/p001.djvu
c
v.__
I
)lf' ('-'1lt Cl
' . (rC
l::-
f;
'il ISSN 1425..5006
i/ '
\00-, c 'l_ C fil ,I U. -'- - .... '
L '''::--v v ({
;' " ??-' C??-I/f{
,,:> tr
,
"
i'".,- - .:.- .... "':..:..y i
/
, / /
I
/)/(frl'??- L- ("',- c,.
'
," i??f..L (. _.... n
(/"';V{ v i.) 1<, ' '1 ztf . ""h1.L
- --_ - Jt,i, '-' JL ',; \
/... L\.>(, l.-
W.
'IJ
" '.J .. IJI
) \ \ ,
:'l
j
/ /',
v
,
.
\: ""'" ......1"A..,.,7 11
..
\ \ \ \ ,,\
" '/, t 1/ " J fi, L- \.IV J
,. 77 ...."U
"T'4IWf??! ?? JII -
\ \"
t ,/ 1{. (/ ?? ??-:
:..<- t. < ??
\' I-/
r'",,-
I
f I!
'I?? !SI " 1??-1
- ",,'- " '. .:.-??".
tt) ... {, t I, 'iJ./iL t.- (.,L- ,)
"'vtv ,
@??\
11-:,""::5 '.1- '?? " L -r7J \ \ ':\, ?]ij]
w[JJby
(/vv
f L?? L(
...
tv. (",
4 J' (,. .....
] , . \ '. \. " - -
'..J" I ",. _
...
14
,
'(I I
) \ f \ '\' \ ,'\ '0:: _\ S"'- rL-_ ?? ., ,--P'.Ir'...
r..... I
\ ' I I
)??: ) - \ \\ \
l??
['
. ',- '\ -, \ \ \ '"1-'" iCc
/ ....... 'j .
" #' ',\
1
\ /' l I I
\J\'I,,\-\.T\\,,\,.,,
i LI,
\ "
\' \ \ \1"7 v
..,
..""
\
:- __
\\
?..o: \ q..: l., _
"'
\"'\'
"" '-
_:> \
'
?!f i"'
n ..... tt j, 1
::::=:=--_
\'.\
...;.\
, '-
\
''\"" "\. ""-"" __
.(.,:". 'A o
7 ',,"
-:;;:-
"
.-:.o'l ,\;
:+.
'7 ,\\.: \""'\""\""''''
n,,3 ,', ,
'-ill'\
'\\\\
' -..
-=-
, l;r ..l\\\
,)1'
,,,,, ,
y,,
"\ \ D II
,: .. Iliii ff
.r1i.;'. 'hfll'\\"
'??
\\
"...
;
o-- t' \:
?? " \,
n
.
i I ...;... 11 ?? ?? -
....-... ,.." ' , (
.;;.
. ,/ ....:: li ....
"'":' ,.'
J= \ "
,
W. 2 -
=--)
;.
, -I
- -. iii,
'"
..... .I ) J
J
_ _'-::-1 'III,
-.=-- ........ t lJi !I .1
\ II.., \::'Iti".... ".......
:.
\;. /(/:" ,:;; -.;,>
-;: -'-;;: ..... Ar '
g
. ,,;1-
I i n:;lt;1 ??i ='... ..0==
" ........ " , , - , " ' . '/1 '. _
j,t7',-
'7.
,-."
:;''''''; ,'11_
\ ;... .. -::;
,____ .\U_'/,LJ a-"d" .:- ....rL.._...:';'I,
. ,..2 ..
...
....
- -1 II l"
\' [;:
"" D _ :::- .......
- _'0 --.:..
'.... -,J ?? ..u
.."
/p002.djvu
2
{{': : .f': :.:..... :1.
r ??
.."d" '*
:
;
t:
Tr?? {:
T i"M
Li N I. W E 1\ S Y T ET W ikR J
S*l\Jip", ;
:
V
;.:.:.;.:-:
::::::::=;
;::::::::::
:::::::::
:::::::::
.;.:-:.:.:.
:::::;::::'
.:....;.:
Kazimierz Wi??niak
,
ANTONI JOZEF KRAJ EW SKI
NIESPOKOJNE ??YCIE
l??Jt.
:
';:-::':>::::: I '
"::::'
...;?,..... ".
%
fu>::)
:
"'W 'Y" ??1
Z
" /?/'/'II
>. .'. (/l
/}f,/P/
/;:1>1:;; ./(l,/'}( II
s t t
d. (. "-
",,,"'l (. L..(./ .'.W l.
t :..1 '/;. ....
,.. '.' I/tle i< f l )!.y.!' :::;;:::
:
/' i// jl ,/ .j.I:I!I!!I/:
ly().d{}rn.
:
' ;:;:'''' 1 ':'
,;".. . :
. ..::;:
: .
:;,=
.
:.:.. ;."
'". ';;$;.'-
c??
(:t: . l
;:: l/) "\K .
'WydZi!>??ltl{lit;I{::7/
'J:m$ "
l'-n '<;h"'Y"}" 'l i .' .'\V' ./
'/ >,
'i
' / ./:,::;:ft:t.,} l () 'i1:::'.,..
",
i
,,:\ " J i:)'/"
;J'
'.'<
. . ...<....
..' .
;
.::;.;.'4:: '>\ pod .L, :V,,,r
/ 7. .
!1(
k:??11
:i\2'?;>' .
]'!i1
,
!
;(:' .", .
;:;.:
. .::::::::..:::::
'f
;""" ..:
:
:
:
;:;::
:
.::;::::..:.,..,
.: .(.} {J
.::: i. ':.:, :;;
::{ ;:
>.
'-: .;, > :: ".
::. -:: ,: :.( '{:-
.... :
r
! ::.;: ..'
\..' J... ,/
" i" t" ,. } f"t l'l';' .{{ . .t .. ! i?? . '
\. .../ti ..{t.::::
:i
.. t .
'.v '
'\
i /.
. r:
' >
. :/:. ":\. >.\:' ,
.:\. :;.'
";.
. - . .
... . .
.. . .-. -,
... . . ...
L ...... ....
. . . .
. . . .
. . .
. ..
. . .
. . .
. . . . .
. . ..
. . . ' . . .
,: ::;:;-:, , - -. ..;.;...:.;...;...>;.,.:.:...;.;.;.,.;<.:->.......... ......... ............. ',' ..'....... ...._..... ..'...... . ....... . ...,.,._'. ..._.' . . .. . . ". .. . .. ....' _.. .. " . . " , ... ' . . . . ' ... _ _,." " . '.... . . .. . . ' ",.... ,', .'. ..... ... . '.. ...;...........;;;:.:_
...;.;>.::::: 'i
?:??
:. . .-., . .<: . . .'.- . ' . . . . . .;'"
:,;:, :
::; ::,:=..
. ::::::; ;:: ;:.:".:. .:-..,:.;::
:' ;'
:
:.:.:. z:.;;':
'::):
:::
'
:
??,"
'""w,
\!MMM)ii%AAiMk.!i0##..,..!.k.:+k++'iWiMi8@ii1fiMittffit1imL,.'. ,x:{; :, J ,
K;;;;,;.!i*i!!G
(iJ_tJ1J:t:;,mti
('C;,;&:i;AwmMq \!
w'\% ??%
Indeks Antoniego J??zefa Krajewskiego wydan)J przez Uniwersytet Warszawski w 1917 roku.
.:::::;::.:::.: .'
'.:<.:.:.
. :.
,.:.:-:.:.:.; ;.:
:::::::::::: ::
',;.:.:.:-:.: :.:
",:.:.;.:.:.: ;.:.
.:::::::::::
.:::
:.:.:.:.:.:< .:.:
;.:.:.:.:.:.: .:.:
::::::::::::: ::::
',;.:.:.:.:.:.: ",:-:
:.;:::;:::::::: ;:;:
:.:.:.:.:.:<. ;.:.
,,:::::::::::: .:::.
.
;
*
l
.:::::;:;::* o;:
::;::::::::::: :::
;::::::::::::::' ::
:::::::;:::::::." :::
.:.:.:.:.:.:-:.: :.:
:::.:.:::.:.:.;.;. o',
" I '';:':;
: . . : .. . . . .
.:.:
. ,"
.::::,,
W metrykalnej ksi??dze urodzin rzymsko-
katolickiego ko??cio??a parafialnego w Choro szczy
na odwrocie karty 124 pod Nr 176 zapisano:
"Dwudziestego trzeciego wrze??nia tysi??c
osiemset dziewi????dziesi??tego roku zosta??o
ochrzczone przez ksi??dza Mieczys??aw
a
ran aj ewski ego, wikariusza tego?? ko??cio??a z
dope??nieniem wszelkich obrz??d??w Sakramentu
dzieci?? imieniem Antoni J??zef, syn legalnyc??1
ma????onk??w Krajewskich Wincentego i Marianny
z domu Szachowskiej, mieszkaIlc??w guberni
lubelskiej, powiatu lubartowskiego, urodzony
dnia czwartego sierpnia w maj??tku Z??otoria
parafii tykoci??skiej. Rodzicami chrzestnymi byli
Jan Szachowski i Aleksandra Szachowska,
ma????onka Edmunda. Proboszcz Choro-
szcza??skiego, rzymsko-katolickiego parafialnego
ko??cio??a-ksi??dz A. Szumowski. "
"W rok. potem - pisze Antoni Krajewski-
znalaz??em si?? w Warszawie, dok??d rodzice moi
przenie??li si?? na sta??e. Cztery lata p????niej ojciec
m??j straci?? ??ycie wskutek nieszcz????liwego
wypadku. Matka za??o??y??a wtedy pracowni??
modniarsk??, znajduj??c w niej skromne ??r??d??o
utrzymania dla siebie.i rodziny z??o??onej z dwojga
dzieci i matki j ej w??asnej, w??wczas tak??e wdowy. "
/p003_0001.djvu
3
Antoni Krajewski uczy si?? w Pa??stwowym 2-gim
Gimnazjum im. Sierzputowskiego do czasu
gremialnego opuszczenia tej szko??y przez
m??odzie??, buntuj ??c?? si?? przeciw carskim nakazom.
1909 r. Ko??czy polskie prywatne Gimnazjum
im.gen.Chrzanowskiego i aby pom??c matce,
jedynej ??ywicielce rodziny, pragnie szybko zdoby??
zaw??d. Zapisuje si?? na Kursy Handlowe i po trzech
latach nauki, z dobrymi notami z niemieckiego
rozpoczyna prac?? w Banku Przemys??owym
Warszawskimjako pomocnik buchaltera.
1915 r. podejmuje studia filozoficzne na
Uniwersytecie Warszawskim, pracuj??c nadal w
banku.
1918 r. Opuszcza posad?? w Banku.
1920 r. Przenosi si??zrodzin??do Poznania.
1921 r. Pracuje jako nauczyciel tymczasowy w
Gimnazjum Pa??stwowym w Szamotu??ach.
1921-1923 r. Jest urz??dnikiem ksi??gowo??ci w
Banku Zwi??zk??w Sp????ek Zarobkowych w
Poznaniu, r??wnocze??nie podejmuje studia na
Uniwersytecie Pozna??skim, kt??re ko??czy w 1922r.
z wynikiem dostatecznym.
1923-1925 r. Jest nauczycielem geografii, pols-
kiego, historii i nauki o Polsce wsp????czesnej w
Pa??stwowym Seminarium Nauczycielskim
??e??skim im. Konopnickiej w Poznaniu. Z powodu
redukcji klas opuszcza prac??.
1926-1927 r. Jest nauczycielem Gimnazjum Koe-
dukacyjnego Stowarzyszenia Gimnazjalnego w
Pabianicach.
1928-1930 r. W Gimnazjum ??e??skim P??tkowskiej
i Maci??skiej w ??odzi uczy historii, polskiego i
propedeutyki filozofii. Wobec konieczno??ci
zaanga??owania si??y ??e??skiej w celu zwi??kszenia
liczby wychowawczy??, opuszcza stanowisko.
1930-1931 r. Uczy polskiego, historii i j??zyka
niemieckiego w 3 klasowej M??skiej Szkole
Handlowej Ko??a Pra??an w Warszawie. Jest te??
opiekunem biblioteki uczniowskiej. Opuszcza
szko???? na w??asne ????danie.
1931-1932 r. Nauczyciel Polskiego w Gimnazjum
Koedukacyjnym w ??asku. Organizator i opiekun
K????ka dramatycznego, kt??re wystawi??o "Wesele" i
,
"Sluby Panie??skie".
1932 r. Pracuje w Pa??stwowym Seminarium
Nauczycielskim M??skim w Poznaniu. Kuratorium
Okr??gu Szkolnego Pozna??skiego kieruje
Krajewskigo do pracy w Pa??stwowym Gimnazjum
im.Ko??ciuszki w Jarocinie.
1932-1934 r. Gimnazjum w Jarocinie.
1934 r. Przeniesiony na w??asn??pro??b?? do Pa??stwo-
wego Gimnazjum z niemieckim j??zykiem
nauczania w Toruniu, gdzie pracuje do 1939 roku.
1939 r. Przeniesiony urz??dowo z Torunia do
Gimnazjum im.??ukasi??skiego w Sk??pem, powiat
lipnowski.
1940 r. Wydaje ksi????k?? "Wesele Stanis??awa
Wyspia??skiego - elementy tre??ci ideowej".
1941 r. Praca w Bibliotece Litewskiej Akademii
Nauk (dawnej Bibliotece Wr??blewskich) w
Wilnie.
1941-1944 r. W fabryce "Triko ta??as" w Wilnie
zatrudniony jako ksi??gowy.
1944 r. Przenosi si?? do Warszawy. Wybucha
powstanie.
1944 r. Krak??w. Niezdolny do pracy z powodu
choroby urazowej ??o????dka, uszkodzenia mi????nia
sercowego i ci????kiej nerwicy pourazowej. Leczy
si?? u dr W??odzimierza Marcinkowskiego.
1946-1947 r. Pozostaje w leczeniu dr J??zefa Ko-
walskiego w Krakowie. Choroba wrzodowa
dwunastnicy i ci????ka nerwica o typie psycho-
nerwicy wegetatywnej. Poznaje Helen??
Jacherow??, z kt??r?? prowadzi sklep galanteryjny
r??g Lubicz i Rakowickiej. W 1955 r. Jacherowa
zostaje przewodnikiem wycieczek turystycznych.
1962 r. Przebywa na odpoczynku, po raz pierwszy
w Lanckoronie i oczarowany miejscowo??ci?? dnia
1 pa??dziernika powo??uje Towarzystwo Przyjaci????
Lanckorony. Organizuje akcj?? ratowania od
zag??ady ruin Zamku, uzyskuj??c ideowe i
finansowe wsparcie wojew??dzkiego konserwatora
zabytk??w. Zostaj ?? zakupione materia??y
budowlane.
1963 r. Pod opiek?? Antoniego Krajewskiego i
nadzorem konserwatora rozpoczynaj??' si?? prace
przy wycince zaro??li na murach i prace
zabezpieczaj??ce. Trwaj?? one cztery miesi??ce.
R??wnocze??nie Krajewski zabiega, by Instytut
Geologiczny w Krakowie poszuka?? w??d
g????binowych w Lanckoronie. Miejscowej ludno??ci
u??wiadamia potrzeb?? budowy wodoci??gu.
1964 r. Geolodzy robi?? wiercenia na g????boko???? 60
metr??w uzyskuj??c 5 tysi??cy litr??w wody na
godzin??. Krajewski anga??uje mieszka??c??w do
rob??t przy ruinach, koordynuje czynno??ci z
wymogami konserwatora. Rozpoczyna si??
grodzenie wzg??rza zamkowego siatk?? metalow??.
Roboty trwaj?? 5 miesi??cy.
1965 r. Dalszy ci??g prac przy ruinach - od maja do
grudnia. Wiercenia na g????boko???? 75 metr??w daj?? 9
tysi??cy litr??w wody na godzin??, co decyduje o
planie budowy wodoci??gu dla Lanckorony.
1966 r. Dalszy ci??g prac przy ruinach. Krajewski
po uruchomieniu kawiarni z pierwszym
telewizorem w Lanckoronie - inicjuje utworzenie
Izby Muzealnej. Zbiera zabytkowe przedmioty,
uzyskuje pomieszczenia na ich ekspozycj??.
1967 r. Zak??ad Ubezpiecze?? Spo??ecznych w
Krakowie przyznaje Krajewskiemu rent??
specjaln?? w kwocie 1200 z??. Prowadzone s?? prace
badawczo-dokumentacyjne na ruinach. Odczytano
uk??ad mur??w fundamentalnych.
411
/p004_0001.djvu
4
1968 r. Z powodu wyczerpania fundusz??w ko??cz??
si?? badania archeologiczne. Materia?? zabytkowy z
bada?? zostaje przekazany na r??ce Barbary
G??siorskiej, przewodnicz??cej Towarzystwa
Przyjaci???? Lanckorony - do zbior??w Izby
Muzealnej. Antoni Krajewski zawiera zwi??zek
ma????e??ski z Helen?? J acherow??.
1969 r. Koniec bada?? archeologicznych. Wi??ksze
elementy zabytkowej kalnieniarki zostaj?? z??o??one
w piwnicach zamku Lipowiec.
1974 r. Antoni Krajewski umiera w Krakowie;
Pochowany na Cmentarzu Rakowickim.
1986 r. Towarzystwo Przyjaci???? Lanckorony posta-
nawia nazwa?? Izb?? Muzealn?? imieniem Antoniego
Krajewskiego.
1999 r. W wieku 86 lat umiera wdowa, Helena
Krajewska i zostaje pochowana w grobowcu m????a.
+
Antoni Krajewski zapisa?? si?? chlubnie w historii
Lanckorony. Jego spo??eczna dzia??alno????, inicjatywa,
energia, up??r i wielka ofiarno???? zostawi??y w miasteczku
trwa??e ??lady nie tylko w dziedzinie kultury, do kt??rych
nale??y odgruzowanie zamku i odbudowa zniszczonych
mur??w, za??o??enie Towarzystwa Przyjaci???? Lanckorony,
uruchomienie kawiarni - ??wietlicy z pierwszym w
Lanckoronie telewizorem, za??o??enie Izby Muzealnej.
Dzi??ki Niemu mamy wodoci??g ! Krajewski zabiega??
te??, by tworzy?? zak??ady produkcyjne, kt??re zapewni??
prac?? zarobkow?? w miej scu zalllieszkania.
Mieszka?? w Krakowie. W Lanckoronie, z kt??r?? by??
zwi??zany uczuciowo, przez 10 lat zrobi?? nadzwyczajnie
du??o, dlatego tez mieszka??cy maj?? po Nim wdzi??czn??
pami????.
Kazi1nierz Wi??niak
Stanis??aw Chyczy??ski
OKTAWY MIMO WSZYSTKO
Wydawnicf1voMagazyn Literacki
Warszawa 2000
najnowsze wiersze poety do nabycia
w Kalwarii Zebrzydowskiej
Ksi??garnia - Rynek 38.
Antoni J??zef Kraje)vski
W??drowc??w dwoje zd????a ku szczytowi g??ry.
W 111gle rannej widz?? zwalisk zamkowych kontury
W??r??d drzew, krzew??w, zieleni spl??tanej g??stwiny,
Co w dawno niestrze??one wtargn????a dziedziny.
Od dwu stuleci zamek jest jak dOI11 bez pana.
Budowla pusta, wichrem przez lata wstrz??sana,
Deszczem, mrozem k??sana i le??nych intruz??w
Korzeniem wskro?? pokryta zda si?? kup?? gruz??w
Dla oka, co spogl??da na ni?? dzisiaj z dala.
A widzi tyle, ile rozpozna?? pozwala
G??szcz obfity, co sute zawiesi?? zas??ony
Wok???? zwalisk, czy z tej, czy z innej strony.
W??drowcy patrz?? pilnie, ciekawo??ci?? zdj??ci -
ten \vidok tchnie zagadk?? i ona ich n??ci.
I cho?? dalek?? drog??ju?? l11ocno znu??eni
??piesznym marszeI11 chc?? przeby?? t?? resztk?? przestrzeni
jaka ich od owego uroczyska dzieli
(Przedtem okazji, by zwiedzi?? ruiny nie mieli).
Poprzez zaro??la g??ste id?? niecierpliwie.
Kroki t??umi opad??e na ziemi?? igliwie
Modrzewi, jode??, ??wierk??w, kt??rych egzemplarze
Gro??ne s??, jak naje??d??cy wystawione stra??e...
Strol11?? ??cie??k?? w??drowcy wspinaj?? si?? w g??r??
I ju?? maj?? przed sob?? tajelnnicze l11ury.
Z dawnych kszta??t??w dzi?? strome dwa tylko urwiska
Zosta??y i w??drowcy obchodz??je z bliska ...
1962 r.
/p005.djvu
s
WSPOMNIENIE O D??UGOLETNIM KO??CIELNYM
W LANCKORONIE
,
Sw. p. Marian Michalski syn R.udolfa i Heleny
Hawrylczyk urodzi?? si?? 12 marca 1930 roku w
Lanckoronie. Ochrzczony zosta?? w parafii
Lanckorona 21 kwietnia 1930 roku przez ks.
J??zefa Ludkowskiego, miejscowego wikariusza,
za proboszczowania ks. Antoniego Rajskiego.
Po uko??czeniu Szko??y Podstawowej nie mia??
mo??liwo??ci dalszego kszta??cenia i zdobycia
jakiego?? zawodu. Pozosta?? wi??c w dOlnu
rodzinnym i pomaga?? rodzicom przy gospo-
darstwie.
Od najm??odszych lat odznacza?? si?? solidno??ci?? i
pobo??no??ci??. Dlatego ks. proboszcz Antoni
Marsza??, kt??ry rozpocz???? prac?? \v parafii
Lanckorona w roku 1942, zwr??ci?? na Mariana
uwag?? i powo??a?? go do pracy przy ko??ciele w
charakterze ko??cielnego. By??o to w roku 1950. Od
tego czasu do roku 2000, a wi??c przez 50 lat,
solidnie wykonywa?? zlecone mu obowi??zki.
Codziennie trzykrotnie przybywa?? do naszej
??wi??tyni, aby j?? odemkn???? dla wiernych i udawa??
si?? na wie????, by dzwonami wzywa?? tlaS t1a Msz??
,
Swi??t??, nabo??e??stwo lub do modlitwy "Anio??
Pa??ski". Za?? w dni ??wi??teczne prawie ca??y czas
sp??dza?? w ??wi??tyni. Przygotowywa?? kap??anom
wszystko co by??o potrzebne do odprawiania Mszy
??wi??tej lub nabo??e??stwa. Pos??ugiwa?? przy
udzielaniu Sakrament??w ??wi??tych. Dba?? o
czysto???? i bezpiecze??stwo ??wi??tyni. Przyozdabia??
o??tarze kwiatami. Przewa??nie sam przygoto-
wy\va?? "szopk??" i "gr??b Pana Jezusa".
By?? cz??owiekiem pobo??nym. W wolnych
chwilach szczeg??lnie ????czy?? si?? z Jezusem
Eucharystycznym i Matk?? Naj ??wi??tsz??. Kiedy
przychodzi??em do zakrystii, cz??sto zastawa??em go
z r????a??cem w r??kach. By?? ??yczliwy dla ludzi i
ch??tnie pomaga?? w razie potrzeby. Czasem miewa??
k??opoty ze zdrowiem, ale cierpliwie je znosi??. Nie
lubia?? korzysta?? z pomocy lekarskiej. Mo??e i
dlatego choroba, kt??ra doprowadzi??a do jego
zgonu, nie zosta??a wykryta za wczasu. A mo??e i
taka by??a wola Bo??a, aby po 50 latach wytrwa??ej
s??u??by zako??czy?? swoje ??ycie.
Wdzi??czni jeste??my ??p. Marianowi za jego
d??ugoletni?? s??u??b?? Bogu i ludziom. Pami??tajmy o
nim zw??aszcza w ??wi??tyni. A Pan, kt??ry go
odwo??a?? do Siebie, niechaj go nagrodzi
szcz????liwo??ci?? wieczn??.
.
ks. Jan Krzysztof
proboszcz
/p006_0001.djvu
6
;;:
JAK TO DAWNIEJ
W LANCKORONIE
BYWA??O
Etnografia albo ludoznawstwo to praca nad l(ultur??
ludow??, obejmuj??ca r????ne jej dziedziny jak kultur??
materialn??, kultur?? spo??eczn?? i kultur?? artystyczIl??.
Jest to nauka o du??ej przysz??o??ci. W numerach 15 i
16 "Kuriera Lanckoro11skiego" przedstawi??en1 nuty i
teksty dawnych pie??ni z Lanckorony, spisanych w
XIX wieku przez Oskara Kolberga (1814 - 1890)
oraz troch?? wiadomo??ci o tym etnografie.
Inne zapiski z Larlckorony przekaza?? :Ron1a11
Za\vili??ski (1855 - 1932), autor serii cennych prac,
zawierajacych opisy etllograficzne z okolic
Krakowa, uzupe??niane tekstami pie??ni. Te,
zan1ieszczone porli??ej
pochodz?? z czas??w rz??d??w
austriackich. Rozbierano wtedy mury zamkowe,
przeznaczaj??c kamie?? do budowy dworu. Dw??r z
fol\varkiem da
wa?? zatrudnienie ch??opom,
kultywowa?? obyczaje, z\vi??zane z prac?? na roli. W
1874 roku budynek dworski (obecne schronisko
p"r'TI<., przed tym szko??a) odst??piony zosta?? miastu
Larlckorona na w??asno????.
Kazimierz Wi??niak
W wigili?? Zielonycl1 ??wi??tek pal?? tan1 ognie 11a
pami??tk?? zes??ania Ducha ??wi??tego. Chlopcy i
parobcy nabijaj?? na wysokje tyki stare miot??y i
snopki oblane ??ywic?? ??\vierkow??, aby si?? lepiej
pali??y i biegn?? z nitni p??dem pomi??dzy zbo??a,
wo??aj??c wniebog??osy: "Sob??tki ! Maju! Rajlt!!1
Kiedy snopy dogof)!\vaj?? gasz?? je o zielone jeszcze
zbo??a, wypra\viaj??c przy tyn1 krzyki i pustoty i
smagaj??c sit( jeszcze nawzajem pal??cymi si??
jeszcze miot??an1i. C;dy jeden snop Sp??oIlie,
zak??adaj?? na tyki drugi, je??eli spadnie na zielni?? i
dooko??a ogniem sypnie, w??wczas o??wieci na
chwil?? migaj??ce si?? na zielni postacie, kt??re znowu
nikn??, gdy si?? na innyn1 miejscll lIka??e pochodnia.
Opr??cz tego pal?? przy drogach ogromne stosy
naznoszonego przez dzie?? ja??owca i suchych
ga????zi, ale dopiero wtedy, gdy ka??dy ju?? swe pole z
pochodniami obie??y. 'Te w??a??nie stosy zo\vi??
sob??tkarrli, Ko??o nicI1 gro'n1adz?? si?? nie tylko
ch??opcy i dziewcz??ta, ale i starsi. Jedni s??dz??, ??e
sob??tka jest pami??tk?? zes??ania Ducha ??wi??tego,
inni, ??e s??u??y do oczyszczania ludzi i byd??a przez
ogie?? i zachowania tym sposobem chudoby od
. zarazy i urok??\v. Je??li byd??o w ci??-
u roku choruje,
ob\viniaj?? pastucha, ??e nie p??dzi?? go oko??o sob??tek.
??piewaj?? te?? przy sob??tkach:
Kto na sob??tce nie b??dzie
G????wka go bole?? \vci???? b??dzie.
??piewaj?? i inne pie??ni, kt??rych niestety nie
zanotowano. Niedopalo11e ogary ze stosu 'gasz?? i
w??gli z nich u??ywaj??na r????ne choroby, szczeg??lnie
za?? na uroki u ludzi i byd??a. Sob??tki trwaj??p????no w
,
noc przez obydwa Swi??ta Zielone.
W okolic)! Lanckorony uroczysto??ci ??niwiarskie
ju?? w po??owie zniw si?? rozpoczynaj??. Kiedy
vv??a??ciciel zjawia sil(na polu, dziewcz??ta
porobi\vszy sobie s??omiane powr??s??a, biegn?? do?? i
'. ... ,. .
Wl??z??mu nImI r??ce, splewaJ??c:
Jak las wysoki ??ytko si?? uda??o,
oj, b??dziesz za to pieni??dz??w niema??o!
A pszeniczka na zagonie
z??ocistynli k??osy p??onie
.
/p007_0001.djvu
7
J ??czn1ie?? i owies b??yska barw?? ??wietn??.
Wszystko to, wszystko sierpy nasze zetn??.
A pracowne nasze wo??y
W szystko zwioz?? do stodo??y.
Potem wym????cim, a czeladka pa??ska
W galarach, z szypreln powiezie do Gda??ska.
Pi??kne zbo??e si?? uda??o
b??dzie pieni??dz??w niema??o.
Wi??c ch??opcy, dziewki, ??ywo z sierpem, ??ywo,
sko??czmy co pr??dzej rozpocz??te ??niwo.
Gdy sko??czYlny ra??ni, ??wawi,
pan do??ynki nam wyprawi.
Dziewoja, kt??ra przodkowa??a ??niwa
weso???? piosnk.?? przed dworem za??piewa
i wianek z k??os??w pleciony,
wst????eczkami ukraszo11Y,
strojny kalin?? i polnYlni g??ogi
z??o??y z podarkiem przed pa??skimi progi.
Pan wystawijad??a, piwa,
graj ek zagra nut?? ??yw??.
B??dziemy hula?? do samego rana
wielbi??c szczodrot?? ??askawego pana,
panien, panic??w i pani -
ich robotnicy kocha11i.
Pan z wi??z??w na??o??onych na?? musi si?? wykupi??,
daj??c im w??dki, piwa lub pieni??dzy. Kiedy ??niwo
zupe??nie uko??czone, sprawia pan wy??ynek.
Dziewcz??ta robi?? wielki wieniec z pszenicy,
wplataj?? we?? kwiaty i owoce, a potem wybieraj??
spomi??dzy siebie najurodniejsz??, kt??ra ten wieniec
do dworu zanosi, prowadzona pod r??k?? przez
dziarskiego ch??opca. Towarzysz??cy im ??piewaj??:
Wieniec kalin?? strojny i polnymi g??ogi
sk??adamy panie przed twoje nogi.
Ty wystawiszjad??a, piwa
grajek zagra nut?? ??yw??.
B??dziem hula?? do samego rana
z ??aski kochanego pana.
Wiezie lniodek, wiezie piwo
sery, chleby i mi??siwo.
Do biesiady nas zaprasza!
??piewaj mu, dru??yno nasza.
Potem wszyscy ta??cz??, dalej ??piewaj??c:
Ju?? pszeniczka zebrana,
przychodzilny do pana,
przycl10dzimy do pani,
nikt nam pracy nie zgani.
Chocia?? p??yn???? pot z czo??a
to gromadka weso??a
piosnk?? sobie ??piewa??a
i pszeniczk?? zebra??a.
Nich si?? praca op??aci,
niech pa??stwo zbogaci,
a gdy zbior?? si?? grosze
sypa?? biednym po trosze.
Dziedzic cz??stuje napitkiem i potrawami, rozdaje
podarunki, dzi??kuj??c za gorliw?? prac??.
Rozchodz??c si?? do dom??w, ??piewaj??:
Dzi??ki Bogu za do??ynek,
tobie panie za spoczynek.
Ju?? my pole zwojowali,
na do??ynkach pohulali.
K- w.,
/p008_0001.djvu
8
Micha?? Czajkowski
STEFAN CZARNIECKI
pow??e???? h??storyczna
(fragment)
Rozdzia?? V/L
Stary to zamek w tej Lanckoronie; jak
pomnik jaki zasiad?? na wysokiej mogile. U spodu
chrobacko-ruska ziemica po??amana we wzg??rza i
doliny; po obu bokach mogi??y opodal, za parowami
jak na stra??y, dwa sosnowe gaje zielonemi li??ciami
po??yskuj??; ponad kr??tym ruczajem, bez??adnie si??
rozrzuci??y sielskie chaty; w dali pieni si?? Czarny
Dunajec i swobodnie pieni si?? Zatorska Wis??oka; w
dali szczyty tatrza??skich g??r o??owianemi r??bkami
cieni?? si?? na jasnem tle nieba. W takim to kraju
praojciec dzisiejszego Hetmana wystawi?? obronny
zamek, jakby na god??o, ??eby r??d Lanckoro??skich
zas??ania?? od napadu wroga t?? ziemi??, a czynami
swojemi goni?? do szczytu s??awy.
Tatarscy je??ce imani na pohulankach
Zadnieprza??skich, z twardego kamienia, w
krwawym pocie ten gmach lepili, a wojenne
zdobycze Przec??awa Lanckoro??skiego, co pierwszy
zlaszy?? Kozak??w, dostatnio uposa??y??y zamek i w
bro??, i w bogate przybory. Takim obyczajem mo??na
szlachta wznosi??a i zbroi??a twierdze na polskiej
ziemi ku obronie Polski.
G????boki przekop okr????a?? doko??a sp??d
mogi??y, w nim l??kni??a si?? woda nieruchoma i g??sta,
gdzie niegdzie przymalowana zielonaw?? ple??ni??;
nad przekopem pi??trzy?? si?? wa?? spochowisty i g??adki
jakby wylizany; u g??ry wznosi?? si?? mur z p??yt??w
opoki; na rogach cztery baszty podobne do
kozaczych palanek, u ka??dej z nich wida?? rz??dy
otwor??w, w ka??dym rz??dzie po p???? tuzina; i z
ka??dego otworu wygl??da gard??o tureckiego dzia??a,
co to huka i grzmi jak grom Bo??ego gniewu; wzd??u??
muru z rozpadlin jak gadziny powyci??ga??y szyje
szturmaki i szmigownice, od rdzy poczerwienionem
okiem pogl??daj?? w pole, radeby copr??dzej zasycze??,
prochem odwil??y?? pyski, a paszcz??kate mo??dzierze
pozalega??y na wierzchu muru i jak bajeczne smoki
pob??yskuj??miedzianym szmelcem.
Od p????nocy z framug t??ustego muru wyziera
wjazdowa brama, zbita z d??bowych dyl??w, g??sto
oszamerowana sztabami ??elaza, jak husarska
brandebura i ostrog??owe ??wieki jak guzy stercz??; na
zwarciu odd??wierz??w we ??rodku blacha jak pancerz
przykrywa serce bramy; po sze???? ??elaznych ??ap z
ka??dej strony za zawiasy s??u??y; przed bram?? grube
??a??cuchy podtrzymuj?? most zwodzony. Na
wierzchach baszt z??ote krzy??e wyci??gaj?? ramiona na
wsch??d i na zach??d, przyjazne wiernym
wyznawcom Chrystusowej wiary, gro??ne
niewiernym; to znaki pro??by o Bo???? opiek?? nad
twierdz??, w kt??rej muzyka mo??dzierzy i armat,
szmigownic i sturmak??w, nie pogrywa tylko w imi??
Bo??e, w obronie Chrystusowej wiary i Lackiej
wolno??ci.
Za murem podziemne drogi i kr??te w??azy na
mury i do baszt, u spodu ka??dej baszty mieszkanie
dla za??ogi; z ty??u bramy odwach dla stra??y; po obu
stronach w murze furtki, przej??cia dochodowe do
furtek w ??limak pokr??cone, a tak ciasne, ??e dw??ch
ludzi w por??cz przej???? niemi by nie mog??o; na
murze nasypy poczynione z piasku, a wzi??te w
kluby tarcicami, dla przykrycia stra??y i r??cznych
strzelc??w; popod murem w wale zaczelu??cione
strzelnice, do kt??rych wiod??y z podziemnej drogi
ciasne wynij??cia pokr??cone dziwhym ??adem,
wstecz i naprz??d, w prawo i w lewo.
Wewn??trz twierdzy obszerny dziedziniec:
na ??rodku wznosi?? si?? zamkowy gmach, kamienne
cielsko rumieni??o si?? ku dw??m stronom, jakby
wiatry chcia??o bra?? w u??ciski. Trzy wysokie
wie??yce wystrzela??y nad zamkiem, ka??da u
'wierzchu zasklepiona kopu????; na prawej nad
kopu???? b??yszcza?? krzy?? pa??ski, na znak, ??e u spodu
pod wie??yc?? dom Bo??y, kaplica zamkowa; na lewej
powiewa nad wie???? chor??giew p???? czarna p????
b????kitna, przeszywana z??otem: to barwy herbowe
Lanckoro??skich rodziny, to znak, ??e przebywa w
zalnku hetma??ski r??d. W ??rodku wie??a z g??adk??,
miedzian?? kopu???? i ca??y dach miedzi?? oci??gni??ty.
Dwana??cie ciosowych kolumn zdobi kru??ganek,
jakby by??o potrzeba ich olbrzymiej si??y do
podparcia wystawy, na kt??rej by?? wyrze??biony herb
Lanckoro??skich, Zadora. N a tarczy, na b????kitnym
, .. .,
polu czarna g??owa lwa, z paszczy w gor?? Zleje pl??C
z??otych p??omieni; do ko??a na krzy?? sk??adane miecze
i spisy, a mi??dzy ich wi??zaniem bu??awy
hetma??skie, pancerze, misiurki, he??my i kozacza
czapka z ko??pakiem; wszystko to rze??bione w
kamieniu, a dla krasy osrebrzone i oz??ocone.
Zamkowe okna du??e, od spodu czworok??tem w
g??r?? p??dz??, a u g??ry dwoma ??ukami w k??t si??
schodz??; w nich pe??no r????nokolorowych szybek,
nie jednostajnego kszta??tu wo????w po??sadzanych.
Kiedy s??o??ce pocznie po nich ??lizga?? z??ote
promienie, oko ludzkie z dalekiego ??wiata, bo a?? do
Babiej G??ry, dopatrzy odblasku r????nobarwnej
??amaniny, zda mu si??, ??e to odrywki t??czy
wypolerowane s??o??cem. U spodu zamku wida??
??elazne kraty, kt??remi przeciska si?? $wiat??o do
podziemnych sklep??w.
W??a??ciciele niecz??sto go??cili w tym zamku.
Od czas??w Przec??awa, przywyczk?? Lancko-
ro??skich nie d??ugie noce sypia?? pod rodzinnym
dachem, ale po kozaczemu harcowa?? z Turkiem i
.
/p009_0001.djvu
9
Tatarzynem, albo nie???? wojn?? Moskwie. Zapytaj
Czerwonorusina albo Chrobata: znasz ty
Lanckoro??skich? odpowie: S??ysza?? ja o nich, to
wielcy panowie naszego kraju, bez liku maj?? d??br
w ruskiej ziemi, ale oni tu nigdy nie siedz??; gdzie??
tam het, za granicami wojuj??. Zapytaj Otoma??ca,
Perekopca albo Suzdalskiego bojara: znasz ty
Lanckoro??skich? zaraz ci zagada:- Kiedyby B??g
da?? mi tyle lat ??y??, ile razy ja ich widzia??, jak siekli
szablami naszych, jak na czele Lach??w i Kozak??w
grasowali po naszych ziemiach. - Bo takie to by??o
pod??wczas na??ogowe ??ycie polskiego szlachcica.
I teraz w Lanckoronie Pana Hetmana nie
masz, ale jest w zamku jego jedynaczka,
czarnobrewa dziewoja, s?? mnodzy go??cie; i
wszystko tam tak si?? odbywa??o, jakby pa??skie oko
patrzy??o, pa??ska g??ba rozkazy dawa??a...
*
-
-::--- I
/
K.W,
,.'\II{t
I ..'
.. I
Iii (
Ju?? dzie?? si?? rozj a??ni??, aj eszcze s??o??ce nie
wyjrza??o; taka mg??a w powietrzu, wida??, ??e
piekielne biesy musia??y ca???? noc harcowa?? i
porozmiata?? tumany kurzu, przekor?? Bo??ej
jasno??ci; nawet na dziedzi??cu zamkowym mglisto,
o kilka krok??w ledwie dobrze mo??na rozpozna??.
Ko??o stajen z ty??u zamku, jaki?? Kozak przybylec,
bo w kr??g??ej czapce z kra??nym ko??pakiem, p??atem
wyciera?? zb??ocone nogi wroniemu koniowi i na
ukrai??sk?? nut?? nuci??:
A kto chocze Handziu znaty
Proszu mene popytaty,
Ja wam ska??u prawdu szczyru
Tylko proszu was o wiru.
Ona harna, j ak j ahoda,
My??a,jak w wesl1i pohoda
A w rumenci taka sy??a
Szczo wsi ??wity pohasy??a.
*
W kaplicy pod obrazem ??wi??tego Micha??a
Archanio??a patrona kozaczyzny, msza si?? prawi;
mo??ne polskie panie pad??y na kolana, schyli??y czo??a,
komie s??uchaj?? s????w kap??ana i gor??co si?? modl?? do
Boga. Modli si?? zamkowa dwornia, modli si?? rycerski
lud wojennej za??ogi...Kl??czy hetmal1??wna, nadobna
kras?? wdzi??k??w, ale stokro?? nadobniej sza pobo??n??
my??l??, zwierciedl??c?? si?? w oczach. Zdaje si??, ??e
jasno???? niebia??ska tleje nad jej czarnemi w??osami, to
b??ogos??awie??stwo pa??skie owion????o g??ow?? ziemskiej
dziewicy. Kozakowi stan???? w pami??ci kitajgrodzki
ko??ci???? i m??ode lata; przypomnia?? sobie, jak si??
wtenczas modlili z siostrzyczk?? i pocz???? si?? modli?? za
siostrzyczk??, a nie my??la?? o ??adnem innem ziemskim
UCZUCIU.
Po mszy ksi??dz kapelan unita dostojniejszym
osobom, kolej?? godno??ci, zas??ug i wieku, da?? do
uca??owania paten??; przed o??tarzem pad?? na kl??czki i
zabrzmia?? hymnem s??owia??sk?? mow??: ??wi??ty Bo??e!,
??wi??ty Wielki, ??wi??ty bez??miertelny! pomi??uj nas! To
hymn gor??cej pro??by o ocalenie Ojczyzny, o
pokonanie wrog??w Chrystusowego Ko??cio??a.
Wed??ug wydania:
Pisma Micha??a Czajkowskiego
Lipsk, FA.Brockhaus, 1898.
S??owa piosenki, kt??r?? ??piewa Kozak po polsku
brzmi??:
"Kto chce Ann?? pozna??
Prosz?? mnie popyta??
Ja wam powiem prawd?? szczer??
Tylko prosz?? was o wiar??.
Ona ??adna jak jagoda
Mi??a jak wiosn?? pogoda
A w rumie??cu taka si??a
??e wszystkie kwiaty zgasi??a".
Autor zwiedza?? lanckoro??ski zamek w 1832 roku.
Trafi?? na ??lady dawnych przekop??w, wa????w i strzelnic,
pozostawionych po Konfederatach Barskich.
W spomina, ??e " wszystko tam by??o na podobie??stwo
zamk??w rycerzy Templariusz??w; zupe??nie na to
podobie??stwo jest pobudowany zamek w Hochsted na
Szl??sku, nad drog??z Bia??ej do Cieszyna".
To, co opisa?? w powie??ci to ju?? fantazja.
.
/p010_0001.djvu
10
.
Z ZYCIA
LANCKORO??SKIEJ SZKO??Y
.Katarzyna Kosek, uczennica klasy VIII zdoby??a
. wyr????nienie w Powiatowym Konkursie Recytatorskim-
Wadowice 2000
. Agata Piaskowska, uczennica klasy Va znalaz??a si??
ponownie w??r??d laureat??w konkursu "Matematyczny
Kangur". W zesz??ym roku Agata w nagrod?? pojecha??a
do Disneylandu w Danii.
. Ania Godula i Ania Mazur z klasy IV otrzyma??y
wyr????nienia w konkursie plastycznym na temat muzyki
Fryderyka Chopina, organizowanym przez MDK w
Andrychowie.
.25 lutego Aleksandra Bucka, uczennica VI klasy
zaj????a si??dme miejsce w Ma??opolskim Turnieju Tenisa
Sto??owego w Olkuszu.
.4 marca w GOK uczniowie Gimnazjum bawili si?? na
"Pierwszym Balu Gimnazjalist??w". Bal poprzedzi??a
wieczornica po??wi??cona poezji ks. Jana Twar-
dowskiego. Po sportowej Lanckoro??skiej Jesieni to
druga wsp??lna impreza gimnazjalist??w.
. W tym roku grupa uczni??w wraz ze SWOImI
wychowawcami wita??a wiosn?? na Kalwaryjskich
Dr????kach. Gimnazjali??ci wyprawili si?? nawet na
W??odkow?? aby zobaczy?? ??lady po zamku okrutnej
Katarzyny Skrzy??skiej.
.W sobot?? przed d??ugim majowym weekendem dzieci i
m??odzie?? Szko??y Podstawowej i Gimnazjum obchodzili
??wi??to patrona szko??y - Kr??la Kazimierza Wielkiego.
Jak co roku by?? Kr??l i Kr??lowa a poszczeg??lne klasy
przedstawia??y swoje programy artystyczne zabawiaj??c
ich kr??lewskie mo??cie.
.W maju gimnazjali??ci pojechali na trzydniow??
wycieczk?? do Kotliny K??odzkiej. Zwiedzali K??odzko ze
starym fortem, przemierzyli G??ry Sto??owe zdobywaj??c
Strzeliniec i podziwiaj??c widoki na Czechy i G??ry
Sowie. W L??dku Zdroju kosztowali w??d zdrojowych ze
??r??de??, z kt??rych pi?? mia?? kiedy?? sam Fryderyk Chopin.
.8 maja w Brodach w Turnieju Pi??ki Siatkowej z okazji
Trzecich Dni Papieskich lanckoro??skie dru??yny zaj????y
mIej sca:
w kategorii dziewcz??t starszych - I miejsce
w kategorii ch??opc??w starszych - II miejsce
w kategorii senior??w - III miejsce
.W czw??rboju lekkoatletycznym w gminnych
zawodach dru??yna ze szko??y podstawowej w
Lanckoronie zaj????a I miejsce i b??dzie reprezentowa??
Gmin?? w zawodach powiatowych.
Irena Zguda
CO CHCEMY OSI??GN????
przez realizacj?? programu
przystosowania G??ry Lanckoro??skiej
do ekoturystyki, rekreacji i
wypoczynku na lonie natury.
Post??puj??ce zubo??enie lnieszka??c??w Lanckorony
zwi??zane z chronicznym brakiem pracy w regionie,
rozdrobnieniem nieop??acalnych gospodarstw
rolllych i utajollym bezrobociem zmusza do
szukania poprawy sytuacji.
Jedn?? z dr??g s?? dzia??ania w kierunku wykorzystania
naturalnych walor??w Lanckorony dla rozwoju
ekoturystyki i rekreacji na terenie natury. Kilku
kilometrowe ??cie??ki le??ne i aleje spacerowe na
G??rze Lanckoronskiej nie s?? nale??ycie zadbane i
opisane. Dla przyjezdnych brak informacji o ich
istnieniu. Brak wie??y widokowej lub przecinek
le??nych, ods??aniaj??cych widoki na prze??liczne
krajobrazy, nie pozwala nasyci?? oczu turyst??w i
wczasowicz??w widokami si??gaj??cymi do Krakowa,
Tatr i Babiej G??ry.
Wszystkie te mankamenty mog?? by?? usuni??te
niewielkimi nak??adami w realizacji programu
opracowanego przez Towarzystwo Przyjaci????
Lanckorony p.t. "Przystosowanie G??ry Lancko-
ro??skiej do ekoturystyki, rekreacji i wypoczynku na
??onie natury". Szczeg????owe zamierzenie do
realizacji w ramach ww.. programu podali??my w
Kurierze nr 15 w artykule "G??ra Zamkowa
miejscem wypoczynku".
Przez realizacje tego programu chcemy osi??gn????
trzy cele:
1 - poprawienie sytuacji finansowej mIejSCowej
ludno??ci. Nap??yw turyst??w i wczasowicz??w
zwi??kszy ilo???? miejsc pracy, poprawi rentowno????
sklep??w, pensjonat??w i kwater u gospodarzy.
Zwi??kszy si?? zapotrzebowanie na produkty z
miejscowej gospodarki. Wzro??nie popyt i ceny na
dzia??ki rekreacyjne i budowlane. Zaistniej?? nowe
mo??liwo??ci zarobkowania w ramach dzia??alno??ci
zgodnej ze zr??,;vnowa??onym rozwojem (us??ugi
gastronomiczne, noclegowe i inne)
.
2 - stworzenie bazy wypoczynkowej ma??ej skali,
przyjaznej dla turyst??w i ??rodowiska
przyrodniczego i kulturowego. Ku temu ma s??u??y??
przystosowa11ie G??ry Lanckoro??skiej do potrzeb
rekreacji.
3 - zacie??nienie wi??zi mi??dzy lud??mi realizuj??cymi
ten program i zintegrowanie mieszka??c??w
Lanckorony przy tym programie
Fryderyk Ko??b??a??
/p011_0001.djvu
11
\
??\\
" . t
.
i
\\\' I
JL'
)'
gIIJ
.
??
:
;
.
_- ,
_ .
??
I
I
I/U/JJ
.. '" - .-
il j
.....
- --- _-:-- -
_ 7& . -
,..
T ., t,,-,
-I,' . -. n --- _,
_--..... I '4 "
"
- ..,'] ?? ?? ' -;:- -.=-:- K I
-:-.
.... .. -;: \ ::\, .
. l au?? '. fl??
t:5iio.""??.
r;.-:n ..11' -... -
-
I' t).... ."
0 F-- .??J l' n J;??
Jl J J .... ..
, '
-1f_
P
'.
j--;
'",=':;
ut
....
I 4 1 J , I J
.
4t -....-;Yf9* ;....r.,. '-, ,,
I \ I J ........
"# '.1 .. ", l JJ 'I . . ..,
...
w "- ..' ./., "/. I?? I" ,
??
4
411 t.J, IJ IJ ?? . '" . ....,.
,,- ?? T .
... ,
.:..
'J, I/jl,)?? Jl. L \
. ': , - . '..;.,:
<
.\,
'j
.. I)
,
.r
' l ....I/IW r.
I
.'
,. ". /.yt --..-. I
...
11',
.:.J.
." J
,'
t ({. I. " ??',ffJJ , ...
?? '/ '/'5};1;JUi
' ,'/ I
. I,
d ??'
(,
\
;j
i?- ?? '
J
4J??j ;;.
_. .1
:"'M'//.,,
..\
-4
/r. ,1'r, 1;. li"
'4 '/ .j
J.
. . ....'j..
.. -
....
',;..': . . '1
L
.
(..
J 1 Ul
'Y"' ;:-.......""t
III... .
.
_...
7
It
, t:
-.:-....
'I
. ?? .
w/// , I
...
. 1.1??&l????""??M
/:
r- ......s:9. 11
i)'" -
.
r. -
,??,.. f e -.
.. Ir'
??.'-; J n
""1I4[]I1r' l( I 'W::f
...., . ',??/I..\
.......
=-. --.--......"".. ,,,- - \. " ,
, -
..
H??
I J fB -
t
I
, t.J. .. .
rr .." - .1.
' .,. l .
,..... ??'
' , .... " .. .
T
..... ... ,
'; ,'.. "
, ..
...
". .. o " ... 11
(6 ?? .;\ .'
I 'h;
J
:;:;
J
..
:'j;'
'
l l??}f
,
'
I _.' l.1I"'_" 1"..;" (: 'ATI
l{f .
"'
, w--
J: ?? " ".??.J.
,.
l[fjf,A"
,... . "'
'. ...
tli
J ??l
??"
(I ..
.)i
_.r
"'f I . ....i: ..,,:: I/j,.... 't??6
.. t:
j
W
.
.
:
]
:fh ., "-
4
1 -7
I J Nn.1J r.
..
IJI"bbJ. (o1.JM
IJ' \..
.
;," [jj[i!!! r,u..
r
.. ?? I
1Io'
I . ..]l
' r??tfJ 'J
.??
:t
/I'l??. ,I ?? .??..J_'..4 04
. ;.:....
f
.,
-fi/)
' ,j
, I {P'I-I,
; I
y,
>..,.I
/E.:
,--i-
,
I
t .,,-JJ. ,:, ,
'---=-- TI'?? f./ '! , I} r/J.'
'1.1 "/??
. Ij r .:i'N, -.
:-t '.
,I
., t::;
,
,. . -????IIL
--
..... \,\.\\ I' J/J" . '.
" " " 7JtJ' \.
, ?? ...
\ \\,
J
I;
:::
-1::r I,',' .t-f 7.' \J.\ Ll\..\
id"
\
.
_
, r/1
Ii
:;
f VJ
#'C ,. : I'.
i
n
1 \
\-\
'I",
A
' -r ;;N )
, i : .,,_
.._
'?? .t Ir
\U
,
\.U\f, \ I'
/ :-..... IL I llt i
f t fJ
."..
'"
-:-.. ..
, :lS . t"'t
/fl
-V:. "" ...\
_ d I??'
... _ I ??
,. 4
" -,
rJ I l. ... r, \
,,-
' ,'i 1
, ! "
,
, , -;
; .."...,. _ ; ,. ??
J A C1)
,,'
.. r ,. y
{1." -.. .
A' r;"'
{C I
?? 4. I
-
' I. TY
ff-
"1 ? r,--!..J
., I
:. }. j 1i?
1i
' _'
.
I -'7r
JJ/::z:: ;
U'I7:
_oC /JTrlii,l,f. , -
..
h
, I
/
i)I[- r??l=\
, QC - -- - -,' .[
. ,/,
r'] j"
....... _
:--:'
\
/? .
r 'h
: 1,'J
'
i .
II. - s.
- '.J 1
/7T//77
.
-
, 1"::\
,. ; , /'
:'.1 -j .. p- {
E .. ==== ?? ...
-.-: ??
,
,,,
'/ II..
\
I ;;;:;::: III-===- .. 1.; , Bji
t
,
,,
./ -.;'
=-- -.. h
\ _-.
. -. === , I' J" 1_, t:::?? U 1I
I' t
f,", ., I;,
"'iI 'j I
' ""J-"j I J -
;::
II I
'(/1 ..,'
,-,..,... 1'1'.' - . --. .--
-... ...
.....
"--'\ Iii
// .
..,,--, I ??4 I.
'A
.. '??-1"'" ?? "'.t- -4 t3
-
-
'/J
ol
-... \ 'f'??!..j' . ,. .. .' . I
--.......;;:
r-.; - . ""'IIiI '
.r . \\ \I.. '
..#.l M , Jtr .. . -
-- .... .-' ---
,.
\\ - r--
.. -l.. '. . .
--:.- - -
,-
-....; .
.
\
.., ,-.' -4 ?? -\1:..
'... l
-:::
?? ??
\ L.-J'I - r- . \.31
. ""-
...I?? 1
"IJlAA. I,
.,
I
.
.
- -
'J
-
-:..- -,
...
"
!
_
,,\\\,o,\ ,
,...__ .
"Z.)
'- ..
-....... _- '"'
1.1
. ---.......,....:..:??. ,.
"-??=. '" ,..,. ,
.
??;:;. At.. ,;:
J
-5-
! ,," ,- - .... '. ,.. '" ,,
lit: .
'-..
-- --::;... 'i\':Z::: , ...
--:-- ..... __ o
r. 7 , [
I.
I
\
..'
-=C II
.;:_:,5-
.., ____ --'n
>'
-
\ \ J '
\ ??I,._'F=:::. II JJ
?? ;< - ...,
. ' \,
'"
.
,.
\.
In,.. 3
'
,
/ /
.r
) . I C - .:
. ., , \ ...;" "....,;
...
.. I??"
. ,
??. . ??
\ \;
\
:1!:! '
" .\fl
"':
'"-
:'
.
t??. 'j ":_IiI"::;
?? ?? ?? r'\\
&
V' ;l' (iI . \'\ \ \
,
/' _; : .
7/.
\
.
,
IT
t 1
7/
7"" r- t
d..._ U??' .\
\L \: \ :::..... :,. "'.- \\ ,..
..
.. .... \..,... r " ".. ---. 1.' '.JI ?? --
... ?
'
II ...-)' . .-:=
R
\
;::;
.
...?? .- '.7::'\ j" . ?? ?? '...
\
I
1lJ.
'.k .2
.
-<{1': e';':"
"":
'," I I
( . -:;"i
.
*
'I ,,
: ,.
J
.. "J
-.._ ,.
.\....4
.
J "
.-.;, ... .. T
R
!k' ?? """ 1 11,1 Jlr
.-
I 1- - - ; r'-:.-
::
'
I;-.:. -' .J
. \' \t,
. d" ??,. , .
'" N
".
- ;
.. .."l:r. ol..,..... \ 'II , . ?? \" -' , \
I 1-:: ?? - _ r
--
"
. 'fJ. J: ';' ..,
.; II"
" ".'f.' < , 11
.
I
-
j r= "
I
., .;;.-:-
.
, ' 't t/J r .
?? 4 I \ .l' f i
i ..
"& L..;
;??r .JI/L..L.
i. I,,' ." ..' _.. I
_"
'
-' . . I
,
, .
,\.-1 . -- ..
....
( 1'1 4 , . .. ..
-??!7'
" '.
"-C-__ I \ :.. '::
J .
'f.o'
Ji'
. C: ':
;ll' / . '" ,
,
l'
.
I 'J;,:WI
. . -. Il??
IJl:T:4;A,..4,1, I
<
/p012_0001.djvu
12
Czy warto?
po??wi??ca?? czas i zdrowie?
Jeste??my na pocz??tku realizacji i nie jest nam
oboj??tne, czy instalowane zadaszenia przeciw-
deszczowe, ??awy, sto??y biwakowe, kosze na
??lnieci, informacyjne tablice nie zostan?? w
kr??tkim czasie zdewastowane.
Ivlieszka??cy zbud??cie si??! W????czcie si?? do prac na
G??rze Zamkowej. Zach????cie swoje dzieci, daj??c
dobry przyk??ad. M??odzie?? uszanuje swoj?? i wasz??
prac?? i dba?? b??dzie o to wszystko, co stworzymy
11a G??rze Zamkowej.
Kto dzi?? l1ie mo??e zdoby?? si?? na przepracowanie
killcu godzin w czynie spo??ecznym ten w
przysz??o??ci nie b??dzie dobrym dzia??aczem
samorz??dowym - radnym, \v??jtem czy so??tyseln.
A dobre kadry samorz??dowe s?? i b??d??
LaIlckoronie potrzebne jak deszcz na pustyni.
Fryderyk Ko??bia??
Jak informowali??my w Kurierze nr 17, jesieni??
ubieg??ego roku TPL rozpocz????o sadzenie nisko
rosn??cych krzew??w ozdobnych na stoku mi??dzy
fos?? a murami. Posadzono bukszpany, r??????
jadaln??, forsycj?? i glicyni??. Ide?? tego
przedsi??wzi??cia by??o ulnocnienie i uzyskanie
efekt??w dekoracyjnych ciesz??cych oko turysty i
miejscowej ludno??ci.
Niestety, ju?? w listopadzie dwukrotnie wyrwano
10 sadzonek czteroletnich bukszpan??w i dla
zabawy wrzucono je do fosy. Trzeba je by??o
ponownie sadzi??. Przy tym zdarzeniu trzy
bukszpany skradziono.
W marcu br. wandale ponownie wyrwali
posadzone bukszpany. Sze???? z nich zgin????o, cztery
zosta??y odnalezione w fosie. Z determinacj??
znowu zosta??y posadzone na pierwotne miejsca i
uzupe??nione nowymi.
Podlewane systematycznie w maju, przyj????y si?? i
??adnie rosn??. Jest nadzieja, ??e trud wyhodowania
dziewi??tnastu 4-letnich bukszpan??w, przenie-
sienia ich z kilkukilogran10w?? bulw?? korzeniow'??
na G??r?? Zamkow?? nie zostanie zmarIlowany.
W Kurierze nr 16 infonnowali??my o oczyszczeniu
fosy z zalegaj??cych j?? kamieni i z??o??eniu ich na
zamkowym dziedzi11cu. By?? to spo??eczny trud, nie
m??odych przecie?? ludzi - wybranie z lTIu??u kilku
ton kamieni, w tym niekt??rych wa????cych ponad 50
kg i przetransportowanie ich na le????cy powy??ej
dziedziniec.
Dla wandali znacznie ??at\viejsze jest bezmy??lne
staczanie tych kamieni po stoku z powrotem do
fosy. Dla g??upiej zabawy niwecz)' si?? ci????k?? prac??
innych i niszczy posadzone krzewy. Co na to
rodzice, nauczyciele?
W marcu za??o??ona zosta??a krata do basztowej
komnaty. Krata wykonana w Su??kowicach z
funduszu Rady So??eckiej by??a zan1ykana na rygle i
k????dki. Po dw??ch tygodniach k????dki zosta??y
przeci??te pi??k?? do metalu przez nieznanyc11
,
sprawcow.
Patrz??c na akty wandalizmu, na brak
zaanga??owania Zarz??du Gminu, Rady So??eckiej,
Szko??y i og????u mieszka??c??w \v realizacj??
"Programu przystosowania G??ry Lanckoro??skiej
do ekoturystyki, rekreacji, i wypoczynku na ??onie
natury" zastanawiamy si?? czy walio ponosi?? trudy,
Od redakcji
Przepraszamy za b????d pope??niony w artykule "Z
prac Rady Gminy" - Kurier Lanckoro??ski nr 1 7 -
gdzie wymiellili??my Pana W??adys??awa Guni??.
Wiadomo???? powinna brzmie??:
Rada Gminy w Lallckoronie na sesji w dniu 21
wrze??nia 1999 roku w g??osowaniu tajnym
dokona??a wyboru na cz??onk??w Kolegium do
Spraw Wykrocze?? przy S??dzie Rejonowym w
Wadowicach
- Pani Arlny G??siorskiej
- Pana Stanis??awa Moska??y
+ + +
Pan Jan Sierpie??
Bereza
Mi??dzyrzec Podlaski
Najstarszych numer??w Kuriera Lanckoro??skiego
ju?? nie posiadamy. Wychodzi on od jesie11i 1994
roku - a wi??c ju?? wiele lat. Te, kt??re uda??o nan1 si??
zebra??, wy??lemy poczt??. Serdecznie dzi??kujemy
za zainteresowanie oraz za pozdrowienia.
+ + +
N'a ok??adce 18 nr Kuriera Lanckoro??skiego
fotografia przedstawiaj??ca wjazd Chrystusa na
osio??ku podczas Niedzieli Palmowej w Kalwarii
Zebrzydowskiej poc110dzi nie z 1946 r. a z 1947,
kiedy to Ojciec Augustyn Chadam po raz pierwszy
wprowadzi?? t?? scen?? do uroczysto??ci Wielkiego
Tygodnia.
Wydawca: r-rowarzystwo Przyjaci???? Lanckorony, 34-143 Lanckorona, Rynek-Izba Muzealna
im. Antoniego Krajewskiego, tel. 033 ?? 8763013
Redakei.!.:. Fryderyk Ko??bia??, Kazimierz Wi??niak
Sk??ad i druk: Studio ARTpress, 30-120 Krak??w, ul.Mydlnicka 2, tel. 012 ?? 638 08 39