/p0231.djvu
Rok XXVIII.
Tarn??w dnia 27. wrze??nia 1908.
NA OKAZ.
Nr. 39.
Warunki przedp??aty:
,
Wychodzi
CO niedziel?? rano.
kwartal.: p????rocz.: rocznie:
{ Tarnowie kor. 2'30 4 lill 9':10
II prowiJleyi ?? 2'liO ,,':in ]()-1.0
N ienJcz(:ch mr
. :3'- (j'- 12'-
re ??'rill1cyi frank, 4.'- 8' - 10'-
I Stanach Zjednoczonych Ameryki
3 dolary roeznie.
umer pojedynczy kosztuje 20 hal.
Adres Re!akcyi i Administracyj:
SI??GAR
JlA J??ZEFA PISZA
W TARNOWIE
ulica Katedralna I. 3.
Inseraty przyjmuje si?? po 10 h.
od wiersza l-szlJaltowego dl u-
kiem drobllym (petit).
"Nades??ane" po 4-0 h. "Reklamy"
po 50 haJ. od wiersza.
Uwiadomienia rrywatne po 1 Kor.
od wiersza.
Przy inseratach powtarzaj??cych
si?? i sta??ych znaczny opust.
Nieoplaconych list??w nie przyjmuje silJ
a manuskrypt??w nie zwraca.
Tygodnik polityczny i ekonomiczno-spo??eczny.
Kalendarz. "27. N. 16 po Sw. Kosmy i Damiana,
g. P. Wac??awa kr??la, 2
. W. Micha??a Archania-??a,
D. ??. Hieronima wyznawey, 1. Pa??dzierllika, C. H.c-
. ligiusza, 2. P. Teof1la i Lcodegara, 3. S. Kandyda m??-
zennika.
Przeg]i
d polityczny.
Sprawa zwobnia d e l e g a c y j w s p ?? l n y c h
osta??a ostatecznie rozslrzygni??ta odr??eznern pi-
mem ccsarskicm, kt??re wyznacza im termin lla
; pa??dziernika do Budapesztu Co do zwo??ania R a.
ty patlstwa, utrzYfl]ujesi??
l'zekonanie, ??e nie
bierze si?? ona pr??dzej, ani??eli oko??o 20. Jisto-
,ada b. r. Wprawdzie delega(ye uko??cz?? swoje
'race ju?? z kot](
em rH1??dziernika, ale ze wzgl??-
II na podniecenie og??lue wypadkami w Lubla.
je i calej Krainie, rz??d uwa??a za konieczne
'l'zedlu??enie terminu zwo??ania Izby poseJskjpj
S\k nI'
*
:;,
zyka kole??k??w. Postanowi??em wreszcie do-
wie???? im, ze ten "niedo????ga", jak mnie za-
cz??li nazywa??, potrafi dokaza?? tego, co i oni,
a nawet, je??eli zechc??, zakasuj?? samego Zyzia.
I my??l??c o tryumfie nad kolegami, zacz????em
pisa?? listy mi??osne... ot tak, dla wprawy.
Nareszcie przyszed?? koniec roku szkol-
nego... Zacz??li??my si?? rozje??d??a?? z \Varszawy,
ci mianowicie, kt??rych rodzice, jak moi,
mieszkali na prowincyi. Przed wyjazdem
musia??em jeszcze nas??ucha?? si?? porz??dnej
porcyi ??arcik??w, kt??rymi mnie ??egnali kole-
dzy, m??wi??c, ??e je??eli si?? przez wakacye nie
poprawi??, to za powrotem ofiaruj?? mi... cze-
pek i fartuszek...
- Poczekajcie - powiedzia??em sobie
w duchu - zobaczymy, kto z kogo ??mia??
si?? b??dzie.
\Vkr??tce potem wyjecha??em do rodzic??w,
zabrawszy z sob?? oczywi??cie ca??y arsena??
list??w mi??osnych.
\V drodze do domu przysz??a mi my??l,
i?? mo??e obejdzie si?? bez list??w, je??eli n. p.
id??c za przyk??adem Zyzia, rozkocham w sobie
s??u????c?? matki. Plan ten zacz???? mi si?? u??mie-
cha??, to te?? gdy po przybyciu do domu u-
ca??owa??em serdecznie rodzic??w, prawie zaraz
zerkn????em ukradkiem na s??u????c??.
Mia??a ona lat... pi????dziesi??t kilka... Mimo
ca??ej mojej naiwno??ci) ostyg??em odrazu i po-
W Berlinie odbywa??a si?? w ubieg??ym tygo-
dniu mi??dzyparlamentarna konferen-
c ya p o k oj u.. .
Utrwala si?? powolI ale konsekwentme prze-
konanie, ??e nieszcz????cie ludno??ci, wojna,. da si??,
je??eli nie w zupe??no??ci usun????, to ogra!llc
y?? do
mo??liwie ??eis??ych granic, a nieporozumle
Ja po-
mi??dzy pa??stwami, za??atwia?? za po??redmctwem
wojennych s??d??w pokoju.
Temu przekonaniu da??a tak??e wyra
i ?sta:
tnia konferencya berlif1ska, a cesarz l11emleckl
Wilhelm, uchodz??cy za wiecznego mobilizatora
armii, przez usta swojego syna, kt??ry w. jego
imielJiu przyjmow:???? delcgal??w konferencYI, wy.
powiedzia?? nadziej??, ??e zjazd wyda dobre rez
l-
ta ty dla spra wy pokoju, Ca???? prac?? cesarza me.
Inieekiego llla rzekomo stanowi?? sprawa utrzy-
mania pokoju, (
o jcst nieraz trudn?? rzecz??, ale
zas??uguje na to, aby si?? ni?? zaj????y najszlachet-
niejsze umys??y.
:;,
* *
W GracH obradowa?? zjazd austl'yack ich
r ?? k o d z i e l n i k ?? w, kt??ry uchwali?? domaga?? si??
z????czenia kas chorych z kasa mi. ubezpie
ze??
d
wypadk??w, oraz zaprowadzema ubezpwczel1la
na staro???? i wypadek niezdolno??ci do pracy r??-
kodzielnik??w i robotnik??w. W dalszym ci??gu
uchwalono tak??e rezolucy?? w sprawie zakazu
rob??t wi??ziennych, w sprawie wydania ustawy
o nieuczciwej konkurencyi, wreszcie stworzenia
centralnej kasy dla sp????ek r??kodzielniczych.
*
* *
Wi??cej ni?? przez tydzie?? trwa?? w Turcyi na
g????wnej linii oryentalnej, jakote?? na linii ana-
tolskiej s t l' e j kko I ??? j o W y. powoduj??cy wielki
zast??j w ruchu handlowym kraj??w ba??ka??skich
z reszt?? Europy. Strejk ten by?? dla nowego rz??-
du tureckiego ci????kim k??opotem, dawa?? bowiem
niekorzystne wyobra??enie o powadze rz??du, nie
mog??cego ruchu strejkowego opanowa??. Dla
inleres??w austryackich zast??j ten by?? r??wnie??
wielce szkodliwy, to te?? rz??d austryacki czyni??
usilne zabiegi u Porty, a??eby strejk za??egna??.
Trudno???? po??o??enia wynika??a z tego powodu, ??e
kieruj??cymi ??ywio??ami strejkowymi byli urz??dni-
cy bu??garscy i bu??garscy socyali??ci, szukaj??cy
od wetu na rz??dzie tureckim za zlekcewa??enie
stanowi??em oczywi??cie zwr??ci?? atak w inn??
stron??.
Nie by??em wybredny w wyborze: blon-
dynka czy brunetka, wszystko mi by??o jedno:
ma??o mnie r??wnie?? obchodzi??a twarz i po-
sta??..., byleby ??adniejsz?? by??a cho?? troch?? od
pani Twardowskiej, to mi wystarczy, m??wi-
??em sobie. Co do wieku ptzysz??ej kochanki,
naznaczylem mu do???? rozleg??e granice: od
lat czternastu do czterdziestu pi??ciu.
Ziszczenie si?? tych marzen zdawa??o mi
si?? do???? ??atwem. A jednak!... Niestety I nie
znalaz??em pomieszczenia dla moich list??w...,
a raczej, nie ??mia??em go szuka??, bo wszystkie
kobiety takim mnie pzejmowa??y strachem,
??e na sam?? my??l wr??czenia kt??rejb??d?? z nich
cho?? jednego z owych p??omiennych list??w,
w??osy mi si?? je??y??y na g??owie.
A tymczasem wakacye up??ywa??y. Jak??e
si?? poka???? kolegom - b??z jednego zwyci??z-
twa, bez jednej, cho??by drobnej jak ziarnko
maku awanturki mi??osnej '? By??bym doprawdy
popad?? w rozpacz, gdyby pewnego dnia, po
up??ywie kilku tygodni, nie by??a mi przysz??a
my??l do g??owy, i?? mog??em swoje zamiary
urzeczywistni??, zwracaj??c si?? z afektem do
pani B??bnowskiej..., zdziwi??em si?? nawet,
??em o tern wprz??d nie pomy??la??,.. Lecz za-
nim przyst??pi?? do dziej??w tej pierwszej mojej
mi??o??ci) z pocz??tku musz?? wam powiedzie??)
kto by??a owa pani B
bnowska,
/p0231_1.djvu
!
bu??garskiego konsula Geszkuwu, kt??rego pomi-
ni??to przy okazyi zaproszeI'l !la obiad dyploma-
tyczny w Konstantynopolu, wskutek czego ten??e
odwo??any zosta?? do Bu??garyi.
Ostatecznie w dniu 22. b. m strejk zosta??
za1egnany i ruch na kolei oryentalnej podj??to
napowr??t, z nakazu jednak rz??du bu??garskiego
na granicy obejmuje prowadzenie poci??g??w a
do Sofii personal kolejowy bu??garski, kt??ry za-
powiedzia??, 1e dop??ty b??dzie si?? trzyma?? tego
systemu, dop??ki nie b??d?? uwzgl??dnione
??dania
rz??du bu??garskiego i nie b??dzie zagwarantowany
zupe??ny spok??j na ca??ej linii.
.
* *
Do noty francusko-hiszpa??skiej w sprawie
Marokka, o czem wspomnieli??my w ostatnim
numerze naszego pisma, przy????czy??y si?? tak
e i
W??ochy, kt??re uwataj?? za s??u!;zne ????danie od-
szkodowania wojennego.
Na not?? ow?? odpowiedzia??y ju?? Niemcy
w tonie bardzo uprzejmym, zaznaczaj??c, ??e rz??d
niemiecki przyk??ada wielk?? wag?? do te
, by
??adne pa??stwo w Marokko nie otrzyma??o stano-
wiska odr??bnego lub odr??bnej misyi. Niemcy
gooz?? si?? na
??dania noty francusko-hiszpa??skiej,
aby wsp??lnie czuwa?? nad interesami mi??dzyna-
rodowymi w Marokko.
Rz??d holenderski zgodzi?? si?? w zupe??no??ci
na stanowisko Francyi i Hiszpanii, zaznaczone
w nocie.
...
'"
.
Przygotowuje si?? nowa akcya rz??du prus-
skiego przeciwko Polakom. B??dzie to ustawa,
z a k a z u j ?? c a P o l a k o m p a r c e l a c y i. Jest to
dalszy ci??g repressyj, d??
??cych do zupelnego wy-
w??aszczenia ??ywiolu polskiego z posiadania zie-
mi. Projekt ustawy jest ju?? opracowany i wejdzie
na porz??dek dzienny zaraz na najbli
szej sesyi
sejmu pruskiego. Prawo udzielania pozwolenia
na podzia?? ziemi ma by?? nadane prezydentom
regencyjnym. Hakaty??ci spodziewaj?? si??, ??e w ten
spos??b po??o??y si
kres zupe??ny osadnictwu pol-
skiemu.
Wszystkie te ustawy nie zrobi??yhy nam
jeszcze pr??dko szkody, gdyby nie sprzedawczyki
Polacy, kt??rzy dobrowolnie, nie zmuszeni do te.
go, sami wyzbywaj?? si?? ziemi, spl'zedaj??c j?? za
dobre pieni??dze rz??dowi pruskiemu.
. V olenti non fit iniuria".
z S e j m u.
Zupe??nie inn?? jest fizyognomia obecnego
Sejmu, ni
si?? og??lnie spodziewano.
Z przewidywa?? spe??ni??o si?? tylko jedno, ??e
Sejm w swym sk??adzie jest bardziej demokra-
tycznym, ni?? poprzednio. Wi??kszo???? prawicy
stopnia??a prawie do zr??wnania si?? j si??a jej le??y
jeszcze tylko w praktycznej niemo??liwo??ci je-
dnoczenia si?? wszystkich innych stronnictw
w ka??dej sprawie. A jednak w jednej sprawie
znalaz??a si?? ju
konserwatywna prawit:a wobec
liczebnej przewagi innych klub??w, a mianowicie
w g??osowaniu nad nag??o??ci?? wniosku Stapi??-
ski ego w sprawie reformy wyborczej do Sejmu.
Sukcl'sU z tego dla idei reformy nie by??o, bo
nag??o???? wniosku mimo bezwzgl??dnej wi??kszo??ci
"POGONW Nr. 39. ania en. wrzeen1a t
t18,
upad??a, z powodu braku kwalifikowanego rrgu-
laminem stosunku g??os??w CI/a).
Spodziewano si?? powszechnie, ??e sprawa
reformy wyborczej i kwestya ruska wnios?? za-
raz z pocz??tku w obrady Sejmu wi??cej tem-
peramentu, lecz i te przewidywania nie spe??ni??y
si??. Panuje dziwny ??ad, spok??j, powaga i nie
wiadomo, czy jest to. zapowied?? wyt??
aj??cej i
owocnej pracy, kt??rej Sejm widocznie si?? odda??,
czy te
cisza przed burz???
Przem??wienie Marsza??ka da??o wspomnieniom
??wie??ej zbrodni, kt??ra stan????a mUl'em pomi??dzy
obydwoma narodami i sta??a si?? kulminacyjnym
punktem tej smutnej epopei, w??a??ciwy wyraz.
Zmusi??o ono do powstania z ??aw tak??e i tych,
kt??rzy us??yszeli wyrzut, i?? nie chcieli i nie u-
mieli ohydy pot??pi??.
Ze wszystkich stron podnios??y si?? w Sejmie
g??osy o dora??n?? pomoc dla dotkni??tych tego-
rocznemi kl??skami. Pos??owie demokratyczni, a
mi??dzy nimi i pos??owie z miast, nawo??ywania te
gor??co poparli. Przez to nie zadrga??a wcale nuta
agrarna, zdawano sobie jasno spraw??, ??e kl??ska
dotyczy og????u.
Postulat reformy wyborczej powita??o ka
e
stronnictwo po swojemu.
Demokratyczna lewica przez usta prezesa
Dra Leo pierwsza przyszed??szy do g??osu, za????-
da??a wyboru osobnej komisyi dla tej sprawy i
z ????daniem tem si?? utrzyma??a. Na czele tej
komisyi stan???? prezes Ko??a polskiego Dl'. G????-
bi??ski, jego zast??pcami s??: z P. S. L. p. Sta-
pi??ski, z prawicy A. Wodzicki.
O??wiadczenie klubu demokratycznego, z??o-
t.one w Izbie, stan????o na gruncie programu Unii
demokra tycznej, a wi??c
??da czteroprzymiotni.
kowego pl'awa wyborczego, z zabezpieczeniem
interes??w narodowych.
Klub demokl'atyczny zapowiedzia??,
e przed-
??o??y projekt, nad kt??rym obecnie pracuje.
Ludowcy przez usta Stapi??skiego u??atwili
sobie zadanie, bo o??\viadczywszy si?? za cztero
przymiotnikow?? reform??,
??dali polecenia Wy-
dzia??owi krajowemu, by projekt wypracowa??. Ile
warto??ci mia?? ten wniosek, ??atwo oceni??; -
lewica demokratyczna zaradzi??a takiemu ob roto-
towi rzeczy przez wniosek o wyb??r osobnej
komisyi.
Rusini obu od??am??w, tj: tak Moskalofile
czyli Klub ruski. jak i Ukrai??cy (Klub rusko-
ukrai??ski) przed??o
yli gotowe wuioski p. p. Ko-
rola i Ole??nickicgo. Zadanie mieli latwe, bo
dziel??c kl'aj na okr??gi, bez wzgl??du na mniej-
szo??ci narodowe, daj?? Rusinom sztuczn?? prze-
wag??. Pod tym wzgl??dem wniosek p. Korola
jest dla Polak??w ??askawszy, o ile ('hodzi o wi??k-
sz?? ilo???? mandat??w z zachodniej Galicyi i w o.
kr??gach miejskich wschodniej Galicyi. Jest to
zrozumia??e wobec dotychczasowego wi??kszego
zbli??enia si?? Starorusin??w ku Polakom.
Pos??owie prawicy zastrzegli si?? przezrusta
p. Pini??skiego. ??e i oni nie s?? prl.eciwni refor-
mie, a tylko dlatego zwalczaj?? nag??o???? wniosku,
poniewa?? przes??dza on z g??ry o zasadach pro-
j ektu,
Wszystkie wnioski odes??ano do komisyi,
Pos??owie narodowo-demokratyczni. jako na-
le????cy do Klubu demokratycznego, zaraz na
pierwszem posiedzeniu Klubu lewicy zg??osili sw??j
zupe??nie gotowy projekt, nad kt??rym tocz?? si??
w Klubie obrady, a kt??ry wzoruje si?? na obe-
cnej ordynacyi wyborczej do Rady pa??stwa,
z t?? odmian??,
e zamiast okr??g??w dwumanda-
towych, ustanawia kataster narodowy. Przy-
znaje tak??e prawo wyborcze kobietom, w miar??
wykslta??cenia, lub wi??kszego zarobkowania.
Spra wa tej reformy nie przedstawia si?? we-
so??o, bo wszystkie projekt, b??d?? dostateczn,
ilo??ci?? przeciwnik??w zwalczane, a ??aden nie jest
w stanie dostatecznej wi??kszo??ci zadowolni??,
Wszyscy zdaj?? sobie spraw?? z konieczno??ci, a
wielu wyznaje potrze
?? uchwalenia szerszego
prawa wyborczego czteroprzymiotnikowego. Do-
tychczas tylko jeden projekt, tj.: projekt z ka-
tastrem narodowym umo
liwia pogodzenie tej
reformy z ochl'on?? narodowego stanu posiada-
nia Polak??w w Galicyi z pomno??eniem manda-
t??w ruskich. Ci, kt??rzy pomys?? ten zwalczaj??,
nie s?? sami w stanie co?? pozytywnego stworzy??,
Nadmieni?? nalety, ??e ordynacya wyborcza do
Rady pa??stwa zaprowadzenie takiego katastru
przewiduje i te na Morawach system ten ju??
w praktyce istnieje.
W zwi??zku z t?? spraw?? pozostaje k w e-
s t y a r u s k a, kt??rej nikt nie porusza jawnie
i otwarcie, kt??ra atoli przemilcze?? si?? nie da,
i b??dzie niew??tpliwie wydobyt?? na jaw, nie dopie-
ro w toku pracy nad reform?? wyborcz??, ale ju??
wcze??niej, gdy przyjdzie do wyboru cz??onk??w
W ydzia??u krajowego i do rozpatrywania wsze-
lakich wniosk??w pos????w ruskich, kt??rzy nie sk??.
pi?? tych??e co posiedzenie - tak,
e nieraz przez
ca??e godziny rozbrzmiewa w Izbie tylko j??zyk
ruski, prZf
rywany od czasu do czasu stukni??ciem
??aski Marsza??ka, lub jego stereotypowem zapy,.
taniem co do odes??ania wniosku do komisyi.
Z wniosk??w pos????w polskich, opr??cz 1??da??
o zaradzenie szkodom, powsta??ym z kl??sk ele-
mentarnych, - opr??cz wniosk??w pos??a Battaglii
w sprawie rob??t publicznych i co do pomno??enia
si?? technicznych przy Starostwach, - opr??cz ca-
??ego szeregu postulat??w ekonomicznych, b??d??
og??lnej, b??d?? lokalnej natury, wysun????y si?? na
pierwszy plan wnioski pos????w narodowo-demo
kratycznych, zmierzaj??ce do rozszerzenia i utrwa-
lenia autonomii kl'aju.
Najwa??niejszym by?? wniosek Dr, Adama,
dotycz??cy zmiany
. 19 i 37 statutu krajowe-
go, w sprawie odpowiedzialno??ci namiestnika
wobec Sejmu, co stoi w zwi??zku z zasadniczem
stanowiskiem uznawania r??wnorz??dno??ci Sejmu
z parlamentem, gdy
Dr. Adamowi rozchodzi si??
w??a??ciwie nie .() osob?? Namiestnika, ale o zasa-
d??, aby Sejm mia?? takie same prawa wobec
przedstawicieli rz??du w kraju, jakie przys??uguj??
parlamentowi wobec przedstawicieli rz??du cen-
tralnego.
Drugi wniosek Dr. Tertila o toku instancyi
administracyjnych w Kr??lestwie Galicyi i Lodo-
meryi z Wielkiem Ksi??stwem Krakowskiem i o
krajowym Trybunale administracyjnym, - trzeci
Dr. Sch??itzla i czwarty Dr. Sali w sprawie roz-
szerzenia kompetencyi Sejmu.
O sprawach lokalnych, dotycz??cych miasta
Tarnowa, wspomniano ju
w korespondencyi
z poprzedniego tygodnia, doda?? jednak nale??y,
e s p r a w a u s t a w y wo d o c i ?? g o w e i d l a
m. T a r n o w a, nad kt??r?? obradowano jeszcze
w dniu 12. b. m. na pe??nej Radzie powiatowej
,w Tarnowie, gdzie j?? jak naj przychylniej po-
parto, zosta??a poddan?? dnia 25 b. m. pod uchwa????
W ydzia??u krajowego i znajdzie si?? wkr??tce na
Pani B??bnowska bywa??a u moich rodzi-
c??w regularnie cztery razy na tydzie??, matka
za?? moja sp??dza??a u niej trzy pozostaj??ce
wieczory ka??dego tygodnia. By??a ona ??on??
rejenta w tem samem mie??cie, gdzie miesz-
kali moi rodzice.
Matka moja i ona przep??dza??y zwykle
ze sob?? sze???? do siedmiu godzin, siedz??c
naprzeciw siebie z po??czoch?? w r??ku i od
czasu do czasu wymawiaj??, par?? s????w na
dow??d, ??e nie zapomnia??y m??wi??. Rozma-
wia??y codziennie o jednem i tem samem i
zawsze o tej samej godzinie. S??owem, od-
wiedziny odbywa??y si?? wed??ug regulaminu
raz na zawsze postanowionego i ??ci??le wy-
konywanego,
Nie umia??bym odpowiedzie?? na zapytanie,
czy pani B??bnowska by??a ??adn?? lub brzydk??.
Nie zdawa??em sobie nawet sprawy, czy ma
lat trzydzie??ci czy pi????dziesi??t. Dla mnie by??a
ona pani?? B??bnowsk??, prawie sprz??tem do-
mowym, kt??ry przyzwyczai??em si?? widzie??
zawsze na tem samem miejscu,
Wyobra??cie sobie kobiet?? wysokiego
wzrostu, ubran?? w obcis????, czarn?? sukni??
jedwabn??. Mia??a ona u nas 'Y szufladzie cze-
pek siatkowy, kt??ry k??ad??a na g??ow??, natych-
miast po zdj??ciu kapelusza. Po??czoch?? do
roboty przynosi??a w torebce, wyszywanej
paciorkami, kt??r?? przewiesza??a przez rami??,
pa d??uSim sznurku
elon)'m. W??oiywszy cze-
peczek i usiad??szy naprzeciw mej matki, pani
B??bnowska zawiesza??a zawsze torebk?? z ty??u,
na por??czy krzes??a.
Na miejscu tak niepoczesnem, torebka
stawa??a si?? prawie niewidzialn??.
Okoliczno???? ta jest bardzo wa??n??, by??a
ona bowiem przyczyn?? wszystkich moich nie
powodze??, kolebk?? nadziei, grobem szcz????cia...
Pani B??bnowska nie okazywa??a mi wcale
jakich?? wzgl??d??w nadzwyczajnych, jednak
obdarza??a mnie zawsze dobrotliwo m spoj-
rzeniem i cz??sto m??wi??a do mej matki:
- Tw??j Zygmu?? nie b??dzie brzydszy od
innych.
Na co matka, poziewaj??c, odpowiada??a:
- Zdaje si??, bo przecie?? nie jest ani
kulawy, ani garbaty, dzi??ki Bogu.
Rzecz szczeg??lna, ??e pani B??bnowska i
moja matka ziewa??y zawsze, ilekro?? siedzia??y
razem z po??czochami w r??ku. By??a to wi-
docznie ich rozrywka przy pracy.
By??em, na moje lata, do???? niskiego wzrostu.
Pani B??bnowska przewy??sza??a mnie o
ca???? g??ow??. Gdy wchodzi??a do naszego domu,
zdaleka . ju?? by??o s??ycha?? jej zamaszyste st??-
panie po schodach. Nosi??a sk??rkowe trzewiki,
zazwyczaj wyszuwaksowane starannie, kt??-
rych podeszwa mia??a cal grubo??ci. Cieszy??a
si?? zdrowiem tak ,.wilL,cem, ??e gdy sz??a
przez ulic??, wszy:.,xit :.demowl??ta wyci??ga??y
do niej r
czki... 1*' li?: a pani B
bnowska.
Pewnego dnia, a by??o to ju?? przy ko??cu
wakacyj, matka moja rzek??a do pani B??-
bnowskiej:
- Paulin o, moja droga, podaj mi no-
??yczki.
Paulina! imi?? to sprawi??o na mnie szcze-
g??lniejsze wra??enie. Dozna??em jakby zdu-
mienia, streszczaj??cego si?? w zap):taniu:
- A! wi??c pani B??bnowska jest kobiet???
My??l ta wyda??a mi si?? z pocz??tku nie-
prawdopodobn?? i niedorzeczn??, to te?? spoj-
rza??em ukradkiem na pani?? B??bnowsk??.
Naprz??d wzrok m??j spocz???? na po??-
czoszkach ??nie??nej bia??o??ci, wygl??daj??cych
z pod nieco kr??tkiej sukni i os??aniaj??cych
n????ki, swobodnie mog??ce si?? porusza?? w zbyt
obszernych trzewikach, - nast??pnie przeni??s??
si?? dalej.
R??czka, machinalnie poruszaj??ca druty
po??czochy, by??a wprawdzie troch?? za du??a
i muskularna, lecz w ka??dym razie bardzo
bia??a; oczy ??zawe i jakby przymglone, mia??y
dziwnie ??agodny wyraz; wreszcie z pod siat-
kowego czepeczka wymyka??y si?? jasne, bar-
dzo ??adne blond w??osy.
A przy tern wszystkiem,jak si?? mi zdawa??o,
nie mog??a mie?? wi??cej nad trzydzie??ci pi???? lat.
(C. d. n.)
/p0231_2.djvu
porz??dku dziennym Sejmu,. kt??ry przeka??e j??
komisyi administracyjnej.
Referat petycyi m. Tarnowa o uregulowanie
W??toku otrzyma?? p. Dr. Battaglia.
Wniosek o wezwanie Rz??du, aby dokonQ??
przemiany szko??y realnej w Tarnowie
w . g! m n a z y u m r e a l n e n o w e g o t y P u,
ww.eslony przez p. p. Dra Tertila i Dra Bata-
61i??, uzasadnia?? Dr. TertiI w ten spos??b, ??e
w razie przemiany kt??rego z gimnazy??w, mo.-
waby na tem ucierpie?? frekwencya uczni??w
s
ko??y realnej, - doda?? jednak, ??e wniosko.
dawcy nie upieraj?? si?? przy tern, kt??ra z miej-
scowych szk???? ??rednich najlepiej do takiej prze-
miany si?? nadaje, i maj?? pod tym wzgl??dem
zadanie do do??wiadczenia i dobrych ch??ci w??adz
szki)lnych.
*
*
'"
Sejm ugrupowa?? si?? w nast??puj??ce stron-
nictwa:
1. Po????czony klub pos????w demokratycznych.
W sk??ad tego klubu wchodz?? demokraci
krakowscy, czyli cz??onkowie P. S. D. i reszta
lu??nych demokrat??w dawniejszego typu, razem
19 cz??onk??w (w tem jeden z wirylist??w rektor
politechniki, p. Niementowski), oraz str
nnictwo
narodo,wo- demokratyczne (wszechpolskie), 11
cz??onkow, razem 30 cz??onk??w.
2. Klub ludowc??w, 20, a mo??e 21 cz??onk??w
bo jeden niezdecydowany. '
3. Po????czone kluby konserwatywne czyli
t. zw. ??Prawica sejmowa", pod wodz?? \V. hr.
Dzieduszyckiego.
W sk??ad tego klubu wchodz?? pos??owie da-
wnych trzech klub??w: krakowskie
'o, autono-
mist??w podolskich i klubu rolniczego. Liczba
cz??onk??w dotychczas nieustalona.
4. Klub centrum, 6 cz??onk??w. Z dawnego
centrum p
wsta??o pod wodz?? Kozlowskiego cen.
trum katollcko-nll'odowe z 6 posl??w - dw??ch
ekscentro\Vc??w pozosta??o na dziko: ks. Pastor
z p Szwedem.
5. Rusini, razem z trzema biskupami, 24 po.
s????w. Kijku posl??w jest .dzikich", czyli nie nale????
do ??adnego stronnictwa.
Klub ruski by?? dawni0j jeden, obecnie Staro.
rusin.i pod wodz?? p
dykiewicza maj?? 10 pos????w,
U
raJ??c
.
Ole??n
cklm, na c
ele.' jedynastu po-
s??ow (
??le lIcz??c
Iskupow wIrylIst??w).
:MI??dzy tymi dwoma klubami rozegra si??
walka o mandat do Wydzia??u kraj.
Konserwatywni, nie licz??c marsza??ka na-
miestnika i wirylist??w, t. j. nie licz??c
; ten
spos??b jt>dynastu pos????w, maj?? oko??o siedmdzie-
si??t cz??unk6w.--- . '-
---'"
i??kszo??ci w Sejmie nie poosiadaj?? ani
stronIll.ctw
demohatyczne ani konsrrwatywne,
tem wi??ceJ, ??e klub ludowc??w zastrzegl sobie
polityk?? wolnej r??ki i przy????czy si?? w ka??dym
wypadku z osobna do glos??w tego stronnictwa,
od kt??rego b??cl.zie m??g?? si?? spodziewa?? spe??nie-
nia swoich interes??w.
*
*
*
??.\
ie
o za??o??onemu klubowi . Prawicy scj
mowcJ 11Ie mo??na odm??wi?? zr??czno??ci. Okaza??
on j?? w zawarciu cichej sp??lki z H.usinami w ko-
misyi bud??stowej.
Zar??wno konserwaty??ci, jak i Rusini O'??oso-
wali na jedncgo i tego samego referenta"o to-
warzystwach rolniczych, rnianowicie na pos??a
konserwatywncgo Hupk??. wskutek czego upad??
kandydat ludowc??w p. Stefczyk.
Ten sam sojusz mia?? odegra?? rol?? przy wy.
borze generaln.ego sprawo.z
awcy bud??etowego.
onse
'watywllI przedstawIli kandydatur?? p. Mi-
llewsluego, demokraci p. Leo. Przeciw reszcie
g??os??w polskich si??ga??a prawica po pomoc rusk??.
Napi??tnowali to: ludowiec Sko??yszewski i de.
mokrata Jabloil,;ki. H.usini opu??cili sal?? posiedzeI'1.
komisy i. Wyb??r odroczono, a na nast??pnem po-
siedzeniu Dr. Leo zrzek?? si?? kandydatmy j refe-
rentem wybrano p. Miliewskiego.
. Jaki
je
zcze r????nice w??r??d stronnictw i ja.
kle nowe sOJusze zarysuj?? si?? w Sejmie poka??e
naj bli??sza pl'zysz??o????. '
O zadaniach Sejmu i o olbrzymim matery-
al,e pI:acy, czekaj??cym za??atwienia, napiszemy
po??meJ.
Egzamina W przemyx??aGh r??kodzieJniGzYGh.
??atwo????, z jak?? teraz kart?? przemys??ow??
n
samoistne prowadzenie pewnych przedsi??-
blOrstw uzyska?? mo??na, ulegnie pewnym utru-
dnieniom, al.lwwiem na mocy S. 104 ustawy
przemys??oweJ z d. 5 lutego HJ07 r., kt??ra d.
16 lutego br.. wes
??a w ??ycie, nie uzyska karly
przemys??oweJ, am nawet dyplomu na czeladni-
ka kandydat, kt??ry nie ukonczy?? szko??y prze-
mys??owej uzupe??niaj??ccj, nie z??o??y?? egzaminu
stwierdzaj??cego jego uzdolnienie fachowe i nic
wy
olia?? t. zw. "sztuki czeladnej", (dawne
Melsterstuck).
Celem przeprowadzenia wszystkich czterech
punkt??w wspomnianej ustawy, kt??ra. "obowi??z-
kowo" u??wi??ca niejako praktykowany przez
niekt??re cechy zwyczaj - stwarza ustawodawca
dwojakiego typu komi;ye eguminacyjne, a mia-
nowicie: komisy?? przy stowarzyszeniu i komisy??
urz??dow??.
\V sk??ad pierwszej wchodzi przewodnicz??cy
i jego zast??pca, mianowani na lat:1 przez w??a-
dz?? przemys??ow??, jakote?? 2 do 4 cz??onk??w egza-
mi
ator??w wyzn
czonych przez cechmistrza,
z. I1sty uchwalonej przez walne zgromadzenie,
(Jcden z tych. cz??onk??w musi by?? czeladnikiem),
wszyscy atoli musz?? by?? ustawowo egzamino-
:v
ni. Na r
zie wyznaczono cztery lata "przej-
sClOwe", on HJ08 do HJ12, w czasie kt??rych
wolno egzaminowa?? terminator??w czeIadnil(om
nieegzami,nowanym, kt??rym atoli -o ile pragn??
zatrzymac stale godno???? egzaminator??w,-przy-
sln??a prawo poddania si?? tak??e egzaminowi.
.Pod
bny sk!a(
jak dla komisyi stowarzy-
SZenl?WeJ,. p
zeplsuJe us.tawa dla komisyi urz??-
dowe.), ktot'eJ przewodlllcz??cego i cztonk??w po-
wo??uJe w??adza przemys??owa, a egzaminator??w
wyznacza przcwodnicz??cy.
Walne zgromadzenie danego stowarzvsze-
nia, (cechu) uchwala spos??b elfzamino\vania
w komisyi stowarzyszenia i wysok
???? taks, op??a-
canych; na koszta odbycia egzaminu, - o ile
jednak rozchodzi si?? o komisy?? 'urz??dow??, uchwa-
la regulamin tak! w??adza przcmys??owa, - wobu
wypadkach atoli potrzebne jest zatwierdzenie
c. k. Namiestnictwa.
Podanie o przypuszczenie do egzaminu
woln.e
iest od op??aty stemplowej, a oh
imowa??
ma sW??adectwo z odbytego terminu (ewentual-
nie praktyki) i ??wiadectwo UkOliczoncj szko??y
przemys??owo-uzupc??niaj??cej. Egzamin sam skla-
da si??
dw??ch cz????ci: teoretycznej i praktycznej.
PlCrwsza polega na przed??o??eniu samo-
dzielnie wyk?n
nej sztuki czeladnej, i na pr??bie
pracy, od JdoreJ mo??e by?? kandydat uwotnio-
ny, je??eli sztuk?? czeladn?? wykona?? wobec ko-
misyi. (Spis takich sztuk c
cladnvch i pr??b
pracy obj??to Ministerstwo handlu" reskryptem
z dn. 7 pa??dziernika 1907 r.).
Cz?????? teoretyczna egzaminu - je??eli kan-
iydat skon
zy?? s
ko???? przemys??
)wo-uzupe??nia-
Hc??, ogral1lcza SI?? na wykazaniu wiadomo??ci
fachowych, .- je??eli jej atoli nie ukoIiczv??
musi by?? cgzaminowany z czytania P isania'
l . . h I . "
rysun {OW 1. rac un {OWo
Gdy komisya wi??kszo??ci?? glos??w orzeknie
??e kandydat egzamin z??o??y??, wydaje mu si??
dyplom na czel
dnika, - w przeciwnym razie
dopuszczalnem Jest powt??rne przyst??pienie do
egzaminu za 6 miesi??cy. -
.Je??eli atoli stwierdzonem zostanie, ??e uczeli
z ,Powodu zanicdbania przez majstra egzaminu
l1Ie z??o??y??, przewodnicz??cy komisyi ma obo-
wi'Izek zrobi?? o tem doniesienie do prze??o??en-
stwa stowarzyszenia i do w??a??ciwej w??adzy prze-
mys??owej, kt;Jra w my??l S. 98 ust. 4. ustawy,
umocowana Jest do odebrania temu majstrowi
prawa trzymania uczni??w nawet na zawsze.
Z powy??szego wynika, ??e nowa ustawa, czy-
ni??c ze zwyczaju regu????, tj. wprowadzaj??c przy-
mus egzaminacyjny, i rozci??gaj??c go obowi??zko-
wo na wszystkie zawody r??kodzielnicze, pragnie
obustronnego dohra, zar??wno pracodawc??w, jak
pracownik??w, a co wa??niejsza: nietylko w kie-
J"l\.nku 'praktycznym, ale i moralnym, bo o ile
z JedneJ strony zmusza majstra do tracenia kil-
kunastu godzin pracy uczni??w tygodniow?? na
posy??anie ich do szko??y, o tyle wyposa??a go
w prawo ????dania, by uczell czasu nie marno-
wal i pracy nie lckcewa??y??, bo lenistwo i z??a
wola na nim samym m??ci?? si?? kiedy?? b??dzie.
G??os Z miasta.
Kto zna stosunki austryackie, wie o tern
doskonale, ??e cho?? s??owo "prowizoryum" ozna-
cza stan tymczasowo??ci, to jednak to, co si?? u
na
nazywa "prowizorycznem", bywa zazwyczaj
n:
Jtrwalszem. .Je??eli ntem powiedziallo, ??e pro-
wIzoryczny dworzec kolejowy w Tarnowie istnic??
b??dzie trzy lata, mo??na by?? z g??ry przekonanym,
??e stan ten przeci??gnie si?? znacznie poza okre-
??l.ony termin, to tc?? nic od rzeczy b??dzie s????w
lelka w tej sprawie pom??wi??!
W brudzie i ??cisku sp??dzony ??ywot dwor-
ca d
ty
hcz
sowego sJwnczy?? si?? mia?? ju?? dnia
1 pazdz??el"l1lka, z technicznych atoli powod??w
przed??u??ony zosta?? o ca??y niemal micsi??c, acz-
kolw
ek urz??d ruchu zajmuje ju?? od kilku t y-
godu
now,! ubikacy?? w budynku mieszkalnym.
Sprawa budowy nowego dworca w '1'ar-
nO'Nie, cho?? zatatwiona definitywnie od tat paru
ko:ata??a si?? po dyrekcyach, sekcyach, depar
t:lInel
tach, kOl
isyach, corocznie z tym samym
skutIuem, ??e WIOsna mija??a na omawianiu spra-
wy i rojeniach wio??nianej natury, - w lecie
zas??aniano si?? wym??wk??: "jak??ez tu budowa??
koro taki ruch ogro
ny".' - w jesieni wyra-
zan?
bawy przed blisk?? 1 ostr?? zim??,- no, a
w zlml
szla sprawa ad acta; - dopiero pose??
Batta?IH
przepar?? j?? w Wiedniu, zyskuj??c za-
pewnlellle budowy na najbli??sze trzechlecie.
"red??ug plan??w, wygotowanych w mini-
sterst\\::e, odstrychnie si?? nowy dworzec tar-
n
wskl od szablonu dworc??w kolejowych, sta-
wIanych w stylu t. zw. koszarowym, - b??dzie
t
I
udowa 'pi
kna architektonicznie, wstylu lek-
kIC,] s.ec.esYI (.Jak
ve Lwowie) i - wed??ug za-
)ewnlen fachO\
cow - ????czy?? b??dzie pi??kne z po-
zyte?znem, co Jednak dopiero w praktyce si??
okaze.
Bardzo wa??nem a nowem dla Tarnowa
ud.og
dniel1iem, b??dzie podkop pod torami,
dZI??kI .czemu uniknie si?? zamieszania, jakie
sta
e w p
wnych porach dnia panuje na na-
szeJ stacyI.
. Dojazd do nowego dworca urz??dzony b??-
lzle przez uporz??dkowan?? nale??ycie ul. Kole-
Jow??, - odjazd za?? dla doro??ek skierowany
ma by?? przez nowo powsta?? maj??c?? ulic??, wy-
tyczon?? podohno przez ,grunta p. Mikosia.
. \V obec faktu atoli, ??e te wszystkie "bene"
dopIero za 3 lata ('l!) udzia??em naszym si?? stan??,
w
rto zastanowi?? si?? raczej nad tern, jak b??-
dZIe wygl??da?? ruch kolejowy w czasie prowi-
zoryum?
Oto w pierwszym rz??dzie, - o czem Sza-
nowna Hed
kcya wspomnia??a ju?? w jednym
z poprzedmch numer??w Po g oni" P anowa ??
b I . ",
??( zle na nowym dworcu jeszcze wi??ksza cia-
snota ni?? dotychczas, zar??wno bowiem restau-
racy? jak poczekalnie, wcstybul, kasy itp. b??d??
pOlntesz
one w ubikacyach znacznie mniej-
szy
h 11lZ. d?ty.chczasowe, jak to wskazuj?? u-
kOllczonc Jnz l1lcllwl roboty murarskie budynku.
. Dowodzi tego jeszcze dosadniej rezultat
pI??tkowej komi:,yi, wydelegowanej przez c. k.
DY,l'ekcy?? wskutek u??alen p. inspektora Karasia,
ldory przekona?? wreszcie za pomoc?? poczynio-
nych na micjscu pomiar??w, ??e nietylko terniony
b??bnowe, kt??re w prowizoryum wcale usta-
wi.one nie b??d
, ale nawet kasy wertheimow-
skle
e .stol
ml
)ezwarunkowo w nowej ubi-
kacYl SI?? me zmlCszcz??. A c???? dopiero m??wi??
o
ostawieni
sofki, a??eby znu??ony nocn??
s??uzb?? . urz??dmk, przynajmniej w mi??dzyczasie
od. p
cl??gu do poci.??gu m??g?? odpocz????'? Kr??tko
mowI??c, zaczyna SI?? okres "przer??bek" - jak
zwykle przy "Staatsbahnie" I
.Z udogodnie?? prowizorycznych, a raczej
ol1leczno??ci technicznej, uci??to kawa??ek plant
1. po??o??ono chodnik skr??cony w stron?? prowi-
zoryum,.a r??wnocz
??nie zak??adaj?? tam rury
ga7;0we, I. zasypuj?? ogr??d stacyjny, po przeciw-
neJ stronie ulICY.
. Przestrze?? zyskana po lewej stronie u??a-
tW1?? ma ruch ku kolei, przestrzen po prawej
czynno??ci architektoniczne, obie za?? cz????ci po-
????czone b??d?? pomostem, przeprowadzonym przez
obecne stanowisko doro??ek, z urz??du pocztowego,
k??d pomno??onym taborem w??zk??w przewo-
zone h??d?? przesy??ki z ambulans??w do urz??du
i z urz??du do poci??g??w.
\y ohec
ego nasuwa si?? mimowoli pytanie.
czy me za. cIasnym b??dzie teren przed dwor-
cem prowIzorycznym, gdzie pomie??ci?? si?? mu-
sz?? i doro??ki, i s??u??ba kolejowa, i pasa??erowie '?
Ze .tak b??d.zie
'z
czywi??cie, nie ulega najmniej-
szeJ \
??tpIIWOS
I, dlatego wskazanem by??oby
,;r.z??dzl?? dla pICszych wygodn??, dobrze ubitl??
sC??c??k?? przez planty, a??eby ni?? nawet w czasie
btota hezpiecznie przej???? mo??na.
Jc??eli kwestya ciasnoty przed dworcem
stanowi czynnik hardzo wa??ny dla miasta o
.
Ie?? wa??nicjsz
i wi??ksze obawy wzbudzajicl??
Jest kwestya ciasnoty na przestrzeni ruchu oso-
howego, kt??ry skoncentrowany b??dzie tylko na
dw??ch torach, pomimo, ??e nie nale??y wcale
do wyj??tk??w r??wnoczesny zjazd- czterech "per-
, sonek". Liczba og??lna poci??g??w, kursuj??cych
przez dob?? na stacyi tarnowskiej, dosi??ga 120,
w czem :1B, ewent. 40 osobowych. Po prostu
wi??c b??d?? musieli przed stacy?? wstrzymywa??
poci??gi, dop??ki si?? tor nie opr????ni, co powo-
dowa?? b??dzic
ardzo cz??sto op????nienia, a dla
personalu koleJowego stanowi?? b??dzie prawdzi-
wy miecz Damoklesa, gro??,??cy lada chwila
swym ciosem.
Wohec tej kwesty i nasuwa mi si?? jeszcze
jedna uwaga:
Na dzie?? 3 pa??dziernika' zwotany jest wiec
w sprawie akcyi, maj??cej na celu skierowanie
na Tarn??w ruchu podr????uj??cych do k??piel.
Zapewne by??oby to bardzo dobrem dla rozwoju
handlowego miasta, ale czy ta akcya nie jest
teraz przcd wczesn??, czy nie powinna by?? w,;trzy-
man??, dop??ki nie stanie dworzec nowy'! Niech
sobie inicyatorowie wiecu rozwa???? t?? kwesty??
aby sna?? nie zastosowano do nich starego
wielce m??drego przys??owia: "Porwa?? si?? z mo-
tyk?? na s??o??te" . L.
(Przyp. Red.). Szan. korespondent w go-
r??cej wida?? wodzie k??pany, skoro my??li, ??e
/p0231_3.djvu
..
kwestya skierowania ruchu "k??pielowc??w" na
Tarn??w innerni, p??jdzie drogami, ni?? ka??dy
inny projekt, kt??rego spe??nienie od rz??du jest
zawis??e. Naszem zdaniem, owszem za zas??ug??
poczyta?? nale??y inicyatorom tej sprawy, ??e
w??a??nie teraz wyst??puj?? ze swym wnioskiem,
gdy plan maj??cego si?? budowa?? dworca mo??e
jeszcze uledz pewnym celowym zmianom na
lepsze; - bo, ??e samo za??atwienie sprawy nie
pr??dzej jak na czasy istnienia ju?? nowego dworca
przypadnie, tego - wobec przewlek??ego syste-
mu biurokracyi austryackiej mo??na z g??ry by??
pewnym. A wi??c lepiej za wcze??nie, ni?? za
p????no!
-
Zaproszenie do przedp??aty.
Zamykaj??c numerem dzisiejszym trzeci
kwarta?? prenumeracyjny "Pogoui'. w roku
1908, polecamy si?? nadal ??yczliwemu popar-
ciu Szan. P. T. Czytelnik??w, ufni, ??e uczciwa
i w dobrym celu podj??ta praca nasza, zy-
ska uznanie ca??ych mas obywatelstwa, dba-
??ego o dobro i rozw??j miasta, jakote?? je-
go mieszka??c??w.
Prenumerata wynosi:
kwartalnie 2 K. 30 h. ) z odsta-
w miejscu: p????rocznie 4 " 60" w?? do
rocznie 9" 20" domu
kwartalnie 2 K. 60 h.
na prowincyi: p????rocznie 5 " 20 "
rocznie 10 " 40 "
f1raniha miejscDwa i zamiejscDwa.
Tarn??w, dnia 26. wrze??nia 1908.
W niedziel?? dnia 4-go pa??dziernika od-
b??dzie si?? po??wi??cenie i konsekracya ko??cio??a
XX. Misyonarzy w Tarnowie w nast??puj??cym
porz??dku: .
Dnia 3-go pa??dziernika t. j. w sobot?? po-
po??udniu o godz. 5-tej przyb??dzie ;\Tajprz. ks.
Biskup z relikwiami Swi??tych, kt??re maj?? by??
zamurowane w o??tarzu g????wnym.
Dnia 4-go pa??dziernika t. j. w niedziel??
zacznie si?? konsekracya ko??cio??a rano o godz.
7-mej, poczem o godzinie 10 1 / 1 odprawiona zo-
stanie Msza ??w. z kazaniem.
Po po??udniu o godzinie 3 1 .'4 b??d?? nicszpory
a po skoilczeniu nieszpor??w w razie pogody
procesya po mic??cie, gdzie przy ustawionych
o??tarzach kap??ani od??piewaj?? Ewangelie ??w.
W poniedzia??ek d. 5. pa??dziernika odprawi
si?? nabo??c??stwo dzi??kczynne za wszystkie ??aski
odebrane na intency?? fundator??w ko??cio??a. Na-
bo??c??stwo zacznie si?? o godz 5'1 9 rano. Msza
??piewana o godz. 10-tej z kazaniem a po po??o
o godzinie 5-tej nieszpory z kazaniem.
Na kt??re to uroczysto??ci zapraszam wszyst-
kie Stowarzyszenia, cechy i wszystkich wier-
nych.
Ks. St. Tyczkowsk??
Supel'yor XX. Misyonarzy.
??lub. W sobot?? dn. 26 b. m. pob??ogos??awio-
ny zos??a?? w ko??ciele parafialnym ??w. Miko??aja
w Krakowie zwi??zek ma????e??ski. p. Oskara R a-
daka z pann?? W??odzimier?? Jadwig?? Lon-
k i e w i c z ?? w n ??.
Kursa handlowe w Tarnowie. Na ??ycze-
nie P. T. Kupc??w otworzy??a Rada szkolna kr.
od l-go pa??dziernika b. r. przy tutejszej szkole
wydzia??owej m??skiej dla praktykant??w han-
dlowej bezp??atny kurs handlowy.
W zakres przedmiot??w kursu wejd??: a)
buchalterya kupiecka pojedyncza i podw??j-
na, b) rachunki kupieckie, c) korespondencya
handlowa, d) nauka o handlu i wekslach,
e) geografia handlowa.
Nauka trwa?? b??dzie dwa lata, po sze???? go-
dzin tygodniowo, w czasie dla P. T. Kupc??w
najdogodniejszym.
Wpisy do kI. I-szej odbywa?? si?? b??d?? od
26. wrze??nia b. r. mi??dzy 12 a 1 godzin?? w po-
??udnie, w kancelaryi Zak??adu. Przy wpisie
z??o??y ka??dy ucze?? 5 kor. na przybory naukowe.
Przypomina si?? r??wnic??, ??e mo??na si?? je-
szcze wpisywa?? na wieczorne kursa rysunk??w
zawodowych, urz??dzane dla absolwent??w szko??y
przemys??owej uzupe??niaj??cej.
Dyrekcya.
Zebranie miesi??czne Towarz. ogrodni-
czego w Tarnowie, odby??o si?? dzi??, t .1 . w sobot??
d.26-go wrze??nia w sali gmachu C. k. Semina-
ryum naucz. o godzinie 6. wiccz??r.
t Jadwiga ??uszczewska znana pod pseu-
donimem "Deotymy" zmar??a dnia 23. b. m.
w Warszawie, prze??ywszy lat 76.
S??dziwa matrona czas??w ostatnich budzi??a
formalny entuzyazm za dni swej m??odo??ci, gdy
wspania??'emi improwizacyami ??ciiga??'a t??umy
".1 ''\JU'Ul., 1.,1.'. Ut.1. u.u.u.... ';.c.,,'1 '..p"n'J..LI'--'
JI:'''___''_'V??'_'''
g6??ci na urz!!dzane przez rodzic??w jej wicczorki
ponicdzia??kowe, a p????niej, w wieku dojrza??ym
by??a attrakcy??, g????wn?? osi?? i ozdob?? t. zw.
"czwartkowych wieczor??w" w Warszawie. Po-
wa??ny dorobek literacki ??p. Deotymy stanowi
tom iprowizacyj i poezyj, z czas??w jej tw??r-
czo??ci po roku 1858, cpopea: "Polska w pie??ni" ,
obejmuj??ca bajeczne dzieje Polski i czasy pia-
stowskie, jakote?? panowanie Jana III.; - nadto
pi???? powie??ci, z kt??rych ostatnia "Panienka
z okienka" wydana zosta??a w r. 1898. .Jakkol-
wick krytycy zarzucaj?? jej utworom brak uczu-
ciowo??ci, to jednak g??o??nem zaprzeczeniem tego
zarzutu jest nuta g????bokiej wiary religijnej i
mi??o??ci narodu, przewijaj??ca si?? we wszystkich
jej utworach. Oto dowody:
"B??d?? mi, o Pie??ni, harf niebieskich echem,
Nie dziel si?? z lud??mi ??adnej ??zy kropelk??,
Ale si?? z ka??dym podzielaj u??miechem,
Bo Pie???? powinna by?? Pocieszycielk??".
Niemniej g????boka my??l ukrywa si?? w drob-
neJ perc??ce jej pi??ra:
"Nie s??d??, aby lazur fali
Nie kry?? ska??y co rozrania,
Ahy g??os co si
nic ??ali
Nic kry?? t??umionego ??kania".
t Pablo Sarassate, ??wiatowej s??awy wir-
tuoz-skrzypek, tw??rca karko??omnych "Ta??c??w
hiszpa??skich" i "Melodyj cyga??skich", zmar??
d. 21. b. m. w Biarritz, prze??ywszy lat 64.
Budowa S??du w Tarnowie nicspodzie-
wanie posz??a w odw??ok?? z powodu niewsta-
wienia na tcn cel do bud??etu pa??stwowe.:-;o
odpowicdniej kwoty. Celem om??wienia tej spra-
wy i obmy??lenia ??rodk??w zaradczych odby??o
si?? wc ??rod?? z inicyatywy dra Goldhammera
i T. Bujnowskiego zebranie obywateli w sali
ratuszowej. Zagai?? je przewodnicz??cy zgroma-
dzcnia p. Bujllowski, wykazuj??c konieczno????
budowy nowego gmachu s??dowego ze wzgl??-
d??w hygienicznych i bezpiecze??stwa publi-
cznego. Z kolei dr. Goldhammer przedstawi??
history?? zabieg??w gminy u kom petentnych w??adz
przcz obszerni c motywowane mcmorya??y i przez
deputacy?? gminy m. Tarnowa, kt??ra otrzyma??a
od dotycz??cych ministr??w zapewnienie przy-
chylnego za??atwienia sprawy. Tymczasem, rze-
komo z powodu kilkudziesi??ciomilionowego
dcficytu w bud??ecie pa??stwa, k westya budowy
gmachu s??dowego w Tarnowie zesz??a z porz??d-
ku dziennego, wzgl??dnic od??o??ono j?? na czas
nieograniczony. Takim obrotem rzeczy zasko-
czony Tarn??w, da?? na wspomnianem zgroma-
()zeniu wyraz swego zaniepokojenia 'v prze-
m??wicniach pp. Smalca, Kowalskicgo, Cio??ko-
sza, dra Dzikowskicgo, dra Sch iitzera i dra 0-
zimka.
Mowcy atakowali przedewszystkiem szko-
dliw?? dla sprawy konkurencY?? licytant??w, kt??-
rzy przez swe ofcrty realno??ci pod gmach utru-
dniaj?? rz??dowi wyb??r planu. Argumcnt ten
zbija?? dr. Schutzer, upatruj??c w??a??ciw?? przy-
czyn?? lekcewa??enia przez Rz??d w naszej nie-
mocy polityczncj i w braku energicznego po-
parcia sprawy przez reprezentanta gminy do
Rady pa??stwa. \V rezultacie uch walono:
wniosck prof. Cio??kosza, aby spraw??, ob-
chodz??c?? ca??y og???? obywatelstwa, P0l'uszy?? na
og??lnym wiecu,
wniosek dra Dzikowskicgo, aby przez wy.
bran?? ad hoc deputacY?? za????da?? od Starostwa
wydelegowania komisyi sanitarno - policyjnej,
kt??raby zarz??dzi??a zamkni??cic biur s??dowych,
jako niehygienicznych, gro????cych bczpieczc??-
stwu publicznemu - i wreszcie
wniosek dra Ozimka, aby do akcyi encr-
giczncgo popchni??cia sprawy naprz??d, zaprosi??
gminy i Rady powiatowe ca??ego okr??gu.
Do z??o??onej w my??l wniosku p. Kowal-
skiego deputacyi do Lwowa, wybrano pp.:
Buynowskiego, Dra Goldhammera i Szatk??,
gdy?? proponowany Dr. Schiitzer, mimo "ser-
decznej" zach??ty Dra Rappaporta, i?? u??atwi
mu to tak upragnione widzcnie si?? z Dr. Bat-
tagli??,-godno??ci deputata przyj???? nie chcia??,-
motywuj??c rzecz zupe??nie s??usznie, ??e tu nie-
potrzcbne s?? ??adne pro??by, gdy?? nam przys??u-
guje prawo ????dania, a rz??d zrobi?? to m u s i,
rozchodzi si?? jedynie o przyspieszenie sprawy.
Zgromadzenic nie obesz??o si?? bez momen-
tu komiczncgo, kiedy p. Jamrowicz w ferworze
oratorskim wezwa?? Wysoki Rz??d do zamkni??-
cia urz??du podatkowego. (My??l pi??kna, nalc??a-
??oby j?? poruszy?? na konferencyi pokojowej
w Hadze. P. R.).
Popieranie drobnego przemys??u przez
pa??stwo. Jak wiadomo, wskutek stara?? Ko??a
Polskiego, a za inicyatyw?? pos??a Battagli prze-
znaczono z fundusz??w pa??-??stwowych jcdnora-
zowo kwot?? 800.000 K. na wyposa??enie insty-
tut??w prowincyonalnych dla popierania drob-
nego przemys??u.
Hozdzia?? tej kwoty na poszczeg??lne insty-
tuty nast??pi?? w czasie wakacyjnym - zdaje
si?? dlatego, by si?? ustrzedz interwencyi posel-
skiej na rzecz poszczeg??lnych instytut??w, Gali
cyi przyznano zaledwie 6sm?? cz?????? t. j
55.000 K. na oba instytuty: krakowski i Iwo \
Przeciw temu pokrzywdzeniu kraju na!
zaprotestowali prezes Ko??a pol. G????bi??ski , .
se?? Battaglia, uzyskuj??c zapewnienie da',
pa??stwowej pomocy finansowej dla tych iI ,
tut??w z innych ??r??de??.
Pi????setn?? rocznic?? swego istnienia ob.
dzi??a w ubieg??ym tygodniu stolica Bukow!
Czerni owce. Powsta??y one wprawdzie .1 es:
w wieku XIII-tym, jako drobna s??owia??
osada, pierwsza atoli historyczna o nich wzmi
ka zapisana jcst pod dat?? 1408 r. w li??cie
staj??cego pod zwierzchrictwem Turcyi mo??cll
ski ego ksi??cia Aleksandra, kt??ry micjscow
t?? wyznaczy?? jako stacy?? c??ow?? dla kupc
lwowskich, W r. 1774. przesz??y Czerniow
licz??ce w??wczas zaledwie 2.200 mieszka??c??
pod panowanie Austryl, a w J. 1886 przy\
czono Bukowin?? do Galicyi.
Jak powolnym by?? rozw??j Czerniowie
doy.rodzi cho??by ten fakt, ??e dopiero w r. 178
powsta??a tam pierwsza szko??a pospolita; - ]11
tomiast od r. 1864. t. j. od chwili z??o??enia g(
dno??ci burmistrza w r??ce Polaka, ??. p. ba!
Kochanowskiego, datuje si?? ogromny post??p n
ka??dem polu, jakkolwiek z prawdziwym smut
kiem widzimy dzi?? rezultat tych zabieg??w, k????n
z osady s??ow:-a??skiej zrobi??y ccntrnm niemczy
zny na wschodzie.
Z okazyi jubileuszu sprawiono now?? cho-
r??giew miejsk?? i odczytano dyplom, dotycz??cy
??a??cucha burmistrzowskiego, ofiarowanego przez
obywatelstwo.
Katastrofy. Skutkiem eksplozyi wywo??a-
nej prawlopodobnie automatycznem wy??ado-
waniem si?? elektryczno??ci powsta?? w centrali
telefonicznej w Pary??u ogromny po??ar, kt??rego
ofiar?? pad??o nietylko wewn??trzne urz??dzenie,
ale i ca??y budynek centrali, skutkiem czego
wszelkie po????czenia z prowincy?? i zagranic??
na d??u??szy czas przerwane zosta??y.
Podczas walki byk??w, odbywaj??cej sif;J
w portugalskiem mie??cie Noita, nicznani jacy??
sprawcy otworzyli stajni??, z kt??rej wypuszczo-
no na wolno???? 22 byk??w, zabi??y 7 os??b, a zra-
ni??y 40.
Nadzwyczaj racyonalny wniosek postawi??
ma w Scjmie Dr. Rutowski, a mianowicie, aby
do Rady szkolnej krajowej powo??ywano tak??e
fachowych przedstawicieli hygieny szkolnej,
kt??rzy przez Izby lekarskie z ca??ego grona lc-
karzy krajowych wybrani, mogliby rozci??gn????
piecz?? w kwestyach zdrowotnych m??odzie??y
szkolnej, z powodu masowego a ustawicznego
stykania si?? ze sob??, na naj rozmaitsze choroby
nara??oncj.
Niemniej racyonalny wniosek postawi?? po-
se?? Brunicki. Wniosek ten opiewa, jak nast??-
puje:
Zwa??ywszy, ??e kraj nasz dla braku dosta-
tccznych fundusz??w nie jest w mo??no??ci spe??'
nienia swego zadania wobec dzieci, zostaj??cych
bez opicki, zaniedbanych i na zaniedbanie na-
ra??onych, 'Wysoki Sejm raczy uchwali??:
1. Wzywa si?? c. k. Rz??d, aby ju?? w r. 1909
przed??o??y?? Radzie pa??stwa projekt ustawy, moc??
kt??rej kasy sieroce zbiorowe przekazywa??) by
na cele wychowania dzieci bez opieki, zanie-
dbanych i na zaniedbanie nara??onych odno??nym
krajom ca??kowit?? sum?? nadwy??ek z obrotn,
jakie wypadn?? z ko??cem 1': 1910 i lat nast??pnych,
zatrzymuj??c tylko odpowiedni?? rezerw??.
2. Sejm wzywa Wydzia?? krajowy do zba-
dania, czyli postanowienia ustawowe, dotycz??ce
sposobu u??ycia funduszu ubogich w gminach,
nie da??yby si?? zmieni?? o tyle, i??by fundusze
te w cz????ci u??yte zosta??y na tworzenie zak??ad??w
wychowawczych dla dzieci, pozostaj??cych bez
opieki, zaniedbanych, lub na zaniedbanie na-
ra??onych.
Eleuteryk. Pewien aposto?? eleuteryi, prze-
mawiaj??c na bardzo licznem zebraniu, za????da??
szklanki mleka dla och??ody. Dowcipni??, kt??ry
poszed?? po takowe, nala?? tylko p???? szklanki
mleka, a reszt?? dola?? koniaku 'i tak poda??
prelegentowi, kt??ry w??a??nie onej chwili rzuca??
gromy na u??ywaj??cych trnnki alkoholiczne.
Mimo faktu jednak, ??e ju?? sam zapach poda-
wanego mu mleka zdradza?? przymieszk??, mow-
ca wypi?? duszkiem ca???? zawarto???? szklanki,
poczem g??o??no zawo??a??: "Bo czy?? mo??e by?? co
lcpszego nad szklank?? tego boskiego trnnku?
Smak tego mleka jest chyba najwymowniej-
szem ??wiadectwem kolosalnego post??pu na po-
lu chowu byd??a i mlcczarstwa, a obora, w kt??-
rej krowa t a k i e mlcko daje, godna jest naj-
''1y??szego odznaczenia" I
Zaburzenia u dzieci
maj?? miejsce najcz????ciej tylko wtedy, gdy U??Y-
wa si?? nieodpowiedniego ??rodka od??ywczego.
W tym k??opocie jest pomoc?? tylko dzieci??cia
m??czka "Kufekc". Jest to jedyny odpowie-
dni ??rodek od??ywczy dla zdrowych dzieci
i dla takich, kt??re wskutek z??ego, wzgl??dnie
niedostatecznego odiywiania nie rQzwin
??y si
/p0231_5.djvu
6
"PO GON" Nr, 39, dnia CJ.7. wrz(,??l1i
, 19 08.
Przez Wysokie c. k. Namiestnictwo konccsyonowanc I ;
.I??'. WJ.. fi I?? I I - 23-33 T H I EJ
Y
\
:aEd
w??m je
k': S A M
z zielon?? mar- ZftK r1 NNICY Najmniejsza wysy1ka 1212 lub 611 albo 1 pa-
" k?? ochronn?? U tentowana flaszka familijna