Słupi o dwie go- 
dziny jazdy. Chcąc dostać się do 
zbawczego lasu - ..Salerno" , podpo- 
ruc2Jl1
k Batalionów Chłopskich, mu- 
siał jeszcz
 przeskoczyć wąską pol- 
ną drogę. Gdy ostrzeliwując się 
wbiegł na nią, se:-ia z ckm przeszy- 
ła mu obie ręce. Kości zostały zgru- 
chotane. Krwawiła również noga. 

ie czuł bólu. Uciekał, nie wypusz- 
czając z dłoni "stena"_ Jeszcze z na- 
pc,tkan
j studni wyciągnął wiadro 
wody, by ugasić pragnienie. Póżnie
 

tracił przytomność. 
Obudz.i1 sie .na sznitalIlYm ł6żku. Na 


krótko prz.ed operacją, gdy bez 
znieczulenia amputowano mu obie 
ręce. Jego rodzinne strony na ziemi 
kieleckiej oczyszczone zostały z hi- 
tlerowców. Witał się z wolnością ja- 
ko kaleka. Ciężide to były chwile. 
Szczególnie w pamięci utkwiło Ko- 
chanowi spotkanie z matką. Liczyła 
na jego mocne ręc€. W czasie nieda- 
wnych walk gospodarstwo l
gło w 
gruz.ach. Nie było z czego tyć. Sta- 
ła jak skamieniała. Nie płakała. Od 
najrnłodszych lat miała twarde ży- 
cie, które przyzwyczaiło ją do zma- 
gania się z bólem. J 
j brat nal
żał 
przed. wojoną do lewicowych działa- 
czy chłopskich. Kilkunastokrotnie 
trafiał do więzienia. Stale wiz
rty 
policji, rewizj
 w domu... 
Eugeniusz Kochan, późniejszy wale- 
czny party
D1 BCh.. kawaler Złote&:o 


" 


oników" 


dzą, że jeżeli wokół nich będz:e 
trwała taka właśnie atmosfera - 
stępi ona ostrze społecznego oburze- 
nią, pozwali im łatwiej dZ,ialać. 
Nie zapominajmy jednak 10 tym, 
że skuteczność walki z dewlzow) m pod- 
ziemiem zależy w znacł:nej mierze od 
nas wszystkrch, od opinii społecznej i 
całego społeczeństwa. Jeżeli zajmiemy 
wobec "konik6w" zdecydow2.ną nega- 
tywną postawę wyratając
 się i w sło- 
v. ach, l czynach, jeżeli będziemy 
a co 
dzień ostro i stanowczo potępiali' Ich 
działalność - odpowiednim władzom 
będzie łatwiej rozprawić się z rycerza- 
mi walutowych rewirów. 
Mogę W tym miejscu przytoczyć 
sporo liczb i faktów dowodzących, 
że mimo całej kłopotliwości walki 
z ..konikami" i organizatorami, u- 
zyskuje się na tym polu efekty go d- 
'ne uznania. Ot, powiedzmy 3zczerze: 
22 "koników" ma już za sobą wyro- 
ki 5ądowe, a 34 było karanych pr7:ez 
wydziały finansowe, czy ko1egla. 
Mało? Moze w proporcji do .,ruchu" 
w branży i bezcz
lności - za mało, 
ale przecież często karą boleśniej- 
szą od pobytu za kratkami jest po- 
kaźna strata fInansowa, którą mu- 
szą i "konie", i "organizatorzy" za- 
pisać na swym koncie. 
I::) rzeglądałem ostatnio dane nu- 
· strujące tzw. efekty finansowe 
walki z przestępczością dewi7..ową i 
przemytem. Są to naprawdę liczł,y 
zdolne zaimponować szaremu czło- 
wiekowi. Bo choć różnie to bywa w 
poszczególnych latach, nie ma w mi- 
licyjno - prokuratorskiej statysty- 
ce takił."go roku, w którym nie za- 
pisano by co najmniej kilku kilo- 
gramów złota (a są lata - jak w 
wypadku organizatora Dudy i jego 
przemytników - że t
go złota zde- 
ponowano w skarbcu NBP ponad 44 
kg!) ..Uzyski" dolarowe idą czasem 
w tysiące. a czasem i w dziesiątki 
tysięcy dolarów rocznie, do czego 
dochodzą inne waluty państw za- 
chodnich. Zatrzymuje się b. znaczne 
kwoty w przemycanych t czy sprze- 
dawanych walutach państw socja- 
listycznych, towary szacowane w 
mln zł obiegov:)-ch, wiele naszych 
złotówek (też w milionach liczo- 
nych), a kwoty kar i grzywien też 
godne są szacunku. I te właśnie 
ciosy paraliżują, podziemie dewizo- 
we najskutecz;niej. . 
OczywiScie nie twierdzę, ił inne, re- 
presyjne formy wobec ..ryc.eny" wa- 
lutowego podziemia nic nie dają i na- 
leiy z nich zrezygnowa(:. Ale dopóki 
uS1.awodawczość dewizowa test w efekcie 
bardzo mało skuteczna, w walce s de- 
wizowym. podziemiem - będzie sytuacja 
trudna. I tu właśnie potrzebne 
 mą- 
dre, przemyślane korektury tych prz
- 
pisów, tak jak przeciw ..konikom" pIl- 
nie potrzebna jest ustawa o paso:Z)o-tni- 
czym trybie iycia, .koro i tak więk- 
szość z nich nie pracuje. 
W wielkim cyklu kodyfikacyj- 
nvm jaki jest obecnie konsekwent- 
nie przeprowadzany, prz:rjdzie czas 
i na tę ważną społecznie dz
edzinę_ 
Bo działalność podziemia waJutowe- 
go przynosi - obok strat material- 
nych, ucieczki walut za gra.'1icę - 
wiele poważnych, kto wie, czy per 
saldo nie poważniejszych od strat 
materialnych szkód natury spolecz- 
nej. 
Ludzi
 spokojnie i uczciwie pra- 
cujący mają już dość "niebieskich 
ptaków" i ich względnej stabilności 
zawodowej t ich pozornej bezkarno- 

-. 


Krzyła zasłngi s mieczami, Krzyia Wa- 
leeznych i Krzyża Partyzanckiego - pod. 
koniec sierpnia 1939 roku został areszto- 
wany i oskariony o przynależnoś
 do_o 
hitlerowskiej V kolumny. Wraz z wujem 
jechał furmanką do s:zkoły w Tarnowie. 
W tym dniu niemieccy szpiedzy wysa
 
dzili w powietrze tarnowski dworzec. 
Ciekawośf lS-letniego chłopc.a zaprowa
 
dziła go na miejsce eksplozji. Sciągnąl 
na siebie uwagę młodego człowieka z 
Przysposobienia Wojskowego. który wy
 
krył w nim sprawcę. W więzieniu bito 
go po piętach kijem naszpikowanym 
setkami gwoździków. Blizny po tym zo- 
staly do dnia dzisiejszego. Po kilkunastn 
godzinarh nadszedł meldunek z komisa- 
riatu policji stwierdzający, ie w chwili 
zamachu Kochan znajdowal się jeszcze 
we wsi. 


Gdy Eugeniusz poturb
a;ny wró- 
cił do domu, wybuchła wojna.. Nie- 
długo potem związał się z ZWZ, a 
następnie z Batalionami Chłopskimi. 
Brał udział w wieI u akcjach. Często 
stawiał czoła niebezpieczeństwu. Li- 
czył się zawsze z dwoma ewentual- 
nościami albo zginie, albo zd.rów i 
cały doc?f'ka chwili wyzwolenia. 
Tymczasem 05tatnia bitwa sprawiła, 
że stało się inac2!;ej. 
Niewiarę w siebie pogłębiały u- 
pokorzenia, jakie nie ominęły ..Sa- 
lemo" tak, jak wielu innych inwa- 
lidów wojennych. Tylko matka ni
 
straciła nadziei. Inni, kt6rzy dawniej 
pragnęli widzieć Kochana w rodzi- 
nie. bez wi
kszych opor6w położyli 
na nim krzyżyk. Kaleka bez obu rąk 
n
e miał już wartości. I wówczas 
E.w!eniJJ.sz - jak sam wspomina - 



 . . 

 ł 
OŚWJA
. KSI
ZKJ 
 PRA5
. 


11' MA.l A 


KRAKOW 
Osiedlowy DoM. Kultury. Rybitwy, 
godz.le: kiermasz książek; występy ze
 
społów artystyc:znycl1; festyn. 
Osiedlowy Dom KnUnT}". Skotnlki. 
godz. 17. wystawa laią:!:ek i featyn ludo- 
wy. 
MDK, Nowa Ruta, os. Szkolne. godz. 
17: spotkanie z B. Brzezińskim l wy- 
stępy zespołów MDK. 


WO". KRAKOWSKU 


ŁapanÓW t pow. BMbJlłła: wystawa 
.Ruch ludowy w Polsce", spotkanie z 
. 
Kawalcem i :J. A.. Fraslkiem. 
Tarn6w: koncert muzyki ludowej; 'WY_ 
stępy zespołów artystycznych; 
tka- 
nie z Tadeuszem Kud.l11Ukim. 


II KAJA 


IUłAKOW 
Dom K11łt1D'7 KrakGwskielł ZaJda46w 
Sodowych, 111. Za.kopiaUka, Iodr.. Ja: 


Orkaniana 


(Dokończenie ze m. 3) 
Margośki nie wynikał już z przeżyt- 
ków feudalizmu, ale z wadliwego 
ustroju gospodarczego ówczesnej 
wsL 
To ujawnienie ponurej n
dzy wsi 
galicyjskiej, gnębionej falami zaraz, 
po zbav..ionej pomocy z zewnątrz 
(rząd austriacki po prostu obszary 
objęte zarazą otaczał kordonem i 
skazyWał na wym2I cl e). żyjącej w 
ponizającej ciemnocie - szokowaio 
społeczeństwo t wychowane na sie- 
lan!>::ach DygasiI'iskiego czy Sewera. 
Bo też był Orkan na;bardziej g'W'ał- 
town
'm wyrazicielem postępowych 
tradj'c
i podhalańskiego chłopstwa. 
W au
oDorirecie duchowym, w bi- 
stor ii Franka Rakoczego, nakreślił 
swój program reform. przyczynt: zła. 
nę{b:y komcrników, a więc astr
j 
społeczn;Yt Rakoczy-Qrkan próbuje 
zburzyć, zrł:)icniĆ'_ PrzegTYWa, oczy- 
wiście. aJe dla nas w
żny jest i za- 
mysł, i kieI"T..mek dzi31arJa. Po pros- 
tu stosunek do świata. 
To pCtdobieństwo pqstaw cvni go 
na..T)1 biiskim, mimo iż odrzucamy 
manieryzmy j
zykowe. nastrojowość. 
kotui'nowy patos, których u Orkana 
sporo. Tymczasem zaś i pamięć i 
szacunek, jaki mu ofiarujemy, są 
czysto formalne, albo i nie ma ich 
wcale. 35 rocznicę jego śmierci poza 
..Dziennikiem" pominęła milczeniem 
cała polska prasa 
 Encyklopedia 1 
podręczniki pOdają błędną datę je- 
go u!'odzin: 1876 zamiast 1875. Pi- 
sał o tym Bolesław Faron w ,,Ru- 
chu Literackim", pisałem i ja kilka- 
krot, ale - na próżno. Ojcowie No- 
wego Targu do dziś nie sprostowali 
tej ni
pra..\.dziwej daty na pomniku 
autora "Pomoru. stojącym. pośrod- 
ku rynku ich urokliwego miastecz- 
ka. Przystaję tam czasem. patrzę na 
zadziorną, czupryniastą sylwetkę 
pisarza. któremu przed nosem po- 
mykają autobusy i - robi mi się 
smutno. Albo - sprawa ..Orkanów- 
ki", domostwa Orkana na Zagroniu 
w Gorcach, przylegającego doń o- 
puszczonego gospodarstwa i tego t 
czym ta ..Orkanówka" jest w tam- 


powziął mocne postanowienie. Zmo- 
bilizował resztki sił, aby pokazać, że 
nie będzie dla nikogo ciężarem, że 
stanie się je-dnostką pełnowartościo- 
wą. Chcą-c to osiągnąć, należało 
przede 
Tszystkim się uczyć, WYTÓ- 
wnać zaległości, spowodowane woj- 
ną. Jedzie do bursy inwalidów wo- 
jennych w Krakowie, a stąd do Lo- 
dn. z zawziętością walczy o opano- 
wani
 sztuki pisania. Pr6buj
 róż- 
nych sposobów. Bierze ołówek w zę- 
by, wkłada go między palce nogi. 
Ale to nie przynosi efektu. 
Pewnej nocy postanawia odwołać 
się do pomocy kikutów. Raz Po raz 
ołówek wypada na stół. Mimo to 
jednak przepisuje jedną stronę z 
podręcznika. Za-chęcony sukcesem 
dokonuje następnej nocy nie lada 
sztuki: nieporadn
'U1 pismem zapeł- 
nia 16-stronicowy zeszyt. W przys- 
pieszon}-m tempie kończy liceum i 
składa z wynikiem dobrym egzamin 
dojrzałości. To jednak nie zadowala 
ambicji Kochana. Znów więc egza- 
min. tym razem na studia w Wyż- 
szej Szkol-e Gospodarstwa Wiejskie- 
go. Po półtora roku przenosi się do 
Krakowa, kontynuując naukę na 
wydzial
 rolniczo-lE?'Śnym Uniwersy- 
t
tu Jagiellońskiego. W 1951 roku 
odnosi wielkie zwycięstwo: w termi- 
nie broni pracy dyplomowej, uzy- 
skując tytuł magistra inżyniera. W 
kilka miesięcy pótniej obejmuje sta- 
ncrwisko dyrektora administracyjne- 
go Wyższej Szkoły Ekonomicznej w 
Krako
ie i ku pelnemu zadowole- 


Próba poematu" - montaJ; poezJi Ka- 
;
koWskiegO 1 materiałÓw pUbllcys1ycz.- 
nych. 
Klob ..Euhemer", Rynek GL 11. I;odz. 
19.15: wiecz6r autorski Stani5ława Sta
 
bro (grupa poetycka lO Teraz"). 
Klub osiedlowy Bronowice Wielkie: 
w30'stawa książek o tematyce w1ejakiej. 
Teatr Lndowy, godz. 18: koncert ucz
 
niów PSM nr 2. 
Klub ,,"owita", os. Teatralne, COd%- 
19: spotkanie z redakcją "Głosu Nowej 
Huty" . 
Biblioteka, os. Z
y, godz. Ił: histo- 
ria budowy Nowej Huty. 


Wo.I. KRAKOWSKO: 


Chrzanó_. Powiatowy Dom Kultury: 
uroczystollć Dnia Działaeza KUltury. 
Tarnów: odczyt dr K. Skowro1V1dego 
.,Rewolucyjne tradycje ziemi tunow- 
6kiej" . 
Jawonno: występ zespołu małych form 
scenicznych: Spotkanie z Lidi4 Zamkow 
1 Les'Zkiem H-erdegenem. 
zakGpaDe: uroczystość Dn1a D%1ałacza 
Kultury_ 


. 
l 


gorzkie 


żale 


tejsze:J opfnn, w opinii kraju. w 
wartościach narodowej kultury. 
Miałem 9pOeO
 podnoedł; ten pro- 
bJ.em przed oczy 8pOłeczeń6twa na la- 
ma.ch DziennIka" bodaj tnykrotnle, ale 
aktyw
ość ówczesnych l1manowskich 
władz wyr.arż.a.ł.a Slę w tej sprawie każ- 
dora zawo potnpat JllCZDymi deklaracJa,m.1 
słownymi. po których zapa
a!a cisza głu- 
cha I kompletna. Dopiero żwawa aktyw.. 
nr.sć nowej kadry włodarzącej powiatem 
ob

!.3 swym zasi
g1em 1 "Orkan6Wkę". 
Były projekty, spotkania, próby dz:kIła. 
n1.a. No. ale wciąż, bez mała już dwa 
lata trwa ten sta:n optymistycznego ocze- 
kh\,"anla. Czy nie za długo! 
A "Orkanówka", usytuowana w 
cudownym pejzażu pomiędzy Turba- 
czykiem a Groniem, w odległości 50 
minut nieforsownego spaceru w gó- 
rę. poczynając od wsi Niedźwiedi 
lub Poręba Wielka - ni-zczeje, 
zamknięta na głucho, bo właścicie- 
le mieszkają w Poznaniu. Obok jest 
kawałek lasu, łąka, sad. Znakomita. 
wyjątkowa wprost okazja do połą- 
czenia turystyki z kulturą. Gorce 
stają się coraz bardziej modne, w 
pobliżu Poręby jest już sporo dom- 
ków campingowych dla górników t 
jawią si
 i domy WC7.asowe. Ale na 
"Orkanówce" gospodarzy pustka. a- 
tmosfera opuszczenia i smutku. 
Czyi taki los wyznaczamy miejsen. 
które ucieleśnia jedną z ważnych 
tradycji narodowych? To prze- 
cież stamtąd, z samego środka 
chłopskiej nedzy, wyszły w świat 
najbardziej postępowe stronice pod- 
halańskiego pisarstwa - więc jaK- 
że tak, Rado Narodowa Limanowej, 
która włodarzysz tą piękną ziemią 
spoza biurek pomieszczonych przy 
ulicy imienia O'-'
ana? 
* 
Obydwa cg10S2:
 tu listy plsał Or- 
kan do sv.-ej sia;try. Ma rU Koszowej. 
Wedle chronologii da1., pi
 adreso- 
wał do Zakopanego drugi do K:-akowa. 
Bronka - to druga' żona pisarza. ZOśka 
- córka z pierv."Szego małżeństwa :r: Ma- 
r!:ą ZVo-łe
yńską. Kr.eous - chłop z Po- 
ręby, Jaś - mąż Ma.rii Mosz.ov.oej. Pro- 
sz
, czytając. pomyśleć, jak żył ten C%ło- 
w
ek, o jakich sprawach był zmuszony 
myśleć. w jakich warun.kach nlek.!edy 
tworzono na.rodO'\.\'ą lculturę. 


niu przeł?zonych piastuje je nie- 
przerwanIe przez 18 lat. Wp-:a'Wldzie 
początkowo ni
 obyło się bez kłopo- 
tów, ale swą ofiarną i wydajną pra_ 
cą potrafił przEkonać nawet naj- 
większych sceptyków o swej pełnej 
przyda tnosci. 
..Staram się tak pracowaf, abym nigdy 
nie czuł tego, że jestem kaleką i łeby 
tego nie czuli inni". Zanim mogłem się 
.potkać z mgr inż. Eugeniuszem Saler- 
no-Kochanem. musiałem kilkakrofnie 
wył:..ręcać numer telefoniczny centrali 

-SE. Wiadomo, uczelnia się rozbudo
u- 
je, w związku z czym dyrektor ma spo- 
ro roboty. Po naszej rozmowie 'Mo")7jechal 
do Warszawy na trudną konfereocję w 
ministerstwie, na której decydowały si-: 
losy wałnej dla Wyższej Szkoły Ekono- 
micznej inwestycji, którą Eugeniusz KG- 
chan pragnie koniecznie zmieści(: w pla- 
nie. Z okazji dwudziestej piątej roezni- 
cy zwycięstwa nad hitleryzmem i zakoń- 
czenia wojny, która nie zdołała skazać 
go na wegetację, został awansowany do 
stopnia majora rezerwy. 



 
1 3 maja 1941 roku o godzinie 17 
minut 7 za pośrednictwem mi- 
krofonów BBC przem6\\oił do kraju 
ANTONI ŻYCHOWSKI: 
..Tu polskie d) wizjony bombowe! RM
 
piętość polskich skn) deI duia. Od Mo
 
rza Północnego i B3łt} ku aż do Atlan
 
tyku siegają nasze ramiona. To nie baj- 
ka, to nie trick propagandowy pana 
Goebbelsa, to rzecz)"wistosć. to fakty pi- 
sane nieraz naszą krwią. Zaczęliśmy nie- 
mal od niczego. Jak kiedyś w Polsce - 
Gdynię od wioski rybackiej, tak teraz tu 
Od lekk1ch bombowcóW. zrazu medale-
		

/00249_0001.djvu

			Nr 116 


Krystyna lbijewska 


l. 


e 


_ ierwsze powitanie: pięk- 
ny, nowoczesny dworzec 
kolejowy - w szkle i 
aluminium. Taki, jakie- 
go nie powst:ydziłaby 
się żadna metropolia. 
Istnieje zaledwie od kilku dni - 0- 
twarty w dniu Swięta Pracy w sre- 
brny jubileusz powrotu Zielonej Gó- 
ry do Polski. D\vorzec jest nowy ale 
jego .,sprawa" istnieje tu od' lat. 
Sprawa budoW)', czy - przebudowy. 
Prostego, tradycyjnego kształtu. czy 
- nowoczesnego wystroju architek- 
tonicznego. Ow szklany dworzec to 
charakterystyczny przykład zmagań 
miasta o swą wojewódzką rangę. 
Z
agań. które są na porządku 
dZIennym. 
Nic dziwnego - do niedawna Zie- 
lona Góra nie posiadała własnych 
biur projektów. własnych przedsię- 
biorstw budowlanych. własnych 
projektantów. Zależna była całkowi- 
cie od wielkich ośrodków. które - 
nie ze złej woli - często nie rozu- 
miały, nie doceniały, nie dowierzały 
dynamice jej rozwoju. jej dążeń. W 
wyniku tego powstało tu kilka skar- 
lałych inwestycji. które dz:ś zatru- 
wają życie zielonogórskim obywate- 
lom. Ot. choćby dworzec autobuso- 
wy, dosłownie ,.pękający w szwach" 
w godzinach szczytu (7 tys. osób do- 
jeżdża tu do pracy). Albo rzeźnia 
miejska. Podobno argumentem dla 
takich, a nie inn)-ch jej rozm.i3rów. 
było stwierdzenie: ..W Mińsku 
'Ia- 
zowieckim jest taka sama i - star- 
czy". W Z:elonej Górze nie starcza i 
kłopotów z tą minirzeźnią bywa eo 
n:emiara. 
I tak na każdym kroku. Miasto 
rozwija się jak na drożdżach, staje 
się coraz zasobniejsze. Nie tylko ilo- 
ścią mieszkańców (przed wojną lud- 
nosć tego powia
owego miasteczka 
liczyła 20 t:rs. osób. dz:ś stolica wo- 
jewództwa ma 75 tys. obywateli). 
Nie tylko gwaltovtn"TI rozwojem 
osiedli mieszkanio\Vyr _ (wybudowa- 
no tu po wojnie 24 tys. izb, z tego 
połowę w ostatniej S-latce; do 1975 
roku prz)--będzie nowych 20 tys. izb). 
Nie tylko rozmachem inwestycji ko- 
munaln,} ch (przed kilku laty nie by- 
ło tu ani jednej asfaltowej drogi, 
dziś są one jedynymi w mieście; 
funkcjonowały w Zielonej Górze od- 
wieczne, drewniane rury kanaliza- 
cyjne, ciągle jeszcze wymieniane...) 
Rośnie miasto przede wszystkim 
_ swą treścią, swymi ambicj ami, 
swymi projektami na przyszłość. 
Stawiając głównie na przemysł, 
Jzczycąc s
ę sw)'mi fabrycznymi gi- 
gantami: znanym dobrze w całym 
świecie z produkowanych wagonów 
towarowych "Zastalem". Zakładami 

nerników Elektrycznych .,Lll..'Ilel" 
czy wielką Fabryką Zgrzeblarek lub 
..Polską 'Velną", równocześnie sta- 
wia Zielona Góra - na naukę, na 
kulturę. 
Od 5 lat działa tu pierwsza w hi..: 
slorii miasta wyższa uczelnia: Wyż- 
sza Szkoła Inżynierska. W najbliż- 
szym czasie powstać ma Wyższe 
Studium Nauczycielskie. Wzrasta 
stale ilość szkół średnich (z 2 p
zed- 
wojennych do 9) i podstawowych 
(niemal każdy rok przynosi nowy 
szkolny budynek). Rozwijają się 
placówki artystyczne. I środowiska 
artystyczne. Przed kilkunastu laty 


ko, w portach inwazyjnych Boulogne. 
Calais i Dunkierce rąbaliśmy bombami 
niemieckie okr-:ty, statki i barki. Było 
&0 na jesieni ubieglego roku. Później do- 
staliśmy ciężkie bombowce. AbY nieco 
zilnstrowal: naszą walkę, podam Pań- 
stwu trochę danych jednego tylko dywi- 
zjonu, który w ciągu jednego tylko mie- 
siąca zrzucil 196.311 kilogram6w bomb 
kruszących i zapalających, przelatując 
ponad 76 tysięcy kilometr6w. Maszyny 
innego dywizjonu mialy przelatanych za 
miesiąc ponad łO:J godzin nad terenem 
nieprzyjacielskim. Kiedyśmy sobie na 
podstawie źródeł obliczyli przybliżoną 
ilość bomb niemieckich zrzuconych na 
nasz kraju W 1939 roku.' to doszliśmy do 
wniosku, łe tonaż naszych bomb zn:uco
 
Dych na Niemcy dorównuje jut temu w 
zupełnClści. Mamy nadzieję, że wkr6tce 
zwiedzi wszystkie zakątki Niemiec". 


Te pełne otuchy .słowa powędro- 
wały do okupowanej ojczyzny wó- 
wczas. gdy hitlerowska machina 
wojenna znajdowała się u szczytu 
sławy. Tylko najwięksi optymiści 
spośród aliantów nie stracili wiary 
w klęskę III Rzeszy. Antoni Zycho- 
wski miał oznajmić rodakom, że 
mimo ciężkiej sytuacji "Jeszcze Pol- 
ska nie zginęła". Leży przede mną 
oryginalny tekst owej historycznej 
już dziś wypowiedzi. Rozmawiam z 
jej autorem. Droga do Anglii wiodła 
utartym szlakiem przez Rumunię, 
Jugosławię. Grecję, Morze Sród- 
ziemne i Francję. Z kontynentu od- 
jechał przedostatnim transportem. 
Cztery miesiące trwało przeszkole- 
nie. Trwało bardzo krótko, jeśli się 

aż1. fak
 że. tyc.howski Jligd3: 


I 


I 


twórczymi pionierami była tu grupa 
krakowskich plastyk6w - absol- 
wentów podwawelskiej ASP. Oni 
dali początek szybkiemu rozrostowi 
środowisk twórczych. Dziś oddział 
Związku Polskich Art)-'stów Plasty- 
k6w, dysponujący pięknym salonem 
wystawowym, stanowi jeden z cie- 
k
w
zych o.środków w kraju, orga- 
nIzuJąc m. m. stalą poważną impre- 
zę festiwalową ,.Złote Grono". 
"Bez udziału plastyków w życiu 
miasta trudno byłoby sobie wyobra- 
zić rozwiązanie wielu trudnych jego 
problemów" - mówią ojcowie Zie- 
lonej Góry. Obok plastyków są lite- 
raci (oddział ZLP liczy 13 członków 
ale nie jest to trzynastka feralna): 
Są muzycy: Orkiestra Symfoniczna 
marząca o filharmonii. Jest cieka- 
we środowisko aktorsRie: spektakle 
Teatru im. Kruczkowskiego zdoby- 
wają laury na ogólnopolskich festi- 
walach. 
Ma Zielona Góra ponadto skar-b 
bez

nn
: pr
żne. pelne inicjatyvlY, 
paSJI dZlałama i lokalnego patrio- 
tyzmu środowisko działaczy kultu- 
rain) ch, nadające rozmach działal- 
no
ci kilku poważnych towarzystw, 
ktore stanowią motor życia intelek- 
tualno-artystycznego - Lubuskiego 
Towarzystwa Naukowego, które po- 
s
czy
ić się może kilkunastu pozy- 
CJamI wydawniczymi i ciekawie re- 
dagowanym tygodnikiem Nadod- 
rze", ważną trybuną tutejszY
h ludzi 
pióra. I Lubuskiego Towarzystwa 
Kulturalnego. I Towarzystwa 
Przyjaciół Zielonej Góry. Z wielką 
dumą mówią zielon(lg6rzanie o 
pierwszych doktorach habilitowa- 
nych w Zielonej Górze. Tym pierw- 
szym, "historycznym", był Hieronim 
Szczegóła, absolwent Uniwers;rtetu 
Jagiellońskiego. 
Równie wielki nacisk kładzie się 
w Zielonej Górze na rozwój tzw. 
kultury dnia codziennego. 
- Jak wy to robicie, że w mieście 
jest tak czys
{}? - pytają przyby- 
sze, zaglądając "awet z podziwem 
na schludne podwórka. 
Odpowiedż jest prosta: - Wycho- 
\\'ujemy! 
A wychowuje się społeczeństwo - 
etapami. Naprzód apele, pogada."1ki, 
przeróżne akcje (nie jednorazawe; 
systematyczne i system
tycznie kon- 
trolo\vane). Gdy to nie pomaga. dla 
opornych - kary administracyjne. 
Wygląda to z pozoru paradoksal- 
nie, a jest w istocie godne głębszego 
zas"anowienia: nowy sekretarz Ko- 
mitetu Miejskiego PZPR ro
począł 
swe urzędowanie od: spotkania ze 
sprzątaczkami AD:)'1:-ów i akcji uno- 
wocześnienia urządzeń sanitarnych 
w zakładach pracy... To gospodar- 
skie oko, ta troska o miasto jak o 
własny dom, w którym pragnie się 
źyć dobrze, w sympatycznej atmo- 
sfe!"ze i mHym otoczeniu, cechują 
nowe władze Zielonej Góry. Nowe, 
bo przed rokiem dokonały się zmia- 
ny adrr.inistracyjne. I od roku roz- 
mach i rozwój są tu jeszcze żywsze, 
jeszcze bujniejsze. 
Krakowianin może z niemałą sa- 
t}?sfakcją stwierdzić, że w osiągnię- 
ciach zielonogórskich jest i pewna 
zasługa... Krakowa. Oto od lat kil- 
kunastu na czele województwa stoi 
krakowianin z dziada pradziada, Jan 


przedtem nie siedział w samolocie. 
nawet w pasażerskim. 
We wrześniu 1940 roku wykonał 
pierwsze zadani-e bojowe jako radio- 
telegrafista i strzelec. W nocy z 23 na 
24 marca 1941 roku lecąc wspólnie 
z trzema innymi Wellingtonami z 
biało-czerwoną szachownicą należał 
do pierwszych Polaków, którzy zna- 
leżli się nad Berlinem i bombardo- 
v. ali .stolicę III Rzeszy. Po czterech 
latach dotarli tam polscy piechurzy, 
pancerniacy i arty.lerzyści z piasto- 
wskim orłami na hełmach, wno- 
sząc trwały wkład do zdobycia Ber- 
lina i zatykając zwycięskie sztanda- 
ry na jego gruzach. 
Antoni 2ychowski wykonał łącinie n 
lot6w bojowych wskladzie 30G Dywizjo
 
nu. .Jego lotników określano mianem 
,.Path Finders", gdy:z innym - silniej- 
szynl przecierali drog«: i wskazywali ce- 
le. Za SWe czyny bojowe mój rozmówca 
otr%lmał Krz}"ż virtuti Militari V Klasy 
i czterokrotnie Krzyi Walecznych. Nie- 
stety, serce odmówiło posłuszeństwa. 
odm6v. ił.o na tyle, że stał się wojennym 
inwalidą. W późniejszych latach kilka- 
krotnie choroba zwalała go z nóg. ale 
za każdym razem potrafll się podnieśf i 
owocnie pracować. 


Virtuti Militari wręczył 'mu Wła- 
dysław Sikorski, a Krzyż Kawaler- 
ski Orderu Odrodzenia Polski za 0- 
siągnięda w działalności zawodO'Wej 
i społeczn-ej w wyzwolonej ojczy- 
żnie - Marian Spychalski. Jeszcze 
w Anglii poświęcił się rehabilitacji 

wa!idów, 
os.tanowil nie
ć .uomQ£ 


DZIENNIK POLSKI 


. 
I 


, 
I.r 


Lembas, a od kilkuna£tu miesięcy 
stanowisko l sekretarza KW PZPR 
zajmuje tu dawny sekretarz Komi- 
tetu Wojewódzkiego w Krakowie, 
:i\1ieczysla\\- Hebda. 
Czy miasto nie ma kłopotów? 
Gdzież ich nie ma! Są i tutaj. Jeden 
z podstawowych to - dasnota. Cie- 
kawe i piękne dla oka wąskie ulicz- 
ki. mały n.-neczek z ratuszowym 
gmachem pośrodku, miniatarm.ve 
placyki, ciasr-e sklepy, chodniki o 
szerokości ścieżek - z trudnością 
mieszczą wielotysięczne tłumy. 
Szczególnie w godzinach kończenia 
pracy tłoczno wszędzie, jak na przy- 
słowiowym targu. S) tuacja radykal- 
nie się poprawi. gdy stanie prz
-go- 
towywana już inwestycja: tzw. cen- 
trum usługowe. Poza swą użytkową 
funkcją z..
ieni ono całkowicie obli- 
cze starego ośrodka: zestaw ośmiu 
lO-piętrowych wieżowców nada mu 
z miejsca charakter nowoczesny, 
wielkoświatowy. Więcej dużych bu- 
dowli powstanie tu w najbliższ'\ ch 
latach. M. in. Biblioteka Miejska. 
Średnia Szkoła Muz#;czna. Kto wie. 
może spełnią się marzenia miasta, 
by w ciągu lat 30 ilość jego miesz- 
kańców wzrosła czterokrotnie?... 
Czy takie marzenia wyjdą mu na 
zdrowie, czy dorównując rozmachem 
cywilizacyj nym wielkim miastom, 
nie straci Zielona Góra swego obec- 
nego uroku, swoistej atmosfery: nie- 
dużego miasta o dużych sprawach i 
dużych ambicjach - to inny pro- 
blem. A!e trudno przecież nie ży- 
czyć spełnienia takich ma:-zeń. A 
owe duże sprawy. to jeszcze: trady- 
cyjny Międzynarodowy Festiwal Ze- 
spolów P:.eśni i Tańca, w l
tórym w 
bieżącym roku weźmie udział aż 10 
zespołów zagranicznych - m. in. z 
Hiszpanii, Francji i Włoch, i dorocz- 
ne Festiwale Piosenki Radzieckiej, i 
raz po raz wyłaniające się nowe 
cenne. pomysłowe inicjatywy tutej- 
szych ludzi pióra, pędzla czy... elek- 
trycznej gitary. 
A gdz:e wino? Jest! Wprawdzie 
Zielona Góra nie stanowi już tak 
wielkiego osrodka przemysłu wi- 
niarskiego, jak to było przed wieka- 
mi (podobno jego rozwojowi zaszko- 
dziła swego czasu kon...
urencja ka- 
wy...), do dz
ś pozostala ona jednak 
najdalej na północ wysuniętym 
miejscem up::-awy winnej latorośli. 
Sprz)"ja temu dogodne położenie w 
kotlinie otoczonej górami (zielony- 
mi
). Sprzyja mikroklimat z łagod- 
nymi. zimami, dług
mi okresami la- 
ta i sporą ilością opadów. I sprz:rja- 
ją ludzkie starania, dobra praca 
"Lubuskiej Wytwórni Win i Wódek 
Gatunkowych", która w swym win: 
nym dziale p;:oodukuje rocz:1ie po- 
nad 7 mln litrów gronowych trun- 
ków. Najbardziej znane z zielono- 
górskich win gronowych to: monte 
verde i laur lubuski. A monte verde 
znaczy oczywiście - zielona gó::-a. 
Lampkę wina wypić radzimy w 
zielonogórskiej Palmiarni - jednej 
z najbardziej uroczych kawiarni 
świata. I najoryginaln1ejszej, bo - 
jak sama nazwa wSkazuje - urzą- 
dzonej w autentycznej palmiarni. z 
ol-;:azami południowej flory. 
N o, to wznieśmy kielich monte 
verde - za pomyślność i dalsze suk- 
cesy miasta winnic! 



- 
. ii: 


f
:' .
 ,'.
 : 



:::' 

. 


< 
.1. 


n
 


.. 5_ 


iit
 
:, 


5 


:." 


. ::.... 



 


,;. 



 


:1 


f<":!: ł 
 
'
\
i,> .', 
-" 
 

..-:- 




 . 
.:'W
 I:.
 . 
'ii !ił 
. > . 


.->; 

 
: 

 
., 



:., 
:.oct- 


;...x 

 ." 
""')o,."__ ..... 


..:
. 


."-::: 
":'Q:'
,< 


""':"- t. 


1. 


._
., 



 
:-,:
",..",.-.......:\.;, 


Zielonogórska Palmiarnia wśród winnic 



":.:.....,,> 
:z.ł' 


.
 :: 

 


\..,. 


.; o". 
. .............:. 


towarzyszom niedoli. Zdobył boga- 
te doświadczenie i zaraz pO powro- 
cie do kraju w Lęborku prowadził 
wielki ośrodek rehabilitacyjny dla 
inwalidów wojennych. Pracując u- 
kończył Instytut Pedagogiki Spe- 
cjaln€j w Warszawie. Z biegiem lat 
zmienił nieco zainteresowania, Z\v'Ta- 
cając się ku rehabilitacji dzieci głę- 
boko niedorozwiniętych umysłowo. 
Swe kwalifikacje wzbogacał w An- 
glii i Szwecji. Powiada mi, że z po- 
czynionych tam konfrontacji wyni- 
ka, iż stosowanymi u nas metodami 
na tym polu możemy się pochwalić 
nawet przed najlepsz)'Ini. 
W dniu naszego spotkania pod a- 
dresem krakowskiego Ośrodka Re- 
habilitacji dla. Dzieci Głęboko Nie- 
dorozwiniętych Umysłowo, którego 
wieloletnim dyrektorem jest Antoni 
Żychowski, nadeszło pismo z Pary- 
ża. Jedno z wielu, w których facho- 
wcy zagraniczni wyrażają chęć 
zwie-dz-enia naszej placówki i zaw- 
znania się z jej osiągnięciami. 


3. 


SERGIUSZ CZERENKO to szcze- 
ra, wileńska dusza. Z tych, co to 
"pojadłszy i popiwszy.... Wojnę ma- 
luje realistycznie taką. jaką była 
naprawdę. Bez stylizacji. która da- 
je o S'Obie często znać w opisywaniu 
przeżyć wojennych z perspektyw 
wielu lat. W r-elacji Czerenki wojna 
j
 
¥ut.na _ 
 p..r;. u4ln ą.. zaQijaj'ł.
s 


Adam Hollanek 


:tycie i nauka 


Automatyzm kulturalny 


p isalem już kiedyś na tych lamach,. 
że konsumpcja muzyki pośl.ednlego 
gatunku. ogóLnonarodowe wsłuchiwanie 
aię w szLagiery, szal festiwaLi piosen- 
karskich. wcale nte wplywają automa- 
tycznie na wzrost umuzykatnienia i n!e 
przyczyniają się do wzrostu frekwencji 
10 Fitharmonii. Podobnie oglądan", 
przeciętnych fUmów (a takich, ntestety, 
jest większość) nie zachęca. do chodzenia 
do teatru na wybitne dzieł.a dramatur
 
git, tak jak czytanie kryminalow nie 
przyzwyczaja nikogo do śl.edzenia na,- 
ciekaws2'ych zjawisk literatury. Badania 
socjologiczne przeprowadzone w naszym 
mieście, bogatym przecież w wydarze- 
ma artystyczne wysokiej rangi, potwier- 
dzają te moje dziennikarskie spostrzeże- 
nia. zaśWiadczając o dość ubogim udzia- 
le mieszkańców Krakowa w trudnfej
 
szych imprezach kulturaLnych. trudniej- 
szych. - to znaczy wymagających od u- 
czestnHm peu..-nego przygotowania teore- 
tycznego, dośu..'iadczenia i samodzielno- 
ści sądóW. 
Jest triuzmem. który jednakże często 
trzeba powtarzać, że 1.I;ykształcenie do- 
brego smaku t kry"tycyzmu (przyjmując 
natCe t najbardziej potoczne znaczenie 
tych terminów) nie polega t nie może 
polegać na przyrzqdzaniu tatwostrawnej, 
prymitywnej papkt-zaktejmordy wido- 
wiskowej, po której skons-umowanlu (U- 
myślnie po Taz drugi używam słowa 
"konsumpcja" w odniesieniu do tak po- 
jętych zjawisk kulturalnych). nie budzi 
się żadna refleksJa. Istnieje u nas nic- 
1eden twórca czy raczej pseudotwórca, 
kt6ry proponujac odbiorcom swoic J : 
"dziel" owe za kie jmord y, nabija sobie 
dzięki bierności krytyki zawodowej - 
kabzę. a mówiąc o kutturze dla mas, 
daje do poznania, 
e do matuczkich trze- 
ba się zniżać i on się poświęca Z11i
ajqc 
loty swojego pegaza - po to, aby wszy- 
scy magU go pojąć; on jest bohaterem 
i zarazem ofiarą popularyzacji sztuki. 
Nie ch.cę tu wuczynać dyskusji na te- 
maty tak zwanej mass-culture, której 
rodowód - wbrew dowodzenłom nie kto- 
rych krytyków, uważających ją za wy- 
mysł naszej współczesnej cywitizacji - 
sięga dalekiej starożytności I ma trady- 
cje nie zawsze w najlepszym gatunku. 
np. cyrk rzym.skł. Zmieniły się tylko 
środki masowego przekazu, doskonaliły 
się w ogromny sposób, treści jednak i 
metody przekazywania pozostaly w wre- 
lu wypadkach niemal identyczne. Chodzi 
mi w tym feLietonie glównie o to, tż 
srodowiska, które powinny z racJi swej 
rangi spolecznej nadawać ton wychowa- 
niu, kształceni.u kulturalnemu, świecić 
przyk!adem to tej dziedzinie - albo nie 
zdają sobie sprawy ze swej roli, albo - 
jeśli ją sobie uświadamiajq - traktu- 
ją rzecz obojętnie t w obu tych wypad- 
kach. skutki są oczyu;;UCt6 me aajtepiej 
wróżące. 


nie ty
o lud
 ale i człowieczeń- 
stwo. 
Ruszył na szlak bojowy w 1944 ro- 
ku j3-l{o żcłnierz II Armii. Maszero- 
wał od Siedlec przez; Warszawę, 
Bydgoszcz, Wrocław nad brzegi Ny- 
sy Łużyckiej. Tam dostał się w 0- 
gień hitlerowskich dywizji pancer- 
nych, które szly na odsiecz oblężo- 
nemu Berlinowi. Tego dnia działo 
C ze:renk i strzelało bez wytchnienia. 
Gdy wkładał któryś tam z kolei po- 
cisk dO lufy. został trafiony z zeni- 
tÓ\Vki bijącej na wprost. Z prawego 
uda pozostały strzępy. 
Jak przez mgłę pamięta tkliwe słowa 
wypowiadane pod jego, młodego chłopca 
adresem przez starego wiarusa, r6wnież 
wilniuka, kt6ry przed wojną słutył w 
ułanach. a teraz gdy był przy dziale za 
jezdnego. 'Zaciągnął rannego pod sosnę. 
P6żniej stracił ze swymi kontakt. Nale- 
żało ratowal: dzialo, bo pozostalo całe i 
w'nim był ratunek dla ludzi. 
Nie wie, jak dlugo przeleżał pod 
sosną pośród Niemców. Gdy zostali 
stąd odpechnięci, zaczęła się dla 
Czerenki wędrówka po szpitalach. 
W pierwszym z nich, położonym 
najbliżej frontu. lekarz mógł zaapli- 
kować tylko kieliszek wódki. Pier- 
wszy kieliszek w życiu Sergiusza. 
..Wypij. synku, to ci ulży". W na- 
stępnym szpitalu przeprowadzono 
opera<:ję, która dawała nikłe nadzie- 
je na uratowanie nogi 
Wśr6d chorych wybuchla panika. 
Niemcy! Kto tylko mógł - uciekał. cze- 
reDkQ. Z Jlieruchom.,. nogą - tak. jak go 


Zwróciłem na przykład uwagę, 
e n3 
wystawach i wernisażach sztuk pLastLl- 
cznych, urządzanych. przez ró
ne Sro- 
dowiska artystów krakowskich (trzeba 
przyznać, że są to srodo1Crska bardzo 
aktywne). oprócz osób bezposredn1o, 
niejako zawodowo zainteresowanych. 
rzadko bywają Literaci, muzycy czy 
naukowcy. Jeśli zaś bllwajq. to tylko 
nieli.czni, niezwykLe malo działaczy kul- 
turalnych, mimo że się ich zaprasza. A 
przecież wystawy. zwtaszcza niektore - 
urzqdzane przez BW A. galerię ,,Pry- 
zmat" przy Związku Plastyków czy ga- 
lerię Desy przy ulicy św. Jana - są na.j- 
częsciej tyleż rnteresu)ące. co pobudza- 
jące do dyskusji. l brak na ?UCh WZa- 
snie tych, którzy taką dyskusj
 mogli- 
by inicjować. rozwtjać, przenosić na 
szersze forum. Nawet krytycy skqpa 
odwiedzają ł piszq o tych wystawach. 
Zraża to na pewno ambitnych twórcóW 
i organiZatorow tycw artystycznego. 
dezorientuje szerok
e rzesze społeczeń- 
stwa. 
Z tym! probtemamł - nazw!.jmy je 
problemam.i czystej sztuki __ łączy Słę 
jakże bezposrednio zagadnienie popula- 
ryzacji dobrych, wartościowych onq- 
gnięć twórczych, sprawa ich rozpowsze- 
chnłania. pounedzmy po prostu - $pra- 
wa handlu dzietami sztuki. 
Dużo ostatnio ptsano o tym na margl- 
neSte wywozu zabytkowych okazów ar- 
tystycznych. poza granłCe kraju. WydaJe 
mi się, że doskonalym forum rozpo- 
wszechm.ania i mądrze pOJętego handLu 
dZiełami sztukr - takiego, aby trafiata 
ona do ;o.k największej liczby środo- 
1.I;uk - są właśnie tcystawy, wystawy 
problemowe lub ekspozycje p06zczego£- 
nych twórców, nie zaś system sprzeda- 
wania dz'et ZZ'1 tady (Lub spod lady) w 
urządzonych. na mod
 dziewiętnasto- 
wiecznq składach staroci. gdzie wszystko 
dObre i zle pomieszano wedtuQ 
ystemu 
"szwarc. mydw t pou..'idło". Nic dzr-wne- 
go, że gaLena Desy przy ut. Jana przo
 
duje w sprzedaży na kraj (Zu;taszcza na 
kraj) i za granicę, bo właśni.e tam sprze- 
daje się systemem wystawowym. nawiq- 
zUJąc bezpośredni kontakt potencjatne- 
go klienta z dzielem twórcy, a nie ser- 
wuJąc róznych. rożności zza lady - jak 
to bywa gdzie indziej. 
Ciekawe: handel towarami konsump- 
cyjnymi coraz częściej stosuje metodę 
sprzedawania na kiermaszach ł wysta. 
wach, poczynając rozumieć. że jest to 
najLepszy sposób popularyzacji walorów 
towarotL'Ych. - ściąga wf
c na te wysta- 
wy i oficjeli. t przed5tau;lcieli szeregu 
innych środowisk, cieszących. się auto- 
rytetem spolecznym. W takiej atmosfe- 
rze lepiej się handluje. Rzadziej. zbyt 
rzadko system. ten stosowany bywa tam, 
gdzie jest najbardziej naturalny. I zbyt 
rzadko pamiętaJą o tym środowiska. od 
których autorytetu tyle zależy Ul naszym 
społeczeństwie. 


Pan Bóg stworzył, wypełzł po schodacb 
na dziedziniec i ulicę. Wycofywały się 
czołgi radzieckie. W łoskocie ieh si1ni
 
k6w i gąsienie ginęly błagania o pomoc. 
.Jeden miał otwarty wlaz. Stał w nim 
wąsaty pUłkownik. .,Dieduszka, spasaj!" 
Czolg się zatrzymai. tankiśc:i przynieśli 
'Ze szpitala dwie pierzyny, w kt6re opa
 
tulono rannego i przywiązano do pance
 
rza. I znoWu szpital. przepełniony, nie 
chcą pnyjąć. Wąsaty pulkownik roz
 
s
rdzony krzyczy, :Ze wystrzela leka,r,l}. 
To poskutkowało. 


CzeTenko znalazł wreszcie opieke, 
ale na ratunek było już za późno. 
Kolejna opera-cja i amputacja nogi. 
Nie przypuszczano. że będzie żył - 
- zamiast piłki użyto więc topora, 
aby było prędzej. Dla osiemnasto- 
letniego chłopca, który co dopiero 
wkraczał w życie, była to tragedia. 
Lekarze pocieszali, jak mogli. \V 
szpitalu był taki pokazowy inwalida, 
który demonstrował swobodne po- 
ruszanie się na protezie. "Jeszcze 
będziesz, synku, tańczył,,_. 
I istotnie nieraz przychodzi mu 
tańczyć. a do tego jeszcze źonglo- 
wać. Bo jakże inaczej nazwać u nas 
pracę zaopatrzeniowca. którym od 
21 lat jest Sergiusz Czere-nko w Kra- 
kowskim Przedsiębiorstwie BudO'W'y 
Pieców Przemysłowych? Już z sa 
mego .s1ażu można wnosić, że dział. 
dobrze. że nie oszczędza się w robo- 
cie. Parę dni temu u-dekorowano go 
Krzyżem Grunwaldu, za zwycięrtwo 
nad wrogiem i nad ranami,. które 
wro
 ]IlU zadaj;
		

/00250_0001.djvu

			6 


DZIENNIK POLSKI 


Nr 116 


Po 


czterech 


etapach 


'l t,ttułl1 to8 uczy8tldc1a 
ck 
podkrdla1q jedno: "s%C'U -łgdy 
10 hi&tOTU WJ,lŚCtgów Pokoju poł..ska 
drufyna Ne jechała tak znakomtcte. 
Rekord bł.jq jednak gazetJ,l czecho.ło- 
wackie. jedna % ntch napi3ała tDTęcz: 
..Pouki festiwal na nosach CSRS". 
Czy trzeba do tego col 1Dięcej dod4- 
wać? 


Polacy tymczasem 
dzfił UlCzoro;SZ'p 
dzień ft.4 wizycłe w zak
dzłe wł6kien- 
niczym to Hrad.sc Kra101.1e. po obiedZie 
przeprowadzilt o&try tTenłng na oddnku 
trasy niedzielnego etapu. Wszyscy c:zujq 
się sWietnie - HanuSik zapomniał o prze- 
zfębteniu. Kaczmarek i Krzeszowl.ec RH 
odczuwajq jut. skutków tekktch WyWTo- 
tek z drugiego i trzeciego etapu. trene1" 
Łasak. choć nu ma jencze toyTobtonego 
zdania na tem4t podział1l ,.ó1. Ul dalszej 
watce utDQ.!a. te nasi zawodnicy panu;q 
nad syt.uac;Jq t Ais powinno b1/Ć niespo- 
dzianek in minus. Najmocntejszy w na- 
szel ekipie jeM bez wqtpienia R1/SZurd 
Szurk01D3ki i w u; chwtU 1Uf cala dru- 
żyna musi opiekować się l.£derem wytcl- 
gu, nU! zapomina;Jqc jednocześnie o pil- 


ftOUII2fth, perwszego mle,13ca ., Jd.a4yfł- 
kacjl dTUtyAO
j. Po18kł zespół chciał- 
by 114 ftI1B%]ICh uosach 
obU solne ta
 
kq przewagę mtnuto1:oq. obJl tI4 2'łemłe 
n1emłedcie 1Cj€cha
 1ako zdeC1fdowani 
przodownicy. Natomiast walka o żółtq 
koszul.kę trwa
 będzie prawdopodobnie 
do samego Be Tl.tna. Nasz zespół jełrt nł6- 
%1DJ,/kle tD1/TÓUJ11anll i &0 d4je nam sznrue 
7ł4 zrealizowante &aktJlCznych ptaAÓlO 
tT
nera Ła.saka. 
W tel chwili ft4jgrołnłej3zym! rywala- 
mt sq d14 na. Czechosłowacy. Cze6ł ata- 
kują z dogodnej. drugiej POZYCji. swój 
dot1lChczasowy plan wypełnili 10 stu pro
 
centach. Niemcy i Francuzi. Rosjanie I 
Belgowie &tracili nteco więce;J minut. ale 
tociqt. jeszcze majq pełne szanse na na- 
wiązanie bardZiej bezpo.łredniej walki z 
zespo
m pol..!kim. Nte jest łatwo jechać 
tD koszulkach pTZOd01DnikóUl wyścigu. 
kiedy przeciwntk wykorz1fSłuje akrzętnie 
ka
dy moment nieuwagi i najmntejsze 
potknięcie. Wierzymy jednak. że nasza 
kolanka riódemka umocni na szosach 
Polskt noq prZodujqcq pozyCję. Sq już 
1DŚT6d swoich I gorqcego dopzngu na pe_ 
tDno nie zabraknie. 
Dziś kolarze jadq % lłradec Kral.ove do 
WrodawUl, etap dłuQ. 181 km. 


Puchar Barbakanu - bez rewelacji 


W pięknej scenern dziedzińca Colle.- 
gIum Nowodworskiego w Krakowie, roz- 
począł się wczoraj XI twnieJ £ermler- 
czy "O Puchar Bacbakanu" . Impreza ta 
odb;)rWa się w tym roku :II: okazji ..Dni 
Budowlanych". Wczorajw.e walki stały 
na bardzo przeciętnym poziomie. Nie 
przyjechała do Krakowa polska czołówka 
(cz«:ść wyst
uje na turnieju w Padw;ie. 
a CU:ŚĆ zlek!cewazył.a przyjazd na zawody 
krakowskie). :r: wyjątkiem Zakrzewskie- 
go, Bierkowskiego. C:zeornickiego I Pisuli. 
Turniej ..okrasili" słabi zawodnicy za- 
graniczni z ZSRR i NRD. 
Zwyciężył w turnieju jui po rałE dl'o- 
git zak.rzeWB1d z Legii: któJ'y wszystkie 


Zwycięstwo bokserów Wisły 
Wczoraj pięściarze krakowskiej Wisły 
rozegrali towarzyskie spotkanie :II: I-ligo- 
\\'YII1 zespołem jugosłowiańskIm Dyna- 
mo Panczewo, wicemlstrzowsklł dnnyną 
:Jugosławii z ubiegłego roku. Mecz za- 
kończYł się zaS:łużonym zwyci
twem bok- 
serów krakowskich 11 :9. 
A oto wyniki walk (w kolejnoścl wag od 
muszeJ do cię:tkiej. na pierwszym m.iej
 
scu zawodJUcy WisIy) : Samuś pokonał 
Swietanowicz:a, PienIążek zremisował z 
Ga wrenciczem. Czaczyk zwyciężył Gie- 
benata, Wi«:cas:zek wygraj na skutpk kon- 
tuzji łuku brwIowego ze Szkoticzem. 
Bohosiewlcz wypunktował Szebeszczana. 
Bodzoń przegrał % Cwieticzanem, Lewan- 
dowski przegrał na skutek poddania przez; 
sekundanta z Laiko, Wojniak pokonany 
został przez ZdraskowIcza. Chodorowski 
zwycif:żył ll4I. skutek dyskwalUlkacjl za 
bicie głową Serdanowicza, Soroka prze- 
grał z Miłoszem. (ap) 


Mistrzostwa kajakowe 
Wc%oraj rozpoczęły si
 na Wiśle mi- 
strzostwa okr«:gu krakowskiego w kaja- 
kach. będące równocześnie eUminacją do 
mistrzostw Polski. W pierwszym dniU 
rozegrano biegi na dystansie 10 tys. m. 
A oto zwyc!ę:zcy w poszczególnych kon- 
kurencjach: K-4: AZS, K-Z: Nadwiślan. 
K-L: Zabrzeski (KKW-29). C-l; Kielan 
(KKW -29). 



 Regały studentów UJ 
w sobotc: rozegrano na Wiśle mi
zy- 
wydziałowe regaty wiOŚl.a!"sJde studeatów 
Uniwersytetu :Jagiellonskiego o puchar 
Rady U
1n.lanej Z SP. W biegu czv:órek 
mężcrzym zwyclętył Wydział Mat-Fiz.
 
Chero. 
ed Prawem i II osadą Mat-Fiz
 
Chero.. w biegu kobiet Wydział Filologi- 
czny przed FUOtZoficzn.
HistO!!"yCU1ym i 
P
awe
 


swoje waIkl wygrał pewnie l wysoko. W 
półfinale pokonał on Pisu1ę z KOlejarza 
W.rocł.aw 10:8. a w finale kijowianina 
Lewina 10:5. W spotka n iu o trzecie miej- 
sce Bierkowski pokonał Pi.sulę 10:7. Bar- 
dzo słabo w turnieju wypadli zawodnicy 
krakowscy. 
Dziś watczą szabliści, startuje cała czo- 
łówka polska z JD.1Strzem świata Andrze- 
jewskim. Nielabą i Gąsiorem na czele. 
Bardzo c:1ekawa jest rÓ'WnłerJ: ob5ada z;a- 
grcmiCZ!t8. Dwócb c:zołorwycl1 szermierzy 
NRD w szpadzie: Dumke i Uhlig, ósmy 
szpadzista świata Zarycki % Tallina i Wi- 
tebski z Kijowa. Początek eliminacji o 
godz. 9 w sali Cracovii ul. Man. Li'[)CO- 
wego. Finały odbędą się ponownie w 
Collegium Nowodworskiego, ul. Anny 12. 
- MAREK ALBER 


Trzy le
koatletyczne 
rekordy Polski 
w sobotę podczas zawodów lekkO-: 
atletycznych w Warsza.wie i Bydgoszczy 
usta.nowlono trzy rekordy Polski. W 
Warszawie Władysław Komar w pchnię- 
ciu kulą 
'skał 19,89. poprawiając IIJWÓj 
poprzedni o 38 cm; w Bydgoszczy: Lo- 
biejewskl wygrał młot - 68,20 (poprzed- 
ni rekord należał do Ciepłego, 17.50), 
Cbewiiiska - w kuli 17,44 (to już drugi 
tegoroczny rekord tej zawodniczki). 


START LIGI TENISOWEJ 


Nadwiślan - Baildon 2:2 
Po pierwszym dniu meczu tenisowego 
zesz1oroczni sąsiedzi. w tabeli ligowej u- 
zyskali Chwilowy remis 2:2 - Meres (N) 
- Dąbrowski 8:8. 6:1, Snleclkowskl (N) 
- Blełanowicz 6:4, 0:8. 2:6, Draczowa 
(N) - Wieczorek 4:6. 1:6, Meres i No- 
wak - Bielanow1c:z 1 Dąbrowski &:0. 
7:5 (!). 
Zwycięstwo w deblu nad wicemistrza- 
mi Polski ma duże znaczenIe, a Mens 
zademonstrował szereg znakomitych w
 
lejów z backhandu. Dziś o godz. 10 _ 
zakończenie sPotkania na kortach Nad- 
wiś1anu. (WH) 
Juniorzy Cracovii 
zdobyli puchar Hutnika 
Wczoraj zapadły rozstrzygnięcia w tur- 
nieju piłkarskim juniOl"ów o puchar 
,.Dnia Hutnika". Trofeum 1:0 zdobył 0- 
statecznie zespół Cracovii, który poko- 
nał wczoraj MKS Krakus 2:0. Na drugiej 
pozycji uplasowali się juniorzy Ostra- 
wy (CSRS), zwyciężając w drugim spot_ 
kaniu Hutnika 1:0. Trzecie miejsce zajął 
HUtnik. c:zwarte MKs Krakus. 


- .J 


. 


I 


.
 


, 
 


1 większej won walki mogliśmy uzys- 
kać pewne zwycięstwo. Tymczasem w 
tym smutnym widowisku na stadionie 
Wisły nie pograli sobie ani Lubański, 
ani Szołtyslk. n1elepsi byli "także :Jaro- 
sik lOSUzło. Atak wyczyniał przed.ziw- 
ne łamańce pod niemiecką bramką. bądź 
to nie umiejąc sforsować rosłej obrony 
NRD-owskiej. bąóź gUbiąc piłkę w nIe- 
potrzebnych kiwaniach l niecelnie adre- 
sowanych podaniach. Linia pomocy była 
prawie niewldoczna, obrona natomiast 
pozwalała na zbyt swob0dne manewry 
niemieckie pod bramką Szyguły. Z jej 
zresztą winy straciliśmy gola. kiEdy za- 
skoczony nasz bramkarz Interwenbw.:Ił, 
ale wiele za pófno. Rejestr win i bł.- 
dów jest zresztą wcale spory i pewT'e 
Jert, że nie poprzez takie spotkania, jak 
wczorajsze z NRD, prowadzi droga do 
odnowy polskiego piłkarstwa. .Jedna lub 
dwie mocne drufyny w kraju, kbry 
ma kilkaset tysięcy zarejest:owanych 
zawodników w kartotekach PZPN - to 
stanowczo zbyt mało. 
Przebieg meczu nie był ciekawy. KiL'lta 
tywszych momentów, parę spięć pod- 
bramkowych, i to wła"'ciwie wszyst
o. 
Prowadzenie uzyskała Poł">ka ze strzału 
Deyny w :20 minucie. Pi!kę C'trzyn-ał z 
pola Kozerski, podał Lubańskiemu. a ten 


Narada krajoznawcza PTTK 
w Gdańsku 
w dnlach 17 i la maja w auli Teatru 
Wybrzeża w GdaIisku od
dzie się ogól- 
nopolska narada kTajoznawcza PTTK w 
kt6rej wetmą udział m. in. naukowo;:y, 
d
legaci komisji krajoznawczych lau:'e- 
ad konkursu "Szlakami Polski Ludowej" 
I przedstawiciele organizacji społecznych. 
W czasie narady ogłoszone zostaną wy_ 
niki zorganizow
nego pod. patronatem 
Ogólnopolskiego Komitetu F.JN z okazji 

-lecia PRL ogólnopolskiego konku:-su 
krajoznawczo-turystycznego ..Szlakami 
Polski LUdOwej". Województwu krakow- 
skIe zaj«:ło w nIm II miejsce (po pozn
I1'i- 
skim) I uzyskało nagrody w wysokości 
660 tys. zł. W naszym regionie w kon- 
kursie uczestniczyło ponad 350 tys. osób 
z 2ł3 kół PTTK, 222 
oły 160 drużyn 
harcerskich. 83 zakłady pracy 71 kół 
ZMS, 60 szkolnych kół krajoznawC7;o-tu- 
rystycznych, liczne ogniska TKKF, koła 
ZMW i jednostki wojskowe. Około 30 
tys. osób zdObyło okolLczno.ściowe odzna- 
ki .,Szlakami Polski Ludowej", a wartosć 
czynów sPt?łeocznych. 7Kealizowanych 
przez uCZEStników koaku-r5U wyniosła 
18,5 miliona zł. (k) 


Slaba 


ra reprezentacji i zaledwie wynik remisowy 
Polska - NRD 1:1 (1 :1) 


krańcowo %T'6rn
otDafte 10 postawach: 
LaluM. Oreste i mUczący więzień. Na- 
rastanie konfl.iktu at do końcowe1 &C e nil 
zbioTowej: gi1J.qCe ofiary I fachowo %abł- 
jqcy, obojętni oprawcJ,l-komandosi. 
Zła prz1/9oda wojenna bezwzQl.ędnych 
mężczyzn. Oto twarz oficera, który ob- 
serwuje morderstwo: -rozszerzone trentce 
chłonq widok. -rozchy
one nozdrza węszq 
zapach krwi... Oto zmęczona twarz pul
 
kownika. któru nie ma tu o co walczyć i 
nie ma po co wracać do rodzinnej Ho- 
landU... Oto apostolska postać Lalubi: 
ciętkie powieki. ogolona glowO, piękne 
ręce; wysoki. godny kapłan świadomie 
rezygnujqcy z przemocy jako iTodka od- 
wet'U. głęboki w au.łych przekonaniach 
glosiciel idei, obawia;Jqcy się jednak 
cierpień... Oto Dreste obieżyśWiat 
podejrzanej konduity. nieoczekiwanie 
zdolnu do współczucia. .olidarnoścl. po- 
mocy... Oto w-reszcie bierny świadek. 
który uratować chce tylko własne t.at- 
nienie. ale bezczJ,lnność tet go zgubi... 
Wzajemne stosunki pomlędZ1t katami a 
clemiętonymi przedstawU Zurl.ini z nie- 
zwykłq wmkltwościq P.ł1/chologłcznq i łn- 
tymnościq. po mistrzowsku zwłaszcza _ 
rodzqce .ię Więzi między Lalubim , o- 
restem. Wielka w tym t.akte zasługa ak- 
torów. Zdumiał mnie znakomttq grq 
odtwórca Oreste - Franco CifU (..Wló- 
CZ1/kij". "Król Edyp"). Lalubłm jest A- 
merykanin, ascetycznie prowadzący swq 
partię - WOOdy Strode ("Zawodowcy"); 
komendantem - francuski aktor Jean 
Servałs ("RI!ifi". ..Bohaterowie aq 
zmęczeni"). uznany za najlep&zego w r. 
19
 przez Francuskq Akademię Filmo- 
wq. Charakteryzuje ich bardzo dobry. 
nteśpiesznJ,l dialog. a towarZJlBZY klasu- 
cJ/rojqca muzJ,lka i doskonała Oprawa 
plastyczna. Piękny właśnie plastycznie. 
nie tyl.ko sJ,lmbol.tcznte. jest fmal fUmu 
..siedzqcy po pTaWlClI" 
 


precyZ)'jnym strzałem skierował Ją do 
Deyny. Legionista sprytnie wyszukał 
luk
 w obronie gości l celnie strzelił. 
Prowadzimy 1 ;0. W trzy mmuty p6fntej 
Vogel przytomnie wykorzystał nieuwagę 
naszych obrońców I z kł1ku metro... %a
 
skoczył Szygułe:. Było 1:1 i taki W)I1lik 
utrzymał się do końca spotkania. W 
drugiej połowIe u!lllowali poprawić re- 
zultat Lubańs-k1. Ban8Ś, Kozerski i Szał- 
tysik, pod koniec nawet OSlizło pn.e- 
s:redł do ataku - wszystko jednak bez- 
skutecznie. 
Drużyna niemIecka. choć to woale me 
zespół najwyższej kl....sy. zaimponowała 
nieustępliwością, zdecydowaniem .... ak- 
cjach l rozsądnie realizowanym planem 
gry. 
Polacy rozegrali trzy słabe mecze w 
ostatnich tygodniach. we wtorek grają 
r; Danią w Kopenhadze. CzytbY l tarn 
miało być podobnie? 
POLSKA: Szyguła. Stacl'IUrskl. Ośli- 
zło, Anczok, Strzałkowski. B. Blaut, Ko- 
zerski. Szołtysik. Deyna (Bu!a). Lubań- 
ski. 3arosik (Banaś). 
NRD: Croy. Fraesdorf. Rock. Strf!'D- 
pel, Kurbjuweit, Bransch. lrmscher. 
Stein. Kreische. Ducke. VogeL Sędzio- 
wał p. Reinea (Rumunia). 
ZBIGNIEW R:;:1\lGEB 


z LublJńskim... nie o piłce 


Cieszy si«: od lat olbrzymią popularno- 
ścią, będąc najlepszym strzelcem w na- 
szej piłkarskiej reprezentacji l najlep- 
szym chyba piłkarz:em w historii. pol- 
skiego futbolu. Pe pucharowych me- 
czach z AS Roma nawet ci. którzy nie 
mieli pojęcia o tej dys(')'plinie sportu 
znają nazwisko: Lubańsld. A wi«:c naszą 
rozmowę zaCzynamy od popularności... 
- ...która na Co dzień 1est ba-rdzo mę- 
C
ąC4. Jen &0 oCzYU:iScie miłe, lecz z 
biC!'giem czasu człowiek chętnie by wlo- 
tył ..czapkę-niewidkę". 
- Z pewnością niewie!e czasu zosta'e 
Panu po wypełnieniu piłkarskich obo
 
wiązków _. 
- ...0. bardzo mało, CI staram się 1ak 
ft!1jwtęce; czasu potwi
oit rodzinie, tzn. 
żonie Gra!ynie t 14-miesięcznej córce 
'Małgosi. Po7lQd..to rozpoczqlem fiudta 
zaoczne na Wydz. Górniczym Po
!tech- 
71iki Slqskiej, razem zresztq ze Stasz- 
k:em Oślizlo. 
- Podczas zagranicznych tournee spo- 
tyka Pan wielu rodaków... 


Rekordy Po1ski BaSlanowskiego 
w drugim dniu rozgrywanych w Elblą- 
gu mIstrzostw Polski w podnoszeniu cię- 
żarów startujący w wadze średniej Wal- 
demar Baszanowski ustanowił dwa kra- 
jowe rekordy: w rwaniu uzyskał 140 kg. 
a w trójboju 452.5 kg. W obu przypad- 
kach poprawił on o 2.5 kg swe wiasne 
rekordowe '\'\'}'nild ustanowione podczas 
m1strzostw świata w Berłinie w 1968 r. 


Gimnastyczki NRF prowadzq 
w Esslingen rozpoczęło się w piątek 
wieczorem międzypaństwowe spotkanie 
gimnastyczne kobIet NRF - Polska. Po 
ćwiczeniach w układzie obowiązkowym 
zdecydowanie prowadzą gimnastyczki 
niemieckie 186.35:182,50 pkt. W klasy
 
fikacji indywidualnej Niemki zajmują 
cztery pierwsze mIeJsca. Dopiero na pią- 
tym znajduje si«: najlepsza z naszych re
 
prezentantek, mistrzyni Polski Barbara 
Zięba. 


Fitm to więc pOlityczny. zreal.lzowan" 
z wielkłm artllzmem. Szczere i energtcz
 
Re potęp!ente praktyk kolonialnYch. pro_ 
test moralny przeciwko dzikości krYJą
 
cej się w naturze czlowieka. Zurlini 
jak napisał jede" z krytyków włoskich 
- ..umiał nas przerazit, demaskujqc 
z dala od zamożnej Europy nasze nie- 
czyste .umienie 10 oblicl"u okropności na 
krańcach tego świata: od Wietnamu do 
Che Guevary. od umarlych z Qlodu w 
p61nocno-wschodniej Brazyltł do nędZ1l 
w Indiach..... 


..NIEDZIELA 2:YCIA" 


N teco dziwny fUm o Tótnorodnym 
klimacie - zabawny I sentymental.- 
nJ,l, starośwłecki i fantazyjny. ciepłll ł 
karYkaturalnJ,l; paryska muzyczka. pa_ 
ryska uliczk.:I... "Niedziela żucia" zasko_ 
cZYła zwłaszcza Francuz6w znajqC1lch re- 
tysera Hermana z jego doświadczeń do- 
kumental.nych w duchu ,.clnema-vertte" 
z jego nagród na festiwaLach kr6tkleg
 
metratu ł % jego %afnteresowań pOWatJłq 
problematykq 3połeczno-WOjennq. Nie- 
spodziewanie zaadaptowal na 
kra" 
ksiątkę Raymonda Queneau. z którego 
trudnq prozq (realistuczne scenll rodza- 
jowe sąsiadują z poetJ,lckq fantastyką) 
mocowal &tę jut Matte. szukajqc ekwi- 
walentu firmowego dla ..Zazt.e Ul me- 
tro'.. Równie niespodzłewanł- wiernie 
zekranizowal ;q Herman, ustępując % 
własnej o30bot.oo
ci realizatorskiej na 
rzecz właściwości autorskich powieścio- 
pisarza. 
Podobnl_. taft Mal
 - %ano.ował 
przełofenle języka l.iterackiego na ftl.- 
mo
 przy pomocy trtcków - .zwalnia
 
nta i przyśpieszania oraz rozjaśniania 
zdjęć. TUle nowoczesności IOTmal.nej _ 
reszta jest przYWrÓCeniem stylu z 14& 
tTZJ,ldzintiłcn.. naw
zaniem do tradJ,lcji 


- ...Tak. CI najbardzt12j utku.'Uo -ł 1:0 
pamięci t zarazem tozru.szylo spotkanie 
lO Kolumbii krakowianina (tak!).. kt6rJl 
opu.tcU kra.1 w okrene mtędzywojen
 
nym. Nie odstępował nas ani na chwilę. 
stanowtlilmy dla niego ..kawalek" Pol.- 
ski. A skoro już motva o mie
zkańcach 
Krakowa - to czyta lem w ..Dzienniku'. 
o tym, że to repertuarze ..Skaldów'. 
znajdzie si4;: piosenka o G6rntku Z<1brl"e. 
Cieszymy Bię z tego u.yróŻ71ienia, ja oso- 
biście bardzo lubię zespól braci Zieliń- 
skich. a to z racji u;lasnego. ciekawego 
stylu oraz świefnych tekst6w. 
.Rozmatoia.ł: Z. Ił. 


Dziś Hutnik gra z Olimpiq 
Wczoraj odbył się jeden mecz II ligi 
Motor LUblin - Unia Tarnów zakończo- 
ny zwycięstwem gospodarzy 3:2 (0:1), dzjj 
rozegrane zostaną pozostałe mecze 2:2 ko.- 
lejki. Hutnik podejmuje u slebie Olimpię 
(godz. 17). Po pIęknym sukcesie S'PTzed 
t
'godnia, kiedy piłkarze Hutnika zreml- 
sow311 w Radbol"'ZU z tamtejszą Unią. 
wolno się spodziewać zwycięstwa gospo-. 
darzy. Garbarnia jedzie do Uranii. Cięż- 
kie 
ie dla Stali Mielec Spotkanie z 
MZKS w GdynL 
? tym grają; LKS - 
Unia Raciborz. Górnik \Vałbrzych _ 
Włókniarz i Zawisza - kkonia. Mecz 
Śląsk - ROW zost.anie r07:egrany 3 
czerwca br. 


Zasada na piątej pozycji 
Uczestnicy samochodowego rajdu Lon- 
dyn - Meksyk dctarli już do La Paz. 
Na pierwszej pozycji U1ajduje się Fin 
Mikkola na ..Fordzie Escorcie" (3 godz. 
52 min. karne) przed Aaltonenem (Fin- 
landia). Polacy Zasada, \Vachowski są 
na piątej pozycJi. mając 5 godz" łO min. 
.karnych. 


. 
W dnłach !2-!4 bm. rozegrana zosta- 
nie we Wrocławiu II elimlnacja rajdo- 
wych samochodowych mistrzostvr 
Polski tzw. Rajd DolnośląskL Bardzo 
li.czną ekipę W)'"1iyła na tę impreu: AP 
Kraków --: 15 załóg. 



. 


. 



 

 



 KINOMANĄ 


 


, 



 



 


..SIEDZĄCY PO PRAWI
 


' m czdctej ogląda ai4 tumu. tum 
więcej dostrzega SUr w ntch POdob- 
nych, a nawet 8chematJłCznych rozwią- 
zań, które zaciera;q te pamięct r61'nice. 
Im więcej ogtąda się 1Umów, tym mniej 
się ich pamtętG. W odniesieniu do tych 
ulatu1qcych % głowy pll.nuję .tę tylko, 
by pamięta
, gdzie mam p6źniej szukać 
informacji pTzypominajqce;... Ale ..Sie- 
dzący po prawieJ,l" zapadł mi W pamięć 
ca
ymt obrazami I nie będę mógl ła- 
two go z niej usunąć. Dkrtego. te jest 
to dzieło zupełnie oryginal71e. I dlatego, 
te jego tempeTatura emocjonalno bardzo 
siL"lie porusza. Nie tylko widokiem tor- 
tUr czy bicia, nie tylko zintemyfiko- 
wanq brutalnościq t okrucieństwem. ale 
ogótnie przejmujqcq wymowq .atego 
dramatu, jego etycznym umem. 
Akcja prZ1fWodzi na myśt tTag
%1'Iq 
śmierć Lumumby i .ł1/h
cję Ul KongO. 
Ale retyser Zurttnl przestrzega przed 
pochopnym doszukiwank!m się analogii. 
Zaangafował się szerzej w .,temat afTJ/
 
kański", kt6rllm interesował stę już od 
r. 1959; daremnie jednak wtedy -rozg1.q
 
dał się za producentem. Podjql Ó1:V te- 
mat prZ]łłqczajq.c .-tę do gro714 reatiza
 
torów - ..neochrześct,an'. (z Pasoltntm M 
czele). którzy prZ1lstqpilł cto pracJI nad 
nowelowq, fttmowq ,.Ewangel.łq 70". No- 
wela ZurUniego rozrosła stę w trakcie 
pisania ttenariusza do rozmiar6w pełne- 
go metrażu. Ma ksztalt ewangel.icznej 
PTZY


 _"WJldaT
 .wspólczesne 


wpI-ł1łe %O$tały ID dawn4 gototoq formu- 
łę: murzyński ChTJ/stw. ptakownik-pi- 
łat. Samarytanin ttd. 
Wolno ten zabieg poczyta
 za sztucz- 
ny, ale uzna
 trzeba za konseJtwentnie 
przeprowadzony. Mobla jepo fił.ozOficz- 
ne trelct odrzuct
 lub przyjąć racje re- 
żysera. który daje taki. u%asadniente: 
..Ka!dy z nas po nvojemu występuje 
przeciwko ubożeniu :tycia duchowego w 
nasZYm kraju. -Nasza walka tD większoś_ 
ci wypadk6w nie posioda charakteru re- 
ligijnego, ale często sięgamy do ewanpe_ 
UcznJ,lch prZ]lpoWteŚCi. co ;Jest bardzo ł
 
stotne w tak katoUckim kraju, jakim sq 
Włochy._ JeśU chce się być zrozumia
 
nym przez Aaród. nal.eżU przecief Z1'ła
 
leżć z nim Wspól.nll jęZ1Jk. Poza tym 
jest Jeszcze inna mo!Uwość... Nasze 
 
leczeństwo pragnie wyzlOolić rię od uri.
 
lu tabu, szczególnie w 
ferze :tUcia oso- 
bistego... .. 
:Z.rUni (podc%as wolny dowódca par- 
tyzancki) nakręcił kiedJ,lś ,,
ołnie,.ki" _ 
pien.osry we Włoszech fUm ukazujqcy 
rodzimuch fa SZJ/Stów. Teraz zajqł się 
ko
ontaHzmem w AfrJ,lce - jaskrawo 
nieobecnym na ekranach lo porównaniu 
z tvagq zachodzącYCh tam procesów W1/- 
zwoleńczo-WOlnOśctoWYCh. które o--łat- 
nio decYdujq o 'Układzie dzi8iejszego 
świata. Retyser zamk7lqł tę problematJ,l_ 
kę w świetnej. prostej konstrukCji fa
 
bUl.arnej zbudowanej na dUetach: Oreste 
i oficer śledc
y. komendant i Lalubi. ko- 
mendant I prezYdent, Lalubi I Oreste. 
Potem .nopniowe Tozwlnl
cie 10 trio
 


Na stadionie Wisły stawił się wczoraj 
komplet widzów. Były trąbki, piszczał- 
ki. flagi 1 transparenty - brakło nato- 
miast gry. Bo to, c:o zaprezentowali pol- 
scy piłkarze było równIe smętne. co nie- 
pokojące. W momencie. kiedy wydawać 
by się mogło, że piłkarstwo nasze osiąga 
nieco wyższy poziom. kiedy dwie dru- 
łyny walczą o najwytsze w Europie lau- 
ry - repr
entacja narodowa pokpiwa 
sprawę i uzyskuje zaledwie wynik remi- 
sowy z drużyną. którą powinna poko- 
nać różnicą co najmnIej dwóch bramek. 
SpotkanIe PoIska - NRD zakończyło się 
rezultatem 1:1 (1:1), ale równie dobrze 
mogliśmy ten mecz przegrać. bowIem 
wczorajsze umiej«:tności naszych repre- 
zentantów były prawie żadne, nie wyłą- 
C!Zając największych nazwi!'k i uznanych 
sław polskiego piłkarstwa. :Je7eli wymIe- 
nia się na innego zawoonika Dey
, 
najlepszego pIłkarza ubiegłego roku, je- 
tell drugl.eg() gracza, który w challenge'u 
gazety sportowej zajmuje czołowe miej- 
sce zastępuje się Innym piłkarzem., to 
już to xestawienie jest aż nadto W)'mow
 
ne. 


Mamy 'edną śwłetrią dr'utvru
 plro<;.a.r- 
ską - jest n1ą Górnik. WC70raj rE'pre- 
zentacJa Polski oparta była na zespołach 
Górnika i Legii - skąd wzieła się więc 
tak niedobra gra, ślamazarne tempo i 
zaskakująco słaba forma najlepszych na- 
srvcł} zawodników! 7aden koncept. nie- 
wielka pomysłowość w budowaniu .akc'I, 
dużo biegania I malutkie efekty. Daję 
słowo, te lepszy był chyba piątkowy 
mecz oldboyów Krakowa I Wa
a
"y, 
który n.b. oglądała prawie cała nasza 
reprezentacyjna 'edenastka. 
Krak6w. jeteIl .. ogóle organizuje pił- 
karskie spotkania międzypaństwowe, W 
jest to albo Finlandia. albo Lukse
- 
burg albo NRD. Ale i ten ostatni prze- 
ciwnik okazał" się dostat
czn!e sil!1Y. by 
zmusić do dużego wysi
ku dn.:ż:-Jnę po1- 
ską. Odnosiliśmy wra
en:e, że w tej 
drużynie nikomu za bardzo g,a
 się nie 
chciało. Dopiero w ostatnich rn:nntach 
spotkania podenvall się Polacy do wal
 
ki. przyspieszyli 
rę I rtworzyU jedną 
i drugą groźną sytuację pod bra'Ylk1 
Niemców. Była jednak już za pn
o na 
poprawienie wyniku. Okazało się, że 
przy nieco lepszej kondycji Psychicznej. 
iii. 


.francuskiego Idft4. Jest .,ewokadq epo- 
ki i je1 cieni, małym baletem przecięt- 
noŚci na. (IOrejqcym u:ulkante. WII.stawa 
Swiatowa. 1937, nadciąganie wojny. 1'y- 
cie powszednie ludzi. nastr6j ogólnej re- 
zYQnac;i... Obracamy stę wJ,lłqc%ftie 'lO 
małym świecie typowego maŁżeństwa 
no dorobku. korzystajqcego z przedwo- 
jennej koniunktury... Najważniejszy jest 
zaWSZe pieniqdz... Spokój prowincji. 
malownicze stare dZielnice Paryża i głu- 
chy niepokól przed zbU!a;qcllm się po- 
żarem..... 
Herman byt doradcq technłc%1'ł1/ft1 pr%y 
,ednJ,l77ł % fUmów DanieUe DarrłeKX. kt6
 
rej mq: nabyl prawo BfzlmotlJInfa po_ 
wieści Queneau. 50-letnia aktork4 
wspaniale opierajqca 
 dzialaniu cza- 

u, choć tu jut ze smugq zmierzchu u- 
rodu na tWar2'1/ - w świetnej fOrmie 
wcieUła rię &D postać starzejqce;J się mo- 
dystki - "jasnowidzqcej". jako sio.stra 
dawno u nas nie ogl.qdanej Francoise 
Arnoul (..poznane noc q") t szwaglerka 
pysznego Paula - Dtlvlera Hussenota 
("Pułapka.'). Bardzo dobry dialog 
pfóra Ikunego Queneau, dobra 10tografl.a. 
..po drodze" .!poro gagów 10 nieokiełzna_ 
nych, marzycielskich wizjach. kt6re w
o- 
piono W pełnq 
mpahi aurę ucZ1lcfowq 
..Niedzieli tycia", Zlo!onq z półtonów. 
DłutUzny w drugie1 c
ści. Ni4T11tnacz- 
nie mierzony czas, jakbll 'W1łznaczanu 
zd1ęciomi w rodzinnym albumie _ 'nie- 
raz oderwanymi od sfebie. ale zawsze 
zachowu1qcymi zblakły wdzięk. W al- 
bumie ,.przywodzqcYm na mU'l wspom
 
nienta słodkie I gorzkie, owtaftttm aro
 
matem starych perfum". Dziwny fUm 
o ró.tnorodnum kttmacie - zabaWflJ,l i 
sentllmefttalnu. niemodnIl ł fantazyjny. 
ciepłu i kaTJIkaturalnu... Niedzłelnl/. Za- 
pewne bardzIej jednoznaczny dla Fran- 
cuzów nł
 dla nas. 
WŁADYSLA W CYBf]LSKl
		

/00251_0001.djvu

			Nr 116 


DZIENNIK PO
K1 



 


PROGRAM 


TELEWIZJI 
Od 18 V do 24 V 1970 r. 


A trakc
 repert\JM"OlWł. t1lhannomez- 
nych koncertów Iymfonkzn)"ch b1e- 
tł.cego tygodnie (15-16 bm.) był II 
Koncert .,nypcowy Beli Bartoka, ln1er
 
pretowany przez j.apoóak, skrzypaczJu: 
Masulm Ushloda. Nadto w programie 
znalazły sIę: uwertura do ..Alcesty" 
GlucłulI I II suita :II: baletu ..Romeo i Ju- 
lia" Prokofiewa. Dyrygował Renard 
Czajkowski. 
II Kconcert skn:
 Bartoka pow'- 

tał w latach 1937-38. W przeclwioeństwie 
do Koncertu I (o trz
'dziescl La-t wcze
 
sni.ejftego) zyskał dutą popularność , 
dlatego a
to w skrócioe bywa wymie- 
niany jako Koncert skrzypcowy - bez 
porządkującE'go d ookreSlenla. Sta1Xl"Ni 
jedno z na'jdojrzalszych dzieł genialnego 
twórcy. kt6rego utwory - wspominamy 
o tym z prawdzIwym ta.lem - stanow- 
czo zbyt rzadko pojawia.ją si
 w pro- 
gramach konc
rtowych. Uwaga ?a do- 
tyczy równie:f: naszej Filharmonii. Wy- 
starczy poprzestać na stwierdzeniu, i! 


Z sali Filharmonii 


Samo wykonanie - n1edot
 .ubtelne 
I wrathwe - nie we wszy9tklcb nę- 
ści.ach J:DOgw Jednakowo zadowoli
. Wy- 
ró!niłb).m ,.Ojca Laul'en1:eogo", .,Roozsta- 
nie". "'-'aoniec d:dewcząt", .,Romea przy 
gr .00le" . 
W czwartek (14 bm.) w saM Filharm-on!.ł 
koncertowali ucznlowt.e Paiistw. Liceum 
MuzYCZ'I1ego. nie pierwszy ra'Z W)'stawLa- 
jąc swymi umiejętnościami ja"k najl
- 
sze świadedwo pracy peda
ogów te
 
szkoły. W tym roku skoncentrowa.no !iię 
na prezentacji %espołów kameralnych, 
więc tria fortepianowego (1: klasy prof. 
L. Soleckiego). zesp-ołu muzyki daW11ej 
AU'antico (pod dyr. Wladysława Swis- 
ta.ka) oraz ork;€5try kame:-alnej (kier. 
przez Jerzego :Jamińskiego). Podkrrilić 
nalciy odpowi€dz:.alnrść. z jaką \\
'ko- 
nali swe partie s::oUSci, ambicję, ale ! 
rozsądek przy wyborze repertuaru - 
tra.fnie dobranego do wieku mł.odyd1 
muz:rków (rzecz a:-cyoważna). 
Interpretacja mozartoOwski
1 "Eine 
kleine N.a-chtml.lfik" była prł"C:yzyjna ! 
cz
'sta intonacyjnie. bairdowski ..Cola'!! 
Breugnon" frapował rodzajem brzm:enia. 
przywodzącego na myśl brzmienie daw- 
ryc:h instrumentów. Rozmachem i harw
 
r.ościa, a w częściach ekspresyjnych do.- 
bT"ym n2"'yceniem, od7nacz
ło sl
 wyko- 
n.a.nie "Kasi" Wiec:hO'W"lc2'a. najpow.a.f- 
nie1!'zą 2:3Ś pozycję programu, S1rmfcmlę 
G-dur Wański
o - grano w dyscyplinie 
dojrz.::lł€J'!:o orkiestrowego muzykowania, 
Sł.ar
nnie pf7vgottn;l,'a:1e Tańce polskiego 
An'Onima nie mi2.ły, ni
tety, w
loru 
:mtentyczno.!Ó"ci, .?Ie 'je-d:ynle z uW
J'!:l "a 
,,'e najatrakcy
ni('1s7ą ir!'t'"umentr; "! 
.&I!C\giki, zmienność nast!'ojów). Mnie' 
uri-ała stę Cza
k{"wskieomu UWE'rtura: 
..Alcesta" miała z1)yt 
zor!':
k:e b-Tmie-nie 
zwłaS?'.C'7.a w partii przesadnie ekspono- 
wamych tu puzon6w. 
..Ro.mea I :Julię" dYTyg
 pro
-.adził 
bez partytury: S'Wobodri.e. pewnie l z 
dutym przekonaniem do tej muzyki. 


WTOREK 
9.25 ..Mus1c-haU" - fll-m ang. 10.55 
J',=zyk polski (.kl. V-VI). 11.25 Z brze- 
giem Odry (kI. IV). l'! W
'bieramy :za- 
wód. 12.45 I U.55 Przysposobienie rolni- 
cze. 14.25 Polit. TV: Matematyka (I rok). 
16.20 Kronika (KI). 18.35 Dziennik. 16.50 
Wyśc!g Pokoju. 17.40 TV Ekran Młodych. 
19.
 Dobranoc. 1'9.311 Dziennik:. 20.05 
Kl}l': "Mus!c-hall" .film ang. 21.35 
Profile kultury. 212.05 Dziennik. 21.:10 
Kri>-nika Wyjcigu Pokaju. l2.tIS Po.l1t. 


21.05 Kronika Wyścigu Pokoju. 22.25 Te- 
atr rozrywki: K. GUński "Baśka'.. t3.ł5 
Aforyzmy fanta%ja - pr. muzyczno- 
balet. 


NIEDZIELA 
I.CII TV kun rolniczy. 1.40 Pr:zypom1- 
namy, radzimy. I Dla mł. widz.: Klub 
Pancernych. 10 Graj mały mU7y.kanc:e 
- pr. TV CSRS dla dzieci. 10,4(1 Piosen- 
ka dla ciebie. 11.40 Dz:ennik. M Finał 
Międzynar. Turnieju Bok
ers:kiego. ]3.45 
Porównan:a. 14.30 PKF. 14,40 Zlot gw!a- 
tdzisty - teleturniej. 15.30 Klub sześciu 
kontynentów. 18.15 Wyśc'g Pokoju. l'7.2tI 
Estrada literacka: E. Zegadłowic.z "Pow- 
sinogi beskidzkie" (Kr). U!.10 Zapras
my 
na półczarnej. 19.20 Dobranoc. 19.30 
Drlennlk. 2e.05 "Siódmy prz
'sięgły" - 
film fr. 21.45 Magazyn 5portoW)" (Krom- 
ka Wyścigu Pokoju). 


SKODA. 
9.1G ..GemlnuS" - film seryjny. t.55 
Historia (kl. VII). 1'0.55 Chemia (ki VII). 
14.25 Polłt. TV: Matematyka (kurs przy- 
gotowawczy). 15.50 Moralność miasta 
(Kr). 16,ICi Dziennik 16,30 Wyścig Pokoju. 
17.30 Dla dzieci: Znasz już te wiersze 
(Kr). ..05 Kronika (Kr). 18.20 Program 
f'lm. 18.50 Sylwetki X Muzy. 1it.2IO D
 
branoc. 19.30 DZl€nnlk. 20.05 "Geminus". 
20.45 Swiatowid. 21.15 PKF. 21.%5 Studio 
współczesne TV: A. Arbuzow ,,!'dóJ bied- 
ny Marik", %2.35 DzIennIk. 22.50 Kronua 
Wyśc1gu Poka}u. 23.15 Polit. 


2 ZBRO.JARZT, 5 BETONIARZY, Z CIESLt, . PO-I 
UKA, skrzyniowego, p"J I "RENAULT R-1S"' sprze
 
PttOCNIKOW I'oIONTEROW instalacji sanitarnych - i remoncie, sprzedam. - da?,,_ Kraków. !darch:ew- 
zatrudni natychmiast Przedsi-:biorstwo In!ltalac:ji I Skn.>:szów, tel. la, P,?".:" sk!
o 45. gara7., w 
 1dz. 
PJ"7.em;!.-slo
y("h ..IXSTAL" - )trak6w, al. Helclów , Tarnow. T

QS 17-18 . 2 3;;91-g 
nr 19, Dział Zatrudnienia i Płac. - Praca na tere- ,.FIAT 125 p". wylosowa- .. VOLKSW AGEN 1200" - 
nie Krakowa i województwa krakowskiego. Płaca I ny w PKO, sprzedam. - rok produkcji 19"..& sprze- 
",'g Układu Zbiorowego Pracy w budownictwie. I Oferty Z83
 "Prasa" - dam. Tel. 28-'j3-29 \\"a
- 
I Kraków, Wislna 1. szawa. K-ł399 
MURARZA, SLUSARZA. SPAWACZA, Z MONTE-, SYRENA 104" wylos:1- MEBLE. wazki dziecięce, 
ROW, BRYGADZISTĘ ze znajpomośc:ią rob6t mu-, 

-ana w PKO'- sprze- pianina, fortei=iany, ma- 
rarsk.ich i betonow)'ch. t CIESLI i TYNKARZA. l5, dam. Odbii.r w ,,!I.'t:--to- szyny do szycia. lodbwki. 
KIEROWCOW SAI\oIOCHODOWYCH l: I kat. prawa I zbycie". Oferty 18378 - używar-e - poleca - I. 
jazdy oraz 31 KANDYDATOW N.o\. KONDUKTOROW. ..Pra
a" Kraków. Wiil- przyjmuje do sprzedaży 
z teren1l miasta Krakowa on.. wojew6dztwa kra
 I na 2. sklEp komisowy MHD - 
. Nowa Huta. os. Górali 
kowsklego - 7.atrudni na warunkach dojazdu do ,,:\.fOSKWICZ 408'. sprze- 24 tel 450-łK! 
pracy - WP PKS Oddział Przewoz6w Osobowyc:h I dam. Krak6w. tel. 266-56, ,. . 
w Krakowie. - Zgloszenia przyjmuje Dział Spraw " po godz. II!. 28413- g PIANIN A, fortepiany _ 
Oso
a\Uych Oddzi
łu - Kraków. ul. Kamienna 19. .,VOLKSWAGEN" furg'".m 
;,l
. woz
i i rowerkI 
pokoj 25, w godzlIlach 7-15. 1 1500, stan idealny. spr%e- rl:n, eClę-ce uzywane - po- 
dam Nov.a Huta osiedle leca i przyjmuje - do 
Miejskie przedsiębiorstwo Gospodarki Komuna1nej Teatraine, bl. 2.'1/i1. oglą_1 sprzedaży skl
p. kom

o
 
w Brzeszc7ac:h, n1. Koście!na l - zatrudni natycb- dać od godz. 15. I wy ,M,HD Rrag:o'>'!.', uuca 
miast z terenu BrzESzcz i okolicy: I SzpltaJla 20, tel. 249-53. 
TECHNIKA DROGOWCA na stał, SZAFĘ 3-drzwhwą orze:-h 
JnONTEROW SIECI WOD.-KAN.. 
rzedekcJ. Kadr, POkój a - tel. 
2"'3-90. wewo. 75. K-4496 


KŁODZKO! Lekarz den- 
tysta zamIeni 3 pokoje 
z kuchnią, garażem. na- 
we budownictwo. na m'e- 
szkanie w Nowej Hucie 
lub Krakowie. Oferty - 
28163 "Prasa" Kraków. 
Wlslna 2. 


..WARTBURG Standard... 
produkcja 1965 r. - st3n 
bardzo dob,y, sprzedam. 
Kraków, teL 349-20- po 
godz. 15. 23ł50-g 


Różne 


DOM komfortowy. wolne 
5 mieszkań, wraz z od- 
dzielną oficyną i dom 
dwurodzinny nie wykoń- 
czony, w Rynku w Kal- 
warii Zebrzydowskiej - 
sprzedam pilnie. Wlado
 
mość: SŁani'iław .Jaglarz, 
Kalwari3 Zebrzydowska, 
Rynek 31. 27468-g 



OWĄ ..Skod«:" zamie- 
nu;: na nową ..syrenę" 
lub "Trabanta cambl". - 
Oferty 28669 "Prasa" Kra- 
ków. Wiślna 2- 
WVPOZYCZAM pie:kne 
suknie ślubne, woalki - 
już na czerwiec - lipiec. 
Koldanowa. Kraków. To- 
polowa 5Z. 28430-g 
GARAZU. pUnle po8zuku.. 
ję - rejon Urzęd.n1c%eJ. 
Kraków, teL S
. 
STUDIO Nagrań Dtwię- 
kowych. Małgorzata :Ja
 
kUbowska, Nowy Sącz, 
ul. Długosza. II, skrytka 
Poc%towa 145. wznawia 
d2iałalność. Nagrywany 
najnowsze piosenki z po- 
daną dedykacją. za za- 
liczeniem poczt.owym. 


POKOJ. kuehnia, komfar- 
towe, 40 m'. 
ysoki par- 
ter I pojedynkę, mały 
przedpokój, w.c., spiżar- 
nia (półkomfort) - oby- 
dwa 91- dzielnicy Kłeparz. 
zamienię na 2-3 pokoj'2. 
sroomieście. Azory nie 
wykluczone - da fi pię- 
tra. Olerty 28540 ..Prasa" 
Krak6w. Wiślna 2. 


"MOSKWICZ 407" sorze- 
dam. KrB
6w. te1. 308-;>8, 
w gooz. 14-16. Wieliczka. 
teL 3f)l, od godz. II. 


OSRODEK SZKOLENIA 
MOTOROWEGO PZM 
Kraków. Krupnicza 14. 
przyjmuje 
WPISY NA KURSY 
SAMOCHODOWO- 
MOTOCYKLOWE 


Praca 


DOCHODZĄCA z gotowa- 
niem potrzebna. Krak1. ... godz. DOM 'ednorodzlnny w 
20.30-22. %79"i3-g Krakowie - stan suro
 
wy - spr%edam. Telef:m 
374-M. 28562-g 


POSZUKU.JII; garażu na 
samochód osobowy. Ofer- 
ty Z8544 "Prasa" Kraków, 
Wiślna 2. 


ł.ADOW ACZY I K.IEROWCOW SA
JOCHODOWYCH 
do obsługi samochod6w .,skoda", ,.,star", "żuk" 
i pojazdu ..multicar" - zatrudni natychmiast MieJ- 
skie PrRdslębiontwo OC::II:ys:llcunia w Krakowie. 
uł. Nowohaeka I. - Zapewnia .Ił: dobre wynagro- 
dzenie J warunki pracy. 


MVSLENICę - wiUę je- 
dnorodzinną, luksusową. 
nową, do ostatecznego 
wykończenia sprzedam 
powaznym nabywcom. - 
Oferty 23474 "Prasa" Kra- 
k6w. Wlslna 2. 


..MOSKWICZ 403". stan 
idealny, sprzedam. "..-ia- 
domość : Myślenice. teL DOMEK jednorodzInny w 
531, w god%. 16--JO. Krakowie, blisko tram- 
waju, sprzedam. Oferty 
..FORD" Cr>rtina super, 28372 ..Frasa.' Krakow. 
sprzedam pilme. Krak
. Wislna :L 
ul. P«:dzich6w .. garaż. 


FOTOCERAMIK, specjal- 
ność fotografie nagrob- 
kowe, nawiąże współpra- 
cę, ewentualnie spółk
. 
% poważnym z..kładem w 
Krakowie. Urządz.enia - 
większy 
apas surowca 
(płytki. farby). got6wkę 
posiada. Oferty: ..081006" 
Biuro Ogłos-zen, Warsza- 
wa. Poznańska 38. 


NaulCa 


Wyra%Y Cłęboklego wsp6łezucła 
z powodn smierci 


Wczasy 


TARNOW! Spr:1!edam 
dwie ładne parce:ie bu- 
dowlane i poł -,wę domu. 
Po kupnie wolne. Wiado- 
mość: Tarnć,w. Zamko- 
wa 18, l piętra. T-2aOO4 


"SYRENA 104". rok pro- CZE"eCI do Ilamoc!"1odu 
dukcji 1969, I!r.Jr%
am. - 
 
Tarnow. tel. M-n, w go- "Fiat 800'. - sprzedam. 
dzinach 111-20. Tarn6w, Krakowska 51/18, 
tel. 34-59. T-
OO3 


KURS 
SAMOCHODOWY 
MOTOCYKLOWY 


prof. JANA KUCZY 
Ilauezyciela Technikum Budowlaneco 
w Krakowie, 


WCZASY z kamerą. wcza- 
sy z paletą, wczasy języ- 
kowe - organizuje WZS 
"Oświata" Krak6w, Ma- 
zowiecka II. K-4419 


,.SIMCA 1301 GL" sprze
 
dam. Krak6w. tel. 508-72. 
SAMOCHOO ..Moskwicz 
408". rok 19M. przebieg 
20.000 km. sprzedam pil- 
nie. Oferty 28369 ..Prasa" 
KraJtów. Wi$lna 1. 


WSPÓLNIKA przyjmę do 
uruchomienia produkcji 
poszukiwanych artykL- 
łów z tworzyw. Zezwo- 
lenie, lokal - posiadam. 
Oferty 28630 ..Prasa" KTa- 
ków. W1.Śln.a a. 


KOMPLETNE urządzenie 
wulkanizacyjne - sprze- 
dam. Możliwość dals:rego 
wynajęcia lokalu. Zgło- 
szenia - 
mund Kozu- 
boWSki - Krynica - 5a- 
łlatorium Wojskowe., 


KRZESZOWICE! Atrak- 
cyjną parcelę z rozpoczę- 
tą budową domu jedno- 
rodzinnego sprzedam. - 
Oferty 27951 "Prasą" Kra- 
ków, Wislna 2. 


rozpoczyna 
w dniu 22 mają ZDZ 
KrakOw. ul. Dietla 33, 
telefon 653 r 12. 623-24. 
Wpisy przyjmuje si«: 
w godzinach 1-18. 


składa RODZINU Zmarłego 
Dyrekcja, POP PZPR, 
Grono Nauczycielskie i młodzie! 


RABKA! Pokoj e do wy
 
naj
cia. Blisko, la