/p001.djvu

			Rok III. 


.. 


Kraków, 22 maja 1872. 




=-- ..........
 =- 
 -- - 
'£Q-' ...
.. 


 - - ----
 . - . 
c- -- ' 
"":
3' 
 - 

_':.' o 

J' 
 
 
== . 

i' '.
' C '" 
1
J =. 
f .' 111_ l\\1:"'" 

 o",.;.: 
=-_ : "':"";'/:

 ,
, - 
:;."" - 
i ': 1 '.
 ..:.,<, ,,:i ,\ - 
 
 \ : 
 . "'
 ) - I '-= - 
- '. \ - Oh I
' . t>o. '
',= - \\ ,1;): I '/_ ll
:
' . \.
 ',; 
,) .Ą,' - 'I ' 
.. f;' ,., ,'I:" i''-
 

\f.- 
 I '- 

) ;0" = /, '.' \ 
[! ',= \1" .; \' 
 


 :" . o ,
 o -=:=-:, ,," 
<;.

' 
,))) \:
 
 
 .;


:: T'
 'I I' o _ I', I, ) 
. _' . 
- "'. , ,,,,"/-- '

'" / 
o -=--= . '
"...,I",",o.. v-=== I ./ -I-=
.Ji I" _ 
:- ::= ' -=;": /1.. -...:: '":::."', " .' 
/" 
 - -...;- '- 
".
_
Jt \'.i\r'
11 
 \ -:-- "'

 __
,
lor 
 Jf " I ,) I}I, _ _ 
 
" "'\ ,4- ."1, ' I ' "II
 - .. -' ,'o 
!.I" U ,, " ,, ' 
__o,
 
-= _ - '/ --.. =!i!I 
;,

,--'C >I' . o; 

>-<::

_
,' '''''. -o, 
.;: _ =-_
-:;-'_ "
 -=, _ ._
 
-.


-- l!'" \
 t< :;.c.---
-y ,.....::;-- ,......' - 
".._
 _-=..
 L

_ I 
 I
 
; 

.:: .;:

:_ o ,J. .,.3- 1 ' -=

 »" _ "
/.___ - '0, . ':- 
 ""=.. -- y-o- 
-,. 
/ - 
........ ., (I l ' 

 


.... 


Wychodzi 7 i 22 kaidego miesiąc.. 
Redakcja w ksiftgarni Jf'Jzpfa CZf'cha. 
R
kopi8ma nie zwracają się. 


Nr. 70. 
! 


-=-
 


0'5, 

 


=1 

\ 

 


=
"'
 
..,;[
 _O
 C 
- \, '1(' 


"VVł:a.sc:l.c:l.e1. 
Arkal'ljURz Kleczewski. 


Prenumerata kwart a I na. 
w Austrji złr. t w ,v. Ks. Poznańskiem 25 sgr. 
Numer pojedynczy 20 cent. Ogłoszenia po 10 cent. 


Hymn uroczYHty 
na pamią.tkę pierwszego zawią.zku 
c. k. 'wyłącznie upl'zywill
owanej 
wolnej. niepodległej i ści
le neutralnej 


k.:ra.k.o_&k::I.
 
AKADEMJI UMIEJĘTNOŚCI. 


Precz tronów znikome blaski! 
Precz złoto, wielkość, potęga! 
Nie dla was moje oklaski, 
Muza ma wyzej dziś sięga! 


\V ziemi wybranej, w przedsionIm Parnasu, 
Gdzie laur zastąpił miejsce kapelusza. 
Gdzie wielcy ludzie używają wczasu 
I o niebieskich migdałach śni dusza... 
Istniał gmach wielki; a jakkolwiek stare 
Miał fundamenta i mury i belki, 
To wszystko jeszcze tak jędrne i jare, 
Ześ, patrząc, wołał: 'Vielki! wielki! wielki! 


Mędrcy narodu w gmachu tym zasiedli 
W koturnach, togach, z niespożytą sławą, 
I przez lat wiele zacięty bój wiedli, 
By (Się dowiedzieć, co jest lepRzą strawą: 
Przyroda?... moralność?.. 
Nieroztrz ygnięty 


..... 


Spór pożarł długie miesiące i lata, 
A w gronie mędrców taki pokój święty. 
Takie zaparcie istniało dla świata, 
Że nawet w żeilskim niejednym klasztorze, 
Gdzie obce: zawiść, plotki i obłuda, 
Nic podobnego zdarzyć się nie może 
I taka jedność nig'dy się nie uda. 


rrak było dawniej; lecz na naszym świecie. 
.Tak słusznie Bakon powiedział do Baki: 
Robak się lęg'nie i w zeschłym kwiecie, 
A szcześcia koniec bywa wieloraki. 
\Vięc n
aszym mędrcom nagle się zachciało 
Nieśmiertelnymi zostać całe życie, 
Aby jaskrawo to światło, błyszczało, 
Które niecili jak święty Znicz skrycie. 


Nieśmiertelności!... czarodziejskie bóstwo! 
Do ciebie modły wznoszą wszystkie stany, 
W twojej świątyni pielgrzymów wciąż mnóstwo; 
Tobie hołd sliłada rycerz krwią zbryzgany, 
Du ciebie wzdycha poeta natchniony, 
O tobie marzy młodzieniec nieśmiały ; 
Twój uśmiech na śmierć wysyła miljony, 
Dla ciebie gmachy pali szewc zuchwały... 
Ozemuż - gdy każdy twoich względów szuka - 
Obojętnymi maj
1 zostać męże, 
Których zasługą - wiedza i nauka... 
Słowa - to gTomy, a pióra - oręże 1! 


Ob
iętnymi - nie... nasi mędrcowie, 
Jak są pierwszymi pomiędzy pierwszymi 
Z pierza i z mięsa - narodu metrowie 
Ohcą być i będą - są nieśmiertelnymi!
		

/p002_0001.djvu

			Zasiedli - jest ich trzydziestu dziewięciu; 
Sama ta cyfra nieśmiertelnych znaczy. 
Bo i w francuzkich uczonych pojęciu 
Tak si
 czterdziestu liczba wytłomaczy. 


Radzą: kto z godnych będzie najgodniejszy 
Wieść nowe hufce w Helikonu progi; 
Tu sęk, a w sęku - szkopuł najtrudniejszy , 
Bo ciasne szranki zostawił los srogi. 


rfylko dwunastu!... o ironjo losów! 
Tu, gdzie mędrcowie liczą się na kopy; 
Tu, gdzie uczonych jako w polu kłosów; 
Na pośmiewisko wobec Europy 
Poprzestać mamy na jednym tuzinie! 
Lecz trudna rada - po namyśle dług"im 
Bierzmy się rączo; a co dziś nas minie, 
Możemy odbić przy wyborze drugim. 
- "Zgoda, głosujmy!" 
- "Więc najprzód Nestora." 
- "Nie, nie, nie można; podatku nie płaci. 
A zresztą obcy." 
- "Jabym chciał Doktora." 
- "Ten się już sprzedał surdutowej braci." 


- "Panowie! na bok niepotrzebne swary! 
Po co nam sięgać po za mury saH, 
Czy nieśmiertelnym ma być każdy stary? 
Czyliż my tutaj, cośmy się zebrali, 
W tak ważnej chwili zwątpimy osobie? 
Nie! oko w oko spojrzyjmy wokoło. 
Toż wszyscy swoi jesteśmy w tej dobie; 
Niechaj się wybór odbędzie wesoło, 
Jako w rodzinie. 
Jam wielki, bezsprzecznie! 

 wy nie mniejsi, a ztąd wniosek łatwy, 
Ze się obierać możemy bezpiecznie 
Na przewodników naukowej dziatwy." 


- "",,,Tiwat! niech żyje! to mi jędrne zdanie!" 
Krzyczą mędrcowie przy oklasków grzmocie _ 
A potem cisza - bo całe zebranie 
Już pogTążone w wyborów robocie. 


Cicho i cicho. . .. a jednak ciekawy, 
Gdyby był jaki w tak poważnem gronie. 
Mógłby dosłyszeć targi i rozprawy 
Jakie w tej ciszy toczyły się łonie: 


- "Ty mnie, ja tobie - będą już dwa głosy, 
Resztę nam dadzą nasi przyjaciele." 


- "Chowam dla. pana. mamutowe włosy 
I wykopalisk nader rzadkich wiele; 
Proszę być wzg"lędnym." 


2 


-- "Te dwa białe kruki 
Chętnie po cenie odstąpię zniżonej, 
Jeśli ze względu na prace dla sztuki, 
Będę przez pana w liście podkreślony.
' 


- "Gdy wyjdę z urny, to, słowo honoru, 
Takie ci w Czasie będę ciął reldamy . . . . . " 


- "Jeśli mi zechcesz pomódz do wyboru, 
Zrobię ci p
jzaż - dodam złote ramy. . . . . " 


-- "Pomnij." 
- "Ty także"..... 


Już głosy złożone 
Skromni wyborcy z należną powag"ą, 
Strachem i trwogą, czy będą ziszczone 
Słodkie nadzieje - słuchają z uwagą; 
Zaczęto głosić..... już wybranych panów: 
Kremem, Pola i tuż tuż Szujskiego, 


Tu mi daj Muzo usta dwóch Goljanów 
I słownik grubiaństw księdza Podolsl{iego. 
Bym mógł dobitnie skreślić zniechęcenie 
I gorzki zawód, oburzenie srogie, 
Jakiem zionęło całe zgromadzenie, 
Gdy się skończyło czytanie złowrogie. 


- "Gdzie archeolog:ia? gdzie dziennikarstwo? 
rro czysta zawiść, koteryjne sztuczki; 
Gdzie sztuki piękne, rzeź.ba i malarstwo? 
To są podstępne, niegodziwe kruczki!! 


, - "Wierzai tu komu, gdy przyjaciel zdradza; 
Swięcie przyrzekał, ja mu zaufałem, 
I gdy mnie z kreską na koszu osadza, 
Gotowi myśleć, że sam sobie dałem. 


- "Pracuj, ślęcz, badaj, nie oszczędzaj trudu, 
Poszukuj prawdy w nauki tajnikach, 
Całe swe życie poświęcaj dla ludu, 
Byś z jedną kreską świecił po dziennikach!. . . . ." 


To wszystko prawda, lecz czyż winić tego. 
Co miał na oku swą własną zasługę; 
Rzekł mędrzec: "prima charitas ab e.'Ju, 
Masz zrobić komu, zrób sobie przysługę". _ 
Czas lepiej jeszcze t1
j prawdy dowodzi, 
Gdy jak na dłoni jasno się tłomaczy: 
Że gdzie o wybór osoby nam chodzi, 
Tam osobistość wcale nic nie znaczy. 


JJjabel. 


-'I
		

/p003_0001.djvu

			Dawno już nie mia-lem rzetelnego 
szcześcia komunikować sie z WPanem 
gędzi ą Dobrodziejem, co .wszelako nie 
mojemu zapomnieniu, Boże uchowaj! ale 
bezwzgl,:dnej nieczułości moich opielm- 
nów przypisać trzeba. otóż tedy jestem 
zdrów, powodzi mi si
 dobrze, tylko mi 
żal, że tak marnie up,ływają mi najpię- 
kniejsze lata żywota ludzkiego, w któ- 
rych mÓglbym korzystnic dla dobra 
swego i bliźnich 11racować. Nauczyłem 
siQ tu wielu sztuk ślusarskich, których W odpowiedzi na odezwę "Komitetu 
radbym jak najpr
dzej w praktyce do- do zbierania składek na szkoły ludowe," 
świadczyć. Zdaje mi si
, że teraz by-la- Jego Ekscelencja ks. biskup tarnowski, 
by najlepsza po temu okazja. Wyczyta- hrabia rzymski, c. k. baron PukaIski, 
łem w gazecie, ze w Rajsracic uchwa- uznając konieczną potrzebę oświaty i 
liii takie prawo, że człowiek może za- pragnąc jak najśl)ieszniejszego jej roz- 
skarzyć sedziego, który mll wyrokiem woju, polecił duchowieństwu calej dje- 
krzywd
 wyrządzit Już to do nikogo ce
ji ta.rnowskiej, zająć się energicznem 
lepiej nie może się dotyczyć takie pra- 
bIer
mem sk
adek tak po kościołach 
wo jak do mnie - i w tej myśli posy- Jak .1 prywatllle na cele...... rozsze- 
łam b pisanie, żeby Wielmożny Sedzia rzama wiary w Afryce. 
był łaskaw pozwać w mojćm imIeniu 
tych II:tnÓW co mnie skazali, bo moja 


Tplegramy "Djabła". 


Paryż 22 maja. EksceEiarz Napoleon 
wynurzył życzenie usprawiedliwienia 
się przed sądem wojennvm. 
Petersburg 22 maja. Pomiędzy przed- 
miotami przeznaczoncmi z zakładów 
rządowych na wystawę wiedeńsk
, je- 
dno z pierwszych miejsc zajmuj1
 ulep- 
szone p1,zY1'Z(idy do garbowania SkÓ1'y, 
(Telegram me objaśnia: ludzkićj czy 
bydlęcej. Przyp. Red.) 
Varzin 2:1 maja. Ks. Bismark przez 
cały dzień wczorajszy polował na nie- 
dźwiedzia, umyślnie sprowadzonego. 
Dziś przy śniadaniu wymówił się nie- 
chcący, że radby polowanic powtórzyć, 
ale nie tu. 
Wiedeń 22 maja" godz. (j mno. Dziś 
nie założono jeRzcze ani jednegu no- 
wego banku. 
Lwów 22 1naja. Oprócz dwudziestu 
czterech dawniejszych, dyrekcja teatru 
zamianowała szcSl1nstu nowych reży- 
serów. Scena podnicsiona wysoko: z 
orkiestry widać tylko podeszwy ar- 
tystów. 


LIST 
JMCiPana Grzegorza Zab
jaki 
do 
niCiPana Bonawentury Kr
cipajło, 
pokątnego doradcy. 


Wiśnicz w mąju r. b. 
Wielmożny Panie Sfdzio IJob1'orlzieju! 


3 


sprawa czysta jak szkło. Zostalem przez 
nich oczywiście skrzywdzony; 
1. byłem dawniej wolny jak ptaszek, 
a teraz siedze w lochu: 
2. nic nie 'i'obiłem, a żyło sie porza- 
dnie i pieniędzy było podostatkiem - " 
pozwać wiec ich trzeba o czas zmar- 
nowany i stracone korzyści; już to W
ę- 
dzia sam wykalkuluje ile ja mógłbym 
przez te trzy lata, pięć miesięcy i dzie- 
więć dni przy jakiem takiem szczęściu 
zarobić. Co się da wytargować przezna- 
czam wszystko na honorarjum - dla 
mnie dosyć będzie wolności; pierwszej 
noey postaram si
 odbić caly czas stra- 
cony. 
Polecając moją sprawę łaskawym wzglę- 
dom WPana S
dziego Dobrodzieja, ca- 
łuję rączki i lJóżki, zawsze ten sam 
uniżony podnóżek Grzegorz. 
p. s. Gdyby tam w sądzie wspomnieli 
co o tych kilku stodolach spalonych 
przezemnie, to powiedzcie im że to głup- 
stwo. Stodo.ły pewnikiem już odbudowa- 
ne, a ja z nich ani złamanego szelaga 
nie wziąłem. To tylko tak, dla szpasu 
było. 


Sprawy miejskie. 


Plantacje krakowskie od chwili przej- 
ścia pod opiekę komitetu utworzonego 
pod prezydencj
 dr. Aleksandra Kre- 
mera, z każdym dniem coraz strojniej- 
sz
 przybier3:j
 postać. 
Obecnie, dla zapobieżenia zniszcze- 
niu i deptaniu trawy przez gromadki 
dzieci i nianiek, szanowny Prezes po- 
lecił wszystkie trawniki na plantacjach 
oblać grubą warstwą smoły. O czem 
podaje się do wiadomości wszystkich 
dzieci i niemowląt, aby przybieraniem 
pozycji siedzącej (jak to często bywa) 
nie narażały się na zetknięcie ze smołą. 


Oświata ludu. 


Nowe przemiany Owidjusza 


czyli 


wiarogodna historja o zaczarowanej 
królewnie Rezolucji galicyjskiej. 


Rok 1868. 


8 


Rok 1869. 



 


Rok 1870. 
8 


R.ok 1871. 
8 


Rok 1872. 
R 


Rok 1873. 


'--' '--' 


P1'zechodzień. Panie policjant! tam 
złodziej ucieka, trzeba go przytrzymać! 
Policjant. To do mnie nie należy; ja 
tu pilm
ę porządku przy straganach. 


Alboż my to jacy tacy, jacy tacy, 
. t , 
Jacy acy.... 


ie Krak6w jest stoliclh nikt przeczyć nic moze, 
Ze reszta w Polsce plewy, głowę na to łozę; 
Wi
c i do Akademji nie id
 polacy, 
Alc sami, krwi czystej . . . . 
chłopcy krakowiacy!
		

/p004_0001.djvu

			Z 'VYSTA'VY 


Towarzystwa Sztuk Pięknych 
w Krakowie. 


Przy zakupnie w bicżacym mIeSIaCU 
dzie,ł sztuki do losowania, "jeden z Człon- 
ków Dyrekcji. pan Fr. P., wystapił z 
silną opozycj,} przeci\\' nabyciu rzeźby 
przedstawiającej Stefana Batorego, a to 
z powodu. ze zdaniem oponenta artysta 

zeźbiarz, który ją wykonał, ,,jest lOolter- 
Janistcb a nawet ateuszem". W niosek ten 
nie utrzymał sil' na nieszczeście ale 
" .' 
pan P. niczrażony niepowodzeniem, 
przygotowuje na przysz,łe posiedzenie na- 
stępującą poprawkI;: do statutu: 
.Z d
ieł sztuki znajdujących si
 Da 
'WystawIe, zakupywane heda corocznie 
do losowania te tylko, przy których in- 
teresowani artyści złożą dowody: 
aj że są wyznania rzymsko-katolickie- 
go i wierzą w nieomylność papieza; 
bJ że nie nalcżą do żadnych tajnych 
stowarzyszeń bezwyznaniowych. 
Oprócz tego wymagane bQd,!: 
. cJ 
wiadf'ctwo moralnego pro wadze- 
ma SIę; 
dJ pokwitowanie z odbytej spowiedzi; 
ej dowód, że artysta nie brał udziału 
w powstaniu 1863 r. II 
Zaraz po uchwaleniu tej poprawki, pre- 
zydujący, w myśl punktu e), postawi 
imieniem Zarządu wniosek natychmia- 
stowej sprzedaży Lithuanii Grotgera. 
Spudziewać się należy, że wniosek taki. 
po :az. już trzeci na stół wyciągany, 
prZejdZIe tym razem bez wielkiego opo- 
ru, zwlaszcza że dotychczasowa zwłoka, 
spowodowana krzykami ulicy, zaczyna 
już JW. hrabinę niecierpliwić. . 


Skromne zapytanie 
do pim',vszych d ,vunastu 
.A.k:adeD:1:ikó
 . 


Ze strony osób troskliwych o prze- 
strzeg
?ie przy każdej sposobności 
tradycJI narodowo-krakowskich - pro- 
szeni jesteśmy o zwrócenie się do w. 
panów z zapytaniem, kto w nowoutwo- 
l'zOnej Akademji umiejętności udawać 
będzie hrabiego. 
Zamiast omijają.cej odpowiedzi, spo- 
dziewamy się, pełni zaufania w ten- 
dencje Szanownych panów, że niefor- 
tunna ta luka przy dalszych wyborach 
odpowiednio zapełnioną- zostanie. 


4 


Z magistratu, 


Poniewaz wed.ług kalendarza magistra- 
tual.nego por
 kąpielowa rozpoczyna się 
dopIero z dmem 24 czerwca, ostrzeaa 
się wszystkich uzywających kąpieli 
1- 
ślanych przed tym terminem, że w razie 
niebezpieczeństwa topieli nie moga i nie 
powinni liczyć na żadna pomoc ze "strony 
magistratu. " . 
.1 ednocześnie uie zbytecznem bedzie 
przypomnieć narodowi rozporzadzcnia na- 
sze z lat poprzednich, w myśl których 
wszel
ie próby. topienia się należy od- 
hywac na przecIwległym - galicyjskim 
brzegu; gdyz po naszej stronie łódki 
bezpieczeństwa i straż nadwiślna dopiero 
po św. J
nie. za
rowadzone być mogą. 
\.V lInIenIU lllagistratu. 
Radcct topielowy 
ustami wła
nemi. 


FANTAZJA. 


Zarzucano niejednokrotnie, że po- 
lacy krakowscy, to jest, osoby używa- 
j
ce niby polskiego stroju, noszą zwy- 
kle buty moskiewskie albo węgierskie. 
Ktoś, któremu także przyszła fantazja 
spolaczyć się, chc
c uniknąć podobnej 
niedorzeczności, udał się po wskazów- 
kę do panów archeo,logów J jako kom- 
petentnych tak samo w tym jak i w 
każdym innym w2g1ędzie. Archeologo- 
wie nietylko nie odmówili pomocy, 
ale natychmiast wzięli się gorliwie do 
pracy. 
Po odbyciu piętnastu sesji, ośmna- 
stu poufnych konferencji i dziesięciu 
sekretnych narad, prezes archeologji 
ze swoim sekretarzem stoczyli zaciętą 
(nap:z?
 ułożoną) polemikę, w której 
zadzlwlh współkolegów. głęboką i wy- 
trawną erudycją. Szereg ten świetnych 
prac, szanowny prezes zamknął uro- 
czystą. pochwałą i przyznaniem, że 
dyskusje odbyły się po formie, opar- 
tej na miłości. Wykaząjąc potem o- 
grom korzyści spływających ztąd dla 
oświaty, zachęcał do dalszych prac 
z podziałem ich na sekcje. 
Spisywanie protokółów, wypracowa- 
nie planów (bez kosztorysów), ukła- 
danie i przerabianie regulaminu, wy- 
szukanie 
r
heologicznych majstrów, 
ugoda z mml, wreszcie urządzenie nad- 
zoru artystycznego, zajęły dwa lata i 
pięć miesięcy czasu. 
Nakoniec, po trzech latach buty zo- 
stały wykonane. 
Czas rozgłosił na wszystkie świata 
strony wynik tych głębokich archeo- 
logicznych studjów, z których wyka- 
zuje się jasno jak na dłoni, że skóra 


użyta na buty jest z capa przedpoto- 
powego, krój zaś i szycie wykonane 
podług rysunku opartego na studjach 
Pal-bajów. 
Fantaście, który za buty archeolo- 
giczne zapłacił ośm razy więcej niż 
za. 
wyczajne, dziwnem się zdało, że 
miejsce na palce zrobiono w nicb w 
okolicach pięty. Zwrocił na to uwagę 
panów arcbeologów, nie ci oburzeni 
w najwyższym stopniu, pokazali mu: 
ołtarz lHarjacki, kaplicę na Wawelu 
kaplicę św. Salomei u Franciszkanów' 
Sukienice, rozpoczęte roboty w kaplicy 
św. Jacka u Dominikanów i rzekli 
mu z dumą.: 


- lHy wszystko tak robimy. 


Wiadomości teatralne. 


Dyrekcja teatru we Lwowie, w bez- 
intere.s
wDym celu podniesienia sceny 
polsluej, ogłasza konkurs na waknją.ce 
I mogąr.e zawakować posady, pod na- 
stępuj1,tcemi warunkami: 
1. lHie.isce śpiewaka powierzone bę- 
dzie najbieglej
zAmu artyście, to jest ta- 
kiemu, który by miał wypróbowany cha- 
9'akte1' w nogach. 
Dyrekcja przez swoich zaufanych 
emisarjuszów i ajentów dostarcza kan- 
dydatom środków do ucieczki i tako- 
wą. ułatwia, nie biorąc wszakże na sie- 
bie żadnej odpowiedzialności za wszel- 
k.ie n,ł0gące. wyniknąć dla ubiegajq;cego 
SIę meprzyjemne następstwa. 
Oprócz tego dyrekcja obiecuje ze swej 
strony obiecać kandydatowi płacę wyż- 
szą. od tej jaką poprzednio pobierał. 
Pensja wypłacana będzie z dołu, w mia- 
rę zyskiwanego czystego dochodu z 
wpływów teatralnych. - Inne warunki 
uposażenia zoatawiają się własnemu 
przemysłowi artysty. 


Podpisy: 
OśmiM przedsiębiorców, sześci1l dyrek- 
torów i piffnast1t reżyserów. 


Szarada. 


Pierw
ze pierw8ze mówil;t dzi:ttki, 
Drugie, wsteczne w świ:,ttYli rzędzie; 
Choć egzemplarz wszystek rzadki, 
Lecz w Krakowie zawsze b",Jzic 
. , 
I to rzeeza osobliwa 
Istne dziw
! istne dziwo! 
Ze nie szkielet odkopany, 
A le żywcem dochowany.
		

/p006_0001.djvu

			W t
j chwili otrzymluemy ?hytry podstęp, aby, sit zemścić. za uro- 
następu 1 ąc ą koreS I Jondenclę: Jone krzywdy, któresmy według Ich sfał- 

 
 ;J. szowanych dziejów wyrzą,dzić im mieli? 
iJrem 'IV mojM 1872. Czy to zastosowanie czysb chrześcjań- 
Mości Djable! skićj zasady: kto na ciebie kamieniem, 
Zmieniają sil: czasy, i choć nam wpra- ty na niego chlebem - skoro ten chleb 
wdzie dawno przypisują zasadę, że idac I w kamień się zamieni? Niehaczni, nie- 
do pewnego, na.turalnie zawsze dohrego pomni: jakim 'rniej-;em wojujesz, od ta- 
CE'lu, nie przebieramy w środkach, to kie.qo zgim:esz! 
jednakowoż histm:ia naszE'go śgo Towa- Trudnu wchudzić w rozbiór kwest .li, 
rzystwa nie wykaże przykładu, abyśmy którym nadanie kierunku od nas nie za- 
sit do djabl6w udawali, owszem, CZf'sto:' leży, dlatego pomijając dalszy ich roz- 
kroć zachodziły wypadki, źeśmv "byli J biór, upraszam cię jak n aj usilniej mości 
przyzywani, aby nawiedzone przez was Djable, ażehyś w naszym interesie pozo- 
ciala, uwolnić od tyrańskiego nad niemi sta.ł nadal w szeregach naszych uieprzy- 
waszego panowania; o ile8my sil' jednak jaci6ł (niech Ci
 to szanowny Panie nie 
zechcieli wywiązać z włożonego" na nas obraża). a zarazem ażebyś prośbt niniej- 
obowiązku. możesz si
 przekonali z ro- szą zachował w sekrecie t. j. " lamach 
czników waszych, 8ciśle pod tym wzglę- 'l'w
go szac
wnego pisma, kt6re, jak się 
elem utrzymywanych, lecz zmieniaja sil' zdaJe, małć,] tylko liczbie czytelników 
czasy o tyle, żeśmy nigdy nie ryzyko: jest przystępnem a nawet, jak się SI)O- 
wali publicznie a przynajmniej w ten dziewać należy. zupełnie z czasem do 
sposób udać si
 do jakiegobądi djahła. podziemnej oficyny przenie8ć sil,; hł:dzie 
ażebyśmy przez publiczne wezwanie je- musiało, jeżeli dobitniej }Ioskali i 
iem- 
go pomocy a szczególnie nic dyskretne ców szkalować nie będziesz, a wiedzio- 
zdradzenie takiego wezwania. mogli hyć ny fałszywą bo pogańską zasadą: zacznij 
skompromitowani i dlatego mam słuszny popmwl( od siebie, rzucisz się jeszcze 
powód powtórzyć rvszechne", 
które wl:lśnie" tym celu przedsi
'bierzemy 
wy	
			

/p007_0001.djvu

			WIENIEC " "Wieniec" wraz z "EocyJdopedj\l" z przesyłkI!- 
tomami opłatnie rocznie 
4 złr. półrocznie 12 
" zk kwartalme () złr. 
pi
InO czaso"We illustro"Wane Przedpłatę przyjmują. wszystkie księ- 
wychodzące 2 razy na tydzień, garnie. 
Ajencja i ekspedycja g-łówna w Księgarni Wy. 
dawnictwa dzieł tanich i pazytecznycb w Kra- 
kowie. 


IV Warszawie. 


ENCYKLOPEDJA 
S. Orgelbranda 
lmuiejsza) 

 8-xn.iu. tO:n:l.ach. 
Warunki prenumeraty Wieńca 
w Krakowie: na prowincji: 
rocznie 12 z!'r. rocznie złr, 14. 8 
pMroczn. t\ " półrocz. " 7. 4 
kwart. 3 " kwart. " 3.1;2 


Warunki prenum. "Encyklopedji" 
"Encyklopcdja" bez" \\'ieńea" w Krakowie: 
z!\ H tomów złr, 28 lo. 80, 
czyli 
rocznie 14 zIr. 40 c" półrocznie 7 złr, 20 cnt, 
kwartalnie 3 złr, 60 e, 


"Wieniec" wraz z "Encyklopcdj,
,. w Krakowie 
rocznie HI złr. 20 c., półrocznie !J ztr. 60 c., 
kwartalnie 4 zlr, 80 c, w, a, 


"Encyklopedja" bez ,,'iVieńca" z przesyłka to- 
mami !la koszt odbieraj'
eego: . 
rocznie 16 złr. pMrocznie H złr. kwart. 4 z/r. 


7 


Ksicgar!lia powyz
za 
otrzymała na skład g-łówny 
Książki handlowe i do kopjowania 


Artura Bocka 


z introligatorni 


przyjmuje ol'az wszclkie zamówicnia na roboty 
intwligatorskie w wicikich i muiejszyeh p!\rtjach 
które w jak najkrótszym cZlIsie dostarcza, 
Wyroby pmcowni A, Hocka, pod względem 
wykonania, stoj(t na r"wni z najlepszemi za- 
granicznemi - a przcwyzszajr:l jc cen
 przy- 
stępna, poniewaz s(t o 40.
: t:tJ'SZ('. 


Fotografie! 
Eljasza "Walerego 
"Obrona Częstochowy" 
wicI kość lmrtonu 48 - 65 ccntimetrów, Cena 
5 złr. 40 ent, 
Grottgera Artura 
"Pojednanie w
mierci" 


(niejako dalszy ci
g ,.Polonji") 
cena formatu 4-to 1 zł.., 20 c" wizyt. l'iO cnt. 
Picarda L. 
"U C Z T .A" 
z poematn A, Mickiewicza.. Konrad Wallenrod". 
Cena w formacie 4-to 1 zIr. gabin. 70 c. 
Portrety w form, wizytowym: 
po ceuie 26 cent. W. :1. 
Bog'us,ła""ski Wojciech, Czacki 1'a[leusz, Kar- 
piJtski Franc" Kilil\.ski J:-tn, Kochauowski .Jan, 
Kołł(ttaj Hugo, Kościuszko 'radeusz 3 zdjęcia, 
Krasiński Zyg-m., Krasicki Ignacy, Kraszewski 
J. 1., Lclcwel .1o:whim, Poniatowski .Józef kze, 
Puławski Kazimierz, 
niadecki .Jan, Słowacki 
.Jnljusz, Potocki Ig-nalOY' 
Zbiór ten będzie ciągle kompletowany. 


Ogłoszenie przedpłaty 
na dzielo 


Zarys chemji ogólnej 
opracowany podług 
Roseoego 
przez 
Antoniego Sokołowskiego i A. Nawratila. 
C()ll
 w drod"e przedpłaty 2 złr, 50 c. 
Zeszyt pierwszy wyj(hie z pocz,
tkiem ezerwclI. 
Zupełny brak podręcznika Chemji w języku polskim- 
sPQwodował do opracowania tego za najlepsze uzna- 
nego dzieła. Cena prenumer-acyjna z uwagi na liczne 
drzeworyty w tek.cie je.tnader umiarkowana. Dzieło" 
łoż samo w języku niem, Hórego kilka już wyszko edy- 
cji, kosztuje 3 złr. 
Po wyjściu ctma 
nac7,nie podniesion
 zOHtanłn, 


Zamówienia przyjmuje Księgarnia wydawnictwa 
dzieł tanich i pi.'żyt, w Krakowie. ' 


Zak:ł:p.d :f"o1;ogra:ficz:n.y 
WALER. RZEWU
KIEGO 
W Krakowie. 
Wesoła, Ul. Podwale Nr. 27 lit. B. 
(przy plantaejaeh naprzeciw Re- 
sursy Niemieckiej) 
wykonywa 
portrety fotograficzne 
bez względu na pogodę 
po 1l:tst0pl1j
cYlOh lOen!\lOh: 
Tuzin fotografij w formacie karty wi- 
zytowćj, w oświetleniu zwykłem lub rem- 
brandtowskicm, w popicrsiu lub w całćj 
figurze złr, 5. 
Następny tuzin złr, .:I. 
Pół tuzina takichże fotografij złr. 3. 
... Matl'Yce pl'zelOhowl1je si0 dwa lata. ... 
Zakład o becnic jest w posiadaniu kilku- 
nasłu tysięcy matryc (pOCZI
WSZY od r. 
1863 a;\; do ostatnich czasów) które tylko 
do I Lipca /872 zachowane będą. - 
Osoby zyczące sobie mieć kopje tychze, 
zechcą jednę fotografję przysłać na pokaz. 



 


.. 


o--ooos 
GAZBTTH des ETRANGHRS 
jonrnal fran
ais de Vienne 
paraissant deux fois par semaine 
le jeudi et le dimanche. 


Prix (l'abonnement: UIl an: 
10 fi. autr. 
six moi s : 6 fi., trois IIlOis: 3 fi. 


Bureaux 9 Kolovratring Vitmne 
(Autriche ).
		

/p008_0001.djvu

			::IiIij:up:uo, sprzedaż:t Za.:I::I1:1.a.:ua. 
wszystkich 
P"';pjerów państwowych, Obligacji pierw- 
szeństw
, Losów kolei żelaznych, banko- 
w 
ęl1'ysłowych. 
S];:JJ:
 j, ...... .'. ".pąnó..., 
zlecenia giefdowe 1tniatwiaj
 się za gotowiznę 
albo za zali
zkę 1
%. 
Gosy wszelkiego rO,dzaju 
sprz(')daje się 
 za opJ'atjt rat miesięcznych po 5 dr. 


8 


HANDEL 


pod f!rm
 


I. 
łCl 


w Krakowie przy ulicy Grodzki
j pod L. 63 
poleca: 


OlJieia pokojowe 
z naj
łynnilijszych fabryk krajowych i zagranicznych, zwój 14Ao 
ł'okciowy od 15 centów począwszy. 
Przyjmuje także tapetowanie pojedyńczych pokoi lub 
ł'ych mieszkań, gmachów i wykonywa takowe podług najnow- 
szych wzorów paryzkich. 


ROTSGHILD & GOMP. 


Wiedeń, Opernr1n&" 21. 


:K,-",v:l.1:;y 20-ozęsc:l.o_e 
ważne na wszystkie citgnienia bezdalszycb 
wpłat za: 
Aust. Losy pa{lstwa z roku 1839 dl'. 10. 
1860 8. 
1864 8. 
1870 7. 
1870 


Maszyny do szycia 


wszystkich systemów mianowicie oryginalne amerykańskie Ho- 
wego, Wheeler i Wilson, Singera Grover i Baker. 


" 


OywaYł¥ a""ielskie. 


" r1" 
Węgierskie losy premiowe 
Losy tureckie z roku 
(36 


w.ewszy:stkich moiebnych rozmiarach j jakościach. 


a 
Q.::) 
E: 
Q.::) 
I . 


c::::::;) 
}- ! 
Q.::) 
. r::: I 


" 


4. 


's bg 

,
j 
19 t8 

;[
]:
 N rl: 
 
=,b I"ł '"' c;j>
 .
 o Co) E't;j- 
<\Ił aJ ł-ł o 
.... 
. E ". o o '" 
= '" I"ł 
 
.::::: 
 c:::) c;j 0,» .; 
 <1),"'; 

 ł-ł E-- o.
 
 c::,.::) ""rE'
 
"g'
 
 
'e 
 fi ";; 
 
 c::..::» o.;:; C'l = "'.ii 
 
N 
 W '"' c::::> OJ:) >:; I.. E .
,
 
.! >-. d 
 
> gg"
 c.;:2 ..z 
> 
 
 
 
 '" o 
=.g, J;ł ..E ...... ..o.ll::""; ó"'" >:: 1:i 


 
 t' .Q .lI:: 
 E 
 S (1),
 := - <> 
 
J5 

 Q,) =... ... aJ -,,
 c;j':::;;' '5'0'" 6 
o.... c;j w w o 
 w "':!:: '" >:: 

 
 łI\ '"' ";; Po; .- c::::> 
 S .5 l?'t;j i;) 
o W r;.; c e---. (1» <:iI "'" .
 E-< 

.... ., " 
'8
' '@ 
 
 ]
:

 
Q,)'Q> ... .13 <:iI 
 ...--I Q,) 2Z 
 " 

 
 . "i: i 
 .- .
 o 1$ 
.b' bD
 
-.- r.' Q,) o s O,) -o .
 
 
" 

 -S 161 
 
> ce> 
 
 
 

 " 
 
o 'N ..:::: o il; a:;::: o' 
..:::: '"O.
 i=Q 
>Q"", 
-- _.
 --------------------- 
Ba1sa:n:1 oesarsk,1. . 
Prawdziwy środek przeciwko reumatyzmowi, (bólowi zęb,}w i rwaniu w glowie) . 
pedogrze, kontuzjom i opuchnięciom. ł 
Cała puszka 1 talar połowa 20 srlir. :J::u -",va.
f.dz:l. płac:t za całR: puszkę 
20 srgr. za połowę 15 srgr. "l::Tbodzy za. da.r:n::a.o. 
J. Zir.n.:rn.er:rn.a.n.:n, . 
Berlin, Hochstrasse 25. I 
Recepta wyjęta z pozostałych papierów sławnego lekarza jest tajemnicR: famiJji. 
Z p<1wodu służby wojskowej przy ostatniej mobiliza'ji, zazi\,bilem się mocno i 
cierpiałem dokuezliwy ból w ręce i w lewej piersi, przypadkiem dOHUJ!pm "Balsamu 
Cesarskiego" pewl1
 ilość od J. Zimme1'mana pl'zez llzycie którego wkl'ótce z hMu.. 
zupełnie wyleezony zostałem, l' 
Co niniejszem chętnie i jako prawclziwe poświ,ukzam. .. 
:aa:eb.
 :aa.u.g
 Inajo1'. ., 
P. P. kupcy i AptekJlrze, chcR:cy mieć na składzie "Balsam Cesarski" będ\t ła- . 
I skawi podać swe adresy dla wzajemnego porozumienia się. . 
....-............. ......... 
Redaktor odpowiedzialny i wydawea Stanisław StrzeszynSk
--C;;onkl lmi d_;:Uka rni '
,K-; :aju" po-d zarzR:d. St. Gralichowski
go. 


Austryj. O
n.łt.alne 
Towarz.BUdowfticZ8 


w Wiedniu 


zawiązane na wzajemnosel z kapita- 
lem zakładowym 


5 mil jonów złr. 


z których najpierw 2 miljony 
wypuszcza się, 
nasty\,cza sposobność posiadania własnego 
domu, realności, willi itd. plaqąeemu co 
miesiąc 10 złr. w. a. i wyzej, tudzież 20 
złr. wstępnego w. a.raz na zawsze. Każda 
wpłata przy"os; [j odsetk('w aż do piel'w- 
szC'go zamkniC'eia rachnnku i bierze potem 
udział w cały'm czystym zysku Stowarzy- 
szenia. 
Oświadczel1ia o chęci przystąpienia do 
tegoż towarzystwa z załączeniem pieniędzy, 
przyjmuje: 
Jeneralna reprezentacja 


:Instr. central. 


T owarz. Budowniczego 
Wien, Opernring, 21, 


gd,'Oie b"zplatnio wydaje i przesyła 'się pro- 
gramy, statuta itd.