/p439_0001.djvu
PRZEG L??D ZAKOPIANSKI
446
duch taki panowa??, widzieli??my wyra??nie z toku czy??c??w?? Zakopanego. Nie przes??dzamy, mamy je-
obrad na walnych zgromadzeniach akcyonaryusz??w. I dnak wszelk?? podstaw?? do przypuszcze??, ??e z oka-
Tam w sprawach decyduj??cych dla przedsi??biorstwa zyi przyjazdu nac.zelnik??w krajo\vych podj??te zostan??
zwyci????a??y argumenty nie na cyfrach oparte, nie na ??tarania o zakaz "rymieniania Zakopanego 'v urz??-
??cis??ych liczbowych obrachowaniach strat i zysk??w, do\\
ej nazwie sanatoryum. J3y??aby to zreszt?? tylko
ale dyktowane miluj??cem kraj serc.em, kszta??to\\yane konsek\\
encya vvielokrotnie przedtem zamanifesto\\Ta-
zapalelll dla idei, pragnieniem poparcia dobrej sprawy. nych usposobiell ??opiekun??w?? Zakopanego wzgl??dem
Tam ludzie tacy, jak Ignacy Paderewski, hr. Adanl tej wa??nej wog??le a i dla uzdrowiska naszego nie-
Krasi??ski i inni bez wahania ofiarowywali dziesi??tki oboj??tnej sprawy. Wyra??na nie??yczliwo???? dla sana-
tysi??cy dla doko??czenia dziela, bo dzie??o to potrzebne toryum ze strony bezpo??rednich i po??rednich kiero-
dia kraju. I oto dzi?? gn1ach d??wigany obywatelskim wnik??w gnliny zakopia??skiej ujawni??a si?? d??ugim
_ duchem, gmach, w kt??rym sporo cegiel zlo??y??o po- szeregiem drobnych bo bezsilnych utrudnie?? i szykan
??wi??cenie dla og??lnego dobra - stan???? i rozpoczyna i nie jest wcale tajen1nic??. Nie o rozpami??tywanie
??ycie dla tego dobra. Wobec takiego pojmowania jednak obja"T??w tej nie??yczliwo??ci chodzi nam w da.
sprawy staje si?? zupelnie zrozumia??ym udzial przed- nej ch,,?ili, ale uwa??amy za potrzebne ,v??a??ciwe
stawicieli najwy??szych wladz krajo"Tych w uroczy- scharakteryzowanie samego jej faktu. Fakt ten nie-
sto??ci otwarcia. Panowie ci obecno??ci?? swoj?? stwier-' w??tpliwy jest jednYln z wielu dowod??\\T potwierdza-
dzaj?? wa??ne dla kraju znaczenie powstania pierwszego j??cych s??uszno???? niejednokrotnie przez nas \\rypowia-
tego rodzaju zak??adu. Znaczenie to zreszt??, je??li si?? danego zdania, ??e ludzie rz??dz??cy dot??d Zakopanem,
zwa??y smutne stosunki nasze i to dziwne fatum, nie- nie doro??li do pojnl0wania zada?? naszego uzdrowiska
dozwalaj??ce nam prawie nigdy przepro\vadzi?? jak i, ??e zar??\\Tno pobudki, jak kierunki wszelkich ich
nale??y cho??by najlepszej sprawy, bo zawsze znajduj?? dzia??a?? nie maj?? nic vysp??lnego z dobrem uzdrowiska.
si?? skorzy do przeci\\Tdzia??ania, kt??rym si?? zdaje, ??e Stanowisko bowiem tych ludzi wzgl??delll sanatoryum
oniby to lepiej uskutecznili, znaczenie to jest tak wy- nie jest jakim?? szczeg.??lnym wyj??tkiem, ale stal??
ra??nem, ??e uwydatnia?? je by??oby zbytecznem. To wzgl??den1 wszelkich spra\\T stosowan?? zasad??, pole-
te?? uwagi powy??sze nasun????a nam nie ch???? wy ja- gaj??c?? na podporz??dkowywaniu prywatnym s\\Toim
??nienia wa??no??ci powstania pierwszego w kraju sa- interesom inter
s??w og??lnych. Po??yteczno???? samego
natoryum, ale ciekawe wobec tej sprawy stanowisko sanatoryunl a tak??e korzy???? dla staeyi klimatycznej,
urz??dowych i nieurz??dowych kierownik??w i cdobro- p??yn??ca z ulokowania go w jej pobli??u, jest tak oczy.
i o Tatrach. Wiadomo??ci te s?? bardzo kr??tkie, a zo-
baczymy, z jak?? prawd?? i ??cis??o??ci?? opisuj?? nasze
g??ry!
Przedewszystkielu jednak warto pozna?? tytu??
W roku 1745 ukaza??a si?? ksi????ka, stanowi??ca lowego dzie??a, zawieraj??cego \\
??r??d mn??stwa innych
rodzaj encyklopedyi, z kt??rej szlachcic ??wczesny wiadomo??ci tak??e i ??w pogl??d na Tatry w o:;ielnna-
m??g?? si?? czego?? dowiedzie?? o wszystkiem na ??wiecie, stem stuleciu. Tytu?? ten brzmi:
czego tylko by?? ciekaw. Autorem tej ksi????ki, dziel??cej
si?? na cztery tomy i wielk?? liczb?? ksi??g', z kt??rych
ka??da opatrzona jest wyszukanym tytulerrl, by?? nie-
jaki ksi??dz Benedykt Chmielowski. Sk??d autor czer-
pa?? wiadomo??ci do tej swojej encyklopedyi, czy snu??
je z w??asnej tylko fantazyi, czy bra?? z zaslyszanych
opowiada??, czy z pisanych, r??"Tnie jak jego ksi??gi
??naukowych??, dzie?? - nie wiadomo, w ka??dym jednak
razie stara?? si?? zape\yne poda?? je w spos??b, odpo-
wiadaj??cy POj??CiOll1 wsp????czesnych ludzi. Ksi????ka
wi??c ta jest b??d?? co b??d?? ??wiadect\vem umys??o"Tego
stanu i poziomu ??wczesnego og????u szlachty polskiej.
Znajduj?? si?? w niej tak??e mi??dzy innemi wiadomo??ci
Co szlachcic polski w XVIII wieku m??g??
si?? dowiedzie?? o Tatrach?
Nowe Ateny albo Akademia wszelkich scyencyi pe??na,
na r????ne tytu??y jak na classl's podzielona,
m??drym d l a m e m o r y a l u, idyotom d l a n a u k i,
politykom d l a p rak t Y ki, melancholikom d l a
r o z r y w k i, erygowana,
a lias:
o Bogu, bo??k??w mn??stwie, s]??w pi??knych wyborze,
K\vestyj cudnych wiele, o Sybill??w zbiorze,
O zwierzu, rybach, ptakach, o n1atematyce,
O cudach ??wiata, ludzi rz??dach, polityce;
O j??zykach i drzewach, o ??ywio??ach, wierze,
/p440_0001.djvu
PRZEGLAD ??AKOptANSKl
"
44'7
wist??, ??e trudno st"Torzy?? tu jak???? kwesty??. Jasnem
wi??c jest, ??e przeciwdzia??anie temu nie mog??o 7.;ro- I
dzi?? si?? z troski o Zakopane, ale z innych jakich??
pobudek. Przypuszczamy, ??e ,viadomo???? o przybyciu
Namiestnika i Marsza??ka kraju na uroczysto???? otwar-
cia sana toryum m usia??a by?? bardzo niemi???? opie-
kunom Zakopanego. Je??li nie wrogie, to lekce\va????co
oboj??tne stanowisko wobec zdarzenia, kt??re najwy??si
dostojnicy szczeg??ln?? z;aszczycili uwag??, staje si??
niebezpiecznem, zbyt wyra??nie bowiem ujawnia spo-
s??b traktowania spraw og??lnej po??yteezno??ci przez
??opatrzno????. zakopia??sk??.
l\Iy jednak dla dobra Zakopanego szczerze ??y-
czymy przedstawicielom i dobrobroczy??com naszej
gminy wytrwania na dotychczasowem stanowisku
i nienarn??ania si?? na niemily dla nich przymus. Szcze-
ro???? ich bowiem i otwarte, zgodne z przekonanien1
wyst??pienie w danym wypadku przekonaloby lno??e
wszystkich w??tpi??cych, ??e co do zdolno??ci rz??dze-
nia' Zakopanemu ludzi, dotychczas nieszcz??sn?? t??
miejscowo??ci?? rz??dz??cych - nie mo??na mie?? ??adnych
z??udze??.
Namiestnik i Marsza??ek kraju wezm?? udzial
w uroczysto??ei otwarcia, bo dla nich d??wigni??cie sa-
natoryum to sprawa wa??na, w??jt zakopia??ski i jego
duch opieku??czy maj?? odmienne co do tego pogl??dy,
oni te?? w tej chwili nie mog?? stan???? obok naczel-
nik??w kraju - sumienie im na to pozwoli?? nie po-
winno.
-
o wspania??ej przesz??o??ci Tatr.
(Ci??g dalszy).
Miocen.
By??y Pratatry, pustynie, by??o morze plytkie i gl??-
boki ocean Tetydy, by??a wyspa ??rajska?? przecudown??
flor?? pokryta, spokojna, k??pi??ca si?? w bl??kitnem
morzu.
Teraz przysz??y nowe czasy. Obraz zrnieni?? si??.
Morza niema ju?? pod Tatrami. W n1iejscu gdzie
do niedawna by??o i panowa??o, na p????noc od Ratulowa,
Szaflar, Haligowc??w, owych wysepek, niedawnej ??gir-
landy?? otaczaj??cej wielk?? tatrza??sk?? Kr??low??, s?? g??ry,
kt??rych nie bylo, a kt??re wyros??y, s?? Karpaty. l\Iorze
??klni si?? u ich st??p, wcinaj??c si?? zatokami, pokry-
waj??c Krak??w, Lw??w, Kolomyj??.
Niedaleko Czorsztyna dymi szereg wulkan??w.
Dzie?? ma si?? ku ko??cowi. Na zboczach tatrza??-
skich ciemnieje puszcza iglasta, kr??lewskich
ekwoi,
Glyptostrob??w, w??r??d kt??rej rozwielmo??ni??y si?? li??cia-
ste Sassafrasy, wiecznozielone d??by i wspaniale ro-
z??o??yste palmy Phoenix. Pow1etrze spokojne, nieco
parne, w oddali ??yskanie si??, ogromny niepok??j \v??r??d
z wierz??t puszczy. S?? zatrwo??one, kryj?? si??, zaniepo-
kojone zapomnialy o zawi??ciach. One jedynie prze-
czuwaj??, ??e stanie si?? co?? z??ego. Nawet }tlachairodus
Hieroglifikach, gadkach, narod??w manierze:
Co kraj kt??ry ma w sobie dziwnych ciekawo??ci,
Ca??y ??\viat opisa
y z gruntu w s????w kr??tko??ci.
Co wszystko sta??o si?? wielk?? prac?? autora,
, tu aenigmatice wyra??onego:
lmi
wiosna zaczyna Wielkiejnocy blizko,
G??ow?? w piwie i rniodzie zawraca nazwisko,
to jest przez ksi??dza B e n e d y k t a C h m i e lo w-
s k i e g o, dziekana rohaty??skiego, firlejowskiego, pod-
kamionieckiego pasterza.
Ot???? pod??ug tych to Aten Tatry nasze tak 111ia??y
wygl??da??.
Kar p a t g??r a a raezej d??ugo si?? ci??gn??cych
g??r kontynuacya, nazwana od slowa earpo, ??e
tam zbierano i zbieraj?? r????ne profity obY\\Tatele
i mineraly, albo od miasta Carpis staro??ytnych Ba-
,
starn??w. Niemcy j?? zowi?? g??r?? Sniegow??, W ??grz
Tarczal, Polacy Tatrami, i?? ku krajom tatarskim na-
da??a si??; nazywaj?? si?? i Beskidami. Wida?? z nich
na mil 20 a czasem 30, gdy wypogodzona aerya.
Kamie?? stamt??d rzucony, ani??eli si?? stoczy na d??l,
,
wiele innych ruszy z sob?? w kompanii. Sniegi tu po
calem le???? lecie, sensim 1) czarniej??, w jakie?? si?? obra-
caj?? robactwo. Dzikich k??z na nich mn??stwo, nie no-
gan1i chodz??cych, ale na rogach si?? od ga????zi i ska??
zawieszaj??cych. Rodzi si?? w nich l\:rysztal, dyamenty,
magnes, r????ne metalla. Na salnym wierzcho??ku g??r
jest ??r??d??o, a raczej jezioro, OCltlus maris 2) nazwane,
gdzie sztuki statk??w morskich cz??sto wyp??ywaj??;
zna??, ??e z morzenlina kommunikacy??. Z g??r tych
wypadaj?? polskie rzeki: Dniestr, San, Styl', Cissa -
teste 3) Dlugosso.
Ciekawy opis - nieprawda???
l) Zwolna. 2) Morskie Oko. S) Wed??ug ??wiadect,va.
/p441_0001.djvu
PRZEGL??D ZAItOplA
SKl
44B
zatrwo??ony, stch??rzy?? zupe??nie, zwiesi?? g??ow??, niespo-
kojnie przebiega paprociowe g??stwy.
Nagle...
.
G??uchy turkot da?? si?? s??ysze??. Jakby sal\va dzia-
??owa, zag??uszona przebieg??a, kopertaj??c si?? pod ziemi??;
przebieg??a i zgin????a. Po chwili przebieg??a druga salwa;
ziemia zacz????a dr??e??.
Na spokojnem wci???? jeszcze niebie zapali??a si??
straszna ??una, zdradzaj??c orgi?? niedalekich wulka-
n??w. Ci????ka, czarna chmura, bronzowa miejscami, po
chwili zakry??a wszystko... Noc zapad??a duszna, go-
r??cy deszcz b??otnisty lun????. Pod ziemi?? turkot nie
usta wal.
Nagle zmieni?? si?? w gro??ny ??oskot, niezag??u-
szony przez pioruny, kt??re bi??y wci???? w co tylko
mog??y. Ziemia zacz????a si?? trz?????? jak w febrze, noc
straszna, piekielna, pelna popio??u, zapachu siarki
??wiat obla??a.
W taki to czas p??k??a ziemia wzd??u?? regli i ca??y
p??at zapad?? si?? w g????b, na kt??rym dzi?? Zakopane stoi.
W taki to czas, tak?? mo??e noc, zapada??y si??
stopniowo d??ugie skrawki ziemi tworz??c doliny: Ku-
??nick??, Olczysk i Suchej Wody.
W taki tak??e czas na po??udniowej str??nie Tatr
p??k??a ziemia i wszystkie wapienie, dolomity i pia-
skowce prz
Tlegaj??ce do granit??w run????y w gl??b ziemi,
zanurzaj??c si?? w niej na zawsze... ??oskot w tych
chwilach byl piekielny. Wezbrane wody stacza??y si??
rozszala??e, g??azy spadaly w d???? poci??gaj??c za sob??
cz??sto p??l stoku... Potem cich??o wszystko, zwierz??ta
ocala??e wychodzi??y z nor, dr????ce, g??odne... rozpoczy-
na??o si?? znowu dawne ??ycie.
Przez par?? dni by??o jeszcze na p??lciemno, wiatr
ni??sl od Czorsztyna chmury popio??u... I nie tylko od
Czorsztyna, bo wulkany rozpanoszy??y si?? tak??e na
po??udniu Ni??szych Tatr. We dwa ognie by??y wzi??te
Tatry.
Wreszcie na pewien czas zapanowal spok??j.
Wybuchy niedawne zdradzalo jeszcze s??o??ce i ksi??-
??yc. Bo ksi????yc wyp??ywa?? z poza turni otoczony
obr??czk?? ll1alachitu lub przejrzystego szafiru, a s??o??ce
podczas zachod??w roztapia??o naok???? siebie jaki?? chaos
z??ota, rubin??w i ametyst??w nieb.ywa??ej si??y i ??ywo??ci.
W puszczy wraca??o ??ycie do dawnego trybu.
Deszcze sp??ukiwa??y z palm niedawno spad??y popi????,
magnolie na miejsce wp???? spalonych i wp???? uduszo-
nych kwiat??w nowe p??czki rozwija??y. Delikatne li??cie
paprociowe sponiewierane zieleni??y si?? znowU i wra-
ca??y do dawnego blasku... jak Tatry szerokie rozlega??
si?? ryk Machairodusa, echo odbija??o si?? od Giewontu,
p??dzi??o w dal i straszy lo puszcz??.
Kto wie czy w taki dzie?? w??r??d g??r Ornaku
(Ko??cieliska) nie wytrysly gor??ce gejzyry. Para wodna
k????bami
yydobywa??a si?? z czelu??ci ziemi, gotuj??c si??
i kipi??c. W tych czelu??ciach te?? osadzi??a bia??y osad
bory tu i rud?? szar??, srebrnodajn??, z po,,?odu kt??rej
p????niej za czas??w Rzeczpospolitej porobiono olbrzy-
mie naklady, marnuj??c ca??e kopy groszy polskich
i dukat??w w nadziei, ??e otrzymana drobna ilo???? sre-
bra potroi si?? przy dalszej pracy. Gor??czko,vo pra-
cowano... marzenia nie spe??ni??y si??, rob??t zaprzestano.
'fatry ocala??y przed wandalizmem g??rniczych lampek
i kilof??w.
Koniec miocenu.
Klimat pozwrotnikowy pocz???? si?? zmienia??. Cie-
plo i obfite deszcze ust??powa??y przed ch??odem. W Ta-
trach, w Krakowskierrl, w Gda??sku, gdzie do nieda "vna
panowa??a przecudowna puszcza bursztyno ??ywicznych
smrek??\v, drzew cynamonowych, mirtowych i wiot-
kich palm, zacz????o
i?? powietrze ozi??bia??. Palmy gi-
n????y. Raj ziemski zak????cony chwilowo ogiem i dymem
wulkan??w ko??czy?? si??..
Nawet morze z pod Krakowa cofn????o si?? zupe??-
nie, ods??aniaj??c l??d. Polska od Tatr sta??a si?? jednym
l??dem, przygotowywa??a si?? powoli do przyj??cia cz??o-
wieka.
(Ci??g dalszy nast??pi).
Mieczys??aw Limanowski.
Potrzebne wyja??nienia.
II.
Na posiedzeniu Rady gminnej w d. 4: pa??dzier-
nika zapad??a i druga jeszcze uchwala, zas??uguj??ca
na to, aby si?? jej nieco bli??ej przypatrze?? i we wla-
??ciwem ??wietle postawi??. Mianowicie Rada, a w??a??ci-
wie cz?????? jej bezwzgl??dnie zawsze pos??uszna w??jtowi,
na jego rozkaz uchwali??a jako jeden wniosek zbi??r
nast??puj??cych spraw: w artykule l. - ??zaprowa-
dzenie wodoci??g??w w pierwszyn1 rz??dzie, potem o??wie-
tlenia elektrycznego??; w art. II. - poruczenie prze-
prowadzenia calej sprawy wodoci??g??w komisyi, mia-
nowanej przez w??jta, a z??o??onej z w??jta., jego za-
st??pcy i radnych pp. J??zefa Sieczki i Stanis??awa
Krzeptowskiego; wart. III - zobowi??zanie Komisyi
klimatycznej do sp??acania po??yczki wodoci??gowej
pocz??tkowo kwot?? 5.000 a nast??pnie 7.000 kor. ro-
cznie, gmina za?? ma p??aci?? tylko przez dziewi???? lat
/p442_0001.djvu
449
PRZEGL??D ZAKOp1A??SKl
-
- ------>--- ._-,."-_._.
-----_.- -
_.......-----_.__. ---
po 2.000 kor.; wart. IV. - zastrze??enie, ??e ??wiatlo styi. Sk??d bowiem wzi???? si?? mo??e ufno???? w sumie-
elektryczne wtedy zostanie zaprowadzonem, je??li owa niu radnych, ??e zdecydowali spraw?? z korzy??ci?? dla
mianowana przez w??jta komisya zapewni, ??e ono si?? interes??w gminy, je??li tej sprawy nie rozwa??yli szcze-
samo wyplaci; wart. V. - o??wiadczenie, ??e gmina g??lowo, je??li o niej wcale nie radzili. Tu nie trzeba
kanalizacyi budowa?? nie mo??e, ??e nieczysto??ci usu- nawet podejrzewa?? z??ej woli ze strony w??jta, ale
wa?? b??dzie systemem Talarda z do????w kloacznych, tam, gdzie w trudnych sprawach samowolnie decy-
i ??e ponawia uchwa???? z d. 19 lipca r. b. o zmianie I duje jeden czlowiek tak latwo zdarzy?? si?? mo??e
statutu komisyi klimatycznej l); wart. VI. - Rada' omylka, przeoczenie jakiego?? wa??nego wzgl??du) jaki??
postanawia, aby wodoci??gi splacane przez Komisy?? I brak, kt??ry raz pomini??ty, powetowa?? si?? ju?? p????niej
klimatyczn?? ju?? od chwili za??o??enia stanowi??y w??a- nie da. Sk??d pewno????, ??e w??jt, cho??by nim by?? na-
sno???? gminy i wreszcie wart. VII. - ??e Rada wet dr Chralniec - opatrzno??ciowy opiekun gminy,
gminna stanowi?? ma komisy?? wodoci??go\v??. jest wszechwiedz??cym i nieomylnym. Tak?? bezwzgl??-
Jak widzin1Y wniosek obejmuje caly szereg dn?? wiar?? w w??jta usprawiedliwi?? mo??na chyba
spraw i to do???? r????norodnych; mo??na naprzyk??ad tylko zupe
nym brakiem zaufania we w??asny rozum,
zgadza?? si?? na budow?? wodoci??g??w, a by?? przeci- bo tylko ten brak t????maczy?? mo??e do pewnego sto-
wnym o??wietleniu elektrycznemu; mo??na glosowa?? pnia, do???? zreszt?? powszechne w naszej radzie poj??cie,
za tern, ??eby klimatyka sp??aca??a po??yczk?? wodoci??- ??e obowi??zek radnego pole
a na tai)czeniu jak w??jt
gow??, ale pomimo to nie uznawa?? za sluszne, aby zagra. Taki naprzyk??ad wniosek o zniesieniu Komisyi
wodoci??gi przesz??y na wlasno???? gn1iny bez ??adnych klimatycznej przeh wyrzucenie z niej delegat??w -
zastrze??e??; mo??na by?? przeciwnikiem kanalizacyi, przedsta \vicieli interes??w tej kategoryi mieszka??c??w
ale i do????w kloacznych, albo zwolenikiem tych osta- Zakopanego, kt??ra nie ma przedstawicieli w Radzie
tnich a przeciwnikiem znowu zniesienia Komisyi kli- gminnej i przez pozba\vienie decyduj??cego g??osu le-
matycznej, - s??owem we wniosku tym, bardzo mo??e karza stacyi, a zatem najwla??ciwszego organu miej-
sprytnie, lecz jako??... dzi wnie powi??zano w jedn?? ca- scowo??ci. klimatycznej, taki wielkiej donios??o??ci wnio-
??o???? przedmioty nadaj??ce si?? do kilku zupelnie od sek ,v??jt nie oddal przecie?? nawet pod rozwag?? od-
siebie niezale??nych wniosk??w. Dlaczego tak uczy- po\viedniej komisyi, ale postawi?? go jako nagly i nie-
niono? czy istotnie dobro gminy wymaga takiego po. maI bez dyskusyi kazal uchwali??, a posluszna Rada
pl??tania spraw, czy rzeczywi??cie potrzeba takiego naturalnie uchwali??a, nie zastanawiaj??c si?? wcale
taktycznego fortelu dla przeprowadzenia korzystnych nad tem, jakie to mo??e poci??gn???? za sob?? skutki dla
postanowie??. Pomijamy ju?? wzgl??d formalny, o kt??- Zakopanego i czy po????danem jest dla Rady przy-
rym jednak w??jt przedewszystkiem, a i radni powinni j??cie na siebie ca??kowitej odpowiedzialno??ci za \vszy-
byli pami??ta??, mianowicie, ??e
27 regulaminu dla stko co si?? w Zakopanem dzieje.
Rady gminnej nie dozwala g??osowania w calo??ci 11ad S??dzimy, ??e powy??sze, cho?? bardzo pobie??ne,
I wnioskiem, sk??adaj??cym si?? z kilku cz????ci, ale chce, wyja??nienia rzucaj?? jednak do???? wyra??ne ??wiat??o na
??eby glosowano nad ka??d?? cz????ci?? oddzielnie, po mi- spos??b pojmowania obowi??zk??w przez pe\vn?? cz??????
jamy t?? nieformalno????, cho?? widoczne pogwalcenie rady i uwydatniaj?? dostatecznie jej zdolno???? do rz??.
tak uzasadnionych postanowie?? regulaminu musi bu- dzenia Zakopanem. Wobec tak oczywistej bezkry-
dzi?? pewne w??tpliwo??ci czy narzucony przez w??jta tyczno??ci, jaka si?? okazcl??a przez uchwalenie wnio..
spos??b za??atwienia tak wa??nych spraw jest tyko nie- sku w??jta, stanowi??cego istny bigos r????nych kwestyi,
formalnym, czy te?? nie kryje jakich?? nieznanych wobec tak zupe??nego braku ch??ci do gl??bszego za-
Radzie cel??w i zamiar??w, niemaj??cych nic wsp??lnego stanowienia si?? nad sprawami oddanemi pod ????wiat??????
z dobrem gminy. W??tpliwo??ci te rodzi?? si?? mu- rozwag?? Rady, w po??yteczno???? jej istnienia i rz??d??w
sz??, bo tak prostemby si?? zdawalo, ??e pewniej jest doprawdy wierzy?? niepodobna.
i bezpieczniej zastanowi?? si?? nad ka??d?? kwesty?? od- Sprawiedliwo???? ka??e przyzna??, ??e znaczna cz??????
dzielnie, ka??d?? z osobna nale??ycie rozpatrzy??, ni?? radnych glosowala, przeciw wnioskowi. Niestety, po-
decydowa?? od razu o pogmatwanym w????le tych kwe- mimo, ??e glosowanie by??o imiennenl nie mo??emy po-
da?? potomno??ci imion tycI1 dziwnie samodzielnych
radnych, protok???? bowiem dyskretnie je przemilcza??,
zaznaczaj?? og??lnie, ??e wniosek w imiennem glosowa-
niu przeszedl 13 glosami przeciw 12-tu. I lno??e le..
piej ??e si??
ak sta??o, bo oto nast??pne posiedzenie Rady
1) Zmiana ta, jak wiadomo, polega?? ma na usuni??ciu
z Komisyi klimatycznej: lekarza stacyi, delegata go??ci, dele-
gat??w w??a??cicieli zak??ad??w leczniczych, w??a??cicieli will. i To-
warzystwa Tatrza??skiego, a wprowadzenia natomiast opr??cz
w??jta i jego zast
pcy jeszcze pi??ciu delegat??w Rady gminnej.
/p443_0001.djvu
PRZ
G L??:b ZAI(OP1ANSKl
I
nasun????o powa??n?? w??tpliwo???? co do istotnej san10-
dhielno??ci owych dziwnych radnych. Kiedy bowiem na
tern posiedzeniu, w??jt odczytawszy oparty na
27
regulaminu protest dra Janiszewskiego przeciwko
uehwaleniu w ca??o??ci wniosku z??o??onego z licznych
cz????ci, zaproponowa?? przej??cie nad tym protestem do
porz??dku dziennego, Rada przyj????a niemal jedno.
my??lnie i t??, co najmniej nietakto\\,on?? propozycy??
i zg??oszony przez p. Sieczk?? dodatek, wyra??aj??cy
oburzenie. A wi??c ci sami radni, kt??rzy na jednem
posiedzeniu glosowali przeciw wniosko\\Ti, na drugiem
wyra??aj?? oburzenie na protest, skierowany przeciwko
telnu?? pierwej przez nich pot??pionemu \\
nioskowi.
Uchwalaj?? wi??c ??oburzenie?? na siebie samych. Do-
prawdy, wido\\Tisko takie gdyby nie by??o tak bardzo
smutnem z gI??bszych wzgl??d??w, po\vinno ??mieszy??.
I to ma by?? Rada, to ma by?? wyb??r lud
i powola-
nych do kierowania losem Zakopanego! Czy?? tu po-
trzeba komentarzy, czy tu potrzeba jeszcze co?? ,vy-
ja??nia??? Czy potrzeba do,vodzi??, ??e je??li radn
T po-
trafi raz uznawa?? spraw?? jak???? Ztt szkodliw??, bo??
chyba "'tedy tylko przeci\v niej g??osuje, a nast??pnie
oburza si?? na protest przeciwko zlemu i w ten spo-
s??b uniemo??li \via usuni??cie zlego, czy potrzeba dowo-
dzi??, to taki radny jest n10??e ws%ystkiem, ale nie
radnym. Bo jak odgadn????, kiedy taki dowcipny ra-
dny glosuje zgodnie z sumieniem, to znaczy ze zro-
zumienien1 rzeczy, z ??wiadomo??ci?? znaczenia maj??-
cych zapa???? postanowie??: czy kiedy wyst??puje prze-
ciwko szkodliwemu wnioskowi, czy kiedy uchwala
oburzenia dla siebie samego za swoj?? od\vag?? sprze-
ciwiania si?? szko
liwym wnioskom w??jta? Przecie??
to jasne jak na dloni, ??e tacy radni nie maj?? naj-
mniejszego poj??cia o tern co robi??, ??e zajn1uj?? miej-
sca w Radzie eh
Tba dla parady, dla stworzenia po-
J
zor??w, ??e rozmaite pomysly w??jta, zrodzone z pry.
"ratnych wzgl??d??w, s?? dzielem zbiorowego eiala,
a wi??c przesz??y ogniow?? pr??b?? rozwagi specyalnie
do tego powolanych ludzi. W ??jt chce si?? pozby??
niewygodnego mu lekarza stacyi, wi??c sta\via wnio-
sek o roz"ri??zanie K0111isyi klimatycznej, a ??radni??,
nie zastanawiaj??c si?? ani chwili, jakposluszne stado
na o??lep lec?? w wytworzone przez niego jego pry-
watne bagienko. Przeciw nieforlnalnej uchwale prote-
stuje l e kar z s t a c y i, wi??c na wniosek \\T??jta radni
r??wnie?? protestuj??cy przeciw tej uchwale... wyra??aj??
""-
mu oburzenie!
I to jest zarz??d najwa??niejszego w kraju naszym
uzdrowiska, to s?? ludzie, kt??rzy maj?? uzdrowisko to
podnie???? na kulturalne wy??yny! Niej to s?? ??arty,
szkoda tylko, ??e bardzo smutne i szkodliwe.
450
WIAD01\llOSCI BIE??F\CE
Pogoda. l\tlro??no, noce nawet bardzo mro??ne, dnie
jednak ci??gle niezm??cenie sloneczne, jasne, spokojne.
Czasami tylko naplyn?? z p????nocy chmury lngiel lek-
kich, a uderzywszy o wa?? Tatr ubielonych, zawisn??
nad dolin?? i skryj?? przed ni?? slollce. Nie na dlugo
jednak. Cieple pron1ienie slollca przebijaj?? mro??nej
mg??y zas??on?? i zV\rija si?? ona, k????bi, potarganen1i fe-
stonami zwisa na zimnych skalach, a s??o??ce kr??luje
znowu promienne, weso??e, cho?? blade i jakby cicbe.
Zjawi??y si?? raz naV\"et nik??e platki szronu raczej ni??
??niegu i ubieli??y skostnia??e smreki na szczytach Gu
ba????wki i Regli, w dolinie jednak znik??y bez ??ladu,
ziemia wei???? jeszcze le??y zesztywnia??a, zamar??a, ale
naga, nie zakryta do snu cichego dobroczynnym bia-
??ym p??aszczem zimy.
Droga do Sanatoryum doprowadzon?? wre
zeie zo-
sta??a do mo??liwego stanu. Rozbite i przed paru jes%-
cze tygodniarni trudne do przebycia miejsca, obecnie
wyszutro\v<1no i wyr??wnano, objazd w jarze u1110cniono
i wyg??adzono. Szkoda,' ??e si?? to nie sta??o wcze??niej,
ocalaloby ,viele zmarnowanego trudu ludzi i koni.
Robotami kieruje obecnie in??ynier Wydzia??u
krajowego p. Zinkiewicz, tw??rca drogi do Morskiego
Oka, jego te?? staraniom zawdzi??cza?? nale??y popraw??
niemo??liV\"ego przedtem stanu.
Teatr. Organizo"rany corocznie w zimowym se.
zonie przez Z. P. Z. staly teatr amatorski i teraz
zostaje pO\\70??any do ??ycia. Pierwsze przedstawienie
odb??dzie si?? zape,,-ne w pocz??tkach grudnia, daj??c
wyborn??, nadzwyczajnie \veso???? trzyaktow?? krotoch-
wil??, tl??maczon?? z angielskiego, p. t. ??Ciotka Karola??.
"Gwiazda". Na ostatnienl posiedzeniu Wydzialu
zakopia??skiego stowarzyszenia r??kodzielnik??w zapa-
dlo kilka bardzo wa??nych uchwal.
Ii??dzy innemi
postanowiono zwo??a?? w najbli??sz?? niedziel?? powsze-
chny wiec r??kodzielnik??w i przemys??owc??w zako-
pia??skich w celu zaprotestowania przeciwko dowol-
nemu, w ??aden staly system nie uj??temu wyznacza-
niu taksy klimatycznej od zaklad??w przemys??owych,
uskutecznianemu przy tern przez ludzi z tern nie obe-
znanych, a bez ??adnego udzia??u najbardziej w tern
interesowanych. Postano"1iono dalej zorganizoV\Tanie
bezplatnych kurs??w dla terminator??w rzemie??lni-
czych. Specyalna komisya, w sklad kt??rej wchodz??
pp. D.Bek, Dr. Wojczy??ski i wnioskodawca p. Niem-
czyk, ma si?? zaj???? uIo??eniem szezeg??lowego planu
nauk. Polecono komisyi zebra?? towarzyskich u??o??enie
programu zebra?? na zimowe miesi??ce i urz??dzenie
/p444_0001.djvu
PRZEGlj??D ZAKOPIANSKI
obchodu rocznicy listopado\\
ej. Wreszcie postanowiono
wznowi?? akcy?? o oddzielne dla Zakopanego sto"
a-
rzyszenie zawodo\ve.
Koncert popularny. Czlonkowie zarz??du 'I'owa-
rzystwa muzycznego p. 1\1. Budziszewska, pp. Hot-
towy i Nikiel, krz??taj?? si?? okolo urz??dzenia szeregu
tak sympatycznie znanych koncert??w popularnych.
Najbli??szy koncert odb??dzie si?? w nadchodz??c?? nie-
dziel?? dn. 23. b. m. Na urozmaicony bardzo program
z??o???? si?? ??piewy solowe i duety, gra na wiolonczeli
i na fortepianie, kwartet smyczkowy, deklamacya,
lllonologi i naturalnie wyst??p miejsco\vej orkiestry, na
kt??rej korzy???? przeznaczony jest doch??d z koncertu.
Komitet obchodu Grunwaldzkiego, a mianowicie
przewodnicz??cy p. Maciej G??sienica i sekretarz p.
J??zef Hottowy, wysIali dnia i 7. b. m. 84 K. 48 h.,
jako czysty doch??d osi??gni??ty ze skladek i rozsprze-
da??y kartek z krzy??em. I{wota ta przes??ana zostala
na r??ce prezesa Towarzystwa ??8zkoly ludowej?? Dr.--
E. Bandrowskiego, z przeznaczenieln na obron??, za- -
gro??onych od niemczyzny zachodnich kres??w.
Lis??a go??ci "' Zal(opanem
od d. g-go do 16-go listopada.
Wlauvkicwiczo\va Aniela I L\\T c ??W f Kasprusie 26
W??auykiewicz??wna L. c
Kowalczvkowa 'V. z svneln \VarszHwa Ko??cieliska
Konrad J??z
f ., Wc ()'r y H. Mors. Oko
W ..b .
innicki W. z rodzina Kr??l. Polskie Pens. nouvelle
Bulewska Wanda " Gub. kijowska Z. dr Chramca
Pierczyilski Roman WarSZH\Va Chramc??wki 1
Bauro,vicz K.. F. ????Schronisko??
Machno',vska 1\1. z e??rka Stanis??aw??w ??
Mecherzy??ski W. z ??on"?? !{rak??w H. Mors. Oko
Pietrzyko,vski Korneliusz Czestocho,va ??
Kotko\vska Aniela Kr??l. Polskie. ??Jerzewo??
Kotkowska Zofia ?? ??
Mutermilch L. z ??ona Warszawa Z. dr. ChraInca
Majewski Aleksander" Samara Warszawianka
Hr. Sobailski J(. z ??ona Warsza.,va Hot. Skoczvska
Wierzbicka Adela ?? Gub. grodzie??. ??D,vorek??"
S,vidnicki Bronislaw Topor??w Przecznica 5
I{leczewska l\IHgdcdella Bach??rzec Og-rodo,va 6
Kraje.wska Zofia Kr??l. Polskie ??Fortunka??
G-raho\vska J. z c??rkalni Lw??\v K,rup??wki 770
Balcerkiewicz K. z ??on:1 \Varsz::nva ??Swietlana??
Piotrowski Stani
??aw - L,v??w I ??
Kamirilska Bl'onis??a\\r
/p445_0001.djvu
PRZEGL??D ZAKOPIANSKI
\
!
452
\ KALENDARZYK TATRZA??SKI I
"Zakopane i Tatry"
Przp\yodnik po Zakopanem i g??rach, niezb??dny
. dla go??ci i turyst??\v. 222 stron druku, 2 mapy
koloro\\rc. Do nabycia 'v ksi??garni Zwoli??skiego,
w Biurze Towarzyst,,.a Tatrza??skiego, Bi urze I
Stacyi klimatycznej i w sldepie S. Ciszewskiego.
Cena w ??adnej oprawie
2 kor. 40 hal.
Maturzysta (realista) poszukuje I.ekcyi
lub jakiegokolwiek podo-
bnego zaj??cia. Adres poda Administr. ??Przegl??du
Zakop.?? Kantor W go Modli??skiego. Krup??wki. 3-3
r
Lekcye
m'uzyki
udziela
nauczycielka z dyplomem warszawskiego I
konserwatoryum. \
__
iad
mo????
Re
kO .A i ??Przegll\du Zakop. ??_
ze o :nioal
. )
"POD KO??CIUSZK??".
TANI SKLEP CHRZE??CIJA??SKI
Krak??w, ullca Miko??ajska Nr 1
poleca To\\
ary Blawatne, P????tna, Szyrtyngi, Bielizn??
m??sk?? i dalllsk??, I{oce, Kapy na l????ka i Cl}odniki,
Bluzki i Halki gotowe, jakote?? Wyprawy Slubne
po bardzo nizkich cenach.
Zlecenia z pro,vincyi uskutecznia si?? odwrotn?? poczt??.
W niedziele i ??wi??ta sklep zamkni??ty.
BAZAR PRZEMYS??U KRAJOWEGO
I. F. J. KOM EN DZI?? SKI
Zakopane, Krup??wki.
Poleca szanownej Publiczno??ci rze??by w??asnego wy-
robu. Makaty z Buczacza. Majolik?? w wielkim wy-
borze z Kolomyi. Hafty naj rozmaitsze w stylu g??ral-
skim gustownie wykonane. Rozmaite zabawki z drzewa
dla dzieci. Wielki wyb??r mebli bambusowych i z trzciny
oraz rozmaite koszykarskie roboty. Fartuszki ozdobne
w stylu huculskim. Dywany, chodniki, portyery, ki.
limy, patarafki i t. p. Koce, we??niane derki kapy na
??????ka. Peleryny w wielkim wyborze gotowe i na za-
n"l??wienie. P????tna, obrusy, serwety, r??czniki, chustki
do nosa. Serdaczki Rukienne haftowane dla pa?? i dzieci.
Halnaki. Artystyczne malowania na atlasie.
__ Wszystkie przedmioty s?? pod gwarancy??
wyrobu krajowego.
-
I(ra
??
Reim i Sp??l
a Ryn(l
,
:
n
t:
i:
7\-B.
T
a wn M tennl . S najlepsze angielskie
11 kom pletne. I
?Y
@
Rakiety
z pierwsz. firm angielski oh
i ameryka??skioh.
Pras y do rakiet. Pi??ki i wszelkie. inn
przybory
do tegoz pOJedynczo. HAMAKI dla doros??ych i dzieci.
Krokiety, Kule i Kr??gle, Przyrz??dy gimnastyczne, Hustawki ogrodowe, Pi??ki i Balony gumowe, Pi??ki no??ne "Football'
Przybory do rybo??owstwa w najwi??kszym wyborze,
Hecesery i Rzemyki do podr????y, Lakiery. Kremy i Pasty do od??wi('??ania ??????tych, czar-
Wanny i miednice gumow-e do sk??adania. nych i popielatych bucik??w. Lakiery na kapelusze.
Kubki i flaszki podr????ne. Podeszwy wk??adkowe do bucik??w, chroni??ce od potu.
Opal, Aphanizon, Feraxolin Perfumy. Myd??a, Pudry, Wod?? kolo??sk??, Wody toaletowe.
i inne ??rodki do czyszczenia sukien z plan\. Szozotki, Grzebienie, Lusterka, G??,bki i inne artykuly toaletowe.
p l a s t e r k i i t Y n k t li r a n a n a g n i o t k i. Farby oleJne lakierowe do pod??6g.
Czepki, Kapelusze i Pantofelki do k??pieli. Wyroby szczotkarskie.
Aparaty, Ta??my, R??kawiczk
i ???
ki do nacierania cia??:!. Liu?leUm tryeste??skie, Ceraty, Chodniki, ROg ????ki"
L My(l??o do k??pIelI Iue ton??ce. t Srodki o>Nadogubne, ??rodki desinfekcyjne.
. CE.r::: U NA ????DANIE DARMO I OP??ATNIE. - DWA R,\ZY DZIENNIE WYSY??KI POCZTO W 1<;.
Redaktor odpowiedzialny: Leonard Matuze.lkl. - Wydawca cZwi2\zek Przyjaci???? Zakopanego-. - Druk W. L. Anczyca i Sp????ki w K.rakowie.