/S002_0001.djvu

			IV 


Posiedzenie dnia 10 czerwca 1901 r. Nr. 6 . 
M. K a w c z y ń s k i. Arnor i Psyche w poezyi starofrancuskiej 1. Partenopeus 
de Blois, poemat z XII w. (str. 3). - rr. M a n d y b ur. Pseudo-L u- 
kiana "de dea Syria" (str. 4). - Sprawozdanie z posiedzenia K 0- 
Inisyi historyi sztuki z dnia 5 czerwca 1901 (str. ó). - 
pra- 
wozdanie z posiedzenia K o m i s y i j ę z y k o w e j z dnia 14 czerwca 
1901 (str. 6). 
Posiedzenie dnia 1 lipca 1901 r. Nr. 7 . 
J. Łoś. vVyrazy zlożone w języku polskim (str. 2). - IC I-I e c k. 
zymon 
Szymonowicz. Jego żywot i dziela. Część II. (str. 4). - F r. B u jak. 
O wykladzie geogra:fii w Krakowie w r. 1494 (str. 9). -- P. B i e ń- 
k o w s k i. O wozach scytyj skich (str. 10). - Sprawozdanie z posie- 
dzenia Komisyi historyi sztuki z dnia 26 czerwca 1901 (str. lO). 
Posiedzenie dnia 28 października 1901 r. Nr. 8 
A. Briickner. Ezopy polskie (str. 3). - St. Windakiewicz. Teatr 
ludowy w dawnej Polsce (str. 5). - Sprawozdanie z posiedzenia K 0- 
misyi historyi sztuki z dnia 11 lipca 1901 (str. 8). 
Posiedzenie dnia 25 listopada 1901 r. Nr. 9 
J. N. F ij a ł e k. Jan Argyropul i promocya jego doktorska w Padwie w li- 
pcu 1444. Przyczynek do dziejów humanizmu wIoskiego w w XV. 
(str. 3). - St. \V i n d a k i e w i cz. UraInat liturgiczny w średnich 
wiekach w Polsce (str. 4). - Sprawozdanie z posiedzenia K o m i s y i 
h i s t o r y i s z t u k i z dnia 14 listopada 1901 (str. 6). 
Posiedzenie dnia 9 grudnia 1901 r. Nr. 10 . 
J. Rozwadowski. Studyum nad nazwami rzek slowiańskich. I. Do- 
rzecze Wisly (str. 2). - A. M i o d o ń s k i. Philippi CalIimachi et 
Gregorii Sanocei carminum ineditorum corollarium (str. 3). 


II. Wydział historyczno-filozoficzny. 


Strona 


3 


2 


q 
D 


3 


3 


Posiedzenie dnia 21 stycznia 1901 r. Nr. 1. 5 
, 
x. M. M o r a w s k i. Kiedy wzmianka o Swiętych obcowaniu weszla w sym- 
bol wiary? (str. 5). - W. I{ ę t r z y ń s ki. Klaudyusza Ptolomeusza 
Germania wielka i Sarmacya nadwiślańska. Uwagi krytyczne. (str. 
6). - F r. B uj ak. Maszkienice, wieś powiatu brzeskiego. Stosunki 
gospodarcze i spoleczne (str. 10). 
P O s i e d z e n i e d fi i a 18 l u t e g o 1901 r . Nr. 2 . 1 O 
W ł. A b r a h a m. Rękopis miniaturowy z Muzeum 
ról. w Cividale (str. lO). - 
F. K o n e c z n y. Geneza stanu chlopskieg
 v Polsce (str. 11). 
Posiedzenie dnia 18 marca 1 rr \1 r. Nr. 3 . 4 


K. P o t kań ski. Kasztelanie wielkopolskie w n. 
istnienia (str. 4). 


. szej dobie swego
		

/S003_0001.djvu

			v 


Strona 


p O S i e d z e n i e d n i a 15 k w i e t n i a 1901 r . Nr. 4 . 6 
x. J. F ij a ł e k. Ze studyów "Polonia apud Italos scholaRtica": Lasociana 
I. (str. 6). - A. P l' o c h a ska. Lenna i maństwa na Rusi i Podolu 
(Rtr. H). 
p () S i e d z e n i e d ni a 20 fi a j a 1 gO 1 r. Nr. [) [) 
\v. K ę t l' Z Y ń s ki. Volcae Tectosages a Wlach, Włoch (str. ó). - K. P o t- 
kański. Jeszcze o restytucyi (rok 1374--1381) (str. 7). 
p () S i e d z e n i e d n i a 1 7 c z e r w c a 1901 r . Nr. 6 . 7 

 t. K u t r z e b a. S
dy ziemskie i grodzkie w wiekach średnich. II - VIII. 
(1395-1501) (str. '7). - W. H e c k. Kronika Andrzeja Komonieckie- 
, , 
go i jej znaczenie dla dziejów Zywca i Zywiecczyzny (str. 14). 
p () S i e d z e n i e d n i a 8 l i P c a 1901 r. Nr. 7 . 11 
Wł. A braham. Mnisi irlandcy na Rusi (str. 11). - A. Prochaska. 
Sporne kwe
tye z życia "Kropidły" (str. 12). - S t. Z akr Z e w s ki. 
() balli dla arcybiskupstwa gnieźnieńskiego z r. 1136 (str. 1 ó). - 
A. K ł o d z i ń ski. W obronie zdrajcy (str. 18). 
Posiedzenie dnia 21 października 1901 r. Nr. 8 10 
\v. C z e r In a k. Parlamentaryzm litewski przed unią lubelską (str. 10). _ 
S t. Z akr Z e w s k i. Nadania na rzecz Chrystyana, biskupa pruskiego, 
w latach 1217-1224 (str. 16). 
P O S i e d z e n i e d n i a 18 l i S t o p a da 1901 r . Nr. g 7 
w. K ę t r z y ń ski. Co wiedzą o Słowianach pierwsi ich dziejopisarze Pro- 
kopillsz i Jordanes (str. 7). - St. K l' Z Y ż a n o w s k i. Przyczynki do 
hiRtoryi prawa polskiego (str. 11). - St. K ę t l' Z Y ń s k i. Opalliuszu 
biskupów polskich XI w. (str. 15). 
Posiedzenie dnia 16 grudnia 1901 r. Nr. 10. 4 
St. K u t l' Z e b a. 
;1dy ziemskie i grodzkie w wiekach średnich. IX-XI. 
'V ojewództwa: poznańskie i kaliskie i zieInia wschowska (str. 4). 


III. Wydzial matenlatycznó-przyrodniczy. 


Posiedzenie dnia 7,14,21 i 28 stycznia 1901 r. 
Nr. 1 14 


S t. T o łł o c z k o. Studya dOHwiadczalne na kryoskopijnemi własnościami 
nieorganiczuych rozczynników (str. 14). - L. B r u n er. Studya dy- 
namiczne nad bromowani<;m ciał aroInatycznych (str. 15). - A n- 
k i e t a w sprawie słowni. va chemicznego (str. 16). 
Posiedzenie dni-a 4 lutego 1901 r. Nr. 2 11 
W l. K u l c z Y ń s k i. Arachnoid

' in colonia Erythraea a Dre K. M. Le- 
vander collecta (str. 11). - L. B i r k e n fi aj e r. Marco Beneventano,
		

/S004_0001.djvu

			VI 


Strona 


Kopernik, \Vapowski, a naj starsza karta geogra:ficzna Polski (str. 
12). - M. P. R u d z k i. O wieku ziemi (str. 17). - A. W rób l e w- 
s ki. Notatka dopełniają,ca o soku wyciśniętym z drożdży. 111. (str. 
17). - W t N a t a n s o n. O prawach tarcia wewnętrznego (str. 18). - 
S. Z a r e m b a. O tak zwanych funkcyach zasadniczych w teoryi 
równań :fizyki matematycznej (str. 18). - S. Kęp i ń s k i. O całkach 
rozwiązań równań różniczkowych z sobą sprzężonych, rzędu 2-go, po- 
siadających trzy punkty osobliwe (str. 19). - Sprawozdanie z posie- 
dzenia Komisyi antropologicznej z dnia 19 grudnia 1900 r 
(str. 19). -- Sprawozdanie z po
iedzenia K o m i s y i b i b l i o g r a fi. 
cznej z dnia 14 stycznia 1901 (str. 21). 
p O S i e d z e n i e d n i a 4 fi a r c a 1901 r. Nr. 3 4 
H. H o y e r. O budowie skóry plawikonika (Hippocampus) (str. 4). E. 
Godlewski (jun.). Początkowe stadya rozwoju tkanki mięsnej (str. 
5). - J. S i e m i r a d z ki. Wiadomość tymczasowa o faunie kopalnej, 
tak zw. iłów parkinsoniowych w Królestwie Polskieln (str. 6). - 
J. S i e ID i r a d z k i. O wieku wapieni skalistych w pasmie krakow- 
sko-wieluńskiem (str. 9). - L. 
Iarchlewski i J. Sosnowski. 

ynteza nowego układu czteropierścieniowego. Kumarofenazyn i po- 
chodne (str. 10). 
- W 1. N a t a n s o n O podwójnem załamaniu świa- 
tła w cieczach odkształcanych (str. 10). - S. Z a l' e m b a. O meto- 
dach N eurnanna i Bobina i o teoryi równania Laplace'a (str. 11). -- 
H. H o y e r. O ciąglo
ci wlókienek kurczliwych w kOlnórkach rnię- 
śnia sercowego (str 11. - P. K l' Z Y s z t a ł o w i c z. Porównanie hi- 
stologicznych cech wysypek kilowych ze zmianalni klinicznie do nich 
podobnemi (str. 12). 
p O S i e d z e n i e d n i a 1 k w i e t fi i a 1901 r. Nr. 4 . 10 

1. N e n c k i i J. Z a l e s k i. Produkty odtlenienia heminy, budowa jej i po- 
chodnych (str. 10). - J. G l' Z Y b o w s k i. Otwornice warstw inocera- 
mowych okolicy Gorlic (str. 10). - E. G o d l e w s ki i F. P o l z e- 
n i u s z. O śródcząsteczkowem oddychaniu nasion pogrążonych w wo- 
dzie i tworzeniu się w nich alkoholu (str. 14). - Sprawozdanie z po- 
sied zen ia K o m i s y i a n t r o p o log i c z n e j z dnia 5 marca 1901 
(str. 15). - Sprawozdanie z posiedzenia administracyjnego K o In i- 
s y i f i z Y o g l' a fi c z n e j z dnia 30 marca 1901 (str. J 6). 
Posiedzenie dnia B czerwca 1901 r. Nr. 6 20 
L. M a r c h 1 e w s kij M. N e n c k i. Przemiana filocyaniny w hemopyrrol 
i urobilinę (str. 20). -- A. B e c k. Zjawiska elektryczne w rd
(\nill 
pacierzowym (str 21). 
Po siedzenie dnia 1 lipca 1901 r. Nr. 7 . 19 
E. J a n c z e w ski. Mieszańcernprawne porzeczek (str. 19). - L. M a l' c h l e w- 
s k i i J. S o s n o w ski. Kumarofenazyn i pochodne. Część II. (Htr. 
20). - S t. D r o ba. Pasorzyt grl1ŹlicL;Y i jego właściwe miejsce 
w systemie grzybów (str. 21). - J. 
osnowskl Badania (lad opo-
		

/S005_0001.djvu

			VII 


Strona 


rem nerwów. I. Mierzenie oporu metodą elektrometryczną (str. 22).- 
T. B ro w i c z. O pochodzeniu substancyi skrobiowatej (str. 22). - 
Sprawozdanie z posiedzenia K o mi s y i a n t r op o log i c z n ej z dnia 
26 czerwca 1901 (str. 22). 
Posiedzenie dnia 14 października 1901 r. Nr. 8 19 
wt Natanson. O prawach zjawisk dyfuzyjnych (str. 19). - S. Nie- 
m e n t o w s k i. O pochodnych bifenylu (str. 20). - E. G o d l e w s ki 
(jun.). O rozwoju tkanki mięsnej w mięśniach szkieletowych i w ser- 
cu zwierząt ssących (str. 20). - A. M. P r z e s m y c k i. O paru ro- 
dzajach pierwotniaków, pasorzytujących we wrotkach (str. 21). 
K. S z u l c. Grady w Galicyi (str. 24). 
P O S i e d z e n i e d n i a 4 l i s t o p a d a 1901 r . Nr. 9 . 16 
E. B a n d r o w s k i i A. P rok o p e c z k o. O działaniu chlorowodoru na dwu- 
fenyloparazofenylen (str. 16). - J. R aj e w s k i. O funkcyach hy- 
pergeometrycznych wyższego rzędu i ich przekształceniach (str. 17). - 
A.
ij R o s n e r. O powstawaniu ciąży bliźniaczej monochorialnej (str. 
19). - Sprawozdanie z posiedzenia K o m i s y i a n t r o p o log i c z n ej 
z dnia 12 listopada 1901 (str. 23). - Sprawozdanie z posiedzenia 
Komisyi bibliograficznej z dnia 30 listopada 1901 (str. 25). 
Posiedzenie dnia 2 grudnia 1901 r. Nr. 10 . 9 
K. O l s z e w s k i. Oznaczenie temperatury in wersyi zj a wiska Kelvina w wo- 
dorze (str. 9). - w. ]T' r i e d b e r g Otwornice warstw inoceramo- 
wych okolicy Rzeszowa i Dębicy (str. 10). - L. B r u n e r. O dys- 
socyacyi wodzianu i alkoho]anu chloralu w roztworach (str. 13). - 
M. Kir kor. O zmianach szybkości ruchu krwi w mięśniach prąż- 
kowanych podczas ich czynności dowolnej i odruchowej (str. 13).- 
S. Z a r e m b a. Przyczynek do teoryi pewnego równania :fizyki ma- 
, 
tematycznej (str. 14). - K. Z o r a w s k i. Uwaga o pochodnych nie- 
skończenie wielkiego rzędu (str. 15). - K. ŻO r a w s k i. O pewnych 
zmianach długości liniowych elementów podczas ruchu ciągłego ukła- 
du materyalnych punktów. Część II. (str. 15). 


--
		

/a001.djvu

			I 

p'łO'" 
" 
u6fo5) 


Kraku,", HłU2. - Drukarnia Uniw. JagielL pod .zarządem J. Fi1ipowakiego.
		

/p001_0001.djvu

			SPRAWOZDANIA 


Z CZYNNOŚCI I POSIEDZEŃ 
AKADEMII UlVUEJĘTNOŚCI W KRAKOWIE 


WYDA\VANE POD 
EDAKCYĄ SEKRETARZA GENERALNEGO 


STANISŁAWA SMOLKI 
ZE WSPÓŁUDZIAŁEM SEKRETARZY WYDZIAŁÓW. 


Sprawozdania z posiedzeń i czynności Akademii Umiejętności w Krakow
e wychodzą. z końcem 
kazdego miesiąca, z wYjątkiem si.erpnia i wr
('śnia: Prenumerata wynos; w Kr.akowIe: 3 K, :- 
W Austryi S K 60 h, - za gramcą w obrębIe zWIązku pocztowego 4 K rocznIe. Numer pOJe- 
dynczy sprzedaje się, o ile zapas starczy, po 50 h. 
Sklad główny w kai,&arni Spółki Wydawniczej w Krakowi.. 


Tom VI. 


Grudzień 1901. 


Nr. 10. 


Treść: \V i a d o fi o €I c i b i e ż 
 c e. - B i b l i o g r a fi a. S p r a w o z d a n i a 
z p o s i e d z e ń: I Posiedzenie TYy dzi alu, .filologicznego dnia 9. grudnia: 
Studyum nad nazwarni rzek słowiańskich. L Dorzecze \Visły przez J. R o z wa- 
d o w s k i e g o. - Philippi Callirnachi et Gregorii Sanocei carminunl ineditorum 
corollarium przez A. 
1 i o d o li S k i e g o. - II. Posiedzenie Wydzialu histo- 
ryczno -filozojicznego dnia 16. grudnia: S
dy ziemskie i grodzkie w wiekach 
średnich. IX - XI. \Voj ewództwo poznańskie i kaliskie i Ziemia wschowska 
przez 
 t. K II t r z e b ę. - 111. Posiedzenie Wydziaht m.aternatyczno - przyrod- 
niczego dnia 2. fJl'udnia: Oznaczenie temperatury inwersyi zjawiska Kelvina w wo- 
dorze przez K. U l s z e w s k i e g o. -- (Jtwornice warstw inoceramowych okolicy Rze- 
szowa i Dębicy przez \V. F r i e d b e r go a. - O dyssocyacyi wodzianu i alko- 
holanu chloralu w roztworach przez L. B r u n era. - O zmianach szybkości 
ruchu krwi 'W mięśniach pr
żkowanych podczas ich czynności dowolnej i od- 
ruchowej przez 
1. Kir kor a. - Przyczynek do teoryi pewnego równania fizyki 
matematycznej przez S t. 
 a r e m b ę. - Uwaga o pochodnych niefo:kończenie 
wielkiego rz
du przez K. Z o r a w s k i e go. -- O pewnych zmianach długości 
liniowych eleluentów p.odczas ruchu ci
głeg'o układu materyalnych punktów. 
Część d ru ga przez IC Z o r a w s k i e g o. 


WIADOMOŚCI BIEŻĄCE. 


Nekrologia. Dnia 3. grudnia b. r. zmarł Dr. I z y d o r S z ar a- 
n i e w i c z, ern, profesor Uniwersytetu lwo\\:'skiego, członek czynny 
krajowy v\
ydziału historyczno filozoficznego Akademii Umiejętności.
		

/p002_0001.djvu

			2 


BIBLI OGRi\F lA. 


W miesiącu g r u d n i u opuściły prasę następujące publikacye 
Akadernii: 
Z \V ydziału filologicznego: 
T. M a n d y b u r: Pseudo Lukiana "r=Ept -:;y;
 
Upt'{j
 ihoC
'. 8-0, str. 24. Cena 40 hal. 
Z V\
yd/:iałll historyczno - tiloz()fiezflego : 
K. p o t kań s ki: OpacŁ\vo na IQczyekilH grodllP, 8-0, str. 100 Cena 2 Kor. 
Z VV ydziałl1 ma terna t y('zno - prz\'rl ,dniczego: 
S. N i e m e n t o w s ki: O pochodnych bifenylu. 8-0, str. 24, Cena 50 hal. 


SPRAWOZDANIA Z POSIEDZEŃ. 


I. Wydział filologiczny. 


Posiedzenie dnia 9. grudnia t 901 r. 


PRZEWOD.NICZ1\CY: Dy HEKTOl{ K. MORAWSKI. 


Prof. J. Rozwadowski przedstawia treŚt
 rozpra\vy swojej p. 1.: 
77 StudY(t nad nazwa/mi rzek słoloiaJlskich. 1. ])orzecze Wisły. (( 
Jestto pi
rwsza serya etymologicznych badań w zakresie hydrograficznej 
nomenklatury na zien1iach slo\viańskich. Następna sery a będzie obejrnować do- 
rzecze Odry i Warty. Jezeli in1iona wlasne, nazwy topograficzne i t. d. zawierają 
wogóle materyaI bardzo cenny dla studyów językowych i dla badal) stosunków 
przedhistorycznych, to nazwy wód stoją w tYln względzie JH:}zwątpienia na pierw- 
szem tniejscu. One są najstalsze i co zatern idzie najstarozytniejsze a wynika to 
nietylko z obserwacyi faktycznej, ale i z rozwazenia roli, jaką rzpki odgrywaly 
jako najdawIliejsze drogi komunikacyjne. Nadto nazwy rzek stanowią i językowo 
dosyć zwartą i dosyć przejrzystą grupę. bo rnozli wości senlazyologiczno-etymo- 
logicznych jest w nich mniej, Iliz w innych grupach i01ion wlasnych. 
Z tych względów, rZf'czowych i językowych. autor zajął się zbadanielll 
nazw rzek słowiańskich jako osobn
j calości w nadziei, ze systematyczne, cier- 
pliwe i jak najdokladniejsze rozpatrzenie odnośnego Inateryalu. prowadzone bez 
zadnych z góry powziętych sądów, rnusi doprowadzić do pewnego rezultatu, rzu- 
cającego światło na przedhistoryczne stosunki etnograficzne ziem słowiańskich.
		

/p003_0001.djvu

			3 


Czł. A. lVIiodoński przedstawia treść pracy swojej p. 1.: JJPhi- 
lippi Calli1nachi et Gregorii Sanocei carrninuJn ineditorum corollarium ((. 
A u tor przedklada kilka niewydanych jeszcze lacIńskich utworów poety- 
cznych z XV. \vieku. które rrl0gą poslużyć jako objaśnienie do życiorysu Grze- 
gorza z Sanoka. Tll1pisanego z panegiryczną swobodą i przesadą przez humanIstę 
KaHimaeha 1) Jedne z nich rzucają trochę świaHa na przyjacielski stosunek, jaki 
zachodzil nJiędzy \vytwOl'I1Yln \;Vloehem a arcybiskupem lwowskirn. zwolenni- 
kipu1 odrodzpnia klasycznego; inne znowu są wyrazern lnIłosnyrh wrazeń i przejść 
przybysza. Powstaly one w latach 1471-1-ł77. Duzo rysów Il1alowniczych za- 
wiera wiersz. w którym Kallimaeh wzywa Grzegorza, by ze względu na zblda- 
jące się święta Bozego Narodzenia (1471) przybyl do Lwowa. Arcybiskup lubU 
się bOWIPłTI zask lppiać w powabn y Iti Dunajowie pon;ł(l konieczną potrzebę, a, co 
gorsza. zdaje się niP tyl
 humanistyczny obyczaj. Ile raczej jakaś przymieszka 
uporu l sarl101ubsl\va odwodziła go od udi.Ialu \v sprawach publicznych. Duna- 
jów bYł dobrze obwarowaną siedzibą i w r. 1474 dzięki temu 11lógl się w nim 
Grzegorz ohronł(
 ou napadu Tatarów. Do tego zdarzenia odnoszą się żartobliwe 
slowa: »Diceban1: iocus esL arnare tingI t« i t. d.. gdzie zarazeln lnieści się aluzya 
do piśmipnnych próbek erotyczno-poetycznego zakroju, jakiemi d l a i g r a s z ki 
zabawiał się poważny dostojnik Kościola. Na podobn y ton nastrojone są dysty- 
chy Grzegorza: »Divitias poscis. reddas ut carminp surdam. Quam cupio patulis 
auribus atque anuno«. Charakterystycznelll jest w tyrn utworze użycie przyrnio
 
tnika :.obsequiosusc:, jako echo Plauta. Por. Vita Gregorii, rozdź. b; K. Morawski, 
HisL Uni \v. Jagiell. I. H14 i \V. Creizenacb, Gesch. d. lleueren Dramas I, 571 n. 
Prawdopodobnie poznal Grzegorz kOIIledyę Plauta we \tVloszech jeszcze przpd r. 
14H9, zauirn zostal »mistrzem« w Krakowie, gdyz w tynl czasie jeździ! do Euge- 
niusza IV., by uzyskać probostwo w \Vieliczce. 
\V r. 1472 przenosi się Kallirnacb z Dunajowa do Krakowa. jako nauczy- 
ciel synów królewskich Jana Olbl'achta i Aleksandra. lVliejsce Fannii, którą jakiś 
rnieszkaniec Dunajowa wziąl za .zonę, zajęła teraz Drusilla. nazwana takze Fryną, 
rzekomo (Ha niezwyklej urody. To jest owa:. rniejska« kochanka, w przeciwstawie- 
niu do :. \viejskiej« poprzedniczkI. Poświęcone jej są dwa wiersze, z których jeden 
pod napispm :.Ad Cupidinemc: szczególnie jest wazny. Elegię tę przekazują narn 
różne rękopisy. rozpadające się na d wie grupy, z których każda jest osobną dla 
sipbie redakcyą. Hedakcyę \vcześniejszą przedstawia n. p. rękopis z wyspy Chios, 
pćźniejszą natorniast kodeks Watykański 2869, a odstęp czasu wynosi Inniej 
więcej 20 lat. \Vyda\vca wyjaśnia. dla czego w ustaleniu tekstu trzyrna się rpda- 
kcyi pierwszej i zwra('a na to uwagę. ze znalazl w Wpronie zbiorek pOf>zyi 
Kallilnacha. przepisanych zapewne z zaginionego rękopisu werońskiego, który 
widzial jeszcze Apostolo Zeno. 
Podstawo\V,e rękopisy, zawierające poetyczną spuściznę Kallinlacha, po- 
równaŁ sam wydawca w czasie pobytu w Rzynlie. Nadto
 co z wdzięcznością 
zaznacza, danerIl rnu było korzystać z materyalów rękopiśmiennych, zebranych 
przed laty przez Dra St. vViudakiewicza. 


l) Por. Philippi Buonaccorsi CalIimachi Vita et IIlores Gregorii Sanocei 
archiepiscopi Leopoliensis. Recensuit A. H. Miodoński, Cracoviae 1900. 


1*
		

/p004_0001.djvu

			4 


Sekretarz zdaje spra wę z posiedzeń Kon1isyi: 
Na posiedzf!niu ściślejszem uchwalono wprowadzić do wydawnictwa Roz- 
praw vVydzialu filologicznego osobny dzial sztuki i na pierwszy tom tego dzialu 
wyznaczono T. XXXV. Na
tępnie przystąpiono do wyboru czlonków Kornitetu 
irn. Barczf!wskipgo na rok 1902. Do Komitetu dla oceny dziel sztuki wybrani 
zostali pp. Sokolowski, Mycielski, Tomkowicz, Lepszy i K. Górski, do Komitetu 
dla oceny dziel historycznych Morawski i Lepszy. 
W końcu zatwierdzono wybór nowych czlonków Komisyi historyi sztuki: 
pp. Dra ZbignIewa Kniazioluckiego, amanuenta Bib!. Jagiel!., Kazimierza Mo- 
klowskiego, archltpkta we Lwowie i Dra Józefa Muczkowskiego, c. k. radcy 
sąJu krajowpgo w Krakowie; a takze wybór nowych czlonków Komisyi lite- 
rackiej: pp. Dra Tadeusza Grabowskiego, docenta Uniw Jagiell. i Dra Antoniego 
Kurpiela, pro f. gimnazyum III w Krakowie. 


II. Wydział historyczno-filozoficzny. 


Posledzpnłe dnia. 16, grudnia 1901 r. 


PHZhWODl'IICZĄCY: DYlU KTOR FR. ZOLL. 


Dr. St: Kutrzeba przedstawia swoją pracę p. t.: "Sqdy zie11t- 
sicie i grodzkie rw wiekach średnich. IX-XI. Wojeu'ództwa: poznarlskie 
i kaliskie i zie1nia uischowska (( . 
W poprzednich częś('iach tej pracy zostal skreślony obraz urządzeń są- 
dowych województw, przl'dsta wiających typ malopolski i Inieszany, Tu ehcę 
podać zarys urządzeń wt:
d lug typu wip lkopolskipgo 
IX-Xl. WojewÓdztwa: poznańskł-e i kaliskie. Dwa te województwa. 
tworzącp właściwą vVit->lkopolskę. pt'zedsta wiają typ wspólny. Róznic w ustroju 
nie ma między terrli wOjewództwami prawie zadnych. Jedynie, bowiern powiat 
nakielski wykazuje pewne odrębne cechy. Jedllolitość ustroju potęgowal fakt, 
12 oba województwa podlpgaly wladzy jednego starosty: generalnp.go starosty 
wlelkop()lskiego. 
1. R o c z k I. W końcu wieku XIV. ma wojŁwództwo poznańskie trzy po- 
wiaty: poznański, kościański i wron ecki z siedzibą roczków w Poznaniu, Kościanie 
i Wronkach. {>owia t wroneeki atoli spotyka się tylko do r. 139
. Zostal wi- 
docznie wkrótce potE'rn zniE'siony. Pozostaly więc tylko dwa powiaty, które się 
juz utrzymały na zawsze. Jpdynie \v latach 1444-1448 roczki odprawiają się 
dla powiatu kościańskiego, zamiast w Kościanie w Śremie. Jeszcze raz powtarza 
się to ch wilowo w r. 1453. - Województwo kalisl{ie liczyło az sześć obszernych 
powiatów: kaliski, koniński. pyzdrski, gnieźnieński, kcyński i nakielski, z siedzi- 
barni roczków w tych rn ipjscowościach, od których wzięty powiaty swoją nazwę.
		

/p005 _0001.djvu

			ó 


Przez caly ornawiany przez nas okres nie rna tu w podziale terytoryalnym 
zad nych zgola zrnian. W prawdzie przywilpj cerek wicki polecal zniesienie sądów 
prócz tych. które się zbieraly \v Kali
zu, Gnieźnie i NakIp, a więc zwinięcie 
powiatów: pyzdrskiego, konińskiego i nakielskiego; przepis ten atoli nie zostal 
wykonany. 
Roczki sądzą się po domach prywatnych, po. klasztorach i cmentarzach, 
cZ(jsto pod golem niebem, później zwyczajnie' \v grodzip. Zbu'rają SIę co dwa 
tygodnie w kazdym powiecie, od statutu warckLPgo co rniesLąc. \rV pdlug przy- 
wIleju nieszawskiego mialy się zbierać trzy razy do roku. Przepisu łłIe wyko- 
nano. Pod koniec atoli w. XV. pojawIają się nip częściej, jak trzy lub dwa razy 
na rok w powiecie. Pod tYłn więc względern praktyka jest podobną, jak w innych 
wojewód z t wach. 
Właściwą nazwą roczków jest: iudici
tm 1J
inlts) ter1nini parvi lub 1ninores 
Dopiero późr1iej pojawIa się malopolska nazwa iudici
tJn particulare. vVyrazenIe 
iudicium l'egale jest ogólne. stosuje się do WSl.ystkIch sądów ziemskich, atoli 
najczęściej do roczkó\v. 
Najbarozipj charakterystyczną c(Jchą ustroju sądów zielnskich w vVielko- 
polsce jPst obsada roezków. Pod tynl wzglk, pod komorzy i chorązy, a więc 
kaliscy \v sześciu powiatach kairskich, poznań-5cy w Poznaniu, i Kościanie, z wy- 
jątkiem oczywiście starosty. który rna tę władzę w ohlJ woiewództwach. Wy- 
raźnie atoli trzeba zastrzedz, iz to jest tyl k ) zasartą. F a k t Y c z n i e sklad roczków 
jest inny. Siedzą na roczkach z reguly tylko zastępcy tych szpściu wyrnienlo- 
nych wy.zej dostojników. Zastępeą starosty jest w końcu XlV. w. IlIPraz spe- 
cyalny vicecapitane1ts) ale j uz zwyczajnie wówczas występuje loco capitanei 
burgrabia. VV XV. w jestto .luz regułą prawlC bpz żadnego wyjątku. lVIa więc sta- 
rosta OŚllliu burgrabiÓ\v, dla kazdł'go powiatu z osubna. Od sIedziby swPj noszą 
naz\vy; są to WIęC burgrabiowle: poznański, kaliskI, kośclańskl i t. d. Inui za- 
stępcy oznaczani są jako sipdzący zamiast dostojników, a więc loco palatini. 
niekiedy vicepalatinus) (\vojewodzy) loco illdicis. loco SllUi1ldicis) loco succcunerarii 
i loco vexilliJeri. W yraźoie podnoszę. iz jestto ich tyt')l; wyrazpnie loco nie znaczy 
iz ten czy ów sipdzi wtedy tylko zanllast którego z dostojników. Nazwa np. 
loco palatini znaczy tyle co vicepalatinus) loco iudicis tylp co viceiudex. Ogólnie 
określają ich jako vicesgerentes) loclt1ntenentes) sltui
ldices, rzadziej jako camerarii 
Nie od początku atoli tak się przedstawla sklad roczków w vVIelkopolsce. Do- 
piero z czasem wyrabia się on, w CiągU tego okresu. VV końcu XIV. w. są na 
roczkach stale obecni tylko trzej: burgrabia i zastępcy sędziego i podsędka. 
Trzej inni zastępcy pojawiają się juz. ale tylko wyjątkowo, od ('zasu do czasu; 
ich obecność nie jest konjeczną. Dopiero w początka(
h w. XV. przybywa woje- 
wodzy (loco palatini) Coraz częściej poja wiają się za
lępcy podkornorz(-'go i cbo- 
rązego, kolo r. 1420 prawip stale, pocz(>m znów rzadziej. Kolo r. 14
O wl'eszcip 
ustala się jui zupelnie sklad roczków. zasfępcy juz trwale obejmują swoje 
rniejsca. Odtąd wyjątkowo się zdarza, by którego na roczkach braklo. 
Na tern atoli jeszcze się rozwój nie za trzymal. Obecność wszystkich 
sześciu członków by
a regulą, nitl stanowiła atoJI warunku wazIlości. Do tego
		

/p006_0001.djvu

			6 


dochodzi j
dnak juz w oierwszej polowie XV. w. Odtąd oni być rnuszą wszyscy 
obecni bezwzglęonie, by sąd rllógł waz nie sądzić. Oczywiście 
kutkiem tego 
roczki często nie dochodziły. Darernnie atoli starają się statuty wielkopolskie 
z lal 1476 i 1488 zIagodzić tę zasadę formalisi yczną. TJtrzymala się ona w mocy 
przez caly ten okres. Fonnalistyka) która w XV. w. tak silne \vybija piętno na 
wszystkich stosunkach ustroju sądownictwa, i tu nie ulegla. 
Sędziów i podsędków ulianowal juz w pierwszej połovvie w. XV. król 
z pośrÓd czterech osób, oznaczonych na zjazdach wielkopolskich. 'vV razie wa- 
kansu, tynlczasowych sędziów wyznaczał starosta wielkopolski. Zastępcy byli 
wyznaczani przez tych, których zastępowali, tylko że starosta lnianowal bur- 
grabiów dla wszystkich roczkóvv w obu woj
wództwach. a inni dostojnicy tylko 
w swojerll województwie. a więe poznańscy \v poznańskieIn. kalIscy w ka- 
liskif"m. dla kazd
go sądu z osobna. ZastE:pcy byli nIetylko rnianuwaIlI dowolnie 
i dowolnie od wolywani prz(
z swoich mocodawców, lecz rnusipli SIę beL. względnie 
stosować do Ich rozkazów i poleceń. Mieli olli w pelni tę wladzę, co ich mo- 
codawcy, ale tylko w ieh nieobecności. Z chwilą. kierly do sądu przybyl zastę- 
powany. zastępca wobec niego trac1l swoje pra\va Sędzia i podsędt'k, względnie 
ich zastępcy, stano\vią wlaściwy trybunat Oni prowadzą formalną stronę pro- 
cesu. Inni mają charakter aspsorów. PIerwszą wśród nich osobą Jt'st burgrabia. 
On przewodniczy na roczkach. 
Kallcelaryę prowadzą pisarze. Jest dwóch pIsarzy, jPdpn poznański. drugi 
kalibki. W drugiej polowie XV. \v. przybieraj;! nazwę protonotaryuszy general- 
nych. lVlianuje ich król. wedlug statutu nlPszawskiego, zpośród czterech przedsta- 
wionych na zjeźdzIe kandydatów. \VlaścivlP prowadzenie ksiąg i wydawanie do- 
kurnentów nah)zalo do podpisków (Suu/:)c}'ibae), Irl1anowanyeh przez tych pIsarzy; 
są oni więc takze loco notal'ii. I ci równlez przybralI poźnlej szumniejszy 
tytul wiceproto[lota ry uszy. 

. p o d k o rn o r z o w i P. Kazde województwo ma swego podkoIllorzego. 
Przynajmniej \v w. XV. ieb atrybucye są takie. jako w }lalopolsce (sądo\vnictwo 
graniczne). Do bllzszego okf()ślenIa ich stanowlsk(\ brak zupplnip 1l1ateryalu 
H. W i e c e. Nazwą łacińską na oznaczenie wieców jest wyrazenie terJJli- 
ni generales lub sltn'lJni terln'iwi. DopJero późnipj zjawia Się rnalopolska nazwa: 
colloquia. Jako terlnini gen e ra l e ,r;.,' lub ,,,'uJnlni terJJlini określają atoli źródla tak- 
ze sąd króle\vski. - 'vViece zbIerają Się w różnych lniejscowościęch l w róznych 
terminach: są to właśnlp specyalne cechy wieców wielkopolski('h, w przeclwleti- 
stwie do l\1alopolskI, gdzie zarówno miejscowości, gdzie się zbierają wiece, jak 
ich terminy, są stale okrpślone. Wiece odbywają się tu r/adzieJ jeszcze, nii 
w Malopolsce W przecięciu - o ile to z niezbyt pewnych dat stwierdzić rno- 
zna - przypada jPden wiec co d wa lata. 'vV województwie poznańsluern są- 
dzą się wiece w Poznaniu l ub Kościanie, w województwie kaliskjenl \V Kaliszu. 
Gnieźnie lub Pyzdrach. VV r. 1420 chciano przeprowadzić reformę wieców 
w tym duchu. by ustalić zarówno terminy, kiedy się lnialy zbif'rać, jak i ich 
mipjscowości. Rrforma więc stała pod wplywem lV[alopolski. Poznań. Kościan, 
Gnif'zno i Kalisz rnialy być ich siedzIbami. Sądzić je Hllano po dwa razy do 
roku. Reforma Się atoli nie powiodla. Wiece dalej odprawialy się
 jak dotąd. 
W okresie lat 1400-1430 wiece stosunkowo zbierają się najczęściej, odtąd już 
bardzo rzadko. Po roku 1450 juz ich zupelnie nie ma. Rozwój więc jest podo-
		

/p007_0001.djvu

			7 


bny, jak w innych w(Jjewództwach. Statuty wielkopolskie z lat 1476 i 1488, 
które chcialy wskrzesić wiece, i urządzić je na wzór Malopolski, prawie zu- 
pelnie zgodnie z proj
ktem z r. 1420, pozostały bez skutku. Dopiero w XVI. 
w. wiece na nowo zostały wskrzeszone. 
Sklad wiecu równiez jest Wpl.ost odrnienny od ustroju małopolskich kol- 
lokwióvv. I tu wida
 pewipn rozwój. 
V końcu XIV. w. sklad jest bardzo rózny, 
zInienny. Jednej tylko osoby braknąć nie Inoze \v obu województwach: staro- 
sty wielkopolskiego. On jest g
ową wiecu, on być rnusi. To jest zasadą bez- 
względną przez cały ten okres. Bez starosty nie egzystuje wiec. Dopiero z bie- 
giem czasu, powoli przyłączają się jako niezbędni uczestnicy wiecu najprzód 
wojewoda w początkach XV w., później nieco kasztelan poznański w poznań- 
skiem, kali
ki w kaliskieu} województwie, wreszcIe - cboć to kwestya wątpli- 
\va - zdaje się takze p0dkornorzy i chorązy. Oczywiście ci d waj ostatni do- 
stojnicy. oraz \vojewodow:e zdobywają to znaczenie tylko w swoich wojewódz- 
twaclL Podobny jest więc rozwój wiecu do rozwoju roczków. 
lniejwięcej 
w tymsan1yrn czasie zdobywają sobie lniejsca na wiecach dostojnicy, kied y ich 
zr	
			

/p008_0001.djvu

			8 


dzać sąd. Dopiero z czaseUl zaczynają się tworzyć osobne księgI sądów staro- 
sty dla poszczególnych powiatów. Są to jPdnak cią.sle sądy tylko starosty. Za- 
czynają się jednak ustalać miejscowości. w których starosta zwyczajnie odpra- 
wia sądy; mianowicie tam, gdzif
 zbieraly się roczki. Dopiero w drugiej polo- 
wie w. XV pojawiają się wlaściwe sądy grodzkie. Jest ich siedrn: odpowiadają 
prawie najdokladniej podzialowi na powiaty sądów zierrlskich. Siedzibami ich 
są: Poznań, Kościan, Kalisz, Pyzdry, Konin, Gniezno i Kcynia; tylko N aklo nie 
podlega staroście wielkopolkiemu. Na czele kazdego grodu stoi burgrabia, ten- 
sam, który przewofiniczy roczkorn, a więc poznański w PoznanIu, kcyński 
w Kcyni itd. W razie potrzeby obsadza rniejsca sędziego i podsędka, ale tylko 
od wypadku do wypadku. Stali sędziowie grodzcy pojawiają się dopiero w koń- 
cu XV. w. Zresztą zakres spraw tyeh sądów jest bardzo ograniczony. Sądy 
grodzkie wielkopolskie przedstawiają więc typ zupelnie odrębny od urządzeń 
grodzkich w wszystkich innych ziemiach. 
7. P o w i a t n a k i e l ski. Obszar ten posiadał p ierwotn ie znaczn ą odrę- 
bność. Mial on swoich: sędziego i podsędka, i swojego starostę. Osobny staro- 
sta nakielski utrzYInuje się przez całY ten okres. Jego zastępcą na roczkach 
jest burgrabia, przezeń mianowany. Za to osobłli sędzia i podsędek giną, w ka- 
zdym razie przed r. 1426, a zdaje się juz znacznIe przedtern. Ich lnlejsce zaj- 
mują sędzia i podsędek kalIscy. Obok zasiadają zastępcy dostojników kaliskich: 
wojewody, podkomorzego i chorążego. A więc powiat nakipiski nalezy do wo- 
jewództwa kaliskief!o, z tą atoli róznicą, iz burgrabia nakielski, glówna osoba 
na roczkach, jest zastępcą nakielskiego starosty. 
Sąd grodzki stanowi slarosta. Zastępuje go burgra bia. Sędziego i podsęd- 
ka obsadza starosLt az po koniec w. XV. tylko. od wypadku do wypadku. 
Ustrój więc taki sam, jak w innych grodach vVirlkopulski, tylko starosta osob- 
ny. To stanowi cechę charakterystyczną dla tprytoryum nakielskipgo. Zatra- 
ca się ona dopIero w XVI. wieku przez to, iż godność starosty nakielskiego na- 
dawaną bywa starostorn wiplkopolskirIl. Gl nie tez i tytu!. Gród l );d
 \('iskl sta- 
je się wtedy podobnyrn do grodów w Koninie, Pyzdrach etc. 
8. K s i ę g i s ą d o w e. Jak poprzednie części peacy. tak i ta opartą jest 
głównie na przeglądnięciu. ksiąg tych obu wOlPwództw. których jest okolo 150. 
Z ziemskich jed ynJe poz nańskie. kościańskle i pyzdrskie zachowaiy się w dość 
duzYIn kOIn plecie. Znaczne luki lnają księgI konińskie. Z kaliskIch zachowalo 
się dość. są to jPdnak karty i poszyty bezladnIe pomieszane i bardzo zniszczo- 
ne. Kcyńskich i nakielskich brak zupelny; ledwie trochę zapisek Inozna zna- 
leść wśród innych ksiąg. Za to księgi grodzkie tak starosty. jak burgrabiÓw, 
zachowaly się w ogrolonej iloścI. 
9. Z a koń c z e n i e. Województwa te przedstawiają typ z.upelnie odrębny 
zarówno w urządzeniu roczków, jak \vieców i sądów grodzkich. Typ lnałopol- 
ski przewazYł w województwach pośrednich. Ale przecież przyjęly się szeroko 
i cechy wielkopolskie. Stanowisko starosty, ustrój wieców, przejęto z vVielko- 
p olski w całyrn szeregu województw. 


XI. Ziel1
ia wschowska. Stanowi ona w wiekach średnich zu pelnie 
odrębną jednostkę. Początkowo, co się t, czy ustroju sądowego, przedstawia ona 
ten typ, który rnają księstwa śląskie. Zachowała go tez i po przyłączeniu do
		

/p009_0001.djvu

			9 


Polski. W r. 1422 atoli dostaje ta ziemia od JagieUy prawo polskie, a takze 
i urządzenia sądowe polskie. Mamy więc tu do czynienia z recepcyą prawa 
polskiego, podobnie jC1k na Rusi. Powstaje więc wtedy sąd ziemski i grodzki. 
W sądzie zienlskim zasiada obok sędziego i podsędka - burgrabia. Obecność je- 
go jest niezbędną. - Sąd grodzki podlega staroście, którego zastępuje buegrabia 
i sędzia grodzki. - Taki stan rzeczy utrzymuje się przez caly wiek XV. Dopiero 
w następnym stuleciu wprowadzono zrniany. Slarosta wielkopolski przejąl tak- 
ze godność starosty wschowskiego, zienlia wschowska zostala włączoną do wo- 
jewództwa poznańskiego. Ale osobnycL sędziów i podsędków zachowala przez 
pewien czas, jako ślad swej dawnej odrębności. 


III. Wydział matematyczno-przyrodniczy. 


Posiedzenie dnia 2. grudnia 1901. r. 


PUZEWOUNJCZ1\CY: DYREKTOH FI. KH,EUTZ. 


Cz. K. Olszewski przedsta \via S\voją pracę p. t. )) Q,znaczenie 
temperatury inwersyi zjawislca Kelvina UJ 
()odorze. (( 


Podczas przebiegu zjawiska Kelvina oziębiają się, jak wiadolllo, wszystkie 
gazy, z wyjątkiern wodoru, na którym to objawie oparto w najnowszyrn czasie kon- 
strukcyę przyrządÓw, poz\valających skraplać powiptrze \v większych ilościach (HC1 ffi- 
pson, Linde). Przyrządy te nie nadawaly się jednak do skroplenia wodoru z powodu 
jego wyjął kowego zachowania się. Przez odpowiednią zmianę szybko skraplającego 
przyrządu Ha mpsona i przez oziębienie wodoru doprowadzanego do przyrządu 
do tenlperatury - 200° zapomocą ciekłego powietrza
 udalo się Dewarowi, 
a później Traversowi, skroplić i ten gaz w większych ilościach. Skroplenie to 
polegalo na tetn, ii przez znacźne oziębienie przekroczono temperatuL'ę inwer- 
syi zjawiska Kelvina, przez co \vodór podczas ekspanzyi nieodwracalnej nie 
ogrzewal się, lecz się oziębiał. AuLor oznaczyl llipznaną tę dotąd tełllppraturę, 
poddając wodór ekspallzyi nieodwracalnej \v przyrządzie specyalnie do tego 
celu sporządzonym, uzy\vając do oziębienia wodoru juz to ciekłego powietrza, 
juz tez skroplonego etylenu. lub Łez ITlieszaniny bezwodnika węglowego i eteru, 
do n1ierzenia zaś lernperatur czulego ternlometru oporowego. \V ternperaturze 
cieklego powietrza \ - 190°) jako tez w ternperaturze cieklego etylenu (- lORO) 
wodór oziębiał się znacznie, przy uzyciu zaś starego bezwodnika węglowego 
i eteru jako środka oziębiającego (- 78°), wodór ogrzewal się nieco. Gdy przez 
powolne pompo,vanie znizono temperaturę do - 80'[)O, osiągnięto temperaturę 
inwersyi zjawiska Kelvina dla wodoru, w której ten gaz podczas ekspanzyi nie- 
odwracalnej ani się nie ogrzewal, ani się nie ziębil.
		

/p010_0001.djvu

			10 


Czł. vVł. Szajnocha przedsta wia pracę p. \\T. Friedberga, p. t.: 
77 Otu)ornice wa}'stuJ inoce}'cnnowych okolicy Ilz'eszo
fa i lJębicy. (( 
Opisane otwornice pochodzą z warstw inoceramo\vych okolicy Hzeszowa 
i Dębicy. "Varstwy te widzirrlY z jednej strony na wscl,ód od Rzeszowa, gdzie 
mają kierunek N E-SO (badane próhki pochodz;! z rniejscowości: Slocina, Ma- 
tysówka. Malawa, Cierpisz), a nadto na zachód od Rzeszowa, już koło Ropczyc 
i Dębicy, gdzie mają kierunek E-O (próbki poehodzą z rniejscowośei Lopuchowa, 
Zawada, Stobierna, Stasiówka, GUH1niska-Fox.) Pod \vzględem petrograficznyrll 
skladają te utwory iły rozlnaitej barwy, takiez lupki ilowe. zbite. lub kruche 
piaskowce, margle ilowe i t. p. Nie wszystkie te skaly dostarczyly otwornic, 
w licznych próbkach nie bylo ich wiele, najwięcej otwornic bylo w ilach, ilo- 
wych lupkach i Inarglacb. Znalezione furrny są następujące: 


Nubecu]aria tibia Jon. i Park. 
Biloculina depressa d'Orb. 
Miliolina gra men n. sp. tab1. I fig. 1. 
:» tenuis n. sp. labl. I fig. 2. 
» peregrina d 'Orb. 
Penel'oplis pprtusus Fors. tab!. fig. 14. 
Kerarnosphaera irregul
ris Grzyb. 
Dendrophrya excelsa Grzyh. 

 robusta Grzyb. 


» 



 


{( var. rnaXlma 


tabl. I fig. 4. 
» discreta n. sp. tahl. I fig. 3. 
Rhabdarnnlina abyssorurn M. Sars. 
» subdiscreta Rzeh. 
» linearis Brad y. 
1) annulata Rzeh. tabl. l 
fig. 5. 
Hyperarnmina nodala Grzyb. 
» vagans Brady. 
Reophax placenta Grzyb. 
» grandis Grzyb. 
» difflugiformis Brady tab!. l 
fig. 6. 
» ovulum Grzyb. 

 guttifera Brady var. 
calaria 
Grzyb. 
» du plex Grzyb. tabl. I fig. 7. 
> nodulosa Brady. 
Haplohragmium irregulare Rchn. 
» latidorsatum Born. 
» turpe Grzyb. 
» bulloidiforme Grzyb. 
> turbinatum Brady. 


An10discus incertus d'Orb. 
» gordialis .Jon Park. 
» augustL1S ano n. sp. tabl. 
fig. 8. 
Trochammina eontorta Grzyb. 
» acervulata Grzyb. tabl. I 
fig. 9. 
« coronata Hrady. 
» subcoronata Rzeh. 
» defonnis Grzyb. 
> variol aria Grzyb. 
» trullisata Brady. 
» nucleolus Grzy b. 
» Carpenteri Grzyb. 
» folium Grzyb. 
» bifaciata n. sp. tabl. II 
fig. 1. 
» mirabilis n. sp. tabl. II 
fig. 2. 
» variegata n. sp. tabl. I 
fig. 10. 
> s i ln p 1 e x n. s p . ta b l. I I 
fig. 4. 
Cyclatnina retrosepta Grzyb. 
Textularia globifera Heuss. 
» carillata d
Orb. 
Verneuilina abbreviata Porch. 
» an pol ystropha Reuss. 
Bigenerina nodosaria d'Orb. 
Spiroplecta biformis Park. i Jon. 
Gaudryina pupoides d'Orb. 
Bulinlina Murchisoniana d'Orb. 
» intermedia Heuss.
		

/p011_0001.djvu

			PllPoides d'Orb. 

 Preslii Reuss. 
» conulus Rzeh. 
Chilostolnella oyoidea Heuss. 
Lagena globosa l\Iont. 
;j} ap leu la ta Reuss n. var. tptracari- 
nata. 
Nodosaria soluta Rpllss. 
» ano subornata Reuss. 

 calooH)rpha Renss tabl. II 
fig 0-6. 

 consobnna d'Orb. 
» Romprl Npug. 
» cornnltlnis d'Orb. 
:t cyllndrira Alth. 
Lingulina dentata Grzyb. 
Vaginulina leguUlen L. 
Cristellaria rot ulata Lam. 
}) J s I d i s S c h \\7 a g . 
}) lepirla Reuss tabl II fig. 8 
:. nuda » 
» C'ultrata Montf 
Flabpllina retJculala Reuss. tab!. II fig. 7. 
Polymorphina sororia Rpuss. tab. II fig. 4. 
» irregularłs n. sp. tabl. II 
fig. 10. 
) lanc(Jolata Hpuss. 
Pullenia sphaero]dps d'Orb. 

 quinquploba Hf'uSS 


11 


Globigeri na crptaC'ea d 'arb. 

 bulloidp
 d'Orb. 
:. » var. lrJloha Reuss. 
;) af'quilalpl'alls Brady. 
Rotalla umblllC'ata d'Orb. 
» litolhaUlnlca Ch lig. 
;j} an artlculata Dun. 
:. an orh]{'ularis d'Orb. 
» pa pllosa var. con1 prpssi uscu la 
Brady. 
Truncatulina lobatula \Valk i J()n. 
» livida Grzyb. 
I aknerJana d'Orb. 
» inseeta Schwag. 
I Pulvinulina subcanJldula Grzyb. 
» Karsten\ Reuss. 
» Partschiana d'Orb. 
» binla IlHnata GUrnb. tab. II 
fig. 13. 
» Boupana d'Orb. 
Oiscel'bina pusIlla LJhlig. 
:. exirnia Hantken. 
» an panSlf'nSIS d'Orb tabl. II 
fig. 12. 
» UhlIgi (;rzyh 
» turbo d'Orb. 
Orbitoides an dl
pansa Sev 
;) an teIluiC'lstata Gtirnb. 
Glao1ki inocera01Ó\v. 


Z tych gatunkó\v uwazan1 92 za pewnIe oznaeZOl1e. otóz z nich jest 44 
takIch, które znanp są z róznych formacyi, a takie z kredowej. vVlaściwle jest 
ich 66. pOlliewaz musimy uważać forrny znalezi0ne przez Grzybowskiego w war- 
stwach inocerarnowych Gorlic (Rozprawy Akademii UmiPjętnośei w KrakowiE' 
r. 19d1.), a przedtein znane tylko z trzpciorzędu za zyjące takie i w kredzie. 
poniewaz warstwy inoceramowe powszechnie za kredowp uwazane bywają, a ga- 
tunków takich jest 2:!. \Vynika z tego. ze nie olożna zgodzić się na twierdzenie, 
iz ze względ u na fau nę ot worn ic nalezy u wazać warstwy inoceramowe za trze- 
ciorzędne. a nie kredowe. Przeciwnie z przeglądu nasuwa się wniosrk zupelnie 
od !li len ny. Oto widzj In y wiele form starych, które bez zmiany przetrwaly liczne 
forrnacye. Z tych 92 gatunków zyją 3 od karhonu do dzisiaj, 4 od tryasu do 
dzisIaj. D od f\)ro)acyi jurajskiej do dzisiejszej, 26 od kredy do dzisiaj, f) od 
trzeciorzędu do dzisiaj, a nadto 18 znanych jest z trzPclorzędu i kredy Gatun- 
ków znanych z jednej tylko formacyi. a więc cechujących pewną tylko foro1a- 
eyą jest bardzo lnalo. Tylko z kredy znanych jest 10 gatunków, a tylko z trze- 
ciorzędu 16, między którYlni jest wiele forrn no\vo odkrytych. a więc o niezu- 
pernie ścislem stanowisku systematycznem. Ze względu na trwałość gatunków
		

/p012_0001.djvu

			12 


nalezy u wazać otwornice. co zrpsztą j uz kilkakrotnie zaznaezono
 za organizmy, 
które nie nadają się do oznaczenia wieku warstw. 
l\latpryal skorup jest u ó
 gatunków (na 105) wapienny. a u 52 krze- 
n)ionkowy. Pod tYlU względelll rózni się więc wybitnie fauna otwurnicowa \varstw 
inoceramowych Rzeszowa od przewaznie krzemionkowPj fauny Gorlic. Dlatego 
tez nie mozna. zdanieIll autora, uwazać fauny krzerrlionkowt:.j za charakterysty- 
czną trzeciorzędu i \vysnuwać wniosku
 ze warstwy inoet'rarrlow(-
 Gorlic są trze- 
ciorzędowe, jak to czyni Dr. Grzybowski. lecz nalezy szukać innego sposobu 
wyUówaczenia obecności faun wylącznie krzemionkowych lub wylącznie \va- 
piennych. 
J
zeli zwracarny uwagę na. chemiezn y sklad skal y, z której wydobyto 
otwornice i na materyał skorup znalpzionych otwornic, widzirny pewnpg() ro- 
dzalu zalezność. Jezeli 05ad nie zawiera
 wapienia. prze,vazają formy krzemion- 
kowe, iezeli zaś zawiera go więcf'j, przewazają formy \vapienne. Tego rodzaju 
zalezność obserwowalerrl na materyale z Karpat, opracowanym przpz Dr. J. Grzy- 
bowskiego. lVlateryal z Dukli, który bYł okruchowcf'ln wapipnnyrr}, za wipraI tylko 
kilka gatunków o krzernionkowej skorupie; materyaJ z \Vadowic zawierał wię- 
cej, bo 48 U ! o \, rzell\ ion kowyc h ga tunków. a dostfi rczyly go ubogie \v \vapif'ń 
czerwone iły i lnargle \vapienne. Fonny krzenlionkowe częst
 są w iłach, a rzad- 
kie w lllal'glaclt, wapienne zaś odwrotnie lVlateryal z Krosn:l i Gorlic zawieral 
jeszcze więcej, ostatni prawie same krzenlienkowe gatunki, sklad jf'go nie jest 
podany, o konkretne \vnioski więc trudno. \Vn'szeie w materyale z Hzeszo\va 
widziulY znowu tę sanlą ZaleZIlo.Ś(
; prÓbki, które nip zawieraly wcalp \vapienia, 
nie zawieraly tez fortn wapiennych, próbki zaś zawierające wapit:,ń, zawieraly 
wapienne i krzernionkowe skorupki. 
.l\Iateryal ten jest jeszcze Zn wały. aby wyprowadzić zupełnie pewny 
wniosek. Jezeli pozIlaDłY za\vartoś(
 \vapienia z \vielu osadó\v, których fauna 
otwornicowa jest znan;!, to przy \viększej ilośei danycb, będzie lnozna rozstrzy- 
gnąć k\veslyę, c
y zaZllaeZOIla zalt'zność jest islotną, ezy nie. l\fiędzy chemi- 
cznYf}} składelu wody i llIateryałem w nil'j zawieszonyul a jakośeią osadu jest 
konieezllY związek, ot \vornice biorą ma teryał na s we skoru py 'I. wod y lllorskiej, 
\vobec tego zalezność owa będzie narD się \'vydawać natur.dną. 
Fauna otwornico'ATa warstw inOCeral110\vyeh okolicy Hzeszowa i Dębicy 
Ula wspólnych z fauną Dukli 12 gatunków, z fauł1C
 \Vadowie 34, Krosna 33, 
Gorlie 26, fi. Z fauną kredową n1argli Alp bawarskich 36 gatunków. Podobień- 
stwo naj\\:iększe jest lniędzy fauną E
gera a naszą, podobiellstwo to jest jedna- 
kowoz 'większe. jezeli uwzględnirny. ze fauna Eggera ula InaŁo fonn krzernion- 
k o w ye h, a \v i e l e wa p i e n n y c h . N a 47 g a t u n k ó w \va p i ('11 II Y (' h, k l ó re \v n a - 
szej faunie się znajdują
 25 jest \vspólnych z fauJJą Egge
>a. Fauna incera- 
n10wa Gorlic okazuje bardzo wielkie podobieństwo do rzeszowskiej, jf'zeli bie- 
rzeTny na uwagę krzernionkową jpj facies, ponieważ na 45 forrn krzt lnionko- 
\vych mau
 wspólnych z fa uną Gorlic 25 gatunków. Faunę więc. Rzeszowa i Dę- 
bicy, która pochodzi z petrograficznie róznpgo ma leryalu
 Inozna u wazać za po- 
średnia lniedzv krzeullonkowa facies Gorlic a \Va p nlOWą. krpdowych rrlaro-li ba- 
... ... ol.. _.. b 
warskich.
		

/p013_0001.djvu

			13 


Czł. E. Bandrowski przedstawia pra(
ę p. L. Hrunera, p. t.: 
O dyssocyacyi wodzianu i alkoholanu chloralu w roztworach u. 
Autor wykonal szer
g pomi£ł.fów kryoskopowych i ebuJlioskopowych nad 
wodzianelTI i alkoholanem chloralu w eterze, w aCf'tonie, dwusiarezku węgla
 jodku 
mf'tylu. bromku etylu, chloroformie, nitrobenzolu i paratoluidynie i przekonał się, 
ze tylko dawniej kryoskopowany przez Beckrnanna kwas octowy powoduje zna- 
czniejszą dyssocyacyę wodzianu chloralu. \" nitrobenzolu chloral i wodzian chlo- 
ral u wy kazuje assocyacyę. Przy ebullioskopowaniu wodzianu chloralu w roz- 
czynnikach slabo tylko rozpuszczających wodę (CHC]3
 CH 3 J, C 2 Hs Br.) zachodzą 
anomalie, które Ilómaczyć się dają przyjąwszy
 ze w tych rozczynnikach nieznaczna 
dyssocyacya wodzianu chloralu zachodzić musi. Autor zbadal następnie wodzian 
chloralu jako rozczynnik ebullioskopowy i stwierdzit ze z iego stalej obliczone 
cieplo lotności zgadza się z liczbą otrzymaną kalorymf'trycznie przy Berthelota, 
ze więc wzór van't Hoffa stosować się Inoze bez względ u na to, ze para roz- 
czynnika
 jak w danym przypadk u
 ulega dyssocyacyi. 


<-::zł. N. Cybulski przedsta ,-,via pracę p. M. Kirkora, p. t.: )) O zmia- 
nach szybkości ruchu kru,i w 1nif}śniach ]Jrq.ikowanych podczas ich 
czynu/ości dowolnej i odruchou)ej. (Z pracowni fizyologicznej prof. Cy- 
bulskiego ). 
Ze względu na to, Z
 kwpstya zmian szybkości ruchu krwi wInięśniach 
czynnych dotychczas nie zupplnie jest rozstrzygnięta, autor wykonal caly sze
 
reg doś\\'iadczeń na psach w Cf-lu jej wyjaśnienia. 
Do określania szybkości ruchu krwi w naczyniach krwionośnych zasto- 
sowal fotohaemotaehornetr prof. Cybulskiego, uwazając ten aparat za naj od po- 
wiedniejszy i najdokladnif'jszy ze wszystkich do tego celu istniejącyeh apara- 
tów. Dla lego tez chcąc zachęcić badaczy do posługi waDia się w swoich do- 
świadczeniach fotohaemotachometrf'u\, podaje bardzo szczegółowy opis jego 
z ó-ciu figurarni, uwzględniając wszystkie dodatki i ulepszenia porobione przez 
wynalazcę w ostatnich latach, sposób uzycia i zasadę. 
Z calego szerpgu wy konanych przez siebie doświadczeń au tor opisuje 
tylko dziewięć róznorodnych, w których się miesz
zą wszystkie kombinacye, 
iakich uzywal. 
A więc podaje doświadczpnia na psaeh niekuraryzowanych i kuraryzo- 
wanyeh, na psach z calyrni nerwami blędnymi lub przeciętyrr}i
 na takich, któ- 
rym wstrzykiwal pepton Wittego w celu usunięcia na pewien czas krzf'pliwości 
krwi. II których skurcz lapy wywolywał draźnieniem kory mózgowej lub odr u- 

howo przez draźnienie powierzchni czuciowPj na lapie. Przedstawia równiez 
spostrzezenia na psach podczas ruchów dowolnych lub ulegających drga wkoln 
padaczkowym. \IV szystkie te doświadczenia są ill ustrowane fotogramami. 
Wynik doświadczeń jf'st następujący: we wszystkich doświadczeniach 
stale, skoro tylko mięśnie badanej lapy się kurczą
 szybkość ruchu krwi w ich 
tętnicach wzra sta, wzrost trwa tak dIugo, 
ak dlugo mięśnie przebywają w skur- 
czu bez względu na to. czy draznienie, wywołujące skurcz, jeszcze trwa
 czy 
tez zostalo juz przerwane. Sposób draznienla nie wywiera specyalnego wplywu 
na wielkość przyspifszenia. Sarno draznienie jako takie oprócz chwilowego zwę-
		

/p014_0001.djvu

			14 


zenia naczyń, któr
 występuje natychlniast po rozpoczęci u draznienia, nie wy- 
woruje zrnian w układzie krwionośnym skutkienl wplywu na ośrodki naczynio- 
rucho\ve lub ośrodki nerwów rozszerzających naczynia. Ciśnienie podczas po- 
draznień, wyvvolujących skurcz lapy, w doświadczeniach autora ulegalo tak mi- 
nin1alnynl wahaniom, Zp zmiany jego nie ll10gly .być brane \v rachubę. Przy- 
spieszenie więc ruch u krwi było sk u tkierr1 Ił) if'jscowf-'go rozszerzen ia naczyń, 
zaleznego od przyczyn miejscowej natury, stojących w związku ze skurczern 
lnięśni. 
vV obec powyzszych danych dla wytlólnaczenia występujc!eego w doświad- 
czeniach jego rozszerzenia naczyti autor robi dwa przypuszczenia. Albo t.o 
rozszerzelli(
 występuje wskutek tego, ze ośrodki nerW	
			

/p015_0001.djvu

			15 



 
Sekretarz przedsta wia praeę rzł. K. Zora \vski.ęgo, p. t. )) Uwaga 
o pochodu !/rh II ieslcoll czenie wielkiego J'zf}dn (( . 
Autor \\T kl'Ótkiln artykule »Lwaga o pochodnych nipsko6.czeoIe wielkiego 
rzędu (t kOlnunilu!Jt>. 7:P pf'wnp twiprdzenlp ogiosLonp o tym przeullliocie w roku 
ZPSZlYlU przpz p. C
. Vitall \v pracy: »SUi lillliti ppr ił -== 
 delie derivate nem 
dellp [uIPioIlI ::łJwlltil...!1,I« 1) j('st 
ze7.I'I!Ólnyrn prz
 pHdkiern t\vłPrdzenia, które on 
wCZeŚlll(.j ogłosi! wartykuje: »() ;Joch()dnyclt Ilłt'sko{}('zt>nie wiplkiego rzędu(2). 
Nadto kOlllnlllkujp u\vagę, ktÓr
 zawdLięcza p. Zal'emblp, Ztl. \vbrew tt'rrlU, co 
wypo\vipdzial w Pl'I:YluCZ()nYIll Hrl\ kulp. pochodne l11P:--koI'lczcllie wielkiego rzędu 
lnogą istnit,(
 IlIPtylk() \\T przypadku kategoryj fUllkcyi uwazaIlI.:\j w tyrn arty- 
kule. alp 1 \V Innych pl zypadkach. 


Sekreta e!: przed
Ll \via praf'ę czł. }\. Zora w
kiego, p. 1.: )) (j pe- 
WJlych 2'juir{j/((('h dłu,rJ(),
ci linio,r.'/ch eleJnent(;uJ lJodc.zas ruchu ciągłego 
układu nudcJ'/!((ZJI//t!, pl(j/
.h;lr". CZ
\
(
 druga. 
Autor w artyklt!l-: »0 ppwnych zrnianach d
ugości liniowych elementów 
podczas ruchu cią
łf'gO ukL.du InateryaLlych punktówł.l:. Część druga. Zajnlujp się 
cyoemałyczną jlltelptPtacy

 warunków nlpzrnienlloścl rÓwl1arl Mong(-'a stopnia 
2-go. oraz ró\vllail Jedilorodnych stopnia 2-go względern dosta\v (n-i) wYIlliarowego 
elelllentu \v przpstrzt'1l1 () n \vymiarach. vV tyru telu stosuje on do fonn 2-go 
stopnia zachodzących \V tych równaniach postępowanie allalogiczn
 do tego, które 
w tporYl algebraicznych f(H'm stopnia 2.go prowadzi zaponloeą prostokątnpgo 
podstawienIa do przedstawienia forrny \v pOSt:1CI zawIerającej tylko kwadraty 
wielkości zmiennych. vVywody te starH)\vią uogólnienie. a zarazerrl uproszczenie 
pewnyeh kwestYJ odnoszących się do cynematyki ciągłych ukladów materyalnych 
punktów \v płaszczyźnie l \\'" przestrzeni, które autor traktowal w dwóch arty- 
kulach z roku zeszlego :
) 


1) Rediconti deI circolo matematico di Palermo 1900, p. 209-216. 
2) Rozprawy Wydz. mat.-przyr. Akad. Umiej. w Krakowie T. XXXI, 1893. 
3) Uber einige I{ategorien infinitermaIer 1'ransformationen der Ebene. Leip- 
ziger Berichte 11. Juni 1900, oraz cz
ść pierwsza tej pracy w Rozprawach Wydz. 
mat.-przyr. Akad. Umiej. w I{rakowie t. XXXVIII. . 


Nakład
nl AkadeIllll UUlle]ętności. 


W Krakowie, 1902. - Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego.
		

/s001_0001.djvu

			T R E Ś C. 


I. Wydział filologiczny. 


Strona 
Posiedzenie dnia 14 stycznia 1901 r. Nr. 1 . 1 
A. B l' li c k n e r. Drobne zabytki polszczyzny średniowiecznej (str. 1). 
J. R o z wad o w s k i. Mapa języka litewskiego w gubernii wileńskiej 
(str. 3). - Sprawozdanie z posiedzenia K o m i s y i h i s t o ryi s z t u ki 
z dnia 13 grudnia 1900 (str. 3). - Sprawozdanie z posicdzenia K 0- 
Inisyi historyczno-literackiej z dnia 13 grudnia 1900 (str. 
4). - :-O;pra wozdanie z posiedzenia K o ID i s y i j ę z Y k o w e j z dnia 
22 grudnia 1900 (str. 5). 
P O s i e d z e n i e d n i a 11 l u t e g o 1901 r . Nr. 2 . 2 
K. H e c k. Literacka działalność Szymona Szymonowicza. Część l. (str. 2). - 
K. H e c k. Kto jest autoreDl Roksolanek wydanych pod imieniem 
Szymona Szymonowicza? (str. 8). - S. D o b r z y c k i. O źródlach 
kilku polskich wierszy średniowiecznych (str. 8). - Sprawozdanie 
z posiedzenia K o m i s y i h i s t o ry i s z t u k i z dnia 24 stycznia 1901 
(str. 8). 
Posiedzenie dnia 11 marca 1901 r. Nr. 3 . 2 
S t. D o b r z y c k i. Samogloski nosowe w gwarach polskich i kaszubskich 
(str. 2). -- T. G r a b o w s k i. Ludwik Osiński i ówczesna krytyka li- 
teracka (str. 3). 
p () s i e (1 z e n i e d n i a 22 k w i e t n i a 1901 r. Nr. 4. 3 
J. T r e t i a k. O Glosie Wolnym Leszczyńskiego (str. 3). - Sprawozdanie 
z posiedzenia K o m i s y i h i s t o ry i s z t u k i z dnia 28 lutego 190 ł 
(str. 5). - 
prawozdanie z posiedzenia K o In i s y i h i s t o r y i l i t e- 
r a t u r y i o ś w i a ty z dnia 23 marca 1901 (str. 5). 
Posiedzenie dnia 13 maja 1901 r. Nr. ó 3 
L. S t e r n b a c h. Spicilegium Christophoreum (str. 3). - F r. B u jak. Przy- 
czynek do studyów humanistycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim 
(str. 4). - Sprawozdanie z posiedzenia !{ o In i s y i h i s t o r y i s z t u- 
k i z dnia 23 kwietnia ł 901 (str. 4).