/167_0001.djvu

			????

??aCll00.000 egzemprarzy. 


lENNIK 
ITERACKI 


ROK II -Je NI" 20 (63) * KRAK??W, 16 - 22 MAJA 1948 


Cena egzemplarza 8 z??. 


CZY 
TE t 
N:K 


DZI?? W NUMERZE: 
PISARZE WSI 


M. Rusinek - "Jubileuszowe par6wki" 
A M. Swinarski - "Legenda o mqdrym m????u" 
K. Winkler - "Krytyk jest artystq o arty??cie" 
J. Wo??oszynowski - "Pami??ci Osterwy" 


IF 


PoLska graFika oLimpijsku 



- 


;'., 

:.'" 


T eg-O??"'Dc
n
1 XIV 
I'f
pi'ilda ja.ka od: 
b
dz,ie SI?? w mlet.l??c'ach lipcu ] 
??ierqmi'll w Le;ndynie, pnrz.a ku.nk'll- 
??l'el1cjami spo'rtu,wymi, !J??drzAe jak zwy- 
Ode po????clOna z mit')d;LYllarodowym 
IPrt.e0??d
1ffi 6ZJtuki. W ramach polskie- 
!JO c.Jiminacyjnego kO'l1
ur,
1\' plastyki, 
IJ...J??ry olellby.?? si?? w 'k wleLlIl\I w War- 
S7iIWiC', szcrcfj lla
JI"od.zo,nych prac za- 
ik.w.a,I,jf.iJwwaa1,O :nu wys'
aw?? olimpij- 



 


1- 

:=- .', 

 \ \ 
- 
 
J 


-'(/-
. 


/ 
\ 


1
: 

. 


.,r.- i 


:k

. 


Andrzej Jurkiewicz (akwaforta) - nagroda l. 


l!ik??. W??.r6d s.ukcc
??w, kt??re s?? udzia- 
??em drty.s.t??.w krakowskidl. musimy 
podkre??li?? ().dz,ni1c7enie pracy JCl'?e- 
Ho Ba.nodury "Plywak", kt??ra jcdy.na 
w ko'nktwe'ncji ,rz.e??hiarskiei zdobyja 
pie,rw6z?? ;na'grod!,;,. Z t.rwch ,r??wno- 
1'7.??d'l1yeh pier'w6zych na
r??d w dziale 
grafiki, d
vie p rzy'pil'C??ll y Clrtystom 
kr.a,k-owskim - And'rZ??'jowi .Jurkie,wi- 
ezowi za dkwafolTt?? "Skok" oraz. Ada- 


l' 



: _:=
t: 


-- ..

 


=

-

 ;Y
: : 


I 
/ 


.;;
t'. 
'';
::''


: 

,




--- 


--- _ ...-- h 
..- . 


\. 


-

 .- 


- -.\ 


u , .
. 




..;:---- 
:i:'.. 


/ 



- / 


-+- - \ 


T.- 
 & 


\ 
\ 


---.. - 


 '1:". - 


.. -- 

, 
-- 'O
; 


I


 


- 
1" .',f' ./ 
!ttf:rt
,'r 
.,
 b fi "lec' ' 
; ',/ . ' o f
)
 , 1
 . 
Y1<
 
r ??JJJ!
f:l
 
'.,
;::
:fl/ 


 
I
 --'- -i?? >tt_--,
-- }
. 
t '(" . . 
U.." <, 
..::

;;' 

.. 
":_' 


;: 
__I t 
7 
I 


Aelam MarczYliski (lysunekJ - nagroda l. 


Bogna Kw.morl??bska-Gardowska (drzeworyt) 


....., 


'...' t, \..,,\
\ ;., '-0.,' . \ 
' \ 
 \\\ ,\ 
, I' .
\\ 

 
\ li 
/. I'C=J . .\ 

 ..:":::' -_
 \ l. 
, ." ,'\\i 
\;., . 
:
 
 . 

 
e-:-

:f' 
 ' 

. ?? 
1 \ 
 '\ 
. 
,II" 
 .
,o 
';

 :1', i\, 
\, 
t \ 
 1A??'.. I 
 
, J} '- -.., .
 
I

 \
 


"""! 
"' 

 . 

,.. ,
 
<. 

/ 4. 
 

 

' 
-
 -
 
, 
 1- - 
III ,,1111 
1 
I 

 
 
.!'! 
 

 
Helena Kraiowska-Knotowa (drzewo.Iylr]
		

/168_0001.djvu

			kRON I KA RADZI ECKA 
. 


WIERSZE PISARZY WSI 


z . cylclu: Odnaleziony poemat 


ST ANIS??A W PI??TAK 
Ws????p do poema??u 


Jak ??piewa?? ci??, ziemio, spok??j w.rze??niowych fJmie1?ch??w, zdrowie 
kwietniowego Iwitu! 
Nie wyjd?? Ju?? z w??skiej uliczki 7: ko.s?? i grabiami na m??odym ramieniu, 
Ulecia??y dni. Czar tw??j, o ziemio, godny jMt najwl??k!Jego czm??w 
naszych mitu. 
Niechaj .nigdy ciebie nie zapomn??, widzeniem twym obj??ty spoczn?? 
W' Iml????lCJ -. niepami??ci 
tl!.lmieniu. 


* 


Szumia??y drzewa na wzg??lzaclz za Wis????, a mokh ust ani wiarr nie 
oplukal 7: dusz??cej goryczy. 
Upad'P.'m mi??dry k??osy, w nich lI1J.lkalem mpomn1enla. 
Gleba 
waja by??a szorstka JCJk ??wir, lec
 dla mnie mia??a \\"o?? ??wirio 
s,koszonvch kon:'czvn. 
Gdy wstawa??em Zas?? ' 1Ch(!l/1Y w twe 8Zumy, twal'Z mia,lem ju?? Mnq, jak 
. kamienia. 
Przewala??y si?? wODZach wi'dzfNlia przysz??ych dni jc,'k d??a.wi??ce podr????e 
. przedwl(>:czornych chmur. 
GloAnv ??miech dzieci nik' jale szelest !)lasku, 
przecie?? d??OO1ie d??wiga??y ju?? wtedy przeczuwanych lIatchnie?? . 
z??oto-cwrny b??r. 


* 


l.eN nie rylko pi??kno twoje widz??, Ile?? lat podawalem USlta I pIer81 
na jesienn?? s??ot??. 
Mg??a na polach. Z lejcamI w r??ku id?? za koniem w gryzqce ch'odem 
"usUcowie. 
Ocry przetrzesz - Wl6w wlok?? si?? za tob?? clchuMco br!fory "tulone 
.euluzczqcym z??otem. 
I c6??, ??e g'??d, jak smakuje suchy chleb zj
xony azybko w przydro??nym, 
I ??I?? wl'lgo'tnym lowiel 


o dlll dziecinnych lat, dlli g'odu, choroby, wojny, 'lak?? pidni?? Wall 
wielbi??, jak W'6pom
1KI??l 
By??a" mi drugq motk??, ziemio J dxiA jdIi /Ntem cichych ??an??w twoich 
lt!lUl71em, 
to Jest to najwa??nielSft. A kiedy po latoch Ja1c lot 'mu
nel Jmk??lkl 
. lIadlecl ostCbftnia god%lna.. 
ta wiEolka b??dxie ta??oA?? odej????, bo blask twoich p??l .kocham j 1'02llmJem. 


'Poezja 


W jakie s??owa ci?? 
Illbkn????, lJf??o !Zuchw<1??a Ja1c IJwiallo, nag??okiq zamyl le?? 
wznios??a 
Ach, rece uni??s??szy przez bry??y powiefrza anopem pIIon??cych wIdze?? p??dx??. 
Wiem, rozkwHnINz w myci, wler,5zac/l, ziemio nta/nna, zdarDnlamI prosta. 
DzM zn??w z kamyk??w gwiazd buduj?? lo,y, jak .zJe??o U8lluj?? rozbi?? m.oJc.h 
ame'k??w n??dz??. 
A ??e ctcho ocieram Wlra o wiec2l!lw??, sty.z?? w -??owie nt1jaOInotnlejlzq muzy.k??. 


1)roga daleka 


$Iadem oczu neleum:qcy ptak p??yn.fe - zmC.rJfCh. 
Jedyna, wci???? jNtern teon sam, 
jedyna, przesrrzenl, szeptom wiatru wierz. 
Przebudxolny szukam twoich r??k jak chleba, 
ach, bo I dzi?? w Ani'e noc ca???? ?..eJ twoim bieg??em ecMm, 
ach, bo l dzi.j nfe usly.l!lzawszy twego 
owa, 
upad??em p??acz??c w blasku wlltajqcego nieba.", 


1)0 :3WOiCh 


W mglistej zieleni Jak ??wierszcu 
iony dom. 
O ju?? dawno nauczy??em si?? widzia'nym rzeczoni dawa
 inny ks.ta??t, 
dlatego I w 5??ow/e ten cierpienia to,n, 
Co wiecz??r grz????nie w pIersi zd!Mzony jak u,poIcoTlI/'l/1'e bu.nt. 
Oparty o oien odpy??'ham lepki 5zelest spadaj??CYCh waszych el6w. 
Modllcle .f??, bym ??yl w
u1ony w Jeden ??wIat tak .somo, jaJe wy! 
O tym my??lalem l Ja maj??c n!eca'e 11 lat. . 
WszC!1k??e wyratme wtedy sr:umia??a wiatrem l11n
sl'Ona da'l, 
oczom WYllrarczy?? widok w b????k.Mny wiecz6r zapatrzonych kr??w. 
Dzi?? my??lami rzu,cony daleko, jak??e wybiegam w przysz??o????. 
chc?? gibki kra; widzen zaku?? jCJJk w .tal 
w d??awi??C?? pi??knem, wci???? ??ywo wzru
zeni??tm prHz wieki jaAni
j??cq ksiqilk??, 
uwieszonq jak niebo u ojczystych p??l. 


W??e??ce i ig??y 
Skrzypi??cy tramwaj rozwozi po tym smutnym mleAcie 
truj??cy jak t??sknGta zaPf1ch. 
Z nim chmury wezbrane wo????w, w deszczu IJzele'cie 
tal< samo jak wczoraj id??ce ku oc!wm...Ach, 
jestem wCi???? blady i I l??kiem szukam krwi 
na .nami pok??utej, w mroku zgubionej podU82De. 
Przy mnioe utwory mO/e\zwi??za,ne w ksi????k?? jakby w .upe' ??y??. 
O nie wllpleram si?? myl)q jak o buchaJ??cy 'Ogie??, 
lecz Z'l/,OWU zachadzi im drog?? m??cz??cy l	
			

/169_0001.djvu

			ANDRZEJ BANACH 


I KRON I KA I-RI\I
( lJ
KI\ 
I . 
I 
 GOnZINA PRAWn)'. w nuWC] 
. ksi????ce, kt??n, El??bieta Gramml)nt 
po??wi??ca ??yciu i tworczosci Prousta. 

 sens tego ??yda streszC'zon:.',: ,la?? 
I z formule: ..Autor ..W pm7,uI:;waniu 
('mno??ci". ('lTlnWiaj;??l' ich 
NikLfora., jej ruiewil'tpliwy autenolvzm I Uo, genez??, dzil"je, 
e:ls, Iruun'-'bl"i 

...oci??aa 7/1 sam?? jej n.ieipowtar7/1.1no??c I i niebezpieczelistwa. 
i ti6,totn?? u??omno'sc wsz,elki-cih pr??b na- 
 , 
??htc1owal!1!a teqo prymitywu, i BIl
NNAI.E NU: '1'YLI{() 1")),- 
_, .'. . i l\'IOWE. 'I'egoroCzn0 BiC'nnah' '..".We- 

z'luka N:Jofe??ra !e
'l w Wy
,ok:-?J s,ta- 
 necji b??dzie po??wi??con
 nip lyJko 
p'Dr.'I1 s'tyJ.owa w??asn
o d:lateqo, 7.e. a.r
 i filmowi, ale tak??e i teatrowi, IllU- 
tY6,t
 tClIl .ma 
wa]e. bezp?srednte I i zyce i plastyce. Cz?????? fiImowR 00- 
P!zezyte 
I'd
e
le ??W-??
.ta, ze a st;lu g b.??dzie. si?? .'Y oltresic od] l 1'1') 26 
r,IC me Wloe, g nIe mysh nawet o. t

, 
 Slel'pma, cz??se muzyczna od l 1'11) 15 
.a by do. ???Ityl u m{)!Ln
 by??o d??:zyc.! wrze
nia (konc
rty po??wi!)col1\.' \)('_ 
T
:i, -- J,ak 
z{;zprym Jest ly'-k
o czlo- 
 bussy'emu. muzyc!" nowor:zp,n(' j l 
w:.e.!;, klory z prasto.lY sW!'J me .CZy- 
 operom) okres od 20 do :??O wrl.(.'f,nia 
n,i zaqadI\lienia, Za a-c'e'na uCZ.oiWp5C1
 
rtY5lY, kJl??- 
 i .holenderskich. oraz imprC'sjolli- 
ry tworzY?? ti!k, jak w Id:ZIa'??, 
 stow francuskich z Man('tem, C'e- 

 7.anne'm, Toulouse-Laulrec, Van 
Niespad-z,danik?? s7Jtuki Nikif<>,ra je05t 
 Gogh'em i Gaughin'em na cZ<'le, 
wi
lotema.tow05?? jeqo.. k,ompozycjd, ?? 
p r:ze.(\ staw.; a nie na jeod'nym 'Obrazie i! 
wiE'lu r????nych 7Jda.rze??, l,u??.oDoo zwi??za- "= 
nych tre??dowa, spojonych jednak w 
i kaI!1G:'kwel\l:I\J1}. ca??.oo???? niezawo.dlIlym 
'zmy,;;J.em malaI'.'-kim actysty. 
.. 
Spc,h??d'l1da Cz,cTW- 
oowe, ??wiqlefmy Ni'ki{or rozk??ada?? 
wy:;':awp, swych prac ma
.arslkkh w 
paTku, na betonie dawno wyqaos??ej 
fontanny. Niesotety 1i;;ed'uqo zwykle 
hwa??y te werniosa??.e: niecz'llly na 6Iltu- 
kG prymHvW'u dozorca sp??drza?? bez li- 
toki c\rtY6t??, korzyostaj??ceq'o z bez- 
]! kltne j f;(\'li pod nC.ebem. 
Nie ??yw,i??c urazy, poqod:ny jak H' 
Wl'ze, 5k??aclcl?? Malejko powoli sw??
 
kram m."luwnic
y i odchodzi?? do do- 
mu, by za tyd7ie?? powr??ci?? znowu, 
Nil' qnoiewa?? si??, qdv mu kLo pne- 

l.k;:dl.
J w pracy: OCZy 6peLzle 'On 
6lbi1Cd poodnosi?? Wl??Ody 7JT\a-d papieru 
i ]Jaluyl ufnie i m??d.rze. Ch??lnie opa- 
w;acl,tI, bdkotem trudno zro'Z.um:alym. 
o c:enie swvch ulwor??w, a naweot qdy 
nabr,l?? zaufania, wyci??qa?? s.pod s.llr- 
dniu (k.')\!'zuli w dni powszedn:i-e nil' 
no-si1\ brudny niemo??J.iwie ze
zvt ..Ar- 
kilrl" Z a:'lykllkm Jerzeqo \VnUta IJ 
..r;,b:b, Usmie:'!wl s,i?? przy lym wstyrl- 
!iw;l' i dumnie, I.k:iwym skrzywien1iem 
(]
iedl<', kt??re z 7??dllniem niemym 
puc:llwclly poka7.u je osw??j 5karh n??j- 
w;c:k,o.zy: zah
wkQ !"'1jemnicz??, kl??rej 
!;.Ia.p::,i zrozumie?? nie mog??. 


Jl';li szluka N:kifora 5'lvhko 71'111.- 
laz.Ja di"l''l?? do na6zvC'h oczu, to po- 
l,07l:mienie z nim OSd1nvm by',o barn70 
I rud'\??? Kdl:dv C'?1.owiek ..tanowi 
h,:c\??kl; nic l.??lwo czytelne) rlfa dru" 
qi2fJ'O, i n'lI-dv pod.obno s??owo nie ie,
t 
ro'?,umiilnl' td,k. jak je my??li telJJ., f o 
nt??w
. 
Iuk mow,l IJa'J'Z.d docit'ralll dl! 
Ni':,:forc\ - ni.e wiem; on 5am blll
I()- 
[al niewvrai:nip. dotykaj??c cz??slo pal. 
(cm ",Iasnych ]yiersi i z nazwi6ka M']- 
lcjk,i czyniaf symbol mala.rslwa - lo 
'/'hJCI.V {),kreslajcjc nim :samp.uo 6ie- 
hic. Pios,c??' p
rp tv:ko wyraz??w "drll- 
kawu.nnh: "NIKFOR" (zawsze z op u- 
6z.czcniem Iil,ery "i". mimo wyrzul??w 
poma.r!",jacych n,un w rozmowie dz:e. 
ci), ,.MATEJKO" i "KRYNICA". R???oszta 
wyraz??w, kt??re pisa?? lIDli.a??, rozsypy. 
wa??", sie pod o'l??W'kicm j???",vi, t.ak istotnym dli! ludizi, lilie pa- 
nuj??cych nad sob??. 


Ma.1owanlie p{)p.r7..eo(]z,a?? Ni.kliofa;r ry- 
!'iu:nkiem pilnym i uczcj.wym i cIopie'r.o 
qdv o????w!kiem utrwali?? widolk na pa- 
pie.rz,e, wype!tnia?? qo kOllo'l'???Iffi. Patrzy?? 
prz,ed soiebde uwa??nie, e, iak qdyby 'Z)u.pe'hn.i e pozba- 
wi.ony by?? pami??ci wrzrokowej i wy- 
obra??l1:j a,rtysly, jak qdyby c1o'Pie,ro co 
O'tw{)ony?? po -raz P'ierwsrzv aczv i UI7:e- 
CZOI!1V urokiem ot!tczaj??ceq<> qo ??wia- 
ta, c'hcia'?? qo utwiercI"l!ic i zamkn???? 
na kartce papieru WV'rwanej z zeszy- 
tu. Rysowa?? pracowicie d cierpldwie. 
paLl1Z??c wi??cej n.a k,rajooraz, nJil'i: r.a 
papier, li p'or??wnuj??c z ca???? dok??aoo<>- 
??ci?? uzy6.kane WYlIliki - z na1tllT??. 
RV60wa?? 
emie llllie wiedrz??c n.a,wet 
o delkoracvjlIlych u??a1wierlii.adh, zwod- 
niczej p??ynno??ci ltimlii, czy te?? obl'i- 
czonych ni-ezrnienl1.i e lIla wi'clrLa zawi- 
??o??ciach pnemysla.nych a nlesZC'lE" 
rych. 
Jak il\J.ni w1el'CV lDa1.a.rze. Iein pry- 


.:
.:: 


x..".. 


mHyw kry
oicki pa'lrzy?? prz-cd s.ieb ip 
I malowa?? tylko to, co widzj-a??; niC" 
stylizuj??c, nie deof'am1Ujijc, nie mysl??c: 
o w.ra??eniu, ja.k
e d7,ido i-cq,o wywrzl':' 
mQ
e. Dok??adna i czysta ob5erwacj jest eksprf'- 
syjl!1Y, :!:e ma eb60lutne poczlwie ko- 
loru, a rytm jeqo kompozycji j-es1 
ideB.'lnie czV6rty i to ??a.qolClnlie - jak 
aSOnaI!J6e. 


MalaT6lk?? krytyk?? pr,ac NiJdfor1t 
przeipTOwao(\z;iq ju:!: dawiIJoo Jerzy 'Vol??f, 
we wSlpamnli-B.JJym wyiei arty!kule, Po-. 
niewa?? za?? nieufny czyte!;nik :s'uG'ZI!1,ie 
ch
'
niej uwie.rzy autorytetowi - po- 
wo??am s,i?? w Lej cz??oci na je@o ell1tu- 
zjas1ycz,ne uwagi. W zeszycie ITh.'1r- 


..._....::::
.;;: 


Rysunek krynickiego Matejki 


.: J.?""';:%
,,fw. 


..EPJFANJZM". Nawy pr??d Jilc- 
racka-filozoficzny (po niepowodze- 
niach ,.Ietryzmu") rysuje s:?? wc 
Francji. .Jest to ..epifanizm" zapo- 
cz??tkowany I{sia??k?? Henryka Per- 
ruchot "Le ma)!!'e d'hommp". Na- 
Z,WI oznacza ..wT.noszcnic si
 ku 
!\-"viatlu". EpiIanisci, to grupa mlo- 
dych pisarzy, plastyk??w, filol.Of??w 
i ekonomist??w, l{t??rzy 
:??osz?? swia- 
tcpogl??d w 'l.asadzie optymistyczny. 
Przeciwstawia.i?? si?? cgzyslcncjali- 
zmow; SaiI'tre'a, jako filmofii nJ7pneracji bur7.uazji. 


. Sl\n.ERC BJERmA,JEWA. Na at.R!
. 
serca 7.T11ar?? nagle, w 75 roku i:yL"ir 
w wilIi w Clamart pod Pary??C'm. iilt'- 
zof i pisar7.., Miko??aj Bierc1iajew. <.IU- 
tor "Nowego ??redniowiecza", ,.I
07- 
mysla?? o "gzyst.encji" idziela .,0 
niewoli i wolno??ci ludzki{>j". Nie- 
kt??r.r.y krytycy uwa:i:aj?? Bierdia k- 
wa za poprzednika Sa.rtre'a, . 


PRZYJACIEL??; J.EK'l'URY. S10- 
warzys7.enie ..Praca i kultura" Wf' 
Francji rozpocz????o ak:cj?? zak??adnnia 
wielkich bibliotek publicznych, Ma 
. by?? stworzona sf'kcja ..Przyjdc:u?? 
lektury", ltt??ra ??tr7.ymt.
c".nel we Franl'Jl 
strzecha stoi porz??dna. Przez drzwi powo??uj?? Si?? tak ze na prz)'kldd Z. 
otwarte wida?? jeszcze t.ar pod kuch- S. R. R. .i U. S. A., 
dzie istni.;.je 
ni?? - wiee
erza. zgotowana dla nl
- 7.500 bibliotek publicznych, kt??re w 

o. Wcho
7..1 do Izby. Nagle rzuca sl??;. r. 1947 wypo??yczy??y zupe??nie bC'7p;t3- 
lm . drzwIOm -;- '
rzyczy .- w??a?neJ tnie 356 milion??w ksi??i.eic. Ruch t
n 
chaty podpalar: me b??dzie - c)
ka I zacz' ?? M?? w stani L . . . 
g??owni??. Ju?? Niemcy drzwi z.atrza- . ?? '.' e UJsIana. a 
-,e- 
snQli, przytkn??li ogie??. Sz.amoce Sli.?? cme wmeSlOno do Kongresu proJekt 
z drzwiami ch??op. Os??ab??. R01??zer- _ ustawy w sprawie pomocy finanso- 
v..ieniona jego twarz ukazuje si?? W I wej dla bibliotek w ca??ym kraju. 
s7.Ybi
. , PAMU;CI POLEG??.\'CJJ. W Pary- 
t 
as

 t


l

ysxa lsta??
 P
d sP
o= 15 i.
 zawi??za?? si?? komitpt dla UC'lcze- 
g
t 
i0mi. l Helka, 
i

I:I


j
 dzi
;- ! me. pa
i??ci pi??ciu parlyzant??w 
czyna" patn.??e uwa:i:nie na j??zyki po- I francuskich 7. grupy VC'rC'ors'a, 
??ar??w, 
.aj!l1uj??ce <,'oraz wy??ej ??ci
;' i! sc
wyt:anych.i r07.stT'l.{'lallych pr/.;'7. 
ny rodzInnego domu - koleba??a J?? i!! Nlemcow 1 slCrpnif1 J944 r. W??rud 

'chem miaro
ym h\k Si1:n:o; jak 1'0- I poleg??ych b
'1i dwaj pi!iar7.f': Jean 
b,??a 1.0 '
c7.oraJ przy kamu1Je, pod 0- _ Prevos't .i Andre de Breui!. Do komi- 
hra7..cm Swi??tej. . I tctu nale:i:?? m. inn.: ,kan CiJ
S"'". h- 
Anna Kamlenska lain, Duhamcl i Pau'han, 


ANNA KAM/ENSKA 


Chrzest 


W trzecie ??wi??to postanowili o- 
chrzci??' ostatniego ch??opaka. Rano 
przyjecha?? kum. Kiedy otworzy?? 
drzwi, matka a?? krzykn????a, taka wi- 
chura powia??a kurzem do pu??apu. 
Od??????my - radzi. Pogody nie ma, 
Ksi??dz si?? rozgniewa - upar?? si?? oj- 
ciec. Dawno przypomina??. W trze- 
cie swi??to si?? obieca??em. '-- Na Stu- 
dnikach wczoraj zabili Niemca. mo??e 
co?? hyc - nie jed??cie - m??wi kum. 
Tym gorzej. W wojn?? ??ycie dziecka 
niepewne, jedziemy. 
KOli brnie w zaEpach. Zrywa si?? 
zadymka. Kuma dziecko chwali, ??e 
udane. A tu z daleka - bruzdami 
ju?? widac ludzie przE'mykaj?? si?? do 
lasu. Coraz ich wi??cej. Przy Itrzy??u 
id7.ie z pi??ciu kawaler??w ze skrzyp- 
kami i z harmoni??. Szli do dziew- 
czyn na Studniki. Zawr??cili ich lu- 
dzie. Mo??e przejecha?? si?? uda. Nie 
na zabaw?? jad??. 
Str7.a??y karabinowe odezwa??y si?? 
tu, tam. Matka zaczyna p??aka??, dzie- 
cito obudzone piszczy. 


'.r,.. 


..' 


Przyje:ehalt jako??. Ksi??dz si?? spie- 
szy?? - o imiona ledwo pyta. Kurne. 
chcia??a, ??eby by?? Ludwik, albo Ed- 
ward - ksi??dz zapisa?? na Jana. 
Wioz?? Jasia do domu. Wiatr 8d?? 
odwr??ci??, wsz??dzie pusto, cicho. Mo- 
??e jeSzcze pocz??stunek urz??dzimy. A 
mo??e. Uspokoi??o si?? jako??. Dzie?? zl- 
UlOWy kr??tki. Sciernnia si??, kiedy do," 
je??d??aj?? do pierwszych cha??up. A tu 
Niemcy wychod7..??. Karabiny nasta- 
wione: :Sta??. Zrzucaj?? kobiety, ka???? 
si?? mez?? d<> so??tysa. 
Dowlok??y. si?? jako?? do cha??upy w 
kopnym ??megu. A tu drugie dzieci 
czekaj?? -< trzeba co?? Dcugotowa??. Sw.i- 
ni ni??; wynios??y. BOj?? si?? wychodzi??, 
bo NIemcy patrz??. Wsz??dzif" Niem- 
cy. Zrobily porz??dek. A?? dziwne, co 
tak cicho na wsi, wszyscy po domach 
siedz??, a to przecie?? trzecie ??wJ??t.o. 
Lampy nic pal??, siedz??, czekaj??. A?? 
tu blask uderza w szyb?? i krzyk. Po," 
??ar. Kto si?? pali? Sobota na ka??cu 
wioski. Wiatr bujny, ??atwo po??ar 
rozdmucha. Mo??e Niemcy,podpalili? 
Co robi??? Co ratowa??? JI\?? krzyczy 
ci??gle t st.uk ko??yski dzieli jego 
Wl'7.ask na r??wne, monotonne okre- 
sy. 


Wre.!l1.cle i krok:!. w sIeni. Wracaj??. 
A to Niemcy, Ka???? si?? wynOSli?? na 
??nie.g. Popycha.i?? wahaj??ce si?? kobie- 
ty. Dzieci szurgaj?? za matk??. Ja?? zo- 
sta?? w ko??ysce. 
Z u??miechem silny Niemiec uni??s?? 
k<>??ysk?? d rzuci?? przez pr??g. Choc za- 
bra?? co?? ciep??ego. Nie wolno. A 
przed innymi domami ju?? staj??, za- 
wodz??c, kobiety. Psy roz
7..c7..eka??y 
si??. Nicm
 strzelaj?? do ps??w. . 
OdeS1l'.1:i dalej. Ale ogie?? coraz bli- 
??ej - slcwi.erk jega s??ycha?? g??sto jak 
szum wody we m??ynie. Zza rogu, 
brn??c w czerw'Onej ??unie wysuwa s,i?? 
stary Zaj??c z siekier?? w r??ku. Zana. 
za nim. Zmiluj si??, w tak?? 'por??, 
cz??awieku. Wzywa Boga na ??wiadka. 
Mam ja sW<>je pora:chunki - upie- 
ra si?? Zaj??c. Spi??e?? si??, co ci 7..robi?? 
so??tys? Ale stary wymachuje siekie- 
r??, w kt??rej jak: w lusterku ??wieci 
po??ar. Kobiety ust??puj?? mu z drogi. 
Id??c, zawadzi?? .o ko??ysk?? .Jasia, zwa- 
li?? si?? i pozasta?? na ??niegu. 
Ojciec Jasia id.7.ic blady. Trzyma w 
r??ku p??on??c?? g??owni??. Za n1m u- 
zbrojeni Niemcy. Zbli??a si?? do pi('r- 
wszej cha??upy i podpala j??. Nie od 
rani zaj
??a si?? s??oma. W??jcikowa 0- 


. 


L '-
 ZIENNIK Li iiRACIU NR, :'.0 (63) str. 3
		

/170_0001.djvu

			ARTUR MARV A SWINARSKI 


lIustrowal Anton; Unlechowsk' 


Le
enda O m??drym tll????u 


OD AUTORA: 
Po uka.??czeJ1liu pierw.szej 6W1>JeJ 
atuki, kt??r?? uWlI1??:"l'??em za wi??<;ej !I1:i?? 
przyg.otOW8.wcz?? eti,ud?? - pa 'I1kQn- 
C'Zeniu "Ja60na" (1924), zaoc'Z????em pi_ 
6,a?? "Le'g,end?? o m??drym m????u". VI 
IIOku 1926 by??a g>ohOW8 - oz wy- 
j??tkiem jednego dJialQgu: rozmowy 
Soikre.-tesa i KSa.IJ.ty.py o mooe??l>twie. 
Nota bene, milll??a to by?? jedynfl sce- 
n." w ikt??rej wyst??pi??.by 6am Sokra- 
tes. Ale nne mia??em o-dwugi kan-tynu_ 
ow-a?? Platona Cl.y Ksenofo!llt-a- 
wpmwaodzi?? SoIkrote66 na scen?? 1 kR- 


?!'
/'J?1 1 <:- 
 ' 


-7 II 
- 4 1 
/ - .Ii/; 
-',. -.. 'J 
";;,..::;;::=::
- f/ 
 


" l 
.4 - 
...\.3; " 
//iJif: -, 
'
'" 
I 


I . 


,
 



, 


\yj 


f. 
---- 


 . 



 



a{; mu przema.w:ia?? moimi s,??awami. 
Nie by??y W??WC71B6 jes'Zcze naip??sMle 
dwl'E 6ztu.kj o Sokr.atesi e d Kfiantypie, 
kt6re 3stniej?? <1"Zieiaj, tlzwe.jcar6ka i 

1IikM.. Sxwl\ojc'l!Irsik1 poeta wybIt!l4?? 
zrl!l'iz-t?? 11: sytuacj.i w ten spos??b, ??e 
wk??a-da Sokl'lates.owi w uBta wyl??cz
 
n.ie cyt a-ty z PJetona, a ostaW akt 
6"Zuki jE'
t ni'czym i,nnym ja,k p
????
z,e- 
niem dw??ch di..??.oog6w pI.atal16kld1, 
"Kr,ilo:n-a" i .,FedJona". Ist;nie.ia 001'0_ 
ml,aet ju?? wtedy powie???? lIJ1l:strie.cikie_ 
8'0 pilSarza, pierw6Za. w hteroaturze 
"Obl1ona KoS&.Iltypy". na lata przed 
P ,.;JJzi'ni m. 
Nie naplu??em brakuj??cej sceny do 
dzi??. W cz,asie wojny straci??em r??ka- 
pilS "Legendy" i zreko,n'!itruowa.lem 
j?? z pami??ci. W lIS'ztu'Ce, ktOl'Ia wcale 
nie pra.g-ni
 by?? a,pologl?? KSoM1typy, 

kmtes nie ukazuje si?? i nie 110rz.nta- 
wia z ??on" o ma??:i:e??6twle." R??kapilll 
pierw!S'Lej l"edakcji od:zmalaz?? si?? zre- 
szt?? ndedawoo. 
"Leogeooa o m
drym m??w" u'ke.??e 
sil?? wkr??tce, ziJ.ustroW.MLa pnez Unie- 
ch
kiego - w zll8Z'Czytnym 
sle- 
d'
twia Sz.aniawskieg,o, Flukowskiego i 
Witkiewkz.e, jako czwarty tom cyklu 
..Nowy te"tr". D
illS,ilal korzystam z 
!Szczodrej goAcinna??<:i "Dzienruika L'i- 
tcrr.ckj'e'go" i cz??stuj?? je'!Z.o Czyt
].n??- 
k6w dl'Ulgim z n??du urywkiem z "Le_ 
a-endy o m??drym m??tu". 
A. M. S. 


Dom Arystolcrnesa le??y w eleganc- 
kiej dzielnicy Kydalenajon. na po-d- 
zCl/nczu. 
Tu dzlejq si?? wypadki aktu drug/e
 
go. mianawide w tale zwanej "sali 
flll;Sc>k". Wysoka. ozdobna; r6wnlei 
na ukos ramp?? przeci??ta, ??e podlogo 
tworzy tr??jk??t. Z lewej, za kolU/nnn- 
cl??, sala jada/na; z prawej przez sze<- 
roki otw6r w Scianie widoczny leory- 
IClrz i drzwI otwarte na ulic??; p07:rom 
jndaJni i poziom sieni wy??sze ni?? 
- 
ziorn salI nlasele l polqczone z m?? 
stopniami od leqta do kqta. Na sce- 
nie stoi i wJsi mn??stwo mC1J8ek. tra- 
gicznych l komkzrtych; jest ldlka sto- 
l??w, killca 801 i niewiele lamp. wl?,c 
panuje mi??kki. ciep??y p6lrnrole; r:z??
 
si??cie o??wietlona nal<>mtast Bala s??- 
siednia. a w korytCl/'zu plonie tylko 
jedna jedyna lampa. zo'Wie8Z01bQ u 6U- 
litu. 
Ju?? noc 1 po kolacji. Na salj masek 
1/1 n,ajnzniej. Z jndulni docho_ 
dzI gwar rOlXm6w. ocl cza,su do czasu 
sm/ech pij??cy.ch go??ci. W sieni dw??clr 
sluiqcvch nieruchomo u drzwi. 
ARYSTOFANES: P
llIli??tasz, Ag-atol1lie? 
W6wczas, u ciebie, powied.zia?? So- 
krotelS, ??e poeta powinien piosa?? Zd- 
c;,e wyle- 
cz?? 'Ojczyzn?? z najgon;z.ej chor.oby. 


-
- 


.
/ 


(Fragment aktu drugiego) 


:d 
I) 


ARYSTOFANES: Hm,.. (On/ej do Agn- clzi, o!;wi('c?? ga, na t{'hn ??, aby na- 
tona): p.oJI;a???? w swym dramacie, :Ze uczai pfJ
mlD,:a. ("0 dobre. a CQ z??e; 
cz??awiek mo??e oszuk{l?? przeznacze_ cz??owiek to niewygodny dla ??wi??tu, 
nie... Sokmtefi jC6t takim wybra??cem' ba- 
AGATON: A jak dooikQna tega cudu? 
6w. DaJi mu ??yw,ot pogodny i d??u- 
RODOPA (ju?? znGw deklamuje): ar. 
"Cud6w jest wiele. lecz nad ARYSTOFANES: I(o,go bog1>w.ie ka- 
dhaj??. ten ??yje d??ugo. 
wszystkie' sI??ga AGATON: Od czterdzie&tu lat choozj 
Cudy - tw.oja, czlawieku, pol??gCl" po At.en, ac??t uczy, newa??uje, budzi... 
j03'k ??p1'ewa Iffi??dry S.ofokles. 'ZOFIA (spojrznla przez kolumnad??): 
ARYSTOFANES: Hm... A w j(\daJ
1:i pewnie \W;zys,cy po6'lJ'1??'- 
ZOF1A: Dopa, p.rze6ta?? wreszc1el li _ taka cieza... 
.ARYSTOFANES (kantynuuje swa je 
wywody): Cz??owieka mo??e wyraho- (2 jadalni idzie czwarta hetera: Kalo- 
wa?? jedno: _ ??miedh. derma). 
AGATON: I ty piszesz taki dramat? KALO DERMA: S??l1ociha.jcie! Nowo????: 
ARYSTOFANES (wziql AgatOlla pod Alkibi03.del5 ??enj si??. 
HELENA: No? 
r??k?? i przec1lC1dza sj.?? iZ nim pa sn- ZOFIA: Z' kim? 
li): Bolh...'1terk"mi s?? k.oib.ilety, ??any KALODERMA: WtSz y stko l1f\ ta wsJca- 
i malk.i - i6t1>ty tl1a'gi<:z,ne, bo woj- 
na domO\Wa niszczy pawali Grecj??. 7JUje, bo od kwa.dr,ans.ao zcze,
??Jy... 
czot - rony 7Jamykaj?? im drzwi sy- AGATON: Sob.a??e6 m??wi, c'hodtmy, 
ipia:ln
 ma????enskkih przed nosem. pl!lovjacielu. 
HELENA: Takie :rzeczy b??<1?? w twojej KALODERMA: . W??!;'z:yw;:y .oniemieli, 
szLu
? No, 00... PJaton i F.iJ.e-bos, i Poota.rdhosi K6e- 
AGATON: Ce:ni7J1.??.r'd m()
e nie pukli:. nofont; wYOIbnatide BObie, nawet 
Bo cz;y woJl!IO pOOsuwa??: kobie!lom pyskaty Fajdr08 2JIIm.tlkl. A etllru- 
t03kie my??l.1 lIntY'{l&'letwowe?? szek rozgada?? !Si?? .na ca??ego. 
ZOFIA: I jak si?? lo Ik,o??czy?? ARYSTOFANES: Idziede IZ :nam1f 
ARYSTOFANES: iNiew.
asty ozwyci????.a- ZOFIA: MaiJ:ien??two? ki temat d1.a. nas 
j4. a. ca??a Grecja 'llStaxJe.w
", pok6j obcy. nawet wU'agi.. 
wiekuisty. I jest SWL????c.ie, .fad06?? 1 AJRYSTOF.ANES (Mzie z Agatonem do 
'2Jgoda. jadalni}: Przy??l?? wam kilku dh.??oop- 
AGATON: A :teby dC;". Pamyq gro- c??w. (Exeunl). 
wi?? si?? nad tym, jakby tu nll:resz- !o...??.LODERMA: Nielprzyjd4. Wol??e??u- 
de pO'genacli 
Lecz cha??by Smialo patrzal w wJek <,oraz wi??cej m??iczym zajmuje 8I?? 
daleki. fil()'ZOfi??. 
Cha?? ma na b??le J cierpienkl lek./, RODOPA: I je6za:e trze'b.a'lldetwe??, te 
n&8 !lo bu w'J., bo d.n.acze j powi-ed??: 
Smierd nIe ujdzJe on grot6w" - 
??upia' f\rzynsjmniej kol9lcja by??a. 
jak e??ui9znie etw!ey;dza w ..Antygo_ do!b.ra. .W??gorzBl zjfld??ean trzy por_ 
n??e" .nasz niezawoooy Sofokles. cje. 
ARYSTOFANES: Hm... HELENA iN . ?? t d 
AGATON: Wam poellom 
y nie : Je pr:ly1pU8ZC'Zll am, e 
bra.k konceptu. Zn??ll.Obo,ry jestel??cie bu,mary??ci. komediopi6a!'ILe, s?? w 
od W6a:eI.a1c.iclh doJ.egl
:wo??d. tyciu prywlIJtnym tacy nudin.i. 
ARYSI'OFANES: Przecie?? W15'ZyI9bko, KALODERMA: I teIDB.8ki. ponure, ju 
CIO w tY.ciJu. j.as.ne i pi??k.nJe, daj?? lu- ??C'.i??te S??awy. 
(\rz:\,0'lll poeci. Stworzyli s??owa, kt??- RODOPA: I wci???? jeDlO: So1cI1ate8, 90- 
'1'0 prol\!Wd?? owijaj?? w kolorow?? we!- kmtes... Co oni wid-z?? w tym Sa_ 
n??. Nami??tno??ci zwierz??ce 
 :??..n1.a.z:y krotesie1 Brzydki j&k mo??pa al
y- 
UI.lIIIaICZ??, U51p11a.wjedl'iW'.??.aj" 4 znaj- ka??6k.a. A co za. m??tny ??eb' Raz 

uj?? dla lIIidh UfoOcoze IIJIIozwy jak :przyszed?? do mnde w ;nocy - 
.,mi??oo??", ..boolh.atemtwo..... Bogowie ZOFIA: Nie :tamTOf:llZcz??. 
stworzyli poet??, by cz??owi
ow.i' by- RODOPA: LtJ'??Milm j'1,L?? w ??????ku. Po- 
??Q n", ??wiecie leplej. wiedzia??, 1e b??dzie ze mn?? fJlo'ZO- 
AGATON (ze Smiechem): Lecz by mu fowal:, o l1ozk08ZY. . 
lilie by??o 7Jbyt dobrze, s??1wO'rrzyli 66- HELENA (.przysiada 6i?? do n/el): No 
tyryk6w - do??1iw]'l..ih fjgLany, <''0 ! CIO? no i co? Op{)wjadowiek 6am. Czy clhce. czy nie 
dhce. 
(Jedna z heler ziewa gro
no). 
AGATO N: Nie chce, won drzema??, 
jak o6aUV??1a??flm". 
ZOFIA: Wyrzuci??a?? g.o z,a drzwi? 
RODOPA: Zas.n????a.m. A kiedy 6i?? zbu- 
dzi??am, ju?? g.o nie by??o. Mo??e si?? 
'Obrazi??. M??kzy??III! cmsJaj tacy wy- 
bredni. Tyle od nas wymagaj??... 
Musimy mie?? piersi jak dziewice, 
nogi j!l!k oh??apiec, a ty??ek j.ak ma- 
trona. To joeszoze p???? biedy. Ale 
ker???? nam zna?? si?? na sz,tuce, lite- 
raturze, filazofi.i; trzeba umie?? wieo????:. na
YWBl 6i?? 
Eutyfron, taki grubasek, co wc??:ZY 
lrudrz:
om z flak??w. - poW1ieclzifl??, ie 
SoIkratesa maj'l podobno pmymk. 
n????. 
HELENA: A za oo
 by jego?? 
KALODERMA: M??wI??, te So
I'Ia
 
blu:!n??, ??e bog??w oibgaduje, twier- 
dzi, te Dzeus wcaJe nie przem1enH 
si?? w ??&b??d2'liR. ale te Ledo!!. pu??d_ 
'm s1?? po prOfItu z jek'lJ1l?? lMifyne,. 
!!'rem, a. pot.em wymy??l
a bajk??, te 
jej ??ab??d?? c:ilz!iecka zrobi??. 
ZOFIA: No pewnie, kt??:z by dzi?? wie... 
INy?? vi ??ab??d'Zi,a? 
HELBNA:A jednak: to taJde ??adne". 
1pOezjao.. i ??e to wle.??n
e :p??.,k... . 
ZOFIA: I ja.kie wygodne - zegna?? 
IDII bog6w' 
RODOPA: .;le te1 to na karb nlebmn 
c7:1??>opa me mili w p{)!b11??u' 
KALODERMA; Jest Fl\Jjdoos ze swojm 
UzJ.asmm. 
RODOPAI Za p6:!no.., Zre6'1'Jtta ten 
smarlte.cz powiedi2Jle.?? podczas ko1/11- 
cji do ZmUd, te jestem gNpl.a. Jak 
lewy III1nda??. Dlaczego w??a??Illi'e Ie- 
:wy...? (Siada 
 pogrq??a si?? w kon- 
templacji). 
(Tymczasem LIZJASZ l PAJDROS 
wyszedklzy ol jadalni. zbli??aJq U?? do 
heter). 
LIZJASZ: O. tu b??d7Jle :nam weselej. 
FAJDROS: Czv pi??kna Rodopa je6'Z- 
CZe si?? lNl mru118 d??sa? 
(Do1??>licze.nEe l11J 
tr. '1J 


l! 


\ 
f' 


.j' 



",",'\ 


-' 

- 
r- 


.'/ J 
/, 
 
:
\ 


:;-??- T 


,
 


-< 


'-... 


... c__ . 


....,. " 



'- 


\ ' 
, 
I 


;iI 


./ 




 
1j 


L-. 


-:'7--7""":-:_ 


,I 
''I 


DZIENNIK LITERACKI NR. 20 (63) litr. 4 


. 


I 
'I 


',) 
J _ 
- .
< 
.
 

 '-. 
......... --........ "" - 
----- 


- 


AU 


RODOPA (m1esza aJ?? da rozmowy): 
S??usznie, ArY6,tofll.nesie' bo gdyby 
kto (deklamuje): 


"Wy??ej nad dobro ojczyzny 
Kladl swych przyjaci6??. za nic bym 
go wa??yl" 
jak powied25a?? .nasz wieJ
d SofoJcles. 
rodem a; };jollanu. 
ARYSTOFANES (nie zrozumlal. o co 
jej chodzi): Hm... (l c.Ji??yni'e dalej): 
Patrz Ag.atanbe na t?? ma6k??. (Przy- 
SUWa lamp??). Tna,gioC'Z,J},a, okrutn-a w 
bezrudhu, naznaczona ??mie,rteJ.n?? 
ka.??ni??, kt??r.a. czeka boha-tem. (Pod- 
nosI mask??). 
RODOPA (znowu): Tfan???6,ie. blu??- 
n
z. 
HELENA: S??ucl1ajde, blu:!n
l 
(W??r6d heter pewne zainteresowanIe) 
RODOPA (znowu wtrqca swoje trzy 
grosze): BJru??ni? To grze,ch. Tak - 


"WIeczne praw.o gniecie ziemi syny. 
Ze nikt tywota nie przebrnie bez 
winy" - 


jak m??wj Sofokles, autor 
,Kr??la 
Edypa", "Elektry" 'i lIS'lierogu anny<:h 
sztuk. g,rany.ch z du??ym powodze- 
niem na 6cenje a.teli6ki.ej. 


\ 
\j 


I .l 
! 


)- 


"'"h 7 
.;.
:
 l' 


...... 


...,,.. 


../ .1>.....
		

/171_0001.djvu

			51 ANIS??A W HEBANOWSKI 


. ,,
ci1de by??y f:Q'bawy, t??porY 
w owe lala...,. 
(A, MiICk.1{!wicz.) 
PC1Id1!11ios??y l!IalSJtr??j gaspodar
 udzie- 
Ji?? 6i?? 'l.!JCZe5IiJLJk'Om UTOC'1.'}'lStO
'd. Co 
prawda; od dawna ju?? zapowiada.no 
oili;
()'Ili??cie pomnik.a. Ch1wa.I'ol!1a wiel- 
ki wyS??fleik i WJdaJd d'o-brej woli fun- 
oBlto,r??w, kJt??rzy mimo ci????.k.i'Ch ,cza- 
Ww i t.rosk rozliomV'Ch lilie zajpom- 
nIeli, ??e 6Ito la??t t,emu dom ich go??ci?? 
&;k.o??.altamego nJedJod?? pod'P????J1ilka o 
v.:ie'lk'lm seKu, pr.zygnl!.l!l'ega tutaj bie- 
gIem tr.ag'.JC'7m.Ych wy.c:lia.rzeil. 
ZlI;Pr06ZX)no wi'??c s,taro.st?? i iru1V'Ch 
'Pczeds,t.aJwdcieOi w??a.d1z i urz??d??w. Dy- 
re!kt'Or kole'jiki powla1owej u\'1tLClhoanil 
tego d!!1da &pecJaIlll1Y poci"W dJLlI. drLiail- 
wy 6
oJ.ne
, a 
lSiedzi pa??stwa do- 
mu, zC??ije:??JdJ??dj??c pI7lled f,ronton pa??alCu, 
Zdo'ooy wie}.k,imi ma.r,a.mi, demOtn,Sotro- 
WCiH .obeonym godll1!e iSiebie z3prz??gi. 
TQ'Zci??s.q, db
oni gospodarze, pod- 
trzymywm1 goldlI1l!e t[.adycj
 Gwych 
pO(lJI'zed:ni'k??w srprz.ed wi.e!ku. Dlr.igo 
ota>eqla'llo piec7JOlro:wilt?? opiekli d??b w 
1><\:I"\,u. R'Odzim.na legen.da m??wi??a, ??e 
teon d-:}.\) by?? ulubionym. dr7.ewem poe- 
ty. W je'go deniu l!Iie'dJawiIlo 7JIIm1Y po- 
-.viesc.io.pisarz zacz??l my??-Ie?? o nd,pi.sa- 
11.;'1.1 przye,z??ej n,oweli. A dzisiaj lJwi??- 
R,ano urocz.y.sto???? oos??oiIl,i??ci.a pomnika 
Z p.rzyjazdem 6??awnego pianios,ty i m??' 
ta 6,t,a'IJiU. 
Otyly ksi??dz pI'ob'Os,
 Q twarzy ...a- 
(:7,crwie,nio!1'Cj Oid upahl i wina wypi- 
teHo przy s.r:iadani,u, ;n'ie 6k??pi?? po- 
ChWd?? Laik w.lclkiej dba??o??ci o n.ilSZ?? 
??-ullu,r??. Spo'5lt.nzeg??szy l'OoZ'Idrg.nie.lie 
JiJn1ka, m??wi?? g??c'??ni,ej, chc;:??c zlWedJo- 
"'.
?? doO dY6kusji iJ.1l!1y<."h I1OIl-??11??WC??W, 
i'.w??c:.sZ!C.:l.a, ??e nie C2J??soto by?? PC'NllY 
tilk ????;??ego wyra????1lll
a swych my??li'. 
- PI zcde wsz}"6tkim trzeba zwr??ci?? 
tJ.wa
J?? l1a 7Jnac7Jenie symbolic7'llC ura- 
clys,tos.ci. Na razie nie b??dl) m??wi?? 
o pomniku i jego wie.'1kiej wa'rlaz,- 
cz:o;nv ton kaznadoziei, 5??dzi??y, ??e je6t 
to jU7: wst??p do oficjalnej uroczysto- 
??ci. Zbli??y?? &i?? p.E!'Wnya11 krokiem wzo- 
rowego rolnik'!! Krzy.sztof o twarzy 0- 
gQr;z.a??ej 1 ze s
o,wi6??.skll zadurnIl w 
ocza-ch i smuk??-a Konstancja w bia??ej 
(;.ukrui, przepasaarej czarn?? wst??ik??. 
przysun???? 
i?? te?? pan domu, filuternie 
'u??J.11ie-chll'i??ty pod kT??tko st'rXY7.o- 
nym w??sikiem. 
Uprzejmo???? W??adys??awa Trzci??skie- 
go &lyn????.a w ca??ym powiecie. M??wio- 
no. ??e zarnim ot'WOiI'Zy drzwi .sIl;IQ.nu 
ju?? s.i?? u??miecha 'do 'Za:p
()mcmych go- 
??ci. U??mieoha?? si?? pewnie tllkie do 
koni, b??d??c wybitrnym zn.a'Wc?? 'Zo??Jrodo- 
w}"ch stajnd. 


NAD PROSN?? 
(Fragment powie??ci) 


Janek, opalJ.'-ty o POIJ'.??cz LrzdI1owego 
f()lte??a, ppzy.gl??.da
 5i?? bladej !r..v.a.:;zy 
KO'J1&taJncji. PdolnolWa zmarsrl:-:zkn na 
, jej c:wle wy.rastaqa jak mak lI1ie U'lia- 
s'ad l I1lol!lej ;powdgi G:porna;d -cz.a':n'Ych 
plum oIku
a.r??IW, kt??rymi zakry??.a (,czy 
pr'1Jecl 6oo??cem. . 
Licznie
sze rzezr1crrych go- 
s,podarz.y i wy1k-arLe ji!.1k tli??kne reper- 
kur.sje buffi.i'??y u nk'h ??6wet daJclde 
zda.rz
nia por.
.tycznt'. li tyJko dlatego, 
fe .m.la??y zwl??z
1k 
 II1BJs.!'?? rzeczywi- 
StCISCl??. W C7JaSle ik'ledy 60Zala??a d.zie- 
Ir
wa UJWiemcha, w -tym domu w??a- 
??me by??o l!I.am dane dOiWi2dzie?? si??, 
??p. ooie!ny nar??d wl.oski. o:1lngo zvm- 
dZ
I!1Y pn:ez germa[.E;Iki:ch sojuoSZn:i- 
k??w. pr.:zeszeld
 na 61t.!1Ol:l?? EntEnty. 

tedy to p.an dom??l, wsltaj??c od ulu- 
mooego pTefeTal!l6a i O&Zl1dW5z'r na 
e: t???? ka.rty (a n:og?? zapewni??, ??e m??g?? 
hcytowac dJO 51edmiu treof1E 'P'fTzed ku- 
pn,em l'enJOwI5lLY 
5i?? z jej ??pi:
em., d??ugo w noc je5Z- 
erze g,81W??d7Ji.]QSmy oCIuodaoch i.t.a:Iskiej 
z.iemi. z'aipij.aj.??c .ga.w??d.?? 2JI1alkomj.tym 
"Laorima ChrisU". 
- .,VedeJre NapoH e pol morire" - 
do=Cli?? rp??
lg??O':
em Kr:zysZltoof i p:1trzmut- 
no - I!1Iie wieodlZfaa lak 1J.ZJeiba wy:po- 
wi-aod.a?? takie cylt1!lty. . 
- Nie .1Japomn;ij do'broozie.ju, wtr??- 
ci?? z ioSlkierkami nie ta
!.on.e,j sartysfa-k,cji 
w OCIZBJch T
ci??s>ki, ??e w!.a??!!li'e tC'go 
ro'kiu kIu!pi
,em 
d PotoCl'kiego, chlub'?? 
swej Madam, o.g.l'er.a Heiieot,rapa. Wszy- 
cs-tlcle m.oje l!1,a,jQeps7..e konie -- HeUOo- 
sy, HeolleslPOnty, Helikopterv POd101d:z.?? 
w 
ro'Stej Lillli i od 6I??awne'goO l-Iellio1tropa. 
- D1a ciebie wa'??lnie!sz9 konie, ma- 
wert od nalS1ZE!'!Jo oBJt'tYOS1ty, przerwa??a jak- 
by 6Ipod zl,emi WYJ'o,s??.a wytwo'r:na ,a- 
ni d'Omu. PCl\"ied7:iawsvy 6'l:OTiS1ko 
ta cs
owa, osOCierowa??a m1!jes[aty
 zne 
Kroki w 5t1'OI!I?? mnej gnlpV 
o??d, a 
spoma bujnych macier7N??8kich koszta??- 
M:w pilni Wi\lIJ.dy, :ukrYty dOlty,<.'lh.czas 
2J!I. MJelesrez.ijcym je.dw.abiem C7JaTlWlj 
6uk!ni, ttka
?? si?? ,rze??wy, s,iwo!brody 
6tal'UJS1l.elk, proW-aldl;OOY za r??ce. prz;ez 


Micha.....ia i Stacs.ia - diwie na.jmlodBze 
pociechy liczne! aodzi'llY TrzciilSkidl. 
- O, jaJcie, 6Ii'?? ciesz?? - Iro'l.poocz???? 
z le!kJka srp'eS7Jo'llY gOiSlpod,ar'Z - ??e wh- 
??nie pan, nesrt'OTZ:e pa,Ie1kiego d??uta, 
j.esrt al\J.torem medaHolllu z podobim?? 
wiesZ'CZiB... Ju?? nie.'baw
m pan6'two :Z(J- 
b8Jc.z??, jak olI.,rtystya;n1e wykona?? iSW?? 
prac?? mistrz Tacztem u.r.azi?? pilarui6ty, zw??,asz- 
cZla., ??e mi.
?? z.al!I1.i-a,r podreperowa;: 
b-W??j I!!t(lJ[J. maj??tkovry p<1??yc.zikll z je- 
go kLrezcI1li. Pn.n., rliOlITlU wledzi,a??ia r6- 
vm.ie??, czym rnO'i::n.a 6Obioe 'Zlrz,u Tac:z.a-??o.....). wyra??,aj??c P"- 
dzi??kowanie (,,
 PBi11JU, panie dy,rekt'Oo 
Ij.e pow!.c.towej kolejki w??kot.oro- 
wej.....). 
Ch.,[akterYE!lyc,zn?? -cech?? przemowy 
by??a to, ??e Trzci??6ki in,a,czej adzyW{\1 
t.d?? do artycs'l??w, inaczej przemawia?? 
clo prrledlStaWlicie.J.i ion.ny('h zawo.u??w. 
Do pi,.uM.slY czy do rzc??bia.rzu zwra- 
ca?? si?? L:??.k, ja,k do BO'
i?? lub nieobos7r 
<.zyka w cZi\f;ie mowy p.o
rzpbowej - 
lJer Ty; W6z)'f:Jtkidl i.n.nyoh wyni.je- 
noi.a,nych d'??fzy?? tytu??em pa,n??w. 
ZM;ZO("Zyt oddoI1l:??<.'i", pomnika prlY- 
p/JJdl w udzillile pi,ani.scie. Nt! dany 
z:n.ak harcerze pu??dH s7!nutk
 - p??a- 
tJbta opad??a. Ze'br??nym ukaza?? f;i?? 
okr??g??y medalion z p??d6korze??b??, 
przedstawiaj??c?? pr.of.il poety i wielki 
I1\8Jpis, wy:ryty w piaiSkowcu: - ..Wie- 
sZ'c"wwi - W??.a.ciys??,awoetwo Trzciil- 
SICY". - Cnoty harocI'lS,kie, u.symbo. 
Ji'law??1I1e w srebrnej lilii na szlanda- 
rze, po??don:i??y 6Ii?? nisko wielkiemu 
tw??I'C.'y i na 7.l8ko??czenie dm??yn.a zje- 
looy011 k06zul od??piewa??a kj.Jka ??o??. 
I:iel"Jkich ple??nd. 
Stanislaw lIebanowsld 


. 


DZIENNIK LITERACKI NR. 20 (63) Itr. &
		

/172_0001.djvu

			JULIAN WO??OSZVNOWSKI 


(Listy z WarsZ1CJwy) MICHA?? RUSINEK 


PAMI??CIOSTERWY 


(W pierwsz?? rocznic?? ??mierci) 


maj'l b, I', l",1inc;la pierw- 
1 O sz
 rocznica ??m:crci Ju- 
IiUS/...l Ostcrwy. - .Jcst 
co?? z Ie'i\tnl pasyjnego 
w rea! istyczncj p1'7,esz??o- 
::;ei jcgo Rcduty. Poczr,ta 
pod .wp??ywem pl'i\C studyjnych t:-- 
at.;'\! Stanislaw
kiego w MoskwIC, 
;mal;!;;??,1 Rpduta w??asne polskic dl'o- 
;::i. ktore j?? 
pokre\\'niaj?? z koncep- 
cj:! :wej tw??rczo??ci, 
za l'cn?? pI'ccyzji i perfekc,ji formy. 
Nil' ilo???? lecz jako????, - lepiej ma- 
??n. kcz dobrze, )li?? du??o a byle jak... 
1'.11-: odpcwiada?? .Ch?pin, Mickiewi- 
(',
o\\'i ni\ namowy pIsanta oper na- 
rOl:O\'.'\'dl. i w 
woim zakresie od- 
powiada??a Rcduta ni\ ataki swq
o 
('Z:1SU kl'yt:vki i na postuli\ty zajc;- 
l'i;. si?? repel.t.uarem wielkim, czy 
bmlaj hardziej wszechstronnym, 7.a- 
granic7.nym, Zakre??li??a sobie kre- 
dowe' ko??o polskiej tw??rczo??ci dra- 
m:1lycznej. j to g????wnie wsp????czp- 
s!lej, Dzisiaj, jak si?? 7.daje, wiele 
pI'z
tI1awia za tym, ??e w zasadni- 
I'Zo:!j linii Reduta mia??a' s??uszna????, 
i ??
 jej ograniczenie si?? do jednego 
insU'ume'ntu wyrazu' (jak 'Chapin 
cto fortepianu) by??a w sensie kul- 
turalnej I'oli w teatrze donia??lej- 
!'7,e, ni? gdyby uleg??a namowom do 
PI,zyjc;cia ddektyzmu. 
Kilka stadi??w przesz??a Heduta 
Ostel'WV: by??a nawet tcatrem dwor- 
skim, 'w sensie najpic;kniejszego 
cacka s7.tuki te:Jtralnej; sz??a ??lada- 
mi Wojciecha Boguslawskicgo, kt??- 
I'V zaleca?? naturalna???? w grze, w 


n:et;iwieilstwie do szablon??w pa- 
nuj??cych na papuzich scenach. w 
Polsce jC'go dni: 7.a Bogus??awskim 
sz??a, gdy pl7,ez dlugie lata, obra- 
WSZY 7,a baz?? Wilno, wc;drowa??a po 
n:1jl;miejszydl miastl'czk!??ch i wsiach. 
jak /.awszc upo??ledwuych, budz
c 
pi<;kno i t<;sknotc: do lepszych. w
- 
z:vj i lcps7.ych mo??liwo??ci zycla 
ni:i. (\aj(' ??wiat zabitej dt'skam
 
a 

'ncho prowincji. Poch??d ..Ksi??cia 
NiC",,'olnnego" Calderona-S??owackie- 
J.:O pn:ez t(' dziewicze kraje. kole- 
jowe pr7,pnosiny problC'm6w .,Przc- 
piurl'l'7.ki" ??l'rolllsl,iegn i ca??y wif'l- 
Id wt??r szluk innych, !'po??ecznie 
doniosh'ch. bo pr7.emawiaj??cych 
b,'zPo??l:ednio do dusz ludzkich, me- 
tod?? realislyc:mC'j prawdy. - to 
f'udnoszenie na szczeb??e kulturalne 
kraju, I,tilry zaWS7.e chorowa?? na 
7,b\'t widkic .,t'U7.warde no??yc" po- 
mit;dzy stolicij i\ reszt?? W!;.lsnej zie- 
mi. 
. Nic pr/.edlOd/.ila Reduta Oster'wy 
t '"ch 
tronic hl
tol'ii, ktol.(, zmUS7,a- 
??
' i\!-;tor??w polskieh do dzia??ania 
1;;1 !lwrginesie swej szluki: ani ka- 
wa??\' dk1 carskiej cenI.UI'
', przypi- 
sv\\:allf' ????lkowsl
i('mu, ani wtrQly 
p.olil)"I'Zlll' u??ubicnc:a \V::Jrszi\wskiej 
pnhlici:nosci, Kudlicza, \V kuple- 
tiwh prl.e/.piI 
\liewan:v
h w cza- 

Hl'h nal'odo\\'o-rewo??l!c:vjnych (co 
cta??o W,vspiails',i('mu artyslyczne 
prawo w ..NoI'Y lisl.opddowej" do 
uwiec7.ni('nia Kudlicza jako Satyra- 
"owslnilea 18::111 r.) - nic by??y u- 
dzialpm :utystow Reduty, kturzy 
w niepodleJ;:??ej Polsce mieli sw??j 
warsztat. Dziedziczyli oni nato- 
miast hl wszysllw, co lata d??ugie 
IU'7.ypadkowej pr':lcy naszych scen. 
zwlaszcza warszawskich, w czasach 
niewoli, nios??,v z sob??, mianowicie' 
hezdnszny i ja??owy szablon J/:ust??w 
hogatego mi('szc7.:Jt1I>tw??, repertuar 
prlewi\??nie zagranir:zny i ta nie ten 
przcwodnil.'/y, tylko pl'ryferyjny, 
fl'i\ncllsko- i wiede??sko-komediowy, 
nawyIti premier kleconych pad k??- 
tem jakiej?? szh/ki modnej, z bul- 
\\'ar6w najcz????ciE'j, z IIwag?? nieiT!al 
jedyn?? na popisyaktorskie asa.w 
scel! stoI eCim \'ch. naprawd?? fcno- 
nll'na??nie znakomitych, 
Wakzv?? zwlaszC'7.a z t?? 'Ostatni?? 
h'adycj.;, nieJako przeciw solistom, 
za t.o w obronie zespo??u, lo by??a 
wielka odwaga, Mo??e by jej za- 
brj;.i??gar.ski-ch. 
Bywa??y prz.eciCI?? wl enC'la6 fi.rmy, kl??_ 
re zamiast p??aci??, braly od autoriJ ho- 
110rarium 7.'\ wyda,nie k6
????ki ('7.IfI1\na 
hi.sLo,r:ia z wydawnictwami Hoe6icka), 
Na sz'c'Z????cie czasy te mi.n????y. 
Ale nam wl,ea'y przY'Pild??o jooyn:e 
nlaJ7.Y?? o druku j' snu??" fal/'l,ta.s,tyc7ne 
p??any, p??kI nie chwycili??mv sip. jed- 
n,p,qo 6'Zaolet1C7ego zamiMu, Za??07y;f- 
!\.mv pierws'l?? w Polsce li.ter.aek?? 5p6??- 
dz;e]'nie wydawnic'Z??. kt??ra oczyw;. 
??cie nie mia??a s!1o o.. 
piekuaJ-a. Ka'ljmj,
rza Cz.achawskiegCJw 
by?? tak??e sympatyk nASZ Jan WiktOO', 
kt6regQ maH??my ju?? z dobrych bi
 
7.ek i z pogawP,	
			

/173_0001.djvu

			Krytyk jest artyst?? o arty??cie 
N a'!'Z
4 :ni'er,aa; nalS'i '3lJ"ty??d ??.u'bila - ",??owelIn, z,acz???? sd?? if;llaty fi'lI- kB/??dym praJWde nowym ruoeihcm limfy' nd'?? oz wydalWa.nioa fj
d??v.: o da:'ie.le 
1lia. 'kry'b}"k??, ??e 1I13e 1>'pemi,a b.aJt p.s,eudoSlZltUlki wy.rl()6'lej :Ilia pod??o- slycznym od iropresj()nirzmu dQ lJoild- srz.l1u.ki, 00 pokrywlI s
?? nqemaJ betz 
jS'W1eg'o rz:adillni.a, ??,e bralk. jej ??u b.e,z,w??ddll kU];lurI13'!1.eg'O pewnyc??l I1e,a.lizmu w????OZlDlie - to Owe W
I\jpJIi- f'e6,z'ly z tw:,e,rdzeiIJJi.em I:e ]e5it zby.t ]edaJJo'lIItI"OlI1- I pewm,osCI fiJ.ell:ne. SpelS'liClI'\!1 modeamq- I:y'6Ilyczlne
 wydaj?? Si?? na poz??r Ca!- w s??d7.le _ cozyln, ze s??d je
t punk 
. ;na li w, SIW\I!,1 d'z,i.ai!1I1,111IO'??C!i' opi- ??ci ,u oieka??. mUfidea,i za SIWymi obrj??cla lcrytYOZ??lej hl1Jto
i/ 
ztulci.. 
f1'
'O
CZlej nlJleuanl,a'l1k'OWaoIJoB, Talka kam.i z pi??knych fi,al P,a??]jekt??Jyd1 kr}"ty- 
moami 'M!/poIC!llE!lSll1Jej s"l!t'Ulki 1M11I'tIu]??Cy- ra sikrornnde OPUSI2JCZ,a,j??c 6'a.l?? k.omcer- wJ.edJn,i mai!:e.11i.a??doam.a.I.i7.yk.rytYiC.z-k??W6i??Rr.lj??zll1i!1cz!1??ed.aJe
.Mamt.l! 
mi 
at plalSttyIkIi. - nie .
'l
??a ei?? tolW?? n??e C7!Ilj
 si?? powo??all1?? (millIlO i nej dM1ego' u
Wou-u. Bada1??c 
a".m??, na my??li diz1'a.??aUll1lOs?? wybBtm??e1sa.ycih 
rz:iby1!Jnio na 
eczowe. pode,]s
18 
o pe
a oibyC1'
 w muzyce) do foiT- I jaJk.o !,;Jum?? tN!eci pl08lS1t}"OZl!\ej OI1/la' 0- imdywUlc1uol')l,o??ci w tej fW!e'
De - 
6IWego ml/ubell'l'R??u - IoIJttere51U]??c Si?? murolWamda s??d??w Q Jalko??ci oro(J??Z s,ty- 6'oibO/W1Osci d'/lT),e,go tw??rcy - OIdlkry" RdZlile krytyik bior??c PO??redllJl udzd,a?? 
g????w
e poalLL
k?? ,,'PeI1
onai.l.
??" w lu im'liel1prebacjd mlJJZyczlJ1,ej jalkile,go?? wa on w6zel'kie 7.ai1d.amania, I!lnesrZJCJ7Je- w two,r,zeJOIiu si?? sftyll\I l!I'Wej epokn - 
'l'IIm1kni??'IJym 
o??ku kraikJoWt!lkle
 bo" ui!Jwoas.iedlZli'a??e.j pOIWaKla.e m!iejsco- s,t,aJw:ienie jest r6W11!lJi???I?? pr'aJWd??". za,cyjlll}"ch d1lD1'ego d&zie??a 6IZ:liulk,i. k??9malllia., p-I'Oswje jego droili i W6ika- 
wych bonrz-??w, U6i
oU'j??cycl1 2'IIIIolIllOjpO- W tym to pr
lkomym p!lor.a.dok6ie P Olprr1Jerl d'Znoe,1o mroki krytyk J1liI1IS,j z'Jie mu w jego Mt!JuCe JJliM"??.I
 lrowe 
liZiOW,a?? op??ll1l1?? w tej d7Jiled2lilnJi.e, CZ'II
 sn?? oa??'a owa .w.ie.l'k: g6ra trud- f3Ii??gln???? do os.ooOlW1o??ai alUltOIroa j perlS'ipelk.tywy. Tylko taka k'DlI1ie"'Ji,
.I- 
Ow Illiewyr??W??lllllll'Y stosull1,eik lIlJi??- rnD??oi w ryzy??kancikiej pr.alCy k.ryJtylka Q.I"leC, my jel'i1t 110 OISO/b.ow,!)???? amlJy\rt:yl!!'tyCllll1ego, Wsrz;alk StBll11ilSll??IJW W3;t. =a i iTllbUlkyj:rnie II'OZIp'02mla??, ozy po- - tw??rcza krytyIw, wOOuJ1Ja ]elilt wy- 
111
ai?? wi??c s'we ??r??cUo Q\ jedrue,j strJan'Y kJiew??oz ('ojr
ernl?? 
lllli??eik,
??rydh. pepiTIliiere!k. a'??"tystYCrz:llllYdh zaahw??'Oa?? SIl?? me tyllko Alelk6,amd'f'elIn si?? w IIlIim, wyoibra??ni,a tw6JQJa i to w jego d'll??Zy pod waT'6,lIw?? d
ni'ell1- 
- 'T. dl1Uig'
ej rz:la??, w IIJBidmiermBe wybu- Gi'erymSklim - .leocz L8lk??e MelilSl5iO- w spos??b d7JJdyw;bduil
.ny - Ol'Y
i, I,a'cji, n'i.e,wi.aII'Y w 8
d)le 1 J.2I\1JIlli\iWa 
ja'lym wyo'brai??.e,ruiru ??wczel5/l1IYdh kiry- nB'er'em ?? BoeckbllJem - a n,apada,j??c pI1Z}"OOCZ?? ln1 ebmu??ioW1a.ruie CrIO- dU.dhowe'g,o. 
tyok??'W a ci??2;a'l1Ze g8lbull1ilrowym filWe- na Ma'bejlk?? wYl\1olri?? r??W1llJOOOf3Iiermde t??pi?? karZ- krytyk ZIB?? nr.eikJOiJJJi'e.c;m.le mUI8Ii by?? siqgnl??t?? przez utulc??, tj. gdzie OS()- i'otowe c;zi'ebo 6IZ,t
lkl1, 
??r08 0111 b
da, 
(]y 'Wi!!f'lo??C'ioW57.Y 0:d'l'ud1 w srz:luce w 6'wy.dh &??;dalch ..()b'ielktY'Wl11ry" - 110 bowo???? ar Iys Iyc.zn.a nadaje cechy we.rtOl??C"liuje, uka'ZJl.j.,c ie w m/IJgr.lC'Z- 
JUlodl5rzego pako1
ruioa. ga by:n,ajmm??ej' lI
e dysk.wa
d.tI;lkiu:je - trwa??o??ci tym elementom smalcu, nyrrn sw:,el1e swe! ill1,ciyw.iduaul\1lX!c??. 
Przedtem - 'W laNId1 1921-1925, lecz 
d'nn.en .mIel: telInpe:l1B.menil: 
ryty- kt??re urastaj?? do 1)
,aCZeniCl powsre" On. jels.t jedy'r;i
e p
??
,y do O!lTlle- 
opiln:i.a Q 67Jtoce w tutBjfilZym bow- C'l'I1'Y 1 cyW1??1n?? odwag?? w sw.e'J berz;- ch-nych "praw 
ztulcl . cz,mdwa w Le] d-LJ!J!!diz:iDI1E - WII!lJO- 
wiGku by??a blLrdrz:
el w}"%'??WII1!aI??1.a. kamp
mj.S1owej Wild'c
 o hiemaJr>cihJi?? T?? ()ikolicz:no????, ??e 
lI'Yt
-l! 
r.tYBW- 
z??c d
 a'II1J1J06f1e
y k1l1otJuma,IlIej 8IWe'
oQ 
NC??lUlka fwmilSlt??w b??dr?? co bltd?? ,IIBe 7J!I6admozydh wa??nto??ci w 6!lJtuce - azm?? z.Q'!,TlIre.resOW8lro 8l?? drz
"
la.1 rn??,od,. SrOdOW1:6ik.a swoJ?? my??l pOlTL??cJatul??" 
'P06'l.lo1I. w lu" 011. w6'leiClZIle eleme:nty kiedy id??c l1.ueI1arz: . przeciw prlld'Owi me po'kQleni.e II1Jal!'rzrych h
lSItl()lI"yk??w c??, sw??j ???JI1:??nlIZIjBzrn i WI;'lIrr?? 
 odwne- 
I-t??re w tym 
??ta??n1e cz.asie prny;czy
 prn,eci-??, totO,??ci 
'110111r p.rned jej 'l'ale- 8Zl1iu1kJi - u.Wla??am 
a lIlIiea;mi-e,ml:op' cz:ne prawa fJiZlw.iIl,i - p'J'lZe'l nl
o 
: 
nity si?? do rO'l.bk.ia ruchu f.ormis1ty- wem 
laJJiiSJ
o
ne'Jsrze pJl
J'lwjla80tlk.i duo korrzYBllm?? d]'/I k
l,lllury pl'1!'6Itycllllled v.: w.,em P??;r'??:mll1Wc'a WIO,la epoki, Je] 
('mego - II1lasyoollle 
abwym. trilUllIl- ChOW1ei] kulofru:ry. nl!16lZyrn ??l1o'dow1isku. Zn.BIlIY w??od:
 ",nI'alk:i ]e
 i.s.totnJy w}'J'1srz:. 
fern, t;!kOTO dCh. pI1Zecilwu1:icy rz:e6!lJd Je??J.i J!'I'lY1P
my 1!IO
a.e jakie to his
 4 I!ie:OIfertyk EltlllJulk,i, 
e??:mu,:,i 
'i
'Rl'lIllliclll
a j
et 
era d2li:da.n.i.a 
da!ll'ocy, kolo,ry??.oi fi: dio- beZlIlly.sllJ1l\e ro.zpI1BJWll,allllO SI?? taan z hi'Btlolfda, a rustJor::'a J1n'e morze S1?? IZIWOI!- Konrad Winkler 
meny pl1Olf, Pa11IkWewilClZa por<>??lJi tym- 
CZlasem w p1e'ITZiI'duceu.srz:;e kiryt}"ki artystycrzme1 
dOBlbai??y si?? w tym CIZ'861ie w I/'??ce llIi'e- 
po,wo??am,e. KlIlaOOorwsllcie ..poonpier- 
s,lrW1o" podin??lOt'II??o g??.OIW?? maj??c w 
s.wym r??lw slil'a6lZl!1?? bro??: plI',afi?? - 
a noa.gOllllka na nO'W?? filZ,tu.k?? i iI1.a je
 
organ "G??os PllI,styk??w" - 110rz:odwoi- 
la 'Opini?? ik:uf\'!iul1a.LnegerutO/Wlana publroZl!l'O???? pnyi1o- 
RllllllllllllldllamllllllllllDIIIIIIIIIIIIIIIUIRIIIIIIIIIIIII.lllllllllllllllllllallllllHIIIR 


rONRAD WINKLER 


Matejko z Krynicy 


(Dokofwzenje ze str. 3) 
W tym boga:ctwie 6ZCZeq??l??w jest 
'edin.aik Z81Wsze umtapar?? KrUCZ- 
kowski w??tek "KordIana i chama"), 
??ledzimy rozw??j sameg'O rzemios??a 
pisarskiego u pionier??w pi;;antwa 
ludowego (od nieudolno??cI Gajdzicy 
po w.praw?? Bojlki, ,Nocznidklego, czy 
Wi.tosa), patrzymy na dojrzewanIe 
obywatelskie chlopa polskie.ga (sze- 
rokie horyrzonty Sienicklego). Wyb??r 
jest jakby barwnym i ciekawym pa- 
mi??t:nl.kielln duchowym wsi polskiej 
i ZRTlJwno szkole, jak i samodziel- 
nemu czytelnikowi, dostarcza JE'k- 
tury wa??nej i dekawe.i dla poznania 
najliczniejszej warstwy naradu. 
Stefan PlLp
e 


'I A " I " 1 <> J: d fi 'P o I . k d . J 111.- 
l' 
 I 11 < Y ""T. i .. c j o: C e j, Op1-..""w.'" 
I,rn. Sknwrn"k??wn.. Pa??.lw. Zolo'ody Wyd.",- 
w.nirlW S7..kol"V('h, W.r.z
'W... 1941 :ftr 263. 
") A n I" l u It I.. I
O, WJ';..."" 
 obcho- 
"V. uro<:'lY"I,,1k1 d lligroUka. 1947. SIr. 358. 
l) K.llmlerl H.rlh.b, Artur laniach, PraD- 
clB.ek Blel.k, K u I t u r.. P o I . k i. J:ru.lro- 
wane WY'pJ
v ir??d'owe. J(1'1Ik6'W. 1948. WI,,- 
"....-ZaW??d-KulLlur.. T.deusz Znp&??r ?? 511.,.. 
Str. 301 l J nlb. 
') W V b 6 r p j ft "1' 7. Y l u od o 'W y c 1\ 
npI'ocowa' SIBulllaw Plgnil. C7., I. PBll??\l??lnt.k.- 
I'7.e 4 publicykl. Wroc!Bw. WydBWllictwo. Za- 
k'"du NBuk.??We&o im, Oasoli??.lolch, \0.41, Str. 
3Q
, 


Odcl1jt Jut Bend1j O polsce 
Staraniem Tow.arrz;y5twa przyJaid. 
F'I1CI:I1cusko-Pols1kiej odby?? ??Oi?? w Mal
 
son de la Chiimi
 odczyrt . Z\!loatkomi'te- 
go pi&arZ/l.-eeseyiiBlty Juheo Bendy 
w zwf.??zlku z Jego 08tartl!ldm pobytem 
w Polsce. Benda oddal ho??d pollak'lem.u 
wymi??!.lowi &pil'awiedJlwo??cl. o??wt-ad.. 
czaj
 m. in.: 
"Ka.ranle zd1IaJc??w n-aro;rw .nte J
????ot 
w PQllsce parodi?? 8O'r,I!IWJeclli.wo??cl I 
odruch tald, Jak we Francji - na .ko- 
r.zy???? zdra.jcy, kt6ry by?? ma
aJJW:m 
Frll,ncjl - by??by w tym kraju me- 
moniwy. To nie jeM jedyny wyp,a- 
dek w kt6rym naleltv wrle.?? lekcjl?? 
hon
m nM'odawego od pa??&twa ob_ 
cego" , 
Prelli!gent podkre??lil Dast??p;n;e ca??- 
kowirte. tlwobod??, jak. ciewzV loIe pra
 
fia w Po??sce onz liber.amy (litosun.ek 
rz??d'U polskiego dQ Ko??cio??a ka:tolic. 
kleg'O. 
W zako??czend'U swego przem??wie. 
nia BBnda pod3c're!ili?? obecny rO'7,.w6j 
nauki i ??ycia lwIlturahnegOl w Police. 
* 
Poczt??wki Chopinowskie 
W ro1lI14ch przyqotowo1l.?? do Roiku 
Chapinowsk.iego 1nstyt'Ut Fr. Chopina 
WYQ'.a w lUljbdi??srtym CZ/Ieil8 l>eri?? po- 
czt6weJc z PQrtre.tami Chopina. r??k?? 
wLeiJikiego kOlDpozyrtora. widokami 
??elazowej Wo????., wjdoikalDd Wa'frJJlJlWY 
z o:krellu pabytu w nilej CholPina i 
wresrz:oeia z po	
			

/174_0001.djvu

			PISARZE WSI 


;..: 
,;; = -i 
, ... I:Y 
'
, ;:
 .??c:"
 


.... 


;U . 'iJ"...,.,., ,; 
?;.L'

 . -':.":f/':':;';'.- 
 
"""'.'. .. .........'.>\::,ltl 
'\:J 




,} 
u:l:: 


. . ""S??AW Cl.ERNIK 
UL Iti. I. IH99 
. 'W Zocl1cln\e [opow. opOW' 
I\'J";k'). Wydd?? ..I'o"'ie." (1930), ,,0 poJBJdm 
pro,,,;.... (193,1), 
hZYJotA" zliemill" , t19\l4), 
!P'>wtle.??c! "Gorycz" (1938). W (...??ad! t93i1- 
.1939 ;redoJoto?? ..Qfoeot??w". Og??en 
krytyki JH..rat11!<.7J!Ie 1 
'!.??tl:-DOIddrczA w 
rRd.nie ks, Stoj.dlows
ego 
_, \\ Il"'r'!iec 'Pis,zc.l??'Jka", w I.Pia??sde", w "Gno:.ecue 
J\l(:hd
1.nsk;('j" i 
nn. Rf'da.g"owt1?? "Lud PcJJo!iki" 
w lamow,e (19t9--1922), A"tor "P.om.i,
tniDc6w", 
.kh;.n..-rh f]o:gm(>nty cSZ??ol.-literack;.,go "Wie??". Wydal: "DroRo_ 
'\\."Jki",'zV IIl1. md.n{)
cach kulrt'Ury lnd()wejlo (19.6). 


'. ',,
f 
.......
:)u 
:. i

.. .::


;.} 



.:-;-:I".:.
:::-. 


-':??.::.:_
 .:.:":
-:. " 


MARIAN KUBICKJ 
tir. 29. IX, 1908 r, w Rafizkwcg<>". 


.. 
----- 



: 

 


JOZEF MORTON 
[I.. 19, VII. 1911 r. w Chrobrzu (pow. pjtl- 
('7ow). Wy.d,l??: ..5powierli" (193fi), ,,\V??iwrzek 
fiYO Wawrzync.." (l9:m) 1 "lukll1zO'We 'Wi.no" 
llf 
6). 


ANTONI OLCHA 
(wld';d'We nazwlslwie.-c-i: ,,
1??o_ 
do
?? JBsia Kunr??d??a'. - nagrodzona pne"'i: Po]- 
,k?? Ak.demi?? Literi??Jlmy (193H), "Bia??owi"i
Jd.. 

oce" (1!J39), Tom opowiada??: "Fronl nod W;- 
';'??' (1946) 1 "N.lii Ii.rom" (1948), 


.. '
'
...
'
;
" l. 


Irl 


j 
.
 
. . :::}'(::\::!h<;'i;t

 



 


MARIAN ZAWCK' 


Piosenka nied??uga 


(O Zoilacb, czyli zlosliwych krytykach) 


Co krok I co (Ohwi??a dzi?? mamy Zoila! 
Ta ilo???? .Zoil??w mi ??ycic umila, 
ho dzi??ki Zoilom znalazlem od r??ki 
ten refren do nowej piosenki: 
"Wlaz?? koitl'k na IJlottrk i ruga, i ruga - 
lo taka piosenka nied??uga..... 


Gdy powie???? kto?? I'IJJlodzl, to Zoil - prosz'pani - 
orzeknie z uznaniem, ??e "Owszcm! Do bani!", 
te t-o je!'it na rzeczy, lecz rzecz nie jest w trm, 
dlatcgo - prosz'pani - JJod Psscm! 
"Wlazl koUek na ploUek I mga, i ruga - 
to taka piosenka nied??uga!" 


"-; 


Co?? Zoil napisa?? - orzekli: "Recepta!", 
-ni??c drogi z Zoil6w recept?? podepta??, 
a trzeci podeptal dw??ch pierwszych recepty, 
bo kto dzis nie rlel\ce - to kiep trn! 
Wlazl kottek na plottek I ruga, i ruga - 
to taka piosenka nicdluga... 


JOZEF POGAN 
Ur, 30. l, '1905
. w )eczmanowlc",ch (f'Ow. 
olk\l6ki), Og??o..i?? tom prozy "UgOl'Y" (1947). 


..-. '.


 


>!\.,. ('i.: .b 
,

 
 e,


)
 


.-; 


..:-:

:
l/.' . 


....:;: 


Wiadomo Zoile.. dzl8 pis7.?? do rzeczy - 
co jeden napisze - to drugi zaprzeczy 
I wszyscy nawzajcm - z ialentem, z polotem - 
zje??d??aj?? sit: w tt: j z POWTott"lD! 
Wlaz?? kottek na plo??tck I ruga, j ruga,.. - 
Niech ruga! w tym jego zasluga! 
Marid.n Zaluckl 


BOGDAN BRZEIINS K' 
Dola satyryka 


Poeta-liryk pisze sobie 
O ptaszkach i ksi????ycu 
O maju, 'gaju i konwaliach, 
O sm
tku na obliczu... 


Z duchami si?? nad wod?? brata
, 
Lub gada?? z ptaszynami. 
On musi szuka?? dziury w ca??ym, 
I plam na S??OllCU szuka??, 
Podkre??la??. ??e nie wierzy W mi??o??
, 
??e nie da si?? oszuka??... 
??e jest ozit:b??y i konkretny, 
I ??e nie ufa 'wio??nie, 
Bo wie - kostyczny typ krytyka - 
Jak w maju trawa ro??nie!... 
Ch oc by wi??c pragn???? najgor??cej 
Napisa?? wiersz liryczny, 
Redaktor ch??ci jego zgasi 
Z usmiechem sardonicznym: 
- Pan chce o wiosnie? Tak na scrio? 
Przenigdy! Wielkie nieba! 
Niech pan kawa????w nam nie robi - 
Kawa??y pisa??' trzeba! t 
lioqdan Brzezi??ski 


't;

'

:f:;
f . 


STANIS??AW N??DZA KUBINIEC 
Ur. 2, IV. 1897 
. w K<>??",eUskll lit, ZftJkopa- 
11"11"_ Wy
ol "Na 110Wl\ per??" (1936), .,.ra:no- 
.ik" (1947). 


--_"-
..:t_..:: 
-------
 


'?? 
t 


..
.??. 


PIOTR STOPC1.YK 
Ur. 25, Vll, 1873 r. w 5ZC7"W[U (pow. bn.e_ 
.,inski). 01i186z" wiEl'Iize l proz?? w tYllodnil<.u 
"Wid". 


Poeta-liryk mo??e pisa??: 
O zjawach ponad wod??, 
Kt??re rzekomo o p????nocy 
R02'.mowy d??ugie wiod??, 


Poeta-liryk, je??li zechce, 
W zupelncj ju?? beztrosce 
Mo??e przejecha?? si?? na przyldad 
W czarodziejskiej doro??ce.. 


.Tak??e to pi??knie' i korzystnie 
Poet?? by?? lirykiem! 
A jak ponuro i jak ci????ko 
By??: szarym satyrykiem". 


Sat.yryk biedny niE' ma prawa 
Zachwyca?? si?? kwiatkami, 



. 


r-;,', 
(' ,
--- 
f,,-f 
 
I
-- 
 
JLJ\ Q I 
b
 

I 
 q?? "'1 ;t : 
 
\
..... . --'.' 
 : 
'............ 4 , 

 ifJ v 




 


u:.: it.'
 '" 
7}S\....?' .. "... . 
...-:: 
)
Y:,;;Jl 
. . ''4.L;;- 
'??'.& 


PAWE??. KUBISZ 
I.r. 12. \', 1!'J07 r. w !(onsk.iej nd Ztio!ZJ.u. 
Wydol: ..Kajdony 1 r????e" (1927), "I\rz;edno- 
wrk" (1937). W 70ku 1947 wy"z[o wznowieni" 
.,P'?'.edn??wl'...... Pr7J8d wojn?? 119.17) redago-w.[ 
miesi??cznik .,Szt(1fCem". 


.J.j" 
'.?? 


:.:<;'.. 


Nakr??canie zegarka 
"Le Rire" 


- U nas w rodzinie by??o jedllo nie- 
??lubne dziecko, "lei Pa..i&" 


.;;:
.:.:.{.:
 


JAN MARCINEK 
Ur. 15. XII, [SBI w BienkoW1C