/00111_0001.djvu
ROK XXVI
Nr 94 (8139)
A
KRAKÓW
Środa 22 IV 1970
Ceno 50 gr
Do
oskwy przybyli przedstawiciele 66 partii
.
.1 "
, I
l'
.
Referat
leonida
Breżniewa
.
MOSK\V A (P AP). Dnia ZI bm. o
odz. 10 czasu moskiewskiego rcz-
pot:'Z
lo sl
na Kremlu w Pałacu Zjazdów uroczyste posiedzenie po-
święcone setnej rocznicy urodzin Włodz:imierza Lenina, twórcy partii
komunistycznej i państwa radzieckiego, wodza światowego proletaria-
tu. Obecne są przybyłe na jubileusz leninowski delegacje krajów so-
cJalistycznych. partii komunistycznych I robotniczych, partii komu-
nistycznych krajów kapitalistycznych i rozwijających się, partU I or-
ganizacJi narodowo-demokratycznych I lewicowo-socjalistycznych,
międzynarodowych organizacji związkowych I Innych postępowych
organizacji.
Obecna jest delegacja Polskiej Zjednoczonej PartU Robotniczej
oz W. Gomułką, J. Cyrankiewiczem. Z. Kliszką. W. Kruczkiem i J. Pta-
sińsklm.
Uroczyste posiedzenie otworzył Ni-
kołaj Podgorny.
Nikołaj Podgorny powitał gorąco
przedstawicieli 66 partii przybył)"ch
na uroczystości.
Nikołaj Podgorny ogłasza uroczy-
ste posiedzenie za otwarte. Rozlega
się hymn Związku Radzieckiego.
Na trybunę wchodzi sekretarz ge-
neralny KC KPZR Leonjd Breżniew
<.
"'!
,\
"
'y"":'
.
:
..0,:'
'(.;
t:-:...' ,
'
'
,
'..
.:.
.\
."0 -
'\..:
.,,' " :,'7!
.1(: -. .:--.
,
,:>A--
4ti
':t
.'
..0 ;. :0.._:...."
Od prawej: W. Gomułka, J. Cyrankiewia, Le Duaft. W. Ulbricht, W. Stoph.
J. DUCIos. CAF - PI - telefoto
Uroczysta premiera "Szóstego lipca"
w tarnowslilm teatrze
Kulminacyj"nym punktem obchodów
.tetnej rocznicy urodzin Wodza Rewolu-
cji była na ziemi tarnowskiej wczoraj-
sza uroczysta akademia. Uczestniczyli w
niej: przewodniczący PK FJN, I sekre-
tarz KP PZPR w Tarnowie Eugeniusz
Michoń, sekretarz: KP PZPR F.yderyk
Krakowski 1 zast-:pca przewodniczącego
prezydium MRN Zenon Musiał. Z prze-
mówien'em wystąpił sekretarz KP PZPR
Leonard 2ukiewicz.
NIezwykle donIosłym momentem ob-
chodów leninowskich w Tarnowie była
premiera sztuki Michała Szatrowa "Sz6-
sty lIpca". Przedstawienie rriyserował
Zbigmew Kutmiński, .cenografi-: zaś
opracował Wojciech' Krakowski. W roli
Lenina gościnnie wystąpił artysta Teatru
im. Słowackiego w Krakowie Ambroży
Klimczak (rozmowę z odtwórcą ,roli Le-
nina zamieszczamy wewnątrz numeru).
W dniu dzisiejszym
WInowienie _,millny oglqdów
między rlqdaRlI PRL I NRF
WARSZAW A (PAP). Dziś 22 bm. wznowiona zostanie wymiana poglą-
d6w na szczeblu wiceministrów spraw zagranicznych między rządami
PRL i NRF. W tym celu przybył we wtorek drogą lotniczą do Warszawy
sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych NRF - Georg
Ferdinand Duckwitz wraz ze swymi doradcami.
G. F. Duckwitza na lotnisku Okęcie powitali: dyrektor protokołu dy-
plomatycznego MSZ - amb. Edward Bartoloraz wicedyrektor departa-
mentu w MSZ - Stanisław W. Dobrowolski. '
Obecni byli przedstawiciele"misji handlowej NRF w Warszawie z jej
kierownikiem - Heinrichem Boexem.
Działacze kultury u M. Spychalskiego
.:.:.-
:;. . . .
:' i:.
:::=-
,..: . .'..,':. - '.1
.
-ł.
-
.
:
'"
.;.
,.
: .,
-
\
,
> : .1'.
fragmenty, w których Lenin wspomina o Krakowie i Podhalu. Uwagi te,
choć' nie zawsze miłe. dokonane ostały przez uważn o obserwatora.
Proszę pamięta
, że Kraków lat Lenina to m-le. pr iI< ncione. ne mia-
steczIm Au.stro- Węgier, posiadające tylko loro tys. mi . W'J... któ-
rym największa krakowska fabryka braci --ieleniews . tnidnia'a rap-
tem kilkuset robotnik6w; ówczesne Zakopane zac lała dopiero swą za-
wrotną karierę, Biały Dunajec. w którym Lenin mieszkał. liczył zaledwie
300 numerów. a w całym regionie Qowotarsk'
c ynne były 4: maleń-
kie zakłady: dwa tartaki. olejarnia i fąbryczka t tury
Lenin żył tutaj 2 lata. , Były to d a w . kra-
kowska okazała się dla rewolucji ni!:!'Z\\'yk1e owocna. Może wła-
śnie dlatego. że Lenin żył wśród nas - 600-tysięczny dziś Kraków, sto-
lica polskiej stali; wraz ze swoim kombinatem i'!p. Lenina nadaje tempo
rozwoju całemu krajowi. a Podhale dzięki własnej turystyce, uzdrowis-
kom. przemysłowi i rolnictwu je wz rem gospodąrności dla całego re-
jonu. W nowotarskim kombin de obuwniczym -pracuje dziś 8 tysięcy
ludzi. W sąsiednich Szaf1arach czynna jest ....ielka. sławna na cały
świat polska fabryka nart O cnie nie ma tu,
ych bab i nędznych
gospodarstw. o kt6rych wsp')mina Leni 'ś Błał:r-: Dunajec liczy 5 ty-
sięcy mieszkańców, a nu om górali pamięta ących Lenina nie grozi
już chodzenie za kr6 '"'k logonem. Dla nich ś 'at jest otwarty: zdo-
bywają wykształcenie, studiują w K ak
'ie. na sp
arce mało kto
pazostaje. Inne jest teraz cL
Podhal
inne by-ło ż .a czasów Lenina.
-11"'>
W NOWYM MIEJSCU
Kochana Mamusiu! OtT'Z1/fflalem
twój list z wi4c!omości o prze;aż-
dżce po Woldze i Ka e i z nowvrn
adresem. Ja wlaśnie e muszę po-
dC1Ć nowy adres. Te.go la fi poniQ"fo
mnie z Paryża baJ'dzo dale p
Krakowa. Pratl'1e Rosja. ydzi
przypominają rOS1/jskich, i do .
skie; granicy 8 wiorst (kolej Gra-
nicy ze Z godzinV, % Warsza 11 9 .go-
dzin). Baby bose to jaskrawy h ki -
kach - zupelnie jak to Ros. Mój
tutejsz:y adres:
H errn Wl. Uljan01D
Zwierzyniec. L. 218
OsteTTeich. Krakau
... Dużo czasu zajmuje r m urzą-
dzenie się 10 nowvm miej'rcu. Na
lato zamieszkaliśmy za mUutem, nie-
daleko miejBCowo
letn!akowe;.
zwanej ..Salwator". Po J>')lsku ;esz-
cze nie umiemy. r am1ł dużo trud-
ności i kłopotów._
T ; W U1j4no-w
l lipiec 1912 rok
MNIEJ TU SW AROW
Drogi A. M. (Gorkl) -= . .' dla-
czego jestem w Awtrn. KC zorgani-
zował tu biuro (między nami): blis-
ko granicy. wykorzystujemy jq, bli-
żej do Pitra, na trzeci dzień mamy
stamtąd gazety, pisać do tamtejszych
gazet ;est teraz o wiele łatwiej,
współpraca uklada się lepie;. Mnie;
tu swarów, to plus. Nie ma dobrej
biblioteki. to minus. Trudno bez ksiq-
żele.
Mocno ściskam dłoń. Wasz Lenin
Sierpień 1912 r.
..
.
"" "'\ ".
CHODZIMY J!A SP
R
Kocha1N Aniu (A. J. Ul
J eliza OtVa)... 211J ft4 tu le-
pie; ni' tV PaT1/żu - ft.erwv 1DtfPO-
czvwajq, .łt więcej pracy publicys-
tycrne" 4 mniej 11.04rów... Tu ;esf
cudna jeaienna pogoda i % zapalem
chodnmll 1U1 8pa.cery...
- .
.. T1DÓ; W. U.
Jesień 1912 r
C.oo A 1tflEJS 9W "'C
-
Kochar I\-famu$z ...' A ż to Ma-
rek tak cz Ił horU3e1 - n.ie dobrze!
Trzeba w poezywać
latem. fUl
przyklad to ac.h, tu w odleglości
4 godzin t Za :opane. w górach.
powiadajG. ż łcudo .: miejsco-
tDolć._ -1> ..
,£. p. -; T;;x,j W. U
21-22 grudziffi 1912 r. -
KRAKOWSKA Sl.OTA
Kochana MClnia&%o! (Maria l. UI-
janowa)... Tu e az $ o li u-
bieglego roku dy tylko tra/ilem .
..mroźnie tłze 9 . stron1l, od razu od-
szukalem ślizgawkę i' sprawdzilem,
zy -jeszcze umiem jeździć na lyt-
wach...
twój
Mocno Aciskam dloń W. Ul.
24-25 grudzień 1912 rok
ZNAKOMITA BAZA
Drogi A. M.! (GorkO... Ech. iebll!-
de wy mogli być bliżej... GdYb1l 'Wam
zdrowie pozwoliło, można by pr%e-
nieść się do tutejszych uzdrowisk
galicuiskich 1.0 ,.odzaju Zakopanego,
.
ID
.
..
.1,
myślni e budowanie spoleczeństwa
socjalistycznego oraz zacieśnianie
przy jaźni ze Związkiem Radziec-
kim.
Nie ma takiej siły ideologicznej.
politycznej czy ekonomicznej, któ-
ra mogłaby wstrzymać triumfalny
marsz naprzód idei komunistycznej,
sprawy komunizmu - oświadczył
I sekretarz KC Bułgarskiej Partii
Komunistycznej. premier Todor
Żiwkow.
- "czysta sesja poświęcona stule-
lU urodzin Lenina będzie w środę
kontynuować obrady na Kremlu.
Delegacja PZPR dożyła wieniec
w Mauzoleum Lenina
MOSKW A (PAP). Delegacja Pol-
skiej Zjednoczonej Partii Robotni-
czej z Władysławem Gomułką i J6-
zefem Cyrankiewiczem złożyła we
wtorek wieniec w. Mauzoleum Leni-
na. Na szarfie wieńca z czerwonych
i białych goździków widnieje napis:
"W hołdzie Wielkiemu Leninowi -
delegacja Polskiej Zjednoczonej
Partii Robofniczej".
.
,
,
fDtIszukać ;akqA zdrową miejsc
oIe
w górach. o dwa dni bZiżej do Ros;i.
robotnicy by mogli częście; przyjeż-
dżać. zorganizowalibyśmy .znowu
szkolę robotniczą, przejście przez
granicę n;ie jest tTUdne. koszt prz
-
jazdu z Pitra 12 1'Ubli. jest również
możliwość kontaktu z robotnikami
Moskwy i poZudnia!...
Baza krakowska okazala się po-
Ż1IteC%TU1: M$Za przeprowadzka do
Krakowa "oplacila się- (z punktu
widzeni4 aprawll) calkowicie.
Wasz Lenin
... (Zjechało .tę tu 1& nas Juzcze ka-
kK dobrych dzłałac21/ z kraju. Organ.i-
zUjemy naradę. Ech, nte ma pieniędzy,
Qdyby nte to - dlabl.t Włedzq, Ile mo-
"Hbyimy zrobić operujqc z tutejszej
bazy t).
Początek stycznia 1913 rok.
ZIMOWA POGODA
Kochana Mamusiu!... U nas cudna
zimowa pogoda bez śniegu. Kupiłem
aobie lyżwy i ślizgam się z włelkim
mpalem: przypominam sobie Sym-
birsk i Syberię. Za granicq mad1J się
nie ilizgalem.
TtD6j W. ut
P.S. Zmlenlofto numer naszego domu.
reraz uliCa Lubomir.kiego nr 19... Na,f.
gorze, tu z Tosyj'khnt ksi
kamU Nt.
ma rady.
Mocno lci.skam dloń twój W. U.
24 luty 1913 rok.
NIEWESOŁY NASTR()J
Kecoona Mario Aleksandroto?Ull
(Uljanowa)... Tu trawa się już zie-
leni. dmuchawce i stokrotki już się
wychyliły. ale wiatr wieje obrzydli-
wy. Nasze życie toczy się, ;ak na-
kręcOfta mll$zyna. i prawdę m6wiąc"
nie ma co pisać. 2y;emll jak 1D Szu-
szy, przeważnie pocztQ. Do godziny
.. 1. s ar y się zepch nąt ;ako
cza.$
- o 11 przychodzi pierwszy listo-
n sz, t m w żaden sposób nie mo-
i .
doczekać szóste;.
L Jlt ()
tatnio nadchodzą ;a.kieł
n tce ołe. a więc i nasz nastrój by-
-(1 c ni. I nasze życie ;est.
17 m. odbiciem życia__
Mo o calu ?
Wasza Nadia
19 mar
a 1 13 rok
WIES I WCZASY
Kochana Mani
szO! ,anowa>_
My na pięć miesięcv wybferamy się
na wieś; tam jest. doskonale - las.
grzllb1l. gÓ1'lI. Tzecz.1ta. t.ylko się bo-
ję. żev1lśmy się nie mnudziti. Szkur-
ce (W. l. Lenin) wyjdzie na dobTe.
.tCiv dal&Q' na W. Ił.
/00112_0001.djvu
..
'II
a
.......-----
-
OZIENNIK POLSKI
.
Nr fł4
Nauka W-e I. Lenina wchłonęła w siebie wszyst
co wydały najlepsze umysły ludzkości
E
e
rat Leonida Breżniewa wygłoszony na Kremlu
z imieniem\ Len
.-
-
t ora I
organizatora tVielkiezi. Socjau.s..tycz-
nej Rewoluqji PaździlErnikowej,
związany jest
zasadniC'Zy
ot w
historii ludzko61ri, ;l.u.trot od kapita-
lizmu do socjaU7.mu
- oświadczył
Leonid Breiniew w
przemówieniu
wygłoszonym w
wtorek na wspo1-
nym posiedzeniu! KC KPZR, Rad
Najwyższych ZS1itR i Federacji Ro-
syjsk.ej, PfJŚ'¥ięcoaym setnej rOiC7nł...
cy urodłzin W. I. LeniU'B.
Leonid Breżniew.' podkreśm: skala
myśli I czyn6w Lenina była tak ol-
brzymia. tak'. głębc*o um1&ł OD 2rO-
zumieć I wYc9!J.Ć f palące pOWeby
swojej epOki. '"Że również obecnie
idee ieolnowskłe stanowią potężny
orsż w rękach bojowników. szczę..
śCił\narodów.
St\\rorzona przez\Lenina partia no-
wego\ typu jest na-łwYższym uciele-
śnieni\""m nierozerwalnej jedności
rE!'Wol
yjnej teorii i I rewolucyjnej
prakt}dĄi. Jednym z
genialnych od-
kryć IA1nina jest tem o możliW'OŚci
Z\Vydęstwa rewolucji socjalistYC2nej
początko\vo w'kiJku krajach lub.na-
wet w jea'nymikraju.
Opierają
się. na sUe twÓt'C'Zejimas
rewolucyjn
Lenin stworzył teo-
rię państwa
racłziecJd.ego jako jed-
nej z form. dyktatury pro1etaricrtu.
Podsta'W'Ow
z:asady władzy' radzie<:..
ki ej, OJ)racowane, przez Lenin
za-
chowują S"VP'iOje arJaczenie dla każde..
go państwa ludU. pracującego. zaj-
mującego miejsce państwa burżua-
zyjnego. WykazalIo to teraz dośw:a.d-
czenie rewolucji \SOCjalistycznych w
innych kraj
h.
L. Breżniew podkreślil, ze - w eeD'"
trum uwagi
Lenina zawsze .znajdo-
wała się partia - jej hartowanie, u-
macnianie jej\.szeregów. Frakcyjnoś
i tworz-enie się\ grup We9NIlątrz par-
tii uw aia ł on za najv.."iększe zło, z
którym należy walczyć zdecydowa..
nie i beoz litości.
Wiele sił Lenin poświęcn roz:wt)..
jawi światowego ruchu komuni9ty...
czmego, przygotowaniu politycznej
armii światowej rewolucji socjalis-
tycznej, z jego inicjatyw-y została
Itworzona Międzynarodówka Komu-
nlsty
na, stało się to punktem
t\\"I'otnym w historii światowego ko-
muniunu.
Bieg historii nie zestawU kamie-
nia na kamieniu z podejmowanych
przez burżuazyjnych i rewizjoni
y-
cznych ideologów prób przeciwsta-
wienia Lenina Marksowi, leniniz-
mu - marksizmowi, przedstawienia
lenini'Z!I1u jako zjawiska specyficz...
nie rosyjskiego, narodowego - kun-
tynuował mówca. Istotnie, Leonin u_
rodził się w Rosji. walczył ó Rosję
socjalistyczną, jednakże rev.rolucji
rosyjskiej nigdy nie wyobrażał 50-
b
e inaczej niż jako część składową
i czynnik rewolucji sv.riat-owe-j. Nau-
ka Lenina wchłonęła w siebie wszy-
stko. co wydały najlepsze -un17Sły
ludzkości.
Leninizm to marksizm ełłoJd Im..
perializmu i l"'eW'olucji proletari&e-
kich. epoki zalamywania się kolo-
nializmu i zwycięstwa ruchów naro-
dowo-wyzwoleńczych. epoki pne-
chodzenia ludzkości od kapitalizmu
do socjalizmu oraz budowy społe-
czeństwa komunlstyczneco.
Leonid Breżniew przypomniał. f
w końcu grudnia 1921 roku. szkieu..
jąc projekt tez o roli i zadaniach
związków zawodow)
ch, Lenin pi-
sał, iż trzeba żyć w samym gąS'ZCzu
życia robotników, znać nastroje mas,
wiedziee w'Szystko, rozumieć masy l
umieć do nich podchodzi
. W tych
słO'W'ach odzwiercie{)lony jest najle...
piej styl leninO'WlSkl, który stał si
rem dla stwO!"ZOnej przeze:ń par..
tU, dla komunistów cał
o świata,
Leninowski plan budewy socjali-
zmu - to wzór naukowe20, komple-
ksowe&o i reaJi.sty
nego podejicia
do rozwiąZywania zadań o history-
cznym, ogólnoświatowym znaczeniu,
plan t
ogarniał M!zysUtie pięotra
budynku społecznego - z.&cówno
rozwój sił wytw
zych i przeołxa-
lenie stosunków ,połecz.nych, jak
teł pr
udowc duchowego świata
ludzi..
Nie WS%YK1 zrozum1e11 I przyjęli
ideę Lenina D moiliwości .budowa-
nia socjaJJa.mu w zacofanym pod
względem aoa.poQarczym kraju, Q
ludności w pr%eważaj
J mierze
wiejskiej. kraju znajdującym si
w
warunkach kapi\alUtyane
'*-rą-
\
..-ii,'
";,- :.
.'
ł
JaU.tycsaeJ. która 'e8t przede WM1-
s.tk.im sposobem wł4c.aala mllloaów
ludzi pracy do procesu swladomego
łworzenia historii. do proces» kie-
rowania sprawami apołeezelisłwa I
pańsłwa.
Przymawane prz.ee d emok.i ac 'ę
80Cjalistyczną ludziom pracy szero-
kie prawa w różnych dziedzinach
życia społecznego łączą się organicz-
nie z obowiązkami obywatelskimi.
To pow.iązanie, podobnie jak samą
treść praw i obowiązków, określają
interesy ogól non alf od owe, inte-resy
budowy gpo1eczeń6twa komunl
ty
-
De go.
Po zwyclę-t.wie socja1izmu KPZR
zrodzona jako partia proletariatu, o-
pierając sit: tak jak dawniej przede
w&zystkim na klasie robotnticzej,
mała się awangardą całego narodu
radzieckiego. Obecnie do partii Da-
Jeiy w przybliieniu - co jedenasty 0-
bywałel ZSRR w Wieku powyieJ 18
lat.
Nie ma u n
i by
nie może innej
siły politycUlej, która byłaby zdolna
tak wszechstronnie i konsekwentnie
uwzględniać, łączyć i koordynować
inteoresy i potrzeby wszystkich klas
i grup społecznych, wszy-stkrch na-
rodów i narodowości, wszystkich po-
koleń naszego społeczeństwa
jak
to czyni partia komunistYC'Z1'la.
Główną rzeczą w działalności paT-
tii ;eit polityczne kie-rowanie społe-
czeńs.twem. Zwycięst.wo socjaliunu
nie oznacza oczywiście c2łkowitego
i Oitateeznego rozwiązania wszyst-
ki-ch problemów społecznych. W spo-
łeczeństwie socjalistycznym, podob-
nie jak w każdym rozwijającym się
organizmie-, powstają różnego rodza-
ju komplikacje. Jednakże W9Z.ystkie
są do rozwiązania, Nie należy tylko
zamykać na rue OC
, lecz
a!do-
wa
skutecme środki. aby je Rrze-
zwycięfac. Na tym właśnie poiega
sztuka kierownictwa partyjnego i
państwowego, aby w porę zauważyć
po\\""Stające problemy, t:ealnie je 0-
ceniać i wytyczac d
ę ich rozwią-
zan ia.
Nas.zą paI'tlę cechuje.
ie wy_
sokiej od powied-2:i-al nośc i przed na-
rodem, głęboka pryncypialność. I za
czasów Lenina, i po jego śmie-rd
partia cdw82mie i otwarcie kryt
-
wała i krytykuje błędy i D.iedociąg-
n.ię-cia. Partia ostro potę;-iła kult
jednostki, który prowadził do naru-
9Zo
ń J;ninowskich norm iycia per-
tyjrnego i państwowego, praw()r
d-
ności 90Cjalistycmej i demokracji.
Partia w sposób zdecydowany od-
rzuciła
ubiektywiz.m, zastępujący
naukowe podejście do zjawisk życia
społecznego - nieuzasadnioną im-
prowizacją. Partia mówi narodowi
pravrof: bez względu na to, jak m<>-
-:e być ona bolesna.
Lenin duże zn_cu'nie pnypisywal
rozwiJaniu hviademości mas. Zna-
czenie pracy wychowawczej wśród
mu J
s!
ólnie ważne obecnie,
gdy toczy się ostra wa.lka ideologi-'
czna między socjaJizmem a kapitali-
ZIDe'D1. Mówc. stwierdził, że nde
wolno me doceniać niebezpieczeń-
stwa ideolcgii bUTżuazyjnej i rewi-
zjoni2mu. Doiwiadczenie dowodz.i -
powied'ział Leonid Breżniew - że
na ttmde takjego n ied
znaczenia internacjonalistycznej so-
lidarności krajów socjalistyczny..:h.
L. Breźnie'W' oświadczył z kolei,
że rozwój i umocnienie światowego
systemu socjalistycznego jest naj-
cenniejszym wkładem narodów kra-
jów socjalistycznych do wspólnej
rewolucyjnej sprawy komunistów i
do antYimperialistycznej walki mas
ludowych na całym ś\
,7iecie".
'MÓ'WcA . po
łtt-
llł, że s%czeg61nle
aktualne i wai-ne staje się dzisiaj
zadanie umocnienia zwartości i 1'0-
'Zwoju 'Wszechstrq,nnej współpracy
państw socjalistycznych.
Zwycięstwo socjalizmu w szerelu
krajów umożliwiło ukształtowanie
między nimi nowego typu stosunków
- stosunków braterskich, opartych
na zasadach internacjonalizmu
o-
cjalistycznego. Prawdziwe ró",-nou-
prawnienie i wzajemne poszanowa-
nie niez-ałeZności i suwerenności
splatają się w tych stosunkach z
pa.rtyjną pomocą... wzajemną, soli-
darnością socjalis'yczną, ze wgpól-
ną walką o wspólne cele I ideały.
Jednakże - jak dowodzi doświad_
czenie, tego rodzaju stosunki mię-
dzy krajami socjalistycznymi nie
powstają w sposób automatyczny:
aby je stworzyć i rozwijać, aby
przezwyciężać pewne złożone pro-
blemy i sprzeczności, wynikające
niekiedy w tej sprawie, niezbędna
jest pryncypialna internacjonalisty-
czna polityka państw socjalistycz-
nych i ich partii rządzących.
Niestety, zdarzają się również wY-
padki. że współpraca między kraja-
mi socjalistycznymi zostaje bardzo
poważnie zakłócona, Świadczy o
tym na prz)'kład obecny stan sto-
sunków Chin ze Związkiem Radziec-
kim I Innymi kraja.mi socjalistycz-
nymI. Jest rzeczą oczywistą, że tal{a
sytuacja jest owocem nacjonalisty-
cznej polityki kierovmictwa chiń
skiego, rezultatem zerwania prze-
lDokoticzenie na sU'. 7)
.
eH'"
" KrGkoJU;e
(C:i..
blazy .. scr. lJ
;d1f się DO pu
ci na zielonq trawkf.
Dom ma dużą werandę, będZie m"
tam bard=o dobrze przesiadywać.
Dom to ogromny, zmieściłbIl się w
nim caly artet, a 7U1 razie będziemy
we dwoje ze Szku'rkq, bo mam,(l Wy-
jeżdża na kilka miesięcy do kraju...
Twoja Ndmu zwyci
hvu
naroQu ra.dzieck:i
i j
sił zmoj-
nych i !twierdził:
KieruJąc się nakuami -Lf"nina bę..
dzle-my nadal ulD&CDiac .bronę oj-
ezym
, wyposażać armię w najdo-
skonalsz4 bru6-. Armia nasza była.
jest I bf:'dzle &1"ID.12ł pOkoJu, nieza-
wodną ostoją bezplecseńsłwa WSZy..
stkich naroduw.
W dal&zej części przemówienia se-
kretar2. generalny KC KPZR pod_
kreślil.ł, że na.ród radziecki zawsze
pozostawał wie.rny leninowskiemu
sztandarowi, wierny swojej partii,
sprawie rewolucji. Po raz pi€'l"WS'ZY
w historii cywilizacji świata socja-
lizm odniósł pełne l oetate
/00113_0001.djvu
Nr 94
DZIENNIK POLSKI
3
Władysław Loranc
I
.1
T ytuł artykułu. gdy nie jest
świadectwem uległości autora
wobec stylistycznej mod)", in-
formuje nie tylko o czym się
pod nim pisze. lecz ujaw:1ia
rownież intende pisz-:cego,
Zdarza się ]e9nak, ze autor, niepe-
\"'ny zdolnosci sformu'owania tytu-
łowego do spełnienia tej podwójnej
roli, opatruje go jeszcze dodatko-
wym komentarzem zwracającym u-
wagę cz:rtelnika na szcze.
ólną \\o la-
ściwość artvkułu lub sytuacji, w
której się ukazuje. Ten zab
eg roz-
powszechnił się w ostatnich tyg'.)d-
niach. Wiele artykułów z pism spo-
łeczno-literackich poprzedzona taki-
mi wlaśnie nadt) tułami. Przypo-
mnijmy: ..Lenin cz.ytany na. nowo",
Najczystszy Z twórców
..Lenin. naJwif:kszy i pod kai..
dym wzgJ
dem najczystszy s
twórców historii: człowiek, który
zrot
ł dla ludzi więcd, niż kto-
kolwiek inny''='
HENRI BARBUSSE
"Lenin cz:rtany tendenc)rjnie", .,Le-
nin dzisiaj cz:rtany". Te dodatkowe
akcenty skupiają uwagę czytelnika
na bezpośrednio praktycznym. a nie
erudycyjnym czy przyczynkarskim
charakterze rozważań zawartrch w
tej publicystyce.
Z fv,ro odczuwając potrzebę mark-
sistowskiej analizy nowych Zj3-
wisk składając
'ch się na wa-
runki pracy i walki tak wewnątrz
naszych. socjalistycznych społe-
czeństw. jak i w sytuacjach granicz-
n)- ch z kapitalistycznym otoczeniem.
jesteśmy świadkami, że odczvhnie
tego, co jui istnieje w naszej dok-
trynie. uzależnia skuteczne rozwią-
zanie odczuwanych potrzeb. Mówiąc
krótko konieczność twórczości ze-
spala się z koniecznością uwa1:nej,
starannej lektury.
Decyduje o tym przekonanie o nie-
zrozumialości także i naszej- ideolo-
gii poza jej historią oraz prawda
mówiąca nam, że ideologiczna twór-
zość Lenina jest analizą tej samej
poki ustrojowej, w której i my
"'jemy, Traktuję przypomniane nad-
uły jako objaw nie tylko po-
wszechnie odczuwanej, zwłaszcza w
)statnich miesiącach potrzeby .,PQ-
wrotu do Lenina", ale także sugestię,
te powinien to być powrót zaro......-no
do jego dorobku teoretycznego, jak
i do tej postawy wobec życi
której
ta twórczość była skutkiem. Swia-
domi konieczności uczenia się, pew-
ni. że teoretyczna spuścizna Lenina
pozostanie dla nas na długie lata
źródłem nauki, zastanawiamy się
nad sposobem uczenia. Bo uczyć
możemy się rozmaicie
Zapytajmy
sami siebie, czy chodzi o ten ro-
dzaj nauki. jaki Vo'-ynika z kontak-
tu na przyklad z pomnikiem upa-
miętniająC) m niezwyklą skalę ja-
kiegoś wydarzenia historycznego,
czyjeś poświęcenie, odwag-: i sil
konsekwencję i bohaterstwo?
Z własnych przekonań odpowiem
tal(, wtrącając równocześnie, lecz
nie przede wszystkim! Nie chodzi
tylko o aprobatę czyichś czynów, o
zdolność wzruszenia się nimi i go-
towość naśladowania. Najwyramiej
jesteśmy głodni tej możliwości na-
uki. ktora wynika z analizy reakcji
Lenina na historię, z analizy pozosta-
wionych nam ocen i syntez też wte-
dy nowych i też wówczas trudnych
zjawisk i przemian społecznych.
Z respektu do sformułowanej przez
Lenina zasady dialektycznej mó-
wiącej, iż "świadomość czlowie-
ka nie tylko odbi;a.
wiat obiektll-
wny, a.le go tworzy to tym sensie.
T
że Iwiat nie zadowala czlowieka i
czlowiek postanawia zmienić 00
przez swoJe dzialanie" - otóż zgo-
dni z tą zasadą nade wszystko ce-
nimy naukę czyniącą nasze działa-
nie sprawnym i maksymalnie celo-
wym.
Dróg do niej prowadzących Jest
wiele. Chcialbym, relacjonując wla-
sne doświadczenia z lektury. odtwo-
rzyć przynajmniej dwa warunki. u-
zależniające osiągnięcie sukcesu.
Dla Lenina było oczywiste, że przy
analizie naukowej nie wolno jej
twórcy sugerować się z góry ewen-
tualnymi wynikami i nie wolno mu
'wyrzekać się czynnego udzialu w
życi u społecznym. Bada się, by rze-
czywiście wiedzieć. Wie !ię. by dzia-
lać celowo i skutecznie. Temu wy-
maganiu poddawał także i politykę,
która - jak sądzę - zawsze byla
dla niego teorią naukową powstają-
cą w wyniku .poznania, w którego
proces zaangażowane są dziesiątki,
setki milionów ludzi.
Uważna lektura "Co robić" infor-
muje nas. że dla autora tej książki
egzemplarz gazetki wydanej w dwu-
stu egzemplarzach, w oddalonej od
centrów życia rosyjskiego guberni
miało to samo znaczenie. jakie. mie-
wa pierwszorzędne,_ popularne pis-
mo. Bo właśnie w tym pisemku ktoś
po raz pierwszy sformułował opinie
o nowym zjawisku społecznym lub
też nadał myśli już krążącej naj-
ściślejsze sformułowanie. Prawda u-
łatwiająca szybszy i mniej bolesny
poród nowej praktyki s?Oł
cznej
była jedynym wymaganiem stawia-
nym myśli naukowej i jed,'ną prze-
slanką do okazywania jej sZ3.cunku
i wvróżnienia. Mówił o t'.'m' mło-
dziety jesienią 1920 roku:" "Można
się uczyć komunizmu, jedynie. wią-
żqc l:ażdy krok swej nauki wycho-
wania i wyksztalcenia z u:alkq nie-
ustajqcq proletariatu przeciwko sta-
remu spoleczenstwu wyzyskiwaczv".
T a konsł:)kwęn.tl1a orientacja na -
praktykę społeczną, stale tra]do-
wanie wyników jako ostat'2czne-
go 1rybunaItI sprawdzającego war'"
tość naszego myślenia o świecie po-
zwala zauważyć drugą. systematycz-
nie obecną. właściwość w p:)stawie
Lenina wobec jego współczesności.
Jes.t nią myślenie o epoce, w której
się żyje wedlug faktów, poprzez
które ona istnieje, a nie według te-
go. co ona sama o sobie mvśli i
mówi, Jakże często cytowal mądre
słowa Karola Marksa. że zaws7e w
historii: ..myśli klasy panujqce; są
myślami panujqcymi", co w warun-
kach społeczeństwa kapitalistyc1:nego
oznacza, że od kołyski każdy z lu-
dzi znajduje się tutaj pod przyble-
rającą wiele postaci presją mysli.
upodobań. nawyków. zaleceń. wzo-
rów osobowych i modeli kariery
Umysły i uczucia
..w dągu stuleci nie było cdo-
wieka, który umiałby w takim
stopniu poruszyć umysly I uczu-
cia ludzkie. Jak Lenin. W ostat-
nich dwudziestu latach inlię jego
było wszędzie. w k't.idym zakątku
kuli ziemskiej. na ustach wszyst-
kich; prosty lud wymawiał je z
miłością. a wladcy i ciemiężycie-
le - z nienawiścią..."
MARTIN ANDERSEN - NEXł1
wygodnych dla mieszczaństwa. Ta
presja nie jest po prostu jedną z
alternatyw. Od momentu ustabiliz:J-
wania się przeciwieństw klasowych
zrodzonych z praktyki przywłasz.-
czania sobie owoców cudzej pracy.
Wid Tr'a charakter prawie rOS'JIj- dopiero teraz się zaczyna.. Byl stra8Z-
ki. Słomiane strzechy. nędza. Bose ny rwetes z przeprowadzkq.. potem
baby i dzieci. Mężczyźni chodził ID tutaj musieliśmy się na początk!l u-
stroju góralskim - biale sukienne żerar. Tutejsi ludzie są zdemorallzo-
spodnie i takież zarzutki - pól plasz. wani przez letników - kZamią, na-
cze. póZ kurtki. Nasza miejscowość bierajq itp. Poczqtkowo zlościło to
nie jest uzdrowiskiem (Z-
'opane to nas, ale teraz wszystko się ulożylo.
uzdrowisko) i dlatego jest tu bar- Przychodzi dziewczyna. gotować nil'
dzo spokojnie. Mam ciągle nadzieję, umie, ale wykonuje calą ciężkq ro-
że w !po1
oju i górskim powietrzu botę. Wygląda na to. że od dziś po-
stan zdrowia Nadii polepsZ1l nę. Pro- goda .się ustali. bo dotqd cały t y-
wadzi m ll tu wiejski Ż1Iwot - wm;e dzień bez przerw1ł padal deszcz, choć
$ię skoro świt, a idzie si( $p(IĆ pra- wilgoci nie było. Dziś rano b1l liśm y
wie te z kurami. Codzienna ma.rsZTU- z Wolodiq na dwugodzinnym space-
ta na pocztę i na stację... rze. a teraz on &am poszedZ gdzid
Twój W. U. tD sinq dal.
. Rano przybieoa. do nas od &qsia-
12-13 maJa 1913 rok. dów czarnIl kudłaty szczeniak i Wo-
J Zodia dZugo się z niw bawi. Praw-
DESZCZU NIE BRAKUJF. I dziw e życte na letnisku.
Kochana Marło Aleksulk. JW1ł4 Mamy tylko jedną znajomq rodzi-
(UUanowa)m PTGwdziW1/ wlIDOCZ1/nek nę, ale mieszkajq doś-5 daleko. pól
;
'R
A
eksploatacji cudzych sił. własnie złe
namiętności ludzkie stały s
ę wpły-
wowym elementem w grze historii.
W walce z tymi właści\\ ościami e-
poki nie podzielał nigdy zludzeń
choćby najbardziej kunsztownie
formułowanych przez tych, którzy w
niej panowali. Nic nie odwodziło go
od r:rzyka walki, Wierny pozostał
tradycjom humanistycznym pięknie
ujętym przez Marksa w słowach:
"Latwo jest być świętym, kto nie
chce b1Ić ludzkim". A być ludzkim
znaczyło unikać klasztori
ej obojęt-
ności wobec zła. unikać także oso-
bistej CKipowiedzialności za istnienie
rla w skali społecznej.
Użyte wyrażenie ..ryzyko walki"
nie ma w sobie nic ze stylistycznej
maniery. Z walką wiąże się osobista
CKipowiedzialność także moralna,
przed którą nie ma ucieczki. Trzeca
było. dobrze znać epokę i zniena-
widzić nieodwracalnie jej praktykę,
by Maksymowi Gorkiemu na jego_
kategoryczne żądania, by w wojnie
domowej "nie zadawać ciosów po-
nad konieczność u odpowiedzieć: "A
skqd wiadomo, który cios w ogniu
walki jest konieczny". Dla Lenina
jedno jest w tej sytuacji pewne; re-
wolucji nie można przegrać i tylko
taka postawa jest moralna.. Także i
później nie będzie nigdy budował
sobie i innym moralnego azylu ze
słów. tylko z czynów. Nowe społe-
czeństwo nie może być zbudowane
z najpiękniejszych ludzkich marzeń.
Trzeba je zbudować z tego. co jest.
W ..Państwie a rewolucji" napisze:
"Prcwo nigdy nie może być wyż-
sze, niż ustrój ekonomiczny i uwa-
Kochał ludzi, nie :dee
..Ja ",iem, że kochał lud:li, nie
idee;
iemy. ja.k łam&ł i jak giął
idee. gdy wymagało tego dobro
ludu. Tak jest, kochałem go i ko_
cham nadal. Kochałem gniewnie.
Ostro z nim m:5wiłem. nie OSZC7ę-
dzałem go w rozmowie. '\ł-ożna
z nim było mó",-ić tak, jak z ni-
kim innym - rozumbł to, co
kry!e się za słowami, bez wzgIę
du na ich brzmienie". - '
MA.KSYd-1 GORKI
runł.:owanll przezeń rozwój kultural-
nIl spoleczeństwa". A więc także i
w tym wypadku nie możemy rozer-
wać związku między tym, co chce-
my stworzyć. od tego, co już jest.
Pierwszy głos zawsze należy się
faktom.
P owróćmy do punktu wyjścia. Im
ostrzej odczuwamy nowe potrzeby
teoretyczne, tym uważniej skupić
się trzeba nad leninowską myślą
teoretyczną. By się zorientować \V
naszym świecie, trzeba wyjść od te-
go źródła. nie lekceważąc po drodze
żadnego faktu bez względu na to,
czy potwierdza on czy też narusza
nasze o świecie wyobrażenia. Czas
na studia każdy znaleźć musi. ..T eśa
ktoś miałby wątpliwości, niech za-
stanowi się nad tym, że Lenin napi-
sal w połowie listopada 1917 roku -
trzy tygodnie po pier,\>szym akc
e
rewolucji! - artykul: ,,0 zadaniach
biblioteki publicznej w Piotrogro-
dzie" umieszczając w nim między
innymi te słowa: "Ażeby mqdrze.
świadomie. skutednie uczestniczyć
w rewolucji trzeba się uczyć". \V
związku z czym zażądał. by biblio-
teka była otwarta codziennie od 8
do 23.
Fakt ten przypominam z nadzieją.
że i nasze, otoczone szacunkiem bi-
blioteki. także naukowe, także sza-
cowne. a tak często zamykające swe
pOdwoje - wezmą sobie d::> serca
ten jakże znaczący szczegół wielkiej
historii.
godzinll drogi. Nie przeszkadza 71.4m
tu widywać się czasem dwa razy
dziennie.
Jestem bardzo zadowolona, że nilJ
ma tu ścisku. Pracy mam też bar-
dzo niewiele. Przeważnie czytam pol-
skie powieści, a i to niezbyt pilnie.
Tu jest bardzo ładnie. Doorze też,
że nie można za dużo jeździć na
o-
werze, bo Wolodia bardzo naduży-
wał tego sportu i marnie wypoczy-
wal; lepiej więc chodzić na spacery...
Wasza Nadia.
25 maja 1913 rok.
NAJLEPSZE UZDROWISKO
Szanowny Jerzy Walentynowiczu!
(Plechanow).
... Poronin, w którym planujemy
zorganizować
eferatll, leżll w od-
" f- :'"
J
-
-., '<':(-
r: (r
.
-'.vy-'
ił,.
{ _:>
- __
., .'
:r"'"
;.
' 1: ' I -"-'.'.-\-. - J; '- :' ,
" 0,-, _ _,.. ,,0:::;.. ::: "ł-- -to "t '
n-:- -- 'j; _ _ :
' <'.: , --: " _ o:
:
_ __;
:
:- '. -- -.,
.- ',:.1:,'
-<-".:t-
:
-;--
_._"-'-
_ :ł - ':,
>
-
l
:.:#.
,,(;
'" _t.
ł, Oj. -:.. -
:-
m-
:-
-::'-.:'
v.:,:
,\,-: ---'---.
't ", /_
-:;, :':
.
,;:iH." · '. ";',
, r
_ 0.
:
ł , . , --,-
- _ :t--- '--_ _ -- - :-:-" .:
:/
.,
-- .. ,
.. --
.ł : ';:
l 'W'""-"
-""': "....:.: --
_ -- 'N
,_ : :i...-:,:' '_:
:"':: ",: ".. ............ ..
. :...
.-.."
_.
".f:
. . .<;,:.":"",.
'"'
>--
.'
--1,:-
---:
.::-.....
.
'
i'1
.:.;
. - -
--:::
.-.
Wlodzimierz Ilj-icz Lenin podczas uro
zystości na Placu Czerwonym
w Moskwie dnia 25 maja 1919 roku.
Bertolt Brecht
iezwyciężony napis
W czasie wojny światowe;
w celi wloskiego więzienia w San Carre,
gdzie pelno bylo żolnieTzy zatrzymanych.
pijaków, zlodzieł
socjalista-żcXnierz jakiś kopiowym ołówkiem
na ścianie
napisal: Niech żyje Leninl
WlISOko. w mrocznej celi zaledwie widocznie
ale
napisaZ to ogromnymi literami
Gdy to ujrzeli strażnicy, wyslali malarza
z kubełkiem pelnym wapna
l pędzlem o dlugiej rączce zama
owal ten
groźny napis.
Ale ponieważ wapnem wiódl tylko po śladach
ołowka.
wysoko w celi widnialo teraz wapnem:
Niech żyje Lenin!
Dopiero drugi malarz szerokim pędzlem to
ws=ystko tak przekreślil.
że zniklo na parę godzin, ale już o poranku,
gdy wapno wyschlo. u:ystąpil spod niego
znowu napis:
Niech żyje. Lenin! ,
Wtedll strażnicy wysIali przeciw napi-sowi
- - n1urarza. zbrojnego w nói
i przez godzinę skrobal, litera po Literze, .
Gdy skończył, wysoko w celi widni al,
bezbarwny teraz,
lecz w mur glęboko werżnięty niezwyciężonll
napis :
Niech żyje Leninl
Teraz więc mur rozwalcie! - powiedzial
żołnierz.
PrzełożiJl: LECH PlJANOWSKl
,it
::
, L_,
.----
. . .,,".
-: i
_:,,
: +
v -." .:.. .'
.:
..:......:
-l"
-r-
t
." ":.-.".1"
...:-
ł...
--
-
::
.-'r
( -
:
--.-t
,-
1'''-'''-=.''0:
»:- :'::.: ':--'- ,-
...:-
.'
.
:.-sw-. , ".
.
oC".
.
"-
""- .-
r-.-
=
_, :- f
o,:. "'
.....
A -
,- .-:
'
,-...c : ",.;.-:
.w-
_: ".
,." -
_..... -:".". ..h:-
Pomnik Wlodzimierza Iljicza Lenina w jego rodzinnym midcie
"[;lJanowsku..
leglo
ci 7 km koleją od Zakopanego
- jednego z najlepszych uzdrowisk
górskich w Galicji...
Gotów do uslug N. Lenin
Nie później niż 22 czerwca 1913 roku.
sanie listów, to ostatnio wyszlo 'U
mnie coś w rodzaju wloskiego StTf7j-
ku. Częściowo zawinil tu Wolot!ia
Wciqgnqł mnie do partii "spacerowi-
czów". Żartujemy sobie, że mamy tu
partię "sinemistów" (amatorów sine-
ma) i "antysinemistów", partię "spa-
cerowiczów", którzy zawsze potrafiq
wyrwać się na spacer. W olodia jest
zdecydowanym antysinemistq i za-
cieklym spacerowiczem, Więc i mnił;
zawsze wciqga do swojej partii i po-
tem na nic nie mam czasu. A dni jak.-
by na zlość są śliczne. Spadł śnieg, po
prostu wspaniale. Jesień też by la bar-
dzo Zadna. No, a co robić w Krako-
wie, jeśli nie chodzić na spacery!
Rozrywek kulturalnych nie' ma wca-
le. -Poszliśmy raz na koncert, gra-
no kwartet Beethovena, nawet wzie-
liśmy na spółkę abonament, ale me
wiedzieć czemu koncert strasznie nas
KRAKOWSKI ZASCIANEK
Kochana Maniaszo! (Uljanowa}...
U nas wszystko po staremu... Ja już
calkiem przywykłem do krakowski
-
go tT1lbu życia, 2aściankowego, spo-
kojnego, sennego, ale pod niektory-
mi względami wygodniejszego, niż
paryskie...
Twój W. U.
21 grudnia 1913 rok.
GLOD BELETRYSTYKI
Kochana Mario Aleksandrowno!
(Uljanowa). calq wieczność do Was
nie pisalam. W ogóle o ile idzie o pi-
/00114_0001.djvu
,
DZIENNIK POLSKI
r 94
dea zrodziła się w tysiqc dziewięćset sześćdziesiątym ósmym roku. WchodzQC w skład delegacji
reprezentujących macierzyste województwa: krakowskieJ katowickie i gdańskie, spotkali się na
IV Zjeździe Zwiqzku Młodzieży Socjalistycznej wlaśnie oni - inicjatorzy i
onawcy idei _
młodzi pracownicy krakowskiej Huty im. lenina, ślqskiej Kopalni ..lenin" z Wesołej, Stoczni
Gdańskiej im. W. I. lenina. Postanowili znaleźć wspólnq, produkcyjnq formę uczczenia setnej
rocznicy urodzin patrona ich zakładów, trzech kluczowych przedsiębiorstw w naszym systemie
gospodarczym, a równocześnie podjąć próbę rozwiqzania najważniejszych dla przedsiębiorstw
problel1)ów gospodarczych. I znaleźli takq formę, Tak zrodziła się inicjatywa, której na imię ,.Trzy
razy lenin"J a której hasłami przewodnimi stały się: jakość - nowoczesność - eksport.
łatwe. Regulamin jakościowego
współzawodnictwa powiada bowiem,
że uzyskane wyniki produkcyjne nie
stanowią kresu możliwości. Po ich
uzyskaniu w miejsce star
?ch liczb
należy wstawić nowe. W miejsce
starych, już wykonanych, zadań -
nowe. Oczywiście - większe.
K iedy krqzylem po halach pro-
dukCJIjn'ł/ch wydziaZu mialem
. szczery zamiar porozmawiać z
kierownikiem zmiany. Nie. nie z inż.
Urbankiewiczem (on zdq.żyl już w'
międzłlczasie awansować na 3tan9-
wisko jednego z głównych specjali-
stów 'tV kombinacie), z jego następ-
cq - inż. Mędrkiem. Nielatwa to
sprawa. Nie mam zresztą do niego
żadnej pretensji o to, że nie znalazl
chwili czasu na rozmowę. Akurat
ze stalowych bębnów konwertora
wylewala sie rozżarzona ciecz. Byl
tam potrzebny. Zresztq, jak mi opo-
wiadall młodzi Tobotnicy i równi
im wiekiem majstrowie - nieZatwo
jest dopaść kierownika zmiany to
jego kantorku. Powiadają o nim, że
wejdzie wszędzie tam. gdzie żaden
szanująCJI się kierownik wchodzić
nie powinien... A może ma racj
.
bo przecież...
...bo przecież braki, przeciw któ-
rym toczą batalię nie tV'lko stalow.
nicy. ale wszyscy "jakościowcy" Hu-
ty im. Lenina nie powstają z nicze-
go. Mają swoje koAkretne. ściśle
I
"
.'
...,!
,.
P ierwszego dnia lutego 1969 ro',u
dwadziescia trzy nowo sformo-
wane brygady przystąpiły do
pracy. W śród nich była i ta - ze
Stalowni Konwertorowej. S
anowili
pelnq zmianę. Objęli stanowiska za-
sadnicze dla pracll wydzialu. objęli
także pomocnicze, a kierownictwj
nad nimi - inŻ'. Urbankiewicz. W
sumie pon,ad sto osób. Ale oczy
wszystkich skierou'aly się na nie-
licznq garstkę. na tych, którzy przy-
stąpili do obslugi konwert9r.!w, na
tych, którzy po raz pie'Twszy stan
li
przy stanowiskach roboczych w ha-
li odlewniczej. Od ni
h najwi
cej
mialo w pT=yszlośc
zależeć.
Od tego dnia nazywali się Mlo-
dzieżową Brygadą Dobr.ej Jakośd.
choć powszechnie powiadano o nich I
"jakotciowcy". W intonac
i trudno
by lo dopatrzyć si
sympatii. latwi - j
- odrobiny ironii zmieszanej z ni:!-
wiarq. w ich możliwości. "Cóż też
oni, mlodzi i niedoświadczeni, po-
trafią pokazać; nie im nas. s
rych,
uczyć zawodu..." - slyszalo się tu
i ówdzie.
..Jakościowcy" z trudem odgrze-'
bujq. dzisiaj w pamięci pie"wsze dni
swojej pracy na nowych st::wo'ois-
kach. Atmosferę sprzed ro:w z
p'!-
mięta!i dokladniej. 1\1owiąc o niej,
nie kryją satysfakcji...
znudził, choć jedna nasza znajoma.
świetna muzyczka, by?a pell'..a za-
chwytu. Do pols1ciego teatru nie chce
nam się chodzić. filmy zaś są tutaj
stra3znie glupie, wciąż melodramaty
po pięć aktow... Postanowiliśmy z
Wolodiq. że po
więtach zaczriemy
penetrować tutejszą bibliotekę uni-
wersyteckq, bo - wstyd i hańba -
ani razu nie by lit my tam.
... Wszyscy jesteśmy zdrowi. Wolo-
dia Co dzień bierze zimny natrysk,
chodzi na spacery i nie cierpi na
b?zsenność. Dale; chwali tutejsze
PJloto...
przygotowując regulaminy, poczy-
niono pewne Iliebagateine dla ca-
łości akcji spostrzeżenie: rna"'owe
współzawodnictwo. takie. w którym
uczestniczy większość załogi przed-
siębiorstwa, zatraca najistotniejszy
elem
nt - rywalizację i jej podsta-
wy. Postanowiono zatem ogranczyć
zasięg nowej akcji. Pytanie kolej-
ne: do jakich zespołów ludzkich, do
jakich stanowisk, do jak.:ch wydzia-
łów? .
Dwa słowa o hucie: stalownie,
walcownie, wielkie piece - to prze-
cież, choć tak mogłoby się wyd:lwać.
nie samoistne, niezależne od inn)rch
jednostki produkcyjne. Wręcz od-
wrotnie: każdy z tych wydział.Jw
pracuje na użytek nast
pnego, wy-
nik działania każdego z nich zależ-
ny jest od produktu wykonanego w
poprzednim. Obwod zamknięt
'.
A zatem ustalono - rywalizacja
p o d s t a w o w y c h wydziałów pro-
dukcyjnych. w wydziałach - d e c y-
d uj ą c y c h o jakości produktl1
stanowisk pracy. Wybrano sześć
podstawowych wydziałów. Obie st.a-
lownie - konwertorową i marte-
nowską - slabing, zgniatacz, wa1-
cownię ..gorącą" i ..zimną". A na
nich - newraJgiczne agregaty. Ta...tc
to 1 lutego 23 Młodzieżowe Bryga-
dy Dobrej Jakości rozpoczęły pracę...
G d;:.ieś okola ptęćdziesi
ciJletni
czlowiek. stary fachowiec i mi-
lośnik konwertor6w powiedzial:
nie zmienię stanowiska. Tlumaczono
mu, że będzie się źle czuł w otocze-
niu mlodych. że nie należy do or-
ganizacji. Odparowal: to u:stąpię...
Cóż bylo robić. Zostal wśrćd jako-
ściowc5w, Nie narzeka. nie narzeka-
jq. na niego.
I onflikto\J.rych sytuacji było w hu-
l' cie więcej. Pruc:eż zanim s
a-
nowiska miały objąć mło1zi"'żo-
we brygady, pracowali na nich inni "
udzie. Tych należało prze.:;unąć na
-.-::
.-. -)
'::::.r
-
. ;:--
.
"\
... ..
ł'. ".
-. '"
.::.
1\, -,
J akOJciowcytJ konwertorowi z
wolna wrastaZi '-D calość wydzia-
" lu. choć pod czujnym okiem p'J-
zostalych pracowników. Zaczęto ich
nawet lubić, a nuta ironii ja!coś zni-
knęla. Aż tu pewnego dnia wybuch-
la bU1"Za. Technolog też czlowiek.
ma prawo do pomyłek. Więc pomy-
m się. Czarno na bialym, kredq na
tablicy wypisał wyniki nie takie, jak
byly w rzeczywistości. Ra.ban :rię
podniósl, jakiego jeszcze w hucie nie
widziano: że preferuje się .,jakoj-
ciowców", że krzywdzi irtne zmiany.
Rzecz nie w tym, zeby Mlodzieżowej
Brygadzie Dobrej Jakości zawy:ono
wyniki poprzedniego dnia pracy, w
tym. że zmianie następnej, przez
pomylkę, zaniżono. Ale miernikiem
pracy, strzałką na wadze możliwości
i ambicji, staly się wyniki bTlIgady
ml.odzieżowej.
nin" w Wesolej. PowiedZJn7 od-
dział szósty.
W wok to tllP
wy dla 'W3
cze-
snej kopalm - kombajn wę-
gLowy, taka ma!zYn4 do ..ura-
biania" czyli kruszenia weaZowej
ściany, a przy nim dwunastu chla-
pa i brygadzista - Adam Goztek,
oświęcimskie dziecko. On! jako
pierwsi przystąpili w W es olej do
rea.lizacji akcji "Trzy razy Lenin".
Więc zaczynają prace: wiercq
otwory w skalnej pierzei, pchają
w nie wybuchowe ladunki. huk tDlI-
strzalu i pylu co niemiara znaczy.
że kombajn można puścić w Tuch.
Gdyby zechcieli pracować w ciągu
24 godzin bez przerwy i gdyby ko-
muś przyszla ochota' zmierzyc ue
p"sunęli się do .rzodu, obliczyZbJl
bez trudu: 6 metrów. Czy obraz na
pewno typowy dla współczesnej ko-
palni?
Zjedźmy na inny poklad. Pejzaż
niby taki sam. Węglowa ściana. wę-
glowy kombajn. górnicy przy .ta1W-
wiskach. otwory w pokładzie, huk
wystrzalów i ma.3zyny w ruch. Taki
sam. a jednak w skutkach inny.
Już nie sześć a trzydzieści metrów
urobku na dobę...
W sukurs mlodym górnikom
przyszedł ministerialny ekspe-
ryment. Gdzieś przed rokiem,
w tym właśnie czasie, gdy w kopalni
głowiono się nad organizacyjnymi
. (
...
4-
F akt ten należy traktować nie ja-
ko eksces, ale jako początek o-
gólniejszego. procesu - procesu
równania wzwyż. Kiedy o opinię o
młodzieżowej zmianie z:łpytałem
szefa produkcji Stalowni Konwerto-
rowej - inż. Grzyba, poczęs
ował
mnie on obficie liczbami, z których
miało niedwuznacznie wynikać. że
,.jakościowcy", choć ostatnio ze
zmiennym sz!.::zęściem, choć coraz
bardziej zagrożeni w swoim mono-
-
0::.
""
';:'1 .."" ,
.
"\
,
.'
.. "I'.
- .
:;: ;.-
T akie, sceptycyzmem n"'!ladowane,
były początki nie tylko w S!.a-
lowni Konwertorowej; takie b;--ly
w ogóle początki jakościowej batalii.
jeszcze zanim Brygady Dorrej Ja-
kości przystąpiły do prac\.-. Entu-
żjastom tłumaczono po prostu: ni
warto w ogóle akcji rozpoczyn.::ć.
nie jedna już taka była - i b2zsku-
teczna; tęgie, naukowe gbwy ni2
mogą sobie z tymi zaga -lnie'1i3mi
dać rady, więc czegóż chcą? Za-
wzięli się jednakże i op::mentow
przekonali. choć ci nie pat-zy!i na
pocr,Tnania młodych, hk na kon-
kret
ą. produkcyjną akcJ
, lecz jak j.
na eksperyment, któremu ,,
a dwoje
babka wróżyła". -,. -
'- 3-.
""''''
,. ..'.1 '._:" . "".'
Co "wywróżyła" - zoba
zymy d:l- inne zmiany bądt do Innej pracy.
lej. Na razie - a jesteśmy ciC'g'e Należało też skompletować brygady
jeszcze w roku 1968 - należało roz- młodzieżowe. Z młodych robotni-
strzygnąć zasadniczy problem: jak ków, techników, inżynierów. Mło-
poprawić jakość wlewków, kę3isk, dych wiekiem i z konieczności _
blach? La.two powiedzieć: poprawie stażem. Kryteria doboru: wiek, mi-
jakość. Wiadomo bylo. że st'Jsow::ne nirnum średnie hutnicze wykszhł-
dotychczas metody nie przyniosły ceni
, rzetelność w pracy, przyna-
oczekiwanych skutkowo I tutaj wła- leżncść do Związku Mbdzieży So-
śnie rozpoczął się najżmudniejszy cjalistycznej. Chociaż - nie ko-
okres - czas krystalizowania kon- nieczna. Niezrzeszeni też mogą do-
cepcji. Doszli inicjatorzy koncepcji brze pracować, też mogą dawa
do przekonania, że j e d n a k ws
ół- przykład, też powinni dbać o ja-
zawodnictwo, że j e d n a k r
\7\. ali- kość wyrobów ze znakiem fabrycz-
zacja pomiędzy robot.niczymi zespo- nym "HL". Akcji nie zawężono je-
łarni będzie najlepszą gwaraicją dynie do młodzieży zorganizowanej.
podniesienia jakości. Powie ktoś; toż Jest to po prostu akcja młodzie?:o-
to nic nowego! Współzawodnictwo wa. Tak to 1 lutego 1969 roku po-
zespołowe znape jest od. dawn3., od I nad trzystu
.l
dY
h rozpoczęł'J pra-
dawna pracuJą w hucIe Brygady cę pod auspIcJami Brygad Dobrej
Pracy Socjalistycznej. Prawda! Więc Jakości...
obchodziliśmy we dwójkę z Wołodią, I pachnie wio!1tq. Zresztq wczoraj3Z1l
siedząc nad talerzami z kwaśnyn10 dzień także byl jakiś nkzimowll, pv_
mlekiem, a Tosyjskiego Nowe(1o Ra- szliśm1/ z Wołodiq daleko za miasto.
ku w ogóZe nie będziemy obchodzili, blllo bardzo przyjemnie...
bo \Volodia w1/jeżdża. 11-a mfestqc -
półtora popracować w pibliotecc.
l'1nie naturalnie trochę bierze zaz.
dT9Ść, jako ze nasz gród bardziej za-
krawa na zabitą deskami wieś niż SPACERY DO LASU
na mffisto i porzqdnie się stęsknilam
za ludźmi. Tu absolutnie nie ma kolo
1:.ogo "chodzie", nie ma o kogo się
troszczyć.
Z tutejszymi ludźm: ;akoś nie u-
daje się nam zbliżyć.
Vi' asza Nnd 1 a
26 grudnia 1913 rok. Już 'lvyglada
o na to, że się tu zro-
. I hi zima, Wolodia trzy Tazy byl na
WIES CZY l\'1IASTO? I śl
?:(1al
'ce i mnie namó:wil do T,uTJ
e-
nla lyzcw, alE pogoda szę nagle zmze-
Kochana Mario .Aleksandrowl1o ni/a, zrobiło s;ę ciep
o. cały lód sta-
(Uljanowa)... EuropeJski Nowu Role jal, a dziś na przylclad zupełnie już
. "o _
:-.
-
..:
.
-
.::
,.:..,.-.'.----,.:'.:,:"...-d_.'-'---
polu na wydziałową palmę pierw.
szelistwa. ale jednak nieustannie
przodują. W marcu mieli najmniej-
szy spośród wsz;)istkich czterech
zmian. procent braków; niższy na-
wet, niż średni dla wydziału. Po-
dobnie na pierwszym miejscu upla-
s o \.... al i się, gdy podsumowano wyni-
ki produkcyjne osiągnięte przez wy-
dział w pierwsZ)rf'n kwartale trwają-
cego roku, chociaż mieli złą pa5sę
gdzieś na początku lutego... Ale wy-
szli z opresji L.. na pierws7e miej-
sce. Chociaż, jak się \V S
a!owni
Konwertorowej powiada. druga
zmiana .... ta sama, która kiedyś tak
skrupulatnie przyglądała się wypi-
sanym wynikom rywali - depcze
im coraz bardziej po pięach. Kto
wie, czym ta rywalizacja się skoń-
czy. Nie będzie to jednak zadanie
WasZa Na"f4
7 styczeń 1914 roku.
Kocha114 Mario AleksartdrO'W
!
(Uljan-owa.... Prowadzimy :tyCie stra-
sznie samotnicze - w gruncie TUCZ-Y
w całym midcie mamy jednq znajo-
mą rodzinę. Majq interesującego
chlopczyka
ale z jego matkq trud-
no nam znaleźć wspolny j
z-yk. Zre-
sztą jest jeszcze jedna Todzina, ale
trudno nam z nimi, bo S4 to ludzie
zanadto już umęczeni biedq i zła-
mani. List{;w też niezb]{t dużo dósta-
jemu. 2vjemll głównie prasą. .
określone przyczyny. A system wy-
krywania braków dziala bezbłędnie
na każdym stanowisku pra
y. sy-
stem ich publicznego ujawn
ania -
przy każdym wydziale.
Zespoły jakościowe - to nowa na-
zw
która pOjawiła się w hucie
wraz z powstaniem brygad jakościo-
wJ'"ch, Zespoły, zlożone z doświadczo-
nych fachowców. analizują szczegó-
lowo. raz w miesiącu, wyniki pracy
każ d e g o z członków brygady. To
dopinguje. Natomiast na co dzień tę
samą rolę pełni młodzieżoWy ko-
lektyw i administracja huty. Co-
dziennie ujawniaM są wynik.i...pracy
l\1łodzieżowych Brygad Dobrej Ja-
kości. uZ)'skane w dniu poprz
dnirn.
A gdyby zmierzyć, zważyć i prze-
licZ)?ć efekt ubiegłorocznej pracy
młodzieżowych. zespołów otrzymali-
byśmy 43 miliony czystego zysku.
Zysku osiągniętego przez zwięks7e-
nie produkcji. Trzeba dodać natych-
miast: zwiększenie produkcji osiąg-
nięte przez zmniejszenie ilości źle
wyprodukowanych w)"l"obów hutni-
czych.
//
.
-v'
}
l KOPALNIA
i
h
H
'
: L ' "
' :'
' N
'
-
.......... ... ....... , ::.... ," .,;c." ...... ł
.::.
;:::::
.: --.
, ;;... . ,:,,,
:,/. - .
'" ,
Morcinkowej powieści Lysek
W przemierza kopalnian
chodni-
ki. Już tylko w powieści. Ki-
lofy i oskardy utrzymały się do dzi-
siaj w górniczych emblema
ach.
Tylko w emblematach. W prakt:rc
7.astąpily je... Ale z
edźmy w doł
kopalni. Ni
h będzie to jedna ze
ścian wydobywczych Kopalni ..Le-
Pogoda ,est nie brzyd ka, trawka
już się zieleni, a dr-ewa pokrywajq
pqczkami. ale na drogach o:cro
me
bZoto. Zresztą Wołodia pOjechaZ dziś
rowerem dośc daleko. tutko dę:ka mu
pękla. Wybieramy się na daleki spa.-
cer do lasu. Po trochu spacerujemy
CO dzień. Mieszkamy daleko na
przedmidcfu, o S minut droOi jest
pole. Juźdm1/ sobie zamówili ze-
szlorocznq willę. zamierzamy prze-
nieść się tam od 1 maja. Trochę jest
dla nas .za duża ł trochę daleko do
sklepu, ale za to pokoje sq Zadne. z
piecami. ma dwie werandy i ,to i na
uboczu. nie pr
drodze... Tu w 1(ra-
kowie jest wilgoć, a w Poroninie na
pew7tO wSZ'JIstko bardzo prędl;o mi-
nie.
WcXodia bardzo lubi POronin,
zwlaszcza lażenie no górach. W tum
założeniami planowanej akcji, dota-
rło do przedsiębiorstwa ministerial-
ne polecenie: zorganizować samo-
dzielny dział naukowo-techniczny.
Takich dec-yzji podjęto 15. Piętnasta
dotyczyła właśnie kopalni ..Lenin".
Celem działu mialo być wprowadza-
nie do górniczej praktyki i górniczej
rutyny - nowości: technicznych,
technologicznych i organizacyjnych.
Ale nie tylko. Także samodzielne
przygotowywanie przedsięwzi
ma-
jących na celu zmniejszenie zagro-
żenia . pod ziemią.
Tego właśnie tylko brakowalo we-
solowskim górnikom. Dzi.al powstał,
a w nim znalei1li się mlodzi wiekiem
ludzie. którym mimo to nie zbywało
nie tylko na energii, ale i na kwali-
fikacjach: w dwudziestoosobow)rm
dziale aż 12 pracowników legitymuje
się patentami wyższ}'ch uczelni. Od
tej chwili od nich zaczęło zależeć.
jak będą pracowali ich koledzy pod
ziemią. Zarówno ci w kopalni już
zasiedziali. jak i ci rnJ:ods
z Mło-
dzieżowych Brygad Pracy Socjaii-
stycznej.
Z j edŹm 1l raz jeszcze do kopalni.
na inntł tym razem oddziaZ.
Scenerici jakby ta sama. a jed-
nak inna. Tyłko węgiel ten 3am. ta-
ka sama czarna, pionow4 ściana,
której nie ugryzie kombaJn. Tutaj
caly proces urabiania wtl9lqda iJUl-
cz.e;.
Urzqdzenie przypominajqce nieco
trójzq.b Neptuna. Ono to wlaśnie.
zamiast kombajnu, wrZJIna sił 1.0
węglową ścianę, odłupujqc z tłicj
bl'1łly węgla napęczniałe. ;Ck Dqbka
wodą. Urządzenie nazywa się stTU-
giem. a węglowy poklad do tLTabia-
nia tym tLrządzeniem przygotowujq
górnicy, którzy w aktach peraonaZ-
n1łch. w rubryce
awód" majq
wpisane: hydraulik
4utomatJlk. e-
lektronik...
A wszystko zaczęło się "na górze"
- w dziale naukowo-teohnicznym.
Strugi wymyślono wprawdzie po-
za granicami kraju, ale dział ten miał
za zadanie zrobić z nich praktyczny
użytek a przy okazji... wykoncypo-
wano tam metodę pochłaniania py-
łów węglow)'ch. W arkana wspólcze-
roku zamierzamyu'ziqć stalą sZużącq
żeby nie było wiele zachodu 2 00$-
podarstwem i żeby można bJllo cho-
dzić na dale!de wycieczki...
Wasza Nadi4
...Oglądaliśmy tu kine1n4tografię
,.Sprawę Be;lisa" (zrobili % tego me-
lodramat). Byliśmy n4 ukraińsJd",
wieczorze ku czci Szewczenki. Bar-
dzo tle T02"umiem ukraiń,ki. 211;emv
po dawnemu.
Mocno ściskam ł Zyczę zdrowi4
Tw6J W. U.
\
16 luty 1914 rok.
MOKRE MIASTO
Kochana Mamusiu!... Tu Z'Upelnu
wiosna: ,śnieou dawno już me MG.
/00115_0001.djvu
Nr 94
DZIENNIK POLSKI
"
-
s
ł
t
.ł
-
..
-
.
".. "-
....-.-.....,
!!mego. zmechaniz6wanego. chcfałoby
ię powiedzie
- strugowego gór-
nictwa wprowadza mnie specj ali c: ta
od przeci\,,'działania i likwidacji za-
grożeń, entuzjasta nowoczesności
pod ziemią i futbolu na jej powierz-
chni - mgr lnż. Kazimierz Trzaska,
ł:złonek młodzieżowego zespołu na-
ukowo - technicznego. wykłado....".ca
nowoczesności i akty,vista Związku
Młodzieży Socjalistycznej.
. fi. '
f
J!
{
;i, '
. .
..
t: ,.
ił
..;..
'"
::. ł-
'
.!!,
."....'
,
.:.
:0::. --::
. ..,
,'
..:.:,': 11\'.
.'
. . ....
....... . .
Selektywność w kopalni n!e po-
płaca. Automatyzacja wkracza wszę-
dzie. nie t
lko tam. gdzie ze ściany
odłupuje się węglowe bryły. Auto-
matyzacji wymagają także inne pra-
ce: transportowe. lik'....idac}.jne. kon-
serwacji I obsługi maszyn górni-
czych, czynności pomocnicze. Wszę-
dzie tam powstały. jak l w no'">\"o-
huckim kombinacie od podstaw u-
tworzone. brygady młodzieżowe.
" ..
'.
-' .
.'
- Strugi - powiada ma;ą tę
zaletę nad kombajnami, że dają
grubszy (czytaj: bardziej poszuiti-
wany) asortyment węgla; mają na-
tom
st tę 6Iabo
ć, ż
nie ,,
gr)"zą'
pok-ł!idu uprzedmo me rozffiiękczo-
neClo. Należy wiE:c p:-zed użyciem
str
ga pokład spreparowa
nadać
mu potrzebną miękkość. czyli po
prostu zWilżyć. Ale nie z zewnątrz,
lecz od wewnątrz. I w t}'111 momen-
cie opracowywania technologii u-
Italiliśmy, że przy okazji zmiękcza-
nia pokladu można _
pił:c i _d rugą_
pieczeń - zmniejszyć zap,ylenie. Po
prostu wierci się w skal
ej ściani
otwory głębokie na przeszlo 2. metry
w odległosci szesciometrowej jeden
od drugiego_ W te otwory, pod ci-
inieniem kilkuset atmosfer, wtłacza
:;ię pompami wodę (stąd w rubryce
"zawód" na.zwa ..hydraulik"). A po-
tem już normalnie przebiega proces
urabiania: ładunek wybuchowy, wy-
strza1 i... mniejsze zapylenie, gdyż
wtłoczona woda zmniejsza ilość pv-
tu
Tę samą metodę. tyle że nieco
ZITlodernizowaną, można stosować
przy kruszeniu kombajnem twardych
ookładów węglowych. których nie
..ugryzie" strug. Dla inż. Trza
ki i
ta metoda jest banalnie prosta:
wywiercić otwory. wtłoczyc ..prze-
bitkę" wodną i wystrzelić. Proslf
?
Proces zawarty w tym dla specjali-
śiy zrozumiałym zadaniu wygląda
mniej więCej tak: do wywierconych.
mż tym razem co trzy metry, otwo-
rów wtłacza się określom, ilość wo-
d'" następnie w ten sam otwór
wkłada się ładunek wybuchowy i
całą "dziuplę" zamurowuje specjal-
hą masą. W chwili wybuchu wo1a
absorbuje powstające pyły, Niby
proste - a jednak nowość.
ór-
nictwie. Rodem z rnłodziezov; ega
zespolu naukowo-technicznego Ko-
palni "Lenin" w We
ol:j. T
k samo:
jak I"owością w gormctwIe są Ci
wszyscy ..hvdraulicy". ":ł
tomat?'c
",
..elektroniq.... A daWIJ.leJ mowlło
się po prostu górnik... ,
Tutaj można .zaCząć prz
ro
adzac
analogie między poczynan
aml, h,:,
-
ników i górników, wyszu
lwac..roz-
nice W podejściu do całej akcJi.
;elt już zupelnie ciepłot. chodzimy
bez kales::y. sZońce świeci. jak na
Kraków, niezwyrde mocno, aż wie:
TZYĆ lię nie chce, że to w "mokry
Kr!1kowie... Na lato prawdopodobme
pojedziemIl znowu do POToniM.
Tw6J W. U.
21. IL 1914 r
Tyle, że aby zosta
ich cz10nkiem
należało mieć minimum średnie wy-
ksztalcenie górnicze, uzyskaną spe-
cjalizację w którymś z nowych gór-
niczvch zawodów i wreszcie - co
naj
miej czteroletni' staż pracy w
kopalni. Dopiero wtedy zdobywa c;ię
górnicze ostrogi I można zjechać
pod ziemię. I trudno się tym kryte-
riom dziwić. Na zamontowanie przy
którejś ze ścian węglowych czeka
nowo zakupiony. nowoczesny kom-
bajn. Oskardem go nie uruchomi...
r
(
:."
' -
.
r
.
'. .,
. {
'" ..
..... 1 .
.. oz.
r
""i
ti:__ c; .
... {
:1-... _
ltVJ
: .: N [Nll
ł
N a eksport stoczniowcy mogą mieć
wpływ ty
O pośredni.; bezpośre-
dnio o mm decyduje centrala
ekspo
towa. a przede wszystkim sa-
mi zagraniczni kontrahenci. Od
gdańszczan zależy jakoś
traw
e-
rów kutrów baz rybackIch, a WIęC
ele
ent moincy zachęcić obcoj
z]rcznych armatorów do
ok?wa
'l1a
zamó\\.-ień w Stoczni Gdansklej Im.
W. I, Lenina. \\1 tym punkcie znaj-
dują stocznio\\ cy wspoIny jęZ} k z
krakowskimi hutnikami. pod?bną
też przyjęli metodę realizacyjną ak-
cji "Trzy razy Lenin". .. .,..
Do konkretów prz
stąpIli pazmeJ.
Nawet grubo później niż dwa po-
przednie zakłady - dopiero w trwa-
jącym roku. Jako pierwsza stanęła
'"
.....
do pracy Brygada Młodzieżowa mi-
strza Lukasiewicza na wydziale
W-2. Przemysł kocha się w kryp:.o-
nimach. więc dla wyjaśnienIa: po-
szczególne podstawowe wydziały
stoczni zajmują się budową kadłu-
bow (wydzialy K i dalej następuje
C) fra oznaczająca numer wydziału).
silników (wydziały S), wyposażeniem
zwodowan)rch kadłubów, a nie stat-
ków. jak laicy od gór mogą przy-
puszczać (wydziały W). Na tych też
wydziałach powstawać poczęły BI')'-
gady Młodzieżowe Niewiele czasu
od połowy stycznia upłynęło, a wy-
niki tych brygad stają się coraz
bardziej widoczne. Nie. nie wyniki
produkcyjne. Te po prawdzie też,
le nie one! są - j::lk dotychczas -
w początkowym jeszcze okresie, naj- ł
ważniejsze.
S toczniq 'U.'strzqsnęlo. Ludźmi też.
Bo ja kże te - pożegnać się z od
lat zajmowanllm stanowiskiem
p1'acy, fJrzeJśt do innego' zespolu?
Może i coś z zarobków strac
ć, a już
na p€wno z premii, których w stocz-
ni obfitość. ł to tylko dlatego, że
mlodym się zachcietca tworzyć wla-
sne brygady? Nie tylko szeregowi
pracownicy stoczni odnieśli sie z
rezerwq do inicJatywy; .ceptyczne
opinie rod=ily się i w lonie dyrek
ji
i instancji partyjnej. A mimo to
powstala pierwsza Brygada Mło-
dzieżowa na wydziale W -2.
D o dzisiaj dziCiła ich już piętna-
ście. Brygad z jakimi nie m:1ż-
na spotka
się ani w hucie. a"1i
w kopalni. Ich zasadniczy trzon pro-
dukcyjny stanowią robotnIcy z kil-
kuletnim stażem pracy w zawodzie:
Razem z nimi pracują. jak to się
mawia: łeb w łeb. absolwenci szkÓł
zawodowych i ich uczniowie, juna-
cy z Ochotniczych Hufców Prac'..
Tylko mistrz brygady może mieć
trzeci krzyżyk poza sobą. inni -
mniej Taka organizacja brygad po-
zwoliła upiec kilka korzyści jejno-
cześnie. chociaż znowu - prod
k-
cyjne są one tylko posrednio. lV1ła-
dz.i zaczęli więcej zarabiać, znaleźli
się we własnym gronie. a przez to
zmniejszyła się ilość i jakość zawo-
d.owrch konfliktów. w konse
cwencH
- płynność kadr w st.oczni. A o to
przede wszystkim szło projektodaw-
com: zahamowanie tego powszech-
nego a uciążliwego dla stoczni pro-
blemu.
W stać proszę! Sąd idzie" - mo-
że tak, a może inaczej ro?-
" poczęła się ta TązpraWQ przed
mlcxL"'"ieźowym sądem koleżeńskim.
..OskaTżony". "obrońcy",. "sędziowie'l
- calU sztajaż pTawd.:::iwego sqdu i
prawdziwej rozprawy. Tylko spra-
wa. byla. tego rodzaju, że żaden sqd
nie wydałby .,U:YToku w imieniu
Rzeczypospolitej Polskiej"'. Szlo po
prostu o nieobecność w pracy. zawi-
nioną przez .,oskarżon':?go" a nie
usprawiedliwio'nq istotnq przllcZll11q,
.
wła
nie tyle, Ile Brygad :r
nodzle-
żowych. choć, jak dotychczas, to-
czyła się tylko jedna rozprawa. Mo-
że ich więcej nie będzie, tym bar-
dziej, że choć młode, zaczyna
ą sobie
już brygady zdobywac powsz2chne
uznanie i takąż aprobatę. Nie daL:j
jak kilka tygodni wstecz kierownik
wydziału W -2. tego samego. na :,.to-
rym w styczniu trwającego roku.
rozpoczęła pracę pierwsza w historii
stoczni Brygada Młodz!eżowa. zWró-
cił się do Zarządu Zakładowe
o
ZMS z propozycją utworzenia na-
stępnych. l nie ma się czemu dzi-
wie. Tam. gdzie pracują brygady
wyposażeniowe, tam obserwuje się
większą precyzję wykony'....anych
prac wykończeniowych. ilość tzw_
..przekreślonych kart odbioru". za
którym to terminem kryją się czyn-
ności wadliwie wykonane i roboty
zwrócone do poprawek pracowni-
kom. spadła z 25 proc. ogólnej licz-
by robót wykonywanych przez Bry.
gady Młodzieżowe do 7 proc.. tylko
w ciągu drugiej połowy lutego i w
marcu. Jak na półtora miesiąca -
efekt to wcale imponujący.
Ale notują już stoczniowe kroni-
ki efekty bardziej przekonujące
nawet dla oka laika. Stał jeszcze
na pochylni, gdy na początku ubie-
głego tygodnia odwiedziłem Stocz-
nię Gdańską
kadłub statku rybac-
kiego z wymalowaną już nazwą "Po-
lina Osipienko" - dla armatora ra-
dZieckiego. Wodowany mial by
-
czyli zachłysnąć się najpierw szam-
panem a potem morską wodą - 18
kwietnia. Brygada młodzieżowa mon-
terow kadłubowych postanowiła za-
kończyć wszelkie przy nim prace i
przygotować kadłub do wodowania
kilka dni wcześnief,. Wierzę. że po-
wiodło im się postanowienie, choć już
nie sprawdzałem, wracając w tym
dniu do Krakowa Na pochylnię cze-
kał już następny rozpoczynany ka-
dłub...
ANDRZEJ PAWLIK
,
,
, -';'
-":.
." -, --.. . _..
. ':.-- -. . - > -j' \ 1
\
.. .':.:., : '='/ ...
. '
.
,
j
..
'
's::, -'--Ą __- _ .....;.
" I,
<\
;
--=:"J.:.
.:-' j '.: :
, .
_.dt.d j .
"
."'... .
:'
J'/
-.-
< -.::
..
"':"""»;0 v
.*-#..
. ".ff"--
..
':-:.- ..-t
- .d!t. .
:
, .'
'
"
, ;
..)
J
, .
czyli - Jak to sfę kiedyl po"U:
z
ch-
nie nazywalo - o bumelanctwo.
T akich sądów koleżeńskich. jem
tak można powiedzieć - we-
wnątrzbrygadowych straż.lik JW
przestrzegania norm ety.cznych i za
wodowych. je
t w stoczni więcej.
kt6rych mie.szkamy w Poroninie) jest
cudnte - 1.0 każdym razie ubiegłego
To1w po- dżdżystym lecie jesień była
prześliczna...
Mocno iciskam dloń
Twój W. U.
22 kwietnia 1914 rok.
o ARESZCIE NOWOTARSKIM
Kochana Aniuto! (Vljano1.L.'a - Je-
lizarowa)... Niewola moja trwala
calkiem kr6tko. wszy
tkiego 12 dni,
i baTdzo prędka uzyska lem specjal.-
ne ulgi, 10 ogóle ..odsiadk.a" byla.
zupelnie leciutka, wal'unkt i trakto-
wanie dobre... musialem tylko zosta-
wić część (większą, prawie WS.2:lIst-
kie) ksiqżki to GaUcji... Bardzo $ię
boję o ich los.
T1DÓj W, UŁjano1D
14 listopad 191ł rok.
Widzowie uwierzq
p o 1"az pier-
_
>,..._:. ':. _: wszy w dzie-
jach kTakou'skie-
go teatru. krakow-
ski aktor gra
- Lenin4_ Nie w sa-
mym Krakowie
:. co prawda. ale na
krakowskiej zie-
mi - to teatrze
tarnowskim. Arty-
sta Teatru im.
Słowackiego, Am-
broży Klimczak,
zostal zaproszony
do gościn1U?j reali-
zacji postaci 1VO-
dza Rewolucji. Pa-
ździernikowe, w
&ztuce SzatTowa
"S=ósty lipca".
Dlaczego wybó1'
,... padl wlaśnie na
. - tego artystę, po-
zornie nie mają-
cego z wyglądu
wiele wspólnego z
postaciq Wlodzi-
mierza Iljicza? 0-
kazalo się, że jed-
nak: podobieństwo
iatnieje; ujawni lo
się ono z całq silą.
gdy KHmczak u-
charakteryzowany
do swej Toli to
..Zlote j czaszce"
stanql f)Tzed lu-
strem: "Caly
Lenin!" - ta opi-
"ia kolegów do-
tarla do kierownicttL
a tarnowskiej
sceny. szukającego odtwórcy główne;
postaci przygotowy'U.'"a nego 1U% leni-
Tlowska rocznicę. spektaklu. I tak
Amb;-oiy Klimczak wdem się na
scenie w postać Len:,na.
- Olbrzvmia to odpo\',riedzialność
dla artysty. grać Lenina. W dodatku
w Roku Lenbowskim. gdy na każ-
dym kroku
otykamy się z jego po-
stadą, z jego twarzą. Jak uwierzy-
telnić tę postać na
enie?
- To problem. od którego rozpo-
czqlem pracę nad mą rolą. Oczywi-
ste jest, ze do TecUzacji scenicznej
teJ wielJciej historycznej postaci
musi się podejść - historycznie. Nie
sposób, gTając Lenina, grać (jak cze-
sto praktykuje się to przy różnych
postaciach z przeszlości) - siebie.
ryzykować dzisiejszy kostium, czy
dzi
ejszy wyglqd, lub sposób bycia.
Byly zresztą takie próby; nie udaly
się. Czyli sprawa zachowania doku-
m
!ntacjl historycznej jest nader is.
totna. Tu bardzo wiele dały mi fU-
mil radzieckie, których realizatorzy
z calą pieczołowitością dbali o wzeT-
ne pr.2:ekazanie postaci Lenina
(przede wszystkim znakomity ;eg
odtwórca - Sztrauch). Nie oglqda-
lem natomia
t na scenie żaaneoo
polskiego Lenina i ;estem z tego
btITdzo zadowolony. gdyż uniknąlem
niebezpieczeństwa ZQBUgeTowanźa
się. Slyszal€m o *wietnej kreac3i
Machowski'?
o - tC'ła
nie 1.0 .,SZó-
stym lipca". czytałem o Tolach Wy-
rzykowskiego, Woszczerowicza, 2u-
kowskiego. '
- A żywy Lenin? Na pewno 0-
g1ądał Pan historyczne kroniki z je-
go dni. .
- OczywUcie, to również bezcen-
na pomoc przy realizacji mej sce-
nicznej postaci.
- Ja.1ti więc pędzie w efekcie Le-
nin w Tarnowie?
- Z tcYO!qdu - chyba podobny
A z zachowanw: niezwykle nerwo-
wy. 10 stanie permanentnego pod-
niecenia - warunkuje to ZTesztą
sam przebieg sztuki, dni buntu SR-
owców - rozgestykulo1D<2ny. zywo
mówiqcy. Głos Lenul.a, to odrębn:t
problem dLa aktora. Lenin mia
głoa
mezWJjkle wJlsokt. Mógłby i aktor
r
-_..
- .
.
_:}': v:
#.'
to jedna.k ;estem bard
ie; zado
"-
lony z pobytu tu niz 10 pa.ry:u.
Zgielk ko:onijnego życia byl tam me-
wiarygodny. okropna CI niepotr
eb-
na szarpanina nerwowo pracotvac tO
Paryżu jest niewyr;odnie" Biblinłhe-
que Nationale urządzona zle - nieraz
wspominaliśmy GenetL'ę, gdzie pra-
cować było lepiej, gdzie biblioteka
Jest 'wygodna, a życie mnie; neTWO-
we t nie tak chaotyczne. Ze wszyst-
CHOC ZABITE' DESKAMI... kich miejsc mOjej tulaczki wllbral-
l ) -'m LOnil1J't'J lub Genewę, .gdyby nie
Kochcuł4 Mania.szo! . (U janowa... VII łj'V
Za jakieś dwa tygodnie ;edzie
y byly tal
dal
l
o. Genewa jest szcze-
znowu do Poronina - tam są gory g6lnie przyjemna ze względu na 0-
i liczę na to, że Nadii basedk4 przej- gólny poziom kultury i. niez
lIkll!
dzie. chorobę leczy się pobytem. W tcygodll łyciowe. A tu, rzecz ,aS114,
6rach. Tu jegt teraz
downa pogo- o kultur
e naw
t nie
motD1l -
a i często ;eż.dźę.na rowerze. prawie ,ak. lWs,a - biblwteka.. ;es k t
zła i aTC1JftteWygodl'l.a. ale mnie ł t4
W ,umie - choć i zabite (1e
ka.mi, I prawie nie zdarza si4 bywac tO niej...
JJ1"1{mitll\QM wił ft4IZC młuto - Je$ien.i4 1D TatTcch (g6T11.. fi stóp
"
ustawić S"W6; nG podobnym diapa-
zonie, ale wydawało nam się tO.71ie-
naturalne i sztuczne. Zresztą widzo-
wie tt.SłyS2q i - autentyczny,
ywll
glos Lenina: fragment jego p",:zem.ó:
wienia o istocie wladzy radzz.eckte3
kDńczy tar1lowski spektakl "Szósty
lipca". Po finalnych slowaroh Leni-
na scenicznego: ..Oto kl4sycznll
przłJl
Uld, do czego nieuchronn
e
prowadzi przy silTliejszym zakręcte
historii różnica zdań bylych towa-
rzyszy partyjnych l1,a temat podsta-
wowllch spraw światopogtqdowych;
nie wolno o tym zapominać" - 1'OZ-
lepa się płynący z taśmy magneto-
fonowej glos Lenina. a tv t[.e .cenv
pojawia jego filmowa sytwetka. To
bardzo efektown1ł i mocny final..
- O tarnowskim przedstawieniu
przyjdzie nam jeszc
e pisa
szerzej.
Dz.iś interesuje nas Jego głowny 00-
hater. Mówiliśmy o zewnętrznej
sylwetce scenicznego Lenina. To
bard m istotne. Ale chyba jeszcze
ważniejsza - dla samego przedsta-
wienia i dla jego odbi.orc6w - jest
strona wewnętrzna. Jak starał się
Pan oddać wnętrze odtwarzanej
przez siebie historycznej postaci, bo-
gactwo jej psychiki. wielkość umy-
słu?
- Przystępując do scenicznej rea-
lizacji. po3taci Lenina bylem prze-
konan1ł że moja wiedza O nim jest
dostateczna., by podjąć się te; ,.oLi.
Gdll ;ednak zaczqlem wglębiat się
tv jego teksty, pamiętniki- czy 'Wspo-
mnienia o nim (te okazały się
tv me; pracy najcennie;sze). %'ro-
zumiałem, jak trudne i wio-
ne to będzie zadanie. Bo nie
chodzi przecit?ż tytko o pokazn.nie
zewnętrzne; poostaci Lenina. zgodnej
- jak powiedzieli
my w1/że; - z
dokumentacjq histO'J"1!czną, cho:ł'::i
przede wszystkim o pokazanie jego
sylwetki psychicZ1lej. jego zdolno-
ści przewidywania. ;ego mądre; ta-
ktyki, jego bezkompromisowości. A
wszystko to tytko i wyłqcznie - fta.
tekście sztuki. Toteż prZ1/;ęliśmll 2:
Teżyserem Zbigniewem Kuźmińskim
jedynie chyba slusznq zasadę: nie
mogąc przedstawić na scenie calej
złożoności postaci Lenina, należy u-
kazać ją w k011.kretnej Syt1U1Cji, pro-
ponowane; przez autora. sztuki. W
tym wypadku ukazać wodza rewo-
lucji to ciągu dwu dni. dni waż-
nych. w których rozstrzvgał1J rię 1.0-
sy Rewolucji, niemnie; poz'tOal4jq-
cych na ujawnienie ti/tko jedne;
strony ;ego osobowo
ci
jego pS't/-
chiki.
- A aktorskie środ'ki-łbudowanda
postaci?
- Ponieważ cały 8Pektakl reali-
zowany był metodą. zbliżonq po tro-
sze do filmowe;. stąd i post
psy-
chologię bohaterów buclowohśmy
niejako fUl tle plastycznego widze-
nia obrazu. Z punktu widzenia tra-
dllC1/jne; Toboty teatralne;, jakb1/ d
rebaun - nie poprżez formowanie
postaci etapami w wyniku szczegó-
lowych andliz. lecz próbo.. ę tworzen.ia
obrazu pelnej sllfwetki sceńiczne; i
stopniowe jej ..ksztaltowaJ&ie" dro-
gą eliminacji zbędnych CZ1l fałszy-
wych elementów.
- Wyniki osądzi wid-L. A jak rea-
lizatorzy oceniają efekty swego tru.
du?
- Może zabrzmi to nazbvt ..dum-
nie", ale wydaje mi się, że 2nr6w'R.o
w
pomniane konieczne ogr4ntcZenia.
jak owo plastyczne wulzenie posta-
ci sprawi, iŻ widz tarnowskiego .-pe-
ktaklu u1Oierztl,
e ogłqd4 tIQ !cenie
-
enina.
Rozmawiała:
.KRYSTYNA. UIUEW
1U
/00116_0001.djvu
.
DZIENNIK POLSKI
Nr 94
Okolicznościowe
stemple pocztowe
W związku z obchodami 100 ro..
cznicy urodzin Lenina, Dyrekcja O-
kręgu Poczty i Telekomunikacji w
Krakowie wprowadziła w pięciu urzę-
dach pocztowych stosowanie oko-
licznościowych kasowników poczto-
wych, które będą stanowić cenną
pamiątkę nie tylko dla filatelistów.
PORONIN
19.IV.1970
-
"1
r,-
l E N\
O
..DZIEl'J LENINOWSKI"
asowntk przed$tawfa Pomnik Lenłna
I fragment Muzeum Lenina w Poroni-
nie. Miejsce t data stosowania: Upt. Po.
ronin w dniu 19 IV 1970 r.
LEI\!
-"9
CO
Cł
i!J.J
f
..IDEE LENIN A WIECZNIE Z"1"WE"
Na kasowniku przedstawiony jest por-
tret W. I. Lenina według obrazu wybit-
nego malarza radzieckiego N. A. An-
drejewa.. Miejtte i data stosowania: Upt.
Kraków 1 w dniach 11, 18, 19, 21 t 22 IV
1970 T. oraz upt. Kraków 44 tv dniu 20
IV 1970 r.
..UROCZY STE WMUROWANIE
KAMIENIA WĘGIELNEGO
POD POMNIK LENIN A W KRAKOWIB
- NOWEJ HUCIE u
Kasownik przedstawia podobtznę W. 1.
Lenina na podstawie zdjęcia' z roku 1920.
Miejsce i data stosowania: Upt. Kraków
i Upt. Krak6VJ - Nowa Huta 28 w dniu
?O IV 197D T.
a ZIEMI '114.
O.
-
8
· 2 1870-1970
en
n roRONIN ;S
t:.3 l2 IV 1910 S
C
S
,.SPOŁECZENSTWO ZJEM.l
KRAKOWSKIEJ
CZCI PAMIĘC W. I. LENINA'.
Na kasowniku umieszczono rysunek
OTzedstawiajqcy W. I, Lenina według
d;ęcła z okresu jego pobytu na Podha-
.u latem roku 1913. Miejsce I data slo-
;owania: Vpt. Poronin w dniu. U IV
v;nr
OCZI\t
O /(\
7
1870 1970
C <
b I
()
_...... Z2-"'._
/00117_0001.djvu
Nr 9-ł
'"
DZIENNIK POLSn
,
Referat
leonida
Breżniewa
(Dokończenie ze _fr. Z.)
zeń z zasadami, przekazanymi przez
Lenina - powiedział L. Breżniew.
ol edynie słuszna perspektywa
prz.ys.zlego rozwoju stosunków mię-
dzy Chlnami a Związkiem Radziec-
kim, między Chinami a innymi kra-
jami socjalistycznymi polega na
tym, ażeby iść razem drogą leninow-
ską. d'rogą wspolnej walki z ciem-
nymi silami imperialistycznej reak-
cji, waIki o zwycięst\vo świętej spra-
wy socjalizmu i komuniunu.
Leonid Breżniew zaznaczył. że im-
perlaliści z zsctxwytem witają każ-
dą oznakę osłabienia jedności kra-
jów $OCjalistycznych l gotowi są
wszelkimi sP.Qsobami pomagac te-
mu. kto jedność tę rozbija. Ta wście-
kła antyradziecka kampania, która
już od Jsilku lat roz;wija się w Chi-
nach, służy tylko wrogom s-ocjaUz-
mu. W ostatnich czasach kampanię
tę prowadzi się pod płaszczykiem
twierdzeń o rzekomym z.agrożeniu
ze S'trony Zv..iązku Radzieckiego.
Co się tyczy Związku Radzieckie-
go, to zdecydowanie wypowiaeamy
się- za socjalistycznym internacjona.-
lizmem. za przywróceniem dobrych
stosunków między krajami socjali-
stycznymi wszędzie. guzie zostały
one zakłócone. Nie pozostaniemy w
tym wypadku bierni. Komitet Cen-
tralny KPZR i rząd radziecki będą
również nadal po 12ninowsku dzia-
łać aktywnie i konsekwentnie w tym
kierunku.
Analti.zując dalej sytuację w ŚWie_
cie kapitalistycznym. mówca pod-
kreślił, że głównym narzędziem u-
trzymania klasowego panov.-ania
burżuazji stało się. obecnie jedno-
czenie sił monopoli z władzą pań-
sh\. a w jeden mechanizm v.' alki
przeciwko światu socjalizmu. prze-
ciwko klasie robotniczej i ogól-
nodemokratycmemu ruchowi mas
ludowych.
I mper i ali'zm , który ściągnął już
na ludzkość dwie wojny światowe.
również obecnie josi: zwią
any nie-
rozlączmie z takimi zbrodniami. jak
agresY""\"l1e wojny, bezceremonialne
m:eszanie się do życia innych kra-
jów l narodów. jak bestials'twa ra-
S!stów i kolonizatorów. Militaryzm
prz.en:knał do wszystkich komórek
życia społecznego państw burżuazyL
nvch.
.Leonld Breżniew podkreślił, że
m?erializm nie 7.awali sięji sam
przez się, automatycznie. Dla jego
obalenia konieczne bedą aktywne i
zdecydowane działania wS"Lystkich
sił rewolucyjnych. Siły takie istnie-
ją. Front ich "Jr"dlki staje się coraz.
SZeTSZY.
Walka ma.s pracujących w kra-
jach kapitalistycznych nabrała w 0-
statn-ich latach takiego rozmachu.
takiej intensywności, że m.ożna z ca-
łvrn uzasadnieniem stwierdzić:
kształtUje się tam nowa sytuacja po-
!;tyczna. I jest rzeczą bardzo waż-
ną, że walka ta toczy s:ę obecnie by-
ajmnłej nie tylko pod hasłami e-
kanomicZ"1yrn1. Stajt.=! si
co-:,az bar-
dz:ej politvczną \\
al
ą klasy robot-
n:czej, walką o prawa socjalnp. o
swobody demokratycz"e - walką
przeciwko ws zei::hwła d zy monopoli.
Porusza
ąc dalej prob'em s
!tuacji
n"ł Bliskim Wschodzie L. Breżnic\v
oświadczvł: Krwawe ślad
. imperia-
lizmu widoczne są również na BPs-
kim Wschodzie_ Prawdziwym ce'err...
do jakiego dąży agresia Izraela i
polityka stojących za nim imperia-
listycznych kół stanów Zjednoczo-
nych, jest likwidacja postępowych
rządów w ZM, Syrii i w szeregu
innych krajów arabskich, jest stwo-
rzenie warunków dla eksploatacji
bez przeszkód przez obce monopole
złóż ropy naftowej i innych boga
tw
naturalnych wschoc:W. arabskiego.
Ale przeciwko knowaniom impe-
rializmu występują obecnie potężne
siły ludowe. Aktywnie i wytrwa
e
bronią swej słusznej sprawy narody
arabskie. Po ich stronie jest Zwią-
zek Radziecki, są inne kraje socja-
listyczne, jest ruch komunistyczny
i demokratyczny na ćalym świecie.
Można z całą pewnością powiedzieć:
sprawa imperialistów jest skazana
na fiasko. sprawa wolności narodów
jest niezwyci
iona!
Ważną cechą współczesnego etapu
rozwoju świata Jest; to. że obecnie
wzrosła ogromnie rola międzynaro-
dowego ruchu komunisłycznego w
życiu narodów. w walce o rozwią-
zanie podstawowych problemów,
nurtujących całą ludzkość - konty-
nuował Breżniew.
Vlszyscy wiemy dobrze, że komu-
niści mogą pomyślnie rozstrzygać
stojące przed nimi zadania tylko
wówczas. jeżeli sami będą występo-
wać jako jedna, zwarta siła inter-
nacjonalna. Ważnym drogowskazem
w walce o umocnienie tego sojuszu
stała się zeszłoroczna międzynaro-
dowa narada partii komunistycz-
nych i robotniczych. Na drooze re-
alizacji internacjonalistycznej linii
polityki. zmierzającej do zespolenia
bratnich partii. istnieje jeszcze nie-
mało przeszkód - zaznaczył mówca.
Leonid Breżniew stwierdził że w
ostatnich latach w ruchu komuni-
stycznym wystąpiły pewne słabości I
i trudności, które doprowadziły do
naruszenia jego jedności w szeregu . 1
ogniw i które przeszkadzają komu-
nistom w pełnym wykorzystywaniu
istni
jących możliwości walki re-
wolucyjne1. Chodzi o politykę "le-
wicowych" oportunistów - w tym
trockistów, którzy usiłują awantur-
nicześclą za£tąpić uZ2sajnicną nąu-
kowo marksistowską linię ruchu I
rewolucyj:lego. Chodzi także o prze_
j
y prawicowego odchylenia. które
usiłuje wyjałowić leninowską naukę
i przekreślić jej. rev..-olucyjną treść.
Specyficz.'1.ą cechą obecnego eta.pu
walki rewolucyjnej jest to, że za-
ró
mo prawi.cowy, jak też "le-.vico-
wy" oportunIzm 'w wielu wypad-
kach. łąc?-y s
ę i s:Rlat
z tendencjami
nac50nalistyczn;Y1ni.
W naszej epxe. gdy międzynaro-
dowa walka kla-sowa bardro sie za-
ostrzyła, n:ebezpieczeństwo odchy-
lema pra
'"icowego i odchylenia "le-
vticowego", niebezIf-ecz,eństwo na-
cjonalizmu w ruchu komunistycz.-
nym daje
ię odczuć bardziej niż
kiedykoly,riek przedtem. Dlatego też
walka przeciwko prawicO'Wt.=!mu i,
..1e\.vic
:E'mu" oportunizmoM oraz
nacjonalizmowi nie może by
pro-
wadzona jak kampania przez pewien
tylko określony czas.
Intensywna robota d yv.reI"S yjna
imperiaPstów wymaga w.zmożen;a
akt)-wnej ofensy\vnej walki komuni_
stów przech
-ko ideologii burżuazyj-
nej i jesz.....
e bardziej aktywnej ich
wsoółpracy w skali światowej.
wiatowy proces rewolucyjny ro-
zwija się niepowstrzymanie. Na pod-
stawie ri
aprzeczalnych faktów
dziejów XX
ieku staje się oczywis-
ty także ostateczny wynik walki
dwó("h systemów światowych - sta-
je się oczywiste nrycięsłwo komn-
nizmu w sIrali ogólnoświatowej.
NASI','R£l'O
T, RZ\1
PORADY DLA ROLJIoiIKOW I
Wczora, prorektor WSR prof. dr St.
Trela otworzył w Pru.ach koło Krako-
wa studium dora
ztwa rolniczego dla
lntynlerbw
kła('Jów dośwladezalny
h z
pieclu województw. Jut. d:-ug1e w ty
roku akademickim studium otworzvł za-
kład upowuechniania postępu WSR, u-
motllwtaJ"c blisko stu łntynierom spe-
cjatiz
cję w lnstrokta'u i dydaktyce 2-
f:ronomlczne' na wsi. Wykład In2u
uTa-
cv,ny n. tenat środków reallza("'i tlo-
litykl agrarnej wygłosił doc. dr Fr.
Kolbusz. (t)
5 1\fiLIONOW ZŁ OSZCZĘDNOSCI
Pocztowc}" - raejonalłzatorzy zgłMili
w ubiegłym roku 321 projel(t6w v.yna-
łazczych, pn:ekraczaJac tym samym o 21
ilość planowanych wniosków. Większo;t
z zaprojektowan)'1:h uspra'Vnleń zosu'a
jut
'droźona do re:!li7..ac.;i, a oszczęrl-
n (}ścl z tego tytułu wynoszą 4 mln 651
tys. złotyeh. Najlepiej działają rAcJonali-
zatorzy z urzędów poczto
o telekomuni-
kacvjnych w Jaśle. R'JT. ł.iTM i O
'T'\1
w Krakowie, RUT w Przemyślu I 1\lielcn
- najsłabiej w RUT w Tarnowie i N"o-
wvm Sąezu.
RaeJonalizatony ltC7e$tniczą w kon-
kursach organizowaDych przez 'VJiędz.....
zakładowy Klub Tec};niki i Racjonali-
zaeji .,ł..ąc2ność"' w Krakowie, kt' ry
koordynuje ich działalnośc. organl
l.j c
takte nadzÓr ł opIekę fachową, za imu-
jąc aię także problemami iak uaj 5 zyb-
lizego zastosowania projekł6w r"c
olła-
lizatorskieh do bieżącej działalnOŚci »Ia-
c6wek pocztowych.
W U7. roku pocnowey racjolłali7ało-
"y - zobowiązali się dzięki zgłosz('nym
projektom zaoszczędzić 5 mln złotycb.
NOWA EKSPOZYCJA
W MUZEU
OSWIĘCIMSKIM
Obok licznych wycieczek kra'owy
h I
zagranicznych hyły obóz śmierci \V O-
swięcimiu w ub. nledziel
odwiedziła
18-osobowa delegacja Ministerstwa Kul-
tury ł Komitetu Antyfaszystowskiego
Ruchu Oporu NRD, której przewodniczył
wlceminister kultury Kurt Bork. Ze
strgny polskiej przybyła równie! delega-
cja z ministrem rolnictwa i lesnlctwa R.
Gesłngiem na czele. Uc
estniczyli w nie:!
m. L'1.: se'uetarz ger-eralnej &dY Ochro-
ny Pomników :1. pietruslński, sekretarz
generalny Miedzynarodowego Komitetu
O<;więclmsklego red. M. Kieta, kierownik
Wydziału Naukl, Oświaty i Kultury KW
PZPR :l. .Tarowieckl.
Delegacje złożyły wieńce kwiatów pod
Scianą Smierci w Brzezince. Dokonano
r6wnle:2: uroczystego otwarcia nowej, sta-
łej ekspozycji niemieckiej w bloku nr 13.
Na wystawie zgromadzono szereg foto-
gramów, dokumentów i fotokopii rnó-
wią
-ch o rodzeniu się faszyzmu w
Nlemczech, walce komunistów niem
ec-
Ichodzenła eh:ńskleso l
wletna1\1sk
ego.
W SOBORZE USPIE!lfSJ!li:IM - jeMeJ I:
histor
'cz:nych łwilłty-n prawMłaownych
pod MoskWą, w ZagDTsku, odbyt Slt: po..
grzeb patr:archy M
kwy i Wnech:OWil.
Aleks
ja, który zmarł w tS roku t)'
ia.
TRZEJ AMEltYKARSCY kosmonauei
- J;m Lovell, Fred Hais.e I J'ack SWigert
- 'ut drugi dz;eń z rrędu uczestniczyli
we v."torek " 10-godzinnYft1 posiedz.eniu,
p.odczas &tórego relacjonowMi przedSta-
wicielom NASA przebieg przedwezelnie
zakończone
o lotu statku ..Apollo-ll".
DO KAIRU przybyła w. wtorek trzy-
osobOwa delegacja z ramienia ONZ, któ-
ra zapoznaje się z warunkami ty
ia Ara-
bów na Okupow8nych pnel l%uel tery-
tonach.
Z KRAJU
W SIEDZIBIE ZG ZBoWiD odby1o si
we wtorek pien8rne zebranie sprawo.
zdawczo-wybOreze Polskiego Komitetu
Solidarności z Ludem Hiszpanii. Obra-
dom przewodniczyi członek Rady Pań-
iitwa, wiceprzew()dnic
cy Komitetu -
Józef Ozga Michalski,
W WARSZAWIE odbyło się posiedM-
nie ogólnopolskiego komltetu obchodów
"Dni Morza", poświęcane omówleniu
przygotowań do tegorocznych uroczysto-
ci.
DZIENNIK SPORTOWY
Początek transmisji w TV o godz. 20.25
Decydujący mecz Górnika w Strasburgu
D zjsiaj rozstrzygną się 03tateC'tni
lo-
sy udziału piłkarzy Górnika w f\-
nale Pucharu Europy ZdobYWców Pu-
eharów. W trzecim półfinałowym me-
ttU Górnik spotka S!.
o godz. 20.30 z
AS Roma w Strasburgu.
Prasa za
hodnil!l, zwła
"'a włoska peł_
na je
informacji na temat tego me-
C1:U. .Test prawie pe.....-ne. że W si wy-
stąpią w tym samym skład:zie, Co w
Chorzowie z jedynym wyjątkiem: Fran-
z(J'\a, który w sobotnim meczu odni{ .ł
kóntuzję 'Zastąpi w ataku Pef,l"eUi. O-
stateczny skład drużyny polskie, zosta-
nie ustalony tuż przed meczem, nie jest
pewny udział Kuchty i Latochy z po-
wodu kontuzji.
A tymC"lasem mi
dzy trenerami obu
dru
n r«ngorzał spór o koszulki, Cb'l.'-
dwa zespoły - Górnik i AS RaJT!a p:zy-
wiozły ko!;zulki białe i chcą w nl
h wy-
stąpić. Jeden z trenerów będżle musiał
Jednak W'! tą pić. Arogan
ko pewny siebie
jest He!'Tera, który zarezerwował 'uf;
na".et mie'
ca dla SW'oje3 drużyny W
jednym z hoteli wiedeńskich.
Wejście na Rysy
Dzi.iaj 25-osObowa IVUpa taterni-
ków, którym przewodzą dośwhdczem
alpinitci Henryk Bednarek i Andrzej
Heinrich wejdśie na Rysy, które dały
tyle wrażeń takiemu miłośnikowi
prz
'rody i turystYki g6rskiej. jakim
był W. I. Lenin. Jui ....czoraj ze
aehroniska w Morskim Oku wyruszy-
la rekon.ansowa grupa dla przygo-
towa..ia dzisiejs7ego wieloosc>
owego
wejścia. Warunki w Tatrach są trud-
ne. wezoraj padał okresami śnieg
przy temperi!ne. J
TEMPER .<\TURY z 21. IV godz. 13: Cz&:-
stochowa, Katowice 10 si., Racibórz 11.
Kraków, Kielce. Bielsko 9. Tarnów 8,
No'W)' Sącz 7, Muszyna T, Zakopane 4,
. Gąsienicowa -1. Kasprowy -4. Lasko,
Przemysi &, Rzeszów 1. Snieżka -3.
KłodzkO 10, Wrocław 12, Poznań 8, War_
szawa 10, Białystok 10, Suwałki 8, Ol-
sztyn lO, Qdańsk, Ustka, Swinoujście,
Szczecin 11. Europa: Berlin 12. Kope:"lha-
ga 6, Pary! U. Lond
'n 13, Oslo 3, Sztok-
holm 8, Helsi:"lki 2, M<,skwa 5, Kijów 13,
Soczi 15, Bukareszt 24, Sofia 23. Ateny 20,
Belgrad 20, Budapeszt 15, Wiedeń 12, Pra-
ga 13. Rzym 16. Madr
..t 15. Lizbona 115,
Reykjavik l, Spitsbergen -12.
ZAKOPANE godz. 18: pochmurno, S st.,
wł-tr z-a chod ni l mIsek.. Kasprowy
Wierch: pochmurno -5 st., wiatr p6łncx:-
no-zachodni 7 mIsek.
POKRYW A SSIEZV A. Kasprowy
Wierch 82 cm, Gąsienicowa 41, Morskie
Oko 78. Myslenickie Turnie 36.
Slooc p wzeszło w Krakowie o 4.35, zaj-
dzie o 18.43. Dzień jest dłuzszy od naj-
krótszego dnIa w roku o 6 godz. 6 mln.
i ma 14 godz. 8 n11n. 32 dzleil. wiosny.
)
/00118_0001.djvu
8
DZIENNIK POLSKI
Nr 94
do towarzy-
4:
c'
l
Kraków na niechlubnym pierwszym miejscu
Musimy
usilnie;
.
,
starac
Się
o
Wśród miast wydzielonych Kr aków znajduje się na pierwszym
miejscu pod względem stopnia zanieczyszczenia powietrza atmosfe-
rycznego; st\Vierd
enie to zawar:e jest w przedstawionej wczoraj
na posiedzeniu Komisji Zdrowia RN m. Krakowa ocen
e stanu sa-
nitarnego miasta. Oceny tej dokonała Miejska Stacja Sanitarno-
Epidemiologiczna.
Następnym problemem rzutującym na
stan sanita:ny miasta jest zani.::czy.;z-
czenie wód powierzchniowych, a z'." fa-
szcza wisły w jej górnym bie
u. Baca-
nia przeprowadzone przez San.-Epld.
wspólnie z Wydzialem Gospodar
'a c;ię
hałas; wzro!"t liczby samoch"d;'\\', zły
stan torowisk trarrwajov.'ych, ha' 25' l:-
rzadzeń ch!odniczych i masz:-n do pra-
nia, wadE.de za
nstalov..ane windy
wszJstko to s':)rawia. że ci-;7a £taj
si
coraz trud!1iej d:}stęrn:; m luksusem.
PC'iadq do BuJapesda
. '-'r
:"'( "i ;,:
I
A
1
-=;: ...:....
"t.. .
..
ł.v jo
.( ,
Fot. E. Węglowskl
2000 uczniów % 25 szJ(ół (11 Hceów ogól-
noksztalcąCYCh. 10 techników i 4 s::kót
zawodowych) - to poważny bilans za-
kończonej wla
nie pir:;knej imprezy: mię-
dzyszkolnego konkursu pod ha
lem
.,Kultura t sztuka Krakowa XIX ł XX
wieku". JeJ zwycięzcami zostala trójka
uczniów drużyna Liceum. XIII, w
skladzie: Barbara Żurau:ska, Janusz
'
AI
zepka i Z!)ignżew Zabiegaj. Wraz z
r-Jofesorem mgr Kryst!lnem MaHnow-
skim wyjadą oni do Budapesztu - w
nagrodę za =ajęcie I miejsca w finato-
wej ..zgadull"._
Tut za nimi upl::zsow'1la się dntż!lna
Liceum x, której cztonkowi€': Piotr Stę-
pień, Krzys:z.tof Wójc;cki i Jamls::: Czysz-
czan bry!owali u::!eaLq o starym i no-
wym Krakowie pr=
;:,: ws=yst'iie etopy
zgadul oweJ imprezy. Oni l koledzy z po-
zostalych drużyn, k'óre dO£arly do fi'1a-
lu. otrzymaU p;ękne nagrody (radia
tranzystorowe, sprzęt turyst.yczny, bony
do Domu To'carowego).
Trcrdycyjną n
grodę - puchar prze-
chodni przcwodnic::ącego Pre::yd!'tm Ra-
dy Narodowej m. Krakou:a - pr::ej<;la w
tym roku z rąk uczniow Liceum Pott-
graficzno-KsięgarskieGo mtodz:eż Liceum
VI, które przodolCato w tegorocznym
konkursie> procentowym udzialEm i ja-
kością przygotowania uczestników do tej
pożytecznej imDre::y, poglębio Jqcej wie-
dzę mlodych obytcate[i o kulturze Kra-
kowa. Na zdjęcIU - zwycięska t.óJka
w czasie o.!1tat"1tej rozgrywki konkur-
sowej: u:yu;iadu, przeprowad::onego "na
gorąco" z arty
tq-rzeźbiar::em Marianem
Koniecznym. (zb)
Jutro uroczysta premi
ra
.
w Teatrze im. 1. Srowadcieao
w stulecie urodzin Wodza Swi2'fo_
wej Rewolucji v.-. l. Lenina Teatr
Im. :1. Słowackiego wystąpi 23 bm.
z premierą głoŚ'1ej sztuki M. Gorkie-
go pt. .,Sce'1Y z miasta powiatowe-
go" ("Barł::arzyrcy"). Sztuka ta
przedstawiająca stosunek intelibencji
do rewolucji została przygotowana
cz
;'-ciowo w ramach czynu sp'lłeczne-
go całego zespołu Teatru, który ce-
lep1 d.o
rzyma'1ia terminu premiery
po v.-
ęcłł wieie godzin dodatkowej
nicoo'Obtnej pracy.
Sztukę re7.yserowała LidIa Zamkow,
sceno
r
fia Krystyny Zachwatowicz.
muzyka Sta"1isława Radwana. Udział
biorą: K. H,mzel, L, Korwin, 1\'1. No-
wotarska, U. Popiel, I. Szramowska,
K. Szyszko-Bohusz, I. Swida, H. ViT
._
rodek, A. Bplcerzak, M. CebulskI. E.
Fulde, L. Herdegen, M. .Jabłoński, A.
Kruczyt'lski, W. Krupit'1ski, L. Kuba-
nek. M. Nowakowski, J. Sagan.:1.
Szmi .t, S. Szramei, T. Wiudarski, \V.
Ziętdrskl,
Czego nalety oczekiwać Ba 1ajbliż-
sze lata? Po roku 19'15 - tzn. po zasi-
leniu wodociągu miejsl
iego wodą oz n.-
wego ujęcia \\ inna nastąpić radykalna
popra\\a zaol;'atrzenia miasta w wo
e; do
tego C7aSU - gospodarka ,",odn3. musi
być oszczędna. Największy zak. ad prze-
myslo,...y Krakowa - Huta im. Lenina
"Rzecz o Przyjacielu"
1000-osObowy chór dziecięco-rnło-
zie':owy i aktorzy scen krakowskich:
Irena Jun, Leszek Herdegen, Taaeusz
Malak - wystąpią dzisiaj o godz. 17
w hali ."Korony" w uroczystym kon-
cercie pn. "Rzecz o przyjacielu".
Organizatorami kO"lcertu odbywa-
jacego się w setną rocznicę urodzin
,V. I. Lenina sa: Kuratorium Okrt:gu
Szkclnego Krakowskiego, \Vydział
Oś"iaty i Kultury Prez. DRN Stare
l\liasto i rtlDK przy ul. Józefa 12.
ochronę
.
powietrza
prowadzi badania mająee Da eelu oehro-
nę po.wietrza.
Ze swojej strony - Stae
a Sanitarno-
Epidemiologiczna. poparta przez Komi-
sję Zdrowia, Vrystępuje z "n;osl;;ami,
aby z,", iększyt nacisk na przed.ię"-Jior-
stwa i zaklady przemysło\'\ e co do bu-
dowy włunyeh ujęć wody I \\. prowa-
dzenia 'W
ospod-\1'ce wodno-ściel(oy. ej
obiegów zamkniętyeh, zwiększyć nadz':'r
nad p
awidłową obsługą kotłownI Q:de-
d]owych. Padł także m. in. wniosek. aby
\\,Iadze miasta energiczniej poparły !\IPO
w staraniach o sprzęt. ej)
Spotkanie żołnierskich pokoleń
w jednej sali spotkali się ze sobą et,
którzy zdjęli już żołnierski mU:1dur, i ei,
kt6rzy go niedawno włożyli. To jedno
ich tylko łąezy: mundur Wojska polskie-
go. bo 'W innycb warunkach przyszło im
go noslt. Spotkali sit: ze SObą weterani
walk rewoluc
jnyeb. starć zbrojnych z
I wojny światowej, uC7estnicy II ....ojny
światowej, żołnierze odbywaj
cy obeenie
Cz} nną służbę wojskową, oficerowie i
podchorą7:owie. Spotkanie odbyło się
wczora.j 'W Ofieerskim Klubie Garnizo-
nowym i zainaugurowało Turv!!tyezny
Zlot Przodo' .Tników Wyszkolenia WarSZ:I-
wskiego Okręgu Wojskowego zorganizo-
wany dla uczczenia setnej roezDicy u-
rodzin W. I. Lenina w Krakowie i w Po-
jOninie 21 i 2 2 bm. (ap)
W programie - aktywne formy wypoczynku .
5
ł
Ponad 64 tysiące
na kolonie i
.ucznió\\ W)-j edzie
obozy letnie
Na ogólną liczbę 101.347 uczniów krakowskich szkół podstawo-
wych. liceów. techników i zasadniczych szkół zawodowych - w
zorganizo\vanych formach wypoczynku letniego uczestniczyć będz:e
64.551 dzieci i młodzieży, to znaczy - o 5 proc. wi
cej niż w roku
ubiegłym.
::j
::.1
Naj\' ięcej - bo 52.881 d7ieci - poje-
dzie na kolonie. 9.937 l'czestniczyć bę-
dzie '" Obozach, dla ponad 3 tys. zorł)a-
nizo\\ af'le 70staną w mieście małe fO:'jo:o."
wczasó"" pół1wlpnie itp. Plan
je foię
:zorgani:ZDwanie 5 p{'
kolonii dla .ok. 8ł13
dzieci, ZI-'P prowadzić bt:dzie pn:ez 2
miesiące co najmniej 6 stanic. otworzy
się 120 p]acó\'\t' zahaw z za
""nbc.-\ 0-
pieką "ychowauc6w.
W programie tegorocznych wcza..ćw
dzieciecych i młodzieżowych P!)
o;.ono
duży nacisIt na aktywne formy wypo-
czynku, sport, kra;oznawstwo. l-ro-
gram wychowawczy uwzględnia ohcł,o-
dzone obecnie wielkie rocznice. Ooozy
Liceum sztuk Plastycznych o\,j
ło
patronat nad szkołą nr 19
Młodziezowo sesja i wy.słf;]wa
plakatu leninowskie"Q
70 uczniów Liceum Sztuk Plastycz-
n}-ch przystapiło do konkursu na plakat
leninowski. Sąd konku
sowy \'\ryróżnH 8
autorów r..agrodami. a 40 prac zakwalif1-
kow;:::ł na wystawę. Otwarcie Wyst3WY
nastąpiło wczoraj \V J!;machu szkoły przy
ul. Mla£kotćw. Poprzedziła je zorganizo-
wana przez szkolną orgapizację ZMS i
samorz-:d uczniowski sesja leI"inowska
z przygotowanymi przez młodzle1; refe-
ratami i opracowa
ą przez ucz
iów kI. V
relacją z wycieczki do Moskwy i Lenin-
gradu.
1V cZ3sie wczorajszej uroczysto""ci (w
której uczestniczyli: sekretarz KD Zw:,:,-
rz:rniec Z
ig","iew Regucki i sekretarz
konsulatu ZSRR w Krakowie N. Salnyj)
- Liceum Sztuk PI"stycznych objęło pa-
tropat nad Szkołą Podst'lwową im. Juri-
ja Gagarina; ha ręce dyrekt.ki szkoły
przekazal'e zostały prace Tr'łodzieży z Li-
ceum. Dar ten jest pocz:=tt}dem stc:łej o-
pieki artystycznej. (an)
o VJRL - dla esperantystów
w Krakowie ba.wi sekretarz general-
ny Związku Esperantystów We
ierskich
Bela - Berc7eli, któr
' już wcześniej od-
wiedził 1Varszawę i Poznań. Podobnie
jak w tamtych miastach, wygłosi on W
krakov.'skim klnbie esrerantystów przy
ul. Straszewskiee;o 2 (dzi
o godz. 18.30)
odczyt pt. ,,25 lat Węgierskiej Republiki
Ludowej". Ilustracją do odczytu będzie
film o Węgrzech.
".t'ematem spotkania będzie również
ruch esperancki na \Vcgrzech, który no-
tuje wiele osiagniet. Należą do nich m.
in, liczne wydawnictwa podręcz
ikowe
i z literatury -pięknej oraz letni uniwer-
sytet e!;pera
cki w Gyula, orJ!a
izowany
w br. już po raz szósty. (dj)
Z kroniki wypadków
Sa Ul. IgOlOmskiej zostaJi potrąeeni
przez "syrenę": Halina Bieda i jej 5-let-
ni syn Slawomir, zam. Mogiła 202. Oboje
doznali obrażeń . Na ul. Opolskiej pod
przejeżdiający motocykl wpadl zając,
przez co motocykl "]'Wrócił się. Pasażer-
ka Kazimiera Teraś, zam. Przybysławice
6, doznał:J ci
żkich obra7eń. a kierujący
motocyklem Kazimierz Teraś - lekkich
. Ambulatorium Cbirurgiezne Pogoto-
\'II ia R1.tunko" ego udJ:ieliło gierv. szej po.
mocy 100 pacjentom.
wędrowne i zlokalizowane na Podha'u
kolonie podejmą te
3t "Lenin w Pot-
sce"; obozy wyruszające n3. sz:ak je-
ninowski sp"ltlrają się 25 lipca "'" P!')-
roninie na \\'Sp61nym sejmiku. Dla ucze-
stników kolonii przygotowuje s
ę kon-
kursy f0tngraUczne, rysunkowe, kon-
kursy na opis miejscowości, tak
e -
na projekt ubioru wczasowego i tury-
stycznego dla siebie.
W Krakowie l na ziemi kraio::owskiej
spędEi wakacje ok. 300 dzieci Polonii
I:agranicznej; obozy dla nich zo<:taną
zorganizowane w Piwnic-znej, w Bu.ko-
winie Tatrzańskiej. Zakopanem i w
Krakowie - w Szkole nr 97 ł w bu-
dynku Domu Dziecka przy ul. Augu-
stiańskiej. W obozach tych uczestniczyć
-będzie także młodzież ze szkół kra
ow-
skich.
Dzień 15 czerwca ogloszony 2'oShł
dniem gotowości do przyjęeia dzieci
przez placówki kOlonijne; do tego czasu
mus:zą Eakol'lCZ}-Ć .ię pr:z.ygotowanh. o
:spra\\.ach tyeh d)'skutoy;ano 1\ e70rAj na
Komisji Oświaty RN m. KrakowA. Do
W}.d7iałów Prezydium RN skierc.W'ane
zostały v. nioski; m. in. do n.
'dEhłu
Zdrowia - o termino,", e, a przede ws:<:y-
stkim dolda(ne prz('prowadzenie I;;;w
li-
fikacyjn}'ch badan łekars!;:lch, do \.'-Y-
d7.iahL Komunikacji - o vlat'\ ienle c>r-
g:<1nizatororn przewozu dzieci do punJ.t..
t6w wezasowych; podobny wniosek
skiero\'l.ano do DOKP. (.1)
Kalendarzyk
UWAGA
IlIEROWCY
PRZECHODNU::!
ZIELONKI
KRAKOWIANKA: "pan
stwa ., .
.
GORNIK :
WIELICZKA
.,Kolekcjoner" (ang.. U l.).
SKAW'INA
UNAK: "Cierpkie wino".
HUTNIK: ..Operacja ŚW1E:ty January"
(wł., 16 1.) - 18.
R02NE
KLUB MPiK. plac Centralny, godz:. 11
prelekcja mgr inż. Rydlewskiego: "Sto-
hce Europy we dnie i w nocy". Prelek-
cja ilustrowana przeźroczami.
TOW. CHE'\łICZSE. ul. Krupnicza 41,
godz. 19 - zebranie z odczytem prof. P.
A. Temusli (WIochy): "zastosowanie
NMR w badaniach konformacjI związ-
kóv. organicznych" (odczyt w jęz. an-
gielskim).
KRAK. TOW. FOTOąRAFICZSE. Boh.
Stalingradu 13, godz. 19 - rozstrzygnię-
cie ogólnopolskiego konkursu na naj-
lepszy zestaw przeźroczy miesiąca (kwie-
cień) - ze-tawy 25 sztuk można składać
15 rrlinut przed konkursem.
TO\V. CHIRURGOW, Kopernika 40,
godz. 12.15 - zebranie naukowe.
KLCB FABRYCZNY KOPALNI SOLI
w WIELICZCE, ul. ZMP 10, godz. 16.30
- z c)"1{lu "ABC sztuki" - "Geneza re-
nesansu" .
DO'\1: h.ULTURY KRAK. Z"'KLADOW
SODOWYCH. Zakopiańska 62, godz. 18 -
prelekcja mgr 1.1. Kuszowej : ;,Problemy
młodzieżwi"
- montaż słowno-muzyczny.
2.00: Z
kraju i ze świata. 22.27: "'jad, sp">rtowe.
23.15: ],1iędz
-nar. Uniwersytet Radiowy
- UIRT - wyklad pt. "Elektronika w
Japonii" - cz. 1. 23.25: Muz. tan.
TELEWIZJA
Godz. 7.55: Sprawozdanie z manifesta-
cji ludności na placu Czerwonym w
Moskwie z okazji setnej rocznicy uro-
dzin Włodzimierza Lenina (z Moskwy).
9.55: KI VIII - Fizyka. Prąd trójfazo-
WY. 10.30: "Tiergarten" - polski film
telewizyjny z serii: "Czterej pancerni l
pies". 12.45: KI. VIII. Wychowanie oby-
watelskie. Na straży pokoju. 14.25: Po-
litechnika TV: Matematyka kurs przy-
gotowawczy. Równania trygonometrycz-
ne cz II. 15.00: Matematyka: Twierdze-
n!e sinusów. 16.15: program dnia. 16.20:
Podhale Leninowi (z Kr .). 16.40: Dzien-
nik. 16.50: Film dla dzieci. 17.30: ,.Czte-
rej pancerni i pies". 18:45: Układ przyjaź-
ni - progr, dokumentalny. 19.20: Dobra-
noc. 19.30: Dziennik. 19.55: "Gra o wszy-
stko" - rep. film, 20.25: Sprawozdanie
z pÓłfinałowego meczu piłki nożnej o
Puchar ZdobYWCÓW Pucharów Górnik
Za.b
ze-AS H'oma.22.15: Swiatowid.22.45:
Dziennik, 23,00: Program na jutro.
I Z S ł
1970
Kwiecle6
Sroda
I
Widziałnośt w o-
padach ograniczona
i niebezpieczeostwo
poślizgu.
sytuacja biomete-
orologiczna - prz
-
dłużenie czas'l re3k-
eji, zaostrzenie do-
legliwości reumaty-
cznych i nerwobóle.
22
Luk as za
Jutro
Jerzego
DYZURY APTEK: Dzierżyńskiego 36b
(tlen), Szczepańska l, plac Matejki 2,
Długa 88, Kr2kowska 19, Prokocim
Kolejowa, os. Wieczysta, Nowa Huta os.
Wandy 23 (tlen), osiedle Na Stoku.
POGOTOWIE RATUSKOWE
Sil'mlradzklego wypa$1 Ol
t przewozy 395-00. 395-01, 395-02
Grzeg6rzkl 209-01, 20:'-"
Podgbrze
25-50, 651-51
Nowa Huł.. ł22-22. 411-70
DYZlJRY SZPITALI: chirurg. - Wro-
eła.wska 3, chirurgii dziecięcej - Proko-
cun, pediatro - Strzelecka 2.
ISFOR'KACJ A Sł..UZBY ZDROWIA:
371-11. 3'77-55. 366-66.
POMOC DROGOWA PDt, Kraków,
tel. 417-60, czynna w godz. '1-22.
TEATR
Im. SŁOWACKIEGO - 19.15: ,.PacJent".
Im. MODRZEJEWSKIEJ' - 19.15: ..Ce-
na". KAMERALSY - 19.15: "Hipnoza".
ROZMAITOSCI 11: "Czarodziejski
grosz", 19.00: "Komu bije dzv\"on" (z.a-
mkn
ęte). LUDOWY - 19.15: ,.Czaj
a".
MUZYCZSY - 19.15: ..Dama od Maxi-
ma". GROTESKA - 16: ..Janko Muzy-
kant".
KINO
APOLLO: "Zwiadowcy" (radz., 14 1.)
- lO, 12,30, "Nikt nie rodzi się żołnie-
rzem" (radz., 14 1.) - 15.45, 18, 29.15,
CHE:\tIK: "Opowieść lat płomiennych"
(radz., 12 l.) 19. DO:\I ZOŁSIERZ"": "Lu-
dzie I bestie" (radz., 16 1., ser;a II)
15.45. KI.1OW: "Zawodowcy"
(USA, 14 l.) 16.30, 19.30. KULTU-
RA: "Na polu chwały" (radz., 14 1.)
18, 2(1.15. MIKRO: "Ogień na oceanie"
(radz., 14 L) - 15.45, 18, 20.]5. MELODIo\.:
..Zb
szek" (pol., 16 1.) - 16, 18, 20. MA-
SKOTU,A: ..Ojciec żołnierza" (radz.) -
15.30, 17.45, 20. MLODA GWARDIA:
,.Dziewica dla ksif:cla" (wł.-fr., Ił! 1.)-
10. 12.15, 14.45 17. PROKOCIM: ..Wczoraj,
dzis, jutro" (wł., 16 1.) - 18. SZTUKA:
"Opowieść o Leninie" (radziecki
12 lat) - godz. 10.15, 12.30, 15.45. Ił!,
"Szczątek imperium" (rad z., 14 1a1)
20.]5. TĘCZ.'\.: "Dzieci Don Kichota"
(rad?'., 11 J.) - 17, 19. UCIECHA: ..Jak
roz
tałem II wojnę swiatową" (poL. 14
1., ser. II i III) - 16.30, 19.30. I:'GOREK:
przegląd polskich fiimów krótkometra-
żowych - 15, 16, ,.Czarodziejska lampa
Aladyna" (radz., 'lI.) .. 17, 19. W AN-
DA: "Wielki wąż Chingachgook" (NRD,
11 l.) - 10, 12.15. "Lew pręży się do
skoku" (węg., 16 l,) - 15.45, 18, 20.15.
WARSZAWA: "Buntownik bez powodu"
(USA, 16 l.) - 15.30, 18, 20.30. WOLSOSC:
..Jak rozpętałem II wojnę światową"
(pol., 14 1. - cz. 1) - 16, 18, 20. WIE-
DZA: PKF, "Lenin ::!:Y'W)''' , ..Spotkanie z
Kazaniem", ..Uścisk dłoni przez Bałtyk"
- 18. WIS Ł..<\. : przegląd polskich filmów
krótkometrażowych - 10, 11, "Siedmiu w
blasku złota" (wł., 16 1.) - 12. 16, 18. 20.
WRZOS: ..Tajemniczy mnich" (radz., 14
1.) - 15.45, ]8, 20. ZWIĄZKOWIEC:
.,Niezdolny do służby liniowej" (radz.,
11 1.) -17, "Pancernik Potiomkin" (radz.,
14 1.) - 19.
NOWA HUTA
SFINKS: .,Republika Szkid" (radz. ]6
l,) - 16, 18. 20, SWIATO".ID: ..Różowa
pantera" (ang., 16 1.) - 15.45, 18, 20.15.
SWIT: ".Jak rozpętałem II wojnę świa-
tową" (pol" 14 1., cz. II I III) - 16.30,
19.30. MAŁA SALA: "Lenin w 1918"
(radz., 12 l.) - 15, 17.15. 19.45.
Przebranżowienie - brzydkie słowo. ale skut
i pożądane
G U Z i ki
-; .........
'.,.., L:
".'tr".
.
, .
-.'.,,"
J::.'
.......
:......:;
-:
....
tJ.. --ł-- >.
".:"i
.
w
prostokątach
".--
-:1'.......... ......
..
'
.
...-.-'
,
.
'l ....
". _.::.
'
,
' I
f
:-.
. .c:
·
.-: ":
--oQ:-
.
: :"".r
_:)o.i: _K
.: 00-
; : . . . ' . ' , ' : . ' .
.... . . . : ) S ; ;
;.:'
lli i :
:
.n -,
-:ł:
-4:
:,
.
..,.... .-...,
-
-
:. .!
,;.-;
:" ....
"'- )C.:
:
,:::
.._-:,...
, "
"
\
T:"",
:r.:..::.
.o::
.':.:::: :,.....-:
......:::..:::--:.-,,
::.:...::.-x ''':: ..::.... .............;-;....:.-.
!I:.
..,
PRZY UL. FLORIANSKlEJ NR 51 znajdujq stę, gran!czqc
ze sobą, dwa mikroskopi1ne tokate użytkowe: jeden zajmo-
Wany przez sklep pasmanteryjny. drugł przez pryu..-atny za-
klad gorseciarski. Obydwa te lokale. mniej więcej jednako-
v,ej wielkości. są [ak małe, że ;u
parę os6b :t trudem mote
się w nich t'omiesclć.
Postutuje
y polqczyć jft w jeden wspólny, t tak zresztq nie
za obszerny lokal. pozostawiajqc w t.tworzonym w ten apo.
Bób pomieszczeniu brantę pasmanteryjnq, Być mote. te pro-
..
- oQo:
: '\I;
.
.:.. ....:
..
. ' v ł>-
'"
-fi'
.
ł "
:.aj '"
""--... .
. !..
'.ł
.'1.
:ł
pozycja naszego redakcyjnego architekta potegajqca ft... po-
dzieleniu plaszcLyzny pionowej na ponumerowane prostoką-
tli z których katdy będzie niejako mtkrOskopijnq ekspozy-
cJq pojedynczego totlaru, a LV calośct - ekspozycjq wszyst-
kich posiadanych przez sklep _ ::ostanie wykorzystana przez
proJel,;:tanta. (ap)
,
RYS. T. KUnARSKI
FOT. J. PIE5;
IAKIEWICZ